poniedziałek, 29 kwietnia 2019

"ROK SADHANY" - dalszy ciąg "Myśli" od 15-go czerwca



 Sri Vasantha Sai

(Dalszy ciąg "Roku Sadhany" -  "Myśli" od 15-go czerwca)

15 CZERWIEC
„Prawda jest Bogiem. Możemy osiągnąć Boga, mówiąc prawdę.”
Prawda jest Bogiem. Bóg zstąpił tutaj z imieniem Sathya Sai. Bóg jest ucieleśnieniem prawdy. Prawda jest fundamentem naszego życia. Musimy zawsze mówić prawdę, a następnie osiągnąć Boga. Miłość jest fundamentem prawdy. Bez miłości prawda nie przybędzie. Kiedy kochamy, prawda sama przyjdzie. Bez przywiązania (uczucia ‘ja i moje’) okazujcie miłość każdemu i wszystkiemu. Kiedy wykonujemy nasz obowiązek perfekcyjnie, prawda przybędzie. Musimy trzymać Boga w sercu i wykonywać swój obowiązek z mentalnością ofiarowania. Wtenczas praca stanie się czysta. Automatycznie, cokolwiek robimy, nasze czyny będą na ścieżce dharmicznej. Wtenczas cokolwiek będziemy robić, dharma wejdzie w to. To Swami pokazał w Swoim życiu: Prema, Sathya, Dharma, Shanthi i Ahimsa. Zatem owych pięć czynników łączy się ze sobą. Są one nierozłączne. Najpierw musicie kochać, następnie pozostałe cztery czynniki przybędą automatycznie. Wówczas Sathya wejdzie w waszą mowę, dharma wejdzie w wasze czyny, ahimsa stanie się waszym zwyczajem, a wasze życie stanie się shanthi. W tym sensie Swami dawał dyskursy przez 84 lata. Jeżeli będziemy podążać za jednym z owych pięciu czynników, wtenczas wszystkie przybędą automatycznie. To jest również moje życie.
Napisałam pieśń:
Sathyam jest moim językiem ojczystym. Prawość ojczyzną moją jest.”
Kiedy stosuję się do tego, osiągam niewzruszony, niezmienny stan. To jest moje życie. Teraz Swamiego nie ma tutaj. Płaczę dużo, a moje ciało cierpi bardziej.
28 listopad 2016 r. Medytacja poranna
Vasantha:      Swami, mój Prabhu! Nie mam oddania. Jaki jest pożytek z tego, że żyję tutaj?
Swami:           Nie mów tak. Kto powiedział, że nie masz oddania?
Vasantha:     Swami, nie mam bhakthi. Gdybym miała oddanie, wówczas mogłabym rozmawiać z Tobą w medytacji. Ale nie jestem w stanie rozmawiać z Tobą.
Swami:           Będziemy rozmawiać, twoje ciało się zmieni. Czy na tym świecie ktoś przemienił ciało na Światło i połączył się z Bogiem?
Vasantha:      Swami! Vallalar przetransformował swoje ciało i połączył się z Bogiem. Moje ciało nie jest święte.
Swami:           On jest inny. Ty łączysz się z fizycznym Bogiem ze swoim ciałem. U ciebie każdy atom twojego ciała jest święty. Oczyściłaś organa zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne i ofiarujesz je Bogu. Gdyby one nie były czyste, jak połączyć je w ciele Boga? Nie obawiaj się. W twoim ciele każde i wszystko jest święte.
Vasantha:     Swami, Swami, Czy to prawda?
Swami:           Na tym świecie nikt tak nie zrobił, a ty dowodzisz światu, kim jesteś.
Vasantha:     Teraz rozumiem, Swami. Będę dzielna, przybądź.
Swami:           Przybędę, nie licząc lat.
Vasantha:      Swami, powiedziałeś, że nie lat? Ale nie przybyłeś na przestrzeni 20-tu miesięcy, wobec tego co robić?
Swami:            Jesteś bardzo bystra. Nie mów tak. Przybędę wkrótce.
Vasantha:       Swami, czy mam zatrzymać Twoje nowe zdjęcie?
Swami:             Zatrzymaj nowe zdjęcie. To jest Moja nowa forma.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Myślę, że nie mam oddania. Ponieważ nie mogę rozmawiać ze Swamim w medytacji jak przedtem. Teraz moje ciało cierpi więcej. Obawiam się zatem, jak ofiarować ciało, które nie jest czyste. Bałam się starości i choroby. A teraz jedno i drugie przybyło do mnie, płaczę więc. Wtenczas Swami pocieszył mnie. Na świecie nikt nie ofiaruje swojego ciała Bogu. Oczyszczam i ofiaruję swoje wewnętrzne i zewnętrzne organy Bogu. W Jaskini Vashista połączyłam wszystko w ciele Swamiego. Pozostało tylko moje ciało. Teraz chcę oczyścić swoje ciało. To z powodu karmy świata cierpię więcej.

W mojej pierwszej książce Swami pokazuje, że Jego forma krąży w całym moim krwiobiegu. Następnie dowiódł On, że w ciągu 72. lat  sadhany  każdy mój oddech jest w Bogu. Pokazuje mi On dowody na wszystko.
Vallalar przetransformował siebie w Jyothi i połączył się w Bogu. Jednakże ja chcę połączyć swoje fizyczne ciało z Bhagawanem Sathya Sai. Kiedy usłyszałam opowieści o Andal, będąc w wieku trzech lat, chciałam poślubić Boga i połączyć się z Nim. To jest mój jedyny cel. Andal połączyła się w Archa Moorthy. Jej ciało stało się Jyothi i połączyło się z posągiem Sri Ranganatha w Tirupati. Ja chcę połączyć się z tym Awatarem Moorty, Bhagawanem Sri Sathya Sai. Narodziłam się z Niego, tak więc połączę się w Nim. Moje ciało staje się Jyothi i połączy się z Bhagawanem Sathya Sai. Swami mówi, że nikt w żadnej yudze nie zrobił tego. Jest to Swamiego mistrzowski plan. To jest Jego zadanie. Narodziłam się z Boga. Bóg jest prawdą. Osiągnę Go, mówiąc prawdę. To jest moje życie.
Dzisiaj Swami napisał na tkaninie niebieskiej i dał breloczek do kluczy z OM.
28 listopad 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha:      Swami, czym jest kryształowy OM, który dałeś?
Swami:          Codziennie modlisz się do Nataraja i OM. Satem wychodzę.
Vasantha:     Dobrze, Swami. Czy mam to nosić na szyi?
Swami:           Cokolwiek daję, chcesz nosić na szyi. Pokazuje to twoje oddanie.
Vasantha:     Swami, co napisałeś na materiale: ‘9 9 7 7 7 0’?
Swami:           Pokazujesz dziewięć ścieżek oddania. Jakakolwiek ścieżka zostanie wybrana, człowiek może osiągnąć stan Jeevan Muktha. Poprzez twoją pokutę i siedem czakr, wszyscy osiągają ten stan.
Vasantha:      Czym są trzy 7?
Swami:           7 jest boską cyfrą. Saptha riszi, Saptha swaram, Saptha kannikas, Saptha Mathas, Saptha mórz itd. Wszystko jest boskie.
Vasantha:      Swami, jestem bardzo szczęśliwa. Kiedy przybędziesz?
Swami:            Przybędę. Nie martw się. Kiedy przybędę, wszystko się zdarzy. Przybywam.
Vasantha:      Swami! Na co wskazuje połowa S i połowa V?
Swami:           Wszystko dzieje się poprzez nasze uczucia.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Wczoraj poszliśmy do Sali Modlitw przed godziną 12-tą. Powiedziałam Eddy`emu, że chcę tam usiąść i medytować. Swami powiedział: „Teraz masz ból. Kiedy zostaniesz wyleczona, możesz tu usiąść.”
Amar znalazł breloczek do kluczy z kryształowym OM. W świątyni są posągi Nataraja, Sivakami i OM, które wykonane są z miedzi. Codziennie, kiedy idę do Vishwa Brahma Garbha Kottam, zatrzymuję się i modlę się do Nataraja, Sivakami i OM, aby przywiedli Swamiego z powrotem. Jeżeli Swami wyjdzie, OM również wyjdzie jako znak Nowego Stworzenia.
Swami dał OM, aby mnie pocieszyć. Chcę nosić to OM na szyi. Cokolwiek Swami daje, chcę nosić. Zatem Swami zapytał: „Jesteś szalona? Cóż robić…to pokazuje twoje oddanie.” Na niebieskim materiale Swami napisał; ‘9 9 7 7 7 0’. Swami powiedział, że jest dziewięć ścieżek oddania. Każdy może iść określoną ścieżką i osiągnąć Mukthi. Wskutek mojej pokuty Kundalini u każdego podnosi się i obdarza stanem Jeevan Muktha.
Dziewięć planet również staje się Purnam. Siedem jest boską cyfrą. Istnieje siedem czakr w ciele człowieka. Kiedy ktoś stosuje sadhanę, siedem czakr otwiera się kolejno jedna po drugiej i sadhaka może osiągnąć stan Jeevan Muktha. Jest siedem nut muzycznych. Każda melodia zawiera tych siedem nut. Jest siedem świętych mórz. Vaikunta jest ponad siedmioma morzami. Siódmym morzem jest morze łagodnej wody kokosowej. Vaikunta przybywa po przekroczeniu tego morza. W swojej pierwszej książce napisałam o Srebrnej Wyspie, stworzonej przez Swamiego. To na tej wyspie siadywaliśmy i rozmawialiśmy w medytacji. Wyspa ta otoczona jest przez morze łagodnej wody kokosowej. Po pewnym czasie Swami ujawnił, że wyspą tą jest Vaikunta. Swami przybył z Vaikunty i oddzielił mnie od Siebie. Zmieniamy Kali Yugę na Niebo. Jest to zadanie Swamiego. Dlatego Swami napisał litery S i V blisko cyfry 7. Uczucia nas obojga wchodzą w świat poprzez Stupę. Wchodzą w każdego i we wszystko, zmieniając Kali Yugę na Sathya Yugę.
Saptha riszi utworzyli Mandalę Saptha Riszi. Są oni siedmioma gwiazdami w Przestrzeni. Saptha mathas i Saptha kannikas znani są ze swej czystości i świętości. Spójrzmy na kilka kobiet czystości:
1.      Arundhathi – poprzez swoją czystość stała się gwiazdą.
2.     Anusuya – poprzez czystość zrobiła z Brahmy, Vishnu i Maheswary dzieci.
3.     Savitri – wskutek czystości przyprowadziła męża od Yamy, boga śmierci.
4.     Nalayini – poprzez czystość powstrzymała Słońce przed wzejściem.
5.     Damayanthi – poprzez czystość znalazła prawdziwego Nalę.
6.     Kannagi – poprzez czystość wznieciła pożar w Madurai, aby ukarać króla, który źle osądził jej męża.
7.     Sita – wchodząc w Ogień, dowiodła swej czystości po uwięzieniu przez Ravanę.

Jeżeli zawsze będziemy mówić prawdę, osiągniemy Boga. W swoim życiu zawsze mówiłam prawdę. Poprzez swoją czystość robię wszystko, każdego i wszędzie Świadomością Sai. Wskutek tego Kali Yuga zmienia się na Sathya Yugę. Każdy mężczyzna jest Sathya Sai, a każda kobieta Vasanthą.

v v v 

16 CZERWIEC

„Jeżeli skosztujemy imienia Pana, wówczas umysł nie będzie myśleć o innych smakach.”

Wystarczy, że będziemy śpiewać imię Pana. Nie ma znaczenia, które imię wybierzemy, jednak musi to być zrobione całym sercem. Pokazał to Prahlada na przykładzie swojego życia. Prahlada recytował mantrę ‘Om Namo Narayana’ cały czas. Miał on pełną wiarę w imię Hari. Chociaż musiał zmierzyć się z wieloma niebezpieczeństwami w życiu, zawsze ratowało go imię Boga. Imię Boga ochraniało go przed wszelkim niebezpieczeństwem.

Dhruva był małym chłopcem, który stale śpiewał imię Pana. Na koniec miał on wizję Pana, który obdarzył go ‘stanem gwiazdy’. Gwiazdą Dhruva jest Polarna albo Gwiazda Północna, którą wykorzystują statki, aby prowadziła je w kierunku północnym. Ponieważ człowiek zgubił drogę w Samsara Sagara (Ocean życia na tym świecie – tłum.), gwiazda Dhruva powinna przypominać mu zawsze o imieniu Boga. W ten sposób człowiek może być odkupiony z oceanu życia na świecie i osiągnąć Wyzwolenie. Zatem zawsze śpiewajcie imię Boga.

Ten najpotężniejszy Bóg, Bhgawan Sathya Sai przybył, aby pokazać ludzkości prawdziwą ścieżkę w życiu. Wystarczy śpiewać imię Boga w obecnej Erze Kali. Przedtem napisałam tysiące pieśni i wierszy ku chwale Swamiego.

Sai namam! Sai namam!

Jest formą wszystkich Wed

Świeci światłem mądrości na prawości ścieżce

Ci, którzy podporządkują się Jemu, otrzymują

Jego ochronę i łaskę, śpiewając Jego imię

To imię nigdy nas nie opuści, ochraniając nas jak płot



Czuj, że jest to twój związek

Traktuj to jako swoją siłę życia

Praktykuj śpiewanie z całkowitym wysiłkiem
Jego imię stanie się wtenczas nektarową słodyczą.

W tym oceanie życia na świecie
Istnieje tylko cierpienie nie do zniesienia
Sai jest formą Omkar
Który pokazuje Najwyższą Ścieżkę poprzez Łaskę Swoją

Umysł i zmysły zawsze podążają w różne strony
Poprzez współczucie to się zmienia, a On rządzi
Wszystkimi, którzy śpiewają imię Jego
Bez Sai Wszechświata nie ma

On daje nam ozdobę
Niewzruszonego umysłu i zmysłów
Poprzez Swoje codzienne prowadzenie
Zmienia On karmę naszą i pokazuje właściwą ścieżkę.

W pieśni tej powiedziałam o chwale Sai namam. Wystarczy śpiewać imię Boga. Imię Sai jest ucieleśnieniem wszystkich Wed. Kiedy śpiewamy Jego imię, kultura Wedyjska przybywa do nas automatycznie. W obecnej Erze Kali imię Bhagawana Sathya Sai oświetla wszystkich światłem mądrości. Ci, którzy podporządkują się Jemu, będą ochraniani. Zazwyczaj wszyscy z nas łatwo przypominają sobie imię męża, żony, dzieci i krewnych. Zamiast tego musimy w naszym umyśle i sercu trzymać imię Boga; czucie tego jest naszą siłą życia. Wtenczas uświadomimy sobie słodycz Jego imienia. Poprzez to przybędzie pełna energia, ochraniając nas zawsze. Jak wiele jest cierpienia w oceanie życia na świecie? Kiedy jednak będziemy śpiewać Jego imię, pokazana zostanie nam Najwyższa Ścieżka do zbawienia. Narodziny dano nam tylko po to, abyśmy się ponownie nie rodzili. Jeżeli nie osiągniemy Wyzwolenia, będziemy musieli rodzić się wielokrotnie. Ten najpotężniejszy Bóg zstąpił tutaj, aby pokazać nam jak stosować sadhanę, aby uwolnić siebie od cierpienia. Jeżeli będziemy śpiewać imię Boga, będziemy mogli ograniczyć liczbę narodzin, które będziemy musieli wziąć. Jeżeli będziemy to robić w każdym wcieleniu, na pewno osiągniemy Boga.
Umysł i zmysły zawsze poruszają się w tysiącu kierunkach. Tylko imię Pana zatrzymuje to wędrowanie. Bez Sai nie ma świata ani Uniwersum. Demonstruję to swoim życiem i ustanawiam to poprzez pokutę. W nowym świecie świadomość Sai zostanie przebudzona w każdym i we wszystkim.
Napisałam pieśń ponad 30 lat temu. W tamtym czasie niewiele wiedziałam o Swamim. Jednakże cokolwiek napisałam w tej pieśni, demonstrowałam w swoim życiu. Śpiewałam imię Swamiego 50 000 razy dziennie, a czasami nawet 100 000 razy dziennie. Imię to ma tak wielką moc. Jest ono w stanie zmienić karmę wszystkich i obdarzyć Wyzwoleniem Świata. Pieśń ta została opublikowana w tamilskim wydaniu „Sanathana Sarathi” (miesięcznik publikowany w Prashanthi Nilayam – tłum.). Ogółem czterdzieści moich pieśni zostało opublikowanych.
Tak więc imię jest bardzo ważne. To imię Boga chroni nas, kiedy mamy do czynienia z trudnościami i niebezpieczeństwami. Jeżeli będziemy zawsze śpiewać Jego imię, przybędzie ono do nas, kiedy będziemy doświadczać ostatnich chwil. To w ten sposób przybywa ono do nas w czasie śmierci, który decyduje o tym, czy osiągniemy Wyzwolenie czy kolejne narodziny. Nie spędzajcie zatem życia na myśleniu o tym, jak żyć, ale o tym, jak umrzecie. Tylko to jest ważne. Narodziny dano, aby nie narodzić się ponownie. To myśl, która przychodzi do twojego umysłu w chwili twojej śmierci, decyduje o twoich kolejnych narodzinach. Napisałam o tym w wielu rozdziałach, zwłaszcza zaś w rozdziale „Moc ostatniego atomu.”
Spójrzmy na przykład życia Gandhi`ego. Gandhi powiedział: „Będziecie mgli mnie nazywać Mahatma, jeżeli przebaczę temu, ktory mnie zabije i będę umierać, recytując imię Boga.” Kiedy to rzeczywiście się jemu zdarzyło, wybaczył on swojemu zamachowcowi i zmarł, recytując imię Ramy. Gandhi został zamordowany, kiedy wracał z innymi z modlitw. W ten sposób zademonstrował on prawidłowy sposób umierania. Jaki jest pożytek ze stawania się Jnanim, wielkim wielbicielem, świętym albo mędrcem? Tylko ten, kto zawsze śpiewa imię Boga, jest pokorny i prosty, może stać się Mahatmą. Swami dowiódł tego na przykładzie swojego życia. On kochał wszystkich i nikogo nie obdarzał nienawiścią. Tego nauczał Bhagawan Sathya Sai. Spójrzmy na życie Vinobaji. Kiedy lekarze powiedzieli mu, że umrze, przestał jeść i podporządkował się, będąc z wielbicielami. Wszyscy śpiewali bhadżany i imię Boga. Vinobhaji pił tylko wodę Tulsi. W ten sposób opuścił ciało. Zastosował się ściśle do tego, co napisał w wyjaśnieniu do Gity.  Nie powinniśmy zatem pisać o niczym, czego sami nie stosujemy w praktyce.
W swojej pieśni Azhwar mówi: ‘nazwijcie swoje dzieci imieniem Boga, nazwijcie je Krishna, Govinda’ itd. Było to praktyką zawsze stosowaną w naszej wsi. Zawsze śpiewaliśmy następujący bhadżan:
Czy nie śpiewasz imienia Narayana
Ponieważ masz cierń na języku?
Czy nie wypowiadasz imienia Govinda
Ponieważ masz cierń w gardle?
W ten sposób śpiewano wiele pieśni na wsi. W czasie śmierci zawsze śpiewano Garudapuranam. Jakże wiele praktykowano, kiedy byłam młoda; jakże wielcy ludzie żyli w tamtych czasach! W taki sposób Vinobaji opuścił świat, ze wszystkimi dokoła, śpiewającymi pasurams. Spójrzmy na to pod negatywnym kątem.
Był kiedyś człowiek, który miał czterech synów. Po przeczytaniu wierszy Azhwara, nazwał swoich synów: Narayana, Govinda, Krishna i Madhava. Kiedy zbliżała się jego śmierć, wezwał swojego syna Narayana. Chłopiec powiedział; „Tak, ojcze, jestem tutaj.” Drugi chłopak wtenczas rzekł: „Tak ojcze, jestem tutaj”. Krishna i Madhava tak samo powiedzieli swojemu ojcu, zapewniając go, że są z nim. Usłyszawszy to, ojciec powiedział: „Jeżeli wszyscy czterej jesteście tutaj, kto pilnuje mojej fabryki?” Mężczyzna natychmiast zmarł. W ten sposób jego ostatni atom został przywiązany do fabryki. Narodził się on zatem ponownie. Jaki jest więc pożytek ze stosowania się do tego, co powiedział Azhwar w swoich wierszach? Tamten człowiek nie zrozumiał wewnętrznego znaczenia słów świętego. Jeżeli nazwiecie swoje dzieci imionami Boga, nie powinny być one używane w sposób płytki i mechaniczny. Kiedy wypowiadacie imię Boga, powinno dać wam ono uczucie oddania. Wszystko, co tamten człowiek ujawnił, było przywiązaniem do fabryki. Jeżeli tak będziecie żyć, myśli o Bogu nie przyjdą do was w waszych ostatnich chwilach. Nie myślcie, że jest to takie łatwe! Jeżeli nie praktykowaliście śpiewania Jego imienia przez całe swoje życie, wtenczas wszystko jest na marne. Próbujcie zatem teraz i podejmijcie wysiłek  całym sercem.
Każdego dnia ojciec mój pisał w swoim pamiętniku: „O Kanha, tylko myśli o Tobie powinny przyjść do mnie w czasie śmierci.” Swami poprosił mnie, abym napisała wyjaśnienie do pamiętnika ojca i zatytułował tę książkę „Living Gita” („Żyjąc Gitą” – tłum.). Ojciec mój był wielbicielem Gandhi`ego i bojownikiem o wolność. Wiele razy był więziony, kiedy był młody. Nikt nigdy nie czytał jego pamiętników, ponieważ pamiętnik jest czymś bardzo osobistym. To Swami poprosił mnie, abym je przeczytała.
Pewnego dnia ojciec mój pojechał do Kalligudi rowerem i potrącił go autobus. Zabrano go do szpitala w Madurai i przyjęto na intensywną terapię. W tamtym czasie podłączono wiele rurek do jego ciała. Mój syn Aravindan był z nim. Ojciec mój kontynuował recytowanie ‘Om Namo Narayana’ i opuścił ciało. Nie prosił nikogo o nic. Praktyka całego jego życia była kontynuowana aż do śmierci. Kontemplujcie nad tymi opowieściami i zawsze śpiewajcie imię Boga; wtenczas zostaniecie odkupieni z cyklu narodzin i śmierci.
28 listopad 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:       Swami, proszę powiedz, SV cierpi bardziej.
Swami:             Nie martw się. Wszystko będzie dobrze.
Vasantha:        On chce sprzedać swoje działki.
Swami:              Sprzeda je.
Vasantha:         Czym jest to, co zostało napisane: ‘D A I b L 20 b 3’?
Swami:                Adi Mulam przybył tutaj poprzez miłość Baby. Poprzez tę miłość podzielił On Siebie na dwoje. My jesteśmy Purnam. Trzy to Baba, którzy są z tobą związani.
Vasantha:         Swami, rozumiem, Jestem bardzo szczęśliwa. Przyjdź na bhadżany i pobłogosław wszystkich. Proszę, pokaż dowód.
Swami:             Tak, przyjdę.
Vasantha:         Swami, proszę pokaż dowód na to, o czym mówimy.
Swami:               Tak. Dam.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Na białym kawałku materiału z choinką bożonarodzeniową Swami napisał wiadomość, która oznacza, że Adi Mulam zstąpił jako Sathya Sai Baba. Swami odseparował Siebie, aby kochać Siebie. Oznacza to, że przywiódł On moją formę tutaj. Swami i ja oboje jesteśmy Purnam. Trzy ‘B’ symbolizują trzy formy Baby, które związane są z moim życiem. Pierwszy Baba jest Swamim, który poślubił mnie w Vadakkampatti w innej formie. Drugi Baba poślubił mnie w Whitefield w 2001 r., w dniu 27-go maja. On jest tym, który pobłogosławił Mangala Sutrę. To Swami poprosił mnie, abym usunęła Mangalyę i to On był w formie tego, którego poślubiłam, a tamtą Mangalyę umieściła na posągu Durga. Tamta forma wtenczas zmarła kilka miesięcy później. Następnie Swami wezwał mnie do Whitefield i pobłogosławił Pottu Mangalę, którą nosiłam. Po tym, gdy Swami opuścił ciało, powiedział mi, abym usunęła tamtą Mangalę. Następnie prosił mnie On abym zrobiła i nosiła wiele Mangalii, jedną po drugiej: Mangalę dziewięciu planet, Chintamani, Mangalę Serca Pięciu Elementów, Mangalę dwóch form, Sarva Dharma Mangala, Shyamantaka Mangalę itd. W taki oto sposób nosiłam wiele Mangalii, które symbolizowały różne stany osiągnięcia. Wisiorek z trzema formami Baby noszę teraz, aby wskazać, że trzej Baba łączą się z moim życiem. Jest to dla powrotu Swamiego w nowym ciele. Materiał z drzewkiem bożonarodzeniowym ma związek z Jezusem. Jezus narodził się na Boże Narodzenie i jak On Swami i ja niesiemy karmę świata jak krzyż. Dzięki temu wszyscy osiągną stan Jeevan Muktha, a Era Kali zmieni się na Sathya Yugę. Jest to Swamiego Mistrzowski Plan. Gdy dyktowałam niniejszą linijkę, kwiat spadł ze zdjęcia Swamiego na jhuli (huśtawce – tłum.)!

V V V
  


17 CZERWIEC
„Jak Ziemia znosi człowieka, który ją plądruje, tak samo dobrze jest znosić tych, którzy czynią nam źle.”
Jest to jak moje życie. Chociaż wszyscy kopią Matkę Ziemię, Ona znosi wszystko z cierpliwością. Jakże wiele kopie się ziemię, wyrywa się z korzeniami drzewa i rośliny, aby zbudować dom? Ile kamieni i piasku wybiera się z Ziemi? Jednak Ziemia nie narzeka i zawsze jest cierpliwa. W języku tamilskim jest przysłowie: „Bądź cierpliwy jak Ziemia.” Ziemia nie mówi: „Och, człowiecze! Dlaczego mnie kopiesz? Połknę ciebie!” Jak wiele ludzie chodzą i depczą, pojazdy jeżdżą, ale Ziemia toleruje wszystko. Jeżeli ktoś skaleczy ciebie albo wyrządzi ci zło, musisz znieść wszystko cierpliwie. W języku tamilskim istnieje inne jeszcze przysłowie: „Ten, kto znosi cierpienie z cierpliwością, może rządzić Ziemią.”
Spójrzmy na przykład z życia Jayadevy. Kiedyś dwaj złodzieje ucięli mu ręce i wrzucili go do suchej studni. Skradli całe jego bogactwo i klejnoty. Jednak on pozostał i kontynuował śpiewanie imienia Boga, śpiewając Jego chwałę. Król jechał przez las i usłyszał głos. Poprosił żołnierzy, aby ustalili skąd pochodzi głos. Żołnierze znaleźli Jayadevę, wyciągnęli go ze studni i zaprowadzili do króla. Król zapytał go: „Kim jesteś?” Jaladeva podał swoje imię. Król znał imię Jaladevy i zabrał Jayadevę oraz żonę Padmavathi do pałacu, aby tam przebywał z nim.
Jayadeva napisał słynną książkę „Gita Govindam”, która mówi o chwale Radhy i Kryszny. Pewnego dnia złodzieje przybyli do pałacu przebrani za Brahminów, prosząc o jałmużnę. Król poprosił Jayadevę, aby im dał. Zobaczyli oni Jayadevę, rozpoznali go i odeszli. Jalyadeva również ich poznał i wezwał ich z powrotem do pałacu. Dał im jałmużnę i poprosił służących, aby zawieźli ich w rydwanie do ich miejsca. Gdy dojeżdżali do lasu, złodzieje powiedzieli powożącemu, że teraz wysiądą, ponieważ ich dom jest blisko. Zanim odeszli, powiedzieli powożącemu, że ten, który dał im jałmużnę, jest złodziejem. Bezzwłocznie usłyszeli hałas, Ziemia otworzyła się i złodzieje wpadli do środka. Powożący i służący widzieli, co się stało. Pojechali i poinformowali króla. Król i Jayadeva natychmiast udali się w tamto miejsce. Zobaczyli wewnątrz złodziei. Jayadeva bezzwłocznie pomodlił się do Boga, aby ich uratował. W przeciwnym razie sam skoczy do środka. Wtenczas ukazał się Bóg i uratował ich. Jayadeva odzyskał ręce. Król był zdziwiony. Złodzieje padli do stóp Jayadevy. Wówczas złodzieje opowiedzieli królowi, co się stało. Jak Jayadeva wybaczył im i dał więcej bogactwa. Wyjaśnili również, że źle mówili o Jayadevie. Za to Matka Ziemia utraciła cierpliwość i natychmiast wymierzyła karę. Jednakże Jayadeva modlił się do Boga: „Uratuj ich, w przeciwnym razie ja również umrę.” Jest to dowód na powyższy cytat. Ziemia utraciła cierpliwość, ale Jayadeva nigdy nie utracił. Postrzegał każdego jak Boga.
Bóg jest Mieszkańcem w każdym. Zatem za moją szczerą pokutę poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata. Maharishi Kaakabhujandar napisał Nadi (Liść Palmowy – tłum.) dla Stupy, że nawet niegodziwi alkoholicy osiągną Wyzwolenie. Poprosiłam o Wyzwolenie Świata dla wszystkich, stąd też cierpię. Wzięłam karmę świata i cierpię. Za karmę świata i surową pokutę moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa, a moje serce jako Vishwa Brahma Garbha Kottam.
Będąc w młodym wieku, 24. lub 25. lat, napisałam wiele dramatów. Wszyscy ludzie myślą, że Kaikeyi, Manthara i Shakuni są złymi ludźmi. Dlaczego myślą, że są oni źli? Jak On zabiłby demony? Gdyby nie było Shakuni, jak pokazano by światu oddanie Pandawów? Jak ukazałaby się Bhagavad Gita? O tym napisałam wiele dramatów i sprawiłam, że moje dzieci w nich występowały. Dla tych, którzy odprawili mnie z Prashanthi Nilayam, napisałam wiersze, aby żyli długo. Swami wtenczas powiedział mi, abym nie pisała tych wierszy. Wówczas odpowiedziałam, że gdyby mnie nie odesłali, jak zadanie związanie ze Stupą i Vishwa Brahma Garbha Kottam zostałoby wykonane? W ten sposób argumentowałam Swamiemu. Za to Swami dał wiersz: „Tyś obrońcą jest grzeszników. Stawiasz Boga w miejscu dla świadka. Za to powiedziałaś, że robię Adi Mulam jako Awatara.” To jest moją naturą. Cokolwiek inni robią, zawsze wypłakuję się za  nich.
30 listopad 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Proszę, wylecz tutaj wszystkich. Jakże bardzo Eddy, Amar, Vimala, Srilatha, Nicola i SV cierpią? Dlaczego tak bardzo? Nie mogę znieść. Wszystko jest moją karmą albo czym?
Swami:                Nie mów tak. Bierzesz karmę świata. To jest ich mała karma. Wszyscy zostaną wyleczeni. Potem będą żyć szczęśliwie w czasach Awatara Prema Sai. Jest to ostatni etap.
Vasantha:          Dobrze, Swami. Nie mogę znieść, obserwując.
Swami:                Nie martw się.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. W Aszramie cierpię bardzo od minionych trzech lat. Teraz od 15. dni każdy cierpi. Każdy doświadcza bólu. Nie mogę znieść, patrząc na ich cierpienie. Zapytałam więc Swamiego o to, a On dał wyjaśnienie. Wzięłam karmę całego świata. Oni doświadczają swojej małej karmy, małej karmy. Jest to ostatni okres. Jest to czas bardzo krytyczny. Zadanie Swamiego również zbliża się do końca. Każdy ma swoją karmę. Zostaną wyleczeni, ponieważ przybywają z nami w czasach Awatara Prema Sai. Będą w pełni żyć z Bogiem. Jest to ostatnia część. Możecie teraz powiedzieć: wiele ludzi żyje z Bogiem, Sathya Sai. Jednakże Swami jest w Stanie Świadka. Bóg nigdy nie okazuje osobistej miłości również rodzinie. Bóg zstąpił jako Awatar i żyje tylko w Stanie Świadka. Swami jest w Stanie Świadka. W czasach Awatara Prema Sai przybywa On ponownie. W Sathya Yudze nie ma potrzeby, aby był Awatar. Jednakże Bhagawan Sathya Sai przybywa jako Awatar Prema Sai, aby spłacić dług mojej Premy. W tym czasie nasza rodzina, przyjaciele i krewni – wszyscy będą żyli razem szczęśliwie. On również nie będzie wiedział, że jest On Awatarem. Potem uświadomi sobie. Jednakże nie okaże tego na zewnątrz. Kiedy rodzić się będzie Jnana Rama, w tym czasie pokaże On wielki cud. Wyjmie On dziecko z mojego brzucha. Wtenczas tylko członkowie naszej rodziny dowiedzą się. Będąc w wieku 40-tu lat, uruchomi On aszram.
30 listopad 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:      Swami, mój Prabhu! Powiedz coś. Dlaczego tak wiele cierpienia?
Swami:            Powiem jedną rzecz. Istnieje wiele rodzajów oddania.
1.       Ktoś cierpi całe życie dla Boga. Prowadzi życie rodzinne, ale ofiaruje wszystko Bogu. Każdą myśl, słowo i uczynek daje Bogu. To jest twoje życie. Poświęciłaś wszystko i przybyłaś do Aszramu.
2.      Inni rodzą się w bogatej i wielkiej rodzinie, wyrzekając się wszystkiego dla Boga. Nie chcą życia w małżeństwie. Jest to Nicola, Vimala i Amar.
3.      Życie małżeńskie, jednakże wyrzekanie się wszystkiego dla Boga. To jest Fred.
4.      Prowadzenie życia rodzinnego. Potem przyjeżdżanie z rodziną do Aszramu. Jest to Prabhalar i Srilatha.
5.      Odpowiedzialna praca w Centralnym Rządzie. Nie prowadzi życia małżeńskiego, żyjąc tylko dla Boga. Cała rodzina przybyła, a on żyje w Aszramie, Jest to JP.
Są to prawdziwi aszramici. Jakże wiele wycierpieli, jednak nigdy nie wyjeżdżają. Ty cierpisz dla nich.
Vasantha:       Dobrze, Swami. Jestem bardzo szczęśliwa. Daj całkowitą siłę wszystkim. Idź naprzód. Przybądź wkrótce.
Swami:                     Tak, przybędę. Nie martw się.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Istnieje wiele rodzajów oddania. Jeśli chodzi o mnie, całkowicie podporządkowałam się Bogu. Nie chcę niczego ani nikogo na tym świecie. Boję się świata, zatem całkowicie podporządkowałam się stopom Boga.
ananyas chintayanto mam, ye janah paryupasate’
“…Tym, którzy zawsze myślą o Mnie i angażują się w wyjątkowe oddanie Mi. Tym, których umysły zawsze są zaabsorbowane Mną, zabezpieczam to, czego im brakuje i zachowuję to, co już posiadają.”
To jest moje życie. Nigdy nie myślę o niczym innym niż o Bogu. Całkowicie oddaję się Bogu, a Bóg całkowicie oddaje się mnie. Jest to jeden rodzaj. Poświęciłam wszystko dla Boga. Potem Swami poprosił mnie, abym przyjechała do Aszramu.
Drugi rodzaj. Żyją w dużej i zamożnej rodzinie w obcych krajach. Nie chcą życia małżeńskiego  i żyją tylko dla Boga. Jest to Nicola, Eddy, Amar i Vimala.  Vimala wyrzekła się wszystkiego od bardzo młodego wieku. Mieszkała w Prashanthi Nilayam i pracowała jako tamtejsza pielęgniarka. Pracowała ciężko. Po uzyskaniu zgody Swamiego przyjechała tutaj i obecnie sprawuje służbę dla mnie.
Eddy wyrzekł się rodziny, krewnych i kraju. Przyjechał, aby pracować w Prashanthi Nilayam. Sprawował tam służbę przez wiele lat. Potem przyjechał do mnie.
Nicola urodziła się w zamożnej rodzinie. Pozostawiła ojca, braci, siostry i przyjechała do mnie. Nie wyszła za mąż.
Amar urodził się w Kanadzie i przyjechał tutaj w bardzo młodym wieku. Przyjechał do mnie, a jego siostra zamieszkała w Prashanthi Nilayam. Ich rodzicie mieli dwoje dzieci. Jednak oni nie chcą życia rodzinnego, wyrzekając się wszystkiego, żyjąc tylko dla Boga. On pełni tu służbę, a ona pełni służbę w Prashanthi. Jest to prawdziwe wyrzeczenie.
Trzeci rodzaj. Fred jest z Ameryki. Ożenił się i ma dzieci. Potem wyrzekł się wszystkiego i przyjechał do Indii. Pielgrzymował do wielu miejsc. Następnie pojechał do Prashanthi Nilayam. Po czym dowiedział się o mnie i przyjechał do Vadakkampatti w 2000 r. Tam przebywał ze mną sam. Był ze mną 16 lat. Czasami wyjeżdża on do Ameryki na miesiąc i wraca. Jest to jeden rodzaj oddania.
Spójrzmy na inny rodzaj. Czwarty rodzaj prowadzi życie rodzinne, ale nie żyje życiem świata. Przybyli oni do Aszramu z rodziną. Jest to Prabhakar i Srilatha. Przybyli oni z niemowlęciem do Aszramu i wyrzekli się świata. Nawet prowadząc rodzinne życie, chcą żyć dla Boga. Zatem przybyli tutaj. Swojego jedynego syna oddali w adopcję dla Aszramu Mukthi Nilayam. Mieszkają zatem tutaj szczęśliwie jako aszramici. Nie tylko ich syn ale cała rodzina została adoptowana przez Boga.
Spójrzmy na ostatni rodzaj. JP miał ważną pracę w hinduskim Rządzie Centralnym Kiedy pojechałam do Delhi, odwiedziłam ich dom. Po mojej wizycie, zrezygnowali oni ze swojej pracy i przyjechali tutaj. Żaden z nich nie zawarł związku małżeńskiego. Mieszkają oni blisko Aszramu. Tylko JP mieszka w Aszramie. Wyrzekł się on wszystkiego dla Boga. Swami wyjaśnił opowieść o życiu każdego. Są oni prawdziwymi aszramitami. Tu każdy cierpi. Jest to jednak ostatnia walka. Ja ciepię bardziej dla nich. Wskutek tego wszyscy będą żyli z Bogiem i doświadczą znacznie bardziej miłości Boga. Poprosiłam Swamiego o dowód na to.
Wieczorem, 30. listopada 2016 r. zobaczyliśmy, że na bananie zostało napisane 3 Vs, 3 Ys i 2 Ss. Kwiat również spadł z obrazu Ganeszy. Pokazuje to Vasatnamayam, Sathya Yugę, Sathya Sai Yugę, gdzie wszyscy będą żyć szczęśliwie. Kwiat z obrazu Ganeszy pokazuje Jnana Mukthi Ganeszę i będą żyć jako Jeevan Muktha w Sathya Yudze. Zatem wszyscy muszą znosić cierpienie. Potem będą żyć z Bogiem. Czy na tym świecie ma ktoś szczęście, aby żyć z Bogiem?
V V V
   




18 CZERWIEC
„Odchodząca dusza niesie karmiczny rachunek, zatem rodzi się ponownie na Ziemi.”
W czasie śmierci człowiek opuszcza świat z pustymi rękami. Jednak jego umysł jest pełny karmicznego bagażu. Wskutek tego rodzi się ponownie i zaczyna życie na tym świecie. Swami mówi: „Mniej bagażu, więcej wygody sprawia, że podróż  jest szczęśliwa.” Aby uczynić podróż tego świata łatwą, musimy zmniejszyć nasz karmiczny ładunek. Wszyscy muszą uświadomić sobie tę prawdę. Wszyscy urodzili się tylko ze względu na karmę. Tego ten najpotężniejszy Bóg nauczał 84 lata. Przybył On tylko po to, aby obdarzyć ludzi urzeczywistnieniem. W porównaniu z tymi, którzy narodzili się w innych erach, człowiek Kali Yugi ma największe szczęście! Swami zstąpił, aby obdarzyć wszystkich Wyzwoleniem i obdarzył ludzkość współczuciem tysiąca matek. Swami i ja wzięliśmy na siebie karmę świata. Czy zwykła matka weźmie karmę swojego dziecka? To nigdy się nie może zdarzyć. Napisałam przedtem o wielu przykładach, aby to pokazać. To tylko Sathya Sai ujawnia Swoją miłość i współczucie ludzkości w ten sposób. Uświadomcie sobie tę prawdę i obudźcie się z Mayi. Stosujcie się w życiu do nauk Swamiego. Swami nauczał: „Róbcie dobrze, postrzegajcie dobro i bądźcie dobrzy.” Kiedy staniecie się dobrzy, będziecie widzieli wszędzie dobro. Można to zrozumieć na przykładzie Dharmarajy. Ponieważ Dharmaraja był dobry, widział jedynie dobro na świecie. Najpierw zmieńcie siebie i usuńcie złe cechy. Zróbcie w sobie wszystko dobrym. Wtenczas zobaczycie, że świat jest wypełniony dobrocią. Wówczas będziecie stanowić przykład nauk Swamiego: „Kochaj wszystkich, służ wszystkim.” Tylko poprzez kochanie wszystkich wasz dług karmiczny ulega zmniejszeniu.

Obecnie nie ma miłości nawet w życiu rodzinnym. Bracia i siostry okazują wobec siebie nienawiść. Przedtem była miłość i zrozumienie w rodzinach; wszyscy członkowie prowadzili przykładne życie. Teraz nie ma perfekcji w żadnym aspekcie społeczeństwa. Ze względu na to cierpienie era nazywa się Kali. Stąd też ten najpotężniejszy Bóg zstąpił, aby wykonać zadanie uczynienia z najgorszej Kali najlepszą Sathya Yugę.

Jakże ogromna była służba Swamiego, jaką sprawował dla ludzkości. Mianował służby Seva Dal i zainicjował samithis (działalność tych służb – tłum.) na całym świecie, aby zajmowały się działalnością służebną. W ten sposób cały świat odniósł korzyść. Kiedy służba jest sprawowana w ten sposób, bagaż karmiczny ulega zmniejszeniu. Jakże wiele Swami zrobił w Swoich instytucjach edukacyjnych, aby mieć doskonałych studentów! Jakże wiele lakhs (100 000 – tłum.) – tysięcy studentów zostało skorygowanych na przestrzeni lat w ten sposób? Prowadzili oni życie prawdy i prawości, przyczyniając się do rewolucji edukacyjnej na całym świecie. Ponieważ studenci Swamiego prowadzą przykładne życie, Jego instytucje edukacyjne stały się kamieniem probierczym dla studentów na całym świecie.
Każdego dnia Swami rozmawiał ze studentami, odwiedzał ich hostel. W ten sposób udoskonalił ich. Jak rzeźbiarz ujawnia piękno formy bóstwa w bryle kamienia, tak samo Swami rzeźbił każdego studenta, aby miał boską formę. W ten sposób boski rzeźbiarz zrobił ze wszystkich boskie formy. Swami dłutem wyrzucił ich złe myśli i działania i zrobił z nich doskonałych, boskich studentów. Jakże wielka jest łaska tego Boga? Jak pisać o Jego chwale? Kto może pisać? To tę służbę Swami pełnił dla ludzkości, aby uczynić każdego doskonałym. Transformuje On zwykłych ludzi na istoty boskie, Jeevan Muktha. Czy uczyniła to inna Inkarnacja? Czy kiedykolwiek słyszeliście o tym przedtem? Jakże wielkim szczęściem jest żyć w czasach Awatara, tego Najwyższego Boga! Jesteśmy w stanie widzieć wszystko na własne oczy.
Swami dał piękny obrazek Bala Kryszny. Widać papugę w ręce Kryszny. Amar znalazł to w dniu 29-go listopada 2016 r.
29 listopad 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:       Swami, mój Prabhu. Musisz przybyć.
Swami:             Na pewno przybędę.
Vasantha:       Swami, proszę, daj więcej siły tym w Aszramie.
Swami:             Zostaną oni wyleczeni.
Vasantha:        Swami, czym jest obrazek Kryszny z papugą?
Swami:             Przedtem powiedziałem, że jesteś jak papuga, która powtarza: „Kocham Ciebie, Swami.”  Poprosiłaś o dowód, dałem więc ten obrazek papugi rozmawiającej z Kryszną.
Vasantha:      Teraz, kiedy siedzę, mam tylko mały ból w ramieniu.
Swami:            To też zostanie wyleczone.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Tu, w Aszramie, wszyscy cierpią. Swami powiedział, że wszyscy zostaną wyleczeni. Swami dal obrazek Kryszny trzymającego papugę. W swoich starych pamiętnikach zawsze mówiłam Swamiemu: „Kocham Ciebie”, powtarzając to jak papuga. Poprosiłam Swamiego, aby dał dowód w postaci swojego zdjęcia z papugą na Jego ramieniu. Teraz dal On ten obrazek. Kryszna zawsze rozmawiał z papugą, a papuga rozmawiała z Nim. Ja zawsze rozmawiam ze Swamim, a On rozmawia ze mną. Poprzez wspomniany obrazek pokazuje On, że zawsze rozmawiamy ze sobą. Jednakże jedno jest w moim umyśle: kiedy Swami przybędzie?
Wczoraj Amar przyniósł zdjęcie Srinivasana Perumal. Później Prabhakar przyniósł fotografię z Vishwa Brahma Garbha Kottam, którą zrobił na schodach wewnętrznego sanktuarium – było tam napisane: 11 połowa S, połowa V. Pokazuje to Swamiego i mnie.
1 listopad 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Swami, czym jest to, co zostało napisane na podłodze Garbha Kottam: 11 połowa S, połowa V?
Swami:              Uczucia serca nas obojga są tam. To stamtąd one wchodzą w każdego i we wszystko.
Vasantha:        Rozumiem, Swami, jestem bardzo szczęśliwa. Zmieniłeś mój umysł.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swami dał zdjęcie Pana Venkateshwary. Zdjęcie ukazało się, ponieważ codziennie modlę się do Niego: „Kiedy Swami przybędzie?” Każdego ranka przed medytacją modlę się do Ganeszy, Durga Maty, Stupy i Pana Venkateshwara. Za to Vinayaka napisał odpowiedź na Swoim dhoti, a Stupa odpowiedziała na swojej dhoti. Matja Durga dała srebrny wisiorek z Saraswathi. Teraz Venkateshwara odpowiedział! Teraz wszyscy dali odpowiedź, mówiąc, że Swami przybędzie. Vishwa Brahma Garbha Kottam jest związkiem serca Swamiego i mojego. To tutaj powstają uczucia dla Nowego Stworzenia. To miejsce znane jest jako Kosmiczne Łono. Swami powiedział, że oboje jesteśmy Jedno. Po to napisał On połowa S i połowa V razem.
Powyższy cytat mówi, jak karma jest odpowiedzialna za cykl narodzin i śmierci. Swami i ja wzięliśmy karmę wszystkich, aby dokonać transformacji każdego. Spójrzmy, jak karma daje nam narodziny.
Jadabaratha był wielkim świętym. Żył w lesie, w chatce i odprawiał surową pokutę. Pewnego dnia udał się nad rzekę, aby wziąć kąpiel. Nagle przybiegła łania, ponieważ gonił ją lew. Łania wpadła do rzeki i natychmiast narodził się mały jelonek, a łania zmarła. Jadabaratha poprosił swoich uczniów, aby wzięli jelonka do aszramu. Jadabaratha karmił codziennie małego jelonka, wychowując go troskliwie. Jelonek dorósł. W trakcie śmierci Jadabaratha pomyślał: „Kto zadba o jelenia?” Następnie zmarł i narodził się jako jeleń. Ponieważ jeleń pamiętał swoją przeszłość, zawsze przebywał w pobliżu aszramu. Następnie jeleń zmarł. Po czym narodził się jako człowiek. Pamiętał o swoim poprzednim życiu, zatem nigdy nie rozmawiał z nikim. Ludzie nazywali go Jadabaratha. Rugali go i dawali mu dużo pracy. W zamian za małą porcję pożywienia rąbał drewno i przynosił wszystkim wodę.
Pewnego razu król chciał udać się do aszramu risziego, poszukując wiedzy duchowej. Poprosił służących, aby przygotowali palankin. Były tylko trzy osoby do niesienia palankina. Poprosili więc Jadabharathę, aby dołączył do nich jako czwarty. Kiedy nieśli króla, palankin zaczął się chwiać. Będąc pogrążonym w Jaźni, Jadabharahta nie szedł stabilnie. Król zapytał go gniewnie: „Kim ty jesteś?”, na co on odpowiedział uprzejmie: „Och, królu, komu zadajesz to pytanie, ciału czy Atmie?” Odpowiedź ta sprawiła, że król uświadomił sobie, iż Jadabharatha jest duszą, która urzeczywistniła Boga. Zszedł z palankinu i pokłonił się przed nim.
Ze względu na przywiązanie do jelonka, jnani taki, jak Jadabharatha musiał narodzić się ponownie jako jeleń. Musiał wziąć dwukrotnie narodziny, jego Wyzwolenie zostało opóźnione. A co ze zwykłymi śmiertelnikami, jak my? Ile narodzin musimy wziąć?
Kontemplujcie nad tym i obudźcie się z Mayi; pozbądźcie się wszystkich przywiązań. Przywiązanie utrzymuje was w cyklu narodzin i śmierci. Bądźcie więc ostrożni. Przywiązanie staje się karmą. Karma jest odpowiedzialna za cykl narodzin i śmierci. Jakże wiele Swami mówił przez minione 84 lata. Narodziny w ciele człowieka są bardzo rzadkie. Powinniśmy wykorzystać je w sposób poprawny. Jednakże marnujemy czas na zbieranie pieniędzy, na pracę, dom, męża, żonę i dzieci. Nic nie przybędzie z nami z wyjątkiem bagażu karmicznego. Dlatego ten najpotężniejszy Bóg przybył tutaj, aby odkupić ludzkość z cyklu narodzin i śmierci. Pokazał ludziom, jak żyć. Wyjaśnił, jak powinniśmy wykonywać nasze obowiązki bez przywiązania. Swami wziął karmę wszystkich, aby pokazać człowiekowi, jak żyć bez przywiązania. Poprzez to wszyscy staną się Jeevan Muktha w Sathya Yudze i będą żyć szczęśliwie.
Swami dał niebieski materiał w paski. Było na nim napisane, co następuje:
         KK 13057 7 – 2728 9 1025
1 grudzień 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:       Swami, dzisiaj jestem bardzo szczęśliwa, ponieważ nie ma bólu w mojej ręce, kiedy czeszę włosy.
Swami:                Powiedziałem ci, że wszystko będzie dobrze w ciągu dwóch lub trzech dni.
Vasantha:           Swami, czym jest to, co zostało napisane na niebieskim materiale?
KK 13057 7  - 2728 9 1025
Swami:                Przybyliśmy z Vaikunty. Nasze zaślubiny odbyły się 27-go. Wzięliśmy wszystką karmę.
Vasantha:          Czym jest 13057 – 9?
Swami:                Jeden staje się trojgiem – Bóg, Shakthi i Stworzenie – wszyscy są Purnam (0). 9 planet jest Purbam, a Sathya Yuga przybywa poprzez 7 czakr.
Vasantha:           Swami, czym jest 7 – 1025?
Swami:                Poprzez 7 czakr 1 staje się 2. My jesteśmy Purnam. Poprzez to 5 Elementów staje się Purnam.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swami i ja zstąpiliśmy z Vaikunty w intencji karmy Kali Yugi. Swami odseparował mnie od Siebie. Nasze zaślubiny odbyły się w maju 2001 r. Po czym wzięliśmy karmę wszystkich na nasze ciała i bardzo cierpieliśmy. Po naszych zaślubinach Swami pokazywał coś w dniu 27-go każdego miesiąca. Po czym w 2003 r. rozpoczęło się nasze cierpienie. Mimo iż tak było, każdego roku obchodziliśmy nasze zaślubiny aż do 2007 r. Potem Swami opuścił ciało w 2011 r.. a ja pozostaję tutaj, cierpiąc. Następnie Swami wskazał, że Jedna Pierwotna Dusza stała się trojgiem – Bogiem, Shakthi i Stworzeniem. Wszyscy są Purnam. Poprzez 7 czakr Stupa i Sathya Yuga teraz świta. W Nowym Stworzeniu wszyscy są Purnam. 9 planet jest Purnam. W ostatniej części tego, co zostało napisane, wskazuje się, iż wszyscy osiągną stan Purnam poprzez 7 czakr. Swami odseparował formę od Siebie i ja przybyłam. Oboje jesteśmy Purnam. Poprzez to 5 Elementów osiąga perfekcję, a Kali Yuga zmienia się na Sathya Yugę. W tej Nowej Erze wszyscy osiągają stan Jeevan Muktha. Całe Stworzenie, 9 planet i 5 Elementów jest perfekcyjnych i stanowi pełnię.
V V V



19 CZERWIEC
„Powinniśmy uświadomić sobie, że to istnienie jest niczym innym lecz snem całego życia.”
Świat jest nietrwały. Natura sprawia, że wiecznie się on zmienia i jest zniszczalny. Jednak wszyscy myślą, że jest on prawdziwy i marnują całe swoje życie. Tylko Bóg jest trwały i prawdziwy. Jednakże człowiek nie uświadamia sobie tego i łączy się z życiem świata. Życia świata jest iluzją, Mayą. Jakże wiele Bhagawan Sathya Sai nauczał o tym! Napisałam o Mayi na wiele różnych sposobów. To te prawdy trzeba sobie uświadomić, aby prowadzić życie bez przywiązania. Nie ma znaczenia, na jakim etapie życia jesteście, stosujcie się do dharmy danego okresu życia, w którym jesteście. Jeżeli będziemy stosować się do dharmy, dharma będzie podążać za nami i ochraniać nas. Dowiódł tego Dharmaraja na przykładzie swojego życia.
Stosowałam się do dharmy całe swoje życie. Chociaż prowadziłam życie rodzinne, stosowałam je, nie dotykając niczego. Żyłam w nieustannych myślach o Bogu, z niczym dotykającym mnie. Żyłam w ten sposób 60 lat. Po czym Swami ujawnił mi wiele prawd. Powiedział mi, że jestem Jego Shakthi i obdarzył mnie wieloma stanami, jakie osiągnęłam. Jednak nie chciałam niczego i odmówiłam wszystkich owoców sadhany. Swami opuścił Swoje ciało, a ja pozostaję tutaj, więcej płacząc. Również stałam się bardzo chora. Teraz jestem uzależniona od innych i nie mogę sama robić niczego dla siebie. Swami powiedział, że teraz, kiedy przybędzie, moje ciało się zmieni. Zatem jedyną myślą w moim umyśle jest, kiedy On przybędzie.
30 listopad 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha:      Swami, dopiero kiedy przybędziesz, wszyscy zostaną wyleczeni.
Swami:            Przybędę wkrótce.
Vasantha:       Swami, chcę widzieć Ciebie, widzieć Twoje ciało. Dlaczego jestem taka? Dlaczego chcę bliskości Twojego ciała? Nauczałeś, że nie ciało, tylko Atma, ale ja jestem przeciwieństwem.
Swami:           To jest twoją naturą. Chcesz ciała, fizycznej bliskości, ponieważ narodziłaś się z tego ciała. Ponieważ ponownie osiągniesz je, istnieje w tobie silne pragnienie bliskości.
Vasantha:      Dobrze, Swami, rozumiem.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Chcę zobaczyć fizyczną formę Swamiego. Jest to moje jedyne pragnienie. Chciałam widzieć Boga fizycznie i mieć Jego bliskość od kiedy byłam młoda. Swami nauczał 84 lata, że nie jesteście ciałem, lecz Atmą. Jednakże ja chcę tylko fizycznej bliskości Swamiego. On pozwolił wszystkim na świecie rozmawiać ze Sobą i dotykać Go. Jednakże dla mnie nie było niczego. Dał On interviews (bezpośrednie rozmowy – tłum.) tysiącom, jednak nie powiedział do mnie ani słowa. Dlatego zapytałam Swamiego. Swami podał przyczynę mojego silnego pragnienia, że jest ono wskutek tego, iż moje ciało narodziło się z Niego. To ciało, które przybyło z Niego, musi ponownie połączyć się w Nim, w Jego fizycznym ciele. Jest to przyczyna mojego pragnienia. Nikt na świecie nie ma tego uczucia; jest ono unikatowe dla mnie, ponieważ istnieje związek między ciałem fizycznym Swamiego i moim.
Jestem bardzo zaniepokojona, ponieważ Swami nie przybył; mogę tylko stale płakać.
1 grudzień 2016 r. Medytacja poranna
Vasantha:       Swami, mój Prabhu, Ty musisz przybyć.
Swami:             Przybędę, nie martw się.
Vasantha:        Swami, proszę, przybądź w tym miesiącu.
Swami:              Tak, przybędę, bądź dzielna. Twoja Prawda ochrania ciebie, a jedynie Dharma jest twoim kompanem. Nie ma niczego innego, ani nikogo innego, kto byłby twoim towarzyszem.
Vasantha:        Swami, proszę, wylecz mój ból.
Swami:              Wszystko będzie dobrze.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Ponieważ wszyscy są bardzo chorzy, stale użalam się Swamiemu. S.V. wyjechał do Australii, a Eddy pojedzie za kilka dni do Londynu. Zatem bardzo się obawiam. To oni zawsze pocieszają mnie, kiedykolwiek cierpię. Jednak Swami zapewnił mnie i powiedział, że tylko Prawda ochrania mnie, a Dharma jest moim jedynym towarzyszem. Ponieważ całe życie przestrzegałam Dharmy, Dharma podąża za mną. Cokolwiek robię, jest zgodne ze ścieżką dharmiczną.
Dzisiaj poprosiłam Swamiego, aby powiedział mi, o czym mam pisać. Powiedział, abym napisała o swoich starych wierszach pokazując, jak one ujawniają Najwyższą Mądrość. Spójrzmy na pieśń:
Och, ludzie świata,
Połączmy się razem z Sai.
Zjednoczmy się w pokoju, bez głośnej przeszkody
Zróbmy z tego świata Niebo
Uświęćmy Ziemię

Och, ludzie świata,
Odkupcie siebie ze swojej karmy
Kto jest w stanie pojąć głębię karmy?
Och, ludzie świata przybądźcie, śpiewajmy Sai namam
Jeżeli będziemy śpiewać, będziemy mogli odkupić nie tylko siebie,
Ale również nasz naród, czyniąc go wspaniałym.
Wszyscy osiągną Wyzwolenie.

Och, ludzie świata,
Przybądźcie i zanurzcie się w nektarze Sai.
Kiedy zanurzymy się w amricie Sai,
Staniemy się najwyższymi duszami.

Och, ludzie świata,
Śpiewajmy i tańczmy w błogim szaleństwie.
Jego stopy staną się wtedy koroną naszą.

Teraz zobaczmy. Pieśń ta została również opublikowana w „Sanathana Sarathi” (miesięcznik wydawany w Prashanthi Nilayam – tłum.). Piszę w niej, iż zapraszam ludzi świata, aby przybyli i stosowali w praktyce nauki Swamiego. W ten sposób możemy uczynić ze świata Niebo. Nie wiem, jak napisałam w ten sposób w tamtym czasie. Tylko trochę wiedziałam o Swamim. Jednakże napisałam tysiące pieśni ku Jego chwale. W cytowanej pieśni pytam: „Kto wie, ile karmy każdy z nas posiada?” Tylko Bóg wie o wszystkim. Poprzez śpiewanie Jego imienia człowiek może być odkupiony z tego ciężaru. Swami nauczał 84 lata, że ciało dano nam tylko, abyśmy się uwolnili z cyklu narodzin i śmierci. Wystarczy śpiewać Jego imię. Musimy w pełni odnieść korzyść z tego rzadkiego Awatara. Jeżeli będziemy śpiewać stale Jego imię, będziemy mogli uratować siebie przed kolejnymi narodzinami. Jak wiele Swami nauczał? Obdarzył On człowieka Kali Yugi miłością i współczuciem. Śpiewanie Jego imienia obdarza Mukthi. Swami wylewał amrithę na świat Swoim słodkim głosem. Jego nauki są nektarowe. Kto wie o Wedach i Upaniszadach? Swami przybył i ujawnił wieczne Prawdy w prosty sposób, aby wszyscy zrozumieli. Jeżeli zanurzymy się w tym oceanie amrithy, będziemy mogli być uratowani z morza życia na tym świecie. Wtenczas osiągniemy stan Jeevan Muktha i będziemy mogli śpiewać oraz tańczyć w błogim szaleństwie.
Nie wiem, jak napisałam takie pieśni w tamtych czasach. Chociaż wiedziałam o Swamim, nie miałam jeszcze Jego darszanu. Wszystkie te myśli i uczucia przybyły do mnie same. Powstały one we mnie w sposób naturalny. Swami powiedział niedawno, że było to wskutek Prajnany, która funkcjonowała u mnie w pełni.
Dlaczego zawsze myślę o tym, aby mieć bliskość Swamiego? Martwię się, ponieważ pragnę bliskości Jego ciała. Przed dwoma dniami, gdy przeglądaliśmy moje stare pamiętniki, był wpis, który tutaj najbardziej pasuje.
18 kwiecień 2015 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:       Swami, jak narodził się Vyasa? Dlaczego nasz syn nie może się tak narodzić?
Swami:                Było to ze względu na związek ciała. My nie jesteśmy tacy. Prosiłaś Mnie, abym był z tobą przez cały okres ciąży. Zatem, wyjmuję dziecko z twojego brzucha. Ponieważ zostawiłem ciebie i małe dzieci, staje się to Moim zadośćuczynieniem. Będę troszczył się o dziecko od jego narodzin. Dlatego to wszystko się zdarzyło.
Vasantha:           Teraz rozumiem, Swami. Proszę, wybacz mi. Wszystko jest Twoją wolą.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Mędrzec Vyasa narodził się natychmiast, padł do stóp swojej matki i udał się do lasu. Stąd też zapytałam Swamiego, dlaczego nasz syn nie może narodzić się w taki sposób. Od trzeciego roku życia chciałam poślubić Boga i połączyć się w Nim jak Andal. Odprawiałam pokutę całe życie, aby osiągnąć ten cel. Swami wkroczył w moje życie i ujawnił prawdę, że jestem jego Shakthi. Powiedział mi, że zawrzemy związek małżeński w czasach Awatara Prema Sai. Powiedziałam, że nie chcę żadnych dzieci w tym czasie. Jest tak, ponieważ obawiałam się, że będę cierpiała z powodu takiego samego losu, jak Matka Sita; Sri Rama odesłał ją do lasu. Jednak Swami powiedział, że dziecko się narodzi. W związku z tym postawiłam Swamiemu wiele warunków. Powiedziałam, że musi On być ze mną w okresie ciąży. Zatem Swami powiedział, że tylko On odbierze poród dziecka, wyjmując je z brzucha. Napisałam o tym w książce o Prema Sai.
Po narodzinach trzeciego dziecka w Vadakkampatti, Boskość Swamiego całkowicie opuściła ciało tego, którego poślubiłam. Swami poślubił mnie w tamtej formie, a potem odszedł, pozostawiając tam tylko jeden aspekt. Aby dokonać zadośćuczynienia za to, Swami powiedział, że teraz zatroszczy się On o nasze dziecko w czasach Awatara Prema Sai od samych narodzin. Poprzez to zadośćuczynienie pokazuje On, że nawet Bóg wyrównuje Swój dług. Co wobec tego z długiem indywidualnego człowieka, na który składa się jego karma? To te długi dają mu powtarzające się narodziny. Wszyscy biorą setki i tysiące narodzin, aby zrównoważyć swoją karmę. To Bóg pokazuje na przykładzie Swojego życia. Ta sama zasada obowiązuje również innych Awatarów.
Sri Rama odesłał ciężarną Sitę do lasu. W okresie Prema Sai Awatar wyjmie Swoje dziecko z brzucha Swojej żony. Sri Rama z ukrycia wypuścił strzałę w stronę Valli, zabijając go. W czasach, gdy Kryszna był Awatarem, Valli narodził się w owym czasie jako myśliwy. Myśliwy ten wypuścił strzałę, która zabiła Krysznę.
Och, ludzie tego świata, uświadomcie sobie tę prawdę i obudźcie się z Mayi! Jak wiele Bhagawan Sathya Sai nauczał? Oczyśćcie swoje słowa, myśli i uczynki oraz usuńcie złe cechy i zwyczaje. Zmieńcie zło w sobie i przeróbcie je na dobro.
Mamy wiele snów w nocy, ale budzimy się rano, uświadamiając sobie, że wszystko było nieprawdziwe. Tak samo – jeżeli obudzicie się z ignorancji, dowiecie się, że świat jest snem. Życie świata jest snem. Związek, jaki tworzycie z rodziną, dziećmi, mężem, żoną, domem, bogactwem itd., są to tylko sny. Nic z tego nie jest prawdziwe. Nic z tego nie reprezentuje prawdziwego bogactwa. Wszystko na tym świecie jest zniszczalne; niczego nie możesz zabrać ze sobą, kiedy umierasz. Tylko dobre cechy, prawe działania i wiedza o Jaźni pójdzie za tobą po śmierci. Jeżeli rozwiniecie to wszystko, będzie to podążać za wami  w każdych narodzinach i ostatecznie obdarzy was Mukthi. Tego nauczał Swami.
Spójrzmy na inny przykład. Vishwamitra był wielkim królem, który często odwiedzał aszram Mędrca Vashisty. Vashista zawsze witał go i dawał pożywienie oraz napoje dla niego i jego wojska. Vishwamitra zawsze zastanawiał się, jak mędrzec jest w stanie nakarmić i dbać o każdego. Wówczas ujrzał Kamadhenu, Niebiańską Krowę, która dawała wszystko. Vishwamitra poprosił wtenczas Vashistę, aby dał mu Krowę. Vashista wyjaśnił, że król ma wielu służących do pomocy i że w aszramie Kamadhenu zaspokaja wszystkie ich potrzeby. Król zezłościł się i wysłał wojsko, aby wzięło Krowę siłą. W tym czasie niezliczeni żołnierze wyszli z Kamadhenu i zabili armię Vishwamitry. Chociaż Viswamitra odpowiedział potężną bronią, wszystko to było bezużyteczne dla Vashisty. Wtenczas Vishwamitra uświadomił sobie, że nie ma pożytku siła fizyczna ani broń. Odjechał i rozpoczął intensywną pokutę. W ten sposób stał się Brahmarishim jak Vashista. Opowieść ta jest esencją cytatu na wstępie, który mówi, że nie ma pożytku z imienia na świecie, sławy ani bogactwa. Musimy to sobie uświadomić i zamiast tego gromadzić wiedzę o Jaźni, prawdziwym bogactwie na ścieżce sadhany.

V V V



20 CZERWIEC
Nasze uczucia odpowiedzialne są za tworzenie naszego życia.”

To tylko nasze uczucia stwarzają nasze następne narodziny. Uczucia stają się myślami, myśli stają się działaniami, a te z kolei stają się głębokimi wrażeniami. Stąd też musimy analizować każdą myśl, gdy powstaje; jest ona dobra czy zła? Jeżeli myśl jest zła, musimy usunąć ją. Pragnienia i gniew są dwiema cechami, które dają człowiekowi najwięcej kłopotów. Jeżeli będziemy kontrolować pragnienie, wtenczas również będzie można kontrolować gniew. Jedno i drugie jest jak bliźnię. Jest to bardzo ważne. Możemy to zauważyć na przykładzie życia Vishwamitry. Najpierw zapragnął on, aby Kamadahenu była jego własnością. Ponieważ jego pragnienie nie zostało spełnione, zamieniło się ono w gniew. Wskutek gniewu użył wszelkiej siły przeciwko Mędrcowi Vashiście i posłał wojsko, aby porwać Kamadahenu. Jednak wszystko było na próżno. Potem uświadomił sobie, że siła ciała i potężne wojsko są bezużyteczne w obliczu mocy uzyskanej wskutek pokuty. Tylko poprzez sadhanę możemy skorygować siebie i prowadzić. To nasze uczucia stwarzają nasze następne narodziny.
Spójrzmy na przykład z mojego życia. Zaczęłam pisać pamiętnik samoanalizy kiedy byłam bardzo młoda. Każdego wieczoru analizowałam swoje wady i próbowałam usunąć je. Wytrenowałam swoje dzieci w taki sam sposób. Każdego wieczoru pytałam je, czy skrzywdziły kogoś, czy zezłościły się albo czy pomogły komuś. Jeżeli wszyscy będą stosowali się do tej praktyki, życie każdego stanie się czyste.
Napisałam wiele pieśni i wierszy ku chwale Kryszny. Kiedy dowiedziałam się o Swamim, moje pieśni i wiersze były o Nim. Spójrzmy na jedną pieśń:
Ludzie świata przybiegnijcie
Szukać świętych stóp Boga
Niech pokój i prawość zapanują na całym świecie
Niech serca nasze miłością napełnią się
Pijmy Jego Premę nektarową
Werble słychać na każdym szczycie góry
Śpiewajmy imię Jego,
Niech rozbrzmiewa ono echem w głębi serca naszego
Niech ciemność ignorancji zostanie usunięta
Słońce Sai wschodzi w Parthi, aby pobłogosławić nas.
Swami poprosił mnie, abym napisała wyjaśnienie do wszystkich swoich wierszy i zapytał: „Jak twoja Prajnana wiedziała o wszystkim?” Spójrzmy na wyjaśnienie o wschodzącym Słońcu. Zazwyczaj Słońce wschodzi na Wschodzie. Ponieważ Swami teraz przybył, Słońce Sai wschodzi na Zachodzie. Ludzie świata biegną do Bhagawana Sathya Sai i mocno chwytają się Jego stóp. Ale On nie jest jedynym Słońcem, lecz światłością miliona Słońc. Jest On naszą siłą życia. Poprzez Niego świat wypełnia się prawością i pokojem.
Teraz nie ma pokoju na tym świecie i nikt nie stosuje się do dharmy. Tylko poprzez prawe życie człowiek osiąga spokój. Jakże wiele Swami nauczał ludzkość przez 84 lata! Wypełnił on serca wszystkich Swoją miłością. Wszyscy pili Jego Premę, wypełnioną słowami nektarowymi. Dzięki temu życie stało się spokojne. Jakże wiele nauczał On człowieka Kali Yugi? Stąd też zawsze musimy śpiewać Jego imię i chwytać się Jego stóp. Tylko to usuwa smutek i cierpienie z życia. W pieśni mówię o werblach, które słychać nad szczytami gór. Kiedy Swami przybędzie, Era Kali zmieni się na Sathya Yugę. Bębny obwieszczą Jego zwycięstwo wszędzie. Serca wszystkich będą całkowicie wypełnione miłością. Jest to zgodne z naukami Swamiego: „Kochaj wszystkich, służ wszystkim.” Wszyscy na świecie będą kochać i służyć sobie nawzajem. Czegokolwiek Swami nauczał, stanie się to rzeczywistością. Swami przybył, aby usunąć karmę wszystkich. To nasz karmiczny ciężar prowadzi do ponownych narodzin. Człowiek musi wziąć setki narodzin, aby zrównoważyć ten dług. Jednak ten najpotężniejszy Bóg wziął karmę 580 crores jiv (dusz – tłum.), aby je uwolnić. Dzięki temu, wszyscy pokonają Yama Devę. Swami staje się Yamą Yamy. Wszyscy osiągają stan Jeevan Muktha. Jak Swami stał się Yamą Yamy? Zobaczmy.
Przeznaczeniem Markandeyi było dożyć do 16-go roku życia. Kiedy jego rodzice bardzo zmartwili się, chłopak zapytał o przyczynę. Wówczas wyjaśnili mu, że następny dzień, 16-te urodziny, będą dniem jego śmierci. Chłopak natychmiast wyszedł i udał się do świątyni w lesie. W świątyni był Lingam Shivy. Chłopak objął Lingam i zaczął śpiewać imię Shivy. Śpiewał całą noc. Rano Pan Yama przybył z liną, aby zabrać chłopaka do jego przeznaczenia. Ponieważ chłopiec wciąż obejmował Lingam, gdy Yama zarzucił linę, spadła ona na jego ciało i Lingam. Bezzwłocznie ukazał się Pan Shiva i kopnął Yamę. Shiva wówczas obdarzył łaską chłopca, że stanie się on Chiranjeevi, będzie wiecznie i zawsze w wieku 16-tu lat. Tu Sam Bóg stał się Yamą Yamy.
Spójrzmy na inny przykład. Walter Cowan jest bardzo dobrze znanym wielbicielem Bhagawana Sathya Sai. Gdy zmarł, Bhagawan Sam udał się do Yama Loki, dyskutował z Yama Dewą i odzyskał życie Swojego wielbiciela, Cowana. Po czym Walter i jego żona przyjechali do Puttaparthi i Swami udzielił im interview. Wtenczas Swami zorganizował im ceremonię ślubną. W obecności wszystkich wymienili się oni girlandami w pokoju interview. Swami dał mu nowe narodziny w tym samym życiu. Jest to opowieść bardzo dobrze znana wielbicielom Sai.
Inny przykład. Wuj Amara, doktor Gandhia, zmarł. W tym czasie ujrzał on dwór Yamy i Swamiego, który przybył, aby wziąć go z powrotem na świat. Dopiero wtedy uświadomił on sobie, że zmarł. O tym również dobrze wiedzą wielbiciele.
Napisałam niedawno o innym zdarzeniu, dotyczącym małej dziewczynki, która nazywa się Sudha, a która  zmarła po wyjeździe z Puttaparthi. Potem Swami przywrócił jej życie w obecności wszystkich, przybywając w innej formie. Napisałam o tym we wcześniejszym rozdziale. Potem została ona znaną śpiewaczką Sudha Ragunathan. Jakże wiele ludzi Swami uratował w ten sposób!
Kiedy napisałam powyższy wiersz, niewiele wiedziałam o Swamim. Jak wobec tego byłam w stanie napisać w ten sposób? Swami powiedział, że wszystko to jest wskutek mojej Prajnany, która funkcjonowała w pełni. W Sathya Yudze wszyscy będą śpiewać błogo, ponieważ wszyscy będą w stanie Jeevan Muktha. Wszyscy będą śpiewać, recytować i tańczyć tylko ku chwale Boga. Wszystkie serca będą wypełnione miłością. Wszystko to pokazuje pierwsze Stworzenie Boga. Wszystko to jest Pierwsze Stworzenie od Boga, takie same jak On. Wszyscy staną się ucieleśnieniem miłości i współczucia, jak Bóg. Ponieważ Świadomość Sai budzi się w każdym i we wszystkim, nie ma ignorancji. To ignorancja czyni umysł niepełnosprawnym. To ona powoduje, że umysł wchodzi w ego ‘ja i moje’. Kiedy światło Mądrości Bhagawana Sathya Sai zalśni w pełni, ignorancja zostanie rozproszona. Będzie to odzwierciedlone w sercu u wszystkich. Przyczyna, dla której Swami przybył, teraz zakończyła się. Zadanie jest kompletne.
Jak byłam w stanie napisać o tym wszystkim przedtem w pieśniach? Dlaczego Swami wykorzystał mnie, abym napisała o tych pieśniach teraz? Jest to tylko po to, aby zrozumieć prawdziwe znaczenie pieśni. W tamtym czasie wyobrażałam sobie, że wszyscy na świecie staną się wielbicielami Swamiego. Myślałam, jaki będzie świat, jeżeli tak będzie. Teraz wszystko staje się rzeczywistością zgodnie z zasadą: ‘Yath Bhavam Tat Bhavathi’; moje uczucia stały się prawdą. Wszyscy staną się wielbicielami Sai. Świat ulega transformacji tak, jak to sobie wyobrażałam.
Jakiś czas temu Kaladeva poprosił Pana Shivę, aby mu wybaczył błąd, jaki popełnił w związku z Markandeyą. Poprosił Boga o wybaczenie i o bliskość z Nim. Bóg powiedział mu: „Kiedy przybędę jako Awatar, będziesz  blisko Mnie.” Kiedy zatem Swami teraz przybędzie, Kaladeva będzie posłańcem Swamiego. Kiedy Swami przybędzie teraz w nowym ciele, przyśle On go do mnie jako posłańca. Swami powiedział mi o tym, kiedy opuścił On Swoje ciało, a ja cierpiałam tak bardzo.
2 grudzień 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha:        Swami, jakże wiele miłości okazałeś Swoim studentom, miłości tysiąca Matek. Dlaczego nie okazujesz mnie tej miłości? Chcę być Twoim dzieckiem. Jakże wiele wołałam na Ciebie ‘Amma, Amma’. W tamtym czasie obdarzałeś Swoją miłością.
Swami:                   Nie mów tego. Ty jesteś Moim dzieckiem, Moją Shakthi., Moją matką…
Vasantha:              Swami, co to jest? Jak Ty mówisz? Jestem Twoją Matką?
Swami:                   Swoimi łzami stwarzasz Mnie. Przybywam tylko od ciebie.
Vasantha:             Dobrze, Swami, okaż mi więcej miłości. Chce rozmawiać z Tobą trzy razy dziennie w medytacji…20 minut wystarczy.
Swami:                  Na pewno będziemy rozmawiać.
Koniec medytacji
Jakże wielką miłością obdarzał Swami swoich studentów. W „Sanathana Sarathi” (miesięcznik wydawany w Prashanthi Nilayam – tłum.) w bieżącym miesiącu czytałam o doświadczeniach wielu studentów, w których Swami obdarzał miłością nie tylko jednej matki, lecz tysiąca matek. Przedtem wzywałam Swamiego jako swoją Matkę. Czułam, że jestem Jego dzieckiem, a On jest moją Matką. Wszystkie listy napisałam do Niego, zwracając się do Niego jak do Matki. On natychmiast odpowiadał, ochraniając mnie jak Matka, dając wszelką pomoc, jakiej potrzebowałam. Gdy przybyłam do Aszramu, Swami zaczął ujawniać wiele prawd.
Kiedy się urodziłam, zaczęłam płakać, a moje łzy nigdy nie przestały płynąć. Wszyscy próbowali różnych sposobów, aby powstrzymać moje łzy. Tylko Swami ujawnił później, że to On powstrzymywał moje łzy, wkładając kciuk do mojej buzi. Mając 4 latka, płakałam każdej nocy mówiąc, że węże pełzają po moim ciele. W tamtym czasie moja matka i babcia próbowały zapewnić mnie i powstrzymywały moje łzy. Swami powiedział, że tylko On był wtedy blisko mnie i powstrzymywał moje łzy. Ujawnił On również, że tamto doświadczenie wskazało, iż moja Kundalini funkcjonuje. Jest to czymś, co nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie. Tak więc Swami powiedział, że jestem Jego dzieckiem i Jego Shakthi. Kiedy jednak Swami powiedział, że jestem Jego matką, byłam zszokowana i poprosiłam, aby mi to wyjaśnił dokładniej.
Kiedy Swami opuścił Swoje ciało, płakałam i tęskniłam nieustannie. W Nadi (Liść Palmowy – tłum.), zarówno Swamiego, jak i moim oznajmia się, że poprzez  światłość i płacz Swami teraz przybędzie ponownie. Swami mówił mi przez minionych 6 miesięcy, że jest On we mnie. Powiedział, że kiedy teraz przybędzie, przybędzie z mojego wnętrza. Jestem więc Jego matką. Jestem tą, która daje Jemu nowe narodziny. Jest to nowa Prawda i ujawnia ją Swami pod nowym kątem.
Wczoraj, w dniu 2-go grudnia 2016 r., Nicola zobaczyła odcisk kciuka na ścianie naprzeciwko mojego łóżka. W środku odcisku było V. Zapytałam o to Swamiego w medytacji popołudniowej.
2 grudzień 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Swami, czym jest odcisk kciuka i V w środku? Czy mamy pojechać i zobaczyć Nadi?
Swami:              Nie. Jest to po to, aby wskazać, że Nadis nas obojga mówią o Moim ponownym przybyciu i o tym, że twoje ciało się zmienia. Nie martw się, wszystko się zdarzy.
Vasantha:        Dobrze, Swami.
Koniec medytacji
Nadi zarówno Swamiego, jak i mój mówi o Jego ponownym przybyciu i o zmianie mojego ciała. Swami dał niniejszy dowód w czasie, gdy pisałam, że On jest moją Matką i że tylko On powstrzymał moje łzy, kładąc kciuk do mojej buzi, kiedy byłam dzieckiem. Kciuk również dowodzi, że teraz przybywa On ponownie wskutek moich łez.

 V V V
 

21 CZERWIEC
Myślimy, że pożywienie jest przyczyną zdrowia. W istocie to nasze uczucia mają wpływ na nasze zdrowie.”
Wszystkie pisma święte mówią o trzech rodzajach pożywienia: tamasowe, radżasowe i satwiczne. Bhagavad Gita również opisuje trzy rodzaje pożywienia i ich guny. Tamasowe pożywienie daje lenistwo i otępienie. Radżasowa żywność daje gniew, zazdrość, nienawiść oraz inne złe cechy. Satwiczne pożywienie daje nam cechy satwiczne; satwiczne cechy są najwyższe. Doświadcza się ich jako pogodę ducha, błogość, opanowanie i miłość. Spożywanie żywności satwicznej da nam dobre zdrowie. Swami mówi, że trzeba utrzymywać umysł w równowadze poprzez kontrolowanie jego i uczuć. Powinniśmy przyjmować wszystko jako wolę Boga.
Musimy kontrolować to, co spożywamy. Pożywienie nie wegetariańskie może być niekorzystne dla tych, którzy są na ścieżce duchowej. Jedzenie pikantnej (gorącej) żywności jest powodem cech radżasowych. Z tego powodu święci i mędrcy nie jedzą tego rodzaju pożywienia. Niewinni ludzie nie jedzą tego rodzaju żywności.
Spójrzmy na przykład. Kannappa Nayanar był myśliwym. Nie wiedział, jak i co ofiarować Panu. Ofiarował jagnię i musiał użyć śliny jako wody do abhishekam. Ze  względu na oddanie i poświęcenie stał się świętym. Zatem to nie pożywienie jest ważne, lecz uczucia. Podobnie możemy spojrzeć na przykład Shabari i przewoźnika Guhę z Ramayany. Shabari codziennie zbierała owoce jako ofiarę dla Ramy. Nadgryzała każdy owoc, aby sprawdzić, czy jest słodki lub kwaśny. Ona również należała do klanu myśliwych. Rama z radością przyjął owoce pokryte śliną, które ona ofiarowała i osiągnęła wyzwolenie.
Najpierw musimy nauczyć się kontrolować nasze uczucia. W przeciwnym razie jeśli nawet będziecie przebywać w aszramie albo jaskini, nigdy nie uzyskacie łaski Boga. Musimy przyjąć wszystko jednakowo, jak Jadabaratha. Sprzeczanie się pokazuje twoje ego; pokora jest dobrą cechą. Spójrzmy na przykład. Był święty, który żył w jaskini, w lesie. Zawsze chadzał do wsi, żebrząc o jedzenie. Pewnego dnia, gdy był w jaskini, usłyszał skrzeczącego ptaka. Spojrzał na ptaka gniewnie i spalił go na popiół. Następnie poszedł do wsi, aby prosić o jedzenie. Udał się do pewnego domu. W domu tym pewna pani usługiwała mężowi, zatem przyszła z jedzeniem późno. Święty spojrzał na nią oczyma wypełnionymi gniewem. Pani wtenczas powiedziała: „Myślisz, że jestem ptakiem, którego spaliłeś?” Święty był zaskoczony tym, skąd ona wiedziała, co zdarzyło się w lesie. Wówczas padł do jej stóp i zdał sobie sprawę ze swego błędu. Jaki jest pożytek z przebywania w lesie, podczas gdy gospodyni domowa poprzez swoją czystość wie, co się zdarzyło? Swami mówi, aby zrównoważyć swoje  myśli i uczucia, niezależnie od tego, czy cierpisz, czy jesteś szczęśliwy.
Spójrzmy na inny przykład. Był sobie kiedyś król, który miał ministra. Minister zwykle mawiał: „Wszystko, co się zdarza, jest dla dobra.’ Pewnego dnia król skaleczył sobie palec przypadkowo. W tym czasie minister powiedział: „Wszystko jest dla dobra.” Król bardzo się zezłościł i wtrącił ministra do więzienia. Kiedy to się zdarzyło, minister powiedział to samo. Następnego dnia król udał się do lasu na polowanie. Zabłądził i oddzielił się od swoich żołnierzy. W tym czasie ludzie z plemienia schwytali króla. Chcieli ofiarować go swojemu bóstwu. Kiedy dokładnie go zbadali, ustalili, że skaleczył palec, puścili go zatem. Po czym żołnierze znaleźli króla i wrócili do pałacu. Wtenczas król przypomniał sobie, co powiedział minister: „Wszystko jest dla dobra.” Pomyślał, że gdyby tak się nie zdarzyło, zostałby ofiarą dla bóstwa plemiennego. Następnie uwolnił ministra i oznajmił mu, że to, co powiedział, było poprawne. Następnie król zapytał ministra: „Czy wtrącenie ciebie do więzienia również było dobre?” Minister odpowiedział: „Gdybym nie był w więzieniu, towarzyszyłbym tobie. Ponieważ mam palec doskonały, mnie ofiarowano by plemiennemu bóstwu.” Tak więc cokolwiek się dzieje, jest dla dobra. Jest to główna nauka Swamiego. Przyjmujcie zatem wszystko jednakowo.
Nasze uczucia są przyczyną naszych chorób. Nasze uczucia powinny być skupione na Bogu. Zawsze jestem chora, ale to jest inne, ponieważ wzięłam karmę świata. Dopiero kiedy Swami przybędzie, zostanę całkowicie wyleczona. Po to codziennie pytam Swamiego: „Kiedy przybędziesz?”
2 grudzień, godzina 16.00. Medytacja
Vasantha:       Swami, mój Prabhu, chcę rozmawiać z Tobą.
Swami:             Tak, przyjdź i będziemy rozmawiać.
Vasantha:        Swami, powiedz coś, jakże bardzo płaczę z tęsknoty za Tobą.
Swami:              Narodziłaś się z Mojego ciała. Ponownie wejdziesz w Moje ciało. To jest nasze zadanie. Dlatego sprawujesz więcej pokuty i cierpisz. Przybyliśmy tutaj po to.
Vasantha:         Dobrze, Swami, rozumiem.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swami odseparował mnie od Siebie, narodziłam się z Jego ciała. Moje ciało musi się zmienić na takie, które będzie młode i dziewicze. Po czym przetransformuje się ono w Jyothi (Światło – tłum.) i połączy się w ciele Swamiego. Po to pokutuję i cierpię. Co zrobię? Płaczę i płaczę. On nie przybył.
3 grudzień 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:       Swami, wcześniej dałeś trochę napisanego o Shirdi Sai, Sathya Sai i Prema Sai. Obok Prema Sai napisałeś: ‘Jezus mały aspekt w Nim’. Mówię, że jesteś jak Jezus, który niósł karmę ludzi i opuścił ciało. Jezus zmartwychwstał w kwietniu. Ty opuściłeś ciało w kwietniu. On urodził się w grudniu. Teraz Ty narodzisz się w grudniu.
Swami:              Jesteś bystra. Jakże wszystko łączysz. Przybędę, kiedy nadejdzie czas.
Vasantha:         Pokazałeś Naradzie życie dziesięciu lat w ciągu dziesięciu minut. Zmień czas podobnie.
Swami:              Jakże dyskutujesz z Bogiem.
Vasantha:        Jaki jest pożytek? Przybądź.
Swami:              Nie płacz cztery dni. Bądź szczęśliwa i dzielna. Wtenczas powiem ci wiadomość.
Vasantha:         Dobrze, Swami, będę dzielna.
Koniec medytacji
Kiedyś Swami tak napisał. Powiedziałam, że to nie jest Prema Sai. To tylko Swami niesie całą karmę świata jak Jezus. Swami odseparował mnie od Siebie i teraz oboje niesiemy karmę. Swami opuścił ciało, mówię więc Jemu, aby przybył. Jezus zmartwychwstał w kwietniu. Swami opuścił ciało w kwietniu. Dyskutuję więc ze Swamim: „Przybądź na urodziny Jezusa.” On zawsze mówi mi: „W odpowiednim czasie, w odpowiednim czasie.” Odpowiadam; „Czym jest czas dla Boga? Bóg jest ponad czasem.”
Kiedyś Mędrzec Narada zapytał Sri Krysznę: „Czym jest Maya?” Kryszna odpowiedział: „Chce mi się pić. Najpierw przynieś Mi wody, a potem powiem ci.” Narada poszedł szukać wody. W końcu dotarł do domu i poprosił młodą kobietę o wodę. Kiedy wróciła z nią, zauważył, że jest bardzo piękna. Zapomniał o Bogu, Jego pragnieniu i swojej misji. Za zgodą ojca poślubił dziewczynę i zaczął mieszkać we wsi. W odpowiednim czasie narodziły się im dzieci; Narada prowadził szczęśliwe życie człowieka z rodziną. Pewnego dnia nadeszła potężna burza i wieś została zagrożona powodzią; wszyscy próbowali uciec przed nieuchronnym kataklizmem. Mędrzec Narada wziął żonę, dzieci i dobytek oraz usiłował uciec przed wodami powodziowymi. Jednakże wznoszące się wody zmyły jego rodzinę i wszelki dobytek. Zrozpaczony mędrzec zaczął płakać i szlochać głośno z powodu wielkiej straty. W tym momencie ukazał się Pan i zapytał: „Hej, Narada, co się stało?! Gdzie jest Moja woda?”
Słysząc te słowa Pana, Narada uświadomił sobie, że został złapany w sieć Mayi. Aby pokazać mu, czym jest Maya, Pan sprawił, iż przeżył on dziesięć lat w ciągu dziesięciu minut!
Czym jest czas dla Boga? W poprzednim rozdziale napisałam: „On jest Yamą Yamy. On jest Tym, który rozbija czas. On jest ponad czasem.” Dlaczego zatem On zawsze mówi mi o czasie? Jakże długo czekam i cierpię. Minęło pięć lat i dziewięć miesięcy. Codziennie liczę dni. Poprosiłam Swamiego o dowód na to, o czym rozmawialiśmy w medytacji i potem spadł kwiat z obrazu naszych zaślubin. Obraz narysowała córka siostry Harishy. Swami prawidłowo pokazał dowód na to, o czym rozmawialiśmy w medytacji.
Na sukni Kaveri Swami napisał: 1 1 5 C – 2 V 1 1 Z 1 Z Z V strzałka 1,
Oboje stanowimy Jedno. W Stworzeniu wszyscy wypełnieni są uczuciami Swamiego i moimi. Pięć Elementów jest perfekcyjnych. Wcześniej umysły ludzi były zanieczyszczone, co zanieczyściło Pięć Elementów. Teraz wszystko jest perfekcyjne. Rozrastam się jako Prakrithi, wszędzie V V V, Stworzenie Vasantha Mayam, cale Stworzenie stanowi jedno. W niektórych miejscach litery V stały prosto, a w innych były przewrócone ‘do góry nogami’. Zdawało się, że wyglądały jak S. Wszystko jest perfekcyjne. Nasze uczucia wchodzą wszędzie, we wszystko i w każdego. Kiedy każdy jest doskonały, ma dobre zdrowie.
Na materiale białego koloru Swami napisał:  V 1 1 1 1 0. Zapytałam o to Swamiego w medytacji.
28 listopad 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:       Swami, co napisałeś na materiale: V 11110?
Swami:             Poprzez twoją pokutę sprawiasz, że cztery Ashramy są perfekcyjne, wszystkie stanowią jedno i są Purnam. Cztery Yugi są również Purnam, bez niedociągnięć.
Vasantha:        Dobrze, Swami.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. W dniu 28-go Swami dał pięć kawałków materiału z napisami. Poprzez moją pokutę cztery Ashramy są perfekcyjne. Varnaashrama -  Brahmacharya, Grihasta, Vanaprastha i Sanyasa – wszystkie są perfekcyjne. Cztery Ashramy są Purnam. Każdy może żyć w Ashramie (rodzaj życia – tłum.), jaki sobie wybierze.
Obecnie myślą, że tylko Sanyas jest Purnam. Tak nie jest. W Sathya Yudze, w jakimkolwiek Asrhamie żyć będziecie, wszystko będzie perfekcyjne. Jest to Sathya Yuga. Teraz Bhagawan Sathya Sai zstąpił tutaj i usunął niedociągnięcia z innych yug. Ta Sathya Yuga, Sathya Sai Yuga jest yugą perfekcyjną. Ta trwająca tysiąc lat Sathya Yuga przybywa w środku Kali Yugi. Ten najpotężniejszy Bóg przybył i wziął karmę wszystkich, robiąc z każdego Jeevan Muktha. Kiedy skończyliśmy pisać niniejszy rozdział, kwiat spadł ze zdjęcia Swamiego.
V V V 




22 CZERWIEC

„Jeżeli nasze uczucia są czyste, będziemy radować się siłą i wigorem.”


Napisaliśmy o tym wcześniej. Jeżeli nasze uczucia są czyste, będziemy mieli zdrowy umysł i ciało. Staniemy się zdrowymi ludźmi. Każdy powinien oczyścić swoje uczucia. O tym piszę w każdym rozdziale swoich książek. Uczucia są przyczyną cyklu narodzin i śmierci. Swami nauczał tego 84 lata. Nasze myśli, słowa i uczynki powinny być w harmonii. Powinniśmy myśleć tylko o dobrych rzeczach, a nie o złych. Dobre myśli dają nam dobre cechy. Poprzez dobre cechy nasze zachowanie również staje się dobre. W rezultacie osiągamy łaskę Boga. Swami nauczał tego, a my musimy praktykować. Jakże wiele On nas nauczał.

Bóg jest Mieszkańcem. Musimy zrobić nasze ciało jak świątynię. Wtenczas On przybędzie i zamieszka w tej świątyni. Ważne jest, aby oczyścić nasze serce i ciało. Kiedy to się stanie, Mieszkaniec będzie stale rósł. To zostało napisane w 13-tym rozdziale Bhagavad Gity.

W Narayana Suktham, pod koniec, jest wers, który zaczyna się od słów Nilatoyada Madhyastad. Oznacza to, że Mieszkaniec, Bóg, jest Niebieskim Światłem rozmiarów ogonka ziarna ryżu. Poprzez naszą sadhanę staje się ono coraz większe. On jest Brahma, Vishnu, Shiva i Indra. Najpierw Mieszkaniec jest w stanie Świadka (Upadrishta). Następnie poprzez naszą sadhanę Upadrishta staje się stanem Anumantha. Anumantha znaczy „dodający odwagi.” On dodaje nam odwagi, abyśmy stosowali więcej sadhany.  Na następnym etapie sadhaka otrzymuje więcej cierpienia w życiu na świecie. Mieszkaniec przybył do Bartha; jest to stan wspomagającego. Teraz sadhaka mówi: „Ty wykonujesz wszystko. Ty niesiesz wszystkie rzeczy, zatem Ty weź owoce karmy.” Mieszkaniec stal się Bhoktha, wskazując na stan Radującego się. Następnie na ostatnim etapie Mieszkaniec staje się Maheswara. Oznacza to, że jeeva (dżiwa, dusza – tłum.) staje się Shivą i łączy się z Bogiem. W ten sposób u każdego Mieszkaniec rośnie.

W swoim życiu stosowałam to w praktyce, zatem Bhagawan Sathya Sai wypełnił całe moje ciało. Kiedy jeeva staje się Shivą, żyje ona w stanie Jeevan Muktha albo opuszcza ciało i łączy się z Bogiem. W mojej pierwszej książce Swami pokazał, że jest On w moim krwiobiegu i również w biciu serca. Było to możliwe dzięki mojej sadhanie trwającej 72 lata. Moich 72 lata sadhany zmieniło system orbitalny Ziemi. Swami dał dowód na to poprzez obliczenie.

4 grudzień 2016 r. Medytacja poranna

Vasantha:      Swami, mój Prabhu, przybądź.
Swami:            Przybędę; bądź dzielna.
Vasantha:       Jakże długo cierpię! Nie mogę tego dłużej znieść. Ty również cierpiałeś wskutek karmy świata i opuściłeś Swoje ciało. Ty jesteś Bogiem, ale ja nie mogę wytrzymać.
Swami:           Ty również jesteś Bogiem, w przeciwnym razie jak mogłabyś wytrzymać karmę wszystkich ludzi? Kiedy jedna osoba nie może wytrzymać swojej własnej karmy, jak ty możesz znieść karmę wszystkich?
Vasantha:      Nie wiem, Swami. Jestem tylko pyłkiem kurzu Twoich stóp.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swami i ja wzięliśmy karmę wszystkich. Od 2003 r. oboje znosiliśmy ogromne cierpienie. W 2011 r. Swami cierpiał bardziej i opuścił Swoje ciało. Teraz ja również cierpię, ale Swamiego nie ma tutaj. Każdy na Ziemi ma karmę. Wskutek tego ludzie rodzą się setki razy. Dla każdego Swami i ja wzięliśmy karmę tych setek narodzin, co oznacza, że wzięliśmy karmę 580 crores ludzi. Po to dużo cierpimy. Dla zadania Swami odseparował mnie od Siebie i oboje bierzemy karmę świata. W mojej pierwszej książce Swami powiedział, że jestem Jego Shakthi. Moje pierwsze trzy książki są nasionami zadania Swamiego. Pozostałe książki są wyjaśnieniem tego zadania.
4 grudzień 2018 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:      Swami, teraz piszę o Kaladevie.
Swami:            Tak, pisz. Czas nigdy nie ma wpływu na Boga. Zwykli ludzie najpierw rodzą się jako  noworodki, wyrastają na dzieci, młodzież, mają starszy wiek i na koniec śmierć. Jest to ich linia czasu. Jednakże Bóg nie ma czasu. Żyłem 84 lata. Zachorowałem, biorąc karmę świata, a potem opuściłem ciało. Teraz przybywam w nowym ciele. Przez cały ten czas będę młody. Ty narodziłaś się i postarzałaś, ale również staniesz się młoda. Na koniec twoje ciało stanie się Światłem i połączy się w Moim ciele. Poprzez to pokazujemy, że czas nie ma wpływu na Boga.
Vasantha:      Dobrze, rozumiem. Dlaczego Twoje ciało zostało umieszczone w Samadhi? Jakże wiele oddania okazuję Twojemu ciału. Twoje ciało przyciąga cały świat jak magnes.
Swami:           Poprzez uczynienie tego świat wie, że stare ciało jest w Samadhi, a nowe przybywa. W ten sposób pokazujemy świat na dwa sposoby.
Vasantha:      Dobrze, rozumiem. Proszę wylecz mój ból.
Swami:           Zostanie wyleczony; nie martw się.
Vasantha:      Przyjdź na bhadżany i pobłogosław wszystkich. Pokaż odpowiedni dowód.
Swami:            Tak, przybędę.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swami wyjaśnił, w jaki sposób Czas nie ma wpływu na Boga. On jest Kalateetha, ponad Czasem. Zwyczajni ludzie rodzą się, dorastają w dzieciństwie, potem są młodzieżą i kończą, doświadczając starości i na koniec śmierci. Ich czas jest inny. Zgodnie ze swoim przeznaczeniem dożywają różnego wielu i umierają w różnym wieku. Bhagawan Sathya Sai żył 84 lata. Wziął karmę świata, był zatem bardzo chory na koniec. Powoli przestawał chodzić. Dwie osoby trzymały Go za ręce, aby Go podtrzymywać. Pokazywał On, że pogarsza się jak zwykły człowiek. Następnie przyjęto Go do szpitala i w końcu opuścił On ciało. Wszystko to zdarzyło się w związku z przyjęciem karmy świata. Teraz przybywa On w nowym i młodym ciele. Możliwe jest to tylko u Boga.
Umieścili Jego ciało w Samadhi. Ciało Swamiego przyciągało wszystkich ludzi świata. Dlaczego ten magnes-Sai opuścił Swoje ciało? To pytanie jest zawsze w moim umyśle. Zawsze płaczę z tego powodu. Uczynił On to, aby pokazać światu, że stare ciało jest w Samadhi i że On przybywa w nowym ciele. Wcześniej napisałam pieśń mówiącą, że Swami nie jest Samadhi Sayanam lecz jest On Sesha Sayanam: On jest Mahavishnu. Leży On na Adisesha w stanie Yoganidra. Jednak jest On w Samadhi Sayanam. Dlatego codziennie cierpię. Żaden Bóg nie postąpił przedtem w ten sposób.
Spójrzmy teraz na moje życie. Od narodzin myślałam tylko o Bogu. Chcę poślubić Boga i połączyć się w Nim. Boję się starości, śmierci i choroby. Po to uchwyciłam się Boga. Teraz przybyła starość i choroba, zatem płaczę. Jednak moje ciało musi się zmienić. Musi ono stać się młode, piękne i przemienić się w Światło i połączyć się w ciele Swamiego. Poprzez to pokazuję, że Czas nie ma na mnie wpływu. Zwykli ludzie dorastają, a potem stają się starzy. Jednakże z moim ciałem dzieje się odwrotnie. Stare ciało staje się ciałem w średnim wieku. Średni wiek staje się młody. Swami powiedział, że oboje pokazujemy dwa sposoby. Czas nie ma na nas wpływu. Nadis (Liście Palmowe – tłum.) Swamiego i moje pokazują te dwa rodzaje. Wskutek mojej tęsknoty i łez Swami przybywa ponownie w nowym ciele. Moje ciało staje się młode i ulega transformacji w Światło, łącząc się w ciele Swamiego. Swami odseparował mnie od Siebie i narodziłam się poprzez Jego Światło. Moje ciało musi stać się Światem i połączyć się w Jego ciele.
Po bhadżanach liść Bhilva spadł z Shiva Lingamu. W ten sposób On pokazał, że jesteśmy Shiva Shakthi. Jesteśmy obiema połowami jednego ciała. Swami obwieścił w bardzo młodym wieku, że jest On Shiva Shakthi. Swami dał małą kartkę w dniu 4-go grudnia. Na kartce było napisane: „Jestem tak wdzięczna.”
4 grudzień 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Swami…jakże płaczę. Prosiłam o jedną wiadomość i dałeś: „Jestem tak wdzięczna.”
Swami:             Okazujesz wdzięczność wszystkim na świecie, zatem cierpisz.
Koniec medytacji
Zobaczmy. Swami dał kartkę na której było napisane; „Jestem tak wdzięczna.” Nie rozumiałam. Dlaczego jestem tak wdzięczna? Swami powiedział, że okazuję wdzięczność wszystkim, ponieważ myślę, że wszyscy są moimi guru. Nauczyłam się lekcji od wszystkiego i każdego na tym świecie. Stąd też poprosiłam Swamiego o Wyzwolenie Świata, co byłoby moją Gurudakshiną (Zapłatą dla Guru – tłum.).
Wczoraj Swami dał małą, czarną kartkę. Było na niej napisane: ‘jednolita doskonałość’. Wczoraj nie miałam bólu w ręce.
5 grudzień 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha:      Dzisiaj jestem bardzo szczęśliwa. Kiedy mówię, piszę, wpisuję, jestem bardzo szczęśliwa. W ten sposób pokazujesz, że jesteś ze mną.
Swami:            Powiedziałem ci, że jestem z tobą, nie martw się.
Vasantha:       Swami, teraz nie mam bólu, jestem bardzo szczęśliwa.
Swami:            Jest to ostatnia część, nie martw się.
Vasantha:      Co dałeś: ‘Jednolita Doskonałość’?
Swami:            Nikt na świecie nie jest całkowicie doskonały. Nawet święci i mędrcy mają jakieś niedoskonałości. Po to cierpisz. Jest to ostatnia karma. Poprzez to robimy z wszystkich ‘Jednolitą Doskonałość.’
Vasantha:      Teraz rozumiem. Chcę o tym napisać dzisiaj.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Od rana nie doświadczyłam żadnego bólu. Jestem zatem szczęśliwa. Swami powiedział, że ból ręki jest ostatnią częścią karmy. Swami dał małą kartkę, na której było napisane ‘Jednolita Doskonałość’. Święci i mędrcy nie są doskonali. Zatem Swami powiedział, że ‘Jednolita Doskonałość’ pokazuje maleńkie, maleńkie, małe wady. Jest to ostatnia karma. Aby ją usunąć, cierpię.
V V V

23 CZERWIEC
„Bóg jest miłością. Wyrażanie tej miłości jest dharmą człowieka.”
Bóg jest miłością. Bhagawan Sathya Sai najpierw powiedział: Miłość jest Moją formą.” On jest ucieleśnieniem miłości. Swami powiedział: „Odseparowałem Siebie od Siebie, aby kochać Siebie.” On oddziela Stworzenie od Siebie. Pierwsze Stworzenie wyłoniło się z Niego. Dlatego On kocha całe Stworzenie. Wszyscy jesteśmy iskierkami Pana. W poprzednim rozdziale napisałam, że ciało człowieka jest świątynią i że Bóg jest Mieszkańcem. Musimy oczyścić nasze ciało, zmysły i umysł, a potem okazywać miłość wszystkim. Jest tak, ponieważ wszyscy jesteśmy aspektami Boga. Swami wyjaśnił to, po prostu stwierdzając: „Kochaj wszystkim, służ wszystkim.” Kochaj każdego. Nie okazuj stronniczości, mówiąc: „To jest moja rodzina, to jest mój krewny.” Prawdę mówiąc, każdy jest częścią twojej rodziny. Całe Stworzenie jest jedną rodziną. Nie ma różnicy kasty ani religii. Swami pokazał to w postaci Swojego Symbolu Sarva Dharma.
W Kali Yudze ludzie nie mają miłości. Nie ma miłości nawet między braćmi i siostrami. Swami dokonuje transformacji każdego poprzez Swoje nauki. Przez 84 lata Swami wykonywał ciężką pracę dla świata, aby urzeczywistnił Boga. Wziął On karmę świata na Swoje ciało. Czy ktoś w twojej rodzinie weźmie twoją karmę? On wziął karmę każdego i cierpiał. Poprzez to On dokonuje transformacji Kali Yugi na Sathya Yugę. Zmienia On zwykłych ludzi na Jeevan Muktha. Aby tego dokonać, jakże bardzo Bóg musiał cierpieć!
5 grudzień 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:       Swami! Dlaczego powiedziałeś o gładkiej doskonałości? Proszę, wyjaśnij ponownie.
Swami:                   Nie jest to perfekcja rzeźby; to jest skończone. Teraz jest to polerowanie czasu. Sanyasini też mają małe, małe wady. Musimy usunąć ich wady, a potem polerować. Jest to ostatni etap. Ty cierpisz. Wszystko będzie dobrze.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swami dał małą kartkę, na której było napisane: .Gładka doskonałość’. W tamtym czasie trudniej było cyzelować niepotrzebne myśli, uczucia i działania. Teraz jest ostatni etap. Po wykonaniu posągu, musimy go wypolerować, czyniąc gładką doskonałość. Podobnie, aby osiągnąć wyższy stan w sadhanie, musimy usunąć nasze ego, gniew i pragnienia. Zatem Swami poleruje każdego, robiąc go perfekcyjnym.
5 grudzień 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:        Bóg jest ponad czasem, jednakże wskutek naszej ignorancji usiłujemy umieścić Go w czasie. Jak możemy dać Ci stempel człowieka 84-letniego i trzymać Ciebie w Samadhi? Z tego powodu płakałam przez długi czas. Nie możesz rozbić Samadhi? Rozbij to Samadhi i wyjdź, Swami. Przybądź, przybądź, przybądź wkrótce.
Swami:              Tak, przybędę. Nie płacz. Jutro dam ci wiadomość.
6 grudzień 2016 r.
Vasantha:         Swami, mój Prabhu! Przybądź.
Swami:               Dlaczego rozmawiasz całą noc, nie mając snu?
Vasantha:          Swami, stanę się Kaali i Trójzębem przekłuję i rozerwę Kali. Następnie rozbiję Samadhi i przyprowadzę Ciebie z powrotem. Ja też jestem ponad czasem. Czas nie może zrobić mi niczego. Unicestwię Kali i przyniosę teraz Sathya Yugę.
Swami:              Prawidłowo. Zrób. Możesz to zrobić.
Vasantha:         Swami, teraz jestem dzielna. Mam pełną siłę. Przyprowadzę Ciebie z powrotem. Proszę, daj mi coś.
Swami:              Tak, możesz zrobić. Nic nie będzie miało wpływu na ciebie. Dam.
Vasantha:         Muszę osiągnąć Ciebie i zmienić swoje ciało.
Swami:              Ty jesteś Moja Devi, tylko ty możesz zrobić. Po to piszę.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Nie spałam całą noc. Nie podoba mi się, że Swami jest umieszczony w Samadhi. Czy któryś z poprzednich Awatarów był umieszczony w Samadhi?! Płakałam z tego powodu przez minionych pięć lat. Teraz wyobrażam sobie, że staję się Kaali i Swoim Trójzębem rozbijam Samadhi i przyprowadzam Swamiego z powrotem. Unicestwię Kali i przyniosę Sathya Yugę. Wcześniej modliłam się do Vinayaki, aby rozbił Samadhi i przyprowadził Swamiego z powrotem. W tym czasie Swami dal zdjęcie. Na zdjęciu widać, że Vinayaka obejmuje lingam jedną ręką. Druga ręka jest uniesiona, trzymająca Swamiego. Na lingamie było zdjęcie mojej twarzy. Aby mnie pocieszyć, Swami dał to zdjęcie. Teraz chcę zrobić wszystko sama swoimi uczuciami. Swami wyjaśnił, że czeka na to. On podsycił moje uczucia, nie przybywając, ani nie dając żadnych wiadomości. Teraz stałam się dzielna.
Przedtem napisałam rozdział, zatytułowany: „Kaali Kali Khali”. Stałam się Kaali i wzięłam trójząb i unicestwiam wszystkie złe cechy i zwyczaje ludzi. Poprzez to zmieniam Erę Kali. W czasie tej wizji Serena była w Puttaparthi. Zapytaliśmy ją, czy coś się tam zdarzyło. Powiedziała, że główna brama w Prashanthi Nilayam została rozbita. Wszyscy byliśmy szczęśliwi, usłyszawszy tę wiadomość. W ten sposób Swami pokazuje moje uczucia. Teraz piszę o tym. Stałam się Kaali. Poprosiłam Swamiego o dowód na to, o czym piszę. Jednakże dowód nie nadszedł.
Dzisiaj, kiedy piszę ten rozdział, Serena przysłała e-mail. Przez minionych 10 – 11 lat nie była z nami w kontakcie. Teraz jest ona w Niemczech. Zapytała, jak czuje się Amma. „Czy mogę przyjechać z wizytą w przyszłym roku?” Teraz rozumiem, że jest to prawidłowy dowód na Kaali i Trójząb.
Wczoraj rano zobaczyliśmy, że zostało coś napisane na bananie. Było tam napisane: 30, VVV, Jai. Wskazuje to, że Shakthi Boga i Stworzenie są Purnam. Jai symbolizuje Sathya Yugę, Stworzenie Vasanthamayam. Zatem Swami dał dwa dowody.
Przedtem napisałam pieśń:
O czymkolwiek myślimy, zdarzy się
Mój Bóg moim Towarzyszem jest
On sprawia, że wykonujemy wszelką dharmę
On naszym Mieszkańcem jest
Bóg Puttaparthi bardzo silny jest
On jest Bogiem Oceanu Mleka
Usuwa On naszą wszystką karmę
Zabiera On nas do Najwyższego Stanu Mukthi

Teraz zobaczmy. Napisałam niniejszą pieśń dawno temu. Bóg jest naszym Mieszkańcem. Teraz narodził się On w Puttaparthi. Sprawiamy swoją sadhaną, że jest On naszym Towarzyszem. On zawsze jest blisko nas i prowadzi nas na ścieżce dharmicznej. W Kali Yudze nie ma dharmy w żadnej dziedzinie. Wszyscy zboczyli ze ścieżki dharmicznej. On jest Bogiem Oceanu Mleka. On zstąpił tutaj, aby usunąć naszą karmę i obdarzyć nas Stanem Jeevan Muktha. Jak napisałam niniejszy wiersz, kiedy niczego nie wiedziałam o Swamim? On jest Mahavishnu. On jest Mieszkańcem u wszystkich. On jest Niebieskim Światłem rozmiarów ogonka ziarna ryżu. Wskutek sadhany Światło to rośnie i staje się coraz większe i na koniec zajmuje całe ciało. Napisałam o tym w poprzednim rozdziale. Każdy zapomniał o tej Atmicznej Zasadzie. Wszyscy ludzie żyją tylko na poziomie tego świata. Stąd też ten najpotężniejszy Bóg przybył i nauczał 84 lata. Opisałam Atmiczną Zasadę, pisząc o Vidyi Pożywienia. Wyjaśniłam, jak ofiaruję siebie i wszystko Bogu. Jak Mieszkaniec rośnie i staje się coraz większy i zajmuje zupełnie całe ciało. Zjadłam Go całego, a On zjadł mnie. Napisałam o Vidyi Pożywienia w książce „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” – tłum.). Dokładniej zajmuję się tym tematem w książce „Sai Digest” – Wąż zjada żabę, a żaba zjada węża.
Najpierw ofiaruję ciało, umysł, zmyły, intelekt i ego. Potem Swami zjadł mnie całą. Teraz ja Go zjadam. On dał mi Siebie i ujawnił to wszystkim. Ja jestem Jego Shakhi. Jesteśmy dwiema połowami jednego ciała.
Przez minione 84 lata Swami nauczał: „Kochaj wszystkich, służ wszystkim.” Stosowałam tę zasadę w praktyce w swoim życiu. Kocham wszystkich. Najpierw stosowałam sadhanę i całkowicie skupiłam się na Bhagawanie Sri Sathya Sai.  Po 60-ciu latach sadhany On zaczął rozmawiać ze mną, ujawniając wiele prawd. Następnie wyszłam z sadhany i zobaczyłam świat. Przedtem bałam się świata zewnętrznego i jego ludzi. Jednakże po sadhanie zobaczyłam świat i uświadomiłam sobie ‘Ekojum  Bahusyam’ – Jeden staje się wieloma. Zobaczyłam Bhagawana Sathya Sai w każdym, wszędzie i we wszystkim. Jakąkolwiek rzecz świata łączyłam z Bogiem. Napisałam o tym w książce „Yoga Sutra”, mówiąc o cięciu i łączeniu. Poprzez swoją Stałą, Zintegrowaną i Skupioną na Jednym Punkcie Premę na Sathya Sai demonstruję to.
Swami opuścił Swoje ciało. Poprzez moje łzy i tęsknotę On przybędzie ponownie. Kiedy to będzie miało miejsce, Stupa i Vishwa Brahma Garbha Kottam zaczną funkcjonować. Wtenczas Świadomość Sai zostanie obudzona w każdym, we wszystkim i wszędzie. Jest to Sathya Yuga, Sathya Sai Yuga.
Praktykowałam, że Bóg jest miłością. Wyrażanie tej miłości jest dharmą człowieka. Omawiany cytat łączy się z moim życiem.
Stałam się Kaali i unicestwiam Kali w sercu każdego. W 2006 r. napisałam o tym w rozdziale „Kaali Kali Kalli”. Teraz uświadamiam sobie, że moje uczucia przechodzą przez Stupę i zmieniają każdego, wszystko i całe Stworzenie. Po to Swami poprosił mnie, abym zbudowała Stupę. Stupa jest moją Kundalini. Związkiem serca mojego i Swamiego jest Vishwa Brahma Garbha Kottam. Owe dwa dokonają transformacji całego świata, nie zabijając nikogo.
V V V
24 CZERWIEC

Pięć Elementów oddziałuje bezpośrednio na naszych pięć zmysłów. Jeżeli nie jesteśmy czyści, Pięć Elementów utraci czystość. Zatem każdy z nas jest odpowiedzialny za wprowadzenie harmonii do Pięciu Elementów.”

Naszych pięć zmysłów nie jest czystych. Dlatego ten najpotężniejszy Bóg zstąpił tutaj i nauczał, że powinniśmy mieć harmonię myśli, słowa i uczynku. Swami zawsze mówi: „Rób dobro, bądź dobry i postrzegaj dobro.” Musimy widzieć wszystko i każdego jako dobro. Tego dowiódł Dharmaraja w swoim życiu.

Rodzice poprosili Dharmaraję: „Pójdź i przyprowadź jedną złą osobę ze świata.” Poszedł on i wrócił, stwierdzając: „Każdy jest dobry. Nie ma złej osoby.” Dali oni dla Duryodhany takie same zadanie. Poszedł i wrócił, mówiąc: „Nie ma nikogo dobrego.” Przykład niniejszy dowodzi, że ten, kto jest dobry, będzie widział, że cały świat jest dobry. Podobnie - ten, kto jest zły, będzie widzieć, że cały świat jest zły. Najpierw musimy oczyścić siebie, a potem zobaczymy dobro w każdym. Jeżeli nie oczyścicie swoich zmysłów, wtenczas będziecie widzieli, że wszyscy są źli. Jeżeli będziemy widzieli dobro i będziemy dobrzy, wówczas staniemy się dobrzy. Wszystkie nasze działania staną się dobre. Zatem Swami powiada: „Kogo myśli, słowa i czyny są dobre, tego można nazwać człowiekiem.” Myślimy więc, że jesteśmy ludźmi, ale w rzeczywistości mamy cechy zwierzęce. Myślimy jedno, a mówimy drugie. Musimy być w harmonii i usunąć cechy zwierzęce. Ego jest przyczyną cech zwierzęcych. ‘Ja i moje’ jest powodem ego. Umysł człowieka obraca się tylko wokół ‘ja i moje’. Jest to samolubne.

Po to Swami utworzył projekty służebne, w których wszyscy mogą być zaangażowani w bezinteresowną służbę. Na całym świecie samithis Swamiego realizują projekty służebne. Tylko jeżeli mamy miłość, możemy naprawdę służyć. Oto, co powiedział Swami: „Kochaj wszystkich, służ wszystkim.” Jeżeli kochacie każdego, wówczas ego nie istnieje. Ale człowiek wskutek swojego ego ma niezliczone pragnienia takie, jak: zarabianie pieniędzy, zdobywanie imienia i sławy. Całe jego życie spędzane jest w pogoni za tym. Swami przybył i pokazał ludzkości, czym jest prawdziwe człowieczeństwo. Musimy usunąć nasze cechy zwierzęce i oczyścić siebie. Jeżeli nie jesteśmy czyści, wtenczas Pięć Elementów utraci swoją czystość. Na przykład: Elementy dokonają zmiany pór roku. Pora gorąca stanie się zimna, a pora zimna stanie się gorąca. Wszędzie będą kataklizmy.

Istoty ludzkie wypełnione są gniewem, zazdrością, ‘ja i moje’, łakomstwem oraz wszystkimi złymi zwyczajami. Dlatego Pięć Elementów zostało zanieczyszczonych. W rezultacie Elementy złoszczą się i wszędzie tworzą spustoszenie. Teraz trzęsienia ziemi, tsunami, cyklony mają wpływ na Ziemię. Musimy uświadomić sobie, że jesteśmy przyczyną tych kataklizmów. Kiedy dojdzie do uświadomienia tego sobie, Elementy uspokoją się.
W swoim życiu oczyściłam wszystkie zmysły, umysł, intelekt, ego i połączyłam je ze Swamim w Jaskini Vashista. Dopiero po tym Bhagawan Sathya Sai poprosił mnie, abym uruchomiła Aszram. Po czym poprosił mnie On, abym zbudowała Stupę. Powiedział, aby zobaczyć Nadis (Liście Palmowe - tłu–.) dotyczące Stupy. Moja Kundalini wyszła jako Stupa. Moich pięć zmysłów stało się pięcioma prakaramami (korytarzami wokół Stupy 0 tłum.). Stupa ma 33 stopy wysokości. Swami wyjaśnił, że Stupa jest Kosmiczną Kundalini. Prakaramy również symbolizują Pięć Elementów. Wszystko to miało miejsce, ponieważ moje myśli, słowa i czyny są w harmonii. Kocham każdego, ponieważ nauczyłam się lekcji od wszystkich. Myślę, że każdy jest moim guru. Za pokutę poprosiłam o Wyzwolenie Świata, co jest Guru Dakshiną (moją zapłatą dla guru – tłum.). Tu demonstruję w praktyce cytat Swamiego: „Kochaj wszystkich, służ wszystkim.” Serce moje zawsze jest w myślach o Swamim, stało się ono zatem Vishwa Brahma Garbha Kottam. Wskutek tego zmysły każdego staną się oczyszczone i wszyscy staną się Jeevan Muktha.
7 grudzień 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Swami, przybądź. Nie mogę znieść.
Swami:            Nie płacz. Przybędę.
Vasantha:       Swami, wyjdź z Samadhi. Dopiero wtedy będę szczęśliwa.
Swami:            Ty to zrób. Masz więcej mocy niż Ja. Słyszałaś o mocy Ambarishy. Nawet  Brahma, Vishnu i Maheshwara nie mogli zatrzymać Czakry. Tylko Ambarisha mógł zatrzymać Czakrę. Tak samo ty zrób.
Vasantha:      Dobrze, Swami. Ale nie wiem, jak zrobić.
(Zawołałam Jnana Ramę i Jnana Ganeszę…)
Vasantha:      Idźcie i przyprowadźcie swojego Ojca z Samadhi.
(Następnie wezwałam Czakrę Vishnu i Trójząb Shivy. Powiedziałam im: „Wy też idźcie i przyprowadźcie z powrotem Swamiego.”)
Vasantha:      Co robić, Swami?
Swami:            Powiem później. Teraz pomyśl o różnych sposobach, za pomocą których przyprowadzisz Mnie z powrotem.
Vasantha:      Swami, to nie dotyczy odkopania Samadhi. Jest to oczyszczanie tego miejsca. Zrobię wszystko. Nie za pomocą pudży, odprawianych przez świętych, lecz poprzez swoje modlitwy.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Myślę, że Swami wyjdzie z Samadhi, ponieważ jest On świadomy mojego cierpienia. Modlę się do Swamiego: „Wyjdź na zewnątrz i dowiedź światu, że nie jesteś Samadhi Sayanam, lecz Sesha Sayanam.” Potem powiedziałam Swamiemu, że ja zrobię wszystko. W związku z tym Swami powiedział, że mam więcej mocy niż Bóg. Wyjaśnia On to za pomocą opowieści o Ambarishy.
Kiedyś król pościł z okazji Ekladasi. Pandyci i kapłani recytowali mantry. Moment  zakończenia postu szybko się zbliżał. W tym czasie Mędrzec Durvasa przybył i powiedział; „Po kąpieli wrócę i będę jadł.” Durvasa wyszedł. Kapłan wówczas powiedział królowi: „Musisz teraz jeść, nadszedł pomyślny czas zakończenia postu.” Ambarisha odpowiedział: „Nie będę jadł bez Mędrca Durvasy.” Pandyta rzekł: „Dobrze, zakończ post, pijąc trochę wody.” Ambarisha zgodził się i wypił wodę. Dowiedziawszy się o tym, Mędrzec Durvasa bardzo się zezłościł i rzucił klątwę na Ambarishę. Natychmiast Czakra Pana ukazała się, aby zabić Durvasę. Durvasa biegł, próbując uciec, jednak Czakra ścigała go. Mędrzec pobiegł do Brahmy, Vishnu i Shivy, ale żaden nie mógł go uratować. Nikt nie mógł zatrzymać Czakry. Vishnu powiedział: „Nie mogę zrobić niczego, idź do Ambarishy, tylko on może ciebie uratować.” Durvasa zbliżył się do Ambarishy, który modlił się do Czakry i zniknęła ona. Na przykładzie niniejszej opowieści widzimy, że wielbiciel ma większą moc niż Bóg. Podobnie Swami poprosił mnie, abym zrobiła wszystko, ale nie mogłam zrozumieć, jak mam to zrobić.
Potem wezwałam Jnana Ramę i Jnana Mukthiganeshę i powiedziałam im: „Idźcie i przyprowadźcie swojego Ojca z Samadhi. Potem wezwałam czakrę Vishnu i Trójząb, aby przyprowadzili Swamiego z powrotem. Wtenczas pomyślałam, że nie jest to prawidłowe. Nie dotyczy to odkopywania Samadhi, lecz oczyszczenia wszystkiego swoją modlitwą. Chcę oczyścić każdego, wszystko i uczynić wszystko perfekcyjnym. Swami wyjaśnił, że każdy ma kilka małych wad. To wskutek moich modlitw i łez poleruję każdego i wszystko. Kiedy to robię, wszystko staje się perfekcyjne i stworzy podstawę ku temu, aby Swami mógł przybyć z Samadhi.
Wcześniej, na zdjęciu Ganeshy Swami pokazuje, że przychodzi z Samadhi jako Światło. Potem przyjmuje On Swoją prawdziwą formę. Prawdziwą formą Swamiego jest tylko Światłość. Od 2013 r. płaczę i proszę Ganesze, aby przywiódł Swamiego z Samadhi. Na zdjęciu widać twarz Swamiego w środku Jyothi (Światła – tłum.). Wąż owija szyję Swamiego. Swami ma na sobie skórę tygrysa. Widać moją twarz w lingamie. Ganesha stoi przy lingamie, obejmując go obiema rękami. W jednej ręce trzyma On Jyothi, w którym widać formę Swamiego.
Wskutek moich modlitw Samadhi nie zostanie rozbite. Jednak umysły wszystkich zostaną rozbite. Modlę się, aby wszyscy na świecie stali się czyści. Zatem zmysły każdego staną się czyste wskutek uczuć Swamiego i moich. Jednakże potrwa to 1000 lat. Druga Kali czeka. Zatem wszyscy obudźcie się z Mayi i oczyśćcie się.
Czy nie znudził was cykl narodzin i śmierci? Jeżeli jecie idli przez dwa dni z rzędu, poczujecie się znudzeni. Potem pragniecie czegoś smacznego i innego. Tak samo – czy nie znudziło was takie same życie – narodziny, dorastanie, studia, praca, małżeństwo, dzieci, ślub dzieci, starość i śmierć? Zycie jest takie same od narodzin do narodzin. Czy nie jesteście zmęczeni tym życiem? Pewnego dnia usiądźcie i kontemplujcie, jak szczęśliwie żyją święci i mędrcy. Bhagawan Sathya Sai nauczał nas, że życie świata nie obdarza prawdziwą radością. Tylko życie, które ustanowione jest w Atmie, obdarza prawdziwą radością. Uchwyćcie się zatem Boga i stosujcie sadhanę. Wtenczas uświadomicie sobie prawdziwy cel życia.
Dzisiejszego ranka zobaczyliśmy, że coś zostało napisane na bananie – V, SAI, S, SS i VV. Pokazuje to, że uczucia Vasanthy Sai i Sathya Sai wchodzą we wszystko i transformują Erę Kali na Vasanthamayam i Sathya Yugę. Swami przybył, aby ustanowić kulturę starożytnego Bharathu  (Indii – tłum.). W dawnych czasach ludzie mówili tylko Sathyam i prowadzili życie dharmiczne. Wskutek tego był pokój i miłość. Teraz Prema zostanie ustanowiona wszędzie. Mądrość Boga rozprzestrzeni się wszędzie i wszyscy staną się Jeevan Muktha. W tym czasie Pięć Elementów i dziewięć planet również będzie perfekcyjnych. Cały świat będzie żyć jak jedna rodzina. Jest to Ojcostwo Boga i braterstwo ludzkości.

VVV



25 CZERWIEC
„Istnieje jedna Powszechna Świadomość. Nasze uczucia łączą nas z tą Powszechną Świadomością.”
Świadomość Boga jest Powszechną Świadomością. Jeżeli oczyścimy siebie, możemy połączyć się z Powszechną Świadomością. Spójrzmy na przykład. W jednym miejscu pragną zbudować świątynię. Świątynne bóstwo zostanie umieszczone w Sanktuarium. Budują Sanktuarium zgodnie z Agama Śastra. Sanktuarium jest miejscem energii. Ciągnie ono kosmiczną energię i wysyła ją bóstwu. Jest to sposób, w jaki Moc Kosmiczna wchodzi w bóstwo. Potem zostanie odprawiona pudża następnego dnia zgodnie z Agama Śastrą. Zatem bóstwo staje się potężniejsze. Kiedy ludzie modlą się z pełną wiarą, Boska Świadomość wyłania się z bóstwa i wchodzi w wielbiciela. W istocie możemy teraz widzieć, że energia wyłania się z bóstwa i wchodzi w wielbiciela. Podobnie, energia przychodzi z oddania wielbiciela i wchodzi w bóstwo.
Spójrzmy na inny przykład. Buduje się świątynię we wsi i nie jest ona bardzo znana. Jednakże świątynia Pana Balaji w Tirupati jest bardzo, bardzo sławna. Ludzie idą do tej świątyni, aby spełnić swoje pragnienia, a Bóg odpowiada na ich modlitwy. Wielbiciele ofiarują więcej pieniędzy oraz klejnoty w tej świątyni. Jest to jak porozumienie między Bogiem a wielbicielem. Wielbiciel modli się: „Och, Boże! Zrób to dla mnie, a ja ofiaruję Tobie tak wiele pieniędzy albo złota.” Jednak w tej samej wsi Świątynia Srinivasa nie jest tak popularna. Zatem wiara i oddanie ludzi są powodem, że świątynia jest popularna i bogata.
Musimy uczynić świątynię naszego ciała bardzo czystą. Wtenczas Mieszkaniec obdarzy nas Boską Świadomością. Moje oddanie Bogu od urodzenia sprawiło, że Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa. Po skonsultowaniu Nadis (Liście Palmowe – tłum.) i zbudowaniu Stupy, Ganapathi Sthapati wyjaśnił, że Stupa jest filarem energii. Swami również powiedział, że przejście wokół Stupy 16 razy równoznaczne jest z obejściem dokoła Tirupati 108 razy.
W podobny sposób Swami porównał wiele świątyń do Stupy. Stupa jest pełna energii i przybyła od Swamiego. Agama Śastra stwierdza, że jest to Mula Stambha. Kiedy Bóg pragnie stwarzać, Mula czyli Pierwotny Stambha (filar) ukazuje się. Filar ten wypełniony jest wieloma, wieloma atomami. Kiedy Stambha osiąga pełną pojemność atomów, eksploduje i wydaje ogromny dźwięk. Znane jest to jako teoria Wielkiego Wybuchu. Kiedy to ma miejsce, góry, rzeki, Stworzenie i samo życie wyłania się. Jest to Pierwsze Stworzenie od Boga, jak powiedziane zostało w Agama Śastra.
Ten najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sathya Sai przybył tutaj i zademonstrował, jak przybywa Pierwsze Stworzenie. Stupa jest pełna energii. Ta energia idzie w czterech kierunkach, wypełniając i transformując Ziemię. Zazwyczaj po Kali Yudze przybywa Pralaya (Potop – tłum.) i unicestwia wszystko. Następnie rozpoczyna się pierwsza Kritha Yuga. Jednakże to nie jest Kritha Yuga. Nie jest ona związana z żadną z czterech yug. Jest inna. Ta yuga przybywa bezpośrednio od Boga; niczyje uczucia nie są wmieszane. Swami odseparował mnie od Siebie. Żyję tylko dla Swamiego Bhagawana Sathya Sai. Ta jedna Vasantha rozrasta się jako Vasanthamaya Prakrithi. Tu każdy i wszystko jest perfekcyjne, ponieważ narodziło się ze Swamiego. Wszyscy są synami Sai.
Wcześniej Swami wyjaśnił to i powiedział, aby napisać w książce „Sai Sons” („Synowie Sai” – tłum.). Pokazuje to jak funnkcjonuje każda czakra mojej Kundalini. Moje i Swamiego serce zjednoczyło się i połączyło jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Jest to Łono Vishwa Brahma, Kosmiczne Łono Boga. To stąd przybywa Nowe Stworzenie. Nie są to zwyczajne narodziny dziecka. Zwyczajne dziecko narodzi się, kiedy 23 chromosomy ojca i matki połączą się. Tutaj datą narodzin Swamiego jest 23-ci listopad, a moją datą jest 23-ci październik. Poprzez związek naszych serc i związek ‘chromosomów dat narodzin’, rodzi się Pierwsze Stworzenie. W ten sposób Swami opisuje, jak przybywa Pierwsze Stworzenie. Jest to Ojcostwo Boga i braterstwo ludzkości. Uczucia każdego połączą się z Powszechną Świadomością. Zatem wszyscy staną się Jeevan Muktha. Wszyscy mają Świadomość Sai. Wczoraj Swami dał małą karteczkę, na której było napisane: ‘mieszanina najlepszego.’
8 grudzień 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Swami, co napisałeś; ‘mieszanina najlepszego’? Nie rozumiem.
Swami:             Mieszasz wszystko. Posyłasz Jnanaramą i Jnanaganeszę. Następnie posyłasz Czakrę i Trójząb. Potem modlisz się: „Wszystko staje się perfekcyjne’. Sprawia to, że każdy jest najlepszy.
Vasantha:        Przybądź szybko, Swami. Nie mogę znieść.
Swami:              Tak, przybędę.
Vasantha:         Mówisz to samo. Kiedy naprawdę przybędziesz?
Swami:              Bądź dzielna. Na pewno przybędę. Jest to ostatnia część.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Wczoraj Swami dał małą karteczkę, na której było napisane: ‘mieszanina najlepszego.’ Dla przybycia Swamiego robię wiele rzeczy. Posłałam Jnanaramę i Jnanaganeszę, aby rozbili Samadhi. Potem posłałam Czakrę Vishnu i Trójząb Shivy, aby przywiedli Swamiego. Potem powiedziałam: „To nie jest prawidłowe.” Czuję, że sposobem jest modlenie się, aby wszyscy stali się perfekcyjni. Dopiero wtedy Swami przybędzie. Takie jest znaczenie. Każdy miał zwyczaje i cechy. Zatem więcej płaczę i modlę się. Swami przybędzie tylko wtedy, kiedy każdy stanie się perfekcyjny. Święci i mędrcy z Himalajów odprawiają specjalne pudże dla powrotu Swamiego. Wszystkie te różne sposoby, o których myślałam, są po to, aby uczynić każdego doskonałym.
Swami powiedział, że jest to najlepsze. Te wszystkie sposoby, zmieszane ze sobą, czynią uczucia każdego lepszymi. To nie jest zwyczajne zadanie. Zadania poprzednich Awatarów są inne. Przybyli oni, aby ustanowić dharmę. Kiedy dharma zanika, ludzie zbaczają ze swojej dharmy. Swami przybył, a by ustanowić dharmę na bazie Premy. Ludzie nie mają miłości, zatem posiadają złe zwyczaje.
Kiedy Swami przybędzie, Stupa i Vishwa Brahma Garbha Kottam zaczną funkcjonować. Wtenczas uczucia każdego połączą się ze Świadomością Sai. Wszyscy staną się Jeevan Muktha. W 1975 r. napisałam pieśń. Jest ona następująca:
Nasz świat jest oddzielony
Ten Bóg Bhagawan Sathya Sai jest owocem słodkim
Wylewanie uczuć poprzez pieśni i wiersze
Staje się kwiatami, aby czcić Go
On jest Bogiem z Konchą i Czakrą
On jest Bogiem, o którym pisały Wedy i Śastry
Jego miłość jest jak ocean
Jego łaska jak niebo
On jest jak miód słodki
Tu nie ma różnicy kasty, narodu ani religii
Ktokolwiek przybywa do Niego, wszyscy jedną rodziną są
Tu nie ma imienia dla nikogo
Nikt nie ma imienia danego przez rodziców
Sairam jest powszechnym imieniem dla wszystkich
Nie ma różnicy między królem a żebrakiem
Jego imię jest tylko naszą siłą życia
Uchwyćcie się Jego stóp mocno
Da On wówczas kapitał i odsetki.
Teraz wyobraźmy sobie, jaka będzie Sathya Yuga. Jak napisałam niniejszą pieśń dawno temu? Nasz świat jest rozdzielony. Oznacza to, że Sathya Yuga nie jest połączona z żadną z czterech yug. Jest to inna yuga czyli inny świat. Bgagawan Sri Sathya Sai Baba jest Bogiem dla tego nowego świata. W tamtym czasie nie oddawałam czci zwykłymi kwiatami, lecz pieśniami i wierszami. On jest Panem Vaikunty, z Konchą i Czakrą w rękach. Zawsze śpiewałam: ‘Om Namo Narayana’, ponieważ moi przodkowie śpiewali to samo. Widziałam Swamiego jako Mahavishnu, zatem zawsze śpiewałam: ‘Om Namo Narayana.’
W 2000 r. Swami powiedział: „Nie śpiewaj tego imienia, w przeciwnym razie twoje ciało połączy się w Bogu.” Otworzył On bramy Vaikunty, pokazał mi, a następnie zamknął bramy. Przestałam śpiewać tamto imię i zaczęłam śpiewać imię ‘Bhagawan Sri Sathya Sai’. Potem Swami stworzył Srebrną Wyspę. Tu oboje rozmawialiśmy w medytacji 3 razy dziennie. Następnie powiedział On, że ta wyspa jest Vaikuntą. Kiedy przyjechałam do Aszramu, Swami powiedział: „To jest Vaikunta.” Bhagawan Sri Sathya Sai jest Vaikuntapathi, o którym piszą Wedy i Śastry. On jest ucieleśnieniem miłości. On jest Oceanem Amrithy. Okazuje On miłość całemu światu. On jest oceanem miłości. Okazuje On tę miłość ludziom Kali Yugi. Bóg nigdy nie zstępuje w Kali Yudze. On przybył i obdarza On łaską ludzi Kali Yugi. Odkupuje On ich z cyklu narodzin i śmierci. Jego słowa są amrithą, która zmienia Kali Yugę na Sathya Yugę. W tej Sathya Yudze nie ma różnicy kasty, wyznania, języka, religii ani narodu. Wszyscy są jedną rodziną. W naszym domu budujemy hall, kuchnię, sypialnię, łazienkę jako różne, różne pomieszczenia. Tylko ściany oddzielają każde pomieszczenie, jednak wszystko stanowi jeden dom. W ten sam sposób cały świat jest jedną rodziną. Kraje są różne, religie są różne, ale w istocie wszyscy stanowią jedno. Tu miłość jest naszą religią. Sathyam, Prawda jest naszym językiem. Jest to zatem braterstwo ludzkości i Ojcostwo Boga.
Jeżeli dziecko się rodzi, jego rodzice myślą o imieniu dla niego. Rodzina decyduje i nazywa dziecko. Jednak tutaj, w rodzinie Sai, nie będzie imion nadanych przez rodziców. Wszyscy będą mieli jedno imię. Jest nim Sairam. Tu nie ma różnicy między ludźmi bogatymi, biednymi, wykształconymi ani analfabetami. Jego imię będzie siłą naszego życia. Wyobrażałam to sobie i napisałam powyższą pieśń. W Sathya Yudze wszyscy uchwycą się Jego stóp. Składamy w depozycie nasza wiarę i oddanie, a On daje nam więcej miłości i wyzwala nas z cyklu narodzin i śmierci. Następnie daje On odsetki Mukthi, Wyzwolenie. Wcześniej w rozdziale napisałam, że świątynia Tirupati jest bardziej znana. Ludzie zawierają porozumienie z Bogiem: „Och, Boże! Rozwiąż moje problemy, następnie położę 1000 rupii albo ekwiwalent tej dużej kwoty.” Ale tutaj okazujemy Jemu tylko oddanie i wiarę. Usuwa On wszelkie nasze trudności i obdarza Wyzwoleniem. Napisałam wspomnianą pieśń przed wieloma, wieloma laty. Wylałam swoje uczucia na Bhagawana Sathya Sai. Teraz te uczucia przyjmują formę: ‘Yath Bhavam Tat Bhavathi’. Moje uczucia przyjmują formę Sathya Yugi i Wyzwolenia Świata.
V V V

26 CZERWIEC
„Twoje uczucia skierowane do Boga uczynią ciebie Bogiem.”

Wiele cytatów w niniejszej książce mówi o uczuciach. Kiedy nasze uczucia zwrócone są ku Bogu, możemy stać się Bogiem. Pokazałam to w swoim życiu. Moje uczucia nie tylko uczynią mnie Bogiem, lecz wszyscy staną się Jeevan Muktha. W tym celu uczucia pokory i miłości są ważne. Tego nauczał Swami przez minione 84 lata. Powiada On: „Kochaj wszystkich, służ wszystkim.” Kocham każdego, ponieważ czuję, że wszyscy są moimi guru. Od dzieciństwa nauczyłam się lekcji od wszystkich. Stosowałam surową pokutę. Wskutek pokuty Swami dał mi wiele stanów takich, jak: Durga, Radha, Laxmi itd. Jednakże odmówiłam tych wszystkich ‘stanowisk’, chcąc jedynie Wyzwolenia Świata. Poprzez to okazuję swoją wdzięczność. Chcę dać Gurudakshinę (Zapłatę dla guru – tłum.) wszystkim.
Wczoraj Swami dał pocztę na piśmie, mówiącą: ‘lekcja się skończyła’. Zostało to napisane jak pieczęć okrągła z guzikiem w środku. Widzieliśmy wszyscy, ale nie mogliśmy zrozumieć.
Vasantha:       Swami, dlaczego żyję tutaj? Daję wszystkim kłopot. Niczego nie mogę zrobić sama, tak więc zależę od innych. Daję cierpienie innym.
Swami:              Nie płacz, jesteś Moją Shakthi.
Vasantha:         Co ja tutaj robię? Niczego nie robię.
Swami:               Przybyłaś tutaj, aby zmienić świat. Nie myśl tak.
Vasantha:          Swami co dałeś, ‘lekcja się skończyła’?
Swami:               Teraz twoja lekcja się skończyła. Twoja Gurukulam jest skończona. Ty jesteś uczniem, a świat jest twoim Guru. Teraz wstań; dosyć tej lekcji! Bądź dzielna, jesteś Shakthi. Rycz jak lew, wystarczy tej sceny ucznia.
Vasantha:         Przybądź, cóż mam począć?
Swami:               Przybyłem po to. Pokażę światu, kim jesteś.
Vasantha:         Dobrze, Swami.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swami dał wiadomość: ‘lekcja się skończyła’. Byliśmy zakłopotani w związku z tym, co to ma znaczyć. Zapytałam Swamiego o to. Powiedział On, że moja nauka się skończyła. Od młodego wieku uczyłam się lekcji od każdego i wszystkiego. Chcę zatem dać Wyzwolenie każdemu, aby okazać wdzięczność. Czuję, że wszyscy są moimi guru, a tylko ja jestem uczniem. Uczę się lekcji nie tylko od ludzi, ale również od robaków i od mrówek aż do krów i do Brahmy. Poprosiłam o Wyzwolenie dla wszystkich.
Uczniowie udawali się do Gurukula, aby uczyć się 12 lat. Po czym wychodzili i prowadzili życie na świecie. Uczyłam się w Gurukuli 78 lat. Dlatego Swami mówi: „Teraz jest już zakończone, wychodź.” Powiedział, że jestem Jego Shakthi. Następnie powiedział, abym ryczała jak lew. Jednakże nie wiem, jak ryczeć, ponieważ moja natura jest bardzo pokorna. Zawsze czuję, że sprawiam kłopot innym. Przez minione dwa i pół roku nie mogę robić niczego sama. Tylko leżę w łóżku. Potrzebuję pomocy innych. Obawiam się każdego i wszystkiego. Kiedy Swami przybędzie, pokaże On światu, kim jestem. Nie jestem pewna, że nawet w tamtym czasie będę dzielna albo będę miała taką samą pokorną naturę? Ponownie zapytałam Swamiego o to w medytacji porannej.
10 grudzień 2016 r. Medytacja poranna
Vasantha:       Swami, czy mam napisać o tym, że ‘lekcja się skończyła’?
Swami:              Tak, pisz, Uczyłaś się od urodzenia. Teraz Gurukulavasam zakończyła się. Wstań jako Shakthi. Nie obawiaj się nikogo ani niczego. Zawsze jestem z tobą.
Koniec medytacji
Zobaczmy. Swami powiedział, aby ryczeć jak lew, ale jak mam ryczeć? Obawiam się każdego. To jest moją naturą. Od młodego wieku obawiałam się każdego. Nie wychodziłam ze swojego domu. Wczorajszego ranka siedziałam na zewnątrz, pisząc pamiętnik. Wszyscy odprawiali Prema Yagnę. W tym czasie słyszeliśmy ćwierkanie ptaka. Wielbiciel, który nazywa się Neal, zapisał ten dźwięk. Dźwięk był bardzo piękny. Wtenczas Kaveri powiedziała o godzinie 22.10, że rozmawiała przez telefon na balkonie. W tym czasie również słyszała ćwierkanie.
9 grudzień 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:       Swami, czym są te ptaki?
Swami:             Zapytałaś Mnie rano: „Jeżeli naprawdę poślubiłeś mnie, pokaż mi dowód.” Po to dałem mantrę, łączącą nas. Codziennie rano odprawiacie Prema Yagnę. Kiedy śpiewa się tę mantrę, ptaki również ją śpiewają.
Vasantha:        Kaveri również wieczorem słyszała dźwięki ptaków.
Swami:              Tym pokazuję, że poślubiłem ciebie.
Vasantha:         Teraz rozumiem, Swami. Dlaczego ręka znowu mnie boli? Jeżeli popełniłam jakiś błąd, proszę, wybacz mi.
Swami:              Nie mów tego. Ty jesteś Moją Shakthi. Jeżeli popełniasz błąd, Ja również robię błąd. Oboje jesteśmy tacy sami.
Vasantha:        Dobrze, Swami.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. W porannej medytacji w dniu 9-go grudnia poprosiłam Swamiego, aby pokazał dowód, że On poślubił mnie. Teraz Swami go pokazał. Kiedy siedziałam na zewnątrz, pisząc pamiętnik, odprawiano Prema Yagnę. Swami dał mantrę ‘Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha’. Mantra łączy nas oboje. W Vadakkampatti również odprawialiśmy Prema Yagnę. Jeżeli ktoś miał problem albo chorobę, modliłam się do Swamiego, dawałam vibuthi, a potem prosiłam, aby śpiewali mantrę. Wspomniana mantra ma silną moc. Mantra i Prema Yagna usuwają karmę świata. Odprawialiśmy tę Yagnę stale od ostatnich osiemnastu lat. Swami powiedział, że kiedy śpiewają wspomnianą mantrę, ptaki również śpiewają.
Na świecie Bóg nigdy nie daje mantry łączącej Go z kimkolwiek. Jednakże Swami dał mi mantrę łączącą Go ze mną. On dał mi również 108 imion zarówno w języku tamilskim, jak i w sanskrycie. One zmieniają świat. On dał mi także 90 imion o moim ciele. Tylko kiedy moje ciało zmieni się, yuga się zmieni.
Wczoraj w moich rękach zaczął się znowu ból. Poprosiłam Swamiego, aby mi wybaczył, jeżeli popełniłam jakiś błąd. Wtenczas Swami powiedział, że jeżeli popełniłam błąd, On również zrobił błąd. Jest tak, ponieważ jesteśmy dwiema połowami jednego ciała.
Codziennie płaczę w związku z Samadhi. Dlaczego Swami jest w Samadhi? Na to Swami powiedział, że jego ciało nie jest w Samadhi.
10 grudzień 2016 r. Medytacja poranna
Vasantha:         Swami, mój Prabhu, czy mam napisać, że nie jesteś w Samadhi?
Swami:               Pisz, Mojego ciała tam nie ma. Stałem się Światłem, a potem zniknąłem. Kiedy przybędę, wyjaśnię to światu.  Pisz.
Vasantha:         Swami, jestem bardzo szczęśliwa. Teraz napiszę. Najpierw pokaż mi dowód, a potem napiszę.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. O godzinie 5.00 rano Raghavendra, nasz kapłan, otworzył Vishwa Brahma Garbha Kottam. Zobaczyliśmy tam złożoną kartkę papieru na podłodze. Kiedy przyszliśmy do Suddha Satwa o godzinie 6.40, on przyniósł złożoną kartkę jako pocztę i dał mi ją. Powoli otworzyliśmy papier i zobaczyliśmy, że na papierze była  kumkum i vibuthi. Byłam bardzo szczęśliwa. Natychmiast Swami dał dowód.
10 grudzień 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha:        Swami, czym jest vibuthi i kumkum?
Swami:              Prosiłaś o dowód na to, że Moje ciało nie jest w Samadhi. Dowodem na to jest vibuthi. Dowodem na to, że przybywam ponownie, jest kumkum.
Vasantha:         Teraz rozumiem, Swami. Dzisiaj lekarz ze Srivillipur przyjechał i zbadał moje ciało. Wszystko jest poprawne, nie ma także katarakty. Swami, Swami, jakże leczysz mnie. Och, Bhagawanie, jestem bardzo szczęśliwa.
Swami:              Nie płacz, powiedziałem, że wyleczę ciebie. Nie obawiaj się. Całe twoje cierpienie zakończyło się.
Vasantha:        Bardzo dobrze, Swami, jestem szczęśliwa. Jestem także szczęśliwa, że Amar więcej pracuje. Wylecz go całkowicie.
Swami:              Nie martw się, zostanie on wyleczony. Praca jest dla niego najkorzystniejsza.
Vasantha:        Proszę, wylecz moje ręce, a wtenczas będę robić wszystko sama.
Swami:              Nie martw się, zostaną wyleczone.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Zapytałam Swamiego o Samadhi, a On dał vibuthi, aby wskazać, że nie ma Go tam. Ciało stało się Jyothi (Światłem – tłum.). Kumkum jest dowodem na powrót Swamiego. Awatarów nigdy nie umieszcza się w samadhi. Przybywają, kończą swoje zadanie i opuszczają ciało w wodzie. Rama wszedł do rzeki Sarayu. Kryszna wszedł do oceanu, a Swami wejdzie do rzeki Chitravathi. Teraz On jest wewnątrz mnie. Najpierw przebywał On w wielu miejscach. Teraz w końcu przebywa On we mnie, w nowym ciele. Napisałam o tym przedtem. Po to dał On vibuthi. Vibuthi jest, aby wskazać, że On nie jest w Samadhi i że transformował się w Jyothi. Kumkum wskazuje na Jego przybycie.
Wczoraj przyjechali lekarze ze Srivilliputhur. Zbadali całe moje ciało.  Moje ciśnienie krwi i wszystko jest w normie. Następnie zbadali moje oczy i ustalili, że w prawym oku nie ma katarakty. Powiedzieli również, że jest mała katarakta w lewym oku. Lekarz powiedział, że to nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie. Kiedy tworzy się katarakta, operacja jest jedynym rozwiązaniem. Co tydzień przyjeżdżają lekarze ze Srivilliputhur. Badają moje ciało. W każdym tygodniu, kiedy przyjeżdżali, katarakty było coraz mniej. Swami powiedział, że to wyleczy i teraz to się już  zdarzyło. Jakże Swami robi wszystko dla mnie.
Wczoraj zobaczyliśmy, że coś zostało napisane na bananie. Była duża litera B. Wewnątrz B była litera p. Litera p była bardzo gruba. Wokół B było wiele V. Wskazuje to, że Swami przybywa wskutek mojej Premy i łez.
V V V



27 CZERWIEC
Czyste myśli robią z człowieka Boga. Nieczyste myśli robią z człowieka zwierzę.”
Każdy musi mieć czyste myśli. Tego nauczał Swami. Dobre myśli robią z człowieka Boga. Złe myśli robią z niego zwierzę. Jakże wiele Swami nauczał! Jakże wiele napisałam na ten temat. Każdą myśl, która powstaje, najpierw musimy przeanalizować i zobaczyć, czy jest dobra, czy zła. Musimy usunąć nasze złe myśli i mieć coraz więcej dobrych myśli. Nasze myśli stają się głębokimi wrażeniami. Wrażenia te są powodem powtarzających się narodzin i śmierci. Tego Bhagawan Sathya Sai nauczał nas.
Musimy oczyszczać nasze myśli, słowa i uczynki. Swami mówi; „Mniej bagażu, większy komfort sprawia, że podróż jest łatwa. Jest to bagaż karmiczny. Narodziny człowieka są bardzo cenne. Tylko narodzeni jako człowiek mamy szansę osiągnąć Boga. Nawet dewy nie mają takiej samej okazji. Jeżeli chcą osiągnąć  Boga, muszą również narodzić się jako człowiek. Człowiek żyje wypełniony zwierzęcymi cechami. Jest to wskutek uczuć ‘ja i moje’. Najpierw musimy usunąć ‘ja’ (ego), a wtedy nasz bagaż stanie się lżejszy. Poprzez ‘ja i moje’ człowiek uczy się, osiągając wiele stopni. W rezultacie osiąga wysokie stanowisko z imieniem i sławą. Oto co zarabia. Jednakże nie osiąga wiedzy o Atmie. Nie ma pożytku tylko z wiedzy książkowej i tego świata.
Dzisiejszego ranka o godzinie 6.30 poszłam do Vishwa Brahma Garbha Kottam. Po drodze zauważyłam na ziemi odchody ptaka. W porządku. Jednakże znaleźliśmy również odchody pod szedą i na werandzie. Wtenczas powiedziałam Nicoli i Amarowi: „Widzicie, łazienka ptasia jest wszędzie.” Człowiek musi oddzielić łazienkę. Jednakże jego umysł jest pełen odchodów. W istocie jego umysł jest łazienką. Jak wiele rzeczy tam jest? Ujrzawszy to, zapytałam, jaka jest różnica między człowiekiem, ptakiem a zwierzęciem. Codziennie ich odchody są na zewnątrz. Człowiek trzyma odchody w swoim umyśle. Ma on pragnienia. Pragnienia te dają mu gniew, żądze, łakomstwo, przywiązanie, zazdrość, ‘ja i moje’ oraz złe zwyczaje. Kiedy już człowiek usunie te śmieci, stanie się Bogiem. Taka jest różnica między dobrymi myślami, a myślami nieczystymi. Powiedziałam zatem Nicoli, że omawiany cytat odnosi się do wspomnianego wyżej tematu. Nieczyste myśli sprawiają, że człowiek ma zwierzęcą naturę.
Człowiek narodził się z Boga i ponownie osiągnie Boga. Zanim to nastąpi, cykl narodzin i śmierci trwa. Rozdział 15-ty Bhagavad Gity wyjaśnia to. Narodziliśmy się z Drzewa Aswatta. Drzewo to odwrócone jest korzeniami do góry. Korzenie są ustanowione w Bogu. Stwarzanie zaczyna się od Boga. Człowiek stwarza swoje własne Drzewo Samsara na Ziemi. Musimy osiągnąć Boga, powrócić tam, skąd przybyliśmy. Do tego czasu będziemy stale rodzić się i umierać. Wykonujcie swoją pracę perfekcyjnie bez przywiązania, a wtedy urzeczywistnicie Boga. Bóg zstąpił jako Awatar, aby pokazać ludziom prawidłową ścieżkę dharmiczną. Ten najpotężniejszy Bóg, Sathya Sai przybył i pokazał tę ścieżkę. Łaska Boga jest powszechna dla wszystkich. Stąd też okazuje On Swoją miłość, nawet dla istnień nieożywionych. Można to zobaczyć w opowieści, która została napisana w tamilskim wydaniu „Sanathana Sarathi” (miesięcznik wydawany w Prashanthi Nilayam – tłum.) na grudzień.
Kiedyś Swami przyniósł 100 sari, aby rozdać je paniom, które pracują. Odrzucił 4 sari. Jakiś czas później zauważył On, że te sari płaczą. Wtenczas wziął On te sari ze Sobą. Spójrzmy na inną opowieść. Kiedy Rama był Awatarem, chciał zbudować most do Lanki. W owym czasie wszystkie małpy chwytały góry i wrzucały je do morza. A gdy skończyły, wiele gór pozostało i nie wykorzystano ich do budowy mostu. Jedna z gór zaczęła płakać. Pan Rama podszedł do góry i powiedział: „Nie płacz. Pozostań tutaj. Kiedy ponownie będę Awatarem, podniosę ciebie jednym palcem i uratuję Yadawów przed gniewem Indry. Góra ta stała się potem Govardhana Giri. W ten sposób widzimy, że Bóg nie tylko wysłuchuje modlitw człowieka, ale również sari i gór. Kiedy to przeczytałam, byłam zdumiona. Nigdy nie słyszałam opowieści o Govardhana Giri. Jakże Bóg okazuje łaskę wszystkim.
Kiedyś, gdy byliśmy w Vadakkampatti, Swami rozrzucił vibuthi na komputerze Freda. Zapytałam Swamiego, dlaczego położył vibuthi na komputerze. Swami odpowiedział: „Komputer płacze, prosząc o Moje błogosławieństwo.” W okresie Bhagawana Sathya Sai musimy wznieść się i stosować sadhanę. Ten najpotężniejszy, współczujący Bóg przybył tutaj, musimy odnieść korzyść. Kiedyś Swami umieścił vibuthi na butach Eddy`ego. Kiedy całym sercem żyjemy dla Boga, Bóg obdarzy łaską nas na wiele sposobów. Wykonujcie zatem całą pracę tylko dla Boga.
W Mukthi Nilayam nie robimy różnicy między tym, kto pracuje w świątyni a tym, który pracuje w kuchni. Wszystko to jest służba dla Boga. Wystarczy, że wykonujemy czynność całym sercem. Kiedyś guru wyszedł i poprosił swoich uczniów, aby zamknęli aszram. W trakcie powrotu guru jeden uczeń wykonywał pudżę, mając zdjęcie guru przed sobą. Guru zapukał do drzwi. Uczeń odpowiedział: „Proszę, poczekaj przez pewien czas, póki nie skończę pudży.’ Była to pora upalna, a guru nie miał żadnych sandałów. Stał na gorącym słońcu. Jaki jest pożytek z wykonywania pudży do zdjęcia guru, skoro guru stoi na zewnątrz na gorącym słońcu? Wszystkie prace w aszramie są święte. Niezależnie od tego czy wykonujesz pudżę, czy pracujesz przy komputerze, wszystko to jest tym samym. Swami pokazuje to, błogosławiąc vibuthi komputer Freda i buty Eddy`ego. Nie myślcie, że pudża jest wielką służbą, a pisanie małą. To Swami pokazuje wszystkim.
Postrzegałam wszystko jako Boga, napisałam więc książkę „Yoga Sutra”, odcinając i łącząc. Powiedziałam, aby nie ciągnąć stołów ani nie zamykać głośno drzwi. Jest tak, ponieważ one również doświadczają bólu. Kiedy myję twarz i przypadkowo położę kubek z siłą, proszę kubek, aby mi wybaczył. Wszystko i wszędzie jest Bogiem. W cięciu i łączeniu, odcinamy znaczenie tego świata, a łączymy z Bogiem.
Wczorajszego wieczoru coś się zdarzyło. Odbywaliśmy satsang, a Amar zaczął kaszleć. Wyszedł więc z pokoju. Następnie Nicola kontynuowała czytanie. Wczorajszy rozdział był dobry, który wszystkim się podobał. Po zakończeniu rozdziału Nicola trzymała głowę tak, jakby ją bolała. Po satsangu modliłam się zarówno za Amara, jak i Nicolę. Nie mogłam spać całą noc. Wentylator pracował, a mimo to nie mogłam spać. Płakałam i płakałam do Swamiego i kontynuowałam śpiewanie pieśni.
11 grudzień 2016 r. Medytacja poranna
Vasantha:        Dlaczego Swami tak bardzo się pocę? Nie mogę spać.
Swami:              Lęk jest powodem. Boisz się, kiedy coś się komuś dzieje. Cokolwiek się dzieje, twoja praca nigdy nie zatrzymuje się.
Vasantha:         Tak, Swami. Wiem. Jak wiele płakałam? Przyjdź i powstrzymaj moje pocenie się. Dlaczego tego nie robisz?
Swami:              Nie płacz, Wszystko będzie dobrze.
Vasantha:         Jakże wiele chorób wyleczyłeś! Jaki grzech popełniłam?
Swami:              Nie popełniłaś żadnego grzechu. Z drugiej strony wypłakujesz się za grzechy świata.
Vasantha:         Dosyć tego cierpienia. Przybądź szybko.
Swami:               Tak. Przybędę. Nie płacz ani nie obawiaj się.
Vasantha:          Nie pójdę do lekarza. Daj wiadomość, aby mnie pocieszyć.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Całą noc nie spałam, ponieważ pociłam się. W trakcie satsangu Amar nie mógł kontynuować czytania z powodu kaszlu. Wtedy czytała Nicola. Po czytaniu miała ból głowy. Obawiałam się i czułam, dlaczego wszyscy cierpią. Zatem Swami powiedział: „Płaczesz, kiedy ktoś cierpi.” Ale co mam robić? To jest moją naturą. Wypłakuję się za nich, stałam się zatem lękliwa. Była to przyczyna pocenia się. Ale dlaczego Swami nie powstrzymał mojego pocenia się? Jakże wiele ludzi On wyleczył! Dlaczego On mnie nie leczy? Swami wówczas powiedział, że nie cierpię za własne grzechy, lecz za grzech świata. To jest moją naturą. Swami dał inną wiadomość: ‘Jesteś tym, w co się ubierasz.’ Kartka miała kształt łodzi.
11 grudzień 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha:         Swami, napisałeś: ‘Jesteś tym, w co się ubierasz.’ Jest to zagadka. Nie potrafię zrozumieć.
Swami:              Co nosisz? Ty nosisz Sathyam, a Ja noszę Premę. Zamieniamy się ubiorami. Teraz ty jesteś Sathyam.
Vasantha:        Teraz rozumiem, Swami.
Swami:               Nie martw się. Ty jesteś Sathyam. Teraz twoja służba jest zakończona.
Vasantha:         Co dałeś o Satguru? W nocy śpiewałam pieśń.
Swami:               Zatem dałem to. Ma to kształt lingamu. Przybywam jako Shiva. Ty jesteś Shakthi. Ty jesteś guru. Swoim życiem pokazujesz, jaki jest prawdziwy guru.
Vasantha:        Przybądź wkrótce, Swami.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swami dał wiadomość: ‘Jesteś tym, w co się ubierasz.’ Noszę tylko Sathyam. W książce „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” – tłum.) napisałam o tym, jak Radha i Kryszna wymieniają się ubiorami. Oznacza to, że dałam całą Premę Swamiemu, a On wypełnił mnie Swoją Sathyam. Jestem uczniem, a świat jest moim guru. Z tą mentalnością służę światu. Nie jest to zwyczajna służba. Odprawiam całkowitą pokutę dla Wyzwolenia Świata. Wykonuję prawdziwą służbę i odkupuję wszystkich z cyklu narodzin i śmierci. Nie spałam całą noc. Śpiewałam pieśń o Satguru. Dlatego rano Swami dał zdjęcie Satguru. Miało ono kształt lingamu. Swami przybywa jako Shiva. Swoim życiem pokazuję, jakie jest prawdziwe znaczenie guru.
V V V



28 CZERWIEC
Prema nie zna wstydu. Nikt ani nic nie może jej kontrolować. Nie zależy od niczego; jest wiecznie wolna.”

Prema nie zna niczego i zawsze wzrasta. Mojej Premy nie kontroluje nikt ani nic. Nie ma granic.  Ta Prema jest skupiona na jednym punkcie ku Sathya Sai. Wylewam swoją Premę w wielu wierszach i pieśniach. Piszę również wiele kontemplacji, ale są to specjalne i osobiste uczucia, o których boję się pisać. Zatem nie pisałam o tym przedtem. Teraz Swami poprosił mnie, abym napisała o tych doświadczeniach. Spójrzmy na wyjątki z mojego pamiętnika z 1997 r.
3 listopad 1997 r. Medytacja poranna
Jest wczesny ranek. Od godziny 3.00 rano cierpię, pogrążona w myślach o Swamim. Następnie zaczęłam recytować Omkar i Gayatri. Potem przybył Swami. Czy przebywanie blisko Pana daje radość czy łzy? Piękno Swamiego i miłość czynią mnie szaloną. Oboje udaliśmy się na Srebrną Wyspę. Na srebrnej Wyspie jest miejsce, które nazywa się Prasanthi Mandir. To tam siadamy i rozmawiamy. Następnie Swami pokazał Księżyc przez okno. Potem zaśpiewałam pieśń.
Och! Księżycu okrążasz Przestrzeń
Mówię słowo, ty słuchasz, a potem odchodzisz
Mój Bóg Sainatha jest Światłem Mądrości
Wmieszał się On we wszystkie moje nerwy i żyły
Co takiego mówisz och, Księżycu!
Swami:             Ten Księżyc w pełni jest przestrzenią Mojego Serca i świeci. Nigdy go nie przybywa ani nie ubywa. Zawsze jest to Księżyc w pełni w Moim sercu.
Vasantha:        Swami, mój kochany Swami, mój Prabhu! Mój Boże! Moja siło życia! Ty jesteś Mahavishnu. Kto panuje w moim sercu? Chcę Ciebie. Chcę Ciebie.
Swami:              Dlaczego płaczesz, lamentujesz i tęsknisz? W najmniejszej chwili czasu wylewałaś Premę, która uzbierała się w tobie. W tamie Bhakra-Nagal Dam magazynują wodę, a kiedy potrzebują, otwierają ją. Podobnie ty magazynujesz Premę i wylewasz. Widzimy, że w następnej medytacji innym razem ochoczo przybiegłaś do Mnie, nie kontrolując Premy. Siły Gangesu nie może udźwignąć świat. Zatem Pan Shiva niósł jej siłę na Swojej głowie, posyłając ją światu po trosze. Ale siły twojej Premy ten Sai Shiva nie może unieść.
Vasantha:         Swami, nie mogę kontrolować. Dlaczego wylewam tak wiele Premy na Ciebie?
Swami:              Jak wytwarzasz tak wiele Premy? Jest to jak powódź z przewróconej tamy.
Vasantha:         Swami, mój kochany Boże! Och…nektarze pomarańczy! Och nektarze…dlaczego tak postępujesz? Nie mogę tego znieść.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. W tamtym czasie nie mogłam sypiać w nocy. Za każdym razem, kiedy płakałam, przychodził Swami i oboje udawaliśmy się na Srebrną Wyspę. Tam rozmawialiśmy. Zastanawiam się, dlaczego taka jestem, zawsze szalona. Potem Swami pokazał przez okno Księżyc. Zobaczyłam Księżyc i zaśpiewałam pieśń. Krążysz w Przestrzeni. Och! Księżycu, posłuchaj mojego jednego słowa. Dlaczego Światło Mądrości Pana Sai wmieszało się w moje całe ciało? W tamtym czasie niczego nie wiedziałam o Kundalini. W Stanie Bhoktha Bóg wypełnia całe ciało wielbiciela. Podobnie Swami zajął moje całe ciało, nerwy, żyły i wszystko. Napisałam o tym Świetle Mądrości jako „Food Vidya” („Wiedza duchowa pożywienia” – tłum.).

Oszalałam więc na punkcie Boga. Potem Swami również powiedział, że zawsze jestem w Jego sercu, które jest jak Księżyc w pełni, jakiego nigdy nie ubywa ani nie przybywa. Trzynaście lat później, w 2010 r. Swami napisał pieśń „Kosmiczna eksplozja” o moich narodzinach. W nowiu Księżyca narodziła się pełnia Księżyca. Opisał On całą moją historię: o moich narodzinach, moim ojcu i matce w pieśni. Zawsze płaczę i szlocham z tęsknoty za Nim. Codziennie trzy razy w medytacji i płaczę także całą noc. Zatem Swami powiedział, że moja Prema jest jak tama. Codziennie otwieram tamę i wylewam powódź Premy. Swami połączył to z tamą Bhakra-Nangal Dam, jak gromadzą i magazynują wodę w tamach, a potem uwalniają ją w czasie potrzeby. Następnie Swami porównał moją Premę do Gangesu.
Król Bhagiratha odprawiał pokutę przez tysiąc lat. Pokutował, stojąc na jednej nodze, aby sprowadzić rzekę Ganges na Ziemię. Gdyby Ganges przybyła na Ziemię bezpośrednio, Ziemia nie byłaby w stanie udźwignąć jej siły. Stąd też nadal pokutował, zwracając się do Pana Shivy. Widząc to, Pan Shiva wziął całą siłę Gangesu na Swoją głowę i posłał wodę przez Swoje zmatowiałe włosy. Swami porównał do tego moją Premę. Powiedział, że Sai Shiva nie może unieść siły mojej Premy-Gangesu. Swami powiedział to w 1997 r. Teraz, dwadzieścia lat później, uświadomiłam sobie, że wskutek siły mojej Premy-Gangesu Kali Yuga zmienia się na Sathya Yugę. Ponieważ tej siły Ziemia Kali nie może udźwignąć. Zatem Sai Shiva zmienia Ziemię Kali na Niebo. Dwadzieścia lat wcześniej Swami wszystko to pokazał. Teraz, ponieważ piszę to na nowo, uświadamiam sobie, że istnieje nowe znaczenie i dlatego Swami prosił mnie, abym przepisała ze starych pamiętników. Przedtem odczuwałam wstyd, aby pisać o uczuciach osobistych. Gdybym napisała o nich w tamtym czasie, wizerunek Swamiego mógłby ulec zniszczeniu. Swami powiedział Chettiarowi, aby umieścił moją książkę „Liberation Here Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.) w księgarni w Prashanthi. Była to moja pierwsza książka. Poprosili oni o trzy egzemplarze mojej pierwszej książki, ponieważ chcieli ją przejrzeć. Przeczytali książkę i powiedzieli: „Nie możemy umieścić tej książki w księgarni. Gdybyśmy wzięli te książki, wtenczas wizerunek Swamiego zostałby zniszczony.” Gdybym napisała o tamtych uczuciach w tamtym czasie, wsadziliby mnie do więzienia.
Dlatego Swami poprosił mnie, abym napisała o tym  teraz. Mojej Premy nikt nie może kontrolować. W Prashanthi Nilayam nie trzymali mojej książki w księgarni. Odesłali mnie przy dwóch okazjach. Kiedy próbowali kontrolować moją Premę, ona wzrosła. Nie pozwolili mi widzieć Bhagawana Sathya Sai. Z tego względu postanowiłam, że wszystkich mężczyzn zrobię jak Sathya Sai, a wszystkie kobiety jak Vasanthę. W ten sposób Swamiego i moje uczucia wejdą w każdego. Tylko my oboje będziemy istnieć w całej yudze. Zatem Prema pokazuje, że nie mogą kontrolować jej inni. Ona tylko coraz bardziej wzrasta.
Wczoraj napisaliśmy o wiadomości, którą Swami dał, ale nie o kształcie łodzi, w jakiej ona przybyła.
13 grudzień 2016 r. Medytacja poranna
Vasantha:       Swami, mój Prabhu! Dziś nie było pocenia się. Zrobiłeś, co powiedziałeś.
Swami:                     Nie lękaj się. Teraz pocenie się nie przybędzie.
Vasantha:               Swami, wczoraj nie napisałam o łodzi.
Swami:                     Pisz. Każdy płynie łodzią  Samsara Sagara. Poprzez swoją sadhanę osiągasz Sathyam. Zatem siedzisz blisko Boga w łodzi bez wioseł. Twoja podróż jest błoga. Ale nie tylko ty, lecz zabierasz cały świat w tej łodzi. Nie jest to zwyczajne słone morze. Jest to morze łagodnej wody kokosowej. W tej łodzi podróżujesz do Vaikunty.
Vasantha:                Bardzo dobrze, Swami. Teraz napiszę. Swami, pobłogosław dzisiejszą pudżę i Prana Pratishta, która będzie odprawiona jutro.
Swami:                     Nie martw się. Błogosławię.
Vasantha:               Jestem bardzo szczęśliwa, że rozmawiamy dzisiaj.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Świat jest Samsara Sagara. Każdy żegluje w łodzi. Podróż jest bardzo trudna i każdy cierpi z powodu narodzin i śmierci. Po śmierci ponownie rozpoczynają podróż. Jest to niekończąca się podróż. Ktoś, kto uświadamia to sobie i stosuje sadhanę, osiągnie Boga. Oni zakończą podróż i połączą się z Bogiem. W tej podróży z jakże wieloma przeszkodami człowiek musi się zmierzyć! Każdy musi kontemplować, że życie na świecie jest trudne. Jak wiele narodzin zamierzacie wziąć? 100 narodzin? Jakże wielu świętych i mędrców to wyjaśniało! Teraz ten najpotężniejszy Awatar, Bhagawan Sathya Sai przybył i nauczał, że nasze pragnienia wiążą nas z Samsara Sagara. Mniej pragnień sprawia, że podróż jest szczęśliwsza. Uchwyćcie się Boga i nie pragnijcie niczego prócz Niego. Nie mam pragnień. Będąc w wieku 23. lat, wyrzekłam się wszystkiego i podjęłam wiele postanowień takich, jak, że nie będę patrzeć w lustro, nie będę nosiła kosztownych sari, ani biżuterii itd. Urodziłam się w zamożnej rodzinie, ale wyrzekłam się wszystkiego. W ten sposób podjęłam wiele postanowień i stosowałam sadhanę.
Pod koniec sadhany Swami pokazał mi Srebrną Wyspę. Na Srebrnej Wyspie Słońce i Księżyc widać razem na niebie. Jest Morze Kokosowe, róże bez kolców, łódź bez wioseł itd. Swami zabierał mnie do wielu miejsc w łodzi bez wioseł. Zabierał mnie do wielu światów. Jakże wielki wysiłek podjął Neil Armstrong, aby polecieć na Księżyc? Jednak Swami zabrał mnie na Księżyc i nawet położył Księżyc w moich rękach. Potem wziął mnie na planetę Mars. Zatem moja podróż z Bogiem jest bardzo szczęśliwa. Potem odprawiałam większą pokutę dla Wyzwolenia Świata. Za swoją pokutę zabrałam wszystkich w łodzi; Swami, ja i świat jesteśmy w łodzi bez wioseł w drodze do Vaikunty. Łódź bez wioseł wskazuje, że ukończyłam sadhanę. Morze łagodnej wody kokosowej spoczywa naprzeciwko Vaikunty. W wyniku mojej sadhany zabraliśmy świat ze sobą. Żeglujemy bez wysiłku po morzu łagodnej wody kokosowej. Jest to radosna podróż, trwająca 1000 lat.
Och, Człowiecze, porzuć swoje pragnienia spraw tego świata. Uchwyć się tylko Boga. W przeciwnym razie druga Kali przybędzie i będziesz cierpieć bardziej. Obudź się z Mayi, obudź się z pragnień, obudź się z ‘ja i moje.’
Swami i ja jesteśmy w łodzi. Świat jest również z nami. Oznacza to, że przez 1000 lat tylko Swami i ja będziemy istnieć. Nasze uczucia przenikną każdego, wszystko i wszędzie. Tylko uczucia mojej Premy i uczucia Swamiego Sathya będą istnieć. Wskutek tego wszyscy będą prowadzić spokojne życie. Moje uczucia Premy nie są kontrolowane przez nikogo ani przez nic. Dowodzę tego swoim życiem. Próbowali kontrolować moją Premę, ale ona wzrosła jeszcze bardziej, wypełniając cały świat. W rezultacie wszyscy stają się Jeevan Muktha, radośnie śpiewając i tańcząc z Bogiem. Teraz świat nie jest w oceanie słonej wody Samsara Kali Yugi. Płynie on w morzu łagodnej wody kokosowej ku Vaikuncie. Pokazuje to, że Kali Yuga staje się Sathya Yugą. Jest to zadanie Swamiego. Swami oddziela mnie od Siebie, a ja płaczę teraz, aby połączyć się z Nim. Poprzez moją Premę i łzy świat się zmieni z Kali Yugi na Sathya Yugę, a wszyscy ludzie stają się Jeevan Muktha.
Wczoraj Swami dał breloczek z OM. Na jednej stronie OM jest różowe, a na drugiej jest żółte. Zapytałam o to Swamiego, a On powiedział: „Dałem OM różowe i żółte OM, aby wskazać, że poprzez twoją Premę przybywa Nowe Stworzenie. Jest to pomyślne.”
To prawidłowo łączy się z niniejszym rozdziałem. Różowy pokazuje moją Premę, a kolor żółty pokazuje pomyślność. Dlatego noszę żółte sari. Czasami również noszę sari w kolorze różowym. Nowe Stworzenie jest tylko Premą i pomyślnością.
V V V


29 CZERWIEC
Miłość oczyszcza powietrze i uświęca Ziemię.”
Miłość oczyszcza nas. Ktoś, kto jest czysty, oczyszcza otaczającą przestrzeń. Poprzez to zarówno Ziemia, jak i powietrze stają się czyste. Urodziliśmy się, aby już się nie rodzić. Jest to celem życia. Czym jest życie? Czy jest tym, aby się rodzić, jeść, dorastać, być dzieckiem, uczyć się, zawrzeć związek małżeński, mieć dzieci, doczekać się starości i umrzeć? Zwierzęta również żyją w ten sposób. Narodziliśmy się jako ludzie, aby osiągnąć Boga. Do tego czasu cykl narodzin i śmierci nie zakończy się. Ten najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sathya Sai przybył tutaj i nauczał 84 lata, aby obudzić ludzi z Mayi. Myślicie, że jesteście ciałem. Wskutek tego przywiązania powstają uczucia ‘ja i moje’. Myślicie o swojej rodzinie, przyjaciołach i krewnych. Obdarzacie ich miłością zapominając, że jeżeli będziecie kochać każdego, będzie to dla was dobre. Dlatego Swami mówi: „Kochaj wszystkich, służ wszystkim.” Stosowanie w praktyce tej zasady odkupi was z cyklu narodzin i śmierci. Zatem każdy powinien kontemplować nad tym, dlaczego narodziliśmy się. Codziennie pół godziny myślcie o tym.
Ludzie w Kali Yudze nie mają dobrych zwyczajów ani myśli. W rezultacie nie ma czynów dharmicznych. Na każdym polu albo w Varnashramie nie ma dharmy. Stąd też obecna era znana jest jako najgorsza yuga. Żaden Awatar nie zstępuje w Kali Yudze. Jednakże ten współczujący Pan przybył tutaj, aby przetransformować ludzi. Jakże wiele On nauczał poprzez Swoje dyskursy. Jednakże jak wielu uświadomiło sobie? Przez 84 lata nauczał On o ważności boskiego życia. Życie tego świata wpycha was stale w cykl narodzin i śmierci. Życie duchowe daje Atmiczną Mądrość. Jeśli nawet prowadzicie życie rodzinne, powinniście wykonywać swoje obowiązki poprawnie i perfekcyjnie, bez przywiązania.
Bhagavad Gita uczy nas, jak całkowicie podporządkować się Bogu. 18 rodzajów jogi Bhagavad Gity jest cennymi klejnotami. Ludzie świata przypisują duże znaczenie klejnotom. Jednakże w istocie czym jest diament? Jest to zwyczajny kawałek węgla, który spoczywa pod ziemią tysiące lat. Musimy stosować w praktyce przynajmniej jeden rodzaj jogi z Bhagavad Gity. Jest 18 rozdziałów w Gicie, a każdy z nich jest unikatowy na swój sposób. Jeżeli będziemy praktykować nauki Gity, uzyskamy miejsce w sercu Boga. Kryszna nauczał Gity Arjunę na środku pola bitwy. Tak samo nasze życie jest polem bitwy, gdzie każdy walczy. Jeżeli będziemy stosować w praktyce całym sercem jeden lub dwa cytaty Swamiego, wtenczas osiągniemy Boga. Nie powinniśmy pragnąć bogactwa ani rzeczy świata. Powinniśmy pragnąć jedynie Boga.
W „Sanathana Sarathi” (miesięcznik wydawany w Prashanthi Nilayam – tłum.) na bieżący miesiąc Swami podał przykład dotyczący znaczenia życia. Śmierć oznacza skakanie z jednego życia do następnego. Wskazuje to, iż zdejmujemy stare ubranie i ubieramy nowe. Ktoś może zapytać, że noworodek, dziecko, młodzieniec, człowiek w średnim wieku – wszystkie te osoby umierają. Jak to można porównać do zmieniania starego ubrania na nowe? To nie jest stare ubranie, lecz ciało. Ciało nie jest stare, ale jego głębokie wrażenia są stare. Zgodnie ze swoimi głębokimi wrażeniami ktoś może umrzeć jako dziecko, młodzieniec albo będąc w starszym wieku. Swami opisuje głębokie wrażenia, posługując się przykładem ubrania.
Spójrzmy na przykład. Prahlada uchwycił się imienia Boga. Śpiewał on ‘Om Namo Narayana’ . Z jak wieloma wyzwaniami musiał się on zmierzyć? Jego własny ojciec wepchnął go do śmierci, jednak Imię uratowało Prahlade. Niektóre dzieci rodzą się i natychmiast umierają. Jednakże głębokie wrażenia związane z Bogiem ochraniają je. Spójrzmy na życie Adi Shankary. Ustanowił on Advaithę, będąc w wieku 33. lat, a potem zmarł. Jednakże jego imię przeszło do historii. Tu człowiek ofiaruje swoje życie całkowicie Bogu. Taka jest różnica między świętymi i zwyczajnymi ludźmi. Powinniśmy dać pierwszeństwo życiu Atmicznemu. Wtenczas odniesiemy zwycięstwo, żyjąc na tym świecie, który jest podobny do Wojny Mahabharatha.
13 grudzień 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha:         Swami, przybądź. Kiedy przybędziesz? Nie mogę wytrzymać.
Swami:               Nie płacz. Przybędę.
Vasantha:         Moje ciało takie jest. Cóż mam począć? Moje ciało nie zmieniło się, a Ty nie przybyłeś. Daję cierpienie innym.
Swami:                Na pewno przybędę. Twoje ciało zmieni się i połączy się w Moim ciele.
Vasantha:           Swami, porównujesz ciało do ubioru. Ten ubiór stale zmienia się. Mam napisać o tym?
Swami:                Tak, pisz. Twoje ciało jest Sathyam. Połączy się ono z Sathyam.
Koniec medytacji
Zobaczmy. Wczoraj czytałam czasopismo „Sanathana Sarathi”. Tam Swami powiedział, że ciało jest starym ubraniem. Śmierć jest zmienianiem jednego ciała na drugie. Ktoś może umrzeć w dzieciństwie albo w młodości lub w starszym wieku. Po śmierci wszyscy biorą nowe narodziny. Jest to zgodne z naszą karmą. Swami mówi, że moje ciało przetransformuje się w Światło i połączy się w Jego ciele. Od bardzo młodego wieku bałam się starości, choroby i śmierci. Zawsze prosiłam matkę, babcię i prababcię, aby opowiadały mi opowieści. Zawsze kładłam się obok nich, błagając, aby opowiedziały mi opowieść. Kiedyś moja prababcia została sparaliżowana i musiała leżeć w łóżku. Leżała w łóżku siedem bitych lat. W tamtym czasie bałam się podchodzić do niej. Modliłam się więc do Swamiego, że nie chcę choroby, starości, ani śmierci. Potem zapragnęłam zostać gwiazdą filmową. Jednakże uświadomiłam sobie, że gwiazda filmowa również się starzeje, ma choroby, a potem umiera. Wtenczas miałam silne pragnienie, aby poślubić Boga i połączyć się z Nim. To jest moim celem. W istocie poślubiłam Boga, a On dowiódł, że On poślubił mnie.
Teraz jestem w starszym wieku. Swami powiedział, że kiedy przybędzie, moje ciało stanie się Sathyam. Stanie się ono młode i przemieni się w Światło. Zatem noszę tylko Sathyam. Moje ciało połączy się z ciałem Sathya Sai. Narodziłam się ze Swamiego dla Jego zadania. Poprzez pokutę transformuję świat. Każdy musi to sobie uświadomić. Rodzimy się tutaj, aby nie rodzić się ponownie. Po to dano nam ciało. Ty nie jesteś ciałem. Ty jesteś Atmą. Ty nie zmieniasz się w nowe ciało. Dosyć już tego ciała! Jakże wiele odchodów jest w naszym ciele. Cokolwiek jemy, wychodzi jako odchody. Kiedy idziemy krawędzią drogi wiejskiej w Indiach, widzimy odchody. Jednak są one również w waszym ciele. Czujemy odrazę, ale są one w naszych ciałach. Wasz umysł jest również pełen odchodów. Przez jak wiele narodzin gromadzimy je? Są to śmieci karmiczne. Wskutek tego bierzecie setki narodzin. Zatem niech każdy analizuje, uświadamia sobie i transformuje się. Okazujcie miłość wszystkim. Tylko miłość oczyści was i Pięć Elementów.
Teraz uwięziliśmy swoją miłość. Kali Yuga zamknęła na klucz naszą miłość. Ustawiliśmy granicę wokół niej. Swami mówi, aby kochać wszystkich. Musimy rozbić granicę. Tylko wtedy Pięć Elementów zostanie oczyszczonych. W swoim życiu kocham każdego. Za to i moją naturę do dzielenia się, Swami obdarzył mnie Mukthi. Jednakże poprosiłam o Mukthi dla wszystkich. Aby to uczynić, oczyszczam swoich pięć zmysłów. W rezultacie Pięć Elementów również staje się czystymi. Moja Kundalini wyszła jako Stupa. Moich pięć zmysłów wyszło jako Pięć Prakaramów (korytarze otaczające Stupę – tłum.). Pięć Prakaramów również symbolizuje Pięć Elementów.
Wcześniej napisałam wiele pieśni o Krysznie. Spójrzmy na jedną pieśń:
Wieczorny wietrzyk przybywa
Myślę o Madhavie
Słyszę dźwięk kukułki
Słyszę muzykę fletu Kryszny
Widzę ptaki fruwające
Śpiewają one o chwale Kryszny
W kwitnących kwiatach miodnych
Widzę uśmiech Kryszny
Widzę pawia tańczącego
I przypominam sobie taniec Kryszny
Widzę sierp Księżyca
Przypominam opanowaną twarz Kryszny
Widzę chmury ciemne
Przypominam sobie rydwan Kryszny
Cały świat podsyca we mnie
Myśli o Nim w różny sposób
Teraz zobaczmy. Cokolwiek widzę wieczorem, łączę z Kryszną. Wietrzyk przybywa i daje mi myśli o Krysznie. Dzień jest bardzo upalny, a wieczór jest bardzo chłodny, w tym czasie myślę o flecie Kryszny. Poprzez to wszystko łączę z Bogiem. A teraz połączmy z życiem ludzi świata. Nasze życie jest jak gorące słońce, zawsze ciężko pracujące. Wieczorem odpoczywamy. W tym czasie myślimy o Bogu. Tylko myślenie o Bogu uratuje nas. Wieczorem wszystkie ptaki fruwają razem i wytwarzają dźwięki. Widząc to, myślę, że śpiewają one o chwale Boga. A teraz mam nowe znaczenie związane z fruwaniem ptaków. Za dnia ptaki fruwają do różnych miejsc. Wieczorem gromadzą się i udają się do swoich domów. Porównuję to do ludzi Kali Yugi. Wszyscy krążą wszędzie w różnych kierunkach. Jest wiele cierpienia. Jednakże w Sathya Yudze wszyscy zbiorą się razem i będą śpiewać chwałę Boga. Wszyscy powrócą do domu. Jest to Sathya Yuga. Wszyscy są Jeevan Muktha.
Każdy jest jak kwiat miodny. Śmiejąc się, uśmiechając i jedząc Amrithę Sai ze Stupy. Jest to uśmiech Bhagawana Sathya Sai. Kiedy widzę uśmiechniętą twarz, przypomina mi się uśmiechnięta twarz Swamiego. Tańczący paw zdaje się być tańcem Kryszny. Teraz gdy widzę pawia, przypominam sobie tylko taniec Kryszny, ale każdy jest Boga Saravatho Panipadam. Pawie pióra pokazują Boga Sarvatho Panipadam. Boga ręce, nogi, uszy i oczy są wszędzie. Cała ludzkość staje się Jeevan Muktha, wypełniona Świadomością Sai. Sierp Księżyca pokazuje twarz Sai Shivy. Kiedy widzę ciemne chmury, przypomina mi się rydwan Kryszny. W tamtym czasie Kryszna powoził rydwanem Arjuny, teraz w Sathya Yudze Mieszkaniec każdego, Sathya Sai, będzie przewodnikiem każdego. Cokolwiek widzę na świecie, łączę z Bogiem. Napisałam powyższą pieśń w 1965 r. Teraz, 60 lat później, daje mi ona nowe znaczenie. Jest to Sathya Yuga. Wszędzie jest Świadomość Sai.
V V V

"ROK SADHANY" - dalszy ciąg od "Myśli" z dnia 30 czerwca na nowym poście.