niedziela, 29 listopada 2020

Sri Vasantha Sai: "ROK SADHANY" dc. 'Myśli' z września (c.d.)

 

Sri Vasantha Sai

1 WRZESIEŃ

„Jesteśmy tylko dozorcami Stworzenia Pana. Nie posiadamy niczego.”

To Stworzenie narodziło się tylko z Boga, należy ono zatem tylko do Niego. To oznajmia Sri Kryszna w 15-tym rozdziale Bhagavad Gity  „Purushottama Yoga”. W pierwszym wersie Stworzenie wiąże się z Drzewem Aswatta, którego korzenie zwisają z gałęzi na dół. Korzenie te przychodzą tylko od Boga. To wskutek uczuć człowieka ‘ja i moje’ powstaje przywiązanie i człowiek myśli: ‘moja rodzina, moja linia itd.’ Jednak nic nie należy do niego. Wszyscy z nas jesteśmy tylko dozorcami Stworzenia Boga.

Nauczycielka opiekuje się swoimi uczniami. Uczy ich różnych przedmiotów i uważnie obserwuje ich zachowanie oraz zwyczaje. Nauczycielka zaczyna od delikatnego doradzania uczniom odnośnie dobrego prowadzenia się. Kiedy jednak oni nie zmieniają się i nie korygują, ona ucieknie się do kary. Na te dwa sposoby ona koryguje swoich uczniów. Po roku przebywania z nauczycielką, uczniowie przechodzą na następny rok i nowa grupa uczniów dołącza do jej klasy. W ten sposób uczniowie zmieniają się co roku. Nauczycielka jednakże nie ma żadnego przywiązania w związku ze zmianą uczniów i uczy każdą grupę tej samej dbałości i dyscypliny.

Jest to sposób, w jaki każde powinien troszczyć się o swoją własną rodzinę. Musicie wykonywać swój obowiązek perfekcyjnie i bez przywiązania. W tych narodzinach macie jedną rodzinę, a w następnych inną. Wszyscy są w podróży indywidualnej. Zgodnie ze swoją karmą oraz wysiłkiem w sadhanie, człowiek wejdzie w wyższe lub niższe narodziny. Nie interesujcie się innymi, przechodzącymi lub upadającymi. Tak jak uczniowie w klasie zmieniają się co roku, tak samo macie nową rodzinę i krewnych w każdych narodzinach. Bądźcie zatem jak nauczyciel i bądźcie wolni od przywiązania. Życie bez przywiązania jest celem życia. Jeżeli naprawdę wiemy, że  nic nie należy do nas, wykonywanie obowiązku bez przywiązania staje się łatwe. Spójrzmy na przykład.

Jest ogrodnik, który dba o ogród starannie. Patrzy na każdą roślinę z całkowitą uwagą. Jeżeli roślina nie rośnie odpowiednio, stosuje nawóz. Starannie kopie kanały irygacyjne, aby każda roślina i drzewo otrzymało wodę. Przycina on krzewy i ścina niepotrzebne gałęzie drzew. Uważnie szuka szkodników i gotowy jest użyć pestycydów. Kiedy owoce pojawiają się na drzewie, zrywa je i daje wszystkie właścicielowi. On sam nie je owoców. Jakże wiele troski i uwagi dał on w swojej pracy. Kiedy jednak pewnego dnia właściciel wezwie go i poprosi, aby odszedł, on odejdzie natychmiast. On nie idzie do każdego drzewa i rośliny, mówiąc: „Jak mogę was opuścić, jakże bardzo dbałem o was.” On nie rozpacza nad tym, kto zadba, kiedy on już odejdzie.

W ten sposób powinniśmy się troszczyć o naszą rodzinę. Jeżeli ktoś w naszej rodzinie jest chory, zabieracie go do lekarza albo dajcie lekarstwo. Kiedy dziecko gotowe jest pójść do szkoły, prowadzicie je prawidłową drogą. Gdy dziecko staje się dorosłe, organizujecie ślub. Wykonujecie wszystkie swoje obowiązki, ale robicie to bez przywiązania. Kiedy kończy się wasza odpowiedzialność za rodzinę, żyjecie szczęśliwie myślami o Bogu. Pozostawiacie za sobą wszystkie sprawy dotyczące rodziny. Bądźcie jak ogrodnik i bądźcie szczęśliwi, wolni od przywiązania. Dedykujcie wszystkie swoje rodzinne obowiązki Bogu. On zatroszczy się o wszystko. Musicie  być jak ogrodnik i być gotowi do odejścia w każdej chwili. Jak ogrodnik dbajcie o ogród, ale nie pragnijcie owocu. Jest to nauka Swamiego.

Wszyscy żyją zgodnie ze swoją karmą. Karma jest powodem narodzin. Kiedy jednak wykonujemy wszystkie czynności bez przywiązania, możemy być odkupieni z cyklu narodzin i śmierci. Zatem karma jest przyczyną wszystkiego.

Wczoraj zobaczyłam medytację z pamiętnika za 1999 r., która z tym się wiąże.

6 luty 1999 r. Medytacja poranna

Bardziej płakałam od wczesnego ranka. Moją jedyną myślą było, że chcę Swamiego, chcę Swamiego. Nie mogłam opanować łez i płaczu. Swami przybył…

Swami:          Dlaczego tak płaczesz? Uspokój się.

Vasantha:      Swami, nie podzielę się Tobą z nikim! Otrzymałam Ciebie po 35. latach surowej pokuty. Teraz wszyscy proszą o Ciebie, ale ja nie dam, ja nie dam.

Swami:           Vasanthu, oni nie tylko proszą o Mnie, ale również o ciebie. Oni proszą o nas oboje. Oni chcą oddania dla nas obojga.

Vasantha:      Swami, nie rozumiem tego wszystkiego. Rozumiem tylko, że chcę Ciebie.

Swami:           Wszyscy proszą, aby mieć twoją tęsknotę i oddanie.

Vasantha:       Swami, nie mogę tego znieść. Dlaczego jestem taka? Dlaczego szaleję za Tobą? Nie mogę tego znieść! Czuję się tak, jakby siła mojego życia miała mnie opuścić; jest to nie do zniesienia.

Swami:           Nie płacz. Chodź, wezmę ciebie gdzieś.

Przybywa Pushpak Viman. Swami i ja lecimy po niebie. Swami wskazuje na jedno miejsce. Autobusy jeżdżą z dużą prędkością. Dwa zderzają się; dochodzi do dużego wypadku.

Swami:           Spójrz na nich, jaki jest ich pośpiech? Dlaczego oni zachowują się w ten sposób?

Swami pokazuje mi inną scenę. Ludzie śpieszą, idą szybko, inni biegną. Wszyscy poruszają się tu i ówdzie; inni wsiadają do autobusów. Dużo pojazdów porusza się szybko. Dwa samochody zderzają się…

Swami mówi: „Spójrz, czy widzisz? Dlaczego oni śpieszą?”

 

Swami i ja idziemy do kina. Tam wszyscy krzyczą, walczą, śpieszą się, pchają i pokazują jedni drugim w kolejce. Swami pokazuje mi i mówi: „Jaką radość otrzymują oni z tego? Dlaczego oni pchają się? Co oni z tego osiągną? Czy jest to prawdziwa radość? Czy nie powinniśmy pokazać prawidłowej drogi tym, którzy zagubili drogę? Nieprawdaż? Spójrz tam.”

W szpitalu ludzie są wszędzie, krzycząc i płacząc. Karetki pogotowia przyjeżdżają i wyjeżdżają z wielką prędkością. Tłumy ludzi poruszają się szybko. Jest smutek, cierpienie i łzy, szloch za umierającymi i rannymi słychać wszędzie. Wszyscy śpieszą.

Swami mówi: „Jak zmienić kierunek tych ludzi i zaprowadzić ich na właściwą drogę? Czy nie powinniśmy pokazać im prawidłowej drogi? Czy nie jest tak? Tylko po to narodziliśmy się. Czy nie powinniśmy wykonać tego zadania? Wszyscy idą złą drogą. Przybyliśmy, aby pokazać prawidłową drogę. Nieprawdaż? To poprzez każdą kroplę łez, która wylewa się z twoich łez, to zadanie jest wykonywane. Wszyscy, którzy przyjeżdżają do ciebie, otrzymają pomoc i pocieszenie. Jednak ty jesteś w Mayi! My jesteśmy Jedno. Musisz to sobie uświadomić. Oboje wykonujemy zadanie razem. Nie płacz. Idź i wykonuj swój obowiązek.

Koniec medytacji

Kontynuacja z pamiętnika…

Chcę tylko Swamiego. Po to płaczę i płaczę noc i dzień. Od rana do nocy wiele rozmów telefonicznych przychodzi do mnie. Wszyscy mówią mi o swoich problemach. Boję się, ponieważ proszą mnie o to lub tamto, mówią: „Swami powiedział to…Swami powiedział tamto…” Oni okazują oddanie dla nas obojga.

Następnie Swami zabrał mnie w Pushak Vimanie. Pokazał mi On wiele, wiele miejsc. Wszędzie ludzie śpieszyli, biegając tu i ówdzie. Sporo pojazdów jedzie szybko i śpieszy niebezpiecznie. Dużo ludzi wpada na siebie, biegnąc, wypadki zdarzają się wszędzie. Swami pokazał to wszystko. W teatrze, w szpitalu, wszędzie  ludzie panikują i są poruszeni. Pokazał On szpital z pogotowiem przyjeżdżającym i wyjeżdżającym. Dużo ludzi płacze z powodu śmierci bliskich. Swami pokazał to wszystko i powiedział: „Oni nie wiedzą, czym jest prawdziwe szczęście, przybyliśmy tutaj zatem, aby pokazać im właściwą drogę.”

Czas obecny…

Swami ujawnił mi Swoje zadanie po raz pierwszy 18 lat temu. Pokazał On, jak ludzie biegają wszędzie, szukając szczęścia w kinie i teatrze. Ale to nie jest prawdziwe szczęście. Ten najpotężniejszy Bóg przybył tutaj i nauczał 84 lata. Jaki jest cel życia? Dlaczego narodziliśmy się? Tak On mówił wszystkim. On powiedział:

„Nie miejcie przywiązania, okazujcie miłość wszystkim, każdy jest Bogiem. Postrzegajcie Boga w każdym, we wszystkim, wszędzie.”

 

Praktykowałam wszystkie Jego nauki w swoim życiu. Poprzez pokutę poprosiłam o Wyzwolenie Świata. Poprzez to zmieniamy ludzi; pokazujemy im prawidłową drogę. Nie ma prawdziwego szczęścia w życiu na świecie; daje to tylko wam przywiązanie. Swami powiedział: „Wykonuj swój obowiązek bez przywiązania. Przywiązanie jest powodem narodzin i śmierci. Brak przywiązania daje wam Wyzwolenie.”

Po to Swami odseparował mnie od Siebie. Oboje wzięliśmy karmę świata na nasze ciało. Czy któryś Bóg kiedykolwiek tak zrobił? Współczucie i miłość tego najpotężniejszego Boga uczyniły to.

Ego jest przyczyną naszego cierpienia. Swami powiedział, że najpierw musimy usunąć ego. Musimy ustalić, skąd bierze się ego. Musimy zawsze o tym myśleć.

Swami powiedział: „Myślimy, że Słońce jest bardzo blisko. Ale średnia odległość między Ziemią a Słońcem wynosi 900 lakh mil. Myślimy, że światło pochodzące ze Słońca jest niezwykle jaskrawe. Jednakże to światło pochodzi tylko z Jednego Słońca. Podobnie istnieją setki i tysiące słońc i gwiazd.” Swami pokazał jak wiele słońc i gwiazd jest w Uniwersum.

Swami powiedział, że odległość między dwiema gwiazdami wynosi 16 000 crore mil. Jak możemy to odkryć? Jeżeli porównamy Ziemię do Uniwersum, rozmiar Ziemi jest bardzo maleńki. Na tej Ziemi nawet Indie są mniejsze. Na tej ziemi Indii gdzie jest twoje miejsce, jest ono bardzo, bardzo, bardzo małe. Jeśli się zatem porównuje, wszystko jest bardzo maleńkie. Dlaczego mamy więc ego? Jest to z książki Swamiego Gita.  On powiedział więcej, ale nie mogę tu napisać o wszystkim, podałam tylko jeden przykład.

W porównaniu z tym życie człowieka jest tak maleńkie jak ziarenko piasku nad brzegiem morza. Życie człowieka jest jak bańka wody. Pomimo tego, dlaczego człowiek ma tak ogromne ego? Ten najpotężniejszy Bóg pokazał Swoją wszechobecność. On przybył i nauczał nas, czym jest życie ludzkie.

Porzućcie więc ego. Uchwyćcie się stóp Boga mocno. Wtenczas będziecie odkupieni z cyklu narodzin i śmierci. Kiedy to czytałam, nie mogłam tego znieść i płakałam, myśląc, jak wiele Bóg nauczał ludzi Kali Yugi. Czy któryś poprzedni Awatar pokazał ludzkości te obliczenia? Jakież szczęście mają ludzie Kali Yugi! Obudźcie się z Mayi. Pozostawcie za sobą uczucia ‘ja i moje’. Niczego nie zabieracie ze sobą. Jak mogę pisać o Jego całej chwale?

O O O

2 WRZESIEŃ

„Jaki jest pożytek z Wyzwolenia uzyskanego po śmierci? Czy można tego doświadczyć po śmierci? Ta błogość Sai jest Najwyższa z niebiańskiej błogości. Doświadczajcie słodkiego nektaru Sai tutaj i teraz.”

 

W czasie śmierci święci i mędrcy osiągają Boga i są wyzwoleni. Wyzwolenie zostało osiągnięte, człowiek łączy się w Bogu i opuszcza cykl narodzin i śmierci. I to wszystko. Ale ja myślę, jaki jest pożytek? Ja chcę doświadczyć Boga. Wskutek tego pragnienia miałam wiele doświadczeń Bhagawana Sathya Sai, prowadząc życie. Po płaczu z tęsknoty za Bogiem przez 57 lat, Bhagawan wszedł w moje życie i obdarzył mnie wieloma wizjami i doświadczeniami. Zostały one zapisane w moich starych pamiętnikach. Jakże dużo Swami i ja rozmawialiśmy i doświadczyliśmy!

Jest to w istocie Wyzwoleniem i powodem, dlaczego poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata. Chcę, aby wszyscy doświadczali Boga, jak ja doświadczyłam. Jest to Stan Jeevan Muktha, kiedy ktoś jest wyzwolony, nadal żyjąc w ciele. Nie ma doświadczania w Wyzwoleniu uzyskanym po śmierci. Wyzwolenie, kiedy jest się jeszcze żywym, nazywa się Jeevan Mukthi. To w tym stanie doświadczamy bliskości Boga od rana do nocy, z chwili na chwilę. Jest to Jeevan Mukthi. Jeden jest ‘śmierć’ Mukthi, a drugi jest ‘żyjący’ Mukthi. W ‘żyjącym’ Mukthi człowiek chodzi, rozmawia i doświadcza Wyzwolenia, nadal będąc w ciele. Wyzwolenie Świata, które teraz przybywa, nie zdarzyło się w czasach żadnego z poprzednich Awatarów. To również dzieje się w wyjątkowym okresie czasu, kiedy to w środku Ery Kali zaświta Sathya Yuga i potrwa tysiąc lat.

Słynni wielbiciele Pana Panduranga żyli jako Jeevan Muktha. Są oni znani jako wielbiciele Bhaktha Vijayam. Wszyscy doświadczyli Boga, który pomógł im na wiele sposobów. Wielbiciele ci mieli różne zawody. Korakumba był garncarzem, dla którego Pan przyjął formę jego brata. Jako jego brat pomagał On jemu w różnych zadaniach. Sakkubai była gospodynią domową, której teściowa dawała dużo uciążliwych, domowych obowiązków w dzień i w nocy. Pan przyjął formę dziewczyny, aby jej pomóc w pracy w gospodarstwie domowym. Eknath był wielkim wielbicielem, który czytał i nauczał innych „Ramayany”. Pan Panduranga przyjął formę jego służącego i pracował dla niego. Służący musiał codziennie przynosić wodę z daleka. On przebywał z Eknath`em dwanaście lat. To Namadeva uświadomił sobie, że Pana nie ma już w świątyni i modlił się do Matki. Wtenczas Rakumayi powiedziała jemu, że On jest w domu Eknatha. Wtedy wszyscy poszli do Eknatha i wezwali Pana z powrotem do świątyni. W ten sposób wszyscy Bhakthowie Vijayam doświadczyli i radowali się bliskością Boga. Wszyscy w Sathya Yudze będą radować się doświadczaniem Najwyższego Pana.

Ponieważ chcę, aby wszyscy cieszyli się bliskością Boga, wszyscy osiągną Stan Jeevan Muktha i zaświta Sathya Yuga. Jakże dużo Swami pomógł wszystkim. Ktokolwiek zawołał Go z któregoś miejsca na świecie, On udał się tam i pomagał im. Jakże wielu miało to doświadczenie! Jednakże ich doświadczenia są bardzo małe. W Sathya Yudze wszyscy doświadczą całego życia z Bogiem. Dlatego poprosiłam, aby Swami obdarzył Stanem Jeevan Muktha wszystkich. W tym stanie wszyscy będą tańczyć błogo i śpiewać chwałę Boga.

Przed dwoma dniami zobaczyłam medytację z mojego pamiętnika z 2001 r., medytację, która jest tu najbardziej stosowna.

14 wrzesień 2001 r. Medytacja poranna

Nie mogłam spać i leżałam, płacząc. Zaczęłam medytować i Swami przychodzi.

Vasantha:       Swami, dlaczego nie pobłogosławiłeś mojego listu? Dlaczego nie włożyłeś kurkumy albo nie napisałeś czegoś?

Swami:               Dlaczego list? Tego, o czym mówię tobie w medytacji, nie można napisać w liście. Jeżeli położysz książkę dla pobłogosławienia, napiszę.

Vasantha:          Dobrze, Swami, ale teraz napisałam list, aby wylać Tobie moje uczucia Premy.

Swami:               Nie płacz. Nie jestem w stanie poznać głębi tej niewymiernej Premy. Co mam zrobić za tą Premę? Zatem przybędę ponownie jako Prema Sai i doświadczę twojej miłości. Kryszna ten nie mógł zgłębić Premy Radhy. Przybył On zatem ponownie jako Krishna Chaitanya i wyraził miłość jak Radhy.  Ponieważ Kryszna nie mógł uświadomić sobie Premy Radhy, przybył On ponownie jako Chaitanya i miał bhavana Radhy. Tak samo Ja obdarzę ciebie Premą i będę jak ty.

Vasantha:          Swami, co to jest?

Swami:               Jest to prawda, wszystko jest prawdziwe. Prema Sai jest Awatarem Shakthi.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Nie mogłam znieść tego, co Swami mi powiedział. Powiedziałam Yamini i płakałam, płakałam. Wtedy Swami po raz pierwszy powiedział mi o Awatarze Prema Sai. Bardzo płakałam. Swami powiedział: „Ciało jest Prema Sai, ale uczucia będą twoje.” Słysząc to po raz pierwszy, byłam zszokowana. Wszyscy usiedliśmy i rozmawialiśmy o tym.

W czasach Awatara Kryszny, Kryszna nie wiedział w pełni o Premie Radhy. Narodził się On zatem jako Krishna Chaitanya. On obdarzał Premą Krysznę jaką miała Radha. Krishna Chaitanya jest bardzo znany. On i Jego wielbiciele zawsze śpiewają i tańczą. Nawet teraz Jego wielbiciele kontynuują to samo bhavana, zawsze śpiewając i tańcząc z oddaniem.

Tak samo Swami powiedział: „On narodzi się jako Prema Sai.” Awatar Prema Sai jest Awatarem Shakthi. Wcześniej Swami powiedział mi, że wskutek  mojego oddania muszę stać się Awatarem Prema Sai. Ale ja powiedziałam: „Ja nie chcę, ja nie chce.” Żaliłam się Swamiemu: „Weź ode mnie wszystkie moje moce i uczyń mnie pustą.” Oddałam wszystko Jemu. Gdy opróżniłam siebie, Swami wypełnił mnie Swoją Sathyam. Teraz zamieniamy się rolami, moja Prema jest całkowicie w Nim, Jego Sathyam jest w pełni we mnie. Zatem o czymkolwiek piszę, wszystko jest Prawdą, Sathyam. Tak samo każdy będzie radować się Bogiem w swoim życiu. Jakże wiele ja cieszyłam się w swoim życiu, każdy będzie radować się w taki sam sposób. To przybywa jako Sathya Yuga, Sathya Sai Yuga.

Przed dwoma dniami Sri Latha znalazła kartkę. Swami siedzi na jhuli (huśtawce). Jest to takie same zdjęcie, które mamy nad ołtarzem w jadalni. Wewnątrz zostało napisane:

Wszyscy są na tej samej drodze

I wszyscy mają taki sam cel.

Wyzwolenie i ostateczne połączenie się

Z wszechobecnym Bogiem.

Tylko poprzez miłość

Człowiek może osiągnąć ten cel.

                                                Baba

Pokazuje to Sathya Yugę. Jest to zadanie Swamiego. Pokutowałam tylko po to. Dlatego wszyscy idą tą samą drogą. Jedynym celem jest osiągnięcie Boga. Zwykli ludzie mają różne cele: uzyskanie pozycji, zarobienie pieniędzy i tak dalej. Cel różni się zależnie od wieku. W trakcie lat studenckich, oni chcą zostać lekarzem, prawnikiem itd. Po ukończeniu studiów, ich celem staje się zapewnienie sobie pracy lub pozycji.

Potem przychodzi małżeństwo. Na tym etapie oni chcą imienia, sławy, pieniędzy i dzieci. W Sathya Yudze wszyscy będą mieli tylko jeden cel: doświadczenie i połączenie się z Bogiem. Będą czuć wszechobecność Boga. Będą kochać wszystkich Jest to Sathya Yuga, Sai Yuga.

Kiedy zobaczyłam wspomniane zdjęcie, przypomniałam sobie, że to zdjęcie było w dużej kuchni. Miałam zwyczaj codziennie ofiarować posiłek temu zdjęciu. Pewnego dnia zrobili fotografie tego zdjęcia, kiedy ofiarowałam posiłek i na fotografii jedna moja ręka połączyła się z tamtym zdjęciem. Widać, że ręka Swamiego trzyma kubek. Zapytałam Swamiego: „Czym jest kubek?” Swami odpowiedział: „Piję Amrithę twojej Premy, Jnana Amrith.” Swami wskazał na to poprzez zdjęcie.

Teraz Swami dał mi to samo zdjęcie i poprosił mnie, abym pisała. Odnośnie zdjęcia z połączonymi rękami Swami powiedział: „Staję się bransoletką na ręce, która pisze Wyższą Mądrość. Ty jesteś Suddha Sathwa. Wszystko, o czym piszesz, jest Prawdą. Białe światło na zdjęciu to pokazuje.”

Och, tamte, złote dni! Jakże wiele radowaliśmy się. Ofiarowałam posiłek trzy razy dziennie. Swami powiedział, że pije On moją Prema Amrith, Jnana Amrith. Swami pokazał trzecią rękę. Shiva ma troje oczu. Sai Shiva ma trzecią rękę. Wszyscy widzą Jego dwie ręce. On obdarzył łaską cały świat dwiema rękami. On dotykał Swoimi rękami, leczył choroby, dawał błogosławieństwo, materializował wiele rzeczy. Jakże wielką radością obdarzył On świat! Te dwie ręce tylko dają i dają.

W moim przypadku On bierze i pije Prema Amritham i Jnana Amritham Swoją trzecia ręką. Bóg jest ucieleśnieniem Premy. On jest Wszechwiedzący. Dlaczego zatem pije On moją Premę i Jnanę? Dlatego, że On wie o wszystkim, ale wciąż nie zna On głębi mojej Premy. Przybędzie On ponownie jako Awatar Prema Sai, aby doświadczyć mojej Premy. Kryszna nie znał głębi Premy Radhy, tak więc narodził się On jako Krishna Chaitanya. On doświadczył Premy Radhy, co wyraził On poprzez śpiew i taniec, Jego działania pokazują Jego chwałę. Tak samo Swami przybędzie jako Awatar Prema Sai i doświadczy mojej Premy. W medytacji Swami powiedział mi to Sam i dał wspomniane zdjęcia jako dowód.

 

26 luty 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, przybądź! W przeciwnym razie jak mogę żyć?

Swami:            Nie płacz, pisz dzielnie.

Vasantha:       W moich starych pamiętnikach powiedziałeś, że Kryszna wziął narodziny jako Krishna Chaitanya, aby śpiewać chwałę Radhy.

Swami:              Tak, Sam Kryszna wziął narodziny i śpiewał chwałę Radhy. Tak samo narodzę się jako Prema Sai i będę śpiewać twoją chwałę.

Vasantha:        Swami, przedtem jakże dużo Prawd ujawniłeś! Teraz powiedz coś.

Swami:             Pisz o tym.

Vasantha:        Dzisiaj umyję głowę. Bądź tam.

Swami:             Nie obawiaj się. Zrobię wszystko.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. My nie wiemy, że Kryszna narodził się jako Krishna Chaitanya. Nie wiemy tego. Tutaj Sam Bóg ujawnił mi to. Byłam zszokowana! Kryszna narodził się, aby doświadczyć Radhy. Tak samo Swami narodzi się jako Prema Sai, aby doświadczyć mojej Premy.

Nie myłam głowy przez 11 dni, stąd też zapytałam Swamiego o to. Wczoraj umyłam głowę. Pytałam również lekarza i on się zgodził. Swami powiedział, że rany na mojej głowie stały się moją Amrithą i wychodzą z mojej Sahasrary. Moje cierpienie jest z tego powodu.

2-go września jest Dniem Inauguracji Stupy. Stupa wysyła w świat moją Amrithę jako wibracje gwiazdy. One rozprzestrzeniają się i wypełniają każdego, wszystko, wszędzie. Jest to Amrith Yuga, gdzie każdy osiąga Stan Jeevan Muktha.

O O O

 

3 WRZESIEŃ

„Jak olej płynie ciągłym strumieniem, tak samo my również powinniśmy ciągle myśleć o Bogu.”

Olej płynie ciągłym strumieniem. Jednak woda tak nie płynie i często są zakłócenia z powodu pojawienia się albo braku wody. Dlatego stała kontemplacja o Bogu porównana jest do strumienia oleju. Jeevan Mukthas myślą o Bogu stale. Ponieważ wykonują oni każdą czynność z myślą o Bogu, nazywa się ich Jeevan Mukthas.

Nie zapomniałam o Bogu przez całe swoje życie, nawet przez ułamek sekundy. Płakałam z tęsknoty za Bogiem stale od urodzenia. Gdy byłam w wieku trzech lat płacz nasilił się, ponieważ bałam się widzieć świat i jego ludzi. Dopiero niedawno Swami ujawnił, że urodziłam się na tym świecie po raz pierwszy. Zaczęłam płakać z tęsknoty za Kryszną i napisałam wiele pieśni, wierszy oraz kontemplacji dedykowanych Jemu. W jednej napisałam:

…O Kryszna, dlaczego zostawiłeś mnie samą na tym świecie, który jest jak las pełen dzikich zwierząt? Jestem tylko Twoim dzieckiem. Jak matka może zostawić dziecko same w dzikim lesie? Gdziekolwiek spojrzę, widzę dzikie zwierzęta. Słysząc ich ryk, jestem pełna lęku…”

W ten sposób moje uczucia wylewały się w pieśniach, wierszach i kontemplacji. Każdego dnia pisałam list do Kryszny. Było to we wczesnym etapie mojej sadhany. Później Sri Kryszna powiedział mi, że On narodził się w Puttaparthi jako Sathya Sai. Moje oddanie wtenczas całkowicie skupiło się tylko na Swamim. Swami zaczął rozmawiać ze mną w medytacji w 1996 r. On rozmawiał ze mną nieprzerwanie od tamtego czasu. Na tych początkowych etapach nie sypiałam w dzień i w nocy. Spójrzmy na medytację z 1996 r.

6 czerwiec 1996 r. Medytacja w południe. Recytuję Vishny Sahasranama dla Bhagavana Sathya Sai.

Po medytacji idę do głównej Sali i leżę na jhuli. Bala Kryszna przychodzi i popycha huśtawkę. Potem zaczyna On biegać wokół mnie, gdy leżę na huśtawce. Wstaję i biegnę za Nim. Bala Kryszna łapie mnie z tyłu i śpiewa:

Czy możliwe jest, abyś mogła uciec przede Mną?

My nie jesteśmy dwoje, my jesteśmy Jedno.

Kryszna potem siada na krześle. Zapytałam: „Och, Kanna, czy to prawda, że Ty jesteś tutaj ze mną i że bawiłeś się ze mną?”

Kanna odpowiada: „Jeżeli chcesz dowodu, włącz telewizor i Ja ci pokażę.”

Włączam telewizor. Widać Hanumana i Arjunę i Naradę, śpiewających imię Kryszny. Gdy Arjuna śpiewa imię Pana, on wypuszcza strzały, aby zrobić most. Następnie Hanuman śpiewa imię Ramy i wspina się na most, który łamie się. Arjuna mówi: „O, Kanna, zrobię most znowu. Jeżeli załamie się, wejdę w ogień.” Arjuna ponownie robi most ze strzał i Hanuman wspina się. Tym razem most nie łamie się. Poprzez tę sztukę została pokazana moc namasmarana. Pasuje to do rozmowy, którą miałam z Kryszną.

6 czerwiec 1996 r. Medytacja wieczorna

Płaczę i płaczę z tęsknoty za Swamim.

Swami:          Dlaczego łzy leją się z twoich oczu, kiedy myślisz o Mnie?

Vasantha:     Nie wiem. Proszę, zaakceptuj moją miłość.

Swami:          Wszyscy myślą, że leżę na Oceanie Mleka, ale Ja leżę w oceanie twoich łez. Obawiam się, że ten ocean przeleje się i zostanę zanurzony.

Znowu płaczę.

Vasantha:   Swami, Swami!

Swami:        Nie płacz.

Wtedy zaczynam recytować ‘OM Namo Narayana’.Nagle mam wizję Sriman Narayana. Pan, który leży na Adi Seshy, siada i mówi: „Twoje łzy zatapiają Mnie, tonę w oceanie. Dlatego, kiedy zawołałaś Mnie, Ja natychmiast wstałem. Dam ci łaskę. Czego chcesz? Proś.”

Vasantha:    O Panie, ja nie chcę  niczego. Pragnę tylko, aby Twoja forma zawsze pozostawała w moim umyśle. Aby Twoje imię nigdy nie rozstawało się z moim językiem. Nie chcę niczego innego prócz tego.

Narayana:  Chcę dać tobie coś. Proś.

Vasantha:   Nie, Panie. Nie chce żadnego owocu za swoje oddanie. Moja Miłość i oddanie jest tylko dla Ciebie. Nie chcę niczego innego.

Mahavishnu i Mahalakshmi błogosławią mnie. Potem Swami sypie kwiaty na moją głowę…

Swami:        Wszyscy obsypują kwiatami Boga, ale ja obsypuję nimi ciebie.

Kwiaty spadają z obu rąk Swamiego.

Koniec wizji i medytacji

Dużo ludzi przyszło na bhadżany tamtego dnia. Po bhadżanach zobaczyliśmy vibuthi i krople łez na padukach Swamiego. Kiedy spróbowałam jednej łzy, była słona. Poprzez to Swami dał prawidłowy dowód na wizję, którą miałam.

Jakże wiele wizji i doświadczeń miałam w tamtym czasie. Doświadczenie, które miałam z Bala Kryszną, bawiącym się ze mną, nie było w medytacji. Zobaczyłam, rozmawiałam i bawiłam się z Kryszną fizycznie. Napisałam o tych wszystkich doświadczeniach w swoich pamiętnikach. W medytacji Swami powiedział, że chociaż wszyscy myślą, iż leży On na Oceanie Mleka, On leży tylko na oceanie moich łez. Kiedy zaczęłam recytować OM Namo Narayana, miałam wizję Mahavishnu i Mahalakshmi. Mahavishnu powiedział to samo, o czym mówił Swami. Wtedy zrozumiałam, że Swami jest Mahavishnu.

W tamtym czasie prosiłam Swamiego, aby pokazywał dowody na każde doświadczenie, które miałam. Swami robił to za pośrednictwem telewizji. Każdego dnia przychodziły dzieci i osoby starsze do naszego domu na wieczorną medytację i bhadżany. Swami zawsze pokazywał małe cuda dla nich takie, jak vibuthi. Tamtego, szczególnego dnia, było vibuthi na padukach Swamiego i również łzy. Po tym, gdy Swami stworzył Srebrną Wyspę, poprosiłam Go, aby pokazał dowód. Po medytacji była łagodna woda kokosowa na padukach Swamiego. Wszyscy, którzy przyszli, skosztowali słodkiej wody, która wypływała z peetam.

Zazwyczaj wszyscy ofiarują kwiaty Bogu. W medytacji Swami obsypał moją głowę kwiatami. Jakże wiele Miłości Swami wyraził dla mnie w tamtym czasie. Gdy czytam stare pamiętniki i czytam o doświadczeniach, nie jestem w stanie tego znieść. Wszystkie te doświadczenia zdarzyły się ponad dwadzieścia lat temu. Ponieważ Swami nie przybył, płaczę coraz więcej. Stąd też poprosił mnie On, aby mnie pocieszyć, abym pisała o doświadczeniach ze swoich starych pamiętników. Jestem bardzo szczęśliwa, że to robię.

Kiedyś ubijałam maślankę, nagle Bala Kryszna zaszedł mnie od tyłu i zakrył moje ocz Swoimi rękami. On opierał się o moje plecy. Powiedziałam swojej babci o tym, jak Bala Kryszna zawsze bawi się ze mną. Widzę Go przed sobą tylko otwartymi oczami. W 1996 r. zmarł mój ojciec. Babcia też umarła. Nie było nikogo w naszym domu. Mój maż wyszedł do pracy na zewnątrz i byłam sama. Bala Kryszna przywykł bawić się dużo ze mną. W tamtym czasie napisałam o tym mnóstwo pieśni.

Gdy wołam Kanna

Ten magnes wypełnia mnie

Kiedy piszę pieśni

Moje serce topi się jak syrop z cukru

On wszedł do mojego serca

I połączył się z moją siłą życia

On jest złodziejem Maya

Który rządzi wszystkimi moimi myślami

Gdybym wzięła nawet tysiąc narodzin

Miałabym myśli tylko o Nim.

Pogrążony w tych myślach

Mój umysł pragnie śpiewać tylko o Nim

Nie mam tysiąca serc

Aby topiły się tak każdego dnia

O Panie, obdarz mnie schronieniem u Twoich lotosowych stóp

Bez względu na to, ile narodzin wezmę.

 

Teraz zobaczmy. Z chwilą, kiedy zawołam Kannę, magnetyczna moc zaczyna płynąć w moim ciele. Nie mogę robić niczego. Nie sypiałam całą noc, zamiast tego pisałam pieśni z topniejącym sercem. On wszedł w moje serce, a potem połączył się w całym moim ciele. Następnie Kryszna powiedział: „Narodziłem się w Puttaparthi jako Sathya Sai.” Moje oddanie skierowało się ku Niemu. On pokazał krew krążącą w moim ciele, wypełnioną Jego Formą. Aby dowieść tego, On dał posążek Sai Kryszny, który ma całe ciało Kryszny, ale twarz Sathya Sai.

Kryszna wszedł w moje serce, kiedy miałam trzy lata. Potem, kiedy wykonywałam wszystkie czynności domowe, umysł mój nadal był wypełniony myślami o Nim. Dlatego powiedziałam Jemu, że gdybym wzięła nawet tysiące narodzin, moje myśli byłyby tylko o Nim. Chcę śpiewać Jego chwałę. Ludzie świata myślą, że jeżeli nie dostaną pracy zgodnie ze swoim wyborem w obecnych narodzinach, dostaną ją w następnych. Ktoś inny powiada: „Nie mogłem poślubić jej, ale w następnych narodzinach poślubię.” To są ich cele. Moim celem jest, że jeżeli wezmę tysiąc narodzin, muszę śpiewać Jego chwałę.

Moje serce topnieje codziennie, kiedy wołam Krysznę. Ale co zrobię? Nie mam tysiąca serc. Jakiekolwiek narodziny biorę, niezależnie od tego jak wiele biorę, proszę o schronienie u Jego stóp. Zacytowana pieśń jest przykładem moich uczuć. Wyobraźcie sobie, jak napisałabym tysiąc pieśni w taki sposób. Kiedy to pisałam, zobaczyłam następną pieśń w swoim pamiętniku:

Gdybyśmy zrobili tysiące dobrych uczynków

Uczynimy ten świat swoim

Poprzez naszą wielką mądrość

Będziemy mogli zmierzyć się z każdym złem, które przyjdzie do nas

Gdyby przybyło nawet tysiąc cierpień

Dawanie jest prawem naszych narodzin

Wtedy staniemy się mędrcami i świętymi

Oczyszczając nasze umysły

Porzucilibyśmy wtedy naszą siłę życia.

Teraz zobaczmy. Wszyscy wykonujemy tysiące dobrych uczynków. Robimy świat naszym własnym. Jednak teraz różnice istnieją wszędzie. Jest to z powodu uczuć ‘ja i moje’; to jest moje, tamto jest twoje. Jeżeli nie ma jedności ani harmonii w rodzinie, jaki zatem będzie stan krewnych, mieszkańców wsi i narodu. Wszędzie różnice, jest tak z powodu braku Premy. Nie ma Premy, nie ma Miłości w rodzinie. Jak wobec tego mogą oni kochać innych? Jak mogłam napisać o tym wszystkim, nie wiedząc niczego o świecie zewnętrznym? Wiedziałam tylko o Krysznie. Jak zatem napisałam o świecie i potrzebie jedności świata? Zmierzymy się ze złem, które stanie na naszej drodze, poprzez oczyszczoną świadomość. Napisałam w tamtym czasie, że każdy musi usunąć swoje złe cechy, złe zwyczaje i myśli poprzez silną beznamiętność. Robimy naszą świadomość czystą. Bez względu na to, przez jakie cierpienie przechodzimy, pamiętamy, że ‘dawanie jest prawem naszych narodzin.’

W tamtym czasie nie wiedziałam, dlaczego to napisałam. Teraz wiem, że jest to moją naturą, moją naturą dzielenia się. Cokolwiek napisałam przedtem, staje się prawdą.

Jest to pieśń dla Sathya Yugi. Pokazuje, jak przybywa Sathya Yuga, jak zachowanie każdego zmienia się. Każdy staje się Chinmaya, Nieskończoną Świadomością. Oznacza to życie jak mędrców i świętych. Jest to stan Jeevan Muktha. Wszystkie zmysły, intelekt, umysł, chittam, stają się czyste. Tak żyjemy na świecie, a potem opuszczamy ciało.

Te uczucia przychodziły do mojego umysłu w bardzo młodym wieku. W tamtym czasie nawet nie wiedziałam o Sathya Sai. Teraz wiem. Jest to Prajnana, w przeciwnym razie jak mogłabym napisać?

O O O

 

 

 

 

 

4 WRZESIEŃ

„Pan zamieszka tylko w czystym, prostodusznym sercu.”

Bóg mieszka tylko w czystym sercu. Musimy zatem utrzymywać swoje serce w czystości i niewinności jak dziecko. Możemy próbować i zrobić coś w przebiegły albo ukryty sposób, ale Bóg wie o wszystkim. Bardzo ważne jest, aby oczyścić nasze serce. Musimy wykonywać wszystkie czynności z takim podejściem, jakbyśmy dokonywali ofiary. Wskutek tego zwykłe czynności stają się yogą. Człowiek nie może żyć bez wykonywania czynności. Wszystko, co robi od rana do nocy, jest karmą. To te zwykłe czynności muszą być przetransformowane w Karmą Yogę. Yoga znaczy połączenie się z Bogiem. Zatem poprzez dedykowanie wszystkich naszych działań Bogu, wszystko łączymy z Nim. Jest to Karma Yoga. Sri Kryszna nauczał tego w trzecim rozdziale Bhagavad Gity – ‘Karma Yoga’. Czynności wykonywane, wolne od ego, stają się yogą. Napisałam o tym w swojej książce „Sai Gita Pravachanam”. Przyjrzyjmy się temu dokładniej.

Przed rozpoczęciem jakiejkolwiek pracy w kuchni pisałam ‘Om Sri Sai Ram’ na kuchence. Wskutek tego każde pożywienie, które gotowałam, stawało się ofiarą dla Boga. W ten sposób wykonywałam każdą czynność od rana do wieczora, ofiarując ją Bogu. Nie miałam żadnych swoich własnych pragnień.

28 luty 2017 r.  – Dzisiaj w „Gita Vahini” przeczytałam o tym samym w dyskursie Swamiego, gdzie On mówi: „Czynności wolne od pragnienia i ego stają się Karma Yogą.” Swami mówi, aby wykonywać wszystko z uczuciem poświęcenia. Wskutek tego czynności stają się yogą, co z kolei staje się pokutą. Robiłam to całe swoje życie, zatem moje życie jest tapasem. Ponieważ poświęciłam wszystkie owoce dla dobra świata, Swami całkowicie wypełnił moje serce. Dla dobra innych poświęciłam nawet Boga, którego osiągnęłam. To teraz przybywa jako Sathya Yuga, gdzie każda osoba staje się Jeevan Muktha. Mimo iż Swami obdarzył mnie wieloma doświadczeniami, wciąż pragnę dotknąć Jego fizycznej formy i rozmawiać z Nią. Chcę bliskości z Nim fizycznie.

26 luty 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, chociaż chcę dotknąć Ciebie, zawsze myślę, że moje ciało jest pełne grzechu, zatem niegodne dotykania Ciebie. Jak wobec tego dotknąć?

Swami:             Nie mów tego. Pokutujesz tylko dla dotknięcia. Ja również pokutuję, aby dotknąć ciebie. Stąd też teraz przybywam w nowym ciele. Tylko kiedy porozmawiamy, dotkniemy siebie i zobaczymy się ze sobą, przybędzie Nowe Stworzenie.

Vasantha:        Swami, Ty jesteś najpotężniejszym Bogiem. Jak dotknąć Ciebie tym ciałem?

Swami:             Nie mów tego! Twoje ciało musi się zmienić i stać się młodym. Nie martw się.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Chcę dotknąć Swamiego. Jednak ciało to jest wypełnione karmą świata. Cierpię tak bardzo. Moje ciało postarzało się i jest schorowane. Jak zatem dotknąć tego najpotężniejszego Boga? Jako małe dziecko bałam się starości, choroby i śmierci. Wskutek tego lęku uchwyciłam się mocno Boga. Jednak tego, czego się lękałam, przyszło teraz do mnie. Co mam robić? Moje ciało musi stać się młode, przetransformować się w Światło i połączyć się w ciele Swamiego. Pokutowałam od najmłodszego wieku, aby dotknąć Boga. Swami teraz powiedział, że On również pokutuje, aby mnie dotknąć. Zatem teraz On przybywa w nowym ciele, aby spełnić to pragnienie.

Wszyscy dotykali ciała Swamiego przez 84 lata; On również dotykał innych. Wziął On karmę świata na Swoje ciało i ogromnie cierpiał. W końcu, wskutek tego cierpienia On opuścił tamto ciało i teraz powróci w nowym. Kiedy On przybędzie, nikt nie dotknie Jego ciała. Tylko święci, mędrcy oraz urzeczywistnione dusze będą mogły zbliżyć się do Niego. Zwykli ludzie nie będą mieli tej okazji. Kiedy Swami przybędzie ponownie, On wezwie mnie. Dopiero kiedy zobaczymy się, dotkniemy i porozmawiamy ze sobą, rozpocznie się Nowe Stworzenie.

Wieczorem, po bhadżanach, zobaczyłam dwie formy na swoim bananie. Zdawało się, że patrzą one na siebie, dotykając się rękami. Jest to prawidłowy dowód od Swamiego dla niniejszego rozdziału. Byłam bardzo szczęśliwa.

28 luty 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, mój Prabhu, chcę rozmawiać z Tobą.

Swami:            Przyjdź, porozmawiajmy.

Vasantha:      Swami, wczoraj wieczorem powiedziałeś mi, że dzisiaj opowiesz mi opowieść. Opowiedz teraz.

Swami:           Był sobie kiedyś król, którzy rządził królestwem w prawy sposób. Wszyscy w królestwie byli bardzo szczęśliwi. Król miał dwóch synów. Dwaj książęta żyli zgodnie z Dharmą. Zawsze myśleli o Bogu. Później narodzili się oni jako gopasy i żyli z Kryszną w Gokulam. Ponownie wzięli narodziny i urodzili się w obcych krajach. Mimo iż tak było, obaj żyli w myślach o Bogu. Po wyrzeczeniu się wszystkiego, przybyli do Mnie. Później przyjechali do ciebie. Tymi dwojgiem są Fred i Eddy. Oni narodzą się ponownie w czasach Awatara Prema Sai jako twoi bracia.

Vasantha:    Bardzo dobrze, Swami. Powiedz mi o wszystkich w Mukthi  Nilayam w ten sposób.

Swami:        Tak, powiem. Tylko ci, którzy tu przebywają z pełną wiarą, połączą się z nami na koniec w rzece Chitravathi. Następnie oni przybędą i będą żyć z nami w czasach Awatara Prema Sai.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W popołudniowej medytacji poprosiłam Swamiego, aby opowiedział mi o czymś nowym. Swami powiedział, że powie mi następnego dnia. Kolejnego ranka w medytacji opowiedział mi On o królu, który rządził królestwem w prawy sposób. Król miał dwóch synów, którzy również prowadzili dharmiczne życie. W minionych czasach wszyscy królowie byli tacy. ‘Jaki król, tacy ludzie’. Ponieważ król żył i panował zgodnie z Dharmą, wszyscy obywatele prowadzili spokojne życie. Królowie w dawnych czasach nie mieli żądnych osobistych pragnień, robili wszystko dla dobra królestwa i swoich ludzi. Dlatego dwaj książęta żyli zawsze w myślach o Bogu. Wskutek owocu swojej sadhany w następnych narodzinach urodzili się jako gopasy w Gokulam. W tamtym czasie owi dwaj pastuszkowie żyli i bawili się z Kryszną. Chociaż w jednym z żywotów urodzili się jako książęta, wskutek swojego oddania stali się gopasami w następnym życiu. Z punktu widzenia tego świata wydaje się to dziwne. Królewscy synowie stają się pastuszkami. Ludzie świata mogą myśleć, że oni upadli. Jednak z duchowego punktu widzenia, osiągnęli oni wyższy stan. Jakież wielkie szczęcie mieli, aby żyć, jeść i bawić się z Bogiem.

W obecnej Kali Yudze urodzili się oni w bogatych, obcych krajach. Fred urodził się w Ameryce, a Eddy w Londynie, Królestwie Zjednoczonym Wielkiej Brytanii. Jednak ich umysł zawsze utkwiony był w Bogu. Potem oni wyrzekli się wszystkiego i pojechali do Puttaparthi. Eddy sprawował tam służbę. Fred poszukiwał w wielu miejscach i w końcu przyjechał do mnie. Przyjechał on do mnie w 2001 r. Mieszkał ze mną sam w moim domu. Gdy minęło kilka miesięcy Eddy dołączył do Freda i do mnie w Vadakkampatti. Kiedy przyjechałam do Mukthi Nilayam, oni przyjechali tutaj, aby dołączyć do mnie. Teraz oni mieszkają ze mną tutaj, w Aszramie. Na koniec oni połączą się w rzece Chitravathi ze Swmaim i ze mną. W czasach Awatara Prema Sai oni urodzą się jako synowie mojego wuja ze strony ojca. Będą żyć szczęśliwie jako krewni Boga.

Najpierw urodzili się oni jako synowie króla, następnie jako pastuszkowie. Po czym urodzili się w krajach rozwiniętych. Jednak wyrzekli się wszystkiego i przyjechali, aby być ze mną. W następnych narodzinach będą oni żyć z Bogiem. Obecnie Hindusi mają aspiracje, aby studiować za granicą i pracować w obcych krajach. Jest to cel życia wielu studentów. Jednak w tym przypadku cudzoziemcy wyrzekli się wszystkiego, przyjechali do Indii i osiągnęli wysoką pozycję w sercu Boga. Wasze pragnienia, wasze cele wpychają was do cyklu narodzin i śmierci. Ich cel sprawił, że oni będą żyć szczęśliwie z Bogiem jako Jego krewni.

Teraz w Mukthi Nilayam wszyscy ogromnie cierpią. Swami powiedział: „Kto z siłą zmaga się ze wszystkimi trudnościami i przebywa ze Mną, połączy się ze Mną w Chitravathi i będzie żyć jako krewny Boga. Poprosiłam, aby Swami powiedział mi o wszystkich w Mukthi Nilayam.

Vasantha:       Swami, powiedz coś.

Swami:            Przyjdź, czego chcesz?

Vasantha:      Powiedz o Nicoli i Vimali.

Swami:            One są istotami niebiańskimi. Przybyły tutaj wskutek małych błędów. Vimala urodziła się i ofiarowała Mnie całe swoje życie. Przyjechała, aby być ze Mną. Ona nie ma małżeństwa ani życia rodzinnego. Potem ona przyjechała, aby być z tobą. Posłałem ją. Ona teraz służy tobie tak samo, jak służyła Mnie. Nicola urodziła się w obcym kraju. Nie chciała niczego, żadnej rodziny. Wyrzekła się wszystkiego, przyjechała tutaj i przebywa z tobą.

Vasantha:      Dobrze, Swami, teraz napiszę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Nicola i Vimala są istotami niebiańskimi. One popełniły małe błędy. Vimala urodziła się w Nepalu. Kiedy dowiedziała się o Bhagawanie Sathya Sai, porzuciła wszystko i przyjechała do Puttaparthi, przebywała tam i pracowała jako pielęgniarka w Szpitalu Ogólnym Swamiego. Wyrzekła się swojego życia, aby służyć. Była zaangażowana w wiele różnych działań służebnych. Po godzinach pracy usługiwała osobom starszym. Przebywaliśmy w jej domu, kiedykolwiek przyjeżdżaliśmy do Puttaparthi. Ona gotowała nam i wszyscy jedliśmy w jej domu. Kiedykolwiek nowi mędrcy i święci przyjeżdżali na darszanu Swamiego, ona zapraszała ich do swojego domu i karmiła ich.

Kiedyś, gdy tam przyjechaliśmy, w jej domu był Sai Charan. On jest świętym z Aszramu Nara Narayana Gufa. Obecnie jest on przywódcą tego Aszramu w Himalajach. Potem Swami poprosił ją, aby przyjechała do Mukthi Nilayam i ona tu przyjechała. Teraz ona wykonuje ogromną służbę dla mnie. Od minionych dwóch i pół roku leżę w łóżku. Ona mnie kąpie i troszczy się o mnie tak bardzo, jakbyście się troszczyli o dziecko. Ona przybywa z nami w czasach Awatara Prema Sai. W tamtym czasie będzie ona siostrą mojej matki i również będzie mnie wychowywać. Ona będzie spełniać taka samą rolę. Jednak ja będę niemowlęciem, a ona będzie młoda.

Nicola jest panną niebiańską: Apsarą, Apsarą o imieniu Ramba. Kiedyś przybyła na Ziemię i bawiła się z przyjaciółmi, robiąc kulę z kwiatów. Rzucali nią w siebie. Pewien mędrzec medytował przy pobliskim drzewie. Kula kwiatów spadła na niego. On natychmiast otworzył oczy i widząc ją przed sobą, rzucił na nią klątwę. Dlatego narodziła się ponownie w Londynie. Urodziła się w zamożnej rodzinie. Jednak wyrzekła się wszystkiego. Przyjechała do Bhagawana Sathya Sai. Na koniec przyjechała do mnie, kiedy jeszcze mieszkałam w Vadakkampatti. Gdy przyjechałam do Mukthi Nilayam, przyjechała ona, aby przebywać ze mną na stałe. Ona wyrzekła się wszystkiego, nie wyszła za mąż. Przebywa tutaj, służąc. Zanim stała się istotą niebiańską, stosowała sadhanę i owocem jej sadhany  było to, że stała się istotą niebiańską. Deva Loka jest wielkim miejscem, gdzie mogą żyć tylko dewy.

W 6-tym rozdziale Bhagavad Gity Arjuna pyta Krysznę, co dzieje się z życiem Yoga Brastha, yogina, który popełnił błąd? Kryszna odpowiada, że żaden błąd nie jest popełniany na próżno. Taki yogin rodzi się w Deva Loce. Po pewnym czasie wraca on na Bhoolokę (Ziemię – tłum.), stosuje sadhanę i osiąga Boga. Zatem jego sadhana w żadnym czasie nie jest zmarnowana. Nawet jeśli istoty niebiańskie schodzą, one stosują sadhanę i osiągają Boga.

Każdego wieczoru w czasie na sen Nicola powtarza: „Amma, chcę widzieć ciebie i Swamiego razem. Jest to moją jedyną ambicją. Potem opuszczę ciało.” Na tym świecie jest to jej jedyne pragnienie. Kto tak będzie mówić? Ona codziennie płacze i mówi mi to. Wskutek jej oddania ona urodzi się w Sathya Yudze jako córka mojego wuja ze strony matki. Będzie żyć z nami i będzie widzieć Swamiego i mnie razem.

O O O

5 WRZESIEŃ

Powinniśmy myśleć: ‘Wszyscy są moją rodziną, moi sąsiedzi, ulica, wszystko należy do mnie.’ Poprzez łączenie rąk ze wszystkimi doświadczamy powszechnej miłości.”

Swami zawsze mówi: „Kochaj Wszystkich, Służ Wszystkim”. To mówi dzisiejszy cytat. Jednakże ograniczamy nasz świat do miłości naszej rodziny i krewnych. Tylko te uczucia ‘ja i moje’ dają wam powtarzające się narodziny. Zdejmijcie ograniczenia, usuńcie granice. Kochajcie wszystkich. Kryszna powiedział: „Ekohum bahusyam…Jeden staje się wieloma. Bóg i jego Stworzenie są takie same. On rozrasta się jako Stworzenie. Jeśli zatem kochamy Boga, kochamy wszystkich. Zatem patrzcie na każdego jak na Boga. Bóg jest wszechobecny. On jest w każdym i we wszystkim. Jeżeli nienawidzisz kogoś albo złościsz się na kogoś, idzie to do Boga.

W swoim życiu widziałam wszystkich jako swoich guru. Wskutek tego gniew, nienawiść, zazdrość – wszystko to nie przychodziło do mnie. Jak możesz zezłościć się na swojego guru? Praktykowałam to w łatwy sposób. Cokolwiek, kogokolwiek widzę, widzę ich dobre zwyczaje, ich dobry charakter i wdrażam te wartości w swoim życiu. Tak więc myślę, że wszyscy są moimi guru. Pokuta całego mojego życia jest tylko po to. Na świecie wszyscy są moimi guru. Ja jestem tylko uczniem. Uczucia te dają pokorę. Jeżeli robię błędy, proszę o wybaczenie kogokolwiek, bez względu na to, kto to jest. To jest moją naturą. Czy inni tak robią? Jest to powszechna miłość. Powszechne Wyzwolenie daje Powszechną Miłość. Czegokolwiek Swami nauczał, stosowałam w praktyce w swoim życiu.

28 luty 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, dlaczego wszystko zapomniałam? Zapomniałam wszystko, co napisałam w książkach.

Swami:            Dlaczego tak myślisz? Piszesz każdego dnia.

Vasantha:       Dobrze, Swami, czy jest to z powodu starszego wieku, że nie pamiętam niczego?

Swami:            Nie mów tego. Jak piszesz rozdział każdego dnia?

Vasantha:       Swami, powiedz o Prabhakarze.

Swami:            Przedtem urodził się on w rodzinie Brahmina. Wszyscy w rodzinie byli uduchowieni, zawsze myśleli o Bogu. Zatem teraz urodził się on do życia duchowego. Jego rodzice pojechali, aby mieszkać w aszramie. Ze względu na to on przyjechał do tego aszramu.

Vasantha:      Dobrze, Swami, powiedz o Sri Latha.

Swami:           Powiem o niej jutro.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Wczoraj Prabhakar przyniósł książkę, aby dać ją doktorowi Laham. Kiedy zobaczyłam tę książkę, zastanawiałam się, kto ją napisał. Co to jest za książka? Oni powiedzieli: „Amma, tylko ty ją napisałaś.” Ale nie wiedziałam, co w niej jest. Odpowiedziałam: „Napisałam 400 książek, ale nie pamiętam żadnej z nich.” Myślę, że z powodu starszego wieku nie mam mocy pamięci. Żaliłam się zatem Swamiemu na to, a On powiedział: „Każdego dnia piszesz rozdział.” To jest prawda.

Każdego dnia piszę jeden rozdział. Kiedy byłam w szpitalu Apollo z powodu operacji kręgosłupa, przebywałam tam dziesięć dni. Nawet wtedy, gdy leżałam w łóżku, dyktowałam, podczas gdy ktoś pisał. Potem inna osoba wpisywała do komputera. Teraz to też trwa. Codziennie piszę jeden rozdział w ten sposób. Swami powiedział, że wszystko, co napisałam przedtem, ta Mądrość też została wymazana. Cokolwiek piszę, jest wymazywane z mojej pamięci.

Przyjrzyjmy się teraz Prabhakarowi. W poprzednich narodzinach urodził się on w rodzinie Brahminów. Oni zawsze prowadzili życie duchowe, zgodnie z Wedami i Śastrami. Byli oni ortodoksyjnymi Brahminami, Teraz on urodził się w tej samej rodzinie. Rodzice prowadzili duchowe życie i przebywali w Aszramie Pondicherry. Teraz on jest tutaj w Aszramie Mukthi Nilayam. Zatem w każdych narodzinach prowadzili oni życie duchowe. Na koniec na stałe przyjechali oni tutaj do Aszramu Mukthi Nilayam.

1 marzec 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:         Swami, nie mogę widzieć Ciebie. Cała moja pokuta jest na marne.

Swami:              Nie mów tak. Nie płacz. Ja przybędę. Zobaczysz.

Vasantha:        Dobrze, Swami, teraz opowiedz mi o Sri Latha.

Swami:             W poprzednich narodzinach urodziła się ona jako chłopiec i czytała wiele opowieści o świętych. Zawsze miała pragnienie duchowości. Zawsze myślała o aszramach. Teraz urodziła się jako dziewczyna. Ze względu na pragnienie życia w aszramie, poślubiła Prabhakara. Oni przebywali w Aszramie w Pondicherry  zanim przenieśli się do Mukthi Nilayam. Wszyscy w Mukthi Nilayam stosowali sadhanę przez wiele narodzin i przybyli tutaj. W przeciwnym razie nie byłoby ich tutaj. Tylko sadhana wielu narodzin przywiodła ich tutaj.

Vasantha:       Swami, nie powiedziałeś o Karunyi.

Swami:             Jest on bardzo dobrą duszą. Jest w aszramie od samych narodzin.

Vasantha:        Swami, chcę widzieć Ciebie. Cierpię tak długo.

Swami:            Nie płacz. Na pewno przybędę. Dopiero wtedy nasze zadanie zostanie zakończone.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Płaczę, ponieważ Swami nie przybył. Czuję, że cała moja pokuta jest na marne. On również nie dał żadnych Boskich Wiadomości.

Jak Swami powiedział, w swoich poprzednich narodzinach Sri Latha była chłopcem. W tamtym czasie czytała o życiu świętych i mędrców. Odwiedzała wiele aszramów i miała głębokie, duchowe pragnienie. W obecnym życiu jest dziewczyną. Jej pragnienie życia duchowego jest kontynuowane. Nie chciała żyć tym światem, chciała tylko mieszkać w aszramie. Dlatego zaaranżowano jej ślub z Prabhakarem. Kiedy się spotkali, pierwsze pytanie, które mu zadała, brzmiało: „Czy zabierzesz mnie do aszramu?” W obecnej, współczesnej Erze Kali normalne jest, że dziewczyna prosi chłopaka, aby zabrał ją do kina, na zakupy, aby dyskutował o miejscach na miesiąc miodowy itd. Ona pragnęła tylko życia w aszramie. Prabhakar jest taki sam i również pragnął takiego życia. Prabhakar jest bardzo pokorny i miał cztery interviews u Sathya Sai Baby.  Po ślubie mieli syna Karunya. Zgodnie z jego astrologicznym horoskopem, został od oddany mi w adopcję. Po czym rodzina przyjechała, aby zamieszkać w Aszramie na stałe. Karunya jest adoptowanym synem Swamiego i moim. Swami powiedział, że ze względu na to, iż był on dobrą duszą w poprzednim życiu, będzie on mieszkać w aszramie całe swoje życie. On nie jest taki jak inni studenci koledżu w jego wieku. On nie chodzi do kina, jak inni chłopcy. W sobotę i niedzielę sprząta pokój modlitw.

W ten oto sposób wszyscy w Mukthi Nilayam stosowali sadhanę w poprzednich narodzinach, dlatego są tutaj. Na podstawie tego widzimy jak prawda cytatu na początku niniejszego rozdziału funkcjonuje w moim życiu. Ponieważ czuję, że wszyscy na świecie należą do mnie, każda osoba indywidualna staje się adoptowanym dzieckiem Swamiego i moim. Jest to Nowe Stworzenie. Jak wszystko jest teraz w Mukthi Nilayam, tak samo będzie ze wszystkim na całym świecie.

1 marzec 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, proszę, powiedz o JP.

Swami:             Powiedziałem tobie przedtem, że ma on mały aspekt Vivekanandy. On zawsze prowadził duchowe życie. Ale nie tylko on, lecz wszyscy jego bracia i siostry żyją tylko dla Boga. Ich rodzina jest rzadkością.

Vasantha:        Teraz rozumiem, napiszę.

Swami:             Kiedy pojechałaś do Delhi, wszyscy zrezygnowali ze swojej pracy i przyjechali tutaj.

Vasantha:        Dobrze, Swami, napiszę. Kiedy przybędziesz? Nie mogę już dłużej znieść cierpienia.

Swami:             Przybędę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Kiedy odwiedziłam Delhi, poszłam do domu rodziny JP i przebywałam tam trzy dni. Gdy wróciłam do Madurai, wszyscy zrezygnowali z pracy i przyjechali tutaj. Mimo iż bracia i siostry piastowali wysokie stanowiska, wszyscy zrezygnowali. Zbudowali dom w pobliżu wsi Rayapalayam. Żadne z nich nie zawarło związku małżeńskiego i wszyscy prowadzili życie duchowe. Swami powiedział, że ich rodzina jest rzadkością. Chociaż ich dom jest blisko, JP mieszka w aszramie. Zatem on urodzi się w czasach Awatara Prema Sai i będzie z nami.

Wczoraj zobaczyłam słowo ‘vanam’, napisane na moim bananie, co oznacza’ las’ w języku tamilskim. Pokazałam Prabhakarowi, który natychmiast pokazał książkę o Swamim, zatytułowaną „Tapovanam”. „Tapovanam” mówi o wczesnych latach życia Swamiego. To, o czym ja piszę, jest zapisem obecnych uczuć Swamiego i jest o Jego przyszłym życiu. Swami napisał wspomniane słowo na bananie jako dowód na to, co piszę. Spójrzmy na wpis do mojego pamiętnika za 2008 r.

17 grudzień 2008 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, mój Prabhu!

Swami:             Przyjdź! Powiedz…

Vasantha:       Swami, co to jest amrith kalasam? Proszę, powiedz mi.

Swami:             Jest to bindu. Kiedy bindu się otworzy, jeżeli amritha spada do ciała, człowiek osiąga Boga. Nie ma niczego ponad to. Jednakże ty nie chcesz, aby amritha spadała do twego wnętrza. Nawet po osiągnięciu Boga, nadal mówiłaś: „Chcę Boga, ja chcę Boga.” Wskutek tego amritha wyłania się z ciebie i wypełnia Wszechobecnego Boga. Dlatego emblematem Mukthi Nilayam jest przechylony dzban. Gdyby ten dzban Mukthi był prosty, amritha wpadałaby do środka. Widać, że jest on przechylony, ponieważ pragniesz, aby amritha, która wyłania się z ciebie, wychodziła na zewnątrz.

Vasantha:     Teraz rozumiem, napiszę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Bindu jest naczyniem amrithy. Zazwyczaj, kiedy ktoś stosuje sadhanę, bindu otwiera się i amritha kapie do wnętrza ciała. To poprzez tę amrithę jeeva uzyskuje nieśmiertelność, Boga. Jednakże ja nie chcę, aby amritha spadła do wnętrza. Wskutek tego amritha wylewa się na zewnątrz z mojego bindu. Stąd też emblematem Mukthi Nilayam jest przechylony dzban amrithy. Widać trzy krople amrithy wylewające się z naczynia, z trzema literami w języku tamilskim, co oznacza Mukthi.

Ponieważ nie chcę, aby chociaż jedna kropla wpadła do mojego ciała, ona wylewa się na zewnątrz. Wypełnia Wszechobecnego Boga, który jest w każdym i we wszystkim. Osiągnęłam Boga w czasie pisania swojej pierwszej książki. Jednakże moja myśl, skupiona na jednym punkcie: „Chcę Boga, ja chcę Boga”, nie zatrzymała się. Ta stała, zintegrowana i skupiona na jednym punkcie myśl sprawia, że amritha wchodzi w każdego i we wszystko w Stworzeniu.

Zazwyczaj człowiek stosuje sadhanę i osiąga Boga poprzez swojego Ishta Devata, wybrany Ideał. Ja nie jestem usatysfakcjonowana jedną formą swojego, wybranego Ideału, lecz chcę osiągnąć Wszechobecną Formę Sathya Sai. Ponieważ uniemożliwiono mi widzenie Swamiego, podjęłam postanowienie. To poprzez pokutę, aby stało się zadość temu postanowieniu, Wszechobecny Sathya Sai jest przebudzony. Jest to Sathya Yuga.

O O O

6 WRZESIEŃ

„Musimy przestrzegać naszej własnej dharmy, naszego prawego obowiązku, bez względu na niezliczone przeszkody na naszej drodze.”

Musimy wykonywać nasze obowiązki perfekcyjnie zgodnie z Dharmą. Mimo iż możemy mieć do czynienia z trudnościami w życiu, nie powinniśmy nigdy zbaczać z drogi dharmicznej. Nie możemy istnieć bez wykonywania czynności. Oddychanie jest również karmą. Nigdy nie możemy uciec przed wykonywaniem czynności. Zatem najważniejsze jest, aby wykonywać wszystkie czynności wolne od przywiązania. Ego i przywiązania, które z tego powstają, są powodem powtarzających się narodzin. Jeżeli nie pragniemy owoców działań, stają się one yogą, Karma Yogą. Wystarczy przemienić zwykłą czynność na Karma Yogę. Poprzez to możemy być odkupieni z cyklu narodzin i śmierci. Wykonujcie zatem zawsze dobre i perfekcyjne czynności i ofiarujcie je Bogu.

1 marzec 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, proszę, powiedz coś.

Swami:             Dr Dixit wykonywał sadhanę przez wiele narodzin. W końcu powiedziałem tobie, że jest on aspektem Akrura. Oni zaprosili ciebie do swojego domu. Potem chcieli wyrzec się wszystkiego i przyjechać, aby mieszkać z tobą. Ich dzieci są również na ścieżce oddania.

Vasantha:      Dobrze, Swami. Proszę, wylecz moją głowę.

Swami:           Będzie wyleczona za cztery dni.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Dr Dixit i jego rodzina jest z Chandigarh. Kiedy pojechałam do Gurgaon, zaprosili mnie oni do swojego domu i pojechałam tam. W tamtym czasie jedna z jego córek i syn tam był. Jego syn był studentem w koledżu Swamiego. Kiedy tam byliśmy, pokazał mi on dużo fotografii Swamiego. Przebywaliśmy tam dwa dni i wróciliśmy do Delhi. Kilka lat później oni porzucili wszystko i mieszkali w aszramie. Ich starsza córka Jyotsna i jej mąż Karthik również wiedzą o mnie. Karthik i Jyotsna zawarli związek małżeński w Puttaparthi. Byliśmy tam w tym czasie. Karthik zajął się wydawaniem miesięcznika Mukthi Nilayam, „Prema Vahini” w 2010 r. Pierwszy numer został wydany w dniu otwarcia Vishwa Brahma Garbha Kottam. Czasopismo jest o Mukthi Nilayam. Ich córka Sai Priya jest uczennicą w szkole Swamiego. Swami dawał jej vibuthi dla mnie wiele razy. Każdego roku ich rodzina jeździ i przebywa w Ashramie Shivanandy w Rishikesh. W tym czasie organizują oni tam wiele specjalnych pudży dla mnie, trwających 40 dni. Płacą oni za wszystkie przygotowania. Kumkum i prasad trafia do mnie, kiedy pudże są zakończone. Inna córka Dr. Dixita, Swetha i jej syn Sai Vishnu, przyjeżdżają do aszramu co roku. Sai Vishnu pisze wiele pieśni i wierszy o Swamim i o mnie i zawsze mówi, że chce przebywać w Mukthi Nilayam. Jaką cudowną naturę ma ten mały chłopiec. Siedzi on cicho w Vishwa Brahma Garbha Kottam albo na werandzie, rysuje albo pisze. W ten sposób wszyscy w rodzinie wypełnieni są oddaniem dla Bhagawana Sathya Sai. Mimo iż Dr Dixit jest profesorem, zawsze jest bardzo pokorny. Codziennie z radością czyści tutaj wszystkie obrazy oraz w Vishwa Brahma Garbha Kottam. To wskutek sadhany wielu narodzin on przybył tutaj i mieszka w Mukthi Nilayam.

1 marca 2017 r. Wieczorem Nicola postawiła stołek pod nogi pod moim krzesłem, jak zwykle na satsang. W tym czasie znalazła mały, biały kamyk. Podniosła go i przyniosła mi, abym zobaczyła. Włożyłam go do swojego pudełka.

2 marzec 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, co to jest? Nie mam mocy pamięci. Nie chcę być taka.

Swami:           Nie obawiaj się. Nic ci się nie stanie. Ja zawsze jestem z tobą.

Vasantha:      Swami, dlaczego taka jestem? Nie mogę zrobić niczego sama i jestem uzależniona od innych we wszystkim. Wszystkim przeszkadzam.

Swami:           Nie martw się. Będziesz robić sama wszystko dla siebie.

Vasantha:      Swami, czym jest ten biały kamyk? Ty dałeś minionego wieczoru?

Swami:           Zawsze mówisz, że Ja niczego nie robię dla ciebie. Nie daję niczego, nawet wiadomości. Ja na pewno przybędę. Przyślę do ciebie posłańca. Dam ci przez niego klejnot. Dałem ten kamyk jako dowód na to.

Vasantha:      Jestem bardzo szczęśliwa, Swami. Co mam zrobić z kamykiem?

Swami:            Zatrzymaj go.

Vasantha:       Jeżeli prawdą jest, że Ty zawsze jesteś ze mną, proszę wylecz moją głowę i rękę.

Swami:            Na pewno wyleczę ciebie. Ty jesteś Moją Shakthi.

Vasantha:       Kiedy przybędziesz, Swami? Nie mogę tego dłużej znieść.

Swami:           Dlatego dałem tobie kamyk jako dowód na Swoje przybycie.

Vasantha:      Chcę napisać o tym, Swami.

Swami:           Tak, pisz. Wyjdzie.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Ponieważ zawsze zapominam o rzeczach, zapytałam Swamiego, czy jest to z powodu starszego wieku. Mimo iż nie chciałam, starość przyszła do mnie! Dlatego bardzo się obawiam. Przez ostatnie trzy lata nie byłam w stanie zrobić niczego sama dla siebie. Zatem zależę od innych. Zawsze myślę o tym, kiedy będę w stanie wykonywać osobiste czynności sama dla siebie. Ze względu na tę obawę Swami zapewnia mnie, że będę w stanie robić wszystko i że On przybywa wkrótce. Jednak Swami nie przybył. Kiedy On przybędzie, przyśle posłańca do mnie w ciągu tygodnia. Posłaniec przywiezie list dla mnie od Swamiego i również klejnot Mahalakshmi. To poprzez kamień, który Swami dał wczoraj, On to potwierdza, Przedtem Swami dawał mi wiadomość każdego dnia. Ponieważ wszystkie wiadomości zostały wstrzymane, zawsze płaczę: „Kiedy Ty przybędziesz? Kiedy przybędziesz?” Moja głowa jest pełna ran. Powiedziałam Swamiemu w medytacji:
„Mówisz, że jestem Twoją Shakthi i że jestem Twoja. Jeżeli to prawda, wylecz mnie! Nie pojadę do lekarza.” Swami zapewnił mnie, że wszystko będzie wyleczone.

Wczoraj, kiedy zapytałam o Dr. Dixita, Swami powiedział, że jest on aspektem Akrura. Kiedy jednak pisałam pamiętnik, napisałam, że jest on aspektem Udhavy. Byłam zakłopotana. Dopiero w czasie, kiedy dyktowałam medytację dla Srilathy dla rozdziału, uświadomiłam sobie swój błąd i zmieniłam Udhavę na Akrura.

2 marzec 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, czy To ty rozmawiasz ze mną, a może jest to moja wyobraźnia?

Swami:            Dlaczego to mówisz?

Vasantha:       Ponieważ przedtem powiedziałeś mi, że on jest aspektem Akrura, ale ja napisałam Udhava.

Swami:           Przedtem zapisywałaś w pamiętniku natychmiast po medytacji. Teraz rano piszesz tylko między godziną 6.30 a 7.00. Gdy piszesz, czasem po medytacji zapominasz. Ale nie tylko to, ponieważ w międzyczasie wykonujesz różne czynności takie, jak: czesanie się, płakanie, chodzenie do Vishwa Brahma Garbha Kottam itd. Tak więc zapominasz. Jeżeli napiszesz natychmiast, wszystko będzie dobrze.

Vasantha:     Teraz rozumiem, Swami, Przyjdź na bhadżany i pobłogosław wszystkich. Wylecz moją głowę. Nie pojadę do lekarza. Proszę, zrób to, w przeciwnym razie nie mogę żyć.

Swami:          Nie martw się. Na pewno wyleczę.

Vasantha:     Proszę daj na to dowód na bhadżanach.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Miałam wątpliwość, czy Swami rozmawia ze mną albo czy jest to moja wyobraźnia. Potem Swami podał mi powód mojego zapominania. Przedtem trzymałam pamiętnik przy łóżku. Miałam zwyczaj zapisywania bezpośrednio po medytacji. W tamtym czasie przychodziła Yamini, kiedy czesałam włosy, ja dyktowałam, a ona pisała.

Teraz tak nie jest. Eddy przychodzi o godzinie 5.40, potem czeszę włosy. Teraz moje włosy mają więcej kołtunów. Czasami płaczę, idziemy, aby umyć twarz, umyć zęby, a potem odwiedzić Vishwa Brahma Garbha Kottam. Wracamy na Arathi na werandzie. Potem robię Abhishekam i pudżę. Dopiero po tym wszystkim piszę pamiętnik. Niekiedy nawet nie mam czasu, aby pisać. Ponieważ wykonuję swoją pracę tylko w określonym czasie, jest to powód tego, że zapominam, co się zdarzyło w trakcie medytacji. Mija również kilka godzin zanim mogę pisać. Teraz Swami podał powód.

Powiedział On również, że wyleczy rany na mojej głowie. Pod koniec medytacji poprosiłam Swamiego, aby dał odpowiedni dowód. Po wieczornej medytacji, kiedy wchodziłam do Sali modlitw na bhadżany, spadł kwiat ze zdjęcia Swamiego. Nicola natychmiast pobiegła i wzięła kwiat i dała mi go. Swami dał prawidłowy dowód.

Dzisiejszego ranka Eddy przyszedł o godzinie 5.35. Usiadłam i dyktowałam Eddy`emu. On napisał w pamiętniku. On po raz pierwszy napisał w pamiętniku rano.

3 marzec 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, proszę, powiedz o Amarze.

Swami:            W swoich poprzednich narodzinach był on uczniem Krishny Chaitanya. Teraz ma on mały aspekt Anajaneya. Dlatego on codziennie daje Moją wiadomość, aby pocieszyć ciebie.

Vasantha:    Teraz rozumiem, Swami. Dlaczego ta kara dla mnie? Wylecz moją głowę, wylecz mnie. Nie pojadę do żadnego lekarza.

Swami:        Na pewno Ja wyleczę.

Vasantha:   Kiedy przybędziesz, czy zapomnisz o mnie?

Swami;        Nie mów tak. Nie możemy żyć, jeżeli Ja zapomnę o tobie albo ty zapomnisz o Mnie. Jest tak, ponieważ jesteśmy zmieszani razem.

Koniec medytacji

                         Teraz zobaczmy. W poprzednich narodzinach Amar był uczniem Kryszny Chaitanya. Teraz ma on mały aspekt Anjaneya. Zatem on zawsze przynosi mi wiadomość Swamiego. Przez ostatnich osiem lat dawał mi on wiadomość każdego dnia. Swami pociesza mnie przez niego. Kiedy Swami opuścił Swoje ciało, więcej płakałam. Z tego powodu Swami daje mi wiadomości przez Amara codziennie i pociesza mnie.

                         Kiedy Matka Sita była w Ashokavanie, Hanuman zobaczył ją i pocieszył ją i dał jej wiadomość  oraz pierścień od Ramy. Teraz jestem w ‘świecie karmy Ashokavana’. Karma świata odseparowała mnie od Niego. Nie ma Go tutaj, a ja cierpię w odseparowaniu. Z tego powodu Amar daje mi stale wiadomości. On wyrzekł się świata w bardzo młodym wieku i mieszka tutaj. On jest jednym z dwojga dzieci. Ma on siostrę, która również nie chce zawrzeć związku małżeńskiego. Oboje nie chcą życia tego świata. Ona też wyrzekła się wszystkiego i żyje tylko dla Boga w Puttaparthi. Amar mieszka tutaj, w Mukthi Nilayam. On też żyje tylko dla Boga.

                       Cierpię tak bardzo. Całe moje ciało cierpi. Swami powiedział, że zostanie ono wyleczone. Swami nie powiedział niczego o Swoim przybyciu, dlatego zapytałam Go, czy zapomniał On o mnie. Przed laty opróżniłam siebie i dałam wszystko Swamiemu. On wypełnił mnie Swoją Sathyam. Zatem my Oboje jesteśmy Jedno.

                       Wcześniej Swami powiedział mi, że Stupa jest gigantycznym mikserem. Miesza ona uczucia nas obojga. Stąd każdy pije rasam nieśmiertelności. Jest to alchemia. Zakończyliśmy dzisiejszy rozdział i Eddy dał mi pamiętnik, abym popatrzyła. Pamiętnik był z 2014 r. Kiedy go otworzyłam, zobaczyłam, że napisaliśmy o alchemii i jak alchemia zamienia żelazo w złoto. Podobnie ten najpotężniejszy Awatar zmienia Erę Żelaza na Erę Złota. Jest to odpowiedni dowód dla tego rozdziału.

O O O

 

 

 

 

 

  

 

 

 

 

  

 

 

7  WRZESIEŃ

„Prowadzenie życia bez przywiązania jest Wyzwoleniem.”

Przywiązanie jest powodem narodzin i śmierci. Powodami przywiązania są uczucia ‘ja i moje’. Musimy zatem prowadzić życie bez przywiązania. Jakże wiele ten najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sathya Sai nauczał przez 84 lata. On nauczał:

- Wykonuj swój obowiązek bez przywiązania.

- Nie ma potrzeby wyrzekania się wszystkiego i udawania się do lasu.

- Gdziekolwiek jesteś i na jakimkolwiek etapie życia jesteś,  żyj bez przywiązania.

- Wykonuj wszystkie czynności z perfekcją i ofiaruj je Bogu.

- Wykonywanie czynności bez pragnienia owoców staje się Karma Yogą.

Tego nauczał Sri Kryszna w Bhagavad Gicie jako Karma Yoga. O jak wielu przykładach napisałam przedtem, aby wyjaśnić tę zasadę.  To tylko przywiązanie, które powstaje z ‘ja i moje’, trzyma człowieka w cyklu narodzin i śmierci.

Spójrzmy na opowieść. Był kiedyś złodziej, którego skazano na sześć miesięcy więzienia za kradzież. Kiedy wyrok się skończył, strażnik przyszedł do niego i powiedział: „Spakuj wszystkie swoje rzeczy i bądź gotowy do wyjścia na wolność jutro.” Złodziej spokojnie odpowiedział: „Dlaczego mam zabierać swoje rzeczy? Zostawię je tutaj.” Kiedy strażnik zapytał go dlaczego, odpowiedział on: „Dlaczego mam je zabierać? Wkrótce wrócę.” Złodziej wiedział, że jego naturą jest kradzież i że na pewno wkrótce znowu zostanie uwięziony.

Swami porównał złodzieja do człowieka. Wszyscy stwarzają karmę, opuszczają świat i rodzą się ponownie. To jest życie. Jak złodziej wszyscy jesteśmy uwięzieni na świecie. Dano nam ciało tylko po to, aby osiągnąć Boga. Dlaczego zatem wykorzystywać je, aby gromadzić to, co jest czasowe: imię, sławę, rodzinę, pozycję itd.? Są to powody ponownych narodzin. Pragnienie i ego utrzymują człowieka w Mayi. Tylko ten, kto jest wolny od pragnień i ego, może osiągnąć Wyzwolenie. Wyzwolenie znaczy być bez ego i bez pragnień; być wolnym od ich kontroli. Jest to Wyzwolenie tutaj, teraz, natychmiast. Doświadcza się go, będąc w ciele, a nie po śmierci. Zatem Swami zatytułował moją pierwszą książkę „Liberation Here Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.). Prowadzenie życia bez przywiązania jest Wyzwoleniem. Nie mam przywiązań. Okazuję Premę wszystkim jednakowo.

Spójrzmy na wpis z mojego pamiętnika z 2002 r., który tu jest najbardziej odpowiedni.

16 październik 2002 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, och! Moja siło życia! Czy moja Prema stanie się Poornam, Absolutna? Czy zaakceptujesz mnie?

Swami:            Ona jest już Poornam. Co jest symbolem twojej Premy? Czy wiesz? Taj Mahal jest symbolem miłości Mumtaza i Shajahan. Jednak wraz z upływem czasu ten symbol zostanie zniszczony. Symbolem naszej Premy jest Powszechne Wyzwolenie. W naszym przypadku Taj Mahal zostanie wzniesiony w sercu każdej jeevy. Oznacza to, że wszyscy osiągają Stan Jeevan Muktha. Ten symbol nigdy nie zostanie zniszczony na przestrzeni historii stworzenia. Prema RadhaKryyszna ma tak ogromną moc. To ta Prema zmienia Erę. Dlaczego zatem boisz się? Dlaczego zawsze prosisz o dowód, Moją akceptację? Ktokolwiek i cokolwiek oni mówią, nie martw się, nie obawiaj się. Śmiało mów: „Ja jestem Radhą Sathya Sai.”

Vasantha:        Swami! Pragnę być z Tobą. Czy to zostanie spełnione?

Swami:             W czasach następnego Awatara będziemy żyć razem. Twoje pragnienie zostanie spełnione.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Przedtem zawsze wypłakiwałam się Swamiemu, że moja Prema powinna stać się Poornam. W medytacji Swami powiedział, że jak już osiągnęłam ten stan. Następnie podał On przykład Taj Mahal. Taj Mahal jest symbolem  miłości, która istniała między Mumtazem a Shajahan. Ten wielki władca zbudował ten pomnik dla swojej ukochanej żony. Traktowany jest on jako jeden z Siedmiu Cudów Świata. Wiele ludzi tłoczy się, aby go zobaczyć.

Kiedyś nasza grupa pojechała do Taj Mahal. Jednakże sześcioro z nas zostało na zewnątrz, a pozostali weszli do środka, aby zobaczyć Taj Mahal. Wykorzystaliśmy czas, aby usiąść na trawie i mieć satsang. W tamtym czasie Swami powiedział, że nawet Taj Mahal zniknie pewnego dnia jako symbol miłości świata. Naszą wieczną Premę symbolizuje Powszechne Mukthi. Tu wszyscy osiągaj Stan Jeevan Muktha. Swami powiedział, że budujemy Taj Mahal w sercach wszystkich, która staje się symbolem niezniszczalnym, Powszechnym Mukthi, a którym obdarza się w tym czasie. To zdarzenie zapisane jest w historii na wieczność. Prema Radhy i Kryszny jest tak potężna, że może zmienić każdą erę. Kali Yuga staje się Sathya Yugą i jest to symbol naszej Premy.

To, co Swami ujawnił, jest Najwyższą Prawdą. Jest to czymś, co trudno jest zrozumieć zwykłym ludziom. Kto prócz Boga może ujawnić tę Najwyższą Prawdę? Zatem Swami zapytał mnie: „Dlaczego się obawiasz?” Powiedział mi On również, iż cokolwiek i ktokolwiek zapyta mnie, powinnam śmiało powiedzieć, że jestem Radhą Sathya Sai. Nie napisałam ani nie powiedziałam o tym przedtem z powodu lęku. Robię to teraz, ponieważ Swami powiedział mi, abym pisała ze swoich starych pamiętników. Powszechne Wyzwolenie nigdy nie zdarzyło się w historii ludzkości. Era Kali nigdy nie stała się Sathya Yugą! Zatem to, co się teraz dzieje, jest symbolem naszej Premy.

3 marzec 2007 r. Medytacja w południe

Vasantha:       Swami, proszę powiedz, co to jest Koham i Soham.

Swami:             Kiedy dziecko się rodzi, ono natychmiast zaczyna płakać: ‘Koham, Koham – kim ja jestem? Kim ja jestem?’ W końcu znajduje Soham, Soham, co znaczy Ja jestem Bogiem, Ja jestem Bogiem.  Jest to różnica między tymi dwoma i jest to stan, którzy wszyscy muszą osiągnąć. Zanim tego się nie osiągnie, cykl narodzin i śmierci nigdy się nie zakończy.

Vasantha:       Czym jest forma ‘S;, którą dałeś? Wydaje się, że jest to wąż z koroną.

Swami:            Kundalini u wszystkich podnosi się i osiąga się koronę Jeevan Mukthi.

Vasantha:       Dobrze, Swami. Myślałam, że ‘S’ oznacza, że przybywasz.

Swami:            Prawidłowo. Wrócę. Wracam jako władca wszystkich światów.

Vasantha:       Swami, czym była forma na bananie? Wydaje się, że są to dwa pawie i cyfra 7.

Swami:            Poprzez siedem czakr wszyscy stają się Sarvatho Pani Padam.

Vasantha:       Swami, forma litery C jest w dziobie pawicy?

Swami:           To symbolizuje Nowe Stworzenie, które przybywa od ciebie.

Vasantha:       Teraz rozumiem, Swami.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Kiedy dziecko się rodzi, płacze ono: ‘Koham, Koham? ‘Kim ja jestem? Kim ja jestem?” Ale kiedy wykonujemy sadhanę z narodzin do narodzin, ustalamy, że naszym oddechem jest ‘Soham’, ‘Ja jestem Bogiem’. Każdy musi osiągnąć ten stan. Do tego czasu będziecie się stale rodzić. Cykl narodzin i śmierci nigdy nie kończy się. Wielu joginów wykonuje Pranayame; oddechem jest ‘Soham’.

Wczoraj Rita znalazła przedmiot w kształcie ‘S”. Wyglądał jak wąż z koroną. Miał kształt lingamu. Swami powiedział, że u każdego Kundalini się podniesie i każdy osiągnie Czakrę Adźnia. Korona symbolizuje Stan Jeevan Muktha. Zewnętrzny kształt zdaje się być lingamem. Myślę jednak, że jest to liść Peepul. W czasie Pralayi Balakrishna pływa po wodach, leżąc na liściu Peepul. Jakiś czas temu Swami dał kartkę z dwunastoma rysunkami Vinayaki. Poprosił mnie, abym napisała o okresach życia Swamiego, podzielonych na segmenty po siedem lat. Napisałam, że dwunasty Vinayaka leży na liściu. Jest to Swami w wieku osiemdziesięciu czterech lat, kiedy On opuścił ciało. Teraz On przybywa w nowym ciele, co pokazuje liść. Kiedy zakończyliśmy pisanie, poprosiłam o książkę „Tapovam”. Nicola przyniosła mi ją. Otworzyłam książkę na chybił trafił i wypadł liść Peepul. Swami dał prawidłowy dowód. Wszyscy byliśmy bardzo szczęśliwi. Zapytałam Srilathę o liść.

Powiedziała: „Jest on z Puttaparthi, z tamtejszego drzewa medytacyjnego.” Wszystko to są właściwe dowody. Swami przybędzie. On jest władcą wszystkich światów, ma zatem koronę.

Wczoraj rano zobaczyliśmy pismo na bananie. Zostało napisane; ‘V 7 7 V 7 7’. Przy 7 paw i pawica patrzyli na siebie. Zapytałam o to Swamiego. Swami powiedział, że poprzez siedem czakr wszyscy staną się Sarvatho Pani Padam. Pióra pawia symbolizuję Boga Sarvatho Pani Padam: oznacza to, że całe Uniwersum to Boga członki, oczy, uszy, ręce itd. Gdyby każdy z nas wyrwał pawie pióro, mówiąc, że jest ono moje, wtenczas paw zamieniłby się w pawicę. Bóg jest Wszech Przenikający. Nic do nas nie należy. Rodzimy się tutaj z pustymi rękami i umieramy z pustymi rękami. Co zatem jest wasze? Co do was należy? Paw to pokazuje.

Jest ‘C’ w dziobie pawicy. Symbolizuje to Nowe Stworzenie, wyłaniające się ze mnie. Napisałam o tym przedtem w rozdziale ‘Kosmiczne łono’. Aby wskazać na to, zbudowano Vishwa Brahma Garbha Kottam w Mukthi Nilayam. Tam ma miejsce związek serca Swamiego i mojego. Z Sanctum Sanctorum tej świątyni wychodzą nasze uczucia i przechodzą przez Stupę, wypełniając każdego, wszystko, wszędzie. Świadomość Sai budzi się wszędzie. Wszyscy osiągają Stan Jeevan Muktha. Wskazuje na to ‘7’. Kiedyś Swami powiedział, że jeżeli On jest pawiem, ja jestem pawicą; jeżeli On jest mężczyzną, ja jestem kobietą. Oznacza to, że męskie aspekty Stworzenia są Swamim, a żeńskie aspekty są Vasanthą. Jest to Nowe Stworzenie. Swamiego i moje uczucia wchodzą nie tylko w ludzi, ale również we wszystkich 84 lakh żywych gatunków.

O O O

 

8 WRZESIEŃ

„Czy ktoś może ograniczyć miłość? Ograniczony umysł nie pozwala doświadczyć bezgranicznej miłości; znajduje on tylko wadę.”

Czysta miłość jest nieograniczona. Bhagawan Sathya Sai przybył na świat i nauczał 84 lata. Przed każdym dyskursem zwracał się On do wszystkich zebranych ‘Prema Swarupalara’, ‘Ucieleśnienia Boskiej Miłości, Czystej Miłości.’ Jest tak, ponieważ w istocie wszyscy urodzili się z Boga, a nie z ludzi. To oznajmione zostało w 15-tym rozdziale Bhagavad Gity. Istnienie człowieka jest porównane do Drzewa Aswatta. Drzewo jest przewrócone do góry korzeniami, jego korzenie wyłaniają się z Nieba. Musimy udowodnić, że urodziliśmy się tylko z Boga, poprzez obdarzanie wszystkich jednakową miłością.

Największa Inkarnacja zstąpiła tutaj i nauczała, aby ‘Kochać wszystkich i służyć wszystkim.’ Jednakże my umieściliśmy miłość w więzieniu, okalając ją płotem ‘ja i moje’. Wskutek tego zawsze jesteśmy chwytani w cykl narodzin i śmierci. My nie jesteśmy tym czasowym ciałem. Jesteśmy niezniszczalną Atmą. Ta Atma jest wszech przenikająca. Jednak człowiek wskutek swojej ignorancji stwarza drzewo życia na świecie. On sadzi na Ziemi drzewo z korzeniami swojej linii. My jesteśmy tylko z linii Boga! Jak wielu uświadomiło to sobie?

Moje życie jest tylko tym, aby kochać wszystkich. Ja nie kocham tylko swoich kompanów, ale każde żywe stworzenie, od robaka po Brahmę. Moja miłość nie jest ograniczona do tego, co żyje. Okazuję również taką samą miłość do nie ożywionego. Wskutek tej miłości poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata. Spójrzmy na medytację z pamiętnika z 2002 r.

13 wrzesień 2002 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, chcę tylko Ciebie!

Swami:             Nie płacz, Ja zawsze jestem z tobą.

Vasantha:       Swami, czy mamy umieścić zdjęcie Stupy na rewersie okładki książki?

Swami:            Tak, napisz również o Sharira Nivedhan: ofiarowaniu fizycznego ciała.

Vasantha:       Swami, obawiam się również o Awatara Prema Sai. Czy mam napisać?

Swami:           Nie obawiaj się, pisz.

Vasantha:       Wszyscy będą zazdrośni o mnie. Odseparują mnie od ciebie. Mogą próbować zabić mnie!

Swami:            Kto może zabić ciebie? Kto może odseparować ciebie ode Mnie?

Vasantha:       Poprzez moją dumę albo popełnienie błędu, sama mogę stać się powodem odseparowania.

Swami:            Ty nigdy nie popełnisz błędów. Nie obawiaj się, pisz. Sharira Nivedhan jest w istocie sadhaną Mukthi Nilayam.

Vasantha:      Swami, Swami. Chcę zrobić coś dla świata. Narodziłam się na tej Ziemi. Oddycham powietrzem i jem pożywienie, przybywające wskutek deszczu, który pada. Żyję tutaj poprzez Pięć Elementów. Nie powinnam opuścić tego świata bez okazania jemu wdzięczności. Swami, muszę zrobić coś dla świata!

Swami:          Zrobisz to. To wskutek twojej wdzięczności zmieni się świat i Pięć Elementów. Dasz Wyzwolenie Świata. Nie płacz. Łzy, które ronisz, zmieniają świat.

Te uczucia wdzięczności wylewały się ze mnie stale poprzez łzy, które roniłam przez dwa dni. (VS)

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami powiedział mi o Sharira Nivedhan i Prema Sai, a potem poprosił, abym pisała. Obawiałam się i czułam, że inni mogą być zazdrośni o mnie i próbować odseparować mnie od Swamiego. Nawet myślałam, że mogą próbować zabić mnie! Uczucia te powstały we mnie, ponieważ Swami powiedział mi po raz pierwszy o Awatarze Prema Sai. W Swoim objawieniu pokazał mi On, jak On i ja jesteśmy związani teraz, ale również w przyszłości. W mojej pierwszej książce zamieściliśmy rysunek wielu form Swamiego, krążących w moim krwiobiegu. Było to po to, aby zilustrować doświadczenie, które miałam z medytacji. Potem, kiedy powiedziano mi, abym już nie wchodziła do Prashanthi Nilayam, pewien człowiek wskazał na wspomniany rysunek i powiedział: „Jak możesz tak pisać, to zszarga imię Swamiego.” Chociaż Swami podpisał książkę, oni mimo to odesłali mnie. Czułam zatem, że jeżeli napiszę o Awatarze Prema Sai, będą próbować zabić mnie. Sharira Nivedhan jest czymś, co nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie. Jednak obawiałam się i myślałam, że wszyscy powiedzą: „Jak jej ciało może połączyć się w ciele Swamiego?” Dlatego Swami pocieszył mnie i powiedział, abym pisała,

Inny lęk przyszedł także do mnie w tamtym czasie. Czułam, że duma i ego mogą powstać we mnie ze względu na połączenie się z Sathya Sai Babą i moje zaślubiny z Awatarem Prema Sai. Ja sama mogę stać się powodem odseparowania od Swamiego. Chciałam od trzeciego roku życia poślubić Boga i połą[HB1] czyć się z Bogiem jak Andal i osiągnąć te cele. Swami powiedział, że te pragnienia zostaną spełnione.

Miałam uczucie wdzięczności dla wszystkich na świecie od urodzenia. Narodziłam się na tym świecie. Oddychałam jego powietrzem. Bez powietrza nie można żyć. Jest to powód, dla którego chcę coś zrobić dla Elementu Powietrze. Wskutek deszczu nasiona kiełkują, rośliny rosną i mamy pożywienie do jedzenia. Czy nie powinnam okazać wdzięczności Elementowi Woda? Wszystkich Pięć Elementów pomogło mi, gdy dorastałam. Czy nie powinnam okazać im wdzięczności? Nie opuszczę tego świata bez całkowitego wyrażenia swojej wdzięczności. Dlatego wypłakuję się Swamiemu. Wtenczas Swami pocieszył mnie i powiedział, że na pewno to moje pragnienie spełni się i zmienię Pięć Elementów oraz świat. Tylko poprzez ciągłe ronienie łez to się dzieje. Na tym świecie wszyscy bardzo swobodnie biorą narodziny i śmierć. Ile tysięcy razy każdy się rodzi? Dlaczego tylko ja mam te różne myśli? To są moje uczucia.

To wskutek tych uczuć moja Kundalini wyszła na zewnątrz w formie Stupy. Moje serce przyjęło formę Vishwa Brahma Garbha Kottam. To moje uczucia i łzy zmieniają świat, a Era Kali staje się Sathya Yugą. Zwykli ludzie są transformowani na Jeevan Muktha. Wszystko to jest zgodnie z Sankalpą Boga. Aby spełnić Swoją misję, On odseparował formę od Siebie i ja się narodziłam. To wskutek tego odseparowania moje uczucia i łzy leją się stale. Teraz Swami opuścił Swoje ciało, nie ma końca mojego płaczu.

2 marzec 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, pokaż jedną rzecz, że przybywasz. Pokazałeś na drzwiach Karma Samhara z olejem. Teraz daj vibuthi albo kumkum na zdjęciu albo coś innego. Wtenczas moja wiara będzie silna.

Swami:             Nie martw się. Dałem po to kamień.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Przed kilkoma dniami dla Karma Samhara Swami pokazał kształt drzewa banyan na drzwiach pokoju modlitw. Olej obficie kapał na kształt drzewa. Widząc to, byliśmy bardzo szczęśliwi. Teraz cała karma świata kończy się. Podobnie poprosiłam Swamiego, aby dał vibuthi albo kumkum na dowolnym zdjęciu, aby przywrócić i wzmocnić moją wiarę. Swami powiedział, że na to dał kamień. Napisaliśmy o tym i pokazaliśmy go na satsangu. W tamtym czasie zobaczyliśmy, że pierścień był przyczepiony do kamienia. Wszyscy byliśmy zdziwieni. Przedtem tego nie było. Jak on się pojawił?

4 marzec 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, co to jest? Jest pierścień na kamieniu.

Swami:            Przedtem prosiłaś Mnie, abym dał dowód na Moje przybycie, dałem więc to.

Vasantha:       Jestem bardzo, bardzo szczęśliwa z powodu tego dowodu na Twoje przybycie. Jest to złoty pierścień.

Swami:           Przynajmniej teraz uwierzysz?

Vasantha:      Jest to wielki cud. W taki sam sposób wylecz moje ciało.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami dał kamień. Ukazał się pierścień z kamieniem. Kiedy znaleziono kamień po raz pierwszy, tego tam nie było. Swami stworzył go jako dowód, że On przybywa. Aby wzmocnić moją wiarę Swami to dał. Jest to wielki cud. Przedtem Swami pokazywał wiele, wiele rzeczy. W Vadakkampatti przychodziło dużo ludzi, aby zobaczyć cuda. Ponieważ nie chciałam tłumów, poprosiłam Swamiego, aby zatrzymał wszystkie uda. Chciałam pisać i modlić się sama.  Teraz, po długim czasie, Swami pokazał inny cud, olej na drzwiach pokoju modlitw, wskazujący na zakończenie karmy świata. On stworzył ten cud, aby pokazać, że On przybędzie.

5 marzec 2017 r. Medytacja w południe

Vasantha:       Swami, pojawia się kichanie, ale mycie głowy było bardzo dobre.

Swami:            Powiedziałem tobie, aby się nie martwić. Ja jestem z tobą.

Vasantha:       Teraz piszę o swoich starych pamiętnikach. Jakże wielką miłością obdarzałeś mnie w tamtym czasie. Teraz nic!

Swami:           W tamtym czasie pokazałem wszystko, aby dać ci zaufanie. Kto na świecie prosi, aby dać coś Pięciu Elementom, ponieważ je wykorzystuje? Tylko ty powiedziałaś i to robisz. Jesteś rzadkością na tym świecie.

Vasantha:      Rozumiem, Swami.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Dzisiaj umyłam głowę, ale po tym pojawiło się wielkie kichanie. Teraz piszę ze swoich starych pamiętników. Pokazują one, jak bardzo Swami obdarzał mnie Swoją miłością. Teraz On nie obdarza niczym. Podał On powód, że wcześniej On chciał dać mi zaufanie. Następnie powiedział, że na tym świecie wszyscy rodzą się i umierają swobodnie, nie okazując wdzięczności. Ale czy ktoś w którejś yudze mówił, jak ja? Swami powiedział: „Chcesz dać coś za wykorzystywanie Pięciu Elementów. Czy ktoś prosi, aby dać coś Pięciu Elementom?” Ponieważ wykorzystuję Pięć Elementów, muszę zrobić coś dla nich, aby okazać wdzięczność. Dlatego moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa Mukthi. Moje zmysły wyszły jako Pięć Elementów. Poprzez moje uczucia Pięć Elementów na świecie jest oczyszczanych. Ponieważ oczyściłam swoją Kundalini, moich pięć zmysłów i wszystko połączyłam z Bogiem. Chcę Wyzwolenia Świata.  Wszystko wyszło i daje Wyzwolenie Świata jako moją wdzięczność. To nigdy przedtem nie zostało zrobione na świecie. Od urodzenia do chwili obecnej uczę się i nauczyłam się lekcji od wszystkich. Aby okazać swoją wdzięczność, daję wszystkim Wyzwolenie Świata.

O O O

9 WRZESIEŃ

„Wszystkim jest Bóg. Wszystko jest Bogiem; nie ma niczego innego prócz Boga.”

Bóg jest wszechobecny; On jest wszech przenikający. On jest w każdym i we wszystkim. Nie ma miejsca, gdzie On nie jest. Dlaczego zatem człowiek oddziela wszystko i mówi: „To jest moje; tamto jest twoje”? Jeżeli okazujesz nienawiść albo złość komuś, dociera to do Boga. Ta zasada jest streszczona w następującej zwrotce:

Sarva Bhoota Namasakram, Kesavam Pratigachati

Sarva Bhoota Tiraskaram, Kesavam Pratigachati

Komukolwiek dajesz Namaskar, to także idzie do Keshava.

Kogokolwiek nienawidzisz, kogo krzywdzisz, idzie to do Keshava.

Jeżeli okazujesz pokorę i kłaniasz się jeevom swoich kompanów, to dociera do Boga. Tak samo jeżeli okazujesz złość albo gniew lub nienawiść do kogoś, to także dociera do Boga. Bóg jest wszechobecny. Prahlada dowiódł tej prawdy na przykładzie swojego życia. Kiedy Hiranyakasipu zapytał: „Gdzie jest twój Bóg?”, Prahlada odpowiedział: „On jest wszędzie. On jest we wszystkich rzeczach, od źdźbła trawy do tego filaru.” Gdyby Hiranya rozerwał źdźbło trawy zamiast uderzać w filar, Pan Narasimha mimo to wyłiniłby się.

Widzę Boga cały czas i we wszystkim. Wskutek tego jestem pokorna wobec wszystkich. Nauczyłam się lekcji od każdego i wszystkiego. To wskutek tej wdzięczności , że traktuję wszystkich jako swoich guru, poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata jako moją Guru Dakshiną (Zapłatą dla Guru – tłum.). Pokutowałam całe życie, aby uzyskać tę łaskę. Poprzez tę pokutę uczucia Swamiego i moje idą poprzez Stupę, wypełniając wszystko. Świadomość Sai budzi się w każdym i we wszystkim. W ten sposób demonstruję wszechobecność Boga. Nic nie jest bez Boga.

Czegokolwiek się uczymy, musi być praktykowane w życiu. Nie ma sensu samo czytanie i słuchanie. Ten najpotężniejszy Bóg przybył na świat i nauczał 84 lata. Wybierz jedną z dwóch Jego nauk i stosuj je w praktyce całym sercem w swoim życiu. Wtenczas będziesz w stanie postrzegać Go wszędzie. Spójrzmy na przykład.

Król Janaka panował w swoim królestwie bez przywiązania i ego. Poprzez tę praktykę osiągnął on Stan Poornam. Kiedyś młody sanyasi, Suka podróżował do Mithili. Kiedy Janaka dowiedział się, był bardzo szczęśliwy. Nie wiedział jednak, gdzie sanyasi będzie przebywać.

Następnie wysłał swoich żołnierzy, aby odszukali go. Żołnierze znaleźli Sukę mieszkającego w lesie, blisko miasta. Król Janaka udał się ze swoimi ministrami, aby odwiedzić sanyasina. Król poszedł tam jako pokorny duchowy sadhaka, a nie jako król. W tym czasie Suka dawał dyskurs i Janaka stał ze złożonymi rękami, słuchając słów sanyasina. Kiedy dyskurs się zakończył, król pokłonił się Mędrcowi Suka i zapytał, czy może przyjść i słuchać go codziennie. Suka odpowiedział: „Och, królu! Duchowość nie jest dla wybranych ludzi, jest dla tych, którzy chcę chętnie dowiedzieć się o Bogu. Ci, którzy mają pełną wiarę w osiągnięcie tego celu, mają prawo słuchania duchowych dyskursów. Przychodź codziennie. Bardzo chętnie ciebie zapraszam.”

Zatem król Janaka przychodził codziennie do lasu, aby słuchać dyskursów Sukadevy. Suka zbudował małą chatkę na szczycie wzgórza, skąd mógł widzieć całe miasto Mithila. Pewnego dnia król Janaka nie przyszedł na dyskurs. Suka czekał na niego i pytał, dlaczego król nie przybył. Następnie posłał kogoś do pałacu, aby zapytał o króla. Suka pozostał w lesie, czekając na niego. W tym czasie wielu uczniów Suki zgromadziło się wokół niego. Zaczęli dyskutować między sobą: „Myśleliśmy, że Suka jest wielką postacią żyjącą w wyrzeczeniu. Ale tak nie jest. On czeka na to, aby król przybył. Długo czekamy na to, aby on zaczął mówić. Dlaczego okazuje on stronniczość wobec króla? On tak postępuje, ponieważ my jesteśmy zwykłymi ludźmi, a Janaka jest królem.”

Suka czekał dwie godziny. W tym czasie zazdrość, gniew i negatywne uczucia zaczęły powstawać  u zgromadzonych wokół niego. Na to czekał Suka. Z chwilą kiedy trujące uczucia wyszły z ich serc, rozpoczął on swój dyskurs. Dopiero wtedy byli w stanie wchłonąć wiedzę Vedanty. Po pewnym czasie przybył Janaka. Suka zobaczył, że towarzyszyło mu kilku żołnierzy i ministrów. Janaka nie chciał, aby oni byli z nim, ale on był królem i zmuszony był mieć ich przy sobie. Gdy tylko Janaka przybył, padł do stóp Suki i prosił o wybaczenie za to, że się spóźnił. Następnie usiadł na macie z trawy i Suka rozpoczął mówić. Jednakże uczniowie Suki nie okazali żadnego zainteresowania i nie mogli ukryć swojej animozji i czuli, że Suka jest zainteresowany tylko tym, aby król był szczęśliwy. To nie jest Vedanta. Suka postanowił dać im lekcję. Nagle ogłosił: „Och, królu! Twoje miasto Mithila płonie. Wszystko się pali.” Janaka pozostał, siedząc na ziemi, a jego oczy były zamknięte, jakby słuchał dyskursu. On nawet nie słyszał tamtych słów, ponieważ jego umysł był pochłonięty w wiedzy Vedanty. Kiedy inni zobaczyli ogień, pobiegli do miasta, aby znaleźć swoje rzeczy osobiste i ratować swoje rodziny.

Ich głębokie przywiązania wyskoczyły z ich serc. Suka powiedział do Janaki: „Och, królu, twój pałac pali się.” Jednak król Janaka  pozostał niewzruszony. Brak egoizmu, brak przywiązania i brak chęci do spraw tego świata, wszystko to istniało w nim całkowicie. Jego całkowita koncentracja skupiona była na Atmie. Obecni tam byli znani pandyci i ludzie uczeni, którzy byli znani na świecie, ale kto nie mógł pozostawić swoich przywiązań? Oni wstali, aby ostrzec króla, wołając: „Och, królu! Och, królu!” Jednakże król był w głębokim Samadhi. Pogrążony był w Błogości Atmy. Ani odrobinę się nie poruszył. Patrząc na to, Suka był bardzo szczęśliwy.

Uczniowie pobiegli do Mithili, ale wrócili i powiedzieli, że nie ma pożaru. Po czym Suka wyjaśnił wewnętrzne znaczenie całego epizodu.

„Och, moje kochane dzieci!  Nie opóźniłem dyskursu o dwie godziny dla Janaki dlatego, że on jest królem i bardzo ważnym dla mnie. Opóźniłem go, ponieważ on zasługuje i jest godzien tego, aby być prawdziwym uczniem. On unicestwił swoje ego i dumę. On ma niekłamane zainteresowanie pokorą. Wszyscy potrzebowaliście wysłuchać dyskursu, ale żaden z was nie praktykuje. Dawanie dyskursu jednej osobie, która słucha całym sercem i praktykuje to, co słyszy, jest lepsze niż mówienie do setek, które nie są zainteresowane. Jeżeli król staje się święty, wszyscy w jego królestwie staną się święci. Janaka jest Raja Yogi.”

Suka chciał nauczyć niedojrzałych uczniów poprzez opisane zdarzenie. Zatem opowiedział opowieść w taki sposób. Sprawił, że zobaczyli oni ogień poprzez jego Boskość. W rzeczywistości nie było pożaru. W ten sposób wydobył on złe myśli z serc uczniów. Następnie napełnił ich umysły swoimi naukami. Przedtem czytałam tę opowieść i napisałam rozdział o niej. Jednakże nie uświadomiłam sobie subtelnych uczuć w opowieści. Swami ujawnił to w Swoim dyskursie o Gicie. On ujawnił uczucia każdego pięknie. Dlatego napisałam o tym ponownie i teraz daję to wszystkim.

W jakże zawiły sposób Swami ujawnił uczucia każdego! Musimy zmienić nasze uczucia. Musimy usunąć nasze złe uczucia. W przeciwnym razie bezużyteczne będzie gromadzenie wiedzy. Bycie pandytą albo osobą uczoną da imię i sławę, ale nie może wyzwolić z cyklu narodzin i śmierci.

Mój ojciec nauczał mnie Bhagavad Gity w bardzo młodym wieku. Miałam zwyczaj czytania jej codziennie. Praktykowałam jej nauki całe swoje życie świadomie i nieświadomie. Kiedy pisałam „Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” Cz. 2, Swami dał mi 108 imion. Poprosił mnie On, abym połączyła grupę sześciu imion z każdym rozdziałem Gity i napisała wyjaśnienie. Na zakończenie każdego rozdziału napisałam imiona. Na końcu napisałam, że ktokolwiek praktykuje Gitę jak ja, wspomniane imiona również odnoszą się do niego. Ktokolwiek praktykuje jak ja, również staje się godny tych imion.

Swami opisał jak król Janaka był w Stanie Samadhi. Wszyscy wołali go, ale jego umysł pochłonięty był w Wieczności. On radował się Błogością Atmy.

Przed dwoma dniami zobaczyliśmy w jednym z moich starych pamiętników, co Swami powiedział o Nirvikalpa Samadhi.

3 wrzesień 2002 r. Medytacja

Poprzedniej nocy spaliśmy na górze, ponieważ  nie było prądu. Około godziny 24.30 zeszliśmy na dół i wczesnym rankiem znowu poszliśmy na górę na medytację.

Swami:          To, czego doświadczasz, jest Nirvikalpa Samadhi. Mimo iż doświadczasz Ciała Nad Przyczynowego, uczucia odbijają się w twoim ciele fizycznym. To nigdy przedtem nikomu się nie zdarzyło. Jest to Stan Anuboothi. Normalnie oznacza to, że fizyczne ciało jest bez ruchu w stanie medytacji. Uczucia nie powinny się w nim odbijać. Jednakże w twoim przypadku one się odbijają.

Vasantha:   Swami, nie rozumiem.

Swami:       Kontempluj. To przyjdzie.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Każdy wykonuje sadhanę. Czasami ktoś osiąga Stan Samadhi. Następnie osiąga Ciało Przyczynowe. Po czym opuszcza ciało i łączy się z Bogiem. Ale ja osiągnęłam Ciało Nad Przyczynowe. W Ciele Nad Przyczynowym to, czego doświadczam z Bogiem, odbija się w moim ciele fizycznym. Kiedy przyjechaliśmy do Mukthi Nilayam, Swami dał nazwę każdemu budynkowi: ‘świat ciała fizycznego’, ‘świat ciała subtelnego’ i ‘świat ciała przyczynowego.’ Wszyscy aszramici mieszkali w ‘świecie ciała przyczynowego’. Ja przebywałam w Sudha Satva, ‘Ciele Nad przyczynowym.’ Jest to Stan Czystej Świadomości’. Zatem czegokolwiek doświadczyłam ze Swamim jest odbite w moim ciele fizycznym. Oto jak moje fizyczne ciało stało się Stupą, a moich pięć zmysłów pięcioma prakaramami (korytarzami Stupy – tłum.). Swami i ja rozmawiamy w Ciele Nad Przyczynowym. Jest to Vishwa Brahma Garbha Kottam. Stąd nasze uczucia wychodzą i wchodzą w Stupę Mukthi.

Kiedy inni sadhacy są w Stanie Samadhi, ich ciało fizyczne staje się spokojne. Ich uczucia nie odbijają się w ich ciałach. Taka jest różnica między stanem króla Janaki i moim stanem.

Kiedy Mędrzec Suka narodził się i dorósł, Vyasa, jego ojciec posłał go do króla Janaki. Gdy dotarł on do pałacu i zobaczył króla, król zapytał go: „Co widziałeś po drodze?” Suka odpowiedział, że widział lalki z cukru chodzące i rozmawiające. Król Janaka powiedział jemu: „A co teraz widzisz?” Suka odpowiedział: „Jedna lalka z cukru rozmawia z druga lalką z cukru.” Wtenczas król Janaka rzekł do niego: „Posiadasz wszelką mądrość. Możesz odejść.” W tamtym czasie Janaka był Guru, a Suka był jego uczniem. Teraz Suka jest Guru, a Janaka jest najlepszym uczniem Suki.

O O O

 

 

  

10 WRZESIEŃ

„Czym jest Atma? Jest to Czysta Świadomość. Jest ona czymś, co jest niezniszczalne, bez narodzin i bez śmierci.”

Atma nie ma początku ani końca. Jest wszech przenikająca. Bóg jest Paramatma, a wszyscy inni są jeevatma. Chociaż tak jest, człowiek myśli, że jest ciałem. Ciało jest zniszczalne. Człowiek musi wykonywać sadhanę, aby urzeczywistnić wieczną Atmę. Atma jest Czystą Świadomością. W poprzednim rozdziale napisałam, że mieszkam w budynku zwanym Suddha Satwa, co znaczy Czysta Świadomość. Osiągnęłam ten stan poprzez ścieżkę sadhany. Nazywa się on Nirvikalpa Samadhi. Zazwyczaj Nirvikalpa Samadhi oznacza brak doświadczania. Jednakże to Samadhi odbija się poprzez moje ciało. Mam zatem Stan Anuboothi, bezpośrednie i ciągłe doświadczanie Boga. Swami nazwał to Prema Advaitham. W stanie Nirvikalpa Samadhi jest czyste Advaitham, całkowite połączenie się z Bogiem. Nie ma doświadczania.

Poprzez moją pokutę moje ciało rozrasta się jako Prakrithi, Stworzenie. Z kolei moje ciągłe Anuboothi również się rozrasta. W ten sposób Świadomość Sai budzi się w każdym i we wszystkim. Moje ciało wypełnione jest Świadomością Sai. Mój umysł wypełniony jest Świadomością Sathya Sai. Każda komórka mojego ciała budzi się w tym stanie. To stało się po moim połączeniu ze Swamim w Jaskini Vashista. On wypełnił całe moje istnienie. Kiedy zatem moje ciało rozrasta się jako Stworzenie, każdy atom w nim wypełniony jest Świadomością Sai. Jest to wyjątkowa Zasada, która nigdy przedtem nie wystąpiła na świecie. Dlatego bardzo trudno jest zrozumieć. Nie ma niczego z czym można byłoby to porównać, nie ma przykładów. Jest to ponad wyjaśnieniem i ponad porównaniem.

Zazwyczaj kiedy sadhaka osiąga stan Nirvikalpa Samadhi, opuszcza ciało. Swami powiedział mi w 2002 r., że ja byłam w tym stanie i że odbija się on poprzez moje ciało. Nie rozumiałam w tamtym czasie tak, jak rozumiem teraz, 15 lat później, gdy to piszę. Dwiema cechami, które są konieczne dla osiągnięcia wspomnianego stanu są: pokora i beznamiętność. Jestem pokorna wobec wszystkich, ponieważ traktuję każdego jako swojego guru. Wdzięczność, jaką mam dla swoich guru staje się Guru Dakshiną o Wyzwolenie Świata. Pokutowałam całe życie po to. Spójrzmy na wpis do pamiętnika z 2013 r.

24 czerwiec 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, jak mam napisać o beznamiętności?

Swami:             Jak osiągnęłaś wszystkie stany? Chcąc tylko Mnie, odepchnęłaś wszystko. Jesteś jak Bhishma, który trzymał się swojego postanowienia aż do ostatniego oddechu. Chociaż rodzice prosili go, aby dał kontynuatora linii, on odmówił. Rama wyraził taką samą, silną beznamiętność, kiedy jego guru Vashista poprosił, aby zasiadł na tronie po śmierci ojca. On odmówił, mówiąc: „Muszę dotrzymać słowa, które dałem ojcu.”

Vasantha:     Dlaczego ludzie nie proszą o Matkę Sitę? Kiedy Rama wyruszył do lasu, wszyscy szli za nim. Dlaczego nikt nie prosił o sprawiedliwość dla matki Sity?

Swami:          Nikt nie wiedział, co dzieje się w pałacu. Nikt nie ingerował w osobiste życie króla.

Vasantha:    Swami, czy pójdziemy gdzieś?

Swami:          Chodźmy do łodzi bez wioseł i płyńmy po morzu łagodnej wody kokosowej, jak mieliśmy w zwyczaju.

Vasantha:    Swami, nie opuszczę tego ciała, zanim nie zobaczę, dotknę i nie będę rozmawiać z Tobą. Zniosę wszystkie cierpienia, jakie tylko się nadarzą. Nie ma znaczenia, jak bardzo wycierpię, zniosę wszystko.

Swami:           Jest to beznamiętność. Na pewno doświadczymy wszystkiego, kiedy przybędę.

Vasantha:     Musisz przybyć, Swami!

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W trakcie mojej pokuty Swami pokazał mi wiele stanów osiągnięcia takich, jak Radha, Durga, Lakshmi, Saraswathi itd. Jednakże wszystko odepchnęłam, mówiąc, że chcę tylko Jego. Swami powiedział, że jest to beznamiętność. Obecnie sadhacy pragną natychmiast imienia, sławy, aszramu, tłumu itd. Kiedy Swami pokazał mi różne stany, odrzuciłam wszystkie mówiąc, że chcę tylko Bhagawana Sathya Sai. Jest to beznamiętność.

W medytacji Swami podał przykład Bhishmy. Shantanu, ojciec Bhishmy, pragnął poślubić rybaczkę Matsyagandhi. To ona stała się Parimalagnadhi wskutek łaski Mędrca Parashara. Kiedy Shantanu poprosiła swojego ojca o rękę, bystry rybak powiedział, że tylko mój wnuk powinien być koronowany na króla. Shantanu nie mogła zgodzić się na to, ponieważ jego pierwszym synem był Bhishma. W końcu, aby uszczęśliwić ojca, Bhishma zgodził się, że nigdy się nie ożeni i nigdy nie będzie mieć dzieci, będzie prowadzić życie jako Brahmachari. Ostatecznie Shantanu poślubił Parimalagandhi i mieli oni dwóch synów. Chitrangatha i Vichitraveeja – obaj ożenili się odpowiednio. Jednakże obaj synowie zmarli, nie pozostawiając potomstwa. Linia nie mogła być kontynuowana. Zatem Parimalagandhi, która teraz była królową matką, poprosiła Bhishmę, aby dał dziecko wdowom swoich przyrodnich braci. Było to zgodne ze zwyczajem. Jednakże Bhishma odmówił złamania obietnicy złożonej ojcu. Postanowił pozostać Brahmacharyą i nie cofnąć danego słowa. To pokazuje jego silną beznamiętność.

Spójrzmy na beznamiętność Sri Ramy. Rama udał się do lasu. Kiedy Dasaratha zmarł, wszyscy poszli wezwać Ramę, aby wrócił do królestwa. Byli to nie tylko Jego bracia i guru Vashista, ale wszyscy obywatele Ayodhyi. Vashista powiedział Ramie, że Jego ojciec nie żyje. „Wracaj do Ayodhyi i bądź koronowany na króla.” Rama odmówił, mówiąc: „Nie mogę złamać obietnicy danej ojcu.” Było silną beznamiętnością Ramy dotrzymywanie obietnicy.

W czasie medytacji postawiłam Swamiemu jedno pytanie, dotyczące matki Sity: „Po koronacji Rama odprawił ciężarną Sitę do lasu. Dlaczego ludzie nie domagali się sprawiedliwości dla Matki Sity? Kiedy Rama udał się do lasu, obywatele szli za Nim. Dlaczego zatem nie prosili o sprawiedliwość dla Matki Sity?”

Swami wtenczas odpowiedział: „Ludzie nie wiedzieli, co wydarzyło się w pałacu. Nikt nie może ingerować w osobiste życie króla.” To pytanie pozostawało w moim umyśle od najmłodszego wieku. Dlaczego Rama zważał na słowa pracza ignoranta i odprawił Matkę Sitę do lasu?

Kiedy Swami po raz pierwszy powiedział mi o Awatarze Prema Sai, On również powiedział, że poślubi mnie. Powiedziałam: „Jestem bardzo szczęśliwa, ale nie chcę dziecka.” On powiedział, że dziecko się narodzi. Wtedy postawiłam jeden warunek, że tylko On powinien być ze mną w czasie porodu. Całe swoje życie bałam się, że On także wyśle mnie do lasu jak Matkę Sitę. Od dzieciństwa czytałam tę opowieść wiele razy. Wskutek tego postawiłam Jemu wiele warunków. Nie będzie na świecie ludzi ignorantów. Aby spełnić ten warunek, Swami zmieni Kali Yugę na Sathya Yugę i wszyscy ludzie staną się Jeevan Muktha. Tak samo powiedziałam Swamiemu: „Póki co, jakiekolwiek cierpienie przybędzie, zniosę je.” Swami powiedział, że to pokazuje moją silną beznamiętność. Jakże bardzo cierpię! Codziennie doświadczam nowego bólu. Ale Swami przybędzie! Do tego czasu jestem tutaj i zniosę wszystko.

W 15-tym rozdziale Bhagavad Gity, Purushottama Yoga,  stwierdza się..Aswatta Moolam… musimy ściąć Drzewo Samsara śliną beznamiętnością, a potem wykonywać sadhanę i osiągnąć Boga. Drzewo Samsara przychodzi z uczuć ‘ja i moje’ i wskutek waszej własnej karmy. Każdy musi to sobie uświadomić i ściąć je.

Moje ciało stało się Kosmicznym Łonem, które wyszło na świat fizyczny jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Chcę, aby cały świat urodził się Swamiemu i mnie. Daje to Nowe Stworzenie. Kiedyś w medytacji Swami wziął mnie do miejsca ponad Swargą (Rajem – tłum.). Swami powiedział: „Najpierw wykąpiemy się w rzece Viraja, następnie zmienią się nasze ciała. Następnie Swami zabrał mnie do domu luster. Tam, gdziekolwiek spojrzałam, zobaczyłam tylko Swamiego i siebie. Dom luster jest pełen naszego odbicia. Weszliśmy do innego pokoju i pokazał mi On kryształowe łóżko. Powiedział On: „Twoje ciało jest ciałem kryształowym. Jest to Vaikunta, zatem cokolwiek widzę przybywa jako Nowe Stworzenie. W Sathya Yudze nasze odbicie wypełni wszystkich.”

Zwykle jeeva osiąga stan Mukthi i łączy się i nigdy nie wraca. Ale u mnie jest inaczej. Osiągnęłam Czystą Świadomość, a potem wróciłam. Zatem moje ciało odbija się na całym świecie.

7 marzec 2007 r. Medytacja w południe

Vasantha:       Swami, teraz piszę o Nirvikalpa Samadhi, stanie odbicia ciała. Powiedz coś.

Swami:             Napisałaś o swoim ciele i jak ty oraz Ja dzielimy się karmą świata na naszym ciele. Jeżeli ktoś nie może znieść nawet swojej własnej karmy,  cierpiąc z narodzin do narodzin, jak zatem ty możesz nieść karmę 580 crores jeev? To pokazuje, że ty jesteś Moją Shakthi.

Vasantha:       Swami, czym jest kwiat jaśminu naprzeciwko mojej łazienki?

Swami:             Chcesz, aby łazienka stała się pokojem pudży, nie mając złych zapachów. Pokazałem to przedtem, kładąc jaśmin w łazience. Teraz odchodów jest mniej. Jelito staje się małe. Zatem twoje ciało musi się zmienić. Dla narodzin jednego Vyasy, Parashara zmienia się na Matsygandhi dla Parimalagandhi. Twoje ciało zmienia się poprzez intensywną pokutę i potem 580 crore Jeevan Muktha Riszich rodzi się nam.

Vasantha:       Teraz rozumiem, napiszę. Przybądź wkrótce.

Swami:             Na pewno przybędę. Dopiero wtedy nasze zadanie zakończy się.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami podał przykład. Swami i ja w pełni podzieliliśmy się karmą świata na naszych ciałach. Jeżeli jedna osoba cierpi tak bardzo z powodu własnej karmy i musi brać tysiące narodzin, wyobraźcie sobie, jak wiele my musimy znieść. Bóg cierpiał tak bardzo, że opuścił On Swoje ciało. Teraz ja cierpię. Kto może nieść karmę 580 crores ludzi? Ponieważ przybyłam od Niego, to znaczy, że moje ciało przybyło z Jego ciała; wskutek tego cierpimy oboje. To dowodzi, że jestem Jego Shakthi.

Dzisiaj Nicola znalazła kwiat jaśminu przed drzwiami mojej łazienki. Od bardzo młodego wieku chciałam ofiarować swoje ciało Bogu. Robię zatem swoje ciało czystym, bez złych zapachów, bez odchodów. Po to nie jadłam przez rok. W tamtym czasie budowano Vishwa Brahma Garbha Kottam. Po roku Swami sprawił, że powoli zaczęłam jeść znowu. Najpierw sprawił On, że jadłam dwie łyżki ryżu na mleku, jedną amlę oraz trzy daktyle. Nawet teraz jem bardzo mało.

Kiedyś Swami pokazał mi moje jelito na zachmurzonym niebie i powiedział mi, że moje jelito stanie się krótsze. Zrobiliśmy zdjęcie chmur, które utworzyły kształt jelita na niebie.

Innym razem Sami położył kwiat jaśminu w mojej łazience. Powiedział On: „Twoja łazienka stała się pokojem pudży.” Poprzez to On pokazuje, że muszę zmienić swoje ciało i ofiarować je Bogu.

O O O

Mędrzec Parasara przybył na skrzyżowanie Gangesu. Pobliski rybak posłał swoją córkę łodzią, aby przewiozła go przez wodę. Młoda kobieta wiosłowała łodzią, przewożąc mędrca przez rzekę. Mędrzec był w pełni urzeczywistnioną istotą i wiecznie upojony w Świadomości Boga. Nagle stanął na łodzi i powiedział dziewczynie: „Jest to bardzo pomyślna chwila, wszystkie znaki są dobre. Wyłoni się ze mnie moc i narodzi się cudowne dziecko. Dam tobie dziecko.” Rybaczka odpowiedziała: „Jestem tylko rybaczką, moje ciało ma odór ryby. Jestem dziewicą i boję się.” Mędrzec odpowiedział: „Och, pani! Nadchodzi święta chwila. Wskutek mocy mojej pokuty, będzie to Boskie Dziecko. Jeżeli zaakceptujesz to, nie będzie to miało na ciebie żadnego wpływu. Młoda kobieta została napełniona boską wonią, a odór zniknął. Następnie mędrzec pobłogosławił ją.

Natychmiast narodziło się dziecko, pokłoniło się swoim rodzicom i odeszło. Powiedziało ono matce: „ Jeżeli kiedykolwiek będziesz potrzebować mnie, pomyśl tylko o mnie, a ja przybędę.” Matsyagandhi, rybaczka urodziła tak Boską Duszę. Jak było to możliwe? Było to wskutek pokuty Mędrca Parashara, że stała się ona czystym naczyniem. Przemienił on jej ciało w święty pojazd, który nosił Boski Embrion. Kiedy dziecko się narodziło, jej dziewictwo zostało przywrócone. Dla tego, kto nosi Boskie Dziecko, dziewiczość i czystość ciała są istotne.

Później tej samej dziewczyny zapragnął cesarz Shantanu, który poślubił ją. Ona potem urodziła dwóch synów – Chitrangadha i Vichitraveerya. Po śmierci Shantanu stała się ona Sathyavathi, królową matką.

Obaj jej synowie, chociaż żonaci, zmarli, nie mając dzieci. Sathyavathi wtenczas poprosiła swojego pasierba, pierwszego syna Shantanu, Bhishmę, aby dał dzieci wdowom swoich przyrodnich braci. Był to zwyczaj akceptowany w królewskich rodzinach w tamtym czasie. Bhishma jednakże odmówił złamania swojego postanowienia odnośnie celibatu. Wtenczas ona poprosiła swojego syna Vyasę, aby wykonał Garbhadhanam, co było akceptowaną praktyką w tamtym czasie. Urzeczywistniona dusza mogła dać dziecko kobiecie. On zgodził się. Kiedy Vyasa udał się do pierwszej synowej, była ona zdegustowana widokiem jego zmatowiałych włosów i jego ubiorem i zakryła oczy. W ten sposób narodził się niewidomy Dhritarashtra. Kiedy mędrzec udał się do drugiej synowej, ona również przestraszyła się i przykryła siebie białym prześcieradłem. Wskutek tego narodził się Pandu, który był jak albinos. Sathyavathi znowu modliła się do Vyasy. On przybył. Poprosiła, aby ponownie poszedł do jej synowej. Ale synowa posłała służącą. Służąca pokłoniła się z pełnym szacunkiem i wykonała wszystkie rytuały. Wskutek tego narodził się Vidura, wielki Jnani.

Pokazuje to, że uczucia matki odbijają się w dziecku. Gdy jedna synowa przykryła oczy, urodziło się niewidome dziecko. Drugiej synowej urodził się Pandu, który miał białą skórę. Ponieważ służąca okazała pełen szacunek mędrcowi, urodziła świętego Vidurę. Wszystko jest zgodne z zasadą: ‘Yath Bhavam Tat Bhavathi.’

Teraz spójrzmy na moje życie. Chciałam od najmłodszego wieku poślubić  Boga i połączyć się w Nim. Mając ten jeden cel, odprawiałam pokutę. Jednak zawsze myślałam, jak ofiarować to ciało Bogu? Bhagavan Sathya Sai  żył na Ziemi 84 lata. W tym czasie wszyscy swobodnie dotykali Jego ciała. Jednakże myślałam: „Jak mogę dotykać Go tym brudnym ciałem? Najpierw muszę oczyścić swoje ciało.” Jeżeli widzimy odchody, czujemy, że chcielibyśmy uciec i zatkać nos. Jednak te same odchody są w ciałach u wszystkich. Czy możecie uciec od tego? Nie chcę dotykać Boga tym brudnym ciałem. Stąd też modliłam się i płakałam, aby nie mieć odchodów w swoim ciele. Odprawiałam pokutę, aby usunąć z siebie przykry zapach i odchody. Aby pokazać, że to zostanie osiągnięte, Swami położył kwiat jaśminu w mojej łazience. Następnie powiedział On: „Łazienka staje się pokojem pudży.” Zatem moje ciało zmieni się i stanie się młode, dziewicze i piękne. Kiedy Swami przybędzie, On mnie wezwie i zobaczymy się, dotkniemy i porozmawiamy ze sobą. Natychmiast Vishwa Brahma Garbha Kottam i Stupa Mukthi zaczną w pełni funkcjonować i rozpocznie się Nowe Stworzenie.

Rybaczka, Matsyagandhi stała się Parimalagandhi. To jej narodził się wielki mędrzec Vyasa. Odprawiałam pokutę całe życie, aby moje ciało stało się młode, dziewicze i piękne. Moja forma będzie miała tylko dobrą woń. Kiedy Swami i ja dotkniemy siebie, 580 crore Jeev odrodzi się jako Jeevan Muktha. Zazwyczaj dziecko rodzi się poprzez połączenie 23. chromosomów męskich i 23. chromosomów żeńskich mężczyzny i kobiety. Połączenie Swamiego i mnie nie jest połączeniem fizycznym, lecz połączeniem serca, połączeniem uczuć. Symbolizuje to, że Swami i ja urodziliśmy się 23-go dnia miesiąca. Takie porównanie między Sathyavathi i mną, dał Swami.

Matka Sita, Rukmini i Sathyabama nigdy nie miały takich myśli o czystości ciała. Każda ofiarowała swoje ciało Bogu po zaślubinach. Sita nie wiedziała, że Rama jest Awatarem. W tamtym czasie nikt nie wiedział, że Rama jest Inkarnacją Boga. Tylko Viswamitra znał tę Prawdę i dlatego poprosił Dasarathę, aby posłał Ramę do ochrony yagny, którą odprawiał. Dasaratha krzyknął: „Rama jest małym chłopcem. Jak mogę posłać Go do lasu?!” Zdarzeniem, które dowiodło, iż Rama nie był zwykłym księciem było, kiedy dotknął On stopą kamienia i wyłoniła się Ahalya. To poprzez Jego dotyk wyzwolona została ona z klątwy. Po zaślubinach Sita zdjęła wszystkie ozdoby, które miały kamienie. Kiedy Rama zapytał o powód, ona powiedziała: „Boję się, że jeżeli Ty dotkniesz jednego z nich,  może on stać się kobietą.” Ona nie miała myśli o oczyszczeniu ciała.

Kryszna wyraził Swoją Boskość od samych narodzin. Wszyscy byli świadomi Jego Boskości. Jednak Rukmini i Sathyabama nigdy nie myślały o oczyszczeniu ciała. Nie szukam w nich wady, ale chcę ofiarować swoje ciało. To są moje uczucia. Stale myślę: „Jak mogę ofiarować to brudne ciało Bogu? Muszę je oczyścić, dopiero wtedy można je ofiarować.” Miałam te myśli dzień i noc od trzeciego roku życia. Nie chcę jeść, ponieważ nie chcę mieć odchodów w swoim ciele. Dlatego moje ciało zmienia się. Na koniec moje ciało zmieni się w Światło i połączy się w ciele Swamiego. Takie jest znaczenie Czystej Świadomości, odzwierciedlającej się w ciele. Jest to Nirvikalpa Samadhi, odbijanie ciała. To nigdy nie zdarzyło się w historii świata.

Zobaczyliśmy wpis w jednym z moich starych pamiętników.

1 kwiecień 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, wczoraj widziałam, że wezwałeś studentów i mówiłeś im o Wedach i Upaniszadach. Który Bóg pokazał tę ścieżkę dzieciom tutaj? Czy któryś Awatar zrobił to? Jak mogę napisać? Jak mogę mówić o Tobie tymi ustami zaślinionymi? Jak mogę mówić o Twojej wielkości i chwale? Każdego roku jak wielu studentów kończy studia i wchodzi w życie świata? Jak wiele dzieci ukończyło edukację w ciągu ostatnich 50. lat? Jak liczyć i jak obliczać? Do tego brudnego umysłu przychodzą tysiące myśli i wychodzą z niego. Jak mogę myśleć o tych złych myślach i pisać tymi rękami, które wykonywały wiele nieczystych czynności? Moje myśli, słowa i uczynki…nic nie jest czyste.

Swami:           Mówiąc o tym stale, oczyszczasz wszystko. Dlatego sam Mędrzec Kaakabhujandar mówi o twojej chwale.

Vasantha:      Swami, przybądź wkrótce i pokaż światu Swoją chwałę.

Swami:            Na pewno przybędę. Zakończę zadanie Awatara, dopiero wtedy odejdę.

Vasantha:      Członkowie naszej rodziny powinni przybyć i zobaczyć Ciebie najpierw. Potem rób, cokolwiek chcesz. Pan Rama zobaczył Swoich synów Lavę i Kushę dopiero po dwunastu latach. Nie rozmawiałeś z nami pięćdziesiąt lat. Powinieneś nas wezwać i rozmawiać.

Swami:           Na pewno wezwę.

Vasantha:      Jakie wielkie szczęście mają Twoi studenci! Twoja żona i Twoje dzieci nie mają takiego szczęścia.

Powiedziałam to i płakałam…

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Oglądaliśmy wideo, gdzie Swami rozmawia ze swoimi studentami. Nauczał On ich Wed i Upaniszad, dając im dyskurs w bardzo prosty sposób. Czy któryś Bóg w którejś yudze tak zrobił? Zbudował On instytucje edukacyjne, od szkół podstawowych po koledże, gdzie uczniowie uczyli się życia w prawości. Pokazał dzieciom prawidłową drogę, aby ich młode umysły uchwyciły to poprawnie. W ciągu ostatnich 50. lat ilu studentów otrzymało dyplomy? Jaką korzyść odnieśli oni i prowadzili życie dharmiczne? W obecnej Kali Yudze Największa Inkarnacja, Sathya Sai Baba przybył i pokazał prawidłową ścieżkę wszystkim uczniom. Kontempluję nad tym.

Do naszych umysłów przychodzą tysiące myśli w każdej minucie. Jak mogę myśleć o chwale Swamiego tym brudnym umysłem? Tak samo – jak wiele nieczystych uczynków wykonują te ręce? Jak mogę pisać o Jego chwale tymi brudnymi rękami? Myśląc w ten sposób, nie mogłam tego znieść i zaczęłam płakać. Jak mogę mówić o Jego chwale ustami zaślinionymi? Nic nie jest czyste. Mówiąc w ten sposób, płakałam i płakałam.

Swami powiedział: „Swoim płaczem i mówieniem w ten sposób, oczyszczasz wszystko. Zatem Mędrzec Kaakabhujandar mówi o twojej chwale.” Kaakabhujandar Maharishi napisał sześć Nadis (Liści Palmowych  - tłum.) o Stupie Mukthi. Widzieliśmy każdy Nadi i zbudowaliśmy Stupę zgodnie z zawartą w nich specyfikacją. Mędrzec powiedział, że poprzez Stupę nawet niegodziwi alkoholicy otrzymają Wyzwolenie. Cały świat otrzyma Wyzwolenie. Po to odprawiałam pokutę od narodzin do chwili obecnej.

Swami zrobił rysunek Stupy i poprosił mnie, abym zobaczyła Nadis. Nadis opisują, jak Stupa ma być zbudowana. Po zobaczeniu wszystkich Nadis, Stupa została zbudowana odpowiednio. Moje uczucia przyjęły formę w świecie fizycznym jako Stupa.

Jak to mi się objawiło, że wszyscy są moimi guru i że powinnam poprosić o Wyzwolenie Świata? Pokazane zostało to w Nadis. Oczyściłam wszystko w swoim ciele. Już połączyłam się ze Swamim w Jaskini Vashista. Ile ludzi na świecie daje dyskursy o Bhagawanie Sathya Sai? Ile ludzi pisze książki o Nim? Ale czy ktoś z nich myśli jak ja? Moje usta nie są czyste, ręce nie są czyste, umysł nie jest czysty. Różnię się od świata i od młodego wieku myślałam, że muszę oczyścić siebie. Od tamtej pory do chwili obecnej piszę pieśni, wiersze, kontemplacje, a teraz książki. Wciąż jednak płaczę o oczyszczenie. To uczucie rozrasta się jako Kosmiczne Oczyszczenie.

Pan Rama zobaczył Swoich synów Lavę i Kushę dopiero po dwunastu latach. Ale przez ostatnich 50 lat Swami nie rozmawiał ze mną ani z naszymi dziećmi. On nie ujawnił przed światem, kim ja jestem. To ogromnie wpływa na moją Czystość.

O O O

 

 

 

 

 

11 WRZESIEŃ

Jogin, który osiągnął oświecenie, ma taki sam pożytek z Wed, jak ktoś z małego stawu w miejscu zalanym powodzią.”

Jogin osiąga oświecenie i uświadamia sobie znaczenie Wed, które są jak powódź. Ponieważ jednak większość Wed zniknęła, kto może znać ich pełne znaczenie? Swami powiedział, że tylko dwie albo trzy pozostają z każdej z czterech części Wed. Swami nauczał prawd zawartych w Wedach w prosty sposób. Chociaż uczeni wiedzą o Wedach, nie zastosowali w praktyce prawd w nich zawartych. Swami posłużył się przykładem Mędrca Suki i Janaki, aby to pokazać. Ponieważ ci, którzy zgromadzili się, aby usłyszeć, jak Suka mówi, byli wypełnieni ego, gniewem i zazdrością, ich wiedza  była niekompletna. To, o czym się wie, trzeba zastosować w praktyce, w przeciwnym razie będzie to bez pożytku.

Swami powiedział o tych wiecznych prawdach w prosty sposób, aby prości ludzie zrozumieli. Wystarczy praktykować w życiu jedną lub dwie z tych nauk. Trzeba zawsze rozróżniać między tym, co jest dobre, a co złe. Jeżeli będziemy stosować tylko, co jest dobre, nie będzie w życiu miejsca na złe cechy. Musimy znać różnicę między mądrością a ignorancją. Mądrość odkupuje z ponownych narodzin, a ignorancja utrzymuje ludzi wiecznie w cyklu narodzin i śmierci. Swami nauczał tego 84 lata. Musimy mieć wiedzę o Jaźni. Tylko wiedza o Atmie łączy nas z Bogiem. Wiedza świata jest niczym.

Ci, którzy osiągnęli stan błogości, są wiecznie pogrążeni w oceanie wiedzy. Dla nich wiedza Wed jest jak sadzawka.  Widać to wyraźnie na przykładzie Janaki i pandytów, którzy zebrali się, aby posłuchać Maharishiego Suki. Spójrzmy na inny przykład.

Kiedyś wielu uczonych zgromadziło się na dworze króla Janaki, aby mieć debatę. Ashtavakra, który tak się nazywał ze względu na osiem zgięć w swoim ciele, poszedł, aby dołączyć do dyskusji. Gdy stał u wrót pałacu przez pewien czas, Janaka w końcu wezwał go do środka. Gdy wszedł na dwór, wszyscy odwrócili się i śmiali się z niego, widząc jego pogięte ciało. Ashtavakra również się śmiał, znacznie głośniej niż inni. Kiedy jeden z nich zapytał go, dlaczego on się śmieje, odpowiedział: „Myślałem, że jest to zgromadzenie uczonych, ale widzę, że są tu tylko szewcy! Wszyscy śmialiście się, patrząc na moją skórę.” Wszyscy umilkli, a następnie postawili mu wiele pytań, na które odpowiedział satysfakcjonująco. Wszyscy uświadomili sobie, że sama wiedza Wed jest niczym w zestawieniu z praktyką. Prawdziwa wiedza pochodzi z osiągnięcia Boga. Zatem wszyscy muszą urzeczywistnić Jaźń i osiągnąć Boga.

Wczorajszego wieczoru w trakcie recytowania powiedziałam Swamiemu: „Nie dałeś mi żadnej poczty. Proszę, daj mi wiadomość.” Swami odpowiedział: „Naczynie pełne mądrości może zmienić Ziemię.”

9 marzec 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, mój Prabhu, chcę widzieć Ciebie.

Swami:            Przyjdź, pójdźmy.

Vasantha:      Swami, proszę powiedz coś.

Swami:           Ty jesteś Jnana Poornam, która zmienia świat.

Vasantha:     Co to jest, Swami?

Swami:           Osiągnęłaś Stan Jnana Poornam, a następnie oczyszczasz wszystko. W ten sposób zmieniasz świat. Jest to Atma Jnana, Jnana Boga.

Vasantha:      Swami, kiedy przybędziesz?

(Jnana Rama przybiega…)

Swami:           Rama, powiedz.

Jnana Rama: Miesiąc marzec to czas egzaminów. Wszyscy piszą egzaminy w tym czasie. Po czym wszyscy są zadowoleni. Będziesz zadowolona pod koniec tego miesiąca.

Vasantha:     Rama, ty jesteś Trikala Jnani. Pisałam egzaminy nieustannie przez 78 lat. Kiedy otrzymam wyniki?

Swami:   (śpiewa pieśń…)

Sathyam Jnanam Anantham Vasantham

Sathyam Vasantham Jnanam Vasantham

Anantham Vasantham

Vasantha:     Co to jest, Swami, nowa pieśń?

Swami:           Dałaś Mi wszystko i zrobiłaś siebie pustą.

Ja wypełniłem Swoją Sathyam w tobie

Jesteś zatem Sathyam

Teraz jesteś w Stanie Jnana Poornam.

Wskutek tego robisz Stworzenie Vasantha Maya

Poprzez swoją czystość jesteś nieskończona

Jest to Sathya Yuga. Vasantha Maya Yuga

Vasantha:      Dobrze, Swami, rozumiem.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami powiedział, że osiągnęłam Stan Jnana Poornam. Dzięki temu cały świat staje się Poornam. Oczyściłam wszystko w sobie. Kiedy zatem moje ciało rozrasta się jako Prakrithi, wszystko we mnie jest czyste. Wiedza, którą uzyskałam, nie jest zwyczajna. Jest to wiedza o Jaźni, pochodząca bezpośrednio od Boga. To poprzez tę wiedzę wszystko ulega transformacji.

Jedyne, co jest w moim umyśle, to: kiedy Swami przybędzie? Następnie Jnana Rama dał odpowiedź na moje pytanie. W marcu wszyscy piszą egzaminy. Każdego roku studenci uczą się lekcji i przygotowują się do egzaminów. Piszą egzaminy, po czym są zadowoleni. Radośnie spędzają dwa miesiące wakacji. Ale ja piszę egzaminy przez 78 lat, bez wakacji i bez wyników. Kiedy Swami przybędzie, również przyjdą wyniki. Dopiero wtedy zdam swój egzamin. Dzień i noc modlę się o Jego powrót.

Swami śpiewa pieśń ‘Sathyam Jnanam Amantham Vasantham’. Swami dał mi wiele ‘stanowisk’ takich, jak: Durga, Lakshmi i Radha. Wszystko odepchnęłam, nie chcąc niczego. Następnie powiedział On, że muszę stać się Awatarem i dodał, że kiedy nie chcemy owocu, moc pokuty wzrasta. Zatem Swami powiedział, że muszę stać się Awatarem Prema Sai. Powiedziałam: „Swami, weź wszystko i zrób mnie pustą.” Dałam Jemu wszystko swoje. Dałam wszystkie swoje moce. Swami wypełnił mnie Swoją Sathyam. Stałam się więc Sathyam. Mądrość moja stała się Stanem Poornam. Poprzez Poornam zmieniam świat i Kali Yuga staje się Sathya Yugą. Poprzez to wszystko staje się czyste.

2 lipiec 2011 r. Medytacja poranna

Nie mogłam spać od godziny 2.30. Następnie medytowałam.

Vasantha:       Czym jest ‘duchowy naukowiec’?

Swami:            Są zwyczajni naukowcy i duchowi naukowcy, ale ty jesteś naukowcem Boga. Badasz Boga i piszesz. Kto może tak pisać? Riszi mogą pisać o Wedach i Upaniszadavh, ale ty piszesz o Bogu. Hinduska religia ma dziewięć ścieżek oddania. Można osiągnąć Boga, idąc jedną z tych ścieżek Bhakthi. Ale ty pragniesz doświadczyć Boga poprzez te wszystkie związki. Ile na tym świecie istnieje różnych związków? Zatem w Sathya Yudze ty doświadczysz Boga poprzez wszystkie związki: matki, ojca, męża, żony, dziecka, wuja, ciotki, brata, siostrę, nauczyciela – przez wszystkie takie związki.

Vasantha:      Swami, mój Prabhu, nie mogę doświadczyć Ciebie teraz?

Swami:           Tutaj tylko doświadczamy. Tylko w medytacji możemy doświadczać. Stworzyłem Srebrną Wyspę dla nas obojga. Potem stała się ona Mukthi Nilayam. Po czym stała się Swargą. Sami riszi to pokazali.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Istnieją dwa rodzaje naukowców: zwyczajni naukowcy i duchowi naukowcy. Swami nazwał mnie naukowcem Boga, ponieważ dociekam Boga. Wszyscy piszą o Wedach i Upaniszadach. Ja napisałam książki „Ponad Wedami” i „Ponad Upaniszadami”. Chciałam od trzeciego roku życia poślubić Boga i połączyć się z Nim. Przywykłam myśleć: „Jakie jest ciało Boga?” Jakie ono jest? Jak mogę ofiarować swoje ciało Bogu? Chciałam dowiedzieć się o ciele Boga. Kiedyś zapytałam Swamiego: „Czy Twoje ciało jest jak zwykłego człowieka? Jak Ty jesz? Jak Ty śpisz?” Swami odpowiedział: „Jak zwykłego człowieka.” Wtenczas zapytałam: „Czy masz również odchody?” Powiedział On: „Tak, są odchody, ale nie ma złego zapachu.” W taki sposób dociekałam każdego aspektu Boga. Chcę być godna Boga. Po to muszę oczyścić siebie. Dlatego analizuję i badam wszystko, dopiero wtedy piszę. Sam Bóg mówi, a ja piszę.

Jest dziewięć ścieżek oddania. Można osiągnąć Boga, idąc jedną z tych ścieżek. Tych dziewięć ścieżek to dziewięć rodzajów związku z Bogiem. Ale ja chcę okazać swoje oddanie poprzez wszystkie związki, mianowicie: matki, ojca, męża, żony, dziecka, wuja, ciotki, brata, siostry i nauczyciela. Chcę być wielbicielem Boga poprzez te wszystkie związki. Pokutowałam całe życie po to. Oto jak w Sathya Yudze moje uczucia wchodzą we wszystkie aspekty żeńskie, a Swamiego we wszystkie męskie, nie tylko w ludzi, ale we wszystkich 84 lakhs żyjących gatunków.  Trwająca całe życie tęsknota i pokuta zmienią świat.

Myśl na dzień 11-go września omawiana jest w drugim rozdziale Bhagavad Gity: Sankya Yoga, w wersie 46. Kto osiąga stan błogości, osiąga Ocean Boga. Jest on zawsze w stanie błogości. Ten, kto osiąga wiedzę wedyjską, jest jak mały staw. Swami pokazał to na przykładzie opowieści o królu Janace oraz innych pandytów, Osiągnęli oni zatem Brahmananda, Stan Błogości. Dla nich nie jest to konieczne. Nie znam żadnych Wed, ale zawsze jestem w błogości z Bogiem. Mój stan różni się od świata. Nikt nie osiągnął tego stanu. Robię z siebie czystą ofiarę dla Boga.

8 marzec 2017 r. Medytacja w południe

Vasantha:       Swami, napisałam ‘czysta, czysta, czysta’, ale nic nie jest czyste. Kiedy moje ciało się zmieni?

Swami:            Nie myśl w ten sposób. Twoje usta są czyste, bez zapachu. Gdyby ktoś miał połamane zęby, połowę zębów, wtedy z dziur ustami wychodziłby zły zapach. Zobacz, że z twoich ust nie wychodzi zły zapach.

Vasantha:      Dobrze, Swami, zmień wszystko w ten sposób. Powiedziałeś, że to ciało będzie mieć woń sandałową. Teraz jest to tylko zapach lekarstwa.

Swami:           Nie myśl o tym. Wszystko będzie dobrze. Twoje ciało będzie mieć pełną woń. Twoje ciało się zmieni.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W poprzednim rozdziale napisałam, że wszystko jest czyste, czyste, czyste, ale moje ciało się nie zmieniło. Swami położył kwiat jaśminu naprzeciwko drzwi mojej łazienki, zatem napisałam. Teraz, powiedziałam o swoich ustach. Przedtem powiedziałam: „Jak mogę mówić o Jego chwale tymi zaślinionymi ustami?” Teraz mam połówki zębów, ćwiartki zębów i dziury w zębach, a niektóre zęby wypadły. Ale Swami powiedział, że nie ma złego zapachu. Potem sama ustaliłam, że nie ma złego zapachu.

Przed dwoma laty przyszedł dentysta, aby obejrzeć moje zęby. Po obejrzeniu zębów zastanawiał się, czy kiedykolwiek byłam u dentysty. Powiedziałam; „Nie, nie, ale w młodości jeden ząb źle wyrastał, poszłam więc do dentysty, aby go usunął.” Dentysta był zdziwiony. Za każdym razem, kiedy łamie się ząb, nie mam bólu. Nigdy nie chodziłam do dentysty. Wszystko jest łaską Swamiego.

Tak samo moje ciało otrzyma woń sandału. Swami powiedział mi o tym przed wieloma laty. Teraz moje ciało ma tylko zapach lekarstwa. Codziennie stosuję krem do nóg i rąk. Na przykładzie zębów Swami pokazuje, że moje ciało zmieni się całkowicie i będzie bez złych zapachów.

O O O

 

 

 

12 WRZESIEŃ

Przed narodzinami uczucia bez formy wypełniają Przestrzeń. Szukają one odpowiedniego naczynia, czasu, miejsca i rodziców. Kiedy już uczucia otrzymają odpowiednie naczynie, Bóg Mieszkaniec wchodzi.”

Gdy człowiek umiera, głębokie uczucia w nim wypełniają Przestrzeń. Następnie w prawidłowym czasie, miejscu i gdzie są rodzice, te głębokie wrażenia wchodzą w ciało ojca poprzez jedzenie. Z kolei poprzez związek ojca i matki rodzi się dziecko. W ten sposób każdy stwarza swoje następne narodziny. Wszystko dzieje się zgodnie z pragnieniami. Spójrzmy na przykładzie, jak ta zasada funkcjonuje.

W Treta Yudze Pan Rama zabił tysiące demonów. Jednak On unicestwił tylko ciała, ich głębokie wrażenia pozostały i weszły w Przestrzeń. Te demoniczne uczucia krążyły w Przestrzeni i weszły w królów w Dwapara Yudze. W trakcie Wielkiej Wojny Mahabharatha, ci źli królowie zostali zabici. Jednakże uczucia również weszły w Przestrzeń. W obecnej Erze Kali uczucia te weszły we wszystkich ludzi. W Treta Yudze ludzie i demony istnieli oddzielnie. W Dwapara Yudze dobrzy i źli królowie byli oddzielnie. Jednakże w obecnej Erze Kali nie jest możliwe oddzielić dobrych od złych, ponieważ wszyscy posiadają obie cechy. Stąd też największa z Inkarnacji, Bhagawan Sathya Sai zstąpił na Ziemię i nauczał 84 lata. Przybył On, aby pokazać człowiekowi ścieżkę życia dharmicznego. Chociaż nauczał On tak dużo, zaledwie nieliczni uświadomili sobie Prawdę Jego słów. Swami chce pokazać, jakie jest prawdziwe znaczenie i sens życia. Ponieważ uczucia ‘ja i moje’ oraz przywiązanie, które z nich powstaje, są przyczyną kolejnych narodzin, On nauczał: „Kochaj Wszystkich i Służ Wszystkim.”

Aby wykonać Swoje zadanie, Swami odseparował formę od Siebie i ja się narodziłam. Wskutek pokuty, którą odprawiałam całe życie, On obdarzył mnie Mukthi. Jednakże ja odmówiłam tego i poprosiłam Go, aby wyzwolił wszystkich na świecie. Aby można było tym obdarzyć, Swami i ja wzięliśmy karmę wszystkich na nasze ciała. Wskutek cierpienia, przez które przeszliśmy, Swami opuścił Swoje ciało, ale ja pozostaję tutaj. Jestem tutaj i nadal cierpię i płaczę, będąc odseparowana od Niego. Jest to zadanie Swamiego. To wskutek mojej tęsknoty i płaczu On teraz powraca. Kiedy On powróci, Vishwa Brrahma Garbha Kottam i Stupa zaczną funkcjonować. Następnie powoli każdy i wszystko się zmieni. Wszyscy ludzie będą żyć w szczęśliwie w stanie Jeevan Muktha przez tysiąc lat. Jednak po upływie tego czasu czeka druga Kali. Zatem wszyscy muszą obudzić się z Mayi. Macie największe szczęście, że posiadacie tę szansę. Przynajmniej oczyśćcie siebie i usuńcie złe myśli i cechy. Spędzajcie czas, myśląc o Bogu. On jest Jedyny, który może odkupić was z cyklu narodzin i śmierci. Spójrzmy na jeden z moich pamiętników z 2012 r.

13 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, musisz przybyć wkrótce.

Swami:            Przybędę. Chodźmy.

                            ….Swami i ja idziemy.

Swami:         Spójrz na świecący Księżyc.

Vasantha:     Swami, mówią, że dzisiaj jest nów Księżyca, ale Ty pokazujesz pełnię Księżyca.

Swami:         Pełnia narodziła się w nowiu Księżyca.

                         ….Przychodzi Brahma Dewa

Brahma:       Swami, jaka jest moja praca?

Swami:         Wskutek ignorancji ludzie mówią, że ty stwarzasz wszystko. Jednak naprawdę wszyscy stwarzają swoje własne przeznaczenie. Przybyłem tutaj, a by pokazać tę prawdę.

                               Brahma Dewa znika i przybywa dziewięć planet.

Swami:        Przybyłyście wszystkie razem. Nie będziecie mieć żadnej pracy przez tysiąc lat. Będziecie na swoim miejscu.

                              Wszystkie znikają.

Vasantha:        Swami, wszystkie planety ustawiły się po to.

Swami:         Tak, aby ci to pokazać, zabrałem ciebie do Drogi Mlecznej. Wejdziemy we wszystkie planety i będziemy działać poprzez nie.

Vasantha:   Swami, jak Słońce i Księżyc stanęli przed Sri Kryszną, tak samo dziewięć planet stanęło przed Tobą.

Swami:        Wszystko zdarzyło się odpowiednio.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W czasie, gdy pisałam pierwszą książkę, powiedziałam, że Swami zabrał mnie na Drogę Mleczna. W medytacji z 2012 r. Swami i ja ponownie szliśmy przez Drogę Mleczną. W tym czasie zobaczyłam Księżyc w pełni. Kiedy zapytałam Swamiego o to, co On powiedział („Dzisiaj jest nów Księżyca, a Ty mi pokazałeś pełnię Księżyca.”), On odpowiedział: „Pełnia Księżyca rodzi się z dnia nowiu Księżyca.” W wierszu „Kosmiczna Eksplozja”, który Swami dał, opisuje On moje narodziny w ten sposób. Chociaż urodziłam się w dniu nowiu Księżyca, Swami mówi w wierszu, że pełnia Księżyca urodziła się w dniu Nowiu Księżyca. Poprzez wiersz Swami opisał wszystkie zdarzenia z mojego życia. W medytacji On ponownie powiedział o moich narodzinach.

W tamtym czasie przybył również Brahma Dewa i zapytał, jaką prace musi teraz wykonać. Swami powiedział: „On nie będzie mieć żadnej pracy przez tysiąc lat”, co odpowiada długości trwania Sathya Yugi. W tym czasie wszyscy będą urzeczywistnionymi duszami. Brahma nigdy nie pisze przeznaczenia, tylko wszyscy piszą swoje własne przeznaczenie. Jednak wskutek ignorancji myślą, że to Brahma pisze. Wszyscy decydują o swoich następnych narodzinach. Swami nauczał tego 84 lata. Każdej osoby ego oraz przywiązanie stwarza jej następne narodziny. W Sathya Yudze wszyscy są Jeevan Muktha, urzeczywistnionymi duszami i piszą swoje własne przeznaczenie. Swami przybył tutaj, aby to pokazać.

Następnie Swami powiedział o dziewięciu planetach. Powiedział im, że nie mają żadnej pracy. My wejdziemy w dziewięć planet. Jakie jest prawdziwe znaczenie tego? Swami nazwał mnie ‘Nava Loka Kanya’, ponieważ w każdej loce zaakceptowano mnie jako ich córkę i dano mnie do zaślubin Swamiemu. Nasze zaślubiny miały miejsce w każdym z dziewięciu światów. W ten sposób one ofiarują swój świat Swamiemu i mnie. Zatem dziewięć planet teraz należy do Boga. Dziewięć planet nie ma już pracy i będzie odpoczywać przez tysiąc lat.

W moim domu nie mieliśmy horoskopów. Mój ojciec powiedział: „Ponieważ mocno wierzymy w Boga, nie martwimy się o planety. Żaden horoskop nie jest potrzebny.’ On nie brał żadnego horoskopu. W czasie przygotowań do ślubu mojej córki Kaveri poprosili o horoskop. Tylko wtedy wzięliśmy horoskop dla wszystkich dzieci. Temu, kto mocno wierzy w Boga, co mogą zrobić planety? Wszyscy mieli tak samo silną wiarę w Boga, jak mój ojciec. Wskutek tego odbyły się moje zaślubiny z Bogiem w dziewięciu światach dziewięciu planet. Mój ojciec jest przyczyną wszystkiego. Z powodu jego silnej wiary planety nie weszły w moje życie. Ale Bóg i ja weszliśmy w życie wszystkich planet.

Sahadeva jest najmłodszym z braci Pandawów. Był on aspektem Śastr. Duryodhana zapytał go: „Którego dnia mam rozpocząć wojnę, aby pokonać Pandawów?" Pandawowie byli bardzo bezpośredni, oni nigdy nie odstąpili od Dharmy, nawet wtedy, kiedy ich wróg pytał ich o właściwy dzień, aby pokonać ich na wojnie. Dał on prawidłową odpowiedź. Wiedząc o tym, Kryszna wszedł do rzeki, aby odprawić rytuały ku czci przodków. Przybył bóg Słońca i bóg Księżyca i zapytali Go: „O Panie, jutro jest nów Księżyca. Dlaczego odprawiasz rytuały teraz?” Obaj przybyliście razem, jest dzień nowiu Księżyca.” Pokazuje to, że Bóg zmienia planety, aby ratować Swoich wielbicieli. Pandawowie zawsze mieli całkowitą wiarę w Boga. Szli oni ścieżką dharmiczną. Jakakolwiek planeta przybyła, Bóg ochraniał ich. W Mukthi Nilayam jest świątynia dla dziewięciu planet. W „Sanathana Sarthi” na bieżący miesiąc Swami powiedział jedno: „Ten, kto ma wiarę w Boga, nie ma lęku.”  Gdyby nawet osiem planet przyszło razem, to ciało nie ulegnie ich wpływowi w żaden sposób. Zapewniam was wszystkich, kiedy Awatar jest tutaj, nie musicie się obawiać.

9 marzec 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:         Dzisiaj czytałam „Sanathana Sarathi”. Powiedziałeś: „Jeśli nawet dziewięć planet ustawi się w rzędzie, nie obawiaj się, Awatar jest tutaj z tobą.” Napisałam o tym przedtem w pieśni.

Swami,

Chociaż wszystkie planety stoją w rzędzie

Bóg jest tutaj w Puttaparthi

Nic się nie stanie

Swami:             Skąd wiesz o tym wszystkim? Jest to wskutek twojej Prajnany, wiedzącej o wszystkim.

Vasantha:         Dobrze, Swami.

Koniec medytacji

Napisałam pieśń dawno temu o recepcie dla Puttaparthi:

Codziennie uroczystości, każda minuta święta

Nawet wszystkie planety przychodzą razem

Pełne radości..

W drzwiach Prawdy

Gromadzi się świat cały

Mukthi czeka ze złożonymi rękami

Na polecenie Boga

Nie ma cierpienia, nie ma różnic

Kto wykonuje sadhanę

Nie ma narodzin ponownych

Bóg Partisha przybył tutaj

Aby odkupić świat

Jest to recepta

Dla Najwyższego Miejsca Boga.

Teraz zobaczmy. Przed wieloma laty napisałam tę pieśń jako receptę dla Puttaparthi. Są zawsze uroczystości, świętowanie i cały świat tam się gromadzi. Jeśli nawet dziewięć planet przyjdzie razem, nie wyrządzą żadnej szkody. Wszyscy są pełni radości i cieszą się cały czas. Mukthi zawsze czeka przy drzwiach, ze złożonymi rękoma jak służący. Mukthi czeka na rozkazy od władcy Awatarów. Napisałam to przedtem, a teraz rozumiem, że Mukthi nie jest dla jednej osoby ani dla dwóch, lecz dla całego świata. Nie ma zatem cierpienia, nie ma narodzin, nie ma śmierci. Wszyscy śpiewają i tańczą ku Chwale Boga. Jak mogę opisać Chwałę tego Boga? Jakże wielką łaską obdarza ten Bóg Ziemię.

Swami nauczał 84 lata, że Brahma nigdy nie pisze przeznaczenia. Tylko karma każdego decyduje o następnych narodzinach. Jakże wiele On nauczał. Pokazał On zatem poprzez powyższą wizję, że nie ma pracy dla Brahmy. Przez tysiąc lat ludzie uświadamiać będą sobie, że nie ma cyklu narodzin i śmierci. W przeciwnym razie czeka druga Kali. Własne złe cechy i złe zachowanie ludzi stwarzają ich przeznaczenie. Dzisiaj rano przed rozpoczęciem pisania Geeta przyniosła dwie połówki pereł, które znalazła.

10 marzec 2017 r. Medytacja w południe

Vasantha:       Czym są dwie połowy pereł, które dałeś?

Swami:             Jest to dowód na to, co piszesz. Ty jesteś pełnią Księżyca w dniu nowiu Księżyca.

Vasantha:        Dobrze, Swami. Jestem bardzo szczęśliwa. Co mam zrobić z nimi?

Swami:             Możesz je oprawić w kolczykach.

Vasantha:       Swami, bardzo dobrze. Jak mam to zrobić?

Swami:            Włóż jeden kamień na perły.

Vasantha:       Dobrze, Swami. Jestem bardzo szczęśliwa. Dałeś pierścień, naszyjnik pereł, a teraz kolczyki. Teraz daj wisiorek, abym nosiła tak samo. Chcę tylko tego. Proszę daj w pokoju Freda albo Eddy`ego.

Swami:           Dobrze, dam.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Przedtem Swami dał mi dwie perły i nosiłam je. W tamtym czasie połączyłam je z opowieścią o kapłanie i Abirami. Kiedyś król zapytał kapłana, jaki jest dzień. Odpowiedział, że jest to dzień pełni Księżyca. Ponieważ był to dzień nowiu Księżyca, król się zezłościł i poinstruował, że kapłana trzeba powiesić nad ogniem, zwisającego z dwóch biegunów. Jeżeli nie ukaże się pełnia, zostanie wrzucony w ogień. Kapłan zaczął śpiewać pieśni ku chwale Matki Abirami. Słysząc jego wychwalanie, Dewi wzięła swoje kolczyki z perlami i rzuciła je na niebo i pokazała pełnię Księżyca. Król natychmiast uwolnił kapłana i pokłonił się Abirami.

Tak samo Swami mówi w pieśni, że jestem pełnią Księżyca urodzoną w nowiu Księżyca. Dał On przedtem dwie perły i poprosił, abym to pokazała. Teraz dał On dwie połowy pereł. Kiedy Swami powiedział w medytacji o perłach, poprosiłam Go, aby w taki sam sposób dał wisiorek. Chcę nosić wisiorek z Jego Formą na swojej Mangala Sutrze. Przed kilkoma laty Swami dał 73 małe perły w moim sejfie w Vadakkampatti. Powiedział On, że są one ma moje 73-cie urodziny. Zrobiłam z nich naszyjnik. W ubiegłym roku w czasie święta Guru Poornima Swami dał mi dwa kamienie jak diamenty i poprosił, abym zrobiła kolczyki. Jednakże ja zrobiłam zamiast tego pierścień. Swami dał teraz dwie połowy pereł, abym zrobiła kolczyki. Przed kilkoma miesiącami Eddy znalazł mały, biały kamień i kilka dni później Sri Latha znalazła jeszcze jeden. Swami powiedział, że te dwa kamienie mogę wykorzystać do kolczyków z pereł, jeżeli chcę. Ale to, czego chcę, jest wisiorek z Jego Formą. Chociaż prosiłam o to od dłuższego czasu, On nie dał.

O O O

 

13 WRZESIEŃ

Uczucia, które powstają od czasu narodzin do śmierci, stają się głębokimi wrażeniami w umyśle.”

To wskutek głębokich wrażeń człowiek się rodzi. Wrażenia te decydują o miejscu, czasie, rodzicach itd. dziecka, które się rodzi. Tego Swami nauczał i pokazał, jak to jest, że to tylko my piszemy swoje własne przeznaczenie.

Najważniejsze jest, abyśmy się oczyścili. Zmysły trzeba kontrolować. To zmysły ciągną nas w niezliczone kierunki i podsycają pragnienie. Ile pragnień powstaje w umyśle od narodzin do śmierci? Kto może wiedzieć, ile? Spędźcie jeden dzień, spisując wszystkie pragnienia, które powstały od rana do wieczora. W ten sposób dowiecie się, że pragnień całego życia jest zbyt wiele, aby policzyć. Aby dowiedzieć się, jakie pragnienie miałam, napisałam w pamiętniku samo analizy. Poprzez zapisywanie dobrych i złych myśli, które powstały w umyśle, można je analizować i usunąć te, które są złe. Po usunięciu złych myśli i uczuć, możemy wypełnić przestrzeń miłością. Tylko poprzez miłość można urzeczywistnić Boga.

Bóg jest Mieszkańcem we wszystkich. Poprzez ścieżkę sadhany Mieszkaniec zostaje obudzony. Jest pięć etapów, przez które przechodzi jeeva, zanim nie obudzi całkowicie Mieszkańca. Na pierwszym etapie, Upasrishta, Bóg jest w naszym sercu jako Mieszkaniec w Stanie Świadka. Gdy rozpoczynamy sadhanę, okazując coraz większe oddanie, wchodzimy w etap Hanumantha, wtenczas Bóg staje się dodającym odwagi. Następnie, na etapie Bartha. Jest On Tym, który znosi. Przez jakiekolwiek cierpienie przechodzimy i modlimy się całym sercem, On pomoże znieść cierpienie. Czwartym etapem jest, gdy ofiarujemy Jemu owoce naszej sadhany.  Nie pragniemy owocu naszej sadhany, ani nie radujemy się nim, lecz zamiast tego ofiarujemy go Jemu. Tak więc Bóg staje się Radującym. Jest to Stan Bhoktha. Na koniec, kiedy wykonujemy sadhanę perfekcyjnie, jeeva staje się Shivą. Jest to Etap Maheswara. Jest to ostatni etap. Swami nauczał tego w prosty sposób, abyśmy wykonywali nasze obowiązki perfekcyjnie i bez przywiązania. W ten sposób można urzeczywistnić Boga tutaj i teraz. To praktykowałam w swoim życiu.

Swami powiedział, że przybędzie w Dniu Shivarathri. Dlatego chciałam zmienić swoją Mangala Sutrę. Jednakże On nie przybył. Zmieniam swoją Mangala Sutrę co trzy lub cztery miesiące, ponieważ nasączona jest ona wieloma leczniczymi olejkami. Chociaż Swami nie przybył, zmieniłam Mangala Sutre w środę, w pomyślnym czasie, o godzinie 10.00.  Po lunchu przejrzeliśmy moje pamiętniki i zobaczyliśmy tam wpis z 2007 r., który jest najodpowiedniejszy.

16 maj 2007 r. Medytacja

Vasantha:       Swami! Mój Prabhu!

Swami:             Co się stało? Powiedz.

Vasantha:       Swami, czy dasz Mangala Sutrę?

Swami:              Do czasu, gdy żółta nić jest w sklepie, jej wartość wynosi jedną rupię. Kiedy ta sama nić dostaje się na szyję kobiety, jej wartość staje się siłą życia jej męża. Ty nosisz siłę życia Boga wokół swojej szyi. Yama Dewa powiedział Nachiketh`cie: „Nie proś o Atma Vidya. Dam przyjemności Niebios albo Dewa Lokę. Uczynię ciebie władcą świata. Poślę do ciebie pannę niebiańską, aby ci usługiwała.” Nachiketha odmówił wszystkiego, chcąc tylko Atma Vidyi. Stąd też jego wiedza znana jest jako Nachiketha Vidya. Tak samo ty, chcąc tylko Boga, stajesz się Vasantha Vidya. Dewy i panny niebiańskie usługują tobie.

Vasantha:     Wszystko to jest znakomite i dobre Swami, ale powinieneś dać mi Mangalyę i Mangala Sutrę!

Swami:           Dam ci wszystko.

Vasantha:     Swami! Czy przybędziesz wkrótce?

Swami:          Tak. Przybędę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Zmieniłam Mangala Sutrę i w tym czasie w prawidłowy sposób zobaczyliśmy notatki w moich starych pamiętnikach. Swami powiedział: „Kiedy Mangala Sutra jest w sklepie, jej wartość wynosi jedną rupię. Kiedy noszona jest wokół szyi kobiety, jej wartość staje się siłą życia jej męża.” Zostaje ona zdjęta po śmierci męża. Wtedy kobietę nazywa się wdową.

Od bardzo młodego wieku chciałam poślubić Boga jak Andal. Nie wiedziałam o tym, ale Bóg poślubił mnie. On poślubił mnie w innej formie. On wiedział o wszystkim. Po latach, w dniu uroczystości otwarcia Sai Geethalayam, Swami powiedział mi, abym zdjęła Magalę i położyła ją na szyi bogini Durga i została sanyasi. W tamtym czasie nosiłam tylko wisiorek z podobizną Swamiego. Przed zrobieniem tego, bardzo się bałam. Powiedziałam zatem SV, o czym Swami mówił. SV przekazał mojemu mężowi wiadomość o usunięciu Mangala Sutry i również zasugerował, aby mój mąż zrobił to w tajemnicy w pokoju pudży. Jednak mój mąż powiedział, że powinniśmy to zrobić otwarcie w obecności wszystkich. W Sai Gerthalayam, gdy odprawiliśmy yagnę, zdjęłam swoją Mangala Sutrę i  dałam ją jemu. Położył on ją wokół szyi Durgi. Moja rodzina, krewni, mieszkańcy wsi i mnóstwo wielbicieli było w tym czasie obecnych. Wszyscy byli zszokowani. Czy mój maż może to zrobić? Swami był w tej formie. Zatem On zrobił wszystko. Krótko po tym on zmarł. Swami powiedział mi, abym nie usuwała swojej Mangali. Po dwóch miesiącach Swami wezwał mnie do Whitefield, aby dać Mangalę i pobłogosławił Mangalę. Swami poślubił mnie. Rok później przybyliśmy do Mukthi Nilayam. Następnie On zaczął ujawniać bardzo dużo Prawd.

Nachiketha udał się do Yama Loki. Poprosił o Atma Vidyę. Yama dałby wszystkie przyjemności Dewa Loki i uczyniłby go władcą świata. Potem powiedział jemu, że przyśle pannę niebiańską, aby usługiwała jemu. Jednak Nachiketha odmówił wszystkiego. Powiedział, że nie chce, aby przysyłano mu panny niebiańskie, by mu usługiwały. Nachiketha odmówił wszystkiego. Powiedział, że nie chce niczego z wyjątkiem Atma Vidyi. W końcu Pan Yama zgodził się i nauczył Atma Vidyi. Teraz Atma Vidya nazywa się Nachiketha Vidya. Mimo iż był małym chłopcem, Nachiketcha był bardzo stanowczy, aby nauczyć się Atma Vidyi.

Wiele ludzi pytało mnie: „Kogo wybierzesz jako przyjaciela dla swojego syna Jnana Rama?” Bhagawan Sathya Sai odpowiedział, że tylko Nachikethę. Nachiketha nie miał żadnego pragnienia. Dlatego Swami wybrał go. Tak samo ja nie mam pragnień. Od bardzo młodego wieku chciałam tylko Boga. Nie chciałam niczego. Swami pokazał mi różne rzeczy, mówiąc: „Ty jesteś Lakshmi, Saraswathi, Durga, Radha i inne.” Podobnie jak to, wiele się zdarzyło. Powiedziałam, że nie chcę. Chcę tylko Boga. Następnie powiedział On, że muszę stać się Awatarem. Ale powiedziałam Jemu, że nie chcę być Awatarem. Ja chcę tylko Boga. Tak więc apsary i ludzie z dewa Loki przybyli, aby usługiwać mi. Swami to powiedział . Następnie Swami przysłał Vimalę i Nicolę. One obie są apsarami, Menaka i Ramba. One tu usługują. Wszyscy, którzy są tutaj ze mną, są wyjątkowi. Swami powiedział mi o nich, a ja napisałam wszystko o nich w rozdziale. Przez wiele żywotów wykonywali oni sadhanę, zanim dołączyli do mnie. W czasach Awatara Prema Sai przybywają wszystkie dewy i riszi i będą żyć z nami. Zatem Swami powiedział, że jest to Vasantha Vidya. Czy ktoś inny na świecie może wykonywać Vasantha Vidya? Sprowadzę Go z powrotem. To jest specjalne.

Wczoraj rano Geetha znalazła dwie połowy pereł. Wszyscy rozmawialiśmy o tym, jaki projekt powinniśmy wykorzystać, aby zrobić kolczyki z perłami. Obejrzeliśmy wiele kolczyków z perłami i dyskutowaliśmy nad ich korzyściami. W tym czasie przyszedł Eddy i znalazł na podłodze mojego pokoju, blisko nas, kamień w niebieskim kolorze i projekt o pięciu płatkach.

10 marzec 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami! Dyskutowaliśmy nad projektem dla kolczyków  i przed nami pojawił się projekt. Czy mam zrobić w taki sposób kolczyki?

Swami:           Tak, zrób tak, pięć płatków, a w środku perła.

Vasantha:     Dobrze, Swami. O czymkolwiek myślimy, Ty natychmiast dajesz. Jestem bardzo szczęśliwa.

Swami:           Tak. Cokolwiek się dzieje, Ja zawsze jestem z tobą.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Pytałam, jaki wzór będzie najlepszy dla kolczyków. Potem Swami pokazał pięć płatków z perłą w środku. Tego ranka, kiedy myłam zęby, śpiewałam bhadżan: ‘Eke bar…ek shama karo Sai.’

11 marzec 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami! Robię błędy. Nie tylko raz, ale popełniłam błędy miliony razy. Jak mogę być Twoją Shakthi?

Swami:           Nie mów tak. Jeżeli zrobisz błąd, Ja również robię błąd, ponieważ ty jesteś Moją Shakthi.

Vasantha:     Nie Swami. Nie jestem godna. Zostaw mnie więc i idź.

Swami:            Nie mów tak. Ja jestem z tobą. Ja przybędę.

Vasantha:      Nie mam mocy, aby przyprowadzić Ciebie.

Swami:           Nie płacz. Spójrz, ty jesteś Moją Shakthi. Ja przybędę. Jeżeli nie powiem światu, kim jesteś, jestem grzesznikiem. Muszę coś zrobić za twoją pokutę.

Koniec medytacji

O O O

14 WRZESIEŃ

„Prajnana jest wewnętrzną wiedzą; jest to Najwyższa Mądrość w każdym z nas.”

Jest to Prajnana Brahma. Bóg jest Najwyższą Mądrością w każdym z nas. Często Swami mówi mi: „Ty nie wiesz, ale twoja Prajnana wie.” Swami mówi: „Chociaż piszesz Wielką Mądrość, ale ponieważ nie masz ‘ja’, nie wiesz.” Swami poprosił mnie, abym teraz pisała o medytacji z moich starych pamiętników. To, o czym teraz piszę, jest pod nowym kątem, co ujawnia nową Mądrość. Jestem w stanie to robić, ponieważ moja Prajnana jest w pełni przebudzona. Jest to Mądrość, której świat przedtem nie znał. To poprzez tę Mądrość napisałam książki takie, jak „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” – tłum.) i „Beyond the Vedas” („Ponad Wedami” – tłum.). Ale nie tylko to, napisałam również o życiu przyszłego Awatara Prema Sai.

Zobaczyliśmy medytację w notatkach mojego pamiętnika…

8 kwiecień 2003 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, czy Ty naprawdę poślubiłeś mnie?

Swami:            Dlaczego masz wątpliwości?

Vasantha:       Popełniłam wiele błędów, wiedząc i nie wiedząc. Jak  mogłam poślubić Ciebie?

Swami:             Jeśli nawet popełniłaś błędy, Dharma wejdzie i udowodni, że jest to tylko Dharma. Tylko to jest Sathyam.

Vasantha:      Jak to możliwe? Nie rozumiem.

Swami:           Zrozumiesz, kiedy podam ci przykład. Duryodhana poszedł do Sahadevy i zapytał: „Podaj nam pomyślny moment, aby rozpocząć wojnę, abyśmy pokonali Pandawów.” Sahadeva analizował planety i powiedział; „Nów Księżyca jest najlepszy.” Jednak Dharma zmieniła dzień nowiu Księżyca, zmieniając planety. Wskutek mocy swojej Premy, cokolwiek robisz, Dharma wchodzi w akcję. Jest tak, ponieważ Dharma jest niewolnikiem Premy. Dowodzi, że cokolwiek robisz, jest dharmiczne i zgodne z Dharmą.

Vasantha:      Czy z tego powodu Ty wszedłeś w tego, którego poślubiłam? Co to jest, Swami? Nie mogę uwierzyć, że Ty, ucieleśnienie Sathyi i Dharmy, wszedłeś w niego.

Swami:           Nie płacz, to jest prawda. Sathya i Dharma stały się niewolnikami twojej Premy.

Vasantha:     Swami, jedziemy do miejsc takich, jak: Delhi oraz do innych miejsc. Na koniec przyjedziemy do Ciebie na darszan. Proszę, nie rób żadnych Gomal (sztuczek) i nie zatrzymaj Swojego darszanu.

Swami:          Czym jest Gomal?

Vasantha:     Nie wiem, Swami.

Swami:          Twoim celem (goal) jest mal (Thirumal, Mahavishnu).

Vasantha:     Nie znam tego cudownego znaczenia. Chcę tylko Twoich Boskich Stóp.

Swami:          Radha jest związkiem Premy Ramy i Sity. Twoje działanie staje się dharmiczne wskutek twojej Premy.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W 2003 r. Swami ujawnił po raz pierwszy, że to tylko On poślubił mnie w tamtej formie. W tym czasie byłam zszokowana i sama nie mogłam w to uwierzyć. Stale pytałam. Następnie Swami poprosił mnie, abym porównała jego zdjęcie z młodości z moim zdjęciem ślubnym. Byliśmy zdumieni tym, co zobaczyliśmy. Fred zrobił zdjęcie i zestawił ze sobą dwie połowy: pasowały do siebie prawidłowo. Następnie tłumaczyłam Swamiemu, że popełniłam wiele, wiele błędów, zarówno wiedząc, jak i nie wiedząc. Jak zatem Bóg może poślubić mnie? Swami pocieszył mnie, mówiąc, że jeżeli popełniam błędy, wchodzi Dharma i dowodzi słuszności moich działań.

Swami posłużył się opowieścią jako przykładem. Kiedy Duryodhana przygotowywał się do Wielkiej Wojny, zapytał Sahadevę, którego dnia rozpocząć bitwę, aby pokonać Pandawów. Sahadeva był bardzo znanym astrologiem i podał prawidłowy dzień. Powiedział: „W dniu nowiu Księżyca rozpocznijcie wojnę, a wtenczas zwyciężycie.” Kiedy Kryszna usłyszał o tym, chciał zmienić dzień, udał się nad rzekę odprawił rytuały w dniu poprzedzającym nów Księżyca. W tym czasie pojawiło się Słońce i Księżyc i powiedzieli: „Och, Boże, co Ty robisz, dzisiaj jest nów Księżyca.” Kryszna odpowiedział: „Obaj jesteście razem, zatem dzisiaj jest nów Księżyca.”

Pandawowie mieli pełną wiarę w Krysznę. Ofiarowali swoje życie Krysznie. Odpowiedzialnością Kryszny jest ochranianie Swoich wielbicieli, zatem On zmienił dzień. Jest to przykład oddania Boga Swoim wielbicielom. Kiedy całkowicie skupimy się na oddaniu Bogu, wtenczas Bóg ochrania nas. Napisałam o tej opowieści w poprzednim rozdziale. Teraz prawidłowo Swami opowiedział tę opowieść w moim pamiętniku. Poprzez moc mojej Premy, cokolwiek robiłam, Dharma wchodziła we mnie. Zatem Swami powiedział: „Dharma staje się niewolnikiem Premy.’ Bhagawan Sathya Sai jest ucieleśnieniem Dharmy, ucieleśnieniem Sathyi. On wszedł w formę tego, którego poślubiłam. Od młodego wieku moja Prema jest tylko dla Boga. Chciałam poślubić Boga, ale Bóg wszedł w formę i poślubił mnie. Po czym zaczęłam myśleć: „Dlaczego poślubiłam go?” Ale nie znałam powodu. Teraz tylko Swami podał powód. Powiedział, że wskutek mojej Premy i Sathyam, Dharma stała się niewolnikiem.

Bóg zawsze okazuje więcej miłości Swoim bhaktom niż Swoim jnanim. Jnani wiedzą o wszystkim, ale bhakth`owie polegają tylko na Bogu. Zatem, czegokolwiek życzą sobie, Bóg to spełni. Przedtem napisałam opowieści o Jnanadevi i Namadevie. Ponieważ utraciłam matkę w bardzo młodym wieku, zawsze nazywałam Swamiego ‘Matką’. Każdy list do Niego adresowałam: ‘Kochana Matko’. Wskutek tego bhava, On ochraniał mnie w każdej sytuacji. W 2003 r. pojechaliśmy do Delhi oraz do wielu innych miejsc. W drodze powrotnej chciałam pojechać i mieć darszan Swamiego. Płakałam zatem do Swamiego, że nikt nie powinien mnie powstrzymać przed ujrzeniem Go. Użyłam tamilskiego słowa ‘Gomal’, które znaczy ‘sztuczki’. Kiedy powiedziałam o tym Swamiemu w medytacji, On dał inne, cudowne znaczenie i powiedział, że ‘twoim celem (goal) jest ‘mal’. Innym znaczeniem ‘mal’ jest Thirumal, co znaczy Mahavishnu. Zatem moim celem jest tylko Bóg.’

Swami potem dał przykład Pana Ramy i Matki Sity. Oboje prowadzili życie zgodne z Dharmą, nie odstępując nawet na poziomie umysłu. Rama najpierw zobaczył Sitę na tarasie pałacu. Całą noc leżał, nie śpiąc, myśląc, kim jest tamta dziewczyna. „Dlaczego mój umysł myśli o niej stale?” Potem uświadomił sonie: „Mój umysł nigdy nie odstąpiłby od Dharmy, ona musi należeć do Mnie.” Matka Sita miała takie same myśli o Ramie i po kontemplacji, czuła, że Rama musi być tylko jej. Poprzez swoje przykładne życie, życie Dharmy, udowodnili, że ich umysły nigdy nie zboczyły ze ścieżki prawości. Istniała czysta Prema między nimi, która odrodziła się jako Radha. Zatem imię Radha zostało utworzone z połączenia imion Rama i Sita: ‘Ra’ i ‘tha’. W obecnej erze Swami obwieścił, że jestem tą samą Radhą i że tamta  Prema istnieje we mnie. Dopiero kiedy Swami powiedział mi w medytacji, uwierzyłam, że tylko On poślubił mnie. W tamtym czasie bardzo się bałam w związku z tym, co Swami mi powiedział, jednak od tamtego czasu napisałam coraz więcej na ten temat.

Wszyscy muszą obdarzać miłością jednakowo wszystkich. Swami nauczał tego w prosty sposób jako: „Kochaj wszystkich, służ wszystkim”. Nie ma pożytku kochanie tylko jednej formy Boga, musimy kochać Boga, który obecny jest we wszystkich. Bóg jest wszechobecny. On jest w każdym i we wszystkim. Nie ma miejsca, w którym by Go nie było. Zatem okazujcie miłość wszystkim.

W czasopiśmie „Sanathana Sarathi” w języku tamilskim, wydanym na bieżący miesiąc, Swami powiedział, że „..tylko ci, którzy są pełni miłości, są istotami ludzkimi. Ci, którzy nie mają miłości, są demonami." Aby udowodnić, że jesteśmy ludźmi, musimy okazywać miłość wszystkim. Jeżeli nie, jesteśmy zwykłymi demonami o zwierzęcych cechach. Celem narodzin jest udowodnić, że jesteśmy ludźmi, a nie zwierzętami. Ten najpotężniejszy Bóg nauczał 84 lata i On Sam pokazał ścieżkę. Jednakże jak wielu idzie tą ścieżką, którą On ustanowił? W podróży życia nie możemy zabrać ze sobą niczego, gdy odchodzimy. Chciałam tylko Boga od samych narodzin. W każdej medytacji modlę się do Swamiego: „Chcę tylko Ciebie, nie chcę niczego innego.”

Wczoraj Dariusz przyjechał z Polski, aby przebywać w Aszramie. Dał mi w prezencie dwa filmy DVD o Swamim oraz zdjęcie Swamiego. Zdjęcie Swamiego pokazuje, że trzyma On lingam w ręce. Na odwrocie był następujący cytat:

Bhakthi oraz podejście podporządkowania się, które jest tego ostatecznym owocem,

Da tobie wielką odwagę, aby zmierzyć się z każdym nagłym wypadkiem;

Taką odwagę nazywa się bhava wyrzeczenia.

Tu Swami mówi, że wszyscy powinni całkowicie podporządkować się Bogu. Bóg opiekuje się wielbicielem, który podporządkowuje się Jemu całkowicie. Jest wiele przykładów z życia wielbicieli, które tego dowodzą. Ponieważ Pandawowie całkowicie podporządkowali się Krysznie, On zmienił dzień nowiu Księżyca. W ten sposób On zawsze ochraniał ich przez całe życie. Przy innej okazji On niósł buty Draupadi. Kiedy Dushasana próbował rozebrać ją, ciągnąc jej sari, ona wezwała Krysznę, aby ją uratował. Natychmiast sari zaczęło się wydłużać aż do chwili, kiedy Dusashana padł na podłogę wyczerpany, nie będąc w stanieciągnąc dłużej. Kiedy krokodyl schwycił stopę Gajendry, ten słoń zawołał: „Och, Adi Moolam!” Natychmiast Pan posłał Swoją Czakrę, aby zabić krokodyla, ratując w ten sposób Gajendrę. Na podstawie tych przykładów widzimy, jak całkowite podporządkowanie się wielbiciela dało im odwagę, aby zmierzyć się z niebezpieczeństwem. Tu podałam tylko kilka przykładów. Są tysiące zdarzeń, gdzie Bóg ochraniał Swoich wielbicieli w ten sposób. Odwagę, którą oni wyrazili, Swami nazywa wyrzeczeniem.

O O O

 

 

 

 

 

 

15 WRZESIEŃ

„Intuicja jest zdolnością poznawania ze świadomością i percepcją.”

U kogoś, kto praktykuje stałą Świadomość, intuicja funkcjonuje poprawnie. Świadomość jest najważniejsza dla sadhaki. Tylko poprzez Świadomość można osiągnąć Boga. Moje życie jest Stałą Zintegrowaną Świadomością. To poprzez tę Świadomość zawsze jestem w stanie Świadomości Boga. Jeżeli dążycie do Wyzwolenia, musicie praktykować Świadomość w każdej chwili swojego życia. Zazwyczaj ludzie mówią: „Moja intuicja powiedziała mi to, moja intuicja powiedziała mi tamto”, jednak trzeba całkowicie analizować, abyśmy nie podążali za umysłem ani osobistymi pragnieniami. W przeciwnym razie ta intuicja zaprowadzi was na złą ścieżkę.

Prawdziwa intuicja wyłania się z serca. Tylko po oczyszczeniu się, intuicja człowieka będzie poprawna. ‘Intuicja’, która wyłania się z umysłu, jest nieczysta.

Moim stanem jest ‘wewnętrzna wiedza, zewnętrzne nic’. Cokolwiek wiem, jest to moja Prajnanam. Nie mam ‘ja’ od samych narodzin, zatem nie wiem o niczym. Swami mówi, a ja piszę. Od bardzo młodego wieku chciałam poślubić Boga. Odprawiałam pokutę całe życie tylko po to. Swami obdarzył mnie Mukthi. Z powodu mojej natury do dzielenia się, poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata, Mukthi, wszystkich.

Wczoraj zobaczyliśmy bardzo dobry temat w jednym z moich starych pamiętników. Eddy zasugerował, abym napisała na ten temat.

28 lipiec 2003 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, jaki jest to stan Jeevan Muktha? Nie jestem w stanie zrozumieć swojego własnego stanu. Jaki jest stan sadhaków w Mukthi Nilayam? Czy oni są Jeevan Muktha?

Swami:           Nie rozumiesz swojego stanu. Nie wiesz o niewymiernych mocach, które są w tobie. Ta moc staje się wibracjami, a potem wchodzi w tych, którzy są blisko ciebie. Przykład: wczoraj SV powiedział tobie, że ból głowy, który miał przez dwa dni, został wyleczony przez wibracje Freda. Nie jest zatem możliwe, abyś ty zmieniła przeznaczenie wszystkich poprzez swoje wibracje? Twoje nieugaszone pragnienie, aby osiągnąć Boga i ich takie same pragnienie oraz niewzruszona wiara w tobie, sprawia, że są oni Jeevan Muktha.

Vasantha:      Dobrze, Swami. Jeżeli mam pisać, co mam napisać?

·        Sathyam jest Bogiem w trzech ostatnich yugach.

·        Prema jest Bogiem w Sathya Yudze.

·        Sathya jest Istnieniem, jest niewzruszona, nieruchoma.

·        Prema jest stawaniem się, ekspansją, wzrostem.

·        Dlatego Prema zatriumfowała nad Sathya.

Swami:           Prawidłowo. Prema staje się prześcieradłem, które przykrywa Sathya.

Vasantha:      Swami, czuję się zmęczona. Chcę się położyć.

Swami:           Nie mów tak. Nie mogę funkcjonować, jeżeli jesteś zmęczona. Zegar wymaga klucza, aby go nakręcić, by funkcjonował, ty jesteś Moim kluczem. Ty jesteś kluczem, który sprawia, że ten Sathya funkcjonuje. To, co piszesz, jest Prawdą. Sathya jest Istnieniem, nieruchomym, niewzruszonym. Funkcjonuje tylko kiedy zstępuje jako Awatar. Potrzebuje powodu, aby funkcjonować. Twoje domaganie się Powszechnego Muthi powoduje, że Ja działam na różne sposoby. Ty jesteś katalizatorem. Ten Awatar nie może funkcjonować bez twojej Prema Shakthi. Pozostawałby jako Sathyam, w stanie nie działania; nie zstąpiłby jako Awatar. Niewymierna Prema, która wylewa się z ciebie, musi być wykorzystania. Przykład:

Powódź rzeki rozrywa brzegi; wsie, miasteczka i miasta mają do czynienia z destrukcją. Buduje się tamy, aby kontrolować wodę. Wtenczas można wykorzystać wodę dla upraw lub w innych celach. Tak samo Ja wykorzystuję Premę, przelewającą się z ciebie, dla Powszechnego Wyzwolenia.

Vasantha:          Swami, niezależenie od tego, co mówisz, ta powodziowa Prema jest dla mnie nie do zniesienia.

Swami:               Ciała nas obojga cierpią z powodu bólu, nie będąc w stanie znieść przelewającej się powodzi twojej Premy, Cierpimy z powodu wielu fizycznych dolegliwości. Nie ma przyczyny ani sezonu dla Premy.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Dwa dni przed powyższą medytacją Fred poszedł zobaczyć się z SV. Spędzili ze sobą pewien czas, rozmawiając. SV, który cierpiał z powodu bólu głowy przez dwa dni, powiedział, że po ich rozmowie bol głowy zniknął. Swami powiedział, że zdarzenie to pokazało, jak stan Jeevan Muktha funkcjonuje u tych, którzy są w Aszramie.

Poprzez moje wibracje, które wchodzą we wszystkich, SV został wyleczony. Jak wibracje Freda były w stanie wyleczyć ból głowy SV, tak samo moje wibracje wchodzą we wszystkich i zmieniają ich przeznaczenie.

Bóg zstępuje jako Awatar i jest Sathyam w trzech Erach. W tym czasie jest On w Stanie Świadka. Jednakże w Sathya Yudze Bóg jest Premą. Zazwyczaj Sathyam jest w Stanie Istnienia. Jest Ona nieruchoma, niewzruszona. W Sathya Yudze Swami zstąpi jako Awatar Prema Sai. W tym czasie Prema całkowicie przykryje Sathya. Prema wiecznie rośnie i rozrasta się. Wskazuje to na mój stan, stan ‘stawania się’. Jedna Vasantha rozrasta się jako Stworzenie Vasanthamayam.

Wskutek mojej Premy poprosiłam, aby Swami obdarzył Wyzwoleniem Świata. Bóg, który jest w Stanie Świadka, nigdy nie wchodzi i nie ingeruje w Prawo Karmiczne, które Sam ustanowił. Poprzez moją Premę Swami zstępuje jako Awatar Prema Sai. Sathya Sai zmienia się na Prema Sai. Takie jest znaczenie tego, co Swami powiedział o Sathya pokrytej moją Premą.

W tamtym czasie byłam bardzo zmęczona, powiedziałam więc Swamiemu, że położę się na łóżku. Wtenczas Swami odpowiedział, że jeżeli ja staję się zmęczona, On nie może funkcjonować. Porównał On to do funkcjonowania zegara. Aby zegar mógł funkcjonować, potrzebny jest klucz. Bez klucza nie może funkcjonować. Tak samo Swami jest Sathyam w niewzruszonym, nieruchomym ‘stanie istnienia’. Aby Awatar mógł zstąpić, konieczny jest powód. To z tego powodu Awatar funkcjonuje na różne sposoby. To, że poprosiłam Go, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata, powoduje, że działa On na niezliczone sposoby. Bez mojej Prema Shakthi Awatar nie może funkcjonować.   Powszechne Wyzwolenie działa jak katalizator, aby spowodować, by Swami funkcjonował na różne sposoby. Jest to powód Jego zstąpienia jako Awatar Prema Sai.

Swami ciężko pracował przez 84 lata, aby ustawić ludzkość na właściwej ścieżce. Swami odwiedził wiele miejsc oraz ujawnił Swoją Boskość. W ten sposób przyciągnął On ludzi do ścieżki duchowości. Duchowe życie nie znaczy wyrzeczenie się wszystkiego  i pójście do lasu. Oznacza ono wykonywanie swoich obowiązków bez przywiązania. Swami odpowiedział na wezwanie z każdego zakątka świata, niezależnie od tego, jakie imię Boga zostało użyte. Przybył On do Swoich wielbicieli i ochraniał ich. W ten sposób ustanowił On Ojcostwo Boga i braterstwo człowieka oraz przywiódł wszystkich pod jeden parasol Prawdy. Wykonał On niezliczone cuda i dziwy i na koniec wziął karmę wszystkich na Swoje ciało. Swami powiedział, że moja Prema, powódź mojej Premy dla Niego musi być wykorzystana dla dobra świata. Następnie podał On przykład rzeki, która zalewa, rozrywając brzegi. W tym czasie buduje się tamę i wodę kieruje się na pola dla upraw rolniczych i wykorzystuje się ją dla dobra wszystkich. Swami wykorzystuje powódź mojej Premy dla Wyzwolenia Świata. Siła mojej zalewającej Premy jest tak wielka, że oboje nie jesteśmy w stanie znieść jej siły i cierpimy.

To w tym czasie byłam miesiąc w Whitefield i miałam rany na całych nogach i rękach. Codziennie opatrywano rany i bandażowano je, zanim poszłam na poranny darszan Swamiego. Swami miał złamane ramię i przychodził na darszan z ręką na temblaku oraz szalem, przykrywającym Jego ramię. To w tym czasie Swami i ja zaczęliśmy brać karmę świata na nasze ciało. Po ośmiu latach cierpienia Swami na koniec opuścił Swoje ciało. Ja pozostałam tutaj i nadal cierpię. Minęło już ponad czternaście lat.

W tamtym czasie Swami powiedział, że nasza Prema nie ma powodu ani sezonu. Dopiero teraz rozumiem znaczenie Jego słów. Swami odseparował Siebie od Siebie, aby kochać Siebie. Nie ma sezonu na miłość ani przyczyny  do miłości.  Swami często śpiewał Swój bhadżan. Teraz demonstrujemy Jego słowa w praktyce. Przybywa to teraz jako Sathya Yuga. Swami i ja bierzemy karmę wszystkich i dajemy wolność wszystkim ludziom. Nasze uczucia wchodzą w każdego, we wszystko, wszędzie. Każdy jest wolny od ‘ja i moje’ i osiąga Stan Jeevan Muktha.

Sathyam jest ‘Stanem Istnienia’. Kiedy moja Prema wchodzi w Niego, On przybywa w ‘Stanie stawania się’. Jest to trzęsienie Sathyam poprzez Spadha Shakthi, podsycającą przyczynę. Bóg, który jest niewzruszony i nieruchomy, ma powód do działania. Tutaj Shakthi działa jak klucz zegara. Zegar funkcjonuje tylko wtedy, kiedy przekręci się klucz.

Wczoraj wieczorem zobaczyliśmy wiele form na moim bananie. Jedna forma miała pień drzewa, liście i gałęzie były oddzielnie i nie dotykały pnia drzewa. To symbolizuje Drzewo Samsara, drzewo życia na świecie. Była również litera V i trzy cyfry 7. Swami dał to jako dowód na to, o czym piszę. W Sathya Yudze ścinamy Drzewo Samsara wszystkich; nie ma już ‘ja i moje’. Niezależnie od tego, w jakim stanie ktoś jest, będzie żyć on szczęśliwie w Stanie Jeevan Muktha. Jest to Stworzenie Vasanthamayam. Tu wszyscy będą całkowicie przetransformowani.

Jaka jest forma drzewa na bananie, wskazująca na Drzewo Samsara? Owocem, kwiaty i gałęzie drzewa wskazują na poprzednią karmę. Jest to przyczyna powtarzających się narodzin. Ponieważ Swami i ja wzięliśmy karmę wszystkich, pień został odseparowany od gałęzi, liści i owoców, które leżą przewrócone. One nawet nie dotykają pnia drzewa.

Bóg, który jest Ucieleśnieniem Miłości, zstąpił na Ziemię i wziął karmę wszystkich. Poprzez moje łzy, pokutę i Premę, uwalnia On nas na tysiąc lat.

‘Och ludzie świata, przeczytajcie ten rozdział i obudźcie się z Mayi! Zetnijcie swoje przywiązania i uświadomcie sobie Prawdę o tym, kim jesteście. Żyjcie szczęśliwie tysiąc lat. Jeżeli jednak nie zmienicie się, karma, która leży przewrócona, wróci i przyczepi się do pnia waszego Drzewa Samsara.’

Możecie zapytać mnie: „Jaki jest zatem pożytek z tego, że ty i Swami bierzecie naszą karmę?” Mówię, że jeżeli sami urzeczywistnicie Siebie, wtedy karma nigdy do was nie wróci. Będziecie wolni wiecznie. Jeżeli nie osiągniecie urzeczywistnienia Jaźni, karma wróci i znajdzie was.

 O O O

 

 

16 WRZESIEŃ

„Boskość jest naszą prawdziwą naturą. Uświadomienie sobie tej prawdy i nie uleganie iluzji niczego innego, jest pięknem mądrości.”

Boskość jest naszą prawdziwą naturą. Urodziliśmy się tylko po to, aby ujawnić tę boskość; uświadomić sobie tę prawdę. Jeżeli nie uświadomimy sobie tego, cykl narodzin i śmierci nigdy się nie skończy. My nie jesteśmy ciałem, my jesteśmy Atmą. Ciało dano nam tylko po to, aby wykonywać sadhanę. To poprzez wykonywanie sadhany uświadamiamy sobie, że Bóg jest w każdym i we wszystkim. Wszyscy są Aspektami Boga. Kryszna oświadczył to w Gicie:

Mamaivamso jeevaloke jeevabootha sanathanaha’

Wszyscy są Aspektami Boga. Prawdę mówiąc, nie urodziliśmy się naszym rodzicom. Jednak wierzymy, że urodziliśmy się im, stwarzamy drzewo Samsara, drzewo życia na świecie. Urodziliśmy się tylko z Boga. Napisane jest to w  15-tym rozdziale Gity jako Drzewo Aswatta, Drzewo Aswatta Boga. Korzenie tego Drzewa są u góry i pochodzą tylko z Boga. Tak więc wszyscy urodziliśmy się tylko z Niego. To trzeba pamiętać. Poprzez ustawiczne pamiętanie można uwolnić się od iluzji świata. Ponieważ człowiek pragnie świata i wszystkiego, co on zawiera, powstają uczucia ‘ja i moje’. Człowiek ulega iluzji myśli: moja rodzina, moja praca, mój zawód, mój dom itd. Jakże wiele Swami nauczał ludzkość, aby pokazać prawidłową ścieżkę?! Jakże wiele Swojej Boskości On ujawnił, po to, by zmienić umysł człowieka!

W wydaniu „Sanathana Sarathi” w języku tamilskim na bieżący miesiąc przeczytałam następującą opowieść. Oto ona:

Był swego czasu wielbiciel zwany Chidambara Krishna. Od młodego wieku miał wielkie oddanie dla Boga i często medytował. Prowadził życie duchowe. Gdy studiował w koledżu w Madrasie, nagle zachorował. W tym czasie właściciel mieszkania nauczył go oddawania czci Panu Muruga, zgodnie z pismami świętymi. Po czym Chidambara Krishna często chodził do świątyni Murugana w Trichandor. W tym czasie postawiono mu horoskop, w którym zostało powiedziane, że umrze on w dniu 14-go marca 1960 r. To samo oznajmili inni astrolodzy i to samo było w odczycie jego Nadi (Liści Palmowych – tłum.). Po ustaleniu swojego przeznaczenia, udał się on do świątyni w Trichandor i zorganizował wiele pudży oraz Abhishekam z nadzieją, że ucieknie przed śmiercią. Zastosował on również wiele wyrzeczeń. Przyjaciel, Krishna Swami zadzwonił do Chidambara Krishny ze swojego biura w Thirunelveli. Ponieważ był on w drodze do Trichandor, nie odebrał telefonu w tym czasie. Kiedy jednak zadzwonił do swojego biura, otrzymał wiadomość i oddzwonił do swojego przyjaciela. Przyjaciel powiedział mu, że Bhagawan Sathya Sai   jest w drodze do Trivandrum i że zatrzyma się w Thirunlveli o godzinie 11-tej. Powiedział, że Swami jest wielkim mędrcem o ogromnych mocach. „Tylko on może ciebie uratować.” Ale Chidambara Krishna odparł, że nie może tam pojechać, ponieważ jest w drodze, aby ofiarować specjalną girlandę Panu Muruganie. Chidambara Krishna pojechał do Trichandor i ofiarował girlandę oraz wrócił do Thirunelveli o godzinie 5.30.

W tym czasie jego przyjaciel Krishna Swami czekał na niego w swoim biurze. Poinformował Chidambara Krishnę, że Sai Baba nie rozpoczął Swojej podróży tamtego ranka, lecz wyruszył o godzinie 15.00, tak więc będą oni w stanie zobaczyć Go we wsi Gangikondan. Obaj udali się do tej wsi i czekali przy drodze na przyjazd Swamiego. W końcu konwój, składający się z dziesięciu samochodów, minął ich i zobaczyli oni Sai Babę unoszącego rękę, błogosławiącego ich. Chidambara Krishna był zdziwiony. Wyobrażał sobie, że wielki mędrzec będzie w pomarańczowej szacie, z długą, siwą brodą, ale to, co zobaczył, było piękną formą Swamiego, która natychmiast przyciągnęła go. Przyjaciel poinformował go, że nie jest możliwe zobaczenie teraz Bhagawana Sathya Sai i że będzie musiał udać się rano o godzinie 8.00, aby mieć Jego darszan. Kiedy Chidambara Krishna udał się tam rano, zgromadziło się na zewnątrz domu 30 osób, czekających na Swamiego. Usiadł on z nimi, pośrodku zebranych. Gdy ostatecznie Swami wyszedł, podszedł bezzwłocznie do Chidambara Krishny, pociągnął go, chwytając za rękę i powiedział: „Nie umrzesz. Przybyłem tutaj, aby ochronić ciebie.” Następnie zabrał Chidambara Krishnę do budynku.

Teraz widzimy, jak ten najpotężniejszy Bóg uratował Swojego wielbiciela od śmierci w 1960 r.  Chociaż wszyscy astrolodzy i Nadis oznajmiły, że dniem śmierci jest 14-go marca, Swami uratował jego życie. Na podstawie opowieści widzimy, jak Swami nawet opóźnił Swoją podróż dla dobra wielbiciela. Kiedy Swami przybył rano, On natychmiast wyciągnął Chidambara Krishnę, chwytając go za rękę i zabrał go do domu i zapewnił go, mówiąc: „Ja uratuję ciebie.” Tu widzimy dowód, jak może On zmienić przeznaczenie i napisać od nowa to, co powiedzieli astrolodzy i Nadis. Jakże wiele ten najpotężniejszy Bóg pokazał ludziom Kali Yugi. Jakże wiele ludzi On uratował! Wystarczy uchwycić się Jego stóp, aby zostać odkupionym z cyklu narodzin i śmierci.

Spójrzmy na zdarzenie z moich pamiętników, które czytałam przed kilkoma dniami.

10 czerwiec 2002 r. Poniedziałek, medytacja poranna.

Fred, ja i Kodai medytujemy…w tym czasie Swami powiedział:

Swami:       Najpierw poznałaś Para Vidya, wiedzę o Bogu. Dopiero po tym przyszłaś do Apara Vidya, wiedzy o świecie. Zazwyczaj człowiek najpierw poznaje Apara Vidya, a potem przychodzi do Para Vidya. Od młodego wieku nie miałaś związku ze światem zewnętrznym i byłaś pochłonięta tylko w Para Vudya. Dopiero teraz wyszłaś.

Koniec medytacji

Po medytacji powiedziałam o wszystkim Kodai, SV (który akurat przybył) i Fredowi. Żyłam z Bogiem w oddzielnym świecie jak ktoś, kto mieszka w Gurukuli. To poprzez moje nieugaszone pragnienia tylko Boga, zaczęłam ‘szaleć’ za Nim. Ja chcę Boga, ja chcę Boga. Zostałam całkowicie pochłonięta przez tę jedną myśl. Wskutek tej jednej myśli miałam wiele doświadczeń, z których zyskałam dużo mądrości. Urodziłam się na tym świecie, jednak żyłam oddzielnie z Bogiem. Bałam się widzieć świat i jego ludzi.

W wierszu, który napisałam do Kryszny, zapytałam Go: „Dlaczego zostawiłeś mnie samą w tym lesie dzikich zwierząt?” Gdziekolwiek nie spojrzałam, zobaczyłam tylko te zwierzęta, wołałam do Kryszny: „Och, Kanna, och Kanna!” W ten sposób wylewałam swoje uczucia w wielu pieśniach i wierszach. Nigdy nie wychodziłam ze swojego domu i to moi krewni przychodzili do naszego domu, aby zobaczyć się ze mną. Jeśli nawet wyjeżdżałam do szkoły w OCPM w Madurai, pozostawałam w swoim oddzielnym świecie wyobraźni. Chociaż w domu krewni przychodzili, aby rozmawiać i żartować ze mną, pozostawałam taka sama. Nie wiedziałam niczego o życiu świata, Apara Vidya. Jedynym związkiem ze światem zewnętrznym były moje dwie kuzynki, które czasem przychodziły do naszego domu i rozmawiałam z nimi.

14 marzec 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, piszę teraz o Para Vidya i Apara Vidya. Powiedz coś.

Swami:            Apara Vudya to wiedza o świecie. Ty od najmłodszego wieku bałaś się świata i jego ludzi. Żyłaś w swoim własnym świecie z Bogiem, bez związku ze światem. Ja przybyłem i poślubiłem ciebie. Nauczyłem ciebie, jak żyć na tym świecie. Chociaż Bóg nauczył ciebie, nie chciałaś rzeczy świata i powiedziałaś, że nie powinienem rozmawiać z innymi kobietami, jak ty nie rozmawiałaś z innymi mężczyznami. Powiedziałem tobie, że nie jest to możliwe. Niczego nie wiedziałaś o życiu na świecie. Po narodzinach trojga dzieci, opuściłem tamtą formę, pozostawiając tam mały Aspekt Mojej Boskości. Wtenczas myślałaś, dlaczego wyszłaś za mąż i całkowicie skupiłaś się na życiu duchowym. Potem udałaś się na poszukiwanie Boga i zobaczyłaś wielu Swamijich. To jest twoje życie. Chociaż Sam Bóg nauczał świat Para Vidya przez 84 lata, zaledwie nieliczni zrozumieli. Taka jest różnica między tobą a ludźmi świata. Poprzez swoją Czystość i Świadomość Boga zmieniasz całą Erę. W Nowym Stworzeniu tylko my oboje będziemy żyli na świecie.

Vasantha:     Teraz rozumiem, Swami.

Swami:          Nikt nie potrzebuje uczyć się wiedzy o świecie. Przychodzi ona do wszystkich w sposób naturalny. Jest tak, ponieważ jest to zwyczajem człowieka z narodzin do narodzin.

Vasantha:    Swami, jak bardzo Sri Latha cierpi dla mnie! Wszyscy cierpią, usługując mi.

Swami:         Nie martw się; oni odniosą korzyść, służąc tobie.

Koniec medytacji

Spójrzmy na to, co Swami powiedział, kiedy zapytałam Go o Para Vidya i Apara Vidya. Bałam się ludzi i świata od najmłodszego wieku. Zatem nie wychodziłam nigdzie i pozostawałam w domu. Gdy miałam 17 lat, Swami poślubił mnie, będąc w innej formie. To On nauczał mnie, jak żyć na świecie. Pierwszym pytaniem, które postawił mi On po ślubie, było: „Czy potrafisz tańczyć?” Powiedziałam jemu, że nie. Potem powiedziałam, że nie nigdy nie rozmawiałam z żadnym mężczyzną, z wyjątkiem dwóch kuzynów. Powiedziałam, że „Ty powinieneś być taki i nie rozmawiać z żadną kobietą.” Jednak On powiedział mi, że w życiu rodzinnym nie jest to możliwe, ani w życiu w społeczeństwie. Płakałam, nie będąc w stanie zrozumieć. Pewnego dnia, kiedy ponownie powiedziałam Jemu, że nie powinien rozmawiać z innymi kobietami, a tylko ze mną, odkrył On podkoszulek, pokazał klatkę piersiową i powiedział: „Tylko ty jesteś w moim sercu.” Słysząc nas sprzeczających się na górze, moja babcia krzyknęła z dołu: „Hej Vasantha, co ty robisz?!”

Kiedy przyjechaliśmy do Mukthi Nilayan, Swami dał w Garbha Kottam  wiele tkanin banyan z wiadomościami.  To te wiadomości wyjaśniłam w książce „Sai Sons”  („Synowie Sai” – tłum.). To w tamtym czasie Swami przypomniał mi o zdarzeniu z naszego życia małżeńskiego. Kiedy wyszłam za mąż, niczego nie wiedziałam o życiu na świecie. Dla mnie Rama i Sita byli jedyną parą małżeńską, o której wiedziałam, czułam zatem, że powinniśmy prowadzić przykładne życie jak oni. Było to w trakcie sześciu lat naszego małżeństwa, kiedy Swami uczył mnie o życiu małżeńskim. Ponieważ jednak nie byłam w stanie nauczyć się wiedzy o świecie, On zmęczył się i opuścił mnie! Swami powiedział, że odszedł, pozostawiając jeden Aspekt Boskości w tamtej formie. Przyszła myśl do mnie: „Dlaczego wyszłam za mąż?” Wtenczas pogrążyłam się całkowicie w życiu duchowym. Odwiedziłam wiele aszramów i pytałam wszystkich tamtejszych Swamijich, jak urzeczywistnić Boga. W tamtym czasie podjęłam również wiele postanowień.

Swami nauczał ludzkość Para Vidya 84 lata. Pracował On niestrudzenie dzień i noc dla dobra świata. Swami powiedział, że człowiek nie ma potrzeby uczenia się o życiu na świecie, ponieważ przychodzi to do niego w sposób naturalny. Dziecko rodzi się, a gdy dorasta, wszystkich spraw, dotyczących świata, uczy się automatycznie. Nikt nie musi uczyć go tej wiedzy. Jest tak, ponieważ niesie on ze sobą głębokie wrażenia z poprzednich narodzin. Swami zmagał się, nauczając Para Vidya 84 lata. Bardzo nieliczni zdołali ogarnąć prawdy, o których On mówił. Tak więc On zmęczył się i opuścił ciało.

Po ślubie postawiłam pytanie mężowi, które pokazuje moją Czystość. To wskutek mojej Najwyższej Czystości oraz mojej Stałej Świadomości Boga świat się zmienia. Era Kali staje się Sathya Yugą. Na tym świecie tylko my oboje będziemy żyli. Oznacza to, ze będzie tylko Sathyam i Prema. Wszyscy mężczyźni będą mieli uczucia Swamiego, a wszystkie kobiety będą miały moje. Na początku mojego małżeństwa powiedziałam temu, którego poślubiłam, że nie powinien rozmawiać z innymi kobietami. To teraz staje się prawdą. Sathya Sai będzie obecny we wszystkich formach męskich, a Vasantha będzie obecna we wszystkich żeńskich formach Stworzenia. Ta Era potrwa tysiąc lat, gdzie tylko my oboje będziemy rozmawiali ze sobą. Indywidualne pragnienie, które miałam w czasie małżeństwa, przybiera gigantyczną formę i zostaje spełnione w całym Stworzeniu.

O O O

17 WRZESIEŃ

"Intuicja jest zamglona przez to, co osoba lubi lub nie lubi."



Intuicja jest głosem wewnętrznym. Nie jest czysta, ponieważ zależy od tego, co dana osoba lubi lub nie lubi. Czystość jest dotknięta, ponieważ odbija się w niej to, co dana osoba lubi lub nie lubi. Musimy zatem zawsze być ostrożni. Dana osoba wykonuje tak wiele różnych czynności, mówiąc: "Moja intuicja powiedziała mi to, moja intuicja powiedziała mi tamto", ale to nie jest poprawne.


15 marzec 2017 r. Medytacja w południe

Vasantha: Swami, proszę, powiedz mi: 'Co to jest intuicja?'

Swami: Wszyscy mówią, że to ich intuicja mówi im, ale jest to poprawne tylko u tego, kto oczyścił umysł, zmysły itd. Ponieważ ty oczyściłaś wszystko, twoja intuicja stała się Prajnaną. U innych, którzy mówią, że jest to intuicja, jednak wszystko jest tu zgodne z tym, co lubią lub nie lubią.


Koniec medytacji


Teraz zobaczmy. Tylko jeżeli ktoś oczyści umysł, zmysły, intelekt itd. , to co zostanie ujawnione przez intuicję, będzie poprawne. Jeżeli nie, będzie to jedynie odbicie tego, co ta osoba lubi albo nie lubi oraz pragnie. Oczyściłam swój umysł, zmysły, intelekt, świadomość i ego. Potem połączyłam to ze Swamim w Jaskini Vashista. Nie ma zatem we mnie indywidualnej intuicji. Swami powiedział, że tym, co funkcjonuje we mnie, jest tylko Prajnajnana. To moja Prajnana mówi mi wszystko i ja piszę. Ponieważ nie mam 'ja', Prajnana funkcjonuje we mnie swobodnie. Jeżeli ktoś ma ego ('ja'), będzie mówić i myśleć: "Moja intuicja mówi mi, aby zrobić to lub tamto", ale w istocie wszystko to funkcjonuje tylko zgodnie z tym, co dana osoba lubi lub nie lubi. Jej działania są na tym oparte. Stąd też jeżeli twoja intuicja mówi, aby zrobić coś, najpierw analizuj, czy jest to dobre, czy złe. Po dokonaniu rozróżniania w ten sposób, można podjąć działanie.

Mój umysł myśli tylko o powrocie Swamiego. Kiedy on przybędzie? Ogromnie cierpię z powodu tych myśli.


13 marzec 2017 r. Medytacja w południe


Swami: Dlaczego siedzisz sama i płaczesz? Chodź na górę.

Vasantha: Ja nie jestem godna, Swami. Ja nie jestem jak Sita i Rama. Ja zawsze myślę o lekarzu, lekarstwie i ciele. Nie myślę o Tobie. Jak zatem jestem godna?

Swami: Nie płacz. Myśl o czymś innym gdy boli.

Vasantha: Dlaczego zatem nie powiesz mi stanowczo, abym nie mówiła i nie szła do lekarza?

Swami: Nie myśl tak. Powiedziałem tobie, abyś poszła.

Vasantha: Teraz nie pójdę nigdzie. Niezależnie od tego, czy on przyjedzie, czy nie, tylko Ty będziesz mnie leczyć.

Swami: Nie płacz. Wyleczę ciebie.


Koniec medytacji


Teraz zobaczmy. Codziennie w medytacji Swami i ja rozmawiamy na piętrze w domu Prema Sai. Tamtego dnia nie poszłam na górę i siedziałam sama płacząc, mówiąc, że nie jestem godna. Przedtem nie myślałam o niczym innym tylko o Swamim. Tylko On był w moim umyśle. Teraz moje myśli są o lekarstwie, ciele i lekarzu. Stąd też płakałam. Nigdy nie myślę o ciele, jednak w ostatnim roku przeszłam przez ogromne cierpienie. Wydaje się, że każdego dnia nowy ból albo choroba dręczy mnie. Nie było ani jednego dnia bez bólu.

Jutro Sri Latha pojedzie w moim imieniu do lekarza. Zatem prosiłam: "Swami, czy mam iść tym razem?" Swami powiedział, że dobrze, ale nie mieliśmy odpowiedniego samochodu, aby pojechać. Następnie zapytałam Swamiego, czy to On albo czy to mój umysł mówi wszystko. Prawdę mówiąc, nie mam umysłu. Połączył się on ze Swamim w Jaskini Vashista. Co zatem mogę zrobić? Lekarz nie przyjechał tutaj, a ja tam nie mogę pojechać. Cały czas moje ciało ustawicznie cierpi. Wszystko jest tylko wolą Boga.

Nie mam umysłu. Połączył się on ze Swamim w Jaskini Vashista w 2002 r. Cokolwiek zatem piszę albo mówię, wszystko jest tylko wolą Swamiego. Wczoraj napisałam o opowieści z "Sanathana Sarathi", a potem w medytacji Swami zapytał o to.


13 marzec 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasamtha: Swami, jak wiele zrobiłeś, aby uratować jedną osobę przed śmiercią! Możesz zrobić wszystko.

Swami: To zmieniało przeznaczenie danej osoby. Ta zmiana to zmiana Uniwersum. Nie martw się, wszystko będzie dobrze.

Vasantha: Dziękuję Tobie, Swami. Jestem bardzo szczęśliwa. Nie będę martwić się niczym.


Koniec medytacji


Teraz zobaczmy. Po napisaniu o tamtej opowieści pomyślałam: "Dlaczego Swami nie leczy mnie?" On wyleczył wiele ludzi z chorób, a nawet uratował ich przed śmiercią. Dlaczego zatem On nie robi niczego dla mnie? Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On, że zmienił przeznaczenie tych, którzy cierpieli, ale moim cierpienie to zmiana przeznaczenia Uniwersum. Zostanę wyleczona wtedy, kiedy nadejdzie odpowiedni czas. Zatem do tego czasu muszę stale cierpieć. To z powodu prośby o Powszechne Wyzwolenie przechodzę przez cierpienie ze względu na karmę świata. Jak Swami zapewnił mnie w medytacji, nie będę już dłużej martwić się. On zawsze jest ze mną. Kiedy zakończy się karma świata, moje ciało będzie wyleczone.

Wczoraj Eddy dał mi pamiętnik z 2002 r. Spójrzmy na następującą poranną medytację.


26 luty 2002 r. Medytacja

Vasantha: Swami, nie mogę medytować o Upaniszadach. Nie chcę me3dytować o Wedach, Upaniszadach ani innych pismach świętych. Chcę tylko jednego: Ciebie! Kocham Ciebie, kocham Ciebie, kocham Ciebie. Mój umysł nie jest w stanie zaangażować się w nic prócz tego. Nie mogę powstrzymać swoich łez...

Swami: Nie, nie Vasantu. Nie płacz Moja kochana. To jest twoją mantrą. Tylko poprzez to możesz osiągnąć wszelką Mądrość. Zyskasz Mądrość Wed, Gity, Upaniszad, wszystkiego.

Vasantha: Swami, kiedy siedzę naprzeciwko Ciebie, czym jest medytacja? Ty jesteś Ucieleśnieniem Wed i Upaniszad. Kocham Ciebie. Nie chcę niczego innego.

Swami: W przyszłości doświadczysz tego na pewno fizycznie. Będę ochraniać ciebie jak powieka chroni oko.

Vasantha: Swami, nie dawaj stanu samadhi, jak w Jaskini Vashista. Chcę doświadczać Ciebie.

Swami: Na pewno to otrzymasz.

Vasantha: To, co się zdarzy w czasach Awatara Prema Sai, nie powinno stać si ę przywiązaniem do ciała.

Swami: Przybyliśmy, aby pokazać, że nawet ciało, które pochodzi z rynsztoku, można zrobić świętym i że może ono żyć z Bogiem.


Koniec medytacji


Teraz zobaczmy. W tamtym czasie Swami poprosił mnie, abym pisała o Upaniszadach. Jednak nie mogłam myśleć, medytować ani koncentrować się na nich. Nie byłam zainteresowana Wedami, Upaniszadami ani pismami świętymi. Chciałam tylko powtarzać: "Kocham Ciebie, kocham Ciebie, kocham Ciebie." Swami powiedział, że jest to moją mantrą. Mantry, które inni recytują, są inne i są dla specyficznych bogów i bogiń. Swami powiedział, że poprzez mantrę, którą recytuję: "Kocham Ciebie Swami", zyskam wiedzę Wed i Upaniszad. Teraz rozumiem, że nie tylko posiadam tę wiedzę, ale i to, co jest ponad Wedami i Upaniszadami. Swami jest Ucieleśnieniem Wed i Upaniszad. Kiedy zamykam oczy na medytację, Swami siedzi przede mną. O czym zatem medytować, skoro On jest przede mną? Mogę zatem tylko płakać: "Kocham Ciebie Swami, chcę Ciebie, Swami."


To w tamtym czasie Swami powiedział o Awatarze Prema Sai i powiedział, że doświadczę Go fizycznie w przyszłości. Słysząc to, bałam się i powiedziałam Swamiemu, że nie powinno to stać się przywiązaniem do ciała. Zwykle kobieta i mężczyzna pobierają się i powstaje przywiązanie do ciała. Ja nie chcę tego 'ciała wody z rynsztoku'. Musi być one zrobione czystym i świętym. Chcę ofiarować swoje ciało Bogu. Bałam się tego ciała i odchodów wewnątrz od czasów, gdy byłam dzieckiem. Chcę zatem oczyścić swoje ciało dla ofiarowania. Swami pocieszył mnie i powiedział, że moje ciało będzie zrobione czystym i świętym i będzie ono żyć z Nim szczęśliwie w przyszłości.

W 2002 r. Swami poprosił mnie, abym pojechała do Jaskini Vashista. Powiedział, że On tam przybędzie i poślubi mnie. Jednak tylko tam miało miejsce nasze połączenie. W tamtym czasie bałam się i powiedziałam Jemu, aby nie dawał mi stanu samadhi, ponieważ chcę Go tam doświadczyć. Wszystko zdarzyło się odpowiednio i miałam w jaskini wizję naszych zaślubin. Swami powiedział w tamtym czasie: "Twoje zmysły, umysł, intelekt, ego i świadomość - wszystko to połączyło się we Mnie. To są zaślubiny." To po tym połączeniu Swami ujawnił życie przyszłego Awatara Prema Sai, o czym napisałam w pięciu tomach. Swami ujawnił mi wiele innych Prawd. Podstawą tych wszystkich objawień jest tylko moja nieustająca mantra: "Ja chcę Ciebie, ja kocham Ciebie.' To te słowa zmieniają świat. Era Kali staje się Sathya Yugą. W ten Nowej Erze wszyscy stają się Jeevan Muktha. Swami poprosił mni9e, abym pisała o zdarzeniach ze starych pamiętników, ponieważ są one fundamentem Sathya Yugi.


O O O



 

 

 

 

18 WRZESIEŃ

„Sumienie jest głosem wewnętrznym, który koryguje nas, gdy postępujemy źle. Jest to głos prawdy i uczciwości.”

Wewnętrzny głos, kiedy funkcjonuje poprawnie, głos prowadzi nas na prawidłowej ścieżce życia. Aby to się zdarzyło, najpierw musimy usunąć świadomość ciała. Ignorancją jest myślenie, że jesteśmy ciałem. My jesteśmy Atmą. Świadomość ciała powoduje powstanie przywiązania. To poprzez przywiązanie uczucia ‘ja i moje’ rozwijają się. To te uczucia utrzymują nas w cyklu narodzin i śmierci. Usuńmy zatem świadomość ciała. Kiedy utożsamiamy się z Atmą, usłyszymy wewnętrzny Boski glos Boga. Będziemy w stanie percypować Jego Światłość. Bóg jest Mieszkańcem u wszystkich. Jeżeli urzeczywistni się Go, Jego głos będzie można słyszeć wyraźnie. Wtedy słyszymy prawdziwy głos wewnętrzny, który skoryguje nas i skieruje na prawidłową ścieżkę.

W starożytnych czasach riszi odprawiali surową pokutę i znaleźli Boga w sobie. Mieszkający w  nich Pan ujawnił im Siebie. To zostało opisane w 13-tym rozdziale Gity o pięciu etapach. Napisałam o tym wiele razy. W „Sanathana Sarathi” Swami mówi, że riszi ustalili, iż Bóg jest Światłem Atmy, Boskim Światłem. Jest to pierwszą deklaracją Wed, której Kryszna nauczał w Gicie w prosty sposób. Sathya Sai Baba nauczał tych wszystkich prawd w sposób, aby zwykły człowiek mógł łatwo pojąć. Napisałam na ten temat w wielu rozdziałach.

Musimy oczyścić się, następnie kontrolować pięć zmysłów i usunąć nasze złe cechy. Dopiero wtedy będziemy w stanie usłyszeć Boski Głos Boga. Na trzecim etapie Bóg jest w stanie Bhoktha. On dodaje nam odwagi i kieruje na prawidłową ścieżkę. Piszę na ten sam temat na wiele różnych sposobów. W poprzednim rozdziale napisałam, jak w moim życiu chciałam tylko Boga. Recytowałam tę mantrę stale od najmłodszego wieku. Wskutek tego Bóg objawił we mnie Siebie oraz Swoją Prawdę. Pierwszym etapem na ścieżce, aby doświadczyć Atmy, jest kontrolowanie pięciu zmysłów. Moich pięć zmysłów jest zawsze skupionych tylko na Bogu. Swami opuścił Swoje ciało przed sześcioma laty. Ja pozostaję tutaj i stale płaczę, mając w swoim umyśle od rana do nocy tylko jedno pytanie: „Kiedy Swami przybędzie, kiedy Swami przybędzie?”

15 marzec 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, mój Prabhu, chcę Ciebie. Nie chcę na tym świecie niczego innego prócz Ciebie.

Swami:            Ja przybędę, nie płacz.

Vasantha:        Swami…jak długo czekam!

Swami:            Mukthi Nilayam jest miejscem Mojego zadania. Jak wszyscy będą funkcjonować, jeżeli Ja nie przybędę? Na pewno Ja przybędę.

Vasantha:        Swami, nie dałeś wiadomości.

Użalam się dewom i riszim…”Cała moja pokuta jest na marne!”

Swami:             Jak może twoja pokuta być zmarnowana? Jeżeli Ja nie przybędę, moc twojej pokuty unicestwi świat. Jest to tak wielka moc. Na pewno przybędę.

Vasantha:        Swami, czy moje moce mogą być zmarnowane?

Swami:             Nie myśl o tym. Wszystko zdarzy się odpowiednio. Spójrz na Stupę, wiele świątyń. Garbha Kottam, Aszram, jak to wszystko przybyło? To tylko twoje uczucia przyjęły formę.

Vasantha:       Rozumiem, Swami, ale już dłużej nie mogę tego znieść. Proszę, wylecz mnie.

Swami:            Na pewno wyleczę ciebie.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Mukthi Nilayam pełne jest budynków i świątyń. Są to moje uczucia, które przyjęły formę. Moja Kundalini wyszła na zewnątrz i przyjęła formę Stupy. Vishwa Brahma Garbha Kottam jest miejscem związku serca Swamiego i mojego. Wcześniej Swami pokazał nasze zaślubiny, odbywające się w dziewięciu światach, co łączy się z dziewięcioma planetami. Gdy dziewięć planet znalazło się pod naszą kontrolą dla Sathya Yugi, one również przybyły w formie świątyni. W ten sposób moje uczucia przyjmują formę wszędzie. Mukthi Nilayam jest miejscem zadania Swamiego. Tylko kiedy On przybędzie, wszystko zacznie funkcjonować. Jeżeli Swami nie przybędzie, moc mojej pokuty unicestwi świat. To Swami powiedział. Jednak nie jestem w stanie już dłużej znieść odseparowania od Niego i powiedziałam: „Ja chcę Swamiego, ja chcę Swamiego! Nie chcę niczego, ani nikogo na tym świecie.”

To te uczucia zmieniają świat. Uczucia wszystkich stają się głębokimi wrażeniami; następnie głębokie wrażenia tworzą formę kolejnych narodzin danej osoby. Jest to różnica między moimi uczuciami a uczuciami innych. Stąd też Swami nauczał 84 lata, aby człowiek pozbył się złych cech i myśli. Trzeba to zrobić na poziomie uczuć; w przeciwnym razie myśli, które się pojawią, staną się głębokimi wrażeniami. Głębokie wrażenia wpychają stale w cykl narodzin i śmierci. Jest standardowe lekarstwo na życie duchowe, aby uniknąć głębokich wrażeń: wykonujcie swoje obowiązki bez przywiązania.

15 marzec 2017 r. Medytacja w południe

Vasantha:        Swami, proszę opowiedz mi opowieść.

Swami:             Był sobie kiedyś król, który nie miał dzieci. Mimo iż ożenił się po raz drugi, nadal nie urodziło się dziecko. Obie żony pozostały bezpłodne. Wtenczas król wyrzekł się wszystkiego i dał królestwo bratu. Udał się do lasu i rozpoczął intensywną pokutę. Chciał on tylko Boga. Po czym narodził się ponownie jako Kondama Raju, on jest Moim dziadkiem. Ja urodziłem się w jego rodzinie i służyłem jemu.

Vasantha:        Dobrze, Swami, rozumiem…czy to jest prawda?

Swami:            Tak, wszystko, o czym mówię, jest prawdą.

Vasantha:       Jestem bardzo szczęśliwa, Swami. Jeżeli zawsze powiesz coś tak nowego, jak to, zawsze będę szczęśliwa.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Dzisiaj poprosiłam Swamiego, aby opowiedział mi opowieść. W przeszłości On zawsze opowiadał mi opowieści. Dzisiejsza opowieść była o Jego dziadku, Kondama Raju. W poprzednim wcieleniu był on królem, który nie miał dzieci. Chociaż ożenił się po raz drugi, dziecko się nie narodziło. Wtenczas król porzucił wszystko i przekazał królestwo bratu. Chcąc tylko Boga, udał się on do lasu i pokutował. Czy któryś król tak postąpił? Umysł króla zawsze będzie skupiony na królestwie. Po śmierci urodził się on ponownie jako Kondama Raju, dziadek Sathya Sai. Kiedy Swami był małym chłopcem, przebywał ze swoim dziadkiem i usługiwał jemu. Swami opowiedział wiele opowieści o czasach, gdy przebywał ze swoim dziadkiem i zawsze opowiada o ‘słynnym’ rasam, który gotował  dla dziadka oraz innych. W czasie śmierci Swojego dziadka Swami Sam wlał wodę tulsi do jego ust. Chociaż dziadek był wielkim królem w poprzednim wcieleniu, dążył jedynie do osiągnięcia Boga. Dlatego Bóg narodził się w jego linii oraz usługiwał mu i mieszkał z nim. Co za cudowna opowieść!

Nikt nie wie o poprzednim wcieleniu Kondama Raju. Tylko Swami ujawnił i opisał mi prawdę. Jakie szczęście miał Kondama Raju, że Sam Bóg narodził się w jego linii!

Wczoraj po lunchu poszliśmy jak zwykle na werandę. W tamtym czasie polscy wielbiciele wykonywali Pradakshinę wokół Stupy. Było gorąco i słońce było bardzo jaskrawe. Eddy powiedział: „Spójrz Amma! Jnanadeva, jego bracia i siostra chodzą dokoła Stupy.”

17 marzec 2017 r. Medytacja poranna

                               Płakałam do Swamiego…

Vasantha:       Swami! Chcę wrócić do Apara Vidya.

Swami:            Nie płacz. Co ty mówisz?

Vasantha:       Swami! Wczoraj, kiedy Eddy zobaczył polskich wielbicieli powiedział, że jest to Jnanadeva oraz jego bracia i siostry. Kiedy ich zobaczyłam, pomyślałam: „Co jest z migreną jego żony? Czy jego rodzina czuje się dobrze? Co to jest? Co się ze mną stało? Dlaczego myślę o innych?

Swami:          Nie mów tego. Ale teraz mówisz, o czym myślisz…

Vasantha:      Pierwszym bratem jest Nirvithinath, który zmęczył się życiem rodzinnym i myśli, jakie jest rozwiązanie. Jak uciec? Dlaczego to życie? Następnie zaczyna on czytać książki duchowe. Następny brat, Soban Dev, myśli o swoich cierpieniach i zaczyna analizować, rozróżniać i w końcu uzyskuje mądrość i staje się Jnanadeva.

Swami:          To, o czym mówisz, jest bardzo dobre.

Vasantha:      Po osiągnięciu mądrości, on na koniec dostaje Mukthi, Muktha Bai.

Swami:           Bardzo dobrze. Kto może tak mówić. To jest twoja mądrość. Pokazuje to, jak wszystko wycinasz i łączysz z Bogiem. Ty jedynie swobodnie pytasz o pomyślność tamtej rodziny.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Kiedykolwiek ktoś przyjeżdża, aby zobaczyć się ze mną, wypytuję o rodzinę. Kiedy Eddy porównał polskiego wielbiciela do Jnanadevy oraz jego dwóch braci i siostrę, żaliłam się Swamiemu, ponieważ łączyłam ich z Apara Vidya, sprawami świata. Swami wtenczas pocieszył mnie i poprosił mnie, abym powiedziała ponownie w nowy sposób. Wtenczas powiedziałam, że ten ktoś zmęczył się życiem rodzinnym. Jego umysł skierował się ku Bogu. Potem niektórzy dzień i noc szukają znaczenia sensu życia. Potem on czyta książki duchowe i słucha dyskursów. Umysł doznaje spokoju. W języku tamilskim Nivarthi znaczy ‘rozwiązanie’. Poprzez poszukiwanie rozwiązania w związku z cierpieniem, on zaczyna analizować i analizować każdą myśl, słowo i uczynek. Wspina się coraz wyżej na ścieżce sadhany. Następnie osiąga on wyższą Mądrość i staje się Jnaneswar czyli Jnanadeva. Z tego etapu osiągnął on ostateczne Mukthi. Siostra Jnaneswara jest Muktha Bai. Ojcem tych czworga dzieci jest Vittaba. On nazwał swoje dzieci prawidłowo. Wtenczas Swami powiedział: „Kto może tak mówić jak ty powiedziałaś!”

Wszystko i każdą rzecz, którą widzę, odcinam i łączę z Bogiem. To jest moje życie. Wielbiciele z Polski mają całkowite pragnienie mądrości. Czworo z nich przyjeżdża tutaj wiele razy i tylko wykonuje sadhanę. Moim życiem jest tylko cięcie i łączenie. Nigdy nie widzę rzeczy świata ani ludzi świata. Łączę wszystko z Bogiem. To jest moje życie. Tak więc odcinam Erę Kali i zmieniam ją na Sathya Yugę. Wszystko to dzieje się poprzez moje uczucia, przyjmujące formę. Era zmienia się, a zwykli ludzie stają się Jeevan Muktha.

O O O

 

 

19 WRZESIEŃ

„Nie powinno być śladu nieczystości w Premie. Powinna ona być czysta i absolutna.”

Moja Prema zawsze jest czysta. To tą Premę wylewałam na Swamiego. Jest ona całkowicie czysta i bez skazy; jest absolutna. Po opróżnieniu siebie, tę Premę dałam Swamiemu. Następnie On wypełnił mnie Swoją Sathyam. Wskutek tego Swami teraz przybędzie jako Prema Sai. Będzie to Jego imię jako przybywającego Awatara. On będzie Prema Sai, a ja będę się nazywała Prema. Obecnym Awatarem jest Sathya Sai Baba. Przybył On na świat  i nauczał ludzkość całkowitej Mądrości. Tylko Bóg jest prawdziwy. On jest trwały. Wszystko inne jest nietrwałe i zniszczalne. Jednakże człowiek nadaje wagę rzeczom i związkom czasowym. Musimy skierować całkowitą uwagę na Bogu i obdarzać Go miłością. Musimy kochać nie tylko jedną formę Boga, ale kochać Go we wszystkich formach. Swami nauczał tego jako: „Kochaj wszystkich, służ wszystkim.” Bóg jest wszędzie, we wszystkim i w każdym. Kochajcie zatem wszystkich. My nie jesteśmy czasowym ciałem, lecz jesteśmy trwałą Atmą.  Ta Zasada Atmiczna funkcjonuje w każdym i we wszystkim. Jeżeli opuścimy świadomość ciała, możemy stać się świadomi samej Boskości, Świadomości Boga.

Spójrzmy na wpis w moim pamiętniku z 2002 r. W dniu 29-go maja 2002 r. byliśmy w Whitefield, gdzie Swami dawał dyskurs w trakcie Kursu Letniego. Na zakończenie dyskursu Swami powiedział:

„…Bharath jest świętą ziemią, powietrze jest również święte. Każde ziarenko piasku jest święte. Rzeki są święte. Tylko w Indiach Awatar zstępuje. Kultura Bharathu jest Najwyższa. Tu Prema jest ważna. Na tej ziemi riszi, święci i mędrcy szukają Boga. Prema jest Bogiem.   Manava znaczy Prema. Bez Premy człowiek nie jest człowiekiem. Kshama znaczy Prema. Sathyam znaczy Prema, Shanthi jest Premą. Wszyscy są jednym. Prema, Prema, Prema. Bez Premy nic nie istnieje.”

Swami mówił bardzo stanowczo i przez długi czas. W tym czasie modliłam się do Swamiego:

„…Mówisz o Premie. Dlaczego nie powiesz o Radh`dzie? Mów o Premie Radhy i Kryszny!”

Następnie Swami zaśpiewał pieśń: „Bada Chitta  Chora Brindavana Sanchara” …bhadżan o miłości Radhy i Kryszny.

W Swoim dyskursie Swami mówił o Balakrishnie wykradającym masło z domów. W tamtym czasie Matka Yashoda zapytała Krysznę: „Tutaj jest tak dużo masła, dlaczego kradniesz z innych domów?” Kryszna odpowiedział: „Masło tutaj nie jest dobre. W innych domach jest ono bardzo smaczne i pełne Premy.” Następnie Swami zaczął śpiewać bhadżan:

Bhava Bhaya Harana, Vanditha Charana, Jaya Radha Jaya Madhava”

Pomyślałam: “Swami! Poprosiłam Ciebie, abyś mówił o Radh`dzie, ale Ty śpiewasz o niej! Kiedy znowu będę mogła usłyszeć Twój słodki głos? Czy nie powinieneś powiedzieć więcej? Wtenczas Swami zaśpiewał bhadżan „Subramanyam”. W tym momencie Anil Kumar zszedł z podium. Anil Kumar był tłumaczem dyskursu. Nagle Swami wezwał go z powrotem i ponownie zaczął mówić. Powiedział, aby wszyscy śpiewali bhadżany w sposób prawidłowy. Powiedział On, że w trakcie bhadżanów wszyscy powinni śpiewać z uczuciem jedności. Wszyscy byli zaskoczeni. Kiedy Swami mówił w dyskursie o Premie i Krysznie, róża spadła z posągu Kryszny za Nim. Jakiś czas po tym spadł oszklony, ogromny, ręcznie wykonany rysunek. Szkło rozbiło się z hukiem na kawałki. Wszyscy byli zszokowani.

Po czym wróciliśmy do domu i dyskutowaliśmy o tym, co się zdarzyło. Wszyscy powiedzieli, że obraz spadł wskutek moich łez i silnych uczuć. Potem powiedziałam o dyskursie Swamiego, w którym mówił On o świętości Bharathu. Powiedział On, że kultura jest Najwyższa i że jest to miejsce, gdzie święci i mędrcy szukają tylko Boga. To oni pokazują ścieżkę duchowości światu. Swami powiedział również, że bez Premy człowiek nie jest człowiekiem, lecz demonem. Następnie Swami wyjaśnił, czym jest Kshgama, Shanthi i Sathyam i że wszystko to znaczy Prema. Swami wygłaszał cały dyskurs z całkowitą stanowczością.

Swami zawsze śpiewał bhadżan: „Sathya, Jnanam, Anantam, Brahma’  w Swoich dyskursach. Ostatnio On zaśpiewał mi w medytacji, co następuje: „Sathyam, Jnananm Anantam, Vasantham.’ Napisałam o tym w poprzednim rozdziale. W dyskursie z 2002 r. On powiedział: „Sathyam jest Premą, Jnana jest Premą, Shanthi jest Premą, wszystko jest Premą.” Tak więc wszystko jest Premą. W trakcie dyskursu jakakolwiek myśl przyszła mi do umysłu, Swami usłyszał ją i odpowiedział na nią. Kiedy pomyślałam: „Kiedy znowu usłyszę Twój słodki głos?”, On wezwał Anila Kumara z powrotem i kontynuował dyskurs. Zazwyczaj Swami kończył dyskurs bhadżanem. Kiedy mówił On o Premie, a ja miałam silne uczucie: „Dlaczego On nie wspomniał o Radh`dzie i Krysznie”, szkło spadło na ziemię. To pokazuje siłę moich uczuć.

Kiedyś, w 2001 r. odprawialiśmy wszyscy yagnę w Sai Geethalayam, Sali modlitewnej w Vadakkampatti. Po czym nastąpiła medytacja, a następnie zaczęły się bhadżany. W tym czasie weszłam w stan samdhi. Po bhadżanach obudził mnie starszy dżentelmen, klepiąc w ramię i wręczył mi lampkę Arathi. Jednak nadal nie byłam w pełni świadoma. Ponieważ zaczęłam ofiarować Arathi, zobaczyłam Swamiego, który stał blisko krzesła i machałam lampką Arathi przed Nim. Bhagawan ubrany był na biało, błogosławiąc obiema uniesionymi rękami. Byłam w błogości, moje ręce machały lampką nieświadomie. Ponownie ta sama osoba, ojciec Delhi Srinivasana, zainterweniował i wyciągnął ode mnie naczynie Arathi, mówiąc: „Nawet nie wiesz, jak ofiarować Arathi, pozwól, że ci pokażę.” Następnie ofiarował on Arathi naprzeciwko krzesła. W tym momencie dwa kawałki kamfory wyskoczyły z naczynia i upadły w miejscu, gdzie stał Swami. Paliły się one przed stopami Bhagawana. Ponieważ siłą wyciągnięto ode mnie naczynie Arathi, kamfora ze złością wyskoczyła z niego i upadła na podłogę, paląc się przez długi czas na oczach wszystkich, którzy tam się zgromadzili! Wszyscy to widzieliśmy. Płomienie unosiły się wysoko, aby wszyscy widzieli. Były na podłodze dwa ślady, gdzie paliła się kamfora. Był to niezwykły widok.

Co to pokazuje? To demonstruje, że świadomość jest we wszystkim. Jak drzewa i skały w Brindavan topiły się ze współczucia dla gopik, tak samo kamfora była poruszona moją trudną sytuacją i wyskoczyła z naczynia. Och! Co za wyjątkowe zdarzenie! Każda część mojego domu i przedmioty , które tam są, znają moje prawdziwe uczucia nieskażonej Premy i oddania Panu.

Dlatego człowiek się zezłościł i wyciągnął lampkę Arathi z całkowitym ego. Nigdy nie okazujcie ego ani gniewu, ani nie śpieszcie się w trakcie ofiarowania Arathi! Chociaż nie możecie widzieć Boga fizycznymi oczami, wyobraźcie sobie Jego obecność i ofiarujcie Arathi z całkowita Premą i oddaniem. To jest prawidłowy sposób.

Tak samo w Whitefield Brindavan w trakcie dyskursu Swamiego, kiedy okazałam uczucia Premy, wielki obraz z lewej strony Swamiego spadł i rozbiło się szkło. Obraz znał moje uczucia. Bóg jest wszędzie, podobnie kamfora znała moje uczucia i wypadła tam, gdzie stał Swami. Tak samo obraz znał moje uczucia i spadł na ziemię, rozbijając szkło i ramę.

18 marzec 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami! Mój Pbrabhu! Chcę tylko Ciebie. Nie chcę niczego innego.

Swami:              Chodź. Nie płacz. Ja jestem tylko dla ciebie.

Vasantha:        W 2002 r., kiedy płakałam żałośnie, obraz spadł z hukiem na ziemię i szkło rozbiło się na wiele kawałków.

Swami:              Tamtego dnia, kiedy obraz i szkło rozbiło się na kawałki, w taki sam sposób niszczone są przeszkody między nami w Kali Yudze i Sathya Yuga przybędzie. Pokazałaś to tamtego dnia.

Vasantha:     Swami! Tamtego dnia mówiłeś o Sathyam, Prema i Jnanam Prema.

Swami:           Wszystko jest tylko Premą. Bez Premy nic nie może istnieć.

Vasantha:      Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Pisząc o dniu w Brindavan, zapytałam Swamiego o czas, w którym obraz spadł na podłogę. Swami powiedział, że to pokazało, jak moje uczucia i łzy sprawiły, że szkło się rozbiło z wielkim hukiem. Wszyscy w Sali darszanowej byli zszokowani i przestraszeni. W tym czasie Fred, Eddy, Geeta i Yamini, wszyscy z nas tam byli i byliśmy tego świadkami. Tak samo moje uczucia i łzy niszczą Kali Yugę, ponieważ jest ona przeszkodą w naszym połączeniu się. To przyniesie Sathya Yugę. W tamtym czasie niczego nie wiedziałam o Sathya Yudze. Kiedy przeczytałam o tym w swoim starym pamiętniku, uświadomiłam sobie, że Swami powiedział mi pod innym kątem i poprosił mnie, abym napisała. W Sathya Yudze wszystko będzie Premą, nie będzie niczego z wyjątkiem Premy. Dlatego On nazwał Sathya Yugę Premalayą. Nie ma niczego z wyjątkiem Premy. Każdy będzie okazywać każdemu Premę.

Nie ma już ‘ja i moje’. Nikt nie będzie mieć przywiązania. Będzie tylko Świadomość Swamiego, nie będzie świadomości ciała. Jest to Stan Jeevan Muktha.

17 marzec 2017 r. Medytacja w południe

                    Byłam bardzo przybita. Zatem Swami opowiedział mi opowieść…

Swami:           Opowiem ci opowieść. Kiedyś, gdy Sita i Rama siedzieli przed swoją chatką, przybył mędrzec i padł u stóp Ramy. Opowiedział, jak żyje w innym lesie, ale rzekł: „Usłyszałem o Tobie i przyszedłem zobaczyć Ciebie. Chcę tutaj przebywać.” Przebywał on w sąsiedniej chatce, obok chatki Ramy. Każdego dnia przychodził i modlił się do Ramy. Po pewnym czasie zachorował. Wtenczas Rama poszedł zobaczyć się z nim. Święty powiedział: „Rama! Chcę być z Tobą. Ale teraz nie mam szansy.” Rama odparł: „Nie martw się. Dam ci szansę, kiedy będę następnym Awatarem. Po czym święty zmarł.”

Vasantha:   Kim jest ten święty, Swami, czy było to w czasach Awatara Kryszny, a może jest on teraz z Tobą?

Swami:          Powiem ci później.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Kiedy Rama, Laksmana i Sita udali się do lasu, mieszkali tam, nowy święty przybył z innego lasu, ponieważ usłyszał o Ramie. Święty zapytał Rame, czy może pozostać w chatce. Rama odpowiedział: „Tak,,,ale w chatce zbudowanej w pobliżu.? Święty tam przebywał. Przychodził codziennie, aby ujrzeć Ramę i modlił się do Niego. Po pewnym czasie bardzo zachorował i Rama poszedł zobaczyć go. W tamtym czasie święty poprosił o łaskę. Powiedział Ramie, że chce przebywać z Nim cały czas. Rama odparł: „Za następnego Awatara będziesz blisko Mnie.” Zaczęłam zastanawiać się nad tożsamością świętego, o którym Swami opowiedział. Czy było to za czasów Awatara Kryszny, a może jest on blisko Swamiego teraz? Jednak Swami przerwał opowieść i utrzymywał mnie w napięciu.

17 marzec 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:         Swami! Powiedz mi o tamtym świętym. Czy był on za czasów Awatara Kryszny albo jest on w obecnych czasach?

Swami:                 Mój wielbiciel.

Vasantha:           Kto to jest, Swami? Był on Twoim studentem albo kimś innym?

Swami:                 Nie. SV.

Vasantha:           Co to jest, Swami? Przedtem powiedziałeś, że on jest Vaikuntavasi i wieloma innymi. Powiedziałeś wiele. Co się stało?

Swami:              On chciał być blisko Mnie. Jest on zatem Vaikuntavasi i narodził się znowu dla naszego zadania.

Vasantha:        SV, ja sama oraz wszyscy cierpimy. Proszę, wylecz wszystkich.

Swami:              Wszyscy będą wyleczeni. Nie martw się.

Vasantha:        Kiedy przybędziesz, Swami? Przybądź w tym miesiącu.

Swami:              Przybędę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Kiedy Swami opowiedział mi opowieść, myślałam, że był to jeden z Jego studentów. Ale Swami powiedział, że jest to SV. Przedtem Swami powiedział, że SV był królem Pandiyan, Malayatho Raju. Potem powiedział On, że SV był Vaikunta Vasi. Teraz Swami ujawnił coś nowego. Ponieważ mędrzec zawsze chciał być blisko Boga, Swami zrobił z niego Nithya Suri, Vaikunta Vasi. Potem Swami sprowadził go dla Swojego zadania.

Przeczytałam, co następuje w „Sanathana Sarathi” na ten miesiąc:

  Podczas Ery Thretha (yugi) kiedy Narada zapytał Sri Ramachandrę o naturę i cechy charakterystyczne

Jego sług i duchowych aspirantów, On odpowiedział:

„Posłuchaj, o Narada! Ludzie, którzy są Moimi niewolnikami są pełni miłości; oni zawsze obstają przy prawości (Dharma);

Oni mówią prawdę; ich serca topnieją z miłosierdzia; pozbawieni są zła; unikają grzechu; ich natura jest dobrze ugruntowana;

Oni z chęcią wyrzekną się wszystkiego; oni jedzą umiarkowanie; oni zaangażowani są w robienie dobra dla innych;

Oni nie mają samolubstwa; nie martwią się wątpliwościami. Nie słuchają czczej gadaniny, ale chętnie słuchają o tym, jak wychwalani są inni. Mają oni piękny, silny i święty charakter. Duchowymi aspirantami są ci, którzy dążą do tego, aby osiągnąć takie cechy i posiadać taki charakter.

„Teraz powiem ci o tych, którzy są Mi drodzy (priya):

Każdy, kto jest zaangażowany w powtarzanie Imienia (japa), w pokutę (tapas) i vous (vratha), każdy, kto kontroluje siebie (samyama) i stosuje dyscyplinę (niyama0,

Każdy, kto ma wiarę, cierpliwość, praktykuje braterstwo, dobroć i radość, jak również niezmąconą miłość (Prema) do Mnie – taka osoba jest Mi droga.”

 

Swami ostatnio powiedział o poprzednich narodzinach tych, którzy są w Aszramie. Teraz On ujawnił o SV. Zatem cytat, który przeczytałam z dyskursu Swamiego, jest najbardziej odpowiedni, jako dowód na to, o czym napisałam.

O O O

 

 

20 WRZESIEŃ

„Prema nie jest Miłością tylko dla Boga; jest to Miłość dla całego Stworzenia.”

Prema nie jest tylko dla samego Boga, trzeba ją obdarzać całe Stworzenie. To jest prawdziwa Miłość. Jest tak, ponieważ Bóg obecny jest w każdym i we wszystkim; nie ma miejsca, gdzie Go by nie było. Jak zatem ograniczać swoją Miłość tylko do Boga albo Jego Formy? Bóg oświadczył: „Ekohum Bahushyam’ – ‘Istnieje tylko Jeden, który stał się wieloma.’ To jedynie Bóg rozrósł się jako całe Stworzenie. Jak zatem ograniczać swoją Miłość? Bhagawan Sathya Sai przybył na świat, aby nauczać ludzkość tego przesłania. Musimy stosować w praktyce to, czego On nauczał.

Bóg jest Mieszkańcem u wszystkich. Jeżeli kogoś nienawidzisz albo jesteś na niego zły, to idzie do Boga. Zatem Swami nauczał: „Kochaj wszystkich, służ wszystkim.” Stosowałam w praktyce kochanie wszystkich przez całe swoje życie. Kocham nie tylko Boga, ale i Jego Stworzenie. Swami obdarzył mnie Wyzwoleniem. Jednak odmówiłam tego i poprosiłam, aby On obdarzył Wyzwoleniem wszystkich na całym świecie. Jest to powód ciągłej pokuty, którą odprawiałam.

18 marzec 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:          Swami, powiedz coś o Premie.

Swami:                Obdarzałaś Premą całe Stworzenie; nie tylko to, co żyje, ale również to, co nie jest ożywione. Kto obdarzał tak wielką Premą na świecie? Tylko ty!

Vasantha:        Swami, Eddy powiedział: „Madhura Bhakthi, Matczyne Bhakthi.”

Swami:             Tak, to jest poprawne. Pisz. Twoje Madhura Bhakthi rozrosło się jako uczucia matczyne. Stąd też czujesz, że wszyscy są twoimi dziećmi. Kiedy twoje dzieci popełniały błędy, ty karałaś siebie. Przestawałaś jeść albo poświęcałaś coś innego. Tak samo bierzesz cierpienie dla dobra wszystkich dzieci na świecie. Jakiekolwiek złe działanie inni wykonują, ty poprosiłaś o wybaczenie.

Vasantha:       Dobrze, Swami, teraz napiszę. Proszę, pokaż coś na to, że przybywasz.

Swami:             Ty jesteś w Moim sercu. Jakże ogromną Miłością obdarzam ciebie. Żaden inny Awatar nie wyraził tak osobistych uczuć Miłości swojej małżonce. Nie martw się, ty jesteś Moją Shakthi. Ja przybędę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Obdarzam Miłością całe Stworzenie. Nie jest to tylko to, co żyje, ale również to, co nie jest ożywione. Jeżeli ktoś ciągnie krzesło albo stół, trzaska drzwiami, ja czuję ból. Zatem mówię wszystkim, aby zamykali drzwi delikatnie. Kto wyraża swoją Miłość dla przedmiotów nieożywionych w ten sposób? Czasami, gdy myję twarz, odkładam kubek głośno. Wtenczas dotykam go i mówię: „Przepraszam.”. Było to moim zwyczajem od najmłodszego wieku i było to czymś, do czego stosowałam się w swoim domu. Ponieważ postrzegam Boga w każdym i we wszystkim, nikogo ani niczego nie krzywdzę.

Przedtem napisałam rozdział, gdzie opisuję jak moje Madhura Bhakthi rozrosło się do uczuć matczynych, a z nich do Powszechnego Macierzyństwa. Obdarzałam Madhura Bhakthi Bhagawana Sathya Sai. Po przybyciu do Aszramu zaczęłam czuć, że wszyscy na świecie są moimi dziećmi. Wypłakiwałam się Swamiemu, że wszyscy muszą wejść do mojego łona i jeść pożywienie Sai, które ja jem i pić Sai rasam, który ja piję. To te uczucia wylałam w rozdziale „Kosmiczne Łono” w książce „Ponad Upaniszdami” („Beyond the Upanishads.” – ang.). To Kosmiczne Łono przyjęło formę Vishwa Brahma Garbha Kottam.

Kiedy moje dzieci były bardzo małe, uczyłam je pisania pamiętnika samo analizy. Każdego dnia pytałam je: „Czy skrzywdziłeś kogoś dzisiaj? Czy pomogłeś komuś? Czy zezłościłeś się? Itd. W ten sposób zadawałam im wiele pytań. Jeżeli dowiedziałam się o błędzie, który popełnili, karałam siebie. Nie jadłam posiłku, przestałam używać soli albo całkowicie przestawałam jeść. Karałam siebie na wiele sposobów. To ruszało ich sumienie, płakali, prosząc mnie, abym znowu jadła i obiecując, że już więcej nie popełnią błędów. W taki sam sposób teraz biorę grzechy całego świata i cierpię. Jest tak z powodu moich uczuć powszechnego macierzyństwa. Jest to moją naturą i pokazuje prawdziwą Premę.

Swami teraz wciąż nie przybywa, a ja płaczę coraz bardziej. Jednak On pociesza mnie i obdarza mnie Swoją Miłością. Zazwyczaj Awatarzy funkcjonują w Stanie Świadka. Oni nigdy nie wyrażają intymnych uczuć Miłości swoim małżonkom. Swami ujawnia Swoją Najwyższą Premę, aby mnie pocieszyć. Chociaż tak jest, On nie oświadczył światu, kim ja jestem.

Wczoraj Sri Latha znalazła piękny, biały kamień. Wcześniej poprosiłam ją, aby poszukała poczty od Swamiego. Kiedy ona najpierw pokazała mi to, zobaczyliśmy pojedynczy kamień. Kiedy jednak spojrzeliśmy później, gotowi, aby pokazać innym, zdawało się, że do kamienia przymocowany  był maleńki pierścionek.

19 marzec 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, mój Prabhu, czym jest ten maleńki klejnot?

Swami:             Tylko Ja dałem. Zatrzymaj go.

Vasantha:        Czy to Ty dałeś, a może to moje pragnienie przyjęło formę? Czy jest to Maya cudu? Myśl, że chcę czegoś, przyjęła formę tego klejnotu. Nie chcę tego; jest to Maya cudu.

Swami:            Nie mów tego. Zawsze masz pełną świadomość.

Vasantha:       Boję się, Swami.

Swami:             Awatarzy nie mają uczucia dotyku. Wskutek twojej Premy, okazuję Miłość tobie. Ty jesteś Moją Shakthi. Nie płacz.

Vasantha:        Jeżeli jest to prawda, Swami, pokaż coś innego, w przeciwnym razie będzie to skaza na mojej Czystości. Nie pokazałeś światu, kim ja jestem! Nie pokazałeś, czyimi dziećmi one są!

Swami:             Na pewno przybędę i zrobię wszystko. Pokażę, że dzieci urodziły się ze Mnie. Nie płacz, w przeciwnym razie łzy unicestwią świat.

Vasantha:        Uwierzę Tobie tylko wtedy, kiedy pokażesz coś innego dzisiaj.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami dał mały klejnot. Jest to czwarty klejnot, który przybył. Pomyślałam zatem: „Czy moje pragnienia przyjęły formę tych klejnotów?” W książce „Miracle Maya” („Maya cudu” – tłum.) napisałam jak uczucia osoby przyjmują formę. Każdego dnia proszę Swamiego, aby coś dał. Tak więc myśl przyszła do mojego umysłu i moje pragnienie przyjęło formę? Myśląc w ten sposób, stale płakałam. W medytacji Swami powiedział, że to tylko On dał. Cokolwiek tu się manifestuje, wszystko jest Sathyam. Jest tak, ponieważ osiągnęłam Prawdę. Nie mam żadnych odrębnych pragnień. Chcę tylko Swamiego. Swami powiedział, że moje uczucia pokazują moją stałą świadomość. To poprzez tę świadomość zawsze rozróżniam między tym, co jest słuszne, a co złe. Zatem nigdy tutaj się nie zdarzyło, że rzeczy ukazały się wskutek moich myśli. Gdyby to się działo, byłaby to ‘Maya cudu’. Cokolwiek dzieje się tutaj, zawsze proszę Swamiego, aby dał na to dowód. Chociaż Swami rozmawia zemną od minionych 22. lat, nadal proszę o dowód na wszystko. Nigdy nie piszę o niczym, zanim On nie pokaże dowodu.

Awatarzy zawsze są w Stanie Świadka. Oni nigdy nie ujawniają intymnych uczuć. Jednak Swami ujawnia Swoje uczucia dla mnie. Awatar nigdy nie ma ‘uczucia dotyku’. Swami ujawnia Swoje uczucia dla dobra Swojego zadania Awatara. On dowodzi za każdym razem, że ja jestem Jego Shakthi, jednak obawiam się, ponieważ On nie oznajmił tego światu. On nie pokazał, kim ja jestem ani kogo poślubiłam, ani kim są dzieci, które się urodziły. Ponieważ On nie ujawnił tego wszystkiego, czuję, że istnieje skaza na mojej Czystości. Chociaż ściśle przestrzegałam Czystości całe swoje życie, Swami nie ujawnił prawdy światu o tym, kim ja jestem. On nie ujawnił, kogo poślubiłam. To z tymi myślami leżę nie śpiąc całą noc i dlatego poprosiłam Swamiego, aby coś pokazał.

Dzisiaj Eddy i Nicola przybyli jak zwykle o godzinie 5.35. Wstałam i zaczęłam czesać włosy. Nicola jak zwykle wyczyściła zdjęcie w moim pokoju. W tym czasie pokazała ona kilka kropli amrity na zdjęciu Jnana Ramy. Powiedziałam jej, aby położyła to zdjęcie na moim łóżku. Następnie pokazała ona zdjęcie Swamiego, które miało strugi amrity wszędzie. Po czym powiedziałam jej, aby wzięła tamte zdjęcia i dała wszystkim amritę ze zdjęcia Jnana Ramy. Po Prema Yagni wszyscy otrzymali amritę. Wtenczas powiedziałam, że po ofiarowaniu jaśminu Swamiemu zazwyczaj na zdjęciu Swamiego pokazuje się kilka kropli amrity. Dzisiaj, kiedy ofiarowałam jaśmin, nic nie przybyło! O cokolwiek proszę Swamiego, On daje. W medytacji proszę Swamiego, aby dał dowód na to, o czym On mi powiedział. Poprzez amritę na zdjęciach pokazał On, że to tylko on dał klejnoty i że On przybędzie i ujawni światu, kim ja jestem.

19 marzec 2017 r. Medytacja w południe

Vasantha:       Swami, co takiego dałeś na zdjęciu?

Swami:            Pokazałem to, ponieważ bardzo płakałaś. Nie myśl o swoim ciele. Twoje ciało jest pełne amrity. Nic nie może mieć na ciebie wpływu.

Vasantha:      Co mam z tym zrobić?

Swami:            Jest to lekarstwo, o które prosiłaś. Weź je i daj również innym. Twoje ciało jest amritą i wszyscy nie mają na nie wpływu. Pokazałam zatem amritę na połowie zdjęcia dowodząc, że połączyłaś się we Mnie. Na koniec twoje ciało stanie się młode, przetransformuje się na Światło i połączy się we Mnie. Będziemy rozmawiać, dotykać się i widzieć się ze sobą. Pokażę światu, kim jesteś.

Vasantha:     Jestem bardzo szczęśliwa, Swami. Kiedy przybędziesz? W tym miesiącu?...

Swami:           Na pewno przybędę w tym miesiącu. Nie martw się.

Vasantha:      Co ze zdjęciem Jnana Ramy?

Swami:            Ponieważ codziennie prosisz Jana Ramę, aby dał tobie lekarstwo, przybyło ono na Jego zdjęciu.

Vasantha:       Dobrze, Swami. Tych troje dzieci także powinno połączyć się z Tobą w Chiteavathi. Do tego czasu nic nie powinno się zdarzyć.

Swami:           Tak, to się zdarzy.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Ponieważ moje ciało wypełnione jest cierpieniem, poprosiłam Swamiego, aby dał lekarstwo albo vibuthi. Zdjęcie, z którego przybyła amrita, jest zdjęciem połączenia, które Swami dał w 2002 r. Zdjęcie to pokazuje połączenie się z  Nim w Jaskini Vashista. Połowa zdjęcia ma kształty różowych płatków, pokazujące moje połączenie się. Zatem Swami pokazał amritę, aby wskazać, że moje ciało jest pełne amrity. Następnie Swami zapewnił mnie, że przez jakiekolwiek cierpienie będę przechodziła, nie będzie to miało wpływu na moje ciało. Ciało stanie się młode, przetransformuje się na Światło i połączy się ze Swamim. Kiedy On przybędzie, On mnie wezwie i zobaczymy się, dotkniemy i będziemy rozmawiać ze sobą. Następnie Swami ujawni światu prawdę o tym, kim ja jestem. Po czym nastąpi moje połączenie ze Swamim.

Każdego ranka przed medytacją wzywam riszich, dewy, siddhów, chiranjeevich, mędrców i ofiaruję im swoje pokłony. Następnie wzywam Jnana Ramę i Jnana Mukthi Ganeshę i proszę ich, aby przyprowadzili swojego Ojca i przynieśli lekarstwo na moje cierpienie. Zatem przybyła amrita ze zdjęcia Jnana Ramy.

Dzisiaj jest dzień 19-go marca. O godzinie 13.30 wzięłam kroplę amrity ze zdjęcia Swamiego. Miała ona smak lekarstwa. Potem powiedziałam Eddy`emu, aby wziął kroplę, a on powiedział, że nie ma ona smaku. Wszystko jest wolą Swamiego. Swami dał wszystko w odpowiedzi na łzy, które wypłakałam.

Dzisiaj przyjechał Manivannan ze swoją rodziną, zatem proszę Swamiego, że troje dzieci musi połączyć się w rzece Chitravathi z Nim. W książce „Last 7 Days of God” („Ostatnich 7 Dni Boga” – tłum.) napisałam, że kiedy Swami wejdzie do Chitravathi, Aravindan, Manivannan, SV i ci z Aszramu również się połączą. Kaveri połączy się w Przestrzeni. Kiedy powiedziałam Swamiemu, że to musi się zdarzyć, On zapewnił mnie, że się zdarzy.

O O O

       

21 WRZESIEŃ

„Nieskończona Prema jest Prajnaną, ‘Najwyższą Mądrością’.

Moja Prema jest Prajnaną. Swami ujawnia mi Najwyższą Mądrość, o której potem piszę. Swami powiedział, że to tylko dzięki swojej Prajnianie jestem w stanie pisać wszystko. Ponieważ nie mam ‘ja’, to Swami mówi mi wszystko, a ja piszę. Oczyściłam swój umysł, zmysły, intelekt, ego i świadomość i połączyłam je ze Swamim w Jaskini Vashista. Następnie Swami powiedział: „Teraz jesteś połączona w Czystej Świadomości. Nic nie pozostaje, tylko Czysta Prema.”

Moja Prema nigdy nie maleje i zawsze rozrasta się. Jest ona nieskończona i niewidoczna. Swami kiedyś powiedział: „Jedną stopą Ja zmierzyłem świat, drugą Przestrzeń, ale nie jestem w stanie zmierzyć twojej Premy.” Jeżeli Bóg nie jest w stanie zmierzyć mojej Premy, kto zatem może wiedzieć?

Swami powiedział w Swoim dyskursie, że ci, którzy mają Premę, są manavas, istotami ludzkimi, podczas gdy ci, którzy nie mają, są thanavas, demonami. Chociaż możemy mieć formę człowieka, jeżeli nie ma w nas Miłości, jesteśmy tylko demonami. W tym samym dyskursie Swami powiedział: „Ta Święta Miłość jest stała i niezmienna. Ten, kto ją ma, jest wolny od samolubstwa. Tacy zawsze wykonują dobre czynności i posiadają dobre cechy. Musimy skupić naszą Miłość na Bogu i na naszych kompanach. Tylko to odkupi nas z cyklu narodzin i śmierci. Jakże wiele Swami nauczał o tym. Spójrzmy na wpis w moim pamiętniku z 2004 r.

30 czerwiec 2004 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, podporządkowuję się Twoim Lotosowym Stopom. Och! Wszechmocny, Wszechwiedzący, Wszechobecny Bhagawanie! Podporządkowałam się Tobie. Och! Władco 14-tu Światów. Nigdy nie opuszczę Twoich Lotosowych Stóp. Nigdzie nie pójdę.

Swami:                  Jeżeli zostawisz Mnie, dokąd Ja pójdę? Ja też nie mogę zostawić ciebie.

Vasantha:            Swami, dokąd pojechać? Coimbatore czy do Mukthi Nilayam?

Swami:                 Najpierw pojedź do Coimbatore, a potem do Mukthi Nilayam? Później wezwę ciebie do Puttaparthi. Mukthi Nilayam jest naszym miejscem. Jest to Vaikunta na Ziemi. To jest twoje miejsce, siedziba Lakshmi. Przyjadę tam, szukać ciebie. Powinniśmy tam przebywać. Za każdym razem szukasz Mnie. Andal udała się do miejsca, gdzie jest Ranganatha, szukając Go. Mira była taka sama. Rukmini napisała list, szukając Kryszny. Radha usłyszała flet Kryszny i przybyła. Tym razem Ja będę szukać ciebie. Będziemy mieszkać tylko w Mukthi Nilayam. Tylko stamtąd weźmiemy wszystkich do wyższego stanu.

Vasantha:            Swami! Co Ty mówisz?

Swami:                 Czy nie napisałaś (objawienie Prawdy)? Napisałaś, jak została objawiona Prawda Kryszny, a potem o objawieniu Prawdy Sathya Sai? To pokazuje różne etapy Awatarów. Swoim życiem pokazujesz wiele etapów jeevy. Jest to objawienie Vasantha Sathyam. Pokazujesz, jak Vasantha Sathyam uchwyciła Prawdę i ujawnia ją światu. Wedy, Vedanta, Gita oraz inne pisma święte, wszystkie próbują objawić Sathyam, jednak mogą ją uchwycić tylko ci, którzy osiągnęli wyższy stan. Wyższe stany osiąga się poprzez sadhanę. Sathya Sai zstąpił jako Awatar i Sam ujawnia Swoją Totalność i Prawdę.

Vasantha:            Swami! Przybyłeś dla tych, którzy nie mogą osiągnąć wyższych stanów. Przybyłeś dla zwykłego człowieka, ignoranta oraz dla tych, którzy mają kamienne serca. Oni również są w stanie zrozumieć Twoje nauki.

Swami:               Piszesz w taki sposób, że zwykły człowiek jest w stanie łatwo uchwycić Prawdę. Zazwyczaj ludzie nie są w stanie zrozumieć Prawdy zawartej w Wedach i pismach świętych. Stąd też Sathya Sai zstąpił dla ich dobra. Ty wyjaśniasz w prosty sposób Prawdę zawartą w pismach świętych, aby wszyscy mogli zrozumieć. Jest to Vasantha Sathyam. Awatarzy wiedzą o swojej Boskości. Ty urodziłaś się, nie wiedząc, że jesteś Awatarem. Urodziłaś się jako zwykła jeeva, dorastałaś, stosowałaś sadhanę i osiągnęłaś stan Awatara. Swoim życiem dowodzisz, jak każda jeeva może stać się Bogiem. Bardzo trudno jest zrozumieć Awatara. Ty żyjesz jak zwykła osoba, aby zwyczajny człowiek mógł zrozumieć, jak jeeva staje się Bogiem. Robisz to, pokazując swoje życie jako przykład.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Zawsze chcę tylko Stóp Swamiego. Przedtem nie jeździłam nigdzie, jeżeli nie zabrałam ze sobą paduków Swamiego. Chcę tylko trzymać się Jego Stóp. Po noszeniu paduków ze sobą przez osiemnaście lat, Swami poprosił nas, abyśmy zainstalowali je w Wewnętrznym Sankturarium Garbha Kottam. Każdego dnia wchodziłam tam i odprawiałam Abhishekam. Teraz Swami powstrzymał mnie przed wchodzeniem do środka i jestem jak Harijan, niedotykalna i stoją na zewnątrz. Stoję u podstawy schodów, biorę Arathi, a potem wracam do Suddha Satwa.

Buduje się stale w Mukthi Nilayam od ostatnich 15. lat. W 2004 r. Swami ujawnił, że Mukthi Nilayam jest naszym miejscem; jest to miejsce Jego zadania. Jest to Vaikunta. Vaikunta zstąpiła tutaj jako Mukthi Nilayam. To Swami powiedział. On również ujawnił, że jest to siedziba Mahalakshmi i Mahavishnu. Takie jest prawdziwe znaczenie Vishwa Brahma Garbha Kottam. W tamtym czasie nie rozumiałam tego, o czym Swami mi mówił. Teraz rozumiem, że Vishwa Brahma Garbha Kottam jest Vaikuntą.

Jest to miejsce, w którym zainstalowaliśmy stopu Mahavishnu i ręce Mahalakshmi. (Paduki Swamiego i zdjęcie moich rąk jest w Wewnętrznym Sanktuarium). Ta Vaikunta, Vishwa Brahma Garbha Kottam, jest miejscem, gdzie łączą się nasze serca. Stamtąd nasze uczucia wychodzą w świat poprzez Stupę. One robią Vaikuntę z całej Ziemi. Swami powiedział, że jest to moje miejsce.

Andal od najmłodszego wieku chciała poślubić Boga. Wylewała ona uczucia w Thirupavai i zawsze śpiewała pieśni. Na koniec udała się do Sri Rangam jako panna młoda i połączyła się z posągiem Ranganatha. Mira zawsze śpiewała pieśni o Giridhari. Jej mąż zbudował świątynię na terenie pałacu i dedykował ją Krysznie. Gromadziło się tam dużo wielbicieli razem z nią, śpiewali i tańczyli. Ponieważ było to wbrew dworskiej etykiecie, jej mąż, król Rana, wypędził ją. Mira stała się wolnym ptakiem i udała się do Brindavan. Tam śpiewała i tańczyła w błogości i na koniec połączyła się z posągiem Kryszny w świątyni. Kiedyś chciała zobaczyć słynnego Guru Goswami. Jednak on nie zgodził się na to, aby zobaczyła się z nim i powiedział, że nigdy nie widuje kobiet. Wtedy Mira zapytała jednego z jego uczniów: „Kiedy on stał się mężczyzną? Tylko Bóg jest Purusha. Wszyscy inni są tylko rodzaju żeńskiego.” Mira powiedziała światu tę Najwyższą Prawdę.

Rukmini pragnęła poślubić Pana Krysznę. Jednak ustalono już, że poślubi ona Sishupalę. Zatem napisała ona list do Kryszny w tajemnicy, donosząc o trudnej sytuacji. Zanim doszło do jej ślubu, Kryszna przybył w powozie i uprowadził ją. Rozegrała się wówczas bitwa; Kryszna odniósł zwycięstwo i poślubił Rukmini. W tym przypadku Rukmini szukała Kryszny.

Radha usłyszała słodką muzykę fletu Kryszny. Poszła szukać Go. Na podstawie powyższych przykładów Swami pokazał, jak wszyscy szukali Boga. Teraz Swami powiedział, że to On przybywa szukać mnie. Swami i ja mieszkamy w Mukthi Nilayam. To stąd zabieramy wszystkich na świecie do wyższego stanu. Mukthi Nilayam jest miejscem zadania Swamiego. Zadaniem Swamiego jest, aby każdy stał się Jeevan Muktha. Jego misją jest zmiana Ziemi na Vaikuntę, Ery Kali na Sathya Yugę.

20 marzec 2017 r. Medytacja w południe

Vasantha:       Swami! Przedtem mówiłeś tak wiele, a ja pisałam. Jednak w tamtym czasie nie rozumieliśmy pełnego znaczenia. Jak mam pisać teraz? Jakie jest znaczenie?

Swami:              Nauk Bhagavad Gity nie rozumieją zwykli ludzie. Jednakże ty stosowałaś wszystkie w praktyce. Na przykładzie swojego życia pokazujesz znaczenie Gity. Tak samo napisałaś o wszystkim poprzez swoje uczucia. Jak byłaś w stanie napisać „Ponad Upaniszadami” i „Ponad Wedami”? Napisałaś na podstawie swojego osobistego doświadczenia. W taki sposób piszesz. Poprzez pisanie w taki sposób sprawiasz, że wszyscy mogą zrozumieć.

Vasantha:        Dobrze, Swami. Przybądź szybko, w przeciwnym razie nie mogę już żyć.

Swami:             Przybędę wkrótce.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Obecnie wyjaśniam to, o czym Swami powiedział mi przed wieloma laty. Wszystko to są wpisy do moich pamiętników, które napisałam wcześniej. Swami wyjaśnił poprzez następujące przykłady, w jaki sposób piszę. Sri Kryszna nauczał Gity. Jednakże zwykli ludzie nie mogą jej łatwo zrozumieć. Swami poprosił mnie, abym napisała wyjaśnienie Gity, wykorzystując doświadczenia z własnego życia. W ten sposób zwykli ludzie mogą łatwo zrozumieć nauki, które są w niej zawarte. Książka „Sai Gita Pravachanam” pokazuje, jak stosowałam w praktyce w swoim życiu nauki każdego rozdziału Gity. W tamtym czasie Swami dał mi 108 imion. Powiedział mi, abym połączyła sześć imion z każdym z 18-tu rozdziałów Gity. Zrobiłam to i napisałam, że imiona te są odpowiednie dla każdego, kto praktykuje Gitę w swoim życiu. Każda książka, którą piszę, jest wynikiem uczuć, które powstają we mnie. Piszę tylko o swoich osobistych doświadczeniach. Tutaj osobiste doświadczenie oznacza Anuboothi, bezpośrednie doświadczanie Boga. To poprzez bezpośrednie doświadczanie byłam w stanie napisać, co jest ponad Wedami i Upaniszadami. Gdy piszę w ten sposób, zwykli ludzie mogą zrozumieć nauki książki takiej, jak Gita.

Urodziłam się jako zwyczajna, wiejska dziewczyna; w związku z czym moja edukacja była ograniczona. Urodziłam się, dorastałam i zaczęłam stosować sadhanę od bardzo młodego wieku. To wskutek tej trwającej całe życie sadhany Swami zaczął rozmawiać ze mną w medytacji. Powiedział mi: „Ty jesteś Radha, Durga, Lakshmi” itd. Odrzuciłam wszystko, nie chcąc owoców swojej sadhany. Chcę tylko Bhagawana Sathya Sai. Ponieważ odepchnęłam wszystkie owoce sadhany, wzrosła moc mojej pokuty. Następnie Swami powiedział, że muszę stać się Awatarem. Ale ja tego też nie chciałam. Moje życie pokazuje, jak zwykła dusza może osiągnąć stan Awatara poprzez ścieżkę sadhany. Każda jerva może osiągnąć Boskość, Shivę. Swami mówi, że jest to Vasantha Sathyam. Prawdę, którą pokazuję, mogą zrozumieć zwykli ludzie; wszyscy mogą wiedzieć, jak osiągnąć Boga. Wszyscy mogą poznać Prawdę zawartą w Wedach i Upaniszadach. Swami nazywa to Vasantha Sathyam.

Piszę tylko o Bhagawanie Sathya Sai. On jest najpotężniejszym Bogiem, który zstąpił na Ziemię. On przybył i nauczał Prawdy Wed, Upaniszad oraz innych pism świętych w prosty sposób, aby wszyscy zrozumieli. Wszystkie moje książki oraz wszystko, o czym piszę, skupia się tylko na Nim. Swami przybył tutaj na świat, aby odkupić ludzkość z cyklu narodzin i śmierci.

O O O

 

 

 

 

 

22 WRZESIEŃ

„Prawda jest urzeczywistniona wtedy, gdy ktoś widzi Boga w Jego Stworzeniu.”

Wszyscy widzą tylko Boga jako Boga. Jednakże całe Stworzenie jest Bogiem. On nie istnieje oddzielnie. On jest w każdym, we wszystkim i wszędzie. On jest wszechobecny. Musimy dążyć do tego, aby widzieć Boga wszędzie. Swami nauczał tego w prosty sposób jako: „Kochaj wszystkich, służ wszystkim”. Jednak my widzimy tylko Boga i kochamy Go; chcemy służyć tylko Jemu. To nie jest prawidłowe.

Jest ojciec, który ma pięcioro dzieci, ale okazuje miłość tylko jednemu. Pozostałe dzieci płaczą i mówią: „Dlaczego ojciec nie okazuje nam miłości?” Tak samo jeżeli okazujmy miłość tylko jednej Formie Boga, wszechobecny Bóg płacze i mówi: „Dlaczego nie okazujesz miłości wszystkim? To jestem Ja.” Zatem postrzegajcie Boga w każdym, we wszystkim, wszędzie. Nie oddzielajcie wszystkich według  ‘ja i moje, wasze i ich.”

Ten najpotężniejszy Pan, Bhagawan Sathya Sai przybył tutaj i nauczał 84 lata, aby obudzić ludzkość z Mayi. Czy którykolwiek Bóg okazał kiedyś tak wiele Miłości dla ludzi?! On przybył tutaj i był dla wszystkich jak ojciec i matka. Jak ojcowie i matki uczą swoje dzieci chodzić, mówić i jeść właściwie, podobnie On nauczał wszystkie Swoje dzieci chodzenia na ścieżce Dharmy, mówienia Sathyam, a także spożywania satwicznego pożywienia. Nauczał On je lekcji duchowych, których potrzebowali się nauczyć. W ten sposób obdarzył On ludzi Kali Yugi miłością ‘tysiąca matek’. Mamy większe szczęście niż ludzie wszystkich innych yug. Ludzie mówią, że Kali Yuga jest najgorsza ze wszystkich yug, jednakże obecny czas jest najlepszy ze wszystkich, ponieważ Miłość Boga jest nieprześcigniona. Kto może opisać chwałę tego Boga? Skoro nawet bogowie i boginie nie potrafią opisać, jak wy możecie? Przyciągnął On cały świat, ujawniając wszystkim Swoją Boskość. Dał On dużo doświadczeń wielu, wielu ludziom.

Przed dziesięcioma dniami  płakałam z powodu cierpienia ciała. Modliłam się do Swamiego, a On zabrał mnie do Swargi - Raj – tłum.). Wezwał Danvanthri i powiedział jemu: „Widzisz…twoja siostra cierpi tak bardzo. Daj jej lekarstwa.” Danvanthri odpowiedział: „Nie mogę dać teraz. Pójdę, będę pokutować, a potem dam.”

Teraz zobaczmy. Swami dał leczniczy miód na swoim zdjęciu i powiedział: „Jest to lecznicza amritha, którą dał Danvanthri. Przyjęłam, a potem dałam wszystkim. Wczoraj po bhadżanach zapytałam Prabhakara: „Czy spadł jakiś kwiat?” Odpowiedział: „Położyłem trzy róże na padukach. Teraz są tam tylko dwie. Nie jestem w stanie znaleźć trzeciej róży nigdzie. Szukam, jednak nie mogę znaleźć jej.” Po pewnym czasie znaleźliśmy różę za zdjęciem Danvanthri. Tak więc Swami udowodnił, że amritha przybyła od samego Danvanthri.

Swami powiedział, że jest ona dla mnie, ale tutaj każdy cierpi, zatem, nie mogę brać jej tylko dla siebie. Dałam amrithę wszystkim i zapytałam ich: „Jaki był smak?” Miałam smak słodki i cierpki. Każdy miał inne smaki. W książce „Miracle Maya” („Maya cudu” – tłum.) napisałam rozdział zatytułowany „Kwiat manoranjitha.” Zapach kwiatu jest jak owoc i pachnie inaczej dla każdego, kto go wącha. Jedna osoba może odczuwać, że pachnie on jak mango, a inna, że jak banan. Amritha lecznicza była taka. Inaczej smakowała wszystkim i zależnie od choroby, którą mają. Jakże Bóg zrobił wszystko! Swami dał jedno lekarstwo o mocy leczenia wielu różnych chorób. Czy któryś lekarz może to zrobić. On jest Boskim Lekarzem.

Danvanthri jest niebiańskim lekarzem, który ukazał się z Oceanu Mleka, gdy go ubijano. To on pokutuje teraz i przynosi lekarstwo dla mnie. Swami dał to lekarstwo na Swoim ciele, na zdjęciu połączenia. Jest zatem ono bardzo niezwykłe. Mamy największe szczęście.

Wczoraj SV zapytał mnie o malowanie Vishwa Brahma Gsrbha Kottam.

20 marzec 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami! Chcę zapytać o jedno. Proszę, odpowiedz prawidłowo.

Swami:            Tak. O co chcesz zapytać?

Vasantha:       SV chce pomalować kopułę Vishwa Brahma Garbha Kottam i odprawić małą pudżę.

Swami:            Nie teraz.

Vasantha:       Proszę Swami, powiedz prawidłowo. On pokłada całkowitą wiarę we mnie. Proszę zatem powiedz prawidłowo.

Swami:              Dlaczego Mi nie wierzysz? Cokolwiek mówię, jest Sathyam.

Vasantha:          Dobrze, Swami. Teraz pokaż dowód.

Vasantha:         Dobrze, Swami. Powiedz opowieść. Co mam napisać?

Swami:              Był sobie kiedyś kapłan w świątyni. Robił on wszystko całym sercem dla Boga: archana, abhishekam, wszystko. Był on bardzo dobrym kapłanem i Bóg był bardzo z niego zadowolony. Kiedyś musiał udać się gdzieś i wyjechał na dwa dni. W tym czasie pomocnik wykonywał wszystko. Gdy kapłan wrócił, modlił się do Boga pytając o wszystko i czy wszystko było wykonywane dobrze. Wtenczas Bóg przyszedł w jego śnie i powiedział: „Nie było to jak z tobą. Nikt nie wykonuje jak ty. Ty nie czujesz, że jestem posągiem. Ty robisz wszystko tak, jakbym rzeczywiście tam był.” Wtenczas kapłan postanowił: „Nie opuszczę Ciebie aż do swojego ostatniego oddechu. Pozostanę tutaj i będę służyć Tobie.” Kapłan pozostał tam i już nigdy nie wyjeżdżał.

Vasantha:          Bardzo dobrze, Swami. Kim jest kapłan?

Swami:                 On przybędzie później i będzie dbać o Vishwa Brahma Garbha Kottam.

Vasantha:          Bardzo dobrze, Swami. Jestem bardzo szczęśliwa. Przybądź na bhadżany i pobłogosław wszystkich.

Swami:               Przybędę i pobłogosławię.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. SV zapytał mnie o malowanie Vishwa Brahma Garbha Kottam i odprawienie małej pudży. Kiedy zapytałam Swamiego, On powiedział: „Nie teraz.” Ponieważ miałam obawy, czy słyszałam głos Swamiego czy nie , poprosiłam Go, aby dał dowód. Swami mówił mi wiele razy, że nic prócz Sathyam nie wyłania się ze mnie. Rozmawiałam z Nim w medytacji trzy razy dziennie przez ostatnie 22 lata. Jednakże za każdym razem, kiedy Swami mi coś mówił, prosiłam Go, ab pokazał dowód. Wczoraj, kiedy poprosiłam Swamiego, aby powiedział opowieść, opowiedział On o kapłanie.

Swego czasu był kapłan, który odprawiał perfekcyjnie wszystkie świątynne rytuały. Robił on wszystko całym sercem i czul, że posąg jest żywy, że jest Samym Bogiem. Inni kapłani nie byli tacy. Wykonywali pudżę mechanicznie i w pośpiechu. Tamten kapłan był inny i wskutek swojego bhava czuł, że Bóg jest tam obecny w formie fizycznej. Pewnego dnia musiał wyjechać w sprawie rodzinnej. Gdy wrócił, zapytał: „Jak się czujesz, Boże? Jaka była pudża, kiedy mnie nie było?” On robił wszystko z uczuciami, że Bóg jest jego. Później Bóg przybył w jego śnie i powiedział, że nie było to tak, gdy on był. Kiedy kapłan obudził się, postanowił, że aż do ostatniego oddechu nigdy nie opuści świątyni. Ten kapłan przybędzie tutaj w przyszłości i będzie dbać o Vishwa Brahma Garbha Kottam. Myślałam, że Swami mówił o kimś, kto jest tutaj albo o którymś ze Swoich wielbicieli w Prashanthi Nilayam. Swami powiedział opowieść jako dowód, dając odpowiedź na pytanie SV. Za każdym razem Swami ujawnia mi Sathyam. Cokolwiek piszę, wszystko jest Sathyam.

Kiedy pisałam o tym, przypomniała mi się opowieść o wielbicielu z ‘Bhaktha Vijayam’, zwanym Chokamelar. Był on harijan (niedotykalny – tłum.). Mieszkał na obrzeżach wsi z innymi harijanami. Mieszkał z nimi. Nauczał tę społeczność, aby jadła posiłki wegetariańskie, nie piła alkoholu i zawsze modliła się do Pandurangi. Chokamelar przebywał w kolonii harijanów, ale prowadził życie jak Brahmin. Zawsze odprawiał pudże, śpiewał bhadżany itd. Widząc to, wszyscy Brahmini Pandaripuram zezłościli się i powiedzieli: „On jest harijanem, ale stosuje się do naszych zwyczajów. On udaje się na tyły świątyni i modli się na ulicy.”

Wszyscy zezłościli się i poszli porozmawiać z nim. Odpowiedział on spokojnym głosem: „Człowiek nie może być wyżej niż jego kasta. Staje się wyższy wskutek swoich uczynków.” Jego słowa jeszcze bardziej zezłościły Brahminów i zakazano mu wchodzenia do Pandaripuram. W nocy, kiedy kończy się świątynna pudża, dzwoni dzwon. Słuchając go, harijan modlił się w swoim domu, na obrzeżach harijanów. W tym czasie Bóg dał mu darszanu. Widząc Pana, był on bardzo szczęśliwy i padł do Jego stóp. Wtenczas Bóg zapytał: „Czego chcesz?” Chokamelar powiedział: „Chcę czci Ciebie na ulicy, ale oni nie pozwalają mi tego robić.” Wtedy Panduranga wziął go za rękę i powiedział: „Ty jesteś Moim synem, chodź.” Panduranga zabrał go do świątyni, do sanktuarium. On usiadł przy Pandurandze i rozmawiał z Nim. Rano, gdy kapłan otworzył świątynne drzwi i zobaczył go, powiedział: Złodziej, złodziej.” Ale Chokamelar, który siedział przy posągu Pandurangi, rzekł: „Sam Bóg przyprowadził mnie tutaj.” Ignorując to, wypędzili go ze świątyni i powiedzieli: „Nie przychodź do Pandaripuram. Przebywaj za rzeką Chandrabhaga, gdzie należysz.”

W Dniu Ekadasi śpiewał on bhadżany w nocy. Następnego dnia Bóg Ekadasi przybył do jego domu, aby jeść. Natychmiast żona ugotowała posiłek i ofiarowała Bogu. Wtenczas Bóg rzekł: „Każdego Dnia Ekadasi przybędę do waszego domu.” Kilka lat później nadszedł Dzień Ekadasi. Chokamelar spał. Nagle obudził się i krzyknął: „Panduranga teraz przybędzie.” Natychmiast wezwał żonę i powiedział: „Gotuj szybko. Panduranga przybędzie tutaj jeść.” Brahmini, którzy w tym czasie kąpali się w rzece, usłyszeli jego głos i myśleli, że drażni się z nimi. Zezłościli się i poszli na skargę do króla. Usłyszawszy o tym, król posłał żołnierzy, aby przyprowadzili Chokamelara do pałacu. Król powiedział: „Zwiążcie jego nogi i ręce i zabierzcie go do lasu, gdzie są byki.” Tak więc żołnierze zabrali go i zostawili w lesie pełnym byków i krów. Wszystkie byki i krowy zezłościły się, ale on zaczął śpiewać bhadżan: „Panduranga! Vittala! Hari Narayana!”  Wówczas wszystkie byki i krowy zgromadziły się  wokół niego, usiadły i słuchały bhadżanu. Jeden żołnierz zobaczył ten cud i pobiegł do pałacu, aby powiedzieć królowi. Gdy król to usłyszał, powiedział: „Popełniłem błąd. On musi być świętym.” Sam król pobiegł do lasu, padł do jego stóp i poprosił Chokamelara, aby wrócił.

Kiedy Chokamelar i jego żona odprawili pudżę jak zwykle, Panduranga przybył do ich domu, aby jeść. Tamtego dnia żona, podając jedzenie Pandurandze, upuściła naczynie z zsiadłym mlekiem i rozlało się ono na Pitambaram Pandurangi. Chokamelar zrugał żonę. Akurat w tym czasie kapłan przechodził obok jego domu i usłyszał donośny głos Chokamelara. Usłyszawszy go, kapłan zezłościł się, wszedł do domu i powiedział Chokamelarowi: „Co ty mówisz? Wciąż mówisz, że Bóg przychodzi do twojego domu, aby jeść?” Powiedziawszy to, wymierzył policzek Chokamelarowi. Następnie wziął kąpiel i poszedł otworzyć świątynię. Kapłan był zszokowany, ponieważ lewy policzek Pandurangi był opuchnięty, a Jego szata pokryta zsiadłym mlekiem. Widząc to, zdał sobie sprawę z własnej winy. Poszedł powiedzieć królowi. Król rzekł: „Tamtego dnia poprosiłem go o wybaczenie. A teraz wy wszyscy pójdźcie z pełnym szacunkiem i wprowadźcie go do świątyni. Ja również przybędę.’ Wzięli przedmioty kultu dla Purna Kumbha i przeszli przez rzekę. Kapłan padł u stóp Chokamelara i powiedział: „Panduranga powiedział mi, abym przyprowadził ciebie do świątyni.” Następnie wszyscy zaczęli śpiewać bhadźan: „Panduranga! Vittala! Hari Nrayana!”

Jakże Bóg pokazał światu Swojego prawdziwego wielbiciela. Jaki jest pożytek, jeżeli jesteś kapłanem, który nie stosuje w praktyce pism świętych? Zatem Swami pokazał, kto jest prawdziwym kapłanem; ten, który okazał oddanie Bogu całym sercem. To, o czym Swami mi powiedział i ta opowieść jest taka sama. Nie myślcie, że Bóg jest kamiennym posągiem w miejscu oddawania czci. On jest prawdziwy. Każdy powinien być tego świadomy, gdy odprawia dla Boga pudże albo wykonuje inne rytuały.

O O O

 

 

 

 

 

 

 


 [HB1]