sobota, 18 stycznia 2020

"ROK SADHANY" - Myśli od 23 lipca








Sri Vasantha Sai





(Brak miejsca na poprzednim poście sprawił, że trzeba było utworzyć nowy)





23 LIPIEC
„Twarz jest zwierciadłem umysłu, bądź więc zawsze radosny.”
W młodości uczą nas w szkole: „Twarz jest wskaźnikiem umysłu.” Twarz każdego pokazuje, jaki on jest. Jeżeli widzicie twarze świętych i mędrców, są one pełne tejas, światłości. Przyciąga to wszystkich. Jak pojawia się tejas? Jest to z powodu pokuty, czystości. Zawsze bądź z ą radosną twarzą. Twarz złych ludzi pokazuje, że są oni źli. Musimy zatem stosować duchową sadhanę. Musimy wykonywać nasze obowiązki prawidłowo, bez przywiązania. Przywiązanie ‘ja i moje’ jest przyczyną naszego cierpienia. Swami nauczał Swoich studentów, małe dzieci, aby zawsze były radosne. On powiedział: „Nie pokazuj na zewnątrz swojej twarzy castor oil.” Jeżeli ktoś zobaczy osobę o twarzy castor oil  (olej rycynowy, twarz ponura – tłum.), staje się taki sam. Nikt nie chce zbliżać się do kogoś, kto ma twarz castor oil. Jeżeli masz jakieś trudności albo problemy w swoim domu, zatrzymaj je w sobie. Pozostań w domu. Nie wychodź na zewnątrz z twarzą castor oil.
W swoim życiu stosowałam sadhanę w bardzo młodym wieku. Począwszy od 23-go roku życia podjęłam wiele postanowień. Nie patrzyłam w lustro. Kiedy widzimy lustro, zawsze myślimy o sobie. Dlaczego moja twarz jest taka? Dlaczego tak wyglądam? Myślimy w taki sposób. Nosimy różne ubiory i wiele ozdób. Jednak ja nie noszę kosztownych sari. Podjęłam postanowienie, że będę nosiła sari tylko za 30 rupii. W tamtym czasie zapomniałam, jak wygląda moja twarz i ciało. Ale teraz, kiedy cała moja sadhana została ukończona, myślę o ciele. Nie widzę lustra, ale myślę o swoim ciele, ponieważ jest to starszy wiek. Chcę połączyć się z Bogiem. Chcę zatem, aby to postarzałe ciało stało się młode. Oczyściłam swoje zmysły, intelekt i wszystko. Teraz chcę oczyścić ciało i ofiarować je Bogu.
Wczoraj obchodziliśmy Vaikunta Ekadasi. Po satsangu poszliśmy wszyscy do Vishwa Brahma Garbha Kottam i śpiewaliśmy bhadżany. Nie spałam. Byłam cała spocona.
8 styczeń 2017 r. Medytacja poranna
Vasantha:       Swami! Swami! Nie mogę spać. Pocę się cała. Przybądź, przybądź.
Swami:             Dlaczego nie śpisz? Przyjdź. Powiem ci coś. Przedtem Andal miała przyjaciółkę. Zawsze opowiadała jej o swoich snach. Ty jesteś jak Andal. Miała ona łaskę. Przybyła tutaj, aby być z tobą. Ona jest z tobą.
Vasantha:        Kim ona jest, Swami?
Swami:              Powiem ci rano. Teraz śpij.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Nie mogłam spać i zastanawiałam się: ‘Kim ona jest?’ Położyłam karteczki. Powiedziałam: „Swami, Vimala jest ze mną długi czas. Służy. Jeżeli ona jest przyjaciółką Andal, powiedz poprzez ‘tak’ na karteczce. W przeciwnym razie daj ‘nie’. Wzięłam karteczkę i patrzyłam w świetle latarki. Było ‘nie’. Znowu położyłam karteczki myśląc, że może jest to Geeta. Przyjechała ona do mnie kiedy byłam w Vadakkampatti. Wzięłam karteczkę i było na niej ‘nie’. Potem położyłam karteczkę, myśląc o Yamini. Ona przyjechała do Vadakkampatti. Jej ojciec przysłał z nią cały bagaż, stół, krzesło i szafkę. Wzięłam karteczkę, ‘nie’. Potem pomyślałam, że może jest to Eddy. On zawsze jest ze mną. On się nie ożenił. On zawsze mnie pociesza. Wzięłam karteczkę, ‘nie’. Znudziło mnie to, zaczęłam więc recytować. Recytowałam bez przerwy. O godzinie 22.30 zasnęłam. O godzinie 1.15 obudziłam się. Pociłam się bardziej. Nie mogłam spać. O godzinie 3.40 wszyscy przyszli, aby mnie obudzić. Wstałam i umyłam zęby, a po umyciu twarzy zaczęłam medytować.
9 styczeń 2017 r. Medytacja poranna
Vasantha:       Swami! Kim ona jest? Nie rozumiem.
Swami:             To jest Durga. Posłałem ci Durgę.
Vasantha:        Rozumiem, Swami. Dlaczego cierpię.
Swami:               Nie obawiaj się. Jest to ostatnia karma. Teraz już nie będzie więcej.
Vasantha:          Ile razy mówisz, że to jest ostatnia, ostatnia. Kiedy przybędziesz, wtenczas zostanę uzdrowiona.
Swami:               Na pewno Ja przybędę.
Vasantha:          Swami! Nigdy nie opuszczę Ciebie. Przybądź. Moje ciało musi połączyć się w Twoim.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swami przysłał mi Durgę. Pewien człowiek miał ten posążek Durgi w domu w Puttaparthi. Codziennie ludzie tam chodzili i robili Abhishekam i ofiarowali Arathi. Po czym szli na darszanu Swamiego. Pewnego dnia Swami powiedział wspomnianemu człowiekowi, aby dał posąg dr. Vidhi. On i Ranji zabrali posag do Australii. W 2000 r. pojechałam do Australii. Dobrze znałam dr. Vidhi i Ranji. Odwiedzałam również ich w domu. Durga była w domu Ranji. Ranji dołączyła do personelu Szpitala Super Specjalistycznego w Puttaparthi. Dała zatem Durgę dr. Vidhi, ponieważ nie mogła odprawiać codziennej pudźy. Zanim dołączyła do personelu szpitala, Ranji, dr Vidhi, Eddy, Fred, Hank, Ann oraz wielu innych ludzi przyjechało do domu w Vadakkampatti. Wzięli Durgę w procesji dokoła mojego domu i dali ją mi. Następnie codziennie odprawiałam Abhishekam pudżę, archanę i wszystko inne dla niej. Dałam Durga Shakthi wielu dla przedłużenia ich życia, na kłopoty małżeńskie, życie na tym świecie oraz na wszystkie takie problemy. Durga Mata zawsze była ze mną. Następnie przyjechaliśmy do Aszramu. Tutaj też codziennie wykonywałam Abhishekam. Potem zbudowaliśmy Świątynię Paduka w miejscu, gdzie Swami stał w trakcie Bhoomi pudży w intencji Aszramu. W 2010 r. Swami poprosił nas, abyśmy zbudowali Vishwa Brahma Garbha Kottam. Zainstalowaliśmy tam Swamiego Paduka i trzymaliśmy posąg Durga w Świątyni Paduka, w pobliżu Suddha Sathwa. Teraz Swami powiedział, aby zbudować małą Świątynię Durga w pobliżu bramy. Zbudowano tam jej świątynię. Swami mówi, że Durga jest moją przyjaciółką.
Teraz zobaczmy w związku z Andal. Ona od samych narodzin chciała poślubić Boga. Dokonywała wyrzeczeń w tamilskim miesiącu Margolis. Napisała wiele pieśni, pośród nich są wiersze o snach. Opowiada ona przyjaciółce o swoich snach. Opisuje w nich swoje zaślubiny z Panem Narayana. W miesiącu Margolis ojciec mój miał zwyczaj prowadzić recytacje wspomnianych pieśni w Gandhi Khadi Vidyalam. Każdego ranka szliśmy na Nagar Sankirtan. Cała wieś dołączała do nas w Ranga Vilas i śpiewała wszystkie pieśni. W tamtym czasie wyobrażałam sobie, że poślubiam Krysznę.
Napisałam zwykłe wyjaśnienia do Bhagavad Gity w swojej książce „Sai Gita Pravachanam”. Napisałam w niej, jak demonstruję nauki w codziennym życiu. Następnie napisałam „Jnana Gita” dla sadhaków na wysokim poziomie. W rozdziale 6 tej książki „Dhyana Yoga” napisałam, jak kontemplowałam nad pieśniami Andal o snach. Była to moja medytacja. Jest to Yath Bhavam Tat Bhavathi, jak myślisz, tak się staje. Moje bhavana stało się rzeczywistością. Nie wiedząc o tym, poślubiłam Boga w rzeczywistości. Bóg poślubił mnie, będąc w innej formie. W ten sposób Durga stała się moją przyjaciółką. Słyszałam opowieści o Andal od trzeciego roku życia. Od tamtego czasu chciałam poślubić Boga i połączyć się z Bogiem. Ta sadhana, skupiona na jednym punkcie, stała się rzeczywistością. Bhagawan Sathya Sai poślubił mnie, będąc w innej formie. Teraz On opuścił ciało. Płaczę i tęsknię za Nim. Swami przybędzie w nowym ciele. Wówczas moje ciało stanie się Światłem i połączy się w Jego ciele. Jest to zadanie Swamiego. Po to On odseparował mnie od Siebie; następnie połączę się w Nim.
Wczorajszego ranka myłam zęby o godzinie 6.00. Fred położył coś na stole i powiedział: „Jest poczta dla ciebie, Amma.” Popatrzyłam na nią później. Kiedy rozłożyliśmy złożoną kartkę, zobaczyliśmy, że jest to piękny rysunek Ganeszy. Fred powiedział, że Louie go znalazł. Zapytałam Louie, gdzie go otrzymał. Powiedział on: „Za Świątynią Durga.” Pojawił się, kiedy mówiliśmy o Durdze.
9 styczeń 2017 r. Medytacja
Vasantha:         Swami, proszę, przybądź.
Swami:               Porozmawiajmy.
Vasantha:          Dałeś rysunek Vinayaka.
Swami:                Zawsze modlisz się do Vinayaki i Durgi, aby przyprowadzili Mnie z powrotem. Jest to dowód dla ciebie.
Vasantha:           Teraz rozumiem, Swami.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swami powiedział mi o Durdze, a Louie znalazł  odpowiednią pocztę. A teraz o rysunku. Vinayaka siedzi, trzymając w obu górnych rękach kwiaty. Jego niższa prawa ręka ma rysunek kwiatu, a druga ręka ma prasad. Z drugiej Jego strony są drzewa z kwiatami. Jedno drzewo jest proste, a drugie odwrócone korzeniami do góry,  drzewo Aswatta. Drzewo Aswatta zawsze jest odwrócone. Korzenie się od Boga. Bhagavad Gita mówi w 15-tym rozdziale o drzewie Aswatta. Pokazuje ono, że Stworzenie przybywa od Boga. Urodziliśmy się z Boga i znowu osiągniemy Boga. Jest to życie człowieka. Póki co stale rodzimy się i umieramy. Człowiek sam tworzy tutaj swoje drzewo Samsara. Chce on linii za linią. Wskutek tego jest on zawsze w pułapce cyklu narodzin i śmierci. Ten najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sathya Sai przybył tutaj i nauczał, że nie jesteś ciałem, zatem osiągnij Boga. To ‘ja i moje’ daje ci tutaj drzewo Samsara życia na świecie. Uświadomcie sobie, że jesteście Atmą. Wtenczas osiągniecie korzeń. Stąd przybyliście i tu ponownie pójdziecie. Wszystkie urzeczywistnione dusze wiedzą o tym, ale zwykli ludzie nie uświadomili sobie tego.
Swami przybył, aby tego nauczać. On chce, aby wszyscy ludzie wiedzieli, czym jest prawdziwa radość. Jest to zadanie, dla którego On przybył. On odseparował mnie od Siebie, a ja tęsknię i płaczę, aby osiągnąć Boga. Odprawiałam pokutę. On dał mi Mukthi. Wskutek mojej natury polegającej na dzieleniu się, poprosiłam o Mukthi dla wszystkich i kontynuowałam pokutę.  Następnie wzięliśmy karmę wszystkich na nasze ciało. Teraz Swami wraca, a Nowe Stworzenie przybywa od Niego. Poprzez pokutę sadzę Drzewo Aswatta na Ziemi. Jest to moja Kundalini. Wyszła ona jako Stupa Mukthi. Swamiego i uczucia mojego serca łączą się i przybyły one jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Jest to Vaikunta. Stamtąd nasze uczucia wychodzą z Vishwa Brahma Garbha Kottam do Stupy i zmieniają każdego, wszystko, wszędzie. Kali Yuga zmienia się na Sathya Yugę. Wszyscy staną się Jeevan Muktha. Wszyscy są Synami Sai. Wszyscy narodzą się nam. Po to pokutowałam.
Pięć kwiatów na rysunku symbolizuje Pięć Elementów. Pan Ganesza jest symbolem Omkar. Siedzi On na kwiecie o siedmiu płatkach. Wskazuje to na siedem czakr mojej Kundalini. Od Stupy najpierw wychodzi Omkar, Ganesza przybywa, a potem przybędzie Nowe Stworzenie. Wokół Ganeszy jest pióro pawia i flet. Przedstawia to flet  i pióro Kryszny. Prema Radhy i Kryszny jest fundamentem Nowego Stworzenia. Radha chce jedności z Kryszną. Gdziekolwiek Kryszna jest, tam ona chce być. Kryszna jest w całym Stworzeniu. Bez Kryszny nie ma Stworzenia. Zatem Radha chce być z Nim.
Swami i ja demonstrujemy to w naszym życiu. Gdziekolwiek Swami jest, tam ja chcę być. Naszymi uczuciami wypełniamy Całe Stworzenie. Tylko nasze uczucia tam będą. Oboje żyjemy sami. Jest to Bóg i Prakrithi. Wokół Ganeszy jest osiem linii. Flet i pióro pawia są w ósmej linii. Osiem linii wskazuje na Ashtakshara. Swami przybył z Vaikunty. Vishwa Brahma Garbha Kottam jest Vaikuntą. Stamtąd przybywa Nowe Stworzenie. Wszyscy stają się Jeevan Muktha. Nie ma zwykłych ludzi. Wszyscy są Jeevan Muktha.
Na czole Ganeszy był trójząb. Pokazuje to zasadę Shiva Shakthi. Bhagawan Sathya Sai przybył jako forma Shiva Shakthi. Na trąbie Ganezy było ‘V’. Stworzenie Vasanthamayam przybywa, oparte na zasadzie Shiva Shakthi. Jest to Sai Yuga. Pięć kwiatów pokazuje, że Pięć Elementów zostało oczyszczonych. Kwiat hibiskusa blisko Ganeszy jest kwiatem Mukthi Nilkayam. Ofiarujemy go codziennie Bogu. Jnana Mukthi Ganesza pokazuje to.
Dzisiaj Amar znalazł pocztę. Na zwykłej kartce było napisane ‘WGC’. Zapytałam Swamiego. On powiedział: „Cały świat staje się Stworzeniem Boga. Wszyscy stają się Jeevan Muktha.” Świat jest na poziomie Czystej Świadomości, zatem kartka jest całkowicie biała. Świadomość Sai budzi się w każdym, we wszystkim, wszędzie. Swami dał prawidłowy dowód.
O O O
           

24 LIPIEC
„Świat jest Mayą, iluzją. Nie dając się złapać przez nią, powinniśmy myśleć tylko o Bogu i żyć tylko dla Niego.”
Świat jest Mayą. Wszyscy ludzie są łapani przez nią. Myślą, że świat jest prawdziwy. Tylko Bóg jest prawdziwy, trwały. Musimy uchwycić się Boga. Dopiero wtedy zostaniemy odkupieni od cyklu narodzin i śmierci. Swami przybył tutaj po to. Jakże wiele On nauczał przez 84 lata. Powinniśmy wziąć jeden lub dwa Jego cytaty każdego dnia i kontemplować nad nimi. Nie myślcie o innych. Pomyślcie o sobie. Wtenczas zmienicie się. Na tym świecie czas jest najcenniejszy. Jednak marnujemy ten cenny czas. To jest nasze życie. Życia tego nie powinniśmy marnować, na gromadzenie rzeczy zniszczalnych. Powinniśmy wykorzystać ten złoty czas na święty cel. Jakże wiele Swami nauczał! Ten najpotężniejszy Bóg przybył w Kali Yudze, kierując się współczuciem i miłością. W tym życiu z jakże wieloma trudnościami, cierpieniami i pragnieniami mamy do czynienia. Spędzamy całe swoje życie na zniszczalnych pragnieniach. Swami podaje piękny przykład w Swojej Bhagavad Gicie.
Żaba widzi robaka. Skacze na niego radośnie, chętnie i połyka go. Za żabą jest wąż. Z radością zjada żabę. Jest paw ukryty, który jada węża. Wąż o tym nie wie. Zadowolony jest z posiłku. Paw radośnie wyobraża sobie: „Kiedy zjem węża, jaki będzie on smaczny!” Chowa się i myśli w taki sposób. Jednak paw nie wie, że jest myśliwy, który się kryje, aby go upolować. To jest życie człowieka. Swami opowiada nam, jak pragniemy, aby doświadczyć. Chcemy zaspokoić natychmiast każde pragnienie. Zatem wyobrażamy sobie: „Kiedy kupię samochód, dokąd pojadę.” Zanim kupimy samochód, robimy plany i wyobrażamy sobie wszystko. W ten sposób marnujemy czas. Nie mamy czasu, aby myśleć o Bogu. Dosyć, obudźcie się z Mayi. Wszystko jest Mayą, iluzją. Uchwyćcie się Boga. Nie marnujcie czasu życia, czasu narodzin.
Nie chciałam tego zniszczalnego świata. Zatem od narodzin płaczę z tęsknoty za Bogiem. Uchwyciłam się Jego. Chociaż prowadziłam życie rodzinne, żyłam z Bogiem w świecie wyobraźni. Wasze wyobrażenie jest jak opowieść Swamiego. Nie widzicie, co jest za wami. Widzicie, co jest naprzeciwko waszych oczu i spełniacie swoje pragnienia. W ten sposób moje życie różni się od waszego.
Dzisiaj w swoim pamiętniku zobaczyłam jedną rzecz.
28 kwiecień 2014 r. Medytacja poranna
Vasantha:       Swami! Mój Prabhu! Dzisiaj, jeżeli nie będę w pełni rozmawiać z Tobą, nie będę jadła.
Swami:              Chodź. Porozmawiajmy.
Vasantha:         Powiedz o Wedach, Powiedziałeś, że każda Weda ma tylko dwie gałęzie. Jak to jest?
Swami:             Ty jesteś Vedodhaarana Priyai. Twoje ciało jest Wedami. Rig Weda ma tylko 2 gałęzie, nie 26. Jest taka sama jak twoje ciało. Twoje ciało ma 26 zasad. Yajur Wedy 15 gałęzi zniknęło. Jest to 15 zasad, które powinny zmienić twoje ciało. Sama Wedy nie mają tysiąca gałęzi. Są tylko dwie. To jest twoja Sahasrara. Ty jesteś Vedagama Anushtanapriyai. Kiedy będziesz to praktykować, przyniesie to nową Yugę jako Weda Yugę.
Vasantha:        Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Ciało każdego ma 24 zasady. Ja mam 26. Są to 24 zasady ciała + Atma + Paramatma = 26 zasad. Generalnie wszyscy mają 24 zasady ciała + Antharyami. W moim ciele jest połączony Swami. Ja jestem połączona w Nim i On jest połączony we mnie. Dlatego moje ciało ma 26 zasad. Stąd też Swami pokazał, że w Rig Wedzie zniknęło 26 części i przybyły one jako moje ciało.
Następnie jest Yajur Weda. Ma ona 17 gałęzi. Zniknęło w niej 15 gałęzi. Jest to 15 zasad, które powinny zmienić moje ciało. Pozostałe zasady już połączyły się w Jaskini Vashista. Jest to pięć zmysłów, intelekt, ego, umysł i chitta. Jednak pozostaje 15 zasad. Zasady te zmienią się na Jyothi (Światło – tłum.), następnie połączę się ze Swamim.
Spośród tysiąca gałęzi Sama Wedy, są tylko dwie, a 998 zniknęło. Moja Sahasrara otworzyła się i zaczęła kapać Amritha. To zmieni świat. Jak? Swami dał mi imię, aby to wyjaśnić: Vedagama Anushtanapriyai. Praktykuję Wedy i Śiastry w swoim życiu. Rozrasta się to jako kultura wedyjska. Jest to Czas Wedyjski, Sathya Yuga. Jest to Pierwsze Stworzenie, które przybywa od Boga, Weda Yuga. Wszystkie Wedy ukazują się od Boga. Pierwsza Yuga, wyłaniająca się z Boga, jest Weda Yugą. Ale kto wie o każdej Wedzie i ile części one mają? Nawet uczeni wedyjscy nie wiedzą tego. Teraz Swami ujawnił tę Prawdę, do tej pory nieznaną światu. Kiedy czytałam Swamiego dyskurs o tym, byłam zaskoczona i zapytałam Swamiego: „Jak to się stało?” Wtenczas Swami ujawnił mi. Porównał On wszystko do mojego ciała i wyjaśnił. W Sathya Yudze moje ciało rozrośnie się jako Prakrithi. W tym czasie wszyscy będą znać Wedy całkowicie. Będą również znać części, które zniknęły.
Przedtem napisałam kontemplację, wyobrażając siebie jako Sabari. Chciałam zrobić ścieżkę, po której Swami będzie szedł. Wybierałam kolejno kwiaty dla ścieżki. Jednak żaden kwiat nie był odpowiedni. Zatem wezwałam mantry Wed, aby stały się ścieżką, po której będzie chodzić Swami. Napisałam wspomnianą kontemplację w 1984 r. Teraz Swami daje nowe znaczenie tego po trzydziestu latach.
28 kwiecień 2014 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Swami! Piszę o Wedach. Powiedz mi więcej.
Swami:             Ty jesteś kwiatem Wed. Kiedy napisałaś o Sabari, powiedziałaś, że rozprzestrzenisz mantry Wed jako ścieżkę, po której będzie szedł Bóg. Twoje ciało rozrasta się jako Uniwersum, aby po nim szedł Bóg. Dlatego imię twojej matki jest Vedavalli, a imię ojca Madurakavi. On zawsze śpiewał chwałę Pana słodkim głosem i nieustannie śpiewał Jego mantry. Dlatego ich imiona mają określony sens.
Koniec medytacji
Poprzez to Swami pokazuje moje życie. Jest to nowe objawienie. Jest to Pierwsza Yuga, Weda Yuga. Wszyscy staną się uczonymi wedyjskimi, zawsze śpiewającymi Wedy. Będą Jeevan Mukta, śpiewającymi i tańczącymi Sama Gaanam. Ten najpotężniejszy Bóg ustanawia Yugę Wedyjską. Pierwsza Wedyjska Yuga przybyła od Boga. Po tym jakże wiele Chathur Yug przybyło! Tak więc Wedy zniknęły. Swami powiedział, że Mahalakshmi przybyła przed 28. Chathur Yugami, w trakcie ubijania Oceanu Mleka. Swami przybył i odseparował mnie od Siebie. Poprzez pokutę rozrastam się jako Uniwersum. Teraz taka sama Pierwsza Yuga przybywa. Jest to tylko na 1000 lat. Następnie powróci Kali i będzie kontynuowany cykl czterech yug. Jest to współczucie Swamiego. Świat zobaczy Yugę Wedyjską.
Swami dał pocztę, która brzmi: ‘Nowe spojrzenie’.
9 styczeń 2017 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Swami! Czym jest ‘nowe spojrzenie’, które dałeś?
Swami:             Napisałem przedtem, że cokolwiek twoje oczy widza, przybywa to jako myśli. Następnie myśli stają się pragnieniem. To staje się głębokim wrażeniem. Ty zmieniasz wzrok każdego. Każdy będzie widzieć tylko Boga. Następnie twoje ciało również się zmieni. To jest ‘nowe spojrzenie’.
Vasantha:        Dobrze, Swami. Czym jest olej, który wypływa z obrazu Manavishnu?
Swami:              Jest to Karmasamhara. Twoja Karmasamharam jest ukończona.
Vasantha:        Dobrze, Swami. Jednak cierpię bardzo. Wystarczy. Nie dam Durga Shakthi.
Swami:              Dobrze. Nie martw się. Nic nie będzie mieć wpływu na ciebie.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swami powiedział, że cokolwiek widzę, powstają z tego myśli. Stają się one pragnieniami, a pragnienia stają się głębokimi wrażeniami. Niespełnione pragnienia są powodem kolejnych narodzin. Bądźcie zatem ostrożni w związku ze swoimi pragnieniami. Oczy są pierwszym powodem pragnień. Postrzegajcie tylko Boga wszędzie. Wtenczas nie narodzicie się. Swami powiedział, że zmieniam wzrok każdego. Jak zmieniam? W swoim życiu, od najmłodszego wieku, cokolwiek zobaczyłam, odcinałam znaczenie świata i łączyłam z Bogiem. Napisałam o tym jako „Yoga Sutrę”, cięcie i łączenie. Kiedy zobaczyłam słowo, cięłam i łączyłam je z Bogiem. Kiedy siedziałam w swoim pokoju w domu, widziałam tam wszystko i łączyłam z Bogiem. Kiedy zobaczyłam filar, pomyślałam: „Pan Narasimha wyszedł z filaru.” Kiedy zobaczyłam drzwi: „Jest to wejście do Boga”. W ten sposób trenowałam zmysły. Ten zwyczaj sprawia, że widzę Boga wszędzie. Bóg jest wszechobecny. Jednak wy widzicie świat. Zatem powstają pragnienia i dają wrażenia głębokie. Wskutek tego stale rodzicie się i umieracie. Postrzegałam świat jako Boga. Zatem przyciągnęło mnie to do Mahamayi, na wyższy poziom. Pewien wielki święty tamilski napisał wiersz:
„Wielki słoń ukrywa drewno.
Wielki słoń znika w drewnie.”
Jedna osoba widzi wyrzeźbionego w drewnie słonia i podziwia jego piękno. Inna osoba przychodzi i zastanawia się, z jakiego drewna jest on zrobiony.
„Ten świat ukrywa Boga
Ten świat znika w Bogu.”
Ten, kto widzi świat, widzi tylko Stworzenie. Zapomina on o Stwórcy. Stworzenie sprawia, że zapomina on o Stwórcy. Ten, kto widzi Stwórcę,  nie widzi Stworzenia. Taka jest różnica między mną a innymi. Wszyscy widzą Stworzenie. Widzą oni je jako: moja rodzina, mój maż, moja żona, moje dzieci, moja pozycja itd. Widzę wszystko jako  Boga. Chociaż prowadziłam rodzinne życie, żyłam ze swoim Bogiem w oddzielnym świecie. Tego Swami nauczał. Nie powiedział wam, abyście szli do lasu i żyli tam sami, oddzieleni od rodziny. Gdziekolwiek jesteście, wykonujcie swój obowiązek bez przywiązania. Jest to nauka Boga. Wskutek swojej pokuty poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata. Poprzez to wszyscy stają się Jeevan Muktha. Jeevan Muktha widzą tylko Boga. Jest to ‘nowe spojrzenie’, w którym wzrok każdego widzi tylko Boga.
W Dniu Vaikunta Ekadasi nasi aszramici recytowali całą noc i śpiewali bhadżany. W tym czasie małe krople ukazały się na obrazie Mahavishnu. Zobaczyliśmy je rano. Zapytałam o nie Swamiego. Swami powiedział: „Jest to olej. Karmasamhara została ukończona”. Dla Wyzwolenia Świata Swami i ja wzięliśmy karmę wszystkich i cierpimy. Dzisiaj, przed medytacją w południe, Amar przyniósł kartkę wydruku. Tam Swami wykreślił słowa i napisał, umieszczając nawiasy przy: ‘Rangarajan dba o twój wzrost w 78%’.
Swami napisał – dla ciebie wzrost w 78%.
11 styczeń 2017 r. Medytacja w południe
Vasantha:        Swami, co napisałeś: „Rangarajan dogląda wzrostu w 78%’?
Swami:              Teraz napisałaś Wedyjską Yugę. Jest ukończona w 78%.
Vasantha:         Dobrze, Swami. Czy mam pozostawać jeszcze 22 lata? Co zrobię?
Swami:              Nie. Nie. Przybędę. Następnie oboje odejdziemy. Wtenczas przybędzie Nowa Yuga.
Vasantha:         Kiedy przybędziesz? Powiedz to.
Swami:             Przybędę wkrótce. Nie martw się.
Vasantha:       Proszę, zmień jedną rzecz w moim ciele, Swami.
Swami:             Zmieni się.
Vasantha:        Powiedziałeś, że przykry zapach zmieni się. Proszę, zmień.
Swami:              Odejdzie on. Zobaczysz za dzień lub trzy.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swamiego misja Yuga Wedyjska rozpoczęła się w 2010 r. W tamtym czasie zbudowaliśmy Vishwa Brahma Garbha Kottam. Od tej chwili rozpoczęła się misja Swamiego. Teraz 78 % tej misji zostało ukończone dla Wedyjskiej Yugi. Uczucia Swamiego i moje wypełniają Vishwa Brahma Garbha Kottam i Stupę. Kiedy Swami przybędzie, oboje zobaczymy się, dotkniemy i porozmawiamy, a wtedy nasze uczucia wyjdą i wypełnią całe Uniwersum. Po czym opuścimy świat. Następnie Swami przybędzie ponownie jako Awatar Prema Sai, Rangaraja. Jest to mapa reformy świata.
O O O

25 LIPIEC
„Powinieneś wszystko poświęcić Bogu i opróżnić się z wszystkich pragnień.”

Powinniśmy poświęcić nasze życie całkowicie Bogu. W Bhagavad Gicie Sri Kryszna powiedział Arjunie: „Ananyas chintayanto maam…” – „Tymi, którzy poświęcili się Bogu, bez żadnej innej myśli, Pan się opiekuje.” Arjuna podporządkował się całkowicie Krysznie po wysłuchaniu Gity. Pandavowie prowadzili życie podporządkowania się Bogu. Zatem On zatroszczył się o ich dobro. Duryodhana nie chciał dać nawet małego kawałka ziemi Pandavom. Kryszna bezzwłocznie wezwał Vishwakarmę. W trakcie nocy zbudował on pałac w Indraprashta. Kiedy Dharmaraja odprawiał Rajasuya Yagnę, Kryszna chciał zebrać liście bananowca, w których wszyscy jedli posiłek. Tak więc dla całkowicie podporządkowanych Pandavów Bóg stał się służącym. Obecnie nawet służący wahają się, czy sprzątnąć wykorzystane talerze, ale Bóg zademonstrował to poprzez Swoje życie. Tak samo Pan Panduranga służył Swoim wielbicielom. Wykonał On mnóstwo pracy w domach Swoich wielbicieli. Mielił mąkę dla Sakkubai. W domu Eknatha służył jako służący przez 12 lat. Pokazuje to, że Bogu podoba się całkowite podporządkowanie się.
Od młodego wieku słuchałam opowieści o wielbicielach Pandurangi. Chciałam być taka jak ci wielbiciele. Dlatego miałam wiele doświadczeń, jakie oni mieli. Nasza rodzina była poszerzona. W tamtym czasie Bóg przybywał w różnych formach, aby mi pomóc. Napisałam o swoich doświadczeniach w tysiącach pieśni. Nie piszę niczego, nie mając wcześniej doświadczania. Następnie Bóg ukazał się i zaczął rozmawiać ze mną w medytacji. On Sam pokazał mi wiele stanów i obdarzył mnie wieloma ‘stanowiskami’ takimi, jak: Radha, Durga, Saraswathi, Savitri i tak dalej. Nie chciałam niczego. Wszystko odepchnęłam. Swami powiedział: „Poprzez odepchnięcie wszystkiego moc twojej pokuty tylko wzrosła. Teraz stałaś się Awatarem.”
Powiedziałam: „Swami, zabierz wszystko. Opróżnij mnie. Nie chcę niczego, z wyjątkiem Ciebie.” Po opróżnieniu, On wypełnił mnie Swoją Sathyam. Piszę radośnie o wszystkim, o czym rozmawiamy w medytacji. Teraz Swami opuścił Swoje ciało, a ja jestem dotknięta bardziej. Płaczę zawsze. Przedtem cały świat dotykał, widział i rozmawiał ze Swamim. Ale ja nie miałam tej szansy.
Od bardzo młodego wieku kochałam Krysznę. W tamtym czasie płakałam i szlochałam: „Och! Kryszna! Gdzie Ty jesteś? Dlaczego zostawiłeś mnie samą w lesie ludzi tego świata? Gdzie jesteś?” Bałam się świata i ludzi. Myślałam zatem, że świat jest lasem dzikich zwierząt. Płakałam, myśląc w ten sposób. Następnie Kryszna przybył do mnie i powiedział: „Narodziłem się w Puttaparthi jako Sri Sathya Sai.” Potem całe moje oddanie zaczęło wylewać się na Swamiego. Byłam bardzo szczęśliwa. On rozmawiał ze mną. Pisałam książki. Od brał moje książki i listy za pośrednictwem posłańców. Żyłam szczęśliwie na świecie. A teraz On opuścił ciało. Myślę więc, że świat jest teraz sierocińcem. On zostawił mnie w tym sierocińcu. On jest moim Ojcem, Matką, Guru, Bogiem i wszystkie związki są takie. Płaczę więc.
10 styczeń 2017 r. Medytacja poranna
Vasantha:       Swami! Mój Prabhu! W dniu 14-go lutego spotkaliśmy się po raz ostatni w Muddenahalli. Płakałam w tamtym czasie i Ty również płakałeś w środku Swojego dyskursu. Wracając, czekałeś na nas na środku drogi. Jakże wieloma uczuciami obdarzałeś wtenczas! Teraz bardzo płaczę, a Ty nie robisz niczego.
Swami:             Było to nasze ostatnie spotkanie. Zatem ujawniłem Swoje uczucia. Teraz przybędę.
Vasantha:           Swami, proszę podaj mi prawidłową datę.
Swami:                Bóg zna ruch wszystkich z minuty na minutę, od trawy do Brahmy. Jego serce jest tajemniczym schowkiem. Twoje serce jest otwartą książką. Jak mogę powiedzieć?
Vasantha:           Dobrze, Swami. Przybądź w dowolnej porze. Zmień jedną rzecz w moim ciele,
Swami:                Na pewno. Ona się zmieni. Nie martw się.
Vasantha:          Kiedy zobaczę Ciebie, Swami?
Swami:                Teraz widujemy się, rozmawiamy. Jest to wielkie doświadczenie. Bóg z nikim nie rozmawia w taki sposób.
Vasantha:           Dobrze, Swami. Napiszę.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. W lutym 2009 r. widziałam Swamiego po raz ostatni. Potem byliśmy w Puttaparthi. Swami powiedział mi, abym pojechała do Muddenahalli. Jechaliśmy za samochodem Swamiego. Kiedykolwiek samochód Swamiego zatrzymywał się, my również zatrzymywaliśmy się i widzieliśmy Swamiego. Po drodze w pewnym miejscu Jego samochód zatrzymał się. Eddy i Satish pobiegli, aby Go zobaczyć. W Muddenahalli był wielki tłum. Nie mieliśmy miejsca, aby usiąść. Następnie Satish zawołał nas i pokazał nam miejsce, abyśmy usiedli. Usiedliśmy w pierwszym rzędzie, naprzeciwko Swamiego. Był wielki tłum, ale pozwolono nam tam usiąść. Płakałam, płakałam. Swami również płakał w trakcie Swojego dyskursu.
Kiedy to się zakończyło, zaczęliśmy nasz powrót do Puttaparthi. Po drodze nasz samochód zatrzymał się w Chikkaballpur i wszyscy mieliśmy posiłek. Kierowca też jadł. W tym czasie minął nas samochód Swamiego. Kierowca przyszedł późno, zatem spóźniliśmy się, jadąc za Jego samochodem. Po czym, po pewnym czasie zobaczyliśmy, że samochód Swamiego zatrzymał się na środku drogi. Nasz samochód dołączył i był blisko samochodu Swamiego. Następnie samochód Swamiego zaczął się poruszać. Było to bardzo piękne doświadczenie. On czekał na nas. Jakże bardzo płakałam; wszyscy to widzieli.
A teraz jakże wiele płaczę. Ale Swami nie podaje prawidłowej daty Swego przybycia; Bóg jest wszechobecny. On zna każdy moment tego, co się dzieje z każdym, wszędzie. Zatem Swami powiedział, że serce Boga jest tajemniczą skrytką. On wie o wszystkich rzeczach, ale nie podaje On daty, kiedy przybędzie. Jest tak, ponieważ Swami mówi, że moje serce jest otwartą książką. Nie mam żadnych sekretów. Nie mogę niczego ukryć przed nikim. Piszę zatem o wszystkim, o czym rozmawiamy. Jednak wciąż płaczę, kiedykolwiek widzę Go. Bóg nigdy nie rozmawia z nikim w taki sposób. Cokolwiek widzimy albo o czymkolwiek rozmawiamy w medytacji, wszystko to są nasze doświadczenia. Poprzez to Bóg doświadcza. Bóg jest zawsze w Stanie Świadka, nie ma On zatem doświadczania. Jednakże teraz my rozmawiamy, to, co widzimy, wszystko jest naszym doświadczeniem.
10 styczeń 2017 r.
Po kąpieli siedziałam na zewnątrz, na werandzie. W tamtym czasie Neil, wielbiciel, przyszedł do mnie, aby porozmawiać ze mną. On wyjeżdżał z Aszramu. Powiedział: „Swami Muddenahalli przyjeżdża do Londynu w kwietniu. W tym czasie ja tam będę. Jeżeli chcesz dać wiadomość, dam Amma.” Po czym poszłam do swojego pokoju i płakałam, płakałam.
10 styczeń 2017 r. Medytacja w południe
Vasantha:        Swami , nie mogę żyć. Weź moje życie.
Swami:              Nie mów w ten sposób, co się stało?
Vasantha:         Ty nie wyjdziesz z tego chłopaka. On jedzie do Londynu w kwietniu. Dlaczego żyję tutaj? Ty nie przybędziesz.
Swami:              Nie myśl w ten sposób. Przedtem powiedziałem ci, że całkowicie wyszedłem. Jeden atrybut jest w nim jeszcze.
Vasantha:        Kiedy przybędziesz? Co ja tutaj robię?
Swami:              Złóż obietnicę. Nie opuść ciała. Twoje ciało nie opuści ciebie. Na pewno połączy się ono w Moim ciele. Na pewno przybędę. Twoje ciało musi  połączyć się w Moim ciele. Wtenczas nasze zadanie zakończy się. Nie mów tych słów…
Vasantha:        Dobrze, Swami, ale zmień jedną rzecz w moim ciele. Wtedy będę czekała na Ciebie.
Swami:              Na pewno ci pokażę. Przykry zapach się zmieni. Nie pojawi się już.
Vasantha:         Dobrze, Swami.
Koniec medytacji
Przedtem Swami powiedział, że wyszedł On z tamtego ciała. Tylko pozostaje w nim jeden atrybut, jak Bharatha i Laksmana. Swami to pokazał, a ja napisałam. Teraz chłopak jedzie do Londynu, obawiam się więc i płaczę, że Swami nie przybędzie. Powiedziałam Swamiemu, aby wziął moje ciało. Wtenczas Swami powiedział, abym złożyła obietnicę. Powiedział On: „Nie mów tak.” Nawet gdybym mówiła, moje ciało nie odejdzie, ponieważ musi się ono połączyć tylko w ciele Bhagawana Sathya Sai. To jest Jego zadanie. Moje ciało zmieni się w Światło i połączy się w ciele Swamiego. Swami przybywa po to w nowym ciele. Moje Nadis (Liście Palmowe – tłum.) i Swamiego Nadis mówią o tym. Swami przybędzie ponownie wskutek moich łez i tęsknoty.
Poprosiłam Swamiego, że jedna rzecz powinna się zmienić w moim ciele. Swami powiedział, że przykry zapach się zmieni. Chcę, aby moje ciało połączyło się ze Swamim. Po to całkowicie oczyszczam swoje ciało i ofiaruję je Swamiemu. Pokuta całego mojego życia jest tylko po to. Mam tylko jedno pragnienie od narodzin do chwili obecnej. Chcę, aby moje ciało połączyło się ze Swamim. Chcę poślubić Boga. To pragnienie jest spełnione. Teraz chcę połączyć się z Bogiem.
Napisałam pieśń przed 35. laty. Pokazuje ona moją naturę.
…..Nie mogę zapomnieć ani na moment.
Dlaczego?
Więź zawsze podąża, nigdy nie opuszcza.
Dlaczego?
Och, Pan z flagą Garudy!
Czy mój lament jest Twoją kołysanką?
Powódź moich łez kąpielą?
Czy nie masz współczucia?
Saieswara Saieswara Sathya Saieswara!

Profesor Ramakrishna zrobił korektę książki „Sai Gananjali” i również napisał prolog. W prologu zacytował dwie linijki z powyższej pieśni: „Czy mój lament jest Twoją kołysanką? Czy powódź moich łez jest kąpielą Twojego ciała?” Profesor mówi, że te dwie linijki poruszyły go głęboko.
Od swoich narodzin nigdy nie zapomniałam o Bogu. Teraz płaczę z tęsknoty za Bhagawanem. Wyrzekłam się swoich wszystkich więzów. Nie mam przywiązania do życia tego świata. Tylko myśli o Nim przywiązały mnie do Niego. Nie mogę zapomnieć o Nim nawet na moment. Płaczę noc i dzień. On jest Panem Vaikunty. Przybył On tutaj jako ucieleśnienie współczucia i miłości. Pokazuje On Swoje współczucie ludziom Kali Yugi. Dlaczego nie ma współczucia dla mnie? Pytam, czy mój płacz i zawodzenie jest kołysanką dla Niego? Matki usypiają swoje dzieci kołysanką. W taki sposób pytam Swamiego. Wszyscy riszi i siddhowie wiedzą o moich łzach, zatem mówią oni w Nadis, że Swami przybędzie tylko dlatego. Jednak nie wiem, kiedy On przybędzie. Napisałam powyższą pieśń 35 lat temu. Od tamtej pory do chwili obecnej mam takie same uczucia. Są to nigdy niekończące się łzy. W ten sposób poświęcam każdą minutę, wszystkie uczucia Bogu. To zmienia Kali Yugę na Sathya Yugę. Pragnienia wszystkich dają im ponowne narodziny. Moje pragnienie Boga daje narodziny Nowej Yugi. Stara Kali zmienia się i rodzi się Nowa Yuga.
O O O



27 LIPIEC
Kiedy wielbiciel żyje tylko dla Boga, Bóg szuka takiego wielbiciela.”
Kiedy wielbiciel żyje tylko dla Boga, Bóg szuka go. Możecie mnie zapytać: „Jak jest to możliwe?” Opowiem wam jak to jest na przykładzie opowieści.
Kiedyś Jnanadeva i Namdev szli przez las. W tym czasie obojgu zachciało się bardzo pić. Doszli do studni. Jednakże woda była głęboko w studni i nie mogli dostać się do niej. Obaj zastanawiali się, jak napić się wody. Jnanadeva usiadł naprzeciwko studni i przyjął formę ptaka, sfrunął na dół i napił się. Namdev, który również siedział na ziemi, modlił się do Boga szczerze. Wskutek modlitwy poziom wody podniósł się i łatwo było zaczerpnąć wody w dłonie i napić się. Na przykładzie tej opowieści widzimy, jaka jest różnica między Jnani a Premi, bhakthą. Kierując się mądrością, Jnani idzie do Boga, podczas gdy Premi, czyli bhaktha przyciąga Boga do siebie. Swami powiedział, że poprzez mądrość Jnani łączy się w Bogu. Ale poprzez oddanie bhakthy, Bóg łączy się w sercu wielbiciela.
To jest moje życie. Miałam oddanie skupione na jednym punkcie od samych narodzin. Bhagavan Sathya Sai przybył do mnie, podczas gdy inni w Puttaparthi czekają, aby Go ujrzeć. Nawet uniemożliwiono mi zbliżenie się do Niego. Jednak kontynuowałam nieustanne modlitwy z pełnym oddaniem. Wtenczas Swami przybył do mnie w medytacji i zabrał mnie do wielu miejsc. Ujawnił mi i nauczył mnie wielkiej Mądrości. Są to Prawdy dotąd nieznane światu. Wskutek mojego, skupionego na jednym punkcie oddania, stworzył On Srebrną Wyspę, gdzie mogliśmy być razem.,
Wczoraj czytałam opowieść z książki Swamiego „Gita Vahini”. Swami opowiada tam o ptaszku, który zawsze składał jajka na brzegu oceanu. Ptaszek pragnął żyć blisko oceanu, jednakże gdy składał jajeczka, fale za każdym razem je zmywały. Ptaka zmęczyło to, co się działo. Zezłościł się na ocean. Swami kontynuował, mówiąc: „Możecie zdziwić się, co potrafi zrobić mały ptak, mając do czynienia z potężnym oceanem. Ptak myślał inaczej i czuł, że wypije wodę całego oceanu. Ptak postanowił opróżnić ocean, brał wodę w dziób i wylewał ją na brzeg. Nieustannie robił to dzień i noc, jednakże niebawem uświadomił sobie, że nie będzie w stanie ukończyć zadania jedynie swoim wysiłkiem. Ptak udał się do Garudy, aby prosić o pomoc. Dzięki pomocy Garudy, mały ptak zyskał łaskę Vishnu. Ocean przestraszył się małego ptaka i z pokorą poprosił o wybaczenie. Obiecał, że jego fale już nigdy nie tkną małych jajeczek. Chociaż ocean jest rozległy, a ptak maleńki, człowiek nigdy nie powinien postrzegać rzeczy w sposób negatywny.” Swami następnie powiedział, że wszyscy powinni podjąć całkowity wysiłek, aby wezwać Boga i umieścić Go w swoim sercu. Nie myślcie: „Jak przybędzie wszechobecny, wszechmocny i wszechwiedzący?” Podejmijcie całkowity wysiłek i módlcie się ze zdecydowaną wiarą. On na pewno przybędzie. Jedynie wskutek wyraźnego rozróżniana i pełnej wiary możemy Go osiągnąć. Te dwie rzeczy są silniejsze od Samego Boga. Powyższy cytat jako jedyny wisi na ścianie werandy.
Dowiodłam jego słuszności poprzez swoje życie. Nigdy nie piszę niczego, zanim najpierw nie doświadczę. Nazywa się to Anuboothi, bezpośrednim doświadczeniem. Płakałam z tęsknoty za Bogiem od samych narodzin. Chociaż miałam do czynienia z wieloma przeszkodami na swojej ścieżce, nigdy nie zaprzestałam podejmowania wysiłku. Musimy mieć do czynienia z wieloma przeszkodami w życiu duchowym i nigdy nie powinniśmy zawracać, lecz zawsze iść naprzód. Kiedy Swami opuścił Swoje ciało, byłam w stanie szoku. Płakałam żałośnie, że chcę opuścić ciało. W tym czasie Swami powiedział mi, abym pojechała i zobaczyła Jego i Swoje Nadi (Liście Palmowe – tłum.). W naszym Nadi oznajmia się, że Swami powróci wskutek mojego zawodzenia i płaczu. W ten sposób Swami zachęcił mnie, abym kontynuowała. Spędziłam całe życie, pisząc o chwale Boga. Jak wspomniany mały ptak, teraz czuję się zmęczona. Moje ciało również się  nie zmieniło. Jednakże Swami nadal dodaje mi odwagi. Całą noc nie mogłam spać i recytowałam nieustannie.
13 styczeń 2017 r. Medytacja w południe
Vasantha:        Swami, Swami chcę Ciebie. Nie chcę niczego innego na tym świecie.
Swami:              Nie płacz. Przybędę.
Vasantha:        Swami, chcę dotknąć Twojego ciała. Chcę zrobić Abhishekam dla Twoich stóp, chcę leżeć na Twoich kolanach jak dziecko. Chcę położyć głowę na Twoim ramieniu.
Swami:              Na pewno przybędę i spełnię twoje pragnienia. Nie jest to przywiązanie do ciała. Jest to dla Sathya Yugi. Kiedy ty i Ja dotkniemy siebie, nasze uczucia zaczną funkcjonować poprzez Stupę i Garbha Kottam.
Vasantha:        Swami, moje ciało jest bardzo złe. Jak ofiarować je Tobie? Jest ono pełne odchodów i złych zapachów.
Swami:              Na pewno twoje ciało się zmieni. Nie myśl o tym. Twoje ciało będzie miało woń drewna sandałowego. Tylko kiedy twoje ciało się zmieni, zmieni się Uniwersum i Wiek.
Vasantha:        Dobrze, Swami, proszę przybądź, proszę wylecz Amara.
Swami:              Przybędę. On zostanie wyleczony.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Chcę tylko Swamiego. Nie chcę niczego innego na tym świecie. Chcę dotknąć Jego ciała i wykonać Abhishekam dla Jego stóp. Zawsze robię , Abhishekam dla Paduków Swamiego, stąd też chcę robić to samo dla Jego fizycznych stóp. Chcę leżeć na Jego kolanach jak dziecko. To uczucie przyszło do mnie jak przedtem, kiedy zawsze czułam, że Swami jest moją Matką i nazywałam Go Amma. Czasami w medytacji, kiedy płaczę, kładę głowę na Swamiego podołku, a On pociesza mnie. Wszystko to jest Anuboothi, moje bezpośrednie doświadczenia. Miałam wiele, wiele doświadczeń takich, jak to, które zaczęły się nasilać po 1996 r., kiedy Swami zaczął rozmawiać ze mną. Wiele ludzi opowiedziało o swoich doświadczeniach, jednak moje różnią się, ponieważ Sam Bóg przybył do mnie i dał mi doświadczenie.
Kiedy Swami przybędzie w nowym ciele, On wezwie mnie i spełni wszystkie moje pragnienia. Nie są one wynikiem przywiązania do ciała, lecz są na przybycie Sathya Yugi. Kiedy Swami i ja dotkniemy siebie, Stupa i Vishwa Brahma Garbha Kottam zaczną funkcjonować. Nasze uczucia wyjdą przez nie i wejdą we wszystkich, zmieniając ich. Era Kali zostanie przetransformowana na Sathya Yugę.
Są miliony ludzi na świecie, którzy dotykali Bhagawana Sathya Sai, a On również ich dotykał. Jednak mój dotyk jest inny. Nie chcę, aby Swami dotykał tego ciała, ponieważ jest ono pełne odchodów i złych zapachów. Chcę, aby najpierw zmieniło się moje ciało, a potem ofiaruję je Bogu. Dlatego płaczę każdego dnia. Jak zmienić to ciało? Swami pociesza mnie i mówi, że moje ciało się zmieni i wskutek tego zmieni się Uniwersum i Wiek się zmieni. Kiedy moje ciało stanie się młode i dziewicze, stara Kali zmieni się na Dziewiczą Yugę, Sathya Yugę. Jest to zadanie Swamiego. Jest to również dlaczego nie sypiam całą noc.
Wczoraj Sri Latha powiedziała mi, że Karuna pojechał do klasztoru Ramakrishna. Całą noc leżałam, myśląc o Swamiji Ramakrishna, który odwiedzał nasz dom w Vadakkampatti.
13 styczeń 2017 r. Medytacja poranna
Vasantha:       Swami, przybądź. Nie spałam całą noc. Recytowałam.
Swami:             Przybędę…śpij. Dlaczego to robisz?
Vasantha:        Nie Swami, moja pokuta jest niewystarczająca. Powiedz Swamiji Ramakrishna, aby tu przybył. Jakże wielu przychodziło do naszego domu w przeszłości.
Swami:              Dlaczego teraz? Twój stan sadhaka zakończył się.
Vasantha:         Nie, Swami, jeżeli dostanę ich błogosławieństwa, moje moce wzrosną i będę mogła przyprowadzić Ciebie z powrotem.
Swami:              Przybywam jedynie wskutek mocy twojej pokuty.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. W latach 1084-5 wielu Swamijich z klasztoru Ramakrishna przybywało do naszego domu, aby prowadzić obozy Antara Yoga. Przybywali każdego miesiąca. My również braliśmy udział w podobnych obozach w różnych miejscach takich, jak: Madurai, Virudhunagar itd.  Był to zwyczaj mojego ojca, który również pielęgnowałam. Za każdym razem pytałam ich, jak osiągnąć Boga i jaką sadhanę mam stosować, aby mieć wizję Boga. Zawszea zabiegałam o ich błogosławieństwa. Są to wspomnienia, które zalały mnie w nocy i dlatego poprosiłam Swamiego w taki sposób.
Pytałam Karunę, który Swamiji przybył i wygłosił mowę, ale on nie potrafił odpowiedzieć, ponieważ było wielu mówców. Kiedy poprosiłam Swamiego, aby przysłał ich tu teraz do mnie, powiedział On, że doświadczenia, które miałam przedtem, były wtedy, gdy byłam w stanie sadhaka. To już się skończyło. Ale co mogę zrobić? Ponieważ nie mogę przyprowadzić Swamiego z powrotem czuję, że moce mojej pokuty są niewystarczające i żaliłam się Swamiemu, aby przysłał ich do mnie i aby pobłogosławili mnie.
13 styczeń 2017 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:        Swami, Andal oddawała cześć Kaamadevie w miesiącu Thai. Jak ona modlę się teraz do Niego, aby przyprowadził Ciebie wkrótce. Pytam Go, kiedy przybędziesz.
Swami:              Nie myśl w ten sposób. Shiva spalił Kaamadevę. Zrobiliśmy z niego naszego syna. Wzięliśmy karmę świata na nasze ciała i karmę świata na nasze uczucia. Wskutek tego Nowy Wiek rodzi się nam. Kaamadeva staje się Jnana Ramą. W Sathya Yudze wszyscy są synami Mądrości.
Vasantha:        Dobrze, Swami, rozumiem, ale przybądź wkrótce. Nie mogę tego wytrzymać.
Swami:              Przybędę.
Vasantha:        Swami, jutro jest Pongal. Proszę daj wiadomość. Daj. Od trzech minionych dni nie ma wiadomości.
Swami:              Nie martw się, dam.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Andal odprawiała pokutę w miesiącu Margolis przez trzydzieści dni. W kolejnym miesiącu Thai oddawała cześć Kaamadevie. Stąd też prosiłam Swamiego, abym również ofiarowała modlitwy Kaamadevie. Ponieważ Swami nie przybył, zawsze znajduję nowe sposoby, aby przyprowadzić Go z powrotem. W minionych yugach dewy posłały  Kaamadevę, aby przeszkodził Shivie, będącym w stanie Nishta. Parvathi pokutowała, aby poślubić Shivę. Kaamadeva sprawił, że jej pokuta osiągnęła skutek. Jednakże, kiedy pokuta Shivy została zakłócona, otworzył On Swoje Trzecie Oko i spalił Kaamadevę. Następnie Pan poślubił Parvathi. Po czym Rathidevi, małżonka Kaamadevy, udała się do Mahavishnu i poprosiła, aby oddał On jej męża. Mahavishnu pocieszył ją i powiedział, że kiedy zstąpi jako Awatar, Kaamadeva narodzi się jako Jego syn. Kiedy Krishna był Awatarem Kaamadeva narodził się jako Pradyumna, syn Kryszny i Rukmini.
W obecnej Erze nasz syn Aravindan jest aspektem Kaamadevy. Dla zadania Swamiego oboje wzięliśmy karmę świata na nasze ciała i cierpieliśmy. Nie tylko to, ale wzięliśmy także Kaamę, Żądzę na nasze uczucia. W ten sposób narodzi się nam Nowa Yuga. W Sathya Yudze Kaamadeva ponownie się narodzi jako Jnana Rama. W tym czasie wszyscy narodzą się jako Jeevan Muktha (nasze dzieci mądrości). Poprzez zadanie Swamiego nasze uczucia transformują wszystkich na Jeevan Muktha. Wszyscy stają się synami Mądrości. Kiedy Swami przybędzie teraz, zobaczymy się, dotkniemy i będziemy ze sobą rozmawiać. Wskutek tego utworzony zostanie embrion Ramy Jnana. Następnie narodzi się w czasach Awatara Prema Sai jako nasz syn. Będzie on recytować Wedy od narodzin. Swami dał mi jego małe zdjęcie. Wygląda on na dziecko dziesięciomiesięczne i wydaje się, że recytuje Wedy. Swami powiedział wiele rzeczy o nim, o których napisałam w różnych rozdziałach. Jnana Rama wyjaśni światu prawdziwe znaczenie Wed. Kiedy będzie w wieku dziesięciu lat, pojedzie w Himalaje, aby założyć aszram w Rishikeshu. Tam będzie nauczał i wygłaszał mowy o Wedach. O tym wszystkim powiedział Swami. Na dowód w trakcie wieczornych bhadżanów kwiat spadł z Shiva Lingamu.
To jest zadanie Swamiego. On przybył tutaj jako Awatar Shiva Shakthi, aby zmienić świat. Odseparował On formę od Siebie. To wskutek pokuty trwającej całe życie poprosiłam Go, aby obdarzył łaską Wyzwolenia Świata.
O O O



26 LIPIEC
„Musimy stosować sadhanę, ofiarować siebie całkowicie i osiągnąć Mukthi.”
Swami mówi: „Co to jest sadhana?” ‘Sa’ znaczy ‘boski’, ‘dhana’ znaczy bogactwo w języku tamilskim. Zatem sadhana znaczy boskie bogactwo. Ludzie spędzają całe życie, zdobywając bogactwo, imię, sławę, własność itd. Wszystko to są zniszczalne rzeczy. One nie pójdą z tobą. Rodzimy się tutaj z pustymi rękoma i odchodzimy z pustymi rękoma. Jaki jest zatem pożytek z gromadzenia zniszczalnych rzeczy? Aleksander Wielki pokazał to w swoim życiu. Podbił wiele krajów, ale po śmierci pokazał na zewnątrz swoje puste ręce.
Gauthama Buddha był księciem. Pewnego dnia opuścił pałac i na ulicy zobaczył starość, chorobę i śmierć. Natychmiast wyrzekł się wszystkiego, udał się do lasu i pokutował. Następnie osiągnął najwyższy stan. Gdyby rządził swoim królestwem, byłby zwyczajnym królem. Byłbym jednym spośród tysiąca królów. Był założycielem wielkiej religii, Buddyzmu. Pokazał zatem światu, że sadhana jest prawdziwym bogactwem.
Tak samo Kulasekhara Alwar był wielkim królem tamilskim. Słuchając „Ramayany”, pogrążył się w opowieści. Myślał, że wszystko dzieje się teraz, na jego oczach. Wezwał swoich żołnierzy, aby udali się na pomoc Ramie. Wtenczas pandyci i ministrowie powoli sprawili, że zrozumiał on, iż jest to tylko opowieść, która dotyczy tego, co zdarzyło się  w Treta Yudze. Stąd też znany jest on jako Kulasekhara Alwar, jeden spośród dwunastu Alwarów. W ten sposób pokazali oni, że sadhana jest prawdziwym bogactwem. Wszyscy powinni obudzić się z Mayi i osiągnąć Boga.
W swoim życiu od samych narodzin myślę o Bogu. Jak Buddha, od roczku bałam się starości, choroby i śmierci. Po to stosowałam sadhanę. Całe moje życie jest tylko sadhaną. Aby uciec od tamtych trojga, chciałam poślubić Boga i połączyć się z Bogiem tak, jak uczyniła to Andal. Jednak Bhagawan pokazał, że poślubiłam tylko Boga. Teraz chcę połączyć się z ciałem Swamiego.
Teraz zobaczmy. Swami powiedział, że przybyliśmy tutaj, aby odkupić ludzi z cyklu narodzin i śmierci. Ten najpotężniejszy Bóg przybył tutaj tylko dla zwyczajnych ludzi. Jak wiele ciężkiej pracy wykonał On przez 84 lata! Czy któryś Bóg tak uczynił? Jakże wiele współczucia. Chce On odkupić cały świat z cyklu narodzin i śmierci. Naucza On o celu ciała. W przeciwnym razie ludzie marnowaliby swoje życie na rzeczy zniszczalne. Tylko Bóg jest trwały. Ludzie spędzają całe życie, myśląc tylko o sprawach świata. Przestańcie i kontemplujcie, co jest zniszczalne, a co trwałe.
Spędźcie jakiś czas codziennie na duchowości. Wielu mędrców i świętych przybyło. Stworzyli oni tę świadomość, w małych, małych grupach. Jednakże ten Bóg chce generować świadomość na całym świecie. Ashwathama nie znał smaku prawdziwego mleka. Od młodego wieku pił tylko mleko w proszku. Podobnie ludzie nie znają prawdziwego smaku Boga. Myślą, że tylko rzeczy świata dają radość. Cierpią z powodu problemów. Stąd też ten najpotężniejszy Bóg przybył tutaj, aby pokazać smak życia duchowego. Jakże wielu odniosło korzyść z dziewięćdziesięciu lat Jego ciężkiej pracy! Bóg chce zmienić ludzi. Teraz zwyczajne jeevy (dusze – tłum.) stają się Jeevan Muktha. Dopiero wtedy poznają one prawdziwy smak życia. Wówczas mleko w proszku Kali Yugi zmieni się w mleko krowie, Sathya Sai Yugę.
Dlaczego ludzie martwią się o rzeczy tego świata? Jeżeli macie jakieś trudności, wezwijcie Boga. Ten Bóg szybko przybędzie i natychmiast usunie wasze trudności.
Sakkubai cierpiała dzień i noc z powodu teściowej, która dawała jej dużo roboty domowej. Kiedy modliła się ona do Boga, przybył On w formie innej kobiety, aby pomóc we wszystkich pracach. Jeżeli macie mnóstwo pracy, wezwijcie Pana Sathya Sai.  Przybędzie On w jakiejś formie. Obecnie współczesne dziewczęta, żyją po ślubie odseparowane od teściów. Nie żyją z teściową; nie szanują teściów. Wtenczas wezwą one Boga albo pomyślą o Bogu? Niezależnie od tego, czy wezwiesz, czy nie, ten Bóg skoryguje ciebie.
Obecnie kultura Bharath upadła, przedtem panie nie wychodziły z domu. Kiedy Dharmaraja zobaczył mężczyznę i kobietę rozmawiających na ulicy, krzyknął: „Och! Kali Yuga się zaczęła. Musimy przygotować się do opuszczenia świata.” Jeżeli początek Kali Yugi był taki, wyobraźcie sobie, jaka będzie dojrzała Kali Yuga. W Sathya Yudze wszystko będzie perfekcyjne. Jest to Wedyjska Yuga. Wszyscy śpiewają Wedy. Ashrama (droga życiowa – tłum.) każdego będzie perfekcyjna. W ten sposób Bóg pokazuje prawdziwe życie. Cztery ashrama: Brahmacharya, Grihasta, Vanaprastha i Sanyasa są perfekcyjne. Swami je zmieni na takie. W Kali Yudze ashrama nie są poprawne, ani doskonałe. Ludzie nie stosują się do dharmy.
W swoim życiu od samych narodzin myślę tylko o Bogu. Chcę osiągnąć Boga. Nie chcę niczego na świecie. Moje życie różni się od życia na świecie. Napisałam pieśń. Z książki ‘Sai Gananjali’, pieśń nr 20:
Na tym świecie wszyscy szukają złota i bogactwa
Dlaczego stworzyłeś mnie na tym świecie?
Szukam tylko Ciebie, och Boże! Mój Boże!

Na tym świecie wszyscy szukają ziemi i domu
Ale dlaczego stworzyłeś mój umysł
On zawsze szuka Ciebie, och Boże! Mój Boże!
Na tym świecie wszyscy szukają imienia, sławy
Dlaczego stworzyłeś mnie
Szukam tylko związku z Tobą, och Boże! Mój Boże!

Na tym świecie wszyscy szukają pożywienia i domu
Dlaczego stworzyłeś mnie
Szukam tylko Twojego Vibuthi, och Boże! Mój Boże!

Teraz zobaczmy. Na świecie ludzie szukają bogactwa, biżuterii, kamieni itd. Chcą być ludźmi bogatymi. Po to wykonują wiele zadań. Spędzają całe życie tylko na tym. Ludzie zarówno ubodzy, jaki i bogaci szukają własnego domu i ziemi. Dla ludzi ubogich jest jedna chatka i trochę ziemi. Inni ludzie chcą coraz więcej domów. Nie satysfakcjonuje ich jeden dom. Chcą budować i kupować domy w wielu miejscach. Chcą kupować wiele posiadłości. Zwyczajni ludzie chcą ziemi. Bogaci ludzie chcą fabryk, młynów, rezydencji, kolonii. Ale ja spędzam całe swoje życie na poszukiwaniu Boga.
Od młodego wieku myślę, że różnię się od świata. Od tamtej pory do chwili obecnej mam takie same uczucia. Chcę tylko Boga, a nie tych wszystkich materialnych rzeczy. Na tym świecie umysł mój szuka tylko Boga. Zobaczyłam świat i poczułam się bardzo dziwnie.  Nigdy przedtem nie narodziłam się na świecie. Dlaczego ludzie na świecie szukają pieniędzy, ziemi, trudząc się całe swoje życie? Ja szukam tylko Boga. Och, Boże! Dlaczego stworzyłeś mnie tak różniącą się od tego świata? Różnię się od innych. Zawsze płaczę. Każdy chce imienia i sławy. Po to ludzie wyjeżdżają do obcych krajów. Tam kontynuują poszukiwanie pieniędzy, imienia i sławy. Widząc to, cierpię bardzo. Na tym świecie chcę tylko związku z Bogiem.
Od młodego wieku boję się starości, choroby i śmierci. Chciałam od nich uciec. Aby uciec przed nimi, chciałam poślubić Boga i połączyć się z Bogiem. Jeżeli poślubię Boga, starość, choroba nie przyjdą do mnie. Jeżeli moje ciało połączy się z Bogiem, nie będzie śmierci mojego ciała. Po to szukałam związku z Nim. Jak mogę poślubić Boga? Zawsze modliłam się do Boga, aby poślubić Bo i połączyć się z Nim jak Andal. Zawsze śpiewam poezje Andal. Dlaczego Bóg stworzył mnie tutaj? Wszyscy ludzie akceptują do dobrowolnie. Ale ja nie mogę zaakceptować dobrowolnie owych trojga: starości, choroby i śmierci. One nie powinny przyjść do mnie. Zatem różnię się od świata. Modlę się więc: „Boże! Boże! Boże!”
Na świecie każdy szuka żywności i schronienia. Od narodzin do śmierci pożywienie jest ważne. Pożywienie daje siłę, aby być aktywnym. Od żebraków po milionerów – głód jest powszechny dla wszystkich. Każdy potrzebuje pożywienia. Po to ludzie robią wiele rzeczy. Budują domy. Jeden  dom wystarczy jednej rodzinie, ale ludzie budują domy wszędzie. Na całym świecie żywność i schronienie są najważniejsze. Aby to osiągnąć, ludzie pracują na różne sposoby. Na tym świecie chcę tylko Vibuthi Boga. Kiedy dowiedziałam się o Swamim, chodziłam do wielu domów, gdzie dzieją się cuda, aby zobaczyć Vibuthi i inne cuda. Poprosiłam zatem Swamiego, aby dał mi Vibuthi. Od narodzin nie mam uczucia głodu, tylko głód Boga. W ten sposób różnię się od innych. Zatem co robię?
W moim domu wiele rzeczy przybyło ze zdjęcia Swamiego: Vibuthi, Kumkum i zioła. Z wielu miejsc ludzie przyjeżdżali, aby to zobaczyć. Nie chciałam tłumu ludzi. Modliłam się więc do Swamiego, aby zatrzymał te wszystkie cuda. Wskutek cudów przychodzi imię, sława i tłum. Ale ja nie chcę tych trojga. Najpierw płaczę o Vibuthi. Kiedy Swami dał je, potem płakałam, aby Swami to zatrzymał. Nie chcę imienia, sławy ani tłumu. Napisałam zacytowany wiersz przed 35. laty. Teraz również mam takie same uczucia. One nie zmieniają się od narodzin do chwili obecnej. Chcę tylko Boga! Boga! I to jest związek.
Kiedy pisałam to rano, czytałam Swamiego książkę o Gicie. Tam jedna rzecz o Buddhdzie prawidłowo łączy się z tym. Codziennie czytam 2. lub 3 strony i to jest wszystko, na co mam czas. Swami mówił o Buddhdzie.
Buddha osiągnął stan nirwana. Wyrzekł się on wszystkiego i żebrał, prosząc o pożywienie. Usłyszawszy o tym, jego ojciec wysłał żołnierza z wiadomością. W wiadomości król powiedział Buddhdzie: „Twój ojciec jest królem. Twój dziadek również był królem. A teraz ty żebrzesz, prosząc o jedzenie. W naszym królestwie nie ma miary na nasze bogactwo i skarby. Wszystkie wygody są tutaj. Czegokolwiek chcesz, wszystko jest tutaj. Król, który jest w pałacu, teraz żebrze, prosząc o żywność, leży na piachu, żyje jak żebrak. Bardzo cierpię. Proszę! Wróć do pałacu.”
Taką oto wiadomość napisał król, dostarczoną przez żołnierza. Usłyszawszy tę wiadomość, Buddha powiedział żołnierzowi: „Mój ojciec jest królem, mój dziadek był królem, ja jestem królem. Wszystko to jest rzeczywiste, ale teraz jestem sanyasi. Wyrzekłem się świata. Jeżeli chcesz, abym wrócił do pałacu, najpierw musisz dać prawidłową odpowiedź na następujące pytania. Czy posiadasz moc, aby uratować mnie przed śmiercią? Czy masz moc, aby powstrzymać chorobę, aby się do mnie nie zbliżyła? Czy masz moc, aby powstrzymać starość, aby zmęczenie nie zbliżyło się do mnie? Jeżeli dasz poprawne odpowiedzi na wszystkie te pytania, natychmiast wrócę do pałacu. Król nie był w stanie odpowiedzieć na pytania Buddhy.
To jest również moje życie. Teraz walczę z Bogiem. Daj mi życie bez śmierci, usuń starość i chorobę ze mnie.

 O O O



28 LIPIEC
„Uczucia przyjmują formę i stają się życiem.”
Uczucia każdego decydują o jego życiu. Moje uczucia są takie, że chcę Wyzwolenia Świata. Uczucia te przyjmują formę jako Sathya Yuga. Najpierw, zanim będę kontynuować, jest jedna rzecz, która łączy się z poprzednim rozdziałem.
Dzisiejszy dzień, 14 styczeń 2017, jest Dniem Pongal. Tego ranka Nicola oczyściła zdjęcie Swamiego i trzymała je na stole. O godzinie 6.30 poszliśmy do Vishwa Brahma Garbha Kottam i wróciliśmy. Gdy wróciłam, zobaczyłam, że na zdjęciu było pełno vibuthi. Dałam vibuthi i wszyscy wzięli. We wczorajszym rozdziale napisałam, że Swami nie dał vibuthi na to, co czytaliśmy. Następnego dnia rano Swami dał vibuthi. Następnie wykonałam Abhishekam i odprawiłam pudżę dla Paduków i Jego zdjęcia.
14 styczeń 2017 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Swami, czym jest vibuthi, które dałeś na zdjęciu?
Swami:            Jest to Kaamadahana. Przedtem oliwa pojawiała się na zdjęciach. Było to dla Karmasamhara…teraz Kaamadahana. Zakończyliśmy wszystko.
Vasantha:        Swami, teraz piszę, że Bóg przyszedł do mnie…Anuboothi.
Swami:              Prawidłowo. Od najmłodszego wieku płakałaś z tęsknoty za Mną. W tamtym czasie zszedłem i wziąłem ciebie. Przyszedłem do Muladhary i wziąłem ciebie do czakry Adźnia. Tylko Bóg przebywa w czakrze Adźnia. Wszyscy stosują sadhanę, aby osiągnąć czakrę Adźnia. Wskutek twoich łez zszedłem do Muladhary, aby zabrać ciebie do czakry Adźnia. Jesteś najlepszym przykładem dla Anuboothi.
Vasantha:         Dobrze, Swami. Teraz, nie wiedząc, odprawiłam całą pokutę.
Swami:              Zawsze płaczesz z tęsknoty za Bogiem, to jest twoja pokuta. Dlatego zszedłem i wziąłem ciebie.
Vasantha:        Teraz rozumiem, Swami, przybądź wkrótce.
Swami:              Przybędę.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Od czwartego roku życia płakałam w nocy mówiąc, że węże pełzają po moim ciele. Krzyczałam: „Wąż, wąż!” Moja matka i babcia zapalały latarkę i pokazywały, że nie ma węży. Jednak codziennie krzyczałam w taki sposób. Potem one zaczęły sypiać przy każdym moim boku. Modliły się do Boga w  Shankrakovil, świątyni Shivy, która ma mrowiska. Brały piasek z mrowiska i smarowały moje ciało.
W 2001 r. Swami dał wiersz „Och, Samotny Lotosie”. W tamtym czasie Swami powiedział mi: „Twoja Kundalini zaczęła funkcjonować od czwartego roku życia. Dlatego płakałaś. Przychodziłem, aby ciebie pocieszyć i uśpić.” Od tamtego czasu Swami wziął mnie do każdej czakry. Dopiero teraz powiedział mi On tę prawdę. Powiedział mi, aby zbudować Stupę, która jest symbolem mojej Kundalini. Jest to bezpośrednie doświadczenie – Anuboothi. Płakałam i wzywałam Boga stale. On przybył i dał mi wszystkie doświadczenia.
Wszyscy ludzie stosują sadhanę i w ten sposób osiągają Boga. Moją sadhaną jest tylko płacz z tęsknoty za Bogiem. Nie znam żądnej innej formy sadhany. Tak więc Swami przybył i wziął mnie do czakry Adźnia. Teraz radośnie widzę i doświadczam Go w sobie. Oto przykład Namdev. Jnanadeva był jnani. Osiągnął on Boga. Namadeva tylko modlił się do Boga, zatem Bóg przyszedł do niego.
Inny przykład: w dniu Pongal rano vibuthi ukazało się na zdjęciu Swamiego. Swami powiedział, że jest ono dla Kaamadahana. W dniu Vaikunta Ekadasi oliwa pokazała się na obrazie Mahavishnu w Vishwa Brahma Garbha Kottam. Swami powiedział, że było to dla Karmasamhara. Jak Andal chciałam odprawić pudżę dla Kaamadevy. Swami powiedział, że nie ma potrzeby, aby to robić. Wszystko jest zakończone. Aby to pokazać, dał On vibuthi na zdjęciu. Teraz ukończył On Karmasamhara i Kaamadahanę; wszystkie zadania są zakończone.
Spójrzmy na inny przykład Anuboothi.
14 styczeń 2017 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:       Swami, mój Prabhu.
Swami:             Chodź, porozmawiajmy.
Vasantha:        Dobrze, Swami.
Swami:              Posłuchaj, zawsze wołasz mnie z dołu. Wtenczas schodzę i przyprowadzam ciebie na górę. Siadamy i rozmawiamy w naszym pokoju. Ty wołasz, a Ja zawsze przychodzę do ciebie.
Vasantha:        Dobrze, Swami, rozumiem. Piszę o tym. Przybądź wkrótce.
Swami:             Tak, nie martw się, przybędę. Dopiero wtedy nasze zadanie zostanie zakończone.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Wcześniej w każdej medytacji Swami i ja rozmawialiśmy na Srebrnej Wyspie. Teraz rozmawiamy w domu Prema Sai. Nasz pokój jest na piętrze. W każdej medytacji płaczę i wołam Go. Czasami stoję na ostatnim stopniu schodów, a czasami wchodzę na dwa lub trzy stopnie i wołam Go. Tam rozmawiamy w jednym pokoju albo czasami idziemy do Swargi (Raj – tłum.), za naszym pokojem. To jest również Anuboothi. Bóg schodzi i bierze mnie na górę. Jest to bezpośrednie doświadczenie, Anuboothi. To zawsze się dzieje. Wołam Boga, a On przychodzi i zabiera mnie. Płacz i wołanie, to jest moje doświadczenie.
Dzisiejszego ranka przeczytałam jedną rzecz w „Sanathana Sarathi” (miesięcznik publikowany w Prashanthi Nilayam – tłum.), wydanym w języku tamilskim. Swami powiedział w dyskursie, że dwa ptaki siedzą na gałęzi drzewa. Jeden ptak je owoc z drzewa, a drugi jest w stanie świadka. Drzewem jest zaiste ten świat. Jeden ptak chodzi dokoła i zjada owoce, podczas gdy drugi siedzi w stanie świadka. Tak samo na zegarze są dwie wskazówki. Jedna wskazuje godziny, a druga minuty. Wskazówka minutowa jest jak ptak, który je owoce; jest on jak jivatma ( czyt. dżiwatma, dusza – tłum.). Wskazówka pokazująca godziny porusza się powoli, cicho, z siłą i majestatycznie. Co godzinę obie wskazówki spotykają się w jednym miejscu, jednak związek nie jest stały. Jivatma chodzi dokoła stale. Mukthi oznacza, że jedna i druga stają się jednym; wtenczas istnieje tylko Jeden. Jeżeli oboje staja się Jednym, przeszkody na drodze zostają usunięte. Tylko wtedy możemy osiągnąć Mukthi.
Mukthi możliwe jest tutaj i teraz. Nikt nie potrzebuje czekać na śmierć ciała. Człowiek powinien próbować teraz osiągnąć Wyzwolenie. Ofiarujcie swój umysł Bogu. Wady, które mają wpływ na wasz umysł, nazywają się Maya. Jest to jak zły pis stróżujący, który nie pozwala ci przejść ścieżki. Nazywa się to Saroopya. W przeciwnym razie wołasz głośno właściciela, a on wyjdzie z domu i zabierze ciebie do środka. Oznacza to, że najpierw musisz otrzymać łaskę i współczucie. Jest to Sayujya. Swami powiedział o tym w Prashanthi Nilayam w dniu 1-go stycznia 1964 r. To, o czym Swami powiedział w 1964 r., zostało pokazane na przykładzie mojego życia i sprawiło, że napisałam o swoim doświadczeniu w książce. Jest to moja pierwsza książka. On dał tytuł tej książce: „Liberation Here Itself Roght Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.). Książka ma trzy części. Są to: Salokya, Sameepya i Saroopya. Napisałam w swojej książce, że ci, którzy osiągają owe trzy, osiągają Sayujya, jedność z Bogiem. Napisałam pierwszą książkę, korzystając ze wskazówek Swamiego. Swami dal tytuły wszystkim rozdziałom. Niczego nie wiedziałam o Mukthi ani o stopniach, które trzeba przejść, aby ten stan osiągnąć. Jestem tylko niewinną, wiejską dziewczyną. Swami kierował mną od tamtego dnia do chwili obecnej. Chcę tylko Boga. Płaczę w tym celu całe swoje życie.
Napisałam, jak wskazówka minutowa chodzi dokoła i przychodzi do wskazówki godzinnej zegara. Następnie obie łączą się. Jednak znowu wskazówka minutowa chodzi dokoła. Jest to karma jivatmy. Ona stale chodzi dokoła.
Kiedy osoba praktykuje sadhanę, wiele przeszkód się pojawia. Umysł jest przyczyną złych cech i złego zachowania się. Wszystko to nie pozwala na połączenie się z Bogiem. Nazywa się to Maya. Dlatego Swami porównał umysł do złego psa. On nie pozwoli tobie połączyć się z Bogiem. Zatem najpierw usuńcie swoje złe myśli i uczynki. Swami nauczał tego 84 lata.
Najpierw całkowicie ofiarujcie siebie Bogu. Upaniszady opisują to w ten sposób, że dwa ptaki siedzą na jednym drzewie. Jeden ptak jest w stanie świadka, drugi ptak je owoc. Jest to jivatma poruszająca się po całym świecie. Paramatma jest w stanie Świadka. Ludzie są całkowicie pogrążeni w sprawach świata. Poprzez ‘ja i moje’ stawiają oni płot wokół siebie. Ale ten, kto ofiaruje cały swój umysł, łączy się z Bogiem. To Swami powiedział tutaj.
A co z Mukthi? Nie czekajcie ani nie myślcie, że Mukthi osiąga się po śmierci. Nie! Mukthi jest tutaj, teraz. Swami powiedział w 1964 r., a ja demonstruję w swoim życiu. Następnie tylko Swami zaczął rozmawiać ze mną i poprosił mnie, abym napisała książkę „Liberation Here Itself Roght Now!”. Jest to stan Jeevan Muktha. Widzę Boga w każdym, we wszystkim i wszędzie. Jest to zadanie Swamiego. Nie wiem o niczym, Jestem tylko niewykształconą, wiejską dziewczyną. Od samych narodzin płaczę z tęsknoty za Bogiem, to przywiodło Samego Boga do mnie.
Napisałam wiersz, wiersz 36 w książce „Sai Gananjali”.
Duży…co jest Duże, świat jest duży
Planety są większe od świata
Bóg Słońca jest większy niż inne planety.
Przestrzeń jest większa niż Bóg Słońca
Kosmos jest większy niż Przestrzeń
Stopy Adi Mulam są większe niż Kosmos
Boga Stopy są w moim sercu
Moje serce jest więc większe niż Stopy Boga.
Lotos mojego serca jest więc większy niż wszystko.

Napisałam powyższą pieśń 25 lat temu. Kiedy myślałam o niej, uświadomiłam sobie, że to serce wyszło jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Jest to Kosmiczne Łono Boga. Bhagawan Sathya Sai jest Adi Mulam, Pierwotnym Źródłem. Od Niego przybywa Pierwsze Stworzenie. Poprzez moją pokutę uczucia nas obojga wchodzą w każdego, we wszystko i wszędzie. Następnie stwarza to świat. Jest to zmiana Kali Yugi na Sathya Yugę. Teraz wszyscy osiągną Mukthi za życia, będąc w stanie Jeevan Muktha.
Dzisiaj rankiem, 15-go stycznia 2017 r., kiedy pisałam o Upaniszadach, Vimala dała mi banan i herbatnik. Na bananie zobaczyłam formę, która była jak drzewo z dwoma ptakami. Jeden ptak siedział spokojnie, a drugi ptak schodził na dół w połowie drzewa. Poprosiłam Amara, aby zrobił zdjęcie. Jest to dowód na drzewo i opowieść o ptakach. O czymkolwiek piszę, Swami pokazuje dowód.
Nasze ciało człowieka jest drzewem w opowieści. Mieszkaniec w nim jest Bogiem. On jest w Stanie Świadka. Umysł człowieka wychodzi na zewnątrz poprzez 5  zmysłów, umysł oraz intelekt. Poprzez to on gromadzi jedynie rzeczy świata. Pewnego dnia człowiek zatrzyma się i pomyśli: „Jaki jest cel tego życia?” Wtenczas Mieszkaniec – Bóg doda mu odwagi. Napisałam o pięciu stanach Mieszkańca w książce „Sai Gita Pravachanam”. Na koniec jiva osiąga stan Maheswara i staje się Shivą, a następnie osiąga Mukthi. Napisałam o tym w wielu książkach.
W „Sanathana Sarathi” Swami ponownie mówi o Mayi. Swami powiedział jedną rzecz. Umysł jest Mayą. Wskutek Mayi umysł rodzi się jako dziecko. Umysł ma dwie żony: przywiązanie i brak przywiązania. Jednakże człowiek posiada więcej pragnienia dla żony, która nazywa się przywiązaniem. Zatem żona, znana jako przywiązanie, urodziła 100 dzieci. Człowiek nie lubi żony, zwanej brakiem przywiązania, jednak żona ta urodziła pięcioro dzieci. Setką dzieci są Kaurawowie, a pięciorgiem dzieci, urodzonych z nieprzywiązania, to Pandawowie. Wszyscy mieszkają w jednym domu i jedzą tę samą żywność i uczą się pod kierownictwem jednego Guru. Jednak ich cechy różnią się. Dziećmi przywiązania są Kaurawowie z łakomstwem, samolubstwem, złymi cechami itd. Pandawowie reprezentują Sathya, Dharma, Shanthi, Prema i Ahimsa. Są oni dziećmi nieprzywiązania. Zatem sam Bóg pokazuje ścieżkę. Tamte dzieci są czyste. On jest ich Powożącym. To samo dotyczy każdego. Wskutek nieprzywiązania Bóg przychodzi i staje się Powożącym człowieka. To jest doświadczenie mojego życia. Od samych narodzin On kierował mną.
O O O


28 LIPIEC
„Uczucia przyjmują formę i stają się życiem.”
Uczucia każdego decydują o jego życiu. Moje uczucia są takie, że chcę Wyzwolenia Świata. Uczucia te przyjmują formę jako Sathya Yuga. Najpierw, zanim będę kontynuować, jest jedna rzecz, która łączy się z poprzednim rozdziałem.
Dzisiejszy dzień, 14 styczeń 2017, jest Dniem Pongal. Tego ranka Nicola oczyściła zdjęcie Swamiego i trzymała je na stole. O godzinie 6.30 poszliśmy do Vishwa Brahma Garbha Kottam i wróciliśmy. Gdy wróciłam, zobaczyłam, że na zdjęciu było pełno vibuthi. Dałam vibuthi i wszyscy wzięli. We wczorajszym rozdziale napisałam, że Swami nie dał vibuthi na to, co czytaliśmy. Następnego dnia rano Swami dał vibuthi. Następnie wykonałam Abhishekam i odprawiłam pudżę dla Paduków i Jego zdjęcia.
14 styczeń 2017 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Swami, czym jest vibuthi, które dałeś na zdjęciu?
Swami:            Jest to Kaamadahana. Przedtem oliwa pojawiała się na zdjęciach. Było to dla Karmasamhara…teraz Kaamadahana. Zakończyliśmy wszystko.
Vasantha:        Swami, teraz piszę, że Bóg przyszedł do mnie…Anuboothi.
Swami:              Prawidłowo. Od najmłodszego wieku płakałaś z tęsknoty za Mną. W tamtym czasie zszedłem i wziąłem ciebie. Przyszedłem do Muladhary i wziąłem ciebie do czakry Adźnia. Tylko Bóg przebywa w czakrze Adźnia. Wszyscy stosują sadhanę, aby osiągnąć czakrę Adźnia. Wskutek twoich łez zszedłem do Muladhary, aby zabrać ciebie do czakry Adźnia. Jesteś najlepszym przykładem dla Anuboothi.
Vasantha:         Dobrze, Swami. Teraz, nie wiedząc, odprawiłam całą pokutę.
Swami:              Zawsze płaczesz z tęsknoty za Bogiem, to jest twoja pokuta. Dlatego zszedłem i wziąłem ciebie.
Vasantha:        Teraz rozumiem, Swami, przybądź wkrótce.
Swami:              Przybędę.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Od czwartego roku życia płakałam w nocy mówiąc, że węże pełzają po moim ciele. Krzyczałam: „Wąż, wąż!” Moja matka i babcia zapalały latarkę i pokazywały, że nie ma węży. Jednak codziennie krzyczałam w taki sposób. Potem one zaczęły sypiać przy każdym moim boku. Modliły się do Boga w  Shankrakovil, świątyni Shivy, która ma mrowiska. Brały piasek z mrowiska i smarowały moje ciało.
W 2001 r. Swami dał wiersz „Och, Samotny Lotosie”. W tamtym czasie Swami powiedział mi: „Twoja Kundalini zaczęła funkcjonować od czwartego roku życia. Dlatego płakałaś. Przychodziłem, aby ciebie pocieszyć i uśpić.” Od tamtego czasu Swami wziął mnie do każdej czakry. Dopiero teraz powiedział mi On tę prawdę. Powiedział mi, aby zbudować Stupę, która jest symbolem mojej Kundalini. Jest to bezpośrednie doświadczenie – Anuboothi. Płakałam i wzywałam Boga stale. On przybył i dał mi wszystkie doświadczenia.
Wszyscy ludzie stosują sadhanę i w ten sposób osiągają Boga. Moją sadhaną jest tylko płacz z tęsknoty za Bogiem. Nie znam żądnej innej formy sadhany. Tak więc Swami przybył i wziął mnie do czakry Adźnia. Teraz radośnie widzę i doświadczam Go w sobie. Oto przykład Namdev. Jnanadeva był jnani. Osiągnął on Boga. Namadeva tylko modlił się do Boga, zatem Bóg przyszedł do niego.
Inny przykład: w dniu Pongal rano vibuthi ukazało się na zdjęciu Swamiego. Swami powiedział, że jest ono dla Kaamadahana. W dniu Vaikunta Ekadasi oliwa pokazała się na obrazie Mahavishnu w Vishwa Brahma Garbha Kottam. Swami powiedział, że było to dla Karmasamhara. Jak Andal chciałam odprawić pudżę dla Kaamadevy. Swami powiedział, że nie ma potrzeby, aby to robić. Wszystko jest zakończone. Aby to pokazać, dał On vibuthi na zdjęciu. Teraz ukończył On Karmasamhara i Kaamadahanę; wszystkie zadania są zakończone.
Spójrzmy na inny przykład Anuboothi.
14 styczeń 2017 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:       Swami, mój Prabhu.
Swami:             Chodź, porozmawiajmy.
Vasantha:        Dobrze, Swami.
Swami:              Posłuchaj, zawsze wołasz mnie z dołu. Wtenczas schodzę i przyprowadzam ciebie na górę. Siadamy i rozmawiamy w naszym pokoju. Ty wołasz, a Ja zawsze przychodzę do ciebie.
Vasantha:        Dobrze, Swami, rozumiem. Piszę o tym. Przybądź wkrótce.
Swami:             Tak, nie martw się, przybędę. Dopiero wtedy nasze zadanie zostanie zakończone.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Wcześniej w każdej medytacji Swami i ja rozmawialiśmy na Srebrnej Wyspie. Teraz rozmawiamy w domu Prema Sai. Nasz pokój jest na piętrze. W każdej medytacji płaczę i wołam Go. Czasami stoję na ostatnim stopniu schodów, a czasami wchodzę na dwa lub trzy stopnie i wołam Go. Tam rozmawiamy w jednym pokoju albo czasami idziemy do Swargi (Raj – tłum.), za naszym pokojem. To jest również Anuboothi. Bóg schodzi i bierze mnie na górę. Jest to bezpośrednie doświadczenie, Anuboothi. To zawsze się dzieje. Wołam Boga, a On przychodzi i zabiera mnie. Płacz i wołanie, to jest moje doświadczenie.
Dzisiejszego ranka przeczytałam jedną rzecz w „Sanathana Sarathi” (miesięcznik publikowany w Prashanthi Nilayam – tłum.), wydanym w języku tamilskim. Swami powiedział w dyskursie, że dwa ptaki siedzą na gałęzi drzewa. Jeden ptak je owoc z drzewa, a drugi jest w stanie świadka. Drzewem jest zaiste ten świat. Jeden ptak chodzi dokoła i zjada owoce, podczas gdy drugi siedzi w stanie świadka. Tak samo na zegarze są dwie wskazówki. Jedna wskazuje godziny, a druga minuty. Wskazówka minutowa jest jak ptak, który je owoce; jest on jak jivatma ( czyt. dżiwatma, dusza – tłum.). Wskazówka pokazująca godziny porusza się powoli, cicho, z siłą i majestatycznie. Co godzinę obie wskazówki spotykają się w jednym miejscu, jednak związek nie jest stały. Jivatma chodzi dokoła stale. Mukthi oznacza, że jedna i druga stają się jednym; wtenczas istnieje tylko Jeden. Jeżeli oboje staja się Jednym, przeszkody na drodze zostają usunięte. Tylko wtedy możemy osiągnąć Mukthi.
Mukthi możliwe jest tutaj i teraz. Nikt nie potrzebuje czekać na śmierć ciała. Człowiek powinien próbować teraz osiągnąć Wyzwolenie. Ofiarujcie swój umysł Bogu. Wady, które mają wpływ na wasz umysł, nazywają się Maya. Jest to jak zły pis stróżujący, który nie pozwala ci przejść ścieżki. Nazywa się to Saroopya. W przeciwnym razie wołasz głośno właściciela, a on wyjdzie z domu i zabierze ciebie do środka. Oznacza to, że najpierw musisz otrzymać łaskę i współczucie. Jest to Sayujya. Swami powiedział o tym w Prashanthi Nilayam w dniu 1-go stycznia 1964 r. To, o czym Swami powiedział w 1964 r., zostało pokazane na przykładzie mojego życia i sprawiło, że napisałam o swoim doświadczeniu w książce. Jest to moja pierwsza książka. On dał tytuł tej książce: „Liberation Here Itself Roght Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.). Książka ma trzy części. Są to: Salokya, Sameepya i Saroopya. Napisałam w swojej książce, że ci, którzy osiągają owe trzy, osiągają Sayujya, jedność z Bogiem. Napisałam pierwszą książkę, korzystając ze wskazówek Swamiego. Swami dal tytuły wszystkim rozdziałom. Niczego nie wiedziałam o Mukthi ani o stopniach, które trzeba przejść, aby ten stan osiągnąć. Jestem tylko niewinną, wiejską dziewczyną. Swami kierował mną od tamtego dnia do chwili obecnej. Chcę tylko Boga. Płaczę w tym celu całe swoje życie.
Napisałam, jak wskazówka minutowa chodzi dokoła i przychodzi do wskazówki godzinnej zegara. Następnie obie łączą się. Jednak znowu wskazówka minutowa chodzi dokoła. Jest to karma jivatmy. Ona stale chodzi dokoła.
Kiedy osoba praktykuje sadhanę, wiele przeszkód się pojawia. Umysł jest przyczyną złych cech i złego zachowania się. Wszystko to nie pozwala na połączenie się z Bogiem. Nazywa się to Maya. Dlatego Swami porównał umysł do złego psa. On nie pozwoli tobie połączyć się z Bogiem. Zatem najpierw usuńcie swoje złe myśli i uczynki. Swami nauczał tego 84 lata.
Najpierw całkowicie ofiarujcie siebie Bogu. Upaniszady opisują to w ten sposób, że dwa ptaki siedzą na jednym drzewie. Jeden ptak jest w stanie świadka, drugi ptak je owoc. Jest to jivatma poruszająca się po całym świecie. Paramatma jest w stanie Świadka. Ludzie są całkowicie pogrążeni w sprawach świata. Poprzez ‘ja i moje’ stawiają oni płot wokół siebie. Ale ten, kto ofiaruje cały swój umysł, łączy się z Bogiem. To Swami powiedział tutaj.
A co z Mukthi? Nie czekajcie ani nie myślcie, że Mukthi osiąga się po śmierci. Nie! Mukthi jest tutaj, teraz. Swami powiedział w 1964 r., a ja demonstruję w swoim życiu. Następnie tylko Swami zaczął rozmawiać ze mną i poprosił mnie, abym napisała książkę „Liberation Here Itself Roght Now!”. Jest to stan Jeevan Muktha. Widzę Boga w każdym, we wszystkim i wszędzie. Jest to zadanie Swamiego. Nie wiem o niczym, Jestem tylko niewykształconą, wiejską dziewczyną. Od samych narodzin płaczę z tęsknoty za Bogiem, to przywiodło Samego Boga do mnie.
Napisałam wiersz, wiersz 36 w książce „Sai Gananjali”.
Duży…co jest Duże, świat jest duży
Planety są większe od świata
Bóg Słońca jest większy niż inne planety.
Przestrzeń jest większa niż Bóg Słońca
Kosmos jest większy niż Przestrzeń
Stopy Adi Mulam są większe niż Kosmos
Boga Stopy są w moim sercu
Moje serce jest więc większe niż Stopy Boga.
Lotos mojego serca jest więc większy niż wszystko.

Napisałam powyższą pieśń 25 lat temu. Kiedy myślałam o niej, uświadomiłam sobie, że to serce wyszło jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Jest to Kosmiczne Łono Boga. Bhagawan Sathya Sai jest Adi Mulam, Pierwotnym Źródłem. Od Niego przybywa Pierwsze Stworzenie. Poprzez moją pokutę uczucia nas obojga wchodzą w każdego, we wszystko i wszędzie. Następnie stwarza to świat. Jest to zmiana Kali Yugi na Sathya Yugę. Teraz wszyscy osiągną Mukthi za życia, będąc w stanie Jeevan Muktha.
Dzisiaj rankiem, 15-go stycznia 2017 r., kiedy pisałam o Upaniszadach, Vimala dała mi banan i herbatnik. Na bananie zobaczyłam formę, która była jak drzewo z dwoma ptakami. Jeden ptak siedział spokojnie, a drugi ptak schodził na dół w połowie drzewa. Poprosiłam Amara, aby zrobił zdjęcie. Jest to dowód na drzewo i opowieść o ptakach. O czymkolwiek piszę, Swami pokazuje dowód.
Nasze ciało człowieka jest drzewem w opowieści. Mieszkaniec w nim jest Bogiem. On jest w Stanie Świadka. Umysł człowieka wychodzi na zewnątrz poprzez 5  zmysłów, umysł oraz intelekt. Poprzez to on gromadzi jedynie rzeczy świata. Pewnego dnia człowiek zatrzyma się i pomyśli: „Jaki jest cel tego życia?” Wtenczas Mieszkaniec – Bóg doda mu odwagi. Napisałam o pięciu stanach Mieszkańca w książce „Sai Gita Pravachanam”. Na koniec jiva osiąga stan Maheswara i staje się Shivą, a następnie osiąga Mukthi. Napisałam o tym w wielu książkach.
W „Sanathana Sarathi” Swami ponownie mówi o Mayi. Swami powiedział jedną rzecz. Umysł jest Mayą. Wskutek Mayi umysł rodzi się jako dziecko. Umysł ma dwie żony: przywiązanie i brak przywiązania. Jednakże człowiek posiada więcej pragnienia dla żony, która nazywa się przywiązaniem. Zatem żona, znana jako przywiązanie, urodziła 100 dzieci. Człowiek nie lubi żony, zwanej brakiem przywiązania, jednak żona ta urodziła pięcioro dzieci. Setką dzieci są Kaurawowie, a pięciorgiem dzieci, urodzonych z nieprzywiązania, to Pandawowie. Wszyscy mieszkają w jednym domu i jedzą tę samą żywność i uczą się pod kierownictwem jednego Guru. Jednak ich cechy różnią się. Dziećmi przywiązania są Kaurawowie z łakomstwem, samolubstwem, złymi cechami itd. Pandawowie reprezentują Sathya, Dharma, Shanthi, Prema i Ahimsa. Są oni dziećmi nieprzywiązania. Zatem sam Bóg pokazuje ścieżkę. Tamte dzieci są czyste. On jest ich Powożącym. To samo dotyczy każdego. Wskutek nieprzywiązania Bóg przychodzi i staje się Powożącym człowieka. To jest doświadczenie mojego życia. Od samych narodzin On kierował mną.
O O O



29 LIPIEC
„Jiva biegnie do Boga, szukając i wołając. Pan ocenia piękno jej wysiłku i biegnie do niej, biorąc ją do Siebie.”
Ponieważ nie znam na to żadnego, poprawnego przykładu, wyjaśnię poprzez własne życie. Płakałam i szukałam Boga od najmłodszego wieku. Wszystko to z powodu lęku przed światem. Gdy widziałam ludzi i życie świata, jeszcze większy lęk narastał we mnie. Jest tak, ponieważ narodziłam się na tym świecie po raz pierwszy. Mój lęk przed życiem na świecie zaczął się od tego, że widziałam odseparowanie od swoich żon i dzieci wujków zarówno ze strony ojca, jak i matki. Obaj wujkowie mieszkali z nami, a ich rodziny w domach swoich rodziców. Widząc to, myślałam jakie jest to życie? Gd dorosłam, czułam, że to odseparowanie jest z powodu tego, że Pan Tirupati jest odseparowany od Swojej małżonki. Dewi Alarmelmangai przebywa u stóp siedmiu wzgórz, Pan siedzi na górze. To uczucie przyszło do mnie, ponieważ wujowie ze strony matki i ciotki zostali nazwani jak Pan Tirupati i Jego małżonka. Wuj ze strony ojca nazywał się Thiruvengadam, a jego żona Sengamalam. Tak jak Pan jest odseparowany, tak samo jest w całej mojej rodzinie. Były to moje myśli.
W tamtym czasie nie wiedziałam niczego o świecie zewnętrznym. Pozostawałam w domu, w odrębnym świecie. Zatem moje myśli dotyczyły tylko tych, którzy są w mojej rodzinie. Gniewałam się na Pana Tirupati i postanowiłam: „Przyprowadzę do Ciebie Matkę Alarmelmangai i połączę Ciebie z nią.” W poprzednim rozdziale napisałam o małym ptaszku, który zezłościł się na potężny ocean. Powiedział on gniewnie: „Wypiję każdą kroplę z tego oceanu, abyś już nie zmywał moich jajeczek.” Z podobnym uczuciem postanowiłam, że połączę Dewi z Panem. Były to uczucia niewinnego dziecka. Jak jest to możliwe?
Gdy dorosłam, uświadomiłam sobie, że siedem wzgórz wskazuje na siedem czakr Kundalini. Najpierw Jiwa jest w Muladharze, czakrze podstawy u podnóża siedmiu wzgórz. Bóg mieszka w czakrze Adźnia. Wszyscy muszą stosować sadhanę z pełnym wysiłkiem, aby czakry zaczęły funkcjonować jedna po drugiej. W ten sposób Jiwa ostatecznie osiąga Shivę, który jest w czakrze Adźnia i żyje w błogości. W minionych czasach świątynia w Tirupati została zbudowana na szczycie siedmiu wzgórz, co miało przestawiać stan Jiwy i jej podróż do Boga. Po uświadomieniu sobie tej prawdy, podjęłam nowe postanowienie, że połączę shakthi Muladhary u wszystkich z Shivą w czakrze Adźnia. Postanowienie, które podjęłam, widząc rozdzielenie w swojej rodzinie jako małe dziecko, rozrosło się na poziomie uniwersalnym, gdzie wszyscy łączą się z Bogiem w sobie.
Wskutek mocy mojej pokuty Swami obdarzył mnie Wyzwoleniem. Następnie obdarzył mnie On wieloma ‘stanowiskami’ i mocami. Odepchnęłam jednak wszystko, mówiąc, że pragnę, aby wyzwolił On wszystkich na świecie. Moja pokuta, trwająca całe życie, jest tylko po to, aby osiągnąć ten cel. Kiedy Swami teraz powróci, przysięga złożona przeze mnie w dzieciństwie, spełni się. Tutaj, shakthi, która leży w Muladharze, podniesie się i połączy się z Shivą w czakrze Adźnia.
Zawsze modlę się o fizyczną bliskość Swamiego. Przed dwoma dniami, zobaczyłam wpis do jednego ze swoich starych pamiętników, łączący się z tym tutaj.
23 sierpień 2014 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Swami, Swami.
Swami:             Przyjdź, czekam na ciebie.
Vasantha:        Swami, chcę Twojej bliskości, dotknąć Ciebie i rozmawiać z Tobą.
Swami:              Dlaczego chcesz tej fizycznej bliskości?
Vasantha:         Nie wiem Swami. Być może jest to żądza?
Swami:               To nie jest żądza. Teraz powiem ci, dlaczego masz to pragnienie. Narodziłem się ze Światłości; Jyothi weszło w łono Mojej matki. Przybyłem z Vaikunty. Ty narodziłaś się ze Mnie. Jyothi weszło w łono twojej matki i ty się narodziłaś. Z tego powodu jest twoje pragnienie fizycznej bliskości. Narodziłaś się ze Mnie i ponownie połączysz się we Mnie. Dlatego zawsze płaczesz. Nikt inny nie jest jak ty. Inny powód – Rama narodził się i poślubił Sitę. Król poślubił Królową. Rama nigdy nie ujawnił, że jest Bogiem. Kryszna poślubił Rukmini i Sathyabamę. Nikt nie uświadomił sobie, że Rama i Kryszna są Bogiem. Fakt ten znany był tylko nielicznym świętym i mędrcom. Ja ujawniłem, że jestem Bogiem od samych narodzin. Wszyscy wiedzieli o tym. Ty jesteś Moją Shakthi, wiedzą o tym niektórzy. Nie ujawniłem tego otwarcie. Ponieważ ujawniłem, że jestem Bogiem, ty pragniesz Mojej bliskości.
Vasantha:        Teraz rozumiem, Swami, ale nie mogę powstrzymać łez.
Swami:              Wkrótce przybędę i wezwę ciebie, Bądź szczęśliwa.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Moje pragnienie fizycznej bliskości Swamiego było pragnieniem od wielu, wielu lat. Swami podał teraz nowy powód tego pragnienia. Swami narodził się ze Światła, które weszło w łono Jego matki. Kiedy się narodził i dorósł, Jyothi wyłoniło się z Niego i weszło w łono mojej matki. Wtedy ja się narodziłam. Ponieważ narodziłam się z Niego, pragnę Jego fizycznej bliskości. Narodziłam się z Jytohi, które wyłoniło się z ciała Swamiego; moje ciało ponownie stanie się Jyothi i z powrotem połączy się w Nim. To nie jest żądza. Nikt na świecie nigdy nie miał tego doświadczenia. Z powodu tego stanu zawsze płaczę. Jako dziecko pragnęłam poślubić Boga i połączyć się w Nim, jak zrobiła to Andal. To pragnienie narosło we mnie, ponieważ nie chciałam się zestarzeć, cierpieć z powodu chorób ciała i umrzeć. Swami teraz ujawnił nowy powód, o którym napisałam w wielu rozdziałach. Swami również podał inny ważny powód.
Pan Rama narodził się w linii królów, w królewskiej linii. Dlatego poślubił Matkę Sitę, która również była z królewskiej rodziny, była córką króla. Król zawsze poślubia królową, książę poślubia księżnę. Był to królewski zwyczaj. Rama nigdy nie ujawnił, że jest Bogiem. On  nie ujawnił Swojej Boskości i żył jako książę króla, a potem jako król. Prowadził On przykładne życie, aby pokazać, jak król powinien rządzić. Jego panowanie jako króla było sławne i znane jako Rama rajyam. Rama nie wiedział, że jest Bogiem aż do ostatnich chwil Swojego życia. Dewa ukazała się przed Nim i powiedziała Jemu, że Jego zadanie zostało już zakończone i że musi wrócić do Swojej siedziby. Dopiero wtedy Rama opuścił ciało w rzece Sarayu.
Sri Kryszna także narodził się w królewskiej linii. Poślubił On Sathyabamę i Rukmini, królewskie księżne i uczynił je królowymi. Jak Rama, tak samo Kryszna nie ujawnił, że jest Bogiem. Jednakże ujawnił On Swoje nadzwyczajne moce od samych narodzin poprzez liczne lile, których dokonywał. Jako mały chłopiec podniósł Górę Govardhana małym palcem. Uczynił to, aby uchronić wieśniaków przed Pralayą, ulewnym deszczem, który padał. Deszcz ten zsyłał Pan Indra przez siedem dni, aby poddać próbie Pana Krysznę. Kiedy deszcz lał, mały chłopiec podniósł górę małym palcem i wszyscy w Gokulam schronili się.
Kiedyś Pan Brahma chciał poddać próbie Krysznę. Zabrał wszystkich pastuszków, krowy i cielęta i ukrył je w pieczarze. Kryszna jedynie stworzył wszystkich od nowa i nowi chłopcy, krowy i cielęta byli odmienieni na rok. W ten sposób wykonał On wiele rzeczy. Mimo iż zrobił to wszystko, nikt nie pojmował całkowicie, że jest On Bogiem. W czasach, gdy Rama i Kryszna byli Awatarami, ludzie nie uświadamiali sobie, że są Oni Bogiem. Uświadamiali to sobie jedynie nieliczni święci i mędrcy. Dopiero gdy Oni opuścili ten świat, zostały napisane wielkie eposy. Valmiki utworzył „Ramayanę”, a Vyasa „Mahabharatę.” Dopiero wtedy dowiedziano się, że są Oni Bogiem.
Swami ujawnił Swoją Boskość i stan Boga poprzez Swoje działania od samych narodzin. Wszyscy na świecie wiedzieli, że jest On Bogiem. Jakże bardzo Jego chwała rozprzestrzeniła się na świecie! Każdego dnia ujawniał On Swoje moce w inny sposób. Wszyscy dowiedzieli się, że jest On Bogiem. Swami nauczał o Wedach i pismach świętych przez 84 lata w prosty sposób, aby zwykli ludzie mogli zrozumieć. On zstąpił na Ziemię, aby odkupić ludzkość z cyklu narodzin i śmierci. Swami odseparował formę od Siebie i ja się narodziłam. Chociaż jestem Jego Shakthi, tylko nieliczni ludzie wiedzą o tym. Swami nie ujawnił tej prawdy światu. Ponieważ narodziłam się z Niego, pragnęłam Jego fizycznej bliskości całe swoje życie. Kiedy teraz On przybędzie w nowym ciele, ujawni On światu kim jestem. Dopiero wtedy wszyscy dowiedzą się tej prawdy. Swami ujawnił Swój Boski stan Boga od najmłodszego wieku. Pokazał to poprzez Swoją wszechobecność, wszechmoc i wszechwiedzę. Jakże ogromna i rozległa jest Jego chwała! Wszyscy na świecie wiedzą o niej. Ktokolwiek wezwie Go dowolnym imieniem, On przybywa. Ten świat jest pełen milionów ludzi, którzy doświadczyli Go. Niezliczone książki pełne są tych doświadczeń.
Dzisiaj czytałam dyskurs Swamiego w styczniowym wydaniu „Sanathana Sarathi” (miesięcznik publikowany w Prashanthi Nilayam – tłum.). Był to dyskurs z 25-go listopada 1958 r. Mowa jest w nim o tym, że Swami dał  nowe życie zmarłemu dziecku. Napisałam o tym przedtem. W dniu 21-go grudnia 1958 r., w Dniu Vaikunta Ekadasi, Swami dał padanamaskar dziesięciu tysiącom ludzi. Zabrał ich wszystkich na plażę Kovalan w Kerala i wszystkim Swoimi rękoma dał amritę. Przeczytałam o tym wszystkim w artykule. Swami miał wówczas 32 lata i wszystkim ujawnił, że jest Bogiem. Jest to coś, czego nie uczynili Awatarzy Rama ani Kryszna.
16 styczeń 2017 r.
Dzisiejszego ranka poszliśmy do Świątyni Vinayaka. Eddy powiedział: „Twoja przyjaciółka Durga tam jest.” Powiedziałam: „Tak” i dodałam, że nie byliśmy tam od dłuższego czasu. Po modlitwie do Ganeszy i do Nagas, stanęliśmy przed małą świątynią, gdzie umieszczona jest Durga. Stałam naprzeciwko posągu i modliłam się: „Amma, daj coś swojej przyjaciółce.” Natychmiast Eddy pokazał mi karteczkę na ziemi, gdzie na żółtym tle zostało napisane pomarańczowymi literami 4x8. Byłam zszokowana. 4 x8 jest 32. Swami dał natychmiastowy dowód na to, co napisałam. Artykuł w „Sanathana Sarathi” zatytułowany jest „Wyprawa Tamil Nadu” i mowa jest w nim o wielu cudach, jakich Swami dokonał, będąc w wieku 32. lat.
Dzisiaj, o godzinie 13.30 Amar dał mi pamiętnik. Na odwrocie pamiętnika było dużo wierszy, które utworzyłam ku chwale Pana Tirupati. Kiedy byłam bardzo młoda, nie wiedziałam o Swamim. Utworzyłam 100 wierszy ku chwale bóstw w różnych świątyniach takich, jak ku chwale Pana Venkatesh w Tirupati. Chociaż napisałam 100 wierszy ku Jego chwale, 15 z nich zostało zagubionych. W 2014 r. napisałam 15 wierszy ku Jego czci w inny sposób. Spójrzmy na dwa z tych wierszy.
1.      Brat mojego ojca, Srinivasan, żona
Och, mój Ojcze odseparowałeś Alarmelmagai
Cierpiałam, podjęłam dwa postanowienia, aby połączy ć z tobą
Usunęłam karmę wszystkich i daję Mukthi

2.     Thiruvengadam, brat mojej matki, żona
Och, Venkatesha, odseparowałeś Sengamalam
Siedzisz na szczycie wzgórza
Poprzez łzy moje i tęsknotę
Łączę Ciebie z Matką
O O O
Teraz zobaczmy. Kiedy widziałam cierpienie moich dwóch wujów, napisałam wiersze do Pana Venkatesh. Napisałam sto wierszy, w których mówię Panu:
„Och, Panie, ponieważ oddzieliłeś się od mojej Matki, Alarmelmangai
Wszyscy ludzie żyją w separacji,
Jaki Bóg jest, wszyscy ludzie są tacy sami,
Postanowiłam połączyć Matkę z Tobą.

W ten sposób napisałam 100 wierszy. Swami dał teraz znowu wspomniane wiersze w prawidłowym czasie, jako dowód dla niniejszego rozdziału. Zapomniałam, że je napisałam. Cokolwiek piszę, jest Sathyam, Prawdą. Swami dowodzi tego poprzez pocztę. Swami daje dowód dla każdego rozdziału, który piszę.
W pieśni napisałam o postanowieniu, które podjęłam, aby usunąć karmę wszystkich. Chciałam połączyć shakthi Muladhary u wszystkich z Bogiem, który przebywa w czakrze Aadźnia. Jak byłam w stanie napisać w taki sposób, kiedy byłam bardzo młoda? Wszystko to było ze względu na to, że widziałam odseparowanie, które istniało w mojej rodzinie. A teraz stało się to łaską Wyzwolenia Świata, którą Swami obdarzy.
W drugiej pieśni piszę, jak postanawiam zabrać Matkę i połączyć ją z Panem Tirupati. Jest to dla mnie. Jednak Bhagawan Sathya Sai zszedł z czakry Adźnia do czakry Muladhara, aby wziąć mnie na górę. Jest to moje Anuboothi czyli bezpośrednie doświadczenie. Doświadczam Boga w każdej chwili. Wszystko zdarzyło się zgodnie z zasadą Yath Bhavam Tath Bhavathi. Myśli, które miałam jako dziecko i postanowienia, które podjęłam, stają się teraz rzeczywistością. Wskutek moich łez i tęsknoty Swami zszedł i zabrał mnie ze Sobą. Jest to coś, co nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie i jest zadaniem tego największego Awatara.
O O O



30 LIPIEC
„Możemy osiągnąć Mukthi tutaj teraz”.
Mukthi jest prawem naszych narodzin. Jeżeli nie osiągniemy tego stanu, będziemy musieli stale rodzić się i umierać. Ciało zostało nam dane, abyśmy osiągnęli Boga. Nie jest ono dla pogoni za rzeczami świata. Wszyscy myślą, że Wyzwolenie można uzyskać tylko po śmierci, ale tak nie jest. Mukthi można osiągnąć tutaj teraz. To demonstruję swoim życiem. Wczoraj wieczorem dyskutowałam z Nicolą jak napisać rozdział. Powiedziałam, że napiszemy wskazówki na następny dzień. Kiedy jednak usiłowałam jej wyjaśnić, nic nie przychodziło do mojego umysłu i stałam się zakłopotana. Natychmiast zaczęłam się pocić. Powiedziałam jej, że kiedy pojawia się zakłopotanie, zaczynam się pocić. Następnie poprosiłam Nicolę, aby włączyła wentylator.
Moim zwyczajem od dzieciństwa było pisanie kontemplacji, pieśni i wierszy. Dopiero później zaczęłam pisać książki. Teraz, od ostatnich dwóch lat, nie jestem w stanie kontemplować. Swami zawsze zapewnia mnie i powiada: „Nie myśl, kiedy zaczniesz, wyjdzie samo.” Swami powiedział, że mój stan sadhaki zakończył się. Teraz jestem w innym stanie. Kiedy chcę pisać, słowa natychmiast płyną odpowiednio.
Otworzyłam na chybił trafił styczniowe wydanie „Sanathana Sarathi” (miesięcznik publikowany w Prashanthi Nilayam – tłum.) z 2017 r. i przeczytałam dyskurs Swamiego, gdzie On mówi o ciele i Atmie. On tam mówi, że ciało nazywane jest świątynią. W tej świątyni jest Atma jako Mieszkaniec. Bez Atmy -  Mieszkańca, ciało nie pozostanie nawet na chwilę. Ciało bez Atmy jest martwym ciałem. Ciało pozostaje jako świątynia tak długo, jak długo przebywa tam Bóg. Nazywa się to Shivam, Pomyślnością. Kiedy Atma opuszcza ciało, staje się ono Shavam, martwym ciałem. Kiedy siła życia opuszcza ciało, zaczyna ono rozkładać się i śmierdzieć. Kiedy człowiek ma życie w ciele, żona jest w stanie radować się jego towarzystwem. Gdy on umrze, ciało usuwa się, a ona boi się patrzeć na jego formę. Tylko wtedy, kiedy on żył, była szczęśliwa.
Spójrzmy na opowieść. Jest chłopak dwudziestoletni, który bardzo kocha swoją matkę. Po jej śmierci chłopak płacze: „Och! Matko, polegałem na tobie przez długi czas. Tylko ty ochraniałaś mnie i dbałaś o mnie. Kto teraz zajmie się mną? Och, matko! Dlaczego opuściłaś mnie?” Swami wówczas wyjaśnił, że gdyby matka rzeczywiście była ciałem, nie odeszłaby, ponieważ ciało wciąż tam jest. Co zatem naprawdę odeszło? Tylko dusza indywidualna. Atma, Shiva w niej. Kiedy Shiva opuścił ciało, chłopak skremował swoją matkę. W ten sposób Swami wyjaśnił prawdę o ciele i Atmie.
Kto zatem jest twoim prawdziwym krewnym? Wszyscy są przywiązani do męża, żony, matki, dziecka itd. Jednakże kiedy oni umierają, nie trzymamy u siebie ich martwych ciał. Nie jest to zatem prawdziwy związek. Tylko Bóg jest naszym krewnym. On jest ojcem, matką, mężem, dzieckiem, żoną itd. W taki oto sposób Swami nauczał. Uświadommy sobie prawdę Jego słów i żyjmy bez przywiązania.
Nie miałam przywiązań od samych narodzin. Jest tak, ponieważ obawiam się świata i jego ludzi. Żyłam całkowicie w myślach o Bogu całe swoje życie. Na pierwszym etapie życia żyłam jako Brahmacharya, tylko dla Boga. Po ślubie weszłam w życie rodzinne, ale żyłam z takim samym brakiem przywiązania. Mimo iż będąc w rodzinie, żyłam w swoim odrębnym świecie z Bogiem. Swami wszedł w moje życie i wzięłam Atma Sanyas. Pozostawiłam swoje życie gospodyni domowej i przyjechałam, aby żyć w Aszramie. Tu prowadzę życie jako sanyasi. Jednak całe swoje życie żyłam w stanie Mukthi, jako wolna dusza. Jest to Wyzwolenie tutaj teraz. Nie ma znaczenia, na jakim etapie życia jesteś.
Jeżeli żyjesz całkowicie bez przywiązania, zawsze możesz być w stanie Jeevan Muktha.
17 styczeń 2017 r. Medytacja poranna
Vasantha:       Swami! Nie spałam od minionych trzech dni. Ostatniej nocy zasnęłam szybko, ale obudziłam się. A potem nie mogłam już zasnąć.
Swami:              Nie martw się ani nie myśl o tym.
Vasantha:         Chcę rozmawiać z Tobą teraz, ale przychodzi sen.
Swami:               Śpij teraz.
Vasantha:          Chcę rozmawiać z Tobą.
Swami:               Przyjdź.
Swami i ja udajemy się do Swargi…
Swami:              Czy mam zawołać Apsary?
Vasantha:         Jaki będzie pożytek z zobaczenia ich? Chcę zobaczyć Mahariszich.
Viswamitra przybywa i kłania się Swamiemu, następnie przybywa Narada…
Swami:              Jakie są wiadomości, Narada?
Narada:             Swami, przedtem Dewy posłały dewów, aby przypomnieć Ramie o powrocie do Jego siedziby. Teraz Dewy przysłały mnie, aby Ci przypomnieć, że trzeba wrócić na Ziemię. Łzy Matki wywarły wpływ na nie.
Swami:             Dobrze, przybędę.
Narada znika…
Vasantha:        Swami! Kiedy przybędziesz?
Swami:              Przybędę przed marcem.
Vasantha:         Dobrze, Swami, przybądź. Dzisiaj nie było pocenia się, ale nie mogłam spać.
Swami:              Przybędę.
Vasantha:         Swami, powinnam dzisiaj napisać wszystko poprawnie.
Swami:               Nie martw się. Wszystko wyjdzie dobrze.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Nie śpię od trzech dni. Minionej nocy najpierw zasnęłam, a potem obudziłam się o godzinie 2.00 i nie mogłam już zasnąć. Następnie w medytacji zaczęłam czuć się senna. Swami zapytał, czy może wezwać Apsary, ale ja nie jestem zainteresowana tańcem niebiańskich panien. Chcę tylko dowiedzieć się, kiedy Swami przybywa. Następnie przybył Narada, aby przypomnieć Jemu, by powrócił na Ziemię. W Treta Yudze Dewy wysłały posłańca ze Swargi, aby przypomnieć Ramie, by powrócił do Niebios. Dewa ukazała się przed Ramą i powiedziała Jemu: „Twoje zadanie Awatara zako[HB1] ńczyło się. Czas opuścić świat.” Jakie dziwne?  Tutaj Bóg opuścił świat, nie kończąc Swojego zadania! Jest to powód moich, nie kończących się łez. Ponieważ dewy i riszi nie mogą znieść mojego cierpienia, posłały Naradę do Swamiego. W Nadi (Liść Palmowy – tłum.), który Narada dał, nazywa on Swamiego Mayava i mówi, że przechytrzył On i sprawił mi figla. Spowodował, że ogromnie cierpię. Teraz Narada staje się posłańcem, aby przyprowadzić Swamiego na Ziemię z powrotem.
Swamiego zadanie jest bardzo duże. Muszę połączyć swoje ciało w Nim. To ciało musi stać się Światłem i połączyć się w ciele Swamiego. Dopiero wtedy Jego zadanie zostanie zakończone. Tak więc Dewy posłały Naradę. Nie wiem jednak, czy Swami znowu stosuje sztuczki wobec mnie mówiąc, że powróci przed marcem.
Chociaż dano nam ciało, abyśmy osiągnęli Mukthi, nie używamy go w tym celu. Zamiast tego spędzamy czas, gromadząc rzeczy tego świata i krewnych. Nie osiągamy zatem niczego, co ma prawdziwą wartość. Rodzimy się z pustymi rękoma i opuścimy świat w taki sam sposób. Jeżeli opuścimy świat z pustymi rękoma, możemy osiągnąć Mukthi. Jednak wszyscy niosą ze sobą brud narodzin. Z tego powodu ten najpotężniejszy Bóg przybył i nauczał 84 lata. Jednakże nieliczni uświadomili sobie prawdę Jego słów. Swami przywiódł mnie tutaj, abym pomogła Jemu w Jego misji. Narodziłam się z Niego. To wskutek mocy pokuty, trwającej całe życie, poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata. To wskutek tej samej pokuty pragnę połączyć się ze Swamim razem z ciałem fizycznym. Jest to czymś, czego nikt przedtem na świecie nie osiągnął. Jest to coś nowego. Kiedy osiągnę Boga razem z ciałem, rozpocznie się Nowe Stworzenie. To Stworzenie jest pierwszym Stworzeniem, które narodzone jest bezpośrednio z Boga, Bhagawana Sathya Sai. Kiedy indywidualna Vasantha rozrasta się jako Prakrithi, gdy połączę się w Nim, stanę się wówczas Nowym Stworzeniem. Jest to pierwsze Stworzenie Boga, Dziewicze Stworzenie. Ta zmiana Stworzenia zgodna jest z tym, że moje ciało staje się młode i dziewicze. To ciało następnie przetransformuje się w Światło. Z kolei Stworzenie, które się narodzi Bogu, jest pierwszym Stworzeniem Boga. To jest zadanie Swamiego.
Kiedy to pisałam, zobaczyłam 6 liter V i jedną Y na swoim bananie. 6 wskazuje na Boga cechy boskie. To poprzez owych 6 boskich cech rodzi się Nowa Yuga. Jest to Yuga Vasanthamayam, Sathya Yuga.
Kiedy pisałam niniejszy rozdział, przeczytałam coś w tamilskim wydaniu „Sanathana Sarathi”, co łączy się tutaj. W Swoim dyskursie Swami porównuje ciało motorniczego pociągu i jego nadzorcę do umysłu. Umysł zawsze jest nadzorcą ciała. Jeeva (dżiwa, dusza indywidualna – tłum.) jest jak podróżujący pociągiem. Ci trzej istnieją oddzielnie. Stacją końcową pociągu jest miasto Mukthi. Wszyscy muszą kontynuować podróż, zanim nie dotrą do stacji końcowej. Podróż naszego życia nie zakończy się do tego czasu.
Zawsze musimy recytować imię Boga, aby usunąć przeszkody. Dla tych, którzy recytują i znają słodycz tego imienia, nie ma zmęczenia ani lenistwa. Sprawia ono, że człowiek jest spokojny. Sadhaka musi wypełnić swoją podróż sadhaną i stosować ją chętnie z pełną wiarą. Wtenczas będzie w stanie zakończyć podróż. Moralność jest bardzo ważna na ścieżce sadhany. Jednakże bez lęku przed grzechem moralność nigdy nie pojawi się. Nie będziemy również w stanie nasilić naszego oddania. Swami mówi o tym jak o ścieżce bakthów do Mukthi. Jest zatem bardzo ważne, aby uwolnić się od wszelkiego przywiązania, wykonywać obowiązki poprawnie, ofiarując wszystko Bogu. Ciało dano nam, aby stosować sadhanę. To jest moje życie. Wykonywałam sadhanę całe swoje życie. Dzięki temu żyję w stanie Mukthi. Jak wiele Bóg nam pokazał? Stosujmy w praktyce przynajmniej kilka Jego nauk.
Spędziłam całe swoje życie, myśląc o Bogu w każdej chwili. Nie miałam żadnych innych myśli. Wskutek tego, rzadkiego oddania, Swami obdarza łaską Wyzwolenia Świata. Nikt inny na świecie nie otrzymał takiej łaski. Wskutek mojego unikatowego oddania Swami dał mi wiele imion. Swami dał 108 imion w języku tamilskim i w sanskrycie. Swami dał również imiona dla mojego ciała. Bóg nigdy przedtem nie dał tego nikomu. Są to wszystko rzadkie i niezwykłe rzeczy. To wskutek takiego samego oddania Bóg przybył do mnie i dał mi bezpośrednie doświadczenie Jego. Chociaż bogowie i boginie mają boskie imiona, nikomu z nich nie dano imion dla ciała. Jaki jest tego powód? Jest tak, ponieważ chciałam ofiarować Bogu również ciało. Jest to czymś, co nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie. Tylko sama zmiana tego ciała zmienia Erę Kali na Sathya Yugę.
Spójrzmy na pieśń nr 112 z mojej książki „Sai Gananjali”:
     Och, Sai Rana! Ty jesteś Sarvantharyami
Och, Sai Rma! Tyś jest ucieleśnieniem wszystkich Bogów i Bogiń
Och Sai Rama! Przybyłeś, aby usunąć naszą karmę
Bez Twoich stóp nie ma schronienia
Sai Rama! Sai Rama! Sai Rama! Sathya Sai Rama!

Moje serce szuka tylko Twojej formy
Wszystkie związki tego świata są tylko Twoim kompanem
Dlaczego robisz to wszystko w sposób ukryty?
Czy nie wiesz o moim czekaniu? Sai Rama!
Sai Rama! Sai Rama! Sai Rama! Sathya Sai Rama!

Napisałam tę pieśń 35 lat temu. W tamtym czasie wiedziałam, że Swami jest Mieszkańcem u wszystkich, który przybył, aby unicestwić naszą karmę i uratować nas przed cyklem narodzin i śmierci. W pieśni śpiewam, że nie ma innego schronienia na tym świecie prócz Jego stóp. Tylko poprzez Jego stopy możemy zostać odkupieni od ponownych narodzin. Moje serce zawsze szukało Jego formy. Ponieważ widziałam Go we wszystkich swoich związkach, prowadziłam życie z całkowitym brakiem przywiązania. Widziałam jedynie Bhagawana Sathya Sai w każdym i we wszystkim. Jakże moje uczucia wylewały się ku Niemu! Mogłam jedynie płakać i płakać. W tamtym czasie nie wiedziałam o Nim tak wiele, jak wiem teraz. To poprzez te uczucia Sathya Yuga przybywa zgodnie z zasadą ‘Yath Bhavam Tath Bhavathi’.

O O O

31 LIPIEC

„Musimy widzieć wszystko jako grę Pana. Uświadomić sobie, że Uniwersum jest grą Najwyższej Świadomości.”

Jeżeli pomyślimy, że wszystko jest grą Pana, nie będziemy mieli żadnego przywiązania. Bóg jest we wszystkich, w każdym i we wszystkim. On jest obecny wszędzie i we wszystkich czasach. On jest Najwyższą Wszechobecną Świadomością. Jednak wszyscy myślą inaczej. Jeżeli widzimy aktora w dziewięciu rolach w filmie, radujemy się jego kwalifikacjami. Jesteśmy szczęśliwi, chwaląc jego umiejętności. Rozmawiamy z innymi o jego bystrości i jego umiejętnościach aktorskich. Chociaż cieszymy się wszystkim, jesteśmy świadomi, że to tylko jeden aktor grał wszystkie role. W taki sam sposób musimy uświadomić sobie, że istnieje tylko jeden Bóg, który gra w dramacie tego świata. To tylko On gra wszystkie role. Jeżeli będziemy wiedzieli o tej prawdzie, będziemy radować się wszystkim, a uczucia gniewu i nienawiści nie powstaną. Tak jak cieszymy się umiejętnościami aktora, możemy radować się kwalifikacjami Boga.

Bóg jest wszechobecny. W istocie to tylko Jego niezliczone członki przenikają wszędzie. Jest to zgodne z wersem Gity: Sarvatho Panipadam. Jeżeli prawda ta jest uświadamiana, Maya nas nie dotknie. Nie będziemy widzieli żadnych różnic i nie będziemy traktować naszych krewnych jako naszych. Nie będziemy myśleli, że ktoś jest przyjacielem, a ktoś inny jest wrogiem. To tylko poprzez postrzeganie różnic takie złe cechy, jak: gniew, nienawiść, zazdrość itd. mogą powstać w nas. Tylko poprzez usunięcie złych cech, można zakończyć podróż życia. Otoczeni jesteśmy różnymi kastami, wiarami, religiami itd. Bhagawan Sathya Sai przybył, aby nauczać jedności wiary. Emblematem Jego jest symbol Sarva Dharma, który proklamuje jedność wszystkich religii poprzez pięć boskich zasad: Sathya, Dharma, Shanthi, Prema i Ahimsa. Nikt przedtem tego nie uczynił. Swami przybył, aby zjednoczyć wszystkich pod jednym parasolem. Jest to zgodne z wersem Upaniszady Ishavasya, która obwieszcza Ishavasyam Idam Sarvam. Napisałam o tym w swoim wyjaśnieniu na temat tej Upaniszady. Na okładce tej książki widać rękę Swamiego. Na małym palcu podtrzymuje On Górę Govardhana, na której narysowane są symbole pięciu głównych religii. W ten sposób pokazuję, jak Swami łączy wszystkie wiary pod jednym parasolem Jednego Boga. Swami przybył na świat i ujawnił wiele prawd ludzkości. To poprzez te objawienia jednoczy On wszystkich ludzi. Swami przybył, aby ustanowić Ojcostwo Boga i braterstwo człowieka.

W Narayana Suktham obwieszcza się: ‘Antar bahischa tatsarvam vyaapya naraayanah stithaha’. Bóg jest wszędzie, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. On jest wszechprzenikający. Zatem wszyscy są w Bogu i Bóg jest we wszystkich. Obwieszczają to Wedy, Upaniszady i Narayana Suktham. Kiedy byłam bardzo młoda, napisałam pieśń o Krysznie, ponieważ w tamtym czasie nie widziałam o Sathya Sai. Kryszna był moim Ishta Devata, wybranym ideałem. Widziałam Go w każdym i we wszystkim. Spójrzmy na pieśń.
W tym dramacie
Uświadamiam sobie swoją rolę
Kryszna przybył do serca mojego jak czas wiosny

Wszystkie związki i przywiązania rodzinne
Wszystkie Jego sprytne pułapki
Wszystko to tylko sen Nandy
Który gra wszystkie role w tym dramacie

Na tym dziwnym świecie wzlotów i upadków
Czujemy radość i smutek,
Jedno i drugie naszą ignorancją
Wszystko wskutek Mayi poprzedniej karmy
Jest to również grą umysłu wskutek ignorancji

Ten świat jest tylko Jednym, który stał się wieloma
Jednak umył twój pokazuje ci wiele różnic
Każdego dnia przypływ dobrego i złego
Wszystko to wskutek umiejętności Boga

Zobaczmy. Świat jest w istocie sceną, gdzie rozgrywa się dramat. Jednakże wszystkie role gra Jeden Bóg, Kryszna. Kiedy Kryszna przybył do serca mojego, uświadomiłam sobie swoją rolę w Jego dramacie. Wiem, że wszystko to są tylko Jego sztuczki i pułapki. Ten przebiegły Kryszna uczynił z tego świata Mayę. To tylko On stworzył pułapkę w postaci rodziny, przyjaciół,  przywiązań ‘ja i moje’ . Wszystko to są jego sztuczki Mayi. Jeżeli uświadomimy to sobie, nie damy się nabrać na Jego sztuczki.
Tak więc Bhagawan Sathya Sai przybył i nauczał ludzkość, pytając: „Kto jest twoją prawdziwą rodziną? Przed narodzinami kto był twoim ojcem? Kto był twoją matką? Kim są ci, w stosunku do których czujesz, że są twoimi krewnymi? Gdzie oni będą, kiedy umrzesz?” Kiedy poznamy odpowiedzi na te pytania, uświadomimy sobie, że wszystko to są tylko pułapki Mayi. Nie wpadnijcie w te iluzje.
Pająk snuje sieć. Łapie on owady i zjada je. Pająk też jest chwytany w tę samą sieć. W taki sam sposób człowiek tworzy sieć wokół siebie, powstałą z jego przywiązań ‘ja i moje’. Jest on w pułapce. Pragnie on bogactwa, imienia, sławy i rodziny. Lista jest nieskończona i nigdy nie kończy się. Ta sieć jest jest sprytną pułapką, którą stworzyliście sami. Jest to powód, dla którego jesteście w pułapce cyklu narodzin i śmierci. Jeżeli uświadomicie sobie tę prawdę, uwolnicie się z tej sieci i nie będziecie już więcej tworzyć karmy. Zostaliście złapani w sieć swojej karmy i musicie przeciąć ją i uwolnić się, abyście zostali odkupieni. Musicie myśleć, że wszystko jest Bogiem. Czujcie, że każdy i wszystko jest tylko grą Kryszny. Uświadomcie sobie, że jest tylko Jeden, który wziął wiele różnych ról. W ten sposób uwolnicie się z cyklu narodzin i śmierci.
W tym dziwnym życiu cierpimy zarówno z powodu wzlotów, jak i upadków; chwila radości, a następnie smutek. Wszystko to jest zgodnie z waszą poprzednią karmą. Nie zwracajcie zatem uwagi na te przemijające nastroje. Uświadomcie sobie, że są to tylko wasze minione działania, które dały wam tylko chwilową radość, sprawiając, że całe życie jest pełne smutku. Cierpienie to zaczyna się w trakcie narodzin i trwa do chwili, gdy człowiek dorasta jako dziecko, a potem jako młodzieniec, a później rośnie z młodzieńca do osoby dorosłej. Następnie jest kontynuacja do średniego wieku i do starości. Nie myślcie o tym cierpieniu, trwającym całe życie, które powstaje tylko wskutek przywiązań ‘ja i moje’. Przetnijcie to wszystko i poczujcie, że każdy moment jest grą Boga. Istnieje tylko Jeden, który w istocie stał się  wieloma. Jest to Ekohum Nahushyam. Istnieje tylko Jeden Bóg, który jest zawsze obecny i prawdziwy. Jeżeli uświadomicie sobie tę prawdę, z radością ujrzycie Stworzenie jako jedno. Jednakże wy postrzegacie jako wiele. Wskutek tego powstają różnice. Kiedy postrzega się Stwórcę we wszystkich, istnieje tylko Jeden.
Napisałam powyższą pieśń, kiedy byłam bardzo młoda, ale nawet wtedy widziałam tylko swojego Krysznę w każdym i w każdej rzeczy. We wszystkim, co zobaczyłam, odcinałam znaczenie świata i łączyłam to z Bogiem. Napisałam o tym cięciu i łączeniu jako wyjaśnienie do „Yoga Sutry”. Ponieważ widzę Boga wszędzie we wszystkim, jestem pokorna wobec wszystkich. Ponieważ nauczyłam się lekcji od wszystkich, traktuję wszystkich jako swojego guru. Wdzięczność, jaką mam dla swoich guru, przyjmuje formę Wyzwolenia Świata, co przybywa jako moja Guru Dakshina (zaplata dla guru – tłum.).
Swami powiedział, że wszystko się dzieje zgodnie z Prema Advaitham, którą praktykowałam. Zazwyczaj jnani podąża ścieżką Advaitham. Dla bhakthy jest to Prema Advaitham. Dla jnani istnieje tylko Jeden, który stał się wieloma. Na ścieżce Prema Advaitham  wielu stało się Jednym. Ponieważ widzę Sathya Sai wszędzie, Świadomość Sai obudzi się w każdym i we wszystkim w Sathya Yudze. W tym czasie wszyscy będą widzieli to jako lilę Boga.
Napisałam o chwale Swamiego w tysiącu pieśniach i wierszy. Napisałam nie tylko w języku tamilskim, ale również wiele pieśni w języku hindi i angielskim. Przed wieloma laty, kiedy nie wiedziałam dużo o Swamim, napisałam pieśń w hindi. Została ona opublikowana jako pieśń nr 111 w książce „Sai Gananjali”. W pieśni tej zmieniłam nazwę Prashanthi Nilayam na Prema Nagar. Mówię, że Swami przybywa na ten świat z naczyniem amrity w ręce. Ten największy Bóg zstąpił poprzez miłość i współczucie, aby dać amritę ludziom Kali Yugi. W poprzednim rozdziale napisałam, jak Swami pojechał do Kerali w 1958 r. Tam na plaży w Kovalam dał On amritę wszystkim. Kiedy Swami był młody, zabierał wielbicieli na brzeg rzeki Chitravathi w Puttaparthi i rozdawał amritę wszystkim. Jakież szczęście mają ludzie Kali Yugi!  Wielcy święci i mędrcy odprawiają surową pokutę, aby uzyskać kroplę amrithy. Tu Bóg przybył i dawał swobodnie amritę wszystkim. Ludzie z całego świata przybywali do Niego. Były zawsze tysiące ludzi przed Nim. Każdego dnia tysiące ludzi przybywały i siadały, czekając na Jego darszanu, aby posłuchać Go, jak wygłasza. Wskutek tego ich grzechy były powoli wymazywane.
Swami nauczał, aby ‘kochać wszystkich i służyć wszystkim.’ Powiedział, że miłość jest główną rzeczą w życiu człowieka. Wszyscy muszą prowadzić życie oparte na miłości. Musimy okazywać miłość wszystkim. Jeżeli będziemy żyli w ten sposób, Bóg zawsze będzie z nami i będzie nas prowadzić. W ten sposób nauczał On o doniosłości miłości.
Modliłam się do Kryszny od najwcześniejszego dzieciństwa. Kryszna i Sai są jednym i tym samym. To tylko Kryszna powiedział mi, że narodził się On ponownie jako Sathya Sai w Puttaparthi. Wystarczy, jeżeli zawsze będziemy recytować Jego imię. Namasmarana jest bardzo ważna. Swami przybył na świat, aby odkupić wszystkich od grzechów. Przybył On, aby nas ochraniać. W cytowanej pieśni mówię, że Jego odpowiedzialnością jest ochraniać świat. Jednakże naszą odpowiedzialnością jest okazywać miłość wszystkim. Jest to cena, którą musimy zapłacić światu i Bogu. Jest to dług, który mamy. Jeżeli wezwiemy Go i będziemy recytować Jego imię, osiągniemy spokój. Kiedy siedzimy naprzeciwko Niego, stajemy się spokojni. Wszyscy gromadzili się przed Swamim z powodu cierpienia i choroby. Poprzez Jego darszanu uzyskiwali spokój i byli uwolnieni od kłopotów. Przez jakże wiele cierpienia wszyscy przechodzą od narodzin do śmierci. Dlatego wszyscy przychodzili na Jego darszanu i osiągnęli shanthi.
Kali Yuga jest najgorsza. Nigdzie nie ma spokoju. Ten największy Bóg przybył i nauczał, jak prowadzić idealne życie. Nauczał, że musimy mieć harmonię myśli, słowa i czynu. Jeżeli nasze myśli będą dobre, nasze słowa również będą takie same. W ten sposób każda czynność będzie wykonywana zgodnie z Dharmą. Musimy żyć w taki sposób, a wtenczas życie stanie się perfekcyjne i spokojne. Aby to robić, musimy analizować i zmienić się, przemieniając złe zwyczaje na dobre cechy. Tysiące, tysiące ludzi odniosło korzyść od Swamiego. On przybył tutaj, aby zmienić Erę Kali na Sathya Yugę. Jest to Jego wielkie zadanie.
W dniu 17-go stycznia 2017 r. zobaczyliśmy coś w moim pamiętniku z 2000 r., co tutaj jest najwłaściwsze.
26 październik 2000 r. Medytacja poranna
Vsantha:       Swami, proszę pobłogosław mnie.
Swami:           Czy prawa ręka ma błogosławić lewą?
Vasantha:      Swami, proszę powiedz mi o Czakrze Sudarszana.
         Swami i ja stajemy razem. Czakra Sudarshana pojawia się i okrąża nas trzy razy. Mówię….
Vasantha:       Och! Czakra! Proszę dopomóż nam w naszym zadaniu. Usuń złe i demoniczne cechy u wszystkich.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Zdarzyło się to w dniu Deepavali. W tamtym czasie ofiarowałam Swamiemu Mysore pak. Swami powiedział: „Mój udział Bahu.” Bahu znaczy ramię. Swami przez to pokazał, że dzielę z Nim ciężar, który niesie na ramionach. On i ja przybyliśmy na świat, aby zabić Narakasurę, który jest demonem obecnym u wszystkich. Swami powiedział to w 2000 r., w dniu Deepavali. Swami teraz przybędzie i dokończy Swoje zadanie. W tym czasie demoniczne cechy u wszystkich zostaną zmienione i każdy będzie Jeevan Muktha. Era Kali staje się Sathya Yugą.
O O O


1 SIERPIEŃ
„Istnieje tylko Jeden, który stał się wieloma.”
Cytat ten podobny jest do cytatu z poprzedniego rozdziału. Jeden Bóg staje się całym Stworzeniem. Poprzez swoją pokutę dowodzę, że Stwórca i Stworzenie są takie same. Zobaczyliśmy fragment z mojego pamiętnika za 2012 r.:
9 maj 2012 r. Medytacja poranna
Vasantha:       Swami, powiedz coś jak przedtem.
Swami:             Przedtem Rama i Sita przebywali w lesie Dandakaarunya. Pewnego dnia usiedli w pobliżu sadzawki, rozmawiając. W tym czasie Rama zapytał Sitę: „Czy pamiętasz coś, co się zdarzyło w twojej wczesnej młodości?” Sita odpowiedziała: „Kiedy moje siostry i ja uczyłyśmy się z Guru naszego klanu, opowiedział on opowieść o Harishchandrze; jakże poświęcił się on, przestrzegając prawdy. Poświęcił żonę, dziecko, swoje królestwo, wszystko.”
W tamtym czasie zastanawiałam się, jak jest to możliwe, aby człowiek taki był. Tak samo teraz zastanawiam się nad królem Dasaratha, który rządził królestwem. Jestem małym dzieckiem, ale z tej samej linii. Rama wysłał Swoją ciężarną żonę do lasu, aby trwać przy sprawiedliwości króla.”
(Swami skończył opowieść i kontynuuje rozmowę ze mną…)
Myślisz, że to, co zrobił Rama, było niesprawiedliwe. Napisałaś zatem opowieści,  a twoje dzieci grały według nich w sztukach. Teraz sprawiasz, że Awatar staje jako świadek. Stajesz w obronie prawdy i sprawiedliwości. Dlatego sprawiłaś, że Adi Mulam jest Awatarem. Teraz to robisz.
Vasantha:      Swami, to samo mnie się zdarzyło. Zostawiłeś mnie i moje dzieci.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Rama zapytał Matkę Sitę; „Co zdarzyło się w twoim dzieciństwie? Czy coś pamiętasz?” Matka Sita mówi, że kiedy była bardzo młoda jej trzy siostry i ona sama uczyły się w Gurukuli. Ich Guru opowiedział im opowieść o Harishchandrze. W tamtym czasie Sita zastanawiała się, jak Harishchandra utracił swoje królestwo, sprzedał żonę i syna, po to, aby ochraniać Sathyam. W taki sposób zastanawiała się. Wówczas uświadomiła sobie, że jest z tej samej linii. Rama posłał Swoją żonę i dzieci do lasu. Podobnie zdarzyło się z Harihchandrą. Aby trzymać się Sathyam, sprzedał żonę i syna oraz utracił królestwo. To samo dotyczy Ramy, który za słowa dhobi (pracza – tłum.) posłał ciężarną Matkę Sitę do lasu. Jakże wiele ona tam wycierpiała! Kiedy Maharishi Valmiki znalazł ją, wziął do swojego aszramu. Tam narodził się Lava i Kusha.
Usłyszałam tę opowieść, będąc w bardzo młodym wieku. Byłam bardzo zła na Ramę. „Dlaczego tak postępujesz w związku ze słowami ignoranta dhobi?” Dowiodła ona już swojej czystości, wchodząc w ogień.”
Napisałam krótki dramat o tym i  prawiłam, że moje dzieci i dzieci mojej siostry grały w tej sztuce. W naszym domu wszyscy obejrzeli tę sztukę. Mój kuzyn zawsze zastanawiał się: „Jak to się dzieje, że ty myślisz inaczej? Na świecie nikt tak nie myśli.” Potem napisałam jeszcze jedną sztukę, w której Vyasa i Valmiki rozmawiają o swoich utworach: „Twój epos jest taki, a twój jest taki.”  W tamtym czasie argumentowałam w związku z tym. Wszyscy Awatarzy traktowali swoje rodziny w taki sam sposób. Kiedy Kryszna był Awatarem, Rukmini utraciła swoje sześciodniowe dziecko. Płakała, płakała, ale Kryszna niczego nie zrobił. Dopiero w dniu zaślubin Swojego syna, Pradyumny, Kryszna ujawnił prawdę. Zatem dyskutowałam ze Swamim. „Dlaczego wszyscy Awatarzy robią to samo swojej rodzinie?” Tak samo dał On mi troje dzieci, a będąc w wieku 23. lat, odszedł.
Ponieważ On tego nie ujawnił, rzuca to cień wątpliwości na moją czystość. Stąd też płaczę i płaczę. Powiedziałam; „Sprawię, że Adi Mulam będzie Awatarem.” A teraz Swami opuścił Swoje ciało. Dlatego płaczę i szlocham. W 2006 r. Swami to ujawnił i powiedział wiersz:
Jesteś połową oddzieloną od Adi
Poszukujesz sprawiedliwości
Stałaś się jyothi i pokazujesz światu
Adi i Jego druga połowa są tacy sami, tacy sami, tacy sami…

Złożyłaś sprawę w sądzie
Sprawiasz, że Bóg staje w miejscu dla świadka
Sama piszesz wyrok sprawiedliwości
Unicestwię Uniwersum
I sprawię, że Adi (Pierwotna Dusza) będzie Awatarem.
Tak więc Swami powiedział o tym przedtem, a ja napisałam. W tamtym czasie nie wiedziałam, że Swami opuścił ciało. Teraz rozumiem. Teraz Swami przybywa jako Adi Mulam. W tym czasie zwykli ludzie nie będą mogli zbliżyć się do Niego. Przedtem nie pokazał On światu, kim jestem. Wskutek mojego płaczu i tęsknoty, teraz sprowadzam Go z powrotem. W tym czasie poprzez moje uczucia Kali Yuga zmienia się na Sathya Yugę. W 2006 r. powiedziałam, że unicestwię Uniwersum. Tu jest znaczenie.
Swamiego i moje uczucia zmieniają każdego, wszędzie i wszystko. W tamtym czasie Rama nie wiedział o Swoich dzieciach. Kiedyś Rama nawet walczył przeciwko Swoim synom; nawet nie wiedział, że ma synów. Z drugiej strony, jego synowie, nie znali swojego Ojca, Ramy. Podobnie ludzie Kali Yugi nie widzą, kto jest ich Ojcem. Bhagawan Sathya Sai nauczał 84 lata o Ojcostwie Boga i braterstwie ludzkości. Bóg jest naszym Ojcem. Zadaniem Swamiego jest uczynienie z całego świata jedności. W Sathya Yudze wszyscy żyją szczęśliwie. Nie ma różnic.
Wczoraj Swami dał rysunek Stupy.   Na stronie tytułowej jest rysunek Sai Amrit Stupy. Na szczycie Stupy jest lotos, a u podstawy filaru jest inny, większy lotos. Na tym lotosie jest napisane: ‘LAMPA SAI’, a po lewej stronie lotosu jest napisane; ‘Tron Lotosowy Lakshmi.’ Napisał On również nazwy sześciu czakr. Z naczynia u podstawy rura wznosi się w kierunku Gwiazdy Mukthi. Na Jyothi po prawej stronie, napisał słowo Prema siedem razy. Obok Gwiazdy Mukthi, na szczycie rury napisał On ‘WIECZNA GWIAZDA’. U podstawy Stupy, na dole rysunku napisał On ’10x6’.   Obok górnego lotosu napisał On ‘Sahasrara’.
W 2002 r. Swami poprosił mnie w medytacji, aby narysować Stupę. Na górnym lotosie narysowałam gwiazdę pięcioramienną. Jest również naczynie Mukthi, na którym jest napisane ‘Mukthi od Shakthi’. Następnie powiedział On, że ścieżka i powiedzenie ‘Mukthi od Shakthi’ są symbolem Mukthi Nilayam. Z kolei powiedział mi On, abym zobaczyła Nadis (Liście palmowe – tłum.). Zobaczyliśmy sześć Nadis. Nadis opisują krok po kroku, jak zbudować Stupę i została ona wzniesiona zgodnie z tym. A teraz Swami dał wspomniany rysunek. Powiedział On, że Lotosowy Tron Lakshmi jest lotosem podstawy. Jest to Czakra Muladhara, Shakthi. Tam zapaliłam Lampę Sai, Jego Lampę Mądrości. Mądrość Swamiego świeci całkowicie we mnie. Jego Światło Mądrości nie dotyka żadnej z czakr. Obok filaru jak rura, Swami napisał Divya Jyothi, Jnana Jyothi, Prema Jyothi. Jest to ze Swamiego bhadżanu: ‘Akanda jyothi jajavo Sai Manamandirame.’ Znacznie tego jest: ‘Sai, Ty jesteś Uniwersalnym Światłem. Sai Ty jesteś Światłem w świątyni mojego serca.’ Wszyscy śpiewają tę pieśń swobodnie, jednak ja śpiewam ją z pełnymi uczuciami. Wypłakuję się o Uniwersalne Światło. Poprosiłam o Powszechne Wyzwolenie. Teraz moja sadhana jest zakończona. Otworzy się moja Sahasrara Czakra i amrita popłynie. Stupa jest moją Kundalini. Z mojej pokuty Stupa wyszła jako moja Kundalini.
Kiedy święci i mędrcy odprawiają pokutę, ich Kundalini podnosi się i otwierają się czakry. Następnie amrita kapie do ich ciała i osiągają oni Mukthi i łączą się z Bogiem. Pozostawiają oni ciało. Za swoją pokutę poprosiłam Swamiego, aby ani jedna kropla amrity nie spadła do mojego ciała. Wszystka powinna wyjść dla dobra świata. Wychodzi i napełnia świat wibracjami gwiazdy. W ten sposób możemy wejść w każdego i we wszystko. Staje się to Sai Amrith Yugą. Wszystko to dzieje się z powodu mojej pokuty. Od narodzin sprawowałam pokutę.
Na dole rysunku Swami napisał ‘10x6’. Zapytałam o to Swamiego w medytacji.
18 styczeń 2017 r. Medytacja poranna
Vasantha:       Swami! Mój Prabhu! Chcę Ciebie.
Swami:             Przyjdź. Jestem tutaj.
Vasantha:        Swami! Narada zapytał: „Gdzie jesteś?”
Swami:              Jestem w tobie. Gdzie indziej mogę być? Gdzie indziej mogę żyć? Bez ciebie nie mogę żyć. Beze Mnie ty nie możesz żyć. Przybędę z ciebie.
Vasantha:         Swami! Czy myślisz, że jestem jak student Muddenahalli?
Swami:               Nie. Nie. To nie jest tak. To jest inaczej. Ty połączyłaś się we Mnie. Ja połączyłem się w tobie. To jest nasz stan.
Vasantha:        Swami, dzisiaj będę myła głowę.
Swami:             Umyj głowę. Ja to zrobię.
Vasantha:        Swami co napisałeś na dole rysunku Stupy: ‘10x6’?
Swami:             Kiedy byłaś w wieku sześćdziesięciu lat, umieściłem Uniwersum w twoim brzuchu. Teraz ono wychodzi.
Vasantha:         Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Ponieważ narada powiedział Swamiemu: ‘Przybądź’, zapytałam Swamiego: „Gdzie Ty jesteś?” Swami powiedział, że jest On we mnie. Przez ostatnich sześć miesięcy Swami mówił, że jest On we mnie. W Muddenahalli Swami mówi poprzez chłopaka. Nasz stan jest inny. On połączył się we mnie. Ja jestem połączona w Nim. Przedtem żaliłam się, że nie chcę żadnego stanu który uczyniłby mnie pustą. Jednak stałam się pusta i Swami wypełnił mnie Swoją Prawdą. Obdarzyłam Go całkowitą Premą. Zatem połączyliśmy się ze sobą. Wymieniliśmy się ze sobą. To nigdy przedtem nie zdarzyło się nigdzie na świecie. Nie mogę zatem porównywać się z nikim. Jest to dla zadania Swamiego. On odseparował mnie od Siebie. My jesteśmy Shiva Shakthi.
W wydruku Stupy, pod Stupą Swami napisał ‘10x6’. Kiedy miałam 60 lat, Swami umieścił Uniwersum w moim brzuchu. Najpierw napisałam o tym w książce „Liberation Here Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.). Nowe Uniwersum przybywa z Kosmicznego Łona Boga. Po to Swami poprosił, abyśmy zbudowali Vishwa Brahma Garbha Kottam. Jest to Kosmiczne Łono Boga. Zatem na tej podstawie możecie zrozumieć, że tylko dzieci mądrości będą się rodzić z Łona Boga. Poprzez to Swami dowodzi, że oboje jesteśmy Jedno. Jest to Łono naszego Serca. Na rysunku Stupy Jyothi nie dotyka płatków lotosu. Tu Jyothi wychodzi z Muladhary do Sahasrary bez dotykania żadnej czakry. Gdyby płatki dotknęły Jyothi, byłaby to Yuga Brastha. Ludzie stosują sadhanę i osiągają wyższe poziomy, ale jeżeli mają pragnienia takie, jak: imię i sława, upadną. Staną się Yoga Brahsta, upadli dążący. Napisałam o tym przedtem w książce „Principle of Becoming God” („Zasada stawania się Bogiem” – tłum.).
Tu Jyothi mojej Kundalini nie dotyka niczego, tylko Sahasrary. Zatem naczynie amrity otwiera się i amrita wylewa się na zewnątrz. Poprzez to przybywa Sai Amrith Yuga, a Era Kali zmienia się na Sai Amrith Yugę.
W wydruku Stupy, na odwrocie kartki było również coś napisane; Thai RS 157933. Wskazuje to, że kiedy Swami powróci, wszystko stanie się 1, 5 Elementów, 7 czakr, 9 planet – wszystko staje się Jednym. Bóg, Shakthi i Stworzenie stają się jednym, 33 wskazuje, że Stupa ma 33 stopy wysokości. Pod tym On napisał i narysował linie jak mapa. Najpierw napisał literę P dużych rozmiarów, a potem jest kropka i rysunek z kropek. Poprzez Premę 14 światów staje się Jednym, Purnam.
O O O



   


 

2 SIERPIEŃ
„Ktoś może być dobry albo zły, ale Pan jest Mieszkańcem wszystkich.”
Ponieważ Bóg jest mieszkańcem we wszystkich, nie powinniśmy myśleć, że ktoś jest dobry, a ktoś inny zły. Praktykowałam to w swoim życiu. Ponieważ Bóg jest wszędzie i we wszystkich rzeczach, nauczyłam się lekcji od każdego i wszystkiego. Jeżeli On jest Mieszkańcem we wszystkich, jak oddzielać i widzieć, że ktoś jest dobry, a ktoś inny zły?
Wskutek pokuty, trwającej całe życie, byłam w stanie poprosić o  Wyzwolenie Świata. Poprzez sadhanę, którą wykonywałam, moja Kundalini wyszła na zewnątrz w formie Stupy. Mędrzec Kakabhujandar potwierdził tę prawdę o Stupie poprzez odczyt Nadi (Liść Palmowy – tłum.), a Swami poprosił, abyśmy go wzięli. Mędrzec napisał 6 Nadi dla Stupy, gdzie ujawnia on etapami, jak i dlaczego Stupa jest skonstruowana. On również oznajmia, że nawet niegodziwy alkoholik osiągnie Wyzwolenie poprzez nią. Bóg mieszka nawet w najgorszych ludziach. On jest Mieszkańcem we wszystkich. Poprzez pokutę, którą sprawowałam dla Wyzwolenia Świata, dowodzę tej prawdy. W Sathya Yudze wszyscy osiągają stan Jeevan Muktha. Jak zatem możemy decydować, kto jest dobry, a kto zły? W tej nowej erze, wszyscy będą widzieli świat oczami Dharmarajy. Nie będzie złych ludzi. Ponieważ Dharmaraja był wypełniony tylko dobrymi cechami i wykonywał dobre działania, widział wszystkich jako dobrych.
Świat jest zwierciadłem. Jaki jesteś, odbija się to do ciebie. Zostało to udowodnione na przykładzie Dharmarajy i Duryodhany. Duryodhana czuł, że wszyscy na świecie są źli z wyjątkiem niego. Dharmaraja powiedział, że tylko on jest zły, a wszyscy inni są dobrzy. W ten sposób każdy widział świat pod innym kątem. Jacy oni byli, tak odbijało się w nich.
Jest zatem ważne, abyśmy się zmienili. Swami przybył i nauczał 84 lata mówiąc wszystkim: „Postrzegajcie dobro, róbcie dobrze i bądźcie dobrzy.” Nauczał On, że jeżeli będziemy widzieli Boga w każdym i we wszystkim i będziemy wykonywali dobre działania, staniemy się Bogiem. Nie patrzcie zatem na wady innych, zamiast tego zmieńcie to, co jest w was złe. Ciało dano wam, abyście się już nie rodzili. Musimy kultywować dobre zwyczaje i cechy. Musimy być pokorni wobec wszystkich i być wolni od dumy. Praktykowałam to całe swoje życie. Widzę tylko dobro u wszystkich. Zatem Nadi dotyczące Stupy oznajmia, że nawet niegodziwi alkoholicy osiągną stan Jeevan Muktha. Dzieje się to poprzez moją Premę, wchodzącą w każdego i we wszystko, przynoszącą transformację.
Przed dwoma dniami Amar znalazł pocztę. Była to mała karteczka, na której były napisane dwa cytaty Swamiego.
18 styczeń 2017 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:         Swami, jeżeli nie będę mogła medytować, nie będę jadła ani pisała.
Swami:             Nie mów w ten sposób. Zawsze rozmawiamy ze sobą.
Vasantha:        Swami, mówię innym, że nie są perfekcyjni, ale sama nie jestem perfekcyjna.
Swami:              Dlaczego to mówisz? To tylko poprzez twoją perfekcję świat się zmienia.
Vasantha:        Swami, na małej karteczce, którą dałeś, mówisz, że dobra żona ma wartość tylko dla męża. Dobra matka jest narodową wartością.
Swami:              Co myślisz o matkach?
Vasantha:        Swami, kiedy przeczytałam karteczkę, natychmiast pomyślałam o Putilbai, matce Gandhiego. On wychowała Gandhiego i cały naród odniósł korzyść.
Swami:              Prawidłowo. Ale ty jesteś Matką Uniwersum, dzięki której całe Uniwersum odnosi korzyść.
Koniec medytacji
Dobra żona ma wielką wartość dla swojego męża. Można to zobaczyć na przykładzie wielkich kobiet czystości takich, jak Savitri. Była ona w stanie przywrócić życie zmarłemu mężowi wskutek swojej czystości. Chociaż jej mąż zmarł, udała się ona do Pana Yamy i odzyskała życie dla męża. W ten sposób owe wielkie kobiety czystości były bardzo wartościowe dla swoich mężów, którzy sami odnieśli korzyść. Stąd też Swami mówi, że dobra matka ma większą wartość.
Spójrzmy na przykład matki Gandhiego. Kiedy Gandhi był małym chłopcem, jego matka miała zwyczaj spożywania posiłku dopiero po usłyszeniu kukułki. Wielu miało taki zwyczaj. Któregoś dnia nie zjadła posiłku, ponieważ nie usłyszała pieśni kukułki. Widząc to, Gandhi naśladował kukułkę, aby jego matka jadła. Matka wyszła i zapytała: „Gdzie jest kukułka?” Kiedy uświadomiła sobie, że to chłopiec naśladował kukułkę, zbeształa go i zmusiła do złożenia obietnicy, że już nigdy nie będzie kłamać. Wskutek opisanego zdarzenia Gandhi ściśle stosował się do mówienia prawdy całe swoje życie. Jego autobiografia nosi tytuł „My Experiments with Truth” („Moje doświadczenia z prawdą” – tłum.). Stosował się on do zasad Sathya, Dharma i Ahimsa całe swoje życie. W wyniku wysiłków i walk, był on w stanie uzyskać niepodległość dla Indii od brytyjskiego rządu. Tak więc dzięki matce Gandhiego naród osiągnął wolność.
Kiedy byłam młoda, czytałam autobiografię Gandhiego i rozprawę Vinobhaji na temat Gity.  Te dwie książki stały się moimi dwojgiem oczu, które pokazały mi ścieżkę sadhany. Czytywałam je codziennie i przeglądałam wiele razy. Poprzez prowadzenie, jakie w nich znalazłam, rozwinęłam w sobie całkowite oddanie dla Bhagawana Sathya Sai. One zasiały nasienie bhakthi we mnie. W moim domu moi rodzice nie jedli, zanim nie zobaczyli najpierw Garudy, a ja też stosowałam się do tej praktyki. Moje dzieci patrzyły w niebo i próbowały zauważyć orła. Wtenczas przybiegały i mówiły: „Amma, Amma, Garuda”. Biegłam wtenczas na piętro i miałam darszanu i potem jadłam śniadanie.
Wskutek tego oraz wielu innych, podobnych praktyk moje oddanie dla Bhagawana Sathya Sai nasiliło się. Sprawowałam nie kończącą się pokutę i sadhanę i zostałam obdarzona Mukthi przez Swamiego.  Posiadam jednak naturę skłonną do dzielenia się, odmówiłam zatem tego stanu i poprosiłam Swamiego, aby zamiast tego obdarzył Wyzwoleniem świat. Aby stało się zadość tej łasce, kontynuowałam pokutę. Kiedy zobaczyłam cierpienie ludzi, wypłakiwałam się Swamiemu, że powinni oni wszyscy wejść w moje łono. Te matczyne uczucia sprawiły, że czułam, iż wszyscy są moimi dziećmi. Czułam, że wszyscy powinni spożywać posiłek Sai, jaki jem i że wszyscy powinni pić Sai rasam, który piję. Nieustannie wypłakiwałam się Swamiemu o to. To te uczucia przyjęły formę wielu rozdziałów książki „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” – tłum.). Ale nie tylko to, uczucia te przyjęły formę Vishwa Brahma Garbha Kottam. Budynek ten symbolizuje związek uczuć Swamiego i moich, które wychodzą w świat stamtąd poprzez Stupę.
Swami musi zadość uczynić mojej łasce, ponieważ odprawiałam ogromną pokutę. Jednakże Bóg nie może ingerować w Prawo Karmiczne, które Sam ustanowił. Ponieważ karma stanowi przeszkodę w obdarzeniu Wyzwoleniem Świata, Swami i ja musieliśmy wziąć na nasze ciała grzechy świata. Jakże ogromnie cierpieliśmy wskutek tego. Cierpienie Swamiego stało się tak intensywne, że opuścił On ciało. Ja pozostaję tutaj i kontynuuję cierpienie. Kiedy teraz Swami przybędzie w nowym ciele, Vishwa Brahma Garbha Kottam i Stupa zaczną funkcjonować. Będzie to oznaką końca Ery Kali i początku Sathya Yugi. W tej Nowej Erze wszyscy osiągną stan Jeevan Muktha. Jest to coś, co nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie i zostanie to spełnione wskutek moich uczuć macierzyństwa uniwersum. Spójrzmy teraz na wpis do pamiętnika z 2004 r.
14 styczeń 2004 r. Medytacja poranna
Vasantha:        Swami, Swami. Mój Prabhu, kocham Ciebie, kocham Ciebie. Swami piszę o Kundalini shakthi, czy jest to poprawne?
Swami:                Pisz. Cała moc jest w tobie. Przybyłaś, aby zapalić lampę mądrości. Poprzez to rozprzestrzeniasz mądrość na świecie.
Vasantha:           Swami, sathyam vathatho vadha, czy to poprawne?
Swami:                 Poprawne. U tych, którzy mówią prawdę, prawda sama mówi.
Vasantha:          Zatem Swami, u tych, którzy osiągają mądrość, mądrość nieustannie płynie do nich. Czy to poprawne?
Swami:                Tak, to jest poprawne. U tych, którzy osiągają mądrość, mądrość stale płynie do nich.
Vasantha:           Swami, Dharmo Rakshathi Rakshithaha.
Swami:          Dharma chroni tego, kto się do niej stosuje. Czym jest dharma? Dharma jest tylko ścieżką do osiągnięcia prawdy. Wszystkie inne ścieżki są adharma. Ścieżka osiągnięcia Boga jest ścieżką mądrości. Wszystkie inne ścieżki są ignorancją.
Vasantha:          Swami, czy mam przemówić w Coimbatore?
Swami:                Tak, mów. Mówiąc, zapalasz lampę mądrości.
Vasantha:           Swami, daj mi moc mówienia, napisz mantrę na moim języku.
Swami:                 Dlaczego pisać mantrę?
Vasantha:           Swami, napisz, dopiero wtedy przyjdzie moc, aby mówić.
(Swami napisał wtenczas ‘I love you’ na moim języku i podpisał Baba.)
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Tych, którzy stosują się do dharmy, dharma ochrania.  Życie Dharmarajy jest tego przykładem. On stosował się do dharmy całe swoje życie. Na koniec wyrzekł się wszystkiego i rozpoczął ostatnią podróż z braćmi. Po drodze wszyscy padali jeden za drugim. Dharmaraja osiągnął Niebo, Dharma podążała za nim w formie psa.
Następną zasadą, o której Swami powiedział, jest sathyam vathatho vadha. Kto przestrzega prawdy i mówi tylko prawdę, mówi tylko sathyam.  Życie Harishchandry jest tego najlepszym przykładem. Ponieważ poświęcił wszystko w imię prawdy, na koniec prawda stała się jego imieniem – Sathya Harishchandra. Jnanam Labhotho Labhathe znaczy, że mądrość płynie z tego, kto ją osiąga. Życie Jnanadevy jest tego najlepszym przykładem. On nauczał mądrości całe swoje życie  i napisał książkę „Jnaneswari”. Dzięki temu jego imieniem stało się Jnanadeva.
Swami powiedział, że u tego, kto mówi tylko prawdę, sama prawda mówi. To jest moje życie. Zawsze mówię prawdę. Bhagawan Sathya Sai zawsze rozmawia ze mną. On jest ucieleśnieniem Prawdy. Stąd też Jego imieniem jest Sathya Sai. Cokolwiek On mówi mi, przyjmuje formę książek, które piszę. Wszystkie one zawierają tylko prawdę. Są one prawdami, których dotąd nie ujawniono światu. Piszę zatem prawdy, które są ponad Upaniszadami i Wedami.
W swojej pierwszej książce napisałam, jak wielu bogów i bogiń dało mi swoje moce. Chociaż widziałam to w wielu wizjach, Swami powiedział teraz, że wszystkie te moce były we mnie. One wyszły w świat poprzez Stupę, wypełniając każdego, wszystko, wszędzie. Swami powiedział ostatnio, że jestem Adi Shakthi i że wszystkie shakthi wyłoniły się tylko z Pierwotnej Mocy. Moja Kundalini wyszła na zewnątrz w formie Stupy. Jakiekolwiek prawdy Swami ujawnił mi, zostały one dowiedzione poprzez oświadczenia w Nadis. Można to było zobaczyć w Nadis dla Stupy. Swami opisuje szczegółowo Stupę i jej cel, instruując mnie jak ją narysować, jeszcze zanim Nadi został wzięty. Dowodzi to, że cokolwiek pisze, jest prawdą. Wiele prawd zostało potwierdzonych zarówno w Swamiego, jak i moich Nadis.
Stosowałam się do ścieżki Dharmy i osiągnęłam Boga, Sathyam. Dzięki temu byłam w stanie pisać mądrość. Sathya, Dharma i Jnana wchodzą w każdego, czyniąc zeń Jeevan Muktha. To robi Sathya Yugę Jnana Yugą, Dharma Yugą. Dlatego Swami napisał ‘I love you’ na moim języku, podpisując Baba. Swami podpisał w taki sam sposób w wielu książkach, które ludzie napisali w trakcie Jego 84. lat życia. On napisał wiele listów, podpisując je tak samo. Jednakże nigdy nie podpisał się na niczyim języku. Jest to wielki cud dla świata.
W swojej pierwszej książce napisałam jak Mędrzec Narada przybył w mich wizjach i napisał mantrę Om Namo Narayana na moim języku. Recytowałam tę mantrę całe swoje życie i tak samo robiło wielu członków mojej rodziny. Recytowałam tę mantrę aż do 50 tysięcy razy dziennie i czasami nawet do 100 000 razy przy niektórych okazjach. Kiedyś usiadłam do medytacji w Sai Geethalayam i zaczęłam recytować. W tym czasie Swami przybył w mojej wizji, otworzył drzwi Vaikunty, a potem je zamknął. Powiedział mi, abym już nie recytowała tej mantry, ponieważ wejdę w stan samadhi. Tak więc przestałam recytować.
Napisałam mantrę Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha na językach wielu ludzi. Zrobiłam to również kiedy komuś dawałam Atma Sanyas. Tu Swami napisał na moim języku. To zdarzyło się 13 lat temu. Całkowicie zapomniałam o tym zdarzeniu. To, że Swami napisał 'I love you’ i podpisał Swoim imieniem pokazuje, iż jestem Jego Shakthi. Swami powiedział mi przedtem wiele rzeczy osobistej natury. Dał mi On wiele doświadczeń takich, jak to z 2004 r., o którym nie napisałam wcześniej. Dopiero teraz piszę, ponieważ natrafiłam na to przypadkiem i czuję, że jest to najwłaściwsze.
O O O

3 SIERPIEŃ

Jeżeli ktoś sprawia ci kłopoty, ciesz się złością tej osoby jakby to było Pana.”
To jest moje życie. Nigdy nie znajduję wad u innych. Jeżeli ktoryś z członków mojej rodziny albo krewnych zezłościł się na mnie, natychmiast prosiłam o przebaczenie. To jest moją naturą. Tak samo zachowuję się teraz w Aszramie. Jeżeli ktoś w Aszramie znajduje wady we mnie, sama proszę o wybaczenie. Jest tak, ponieważ od najmłodszego wieku obawiałam się wszystkich. Traktuję wszystkich na świecie jako swojego Guru. Dzięki temu obdarzam Premą i jestem pokorna wobec wszystkich. To wskutek tej Premy, pokory i Ahimsy Era Kali zmienia się na Sathya Yugę. Tu Ahimsa oznacza nie krzywdzenie nikogo myślą, słowem ani uczynkiem. Wskutek tej natury Swami ujawnia mi prawdy. Przybyłam, aby pokazać wszystkim ścieżkę Dharmy.
Dzisiaj czytałam dyskurs w anglojęzycznym wydaniu „Sanathana Sarathi” (miesięcznik publikowany w Prashanthi Nilayam – tłum.). Tam Swami powiedział, że jedynie prawda i prawość są wieczne. Życie musi być oparte na tych dwóch. Trzeba być przygotowanym na zmierzenie się z odwagą i zaufaniem z jakimikolwiek wyzwaniami. To Swami powiedział. Jest to istotą mojego życia. Prawda i prawość są podstawą wszystkiego, co robię i jak żyję. Z jakże wieloma wyzwaniami miałam do czynienia zarówno w życiu duchowym, jak i rodzinnym. Jednak zmierzyłam się ze wszystkimi z odwagą i zaufaniem. Jednakże Swami nie powrócił, utraciłam zaufanie do siebie i mogę tylko płakać i płakać.
20 styczeń 2017 r.
Minionej nocy dobrze spałam. Obudziłam się dopiero, kiedy przyszli do mnie o godzinie 3.40 na medytację. Poszłam do łazienki i wyszłam, aby umyć zęby. W tym czasie zaczęłam się pocić. Położyłam się i zaczęłam recytować.
20 styczeń 2017 r. Medytacja poranna
Vasantha:       Swami! Dlaczego ten lęk i pocenie się?
Swami:             Jest tak, ponieważ byłaś senna. Obudziłaś się nagle i natychmiast wstałaś. Posiedź przez kilka minut, a potem wstań i chodź.
Vasantha:         Dlaczego lękam się, kiedy Ty zawsze jesteś ze mną? Dlaczego to przyszło?
Swami:              Ja zawsze jestem z tobą. Musisz mieć zaufanie do siebie.
Vasantha:         Swami, rozumiem. Swami, musisz przybyć, w przeciwnym razie nie mogę żyć.
Swami:              Nie płacz. Przybędę. Pisz.
Vasantha:        Swami, powiedz mi coś o Jnana Ramie.
Swami:              Nasz syn Jnana Rama jest Chiranjeevi. Jego imię zawsze pozostanie na świecie. Kiedy Sri Rama opuścił świat, jego synowie Lava i Kusha rządzili królestwem. Świat niczego o nich nie wie. Tak samo nikt nie wie niczego o dzieciach i rodzinie Kryszny. Wszyscy zostali unicestwieni. Nasz syn jest Trikala Jnani. On przybywa, aby ujawnić prawdziwe znaczenie Wed. Jego imię zawsze będzie na świecie.
Vasantha:        Rozumiem, Swami. Jest to coś nowego. Tu imię syna Boga również pozostanie na zawsze na świecie.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Przez minione dwa lub trzy dni nie byłam w stanie dobrze spać. Jednakże ostatniej nocy spałam całą noc i obudziłam się tylko o godzinie 3.40 , w normalnym czasie, kiedy przychodzą, aby obudzić mnie na medytację. Natychmiast wstałam z łóżka i poszłam do łazienki, a potem umyłam zęby. W tamtym czasie zaczęłam pocić się. Zazwyczaj budzę się w godzinach 2.30 – 3.00 i zaczynam recytować. Przychodzą do mojego pokoju o godzinie 3.40. Dzisiaj było trochę inaczej. Swami powiedział mi, abym nie wstawała natychmiast po głębokim śnie, lecz posiedziała na łóżku przez kilka minut.
Swami powiedział mi potem, że nie mam do siebie zaufania. Ponieważ Swami nie przybył, utraciłam całkowicie odwagę i zaufanie do siebie. Aby zmienić stan umysłu, poprosiłam Swamiego, aby powiedział mi coś o Jnana Ramie. Jnana Rama będzie naszym synem, kiedy przybędziemy jako Prema Sai i Prema. Będzie On Chiranjeevi, który będzie tu wiecznie. Kiedy będzie w wieku dziesięciu miesięcy, zacznie recytować Wedy. Gdy będzie w wieku pięciu lat, zacznie mówić o Wedach i o ich prawdziwym znaczeniu. Kiedy będzie w wieku 10-ciu lat, pojedzie do Haridwar i uruchomi aszram. Tam będzie nauczać Wed i wygłaszać o nich. Prema Sai, Jego ojciec, uruchomi Swój aszram, kiedy będzie w wieku 40. lat.
W obecnej Erze Kali większość Wed została utracona; jedynie pozostały dwie części z każdej Wedy. Swami powiedział, że jestem Veda Dehiniye. Moje ciało jest Wedami. Kiedy Swami powróci i zobaczymy się, dotkniemy i będziemy rozmawiać ze sobą, uformowany zostanie embrion. Ten embrion narodzi się potem w Sathya Yudze jako Prema Sai i Prema. Ponieważ dziecko rodzi się z ciała Wed, będzie ono nauczać Wed od narodzin.
Kiedy Rama opuścił świat, Jego synowie Lava i Kusha zostali królami. Nikt nie wie o ich życiu, gdy Rama odszedł. Wszyscy synowie Kryszny zniknęli, kiedy On opuścił świat. Nasz syn jest Trikala Jnani, który zna przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Tak jak Swami zna okresy czasu wszystkich, Jego syn również będzie znać.
20 styczeń 2017 r. Medytacja w południe
Vasantha:         Swami, co powiedziałeś o Jnana Ramie?
Swami:               Synowie innych Awatarów nie są tacy jak on. On jest Trikala Jnani i Chiranjeevi.
Vasantha:         Swami, a co z opowieścią o nas? Kto to napisze?
Swami:             Zazwyczaj kiedy kończy się zadanie Awatara, riszi i mędrcy zapisują wszystko w eposach takich, jak Ramayana i Mahabharata. Tu Ja tobie mówię wszystko, a ty piszesz. To jest nasz epos. Później inni będą pisać.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Kiedy Sri Rama opuścił świat i udał się do Swojej ostatecznej siedziby, Mędrzec Valmiki utworzył „Ramayanę”. Potem Tulsidas napisał hinduską wersję, a poeta Kambar utworzył „Ramayanę” w języku tamilskim. Kiedy Kryszna opuścił świat i udał się do Vaikunty, Vyasa napisał „Mahabharatę”, „Bhagavad Gitę” i „Srimad Bhagavatham”. Swami mówi, a ja piszę wszystko. Jest to epos, epos Prema. Inni napisali historię Awatarów,  zapisując zdarzenia z ich życia. Nasz epos wypełniony jest naszymi uczuciami, które powstają poprzez konwersacje, jakie mamy w medytacji. Zdarzenia mają znaczenie wtórne w stosunku do tego.
Rama i Kryszna nie ujawnili Swoich osobistych uczuć i żyli jako Awatarzy w Stanie Świadka. Jednakże Swami ujawnia Swoje uczucia dla mnie w odpowiedzi na moje uczucia. Dlatego On nie jest w Stanie Świadka w przeciwieństwie do wszystkich innych Awatarów. Jest to czymś unikatowym. Pozostawał On w Stanie Świadka przez 84 lata jako Awatar. Prema Sai będzie okazywał Swoje uczucia wszystkim. Z tego względu dewy i riszi chcą narodzić się w Sathya Yudze i mieć bliskość tego Awatara. Nie mają oni tej okazji w Niebie, Swardze. Przybędą oni zatem na Ziemię i narodzą się jako zwyczajni ludzie i będą żyli jak krewni i przyjaciele Prema Sai i Premy. Jedynie w obecnej Erze piszemy o naszych uczuciach. Są to uczucia, które są poza zasięgiem pojmowania zwyczajnych ludzi. To te uczucia zapisuję i robię z nich książki. Stają się one wibracjami i są wysyłane w świat z Garbha Kottam poprzez Stupę. Wchodzą one w każdego i we wszystko w formie wibracji gwiazdy i zmieniają wszystko. Era Kali staje się Sathya Yugą, a zwyczajni ludzie stają się Jeevan Muktha.
W Treta Yudze Awatar zstępował, aby ustanowić Dharmę i unicestwić demoniczny klan. Awatar Kryszna przybył w czasie, kiedy było wielu złych królów. Poprzez unicestwienie ich ustanowił On Dharmę. W obecnej Erze Kali, nie jest możliwe oddzielenie dobrych od złych. Wszyscy posiadają złe cechy. Ponieważ Bóg przybył, aby nie unicestwiać nikogo, zamiast tego wykonuje On nasze zadanie unicestwiania złych cech. Spełnia On to zadanie poprzez sprowadzenie mnie w oddzielnej formie. Narodziłam się tylko z Niego. Swami i ja bierzemy karmę wszystkich na nasze ciała. Poprzez to sprawiamy, że wszyscy są puści, a nasze uczucia wchodzą w nich. Każdy osiąga stan Jeevan Muktha. Ponieważ Bóg nie może żyć szczęśliwie na Ziemi i okazywać Swoich uczuć swobodnie, zmienia On wszystkich ludzi.
Spójrzmy na drugi cytat z małych karteczek, które dał Swami. „Każdy powinien dbać o swoich rodziców jako ucieleśnienia Boskości – Baba”. Cytat ten zgodny jest z dyktatem Wed: „Matru Devo bhava, Pitru Devo bhava, Acharya Devo bhava”.  Tak więc wszyscy powinni hołubić swoich rodziców jako ucieleśnienia Boskości. Swami nauczał tego jako Awatar, mówiąc: „Rodzice są zaiste Bogiem.”
Spójrzmy na przykład. Kiedyś król Dasaratha poszedł do lasu na polowanie. W tym czasie chłopak, który nazywał się Shravana, brał swoich rodziców nad rzekę, aby ich wykąpać. Chłopak zanurzył naczynie w rzece, aby nabrać wody. Usłyszawszy dźwięk naczynia w wodzie, Dasaratha pomyślał, że to zwierzę pije. Wystrzelił strzałę w tym kierunku i zabił chłopaka. Był to wielki grzech. Rodzice chłopca byli niewidomi i rzucili klątwę na Dasarathę, aby nie widział swojego syna, kiedy będzie mieć do czynienia ze swoją śmiercią. Dlatego Rama i Laksmana zostali wypędzeni do lasu, a Bharatha i Shatrugna również byli daleko od ojca w czasie, gdy nadeszła śmierć. Dasaratha zmarł, kiedy nie było przy nim ani jednego syna.
Pundalika zawsze usługiwał swoim rodzicom. Kiedy Bóg przybył, aby dać mu darszanu, chłopiec troszczył się o swoich rodziców. Ponieważ podłoga była w błocie, poprosił on Pana, aby stał na niej zanim nie skończy usługiwać swoim rodzicom. Święci i mędrcy wyrzekają się wszystkiego i odprawiają pokutę całe życie, aby mieć wizję Boga. Zazwyczaj mają wizję Boga i opuszczają ciało. Ale w danym przypadku Pan czekał, aby dać darszanu dla Pundalika. Tak ogromną korzyść otrzymuje się poprzez służbę swoim rodzicom. Miejsce, w którym mieszkał Pundalika, zostało nazwane jego imieniem jako Pandaripuram. Tam Pan przebywa jako Panduranga.
Chociaż wielu świętych i mędrców odprawiało pokutę całe życie, ilu z nich jest jak Pundalika?
Mimo iż Bhagawan nauczał 84 lata, obecnie wielu nie dba o swoich rodziców. Kiedy oni starzeją się, oddają ich do domu starców. Jest to Kali Yuga. Swami również opowiada inną opowieść o rodzicu w starszym wieku. Syn trzymał swojego starego ojca na werandzie i nie troszczył się o niego odpowiednio. Stary człowiek otrzymał mały materac do spania i mały talerz, z którego miał jeść. Gdy zmarł, syn skremował swojego ojca. Syn i jego żona zabrali ojca materac i filiżankę i wyrzucili to. W tym czasie młody syn tego człowieka przyszedł z talerzem swojego zmarłego dziadka. Powiedział ojcu: „Nie wyrzucaj tego. Zatrzymam to do chwili, kiedy ty się zestarzejesz.” Jak człowiek traktował swojego starego ojca, jego syn tak samo postąpi w przyszłości. Na tym przykładzie widzimy zasadę Prawa Karmicznego. Cokolwiek robisz, wróci to do ciebie. Tego Swami nauczał. Jak teraz traktujesz swoich rodziców, tak samo będziesz traktowany przez swoje własne dzieci. Brahma Dewa nie napisał twojego przeznaczenia. Sam piszesz swoje własne przeznaczenie.
 O O O



4 SIERPIEŃ
Jeżeli potraktujesz wszystko jak lilę Pana, będziesz radować się błogością.”
Jeżeli będziemy widzieli wszystko jak lilę Pana, będziemy radować się błogością. Spójrzmy na pieśń nr 27, gdzie mówię o chwale Kryszny.
Całe Uniwersum jest lilą Boga
Jednak umysły wszystkich tworzą zniewolenie
Chmury i niebo pokazują Jego formę
Cały świat jest Jego formą
Stworzenie należy tylko do Niego
Co jest nasze na tym świecie?
Jeżeli utkwimy uwagę na stopach Jego
Ciężar naszej karmy zakończy się

Teraz zobaczmy. Napisałam tę pieśń przed wieloma laty, kiedy byłam bardzo młoda. Widziałam cały świat jak lilę Kryszny. Jeżeli będziemy widzieli wszystko w ten sposób, cierpienie zakończy się. To umysł wszystkich tworzy zniewolenie. Wskutek przywiązania, które powstaje poprzez ‘ja i moje’, myślimy: moja rodzina, moje pieniądze, moja pozycja itd. Jest to główny powód tego, że jesteśmy złapani w cykl narodzin i śmierci. Aby wznieść się ponad to i osiągnąć wolność, musimy patrzeć na wszystko w Stworzeniu jak na Boga.
Widziałam formę Kryszny na niebie i w chmurach. Każdy ptak, drzewo i kwiat przypominał mi o Nim. Całe Stworzenie jest w istocie tylko Jego formą. Oznajmia to Kryszna w Gicie jako Sarvatho Pani Padam…to są tylko Jego stopy, ramiona, oczy, ręce, które przenikają całe Uniwersum. Tego dowiódł Bhagawan Sathya Sai poprzez Swoje życie. Ktokolwiek wezwał Go imieniem i w formie w jakimkolwiek miejscu na świecie, On natychmiast udawał się tam, aby usunąć jego cierpienie.  W ten sposób cały świat odniósł korzyść. Swami dowiódł Swojej wszechobecności i tego, że Jego uszy są wszędzie, słuchając płaczu i modlitw wszystkich. Nie miało znaczenia, z jakiej religii pochodził ten, kto wzywał, ani imię Boga, którego wzywał. On udawał się do nich i ochraniał ich. Tak więc całe Uniwersum należy do Niego. Dlaczego zatem separujesz wszystkich mówiąc, że to jest moje, a tamto twoje? To tylko daje kłopoty wszystkim. Przedtem posłużyłam się przykładem domu. W domu jest wiele pokoi. Jest pokój pudźy, kuchnia, pokój stołowy, sypialnia itd. Ściany użyte są po to, aby oddzielić poszczególne przestrzenie domu i utworzyć pokoje. Kiedy jednak usunie się ściany wewnętrzne, pozostanie jedna wielka przestrzeń, hall. W taki sam sposób wygląda posesja Boga na świecie. W tym wielkim domu są ściany odseparowania takie, jak kasta, wyznanie, religia itd. Ściany te wzniesiono wskutek ignorancji oraz uczuć ‘ja i moje’. Bhagawan Sathya Sai przybył i nauczał 85 lat po to, aby zjednoczyć wszystkich w jednej posesji Boga. Poprzez to On ustanawia Ojcostwo Boga i braterstwo człowieka. Teraz przybywa to jako Sathya Yuga. Ziemia transformuje się na Niebo, a Kali Yuga na Sathya Yugę. W pieśni mówię, jeżeli skupimy uwagę na stopach Pana, nasza karma zakończy się. On Sam odkupi nas z cyklu kolejnych narodzin.
Przed dwoma dniami Amar znalazł kilka stron wydruku, które pokazały chronologiczny zapis zdarzeń w życiu Swamiego, w czasie liniowym. Kiedy zapytałam Swamiego, dlaczego dał to, powiedział mi On, abym połączyła to z ważnymi datami ze swojego życia. Pierwszą ważną datą z czasu Awatara Sai są narodziny Shirdi Baby 27 września 1838 r. Urodziłam się w 1938 r., sto lat później. Działo się to w 1940 r. kiedy Swami ujawnił deklarację o Swojej misji. Miałam wówczas dwa lata. Jako małe dziecko płakałam cały czas. Nikt nie był w stanie powstrzymać moich łez. Swami powiedział mi, że to On pocieszał mnie w tamtym czasie.
W 1941 r. Swami poszedł do szkoły w Bukkapatnam. W tym czasie miałam trzy lata i po raz pierwszy usłyszałam opowieść o Andal. Opowieść ta wywarła głębokie wrażenie w moim umyśle i stała się nasieniem celu mojego życia. Jest to takie same nasienie jak misja Swamiego. Usłyszawszy opowieść o niej, ja również chciałam poślubić Boga i połączyć się w nim tak, jak ona to zrobiła. Swami pozostał w szkole do 1942 r. Miałam wtedy cztery lata i zaczęłam mówić wszystkim, że węże pełzają po moim całym ciele. Moja babcia i matka pocieszały mnie i zapewniały, ale moje łzy stale płynęły. One obie spały z każdej mojej strony, aby powstrzymać moje łzy, w końcu przyniesiono piasek z mrowiska w świątyni w Shankarankoil. Mówi się, że węże żyją w mrowiskach i one czuły, że to mi pomoże. Rozsypały piasek na całym moim ciele. Chociaż to pomagało innym, nie uwolniło mnie od lęku. Moja matka i babcia zrobiły dla mnie łóżko w kształcie kwadratu, abym mogła z nimi spać, mając je z każdej strony. Mimo to płakałam każdej nocy: „Wąż, wąż!” Swami ujawnił teraz, że już w czwartym roku życia moja Kundalini zaczęła funkcjonować. Zazwyczaj święci i mędrcy odprawiają intensywną pokutę, aby aktywować Kundalini. Wskutek tamtego doświadczenia moje ciało wypełniło się gorącem i czułam, że cała płonę. Aby zasnąć, kładłam mokry ręcznik na swoje ciało i ubierałam się do łóżka w luźne ubiory.
W 1947 r. Swami miał 21 lat. To działo się, kiedy był On w tym wieku, gdy zadeklarował Swoje zadanie jako Awatar. On powiedział: „Mam zadanie, aby pobudzić całą ludzkość i zapewnić życie pełne Anandy. Mam postanowienie, że będę prowadzić wszystkich, którzy odstępują od dobroci i z powrotem przyprowadzę ich do dobroci i uratuję ich. Przywiązany jestem do pracy, którą kocham; usunę cierpienie ubogich i obdarzę ich tym, czego im brakuje.”
W tym czasie uczyłam się w szkole OCPM w Madurai. W tym samym czasie Indie uzyskały niepodległość. Budowa mandiru w Puttaparthi rozpoczęła się w 1950 r.; w tym samym roku zmarła moja matka. Moja matka zawsze wypłakiwała się Krysznie, że nie ma nikogo innego na świecie prócz Niego. W wierszu „Kosmiczna Eksplozja” Swami mówi o tym, jak Kryszna przybył, aby ją zabrać. Wiersz mówi o mojej matce i ojcu, ich głębokim oddaniu i ich pragnieniu, aby połączyć się w Bogu.
Ojciec, zagorzały zwolennik Gandhiego
Żył każdym słowem Bhagavad Gity
Jako dobry Samarytanin
I dzielny bojownik o wolność
Świecił jak gwiazda poranna
Prawdziwy syn Bharat Mata!

Vedavalli, żarliwa wielbicielka Vishnu
Spędzała dni na modlitwach
Z mężem, który był w więzieniu
Dla kobiety tak wątłej
Tylko Pan
Był jedynym schronieniem!

Gdzie jesteś Panie mój?
Czy opuściłeś mnie?
Och, mój Kryszna!
Czy nie odkupisz mnie?
Jej żałosny płacz roznosił się echem w Niebie
Ciężaru Ziemia nie mogła znieść
„Wróć do domu”. Dobry Pan powiedział
„Pozwól, że osuszę twoje łzy.”

W 1955 r. Swami urodził lingam w dniu Shivarathri. Wyłonił się on z Jego ciała. W tym samym roku poślubiłam Swamiego, będącego w innej formie. Dowodzi to, że jesteśmy Shiva Shakthi.
1 marzec 1956, miały miejsce zaślubiny Krishnama Raju. W tym samym roku narodziło się nasze dziecko Kaveri. Swami powiedział, że jest ona dzieckiem narodzonym poprzez związek uczuć Radha Kryszna. W Dwapara Yudze Kryszna przybył do Radhy, kiedy leżała, umierając. Gdy jej głowa spoczywała na Jego kolanach, On włożył na jej palec pierścień z niebieskim kamieniem, który zdjął ze Swojego palca. Były to Ich Zaślubiny Gandharva. To wskutek związku tych uczuć, które powstały w nich obojgu, utworzył się embrion, który następnie narodził się Swamiemu i mnie w obecnej Erze. Po tym zdarzeniu Radha opuściła ciało, słuchając muzyki fletu Kryszny. Kaveri narodziła się jako nasze pierwsze dziecko i chociaż urodziła się w ósmym miesiącu, przedwcześnie, była bardzo dużym noworodkiem. Poród nie był  normalny. Swami ujawnił wszystkie te rzeczy, kiedy przyjechaliśmy do Aszramu.
15 lutego 1958 r. oznacza początek publikowania „Sanathana Sarathi” (miesięcznik publikowany w Prashanthi Nilayam – tłum.). Również w tym samym roku Swami odwiedził Kanyakumari. Kiedy Swami stał na plaży, ocean wyrzucił na brzeg girlandę pereł u Jego stóp. Także w tym samym roku narodziło się nasze drugie dziecko, Aravindan. Swami ujawnił, że jest on aspektem Kaama Dewy. W Dwapara Yudze syn narodził się Krysznie i Rukmini jako Pradyumna. Po sześciu dniach od narodzin dziecko ukradł Banasura. Chociaż Kryszna wiedział o wszystkim, nie powiedział o niczym Rukmini. Dopiero w trakcie zaślubin Pradyumny Kryszna ujawnił wszystko. Pradyumna był aspektem Kaama Dewy. Kiedy Pan Shiva spalił Kaama Dewę na popiół, jego żona Rathi Devi udała się do Mahavishnu, prosząc Go o przywrócenie życia jej mężowi. W tamtym czasie Pan powiedział, że Kaama Dewa narodzi się ponownie jako dziecko następnego Awatara. Zatem Kaama Dewa narodził się ponownie jako Pradyumna. Swami powiedział, że w obecnej Erze Aravindan jest aspektem Kaama Dewy. Aravindan miał poważny wypadek, wskutek którego uszkodzone zostało jego biodro i musiał przejść operację. Teraz jedna z jego nóg jest krótsza niż druga. Aby wypełniona została łaska Wyzwolenia Świata, Swami i ja wzięliśmy karmę świata na nasze ciała. Swami ujawnił, że Aravindan również cierpiał z powodu tej karmy. W obecnej, najgorszej Kali ludzie wypełnieni są żądzą i źle się zachowują. Kaama Dewa jest aspektem Boga. Przedtem czcili go wszyscy, uznając jego boskość. Obecnie, wskutek złego zachowania wszystkich oraz nieprawych uczynków, jego nogi zostały złamane. Nogi są symbolem dharmy. Swami nauczał: „Postrzegaj dobro, bądź dobry i rób dobrze.” Jednak w Kali Yudze zachowanie wszystkich jest najgorsze. Zatem Aravindan jest aspektem Kaama Dewy i przeszedł przez cierpienie.
Pierwsze wydanie „Sanathana Sarathi” zostało opublikowane w 1958 r. Wskutek tego nauki Swamiego zostały rozprzestrzenione wśród mas. Swami nauczał 84 lata, mówiąc człowiekowi o prawdziwym celu życia. Dlaczego narodziliśmy się? Narodziny dano tylko po to, aby już więcej się nie rodzić. Tego nauczano za pomocą wspomnianego czasopisma. To pragnienia i żądza są powodem tego, że rodzimy się stale.
Kiedy Swami odwiedził Kanyakumari, ocean ofiarował perły u Jego stóp. Ja również odwiedziłam Kanyakumari wiele razy. Kiedyś miałam wizję Kanyakumari Amman, w której dała mi Ona pierścień do nosa i dając mi go powiedziała, że :”…zapalisz lampę mądrości na świecie, oświecisz ścieżkę sadhany dla wszystkich.” Po czym zaczęłam pisać „Sai Gita Pravachanam”, swoje wyjaśnienie do Gity. Będąc w wieku 72. lat, Swami dał mi 72. perły  i powiedział, abym zrobiła z nich naszyjnik.
W 1961 r. Swami odwiedził wiele miejsc w Indiach. To w tym narodziło się nasze trzecie dziecko, Manivannan. Swami powiedział, że jest on aspektem Udhavy, przyjaciela Kryszny. Po narodzinach Manivannana boskość Swamiego opuściła formę tego, którego poślubiłam, pozostawiając jeden aspekt. Swami powiedział, że w tym samym czasie ja również opuściłam swoje ciało, pozostawiając formę Maya. Wtenczas udałam się do Jaskini Shimla i odprawiałam pokutę. Swami przybył tam do mnie i poprosił, abym weszła w Niego, ale odmówiłam. Kiedy Swami odwiedził Shimlę, doszło do zdarzenia, które ujawnił dr John Hislop, dotyczącego ukazania się tego, co Hislop nazwał Księżniczką Śniegu. Oto jest krótki zapis tego, co się zdarzyło.
Swami stał na krawędzi przepaści, wysoko w Himalajach, wszystko pokryte śniegiem. Ukazała się kobieta w prostym sari i stanęła na krawędzi skalnej. Swami powiedział: „W końcu przybyłaś”, stworzył dla niej naszyjnik i kolczyki, po czym ona zniknęła. Następnie Swami wrócił. Obaj nie powiedzieli ani słowa. Później Swami powiedział: „Nałożyłem ci łańcuszek, aby pokazać, że jesteś Moja.” Kiedy zostawiłam Go, powiedziałam: „Tylko kiedy zaakceptujesz mnie jako Swoją, przybędę.” Swami pokazał wszystko w ten tajemniczy sposób, aby wszyscy zrozumieli teraz. Swami ujawnił mi później, że to była tylko moja forma. Byłam w formie Księżniczki Śniegu i przybyłam z Jaskini Shimla.
W 1963 r. , w Dniu Guru Purnima, miał miejsce cud współczucia. Sathya Sai Baba wziął na Siebie paraliż wielbiciela i również obwieścił, że jest On Shiva Shakthi Swarupa.
Dzisiaj, 22 styczeń 2017 r. zapytałam Swamiego, jak napisać o zdarzeniu Guru Purnima.
22 styczeń 2017 r. Medytacja w południe
Vasantha:        Swami, piszę teraz o ważnych zdarzeniach w Twoim życiu i łączę je z moimi.
Swami:              Dobrze, napisz o wszystkim.
Vasantha:        Swami, jak połączyć paraliż, przez który przeszedłeś?
Swami:              Cierpiałaś z powodu bólu lewej strony ciała i nie mogłaś chodzić. Poprzez to ujawniłem, że ty i Ja jesteśmy tym samym. Jesteśmy Shiva Shakthi. Miało to miejsce tuż przed zakończeniem budowy Vishwa Brahma Garbha Kottam i ponownie pokazuje, kim jesteśmy, Shiva Shakthi.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. To wskutek paraliżu, z powodu którego Swami cierpiał, pokazał On światu, że On jest Shiva Shakthi Swarupa. W czasie inauguracji Garbha Kottam wielu Wedyjskich pandytów przybyło tutaj, aby odprawić yagnę. W tamtym czasie cierpiałam z powodu silnego bólu całej lewej strony ciała i nie byłam w stanie chodzić przez siedem dni. To co zdarzyło się Swamiemu w 1963 r., zdarzyło się mnie w 2010 r. Dowodzi to, że jesteśmy Shiva Shakthi. Jest to związek naszych uczuć, które wychodzą w świat z Garbha Kottam do Stupy.
7 czerwca 1965 r. Sathya Sai inauguruje Oddział Maharasthra Vidwanmahasabha w Shanmukhaanda Hall w Mumbai.
Działo się to 13-go czerwca 1965 r., kiedy Bhagawan Sathya Sai pojechał do Pandaripuram. To tam, w świątyni stworzył On Mangala Sutrę i zawiązał ją wokół szyi idola Rakumayi. Było to w 2003 r. kiedy wybraliśmy się do północnych Indii i pojechaliśmy do Pandaripuram. Poszliśmy do świątyni o godzinie 16.00. Kiedy dotknęłam stóp Pana, poczułam szok, który przeszedł przez moje ciało. Krzyknęłam: „On jest mój. On należy do mnie. Wszyscy odejdźcie stąd i zostawcie mnie tutaj.” Byłam niepocieszona i płakałam w ten sposób. Wszyscy próbowali mnie pocieszyć i szukali w świątyni miejsca na medytację. Jak tylko zamknęłam oczy, aby medytować, kapłan świątyni podszedł i powiedział: „Wszyscy muszą wyjść ze świątyni.” Wszyscy zastanawiali się, dlaczego świątynia jest zamykana tak wcześnie. Następnie udaliśmy się do pobliskiej stacji, aby poczekać na nasz pociąg do Bangalore. Leżałam na peronie płacząc i tarzając się, prosząc wszystkich, aby mnie tam zostawili. W tym czasie było ze mną szesnaście osób. O północy nasz pociąg wyruszył do Bangalore. Rano, kiedy medytowałam, Swami powiedział mi: „To tylko ja zawiązałem Mangala Sutrę na szyi Rakumayi. Dałem ci Mangala Sutrę w Whitefield w 2001 r. Kiedy zatem dotknęłaś posągu Pandurangi, wszystkie te uczucia przybyły do ciebie. Panduranga znaczy ‘białe pole’. Swami pokazał wiele dowodów, aby potwierdzić, że jesteśmy Panduranga i Rakumayi.
Dzisiaj Eddy dał mi pamiętnik z 2006 r. Otworzyłam go i przeczytałam, co następuje. Dusza męża jest w każdej mangalyi kobiety. To wiąże jego duszę wokół jej szyi. Mangalyę zdejmuje się z szyi po śmierci męża. Ale twoja Mangalya wiąże twoją duszę ze Mną. To pokazuje, że jesteśmy nierozłączni. Pokazuje to intymność Boga i Jego Chitshakthi. „Och, Moja Vasantha Rani!  Niecierpliwie czekam, aby żyć z tobą. Co powiem? Jak powiem? Tylko łzy, twój kochany Sai Kryszna.”
Niniejsza wiadomość od Swamiego w 2006 r. jest poprawna i pasuje do tego, co piszę w 2017 r.
5 kwiecień 1973 r. – Sathya Sai Baba zainaugurował Sivam w Hyderabad, stolicy Andhra Pradesh. 30 maj 1974 r. był dniem, kiedy zaczęłam czytać książkę „Sathyam Sivam Sundaram” po raz pierwszy.
26 sierpień 1975 r. – Sathya Sai Baba odwrócił bieg rzeki Chitravathi, aby uratować wieś Puttaparthi. W trakcie czytania „Sathyam Sivam Sundaram” zaczęłam tęsknić za fotografią Swamiego.
W dniu 6-go listopada 1975 r., w czwartek, trzymałam pierwsze zdjęcie Swamiego. Umieściłam zdjęcie w swoim pokoju pudży i skierowałam całe swoje oddanie do Niego.
W dniu 19-go listopada 1975 r. Swami przyszedł do mnie we śnie i dał mi darszanu. Położył vibuthi na moim czole i powiedział: „Będę z tobą aż do ostatniej chwili, nigdy ciebie nie opuszczę.” Miałam drugi darszanu Swamiego w dniu 28-go listopada 1975 r., a potem wiele innych.
Dopiero po tym Swami zaczął ujawniać mi naturę Swojej misji. Przybył On na świat, aby ratować go przed destrukcją. Aby uratować świat Swami i ja wzięliśmy karmę wszystkich na nasze ciała. Gdybyśmy tego nie zrobili, świat miałby do czynienia z Pralayą przed zakończeniem Kali Yugi. Swami i ja przynosimy Sathya Yugę na tysiąc lat w ramach Kali Yugi. W tym czasie wszyscy będą żyli szczęśliwie w stanie Jeevan Muktha. Świat stanie się Niebem, a Kali Yuga stanie się Sathya Yugą.
Chitravathi jest bardzo ważna w naszym życiu. Kiedy moje ciało połączy się w ciele Swamiego, Swami wejdzie do rzeki Chitravathi. W tym czasie wszyscy aszramici, dzieci i ci, którzy przybędą w czasie Awatara Prema Sai, pójdą za Nim. W tym czasie rzeka Ganges również wpłynie do Chitravathi.
Dzień 28 sierpień 1976 r. – inauguracja Szpitala Sathya Sai w Whitefield, Bangalore.
Dzień 31 styczeń 1976 r. – Doktor Manonmani, wielbicielka Swamiego z Thiruppathur przysłała nam Prasad Sai. W tamtym czasie nie wiedziałam o „Sanathana Sarathi”, a ona zapłaciła za roczną subskrypcję dla mnie. Napisałam o niej w wierszu. To tylko ona widziała ciążę mojej matki i przyjęła moje narodziny w szpitalu w Madurai. To poprzez „Sanathana Sarathi” dała mi ona ponowne narodziny. Stałam się całkowicie oddana Swamiemu po tym. W tym samym roku Swami zainaugurował szpital w Whitefield. Swami i ja przybyliśmy na świat, aby zabić chorobę narodzin poprzez nasz szpital serca, Vishwa Brahma Garbha Kottam. Obdarzamy stanem bez narodzin wszystkich i leczymy ich z choroby ponownych narodzin.
W dniu 25-go lutego 1982 r. Swami obdarzył interview syna mojego wuja, Bharath Alwara. Dal jemu prasad Vibuthi i powiedział, że On jest w naszym domu. Poprzez to Swami ujawnia prawdę, iż to tylko On mnie poślubił, będąc w innej formie.
W wierszu „Kosmiczna Eksplozja” Swami mówi:
Ogień oddania
Ta wulkaniczna erupcja
Jest Kosmiczną Eksplozją
To nie jest teoria Wielkiego Wybuchu
Lecz jest stawaniem się Wielkiego Wybuchu!
To poprzez wiele wersów tego wiersza Swami opowiada historię mojego życia od narodzin do chwili obecnej. On oznajmia: „Ja nie jestem Brahmachary Baba, lecz poślubiłem ciebie w dniu 27-go maja 2001 r.”  Chociaż wyglądało na to, że Swami jest Brahmachary, On poślubił mnie, będąc w innej formie. Ponieważ jednak On nie ujawnił tego otwarcie, nieliczni wierzą w tę prawdę. Wszystko zdarzyło się odpowiednio w imię jego zadania. Nasza opowieść nie kończy się małżeństwem. Zobaczmy.
Vasantha teraz jest Kosmiczną Matką
Czy może ona być szczęśliwa
Kiedy jej świat, jej dzieci, cierpią?

Kiedy zobaczyłam cierpienie wszystkich na świecie, poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata. Ponieważ jestem Kosmiczną Matką, czuję, że wszyscy na świecie są moimi dziećmi. Stąd też Swami pisze w wierszu:
Poszukując Wyzwolenia
Dla ludzi i demonów
I także dla zwierząt i szkodników!
W dniu 23-go listopada 2008 r. świętowano Sahasra Purna Chandra Darshana Shanthi Mahotsavam. Uroczystość ta była ku czci zakończenia 1000 pełni Księżyca od czasów narodzin Swamiego. To w 2008 r. uniemożliwiono mi wejście do Prashanthi Nilayam. Byłam niepocieszona i nieustannie płakałam. Wtenczas Swami poprosił mnie, abym weszła do środka w Dniu Guru Purnima. Powiedział mi, abym się nie obawiała, ponieważ będę w ciele niewidzialnym. W tamtym czasie stałam na zewnątrz powierzchni darszanu, blisko miejsca dla mężczyzn. Dokoła mnie stało mnóstwo ludzi, którzy mnie znali, ale jednak nikt mnie nie widział. Byli to wielbiciele, którzy przychodzili codziennie na satsang w Sai Gowry, gdzie przebywaliśmy. Sporo wielbicieli podchodziło do Eddy`ego i Freda, którzy stali w pobliżu i pytali: „Gdzie jest Amma?” Byli wśród nich wielbiciele z Oooty, którzy znali mnie bardzo dobrze. Jednakże nikt mnie nie widział. Wszystko, czego byli świadkami, była łaską Boga i ja w ciele niewidzialnym.
Następnie pojechaliśmy do Pune. W tamtym czasie bardzo się obawiałam. Jednakże Swami zapewnił mnie i powiedział: „Ja będę z tobą”. W drodze do domu Dinesha zobaczyliśmy, że niesiono Manmatha i Rathi Devi w procesji w trakcie Święta Holi, uroczystość wiosenna. Wszyscy tańczyli i śpiewali, rzucając kolorową wodę na siebie. Kiedy przybyliśmy do domu Dinesha, Eddy zadzwonił do mnie z Puttaparthi. Powiedział, że w trakcie wieczornego darszanu Swami siedział na zewnątrz w Swoim fotelu przez długi czas. On nie poruszał się wcale i zdawało się, iż jest w stanie nieświadomości. W tamtym czasie śpiewano bhadżany i chłopcy kontynuowali śpiew, a Swami nie dawał im sygnału, aby przestali. W końcu Sathyajit przyszedł z rezydencji Swamiego i zabrał tam Swamiego. Wszyscy przestraszyli się. Kiedy usłyszałam o tym, płakałam i modliłam się do Swamiego. Swami powiedział: „Poprzez to zdarzenie dowiodłem, że jestem tylko z tobą.” Byłam bardzo szczęśliwa. Następnego dnia Swami przybył na darszanu jak zwykle. Ja byłam na darszanie w formie niewidzialnej. Nikt tam nie mógł mnie widzieć. Swami pokazał Swoje ciało jakby było ono poza świadomością dowodząc, że jest On ze mną w Pune.
Działo się to w 2009 r., kiedy Swami poprosił nas, abyśmy wykonali Andal`s Kalyan, zaślubiny Andal w Mukthi Nilayam. W tamtym czasie udekorowaliśmy Yaga Shala jak salę zaślubin. Rozłożyliśmy czerwony dywan, którego używamy w trakcie uroczystości, aby pokazać drogę Swamiego. Kiedy rozłożyliśmy dywan, zobaczyliśmy, że Swami napisał słowo ‘Sai’ w wielu miejscach. Tydzień później, taka sama uroczystość zaślubin Andal została odprawiona w Puttaparthi. To nigdy przedtem tam się nie zdarzyło. Andal jest jedną z dwunastu Alwarów i również świętą tamilską. Wszyscy byli bardzo zdziwieni. Jednakże Swami powiedział, że zaślubiny Andal są nasieniem Jego zadania. Jest to nasienie całego mojego życia. Swami udowodnił i pokazał to poprzez wspomniane zdarzenia.
Nie spałam przez dwa dni i poprosiłam Swamiego o dobry, całonocny sen.
22 styczeń 2017 r. Medytacja poranna
Vasantha:      Swami! Dzisiaj wszystko zdarzyło się tak, jak prosiłam. Spałam, poszłam do łazienki i potem zasnęłam ponownie i spałam do godziny 2.15, a potem zaczęłam recytować.
Swami:         Prawidłowo. Wszystko zdarzyło się tak, jak prosiłaś.
Vasantha:    Nie, Swami. O co proszę, nigdy się nie zdarza. Tylko to, czego Ty pragniesz, zdarza się.
Swami:         Kto to mówi jak ty?
Vasantha:    Swami! Musisz przybyć w Dniu Shivarathri. Musisz przybyć z mojego wnętrza. Sri Rama spędził 14 lat w lesie. Jesteś w moim sercu już 14 lat.
Swami:         Na pewno przybędę. Rodzę się w nowym ciele. Wszyscy dotykali poprzedniego ciała. Tamto ciało nie było odpowiednie do tego, abyś je dotykała. Zatem przybywam w nowym ciele. Tylko nowe ciało jest odpowiednie dla ciebie. Dotknę ciebie, a ty dotkniesz Mnie.
Vasantha:    Co to jest, Swami?
Swami:          Jest to kontynuacja tego, o czym powiedziałem przedtem. Tamto ciało widzialne było dotykane przez wszystkich. Teraz przybywam w ciele Prema. W ciele Prema dotkniemy siebie.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Zawsze proszę Swamiego o wiele rzeczy. Czasami On daje, a czasami nie daje. Jest tak, ponieważ nie wiem, co jest dobre, a co jest złe dla mnie. Stąd też powiedziałam, że jeżeli chcesz dać, daj, Wszystko jest Twoją wolą. Jeżeli chcesz dać mi sen, będę spała. Jeżeli nie, obudzę się. Jeżeli chcesz, abym przechodziła przez cierpienie, będę przechodziła przez cierpienie. Jest tak, ponieważ całkowicie podporządkowałam się Swamiemu. Nie chcę mieć żadnych oddzielnych życzeń ani swoich własnych pragnień.
W 1998 r. odesłano mnie z Puttaparthi i poproszono, abym już więcej nam nie wchodziła. Było to tylko w 2003 r., kiedy Swami poprosił mnie, abym wróciła w czasie Shivarathri. Byliśmy tam całą noc, a rano Swami przybył na darszan. Kiedy Swami przyszedł na darszanu, zobaczyłam, że forma oddzieliła się od Niego i ta forma weszła we mnie. Swami mówił od minionych sześciu miesięcy, że On jest we mnie. Powiedziałam Swamiemu, że tak jak Rama przebywał na wygnaniu w lesie przez 14 lat, tak samo długo On jest w moim sercu, przez taką samą ilość czasu. Stąd też poprosiłam Swamiego, aby teraz przybył w Dniu Shivarathri, 14 lat później.
Swami pozostawał w ciele Świadka przez 84 lata jako Awatar. W trakcie tego okresu tysiące ludzi dotykały Go. Oni rozmawiali z Nim. Jednak wszystko zdarzyło się, kiedy On był w Stanie Świadka, nic nie dotykało Go. Wszyscy odnieśli korzyść zgodnie ze swoją karmą i możliwościami. Swami nie pozwolił, abym Go dotknęła w tamtym czasie. Kiedy przybędzie On teraz ponownie, będzie on w ciele Prema. Dotknę Go, a On dotknie mnie. To poprzez ten dotyk Vishwa Brahma Garbha Kottam i Stupa zaczną funkcjonować. Ponieważ nie mam pragnień, ani ‘ja’, tylko wola Swamiego się zdarzy.
Wczoraj Amar przyniósł małą, purpurową wstążkę, w kolorze połączenia, jako pocztę.
22 styczeń 2017 r. Medytacja w południe
Vasantha:        Swami! Mój Prabhu! Chcę rozmawiać z Tobą. Swami, proszę, przybądź. Czekam na Ciebie. Proszę, zmień jedną rzecz w moim ciele.
Swami:              Twoje ciało na pewno się zmieni.
Vasantha:        Swami, czym jest purpurowa wstążka, którą dałeś, z ośmioma kształtami jak płatki, związanymi w łuk?
Swami:             Pokazuje mantrę ośmioliterową. Vaikunta teraz schodzi. Jest to kolor naszego połączenia.
Vasantha:         Teraz rozumiem, Swami.
Swami:               Teraz przybywa z Vishwa Brahma Garbha Kottam, która pokazuje związek naszego serca.
Vasantha:       Dobrze, Swami, Napiszę.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swami dał wstążkę związaną w łuk z ośmioma pętlami. Osiem pętli pokazuje ośmioliterową mantrę i Vaikunte. Kolor purpurowy jest kolorem naszego połączenia. Niebieski jest dla Swamiego, a różowy dla mnie. Pokazuje to związek naszych serc w Vishwa Brahma Garbha Kottam. To stamtąd nasze uczucia wychodzą w świat poprzez Stupę. Wskutek tego Era Kali zmienia się na Sathya Yugę a Ziemia staje się Vaikuntą. Kiedy łuk pociągnie się za jeden koniec, widać dwie wstążki równoległe względem siebie, co symbolizuje Nadis Ida Pingala. Te Nadis mają początek w Muladharze i idą wzdłuż Kundalini poprzez wszystkie czakry. To w czakrze Adźnia obie spotykają się. Pokazują to dwa małe łuki na szczycie wstążki. Symbolizuje to związek Shiva Shakthi. Powyżej tego jest jeszcze jeden kształt jak płatek, co pokazuje Sahasrarę. Wstążka była bardzo dziwna i piękna i symbolizuje Stupę, która jest moją Kundalini.
O O O


(Dalszy ciąg "Roku Sadhany" na nowym poście, poczatek od 'Myśli' z 5. sierpnia.)