sobota, 8 września 2018

ROK SADHANY - od 17 maja (cd.)







Sri Vasantha Sai


17 MAJ
„Mukthi zostanie osiągnięte tylko poprzez poświęcenie wszystkiego.”

Bez poświęcenia nie można osiągnąć Mukthi. Nie jest to takie łatwe. Jeżeli masz jedna nogę w życiu na tym świecie, a drugą w życiu duchowym, nigdy nie osiągniesz Mukthi. Tylko oszukujesz siebie. Gotowy jesteś poświęcić wszystko dla dobra swojej żony, dzieci, zarabiania pieniędzy itd…Dlaczego zatem nie możesz poświęcić się dla dobra życia duchowego? Życie tym światem jest chorobą ‘narodzin i śmierci’. Ta choroba jest nieuleczalna. Zazwyczaj jeżeli cierpisz z powodu choroby, idziesz do lekarza i bierzesz lekarstwo, które przepisuje. Stosujesz się do wszystkiego, cokolwiek ci on mówi, jesz to i nie jesz tamtego! Jednak ten największy lekarz, Bhagawan Sathya Sai zstąpił tutaj, aby wyleczyć nieuleczalną chorobę ponownych narodzin. Dlaczego nie bierzesz lekarstwa, które On przepisuje? Jeżeli zastosujesz się do sposobu leczenia, które On zaleca, możesz się uwolnić od cyklu narodzin i śmierci. Bez lekarstwa poświęcenia nigdy nie osiągniesz niczego. Poświęcenie jest pierwszym krokiem i podstawą życia duchowego. Musisz wykonywać swoje obowiązki bez przywiązania. Bóg nie powiedział ci, abyś został sanyasinem. Bez względu na to, na jakim etapie życia jesteś, poświęć wszystkie przywiązania, a osiągniesz Boga.
Piszę tylko to, co Swami mówi mi. Nie ma niczego w moich książkach, czego sama nie stosowałabym w praktyce. Nie piszę niczego ani nie publikuję, zanim najpierw sama nie zastosuję tego w praktyce. Jest tak, ponieważ moje książki oparte są na doświadczeniu. Stosowałam w praktyce nauki Swamiego całe życie.
Kiedyś młoda kobieta przyprowadziła synka do Paramamamsy Ramakrishny. Poprosiła go: „Powiedz mojemu synowi, aby przestał jeść słodycze.” Ramakrishna powiedział jej, aby przyszła w następnym tygodniu. W następnym tygodniu kobieta wróciła ze swoim dzieckiem. Ramakrishna powiedział dziecku: „Nie jedz słodyczy.” Wtenczas matka zapytała: „Dlaczego nie powiedziałeś mu o tym w minionym tygodniu?” Paramahamsa odpowiedział: „Mogłem mu powiedzieć dopiero wtedy, kiedy najpierw sam przestałem jeść słodycze.” Tak więc nie powinniśmy mówić o niczym, zanim najpierw sami nie zastosujemy w praktyce. Cokolwiek mówię albo o czymkolwiek piszę, pojawia się to dopiero wtedy, kiedy sama najpierw zastosuję to w praktyce.
Życie Dharmarajy jest najlepszym przykładem tego, kto poświęca wszystko w imię Wyzwolenia. Gdy Kryszna opuścił świat, Dharmaraja, Draupadi i wszyscy jego bracia porzucili wszystko i zaczęli podróż ku północy. Oznacza to, że zaczęli ostatni marsz ku Wyzwoleniu. Gdy szli, Draupadi padła i zawołała do wszystkich. Chociaż bracia powiedzieli to Dharmarajy, on nie odwrócił się i nadal szedł. W taki sposób wszyscy bracia padali jeden za drugim. On jednak nigdy nie odwrócił się i szedł dalej. Dharmaraja w końcu osiągnął Niebiosa. Zatem ci, którzy są na ścieżce duchowej, nie powinni odwracać się. Nie myślcie o rodzinie i sprawach tego świata. Myślcie tylko o Bogu. Jeżeli skupicie się jednopunktowo na Bogu, on zatroszczy się o waszą rodzinę.
Dzisiaj rano do mego umysłu przyszła myśl pod nowym kątem, dotycząca dzieci, które są sierotami. Kiedy zapytałam o to Swamiego w medytacji, powiedział On: „Pisz, nowe idee zawsze powstają w tobie.” Teraz zobaczmy.
Aswattama znał tylko smak mleka ryżowego. Nigdy nie znał smaku prawdziwego mleka. Tak samo ludzie nie znają smaku duchowości ani życia duchowego, a znają tylko smak rzeczy tego świata. Prowadzenie życia duchowego jest prawdziwym życiem, jest ono jak prawdziwe mleko. Życie tym światem jest jak mleko ryżowe. Spójrzmy na przykład pary, która nie ma dzieci. Udaje się ona do sierocińca i adoptuje dziecko. Taki jest stan wszystkich. Wszyscy żyją w sierocińcu tego świata i stają się dziećmi adoptowanymi. Twoi rodzice nie są twoimi prawdziwymi rodzicami. Tylko Bóg jest twoim prawdziwym Ojcem, Matką i Guru. Musicie uświadomić sobie tę prawdę. Ci rodzice, których adoptowałeś, nie są prawdziwi. Dlaczego zatem masz tak wiele przywiązań? To tylko ze względu na poprzednią karmę zostali wybrani twoimi rodzicami, zostało wybrane miejsce i czas twoich narodzin. Oni nie są twoimi prawdziwymi krewnymi. Wszyscy dowodzą tej prawdy w swoim życiu.
Zobaczmy jak. Narodziłeś się, dorastasz, uczysz się, znajdujesz pracę, zawierasz związek małżeński, rodzą się tobie dzieci. Nie troszczysz się o swoich rodziców i posyłasz ich do domu starców. Swoją karmą dowodzisz, że twoi rodzice są tylko adoptowani przez ciebie. Do tego samego cyklu stosują się twoje dzieci. Spójrzmy na przykład. Jest rodzina, gdzie para małżeńska nie troszczy się o ojca męża, kiedy jest on już stary. Dają mu mało jedzenia i nie troszczą się o niego odpowiednio. Pewnego dnia stary człowiek umiera. Po kremacji jego syn wyrzuca matę ojca i wszystko, co posiadał. Mały syn tego człowieka widzi to wszystko i odstawia dziadka talerz i kubek. Ojciec mówi mu, aby wyrzucił te rzeczy; one nie są już potrzebne. Mały chłopiec odmawia i mówi: „Ojcze, trzymam to dla ciebie, kiedy ty się zestarzejesz.” Niewinne dziecko nie wie, że to, co zrobiło, jest złe i po prostu poszło za przykładem swoich rodziców.
Dlatego wszyscy powinni prowadzić przykładne życie. Jeżeli dzieci są zdrowe, rodzice z radością doglądają je. Jeżeli narodzą się niepełnosprawne, posyłane są do domów specjalnej troski. Takie jest życie. Poświęćcie zatem wszystko Bogu. Życie tym światem jest jak mleko ryżowe; Bóg jest prawdziwym mlekiem. Póki nie poświęcicie wszystkiego, cykl narodzin i śmierci nigdy się nie zakończy. Ten najpotężniejszy Bóg przybył tutaj i nauczał tego 84 lata. Stosujcie w praktyce w swoim życiu przynajmniej jedną lub dwie z Jego nauk. Jest to prawdziwe mleko dla was i waszej rodziny. Oznajmiono w pismach świętych:
Na karmana Na Prajaya dhanena thyagenaikeva amrutatva manasahu
Nieśmiertelności nie uzyskuje się poprzez działanie, potomstwo ani bogactwo.

Bhagawan Sathya Sai Baba oznajmił to samo, zatem obudźcie się z Mayi, wszystko jest zniszczalne. W swoim życiu wszystko poświęciłam dla Boga. Potem poświęciłam Boga dla dobra Wyzwolenia Świata, Boga, którego osiągnęłam. Teraz nie ma już tutaj Swamiego fizycznie, a ja jestem sama i cierpię bardziej.
28 październik 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:     Swami, Ty nie przybyłeś. Nie chcę już więcej żyć. Zabierz moje życie.
Swami:           Nie mów tego. Nie masz siły życia. Ja jestem siłą życia w tobie. Na pewno przybędę, twoje ciało stanie się Światłem i połączy się we Mnie. To na pewno się stanie. Przybyłaś ode Mnie, a teraz Ja przybędę od ciebie.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swami nie przybył. Nie chcę już więcej żyć na tym świecie. Żyłam tylko dla Swamiego. Jaki jest pożytek z mojego życia tutaj dłużej? Kiedy poprosiłam Swamiego, aby zabrał moją siłę życia, powiedział On: „Ty nie masz siły życia” i że tylko On jest moją siłą życia. Tylko Swami funkcjonuje we mnie. Jedno życie, funkcjonujące w dwóch ciałach, jest czymś, co nigdy nie zdarzyło się przedtem na świecie. Jak jest to możliwe? Jest to nowa prawda.
Swami zstąpił jako Awatar. Będąc w wieku 12-tu lat odseparował On Światło od Siebie, które weszło w łono mojej matki. Potem ja się narodziłam. Swami narodził się w taki sam sposób jako Światło, które weszło w łono Eswaramby. Swami jest teraz we mnie i przybędzie ponownie ze mnie. Przedtem ja przybyłam z Niego, teraz On przybędzie ze mnie. W moich ostatnich chwilach ciało moje przemieni się w Światło i połączy się w Jego ciele. Poprzez to zdarzenie Swami dowiedzie, że jesteśmy jedną siłą życia, która przybyła w formie dwóch ciał. Osiągnęłam to poprzez pokutę. Moim życiem jest tylko Bhagawan Sathya Sai. Ponieważ nie mam ‘ja’, nie jestem w stanie uświadomić sobie, kim jestem. Dlatego Swami funkcjonuje w dwóch ciałach. Nie jesteśmy mężczyzną ani kobietą. Swami stworzył moją żeńską formę dla dobra Swego zadania. Ta forma płacze i tęskni za Nim, rozpaczliwie chcąc połączyć się z Nim. Ponieważ uniemożliwiono mi widzenie Go, podjęłam postanowienie, że zrobię Stworzenie, w którym wszyscy mężczyźni będą Sathya Sai, a wszystkie kobiety Vasanthą. Dlatego Swami odseparował mnie od Siebie. Wszystko jest dla Jego zadania. Poprzez miłość, którą Go obdarzam, będąc w rozdzieleniu, wyłania się moc, aby stworzyć Nową Erę. Jest to Sathya Yuga, Sathya Sai Yuga. Swami i ja nie mamy narodzin ani śmierci. Swami przybył z Vaikunty jako Światłość. On odseparował mnie od Siebie. Wszystko jest dla dobra Jego Awatarycznego zadania.


18 MAJ

„Tylko wskutek stałej praktyki dokonania transformacji samego siebie prawda zostaje ujawniona.”



Jeżeli chcecie dokonać transformacji samego siebie, musicie stosować to w praktyce z całkowitym wysiłkiem. Praktykujcie dobre zwyczaje. Wybierzcie jeden lub dwa cytaty z nauk Bhagawana Sathya Sai i stosujcie je w praktyce w swoim życiu. Bez praktykowania nie możecie dokonać własnej transformacji. Dlatego zawsze mówię, aby dokonywać analizy samego siebie. Codziennie powinniśmy pisać pamiętnik badania samego siebie. Musimy analizować siebie od rana do nocy w związku z tym, co zrobiliśmy dobrego i złego w trakcie całego dnia. Musimy analizować tak jak ja to robiłam i usuwać swoje złe cechy. Wówczas transformacja jest pewna. Po transformacji Bóg zacznie ujawniać Prawdę krok po kroku. Na koniec osiągniemy Boga. Nasze ciało dano nam tylko po to. Nie powinniśmy niewłaściwie używać obecnych narodzin, gromadząc niepotrzebne rzeczy. Życie jest bardzo krótkie. Nie wiemy, kiedy ono się zakończy. Myślcie o tym zniszczalnym życiu i bądźcie ostrożni. Życie jest jak banieczka wody, która może pęknąć w każdej chwili; bądźcie zatem zawsze świadomi.

Ten najpotężniejszy Bóg przybył tutaj i pokazał nam łatwą ścieżkę. Stosujmy w praktyce jedną lub dwie z Jego nauk i odnieśmy korzyść. Stale stosuję w praktyce w swoim życiu Bhagavad Gitę oraz cytaty Swamiego. Swami objawił wiele prawd, które dotąd nie były objawione na świecie. Wskutek mojej stałej pokuty nie tylko dokonałam własnej transformacji, lecz również dokonałam transformacji Kali na Sathya Yugę. To nigdy przedtem się nie zdarzyło. Stałe, zintegrowane myśli, skupione jednopunktowo na Swamim mają moc dokonania zmiany świata. Wskutek tej transformacji każdy ulega transformacji; zwyczajni ludzie stają się Jeevan Muktha. Wskutek moich łez i pokuty Bhagawan Sathya Sai przybędzie w nowym ciele. Pokazuje to, jak wiele mocy istnieje w osobie indywidualnej. Jednakże ludzie marnują swoje moce na dążenia tego świata. Tylko Bóg jest prawdziwy, Sathyam, i stały. Wszystkie inne rzeczy są zniszczalne. Nie marnujcie zatem czasu. Swami opuścił Swoje ciało, a ja stale płaczę. Chcę widzieć Go; jest to jedyne pragnienie mojego życia. Noc i dzień płaczę z tą jedną myślą w umyśle.



28 październik 2016 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:     Swami, chcę widzieć Ciebie. Nie chcę żyć w czasach Prema Sai. Chcę tylko Ciebie. Jednakże nie dałeś mi szansy, zatem cała moja pokuta jest na marne.

Swami:           Nie mów tak, będziemy razem.

Vasantha:     Jaki jest pożytek z ostatnich 7. Dni, daj teraz 2 dni z Tobą. Wtenczas żyj sobie szczęśliwie tam, a ja będę żyć szczęśliwie tutaj. Następnie razem opuścimy świat.

Swami:           Kiedy przybędę, na pewno wezwę ciebie.

Vasantha:      Dobrze Swami, daj jakiś dowód na to.

Swami:            Obiecuję ci, że wszystko to się zdarzy. Czekaj szczęśliwie.

Vasantha:      Dobrze Swami, będę czekała. Daj coś.

Swami:            Tak, dam.

Vasantha:       Idę na bhadżany, pobłogosław wszystkich i pokaż dowód.

Swami:             Dobrze, chodź, błogosławię.



Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Moja jednopunktowa Prema jest tylko skupiona na Bhagawanie Sathya Sai Babie. Nie chcę nawet, aby Kryszna ani Prema Sai zbliżali się do mnie. Od narodzin do chwili obecnej odprawiałam pokutę, aby ujrzeć, dotknąć i rozmawiać z Bhagawanem Sathya Sai. Jednak nie otrzymałam tej szansy. Jaki jest pożytek z życia z Prema Sai 70 lat? Płakałam myśląc, że cała moja pokuta jest na marne. W 2007 r. napisałam książkę zatytułowaną „Last 7 Days with God” („Ostatnich 7 Dni z Bogiem” – tłum.). W tamtym czasie będziemy razem. Jednakże teraz nie doświadczam Go. Jaki jest pożytek przebywania z Nim przez ostatnich 7 dni? Gdyby teraz dał On dwa dni życia z Nim, miałabym Jego bliskość i szansę rozmawiania z Nim. Następnie wróciłabym do Mukthi Nilayam i żyłabym szczęśliwie, myśląc o tych dwóch dniach. Swami żyłby w Prashanthi Nilayam. To dwudniowe doświadczenie da mi siłę i radość. Na koniec opuścimy świat razem. Jakże wiele cały świat doświadcza Go! Chcę tylko dwóch dni bliskości. Teraz Swami obiecał mi, że kiedy przybędzie, da mi szansę. Bóg jest Sathyam, ale ja sprawiam, że On obiecuje. Po bhadżanach o godzinie 17.00, szukałam wiadomości na bananie. Znalazłam litery – F J. Wszyscy zobaczyliśmy, ale nie zrobiliśmy fotografii. Swami powiedział, że F symbolizuje uczucia (feelings – ang., tlum.), a J oznacza zwycięstwo (jay, victory, ang. tłum.). Zatem moje uczucia odniosą zwycięstwo.

Moje uczucia przyjmują formę Sathya Yugi. Uczucia, które wyłaniają się ze Swamiego i moje rozmowy wychodzą z Vishwa Brahma Garbha Kottam do Stupy. Ze Stupy uczucia wchodzą w każdego, we wszystko i wszędzie. Dokonuje to transformacji Kali na Sathya Yugę. Zwykli ludzie stają się Jeevan Muktha. Swami dał prawidłowy dowód za pomocą banana. On na pewno przybędzie, wezwie mnie i da szansę bycia blisko Niego przez dwa dni. Kiedy się zobaczymy, będziemy rozmawiać i dotkniemy siebie, natychmiast Vishwa Brahma Garbha Kottam i Stupa zaczną funkcjonować. Wtenczas wszystko i każdy się zmieni.

Aby pokazać przykład stosowania stałej praktyki, do umysłu przyszła mi opowieść. Był sobie swego czasu ubogi pastuszek krów, który miał całkowitą wiarę w Boga. Pewnego dnia pandyta przybył do wsi i opowiadał codziennie opowieści o Mahavishnu (Hari katha). Każdego dnia śpiewał chwałę Boga. Ponieważ chłopak cały dzień zajęty był wypasaniem krów, przychodził wieczorem i słuchał pieśni, które śpiewał pandyta. Chłopak słuchał z całkowitą uwagą. Pewnego dnia pandyta opisał formę Boga, mówiąc o Jego niebieskim ciele i Nama na czole. Powiedział o Garudzie z białą szyją, pojeździe  Pana. Powiedział, że ktokolwiek schroni się w Panu, Pan na pewno przybędzie na ratunek i przyjmie cokolwiek wielbiciel ofiaruje. Codziennie chłopak niósł na pole ze sobą lunch. Zaczął modlić się szczerze do Boga, aby przyjął posiłek, który ofiaruje. Ponieważ Bóg nie wziął jego posiłku, pomyślał, że jego modlitwa nie była poprawna, zatem przestał jeść. Trwało to tydzień i chłopak osłabł.

Następnego dnia Pan przybył w formie chłopca Brahmina i stanął przed nim. Pastuszek zapytał: „Przyjacielu, czego chcesz? Czy chcesz przejść przez las, poprowadzę ciebie.” Brahmin odpowiedział: „Jestem Narayana. Przybyłem, aby dać ci darszanu.” Pastuszek zapytał: „Gdzie jest Twoje niebieskie ciało i Garuda z białą szyją? Skąd mam wiedzieć, że to jesteś Ty? Nie wyglądasz tak, jak pandyta opisał Ciebie. Proszę, usuń wątpliwości z mojego umysłu.” Wtenczas Bóg ukazał się przed nim w Swojej Jaśniejącej formie z Garudą i zjadł posiłek, który ofiarował chłopiec.

Pokazuje to owoc stałej praktyki. Mały chłopiec praktykował stale z całkowitą wiarą, co pandyta wyjaśnił mu. Mały chłopak analfabeta osiągnął darszanu Boga wskutek szczerej praktyki i z pełną wiarą w pisma święte, o których słyszał. Jest to pierwszy etap. Dzięki temu osiągnął on darszanu Boga.

Swami mówi, że pierwszym etapem jest słuchanie o formie Boga, drugim etapem jest pragnienie Jego darszanu, a trzecim połączenia się w Nim.

Są to trzy kroki, którymi każdy musi podążać. Wskutek tego człowiek może osiągnąć Boga, w przeciwnym razie narodziny będą zmarnowane. Wymagana jest całkowita wiara i intensywny wysiłek. W opowieści chłopak nie jadł tydzień. Stosowałam to w praktyce w swoim życiu. Przestałam jeść i pościłam mówiąc, że jeżeli Bóg nie da darszanu, nie będę jadła. Karałam siebie. Tak samo jest tutaj w Aszramie. Jeżeli ktoś tutaj zrobi coś złego, karzę siebie. Stosowałam się do tego również w swoim domu. Jeżeli ktoś zrobił coś złego, jadłam tylko congee,  kleik ryżowy bez soli. W tamtym czasie babcia mi gotowała. Kiedy pytała mnie, dlaczego to robię, mówiłam jej: „Nie mieszaj się do rej sprawy. Jest to między Bogiem a mną.” Ponieważ znała ona moje oddanie, nie mówiła niczego i gotowała congee dla mnie. Dodawała mi również odwagi. Jednakże moje dzieci płakały i błagały mnie, abym jadła. Mówiły, że nie popełnią już tego samego błędu. Jest to moja natura. Kiedy ktoś popełnia błąd w Aszramie, również karzę siebie.


29 październik 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:     Swami, dlaczego myślałam, że oni popełnili zło? To jest złe, ukarzę siebie.
Swami:              Nie mów tego. Ty jesteś głową Aszramu. Powinnaś być stanowcza, jeżeli ktoś używa szorstkich słów wobec ciebie. Ty nigdy niczego nie mówisz i myślisz, że jest to kara dla ciebie. To jest twoją naturą.
Vasantha:     Przybądź Swami, dopiero wtedy będę szczęśliwa.
Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Jest to moją naturą i dlatego wzięłam karmę świata. Niezależnie od zła, jakie popełniają w Aszramie i niezależnie od szorstkich słów, których używają, biorę ich karmę i cierpię. Niezależnie od tego, czy mam ból w ręce, nodze albo szyi, nie powiem o niczym. Ich kara przychodzi do mnie. Nie mówię niczego i cierpię. Jest to moja natura. Aby dokonać transformacji swoich dzieci, karzę siebie. Ponieważ wszyscy na świecie i ci w Aszramie są moimi dziećmi, biorę ich karmę na siebie.

 


19 MAJ
Kiedy tolerujemy kłopoty w trakcie wykonywania działań, bez chwiejności w ich sprawowaniu, staje się to tapasem (praktyką duchową).”
Kiedy wykonujemy czynności i pojawiają się kłopoty, powinniśmy kontynuować i tolerować wszystko. Powinniśmy wykonywać obowiązki bezbłędnie, każda czynność musi być doskonała. Jest to tapas. Wykonywałam wszystkie swoje obowiązki w trakcie 60-ciu lat rodzinnego życia perfekcyjnie. Jeżeli inni popełnili błąd albo mieli wady, karałam siebie. Nigdy nie szukałam wad u innych, zamiast tego wypłakiwałam się Bogu. Kiedy zatem przybywają kłopoty, recytowałam coraz więcej, czasami aż do 50 000 razy dziennie. Zapisałam to wszystko w swoich pamiętnikach. Zazwyczaj ludzie zapisują sekrety w swoich pamiętnikach; moje życie jest otwartą książką. Jak wiele pokuty sprawowałam w imię dobra innych? Ile kar wymierzyłam sobie?
29 październik 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha:    Swami, co to za ptak, którego widzieliśmy rano?
Swami:          Ponieważ płaczesz i wołasz riszich i dewy, wysłali oni niebiańskiego ptaka jako posłańca.
Vasantha:    Swami, jestem bardzo szczęśliwa; ale powiedz mi, kiedy przybędziesz.
Swami:          Powiem ci, a ty nie zachowasz tego w sekrecie. Przybędę nagle i nieoczekiwanie.
Vasantha:    Dobrze, Swami. Jestem bardzo załamana. Nic mnie nie interesuje.
Swami:           Nie mów tego. Pisz. Jak napisałaś o wszelkiej Najwyższej Mądrości?
Koniec medytacji
Zobaczmy. Płaczę cały czas. Modlę się do riszich, dewów i siddhów, prosząc ich o błogosławieństwo i aby powiedzieli mi, kiedy Swami przybędzie. W odpowiedzi na moją modlitwę przysłali oni niebiańskiego ptaka, aby mnie pocieszył. W drodze do Garbha Kottam zobaczyliśmy ptaka siedzącego na drzewie. Byliśmy w stanie podejść bardzo blisko niego. Kiedy poprosiłam Swamiego, aby podał prawidłową datę Swego przybycia, powiedział On, że powie mi, ale ja nie utrzymam tego w sekrecie. Tak więc Swami nie powie mi. Gdyby powiedział, po prostu powiedziałabym każdemu. Wtenczas Swami powiedział, że przybędzie nagle i wtedy kiedy będę się tego najmniej spodziewała. Nie ma sekretów w moim życiu.
Jeżeli ktoś znajduje wady we mnie, karzę siebie. Nadal wykonuję wszystkie swoje obowiązki perfekcyjnie. W taki sposób całe moje życie jest tapasem.
31 październik 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha:     Swami, piszę o następnym cytacie. Jakiekolwiek kłopoty przybywają na ścieżce, nie trzeba nigdy powracać.
Swami:            Tak. To jest twoją naturą. Niezależnie od tego, z jakimi kłopotami miałaś do czynienia, nigdy nie zeszłaś ze ścieżki dharmicznej. Powstrzymano ciebie przed ujrzeniem Mnie. Poprzez intensywną Premę i wiarę, osiągnęłaś cel.
Vasantha:      Dobrze, Swami. Napiszę. Przybądź wkrótce.
Swami:            Na pewno przybędę. Pisz dzielnie.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Moim jedynym celem jest osiągnięcie Boga. Chcę poślubić i połączyć się w Nim. Aby to osiągnąć, stosowałam nieustanną sadhanę. Żyjąc jako gospodyni domowa, wywiązywałam się ze swoich obowiązków perfekcyjnie i stosowałam sadhanę.  Chociaż żyłam na świecie, pozostawałam pochłonięta w Bogu w swoim oddzielnym świecie. Poprzez to przebywałam na ścieżce dharmy. Po tym, gdy Swami wszedł w moje życie, tapas mój uległ nasileniu. Po przybyciu do Aszramu, poddana zostałam jeszcze większym próbom, jednak nadal szłam ścieżką dharmy. Chociaż uniemożliwiono mi wejście do Prashanthi Nilayam, nie zawróciłam, lecz nadal szłam swoją drogą. Mimo że byłam utrudzona, szłam naprzód. Dopiero wtedy osiągnęłam Boga. To w tym czasie Swami ujawnił wiele prawd. Wskutek mojej intensywnej Premy i wiary osiągnę Go. Swami opuścił ciało, ale teraz powraca wskutek moich łez i pokuty. Wszystko to tylko umocniło moją wiarę i Premę, sprawiając,  że nie jest chwiejna.
Wczoraj więcej płakałam i poprosiłam Eddy`ego, aby poszukał poczty. Później przyniósł on kawałek zielonej tkaniny, na której było coś napisane.
1 + 4  631 SMT
30 październik 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha:    Swami, czym jest ‘631’, które napisałeś na materiale?
Swami:          My jesteśmy Adi Padi, dwiema połowami Jednego.
Vasantha:     Czym jest SMT?
Swami:           W Sathya Yudze wszyscy ulegną transformacji i osiągną stan Mukthi.
Vasantha:       A co w związku z 1+4?
Swami:           Poprzez niesienie krzyża, cztery aszramy i cztery yugi stają się jednym.
Vasantha:      Swami, Ty przybędziesz ze mnie, ale jak to jest, że jesteśmy tacy sami?
Swami:            Ty przybyłaś ze Mnie. Ja opuściłem ciało i wszedłem w ciebie. Teraz jestem w tobie i wyjdę z ciebie.
Vasantha:     Dobrze, Swami. Rozumiem. Dlaczego kaszel i sen? Nie mogę rozmawiać z Tobą w medytacji.
Swami:            Nie martw się. Nie siedzisz prawidłowo.
Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. ‘631’, które Swami napisał na kawałku zielonego materiału, wskazuję Adi, Całość i Padi, jej Połowę. W dwojgu jest Jedno. Gdy patrzy się pod innym kątem, wskazuje to na Swamiego sześć boskich cech, shadgun, które obecne są w trzech: w Bogu, Shakthi i Stworzeniu. Tak więc wszystko stanowi Jedno. ‘SMT’ pokazuje, że wszyscy na świecie ulegają transformacji i osiągają Mukthi w Sathya Yudze. Wszystko dzieje się poprzez moją pokutę i  łaskę Swamiego. W Sathya Yudze wszyscy osiągają stan Jeevan Muktha. Ten najpotężniejszy Awatar zstąpił tutaj. Po sprawowaniu pokuty przez całe życie Swami zapytał mnie: „Czego chcesz?” Powiedziałam Swamiemu, że chcę, aby wyzwolił wszystkich na świecie. Aby można było urzeczywistnić tę łaskę, Swami i ja wzięliśmy karmę świata na siebie i cierpieliśmy. Na koniec Swami opuścił Swoje ciało. Teraz przybywa On ponownie wskutek moich łez i Premy. Dopiero kiedy On przybędzie, Vishwa Brahma Garbha Kottam i Stupa zaczną funkcjonować, a Era Kali zamieni się na Sathya Yugę. W owym czasie każda osoba indywidualna osiągnie wolność od cyklu narodzin i śmierci.
Sami napisał ‘1+4’. Znak ‘+’ wskazuje na krzyż karmy świata, który niesiemy oboje. Jak Jezus niósł krzyż, tak samo my niesiemy grzechy wszystkich. Wskutek tego cztery aszramy (etapy życia) stają się jednym. Nie ma znaczenia na jakim etapie życia jesteście, wszyscy osiągają wolność. Usuwamy również niedociągnięcia czterech yug. Materiał był zielony, koloru algi. Wskutek poświęcenia całkowicie oczyszczamy Kali Yugę. Zatem nikt nie zboczy z drogi dharmy; usuwamy algi nieprawości. Materiał był wycięty i miał kształt Mahavishnu spoczywającego na Adiseshy. Jest to wiadomość Samiego na Deepavali.
Wyłoniłam się ze Samiego. Sami opuścił ciało i teraz jest On we mnie. To ze mnie On wyjdzie. Oboje jesteśmy Jedno. Jesteśmy dwoma ciałami z jedną siłą życia. Każdego dnia siedzę w krześle w trakcie medytacji południowej. Chcę to praktykować, ponieważ leżałam w łóżku dwa i pół roku. Kiedy jednak siadam, aby medytować, zaczynam kaszleć i zasypiam. Nie znam przyczyny. Wtenczas Swami powiedział, że nie siedzę prawidłowo. Nie wiem o tym, ale czułam, że to Swami sprawia, iż kaszlę i zasypiam, ponieważ On chce uciec ode mnie!
30 październik 2016 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:     Swami! Mój Prabhu!

Swami:           Chodź. Porozmawiamy.
           
 Vasantha:      Swami! Jakże długo nie rozmawiałeś ze mną! Jak wiele rozmawialiśmy przedtem!
Swami:            Kontroluję Siebie. Gdybym okazywał uczucia jak przedtem, byłoby to trudne dla ciebie. Gdy przybędę, pokażę.
Vasantha:     Dobrze, Swami, jestem bardzo szczęśliwa. Przybądź krótce.

Swami:            Na pewno przybędę. Nie martw się.

Vasantha:      Co zrobimy?
     (Swami mówi wiersz…)

Swami:             Kąpiemy się pod wodospadem
Rozmawiamy radośnie
Kołyszemy się, śpiewając pieśń
Lejemy naszą Prema Amrith do suchych serc
Vasantha:      Bardzo dobrze, Swami. Gdybyśmy codziennie tak rozmawiali, byłabym bardzo szczęśliwa.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Przedtem Swami i ja rozmawialiśmy dużo; Swami zabierał mnie do wielu miejsc i doświadczałam wielkiej błogości. Potem Swami dał mi wiele wiadomości. Teraz wszystko zatrzymało się.
Dzisiaj jest Deepavali. Poprosiłam Swamiego, aby powiedział coś dla wszystkich. Swami powiedział, że gdyby mówił jak przedtem, nie byłby On w stanie kontrolować Swoich uczuć. Teraz jest czas, aby kończyć zadanie; jest to okres bardzo krytyczny. Swami pocieszył mnie i powiedział, że będziemy się kąpać pod wodospadem i rozmawiać radośnie. Będziemy huśtać się na huśtawce i śpiewać. Serca ludzi Kali Yugi wyschły, ponieważ nie ma miłości. Swami mówi w pieśni: ‘wlejmy nektar naszej Premy do tych wysuszonych serc.’ To z mojej Sahasrary Prema Amrith wychodzi w świat poprzez Stupę. Wchodzi ona w każdego i we wszystko, usuwając suchość Kali bez miłości. Zatem era zmienia się i świta Sathya Yuga. Nowe życie jest wniesione do każdego serca. Jest to zadanie Swamiego.




20 MAJ

Powinniśmy mówić tylko o tych rzeczach, które sami stosowaliśmy w praktyce.”

Jest wielu, którzy wygłaszają mowy, jednak nie praktykowali tego, o czym mówią. We wczorajszym rozdziale napisałam o pastuszku krów, który słuchał i stosował w praktyce. W Gicie Sri Kryszna oznajmia, że tylko ci, których serce w pełni pogrążone jest w oddaniu , mogą poznać Go. Tylko oni mogą widzieć Jego prawdziwą formę i połączyć się w Nim. Swami wyjaśnił tamtejszy cytat za pomocą opowieści o pastuszku. Najpierw usłyszał on o chwale Boga w dyskursie pandyty. Potem wskutek wielkiego oddania ujrzał prawdziwą formę Boga. Na koniec chciał połączyć się w Bogu.

31 październik 2016 r. Medytacja wieczorna



Vasantha:    Swami, to, o czym mówisz w książce Gita, jest odpowiednie   dla            mnie.

Swami:          Tak. Prawidłowo stosowałaś się do tego, czego nauczałem.

Vasantha:     Jestem bardzo szczęśliwa, Swami. Mam napisać?

Swami:           Tak. Pisz.

               Vasantha:      Swami, nikt nie powinien być załamany w związku z rozdziałem, który napisałam.

                 Swami:           Nie martw się. Tylko poprzez swoje pisanie sprawiasz, że są bardziej świadomi.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Wczoraj napisałam rozdział, ponieważ Swami mnie poprosił. Jednakże obawiałam się, że nikt nie powinien być przybity w związku z tym, co napisałam. Potem Swami powiedział, że wskutek mojego pisania przybywa świadomość i poprzez tę świadomość przybywa transformacja.

W dyskursie o Gicie Swami mówi o trzech etapach sadhany. Pierwszym etapem jest słuchanie o formie Boga. Po czym stałe myśli o Nim zostają odciśnięte w sercu; Jego forma jest tam umieszczona. Gdy twoje uczucia oddania wzrastają dla formy, jedno i drugie łączy się i staje się ‘formą uczucia’. Kiedy uczucia te stają się głębokie i silne, mogą one przynieść prawdziwą formę Boga. Najpierw człowiek ma myśli o Bogu, stają się one uczuciami. Po drugie - ma on doświadczenie Boga. Jest to Anuboothi, bezpośrednie doświadczenie. Na tym etapie człowiek ma nie tylko wizję Boga, ale również może rozmawiać z Nim bezpośrednio. Aby to osiągnąć, trzeba najpierw trzymać Jego formę w sercu. Trzeba myśleć stale o tej formie. O czymkolwiek mówisz, co widzisz, robisz i słyszysz, wszystko to musi łączyć się z formą w twoim sercu. Jednak nawet po ujrzeniu Boga i rozmowie z Nim, nie będziesz usatysfakcjonowany. Satysfakcja przybywa tylko wtedy, kiedy połączysz się  w Nim. Jest to znak prawdziwego oddania.

Na pierwszym etapie człowiek słyszy o Bogu i myśli o Nim. Jest to Dvaitham, dualizm. Na następnym etapie człowiek kieruje oddanie ku wybranej formie Boga. Jest to forma, która została umieszczona w  jego sercu. Jest to Vashista Advaitha, kwalifikowany nie dualizm. Tu pojedyncza forma Boga jest głęboko wyryta w sercu. Na ostatnim etapie człowiek pragnie połączyć się z tym Bogiem; jest to Advaitha, nie dualizm. Tak Swami wyjaśnił trzy etapy. Spójrzmy, jak one funkcjonują w moim życiu.

Jako dziecko słuchałam opowieści wielkich wielbicieli Boga; szczególnie zaś opowieści Bhaktha Vijayam o wielbicielach Pana Panduranga. Gdy usłyszałam opowieść o Andal, zapragnęłam poślubić Krysznę i połączyć się w Nim jak to ona uczyniła. Pragnienie to narodziło się we mnie, gdy byłam w wieku trzech lat. Gdy dorastałam, moje myśli były tylko o Krysznie. Jego forma została głęboko wyryta w moim sercu. Wykonywałam każdą czynność, myśląc o Nim. W końcu Kryszna powiedział mi: „Narodziłem się ponownie w Puttaparthi, przyjedź i zobacz Mnie.” Kiedy dowiedziałam się o Bhagawanie Sathya Sai, skierowałam oddanie ku Niemu. Spędzałam dni, płacząc z tęsknoty za Nim. Zwiększyłam wysiłki i modliłam się do Swamiego stale.

Najpierw dowiedziałam się o Swamim w 1974 r. Po ponad 20-tu latach nieustannego wysiłku, Swami zaczął rozmawiać ze mną. Cokolwiek zobaczyłam, był to tylko Swami. Rozmawiałam tylko o Nim i słuchałam opowieści o Jego chwale. Poprzez wielkie oddanie łączyłam każdą myśl, słowo i uczynek z Nim. Kiedy zaczął On rozmawiać ze mną, miałam wiele doświadczeń. Zaczęłam pisać książki, których jest teraz ogółem ponad 300! Wszystkie te książki zawierają tylko moje doświadczenia z Bogiem. To te doświadczenia utworzyły podstawę dla moich książek. Bez doświadczania nie piszę. Moje pamiętniki wypełnione są moimi rozmowami i doświadczeniami ze Swamim. Moje pamiętniki przyjęły formę wszystkich moich książek.

Chcę połączyć się ze Swamim. Zazwyczaj zrealizowana dusza łączy się z Bogiem i opuszcza ciało. Jednakże ja chcę połączyć ciało fizyczne ze Swamim. Stosuję nieustanną pokutę po to. Czegokolwiek Swami nauczał, stosowałam w praktyce w życiu.

Na pierwszym etapie Dvaitham, dualizmu, był Bóg i ja. Na drugim etapie – Vashista Advaitham był tylko Bóg, Bhagawan Sathya Sai. Jest tak, ponieważ wybranym przeze mnie ideałem jest Swami. Jest On tą formą Boga, którego obdarzyłam oddaniem. Jego forma wyryta jest w moim sercu. To poprzez moje oddanie, skupione na jednym punkcie, przeniosłam się do ostatniego etapu Advaitham, gdzie stałam się jednością z Bogiem.  Było to moje połączenie się ze Swamim w Jaskini Vashista w 2002 r. Chociaż połączyłam się ze Swamim, wróciłam z imieniem i formą. Jest to tylko w imię zadania Swamiego. To poprzez ‘stan Ja bez ja’, stan bez ego, Swami kończy Swoją misję. Kiedy powstrzymano mnie przed ujrzeniem Swamiego, zaczęłam odprawiać surową pokutę. Postanowiłam stworzyć Stworzenie wypełnione Sathya Sai. Jest to zgodne z zasadą Advaithy ‘Jeden staje się wieloma’. Swami nazywa to Prema Advaitham. Jest tak, ponieważ stwarzam nieskończonych Sathya Sai, wszystko wskutek mojej wielkiej Premy. Jest to Prema Advaitham. Cokolwiek Sami oznajmił w Gita Vahini, demonstruję poprzez trzy etapy w swoim życiu. Z kolei staje się to Sathya Sai Yugą, gdzie wszyscy osiągają stan Jeevan Muktha.

W książce tej Swami mówi, że człowiek potrzebuje pewnych kalifikacji, aby połączył się z Bogiem. Tylko jeżeli posiada on takie same cechy jak Bóg, może połączyć się z Bogiem. Trzeba nie być egoistą, kochać wszystkich i służyć wszystkim, zawsze pomagać, nigdy nie krzywdzić. Wszystko są to cechy Boga. Demonstruję je  w swoim życiu.

Najpierw myśli moje stały się uczuciami, potem uczucia te przyjęły formę. To Swami powiedział w książce. Poprzez praktykę moje uczucia przyjmują formę i wszyscy posiadają świadomość Sai. To demonstruję w swoim życiu. Moje uczucia wyłaniają się i wychodzą przez Stupę i wchodzą we wszystkich. Daje to im nową formę, wszyscy stają się Sathya Sai.

Każdego ranka i wieczoru Nicola siedzi ze mną przez pewien czas. W tym czasie korzysta z mojego wachlarza. Wczoraj przyniosła swój nowy wachlarz. Powiedziałam jej, aby przykleiła na nim zdjęcie Swamiego tak, jak ja to zrobiłam. Dzień później zrobiła to. Kiedy spojrzałam na to zdjęcie, zobaczyłam, że jej imię zostało napisane na wachlarzu, ale miało niewłaściwą pisownię. Zamiast Nicola było Nikola. Poprosiłam każdego, by zobaczył, czy ktoś napisał jej imię w taki sposób. Powiedzieli, że nie.

1 listopad 2016 r. Medytacja poranna


Vasantha:    Swami, mój Prabhu! Przybądź. Nie mogę tego znieść.


Swami:          Nie płacz. Przybędę.

              Vasantha:     Swami! Dlaczego to całe cierpienie? Ból zęba, owrzodzenie jamy ustnej, czerwone plamy na ramieniu? Dlaczego te wszystkie nowe dolegliwości? Nie pójdę do lekarza.
                 Swami:           Nie idź do lekarza. Wszystko zostanie wyleczone.
               Vasantha:      Swami, mówisz, że jestem Twoją Shakthi, Adi Shakthi. Jeżeli tak jest, wylecz mnie.
              Swami:            Ty jesteś Moją Shakthi. Wyleczę ciebie. Kiedy widzę twoje cierpienie w taki sposób, myślę – dlaczego to zadanie?
            Vasantha:      Swami, nie myśl tak. Teraz jest czas, kiedy zadanie już kończy się. Swami, dlaczego napisałeś Nikola na wachlarzu?
            Swami:            Oznacza to ‘Nowa wiedza’ (wiedza o Jaźni) dla wszystkich. Wszyscy stają się Poornam, zatem kochają wszystkich.
           Vasantha:      Teraz rozumiem, Swami. Dajesz nową mądrość o ‘Ja’. Poprzez tę miłość wszyscy funkcjonują. Jestem bardzo szczęśliwa.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Bardziej cierpiałam przez ostatnich kilka dni. Ból zęba, afty, niczego nie mogę jeść. Są nowe, czerwone plamy na moich ramionach. Nie chcę iść do lekarza. Kto może znać powód mojej choroby? Jest to choroba karmy. Nie może jej wyleczyć żaden lekarz ani lekarstwo. Swami jest moim jedynym lekarstwem. Kiedy przybędzie, zostanę wyleczona.
Poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata. Aby spełnić tę łaskę, Swami i ja wzięliśmy karmę świata. Cała ta karma stale daje nowe choroby. Widząc moje cierpienie, Swami zapytał Siebie: „Dlaczego to zadanie?” Powiedziałam Mu jednak, że zadanie jest teraz na końcowym etapie. Na cokolwiek cierpię, On musi być świadkiem i znosić cierpliwie. Dopiero wtedy zadanie zakończy się i przybędzie Wyzwolenie Świata. Z tego powodu prosiłam Swamiego, aby był cierpliwy przez pewien czas. Przedtem Swami prosił mnie, abym miała cierpliwość, teraz ja proszę Go. Gdyby Swami zechciał, mógłby unicestwić świat w sekundę poprzez Pralayę.
Poprosiłam Nicolę, aby poszukała poczty. Zamiast tego Swami napisał na jej wachlarzu ‘Nikola’. W wyjaśnieniu Swami mówi, że wszyscy w Kali Yudze mają ego. ‘ja i moje’, ‘ego i przywiązanie’ tylko działają wokół ciała i tych, którzy z nim są związani. Zatem wszyscy wypełnieni są egoizmem. Teraz, gdy Swami przybędzie, nasze uczucia zmienią to. Wszyscy osiągną ‘wiedzę o Ja’, która jest wiedzą o Jaźni. Poprzez to nasze uczucia wypełnią wszystkich i wszyscy osiągną stan Poornam i będą wolni od ego. Wszyscy uświadomią sobie prawdę o tym, kim są. Kiedy wszyscy będą wiedzieli, kim są, miłość powstanie u wszystkich w sposób naturalny. Przedtem wszyscy okazywali miłość ograniczonemu kręgowi rodziny i przyjaciół. Ta nowa, bezgraniczna miłość obejmie cały świat. Swami pokazuje tę prawdę na wiele sposobów, a ja piszę pod wieloma różnymi kątami. W tej Nowej Erze wszyscy osiągają stan Jeevan Muktha.

Wszystkie rzeczy jasne i piękne
Wszystkie stworzenia wielkie i małe
Wszystkie rzeczy mądre i cudowne
Pan Bóg stworzył je wszystkie

Jako dziecko śpiewałam ten hymn w internacie i kościele. Został on całkowicie wyryty w sercu moim. Myśli te stały się uczuciami. Uczucia te potem stały się formą. Wszyscy – od robaka po Brahmę stają się jnani, wszyscy mają ‘wiedzą Ja’, mądrość Boga. Jest to stan Jeevan Muktha.

   
  

21 MAJ
Poświęcenie jest kluczem do Prawdy.”

Jeżeli chcecie osiągnąć Prawdę, musicie wszystko poświęcić. Prawdę osiąga się tylko wtedy, kiedy ktoś staje się pusty. Jeżeli nie macie natury skłonnej do poświęcania się ani nie jesteście szczerzy w związku z odcinaniem pragnień, nie kwalifikujecie się do osiągnięcia Boga. Otworzyłam książkę Swamiego na chybił trafił i przeczytałam następujący cytat, który jest najbardziej odpowiedni:
„Jeżeli koń nie ma cugli, będzie biegać wszędzie. Samochód bez hamulców jest niebezpieczny. Tak samo jest, jeżeli nasze zmysły nie są pod kontrolą, życie jest niebezpieczne.”
Napisałam pieśń przed wieloma laty, która mówi o tym:

Ciało jest jak rydwan
Ciągnie go pięć zmysłów-koni
W pięciuset kierunkach
Podejmij wysiłek, aby kontrolować konie
Ofiaruj swoje życie Bogu
Poprowadzi On ciebie wówczas prawidłową ścieżką

W trakcie wielkiej bitwy w Mahabharacie Kryszna stał się powożącym Arjuny. Prawdę mówiąc, życie jest nieustanną wojną. Ciało jest jak rydwan, który ciągną zmysły jak konie. Konie ciągną ciało w pięciuset kierunkach! Kiedy jednak sprawimy, że Bóg będzie naszym powożącym, poprowadzi On nas prawidłową ścieżką. Musimy jednak kontrolować nasze zmysły i ograniczać pragnienia.
Prowadziłam życie całkowitej kontroli zmysłów. Wszystkie moje zmysły są zawsze skupione tylko na Bhagawanie Sathya Sai; one nigdy nie uciekają od Niego. Jest to podstawą mojego życia. Żyję z tą nieustanną świadomością. Zawsze jestem ostrożna, aby oczy moje nigdy nie widziały niczego złego. Uszy nie powinny słuchać tego, co złe. Zawsze jestem czujna i karzę siebie za błędy. Prowadziłam życie oparte o zegar biologiczny. Zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne organy funkcjonują w harmonii. Poprzez to osiągnęłam Boga. Osiągnęłam Wyzwolenie nie tylko dla siebie, lecz również zabezpieczyłam je dla świata. Tylko poświęcenie daje Wyzwolenie Świata. Poświęciłam wszystko w życiu dla dobra świata, nawet Boga, którego osiągnęłam. Gdy osiągnęłam Boga, dał mi On wiele kluczy. Tymi kluczami otworzyłam Jego serce i wyciągnęłam wiele Prawd. Jeżeli ktoś może osiągnąć tak wiele poprzez poświęcenie, dlaczego zatem wahać się przed poświęceniem rzeczy tego świata? Życie tym światem prowadzi tylko do kolejnych narodzin. Jeżeli poświęcicie wszystko, otworzy się serce Boga. Obdarzy On was wówczas łaską, odkupując z cyklu narodzin i śmierci. Ten najpotężniejszy Bóg przybył na ten świat tylko po to. Nauczał On wielu rzeczy, aby ludzkość odniosła korzyść.
Och, człowiecze! Zagubiłeś dharmę. Swami przybył, aby pokazać ci prawidłową ścieżkę. Istnieje dharma dla każdego z was, do której trzeba się stosować. Ponad dharmą indywidualną, istnieje dharma dla każdych członków twego ciała i dla pięciu zmysłów. Ręce zawsze powinny robić dobro. Każda czynność musi być zrobiona perfekcyjnie, z podejściem, że jest to ofiara. Zadaniem nóg jest chodzenie. Jednak nie chodźcie do rynsztoku; chodźcie ścieżką dharmy. Nie idźcie ścieżką skalistą, ani gdzie są krzewy kolczaste. Dano wam nogi nie po to. Jednak nie uświadamiacie sobie tego i chodzicie po skałach, brudzie i kolczastych ścieżkach nieprawości. Rany, z powodu których cierpicie i brud, który gromadzicie, stają się wrażeniami, które tworzą się w umyśle. To z kolei prowadzi do ponownych narodzin.
Zazwyczaj, jeżeli wchodzicie na cierń, usuwacie go po prostu i kontynuujecie marsz. Jeżeli jednak cierń, będący w umyśle, nie zostanie usunięty, kończy się to koroną cierniową. Ta korona cierniowa jest jak samskary, które tworzą się przez całe życie. Tylko to zabierzecie ze sobą do kolejnych narodzin. Bądźcie zatem zawsze czujni w swoim życiu. Dbajcie o to, aby usuwać ciernie złych myśli w chwili, kiedy one powstają.
Zadanie ust jest dwojakiego rodzaju. Jednym z nich jest jedzenie, a drugim mówienie. Powinniście zawsze mówić grzecznie, z miłością i pokorą. Nie szukajcie wad u innych i nie mówcie o nich źle. Da wam to tylko cierniste wrażenia. Zawsze powinniście być ostrożni. Innym zajęciem ust jest jedzenie. Nie przejadajcie się. Jedzcie tylko posiłki satwiczne. Pożywienie nie powinno być zbyt pikantne, za słone, zbyt słodkie, kwaśne ani gorzkie. Posiłek nie powinien być stary ani przygotowany ze zbyt dużym wyprzedzeniem. Spożywanie posiłków satwicznych sprzyja satwicznym cechom. Jest to bardzo ważne dla sadhaków.
Thiruvalluvar napisał następujący Thirukkural.

Rana spowodowana przez ogień zagoi się
Rana spowodowana przez język nigdy się nie zagoi.

Powiada się, że rana spowodowana przez ogień ostatecznie się zagoi. Kiedy jednak krzywdzimy innych językiem, to nigdy się nie zagoi. Dlatego zawsze powinniśmy być ostrożni, aby nie krzywdzić innych. Swami powiedział: „Pomagaj zawsze, nigdy nie krzywdź.” Zatem pomagaj zawsze innym i nigdy nie krzywdź nikogo. Kiedy będziemy kontrolować język, wszystkie zmysły znajdą się automatycznie pod naszą kontrolą.
Istnieją trzy rodzaje pożywienia: tamasowe, radżasowe i satwiczne. Radżasowa żywność jest pikantna; tamasowa to pożywienie stare i związane z przejadaniem się. Ojciec mój powiedział, że powinniśmy jeść posiłek, który został przygotowany nie dłużej niż trzy godziny wcześniej. Kiedy kontrolujemy język, wszystkie inne zmysły będą automatycznie pod kontrolą. Spożywanie posiłku tamasowego robi człowieka apatyznym, leniwym i sypiającego zbyt długo. Pożywienie radżasowe sprawia, że człowiek jest zły, agresywny i wypełniony nienawiścią. Zatem pożywienie wiąże się ze zmysłami. Kiedy jemy, nie powinniśmy rozmawiać niepotrzebnie. Powinniśmy mówić tylko o dobrych rzeczach. Zatem poświęcenie wszystkiego jest kluczem do Prawdy.
Dzisiaj, kiedy przeszukiwaliśmy moje stare pamiętniki, znalazłam wiadomość z 2003 r., która jest najbardziej odpowiednia.
8 wrzesień 2003 r. Medytacja poranna
Vasantha:     Swami! Chcę jednej rzeczy.
Swami:           Zawsze prosisz o jedno. Czym jest ta jedna rzecz?
Vasantha:      Nie wiem, Swami. Ale chcę jednej rzeczy.
Swami:            Tą jedną rzeczą jest Sathyam. Sathyam znaczy tylko jedna. Jest ona trwała. Niczego innego tam nie ma. Ty zawsze prosisz o jedno. Tylko po to uchwyciłaś się tego imienia i formy. Wiesz, że Sathyam jest w tej jednej formie. Stąd też prosisz Mnie o jedną niezniszczalną rzecz. W ten sposób osiągasz nieśmiertelność. Ponieważ wszyscy inni proszą o rzeczy zniszczalne, zostają zniszczeni. Ponieważ prosisz o Sathyam, niezniszczalną, osiągasz nieśmiertelność.
Vasantha:      Swami, wszyscy ludzie pogrążają się w rzeczach świata, który jest jednym, stającym się wieloma. Jeden to Purusha, wielu to Prakrithi. Jedna to Sathyam, rozrastająca się jako wielu, znaczy Prema. Jeden to Shiva, a wielu to Shakthi.
Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Przedtem zawsze prosiłam o to, że chcę jednej rzeczy, chcę jednej rzeczy. Tą jedną rzeczą jest Sathyam, Prawda. Chcę tylko Boga. Bhagawan Sathya Sai zstąpił tutaj jako ucieleśnienie Prawdy, Sathyam. Dowiedziałam się o Nim i uchwyciłam się Go mocno. Proszę tylko o Niego. Nie chcę niczego innego. Poprzez to jedyne pragnienie osiągnęłam nieśmiertelność. Swami powiedział, że ponieważ wszyscy proszą Go tylko o rzeczy zniszczalne, oni również ulegają zniszczeniu. Jaki jest pożytek z proszenia o rzeczy zniszczalne Tego, który jest Prawdą, Nieśmiertelną? Prosiłam Swamiego o Wyzwolenie , co oznacza, że prosiłam tylko o Niego. Wszyscy są pogrążeni w życiu tym światem. Kiedy to zobaczyłam, poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata. Jest to przyczyna mojej pokuty, trwającej całe życie. Wyzwolenie Świata oznacza, że Jeden staje się wieloma. Bóg rozprzestrzenia się poprzez stwarzanie, wszędzie są Jego oczy, nogi, usta itd. Jest to zgodne z wersem Gity ‘Sarvatho Pani Padam’. Jest to zadanie Swamiego i powód tego, że jest Awatarem. Poprzez moją pokutę wszyscy uzyskają Wyzwolenie. Cały świat zjednoczy się pod jednym parasolem. Sathyam staje się trzonkiem parasola, Prema jest okryciem parasola. Stąd też, kiedy uchwycimy się jednej Sathyam, Prema ‘parasol otwiera się’ i rozszerza. To nie dotyczy tylko mnie, lecz całego świata.
Wczoraj zobaczyliśmy wiadomość o tym, która przysłała Sarat Das z Orissa: ‘177907 S 90916’.
1 listopad 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:     Swami! Co zostało napisane na sari: 177907S90916?
Swami:           Oboje urodziliśmy się w dniu 23-go i jesteśmy Purnam.
Vasantha:      Swami! Czym jest S?
Swami:            Oznacza to Sathya Yuga.
Vasantha:       Swami, czym jest 7?
Swami:             Poprzez 7 czakr przybywa Sathya Yuga.
Vasantha:        Czym jest 90916, Swami?
Swami:              Poprzez 16 atrybutów Boga 9 planet i 9 ścieżek oddania staje się Purnam.
Vasantha:        Swami, nie potrafię zapamiętać 9. ścieżek oddania, co jest źle ze mną? Vinobhaji mówi, jak jego babcia zapomniała o wszystkim, z wyjątkiem tego, że zgubiła klejnoty przed 50. laty. Teraz jestem jak ona. Zestarzałam się i niczego nie mogę zapamiętać.
Swami:              Nie mów tak. Pamiętasz o wszystkim od dzieciństwa. Wszystko, co piszesz, jest tylko o Bogu, o niczym z tego świata. Dlaczego zatem łzy? W twoim życiu nie ma niczego innego prócz Boga.
Vasantha:         Dobrze, Swami, rozumiem. Jestem bardzo szczęśliwa. Przybądź wkrótce.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy.  Swami napisał na sari: 90916. Kiedy Swami przybędzie, dziewięć planet i dziewięć ścieżek oddania staną się Purnam. Ponieważ człowiek Kali Yugi nie podąża ścieżką dharmy, dziewięć planet zostało zanieczyszczonych. Powrót Swamiego przynosi im doskonałość i również dziewięciu ścieżkom oddania: sravanam, keerthanam, archanam, dasyam, padasevanam, sakhyam, atmanivedam i vandanam. Byłam w stanie zapamiętać tylko 7 ścieżek. Ponieważ nie mogłam przypomnieć pozostałych dwóch, powiedziałam Swamiemu o opowieści Vinobhaji1ego w jego komentarzu do Gity. Jego babcia zapomniała o wszystkim z wyjątkiem zdarzenia, które miało miejsce przed 50. laty w związku z zaginięciem klejnotów. Żaliłam się Swamiemu, że zestarzałam się i zapominam wszystko. Swami pocieszył mnie mówiąc, że nie zapomniałam niczego od dzieciństwa. Nigdy nie zapomniałam żadnej opowieści, które usłyszałam o wielkich wielbicielach Boga. Moim pragnieniem jest poślubić Boga i połączyć się z Nim, a miało ono początek, kiedy byłam w wieku trzech lat i nigdy mnie ono nie opuściło. Zawsze piszę o wielu swoich doświadczeniach z czasów, kiedy uczyłam się w szkole katolickiej. Przez cały czas wspominając o nich, nigdy nie zapomniałam o Bogu. On jest głównym tematem wszystkiego. Każde wspomnienie łączy się z Bogiem. Nigdy nie zapominam Go. Chcę osiągnąć Go. To ciało musi połączyć się w Nim. Jest to mój jedyny cel. Nigdy nie myślę o rzeczach tego świata takich, jak: rodzina, sari, klejnoty itd. Kiedy zatem Swami powiedział o tym, byłam bardzo szczęśliwa.
Swami powiedział, że 7  7 9 wynosi 23. Swami i ja narodziliśmy się tego dnia. Jesteśmy Jedno, Purnam. Związek naszych serc i uczuć wskazuje na związek naszych 46. chromosomów. Poprzez ten związek rodzi się Nowe Stworzenie. 7 S pokazuje, że Sathya Yuga teraz przybywa poprzez siedem czakr mojej Kundalini.


 


22 Maj
„Będziemy mogli uświadomić sobie Prawdę, jeżeli usuniemy myśl ‘ja jestem ciałem.’

Myśl, że jesteś ciałem, jest przyczyną ponownych narodzin. Jakże wiele napisałam o tym. Chociaż Swami nauczał 84 lata, nikt nie zrozumiał tej Prawdy. Myślimy, że to my jesteśmy wykonawcami i mówimy: „Ja robię to, ja robię tamto.” Jaki jest pożytek z wyrzeczenia się wszystkiego i życia w aszramie albo udawania się do lasu, jeżeli ‘ja’ nadal pozostaje? To ‘ja’ jest jak cień i będzie chodzić za tobą wszędzie! Jeżeli pójdziesz w stronę słońca, twój cień będzie za tobą; światło jest przed tobą, a ciemność za tobą. Jeśli zatem chcesz coś osiągnąć, potrzebne jest światło mądrości, aby pokazać ścieżkę. Kiedy mądrość przychodzi, ego odchodzi. Kiedy mądrość przychodzi, nie ma znaczenia, gdzie mieszkasz, w lesie czy w domu, w pałacu, czy w aszramie.
Jak usunąć ego? Tylko przez pokorę można usunąć ego. Jeżeli będziesz pokorny i okażesz miłość wszystkim, te cechy wzniosą ciebie. Okazywałam miłość i pokorę wszystkim w swoim życiu, od robaka po Brahmę. Ta natura daje Wyzwolenie Świata. Jeżeli masz ego, nigdy nie będziesz mógł osiągnąć Wyzwolenia. Ego jest wielką przeszkodą na ścieżce do osiągnięcia Boga. Zanim nie osiągniesz Boga, cykl narodzin i śmierci nigdy się nie zakończy. Jest to prawo. Bhagawan Sathya Sai powtarzał to stale. Rzadka szansa osiągnięcia Boga została dana tylko tym, którzy narodzili się jako ludzie.

1 listopad 2016 r. Medytacja w południe

Vasantha:     Swami, proszę, czy pozwolisz mi rozmawiać z Tobą przez 15 minut?
Swami:           Przyjdź, Ja jestem tutaj.
Vasantha:      Swami, czy mam umyć głowę?
Swami;            Nie myj jutro. Poczekaj aż zostaną wyleczone afty ust.
Vasantha:       Dobrze, Swami. Jestem bardzo szczęśliwa.
Swami:         To tylko Ja myję ci głowę, Ja, który czesze twoje włosy. Teraz zaśpiewaj pieśń.
Vasantha:        Namaskaram Bogu klanu Raja
Namaskaram Świetlistemu Bogu
Miliony, miliony Namaskarams Twoim lotosowym stopom.
Swami:             Zawsze masz takie same myśli i uczucia, które wylewają się w pieśniach i wierszach.

Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swami zaśpiewał pieśń, a potem poprosił mnie, abym zaśpiewała pieśń. Zawsze nazywam Swamiego Raja, Raju Kanna. W pieśni mówię, że Swami jest Królem Królów, Władcą wszystkich światów. Jest On Najwyższym Bogiem wszystkich bogów i bogiń. Jest On tym, który został Awatarem w klanie Raju; Zstąpił On ze Światłości Vaikunty. Chcę tylko Jego stóp i ofiarować Jemu miliony Namaskarams (pokłonów stopom – tłum.).

2 listopad 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:      Swami, chcę tylko Ciebie. Nie chcę niczego innego.
Swami:            Nie płacz. Przybędę wkrótce. Jestem tylko dla ciebie.
Vasantha:       Swami, proszę pokaż dowód.
Swami:             Tak, pokażę.
Vasantha:        Czym jest V S R?
Swami:             Sai Raja powraca poprzez Premę Vasanthy Sai.
Vasantha:        Swami, czym jest R V W?
Swami:             Jesteśmy Jedno.

Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Sri Latha przyniosła banknot pięciuset rupii z następującymi literami, napisanymi na nim: R V W, W S R, R P S R.
Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On, że V S R wskazują na Raję Vasanthy Sai. Jest tak, ponieważ zawsze nazywam Swamiego Raja albo Raju. R P pokazuje, że Swami teraz powraca wskutek mojej Premy i pokuty. Płaczę nieustannie od chwili, kiedy Swami opuścił Swoje ciało. Nie ma niczego na tym świecie, co może uczynić mnie szczęśliwą. Oznajmiono w Nadis (Liście Palmowe – tłum.) zarówno Swamiego, jak i moich, że powróci On wskutek moich łez i tęsknoty. Jest to pokuta Premy, jaką sprawuję. Swami napisał to na banknocie pięciuset rupii, aby pokazać, że wszystko jest tego dowodem. Jest to zadanie Swamiego. Łzy, które ronię i cierpienie, przez jakie przechodzę w rozdzieleniu, stają się wibracjami, które wychodzą poprzez Stupę, zmieniając świat. Na tym nowym świecie wszyscy staną się Jeevan Muktha. Era Kali ulegnie transformacji na Sathya Yugę.
Swami napisał R V W, wskazując, że Raja i Vasantha stanowią Jedno. Jesteśmy Dwojgiem, którzy przybyli ze Światłości Vaikunty. Swami odseparował mnie od Siebie. Zatem chociaż ukazujemy się jako dwoje, jesteśmy jednym ciałem, jedną siłą życia. Światło wyłoniło się ze Swamiego i weszło w łono mojej matki. Wtenczas się narodziłam. Moje ciało ponownie stanie się Światłem i połączy się w ciele Swamiego. Pokazuje to, że jesteśmy jednym ciałem, jedną siłą życia. Śpiewałam pieśń Namaskaram w medytacji, a następnego dnia Swami odpowiedział poprzez wiadomość na banknocie.
Nie mam świadomości ciała. W trakcie sadhany, trwającej długie życie, całkowicie skupiłam się na Swamim. W swoich ostatnich chwilach dowiodę, że nie jestem ciałem. To daje wszystkim na świecie Wyzwolenie. Nigdy nie będziecie mogli osiągnąć wyzwolenia, jeżeli pozostaje świadomość ciała. Świadomość ciała przyczynia się do powstania dumy, gniewu, ego oraz wszystkich innych złych cech. Tylko jeżeli będziecie pokorni i będziecie okazywać miłość wszystkim, zostaniecie odkupieni od ego. Nie nakładajcie ograniczeń na swoją miłość płotem ‘ja i moje’.
Poszerzajcie swoją miłość, idźcie ponad rodzinę i przyjaciół i pozwólcie swojej miłości objąć cały świat. Bóg jest wszędzie i we wszystkich. Jest On totalny, perfekcyjny i całkowity. On jest wszechobecny. Jeżeli chcecie osiągnąć Boga, musicie mieć całkowitą wiarę i miłość dla Niego. Wtenczas staniecie się jak On, ucieleśnieniem miłości. Tylko jeżeli wasze serce będzie pełne miłości, będziecie mogli łączyć się z Bogiem. Swami zaczynał każdy dyskurs, zwracając się do wszystkich ‘Prema Swarupalara’, Ucieleśnienia Boskiej Miłości. Ale jak możecie osiągnąć Boga, jeżeli jesteście ucieleśnieniem ego? To nie jest możliwe. Zatem zmieńcie się. Bóg zna każdą waszą myśl. Możecie oszukiwać innych i siebie, ale nie możecie oszukać Boga. Niezależnie od tego jak przebiegle i bystrze próbujecie i ukrywacie swoje myśli, nie możecie ukryć niczego przed Bogiem. Przebiegła natura da wam tylko ponowne narodziny. Dlatego powiedziałam, aby wszyscy pisali pamiętnik samo analizy. Nie miejcie nienawiści do niczego ani do nikogo. Analizujcie siebie i zmieniajcie się. Sri Kryszna oznajmił w Gicie, że Bóg jest Mieszkańcem u wszystkich. Jeżeli nienawidzicie kogoś, ta nienawiść idzie tylko do Boga w was. Jeżeli wypowiadacie szorstkie słowa, idą one do tych, w których On mieszka. Bądźcie zatem bardzo ostrożni i zawsze miejcie czujność. Nie rańcie ani nie miejcie nienawiści do innych. Ranicie tylko i nienawidzicie tylko Boga. Spójrzmy na medytację z 1997 r.
2 marzec 1997 r. Medytacja poranna
Nie mogłam spać w nocy i leżałam przebudzona od godziny 1.30, myśląc o Swamim. Swami przybył i padłam do Jego stóp, płacząc.

Vasantha:     Swami! Chcę dotknąć i pogłaskać Twoje stopy. Chcę przyjechać do Puttaparthi i wziąć padanamaskar. Wezwij mnie na interview. Chcę błogości z dotykania i całowania Twoich stóp. Obdarz mnie tym jednym i weź moje życie.
(W ten sposób użalałam się Swamiemu…)
Swami:            Dlaczego tak płaczesz? Dam ci padanamaskar. Nie płacz. Zawsze kłaniasz się Moim stopom; dlaczego zatem te łzy?

Koniec medytacji
2 marzec 1997 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:      Swami, piszę książkę. Proszę, przeczytaj rękopis.
Swami:            Czy nie wiem wszystkiego bez czytania? Czy to nie Ja piszę książkę?
Vasantha:      Wybacz mi, Swami. Która część książki podoba Ci się najbardziej, Swami?
Swami:           To tylko Ja powiedziałem wszystko!
Vasantha:      Dobrze, Swami, ale która część podoba Ci się najbardziej?
Swami:            Prosiłaś o chwilę swojej śmierci, o swoje ostatnie chwile. Nikt nie prosił w taki sposób. To podoba mi się najbardziej.
Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W tamtym czasie chciałam zobaczyć stopy Swamiego. Chciałam ich dotknąć, pieścić je i całować. Prosiłam zatem Swamiego, aby obdarzył mnie interview. Czułam, że gdybym tego doświadczyła, to by mi wystarczyło i moje życie mogłoby się zakończyć. Było to moim pragnieniem od urodzenia. Chcę pieścić i całować stopy Pana. Po czym mogę opuścić ciało. Był to mój jedyny cel w życiu. Kiedy prosiłam Swamiego o to, powiedział On, że nikt na świecie nie prosił jak ja. Podobało się to Jemu bardzo i ta część książki podoba się Mu najbardziej.
Tamte uczucia przyszły do mnie, gdy usłyszałam opowieść o Andal, będąc w wieku trzech lat. Jak ona chcę połączyć się z Bogiem razem z ciałem fizycznym. Jest to powód mojej pokuty, trwającej całe życie. Tysiące ludzi miało padanamaskar i interview ze Swamim. Ale kto prosił o to, aby pokłonić się Jego Stopom i aby zabrał On życie? Wszyscy proszą tylko o rzeczy zniszczalne. Swamiemu podobało się, że proszę tylko o to, aby dotknąć Jego stóp i opuścić ciało w Jego pokoju interview. Prosiłam o to od swojej pierwszej książki w 1997 r. W tamtym czasie powiedziałam swojemu synowi Manivannanowi: „Śmierć odgrywa ważną rolę w życiu każdego. Jest to temat książki.” Dopiero teraz uświadamiam sobie, że jest to temat moich wszystkich książek. Chociaż ważne jest, jak żyjemy, ważniejsze jest jednak jak umieramy.

4 listopad 2016 r. Medytacja poranna
Vasantha;     Swami, czytałam swój pamiętnik z 1997 r. Jak powiedziałam o Twoich stopach?
Swami:           Napisz o tym. Twoje uczucia ujawniły, kim jesteś w tamtym czasie. Ty jesteś Mahalakshmi.
Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Myśl całego mojego życia nigdy nie opuszcza mnie. Chcę zobaczyć stopy Swamiego fizycznie i ofiarować Jemu swoje ciało. Kiedy Mahalakshmi wyłoniła się z Oceanu Mleka, bezzwłocznie zaczęła wykonywać Padasevę dla Mahavishnu. Kontynuowała masowanie Jego stóp przez 28 Chatur Yug. Teraz ja przybyłam na ten świat. Jak mogę tu żyć i być bez Niego?
Dzisiaj Swami napisał literę V na stoliku przy moim łóżku. Wskazuje to, że moje życie będzie zwycięskie. Później Geeta przyniosła różowe serce, które znalazła. Pokazuje to  Premę mojego serca. Złoty połysk na sercu pokazuje przybycie Złotego Wieku, Prema Yugi. Zwycięstwo dla Bhagawana Sathya Sai!
Wczoraj zobaczyliśmy formę na moim bananie. Wyglądała jak twarz, z włosami ściągniętymi na jedną stronę. Geeta powiedziała: „Amma, Swami czesze twoje włosy po umyciu głowy.” Ponieważ byłam zakłopotana w związku z myciem głowy, Swami pocieszył mnie i za pomocą formy na bananie pokazał, że to On robi wszystko. Próbowaliśmy zrobić zdjęcie, ale skórka była zbyt czarna. Swami zawsze pokazuje na wiele różnych sposobów, że jest On zawsze ze mną.



23 Maj
Trzeba rozwinąć umysł tak, aby nie był dotykany przez nikogo ani przez nic.”

Prawdziwy brak przywiązania jest wtedy, kiedy umysł nie jest dotykany przez nic ani przez nikogo. Tylko to zaprowadzi do Wyzwolenia. W przeciwnym razie nie ma znaczenia, czy żyjesz w aszramie albo w lesie, nigdy nie będziesz wolny. Niezależnie od tego, czy jest to życie rodzinne albo jakieś inne etapy życia, powinniście prowadzić życie bez przywiązania. Tylko poprzez brak przywiązania człowiek może zostać odkupiony z cyklu narodzin i śmierci. To rzeczy, które dotykają umysł, powodują tworzenie się głębokich wrażeń. To głębokie wrażenia powodują kolejne narodziny. ‘Dotyk umysłu’ oznacza wrażenia. Stąd też pozwólcie, aby umysł dotykał tylko Boga.
Przez 60 lat żyłam  życiem rodzinnym. Umysł mój zawsze był skupiony na Bogu i nie dotykał nikogo ani niczego. Po sprawieniu, że umysł mój stał się pusty, Bhagawan Sathya Sai wypełnił go Swoją Sathyam. Teraz poprzez pokutę powoduję, że umysły wszystkich stają się puste. Jest to ‘die mind’ (‘umieranie umysłu’ – tłum.). Uczucia Swamiego i moje wypełniają te puste umysły, sprawiając, że umierają. Wskutek tego każdy uzyskuje stan Jeevan Muktha. Wszyscy teraz błyszczą jak diamenty.
Jak tworzą się diamenty? Pochodzą one ze zwykłego węgla. Węgiel, który jest głęboko w ziemi, ulega transformacji w diamenty na przestrzeni milionów lat. Umysły wszystkich wypełniają się głębokimi wrażeniami, zgromadzonymi na przestrzeni tysięcy narodzin. To karma jest przyczyną kolejnych narodzin. Ten najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sathya Sai zstąpił na Ziemię, aby nauczać ludzkość tej prawdy.  Powiedział, aby usunąć ‘ja i moje’ oraz przywiązanie, które z tego powstaje. On chce uczynić umysły wszystkich pustymi. Aby wykonać Swoje zadanie, odseparował On formę od Siebie i ja się narodziłam. Odprawiałam pokutę całe życie. Wskutek tej pokuty proszę Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata. Kiedy Swami teraz powróci, Stupa i Vishwa Brahma Garbha Kottam zaczną funkcjonować. Świat się zmieni, a Era Kali zostanie przetransformowana na Sathya Yugę. Zwyczajni ludzie staną się Jeevan Muktha.
Cierpiałam z powodu bólu w ciele przez ostatnie cztery dni.
3 listopad 2016 r. Medytacja poranna
Vasantha:     Swami, mój Prabhu! Jak ofiarować to ciało Tobie? To ciało postarzało się, mam usta bez zębów, oczy, które nie widzą i uszy, które nie słyszą oraz głowę pełną ran! Moja pokuta jest na marne. Nikt nie może zrobić tego, co ja chcę zrobić. Cała moja pokuta jest na marne. Tylko moja duma sprawiła, że chcę tego wszystkiego.
Swami:           Nie mów tego. Osiągniesz cel, którego nikt nie może osiągnąć. Twoje ciało stanie się młode.
Vasantha:       Ale nic się nie zdarzyło, Swami. Nadal boli mnie ząb.
Swami:            Nie płacz. Wszystko będzie wyleczone.
Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Chcę ofiarować swoje ciało fizycznej formie Boga. Jest to czymś, co nigdy przedtem na świecie się nie zdarzyło. Bałam się starości, choroby i śmierci od młodego wieku. Dlatego chcę ofiarować ciało Bogu. To ciało nie może umrzeć ani paść na ziemię. Pokutowałam całe życie, aby osiągnąć ten cel. Jednak ciało postarzało się. Miałam operację kręgosłupa. Niektóre zęby wypadły. Nie widzę na jedno oko. Nie słyszę odpowiednio. Nie jestem w stanie niczego zrobić dla siebie. Stąd też użalam się Swamiemu, jak mam ofiarować do niedoskonałe ciało Jemu? Jest to coś, czego nikt nigdy przedtem nie zrobił na świecie. Swami pocieszył mnie i powiedział, że moje ciało na pewno się zmieni. Dlatego przez ostatnie cztery dni więcej płakałam.
Kiedy Nicola i Geeta przyszły, pocieszały mnie  i pytały, czy popełniły jakieś błędy. Nicola pytała mnie o to ze łzami w oczach. Ale powiedziałam: „Nie, nie, jest to z powodu karmy.” Następnie poprosiłam ją, aby poszukała poczty. Nicola powiedziała, że pomodli się do Swamiego całym sercem i pójdzie szukać poczty natychmiast. Wróciła 10 minut później z małą kartką. Na kartce był rysunek globu, pokazującego świat i wiele krajów. Na górze globu stało wiele ludzi w różnym wieku, różnej barwy, kasty, wyznania, religii itd. Ludzie byli od bardzo młodych do bardzo starych. Wszyscy stali uśmiechnięci, ze szczęśliwymi twarzami i z podniesionymi rękoma. Zdawało się, że ta grupa reprezentuje różne religie. Na odwrocie kartki zostało napisane ‘1001’, drugie zero miało w środku narysowaną, uśmiechniętą twarz. Pod spodem było napisane: ‘rzeczy, które sprawiają, że uśmiechasz się’, co oznacza ‘1001 rzeczy, które sprawiają, że się uśmiechasz.’

3 listopad 2016 r. Medytacja w południe

Vasantha:     Swami, co dałeś? 1001 rzeczy, aby sprawić, że się uśmiechasz?
Swami:           1001 rzeczy przybywa.
Vasantha:      Swami, uśmiechnę się tylko wtedy, kiedy przybędziesz.
Swami:            W ciągu następnych kilku dni wiele rzeczy się zdarzy na świecie. Pokaże to, że przybywam.
Vasantha:      Dobrze, Swami. Powiedziałeś, że wyleczysz mój ząb. Będę bardzo szczęśliwa, jeżeli naprawisz mój ząb.
Swami:           Na pewno to zrobię.
Vasantha:      Proszę, przybądź, Swami. Kiedy zobaczę Ciebie, uśmiechnę się. Jest to jedyny cel mojego życia.
Swami:           Wiem. Kto poprosi tak, jak ty?  Przybędę i uczynię ciebie szczęśliwą.
Vasantha:      Dobrze, Swami. Teraz jestem bardzo szczęśliwa. Jakże wiele ludzi wyleczyłeś, dlaczego niczego dla mnie?
Swami:            To się różni. Ty jesteś inna. Nic nie może mieć wpływu na ciebie.
Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Za pomocą kartki, którą Swami dał, powiedział On, że będzie 1001 rzeczy, które spowodują, że się uśmiechnę. Później wyjaśnił On, że będzie wiele zmian na świecie. W jednym Nadi (Liście Palmowe – tłum.) oznajmia się, że Swami przybędzie i uratuje świat przed zniszczeniem. Następnie wprowadzi On harmonię na świecie. Poprzez to zdarzenie Swami ujawni Swoje pełne moce. Świat wtenczas się dowie o Jego Absolutnej Boskości. Po kilku zniszczeniach populacja na świecie ulegnie zmniejszeniu. Po czym świat stanie się spokojny i zjednoczy się pod jednym parasolem.
Na tym nowym świecie nie będzie żadnych podziałów między kastą, wyznaniem i religią. Będzie to Ojcostwo Boga i braterstwo człowieka. Kiedy Swami przybędzie, Stupa i Vishwa Brahma Garbha Kottam zaczną funkcjonować. Ludzkość ulegnie transformacji, jej umysły zmienią się. Wszyscy osiągną stan Jeevan Muktha. Na to wskazuje rysunek, który dał Swami. Widać na nim wszystkich ludzi śpiewających radośnie. Swami dał kartkę, aby pocieszyć mnie. Kartka ma 8 boków, które wskazują na zstąpienie Vaikunty. Vaikuntapathi Bhagawan Sri Sathya Sai przybywa, aby dokonać transformacji Ziemi na Niebo.
Moje ciało musi się zmienić. Jak wiele ludzi na tym świecie Swami wyleczył? Jednak On nie wyleczył mnie. W odpowiedzi na moją modlitwę Swami powiedział, że ich choroba była zwykła, moja jest z powodu karmy świata. Kiedy Swami przybędzie, wszystko zostanie wyleczone.
Amar przyniósł pocztę. Na małej karteczce zostało napisane: ‘W wielu Swamich’. Nie mogłam zrozumieć i zapytałam Swamiego w medytacji.
3 listopad 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:     Swami, mój Prabhu! Musisz przybyć. Tylko to uczyni mnie szczęśliwą.
Swami:           Przybędę wkrótce. Zobacz zmiany.
Vasantha:      Swami! Co dałeś: ‘W wielu Swamich’? Czy nie rozmawiasz ze mną? Czy to wszystko jest  tylko Mayą cudu?
Swami:       Nie obawiaj się. Nie płacz. To nie jest ‘jak wielu Swamich’, lecz jest to ‘my wielu Swamich’. Co Amar powiedział, jest prawidłowe. My troje Swamich łączymy się z tobą.
Vasantha:     Swami, teraz jestem bardzo szczęśliwa. Ponieważ zawsze chcę dotknąć i widzieć Ciebie, bałam się, że jest to Maya cudu.
Swami:           Twoja tęsknota usuwa żądzę ze świata. Kiedy się zobaczymy, będziemy rozmawiać i dotkniemy się, wszelka żądza zostanie usunięta.
Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Kiedy najpierw zobaczyłam pocztę, którą przyniósł Amar, przestraszyłam się. W mojej książce o Mayi cudu napisałam rozdział zatytułowany: „Ilu Swamich?” Napisałam tam o tych, którzy mówią, że Swami rozmawia z nimi i daje przez nich wiadomości. Wielu tych ludzi przekazuje ‘wiadomości Swamiego’; tłum zaczyna się zbierać i zaczynają dziać się cuda. Chociaż Swami rozmawia ze mną, zawsze proszę o dowód i dopiero wtedy piszę. Swami prosił mnie,  abym napisała o Mayi cudu. Napisałam o wielu ludziach, którzy przybyli do Aszramu i powiedzieli: „Swami mówił mi to, Swami powiedział mi tamto.” Przybyli tutaj i naśladowali Swamiego. Ludzie padali u ich stóp, a oni wznosili ręce, błogosławiąc jak Swami. Bardzo boję się takich rzeczy. Kiedy zatem Swami napisał: ‘W wielu Swamich’, pomyślałam, że jest to również Maya cudu tutaj. Bałam się: „Czy Swami naprawdę rozmawia ze mną? Czy jest to Maya cudu?” Z takimi uczuciami żaliłam się Swamiemu. Wtenczas Swami wyjaśnił, że znaczenie dotyczące trzech Swamich wiąże się ze mną.
Pierwszym Swamim, który łączy się ze mną, jest Swami Vadakkampatti. Jest to Swami, który poślubił mnie, będąc w innej formie. Kiedy forma zmarła, Swami pobłogosławił Mangalyę w Whitefield i powiedział, abym ją nosiła. Następnie przyjechaliśmy do Aszramu. To tu Swami poprosił mnie, abym porównała Jego fotografię z młodości z fotografią tego, którego poślubiłam. Kiedy porównaliśmy obie połowy zdjęć, formy były takie same. Poprzez to Swami ujawnił, że to tylko On mnie poślubił w tamtej formie. Druga forma Swamiego, wiążąca się z moim życiem, to Swami Puttaparthi, który pobłogosławił Mangalyę. Po tym, kiedy Swami opuścił Swoje ciało, pozostałam tutaj sama. Nowy Swami, którego teraz przyprowadzam, jest trzecim Swamim, łączący się z moim życiem. Swami powróci i ujawni światu, kim jestem. W ciągu ostatnich siedmiu dni Jego funkcji Awatara wezwie mnie On i będziemy razem. Ostatniego dnia okrążę Swamiego na oczach wszystkich. Następnie moja ciało przemieni się w Jyothi (Światło – tłum.) i połączy się w Jego ciele. Potem Swami wejdzie do rzeki Chitravathi. Czas Jego jako Awatara zakończy się. Powróci On do Swojej siedziby w Vaikuncie. Dlatego Swami dał wiadomość ‘3 Baba’. Teraz noszę ten sam wisiorek na swojej Mangala Sutrze.
Chcę zobaczyć, dotknąć Swamiego i rozmawiać z Nim. Jest to mój jedyny cel. Jednak obawiałam się. Czy jest to żądza? Wszyscy na świecie mieli tę szansę. Dla mnie niczego nie było. W miarę upływu dni, przybywa moich łez i zwiększa się tęsknota. Kiedy w końcu będziemy rozmawiać, dotkniemy się i zobaczymy ze sobą w trakcie siedmiu ostatnich dni, żądza ze świata zostanie usunięta. Uczucie dotyku u wszystkich zmieni się i wszyscy będą dotykać tylko Boga. Wskutek tego Kali Yuga zmieni się na Sathya Yugę.

5 listopad 2016 r. Medytacja w południe

Vasantha:     Swami, czym jest 1001 rzeczy, o których napisałeś? Napisałam, że przybędziesz tylko wtedy, kiedy dojdzie do zniszczeń na świecie. Jak to może sprawić, że będę się uśmiechać?
Swami:               Kiedy powrócę, przyślę wysłańca do ciebie i dam wiele rzeczy. Wiele rzeczy zdarzy się na świecie, które sprawią, że się uśmiechniesz.
Vasantha:           Teraz jestem bardzo szczęśliwa, Swami. Napiszę.
Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W jednym z odczytów Nadi oznajmia się, że powrót Swamiego nastąpi po kataklizmach na świecie. Swami przybędzie i przyśle posłańca do mnie. Napisałam przedtem, jak posłaniec przyniesie list od Swamiego i również naszyjnik Mahalakshmi. W taki sposób zdarzy się wiele rzeczy. Moje ciało również zacznie się zmieniać. Wszystkie te rzeczy uczynią mnie szczęśliwą.




24 MAJ
Kto może ograniczyć nieskończoną Przestrzeń? Kto może postawić warunki bezgranicznemu oceanowi? Tak samo Wszechprzenikająca Prema nie ma zasad ani przepisów.”

Kto może zmierzyć nieskończoną Przestrzeń? Czy możemy nałożyć ograniczenia na bezgraniczny ocean? Tak samo jest z moją Premą, jest ona nieograniczona. Po napisaniu książki „Last 7 Days of God” („Ostatnich 7 Dni Boga” – tłum.) odesłano mnie z Puttaparthi i powstrzymano przed widzeniem Swamiego. Dokądkolwiek pojechałam, powstrzymywano mnie przed widzeniem Go. Kiedy jednak próbowali ograniczyć moją Premę i ustawić płot wokół niej, ona wzrosła jeszcze bardziej. Wielu powstrzymano przed wyjazdem do Puttaparthi. Jednak oni kontynuują swoje życie i nadal prowadzą normalną, rutynową działalność. Ja nie jestem taka. Moja Prema jest bezgraniczna i wezbrana. Kiedy powstrzymano mnie przed widzeniem Swamiego, postanowiłam, że ze wszystkich mężczyzn zrobię Sathya Sai, a z wszystkich kobiet Vasanthę. To poprzez pokutę i uczucia sprawiam, że to się dzieje. Uczucia Swamiego i moje wychodzą w świat poprzez Stupę, wypełniając wszystko. Uczucia te wypełnią nie tylko wszystkie żywe istoty, lecz każde stworzenie. Każdy męski aspekt Stworzenia staje się Sathya Sai, a każdy żeński – Vasanthą. Wszystko jest wskutek mojej wezbranej Premy. Ta Prema jest wszechprzenikająca. Kto może ją zatrzymać? Kto może zatrzymać mnie przed wejściem do ich domu, kiedy wszyscy członkowie rodziny są Swamim albo mną? W Sathya Yudze tylko Swami i ja będziemy żyli w całym Stworzeniu. Nie jest to w formie, lecz poprzez uczucia. Kiedy Prema rozprzestrzenia się, nie ma zasad ani przepisów. W tym Nowym Stworzeniu wszyscy stają się Ucieleśnieniami Premy. Skoro tak jest, kto kogo zatrzyma?
4 listopad 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:     Swami, chcę Ciebie.
Swami:           Chodź, porozmawiamy. Kiedy zobaczysz Księżyc, co myślisz?
Vasantha:      Swami, Księżyca zawsze przybywa albo ubywa.
Swami:            Ty zawsze jesteś Moim Księżycem Vasantha w pełni.
Vasantha:       Jakże wiele płaczę, Swami, ale Ty nie przybyłeś.
Swami:             Na pewno przybędę.
Vasantha:        Dlaczego nie dajesz wiadomości? Jakże wiele wiadomości Amar znalazł przedtem.
Swami:             Przedtem szukał całym sercem.
Vasantha:        Swami, cokolwiek się dzieje, niech się dzieje. Wybacz wszystkim aszramitom. Oni przybyli tutaj tylko dla mnie. Wezmę ich całą karmę.
Swami:             Jesteś ucieleśnieniem współczucia. Jesteś ucieleśnieniem Premy, wyrozumiałości i pokory. Nie ma nikogo takiego na świecie jak ty. Mam większe szczęście niż inni poprzedni Awatarzy.
Vasantha:        Dobrze, Swami, teraz idę na bhadżany. Przybądź i pobłogosław wszystkich.
Swami:              Pobłogosławię.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Księżyca zawsze przybywa albo ubywa; nigdy nie jest on taki sam. W wierszu „Kosmiczna Eksplozja” Swami mówi, że jestem Księżycem w pełni, urodzonym w nowiu Księżyca. Stąd też w medytacji powiedział On, że jestem Jego Vasanthą Księżycem w pełni. Pokazał On to na Srebrnej Wyspie, gdzie Słońce i Księżyc widać razem na niebie.
Amar znajdował przedtem wiele wiadomości. Swami zaczął dawać wiadomości w 2009 r. Jednakże w ostatnim roku Swami nie dawał codziennych wiadomości. Amar nie czuje się dobrze i nie jest sobą. Inni aszramici również sporo cierpieli z powodu choroby. Zatem poprosiłam Swamiego, że cokolwiek się dzieje, niech tak będzie. Wybacz im, jeżeli popełniają błędy. Poprosiłam o to, ponieważ Swami powiedział, że jeżeli ktoś używa szorstkich słów albo rani mnie, będzie to miało wpływ tylko na nich. Jednak powiedziałam Mu, że sama wezmę ich karmę. Wzięłam karmę ze świata, dlaczego nie wziąć ich? Wtenczas Swami powiedział, iż pokazuje to, że jestem ucieleśnieniem współczucia, pokory, Premy i wyrozumiałości. Są to 4 cechy z 19-tu, o których Swami powiedział przedtem. Wskutek tych cech biorę karmę świata i poprosiłam Swamiego, aby wszystkich wyzwolił.
Następnego dnia Amar przyniósł małe zdjęcie Swamiego jako pocztę. Widać na nim Swamiego z uniesioną prawą ręką; z Jego ręki wyłania się wiele planet. Pod spodem zostało napisane:
…Nie jedź nigdzie. Nigdzie nie ma niczego. Wszystko jest obecne w tych rękach. Baba
5 listopad 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Swami, czym jest zdjęcie, które dałeś? Piszesz, że wszystkie rzeczy są w Twoich rękach. Widać również planety.
Swami:              Jest to destrukcja. Przedtem powiedziałaś: „Wszyscy chodzą do astrologów, aby zobaczyć swój horoskop, jednak wszystko jest w rękach Swamiego.” To pokazuję. Nikt w twojej rodzinie nie miał postawionego horoskopu.
Vasantha:        Dobrze, Swami. Proszę wylecz Srilathę. Pojechała ona do lekarza. Wezmę karmę.
Swami:              Masz takie same uczucia dla tych, którzy odesłali ciebie. Napisałaś dla nich wiersze „Niech żyją długo”. Nie martw się, ona zostanie wyleczona.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Na zdjęciu widać wiele planet i światów, wyłaniających się z rąk Swamiego. Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On, że wszyscy mają postawiony horoskop narodzin. Kiedy przechodzi się w życiu przez cierpienie, wszyscy konsultują się astrologów.
Wszystko jest zgodnie z kartą astrologiczną, że planety mają wpływ na życie w określonym czasie. To w tym czasie ludzie wykonują Pariharam, aby dokonać poprawek w związku z minioną karmą i przebłagać bogów. Zawsze pisałam, że nikt w naszym domu nie miał postawionego horoskopu. Mój ojciec mawiał, że jeżeli ktoś ma wiarę w Boga, wtenczas po co jest horoskop? Tylko w tamtym czasie został postawiony horoskop w związku ze ślubem mojej córki, ponieważ nalegała rodzina pana młodego. Jeżeli jednak posiadamy pełną wiarę w Boga, jak planety mogą wpływać na nasze życie? Wszystkie planety są tylko w rękach Bhagawana Sathya Sai. Dlaczego zatem konsultują się astrologa, gdy przechodzą przez cierpienie? Wystarczy uchwycić się Bhagawana.
Kiedy odesłano mnie z Prashanthi i powstrzymano przed widzeniem Swamiego, napisałam wiersze „Niech żyją długo” dla tych, którzy byli odpowiedzialni. Swami powiedział, że to działanie było jak stawaniem się obrońcą grzeszników. Powiedziałam Swamiemu: bez Kaikeyi i Manthary jak świat poznałby chwałę Ramy? Jak zabiłby On klan demoniczny? Gdyby oni nie odesłali mnie, nadal przyjeżdżałabym na darszany Swamiego, dzień po dniu. Kiedy powstrzymali mnie, zaczęłam odprawiać surową pokutę dla dobra Wyzwolenia Świata. Wszystko to pokazuje moją naturę. Niezależnie od tego czy osoba jest dobra, czy zła, wszyscy mają Boga jako Mieszkańca. Zatem biorę karmę wszystkich i modlę się do Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata.
Ponieważ nie byłam usatysfakcjonowana tym, co Swami powiedział o zdjęciu, zapytałam Swamiego ponownie. Zdawało się, że cały Kosmos wyłania się z Jego rąk.
5 listopad 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:      Swami, czy Kosmos jest w Twojej ręce?
Swami:            Tak, wszystko przybywa z Moich rąk.
Vasantha:       Teraz uświadamiam sobie Twoją wielkość. Jak mogę być Twoją Shakthi? Jestem niczym.
Swami:            Nie mów tego. Ty jesteś Moją Shakthi.
Vasantha:       Dlaczego zatem jestem taka?
Swami:             Nie martw się. Kiedy przybędę, wszystko będzie dobrze.
Vasantha:        Swami, jeżeli jestem Twoją Shakthi, pokaż coś teraz.
Swami:            Pokażę coś, nie bądź przybita.
Koniec medytacji
Na zdjęciu wydaje się, że cały Kosmos wyłania się z ręki Swamiego. Swami jest Adi Mulam. Pokazał On to poprzez wiadomość, którą dał na Tipura Rahasyam. Kiedy przeczytałam tę wiadomość, mówiła ona o niezliczonych światach, które On stworzył i przestraszyłam się. Jak mogę być Jego Shakthi? Jak jest to możliwe? Jestem niczym.
Dzisiaj również byłam przybita i poszłam na bhadżany, płacząc. Chciałam, aby Swami pokazał dowód, że jestem Jego Shakthi, dając kwiat, który spadnie na mnie. Wtenczas uwierzę w to, co On powiedział. Chociaż modliłam się szczerze, nic się nie stało. Po bhadżanach wróciliśmy do mojego pokoju. Popatrzyłam na banan, aby zobaczyć, czy jest tam wiadomość, ale nie było żadnej. Wszystko było na próżno. Po czym oglądałam wideo o Swamim. W jednej ze scen ubrany był On w białą szatę. Potem spojrzałam na swój pierścień i zobaczyłam formę Swamiego, ubranego w białą szatę. Formę Swamiego było widać na dwóch białych kamieniach, które On dał. Kiedy popatrzyłam ponownie na wideo, zobaczyłam, że było to z urodzin Swamiego. Widać było jak kroi ciasta, chodząc wszędzie, błogosławiąc wielbicieli. Byłam bardzo szczęśliwa, ponieważ Swami dał dobry dowód. W nocy napisałam o tym wiersz.
6 listopad 2016 r. Medytacja poranna
Vasantha:      Swami, co to jest? Zobaczyliśmy Twoją formę na kamieniach w moim pierścieniu.
Swami:           Jest to dowód, że jesteś Moją Shakthi.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swami powiedział, iż dwie formy, widziane na dwóch kamieniach mojego pierścienia, są dowodem, że jestem Jego Shakthi. Swami jest Adi Mulam, Pierwotnym Źródłem. Wszystkie światy wyłaniają się tylko z Jego rąk. Swami jest najpotężniejszym ze wszystkich Awatarów, który przybył, aby zmienić Erę Kali na Sathya Yugę. Chce On obdarzyć stanem Jeevan Mukthi całą ludzkość i przywiódł mnie tutaj, aby pomóc Mu ukończyć Jego zadanie. Wskutek pokuty, którą odprawiałam, poprosiłam o Wyzwolenie Świata. Aby spełnić do zadanie, Swami i ja wzięliśmy karmę wszystkich na nasze ciała.
W końcu Swami opuścił Swoje ciało, a ja pozostaję tutaj, cierpiąc. Wskutek Jego zadania umysły wszystkich stają się puste. Wszyscy zostają uwolnieni od swoich karmicznych wrażeń. Swamiego Sathyam i moja Prema wypełnia te puste naczynia. „Die minds’ (‘Umarłe umysły’ – tłum.), które stwarzamy, stają się diamentami. Swami dał na Guru Purnima dwa kamienie jak diamenty i poprosił mnie, abym zrobiła pierścień. Powiedział, aby umieścić kamienie w formie figury 8, pokazując, że oboje przybyliśmy z Vaikunty. Teraz pokazał On Swoje dwie formy w tych samych kamieniach, aby wskazać, że On jest Adi Mulam, a ja jestem Jego Shakthi, Pierwotną Mocą. Spójrzmy na wiersz:

Swami zdjęcie dał
Cały Kosmos przybywa z ręki Jego
On jest Adi Mulam
Tysiąc światów przybywa z ręki Jego
Ja niczym jestem!
Jak mogę Jego Shakthi być?
Proszę o dowód,
On dowiódł
On jest w moim pierścieniu z diamentem
Przybywa z palca mojego
Każdy zobaczył
Ten diament robi ze wszystkich umysły martwe
Poprzez to dowodzi On Ja jestem Jego Shakthi!
Władca 1000. światów i ‘Ja bez ja’ Shakthi
Cóż za dziwna kombinacja!

  
   

25 MAJ

„Jeżeli od rana do nocy dedykujemy nasze uczucia Bogu, jest to równoznaczne z odprawianiem pudży przez 24 godziny.”
Jest to praktyką mojego życia. Wszystko, co robię, dedykuję od rana do nocy Bogu, Bhagawanowi Sathya Sai. Jest to Karma Joga, o której Sri Kryszna powiedział w Bhagavad Gicie. W swoim wyjaśnieniu do Gity napisałam, jak każda czynność, którą wykonuję w życiu, została przekształcona w Jogę. Kiedy Swami poprosił mnie, abym napisała o Gicie, dał mi 108 Imion. Następnie poprosił mnie, abym połączyła sześć Imion z każdym z 18-tu rozdziałów tej książki. Jest wielu, którzy czytają Gitę i nauczają o niej. Spośród nich niektórzy praktykują nauki. Jednak Bóg nie obdarza ich 108. Imionami. Jest to coś rzadkiego, czego nawet nie osiągnęli święci ani mędrcy.
Odprawiałam 24-godzinne oddawanie czci czyli pudżę dla Boga. W nocy nie sypiałam, ale siedziałam na tarasie, tworząc wiersze i pieśni do Kryszny. Kiedy dowiedziałam się o Swamim, moje uczucia wylały się w wierszach i pieśniach ku Jego chwale. Kiedy umysł jest zawsze zaabsorbowany Bogiem, nie ma potrzeby odprawiania oddzielnej pudży. Każda czynność staje się aktem czci, dedykowanym Bogu. Czynności, które wykonywałam w trakcie dnia, stały się moją pudżą za dnia. Pieśni i wiersze, które tworzyłam w nocy, były moją nocna pudżą. Poprzez to widzimy, jak moje życie różni się od życia innych. Nie jestem w stanie zapomnieć o Bogu nawet przez chwilę. Płaczę i tęsknię za nim stale. Wstępne wpisy w moich pamiętnikach pokazują różny czas w nocy. Czasami pisywałam o północy, o godzinie 1.00 albo 2.00. Nie było ustalonego czasu. Jestem taka sama teraz. Jeżeli sypiam, użalam się Swamiemu: „Dlaczego sen przychodzi do mnie? Chcę rozmawiać z Tobą, medytować o Tobie.”
Zazwyczaj sadhaka oczyszcza umysł i zmysły, łączy się z Bogiem i opuszcza ciało. Jest to ścieżka zrealizowanej duszy. Jednakże ja chcę ofiarować fizyczne ciało Bogu. Czy ktokolwiek na świecie zrobił to przedtem? Nawet małżonki Boga nie uczyniły tego. Chociaż chcę ofiarować ciało Bogu, najpierw muszę uczynić je czystym dla ofiary. Jak ofiarować ciało pełne odchodów i przykrych zapachów? Czy ofiarujecie zepsute owoce Bogu? Stąd też oczyszczam ciało w każdej chwili. Pragnienie, aby uczynić swoje ciało czystym jest przyczyną moich nieustannych łez.
Oczyściłam pięć zmysłów, umysł, intelekt i świadomość. Następnie połączyły się one ze Swamim w Jaskini Vashista w 2002 r. Teraz pragnę uczynić swoje ciało czystym, aby również ono było ofiarą. Chcę, aby to postarzałe ciało stało się młode, dziewicze i piękne. Dopiero wtedy będzie ono odpowiednią ofiarą dla Boga.
Praktykowałam od najmłodszego wieku, aby ciało funkcjonowało perfekcyjnie. Jak wewnętrzne organy funkcjonują zgodnie z zegarem biologicznym, tak samo chcę, aby organy zewnętrzne działały odpowiednio. Kiedy osoba jest głodna, będzie jeść. Kiedy przychodzi zmęczenie, niezależnie od pory dnia, odpoczywa się. Dana osoba pójdzie do łazienki kiedykolwiek chce. Ja nie jestem taka. Chodzę do łazienki tylko w określonych czasach. Wszystko jest zgodne ze schematem – chodzenie do łazienki, jedzenie itd. Nie mam uczucia głodu i jem tylko w określonym czasie. Uczucie nie posiadania głodu jest ze mną od dzieciństwa. W taki sam sposób wszystkie moje organy funkcjonują systematycznie. Całe moje życie upływało w ten sposób. Tak każda czynność stała się pudżą.
Przez minione dwa i pół roku spędzałam większość dnia, leżąc w łóżku. Nie jestem w stanie zrobić niczego bez pomocy innych. Tak więc istnieje ustalony czas dla mnie, abym wstała, usiadła, jadła, pisała, szła do łazienki, wzięła kąpiel itd. W ten sposób wiem, że robię wszystko w określonym czasie. Wszyscy są świadkami, jak moje wewnętrzne i zewnętrzne organy funkcjonują zgodnie z zegarem biologicznym.
Kiedy ofiarujesz wszystkie czynności Bogu, staje się to jogą. Jeżeli zamiatasz dom, myśl: „Wymiatam złe myśli ze swojego umysłu’, kiedy myjesz naczynia, myśl: „Oczyszczam swoje zmysły.” Napisałam o tym szczegółowo w swojej książce „Sai Gita Pravachanam”. Ta książka jest dla zwykłych sadhaków. Później napisałam książkę „Jnana Gita”, która jest dla aspirantów na wyższym poziomie. Jednakże wszyscy muszą kontemplować nad tym, dlaczego się narodzili. Wszyscy muszą znaleźć cel życia. Odpowiedź jest taka sama dla każdego; życie dano nam tylko po to, aby osiągnąć Boga. Nie marnujcie zatem tych cennych narodzin na zniszczalne sprawy tego świata. Bardzo ważne jest, jak umieramy. Nasza śmierć powinna być taka, że nie narodzimy się ponownie. Wszyscy muszą to sobie uświadomić. Bhagawan Sathya Sai nauczał tego 84 lata Spójrzmy na przykład.
Pewnego razu był sobie święty, który codziennie nauczał ludzi. Pewien człowiek chodził codziennie i słuchał dyskursu. Któregoś dnia człowiek ten zapytał: „Guruji, jak prowadzić życie bezgrzeszne?” Guru odpowiedział: „Powiem ci później. Jednak najpierw chcę ci coś powiedzieć. Umrzesz za siedem dni.” Usłyszawszy to, człowiek był zszokowany. Poszedł do domu, powiedział rodzinie i położył się na łóżku. Siódmego dnia guru przyszedł do jego domu i zapytał: „Jak się czujesz?” Mężczyzna odpowiedział: „Och! Guruji, jestem gotowy umrzeć.” Wtenczas guru zapytał go: „Ile grzesznych myśli przyszło do twojego umysłu w minionym tygodniu?” Mężczyzna odpowiedział: „Mając śmierć przed sobą, nie miałem czasu na grzeszne myśli.” Wówczas guru rzekł mu: „W taki sposób prowadziłem swoje życie. Ponieważ zawsze kontempluję nad śmiercią, grzeszne myśli nie przychodzą do mojego umysłu. Czy teraz rozumiesz?” Człowiek wtenczas zrozumiał, że ważniejsze jest myśleć, jak on umrze niż jak powinien żyć. Aby to robić, musimy podjąć całkowity wysiłek, żeby mieć nieustanną świadomość.
Parikshit był wielkim królem Kuru, którego przeklęto, aby zmarł za siedem dni. Kiedy to usłyszał, wyrzekł się wszystkiego i udał się w pewne miejsce. Wówczas poprosił Mędrca Sukę, aby mówił mu o chwale Kryszny. Suka opowiadał o zabawach i lilach Kryszny bez przerwy przez siedem dni. Wielu świętych i mędrców zgromadziło się wokół niego. Parikshit opuścił ciało, słuchając o chwale Boga. Takie jest przesłanie, jakie przekazał guru w poprzedniej opowieści. Jeżeli będziecie kontemplować nad tym całe życie, zostaniecie odkupieni z cyklu narodzin i śmierci.
Spójrzmy na życie Gandhiji. Gandhi powiedział: „Nie nazywajcie mnie Mahatmą, zanim nie będę okazywać nienawiści temu, kto odbierze mi życie, a ja będę opuszczać świat, myśląc tylko o Bogu. Dopiero wtedy będziecie mogli mnie nazywać Mahatma.” Gandhi zmarł dokładnie w taki sposób. Został zastrzelony, padł na ziemię, wybaczył zamachowcowi i zawołał: „Hey Ram”. W ten sposób zmarł. Stąd też pamięta się go jako Mahatmę Gandhi.
Swami powiedział, że jestem Adi Shakthi. Wszyscy maharishi i siddhowie oznajmili to. Ponieważ nie mam ‘ja’, nie wiem, kim jestem. Chcę, aby moje ciało połączyło się w Bhagawanie Sathya Sai. W moich ostatnich chwilach moje ciało musi ulec transformacji na Jyothi (dżjoti – Światło – tłum.) i połączyć się w ciele Swamiego. Tylko wtedy, kiedy to się stanie, możecie nazywać mnie Adi Shakthi. Zawsze wołam do wszystkich mędrców i riszich, mówiąc im, że wszystko, co powiedzieli o mnie w Nadis (Liście Palmowe – tłum.), jest kłamstwem.
7 listopad 2016 r. Medytacja poranna
Vasantha:     Swami, mój Prabhu! Przybądź wkrótce.
Swami:           Nie płacz. Na pewno przybędę.
Vasantha:      Swami! Jak mogę żyć na tym świecie? Nie ma Ciebie tutaj, a moje ciało nie zmieniło się.
Swami:           Miej cierpliwość. Na pewno twoje ciało się zmieni. Ciało Andal połączyło się w bóstwie świątyni. Ciało Vallar uległo transformacji w Jyothi. Twoje ciało zmieni się w Jyothi i połączy się we Mnie. Nikt przedtem tego nie zrobił. Osiągniesz wszystko poprzez pokutę.
Vasantha:     Swami, dlaczego dałeś mi odcisk kciuka jako pocztę? Czy mam zobaczyć Nadis?
Swami:            Powiedziałaś, że wszystko, co powiedzieli riszi i siddhowie to kłamstwa. Dałem ci, aby pokazać, że wszystko, co oni napisali, jest prawdą.
Vasantha:     Dobrze, Swami. Przybądź.
Swami:           Przybędę. Bądź dzielna.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Wczoraj Amar znalazł kawałek papieru ze śladami linii papilarnych mojego kciuka. „Czy Swami chce, abyśmy pojechali i zobaczyli Nadi?” Dlatego zapytałam o to Swamiego w medytacji. Chciałam ;poślubić Boga i połączyć się w Nim od czasu, kiedy usłyszałam jako dziecko opowieść o Andal. Jest to cel mojego życia, dla którego stosuję ciągłą pokutę. Chcę połączyć się w fizycznej formie Boga, Sri Sathya Sai Baby. Andal połączyła się z bóstwem świątyni, Panem Ranganatha w Sri Rangam. Płaczę i modlę się, aby osiągnąć ten cel.
Ciało Vallar uległo transformacji w Jyothi. Zarówno w Nadis Swamiego, jak i w moich oznajmia się, że moje łzy i tęsknota przyniesie Swamiego z powrotem. Ponieważ On nie powrócił, zawsze jestem niespokojna i płaczę. Dzisiaj Swami dał pocztę, aby potwierdzić, że On przybędzie ponownie. Wszystko, co oznajmiły Nadis, jest prawdą. Aby osiągnąć cel, stosuję pokutę całe życie, 24-godzinną pudżę codziennie.
Swami dał kawałek tkaniny, na której było napisane ‘C14’. Wskazuje to, że Nowe Stworzenie przybywa teraz poprzez moją pokutę. Kiedy Swami powróci, cztery etapy życia staną się jednym i tym samym. Każdy osiągnie stan Jeevan Muktha. Stupa i Vishwa Brahma Garbha Kottam zaczną funkcjonować. W tym czasie cechy Swamiego i moje wyjdą w świat w każdego i we wszystko. Poprzez to Stworzenie stanie się Jedno. Cztery etapy życia staną się jednym. Oznacza to, że niezależnie od etapu życia, na jakim jesteś, będziesz żyć jako Jeevan Muktha. Jest to zadanie Swamiego. Wszystko staje się jedno. Jest to Ojcostwo Boga i braterstwo człowieka.



26 MAJ
„Oddawanie czci wewnętrznie jest bardziej efektywne niż pokazowe rytuały.”
Oddawanie czci wewnętrznie polega na spokojnym skupieniu się na Bogu w sercu. Aby to robić, trzeba kontrolować zmysły i wnieść harmonię do każdej myśli, słowa i uczynku. Pomocą w czynieniu tego jest pamiętanie zawsze o naukach i cytatach Boga. Czytajcie duchowe książki i te, które zwiększają oddanie. Wszystko to pomoże ci czcić Boga wewnętrznie. Oddawanie czci poprzez rytuały różni się zgodnie z zasadami pism świętych i przepisami. Każde bóstwo czci się na podstawie określonego pisma świętego. Istnieją różne rytuały dla każdego bóstwa świątyni. W świątyniach wielbicieli Shivy abhishekam i archanę wykonuje się zgodnie z Siastrą Shiva Agama. Inne rytuały takie, jak Pradoksha abhishekam również są wykonywane. Abhishekam odprawia się cały dzień poprzez nieustanne lanie wody po kropli. Pod koniec dnia 3 lub 4 litry wody święconej zbiera się. Dlaczego nie wylewają wszystkiej wody na raz? Poprzez wspomniany rytuał pokazują, jak należy czcić Boga przez 24 godziny na dobę. Jest to nieustanne oddawanie czci. Jednak wielbiciele idą do świątyni, obserwują rytuały, a potem kontynuują swoje rutynowe życie. Jaki jest pożytego z tego, że nie przyswajasz wewnętrznego znaczenia i nie praktykujesz w swoim życiu?
W świątyniach wielbicieli Vishnu wszyscy gromadzą się w dniu Vaikunta Ekadasi. Śpiewa się bhadżany całą noc w jednym miejscu świątyni. W innym miejscu kapłani dają dyskursy o chwale Boga, podczas gdy odprawiane są różne pudże. Wielbiciele mogą siedzieć całą noc, obserwować wszystko i nie spać. Wczesnym rankiem otwierane są drzwi świątyni. Drzwi na tyłach świątyni otwierane są tylko raz do roku i symbolizują one bramy Vaikunty, wrota Wyzwolenia. Otwierane są one tylko w tym szczególnym dniu po całonocnym odprawianiu rytuałów. Jakie jest wewnętrzne znaczenie? Tu naucza się wielbicieli, aby podążali szczerze dowolną ścieżką oddania. Jeżeli robi się to całe życie, prawdziwe Bramy Niebios otworzą się tobie. Wszyscy wielbiciele poszczą w dniu Vaikunta Ekadasi i jedzą tylko rano.  Jednakże bez pożytku jest stosowanie tego tylko w dniu święta. Nasze całe życie powinno być praktyką utrzymywania Boga w naszych myślach.
Bhagawan Sathya Sai przybył na świat i nauczał tego przesłania 84 lata. Przybył On, aby otworzyć prawdziwą Vaikuntę człowiekowi Kali Yugi. To świątynie usiłują pokazać zwykłemu człowiekowi. Jednak od nas zależy, abyśmy znaleźli wewnętrzne znaczenie rytuałów i stosowali się do nich całym sercem. Oddawanie czci poprzez rytuały obecne jest nie tylko w świątyniach hinduskich, lecz praktykowane jest również w kościołach, meczetach, siedzibach guru itd. Musimy ustalić wewnętrzne znaczenie wszystkiego i stosować to w praktyce w naszym życiu.
Emblematem Bhagawana Sathya Sai jest symbol Sarva Dharma. W Prashanthi Nilayam obchodzi się święta każdej religii. Ten najpotężniejszy Bóg zstąpił, aby wprowadzić jedność wyznań. Wszystkie religie jednoczą się poprzez najważniejszą cechę: miłość. Chociaż miejsce i metody czci są różne, ścieżek jest wiele. Prema jest jedna. Prema jest podstawą wszystkich religii. Swami jednoczy pod jednym parasolem Prawdy na bazie powszechnej Premy. Napisałam o tym szczegółowo w swoim wyjaśnieniu do Esavasya Upaniszad. Oświadcza się tam: ‘Esavasyam Idam Sarvam’, co znaczy, że Bóg obecny jest wszędzie. On jest wszechobecny, wszechmocny i wszechwiedzący. Musimy zatem okazywać miłość wszystkim. Swami, Najpotężniejsza Inkarnacja, przybył, aby ustanowić Ojcostwo Boga i braterstwo człowieka. Aby wykonać to zadanie On odseparował mnie od Siebie i ja się narodziłam. Wskutek pokuty, jaką odprawiałam, będąc w rozdzieleniu, poprosiłam Go, aby obdarzył Powszechnym Wyzwoleniem. Poprzez to wszyscy osiągną stan Jeevan Muktha. Nie będzie różnicy kasty, religii, wyznania, wykształconych ani analfabetów. Wszyscy osiągną Wyzwolenie; nie tylko święci, ale również niegodziwi alkoholicy. Ten stan przybywa do wszystkich poprzez moją pokutę i zostało to przepowiedziane w Nadis dla Stupy przez Mędrca Kaakabhujandara:
…Nawet niegodziwi alkoholicy osiągną Wyzwolenie.”
Dzisiaj płakałam stale od rana. Ponieważ wiele zmian zachodzi w Aszramie, modliłam się do Swamiego, aby wszyscy tutaj znaleźli spokój. Na szczycie tego wszystkiego moje oczy zaczęły mrugać. Byłam bardzo załamana i zaczęłam płakać. Eddy, Amar, Vimala i Nicola przyszli, ponieważ był czas mojej kąpieli i zaczęli pocieszać mnie. Powiedzieli, abyśmy poczekali pewien czas, póki się nie uspokoję i nie poczuję się odrobinę szczęśliwsza. Po pewnym czasie czułam się dobrze i wzięłam kąpiel. Później Swami dał mały kawałek żółtej i niebieskiej kartki. Na żółtej stronie Swami napisał ‘love’. Na stronie niebieskiej było napisane 140 WALE. Pokazuje to, że wszystko staje się miłością poprzez moje współczucie. Żółty kolor symbolizuje mnie, zawsze noszę żółte sari, aby pokazać, że jestem ‘Nithya Kalyani’, wieczną panną młodą. Niebieski kolor symbolizuje nieskończoność, tak jak nieskończoną Przestrzeń. To poprzez moje łzy i tęsknotę Swami przybywa teraz ponownie. On jest Nieskończony. 140 wskazuje na 4 etapy życia, a 4 yugi stanowią jedno i wszystko jest Purnam.
Nie ma znaczenia, której formie Boga oddajesz cześć. Ważne jest, jak czcisz. Oddawanie czci powinno być szczere oraz wypełnione miłością i oddaniem. Jest to istota dzisiejszego cytatu. Oddawanie czci powinno powstać poprzez bhavanę i uczucia. Nie powinno być ono mechaniczne. Spójrzmy na opowieść jednego z wielbicieli Pana Shivy, Poosalara Nayanara.
Swego czasu był wielki wielbiciel Pana Shivy, który nazywał się Poosalar Nayanar. Chciał zbudować świątynię Panu. Jednakże będąc ubogim, nie miał pieniędzy, aby zbudować świątynię. Niezniechęcony postanowił, że mimo wszystko zbuduje świątynię, posługując się wyobraźnią. Przestrzegając pomyślnej pory, zaczął budować świątynię wewnętrzną. W tym samym czasie król danego kraju także chciał zbudować świątynię. Ponieważ pieniądze nie stanowiły przeszkody, robotę ukończono szybko. Król ustalił dzień na odprawienie Kumbhabhishekam. Poosalar Nayanar, który mentalnie zbudował świątynię, również ustalił ten sam dzień na Kumbhabishekam i modlił się do Pana, mówiąc: „Powinieneś przybyć tego dnia i ozdobić ołtarz.”
Król podjął staranne przygotowania do ceremonii. W noc przed uroczystym dniem Pan Shiva ukazał się we śnie królowi i powiedział: „Królu, najpierw udam się na Kaumbhabishekam do Poolasara, a potem odwiedzę ciebie.” Król obudził się bezzwłocznie i udał się na poszukiwanie Pololasara, by móc wziąć udział w uroczystościach. Kiedy jednak dotarł do wsi, nikt nie wiedział o nowej, zbudowanej świątyni. Po przybyciu do domu Poolasara, król wypytywał dalej. Poolasar powiedział mu o budowie ‘wewnętrznej świątyni’. Był przepełniony radością, że Pan Shiva dał wiadomość królowi i zaakceptował jego oddanie.
Taka jest różnica między yagną, zewnętrznym rytuałem, a vidyą, wewnętrznym oddaniem, które nasączone jest uczuciem. W ten sposób Poolasara pamięta się jako jednego z 63. Nayanarów. Na jego przykładzie Shiva pokazał, że wewnętrzne oddawanie czci ma większą moc niż zewnętrzny rytuał. Bóg akceptuje nasze ciche, wewnętrzne oddawanie czci. Poprzez tę opowieść ujawnia On, że Bóg akceptuje nasze ciche oddanie i pokazał jego wielką moc.
To zdarzyło się w moim życiu. Urodziłam się w dalekiej wsi. Ofiarowałam oddanie cicho Panu. Umieściłam Jego stopy w świątyni mego serca. Kiedy już uchwyciłam się Jego lotosowych stóp, nigdy nie zapomniałam o Nim nawet przez ułamek sekundy. Swami wyciągnął mnie z mojej małej wsi, abym żyła w Aszramie. Gdy tu jestem, moja Kundalini wyszła na zewnątrz w formie Stupy. Świątynia, która była w moim sercu, przyjęła formę Vishwa Brahma Garbha Kottam. Moje ciche oddanie przyjęło formę świątyń. Jest to różnica między wewnętrznym a zewnętrznym oddaniem. Przybyły nie tylko te dwie świątynie, ale również kompleks Świątyń Sristhi, pokazujący związek uczuć Swamiego i moich. To ten związek przynosi teraz Nowe Stworzenie. Poprzez związek naszych serc 5 Elementów, 9 Planet, 12 domów astrologicznych, 27 Gwiazd itd. przyjęło formę świątyń, Navaraja Mandapam. W tym kompleksie świątyń wszystkie bóstwa, riszi, mędrcy, siddhowie mają formy świątynne. Jest to Swamiego mistrzowski plan.
Czuję, że wszyscy na świecie przybywają ze mnie. Są oni moimi dziećmi. Wskutek uczuć powszechnego macierzyństwa poprosiłam Swamiego, aby obdarzył wszystkich Wyzwoleniem. To te uczucia przyjęły formę Vishwa Brahma Garbha Kottam. Jest to Nowe Stworzenie. Moje uczucia zmieniają Erę Kali na Sathya Yugę. Zwyczajni ludzie stają się Jeevan Muktha.



27 MAJ
Jakość naszego oddania jest bezpośrednim odzwierciedleniem stanu naszego umysłu.”

Istnieje dziewięć ścieżek oddania: Chinthanam, Keerthanam, Smaranam, Pada Sevam, Vandanam, Archanam, Dasyam, Sakhyam, Atma Nivedanam.
1.      Chinthanam: Nieustanna kontemplacja nad Bogiem nazywa się Chinthanam. Jest to odbicie twojego umysłu. Przykładem tego jest Poosalar Nayanar.
2.     Keerthanam: Keerthanam jest śpiewaniem zawsze o chwale Boga. Thiagaraja jest tego przykładem. On zawsze śpiewał o chwale Boga. Jest wielu wielbicieli takich jak on.
W wydaniu „Sanathana Sarathi” student napisał o swoim doświadczeniu. Jest on bardzo dobrym śpiewakiem. Swami zawsze prosił go, aby śpiewał. Stał się on dumny. Widząc to, Swami przestał wołać go. Chłopak zastanawiał się, dlaczego Swami go nie woła. Jaki jest powód? Kontemplował i po dłuższym czasie sam ustalił, że ego jest przyczyną. Uświadomiwszy sobie to, płakał. Swami wezwał go ponownie, aby śpiewał, dopiero gdy uświadomił on sobie. Chłopak mówi: „Swami wyciągnął kolec ego. Bóg wie o wszystkim z umysłu człowieka. Nikt nie może niczego ukryć przed Swamim. Jeżeli uświadomicie sobie swój błąd, Bóg obdarzy was łaską.”
W swoim życiu napisałam tysiące pieśni i wierszy dla Swamiego. W rewanżu Swami dał mi wiele pieśni i wierszy za moje prawdziwe oddanie.
3.     Smaranam: Nazywa się to namasmaranam, recytowaniem. Recytowanie imienia Boga cały czas. Przykładem tego jest Prahlada. Mimo iż miał on do czynienia z wieloma niebezpieczeństwami, kontynuował recytowanie imienia Pana i pamiętanie o Bogu. Stąd też został uratowany przez Pana. Prahlada jest przykładem Smaranam.

W swoim życiu zawsze recytowałam nieustannie ‘Om Namo Narayanaya’. Czasami wchodziłam w samadhi. Kiedyś, w Sai Geethalayam, kiedy recytowałam, ukazał się Swami, otworzył wrota Vaikunty, ale potem natychmiast je zamknął mówiąc mi, abym już więcej nie recytowała tej mantry. Gdybym kontynuowała, połączyłabym się w Bogu. Moje ciało nie byłoby w stanie wytrzymać mocy tej mantry. Bhagawan Sathya Sai zachęca wszystkich do recytowania Boskiego Imienia, ale mnie powiedział, abym nie recytowała. To, co mi powiedział, jest przeciwieństwem tego, co On mówi innym.
4.     Pada Sevam: Najwspanialszym przykładem Pada Seva jest brat Pana Ramy – Bharata. Jego matka Kaikeyi chciała całego królestwa dla niego. Jednak on odmówił i poprosił o Paduki Ramy. Trzymał Paduki na swojej głowie i niósł je do Ayodhyi. Nie wszedł do królestwa, lecz mieszkał na wsi zwanej Nandigram. Koronował Paduki i troszczył się o królestwo w imieniu Pana Ramy. Jest to odbicie jego umysłu, Pada Sevam Stóp Boga.

Tak samo otrzymałam Paduki Swamiego. Zabierałam je ze sobą w torbie wszędzie dokąd się udawałam. Chcę tylko Jego Stóp. To pragnienie przyjęło formę świątyni Vishwa Brahma Garbha Kottam. Tu zainstalowane są Paduki Swamiego. W ten sposób Swami dowiódł, że On jest Mahavishnu, a ja jestem Mahalakshmi. Przez 28 Chatur Yug masowałam Jego Stopy, a teraz Swami ujawnił tę nową Prawdę. Swami dał slokę w sanskrycie:

Vasantheysham Vasanthapriya Eshwaram Eshwaraambasutham
Vasanthasevitha Sevitha Paadhaabjam Vasanntha Vakshasthala Stitham
Vasanthanuukam Vasantheyshtam Vasanthapahruda Manasam
Vasanthadhaaram Bhavaadhaaram Sarvaatharaam Namamitham

Poprzez nią ujawnił On, że Jego Stopy są w moim sercu. Sam Bóg mówi te słowa za moje oddanie.
5.     Vandanam: Oznacza to namaskaram – zawsze oddawanie pokłonów i czci Bogu. Sabari jest tego przykładem. W młodości wyrzekła się wszystkiego. Uciekła do lasu w dniu swojego ślubu i natrafiła na aszram. Tam wykonywała wszelkie prace. Rishi Sarbhanga, głowa aszramu powiedział jej przed swoją śmiercią: „Pewnego dnia Pan Rama przybędzie tutaj. Czekaj na Niego.” Od tamtego dnia ona codziennie sprzątała ścieżkę, upewniając się, czy nie ma na niej kamieni ani cierni. Ozdabiała to miejsce kwiatami i trzymała świeże owoce, przygotowane dla Niego. Zestarzała się, jednak codziennie przygotowywała się na przybycie Pana Ramy. W końcu pewnego dnia Rama i Laksmana przybyli; była niezwykle szczęśliwa. Rama z radością zjadł owoce, które ona nadgryzła, próbując je. Następnie obdarzył ją Wyzwoleniem. Sabari ma miejsce w „Ramayanie”, eposie o Panu Ramie. Osiągnęła Mokszę. Cóż za cudowna opowieść! Zwyczajna kobieta-myśliwy otrzymała Wyzwolenie. Pan Rama zjadł owoce, które ona spróbowała.

Podobnie ja od bardzo młodego wieku myślę o Bogu. W jednej ze swych kontemplacji napisałam: „Jestem Sabari, czekającą na Bhagawana Sathya Sai. Codziennie układałam kwiaty na ścieżce i czekałam na Niego. Napisałam, że lotos nie jest odpowiedni. Może zranić Jego Stopy. Gdybym ozdobiła ścieżkę różami, kolce przekułyby Jego Stopy. Róże nie są odpowiednie na ścieżce dla mojego Rajy. Zraniłyby one Jego Lotosowe Stopy. Potem wyobrażałam sobie, że robię ścieżkę z kwiatów jaśminu. Pomyślałam, może będzie jeden pączek. Może on spowodować ból. Również i z tych kwiatów zrezygnowałam i pomyślałam, że żaden kwiat nie jest odpowiedni dla delikatnych Stóp Boga. Na koniec zaprosiłam wszystkie mantry wedyjskie wołając: „Chodźcie i zróbcie ścieżkę dla Pana, aby mógł iść.” Jest to odpowiednia ścieżka, po której może iść Bóg i pokazuje moje oddanie.
Kiedyś w Puttaparthi Swami poprosił mnie, abym dała owoc, który nadgryzłam. Ofiarowałam kilka rodzynków. W tamtym czasie przebywałam w domu Yamini. Przyniosła ona kilka rodzynków i odgryzłam mały kawałek pięciu rodzynków, napisałam list do Swamiego i trzymałam to wszystko w kopercie. Swami wziął list i zjadł owoce. Było to cudowne doświadczenie. Napisałam o tym. Prosiłam Swamiego, aby dał rzeczy, których używał. Swami dał mi. Po czym Swami prosił o wiele rzeczy ode mnie i odebrał wszystkie w trakcie darszanu.

6.     Archanam: Archanam znaczy ofiarowanie kwiatu Bogu. Kannappa Nayanar był myśliwym. Zerwał leśne kwiaty, ugotował ptaka, którego zastrzelił, następnie nabrał wody w usta i ofiarował to Lingamowi Shivy. Wylał wodę z ust na Lingam Shivy, traktując to jako Abhishekam.
Było to jego codzienną rutyną. Ofiarował ugotowanego ptaka dla Naivedya. Lał wodę z ust dla Abhishekam. Kapłan zastanawiał się, kto robi to Shivie. Pewnego dnia czekał ukryty i zobaczył myśliwego. Myśliwy przybył, wylał wodę z ust na Lingam, włożył kwiaty, które poutykał na całym swoim ciele i ofiarował jako Archanę. Po czym ofiarował upieczone mięso jako jeden liść dla Naivedya. Nagle zobaczył, że jedno oko Shiva Lingamu krwawi. Był zszokowany. Szybko wydłubał swoje oko i umieścił je w oku Lingamu. Krwawienie ustało natychmiast. Zobaczył jednak, że oko znowu krwawi. Zanim zdążył wydłubać drugie oko, chciał upewnić się, gdzie znajduje się drugie oko Lingamu. Postawił zatem swoją stopę w sandale w miejscu, gdzie było oko i już zamierzał wydłubać drugie swoje oko. Rozległ się glos istoty niebiańskiej: „Kannappa, przestań.” Oczy Shiva Lingamu przestały krwawić, a myśliwy odzyskał dwoje oczu. Kapłan wyszedł i pokłonił się myśliwemu. Myśliwy stał się słynnym świętym Kannappa Nayanar. Był niewinny, nie umiał pisać ani czytać, był myśliwym. Nie znał takich rytuałów, jak: Abhishekam, Archana itd. Jednakże całym sercem oddawał cześć Panu i stał się bardzo sławnym świętym.

W swoim życiu wykonuję Archanam nie tylko kwiatami, ale chcę również ofiarować wszystkie swoje zmysły, umysł, intelekt – wszystko dla Bhagawana Sathya Sai. Kiedyś w 1991 r. utraciłam wzrok w jednym oku. Miałam operację tego oka w Szpitalu Okulistycznym Aravind. Po miesiącu miałam problem z drugim okiem. Po badaniu lekarz powiedział mi, że nie mam siatkówki w oku i że konieczna jest operacja. Po powrocie do domu modliłam się żarliwie do Bhagawana sathya Sai i napisałam list do Niego w dniu 3-go grudnia 1993 r. W liście wspomniałam o lekarzu w Virudhunagar i o utracie siatkówki. Po upływie dwóch dni mój wzrok powrócił. Kiedy pojechaliśmy do lekarza, powiedział on: „Twoja siatkówka powróciła. Jest to bardzo dziwne.” Dziewięć lat później, w 2003 r. Swami przeszedł operację biodra i oka. W pierwszym dyskursie po operacji powiedział On, że Jego siatkówka została uszkodzona wskutek elektrycznego szoku i że od dziewięciu minionych lat nie widzi na jedno oko. Swami ujawnił mi, że przed dziewięcioma laty to On dał mi Swoją siatkówkę.
Kiedyś wszyscy pojechaliśmy do domu JP w Madurai. W tamtym czasie słyszeliśmy, że Swami był operowany. Swami powiedział w dyskursie: „Nie mam siatkówki od dziewięciu lat. Mam tylko jedno oko.” Zawołałam: „Przed dziewięcioma laty Swami dał mi siatkówkę!” Pojechaliśmy z domu JP do domu Kothai. Wzięła ona moje stare pamiętniki, abyśmy je czytali. Znaleźliśmy tam fragment pamiętnika, gdzie Swami powiedział, że to On dał mi siatkówkę. Zapytałam Swamiego w medytacji. Swami powiedział: „Tak. Dałem tobie Swoją siatkówkę.” To jest moja opowieść. Ofiarowałam wszystkie swoje zmysły Swamiemu. On dał mi Swoje oko.
A teraz lekarz powiedział mi, że mam kataraktę i że zatroszczy się o mnie. Zapewnił mnie, że operacja potrwa tylko godzinę i że po upływie połowy dnia będę mogła wrócić. Obawiałam się. To jest oko Swamiego. Modliłam się do Swamiego, a On powiedział: „Bez operacji.” Poprosiłam Swamiego o dowód. Kwiat spadł z posągu Andal. Na bananie zostało napisane: ‘Shiva’. Dzisiaj pisałam o opowieści o Kannapie i  Nayanarze i o swoim oku. Swami dał ten dowód. Sai Shiva w ten sposób dowiódł, że to On dał mi Swoje oko.

7.     Dasyam: Oznacza to posiadanie bhavana (uczucia- tłum.), że jest się sługą Boga. Tylko Hanuman jest tego najlepszym przykładem. Służył on Ramie. Na każdym obrazie widać Hanumana ze złożonymi dłońmi,  siedzącego blisko Ramy. Ludzie byli zazdrośni o Hanumana. Po koronacji Ramy Hanuman zapytał, jaka robota będzie dla niego. Powiedzieli: „Ty nie masz pracy.” Hanuman obejrzał listę zajęć, a potem powiedział: „Będę pstrykać palcami, kiedy Pan Rama będzie ziewać.” Tak więc wszyscy ludzie udali się, aby wykonywać swoje obowiązki, a Hanuman siedział blisko Ramy, czuwając. Kto wie, kiedy Rama będzie ziewać? Jest to Dasyam Bhavana.

W swoim życiu stosowałam sadhanę, za moje oddanie Swami dał mi wiele stanów takich, jak Durga, Lakshmi, Savitri itd. Powiedziałam, że nie chcę niczego i odepchnęłam wszystko, mówiąc, że są to zwykłe stanowiska. Wtenczas Swami powiedział mi, że skoro wszystko odepchnęłam, muszę stać się Awatarem. Płakałam: „Nie chcę niczego. Zabierz wszystko i uczyń mnie pustą. Chcę być tylko pyłkiem kurzu Twoich Stóp.” Traktuję wszystkich jak swojego guru. Jestem tylko uczniem. Poprosiłam więc o Wyzwolenie, co byłoby moją Guru Dakshiną (Zapłatą dla Guru – tłum.). Jest to Dasyam Bhavana. Chcę być pyłkiem kurzu stóp nie tylko Pana, ale również wszystkich ludzi na Ziemi. Jest to prawdziwe Dasyam. Pokora jest podstawą Dasyam. Bez pokory nie możecie praktykować duchowości.

8.     Sakhyam: Najlepszym przykładem Sakhya Bhakthi jest Arjuna. On całkowicie podporządkował się Krysznie. Jadali razem z tego samego talerza. Czy ktokolwiek będzie dzielił talerz z Bogiem? Z pięciu Pandavów Dharmaraja był najlepszy. Tylko on osiągnął Niebiosa wraz z ciałem. Jednakże Bhagawan Kryszna nauczał Bhagavad Gity tylko Arjunę. Jest to z powodu przyjaźni. Zazwyczaj nie dzielimy się z otwartym sercem sekretami z członkami rodziny, lecz z ukochanymi przyjaciółmi. Jest to ważna cecha przyjaźni.

W moim życiu Swami okazał mi Sankhya Bahavę. Jesteśmy jak przyjaciele. Ujawnił On mi wiele sekretów. Kto może pisać o przyszłym Awatarze? Napisałam w pięciu tomach o Swamiego następnym Awatarze – Awatarze Prema Sai. Awatar Rama i Awatar Kryszna nie ujawnili swoich przyszłych Inkarnacji. Swami powiedział mi o Swoim przyszłym Awatarze – od Swego rodowodu aż do wstąpienia. Napisałam o Jego uczuciach i swoich uczuciach w tamtym okresie czasu. Bóg jest zawsze w Stanie Świadka. Awatarzy nigdy nie ujawniają Swoich uczuć. Jednak Bhagawan Sathya Sai ujawnia Swoje uczucia wskutek mojego oddania, tęsknoty i płaczu. To nigdy nie zdarzyło się w życiu żadnego Awatara. Kryszna powiedział Arjunie: „Teraz opuszczę ciało. Zaopiekuj się wszystkimi królowymi, zabierz je do Dwarki. Po upływie tygodnia Dwarka zatonie w oceanie.” Zatem Kryszna ujawnił Arjunie sekret dotyczący Swoich ostatnich  siedmiu dni na Ziemi. Tak napisałam książkę „Last 7 Days of God” („Ostatnich 7 Dni Boga” – tłum.). W książce tej napisałam: „Co się ze mną stanie i innymi? Jak On opuści tę Ziemię?” Kryszna powiedział Arjunie o Swoich ostatnich siedmiu dniach. Podobnie Swami powiedział mi o Swoich siedmiu dniach. Jest to Sakhyam.








9 Atma Nivedham: Oznacza to jedność z Bogiem. Zrealizowane dusze łączą się z Bogiem. Gopiki są tego prawidłowym przykładem. Jakąkolwiek pracę wykonywały, ich umysły zawsze były w Krysznie. Wykonywały wszystkie obowiązki rodzinne w świadomości Kryszny. Ramakrishna Paramahamsa powiedział, że były one Mumukshu. Jest to Najwyższy Stan. Zapomniały o sobie. Nikt inny prócz gopik i gopasów nie osiągnął tego stanu.




Przykład: Saguna była zamężna i mieszkała w Gokulam. Jej teściowa wyraźnie zabroniła jej chodzenia do domu Yashody, aby widzieć Krysznę. Jednakże Saguna miała silne pragnienie, aby zobaczyć Krysznę, ponieważ wszyscy powiedzieli jej o Nim. W Gokulam każdego wieczoru każdy chodził do domu Yashody, aby odpalić swoją lampkę od jej lampki. Był to ich zwyczaj. Pewnego dnia teściowa Saguny była bardzo chora. Wysłała zatem Sagunę, aby zapaliła w domu Kryszny lampkę dla nich. Poszła ona z radością. W trakcie zapalania lampki zapomniała o sobie i ogień zaczął spalać jej palec. Ujrzała ona twarz Kryszny w płomieniu i zapomniała o sobie. Yashoda zobaczyła to i zastanawiała się, dlaczego zabiera jej tak dużo czasu zapalanie lampki. Szybko odciągnęła ją od płomienia. Saguna zagubiła świadomość w myślach o Krysznie. Wszystkie pozostałe gopiki zgromadziły się, aby zapytać, co się stało. Powiedziała im, że ujrzała twarz Kryszny w płomieniu. Wtenczas wszystkie radośnie śpiewały i tańczyły z myślami o Krysznie. Były w błogości, usłyszawszy o doświadczeniu Saguny. Następnie wszystkie udały się do jej domu. Jest to Stan Mumukshu.






Wszyscy święci i mędrcy łączą się z Bogiem, widzą oni Boga wszędzie – jest to Advaitham. Jednakże Bóg łączy się w bhaktah o wysokim poziomie. Zatem Jnani łączy się z Bogiem, a Bóg łączy się z bhakthami.


Na przykład: kiedyś Jnanadeva i Namadeva szli przez las. Chciało im się pić. Zobaczyli studnię i poszli, aby się napić. Jednakże studnia była bardzo głęboka, nie mogli zatem sięgnąć do wody. W tym czasie Jnanadeva zamienił się w ptaka, pofrunął do studni i napił się wody. Namadeva usiadł przy studni, medytował i recytował. Nagle woda w studni podniosła się, wtenczas Namadeva był w stanie zaczerpnąć wody w dłonie i napić się. Taka jest różnica między jnani a bhakthą. Jnani może dokonać transformacji formy i zbliżyć się do Boga. Ale bhaktha wskutek swego oddania przyciąga Boga do siebie. Taka jest różnica. Jnani łączy się z Bogiem, a Bóg łączy się z bhakthą.






Moim stanem jest Prema Advaitham. Jest on inny. Chcę wykonywać ‘Sharira Nivedanam’. Wszyscy na świecie stosują Atmanivedanam, ale ja chcę stosować ‘Sharira Nivedanam’. Chcę ofiarować siebie wraz z fizycznym ciałem fizycznej formie Boga. To nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie. Może jnani będą sprzeczać się ze mną – dlaczego martwić się o ciało? Ciało może pójść na Ziemię albo w ogień. Ziemia i Ogień to również Bóg. Ale ja nie chce śmierci; chcę, aby to ciało połączyło się z fizyczną formą Boga. Inni mogą łączyć się w Bogu, ale ich ciało zostanie pochowane w Ziemi albo skremowane.


Wszystko to pokazuje, jak podążałam dziewięcioma ścieżkami oddania w swoim życiu. Porównałam tu swoje życie do życia wielkich bhakthów, świętych, mędrców i zrealizowanych dusz. Zatem powyższy cytat pasuje do mojego życia. Jest tak, ponieważ w tym dniu, 27-go maja Bhagawan Sathya Sai poślubił mnie.













28 MAJ





„Poświęcenie rozkwita poprzez Premę, a Prema wzrasta poprzez poświęcenie.”





Jest to jedna z dziewiętnastu cech Radhy, jaką Swami dał mi. To siła Premy konkuruje z poświęceniem. Jest to jedna z moich cech. Im bardziej obdarzam Premą, tym więcej poświęcenia się ujawnia. Bez poświęcenie Prema nie pojawia się. Prema zaczyna się, kiedy ktoś się poświęca. Poprzez Premę dla Swamiego poświęcam wszystkie rzeczy świata, rodzinę i wszystko. To poprzez to poświecenie moja Prema stale wzrasta. Następnie Swami dał mi wiele stanowisk: Radha, Durga, Lakshmi, Saraswathi itd.; jednak poświęciłam te wszystkie ‘stanowiska’ i powiedziałam Jemu: „Nie chcę niczego. Chcę być tylko pyłkiem kurzu Twoich stóp.” Wskutek tego poświęcenia Prema rozrosła się. W końcu poświęcam swojego Boga również dla dobra świata. Powiedziałam, że nie chcę ‘stanowisk’, jednak codziennie proszę o pocztę Swamiego, to znaczy – wiadomość od Swamiego. Codziennie płaczę i proszę tylko o to.




Wydaje się, że Prema i poświęcenie konkurują ze sobą, jednakże są to bliźnięta. Poświęcenie podąża za Premą. Prema jest bezużyteczna bez poświęcenia. Tak samo poświecenie jest bezużyteczne bez Premy. Jedno i drugie to dwie strony tej samej monety. Gdziekolwiek istnieje Prema, tam jest poświęcenie i gdziekolwiek jest poświęcenie, tam istnieje Prema.




Matka poświęca wszystko dla swojego syna. Jest to wskutek przywiązania. Król Babar poświęcił swoje życie dla swojego wnuka, Humayuna. Napisałam o tym wcześniej. Tak sami moja babcia poświęciła swoje życie dla mnie. Laksmana wyrzekł się wszystkiego dla swojego brata; wyrzekł się żony, królestwa, rodziców. Jest to miłość braterska. Było to tylko dla Boga.




W swoim życiu mam Premę tylko dla mojego Pana, Bhagawana Sathya Sai. Wyrzekłam się wszystkiego dla Niego: rodziny, dzieci, domu. Wskutek tego moja Prema wzrosła, a ja poświęciłam się bardziej. Moja Prema rozrosła się i objęła cały świat. Najpierw obdarzałam Premą tylko Swamiego i poświęciłam wszystko. Poświęciłam swoje Wyzwolenie i poprosiłam Swamiego o Wyzwolenie Świata. Na ścieżce sadhany osiągnęłam wiele stanów takich, jak Durga, Radha i Saraswathi. Poświęciłam wszystkie te stany. W rezultacie moja Prema wzrosła bardziej. Uniemożliwili mi widzenie Swamiego w Puttaparthi; to również zwiększyło moją Premę.Poświęciłam swojego Swamiego dla Wyzwolenia Świata. Wzięłam karmę świata, moja Prema nigdy nie zmalała. Stale wzrasta. A teraz Swami nie przybył, płaczę nieustannie w tym krytycznym okresie. Nigdy nie zapominam o Nim nawet na ułamek sekundy.




7 listopad 2016 r. Medytacja wieczorna




Vasantha: Swami, przybądź. Tylko wtedy będę szczęśliwa.




Swami: Na pewno przybędę. Nie martw się o nic.




Vasantha: Swami, proszę spraw, aby wszyscy aszramici byli spokojni.




Swami: Nie martw się. Teraz zaśpiewaj pieśń.




Vasantha: Jak wiele narodzin




Jak wiele narodzin biorę,




Staję się słaba,


Ponieważ nie widziałam Ciebie…


Swami: Co ty mówisz? Są to twoje pierwsze narodziny.


Vasantha: Nie, Swami. Każdego dnia mam nadzieję i czekam. Ty nie przybyłeś. Czuję, że jedne narodziny skończyły się. Następnego ranka będą kolejne narodziny, zatem jak wiele narodzin?


Swami: Kto na świecie potrafi tak mówić?


Nigdy nie widziałem, nigdy nie słyszałem


O dziewczynie jak ty!


Stwarzam Kosmos


Nie jestem w stanie dojrzeć głębi Premy Twej.


Vasantha: Dobrze, Swami. Idę na bhadżany. Przybądź i pokaż dowód.


Swami: Tak, pokażę.


Koniec medytacji




Teraz zobaczmy. Cierpię dla wszystkich. Teraz mała zmiana nastąpiła w aszramie. Modliłam się do Swamiego, że wszyscy powinni stać się spokojni. Wypłakiwałam się za aszramitów przez cały miniony tydzień. Swami poprosił mnie, abym zaśpiewała pieśń, aby zmienić stan mojego umysłu. Zaśpiewałam: „Jak wiele narodzin biorę.” Jakie jest wewnętrzne znaczenie wielu narodzin?




Codziennie czekam na Swamiego, płacząc z tęsknoty za Nim. On nie przybył. Jeden dzień to dla mnie jest jak jedna Yuga. Dlatego powiedziałam: „Jak wiele narodzin czekam.” Zaczynam dzień z nową nadzieją, że On przybędzie i kończę dzień, płacząc w nocy, myśląc, że On nie przybył. Stąd też myślę, że następny dzień będzie kolejnymi, nowymi narodzinami. Jak wiele dni czekam, ile narodzin? Jestem zmęczona. Ludzie biorą tysiące narodzin, jednakże wciąż nie uświadamiają sobie Prawdy. Swami nauczał tego 84 lata. Wszyscy zostają beztrosko schwytani w pułapkę cyklu narodzin i śmierci. Ci, którzy biorą narodziny w ciele człowieka, powinni uświadomić sobie, że muszą osiągnąć Mukthi. Do tego czasu cykl nigdy się nie zakończy.




To rozdzielenie od Swamiego daje mi nowe narodziny każdego dnia. Płaczę. Swami opuścił Swoje ciało przed pięcioma laty i siedmioma miesiącami. Ja biorę narodziny każdego dnia. Jestem wyczerpana, wołając Swamiego nieustannie, aby przybył szybko. Taka jest różnica między mną a innymi. Swami powiedział: „Nie było nigdy tak wiele Premy w żadnej z yug. Nikt nie słyszał o takiej Premie.” Swami mówi, że On stworzył Kosmos, tysiące światów, tysiące Uniwersum. Jednakże nie jest On w stanie zmierzyć głębi mojej Premy. Dlatego tak bardzo cierpię. Kiedy Swami poprosił mnie, abym zaśpiewała pieśń, moje uczucia wylały się natychmiast.




Swami zawsze przybywa w czasie bhadżanów. W tamtym czasie poprosiłam Go, aby pokazał dowód. On nie pokazał. Byłam bardzo przybita. Kiedy wróciłam do swojego pokoju, wzięłam banan, który mi przynieśli i zobaczyłam, że Swami napisał na skórce banana: 7 flaga Mukthi V +. Na górze cyfry 7 była litera W i rysunek serca. Zobaczmy, jakie jest tego znaczenie. Poprzez siedem czakr Kundalini wyłoniła się Stupa Mukthi. Flaga Mukthi jest emblematem Aszramu. Na fladze Mukthi jest dzban Mukthi, z którego kapią trzy krople. Pokazuje to, że moja Sahasrara otworzyła się i amritha wylewa się, aby wypełnić cały świat, zmieniając go z Kali Yugi na Sathya Yugę. Poprzez to wszyscy uzyskują stan Jeevan Muktha. To dzieje się wskutek mojej Premy. Przedtem powiedziałam Swamiemu, że ani jedna kropla nie powinna spaść do wnętrza mego ciała. Jest to poświęcenie. Ta Prema i poświęcenie dają Wyzwolenie Świata.




Teraz ‘V i +’. Pokazuje to, że niosę krzyż karmy świata na swoim ciele tak, jak Jezus niósł krzyż. Cierpię wskutek tego. Uczucia serca Swamiego i mojego jednoczą się w Vishwa Brahma Garbha Kottam. Stamtąd wychodzą one do Stupy i z niej wypełniają one świat wibracjami gwiazdy. Pokazuje to’W’ oraz rysunek serca. Wszyscy stają się Jeevan Muktha, a świat zmienia się z Kali Yugi na Sathya Yugę. Kiedy Swami przybędzie, Vishwa Brahma Garbha Kottam oraz Stupa będą funkcjonować w pełni. Pokazuje to Premę konkurującą z poświęceniem. Daje to Wyzwolenie Świata.




Jest to moją naturą. Moja Prema i poświecenie jest nie tylko dla Boga, lecz dla każdego żywego istnienia. To nigdy przedtem nie zdarzyło się w żadnej yudze. Swami odseparował mnie od Siebie. Przybyliśmy dla wielkiego zadania. Kto może uczynić to? Jednak wciąż uważam, że jestem niczym.













29 MAJ




„Praktykuj małe akty poświęcenia i sam zobacz radość, którą czerpiesz.’










Poświęcenie zawsze daje radość; wydaje się, że jest to trudne, ale daje to radość. Rodzice robią małe poświęcenia dla swoich dzieci, syn poświęca się rodzicom, daje to radość obojgu. Przyjaciele poświęcają się sobie nawzajem. Jeżeli dzielimy się i poświęcamy, czujemy się szczęśliwi. Mrówka znajduje pożywienie, potem mówi innym mrówkom o pożywieniu i idą razem zebrać je. Wszystkie dzielą się pożywieniem i jedzą razem. Jeżeli położymy jedzenie dla wrony, ona nie będzie jadła sama. Zawoła inne wrony i podzieli się pożywieniem. Stąd też natura dzielenia się oznacza poświęcenie.




Poświęcenie daje radość. Jeżeli zrobimy jedną, dobrą rzecz, inne rzeczy nastąpią kolejno po sobie. Jednak obecnie człowiek staje się egoistyczny. Gromadzi wszystko dla siebie. To ‘ja’ i ‘moje’ daje kłopoty i wpycha do cyklu narodzin i śmierci. Jeżeli człowiek dostanie słodki przysmak, zatrzymuje go dla siebie. Nie dzieli się nawet ze swoją rodziną. Moja natura dzielenia się daje radość wszystkim. Kroję nawet małego banana na kawałki i dzielę się ze wszystkimi. Tak samo osiągnęłam Mukthi, jednak chcę, aby wszyscy tego doświadczyli. Osiągnęłam Boga, jednak poświęciłam Go, aby dzielić się z innymi. Zatem od małego banana aż do Adi Mulam, dzielę się wszystkim, co otrzymuję.




Przez minione dwa – trzy dni nie byłam w stanie medytować. Swami nie przybył. Zamiast tego wiele myśli i form pojawiało się przed moimi oczami. Nie byłam w stanie tego znieść.




8 listopad 2016 r. Medytacja poranna




Vasantha: Swami, mój Prabhu! Co to jest? Jakże wiele myśli i jak wiele form! Nie mogę tego znieść.




Swami: Dobrze. Nie płacz. Co zrobiłaś?




Vasantha: Stałam się Shakthi i przepędziłam wszystko.




Swami: To nie są twoje myśli. Kiedy rozrastasz się jako Prakrithi, myśli wszystkich ludzi przychodzą do ciebie. Stałaś się Durgą, przepędziłaś i zabiłaś myśli.


Vasantha: Swami, nie mogę znieść tych nowych, nowych rzeczy. Swami, chcę być w stanie bez myśli, jak przedtem. Chcę myśleć tylko o Tobie.


Swami: Wszystko musi się zmienić. Nie będzie to miało wpływu na ciebie.


Vasantha: Swami, przybądź i zaakceptuj mnie.


Swami: Przybędę i zaakceptuję ciebie w obecności wszystkich.


Koniec medytacji






Teraz zobaczmy. Przez ostatnie dwa – trzy dni wiele myśli przychodziło z formami w trakcie medytacji. Bałam się, dlaczego to? Moje ciało również czuło się niedobrze. Nie mogłam spać w nocy 7-go listopada. Recytowałam imię Swamiego. Jednak inna myśl stale przychodziła. Zezłościłam się i stałam się Durgą. Wzięłam trójząb w rękę. Widziałam swoje ciało leżące na podłodze, moje ciało stało się całkiem duże. Zabiłam myśli trójzębem i wyciągnęłam je. Dopiero wtedy trochę się uspokoiłam. Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział, że są to myśli ludzi świata. Umysł każdego człowieka ma tysiące myśli. Tylko jeżeli jego umysł stanie się pusty, będzie on mógł odnosić postęp w życiu duchowym. Swami nauczał 84 lata, aby wnosić harmonię między myślą, słowem i uczynkiem. Jest to bardzo ważne. Słowa są powodem kolejnych narodzin. Tylko jeżeli będziemy kontrolować język (i to, co on mówi), wszystkie zmysły staną się spokojne. Swami powiedział o tym w Bhagavad Gicie.


Człowiek nie umie kontrolować swego języka. Powoduje to wiele emocjonalnych wybuchów, konfliktów, wątpliwości i zamieszania. Zatem trzeba kontrolować swoje słowa. Nie istnieje nic potężniejszego niż słowa. Dlatego musicie być świadomi swoich myśli. Swami to powiedział. Nie powinniśmy mówić przykrych słów. Zawsze używajcie pokornych i posłusznych słów. Słowa są przyczyną cierpienia. Każdy powinien uświadomić to sobie i wypowiadać każde słowo ze świadomością. Niezbędna jest stała świadomość w myśli, słowie i uczynku. Jakże bardzo cierpiałam wskutek karmy świata!


Teraz przez miniony tydzień cierpię bardziej. Swami powiedział o nowej przyczynie tego cierpienia. Jest to z powodu myśli świata. Myśli każdego są przyczyną karmy. Kiedy moje ciało rozrasta się jako Prakrithi, myśli te przychodzą do mnie. Stąd też zobaczyłam, jak moje ciało stało się Durgą. Wzięłam trójząb i zabiłam wszystkie myśli, wyrzucając je ze swojego ciała. Jest to bardzo odmienna i dziwna koncepcja, trudna do zrozumienia. Przed trzema laty, po operacji kręgosłupa, leżałam w łóżku. Zobaczyłam wiele ludzi siedzących i rozmawiających w moim pokoju. Matka Durga zabrała ich wszystkich i zabiła. Tym razem Swami powiedział: „Karma świata przyjęła formę wielu ludzi.” Teraz myśli wszystkich ludzi przyjęły formy przede mną. Zobaczyłam wiele form przychodzących, idących i rozmawiających. Teraz cierpię z powodu zanieczyszczenia myślami. Nie jestem w stanie medytować. Teraz Swami powiedział o powodzie i rzekł: „Kiedy wszystko stanie się czyste, tylko wtedy będzie można obdarzyć Wyzwoleniem Świata.” Przedtem była karma, teraz są myśli. Kiedy jakaś myśl przybywa, odetnij ją, wtenczas nie stanie się ona głębokim wrażeniem i nie zaprowadzi do karmy.


Teraz cierpię z powodu myśli ludzi. Formy myśli przybywają i przeszkadzają mi. Wasze myśli przyjmują formę i stwarzają następne narodziny. Moje myśli są tylko wokół Boga. Te myśli przyjmują formę Nowego Stworzenia. Stąd też wszystko będzie świadome Boga, świadome Sai. Przedtem napisałam, że uczucia przyjmują formę. Uczucia stają się myślami, myśli prowadzą do głębokich wrażeń i powodują nowe narodziny. Wasze myśli przyjmują tysiące form. Oznacza to, że bierzecie tysiące narodzin. Bierzecie narodziny zgodnie ze swoimi myślami. Gdybyście mieli 10 myśli, mielibyście 10 narodzin, 100 myśli dla 100 narodzin i tak dalej. Dlatego powinniście wymazać swoje myśli. Swami pokazuje to poprzez moje doświadczenie. Jakże bardzo cierpię, aby zabić myśli każdego.


Na przykład: przypuśćmy, że każdy bierze maksimum 100 narodzin. Wyobraźcie sobie jak trudno jest zmienić myśli 580 crore ludzi, z których każdy ma 100 narodzin. Teraz cierpię i walczę, aby usunąć formy myśli ludzi.


W dniu 8-go listopada 2016 r. Nicola wzięła Neila do Vadakkampatti. Modliłam się do Swamiego, aby dał mi coś. Nicola i Neil szli w ogrodzie na tyłach domu w stronę Sai Geethalayam; tam na ziemi, naprzeciwko nich zobaczyli dziwny przedmiot. Zdawało się, że jest to biała raksha ze srebrnym zapięciem, na każdej stronie zapięcia było napisane: ‘LOVE LOVE’.


8 listopad 2016 r. Medytacja wieczorna


Vasantha: Swami, Co dałeś? Wydaje się, że jest to raksha bandhan.


Swami: Jest to więź naszej Premy. Sai Geethalayam jest naszym fundamentem.


Vasantha: Dobrze, Swami. Teraz rozumiem. Jestem bardzo szczęśliwa. Lekarz dał krople do oczu. Czy mam je stosować?


Swami: Tak, Ja dałem to oko. Bez operacji. Wszystko zostanie wyleczone. Błyski w oczach i plamki są karmą ludzi. Jest to zły wzrok.


Vasantha: Przybądź, Swami, Wtenczas wszystko zostanie wyleczone. Daj mi odwagę.


Swami: Ja zawsze jestem z tobą.


Vasantha: Lekarz powiedział, że weźmie całkowitą odpowiedzialność. Tylko połowa dnia w szpitalu wystarczy. Jestem bardzo szczęśliwa. Dowiódł on, że jest Twoim przyjacielem i naszym synem. Idę teraz na bhadżany; dla oczu pokaż mi dowód.


Swami: Tak, pokażę. Przybędę i pobłogosławię wszystkich.


Koniec medytacji


Teraz zobaczmy. Swami dał coś, co wydaje się, że jest rakshą (ochronną nicią – tłum.). W niektórych świątyniach lub domach wiążą rakshę dla ochrony. Pomyślałam, że Swami dał ją jako ochronę przed moim cierpieniem. Jednak Swami powiedział, że jest to nasza Prema Bhandan, Więź Premy. Od młodego wielu myślę tylko o Bogu. Chciałam poślubić Boga. Ale Swami poślubił mnie w Vadakkampatti w innej formie. Żyliśmy tam szczęśliwie przez sześć lat; narodziło się nam troje dzieci. Potem On odszedł, pozostawiając tylko mały aspekt Swojej Boskości. Dodawał mi On odwagi w życiu duchowym. To On zbudował wielką salę medytacyjną Sai Geethalayam na naszym podwórku. W trakcie ceremonii otwarcia oboje przyjęliśmy Atma Sayas, ja usunęłam swoją Mangalyę i nosiłam wisiorek ze Swamim. Następnie On Sam umieścił Mangalyę na posągu Durgi. Czy ktoś inny na świecie może tak zrobić? Wszystko jest tylko wolą Swamiego. Sai Geethalayam jest fundamentem zadania Swamiego. Krótko po tym mój mąż zmarł. Po czym Swami dał Swoją Mangalyę mnie w Brindavan (Whitefield) i wróciliśmy do Aszramu.


SV adzwonił do Dr. Venkatesha, ponieważ miałam błyski w oczach. Dał mi krople do oczu. Venkatesh powiedział, że weźmie odpowiedzialność za moją operację oka. Zabiorą mnie do okulisty i tylko w trakcie połowy dnia usuną kataraktę. Powiedział, że cały czas będzie ze mną. Swami powiedział przedtem, że Venkatesh był przyjacielem Kryszny, Tathipandanem, w Dwapara Yudze. On poprosił Krysznę, aby obdarzył go Wyzwoleniem i także naczynie na zsiadłe mleko. Przez minione trzy lata lekarz ten troszczył się o mnie, zaopatrując w darmowe lekarstwa. W ten sposób dowodzi on, że jest przyjacielem Swamiego. Stąd też obiecał, że weźmie całą odpowiedzialność. W Dwapara Yudze poprosił on o Wyzwolenie dla naczynia, a teraz Swami daje Wyzwolenie dla wszystkich, zmienia Kali Yugę na Sathya Yugę.






Małym bananem dla Adi Mulam


Dzielę się z innymi


Natura dzielenia się


Daje serdeczność Bogu


Mrówki i wrony nauczycielami moimi są


Uczę się od nich


Uczenie się daje pokorę


Nauka daje brak egoizmu


Poświęcenie dająca Prema


Prema dająca radość


Radość dająca pokorę


Pokora dająca serdeczność Boga


Boga serdeczność; bez użytku


Próbujcie więc otrzymać serdeczność Boga.









30 MAJ


„Nieśmiertelność osiąga się tylko poprzez poświęcenie. Kiedy poświęcamy życie na tym świecie Bogu, skutki karmy znikają.”






Powinniśmy poświęcić życie na tym świecie Bogu. Nie oznacza to, że powinniśmy się stać osobą żyjącą w wyrzeczeniu. Bhagawan Sathya Sai zstąpił w Kali Yudze i nauczał 84 lata. Nie powiedział, aby poświęcić życie na tym świecie i udać się do lasu. Powiedział, że wystarczy, jeżeli porzuci się przywiązanie. Samo przywiązanie wpycha człowieka do cyklu narodzin i śmierci. Wykonujcie wszystkie swoje obowiązki perfekcyjnie, bez przywiązania. Jest to bardzo trudne, jednakże musicie włożyć w to całkowity wysiłek. Wasza poprzednia karma daje wam takie same zwyczaje. Jeżeli jedna osoba w rodzinie uświadomi to sobie, może prowadzić innych na ścieżce duchowej. Przywiązanie jest Mayą i wpycha do cyklu narodzin i śmierci. Brak przywiązania jest Mahamayą i ciągnie was ku Bogu.


Opowieści wielbicieli w opowiadaniach Bhaktha Vijayam są przykładem, które tego dowodzą. Mieli oni różne zawody. Jednak wskutek całkowitego oddania Sam Bóg przybył i pomógł im. Nie martwcie się o swój zawód. Wykonujcie swoją pracę perfekcyjnie, bez przywiązania i ofiarujcie wszystko Bogu. Stanie się to wtenczas Karma Jogą. Jeżeli człowiek wykonuje swoje obowiązki z przywiązaniem, staje się to ich karmą w następnych narodzinach. Jeśli natomiast działa on z uczuciem ofiarowania Bogu, staje się to Karma Jogą. Karma jest podstawą cyklu narodzin i śmierci. Jeżeli połączycie swoje czynności z jogą, karma zniknie. Czynności są takie same, ale uczucie jest inne. Na przykład: zwyczajny garncarz lepi garnki. Robi to w sposób typowy dla tego świata. Jednak Korakumba lepił garnki z uczuciem oddania. Dlatego jeżeli pojawiły się trudności, Sam Bóg przybył jako jego brat i pomógł mu. Uczucia tworzą różnicę. Praca jest taka sama, jednak uczucia różnią się. W rezultacie wynik zmienia się. Kontemplujcie zatem, analizujcie i stosujcie w praktyce w swoim życiu. To samo dotyczy każdego zawodu, niezależnie od tego, czy jest to rzeźnik, gospodarz domu lub ktoś inny. To samo dzieje się w okresie Bhagawana Sathya Sai. Pędzi On z pomocą i ratuje każdą osobę, niezależnie od religii, kiedy dana osoba wzywa Go.


Ofiarowałam wszystko w swoim życiu swemu Panu, Bhagawanowi Sathya Sai. Poprosiłam o Wyzwolenie Świata, będące owocem mojej pokuty. Za to Swami i ja niesiemy karmę świata. Przez minione dwa tygodnie cierpię bardziej. Płaczę stale: „Kiedy On przybędzie?”


W dniu 8-go listopada 2016 r. udaliśmy się do świątyni Vinayaka. Nie mogłam spać poprzedniej nocy. Nicola wróciła z przejażdżki rowerem. Zawołała, że zobaczyła ptaka za budynkiem Suddha Sathwa. Zrobiła zdjęcie. Był to dziwny ptak, którego przedtem nie widziano.


8 listopad 2016 r. Medytacja wieczorna


Vasantha: Swami, Nicola zobaczyła ptaka i zrobiła zdjęcie. Co to był za ptak? Pomarańczowe skrzydła, biały korpus, dziwny ptak.


Swami: Jest to posłaniec, Kaladeva. Mówi on, że przybywam wkrótce.


Vasantha: Przedtem przysłałeś Kaladevę w formie motyla. Teraz ptak?


Swami: Tak, nie martw się. Przybywam.


Vasantha: Dobrze, Swami. Jestem bardzo szczęśliwa.


Koniec medytacji


Zobaczmy. Otwór gębowy ptaka był bardzo mały, ale nogi długie. Skrzydła były pomarańczowe na zewnętrznej stronie i białe wewnątrz. Kiedy Nicola zobaczyła ptaka, zrobiła zdjęcie aparatem fotograficznym. Ptak czekał na nią do chwili, póki nie zrobiła zdjęcia, a potem odfrunął. Za moje łzy Swami przysłał Kaladevę pokazując, że przybywa. Przedtem Kaladeva przybył tutaj jako motyl. Krążył wszędzie wokół Aszramu. Miał czarne skrzydła i pomarańczowy korpus. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam motyla, powiedziałam Amarowi, aby zrobił zdjęcie, ale on zapomniał. Potem poprosiłam Swamiego, aby przysłał motyla ponownie. Wówczas motyl przyfrunął blisko pokoju Amara. Amar zrobił zdjęcie i motyl zniknął. Zarówno ptak, jak i motyl miał kolor pomarańczowy, co wskazywało na szatę Swamiego i Jego powrót.


10 listopad 2016 r. Medytacja, godzina 16.00


Vasantha: Swami, dzisiaj dodałeś mi odwagi. Sama uczesałam włosy; wszystko jest wyrazem Twojej łaski.


Swami: Prawidłowo, teraz rób to sama.


Vasantha: Spraw, abym była spokojna; w przeciwnym razie szybko zakończę czesanie.


Swami: To jest twoją naturą, szybkość. Rób to szybko.


Vasantha: Proszę, daj siłę Eddy`emu i Amarowi dla pracy SV.


Swami: Nie martw się, dadzą radę.


Vasantha: Daj siłę SV, ma on tak wiele pracy i nie ma pomocy.


Swami: Nie martw się, da sobie radę.


Vasantha: Daj mi więcej odwagi, jak Vimali. Wtenczas ruszę naprzód.


Swami: Tak, teraz rób.


Vasantha: Swami, dam list Muddenahali z zapytaniem, kiedy powrócisz w prawdziwej formie.


Swami: Dobrze, daj.


Vasantha: Czym jest sowa, Swami?


Swami: Sowa jest symbolem jnani. Zwykli ludzie pracują cały dzień, a sypiają w nocy. Jnani sypiają w dzień i śpiewają imię Boga całą noc. Teraz powiedz.


Vasantha: Swami, w ciągu dnia ludzie angażują się w życie na świecie, ale jnani nigdy nie dotykają rzeczy świata. Wydaje się, że jest to sen. W nocy ludzie śpią, ale jnani medytują i recytują imię Boga. Łączą


Swami: Bardzo dobrze.


Koniec medytacji


Teraz zobaczmy. Przez minione dwa i pół roku ktoś inny czesał moje włosy. Wcześniej Eddy i Vimala czesała, teraz czesze Sri Latha. Przez miniony tydzień Sri Latha nie czuła się dobrze, zatem czesałam się sama. Po umyciu włosów również szybko uczesałam je.


SV ma mnóstwo pracy aszramowej. Nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie, jak jedna osoba pracuje. Jednakże Swami jest zawsze z nim. SV również przybył z Vaikunty, zatem sam radzi sobie z robotą. Eddy i Ama pomagali mu w pracy biurowej, stąd też poprosiłam Swamiego, aby wszystkim dał siłę.


Jakakolwiek choroba może się pojawić, Vimala nigdy nie chodzi do żadnego lekarza. Ona nigdy nie opuszcza Aszramu, chcę się więc nauczyć, jak mieć jej odwagę.


Swami dał pocztę. Była to mała kartka z napisem ‘Owl or’ (Sowa albo – tłum.). Sowa jest symbolem mędrców oraz wielkich wielbicieli. Sowa sypia w ciągu dnia i jest całkowicie przebudzona w nocy. W ciągu dnia zwykły człowiek idzie do pracy i śpi w nocy. Jednakże święci nie sypiają. Oznacza to, że nie dotykają oni rzeczy tego świata. Są oni jak lotos, który kwitnie w błotnistej wodzie, jednak nie dotyka go błoto. Święci żyją na tym świecie w taki sam sposób. Nie dotykani przez ten świat, nie dotykają rzeczy świata. W nocy, gdy reszta świata śpi, oni stosują sadhanę. Sowa jest symbolem świętego. Dzisiaj piszę o tym.


To samo dzieje się ze mną. Nie spałam i leżałam przebudzona całą noc, recytując imię Swamiego. Modliłam się do Swamiego, mówiąc o wszystkim Nicoli i Eddy`emu. Oni pocieszali mnie. W trakcie medytacji w południe zasnęłam. Kiedy przebudziłam się, zaczęłam płakać. Wówczas Vimala i Amar pocieszali mnie. W tym czasie Eddy przyjechał od dentysty. Zapytał, dlaczego płaczę. Powiedziałam mu, że zasnęłam w trakcie medytacji w południe i że nie spałam całą noc. Swami dał mi doświadczenie nie sypiania w nocy jako dowód na to, o czym piszę – o sowie i świętych. W nocy byłam całkowicie przebudzona recytując, modląc się i rozmawiając ze Swamim. Rano dyktuję, a oni zapisują na komputerze. A w trakcie medytacji w południe zasnęłam. Jest to doświadczenie. O czymkolwiek piszę, natychmiast przychodzi doświadczenie.


Pojazdem Mahalakshmi jest sowa. Jest Ona boginią bogactwa, jednakże nigdy nie pragnie bogactwa. Jej bogactwem jest masowanie stóp Mahavishnu. Ona pragnie tylko stóp Boga. To w prawidłowy sposób pokazuje, że Mahalakshmi chce tylko mądrości i że jej pojazdem jest sowa. Demonstrowałam to w swoim życiu. Od młodego wieku pragnęłam jedynie Boga. Wyrzekłam się wszystkiego. Nigdy nie nosiłam biżuterii ani kosztownych sari. Poczynając od 23-go roku życia nigdy nie patrzyłam w lustro, pragnąc tylko Boga, Boga, Boga. Wtenczas Swami ujawnił prawdę. On jest Mahavishnu, a ja jestem Mahalakshmi.