poniedziałek, 7 lutego 2022

"ROK SADHANY" - 'Myśli' od listopada


Sri Vasantha Sai

1 LISTOPAD

Wibracje, które rozprzestrzeniają się poprzez moc oddania i Premę, są potężniejsze  niż te, które przychodzą poprzez moce siddhi.”

Wiele ludzi wykorzystuje  moce siddhi, aby dokonywać cudów. Pragną imienia, sławy i grupy zwolenników. Ludzie gromadzą się w ich domach, aby zobaczyć, jak wykorzystują te moce. To nie jest dobre. Nie jest dobrze marnować nasze moce w ten sposób. Napisałam o tym w swoich dwóch książkach o ‘mayi cudu’. Po napisaniu drugiej książki nie chciałam jej opublikować. Dlaczego mam marnować czas i energię, myśląc o nich i analizować, co one robią?

Kiedy cuda zaczęły zdarzać się w moim domu, płakałam do Swamiego, aby je zatrzymał. Nie chciałam, aby gromadził się tam tłum. Kiedy cuda zaczęły się zdarzać, wielbiciele Sai przybywali, aby widzieć je codziennie. Jednak to nie były cuda. Były to dowody na to, o czym Swami powiedział mi w medytacji. Bez tych dowodów nie uwierzyłabym we wszystkie doświadczenia, które miałam. Kiedy Swami pokazał mi Srebrną Wyspę, poprosiłam Go o dowód. W tamtym czasie łagodna woda kokosowa zaczęła wypływać z paduków w moim pokoju modlitw. Wiele osób zobaczyło i skosztowało jej. W ten sposób Swami dał dowód  na wizje i rozmowy, które mieliśmy w medytacji.

Kiedyś Swami wziął mnie do Jaskini Naranarayanaya. Tam pokazał mi On zioło Somalatha. Po medytacji to święte zioło ukazało się, spadając z obrazu Ramy w pokoju modlitw. Zatem to wszystko nie były cuda ani wskutek mocy siddhi. Wszystko zostało dane jako akceptacja Swamiego za moje oddanie. Jednak nadal nie chcę tego wszystkiego i poprosiłam Swamiego, aby wszystko zatrzymał. Nie chciałam tłumów ludzi w swoim domu. Chciałam tylko być sama ze Swamim i pisać o Nim.

Pismo Swamiego ukazało się w wielu domach. W swojej książce „Miracle Maya” („Maya Cudu” – tłum.) napisałam rozdział i zapytałam: „Czy pisze to Swami albo umysł pisze?” Jeżeli ktoś posiada moce siddhi, może łatwo sprawić, że słowa się ukażą i wydawać się może, iż są jak Swamiego. Ale to nie są słowa Swamiego, to tylko pismo umysłu. Nie marnujcie zatem czasu oddania na moce siddhi. Moce siddhi tylko przyniosą wam imię, sławę i bogactwo. Nie dadzą wam Boga.

Moc mojej Premy i oddanie staje się wibracją, która zmienia świat. Inni wykonują sadhanę i osiągają moce pokuty, jednak marnują te moce na demonstrowanie siddhi. Poprzez sadhanę moja Kundalini wyszła na zewnątrz w formie Stupy. To poprzez Stupę  moje moce wypływają w świat jako wibracje. Wypełniają one wszystko, wszędzie. Moce te dały mi nie tylko Mukthi, ale również odkupiły cały świat. Swami opuścił Swoje Ciało, a ja jestem sama, płacząc i tęskniąc za Nim nieustannie. Przechodzę przez cierpienie, nie dające się wytrzymać.

5 maj 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami! Mój Prabhu! Chcę widzieć Ciebie. Czy nie przybędziesz?

Swami:            Na pewno przybędę.

Vasantha:      Swami! Tysiące, tysiące ludzi miało Twój darszan, sparszan i sambaszan. Dla mnie nie było niczego.

Swami:            Od najmłodszego wieku myślałaś: „Jak to będzie, gdy dotknie się Boga?” Ta myśl, skupina na jednym punkcie, zmienia całą Erę. W tej Nowej Yudze wszyscy będą dotykali tylko Boga. Twoja myśl, skupiona na jednym punkcie „Jak to będzie, gdy będzie się rozmawiać z Bogiem”, robi Erę, gdzie wszyscy będą rozmawiali tylko z Bogiem. W ten sposób zmieniasz Yugę.

Vasantha:      Teraz rozumiem, Swami, ale kiedy przybędziesz? Nie mogę tego już dłużej znieść.

Swami:          Przybędę. Nie płacz. Wszystko to na pewno się zdarzy.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Ten najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sathya Sai przybył na świat i nauczał 84 lata. Ile milionów ludzi miało Jego darszan, sparszan i sambaszan? Jednak dla mnie nie było niczego. Zatem modlę się tylko o to. Jako dziecko słyszałam opowieści o wielkich wielbicielach. Zawsze myślałam: ‘Jak to będzie, kiedy dotknie się Boga i będzie się rozmawiało z Nim?’ Były to nieustanne myśli przez całe moje życie. Płakałam z tęsknoty tylko za Bogiem. Jako dziecko zawsze modliłam się do Kryszny. Wskutek ciągłych modlitw Kryszna zaczął rozmawiać ze mną. Balakrishna przychodził i bawił się ze mną. Pewnego dnia Kryszna powiedział mi: „Przybyłem ponownie jako Sathya Sai w Puttaparthi. Przyjedź i zobacz Mnie.” Kiedy pojechałam o zobaczyłam Swamiego, uchwyciłam się Go mocno. Całe moje oddanie popłynęło do Niego. Zaczęłam modlić się do Swamiego i płakać z tęsknoty za Nim. Po wielu latach pokuty ze łzami i szczerej modlitwy, zaczął On rozmawiać ze mną w medytacji. To te rozmowy w medytacji stały się wieloma książkami, które napisałam.

Myślałam: ‘Jak to będzie, kiedy dotknie się Swamiego?’ Wszyscy mieli tę okazję. Czy tylko ja jestem osobą niedotykalną? Moje pragnienie, aby dotknąć Boga zaczęło się w wieku dwóch lat. Ta tęsknota, skupiona na jednym punkcie, zmienia Erę Kali na Sathya Yugę. W tej Nowej Erze wszyscy będą dotykali tylko Boga. Nie będą dotykali niczego innego, dotykanie świata jest powodem ponownych narodzin. Ja chcę rozmawiać z Bogiem. Od najmłodszego wieku myślałam: ‘Jak to będzie, kiedy będę rozmawiała z Bogiem?’ Balakrishna rozmawiał ze mną. Ja chciałam rozmawiać z Bhagawanem Sathya Sai. On zstąpił na Ziemię w Formie Fizycznej. Jednak nie byłam w stanie rozmawiać z Nim. On rozmawiał ze wszystkimi. Dlaczego On nie rozmawiał ze mną? To pragnienie, tęsknota i łzy, aby rozmawiać z Nim fizycznie, zmieniają Erę. W Sathya Yudze wszyscy będą rozmawiali tylko z Bogiem. W tamtym czasie Swamiego i moje uczucia wejdą w każdego i we wszystko. Wszyscy mężczyźni będą posiadali uczucia Swamiego, a wszystkie kobiety moje uczucia. Następnie Vasantha będzie rozmawiała z Sathya Sai, a Sathya Sai będzie rozmawiał tylko z Vasanthą. W tej Nowej Erze będziemy tylko My Dwoje żyli we wszystkich.

To uczucia każdego stwarzają jego następne narodziny. Moje stałe, skupione na jednym punkcie uczucia, stwarzają Nową Erę. Tutaj Swami i ja będziemy żyli przez jedną Yugę. Aby dokonać przybycia Nowej Ery, Swami nie pozwolił mi dotykać Siebie, rozmawiać z Nim ani widzieć Go blisko. Ja chcę widzieć tylko Boga. Nie chciałam tego świata ani jego ludzi od samych narodzin. Boję się wszystkiego. Chcę tylko Boga, Boga, Boga. Ta, skupiona na jednym punkcie, Świadomość Boga, staje się wibracją, która wchodzi w każdego i we wszystko. Wypełnia ona wszędzie i budzi Świadomość Sai we wszystkim.

5 maj 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami! Chcę tylko Ciebie. Nie chcę nikogo ani niczego.

Swami:             Zaczęłaś teraz swoją znaną pieśń.

Vasantha:        Tak, Swami, Jest to moja jedyna pieśń. Co mogę zrobić? Kiedy przybędziesz, Swami?

Swami:             Przybędę.

Vasantha:        Zawsze mówisz to samo, Swami. Jeżeli powiesz mi, że za miesiąc albo za dwa miesiące, będę szczęśliwa.

Swami:            Mówisz: „Ja chcę Swamiego, nie chcę nikogo, ani niczego na świecie.” To skupienie na jednym punkcie przyjmuje formę Świadomości Sai. Budzi ona każdego i wszystko. Wtenczas twoje życzenie będzie spełnione. Jednak zabierze to trochę czasu. Czekam na ten moment.

Vasantha:       Dobrze, Swami. Teraz rozumiem. Przybądź na bhadżany. Pokaż dowód i pobłogosław wszystkich.

Swami:             Tak. Przybędę i pobłogosławię wszystkich.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Ja chcę tylko Swamiego. Nie pragnę nikogo, ani niczego na świecie. Codziennie mówię to samo Swamiemu. Tak, to jest pieśń, mój oddech i moje jedyne pragnienie. Co mogę zrobić? Mogę tylko powiedzieć światu. Mówiłam to samo od urodzenia. Ta, skupiona na jednym punkcie, myśl przyjmuje formę Świadomości Sai. To budzi wszystkich z Mayi. W tym stanie ludzie uświadomią sobie prawdziwy cel swoich narodzin.

Kiedy Swami przybędzie, nasze uczucia wyjdą w świat poprzez Stupę jako wibracje. Wypełnią one wszystkich i obudzą w nich Świadomość Boga. Człowiek jest wiecznie pogrążony w Mayi i może tylko myśleć o ‘ja i moje, imieniu, sławie, pozycji i pieniądzach. Czy coś z tego może dać prawdziwą radość? Zatem Swami przybył na świat i nauczał ludzkość przesłania. Powiedział On: „Kochaj wszystkich, służ wszystkim”. Wykorzystaj ciało, aby uwolnić się od ponownych narodzin. Niczego z tego, co gromadzisz w swoim życiu, nie można zabrać, kiedy opuszczasz świat. Wszystkie te czasowe rzeczy i związki stwarzają tylko nowe narodziny. Jedynym celem w życiu jest osiągnięcie Boga. Skup się całkowicie na tym celu i podejmij stanowczy wysiłek, aby przetransformować się. Oczyść umysł, zmysły i zmień swoje złe zwyczaje.

Jeżeli wykonujemy sadhanę, możemy obudzić Boga, który jest w nas Mieszkańcem. To przebudzenie odbywa się w pięciu etapach. Najpierw Bóg jest w Stanie Świadka. On widzi wszystko, co robisz. Pewnego dnia kontemplujesz i pytasz siebie: „Czym jest to życie? Co osiągnę, gromadząc wszystkie te zniszczalne rzeczy?” Następnie On przybiegnie do ciebie i poprowadzi krok po kroku na ścieżce sadhany. On Sam zaprowadzi ciebie do ostatecznego celu. Kiedy obudzimy się z Mayi, zaświta Mądrość.

Swami podał przykład, aby to pokazać. Bóg jest Surya Narayana, który stoi, czekając na zewnątrz zamkniętych drzwi. Kiedy otworzysz drzwi, Światło zaleje wewnątrz. Wszyscy są w ciemności ignorancji. Kiedy modlimy się do Boga całym sercem, Światło Mądrości świeci i wyciąga ciemność ignorancji. Módl się do Boga i mów Jemu: „Wystarczy już takiego samego życia, narodzin za narodzinami. Niech życie rozpocznie się od nowa.” Kiedy jesz takie same pożywienie, stajesz się znudzony. Następnie zmieniasz pożywienie. Czy nie jesteś znudzony, prowadząc takie same życie przez tysiące narodzin? Rozpocznij nowe życie dzisiaj, a Bóg ci pomoże. Nie musisz odkupywać siebie. Moja myśl, skupiona na jednym punkcie, odkupi nie tylko ciebie, lecz cały świat odkupi z cyklu narodzin i śmierci. Na tym Nowym Świecie wszyscy będą w Stanie Jeevan Muktha. Zatem Swami i ja czekamy na odpowiedni czas. Wymaga czasu, zanim moje uczucia całkowicie wypełnią wszystkich. Swami czeka, ponieważ tylko On wie, kiedy czas jest odpowiedni.

Poprosiłam Swamiego, aby pokazał dowód. W trakcie bhadzanów kwiat spadł z posągu Andal. Kiedy usłyszałam opowieść o Andal, będąc dzieckiem, zapragnęłam poślubić Boga i połączyć się w Nim tak, jak ona to zrobiła. To jedno, skupione na jednym punkcie, uczucie, było ze mną całe moje życie i zmienia Erę Kali na Sathya Yugę.

 

O O O

2 LISTOPAD

„Nie dąż do osiągnięć świata zewnętrznego – uznania, własności, do nikogo ani niczego. Powinieneś tylko dążyć do osiągnięcia Boga.”

Każdy zachowuje się przeciwnie do tego. Nikt nie aspiruje do osiągnięcia Boga. Wszyscy chcą uznania, własności oraz rzeczy świata. Jest to powód, dla którego stale rodzimy się i umieramy. Jak wiele trudności? Jak wiele smutku? Z jak wieloma problemami każdy ma do czynienia przez całe swoje życie? Czy ktoś myśli: „Jaki jest powód tego cierpienia?”

W trakcie ciężkiej pracy dzień i noc gromadzą bogactwo, aby kupić własności oraz rzeczy materialne. Wszystko to jest zniszczalne. Musicie kontemplować nad tym. Tylko Bóg jest trwały. Uchwyćcie się Go mocno, a On pokaże wam prawidłową ścieżkę. On poprowadzi was w prawidłowy sposób.

Spójrzmy na przykład. Kiedy Surdas spojrzał na pewną panią w sposób pożądliwy, uświadomiwszy sobie to, wziął cierń i włożył w oczy i stał się niewidomy. Kiedy chciał udać się do Brindavan, Sam Bóg, w formie Młodego Chłopca przybył i wziął go za rękę i prowadził do Brindavan. Kiedy uświadomił sobie swój błąd, Bóg przybył i prowadził go w prawidłowy sposób. W taki sam sposób powinniśmy uświadomić sobie swoje błędy, obudzić się z Mayi, a Bóg przybędzie, aby nam pomóc. On pokieruje nami i zatroszczy się o nas.

W Vadakkampatti otrzymywałam codziennie wiele rozmów telefonicznych. Mówiono mi o swoich problemach. Natychmiast modliłam się i ich problemy były rozwiązywane. Kiedy przybyłam do Mukthi Nilayam, powstrzymałam to wszystko. Umysł mój skierował się ku powszechnemu zamiast ku indywidualnemu. Już więcej nie słuchałam o problemach.  Teraz nie ma rozmów telefonicznych, przybywa niewiele ludzi. Przyjeżdżają tylko poszukiwacze duchowi do Mukthi Nilayam.

Wczoraj przyjechała pewna pani. Chciała rozmawiać ze mną o swoich kłopotach. Aszramici powiedzieli jej, że nie wysłuchuję już więcej o problemach i aby napisała na karteczce to, o co chciała zapytać i kartka zostanie włożona do porannej Prema Yagny. Powiedziała, że jest to duchowe pytanie. Poprosiła o kartkę i pióro i napisała o swoich problemach. Następnie wyjechała. Rano zapytałam wszystkich: „Co ona napisała?” Nawet zapytałam Tulsi Ramę, który wita odwiedzających przy  bramie wejściowej, czy wie, co ona napisała. Odpowiedział, iż ona powiedziała, że ma jakieś problemy.

Byłam zaniepokojona w związku z pytaniem duchowym, że nie zwróciłam uwagi i że okazało się, iż jest to problem osobisty. Wydaje się, że nikt nie jest zainteresowany duchowością, tylko problemami świata. Ludzie pytają tylko o sprawy świata. Kiedy przestałam się modlić o problemy innych, ludzie przestali przybywać. Tamta pani skłamała mi i w związku z tym jestem bardzo wzruszona. Nie ponoszę odpowiedzialności za nią. Uświadamiam sobie teraz, że ona chce, aby załatwić jej problemy, dotyczące tego świata. Urodziliśmy się tutaj, na tej Ziemi, tylko po to, aby osiągnąć Boga. W przeciwnym razie nasze życie będzie zmarnowane. Musicie kontemplować nad tym i skierować swoje życie ku Bogu. Każdy powinien uświadomić sobie swoje błędy, robić sadhanę i osiągnąć Boga.

Kiedy Swami przybywa, Swami i ja widzimy siebie, Kali i Sathya spotykają się o świcie, Uchat Kalam. Reprezentuję Erę Kali. Swami reprezentuje Sathya Yugę. Zatem spotykamy się ze sobą o świcie. Kali Yuga jest ciemnością, Sathya Yuga jest Światłem. Ja jestem ciemnością, Swami jest Światłością Miliona Słońc. On jest Promienistością. Kiedy Swami dotyka mnie, ciemność jest usuwana. Noc się kończy i zaczyna się dzień. To zmieszanie się ciemności i Światła jest Uchat Kalam i ma miejsce wczesnym rankiem, o świcie. Najpierw mieszają się tylko nasze uczucia. Teraz te uczucia przemieniły się w działanie. Kiedy Swami i ja spotykamy się, rozpoczyna się działanie. Bóg jest w Stanie Istnienia, Shakthi jest w Stanie Stawania się. Wola Boga staje się Mocą Funkcjonującą Shakthi. To, co widziałam, co Swami i ja robiliśmy w Chidakaash, teraz staje się rzeczywiste w Bhootakash w Sathya Yudze. Jest to Sathya Sai Yuga.

11 styczeń 2008 r. Medytacja

Swami:            Od urodzenia aż do tej chwili wykonywałaś sadhanę sama.  Od 1996 r. , przez dwanaście lat rozmawiamy. W tamtym czasie rozmawialiśmy w Ciele Subtelnym, Ciele Przyczynowym i Ciele Nad Przyczynowym. Powiedziałem tobie o każdym etapie i pokazałem krok po kroku, jak przyprowadzasz Sathya Yugę. Wszystko to zdarzyło się w twojej Chidaakash. Stwarzamy naszymi uczuciami. Co stwarzamy w Chidaakash, wychodzi do Bhootakash. Widzimy się, dotykamy i rozmawiamy w Ciele Subtelnym, Przyczynowym i w Ciele Nad przyczynowym; wszystko to zdarzyło się w ciele fizycznym. Następnie to przybędzie do Bhootakash; świata fizycznego.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Od uchodzenia do chwili obecnej wykonywałam ciągłą sadhanę. Od 1996 r. Swami i ja rozmawiamy w medytacji. Najpierw rozmawialiśmy w Ciele Subtelnym. Po to Swami pokazał Srebrną Wyspę. Kiedy przybyliśmy do Mukthi Nilayam, rozmawialiśmy w Ciele Przyczynowym. Po czym było Ciało Nad Przyczynowe, jest to Boskie Ciało, Ciało Czystej Świadomości. W Stanie Czystej Świadomości, kiedy mówię o swoich uczuciach, Swami odpowiada Swoimi uczuciami. Nasze uczucia wychodzą przez Stupę i zmieniają świat. Związek Naszych Serc przyjął formę Vishwa Brahma Garbha Kottam. Stamtąd nasze uczucia idą do Stupy, a następnie wychodzą, wypełniając każdego, wszystko, wszędzie.

Swami opuścił Ciało. Poprzez moje łzy i tęsknotę On przybędzie ponownie. Wtenczas On mnie wezwie i zobaczymy się, będziemy rozmawiać i dotykać siebie fizycznie. Dopiero wtedy Garbha Kottam i Stupa zaczną funkcjonować na Ziemi. O czym mówimy w Ciele Subtelnym, Przyczynowym i Nad Przyczynowym, jest na poziomie uczuć. Dopiero kiedy będziemy mieli doświadczenie fizycznego ciała, uczucia te zaczną funkcjonować na poziomie fizycznym, Bhoothakash. Wskutek tego Ziemia stanie się Niebem, a Kali zmieni się na Sathya Yugę.

Sadhaka rozpoczyna sadhanę w ciele fizycznym. Poprzez wykonywanie sadhany za pomocą ciała, osiąga poziom Ciała Subtelnego. Po odprawianiu intensywnej pokuty w Ciele Subtelnym, na koniec osiąga on Ciało Przyczynowe. Po osiągnięciu Ciała Przyczynowego, opuszcza ciało fizyczne i osiąga Boga. Ja osiągnęłam Ciało Nad Przyczynowe czyli Boskie Ciało. Poprzez odpychanie owoców pokuty, moje Moce zaczęły wzrastać. To te Moce zmieniają Erę. O czymkolwiek Swami i ja rozmawiamy w Chidaakash, zaczyna działać krok po kroku na Ziemi. Aby do się dokonało, Swami i ja musieliśmy wziąć karmę świata i bardzo cierpieliśmy. Swami ostatecznie opuścił Ciało, a ja pozostałam tutaj i kontynuuję cierpienie. Cierpienie to jest wskutek karmy świata. Jakże wiele Swami nauczał o czasowej naturze świata i wszystkiego, co on zawiera. Ale kto to sobie uświadomił? Tylko Bóg jest trwały i prawdziwy. Jakże bardzo Swami próbował ujawnić to ludzkości.

Dzisiaj przeczytałam coś w Swamiego książce „Prema Vahini”. W Treta Yudze Narada zapytał Sri Ramę o naturę i charakterystykę Swoich daasa i sadhaków. Rama odpowiedział: „Moimi prawdziwymi bhaktami są ci z viveką, vairagyą, vinayą, vigjnaną ( z rozróżnianiem, wyrzeczeniem, pokorą i mądrością, świadomością wiedzy o rzeczywistości.). Ktokolwiek zawsze jest pogrążony w kontemplacji nad Moimi lilami, ktokolwiek skupia się na Moim Imieniu cały czas i we wszystkich okolicznościach i kto roni łzy miłości, kiedy słyszy Imię Pana z jakichkolwiek ust, tacy są moimi szczerymi bhaktami.”

Cechy viveki, rozróżniania i vairagyi, beznamiętności są bardzo ważne dla bhakthy. Trzeba być pokornym. Nie powinieneś mówić, zanim najpierw nie zastosujesz rozróżniania. Powinieneś zapytać siebie, czy to, co chcę powiedzieć, jest dobre czy złe. Vairagya znaczy beznamiętność. Aby mieć tę cechę, trzeba być pokornym. Analizuj siebie, pytając, jakie są moje cechy? Są one dobre…są one złe?

Na stronie 55 Narada znowu pyta o Jego bhakthów. Rama mówi jemu, że pokora jest najważniejszą cechą. Tylko ten, który ma pokorę, może poznać rzeczywistość. Pandyci i uczeni oraz ludzie wykształceni są bardzo dumni ze swojej wiedzy. Jednak bez pokory ta wiedza jest bezużyteczna. Swami znowu położył żółtą kartkę w „Prema Vahini” na stronie 66.

Życie Jadabaratha jest tego najlepszym przykładem. Jadabaratha był wielkim świętym, który mieszkał w lesie. Kiedyś zobaczył rodzącą łanię. Ona zmarła w trakcie porodu, a on wziął maleńkiego jelonka do aszramu. Stał się bardzo przywiązany do jelonka. Wskutek tego przywiązania urodził się jako jeleń. Narodziwszy się jako jeleń, zawsze przebywał blisko aszramu. Następnie urodził się jako człowiek i mieszkał we wsi. Ludzie dawali mu wiele uciążliwych obowiązków takich, jak: noszenie wody, rąbanie drewna itd. Zawsze rugali go i dawali bardzo mało pożywienia za pracę, którą wykonał. Chociaż wielu krzyczało na niego i używało szorstkich słów, on nigdy nie reagował. Z nikim nie rozmawiał. Nazywano go zatem Jadabaratha. Na koniec król odkrył, że Jadabaratha jest wielkim Jnani. To jest pokora.

Okazywałam pokorę wszystkim przez całe swoje życie. Wskutek tej pokory czuję, że nauczyłam się lekcji od każdego i wszystkiego. Wszyscy na świecie są moimi guru. Tylko ja jestem uczniem. Aby okazać wdzięczność swoim guru, poprosiłam Swamiego, żeby obdarzył Wyzwoleniem Świata, co byłoby moją Guru Dakshiną (Zapłatą dla Guru – tłum.). Odprawiałam pokutę całe życie, aby zdobyć tę łaskę. Czy ktoś na świecie ma taką pokorę? Błędy innych są jak gwoździe w moim ciele. Swami pokazał tę prawdę, dając mały, złoty gwóźdź jako symbol tego, jak moje ciało cierpi, aby przynieść Złotą Erę.

Na stronie 56 Swami mówi, że jedną z cech bhaktów jest stałe kontemplowanie nad lilami Boga. Jakże wiele lil Bhagawan Sathya Sai wykonał! Powinniśmy nad nimi kontemplować stale. Na początku swojej sadhany zastanawiałam się i myślałam stale o chwale Bala Kryszny. Wskutek kontemplacji uczucia oddania wylały się ze mnie w formie niezliczonych pieśni i wierszy. Kiedy dowiedziałam się o Swamim, zaczęłam pisać pieśni i wiersze o Nim. Ci bhakthowie, którzy kontemplują nad lilami Pana, osiągają błogość.

Sri Rama potem mówi, że bhaktha zawsze będzie śpiewać Imię Boga, roniąc łzy błogości. Ja śpiewałam ‘Om Namo Narayana’ nieustannie, jednak Sai Narayana powiedział mi, abym już więcej nie śpiewała. Możecie pomyśleć, że jest to trochę dziwne, ale jest to także lila Boga. Roniłam łzy z tęsknoty za Bogiem od urodzenia. To nieustanne lanie łez staje się Pralayą, która unicestwia Kali Yugę i przynosi Sathya Yugę.

Wszyscy bhakthowie są różni. Ja różnię się od wszystkich bhakthów. Wykonuję unikatową sadhane, aby ofiarować fizyczne ciało Bogu. Jest to czymś, czego nikt na świecie nigdy nie próbował zrobić. Ludzie ofiarują umysł, zmysły, ego, intelekt i świadomość, a następnie łączą się z Bogiem. Następnie opuszczają ciało i nie wracają. Ja połączyłam wszystko z Bogiem, ale pragnę ofiarować Jemu również ciało. Kiedy Swami powróci, to ciało stanie się młode i dziewicze. W moich ostatnich chwilach, przetransformuje się ono na Jyothi i połączy się w fizycznym Ciele Swamiego.

O O O

 

3 LISTOPAD

Gdy jakość naszego oddania staje się bardziej udoskonalona, odległość między Bogiem a nami maleje i rzeczy dzieją się same.”

Gdy nasze oddanie zwiększa się, oczyszczamy nasze zmysły i umysł. Wtenczas odległość między Bogiem a nami maleje. Można to porównać do różnych etapów Mieszkańca. Kiedy wykonujemy sadhanę, Mieszkaniec przechodzi przez różne etapy. Wówczas rzeczy dzieją się same. Nasz Mieszkaniec budzi się krok po kroku i zabiera Jivę coraz wyżej, aż w końcu Jiva staje się Shivą. Osiąga Urzeczywistnienie.

Teraz zobaczmy. Na stronie 66 „Prema Vahini” była żółta kartka.

Smaku pożywienia lub czegokolwiek, co się zje, nie można rozpoznać, jeżeli osoba jest chora albo gdy umysł pogrążony jest w czymś innym. Również kiedy ktoś zaangażowany jest w namasmaranę, bhadżany, japę albo dhyanę. Jeżeli serce jest pełne Tamasu, albo jeżeli jest odwrotnie, nie doświadcza się radości; radość nigdy nie pojawi się w takich okolicznościach.

Swami podał przykład. Kiedy dana osoba jest chora, cokolwiek je, nie uświadamia sobie smaku pożywienia, zatem trudno jest jeść. Jeżeli umysł jest pogrążony w problemach, człowiek myśli o nich i pożywienie nie daje smaku. Podobnie jest kiedy czyjeś serce pełne jest Tamasu, nie można wtedy radować się namasmaraną, bhadżanami, japą ani dhyaną. Powtarzanie Imienia Boga i śpiewanie bhadżanów zawsze daje człowiekowi całkowitą radość. Z dhyaną czyli medytacją jest to samo. Kiedy martwimy się w związku z czymś albo myślimy o czymś innym, nie możemy radować się dhyaną, japą ani bhadżanami. Kiedy śpiewamy bhadżany jakże wiele entuzjazmu przybywa!

Na tej samej stronie Swami podkreślił ‘Filar Światła’ i postawił znak zapytania na marginesie. Swami wyjaśnił, że ten Filar Światła jest bhakthi. W życiu praktykowałam w inny sposób. Bóg jest Mieszkańcem w naszym sercu. Ze wszystkich części naszego ciała 101 nadis łączy się z sercem. Zatem cokolwiek robimy, używając pięciu zmysłów, robimy wszystko dla Boga. Wszystko to dociera do serca. Mieszkaniec jest w naszym sercu. Zatem wszystkie moje uczucia oraz czynności poprzez 101 nadis idzie do Mieszkańca. Bóg, Mieszkaniec, ‘zjada’ to i rozrasta się On coraz bardziej, począwszy od Światła wielkości koniuszka ziarna ryżu. Posyła On Mądrość i łaskę poprzez 101 nadis ciała i w ten sposób wypełnia całe ciało. Zapala On Lampę w naszym sercu – Akhanda Jyothi Jalavo. Zapala On Świętą Lampę, Divya Jyothi, Jnana Jyothi, Prema Jyothi Jalavo. W ten sposób nasze całe ciało wypełnia się Mądrością i Miłością. Poprzez to czakry Kundalini otworzyły się i przyjęły fizyczną formę jako Stupa. Stupa jest Filarem Światła. Pięć Prakaramów zawsze otacza Stupę. W każdej świątyni jest przejście do Sanctum Sanctorum (Sanktuarium – tłum.). Musimy zatem oczyścić naszych pięć zmysłów. Dopiero wtedy Bóg zapali Lampę Jyothi naszego serca. Tutaj, w Mukthi Nilayam, moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa. Moich pięć zmysłów stało się Pięcioma Elementami, czym jest Pięć Prakaramów, otaczających Stupę. Jest to Indywidualna Kundalini, która staje się Kosmiczną Kundalini. Poprzez moją sadhanę i oddanie Stupa jest ‘Filarem Światła’, które wypełnia Uniwersum Premą i Jnaną. Wszędzie jest Czystość i Świętość. Zmienia to Kali Yugę na Sathya Yugę. Wszędzie jest błogość. Gdyby ludzie tak postępowali i wykonywali sadhanę, czakry ich Kundalini również otworzyłyby się. Jednakże ludzie tego nie robią. Uczucie ‘ja i moje’ , ego daje ludziom złe cechy. Swami powiedział: „Łakomstwo i gniew wchodzą do serca i Jasność znika.” Bądźcie zatem zawsze ostrożni i rozwijajcie dobre cechy. To zaprowadzi do błogości. Swami nauczał tego 84 lata.

7 maj 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami! Dzisiaj znowu jest żółta kartka w „Prema Vahini”. Nie było jej przed czterema dniami. Co to jest, Swami?

Swami:             Włożyłem ją tam tylko po to, abyś napisała o tym.

Vasantha:        Tak, Swami. Napiszę. Czym jest ‘Filar Światła’?

Swami:            Jest to Stupa.

Vasantha:        Swami! Wszyscy widzą Twoje Ciało i dotykają go. Jak ofiarować Tobie to ciało?

Swami:             Czy na świecie w którejś yudze ktoś ofiarował ciało? Tylko ty to robisz. Nie martw się. Wszystkie ciała się starzeją, ale z twoim ciałem dzieje się odwrotnie i stajesz się młoda. Zatem 80 lat staje się 60, 60 staje się 40, 40 staje się 16. Twoje ciało takie jest. Zatem nie martw się.

Vasantha:       Teraz rozumiem, Swami. Jestem bardzo szczęśliwa. Dzisiaj, po dłuższym czasie, dałeś wiadomość. Dzisiaj również przysłałeś deszcz.

Swami:             Tak. Prosiłeś. Przysłałem. Nie martw się o nikogo. Cokolwiek dzieje się z innymi, myślisz, że ty jesteś tego powodem. Ty przybyłaś tutaj, aby usunąć ich wszystkie grzechy. Zatem nie martw się o nich.

Vasantha:       Dobrze, Swami. Przybądź na bhadżany i pobłogosław wszystkich.

Swami:            Tak. Przybędę i pobłogosławię.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami przykleił drugą żółtą kartkę w książce „Prema Vahini”. Jestem bardzo szczęśliwa, ponieważ Swami nie dawał żadnej wiadomości od dłuższego czasu. Teraz dał On wiadomość i zaznaczył passus. Czytałam wspomniana książkę od ostatnich kilku dni. Najpierw była tylko jedna kartka. Teraz ukazała się druga i Swami zaznaczył wiele passusów nawiasami. On także podkreślił ‘Filar Światła’ i dodał znak zapytania na marginesie. Napisałam więc o Filarze Światła’.

Przez trzy miniona lata Vimala troszczyła się o mnie – mycie głowy, kąpiel oraz robienie wielu czynności. Teraz ona jest bardzo chora od dziesięciu dni. Wskutek tego wszyscy inni troszczą się o mnie. Wyznaczono także pewną panią, aby prowadzila mnie do łazienki nocą. Zatem płaczę do swojego Prabhu. „Chcę ofiarować Tobie to ciało, Swami. Ale teraz wszyscy widzą je i dotykają mojego ciała. Jak mogę ofiarować je Tobie?”

Od najmłodszego wieku bałam się starości, choroby i śmierci. Znalazłam na to rozwiązanie, aby poślubić Boga i połączyć się z Nim. Jedno życzenie zostało spełnione. Poślubiłam Boga. Teraz chcę się połączyć z Bogiem. Stąd cały czas zawsze oczyszczam ciało.

Jako odpowiedź na to Swami powiedział, że każdy rodzi się jako noworodek, rośnie jako dziecko, potem jako młodzieniec, następnie jest w średnim wieku, potem jest starość i następnie umiera. Jest to prawo dla ludzi, cykl narodzin i śmierci. Jednakże Swami powiedział, że moje ciało jest tego przeciwieństwem. Staje się ono ciałem w wieku lat 60, 60 staje się 40, a 40 staje się 16. „Następnie twoje ciało staje się Światłem i łączy się w Moim ciele.”

To jest moje prawo. Poprzez pokutę pokonałam chorobę, starość i śmierć.

W Mukthi Nilayam, cokolwiek dzieje się komukolwiek, myślę, że ja jestem powodem, ponieważ myślę, o nich w zły sposób, kiedy analizuję siebie. Wypłakiwałam się Swamiemu w związku z tym, a On odpowiedział, żeby tym się nie martwić, ponieważ przybyłam tutaj, aby usunąć grzechy wszystkich. Ich własna karma jest powodem ich cierpienia. Wzięłam grzechy całego świata na siebie i cierpię. Jak mogę być powodem ich cierpienia? W ten sposób Swami wyjaśnił.

W Mukthi Nilayam jest tak jak było w moim domu w Vadakkampatti, że kiedy ktoś cierpi, myślę, iż ja jestem powodem. Następnie zaczynam analizować siebie.

Swami również wskazał trzy passusy na stronie 28 w „Prema Vahini”. „Kiedy próbujesz przed snem przywrócić z pamięci wydarzenia dnia, wszystko, co się zdarzyło od tego, co jest bez znaczenia do tego, co ma znaczenie, nie zostanie to przywołane. Tylko to, co jest głęboko zakorzenione wewnątrz, może być przywołane.”

Teraz przyjrzyjmy się temu. Przed snem, kiedy myślę o tym, co się zdarzyło w ciągu dnia, jakie ważne zdarzenia możemy przywołać? O wszystkim, co się wydarzyło od rana do nocy, zapominamy. Jeżeli będziemy to robić przez tydzień, co będziemy przywoływać? Możemy pamiętać tylko o kilku zdarzeniach. Jeżeli będziemy wykonywali to ćwiczenie przez miesiąc, być może dwa lub trzy zdarzenia wrócą z pamięci. Tylko ważne zdarzenia pamiętamy wyraźnie. O wszystkich innych zapominamy. Te, które pamiętamy, są samskarami, które są naszymi głębokimi wrażeniami. W podobny sposób to, co przychodzi do umysłu człowieka w ostatnich chwilach, jest zasadniczym powodem jego następnych narodzin. Jego niespełnione pragnienia dają jemu następne narodziny. W tamtej chwili miejsce, gdzie się narodzi, kiedy się urodzi i jakim rodzicom, wszystko zostaje postanowione. W ten sposób każdy pisze swoje własne przeznaczenie.

Kiedy Awatar Vamana wszedł do królestwa Bali, córka Bali ujrzała Jego piękno. Pomyślała: „Jaka byłabym szczęśliwa, gdyby był On moim synem, karmiłabym Go piersią.” Ale kiedy Awatar Vamana stał się Awatarem Trivikrama i wepchnął Bali do świata podziemnego, zezłościła się i pomyślała: „Zabiję Go.” Miała dwa pragnienia – najpierw chce karmić Go piersią, a następnie chce Go zabić. Wskutek tych dwóch pragnień odrodziła się jako Putana w Dwapara Yudze. Najpierw karmiła Balakrishnę i chciała Go zabić zatrutym mlekiem, ale Balakrishna wiedząc o tym, iż jest to Putana, zabił ją. Jest to przykład samskar, głębokich wrażeń. Niechaj zatem każdy będzie ostrożny w związku z samskarami i kontempluje nad tą opowieścią.

Ten najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sathya Sai nauczał tego 84 lata. Jakże wiele nauczał On ludzi! Kto jednak uświadomił sobie Jego przesłanie? Zatem ten najpotężniejszy Bóg wziął karmę wszystkich ludzi. On cierpiał tak bardzo, a następnie opuścił Swoje Ciało. Jak jest możliwe napisanie o Jego chwale?

7 maj 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami! Mój Prabhu! Mój Boże. Moja Dewo, kiedy zobaczę Ciebie?

Swami:             Nie płacz, Ja przybędę. Nie mogę znieść twojego cierpienia. Przybędę przed ostatecznym terminem. Nigdy przedtem nie widziano tak wielkiej Premy.

Vasantha:     Swami, mówisz, ale nie przybywasz.

Swami:          Na pewno Ja przybędę. Nie mogę znieść twojego cierpienia.

Vasantha:     Swami! Pewna pani przyjechała i dała vibuthi, kumkum oraz Mangala Sutrę.

Swami:           Eswaramma dała, kiedy modliłaś się o jedną rzecz. Pobłogosławiła ciebie jako ‘Deerka Sumangali’. Teraz płaczesz: ‘Ale Swami nie przybył.’ Jesteś Nithya Kalyani, Nithya Sumangali. Po to Magala Sutra, vibuthi i kumkum przybyła.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W dniu 6-go maja Srilatha powiedziała: „Dzisiaj jest Dzień Easwarammy.” W swojej pierwszej książce napisałam, jak modliłam się do niej i jak ona pobłogosławiła mnie jako Deerka Sumangali. Jednak Swami opuścił Swoje Ciało i nie powrócił. Dlatego płakałam. Prawidłowo następnego dnia pani przyjechała i dała Mangala Sutrę, vibuthi oraz kumkum. Swami powiedział: „Za twoje modlitwy ona przyjechała.”

Swami nie może znieść moich cierpień, zatem powiedział, że przybędzie przed ustaloną datą Swojego powrotu. Napisałam o wspomnianej kobiecie w poprzednim rozdziale.

O O O

4 LISTOPAD

„Objawienie Prawdy nie zdarza się tak ławo. Trzeba być całkowicie czystym.”

Trzeba oczyścić siebie całkowicie; dopiero wtedy Prawda się ujawni. W przeciwnym razie powstaną trudności. Przez całe swoje życie ofiarowałam wszystko Bhagawanowi Sathya Sai. Wskutek mojej pokuty On ujawnił życie przyszłego Awatara, Prema Sai. Napisałam pięć tomów o Awatarze Prema Sai. Dał On moje zdjęcie i naszego Syna w okresie Awatara Prema Sai. Kiedy ktoś oczyści siebie, wtedy wszystkie Prawdy przybywają.

W młodym wieku napisałam dużo pieśni o Krysznie. Później napisałam wiele pieśni o Bhagawanie Sathya Sai. W jednej pieśni pokazałam jak oczyszczam siebie, jak trzymam Pana w swoim sercu:

O mój Panie o pięknie podwójnego jaśminu

Uchwyciłam się Ciebie mocno.

Nie pozwalając Tobie ruszyć się!

 

Smutki podążają jedne za drugimi

Przy każdym kroku pojawia się nowe niebezpieczeństwo.

Aby trzymać to wszystko na dystans

Uchwyciłam się Ciebie mocno.

 

Twoje Stopy są moim jednym związkiem

Zrobiłam Je swoimi własnymi

Twoje Imię moją jedyną własnością.

 

Mówią, że jesteś Panem, który daje obficie

Który daje z ogromnym współczuciem

Ale to Ty ukradłeś serce moje.

 

Mój Bóg, Bhagawan Sathya Sai jest bardzo piękny, jak podwójny jaśmin. Jego piękno przyciąga wszystkich na świecie. Kiedy usłyszałam o Nim, moje oddanie dla Niego zaczęło wzrastać coraz bardziej. Uchwyciłam się Go mocno. Nie pozwoliłam Jemu ruszyć się nigdzie. W moim życiu wiele cierpienia i trudności pojawiało się; przybywały jedne za drugimi, włącznie z kłopotami i niebezpieczeństwami. Tylko Ty, Bhagawanie, rozwiązałeś te problemy i uratowałeś mnie przed wieloma niebezpieczeństwami. Po to przywieram do Ciebie.

Życie człowieka jest cierpieniem, niebezpieczeństwami i problemami od urodzenia do śmierci. Aby uciec od tego, trzeba całkowicie ofiarować siebie i swoje życie Panu. Człowiek tak spędza całe swoje życie. Zobaczyłam świat i życie człowieka i przestraszyłam się. Zaczęłam wykonywać sadhanę. W ten sposób uchwyciłam się Bhagawana Sathya Sai. Za każdym razem On pomaga mi. Na całym świecie On jest moim wszystkim. Jedynym moim związkiem są Jego Lotosowe Stopy. Jego Stopy są rzeczywiście moje. Na świecie nie mam członków rodziny, nie mam krewnych, tylko Jego Stopy są moje. Po to Swami dał slokę:

Vasantheysham Vasanthapriya Eashwaram Easwaramba Sutham

Vasantha Sevitha Sevitha Padaabjam Vasantha Vakshasthala Sthitham

Vasanthanukam Vasantheyshtam Vasanthapahruda Maanasam

Vasanthadharaam Bhavadhaaram Sarvadhaaram Namamami Tham.

 

Modlę się do Tego, który jest Eshwara Vasanthy, do Tego, który jest ulubionym Panem Vasanthy, do Tego, który jest Synem Easwaramby, do Tego, którego Lotosowe Stopy czci Vasantha, do Tego, w którego Sercu mieszka Vasantha, do Tego, który jest jedynym pragnieniem Vasanthy, do Tego, który jest wybranym Bóstwem Vasanthy, do Tego, który daje radość Vasancie. Do tego, który jest Podstawą Vasanthy, Podstawą świata, Podstawą wszystkiego w Uniwersum.

 

Dokądkolwiek się udawałam, zawsze zabierałam ze sobą w torbie Paduki Swamiego. Czciłam Stopy Boga od samych narodzin. Teraz zainstalowaliśmy Paduki Swamiego w Vishwa Brahma Garbha Kottam i dedykowaliśmy im świątynię. Swamiego Paduki zostały zainstalowane w Wewnętrznym Sanktuarium. Moje Serce i Swamiego Stopy przyjęły formę świątyni. Jest to Kosmiczne Łono Boga, gdzie Nowe Stworzenie się wyłoni. Jedyną własnością, jaką zgromadziłam w tym życiu, jest Boskie Imię Boga. Profesor, który wydał ”Sai Gananjali” powiedział, że wszyscy powinni gromadzić tylko Imię Boga jak ja to zrobiłam. To on zrozumiał, po przeczytaniu mojej książki. Wszyscy inni gromadzą imię, sławę, pieniądze, własność itd. Wszystko to jest zniszczalne. Kiedy opuścisz świat, nie będziesz mógł tego zabrać ze sobą. Wszyscy rodzą się z pustymi rękami i muszą opuścić świat w taki sam sposób. Moją jedyną własnością jest Święte Imię Boga. Ta własność obdarzyła mnie Najwyższym Stanem. Swami również dał Mantrę, która połączyła razem Nasze dwa Imiona: ‘Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha’. Ten związek Naszych Imion w mantrze wyleczył dużo ludzi z chorób terminalnych, którzy byli w krytycznej sytuacji w życiu.

Wszyscy mówią, że jesteś Panem głębokiego współczucia, obdarzającym łaskami.

Ty jesteś Tym, który ukradł serce moje.

Jesteś Najwyższym Powożącym, który wszystkim daje pomoc charytatywną.

Wskutek Twojego głębokiego współczucia obdarzyłeś łaską człowieka Kali Yugi.

Tyś jest Bogiem Najwyższym. Wszystko Twoje jest

Jednak jak złodziej kradniesz wszystkim serca.

Skradłeś również to serce

Co mam zrobić?

W pieśni tej widzicie, jak wylały się moje uczucia. Jednak to nie jest tylko ta jedna pieśń, lecz wszystkie moje pieśni wypełnione są podobnymi uczuciami. Cierpiałam z powodu bólu prawego ramienia przez dwa dni. Nie byłam w stanie go wytrzymać i nie mogłam jeść, umyć zębów ani uczesać włosów. Byłam bardzo przybita.

9 czerwiec 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, mój Prabhu, dlaczego ten ból wzdłuż ramienia?

Swami:            To jest również karma. Jak wiele złych uczynków popełnili wszyscy swoimi rękami? Dlatego cierpisz. Wszystko będzie dobrze. Ból w twoich nogach jest z powodu nieprawego zachowania człowieka. Twoje usta i zęby cierpią wskutek mowy i słów wszystkich, pozbawionych Dharmy. Wszystkie twoje zmysły cierpią z powodu złego zachowania człowieka. Teraz wszystkie twoje cierpienia zakończą się.

Vasantha:    Swami, nie mogę tego wytrzymać. Wystarczy tego cierpienia!

Swami:          Jeżeli człowiek chce Wyzwolenia, musi usunąć grzechy i karmę setek narodzin. Ty pragniesz Wyzwolenia Świata. Zatem niesiesz grzech i karmę 580 crores ludzi oraz setki ich narodzin. Stąd też wszystko zdarzyło się teraz. Nie martw się, wszystko będzie dobrze.

Vasantha:     Swami, kiedy zobaczę Twoją Piękną Twarz?

Swami:           Wkrótce przybędę, a wtedy zobaczysz.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Nie mogłam znieść bólu prawego ramienia i ręki, Nie byłam w stanie niczego zrobić sama. Swami wyjaśnił w medytacji, że jeżeli człowiek pragnie Wyzwolenia, musi wykonywać sadhanę, aby usunąć karmę setek narodzin. Ja pragnę Wyzwolenia Świata. Oznacza to, że trzeba usunąć karmę setek narodzin 580 crores Jiv. Swami i ja wzięliśmy tę karmę na siebie. Przeszliśmy przez ogromne cierpienie. Swami opuścił Swoje Ciało 6 lat temu, a ja pozostałam tutaj, cierpiąc bardziej. Ból prawej ręki jest nowym bólem. Poprzez ten ból Swami ujawnił Prawdę. W 2003 r. moje nogi i ramiona były pokryte ranami. Swami również przeszedł przez cierpienie oraz miał operację biodra i oka. Miał On również złamane ramię. W tamtym czasie powiedział On, że wszystko to było z powodu karmy świata. W 2014 r. miałam operację kręgosłupa. Cierpienie mojego ciała wzrosło w ciągu ostatnich trzech lat. To cierpienie wzrosło, ponieważ Swamiego nie ma tutaj. Ten nowy ból w moim ramieniu, stan skóry moich nóg reprezentuje działania niezgodne z Dharmą, które wszyscy wykonują. Ponieważ nikt nie idzie ścieżką Dharmy, moje nogi również cierpią. Czynności niezgodne z Dharmą, które człowiek wykonuje rękami, pokazane są jako ból moich ramion. Wszyscy mówią w sposób nieprawy. Ich słowa wypełnione są gniewem, nienawiścią i zazdrością. Mówią w ten sposób nieustannie. Wrzody w moich ustach od kilku dni oraz połamane zęby symbolizują nieczystość mowy człowieka. Cierpię z powodu złej mowy oraz złych słów, które człowiek powtarza. Z drugiej strony, cierpienie, przez jakie przechodzę za pomocą zmysłów sprawia, że zmysły wszystkich stają się perfekcyjne i czyste. Teraz wszystko się kończy.

Kiedy pisałam ten rozdział, ból w moim ramieniu zniknął i znowu byłam w stanie robić wszystko sama. Wszyscy podejmijcie wysiłek i oczyszczajcie swoje zmysły. Ile razy Swami tego nauczał? To poprzez oczyszczenie zmysłów człowiek osiąga Prawdę. Wszystkie zwyczaje człowieka i czynności są egoistyczne. Skupione są one na ciele. Jeżeli myślisz: ‘Ja jestem Atmą’, na pewno osiągniesz Boga.

Na stronie 28 „Prema Vahini” Swami wskazał następujące zdanie:

„Pochłonięty interesem życia, człowiek zarabia tylko samskary…” Następnie podał On przykład. Kupiec oblicza dług albo kredyt pod koniec roku. Tak samo życie jest interesem. Pod koniec życia obliczane są długi i kredyty. Wszyscy nagromadzili długi w swoim życiu. Dobro, które człowiek zarobił w swoim życiu, staje się dobrymi samskarami, które obdarzają Mukthi. Złe wrażenia są przyczyną ponownych narodzin.

Wytrenowałam siebie i swoje dzieci, aby codziennie pisały pamiętnik samo oceny. Jeżeli będziecie badać siebie codziennie, przetransformujecie się. Zapytaj siebie, czy zezłościłeś się dzisiaj, czy byłeś zazdrosny itd. Następnego dnia skoryguj się. Każdego tygodnia, każdego miesiąca i roku analizuj siebie oraz znajdź złe cechy i zwyczaje. Poprzez tę praktykę myśli o Bogu przybędą do ciebie w chwili śmierci. To życie na kredyt uwolni ciebie z cyklu narodzin i śmierci. Życie w długu zarobi jedynie kolejne narodziny.

Na stronie 29. tej samej książki Swami wskazał dwa zdania:

    Taka jest opowieść o życiu interesem. W momencie śmieci człowiek dąży do tego, aby zaspokoić język, jest to dowód, że przez całe życie język był panem.”

Tutaj Swami ujawnia, że ten, który dąży do tego, aby w chwili śmierci zaspokoić potrzeby języka, spędził całe życie jako jego niewolnik.

Kiedy Vinobhaji był na łożu śmierci, przestał jeść, pił tylko wodę Tulsi. Wszyscy zgromadzeni wokół niego śpiewali bhadżany i recytowali imię Boga. W tej świętej atmosferze opuszczał on świat i osiągnął Boga. Spędził on całe życie, praktykując i czcząc Bhagavad Gitę. Jako bojownik o wolność wiele razy był więziony. Każdej niedzieli dawał dyskursy o Gicie swoim kompanom więźniom. Zatem wszyscy odnieśli korzyść. Wielcy święci, mędrcy oraz urzeczywistnione dusze dowodzą w ostatnich chwilach, jak praktykowali całe życie. Cokolwiek praktykowaliście całe życie, przybędzie do was w chwili śmierci. Zwykli ludzie, którzy są schwytani przez ‘ja i moje’ oraz przez przywiązania wynikające z tego, pamiętają tylko o tym w czasie śmierci. Pozostają zatem wiecznie w pułapce cyklu narodzin i śmierci.

Gandhi udowodnił na przykładzie swojej śmierci, że rzeczywiście był Mahatmą. Oświadczył: „Nazywajcie mnie Mahatmą tylko wtedy, kiedy nie okażę nienawiści wobec tego, kto  mnie zabije i wybaczę im. A w ostatniej chwili będę wymawiam imię Ramy.”

Kiedy pewnego wieczoru Gandhi wracał z grupowych modlitw, stanął przed nim człowiek i strzelił do niego. Kiedy leżał umierając, powiedział: „Nie róbcie mu niczego, wybaczam jemu, Ram, Ram, Ram…” (i zmarł). W ten sposób udowodnił on, iż rzeczywiście jest Mahatmą. To, co powiedział, stało się Prawdą. On jest wielkim ‘Ahimsa Moorty’, Wielką Duszą, która wychwalała brak przemocy. Bhagawan nauczał takiego samego braku przemocy całe swoje życie. Emblematem Swamiego jest Symbol Sarva Dharma, gdzie pokazanych jest pięć zasad duchowości. Musimy zatem spędzać swoje życie, gromadząc tylko święte samskary. Zawsze bądźcie ostrożni w związku ze swoimi uczuciami oraz myślami. Święte myśli i uczucia mogą uczynić ciebie świętym.

O O O

 

 

5 LISTOPAD

„Bóg w tobie odbija twoją naturę.”

Bóg jest Mieszkańcem we wszystkich. Jeżeli prowadzisz życie poprzez uczucia ‘ja i moje’, Mieszkaniec pozostaje w Stanie Świadka. On widzi wszystko i myśli: „Dobrze, rób wszystko dla siebie.” Nadal czeka, nie robiąc niczego. Pewnego dnia myślisz: „Czym jest to życie…jedzeniem, spaniem, praca, rozmową itd.? Dlaczego dano mi to życie?” Kiedy Jiva zaczyna myśleć i kontemplować w ten sposób, Mieszkaniec przechodzi ze Stanu Upadrishta, Świadka do Anumantha, Tego, który zachęca. Wtenczas Mieszkaniec mówi Jivie: „Bardzo dobrze Moje dziecko, obudź się z Mayi. Ja również obudzę się ze Stanu Świadka.”

Mieszkaniec wtenczas zaczyna odbijać się poprzez Jivę, zmieniając jej naturę. Kiedy Jiva kontynuuje wykonywanie sadhany, ofiarując wszystko Panu w sobie, Mieszkaniec zaczyna funkcjonować w Stanie Bhartha. Staje się On niosącym wszystko. Wszystkie owoce sadhany, które uzyskała Jiva, ofiarowane są Bogu. Jiva ma podejście: „Ja nie robię niczego, tylko Ty robisz wszystko. Zatem wszystkie owoce mojej sadhany są Twoje.” Kiedy wszystkie owoce ofiarowane są w ten sposób, Mieszkaniec przenosi się do Stanu Bhoktha, Tego, który raduje się. Na koniec Jiva osiąga Stan Maheswara i łączy się z Bogiem. W tym stanie Jiva staje się Shivą, a Bóg całkowicie się odbija poprzez naturę Jivy.

Spójrzmy, co Swami wskazał na stronie 30 w „Prema Vahini”:

      …ta samskara, którą czujesz najlepiej w ostatniej chwili…utkwij umysł na niej w dzień i w nocy. Uczucie, które dominuje w momencie śmierci, pracuje z wielką siłą na nadchodzące życie. Ta Prawda musi prowadzić człowieka również w trakcie podróży przez życie, ponieważ samskary są wycofaniem z tej podróży, jak również na podróż po niej.”

Tutaj Swami mówi, jak trzeba praktykować całe życie na swoje ostatnie chwile. Można to zobaczyć na przykładzie życia Gandjiji. Nauczał on braku przemocy i obdarzał również miłością swoich wrogów. Nie patrzył na brytyjski rząd jak na swojego wroga, lecz chciał osiągnąć wolność dla narodu w sposób satwiczny, bez wojny, ani rozlewu krwi. Z takimi samymi uczuciami oznajmił on, że jeżeli ktoś go zabije, będzie gotowy wybaczyć jemu i okaże mu miłość. Ponieważ praktykował to całe życie, stało się to głębokim wrażeniem, które przybyło do niego w jego ostatnich chwilach. Stąd też znany jest on jako Mahatma Gandhi.

Wszyscy musicie kontemplować nad tą prawdą i zacząć stwarzać samskary dla swoich ostatnich chwil. Musicie praktykować i myśleć o tym dzień i noc. Dopiero wtedy zostanie to wyryte głęboko w waszym umyśle. Nie ma nic bardziej pewnego w życiu niż śmierć. Kto się narodził, musi umrzeć. Prowadźcie zatem swoje życie z tymi myślami w umyśle. Jeżeli uchwycicie się mocno Boga, nigdy ponownie nie narodzicie się. Kontemplujcie dzień i noc oraz zmieńcie swoje zachowanie, transformując złe cechy na dobre.

Myślałam tylko o Bogu noc i dzień przez całe swoje życie. Ponieważ pragnę uciec przed śmiercią, połączę to ciało z Bogiem. Jest to pokutą mojego całego życia. Kiedy byłam dzieckiem, bałam się widzieć martwe ciała. Kiedy krewni nieśli ciało ulicą w procesji na pole kremacyjne, biegłam do domu, zamykałam za sobą drzwi i chowałam się. Ustaliłam, że połączenie się z Bogiem jest jedynym rozwiązaniem, aby uciec przed śmiercią. Jak ta myśl przyszła do mnie, siedmioletniego dziecka?

Kiedy Gautama Buddha zobaczył martwe ciało, starego człowieka, albo chorą osobę, wyrzekł się wszystkiego i stał się Mahatmą. Stał się Buddhą. Tak samo ja boję się śmierci, choroby i starości. W tamtym czasie nie znałam opowieści o Buddhdzie. Wyrzekłam się wszystkiego, ale chciałam poślubić Boga i połączyć się z Nim, będąc w wieku trzech lat. Zatem moje życie skupione jest tylko na Bogu.

Na tej samej stronie w „Prema Vahini” Swami powiedział:

      Zaangażuj się w podróż życia. Z dobrymi życzeniami dla wszystkich, ze ścisłym porządkiem i Prawdą, szukając zawsze towarzystwa dobrych i z umysłem zawsze utkwionym na Panu.”

Teraz zobaczmy. W życiu zawsze powinniśmy utkwić umysł na Bogu. Zawsze być w dobrym towarzystwie; tym jest satsang. Z dobrymi ludźmi wykonuj satsang. Zawsze chodziłam do klasztoru Rama Krishna, gdzie mieliśmy satsabg. Potem poprosiliśmy ich, aby przyjechali do naszego domu. Wielu swamijich przybyło do naszego domu, aby wykonywać Antara Jogę od rana do nocy. Wiele ludzi przybywało, aby do nas dołączyć – z Madurai oraz innych miejsc, aby wykonywać Antara Jogę. Był to prawdziwy satsang.

Odprawiałam pokutę dla dobra świata. Poprosiłam o Wyzwolenie Świata. Jest to moje wielkie życzenie dla wszystkich. Swami powiedział:

…żyj, unikając nienawistnych i szkodliwych myśli, a nawet uczynków i nie przywiązuj się do świata. Jeżeli będziesz tak żyć, twoje ostatnie chwile będą czyste, słodkie i błogosławione. Dążenie do dyscypliny przez całe życie jest niezbędne, aby zapewnić spełnienie tego. Umysł musi być skierowany na dobre samskary. Każdy musi badać siebie rygorystycznie i wyłapać swoje wady oraz walczyć, aby skorygować je.”

Zobaczmy teraz, jak praktykowałam to w swoim życiu. Czuję, że wszyscy są moimi guru. Nauczyłam się lekcji od wszystkiego i każdego. Myślę, że wszyscy są moimi guru, zatem nie mam nienawistnych ani szkodliwych myśli. Nie mam żadnego przywiązania do świata. Chcę tylko Boga, Boga, Boga. Bóg jest wszędzie. Zatem każdy jest Bogiem. Bóg jest Mieszkańcem we wszystkich. Jak możecie nienawidzić kogoś, skoro Bóg jest Mieszkańcem? Stworzenie jest całkowicie Bogiem. Jak możecie wyrządzić krzywdę komuś lub czemuś? Myślcie o tym. Jakże wiele ten najpotężniejszy Bóg nauczał! Jedną lub dwie nauki musimy praktykować w naszym życiu. Jeżeli myśli, słowa i uczynki będą dobre, wtedy przybędą dobre samskary. W ten sposób odkupujecie siebie z cyklu narodzin i śmierci. Swami powiedział: „Jeżeli będziecie tak żyć, wasze ostatnie chwile będą czyste, słodkie i błogosławione.” Zatem każdy musi badać siebie. Dlatego pamiętnik samo analizy jest ważny. Swami powiedział: „Zaczyna on od nowa…od nowego wieku chłopięcego. Jest to wyjątkowy moment na przebudzenie się.”

Obudźcie się zatem z Mayi. Jest to wyjątkowy moment na przebudzenie się. Zacznijcie od nowa. W każdej chwili prowadźcie zdyscyplinowane życie. Teraz wróćmy do mojego pamiętnika.

9 czerwiec 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, w tamilskim wydaniu „Sanathana Sarathi” przeczytałam jak dużo cudów sprawiłeś w Tamil Nadu, ale niczego nie robisz dla mnie.

Swami:              Czego chcesz?

Vasantha:        Przedtem prosiłam Ciebie, abyś zatrzymał wszystkie cuda. Teraz chcę jednego. Dałeś Mangalyę Venkateshwara na jej zaślubiny. Chcę wisiorek z Twoją Formą. Chcę pierścień. Prosiłam Ciebie, ale nie dałeś.

Swami:             Jakże wiele dałem tobie!

Vasantha:        Teraz chcę wisiorek z Twoją Twarzą i dla mojej Mangalyi.

Swami:              Nie płacz. Dam tobie wszystko. Ty jesteś Moją Shakthi.

Vasantha:        W 1960 r. zmieniłeś czas śmierci pewnej osoby. Dlaczego nie wyleczysz mnie?

Swami:             Była to zwykła karma. Wszedłem w jego karmę i zmieniłem jego przeznaczenie. Dla ciebie jest to karma świata, którą niesiesz. To się różni. Musisz zatem cierpieć i zakończyć. Dlatego proszę ciebie, abyś brała lekarstwa. Można to wyleczyć tylko lekarstwami.

Vasantha:       Dobrrze, Swami, teraz rozumiem.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W tamilskim wydaniu „Sanathana Sarathi” Swami opowiedział opowieść o Chidambaram Krishnie. Astrolodzy zobaczyli jego horoskop urodzeniowy i powiedzieli, że jego przeznaczeniem jest umrzeć 14. marca 1960 r. To samo zostało oznajmione w jego Nadi (Liść Palmowy – tłum.). Jednak Swami zmienił jego przeznaczenie i dokonał jego zaślubin w Prashanthi Nilayam. Ojciec panny młodej chciał, aby jego córka pojechała do Tirupati po ceremonii. Swami wówczas stworzył Mangalyę z Formą Pana Venkatesha. Wszyscy byli zdumieni. Jakże wiele cudów Swami dokonał! Prosiłam Swamiego, aby dał mi wisiorek, na którym będzie Jego Forma, ale On nie dał. Wtedy przypomniało mi się, jak wiele cudów Swami dokonał w Vadakkampatti. W tamtym czasie poprosiłam Go, aby zatrzymał wszystko. A teraz wszystko, czego chcę, jest jeden wisiorek.

Swami zmienił przeznaczenie Chidambara Krishny. Kiedy to przeczytałam, zapytałam Swamiego: „Nie wyleczysz mnie?” Swami wówczas odpowiedział, że Chidambara Krishna był jedną osobą, zatem zmienił On jego przeznaczenie. Jak wielu ludziom Swami zmienił przeznaczenie i wszedł w ich karmę? Jakże wiele cudów Swami dokonał! Jak wiele żywotów On zmienił? Ile tysięcy ludzi napisało o swoich doświadczeniach w książkach? Swami powiedział, że ja jestem inna. Ponieważ moje cierpienie jest za karmę świata. On nie może ingerować, zatem poprosił mnie, abym brała lekarstwo. Wskazał On również, którego lekarza powinnam wykorzystać. Dr J. Venkatesh był w poprzednim wcieleniu Tathimandanem, przyjacielem Kryszny z Jego dzieciństwa. Teraz jest on przyjacielem Swamiego! To on dał mi nowe lekarstwo na ból ramienia, które teraz jest leczone. Jai Venkatesh!

Prosiłam Swamiego wiele razy, aby dał wisiorek ze Swoją Formą albo pierścień. Jednak On nie dał. Kiedy poprosiłam Swamiego ponownie, powiedział On, że da. Poprosiłam Nicolę i Sri Lathę, aby poszukały w swoich pokojach, ale one nie znalazły niczego. Kiedy to dyktowałam, poprosiłam również Louisa. Powiedział on: „Amma, mam wisiorek, który dostałem jako prasad po uroczystości Urodzin Swamiego w Holandii.” Następnie poszedł on, aby go poszukać, a kiedy wrócił przyniósł inny wisiorek. Na jednej stronie była Forma Swamiego, a na drugiej był Shirdi Baba. Widać było, że obie Formy miały ręce uniesione w błogosławieństwie. Louis powiedział, że nigdy przedtem nie widział tego wisiorka. Następnie dał mi go. Zdarzyło się to 11-go maja po południu. Każdego dnia prosiłam Swamiego o wisiorek. Mimo iż szukaliśmy go, w końcu dał On go w pokoju Louisa.

11 czerwiec 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, czym jest ten wisiorek? Położyłeś go w pokoju Louisa.

Swami:              Jest on dla ciebie. Prosiłaś o niego.

Vasantha:        Ale Swami, Shirdi Baba jest na rewersie wisiorka. Jak mogę go nosić?

Swami:              Nie martw się. On jest jak twój Ojciec.

Vasantha:        Dobrze, Swami. Będę nosiła go na łańcuszku. Nie na swojej Mangalya Sutrze…ale także i wtedy będzie on również dotykać mojego ciała. Nie chcę tego.

Swami:              Dlaczego się martwisz? On jest jak twój Ojciec.

Vasantha:        Swami, proszę wylecz całkowicie Vimalę.

Swami:              Zostanie wyleczona,

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Wisiorek był bardzo piękny, jednak nie chciałam go nosić na swojej Mangalya Sutrze, ponieważ na jednej stronie była Forma Shirdi Baby. Następnie powiedziałam Swamiemu, że nałożę go na łańcuszek. Jednak po pomyśleniu przez kilka chwil, nie chciałam tego również. Nie chcę, aby ktoś inny prócz Swamiego dotykał tego ciała. Swami pocieszył mnie i powiedział, że Shirdi Baba jest jak mój Ojciec, dlaczego zatem niepokoić się.

Modlę się za Vimalę noc i dzień. Przed trzydziestoma laty wyrzekła się ona wszystkiego i pojechała do Prashanthi Nilayam. Służyła jako pielęgniarka w Swamiego Szpitalu Ogólnym. Po 23. latach służby Swami przysłał ją tutaj. Teraz, przez ostatnie trzy lata usługuje mi ona na wszystkie sposoby, ponieważ nie jestem w stanie sama zrobić wielu rzeczy. Zatem modlę się za nią.

O O O

6 LISTOPAD

„Tylko w stanie czystym bez myśli możesz słyszeć Prawdziwy Glos Boga.”

 

Urodziliśmy się tutaj tylko po to, aby osiągnąć Boga. Aby osiągnąć ten cel, musimy kontrolować pięć zmysłów i umysł. Wszystkie czynności muszą być wykonywane perfekcyjnie i wolne od przywiązania. Przywiązanie jest powodem, że człowiek chwytany jest w cykl narodzin i śmierci. Swami zstąpił na Ziemię i nauczał 84 lata. Powiedział On, co następuje:

·        Ty nie jesteś ciałem

·        Ty jesteś Atmą

·        Ciało jest tylko narzędziem, aby osiągnąć Boga

·        Musicie wykorzystywać ciało, aby oczyścić się

·        Aby usunąć ignorancję, trzeba osiągnąć Mądrość

·        Ignorancja prowadzi do ponownych  narodzin

Swami nauczał tak wiele. Potrzebujemy praktykować w życiu tylko jedną lub dwie z Jego nauk. Wiedza bez stosowania jej w praktyce jest bezużyteczna. Możemy uczestniczyć w stasangu każdego dnia, ale bez praktykowania tego, co słyszymy, jest to z małym pożytkiem. Jeżeli nie prowadzimy duchowego życia, będziemy tylko jak zwierzęta  - jeść, spać i płodzić dzieci. Jeżeli będziecie żyć w ten sposób, zwierzęce cechy takie, jak: nienawiść, gniew i zazdrość przybędą do was. Mimo iż jesteśmy ludźmi, będziemy żyć jak zwierzęta.

Prawdziwej radości nie można znaleźć w świecie zewnętrznym. Prawdziwa radość i błogość jest w was. Człowiek szuka radości w kinie, w najadaniu się, w chodzeniu do teatru na przedstawienie itd. Nic z tego nie da wam trwałej radości. Vinobhaji kiedyś opowiedział o zdarzeniu. Pewnego dnia wszyscy szli do kina i on przyłączył się do  nich. Wziął ze sobą worek. Kiedy zaczął się film, nagle pomyślał: ‘Co to jest?’ Na ekranie zobaczył postacie poruszające się dokoła, chodzące w górę i w dół, tutaj i tam. Następnie położył worek na ziemi i zasnął i powiedział przyjaciołom, aby obudzili go, kiedy film się skończy. Kiedy się zakończył, obudzili go i poszedł do domu. Zatem Vinobhaji mówi w swoim komentarzu do Gity:

    Co ludzie robią? Radują się postaciami ze światła…oni nie znają prawdziwej radości. Nie mają prawdziwej radości. Kiedy leżysz w nocy (jeżeli jesteś na zewnątrz), możesz patrzeć na gwiazdy, widzieć Księżyc; możesz widzieć Stworzenie Boga. To da tobie prawdziwą radość.”

Swami mówi w taki sam sposób, kiedy pyta On: „Czym jest prawdziwa radość?” Kontynuuje On, mówiąc, że „Ludzie nie uświadamiają sobie, czym jest prawdziwa radość.”

Teraz zobaczmy. W „Prema  Vahini”, na stronie 31 Swami zaznaczył jeden passus:

           Osobie, zmagającej się z Morzem Samsara kilka dobrych słów, wypowiedzianych przez kogoś, może być wielką pomocą.”

Każdy zmaga się w Samsara Sagara. Kiedy zatem słyszycie w tym czasie słowa dodające odwagi, mogą być one wielką pomocą. Kiedy zrobicie dobry uczynek, on wam również pomoże. Każdy poszedł, aby usłyszeć dyskurs wygłoszony przez Swamiego, ale jaki jest pożytek? Musicie zastosować w praktyce w swoim życiu dwie lub trzy nauki, które On powiedział. Kontemplujcie nad tym, co usłyszeliście, a następnie zastosujcie to w praktyce. Unikajcie złych czynności, złych myśli i złych cech.

Na tej samej stronie Swami również zaznaczył:

      Niech to zawsze przypomina ci o Bogu. Wtenczas taki stały wysiłek musi obdarzyć ciebie zwycięstwem. Aby zyskać te święte samskary, człowiek musi utrzymywać stały przepływ wysokich, niezakłóconych myśli oraz uczuć.”

Zatem zawsze pamiętajcie o Bogu. Musimy po to podejmować stały wysiłek. Wtenczas odniesiesz zwycięstwo i zyskasz święte samskary. Wysokie myśli i uczucia wyłaniają się same. To jest moje życie. Stale myślę o Bogu, Bogu i tylko o Bogu. Poprzez to oczyszczam swoje uczucia i myśli. W rezultacie Swami zaczął rozmawiać ze mną w medytacji. Słyszę Jego Czysty Głos codziennie, Jego Prawdziwy Głos. Zatem cokolwiek piszę, zawsze jest Sathyam. On ujawnił mi wiele, wiele Prawd. Napisałam o Sutrach, pięć tomów o Prema Sai, przyszłym Awatarze oraz prawie trzysta książek.

W tamilskim wydaniu „Sanathana Sarathi” na ten miesiąc Swami opowiedział opowieść. Był kiedyś wielki Jnani, który powiedział swoim uczniom: „Jeżeli będziecie medytować o Bogu przez 24 godziny i przez 36 dni, osiągniecie prawdziwą Mądrość.” Usłyszawszy to jeden z jego uczniów natychmiast poszedł do domu i zaczął praktykować. Po 36. dniach stał się głodny i nie osiągnął Mądrości, wrócił do wielkiego Jnani pełen rozczarowania.

Jnani zapytał go: „Co robiłeś przez 36 dni?” Uczeń odpowiedział: „Każdego dnia budziłem się o godzinie 4.00, myłem zęby, myłem twarz. Zacząłem medytować o godzinie 5.00 i kończyłem o godzinie 6.00. Od godziny 6.00 do 8.00 zajmowałem się różnymi sprawami. O godzinie 8.00  jadłem śniadanie, po czym zasypiałem na krótko. Następnie rozmawiałem z przyjaciółmi o sprawach świata. Po przyjściu do domu, brałem kąpiel i piłem herbatę. Około południa czasem recytowałem imię Ramy.”

Natychmiast Jnani powiedział: „Powiedziałem, abyście myśleli o Bogu stale. Jeżeli będziecie myśleć o Bogu bez przerwy, skupieni ja jednym punkcie, osiągniecie Wyzwolenie.”

Następnie Swami podał następujące wyjaśnienie dotyczące opowieści. Ciało jest domem Boga. Cokolwiek jecie, myślcie, że ofiarujecie to Bogu. Kiedy kąpiecie się, myślcie, że wykonujecie Abhishekam dla Boga. Kiedykolwiek idziecie, myślcie, że ziemia pod waszymi stopami, jest Jego Królestwem. Kiedy jesteście szczęśliwi, myślcie, że jest to łaska Boga. Kiedykolwiek cierpicie albo macie do czynienia z trudnościami, pomyślcie, że Bóg uczy was lekcji. Niezależnie od tego, czy pada, czy jest gorąco, czy jest dzień, czy noc, jesteście przebudzeni albo śpicie, zawsze myślcie o Bogu. Takie wyjaśnienie Swami podał, dotyczące słów Jnani. Co Swami powiedział, jest esencją Rozdziału 3 „Karma Yoga” w Bhagavad Gicie.

W swoim wyjaśnieniu Rozdziału 3 „Karma Yoga” w „Sai Gita Pravachanam” objaśniłam, jak ofiarowałam Bogu każdą czynność od rana do nocy. To poprzez tę praktykę zwykłe czynności są transformowane na jogę. Bóg nie chce, abyśmy medytowali pół godziny albo godzinę. On chce oddania przez 24 godziny. To oddanie nie może trwać  dzień lub dwa, musi być ono praktyką całego życia. Cokolwiek robicie, myślcie o Bogu i ofiarujcie Jemu wszystko. W ten sposób zwykłe czynności stają się aktami oddawania czci i człowiek wykonuje nieustannie dobre uczynki. To Swami powiedział i również podał opowieść o nauce Jnani.

Swami w „Sanathana Sarathi” podaje inną opowieść, gdzie mówi On, że jeżeli chcecie czegoś, musicie pójść do sklepu i zapłacić za to, czego pragniecie. Bez zapłacenia za rzecz, nie możecie jej kupić. Następnie porównał On to do tych, którzy przyjeżdżają do Prashanthi Nilayam. Oni wszyscy wiedzą, że Skarb jest w nich i jak go osiągnąć. Tym Skarbem jest Wyzwolenie czyli Atma Tathwa lub Nirvana. Określa się go różnymi nazwami. Następnie mówi On, że musicie przybyć do tego ‘sklepu’, aby go kupić, ale wahacie się, czy zapłacić. Jaka jest cena? Następnie Swami powiedział wszystkim: „Cokolwiek mówię, przyswajajcie to z chęcią i kontemplujcie nad tym, o czym Ja mówię. Następnie musicie zastosować w praktyce  to, co Ja powiedziałem. Jest to cena, jaką musicie zapłacić.”

Jakie piękne wyjaśnienie Swami podał tym, którzy przyjeżdżają do Prashanthi Nilayam, Sklepu Sathya Sai. Wszyscy pragną Wyzwolenia. Ten Skarb jest w każdym z nas, aby go zdobyć, musimy obudzić się z Mayi. Musimy stale kontemplować nad słowami Swamiego. Dopiero wtedy poznamy prawdziwą wartość Wyzwolenia. Nad ceną, jaką musimy zapłacić za ten Wielki Skarb, najpierw musimy kontemplować, a potem całkowicie praktykować jedną lub dwie nauki Swamiego w swoim życiu. Tylko jeżeli będziemy ściśle stosować się do tej praktyki, doświadczymy błogości.

Tylko poprzez głęboką kontemplację i ścisłą praktykę osiągnęłam Błogość Atmiczną. Jednak pragnęłam, aby Swami wyzwolił wszystkich na świecie. Wyzwolenie Świata znaczy, że każda osoba indywidualna osiąga Stan Jeevan Muktha. Celem życia jest Wyzwolenie. Zanim nie osiągnie się Wyzwolenia, będziemy musieli stale rodzić się od nowa. Mój cel jest inny. Pragnę osiągnąć Fizyczną Formę Boga. Chcę poślubić Go i połączyć się w Nim. Swami opuścił Swoje Ciało 6 lat temu i nie powrócił. Zatem moje łzy i tęsknota sią nieustanne.

19 maj 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:        Swami, nie mogę żyć tutaj bez Ciebie. Proszę, Swami, zabierz mnie ze Sobą teraz! Kiedy wrócisz, wrócę z Tobą.

Swami:            Gdybyś przybyła w taki sposób, świat nigdy tobie by nie uwierzył. Kiedy byłaś dzieckiem, nikt nie widział ciebie. Teraz twoje postarzałe ciało powoli będzie stawać się młode. Dopiero wtedy wszyscy uwierzą.

Vasantha:      Swami, nie jestem w stanie znieść tego dłużej.

Swami:           Ja przybędę, nie martw się ani nie obawiaj.

Vasantha:      Swami, opuszczę to ciało! Niech odejdzie jego Siła Życia.

Swami:           Nie mów w ten sposób. Twoja Siła Życia jest we Mnie.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Co mogę zrobić? Swami nie wrócił, a ja nie jestem w stanie znieść odseparowania. Poprosiłam zatem Swamiego, aby zabrał mnie teraz ze Sobą. Kiedy byłam małą dziewczynką, nikt nie wiedział o mnie, ani mnie nie widział. Tylko bliscy krewni oraz niektórzy ze wsi wiedzieli o mnie. Swami powiedział, ze gdybym odeszła z Nim teraz i wróciła w formie młodzieńczej, nikt nie uwierzyłby w to. Kiedy Swami powróci teraz, to postarzałe ciało powoli będzie się zmieniać i stanie się znowu młode. Dopiero wtedy wszyscy uwierzą. Moje pokutnicze życie było tylko po to. Moje postarzałe ciało musi stać się młodzieńcze, przetransformować się na Jyothi i połączyć się z Fizyczną Formą Swamiego. Jednak nie jestem w stanie znieść odseparowania od Swamiego. Powiedziałam, że chcę opuścić swoje ciało. Wtenczas Swami powiedział: „Nie możesz, twoja Siła Życia jest we Mnie.” Urodziłam się ze Swamiego jako Światło. To ciało znowu musi stać się Światłem i połączyć się w Nim. Jest to czymś, co nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie.

Wczoraj, po wykonaniu Abhishekam i Archana, zaczęłam pisać w swoim pamiętniku. Kiedy miałam przewrócić zakończoną stronę, zobaczyłam małą różową różę na dole strony. Pokazałam ją wszystkim.

12 maj 2017 r. Medytacja w południe

Vasantha:       Swami, mój Prabhu, co to jest? Ukazała się róża, kiedy pisałam w pamiętniku.

Swami:             Ty jesteś Moją Różą. Wcześniej kończyłaś swoje listy Raja Roja, Stąd też dałem.

Vasantha:       Swami, jestem bardzo szczęśliwa. Wczoraj dałeś wisiorek, dzisiaj różę. Jeżeli dasz coś codziennie, będę szczęśliwa.

Swami:           Ja zawsze jestem z tobą, bądź szczęśliwa.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Napisałam ponad 18 000 listów do Swamiego. Każdy list podpisywałam Raja Roja i rysowałam dwie róże, wychodzące z jednej łodygi. Dzisiaj Swami dał małą różową różę, a wczoraj dał On wisiorek.

O O O

 

 

7 LISTOPAD

„Pan ujawnia Siebie zgodnie z wysiłkiem wielbiciela.”

Kiedy podejmujemy całkowity wysiłek, Bóg obdarza Łaską i ujawnia Siebie. Tak samo jest z Mieszkańcem, który ujawnia Siebie zgodnie z naszym wysiłkiem. Prawdziwy wielbiciel niezależnie od kłopotów i smutków, jakie mogą przybyć, nigdy nie opuści Pana. Trzyma się Jego mocno.

Spójrzmy na życie Prahlady jak na przykład. Z jakże wieloma niebezpieczeństwami musiał on mieć do czynienia! Jego własny ojciec był przyczyną ich wszystkich, ale Prahlada nigdy nie przestał recytować mantry Om Namo Narayanaya. Recytował on ją nieustannie, zatem cokolwiek się zdarza, bądźcie jak Prahlada. Jeżeli będziemy robili jak on, przybędzie do nas Łaska Boga. Ten, kto otrzymał współczucie i Łaskę Boga, zawsze będzie szczęśliwy, niezależnie od tego, co przybędzie. W obecnych czasach ludzie cierpią nawet bardziej niż Prahlada, jednak cierpią z powodu rzeczy świata. Zawsze powinniśmy myśleć o Bogu. On jest naszym jedynym schronieniem. Powinniśmy zatem podporządkować się Jemu całym sercem; wtenczas On zatroszczy się o nas.

Wielbiciele Pandurangi są tego przykładem. Niezależnie od tego, jaki masz zawód, wykonuj swoją pracę całym sercem; wykonuj pracę, myśląc o Bogu, a Bóg pomoże tobie. W ten sposób pomógł On tkaczowi, rzeźnikowi, kupcowi, garncarzowi, gospodyni domowej itp. Nie martwcie się o nic. Myślcie tylko o Bogu i wykonujcie swoją pracę. Pozostały czas spędzajcie na satsangu. Da to wam Łaskę Boga! Nie marnujcie czasu, czytając czasopisma albo oglądając dramaty.

Oto opowieść. Papuga mieszka w aszramie. Papuga zawsze recytuje „Rama, Rama” albo „Krishna, Krishna”. Cokolwiek się dzieje, niezależnie od okoliczności, papuga zawsze powtarza wspomniane słowa. Rzeźnik umieścił papugę w klatce w swoim sklepie. Ta papuga zawsze krzyczała: „zabij, tnij’ oraz inne podobne słowa. Niezależnie zatem od okoliczności papuga powtarza te słowa. Tak samo, jeżeli bierzesz udział w stasangu, otrzymujesz dobre samskary. Powinno to dać tobie Łaskę Boga i otrzymasz Wyzwolenie. Jeżeli jak papuga w sklepie rzeźnika będziesz w złym towarzystwie, zmarnujesz swoje życie.

Swami mówi: „Umysł musi być skierowany ku dobru. W każdej minucie trzeba badać swoje czynności pod odpowiednim punktem widzenia. Bądźcie zawsze ostrożni, postrzegajcie dobro, róbcie dobro, bądźcie dobrzy.

Tego Swami naucza. Na stronie 41 Swojej książki „Prema Vahini” Swami pisze:

       On jest tutaj…Jego tam nie ma, porzuć taką wątpliwość. Posłuchaj o przywódco Dhanawów! Czegokolwiek szukasz, cokolwiek widzisz, tutaj i tam, On jest Ja.”

To Prahlada mówi do swojego ojca, przywódcy Dhanawów, którzy są demonami. Kiedy przeczytałam poprzedni paragraf, uświadomiłam sobie prawidłowo, że jest to o ojcu Prahlady. Pyta on swojego syna: „Gdzie jest twój Narayana?” Prahlada odpowiedział: „On jest wszędzie. On jest w źdźble trawy i w tym filarze.” Bóg jest wszędzie; bądźcie zatem czujni z kimkolwiek rozmawiacie. Nie okazujcie nienawiści ani nie wypowiadajcie szorstkich słów. Mówcie słodko. Ego sprawia, że wypowiadacie szorstkie słowa. Wczoraj napisaliśmy, że radość jest Łaską Boga. Jeżeli macie jakiekolwiek cierpienie albo trudności myślicie, że Bóg naucza was lekcji.

Wczoraj miałam doświadczenie, kiedy przybyła lekarka ze Sriviliputhur. Powiedziała mi: „Amma, jeżeli potrzebujesz pomocy, pozostanę tutaj dwa dni. Czuję, że jest to Łaska Boga.” Lekarka ma dużą rodzinę i dwie kliniki. Jej mąż również jest lekarzem, a jej matka jest chora. Mimo to ona chce przyjechać tutaj i służyć mi, ponieważ czuje, iż jest to Łaską Boga.

Kiedy ktoś źle zrozumiał, co powiedziałam, dając inne znaczenie, płakałam i pomyślałam, że ‘jest to dobra lekcja dla mnie.’ Stałam się wtedy jak Jadabaratha. Poprzez to doświadczenie uświadomiłam sobie dwie rzeczy: jedną była lekcja, której sama się nauczyłam; drugą było to, że stałam się świadoma natury służby lekarki. Ona czuła, że przyjeżdżanie tutaj, aby mi służyć i że jest to Łaską Boga. Ja nigdy nie złoszczę się na nikogo, ponieważ traktuję wszystkich jak swojego guru. Ja nie jestem jak uczeń Jnani. Ponieważ wszyscy są moimi guru, ja jestem tylko uczniem wszystkich. Uczę się lekcji od wszystkich. Wszystko to jest Bóg. Widzę każdego i wszystko jak Boga. Bóg jest Purnam. On jest Absolutem.

Wszyscy relacjonują o swoich doświadczeniach, opartych o własną wiedzę. Zgodnie ze swoim postępem duchowym dana osoba doświadcza Boga. Ktoś postrzega Go jako Ramę, a inny widzi Go jako Krysznę. Ktoś czci tę Formę mówiąc, że jest Ona Purnam. Ktoś inny czci Boga jako Absolut mówiąc, że jest To Purnam. Czuje on, że Bóg, którego czci, jest Prawdą, a inne Formy nie są Absolutem. Jednak prawdę mówiąc, Bóg jest wszędzie, w każdym i we wszystkim.

Sri Kryszna oznajmił w Gicie: ‘Mamahsa Jeevaloke Jeeva Bhootha sanathana…’ Oznajmia On tutaj, że jest On Swoim Aspektem we wszystkim. Wedy oznajmiają tę samą Prawdę jako Ekohum bahushyami…jest tylko Jeden, który stał się wieloma.

Kiedy Bóg ma wolę stwarzania Stworzenie natychmiast rodzi się z Niego. Zatem każdy i wszystko jest Nim. Dziecko się rodzi jest jak matka albo ojciec. Tak samo wszyscy są dziećmi Boga. Swami zstąpił, aby nauczać tej Prawdy i zawsze oznajmiał o Ojcostwie Boga i braterstwie człowieka. Nie postrzegajcie różnic kasty, wyznania ani religii. Wszyscy są braćmi i siostrami, dziećmi Jednego Boga. Jeżeli tak jest, zatem nie okazujcie nienawiści wobec nikogo. Jeżeli mówisz, używaj słodkich słów. Każde szorstkie słowo, które wypowiadasz, idzie bezpośrednio do Boga. Każdy jest Bogiem, wszystko jest Bogiem. To Prahlada zademonstrował w swoim życiu. Kropla i ocean są takie same. Jedno i drugie smakuje tak samo.

Bóg jest Mieszkańcem we wszystkich. On jest wszech przenikający. Zatem nie krzywdźcie innych. Zawsze zachowujcie ostrożność w myślach, słowach i uczynkach. Aby rozwinąć dobre cechy, musimy kontrolować pięć zmysłów. Musimy stale obserwować siebie. Tylko poprzez praktykę duchową przetransformujemy się i osiągniemy Boga. Musimy kontrolować swoje złe cechy, gniew, łakomstwo, nienawiść itd. i odciąć przywiązania, które powstają z uczuć ‘ja i moje’. Musimy iść ścieżką Dharmy, którą pokazał nam Bhagawan Sathya Sai Baba. Kiedy będziemy szli tą ścieżką, ścieżką Prawości, osiągniemy cel Sathyam.

Spójrzmy na pieśń, którą napisałam:

       Moją ojczyzną jest ścieżka dharmiczna

Moim ojczystym językiem jest Sathyam

Wieczność jest moją ostateczną siedzibą

Po to płaczę

Pieśń ta jest odpowiednia dla wszystkich. Musimy iść drogą dharmiczną i mówić tylko Prawdę. Poprzez to osiągniemy Boga. Dlatego płaczę. Dlaczego płaczecie o rzeczy  i związki świata? Kiedy człowiek jest całkowicie pochłonięty sprawami świata, zapomina o ścieżce Dharmy. Zadaniem Bhagawana Sathya Sai jest obudzić ludzkość z Mayi i przetransformować wszystkich na Jeevan Mukthę. Tylko po to się narodziłam i płaczę stale z tęsknoty za Bogiem. Wzięłam karmę świata na swoje ciało i cierpię tak bardzo. Teraz ból ręki minął, ale od dwóch dni pojawiał się ból ramienia. Zapytałam o to Swamiego.

14 maj 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, mój Prabhu, dlaczego ból tego ramienia?

Swami:             Jest to z powodu bagażu karmy, który niesiesz. Często bagaż niesiony jest na jednym ramieniu. Jesteś jak Jezus, On niósł krzyż na Swoich ramionach, ty niesiesz karmę. Wszystko będzie dobrze.

Vasantha:      Swami, dzisiaj jest mycie głowy.

Swami:           Nie martw się! Ja zawsze jestem z tobą, zatem umyj głowę.

Vasantha:     Swami, proszę, wszyscy cierpią. Proszę, przybądź, a wszyscy będą wyleczeni.

Swami:          Tak, przybędę. Nie martw się. Wszystko będzie dobrze.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Od dwóch minionych dni cierpię z powodu bólu ramion. Swami powiedział, że jest to również wskutek karmy świata. Ludzie zawsze niosą rzeczy na ramionach. Niektórzy niosą dzieci na ramionach. Dzisiaj, kiedy czytałam o Prema Vahini w tamilskim wydaniu „Sanathana Sarathi”, zobaczyłam zdjęcia uroczystości Nowego Roku w Puttaparthi. Widać studentów niosących Kavedi na swoich ramionach i tańczących z Panem Murugą. Jezus niósł krzyż na Swoich ramionach. Swami powiedział, że ja podobnie niosę karmę świata na swoich ramionach. Jak wiele różnego bólu przybywa do mnie! Swami ujawnił mi Prawdę pod wieloma różnymi kątami.

Nie myłam głowy z powodu bólu ręki. Dzisiaj, kiedy zapytałam o to Swamiego, powiedział On, abym umyła głowę. Tutaj, w Mukthi Nilayam, wszyscy cierpią, ale jest to dla nich ostatnia część ich zadania. Kiedy Swami przybędzie, wszyscy zostaną wyleczeni. Mukthi Nilayam jest miejscem Zadania Swamiego. Tutaj wszyscy są wybrani przez Swamiego; zatem kiedy On przybędzie, wszyscy będą wyleczeni.

Widzimy zatem, że Bóg jest wszędzie. On jest w każdym i we wszystkim. Nie postrzegajcie więc odseparowania! Po to ten najpotężniejszy Bóg przybył i nauczał codziennie ludzi, aby kochali wszystkich i służyli wszystkim. Bóg jest Ucieleśnieniem Premy. Zatem okazujmy miłość wszystkim. On zaczyna każdy dyskurs, mówiąc; „Prema Swarupalara” (Ucieleśnienia Miłości). Wszyscy jesteśmy tego dowodem. Okazując zatem miłość wszystkim, dowodzicie tego.

O O O

8 LISTOPAD

„To uczucia każdej Duszy stwarzają Formę Pana.”

To uczucia osoby indywidualnej stwarzają Formę Boga w niej. Te same uczucia robią z osoby indywidualnej Boga albo zwierzę. Bądźcie zatem ostrożni w związku z uczuciami. To dobre myśli, dobre uczucia i dobre towarzystwo robią z człowieka Jeevan Mukthę. Złe myśli, złe uczucia oraz trzymanie się złego towarzystwa może przemienić Jivę w zwierzę. Prowadzenie życia zwierzęcia będzie zawsze utrzymywać ciebie w cyklu narodzin i śmierci. Ponieważ bardzo nieliczni przebudzili się do tej Prawdy, Bóg zstąpił jako Sathya Sai Baba i nauczał 84 lata. Zazwyczaj Awatarzy nigdy nie zstępują w Erze Kali. Jednakże Ten, najbardziej współczujący Pan zstąpił, aby odkupić człowieka Kali Yugi z ponownych narodzin. Swami przybył, ponieważ On chce obdarzyć Stanem Jeevan Muktha wszystkich. On chce, aby każda osoba doświadczyła smaku Boga. Obecnie człowiek pracuje ciężko dla przyjemności i wygody. Chociaż pracujecie ciężko, żadnego z tych skarbów nie będziesz mógł zabrać, kiedy opuścisz ciało. Człowiek powinien spędzić czas, pragnąć współczucia Boga, zamiast uganiać się za zyskiem świata. Tylko wskutek Jego Łaski osiągniecie Mukthi.

Spójrzmy na kilka zdań , które Swami wskazał na stronie 57 „Prema Vahini”:

       „Baktha powinien mieć powyższe cechy charakterystyczne dla oddania. Priya powinna następować po Premie Pana. Bhaktowie Ananya całkowicie podporządkowali się Panu.”

Ananya Bhaktha to ten, który ma wyjątkowe oddanie i jest całkowicie podporządkowany Bogu. To wskutek tego całkowitego podporządkowania się Bóg troszczy się o wszystkie jego potrzeby. Kryszna obiecał to w Gicie w następującym wersie:

„Ananyascintayantho maam ye janah paryupasathe

Tesham nityabhiyuktanam yogakshemam Vahaamyaham.”

„Tym ludziom, którzy czczą tylko Mnie, nie myśląc o nikim innym, którzy

Zawsze są pobożni, zapewniam zysk i bezpieczeństwo.”

 

Temu, kto nie myśli o niczym innym, a tylko o Bogu i kto całkowicie podporządkowuje się Jemu, Bóg zatroszczy się o niego. On wyzwoli Jivę z cyklu narodzin i śmierci. Jest to najwyższe znaczenie tej sloki.

Na stronie 59 „Prema Vahini” Swami opisuje dwa rodzaje bhakthów: Markata i Marjala. Markata oznacza niemowlę małpy. Małe małpiątko trzyma się mocno swojej matki, kiedy matka przeskakuje z drzewa na drzewo, skacząc z gałęzi na gałąź. Niemowlę małpy trzyma się mocno. Tak samo, kiedykolwiek bhaktha ma do czynienia z niebezpieczeństwem albo trudnością, trzyma się mocno Pana. Prahlada jest najlepszym przykładem tego rodzaju wielbiciela. Chociaż miał on do czynienia z wieloma niebezpieczeństwami, trzymał się stanowczo imienia Boga. Swami powiedział o Prahladzie jak o najlepszym przykładzie Markata Bhakthi.

Drugim rodzajem Bhakthy jest Marjala i jest to jak związek kocięcia z matką kocicą. Matka kocica chwyta kocię i przenosi się z miejsca na miejsce. Kocię spokojnie śpi, kiedykolwiek jest kładzione i pozwala matce poruszać się, gdzie ona chce. Kocica przenosi kocię wiele razy w ciągu dnia. Jest to ścieżka Marjala Bhalthi. Tu wielbiciel ma całkowitą i kompletną wiarę w Boga. Swami powiedział w „Prema Vahini” na stronie 59:

Kocica trzyma kocię w mordce i przenosi się na wyższe miejsca albo transportuje je bezpiecznie nawet przez bardzo wąskie przejścia. Zatem wielbiciel również składa wszystkie swoje ciężary Panu i całkowicie podporządkuje się Jego Woli. Laksmana jest przykładem tej ścieżki. Laksmana wyrzekł się wszystkiego dla Ramy. Porzucił swoje dworskie życie, żonę, matkę, pałac i także pożywienie i sen. Pozostawał on taki czternaście lat.”

Swami podał przykłady dwóch rodzajów bhakthi. Jednakże bhaktha, który jest jak niemowlę małpy, podobny jest do zwykłego wielbiciela. Wielbiciel, który idzie ścieżką Marjala Bhalthi jest doskonalszy i mówi się, że podąża Parabhakthi. Laksmana szedł tą ścieżką i całkowicie podporządkował się Sri Ramie oraz dedykował Jemu służbę.

Moje życie różni się. Szłam ścieżką Markata Bhakthi i jak niemowlę małpy uchwyciłam się mocno stóp Swamiego. Niezależnie od tego, z jaką sytuacją miałam do czynienia, nigdy nie opuściłam Go. Kiedy Swami opuścił Ciało, pozostałam tutaj i jestem jak kocię, które czeka na Niego. Jestem w Stanie całkowitego podporządkowania się. Płacze i tęsknię za Nim, a On trzyma mnie tutaj. Nie wiem, kiedy On wróci. Pozostaję tutaj i nadal służę Jemu. Służbą, którą sprawuję, jest branie karmy świata na maje ciało, cierpienie oraz przechodzenie przez ból z powodu odseparowania. Swami umieścił mnie w wąskim przejściu, gdzie nie jestem w stanie chodzić o własnych siłach, ani zadbać o swoje osobiste potrzeby. Ta wąska ścieżka wiedzie od mojego pokoju do Stupy. Cokolwiek czuję, myślę i o czym mówię albo piszę, przechodzi przez Stupę. Zanim Swami nie przybędzie, będę leżała tutaj spokojnie i czekała na Niego. Gdy pisze, kot Matka Sai daje temu kocięciu kroplę, tylko jedną kroplę amrithy ze Swojej ręki. Biorę kroplę z Jego zdjęcia i wkładam ją do ust. W ten sposób karmi On to miałczące kocię.

Chociaż już przedtem pisałam o dwóch ścieżkach bhakthi, nie porównałam ich do swojego życia. Pierwsza ścieżka prawidłowo łączy się z pierwszą częścią mojej podróży. Druga ścieżka jest odpowiednia dla mojego obecnego stanu. Jak Prahladę, organizacja Swamiego odesłała mnie z Puttaparthi. Kiedykolwiek pojechałam, odpędzili mnie. W jakże wielu niebezpiecznych sytuacjach stawiał ojciec Prahladę? Ja zostałam wygnana z własnego miejsca Swamiego. Wielu szpiegów przybyło do Mukthi Nilayam. Sporządzili raport i próbowali działać przeciwko nam. Ponieważ podporządkowałam się całkowicie Swamiemu, napisałam list do organizacji Swamiego i powiedziałam, żeby zabrali Mukthi Nilayam, a ja pojadę w Himalaje i będę kontynuowała pokutę. Następnie Swami poinstruował ich, aby zamknęli akta. Zatem pozostaję tutaj jak małe kocię, czekając na Jego powrót.

Spójrzmy na jeden z moich pamiętników, który wiąże się z tym tematem.

6 lipiec 2001 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, mój Kanha…Chcę Ciebie! Ty należysz tylko do mnie. Jak pokazałeś tę Prawdę. Nie jestem w stanie tego znieść, mój Prabhu.

Swami:            Dlaczego płaczesz i rozpaczasz, powtarzając „Raju, Raju” i stale całujesz Moją Formę na kamieniu? Ja zawsze jestem z tobą.

Vasantha:    Swami, ten piękny Bóg jest tylko dla mnie. Ja nigdy nie opuszczę Ciebie.

Swami:          Uchwyciłaś się mnie mocno jak iguana. Ale to nie jest uchwyt iguana, lecz mocny uchwyt Vasanthy, Vasantha ‘pidy.’

Vasantha:     Swami, Kodai uchwyciła się mnie tak samo.

Swami:          Ktokolwiek uchwyci się Vasanthy, może osiągnąć Mnie. Ci, którzy chwytają się Radhy, tylko oni mogą osiągnąć Krysznę.

Vasantha:     Swami, jakiekolwiek czynności wykonuję, jakiekolwiek słowa wypowiadam, jakiekolwiek myśli przychodzą do mojego umysłu, wszystko dedykuję Tobie.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W dniu 27. maja 2001 r. Swami pobłogosławił Pottu Mangalyę, Mangala Sutrę, oraz sari Swoimi własnymi, Boskimi Rękami. Nosiłam tę Mangalyę do 2011 r. kiedy Swami powiedział mi, abym ją zdjęła. Jednakże teraz noszę podobną Mangalyę, którą Swami pobłogosławił, ale jej nie dotknął. Na Mangalyi, którą dotknął Swami, był czerwony kamień, gdzie wyraźnie było widać Formę Swamiego. W tamtym czasie wszyscy byli uradowani, widząc to. Poprzez to On pokazał, że jest On bezpośrednio związany z moją Mangalya Sutrą. W tamtym czasie nie spałam całą noc i stale całowałam kamień na Mangalya Sutrze. Swami porównał to do ‘chwytania’ (pidy),i uchwytu iguany.

Iguana jest wielką jaszczurką o bardzo silnym uchwycie. W minionych czasach złodzieje wykorzystywali iguanę, aby włamywać się do domów. Wiązali linę wokół iguany, a następnie rzucali iguanę o wysoką ścianę. Gdy iguana trzymała się ściany mocno, wspinali się po linie bez obawy, że spadną i włamywali się do domu oraz kradli rzeczy. Iguana ma siłę, aby wytrzymać ciężar człowieka. Swami porównał ten silny uchwyt do tego, jak ja mocno trzymam się Jego. Powiedział On, że jest to ‘Vasantha pidy, uchwyt Vasanthy.’

Swami powiedział potem, że ktokolwiek uchwyci się Vasanthy, może osiągnąć Boga. Zupełnie zapomniałam, co się zdarzyło tamtego dnia w 2001 r. To Srinivasan przypomniał mi o Formie Swamiego, ukazującej się w czerwonym kamieniu na Mangalyi. Powiedział on, że wiedział, ponieważ on też widział wyraźnie Formę Swamiego. Jest to bardzo stosowne, że on przyjechał dzisiaj, aby odwiedzić Mukthi Nilayam! Po przeczytaniu mojej książki „Liberation Here Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.), Srinivasan przyjechał do Vadakkampatti. To tamtego dnia zobaczył on Formę Swamiego w czerwonym kamieniu. W tamtym czasie on jeszcze mieszkał w Ameryce i zrezygnował ze swojej pracy kilka miesięcy później i wrócił do Indii. On przyjeżdżał do mojego domu wiele razy i ja również odwiedzałam jego dom. Jest on obecnie jednym z członków fundacji Aszramu. Uchwycił się on mnie i stąd prawidłowy przykład, o którym Swami powiedział.

Tego samego dnia powiedziałam Swamiemu, że nie jestem w stanie niczego robić, zanim najpierw nie ofiaruję tego Jemu. Cokolwiek robię, cokolwiek mówię, o czymkolwiek myślę, najpierw ofiaruję wszystko Swamiemu. Byłam taka od czasu, kiedy dowiedziałam się o Swamim. To wskutek tej praktyki Swami obdarza Łaską Wyzwolenia Świata.

12 maj 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, mój Prabhu, mój Raja, chcę Ciebie, chcę Ciebie.

Swami:             Jak tylko zaczynasz medytować, płaczesz i płaczesz. Kiedy wołasz Mnie w ten sposób, sprawiasz, że jestem ‘szalony’. Stałem się tak ‘szalony’ , że wziąłem karmę świata na Swoje Ciało dla Łaski Wyzwolenia Świata. Żaden inny Awatar nie ujawnił tak wiele Premy.

Vasantha:       Rozumiem, Swami, ale musisz przybyć wkrótce.

Swami:              Tak, przybędę wkrótce.

Vasantha:        Swami pobłogosław wszystkich tutaj zdrowiem i radością.

Swami:              Tak, pobłogosławię, nie martw się.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Nieustannie wołam Swamiego noc i dzień. To poprzez moje stałe, zintegrowane wołanie stał się On ‘szalony’. Poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata. Aby zadośćuczynić tej Łasce, On wziął karmę świata na Swoje Ciało. Żaden inny Awatar nie zrobił tego. Zazwyczaj Awatarzy zstępują i pozostają w Stanie Świadka. Oni nigdy nie ujawniają Swoich osobistych uczuć miłości żonie ani dzieciom. Tylko mnie Swami ujawnia Premę do tego zakresu. To tylko Swami spełnia moje pragnienie Wyzwolenia Świata.

Wczoraj, kiedy Eddy i ja szliśmy werandą po lunchu, zobaczyliśmy pomarańczowy kształt V naprzeciwko zdjęcia Swamiego Paduka.

15 maj 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, czym jest pomarańczowe V, które dałeś?

Swami:            Uchwyciłaś się mocno Moich Stóp. To napisałaś. V oznacza Vasanthę.

Vasantha:      Swami, czym jest żółty kamień?

Swami:            Przedtem dałem tobie żółty szafir oraz figurkę Kryszny. Eddy również znalazł żółty kamień. Powiedziałem tobie, że nic nie powinno się jemu stać i obiecałem. Jest to dowód na to.

Vasantha:     Swami, wylecz wszystkich aszramitów tak samo.

Swami:           Wszyscy będą wyleczeni. Nie martw się.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W rozdziale tym napisałam o Vasantha pidy. Dlatego Swami umieścił kształt pomarańczowego V naprzeciwko zdjęcia Swoich Stóp. Jak iguana, Vasantha uchwyciła się mocno Stóp Swamiego. Jest to zatem dobry dowód na to, o czym napisałam. Eddy miał bol i był chory. Kiedy płakałam do Swamiego w związku z tym, Swami obiecał, że nic mu się nie stanie. Kiedy poprosiłam o dowód, Eddy znalazł przy moim krześle żółty kamień. On sam znalazł dowód. Tak samo modliłam się za wszystkich aszramitów.

O O O

 

 

 

 

 

 

 

 

 

9 LISTOPAD

Małe pragnienie Duszy, która jest połączona w Świadomości Boga, przyjmuje Kosmiczną Formę i daje korzyść całemu Stworzeniu.”

To jest moje życie. Cytat wzięła Nicola i Fred z jednej z moich książek i jest o moim życiu i nie dotyczy zwykłych ludzi.

Będąc w wieku trzech lat, usłyszałam opowieść o Andal. Od tamtego czasu pragnienie, aby poślubić Boga i połączyć się w Nim zostało zasiane we mnie. To małe pragnienie rosło i urosło do gigantycznej formy. Forma ta stała się istotą mojego życia. Kiedy zobaczyłam swoją babcię przykutą do łóżka, przestraszyłam się starości i choroby. Strach przed śmiercią był ze mną zawsze. Te lęki nasiliły moje pragnienie, aby poślubić Boga i połączyć się w Nim, ponieważ było ono jedyną ucieczką przed nimi. Gdy dorosłam, pragnienie to zaczęło całkowicie zajmować moje zmysły, intelekt, świadomość, całe moje istnienie. Modliłam się do Boga noc i dzień o osiągnięcie tego celu.

Zaczęłam wykonywać nasiloną sadhanę, mając Kryszną jako swojego wybranego Ideała, skupiając swoje oddanie. Wskutek mojego oddania Bala Krishna ukazał się przede mną. Zaczął On bawić się ze mną, wypełniając mnie błogością. Poszłam szukać zrealizowanych Dusz, prosząc je, aby pokazały mi jak osiągnąć Boga. W końcu Kryszna powiedział mi, że ..”Narodziłem się ponownie w Puttaparthi jako Sathya Sai, przyjedź do Mnie.’ Po otrzymaniu darszanu Swamiego, moje całkowite oddanie skierowało się ku Niemu. On całkowicie przyciągał  moją uwagę. Następnie zawsze medytowałam i modliłam się do Swamiego. Po dwudziestu latach sadhany Swami zaczął rozmawiać ze mną w medytacji. Całkowicie oczyściłam się i połączyłam się z Nim w Jaskini Vashista w 2002 r. Z tego połączenia, poprzez nasz związek wyłoniło się Vishwa Garbha. To z tego Kosmicznego Łona odnosi korzyść cały świat i wszyscy rodzą się na nowo jako Jeevan Muktha. Całe Stworzenie jest zrobione od nowa. To dzieje się wskutek mojego Stanu, skupionego na Jednym Punkcie Świadomości Boga.

Na stronie 67 „Prema Vahini” Swami zaznaczył dwa miejsca. Pierwszy cytat:

       Wszystkie dobre cechy automatycznie gromadzą się wokół osoby, która praktykuje kontrolę mowy i kontempluje o Panu.”

Swami podał wówczas przykład Kaurawów i Pandawów. Drugi cytat:

      Spójrz! W Dwapara Yudze Kaurawowie, nawet doświadczając owoców swojej poprzedniej punya, angażowali się w papa karma (grzeszną czynność); Pandawowie z drugiej strony, nawet przechodząc przez cierpienia wskutek swojej poprzedniej papa karma, myśleli i robili tylko punya (chwalebne uczynki). Jest to różnica między mądrymi a niemądrymi…”

Zawsze powinniśmy myśleć i kontemplować o Bogu. Jeżeli będziemy praktykowali w ten sposób, wszystkie dobre cechy, dobre rzeczy i dobre zwyczaje przybędą do nas. Musimy kontrolować umysł i mowę. Swami podał przykład Pandawów i Kaurawów. Chociaż Kaurawowie doświadczali zasług ze swoich poprzednich wcieleń, grzeszyli i wykonywali złe czynności. Było to wskutek ich złych cech takich, jak: łakomstwo, zazdrość, gniew i nienawiść. Wskutek tych cech wypędzili do lasów Pandawów na 12 lat. Mimo iż Pandawowie musieli żyć w lesie 12 lat, chociaż cierpieli, uchwycili się mocno Kryszny. Kiedy tam przebywali, Kryszna dał im Akshaya Patrę, która dawała im posiłek każdego dnia. Chociaż zostali wypędzeni ze swojego królestwa i pozbawieni dworskiego życia, w dalszym ciągu wykonywali dobre uczynki i prowadzili życie całkowitego podporządkowania się Krysznie. Wskutek tego Bóg stale obdarzał ich Łaską. W 13-tym roku wygnania musieli żyć incognito. Po czym Sam Kryszna stal się ich posłańcem i udał się, aby prosić Duryodhanę, żeby zwrócił im królestwo. Kiedy Duryodhana odmówił, Kryszna poprosił o 5 wsi, a gdy odmówił ponownie, poprosił On o pięć domów. Jednak Dyryodhana znowu odmówił mówiąc, że nie da im nawet skrawka ziemi wielkości główki szpilki.

Gdy Pandawowie utracili swoje królestwo i zostali wygnani, Sri Kryszna wezwał niebiańskiego architekta, Mayana. Zbudował on Indraprashtę.  Mieszkali oni tam w cudownym mieście. Ponieważ miasto zostało zbudowane przez niebiańskiego architekta i było Boskim Miejscem, spowodowało to wielką zazdrość Kaurawów. Pandawowie kontynuowali podporządkowanie się Bogu, ponieważ mocno uchwycili się Jego Stóp. Sri Kryszna kontynuował zaspokajanie ich wszystkich potrzeb. W trakcie Wielkiej Wojny Sam Pan stal się Powożącym Arjuny. Ostatecznie Kaurawowie zostali unicestwieni. Wszyscy zmarli. Jeżeli przetransformujemy się i zmienimy złe zwyczaje  na dobre i podporządkujemy się Bogu, On zatroszczy się o nas. Tego nauczał Swami. Musimy obudzić się z ignorancji poprzez Światło Mądrości Boga. Zawsze mówcie prawdę i idźcie ścieżką dharmiczną.

Na stronie 67 Swami zaznaczył inny cytat:

Prawdziwy aspirant, który pogrążony jest w myślach o Bogu, nigdy nie skosztuje ani nie pomyśli o przedmiotach uciech świata.”

Wielbiciel, który zawsze jest pochłonięty myślami o Bogu, nigdy nie myśli o sprawach świata. Uciechy świata trzymają ciebie tylko w cyklu narodzin i śmierci. Myśli o Bogu wyzwalają ciebie. W swoim życiu nigdy nie radowałam się rzeczami świata. Kiedy byłam jeszcze bardzo młoda, wyrzekłam się wszystkiego. Cieszę się tylko, myśląc o Bogu i słuchając o Jego chwale. Wysiłki mojego całego życia były skupione tylko na osiągnięciu Boga. Chcę poślubić Go i połączyć się w Nim.

Kiedy uniemożliwiono mi widzenie Swamiego, postanowiłam, że z każdego mężczyzny zrobię Sathya Sai, a z każdej kobiety Vasanthę. Mogli mnie zatrzymać przed zobaczeniem Swamiego dokądkolwiek się udałam, jednak wskutek mojej pokuty kto kogo zatrzyma? Wskutek tej samej pokuty poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata. Łasce tej stanie się zadość poprzez moje uczucia, przyjmujące Formę Kosmiczną. Związek Serca Swamiego i mojego przyjął formę Garbha Kottam. Vishwa Brahma Garbha Kottam jest naszą Formą Kosmiczną. Stąd nasze uczucia wychodzą w świat poprzez Stupę, wypełniając każdego i wszystko. Wskutek tego rodzi się Nowa Yuga. Stworzenie Vasanthamayam. W Stworzeniu tym wszyscy mężczyźni są Sathya Sai, a wszystkie kobiety Vasanthą. Kogokolwiek się zobaczy, będzie to Swami i ja, ktokolwiek będzie mówił, będzie to Swami i ja. Wszystkie czynności wykonywane są przez nas. Chociaż imiona i formy różnią się, uczucia w nich są takie same. Poprzez to widzimy, jak moje małe pragnienie przyjęło Kosmiczną Formę i korzyść odnosi całe Stworzenie. W tym Nowym Stworzeniu każda osoba jest Jeevan Muktha. To z kolei czyni jednakowym każdy z czterech etapów życia. Jeżeli jesteś Brahmacharya, Vanaprastha, gospodarzem domu albo sanyasi. Jesteś w takim samym stanie. W Nadi (Liść Palmowy – tłum.)dla Stupy Kaakabhujandar oznajmia, że ‘nawet niegodziwy alkoholik osiągnie Mukthi.’

16 maj 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, mój Prabhu, chcę tylko Ciebie. Nie chcę niczego innego.

Swami:              Dlaczego mówisz: „Ja nie chcę, ja nie chcę?” Kto tobie coś daje? Czy ktoś daje coś tobie?

Vasantha:       Nie Swami, tylko Ty dałeś wszystko. Dałeś ‘stanowiska’ takie, jak; Radha, Durga, Lakshmi, stan Awatara itd. , jednak chcę tylko Ciebie.

Swami:           Nie ma nikogo na świecie, kto mówi jak ty.

Vasantha:      Swami, proszę, przybądź. Kiedy przybędziesz?

Swami:           Na pewno przebędę. Nie martw się. To jest nasze zadanie. Żaden z poprzednich Awatarów nie doświadczył Premy. Tylko ty obdarzasz Premą, której teraz chcę doświadczyć. Przybędę i zakończymy nasze zadanie. Potem przybędziemy w czasach Awatara Prema Sai.

Vasantha:      Swami, piszę o Pandawach i Kaurawach.

Swami:            Pisz, dobrze jest, że piszesz o tym.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy.  Zawsze mówię Swamiemu, że nie chcę niczego innego na tym świecie prócz Niego. Swami dał mi wiele ‘stanowisk’ takich, jak: Radha, Durga, Lakshmi i stan Awatara, które odepchnęłam. Chcę tylko Swamiego. Kiedy odepchnęłam ‘stanowisko’ Awatara, moje moce wzrosły. To te moce teraz są użyte dla Wyzwolenia Świata.

Swami na pewno przybędzie. Dopiero wtedy Jego zadanie będzie zakończone. Poprzedni Awatarzy zstępowali w Stanie Świadka, zakończyli Swoje zadanie i opuszczali świat. Oni nie doświadczyli Premy. To tej Prema, o której Swami mówi, chce On doświadczyć. Kiedy Swami powróci, zakończy Swoje zadanie i ja połączę się w Nim. Następnie przybędziemy ponownie w czasach Awatara Prema Sai. W tym czasie Ziemia stanie się Niebem, a wszyscy ludzie Jeevan Muktha. Era Kali zmieni się na Sathya Yugę.

Człowiek tylko pragnie przyjemności świata. On nie wie, czym jest prawdziwa radość. On nie wie, czym jest stała radość. Stałą radość można osiągnąć tylko z życia duchowego. W anglojęzycznym wydaniu  „Sanathana Sarathi” Swami powiedział, że stała radość jest prawdziwą Mądrością. Jest to prawdziwa Jnana. Jnana jest trzech rodzajów: Vijnana, Sujnana, Prajnana (wiedza o świecie, Wyższa Wiedza i Stała Zintegrowana Świadomość). Wiedza o świecie to Vijnana i jest bez pożytku, jednakże jest to wiedza, której wszyscy szukają. Jaki jest pożytek? Możemy zobaczyć na przykładzie wielbicieli Pandurangi, że byli to w większości ludzie nie umiejący pisać ani czytać i zyskali Łaskę Boga. Wszyscy udowodnili, że wiedza o świecie jest bezużyteczna. Sujnana jest Wyższą Wiedzą, jest społeczna. Wreszcie Prajnana jest Stałą Zintegrowaną Świadomością i jest Powszechną Mądrością. Wszyscy muszą przetransformować się i osiągnąć prawdziwą Mądrość, Prajnanę.

Ten Najpotężniejszy Bóg przybył na świat i nauczał tak wiele. Obdarzył On miłością tysiąca matek każdego. Podejmijcie zatem wysiłek i praktykujcie przynajmniej jedną lub dwie Jego Boskie Nauki. Jeżeli nie chcecie, będziecie tylko stale rodzić się i umierać.

 

O O O

 

 

10 LISTOPAD

„Jak szalejąca powódź, miłość do Boga powinna wypływać z głębi serca. Nie można się jej nauczyć ani poznać, czytając książki.”

Miłość, jaką ktoś ma dla Boga, musi wypływać z głębi serca jak przelewająca się powódź. Tylko poprzez ten rodzaj miłości można osiągnąć Boga. Tej miłości nie można poznać czytaniem książek. Wielu studiuje eposy, Purany itd., ale jaki będzie pożytek, zanim nie zastosujesz w praktyce tego, co przeczytałeś. W wielkich dziełach takich, jak „Ramayaa” i „Mahabharata” wewnętrzną Prawdę trzeba poznać, a następnie zastosować w praktyce. Czym jest czytanie „Ramayany”? Jakie wewnętrzne znaczenie mają zdarzenia „Mahabharaty”? Trzeba kontemplować o tych rzeczach, a potem, to, co się uświadomi, trzeba zastosować w praktyce. To nie są zwyczajne opowieści. Mogą one obdarzyć Najwyższą Mądrością.

Ile książek napisał Bhagawan Sathya Sai? Swami napisał tak wiele i mówił tak dużo. Mędrzec Valmiki utworzył „Ramayanę”, a zdarzenia „Mahabharaty” zostały zapisane przez Mędrca Vyasę. Jakie szczęście mają ci w Kali Yudze, którzy są w stanie czytać książki, które napisał Sam Bóg. Tylko w tym świętym czasie możemy czytać książki Awatara, mieć Jego darszanu oraz słyszeć jak On mówi. Jakie szczęście mamy. Nie jestem w stanie pisać o chwale tego najpotężniejszego Boga. Jakże wiele próbuje On wyjaśnić o prawdziwym celu życia, jednak człowiek kontynuuje zmaganie się o przyjemności i radości świata. Tylko ten, kto skieruje umysł ku Bogu, urzeczywistni prawdziwą radość. Jeżeli nie doświadczysz tej radości, będziesz stale kontynuował narodziny i śmierć. Dużo wielkich Dusz przybyło na świat i urzeczywistniło tę Prawdę. Musimy wykorzystać Mądrość Boga, aby osiągnąć cel w życiu. Powinniśmy trzymać się dobrego towarzystwa i stale uczestniczyć w satsangu. Jest to najlepszy sposób, aby urzeczywistnić Jaźń. Wielki król Janaka zawsze gromadził pandytów wokół siebie na satsang. Poprzez tę praktykę król ten stał się sławnym Jnani i Raja Riszim.

Było kiedyś dwóch przyjaciół – jeden był urzeczywistnioną Dusza, a drugi zawsze zadawał mu pytania. Urzeczywistniona Dusza zawsze mówiła, że ten, kto całkowicie podporządkowuje się Bogu, jego wszystkie pragnienia zostaną zaspokojone. Pewnego dnia obaj szli i uczeń zapytał: „Jestem głodny, ale jeżeli podporządkuję się Bogu, czy On mnie nakarmi?” Urzeczywistniona Dusza powiedziała przyjacielowi: „Przywiąż mnie do tamtego drzewa, a następnie ukryj się w krzakach i obserwuj, co się będzie działo.” Chwilę później pojawiło się kilku złodziei z łupem. Z ukradzionymi rzeczami była pożywienie w węzełku. Kiedy złodzieje usiedli, zapytali siebie: „Co się stanie, jeżeli żywność jest zatruta?” W tym momencie zobaczyli guru przywiązanego do drzewa. Postanowili nakarmić go najpierw, aby upewnić się, że żywność nie jest zatruta. Człowiek z radością zjadł i nie zachorował, zatem złodzieje zabrali to, co pozostało oraz łup i odeszli. Następnie uczeń wyszedł z krzaków i odwiązał urzeczywistnioną Duszę. Następnie urzeczywistniona Dusza powiedziała: „Widzisz, jeżeli całkowicie podporządkujesz się Bogu, On zatroszczy się o twoje potrzeby.”

Jakże wiele pomocy udzielił Pan Panduranga Swoim wielbicielom! Kiedy przeczytałam opowieści o ich życiu sprawiło to, że miałam pełną wiarę w Niego. Ponieważ wszyscy posiadali pełną wiarę w Pana, stali się sławnymi wielbicielami. W obecnych czasach Sathya Sai ma wielu wielbicieli, którzy posiadają niezliczone opowieści mówiące o tym, jak On uratował ich przed nadciągającym niebezpieczeństwem oraz trudnościami.

W majowym wydaniu anglojęzycznego „Sanathana Sarathi” przeczytałam, co następuje, na stronie 5:

 

Umysł jest ponad zmysłami; intelekt jest ponad umysłem; a Atma (Jaźń) jest ponad intelektem. To Światło Atmy oświetla intelekt. Ponieważ intelekt jest w bliskim sąsiedztwie Atmy, intelekt kontroluje umysł, a umysł kontroluje zmysły. Człowiek prowadzi życie na Ziemi za pomocą zmysłów.”

Tutaj Swami ujawnia wielką Prawdę. To umysł w każdym kontroluje zmysły, a intelekt kontroluje umysł. U tego, kto uświadamia sobie, że nie jest ciałem ani umysłem, Atma będzie kontrolować zmysły i umysł. Kiedy człowiek ten osiągnie ten stan, może on radośnie kontynuować podróż powrotną do Boga. Ten, kto oczyszcza i uświęca swoje życie, automatycznie robi całe swoje życie świętym. Poprzez uświęcenie czasu, człowiek uświęca swoje życie całkowicie.

Treta Yuga została nazwana w ten sposób, ponieważ wszyscy byli dobrzy i prowadzili dharmiczne życie. To w tej Erze zstąpił Awatar Rama. W Dwapara Yudze ludzi podzielono na dobrych i złych. Po wielkiej bitwie dobrzy pozostali i kontynuowali szczęśliwe, dharmiczne życie. Pewnego dnia Dharmaraja zobaczył mężczyznę i kobietę rozmawiających na ulicy. Natychmiast uświadomił sobie, że ta zmiana w zachowaniu człowieka oznacza nadchodzącą Kali. Zobaczył on również, że ludzie zaczęli zamykać drzwi na klucz na noc. Te dwa fakty pokazały zmianę czasu oraz świt następnej Ery. Wskutek owych dwóch zdarzeń Pandawowie zdecydowali opuścić świat. Kiedy człowiek uświęca swoje życie, czas jest święty i uświęcony.

W nadchodzącej Sathya Yudze wszyscy osiągną Stan Jeevan Muktha. Ta nowa Era nie świta na koniec Kali, lecz w środku. Swami zstąpił i nauczał świat tak wiele. On przywiódł mnie tutaj, abym prowadziła przykładne życie i demonstrowała wszystko, czego On nauczył. To jest Jego zadanie. Swami odseparował Formę od Siebie i ja się narodziłam. To wskutek nie dającego się znieść odseparowania odprawiałam pokutę całe życie. Moja pokuta teraz stwarza Erę, w której tylko On i ja będziemy żyli. Prawdę mówiąc, oznacza to, że każdy mężczyzna będzie posiadał uczucia Swamiego, a każda kobieta moje uczucia. Imiona i formy będą różne, ale uczucia Sathya i Prema będą we wszystkich.

Swami powiedział, że jeżeli uświęcisz swoje życie, uświęcisz czas. Jeżeli każdy z nas oczyści swoje życie, Kali Yuga stanie się Sathya Yugą. Różne ery nie są związane czasem, lecz z zachowaniem. To cechy człowieka i zachowanie robią z ery Sathya Yugę albo Kali Yugę. Nadchodząca Sathya Yuga świta w środku Kali i będzie trwała tysiąc lat. U kresu tej Mini Yugi zachowanie człowieka będzie się powoli zmieniać i zacznie się Kali. To zachowanie człowieka daje nazwę erze, a nie czas.

Przez minione trzy dni cierpiałam z powodu bólu żołądka i nie byłam w stanie niczego jeść. Leżałam na łóżku i nic nie robiłam.

17 maj 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, czym jest ten nowy ból w moim żołądku. To nigdy przedtem się nie zdarzyło.

Swami:             Napisałaś o Kaurawach i Pandawach. Kaurawowie spędzali czas, jedząc i angażując się w zmysłowe przyjemności. Jest to Kali Yuga. To wskutek niemądrego zachowania ludzi teraz cierpisz. Pandawowie byli wypełnieni Mądrością. Nie martw się, zostaniesz wyleczona.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Ponieważ czułam się niedobrze, nie byłam w stanie medytować. Kiedy zapytałam Swamiego o ból żołądka, dał mi On powyższe wyjaśnienie o Kaurawach i Pandawach. Nie piszę o niczym, nie mając pewnego rodzaju doświadczenia.

Później w ciągu dnia przyjechały dwie bliźniaczki z Channai i powiedziały, że następnego dnia pojadą do Kodaikanal, aby spotkać Swamiego. Dałam im list, aby dały go Swamiemu.

18 maj 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, napisałam list. Proszę, weź go i daj lekarstwo. Cierpię tak bardzo, wszyscy tutaj cierpią. Daj lekarstwo każdemu. Przybądź tutaj.

Swami:           Gdybym przybył w tej Formie, zaakceptujesz Mnie?

Vasantha:     Chcę usłyszeć Twoje słowa. Chcę zadać kilka pytań. Chcę Twoich błogosławieństw dla Mukthi Nilayam. Jeżeli przybędziesz tutaj, wszyscy zostaną wyleczeni, a Mukthi Nilayam będzie uświęcone.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Napisałam list do Swamiego i dałam go bliźniaczkom, aby dały go Jemu w Kodaikanal. Do tego czasu nigdy nie zaakceptowałam żadnej innej Formy prócz prawdziwej Formy Swamiego. Nawet kiedy Kryszna i Prema Sai przybyli, aby dać mi darszan, powiedziałam Im: „Idźcie, nie chcę nikogo, tylko Formę Swamiego.” (Jeżeli teraz Swami przybędzie tutaj, zadam pytania i poproszę Go, aby wyleczył wszystkich.). O godzinie 14.30 bliźniaczki zadzwoniły z Kodaikanal i powiedziały, że Swami wziął list. Powiedziały Swamiemu, że Vasantha Sai chce, aby przybył On do Mukthi Nilayam. Swami odpowiedział: „Ona będzie wołać Mnie przez długi czas.”

18 maj 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:     Swami, wziąłeś list, jestem bardzo szczęśliwa. Jeżeli przybędziesz do Mukthi Nilayam, zostanie on uświęcony i wszyscy będą wyleczeni.

Swami:           Tak, Ja przybędę.

Vasantha:      Przedtem wziąłeś 14 listów w Kodaikanal ale nie przybyłeś. Przybądź teraz w obecnej Formie, a później w Swojej Prawdziwej Formie. Nie napisałam o tym w liście, ale dziewczęta same poprosiły Ciebie, abyś przybył. Twoją odpowiedzią było: „Ona woła przez długi czas.  Ja przybędę.” Zatem przybądź, Swami.

Swami:           Ja przybędę.

Vasantha:     Przybądź 27. maja w tej formie albo w Swojej Prawdziwej Formie. To wystarczy.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W 2003 r. pojechałam do Kodaikanal; wtenczas Swami powiedział, abym wróciła do Mukthi Nilayam. „Ja przybędę.” Ponieważ chciałam potwierdzenia tego, co Swami powiedział, napisałam wiele listów i dałam je różnym ludziom, aby dali je Swamiemu. Swami wziął 14 listów od 14. różnych osób, siedzących w 14. różnych miejscach; jednak On nie przybył. Teraz dwie bliźniaczki pojechały do Kodaikanal i Swami powiedział im, że On przybędzie. Modliłam się zatem do Swamiego, że nie ma znaczenia, w której Formie On przybędzie; „Przybądź do Mukthi Nilayam i pobłogosław wszystkich i wylecz każdego.”

To poprzez moją ciągłą i skupioną na jednym puncie Premę dla Boga przybył Mukthi Nilayam i przybędzie Sathya Yuga.

O O O

 

11 LISTOPAD

Uczucia przyjmują formę.”

Każdy powinien uświadomić sobie, że uczucia przyjmują formę. Uczucia stają się myślami. Myśli stają się czynnościami. Swoim działaniem człowiek prowadzi życie. Ten najpotężniejszy Bóg przybył tutaj i nauczał przez tak wiele lat. „Zmień swoje uczucia.” W obecnych czasach nasze uczucia skupiają się tylko na naszym ciele. W ten sposób dostajemy ‘ja i moje’. To ‘ja i moje’ prowadzi do powtarzających się narodzin i śmierci. To ‘ja i moje’ daje tobie przywiązanie. Przywiązanie daje tobie powtarzające się narodziny. Brak przywiązania jest Wyzwoleniem. Wykonuj zatem swoje obowiązki bez przywiązania. Wtenczas dostaniesz Wyzwolenie. Bhagawan Sathya Sai przybył tutaj, aby odkupić nas od cyklu narodzin i śmierci. On zabiera mnie ze Sobą. Odprawiam pokutę za Wyzwolenie Świata. Po to Bóg wziął karmę wszystkich ludzi na Swoje Ciało. Jakże wiele On cierpiał.

Czy któryś Awatar to zrobił? Czy któryś Awatar miał operację? Ten najpotężniejszy Awatar zbudował szpitale, zapewnił darmowe leczenie, ale Sam został przyjęty do jednego z tych szpitali. Jakże wiele On cierpiał. Czy Rama został przyjęty do szpitala w Ayodhyi? Czy Kryszna był przyjęty do szpitala w Mathura? Jakże wiele ten Awatar wycierpiał dla dobra świata! Następnie On opuścił Swoje Ciało. Och! Ludzie świata, myślcie o tym. On wziął grzechy każdego i da On wszystkim Wyzwolenie. Co zatem zrobiliście za to? Czy okazaliście Jemu wdzięczność, praktykując Jego nauki i zmieniając się? Jakże dużo płakaliście dla dobra członków swojej rodziny i swoich krewnych. Czy płaczecie za Bogiem?! On wziął grzechy każdego. Jak okazujecie Jemu wdzięczność? Płaczcie z tęsknoty za Nin. Zawołajcie Go, aby wrócił. Bóg nigdy nie umiera. Zatem całym sercem zawołajcie Go, aby wrócił, On na pewno przybędzie.

Bóg nie ma narodzin ani śmierci. On jest Adi Mulam. Gdyby On miał umrzeć, natychmiast doszłoby do Pralayi (Potopu – tłum.), świat byłby skończony. On się ukrywa, módlcie się zatem całym sercem, a On na pewno przybędzie. Wszystkie Jego Nadis (Liście Palmowe – tłum.) i moje Nadis mówią, że On przybędzie. Tak więc ludzie świata módlcie się całym sercem. Och ludzie, czy nie obchodzicie Dipawali, Bożego Narodzenia i Urodzin Swamiego? W te wszystkie ważne dni modlimy się. Wyznaczmy zatem jeden dzień i módlmy się, aby Swami przybył ponownie, a On na pewno przybędzie. Zbiorowa modlitwa wstrząśnie Nim i przyprowadzi Go z powrotem.

Dzisiaj w anglojęzycznym wydaniu „Sanathana Sarathi” na miesiąc maj na stronie 6 przeczytałam, co następuje: „Kiedy Kryszna udawał kiedyś, że śpi, Gopika powiedziała, że nikt nie może obudzić osoby, która mocno śpi, ale jak jest możliwe obudzenie osoby, która udaje, że śpi i ma zamknięte oczy? Czy ktoś może zrozumieć lile Kryszny? Lile Kryszny są po to, aby poszerzyć widzenie ludzi. Gopika uświadomiła sobie, że nie ma snu dla Boga. Gdyby Bóg zasnął, całe Uniwersum miałoby do czynienia z katastrofą. Jedynie prawdziwi wielbiciele tacy, jak Gopiki, mogli zrozumieć metody Boga. Zatem Kryszna udawał, że śpi. Jak zatem można Go obudzić? Jest to lila Kryszny. Tylko Gopiki znają te lile. Ponieważ uzyskały one Najwyższy Stan Mumukshu, rozumiały one sposoby Boga.

Jak Gopiki, znałam lile SAwamiego. Ja jestem Jego Shakthi. Zatem On powiedział mi wszystko. Wszystkie Prawdy On mi ujawnił. On również ujawnił życie Prema Sai. Napisałam pięć tomów o przyszłym Awatarze. Poprzez surową sadhanę otworzyła się moja Sahasrara. W mojej czakrze Adźnia Swami i ja połączyliśmy się. Zatem On ujawnił wszystkie Prawdy. Na pewno On przybędzie ponownie. W moim Nadi dotyczącym Stupy, Maharishi Kaamabujandar napisał wszystkie Prawdy. Czy czyjaś Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa? Cokolwiek napisałam, wszystko jest Prawdą, ‘Sathyam’. Nie miejcie żadnych wątpliwości w związku z tym, co napisałam. Na stronie 7, tego samego „Sanathana Sarathi” Swami napisał:

Och, człowiek podejmuje wysiłek, aby zobaczyć Kailashę, kontrolując oddech życia i zmysły. I grając na strunach Sushumny ze łzami radości – ten stan jest zaiste Kailasha czyli Vaikunta.”

To jest mój stan. To poprzez intensywną pokutę shakthi poniosła się przez Nadis Ida i Pingala. Nadis Ida i Pingala są po każdej stronie Sushumny Nadi, które biegną wzdłuż kręgosłupa. Wznosząca się shakthi otwiera każdą czakrę i sprawia, że ona funkcjonuje. W szóstym ośrodku, w czakrze Adźnia, Nadis Ida i Pingala stoją naprzeciwko siebie. Tutaj Jiva i Shiva są połączeni. Sushumna Nadi wznosi się do góry i nie dotyka niczego i kończy swoją podróż w Sahasrarze. W tym czasie otwiera się siódma czakra i amritha wpada do środka ciała Jivy, obdarzając Nieśmiertelnością, Wyzwoleniem. Chociaż osiągnęłam ten Stan, powiedziałam, że ani jedna kropla amrithy nie powinna wpaść do mojego wnętrza. Pragnę, aby cała wykorzystana została dla dobra świata. Amrtiha wyłania się z mojej Sahasrary i obdarza Wyzwoleniem. Jest to Vaikunta. Swami i ja przybyliśmy z Vaikunty, a teraz przynosimy Vaikuntę na Ziemię. Cokolwiek piszę, jest Sathyam. Nie piszę dla imienia ani sławy. Moim jedynym pragnieniem jest obudzenie ludzkości z Mayi. Piszę to we łzach. Spójrzmy na wpis w moim pamiętniku z 2005 r. , który przeczytał Eddy i ja.

23 styczeń 2005 r. Medytacja w południe

Vasantha:       Swami, Swami! Dlaczego taka jestem?

Swami:              Dlaczego płaczesz? My jesteśmy Mahavishnu i Mahalakshmi, mieszkańcami Vaikunty. Przybyliśmy tutaj, aby wznieść świat. Uświadom sobie tę Prawdę.

Vasantha:        Swami, boję się, że upadnę, ponieważ pragnę Twojej fizycznej bliskości. Chcę widzieć Ciebie. Nie mogę kontrolować swoich uczuć.

Swami:              Nie płacz, nie możesz upaść. Ty jesteś Mahalakshmi. Jak możesz upaść albo spaść?

Vasantha:        Ale dlaczego mam te uczucia, Swami?

Swami:              Przyjęliśmy karmę wszystkich w naszych uczuciach, zatem przychodzi do ciebie więcej uczuć. Nie płacz.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Wtedy Swami po raz pierwszy powiedział, że jesteśmy Vaikunta Vasi. Swami i ja przybyliśmy z naszej Siedziby, aby odkupić ludzi z cyklu narodzin i śmierci. Człowiek Kali Yugi pogrążony jest w życiu świata i nie interesuje się duchowością. Nie chce życia Atmicznego. Zatem Swami i ja przybyliśmy, aby wznieść ludzkość. Chcemy zmienić Erę i obdarzyć wszystkich Stanem Jeevan Muktha. W Sathya Yudze wszyscy będą wiedzieli, czym jest prawdziwa radość.

Chcę fizycznej bliskości Swamiego. Nie nie potrafię kontrolować tych uczuć. Dlaczego pragnę bliskości Boga? Czy jest ktoś na tym świecie jak ja, kto ma to pragnienie? To wskutek tego pragnienia przestraszyłam się, że utracę miłość Boga. Chociaż osiągnęłam szczyt sadhany, czułam, że mogę upaść jak Yoga Brastha. Wtedy Swami pocieszył mnie mówiąc: „Ty jesteś Mahalakshmi, nigdy nie utracisz łaski.”

Aby stało się zadość łasce Wyzwolenia Świata, Swami i ja musimy brać karmę wszystkich na nasze Ciała. Oboje cierpieliśmy tak bardzo. Swami ostatecznie opuścił Swoje Ciało. Ja pozostaję tutaj i nadal cierpię. Aby oczyścić świat z żądzy, wzięliśmy ją na nasze uczucia. Moje pragnienie bliskości Swamiego i cierpienie, przez jakie przechodzimy w odseparowaniu, te uczucia oczyszczają świat z żądzy.

Bliźniaczki pojechały do Kodaikanal i wzięły moje dwie książki ze sobą: „The Principle of Becoming God” („Zasada Stawania się Bogiem” – tłum.) i („Thought for the Day” („Myśl na Dzień” – tłum.). Poszły do Swamiego, aby podpisał te książki. Nie pozwolono im jednak wziąć do sali darszanów pióra. Kiedy Swami przybył, one pokazały Jemu książki, prosząc, aby je podpisał. Swami wziął „The Principle of Becoming God” i pióro dziecka, które siedziało w pobliżu, aby podpisać książki. Swami podpisał: „With Love Baba” („Z Miłością Baba – tłum.). Podpis był Swamiego! Potem one dały mi te książki i wymieniły je na nowe egzemplarze. Po czym poprosiłam SV, aby pojechał do Kodaikanal i poprosił o błogosławieństwa dla MN oraz o lekarstwa dla wszystkich. SV poprosił mnie: „Ty też napisz list, Amma”. Oto ten list:

Mój Kochany Swami,

Przybądź, Swami. Musisz przybyć. Dopiero wtedy świat w pełni odniesie korzyść, a Twoje zadanie zostanie spełnione. Odszedłeś w połowie drogi, pozostawiając mnie tutaj samą! To wystarczy. Wróć i zmień świat. Dosyć już Kali Yugi. Przynieś Sathya Yugę. MN jest miejscem Twojego zadania. Przybądź tutaj i pobłogosław je. Nie jestem w stanie już dłużej znieść odseparowania. Czy moje   łzy nie trzęsą Tobą? Wystarczy tej próby!

Czy moje wołania tęsknoty są kołysanką dla Ciebie?

Czy kąpiesz się w lejących się łzach?

Czy nie masz współczucia?

               Twój kochany Kwiat Serca Vasantha Sai

Wczoraj wieczorem obejrzeliśmy wideo o Swamim. Tam Swami zaśpiewał pieśń:

Love is My Form

Truth is my breath

Bliss is my Food

No birth, no death

 

Miłość jest Moją Formą

Prawda jest Moim oddechem

Błogość jest Moim pożywieniem

Nie ma narodzin, nie ma śmierci

 

Jest to prawidłowy dowód na to, co piszę. Swami śpiewa, że nie ma narodzin ani śmierci. Jak zatem On może umrzeć? Wszyscy muszą kontemplować nad tą Prawdą. Swami zawsze daje dowody na to, co piszę.

SV, Manikannan i Lalit pojechali do Kodaikanal na darszan Swamiego. Swami przybył i wziął zarówno mój list, jak i SV. SV poprosił Swamiego: „Proszę, przybądź do MN i otwórz świątynie”. Swami odpowiedział: „Przybędę w następnym roku.” Wszyscy byliśmy bardzo szczęśliwi!

SV napisał o Mukthi Nilayam w swoim liście.

O O O

12 LISTOPAD

„Skąpa osoba liczy każdy grosz, zanim wyda. Podobnie myślcie o Bogu, nie marnując ani sekundy. Odmówcie spędzania czasu w innej sprawie. Wtenczas skąpstwo można przemienić w jogę.”

Skąpiec starannie liczy każdy grosz swoich pieniędzy. Spójrzmy na opowieść. Było kiedyś dwóch braci, którzy byli bardzo skąpi. Pewnego dnia starszy brat musiał pójść do innej wsi. Obudził się wcześnie i zapalił lampę, aby zobaczyć, która jest godzina. Następnie wyruszył w podróż. Gdy szedł, po pewnym czasie nagle pomyślał: „Czy zgasiłem lampę?” Mając tę wątpliwość w umyśle, wrócił do domu. Zobaczywszy go, młodszy brat zapytał: „Dlaczego wróciłeś?” Starszy brat odpowiedział: „Zapomniałem zgasić lampę.” Brat zauważył: „Jak daleko musiałeś zajść. Co z butami?” Starszy brat odpowiedział: „Nie jestem głupcem. Niosłem buty pod pachą, wracając!” Jest to natura skąpca. Kupujemy buty, aby ochraniać stopy, ale tutaj bracia myśleli tylko o cenie butów.

Z takimi uczuciami skąpca nie powinniśmy przeznaczać ani sekundy na sprawy świata. Spędzajcie czas tylko w myślach o Bogu. On jest naszym jedynym schronieniem. Jeżeli będziemy spędzali czas w ten sposób, na pewno osiągniemy Go. Ile żywotów zmarnowaliśmy na sprawy świata? Jaką korzyść z tego odnieśliśmy? Był to jedynie powód powtarzających się narodzin. Rodzimy się tylko po to, aby osiągnąć Boga. Nie marnujcie zatem cennego życia.

Wedy oznajmiają: Sathyam Vada, Dharmam CharaMów Prawdę i idź ścieżką Prawości. To Swami powiedział i musimy to praktykować  w naszym  życiu. Mówcie tylko Prawdę. Dlaczego ludzie mówią nieprawdę? Jest to czymś, czego nigdy nie rozumiałam. Nawet małe dzieci nie mówią prawdy. Uczy się dziecko, aby nie kłamało. Kiedo to mi powiedziano, poszłam do rodziców i zapytałam: „Czym jest kłamanie?” Dlaczego ludzie mają kłamać? Dlaczego ludzie mają nie mówić prawdy? Co sprawia, że człowiek mówi kłamstwo? Dlaczego ludzie sprawiają, że inni kłamią? Spójrzmy na opowieść:

Był kiedyś święty, który odprawiał pokutę w lesie. Święty nigdy nie mówił kłamstw. Pewnego dnia przebiegł przed nim jeleń i schował się w pobliskich krzakach. Myśliwy, który gonił jelenia, zobaczył świętego i zapytał; „Czy widziałeś biegnącego jelenia?” Mędrzec odpowiedział: „Co widzą moje oczy, usta nie mogą powiedzieć, co moje usta mówią, oczy nie mogą widzieć.” W ten sposób powiedział. Z jednej strony nie chciał wyrządzić krzywdy nikomu, a z drugiej nie chciał powiedzieć nieprawdy.

Król Harischandra jest innym przykładem tego, który zawsze mówił Prawdę. Dewy próbowały sprawić, aby wypowiedział kłamstwo, ale on nie powiedział. Wskutek tego trzymania się Prawdy, utracił królestwo, a jego żona i dziecko stali się uwięzionymi sługami. On sam został dozorcą pola kremacyjnego. Pewnego dnia jego żona przyniosła ich martwego syna do skremowania. Harischandra odmówił tej kobiecie, ponieważ nie miała pieniędzy. Powiedział jej: „Sprzedaj swoją Mangalyę i za uzyskane pieniądze skremuję twojego syna.” Wtenczas ona uświadomiła sobie, że dozorca pola kremacyjnego jest jej mężem, ponieważ był on w stanie widzieć jej Mangalyę. W tym momencie ukazał się Viswamitta i powiedział królowi, że było to poddanie próbie. Mędrzec wówczas przywrócił życie jego synowi i zwrócił królestwo. Stąd też król stał się znany jako Sathya Harischandra. Jakże swobodnie obecnie ludzie mówią kłamstwa!

Dharmam Charam,  przykładem chodzenia ścieżką Prawości jest Dharmaraja, który nigdy nie zboczył z Dharmy. Kiedy zobaczył mężczyznę i kobietę rozmawiających na ulicy, natychmiast uświadomił sobie, że zaczęła się Kali Yuga i wyrzekł się wszystkiego. On, Draupadi i jego bracia zaczęli iść w kierunku północnym. Gdy szli, jeden za drugim padali i umierali. Dharmaraja, który szedł na przedzie, nigdy się nie odwracał. W końcu doszedł do Nieba, a jego jedynym towarzyszem był pies, który szedł za nim. Dewy były gotowe powitać Dharmaraję, ale powiedziały, że pies nie może wejść do Nieba. Wówczas pies przetransformował się w Yama Dewę. Pokazało to, że ponieważ Pandawa stosował się do Dharmy całe życie, Dharma szła za nim. Stąd też Yudishtra znany jest jako Dharmaraja, król Dharmy. U tego, kto dokładnie idzie ścieżką dharmiczną, Dharma wchodzi we wszystkie jego czynności.

Sathya Sai nauczał tego powiedzenia: Sathyam Vada, Dharmam Charam. Jednakże nieliczni stosowali się no niego. Przynajmniej teraz nie marnujcie ani sekundy na sprawy świata. Skierujcie umysł ku Bogu oaz idźcie ścieżką duchową. Spójrzmy na moją medytację z pamiętnika z 1996 r.

8 grudzień 1996 r. Medytacja poranna

Vasantha:        Swami, dlaczego stworzyłeś tak dużo ludzi, buszujących tu i ówdzie? Wszyscy wypełnieni są wieloma pragnieniami i mają tak dużo przywiązania! Każdy bardzo cierpi.

Swami:               Człowiek żyje zgodnie ze swoimi pragnieniami. Pozwalam wszystkim żyć jak chcą. Dopiero po cierpieniach i po zmęczeniu życiem wołają Boga. Wtenczas biegnę i pomagam im.

Vasantha:        Jaką korzyść z tego odnosisz, Swami? Dlaczego pozwalasz ludziom cierpieć?

Swami:             Jest to Moja gra.

Vasantha:       Swami, czy nie znudziła się Tobie ta gra?

Swami:            Gdybym się zmęczył i znudził, nastąpiłaby Pralaya (Potop – tłum.) i wszystko uległoby unicestwieniu.  Następnie wszedłbym w stan Yoga Nidra, a po upływie pewnego czasu stwarzanie rozpoczęłoby się od nowa.

Vasantha:        Swami, czy zwykli ludzie mogą osiągnąć Yoga Nidra?

Swami:             Kiedy śpisz, jest to jak Yoga Nidra, sen staje się jogą. Kiedy ktoś jest w głębokim śnie z myślami o Bogu, jest to Yoga Nidra. Yoga nie jest niczym oddzielnym; jakąkolwiek czynność się wykonuje, można ją przemienić w jogę. Czytanie, chodzenie, jedzenie, spanie – wszystkie czynności mogą stać się jogą. W ten sposób życie może stać się jogą. To odnosi się do twojego życia. Spędziłaś każdą chwilę, myśląc o Bogu. Każda czynność, którą wykonujesz, jest dla Boga. Jest to joga i jest znana jako ‘lepsza połowa’ życia. Jednakże ty poprzez swoją sadhanę osiągnęłaś połowę Ciała Boga. Stałaś się ‘Najlepszą Połową’!

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Nie chcę tego świata. Jakże bardzo ludzie cierpią, aby spełnić swoje pragnienia. Rodzą się, umierają; czym jest to życie? Nikt nie myśli o przyczynie narodzin. Stąd też zapytałam Swamiego, dlaczego stworzył On człowieka, który spędza całe swoje życie gromadząc rzeczy i związki. Dopiero po setkach narodzin zaczyna się on modlić i wzywać Boga. Wówczas Bóg przybywa z pomocą i zaczyna się duchowe życie. Jest to gra Boga. On stwarza, On unicestwia, a potem znowu wchodzi w Yoga Nidra i po pewnym czasie cykl stwarzania zaczyna się od nowa.

W 1996 r. Swami powiedział, jak człowiek może przemienić sen w jogę. Spędzam życie, płacząc z tęsknoty za Bogiem, noc i dzień moje myśli były tylko o Nim. Zatem Swami powiedział, że mój sen jest również jogą. Oznajmia o tym Sri Kryszna w trzecim rozdziale Gity „Karma Joga” – spanie, chodzenie, mówienie, z każdej czynności można zrobić jogę. Bhagavad Gita opisuje osiemnaście rodzajów  jogi. Jednakże my możemy zrobić w naszym życiu 1 800 rodzajów jogi! Cokolwiek robimy od rana do nocy, może stać się jogą. Co robimy każdego dnia? Budzimy się, myjemy zęby, korzystamy z łazienki, czeszemy włosy, pijemy wodę, chodzimy, rozmawiamy, piszemy, jemy – robimy tak wiele każdego dnia. Gdybyśmy liczyli to w ten sposób, z łatwością wykonywalibyśmy 1 800 rodzajów jogi. Możemy zrobić z naszego życia nieustanną jogę. To jest moje życie.

Swami powiedział, że jeżeli wykonujemy każdą czynność dla Boga, nazywa się to lepszą połową. Jednak poprzez sadhanę osiągnęłam Najlepszą Połowę. Po moim połączeniu się ze Swamim w Jaskini Vashista, pokazał mi On dowód na to połączenie za pomocą Swojego zdjęcia. Pewnego wieczoru kształty różowych płatków były na jednej części zdjęcia Swamiego. Swami powiedział, że jest do dowód mojego połączenia się z Nim. To tamtego dnia osiągnęłam połowę Ciała Swamiego, co pokazało, że jesteśmy Shiva Shakthi, Dwiema Połowami Jednego Ciała. Jest to znaczenie tego, o czym Swami powiedział w 1996 r. , gdy mówił, iż osiągnęłam Lepszą Połowę. Najlepsza Połowa znaczy, że ja jestem Shakthi, a Swami jest Shiva.

Yoga Nidra nie jest tylko dla Boga. U tych, którzy robią ze swojego snu jogę, to także Joga Nidra. Jednakże jest bardzo trudno to osiągnąć i zdarza się to tylko wskutek intensywnej i stałej sadhany.

Dzisiaj, kiedy Dr Dixit mył mopem, znalazł małe zdjęcie Swamiego w kuchni. Widać Formę Swamiego w Symbolu Sarva Dharma.

22 maj 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:        Swami, mój Prabhu, nie mogę widzieć Ciebie.

Swami:              Płaczesz i płaczesz, abym przybył. Nie płacz, przybędę.

Vasantha:        Swami, dlaczego nie rozmawiamy tak, jak przedtem rozmawialiśmy?

Swami:              Kiedy rozmawiam z tobą, stajesz się uczuciowa i płaczesz. Ja też jestem wzruszony. Ponieważ jest to ostatni okres, nie rozmawiamy dużo. Przeglądaj swoje stare pamiętniki.

Vasantha:      Dobrze, Swami. Czym jest zdjęcie, które dałeś?

Swami:            Powiedziałaś, że nie dałem tobie niczego. Dałem to tobie, aby pokazać, że przybywam.

Vasantha:       Dobrze, Swami, jestem bardzo szczęśliwa.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Swami i ja nie rozmawiamy tak, jak rozmawialiśmy przedtem w medytacji. Ja nie mówię dużo i On także nie mówi. Jest tak, ponieważ teraz jest to ostatni okres Jego misji Awatara. Gdybym rozmawiała ze Swamim, stałabym się bardzo uczuciowa i płakałabym. Swami powiedział, że nie jest On w stanie tego znieść. Dał On Swoje małe zdjęcie, aby potwierdzić, że wróci.

O O O

 

 

 

  

 

13 LISTOPAD

„Żądza przesłania mądrość. Zrodzona z namiętności, pokazuje wszelkiego rodzaju pragnienia, pokrywa prawdziwą wiedzę jak nienasycony ogień i ostatecznie prowadzi do destrukcji.”

Kiedy radżasowa cecha żądzy wchodzi w zmysły, podsyca wiele pragnień. To pragnienie powoduje powstanie złych cech takich, jak: gniew, żądza, łakomstwo, nienawiść i zazdrość. Wszystkie złe cechy pojawiają się. Tu umysł stale skierowany jest ku rzeczom świata. Umysł jest powodem cierpienia i przyczyną tego, że człowiek wpychany jest do cyklu narodzin i śmierci. Człowiek wiecznie walczy o rzeczy świata. Pragnie on imienia, sławy, pieniędzy i pozycji. Spędza życie, gromadząc zniszczalne rzeczy i czasowe związki. Stąd też ten najpotężniejszy Bóg zstąpił, aby obudzić człowieka z Mayi. Jakże wiele Swami nauczał!

Jakie szczęście mieli ci, którzy doświadczyli Miłości Boga w trakcie Jego życia (pobytu na Ziemi – tłum.). Jakże wiele troski okazał Swami Swoim wielbicielom. Kiedykolwiek wołali i jakimkolwiek imieniem wzywali Go, Swami biegł, aby pomóc. Swami rozwiązał problemy wszystkim i wyleczył z niezliczonej liczby chorób. W ten sposób pokazał On, że jest ucieleśnieniem każdej religii. Stąd też Jego emblematem jest symbol Sarva Dharma, który pokazuje związek wszystkich wiar. Swami nauczał, że wszystkie religie stanowią jedno; nie ma różnicy kast, wyznania, religii, ani kraju. Swami pokazał to poprzez Ojcostwo Boga i braterstwo człowieka. To jest Jego zadanie.

To poprzez wielką Miłość oraz współczucie Bóg zstąpił w Erze Kali, aby przetransformować ją na Sathya Yugę. W tym czasie ze zwykłych ludzi zrobi się Jeevan Mukthę. Oznacza to, że każda Jiva (dżiwa, dusza – tłum.) osiągnie Wyzwolenie, będąc w ciele. Aby wykonać zadanie Wyzwolenia Świata, Swami odseparował Formę od Siebie i ja się narodziłam. Poprzez życie pokutnicze byłam w stanie poprosić o Łaskę Wyzwolenia Świata. Aby mogło stać się temu zadość, Swami i ja musieliśmy wziąć karmę świata na nasze Ciała. Ostatecznie Swami opuścił Swoje Ciało, a ja pozostaję tutaj i nadal cierpię.

19 maj 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, moje pragnienie Nieosiągalnego nigdy się nie skończy. Dyshonor, z jakim mam do czynienia, nigdy się nie skończy. To jest moje życie. Dlaczego mam niezaspokojone pragnienie tego Nieosiągalnego Boga? Wskutek tego pragnienia doznaję tylko dyshonoru, co prowadzi do nieuleczalnej choroby!

Swami:           Nie mów w ten sposób. Poprzez swoją nieugaszoną Miłość do Boga, osiągnęłaś Go. Ty jesteś Moją Siłą Życia, Ja jestem twoją Siłą Życia. Jesteśmy nierozłączni. Ja zawsze jestem z tobą, nic nie może mieć wpływu na ciebie.

Vasantha:      Mówisz to, ale nie przybyłeś. Każdego dnia cierpię z powodu nowej choroby i nie mogę niczego zrobić sama dla siebie.

Swami:            Nie płacz. Będziesz wyleczona, a twoje ciało musi się zmienić. Na pewno Ja przybędę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W pieśni, którą napisałam przed wieloma laty, mówię o swoim pragnieniu niezaspokojonym, które nigdy się nie kończy. To wskutek tego pragnienia miałam stale do czynienia tylko z dyshonorem. Kiedy byłam małym dzieckiem, usłyszałam opowieść o Andal.  Od tamtej chwili narodziło się we mnie pragnienie, aby poślubić Boga i połączyć się w Nim. Czy ktoś inny na świecie pragnie jak ja? Dlaczego mam to pragnienie? Przyniosło mi ono tylko dyshonor i brak szacunku. Przepędzono mnie z Puttaparthi i uniemożliwiono mieć daszan Swamiego.

Mam inne pragnienie. Jest ono czymś dziwnym i innym. Chcę, aby wszyscy na świecie narodzili się Swamiemu i mnie; chcę, aby wszyscy stali się moimi dziećmi. Czy ktoś inny na świecie podziela to pragnienie? Dlaczego tylko ja chcę tego? To pragnienie przyszło do mnie w 2004 r. To wskutek wspomnianych pragnień przechodzę przez ogromne cierpienie i mam do czynienia z chorobami, których nie można wyleczyć. Od trzech minionych lat większość czasu spędziłam, leżąc na łóżku. Uzależniona jestem od innych we wszystkim i nie mogę sama zaspokoić swoich własnych potrzeb.

Bhagawan Sri Sathya Sai oznajmił: ‘Love All, Serve All – ‘Kochaj Wszystkich, Służ Wszystkim’. Wielbiciele chętnie angażują się w działalność służebną i próbują robić to z miłością. Świat wypełniony jest służbą organizacji Swamiego, wykonujących służbę grupowo. Swami powiedział, że daję najszersze znaczenie frazie ‘Love All’ , której On naucza. Moja Miłość nie jest ograniczona do dziesięciu, stu ani nawet tysiąca! Kocham 580 crores Jiv. Jak matka okazuje miłość swojemu dziecku? Jest ona gotowa poświęcić wszystko dla jego dobra.

Kocham 580 crores dzieci. Poświęciłam całą moc swojej pokuty dla ich dobra. Jest to powód, dla którego cierpię teraz. Moja Miłość jest nie tylko dla każdej osoby indywidualnej, jest dla całego Stworzenia, żyjącego i nieożywionego. Jeżeli ktoś głośno zamknie drzwi, powoduje to we mnie ból. Czuję taki sam ból, jeżeli ktoś ciągnie krzesło, zamiast podnieść je odpowiednio. Jest tak, ponieważ wiem, że Bóg jest obecny w każdym i we wszystkim. Ponieważ uświadomiłam sobie wszechobecność Boga, okazuję Miłość jednakowo wszystkim.

Spójrzmy teraz na ‘Serve All’ (‘Służ Wszystkim’ - tłum.). Nie chcę służyć tylko jednemu ani dwojgu. Chcę wyzwolić wszystkich na świecie. Nie będę służyła jednej chorej osobie ani dwom. Chcę służyć 580 crores ludzi, którzy są chorzy na chorobę ponownych narodzin. Wszyscy są w pułapce cyklu narodzin i śmierci. Jest to choroba nieuleczalna. Po odprawieniu pokuty przez całe życie, Swami zapytał mnie: „Czego chcesz?” Odpowiedziałam: „Chcę tylko Wyzwolenia dla wszystkich.’ Aby stało się zadość tej Łasce, Swami i ja musieliśmy wziąć karmę świata na nasze Ciała. Swami opuścił Swoje Ciało, a ja pozostaję tutaj, cierpiąc. Jest to prawdziwa służba i najwyższe znaczenie ‘Serve All’.

W poprzedniej medytacji Swami pocieszył mnie i powiedział, że poprzez Premę osiągnęłam Miłość Boga. Swami i ja jesteśmy Dwoma Niepodzielnymi Połowami Jednego Ciała. Ja jestem Jego Siłą Życia, a On jest moją. Kiedy teraz On przybędzie, zostanę wyleczona i moje ciało się zmieni.

Spójrzmy na medytację z 2004 r.

28 grudzień 2004 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, kim jest osoba na Sri Lance, o którą wszyscy pytają?

Swami:              Dlaczego martwisz się tym? Nikt nie może być jak ty. Tylko ty jesteś dla Mnie. Nie ma nikogo innego.

Vasantha:         Swami, proszę, daj mi Brahma Jnana. Chcę skierować to fizyczne pragnienie Ciebie na Mądrość. Proszę, obdarz mnie Brahma Jnaną.

Swami:             Poprzez przybycie Nowego Stworzenia dajesz teraz nowe wyjaśnienie dla Brahma Jnana. Poprzez Mądrość stajesz się Brahmą i robisz Stworzenie od nowa. Już posiadasz Mądrość, potrzebną do zrobienia Nowego Stworzenia. Masz wszelką Mądrość. Nikt do tej pory nie zrobił jak ty robisz. Robisz Nową Wedę. Wyjaśnij swoją Brahma Jnanę.

Vasantha:        Swami, mój Prabhu, wszystko jest zgodnie z Twoją Wolą. Jednak chcę tylko Ciebie.

Swami:              Ja zawsze jestem z tobą.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Cokolwiek napisałam w niniejszym rozdziale pięknie pasuje do mojego wpisu w pamiętniku z 2004 r. Zawsze chcę Swamiego darszanu, sparszanu i sambaszanu. Wskutek tego pragnienia zawsze pytam siebie: „Dlaczego pragnę fizycznej bliskości Boga?” Wydaje się, iż jest to przywiązanie do świata. Stąd też proszę Swamiego, aby dał mi Brahma Jnanę. Tylko wtedy mój umysł będzie wypełniony Mądrością.

Proszę Swamiego, aby zmienić swój umysł. Ponieważ jednak Nowe Stworzenie musi przybyć bez Pralayi (Potopu – tłum.), jak jest to możliwe? Jest to możliwe tylko wskutek mojego pragnienia bliskości Boga.

W 2004 r. pisałam książkę „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” – tłum.). Tam, w rozdziałach, wylały się moje uczucia. Napisałam, że chcę, aby wszyscy weszli w moje Łono, że wszyscy muszą się narodzić Swamiemu i mnie. Jest to Vishwagarbha, Kosmiczne Łono. Uczucia te oraz moje pragnienie przyjęły formę świątyni Vishwa Brahma Garbha Kottam. Vishwa znaczy kosmiczne i dopiero teraz uświadamiam sobie, że uczucia, które miałam, były Brahma Jnaną. Prawdę mówiąc, wspomniana książka wypełniona jest Brahma Jnaną. To Swami dał tytuł książce „Ponad Upaniszadami”. Książka zawiera Prawdę, której dotąd nie ujawniono światu. Wszyscy wiedza o Upaniszadach i Wedach. To, co napisałam, jest ponad tymi dwiema. Stąd też Swami powiedział, że stwarzam Nową Wedę.

To Swami poprosił mnie, abym dała nowe wyjaśnienie dla wpisów w moich starych pamiętnikach. Jakże wielki jest ten Bóg! Jak mogę pisać o Jego chwale. To poprzez moją Premę, skupioną na jednym punkcie, przybywa teraz Nowe Stworzenie. To Swami uczynił ze mnie Swoje Narzędzie. Ja nie wiem o niczym. Jestem tylko Narzędziem i działam zgodnie z Jego Wolą. On jest Ucieleśnieniem Miłości. Na początku każdego dyskursu Swami zwracał się do wszystkich zebranych ‘Prema Swarupalara’ – Ucieleśnienia Boskiej Miłości.’ Swami dowodzi tej Prawdy Swoją Misją. Jego zadaniem jest uczynić wszystkich Ucieleśnieniami Miłości. Jest to Stan Jeevan Muktha.

W Stanie Jeevan Muktha ciała wszystkich wypełnione są Premą. To oznajmiają Nadis (Liście Palmowe – tłum.) dotyczące Stupy Mukthi. Wszyscy osiągną Wyzwolenie i będą wypełnieni Mądrością. Każda Jiva będzie posiadać cechy Sathya, Dharma, Prema i Ahimsa. Życie wszystkich wypełnione będzie najwyższym Spokojem. Ja nie mam żadnego Spokoju. Dopiero kiedy Swami przybędzie, przyjdzie do mnie Shanthi.

20 maj 2017 r. Medytacja w południe

Vasantha:       Swami, mój Prabhu, Mój Raja, Raja, Raja.

Swami:             Przyjdź, ty jesteś Moja Rani.

Vasantha:       Ja nie jestem Twoją Rani. Ty jesteś piękny. Spójrz na to postarzałe ciało, moje włosy są białe. Jak mogę ofiarować Tobie to ciało, które pokryte jest ranami?

Swami:               Nie martw się. Opuściłem Swoje Ciało. Przybędę ponownie w Nowym Ciele. Ty zmienisz swoje ciało. Stanie się ono młode. To  na pewno się zdarzy.

Vasantha:        Swami, SV przyjeżdża, aby zobaczyć się z Tobą. Proszę, pobłogosław go. Napisałam list do Ciebie łzami.

Swami:             Wiem. Dlaczego płaczesz od rana?

Vasantha:       Co mam począć Swami? Kiedy piszę rozdział albo list do Ciebie, leją się łzy. Co mam robić?

Swami:             Pokazuje to, że tylko ty jesteś Moją Shakthi. Na pewno Ja przybędę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Ponieważ zawsze wołam Swamiego ‘Raja’, będzie to Jego imieniem w czasach Awatara Prema Sai. Swami powiedział, że jestem jego Rani. Ale jak jestem godna? To ciało postarzało się, moje włosy są białe. Wszędzie są rany. Jak zatem mogę być Jego Rani? Swami jest piękny! Wówczas Swami pocieszył mnie i powiedział, że On opuścił Swoje Ciało, ale teraz przybywa ponownie w Nowej, Młodszej Formie. Kiedy On powróci, moje postarzałe ciało zmieni się i stanie się młode. To oznajmiły Nadi zarówno Swamiego, jak i moje.

Moje ciało cierpi tak bardzo. Jest ból i rany od głowy po palce stóp. Każdy rozdział pisany jest łzami. Kiedykolwiek myślę o Swamim, łzy leją się nieustannie z moich oczu. W ten sposób napisałam list do Swamiego. Co mogę zrobić? Wszyscy płaczą o rzeczy i związki świata.

Moje łzy są tylko z tęsknoty za Bogiem. To jest moje życie.

O O O

 

14 LISTOPAD


„My jesteśmy powodem naszego cierpienia i zbawienia.”

Prawdę mówiąc, wszyscy są przyczyną swojego cierpienia. Bycie wiecznie uwięzionym w cyklu narodzin i śmierci oznacza tylko cierpienie. Jednak wszyscy akceptują to beztrosko i mówią: „Takie jest życie!” Dlaczego wszyscy myślą w ten sposób i sprawiają, że inni wierzą ich słowom? Co za dziwne życie!

Najpotężniejszy Bóg zstąpił w Erze Kali i nauczał innego przesłania. Życie nie jest dla cierpienia, lecz dla zakończenia cierpienia! Dano je tobie tylko po to, abyś się już więcej nie rodził. Ty nie jesteś ciałem. Jeżeli myślisz, że jesteś ciałem, jesteś zobowiązany cierpieć.

Swami nauczał tak wiele, ale nikogo nie prosił, aby udał się do lasu albo jaskini lub też porzucił swoją rodzinę. Prosił On tylko, aby wszyscy wykonywali swoje obowiązki perfekcyjnie i bez przywiązania. Jakiekolwiek czynności wykonujesz, ofiaruj je Bogu. Dedykuj Jemu wszystko. Nie ma znaczenia, czy ktoś jest bogaty albo biedny, wszyscy muszą podążać ścieżką duchową, po to, aby uzyskać Zbawienie. Wielcy wielbiciele Pana Panduranga demonstrują to na przykładzie swojego życia. Widzimy to w życiu garncarza, fryzjera, rzeźnika – wszyscy oni wykonywali swoje czynności, mentalnie ofiarując je. Poprzez swoje przykładne życie znaleźli miejsce w historii. Kupiec wykonywał swoje obowiązki perfekcyjnie i wszystko ważył uważnie. Nie miało znaczenia, czy usługiwał dziecku czy starszej osobie, zawsze waga była dokładnie zrównoważona. Pracując w ten sposób, osiągnął mądrość. Fryzjer czuł, że ponieważ goli i obcina włosy, usuwa w ten sposób brud swoich klientów, jednak uważał, że musi usunąć brud z siebie. Mając takie podejście, zyskał mądrość ze swojej pracy. W ten sposób wszyscy wielbiciele Pana Panduranga zyskali mądrość ze swojej pracy, niezależnie od tego, co robili. Ich imiona również pamięta historia. Możemy iść ich przykładem i osiągnąć mądrość w swoim życiu, niezależnie od etapu życia, na jakim jesteśmy. Poprzez tę mądrość możemy zyskać Miłość Boga.

Cierpienie przez jakie przechodzimy, w życiu duchowym odkupuje nas z cyklu narodzin i śmierci. To nie jest cierpienie tego świata. Cierpienie świata związane jest z naszymi niespełnionymi pragnieniami. Zaczyna się ono w trakcie narodzin i kończy się śmiercią. Cierpienie, przez które przechodzimy w życiu duchowym, jest wskutek naszej sadhany. Musimy mieć do czynienia z wieloma próbami w życiu duchowym, jednak musimy kontynuować podróż z pełną wiarą. Nie odwracajcie się od Niego, ponieważ jest On jest waszym jedynym schronieniem. Wołajcie Go z pełną wiarą i miłością, a On was nie porzuci. Prahlada zademonstrował to w swoim życiu. Jakże wiele on wycierpiał. Wszyscy przechodzą przez ogromnie cierpienie w życiu na świecie. Jednak bez wiary w Boga cierpienie, przez jakie się przechodzi, nie daje korzyści. Utrzymuje ono ciebie jedynie w cyklu narodzin i śmierci.

Żyłam tylko dla Boga całe swoje życie. Nie miałam i nadal nie mam zainteresowania życiem na świecie. Kiedy zobaczyłam starość, chorobę i śmierć, powstał we mnie lęk. Po usłyszeniu opowieści o Andal, ustaliłam, że jedynym sposobem ucieczki od tego jest poślubienie Boga i połączenie się w Nim tak, jak ona to zrobiła. Jednakże wyszłam za mąż w zwyczajny sposób. Po sześciu latach małżeństwa zapytałam siebie: „Dlaczego poślubiłam kogoś innego?” Po czym całkowicie pogrążyłam się w życiu duchowym. Po wielu latach surowej pokuty i ciężkiej sadhanie, Sam Bóg  ujawnił, że to tylko On poślubił mnie, będąc w tamtej Formie.

Wczoraj, przeglądając stare pamiętniki, przeczytałam następującą medytację:

20 czerwiec 2007 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:        Swami, mój Prabhu, nie mam o czym pisać. Powiedz mi, o czym pisać.

Swami:              Pisz o Bhagavad Gicie.

Vasantha:        Powiedz, jak zstąpiliśmy tutaj.

Swami:             Poprzedni Awatarzy przybyli z mniejszą Boskością, ponieważ ich zadanie było mniejsze. Ja przybyłem z pełną Boskością, zgodnie ze Swoją rolą. Ujawniłem ciebie jako Współczesną Parvathi, kiedy miałaś dwanaście lat. Gdy miałaś szesnaście lat, poślubiłem ciebie. W tamtym czasie przestrzegałem surowych wyrzeczeń. Jest to plan, aby wykonać nasze Zadanie. Nie spodziewałem się jednak, że okażesz tak wiele Premy. Nie znałem twojej Premy, jak mocno będzie twoja Prema ciągnąć. To wskutek tego grawitacyjnego przyciągania, związałaś Mnie ze sobą.

Vasantha:        Co Ty mówisz, Swami?

Swami:              Jak mówiłem tobie wiele razy. Bez ciebie Ja nie mogę być.

Koniec medytacji

Zanim Swami zstąpił jako Awatar, zrobił plan. W planie tym zdecydował On, kto przybędzie z nami. Napisałam o tym przedtem. Jednak nie wiedziałam o tym w 2007 r. Wszyscy Awatarzy zstępują zgodnie ze swoim zadaniem. W tym czasie nie ujawniają oni swojej pełnej Boskości. Ponieważ Zadanie Swamiego jest tak ogromne, ujawnia On Swoją całkowitą Boskość.

Przyjrzyjmy się Współczesnej Parvathi. Od bardzo młodego wieku wykonywałam wiele wyrzeczeń i Swami powoli zaczął ujawniać Prawdę o tym kim jestem W styczniu 2002 r. Swami powiedział, że jestem Jego Shakthi i pokazał zdjęcie Współczesnej Parvathi. Spójrzmy jaka opowieść kryje się za tym zdjęciem.

W 1950 r. z okazji zaślubin córki Sri Kasturi`ego, wykonano Gaouri Pudżę w obecności Bhagawana. Poproszono Matkę Easwarammę, aby przyjęła uroczyste podarunki. Swami powiedział: „Dlaczego Easwaramma? Ja Sam przyjmę .” Powiedziawszy to, Swami przetransformował Siebie na Formę Kobiety w okularach. Wszystkie panie były zdumione i oddały Jemu szacunek, przekazując bransoletki, lustro, kumkum, żółty ryż itd. Po czym Swami z powrotem przyjął Swoją Formę.

Jedna z wielbicielek, Thippamma, wyraziła życzenie, aby zobaczyć Swamiego znowu w Jego żeńskiej Formie. Wówczas Swami zmaterializował zdjęcie Formy, którą przyjął, mówiąc: „Ja nie jestem Parvathi dawniejszych dni.” W książce „Love Is My Form” („Miłość jest Moją Formą” – tłum.) pod zdjęciem, które Swami zmaterializował, jest napisane: ‘Współczesna Parvathi’.

Zapytałam Swamiego o zdjęcie, a On powiedział: „To jesteś ty.”

Odpowiedziałam: „To ja?!” Nie mogłam zrozumieć jak.

Swami znowu powiedział: „Z tej Formy zamieniłem się w Kobietę. To jesteś ty. Ty jesteś Shakthi, Parvathi. Wyglądałaś tak, mając dwanaście lat. My jesteśmy Shiva i Shakthi, dając Mukthi ludziom. Napisz o tym, wykorzystując to zdjęcie jako dowód…Ujawniłem, kim jesteś dawno temu. Napisz o tym, nie obawiaj się.”

Kiedy miałam szesnaście lat, wyszłam za mąż w zwyczajny sposób. Chociaż Swami ujawnił, że tylko On poślubił mnie, nie wiedziałam o tym w tamtym czasie. Chciałam poślubić tylko Boga. Jednak On zmienił mój umysł i poślubiłam Go w innej Formie. Nie wiedziałam niczego o życiu na świecie. Kiedy byliśmy razem po raz pierwszy po zaślubinach, On zapytał mnie: „Czy znasz taniec?” Płakałam i powiedziałam „Nie.” Ale On wypytywał mnie stale. Swami później ujawnił, że pytał mnie w taki sposób, aby zobaczyć, czy pamiętam swoje poprzednie wcielenie jako Radha. Pytałam Go tylko o jedno: „Tak jak ja nigdy nie rozmawiam z innymi mężczyznami z wyjątkiem dwóch kuzynów, Ty nie powinieneś rozmawiać z paniami.” Odpowiedział On, że to nie jest możliwe, jeżeli żyje się w społeczeństwie. Chociaż próbował On nauczyć mnie o życiu na świecie, to nie przychodziło do mnie. Tutaj Sam Bóg uczył mnie życia na świecie. Innych tutaj On naucza o duchowości. Chociaż nauczał On 84 lata, nieliczni uświadomili sobie i zrozumieli.

Swami powiedział, że wiele razy On czuł, iż jestem niewinnym dzieckiem, dlaczego oszukiwać mnie? Dlaczego to Zadanie? Tylko wskutek surowego wyrzeczenia On kontrolował Siebie i nie ujawnił niczego. Po narodzinach trojga dzieci, On powstrzymał wszelkie wyrzeczenie i uciekł! Opuścił On tamtą Formę, zostawiając jeden aspekt Boskości.

Po czym zapytałam siebie: dlaczego wyszłam za mąż? Następnie rozpoczęłam surowe wyrzeczenia i sadhanę. Moja Prema zaczęła przepełniać się dla Boga. On nie spodziewał się tak wiele Premy! Nigdy nie myślał, że jej przyciągająca moc będzie jak przyciąganie grawitacji. Według Swamiego poprzez tę Premę związałam Go ze sobą.

Zazwyczaj Awatar nigdy nie doświadcza Premy. Zstępuje i pozostaje w Stanie Świadka. Zatem to wszystko jest dla Niego nowe. Bóg przybywa i obdarza Swoją Miłością wszystkich jednakowo. On nigdy nie wyraża intymnych uczuć dla Swojej małżonki. Miłość, którą Swami ujawnia mnie, jest nowa. To poprzez tę czystą Premę zmieniamy ten świat i Era Kali jest transformowana na Sathya Yugę. Ponieważ nie ma Miłości w tej Kali, Bóg zstąpił, aby zmienić ten świat. Poprzedni Awatarzy przybyli, ustanowili Dharmę i odeszli. Chociaż Dharma została ustanowiona, znowu zanikała wskutek braku Miłości. Swami przybył. Aby ustanowić Dharmę na bazie Premy. Spójrzmy na pieśń, którą napisałam ku chwale Swamiego.

Ktokolwiek śpiewa Nektarowe Imię Sai, nigdy nie umiera

On jest najpotężniejszym Awatarem, który przybył na Ziemię, aby odkupić wszystkich

Obdarza On czystością złota o 24 karatach

On jest Panem wszystkich Wed

Który przybył, aby ochraniać Swoich wielbicieli

On jest Panem Mukthi, który przybył, aby odkupić nas z naszej karmy.

 

Teraz zobaczmy. Imię Bhagawana Sri Sathya Sai jest w istocie AMRITHĄ. Ktokolwiek śpiewa Jego Nektarowe Imię, może być wyzwolony z cyklu narodzin i śmierci. Napisałam zacytowaną pieśń przed wieloma laty. Śpiewałam Jego Imię w każdej chwili swojego życia. Uświadamiam sobie teraz, że Jego Nektarowe Imię daje nieśmiertelność nie tylko mnie, ale wyzwala cały świat. Wyzwolenie Świata znaczy, że wszyscy osiągają Stan Bez Śmierci. Jest to Jeevan Mukthi.

Sathya Sai Baba jest Największą Inkarnacją, która przybyła w obecnej Kali, aby odkupić ludzkość. Jakże wiele On nauczał! Obdarzał On Swoją Łaską, robiąc wszystkich ‘die-minds’ (die minds – o umarłych umysłach, tłum.). Wszyscy na tym świecie cierpią wskutek ‘ja i moje’ oraz przywiązania, które z tego powstaje. Ludzie są jak bryła węgla. Jednak wskutek wylewu Łaski Swamiego, transformuje On ten węgiel na diament! Oznacza to osiągnięcie stanu ‘die-mind’. Węgiel jest głęboko w Ziemi i po milionach lat transformuje się na diament. Ta transformacja jest jak Łaska Boga, który przemienia 580 crores ‘brył węgla’ na diamenty…ludzie ci pozostaną w tym stanie przez 1000 lat, po czym znowu staną się jak brył węgla. Jest to druga Kali. Obudźcie się zatem z Mayi. Śpiewajcie Jego Imię. Tylko to obdarzy Nektarem Nieśmiertelności.

Wedy obwieszczają chwałę Boga. Mówią one, że ktokolwiek wychwala Go, tego On ochroni. On ratuje i ochrania Swoich wielbicieli z niebezpieczeństwa, choroby i od problemów. Tym Chwalebnym Bogiem jest Sathya Sai. On jest Panem Mukthi, który przybył, aby odkupić nas od karmy. Żadna inna Inkarnacja nie ujawniła Miłości aż w takim zakresie. Swami obdarza każda Jivę Miłością tysiąca Matek. Pokazuje On to, biorąc karmę wszystkich, uwalniając ludzi od zniewolenia. Jak pisać o Jego chwale? On robi wszystkich czystymi jak złoto. Jak wiele ludzi odniosło korzyść, śpiewając Jego Słodkie Imię? Ludzie Kali Yugi mają największe szczęście. Mają większe szczęście niż Dewy i Riszi, którzy nie mogą zbliżyć się do Boga. Człowiek Kali Yugi łatwo dostaje Jego darszan, sparszan i sambaszan. Śpiewajcie zatem Jego Imię, śpiewajcie Jego Imię nieustannie.

O O O

 

 

 

  

 

 

15 LISTOPAD

„Wszystko jest w nas.”

Prawdę mówiąc, wszystko jest w nas. Jednakże człowiek szuka radości w świecie na zewnątrz. Dziecko dostaje nową lalkę i jest bardzo szczęśliwe. Rośnie ono i idzie do szkoły; teraz radość przychodzi od nowych przyjaciół, których spotyka i z którymi bawi się. Przybywa mu lat i zaczyna uczyć się oraz uzyskiwać dobre stopnie. Teraz satysfakcja przychodzi od nauki. Następnie idzie on do koledżu i znajduje radość od nowych przyjaciół. Kiedy skończą się studia, znajduje on pracę i nowe źródło satysfakcji.

Następnie ma miejsce ślub i jest on bardzo szczęśliwy. Małe dziecko bawi się lalką; chłopiec bawi się z przyjacielem; młodzież znajduje radość z przyjaciółmi w koledżu; mężczyzna znajduje zadowolenie, będąc z żoną; czy jest to prawdziwa radość? Nie! Radość, jakiej człowiek doświadcza w życiu małżeńskim, trwa tylko rok lub dwa. Problemy i trudności powstają, kiedy trzeba zarabiać pieniądze, gdy człowiek chce imienia i pragnie sławy.

Rozważcie, jak wiele ciężkiej pracy trzeba wykonać, aby to wszystko osiągnąć. Weźcie pod uwagę wysiłek, jaki jest niezbędny do wychowania dzieci. Kiedy dzieci dorosną i zostaną wykształcone, człowiek zaczyna się martwić o ich karierę i małżeństwo. Następnie powstaje pragnienie, aby dały one wnuki i przybywają nowe zmartwienia. To nigdy się nie kończy i nigdy nie obdarzy prawdziwą radością.

Jest tak, ponieważ wszystko to jest czasowe i zniszczalne; pewnego dnia jest radość, a następnego cierpienie. Ten najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sri Sathya Sai zstąpił, aby pokazać, czym jest prawdziwa radość. Radość tę można zapewnić sobie tylko z życia duchowego. Trzeba wykonywać sadhanę, aby ją osiągnąć. Jeżeli prowadzisz życie na poziomie ciała, nigdy nie znajdziesz trwałej radości. Myśl, że jesteś Atmą i spraw, aby twój umysł myślał szeroko. Wąski umysł tworzy płoty. Tymi płotami są uczucia ‘ja i moje’ oraz przywiązania, które z nich powstają.

Jeżeli prowadzisz życie ze Świadomością Atmiczną, pewnego dnia poznasz Prawdę, że Atma jest wszech przenikająca. Jak żyją Urzeczywistnione Dusze? Prowadzą życie bezinteresowne, stąd też zawsze są zadowolone. Zwykli ludzie żyją życiem tego świata i znajdują jedynie czasową satysfakcję. Ich nie mające końca pragnienia wpychają ich do niekończących się narodzin.

Po wykonywaniu sadhany przez pewien czas, uświadomisz sobie, że w istocie wszystko jest w tobie. Jeżeli zapragniesz mądrości, Bogini Saraswathi obdarzy ciebie nią. Jeżeli zapragniesz bogactwa, Dewa Lakshmi pokaże tobie prawdzie bogactwo, którym są Stopy Boga. Wszystko jest w tobie. Jeżeli będziesz wykonywać nieustanną sadhanę, zaczną funkcjonować czakry Kundalini i wszyscy bogowie oraz boginie pomogą tobie.

Eknath spędzał czas, pisząc o duchowości oraz wyjaśniając ją innym. Ponieważ Bóg chciał usłyszeć jego słowa, przybył On w formie Służącego i mieszkał w jego domu 12 lat. Służący spędzał czas, nosząc wodę, gotując oraz troszcząc się o potrzeby Eknatha. W końcu wielbiciele ustalili, że Pana Panduranga nie ma już w Pandaripur. Kiedy zapytali matkę Rakumayi, gdzie jest Pan, powiedziała im, że pracuje On jako Służący w domu Eknatha. Dopiero po szczerych modlitwach wielbicieli Pan powrócił do Pandaripur.

Kiedy wykonujemy szczerą sadhanę, Bóg gotowy jest zrobić dla nas wszystko. On nawet staje się naszym Służącym! Nie musiałam zarabiać pieniędzy, aby osiągnąć tę Wyspę. Wszystko jest we mnie. Ludzie świata pragną jechać na wakacje oraz wydać pieniądze na przyjemności. Odwiedzają różne miejsca w wielu krajach. Swami Sam wziął mnie na Kailash, do Sathya Loki, Patala Loki, Kubera Loki itd. Wziął mnie On nawet na Księżyc i Marsa. Napisałam o tych doświadczeniach w swoich książkach. Jakże wiele pieniędzy wydano, aby wysłać Neila Armstronga na Księżyc? Ile czasu trwało, aby Swami umieścił Księżyc w moich rękach i wziął mnie na Marsa? Są to moje stare, wewnętrzne podróże.

Nikt nie był na Marsie, ale Swami zabrał mnie tam. W czasie, kiedy miałam te doświadczenia, wszyscy wielbiciele w Paramakudi pytali mnie: „Jaki jest Mars?” Powiedziałam to lekarzowi oraz wszystkim innym tam. To ten lekarz opublikował moją pierwszą książkę. Jakże wielki wysiłek podejmują naukowcy, aby wysłać ludzi na Księżyc. Wszystko, co zrobiłam, było odprawianiem pokuty. Jednakże ta pokuta nie była odprawiana w cichej jaskini. Byłam zwyczajną gospodynią domową, która każdą chwilę spędzała w myślach o Bogu. To wskutek tego Swami zabrał mnie do wielu miejsc. Każdy z was ma to samo, w sobie. Jakże wielkiego wysiłku dokonujecie, aby żyć życiem świata! Jeżeli chcecie mieć wizję Boga w sobie, wystarczy, jeżeli podejmiecie połowę tego wysiłku, jaki ja podjęłam.

Wszyscy recytują Mantrę Gayatri. Jako część swojej sadhany miałam zwyczaj recytować Mantrę Gayatri 108 razy przed każdą medytacją. Rano ofiarowałam modlitwy Matce Gayatri, a w czasie lunchu Savitri Dewi, a potem wieczorem Matce Saraswathi Dewi. Wszystkie boginie rozmawiały ze mną i dały mi swój darszan. Wszystkie dają mi swoje moce. Ale nie tylko te dewy, lecz wiele bogów i bogiń dało mi swoje moce. Wszystko przybyło tylko z wnętrza.

Będąc młodą dziewczyną, wykonującą sadhanę, modliłam się do Kryszny i czciłam Go. Po pewnym czasie zaczął On ukazywać się przede mną. Kiedy ubijałam masło, On kładł Swoje Ręce wokół mojej szyi i bawił się ze mną. Przykrywał Swoimi Małymi Rączkami moje oczy, a kiedy leżałam na huśtawce, On ją kołysał. Te darszany, które miałam, były Fizycznej Formy Bala Kryszny. On przybywał i bawił się ze mną. Pod wpływem tych wielu doświadczeń skomponowałam wiele pieśni o Nim.

Oto jedna z tych pieśni:

   Och, Kanna! Twoje Niebieskie Ciało przyciąga serce moje

Twoje piękne Stopy łamią serce moje

Twój czarujący uśmiech sprawia, że umysł mój tańczy

Twoja piękna Poświata odkupuje mnie od narodzin

Twoja piękna pieśń, wiąże z Tobą świat cały.

 

Teraz zobaczmy. Jakże piękne jest Niebieskie Ciało Kryszny. Wciąż nie mogę zapomnieć tej wizji. Kiedy byłam małym dzieckiem, bawiłam się lalką-Kryszna. Rozmawiałam z Nim i bawiłam się z Nim i wyobrażałam sobie życie z Nim. Ta wyobraźnia stała się rzeczywistością zgodnie z Zasadą: ‘Yath bhavam, Tat Bhavathi’. Bala Kryszna przybył fizycznie i bawił się ze mną. Doświadczenia te miały miejsce, kiedy byłam w wieku 23. lub 24 lat. Kiedy zobaczyłam Jego piękny uśmiech, umysł mój skakał z radości. Teraz uświadomiłam sobie, że uczucia, których doświadczyłam, są jak te, którymi radowały się gopiki z Dwapara Yugi. Kiedy gopiki zobaczyły Krysznę, zapomniały o sobie i o tym, co jest dokoła. Biegły do Niego, aby bawić się z Nim. Ponieważ utraciły one kontrolę nad wszystkim, ich ciała zaczęły tańczyć. Byłam dziewczyną ze wsi i gospodynią domową. Moje ciało nie mogło tańczyć, ale mój umysł i serce mogło. Kiedy zobaczyłam wizję Kryszny, czułam, że nie ma narodzin ani śmierci. Osiągnęłam Wyzwolenie!  Dlatego dano nam ciało. Kiedy Kryszna grał na flecie albo śpiewał pieśń, cały świat biegł w podskokach do Niego. Dźwięk Jego fletu dawał spokój umysłowi i wszyscy pogrążali się w tym spokoju.

Kiedy zobaczyłam Jego Piękne Stopy, moje serce pękło. Powszechne jest, że ludzie rysują ślady Stóp Kryszny w swoich domach w czasie Janmasthami. Stopy wydają się być bardzo piękne. W dniu Bhoomi Pudży w Mukthi Nilayam zobaczyłam Swamiego stojącego przede mną fizycznie kiedy ofiarowałam Arathi. Wszyscy, którzy tam byli, wyraźnie widzieli Swamiego ślady Stóp. W tym miejscu zbudowaliśmy małą Świątynię Paduka. Uchwyciłam się Stóp Boga w swoim życiu. Zainstalowaliśmy Paduki Swamiego w Wewnętrznym Sanktuarium w Vishwa Brahma Garbha Kottam.

Przez minione cztery dni miałam ból lewej strony biodra. Zapytałam o to Swamiego.

26 maj 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, opuściłeś mnie.

Swami:             Dlaczego zawsze to mówisz? Jak Ja mogę być bez ciebie?

Vasantha:       Swami, co mogę zrobić? Nie przybyłeś, a moje ciało nie zmieniło się. Cała moja pokuta jest zmarnowana.

Swami:            Nie mów tego! Na pewno przybędę, a twoje ciało zmieni się.

Vasantha:      Swami, dlaczego ten ból? Eddy powiedział, że jeżeli napiszę o bólu, on odejdzie.

Swami:            Ten ból również jest z powodu karmy. Miałem operację biodra, a teraz ty masz ból biodra.

Vasantha:       Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.

Koniec medytacji

Od siódmego roku życia zaczęłam bać się starości i choroby; mój lęk przed śmiercią był ze mną dłużej. Jak od tego uciec? W końcu znalazłam rozwiązanie. Poślubię Boga i połączę się w Nim. Ale teraz moje ciało zestarzało się. Wypełnione jest chorobą, a Swami nie przybył. Przed kilkoma dniami nowy ból przybył w moim biodrze. W 2003  r. Swami miał operację biodra. Teraz ja mam ból biodra. Swami powiedział, że to jest również wskutek karmy świata. Zachowanie wszystkich nie jest poprawne. Swami cierpiał wtedy, a teraz ja cierpię.

Kiedy kontemplowałam, czułam, że niedawny ból żołądka i biodra jest taki, jak ktoś cierpi w trakcie porodu. Kiedy Dharmaraja zobaczył mężczyznę i kobietę rozmawiających na ulicy, on, Draupadi i Pandawowie porzucili świat. Teraz jesteśmy w szczycie tej samej Kali. Jest ona najgorsza. Pary swobodnie rozwodzą się i ponownie wchodzą w związek małżeński. Co to jest? Gdzie udała się czystość? W minionych czasach mężczyźni i kobiety prowadziły życie w czystości. Teraz tego nie ma. Kultura Indii stoczyła się ze szczytu czystości na najniższy poziom moralności. W starożytnych czasach kiedy chłopak dorastał na młodzieńca, nie spędzał już czasu z matką. Przykładem tego rodzaju czystości są królowe Dynastii Rajaputras. To wskutek upadku czystości Swami i ja cierpimy tak bardzo.

Wszystko jest w nas. Wszystko jest w naszych rękach. Musimy zatem zawsze mieć harmonię myśli, słów i uczynków. Zawsze mówcie prawdę i idźcie ścieżką Prawości. Jeżeli będziemy stosować te zasady, wszystko zostanie ujawnione z wnętrza.

Remuka była żoną Mędrca Jamadhagni oraz matką Parshutammy. Każdego dnia Remuka towarzyszyła mężowi przy gromadzeniu wody z rzeki. Wskutek swojej czystości była w stanie lepić garnki z piasku rzecznego i wlewać wodę. Pewnego dnia, kiedy lepiła garnek, dewa przeleciał nad nią na niebie. Widząc jego odbicie w wodzie, pomyślała, jaki on jest piękny. Natychmiast garnek z piasku rozbił się i nie była ona w stanie przynieść wody. Czy ktoś potrafi zrobić garnek z mokrego piasku? Ona była w stanie to zrobić wskutek swojej czystości. Kiedy jednak zobaczyła odbicie dewy w wodzie, myśl o jego pięknie pomniejszyła jej czystość i garnek pękł.

Kiedy Mędrzec Jamadhagni uświadomił sobie, co się stało, wezwał Parasurammę i rozkazał mu, aby ściął głowę Matki. Chłopak natychmiast posłusznie wykonał polecenie ojca, ściął głowę Matki, a następnie pokłonił się jemu. Zadowolony z powodu posłuszeństwa syna, Jamadhagni zapytał syna: Jakiej łaski chcesz?” Chłopiec odpowiedział: „Przywróć życie mojej Matce.” Tak więc Renuka powróciła do życia.

Na tym przykładzie widzimy jak chroniono i ceniono czystość w czasach starożytnych. Obecnie nie ma czystości.

O O O

 

 

 

 

 

16 LISTOPAD

„Mieczem beznamiętności i mocą intelektu zniszcz wroga zwanego żądzą.”

Beznamiętność jest bardzo ważna dla życia duchowego. W 15. Rozdziale Gity pierwszy wers oznajmia:

Urdvamulamadhashakshamasvattham prahuravyayam

Chandamsi yasya pamani yastam veda sa vedavit.”

„Ten, kto zna Drzewo Pipul, o którym mówi się, że jest niezniszczalne, ponieważ

Ma korzenie u góry, a gałęzie niżej i którego liście są Wedami, jest Znawcą Wed.”

Korzenie tego Drzewa z korzeniami na górze są w Niebie. Jednak człowiek stworzył drzewo życia na świecie. Zawsze martwi się on o stwarzanie i ochronę swojej linii. Jednak nie ma w tym Prawdy. Przed twoimi narodzinami kto był twoją matką? Kto był twoim ojcem? Po twojej śmierci gdzie jest twoja rodzina? W tym samym rozdziale Sri Kryszna oznajmia, że trzeba ściąć to Drzewo Samsara silną beznamiętnością. Mówi On, że taką samą beznamiętnością musimy zniszczyć wroga, którym jest żądza. Pragnienie jest wrogiem człowieka. To pragnienie wpycha człowieka do cyklu narodzin i śmierci. Bhagawan Sri Sathya Sai Baba zstąpił oraz obdarzał Miłością i współczuciem człowieka Kali Yugi. Przybył On, aby nauczać jak żyć poprawnie na świecie. Trzeba żyć na świecie bez przywiązania. Powinniśmy okazywać miłość jednakowo wszystkim oraz służyć każdemu. Zawsze miejcie harmonię myśli, słów i uczynków. Jakże wiele Bhagawan nauczał!

Aby wykonać Swoje Zadanie, Swami odseparował Formę od Siebie. Swami i ja przybyliśmy, aby uwolnić człowieka od jego karmicznego ciężaru. Wzięliśmy tę karmę na nasze Ciała i cierpieliśmy. Swami opuścił Swoje Ciało, a ja pozostaję tutaj, cierpiąc. Ponieważ Swami nie wrócił, moje cierpienie tylko wzrosło. Wczoraj siostra Karthika przybyła z zaproszeniem na ślub swojej córki. Dała ona również dwa sari dla mnie. Kiedy wyjechali, napisałam na każdym sari przy pomocy vibuthi i zobaczyłam, że jest coś napisane. Swami napisał piórem liczby 262.

26 maj 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, czym jest 262, które napisałeś na sari?

Swami:             Oboje wchodzimy w sześć czakr każdego. Tam będziemy żyli tylko My Dwoje.

Vasantha:       Swami, na tym samym sari napisałeś V5377. Co to znaczy?

Swami:             Poprzez siedem czakr przynosimy Vaikuntę na Ziemię.

Vasantha:       Swami, siostra Karthika zawsze myśli o mnie i śpiewa Mantrę. Proszę, pobłogosław ślub jej córki.

Swami:            Pobłogosławię.

Vasantha:       Swami, piszę o Czystości. Jednak nigdy nie ujawniłeś komu urodziły się moje dzieci!

Swami:             Twoja Czystość jest najwyższa. W Dniu Naszych Zaślubin powiedziałaś Mi, że tak jak ty nie rozmawiasz z żadnymi mężczyznami, Ja nie powinienem rozmawiać z żadną inną kobietą. Uczucia te rozrastają się, aby stworzyć Nową Erę. Tutaj tylko My Oboje będziemy żyli.

Vasantha:           Rozumiem, Swami, ale teraz nie robisz niczego dla mnie.

Swami:                 Kiedy przybędę, zrobię dla ciebie wszystko.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swamiego i moje uczucia wchodzą we wszystkich i sprawiają,  że sześć czakr Kundalini funkcjonuje. Szóstą czakrą jest Czakra Adźnia. To tutaj Dżiwa i Shiva łączą się. To spotkanie Dziwy i Boga jest w Stanie Jeevan Muktha. Swami i ja przynosimy Vaikuntę na Ziemię i będziemy żyli szczęśliwie w każdym i we wszystkim. Swami napisał V5377 na sari. V53 wskazuje na Vaikuntę. 7 wskazuje na siedem czakr. Poprzez funkcjonowanie moich siedmiu czakr Amritha wyłania się na zewnątrz, wypełniając każdego i wszystko w Stworzeniu. To zdarzyło się wskutek mojego nieustannego recytowania ośmioliterowej Mantry ‘Om Namo Narayana’. Jest to Zadanie Swamiego.

Siostra Karthika zawsze myśli o mnie. Ona recytuje Mantrę i modli się do mnie z całkowitą wiarą. Wskutek tego Swami napisał na sari, które ona mi ofiarowała.

Piszę teraz o Czystości. W medytacji płakałam do Swamiego: „Piszę o czystości, ale Ty nie ujawniłeś, kto poślubił mnie! Nie ujawniłeś, komu narodziły się dzieci.” Swami poślubił mnie, będąc w innej Formie. Po zaślubinach powiedziałam Jemu, że tak jak ja nigdy nie rozmawiałam z żadnymi mężczyznami oprócz dwóch kuzynów, tak samo On nie powinien rozmawiać z żadnymi kobietami. Odpowiedział On, że to nie jest możliwe w życiu na świecie. Swami powiedział, że te najwyższe uczucia czystości rozrastają się, aby uczynić Stworzenie Vasanthamayam. Tu moje uczucia wchodzą we wszystkie kobiety, a Swamiego we wszystkich mężczyzn. Zatem w tej Nowej Yudze tylko My Oboje będziemy żyli. Moja Najwyższa Czystość zmienia Kali Yugę na Sathya Yugę. Wszyscy mężczyźni będą mówili tylko do Vasanthy; wszystkie kobiety będą mówiły tylko do Sathya Sai. Czy któraś panna młoda mówiła do swojego, świeżo poślubionego małżonka w ten sposób w dniu ślubu? To jest moja Czystość.

Spójrzmy na pieśń, którą napisałam ku chwale Sri Kryszny.

Kryszna tańczy na ulicach Gokulam:

Biegnie On przez ogrody, mija zimne wodospady, śpiewając Swoją Pieśń;

Na tym świecie, pełnym smutku, Jego słodka Pieśń daje błogość wszystkim.

 

Nad brzegami Yamuny słychać pełne uczucia ragas;

Nikt nie wie o tej niebiańskiej radości;

Ulewa nektaru sprawia, że Yama nie może się zbliżyć;

Słysząc Jego Boską Pieśń, wszyscy wzruszeni są do łez.

 

Delikatny wietrzyk zapomina wiać;

Zapomniały o sobie, mleko krowie stale płynie z krów;

Słysząc Jego Pieśń, topnieją pieśni ptasie;

Małe tygrysiątko ssie wymię krowy

 

Harcujące jelonki skaczą i tańczą;

Cały świat drzemie, słysząc Jego Pieśń;

Skały topnieją, słysząc Kryszny Głos;

Cokolwiek widać, wszystko całkowicie przenika Forma Kryszny.

 

Serca Gopik łączą się w Pieśni Kryszny;

Słysząc Jego czarujący flet, Gopiki zapominają o wszystkim;

Wszystkie zaczynają tańczyć naprzeciwko swojej Siły Życia, Kanna;

Jest to początek czarującego Rasalila!

 

W pieśni tej mówię o tym, jak Balakrishna śpiewa i tańczy na ulicach Gokulam. Chociaż Ziemia była wypełniona smutkiem, wszystko stało się miejscem błogości. Ponieważ Kryszna zawsze śpiewał i tańczył, wszyscy doświadczyli błogości. Brzegi Yamuny zostały wypełnione słodkimi melodiami. To zmieniło atmosferę, robiąc z niej Niebo. Jego Nektarowe Pieśni sprawiły, że Yama bał się zbliżyć. Jak napisałam tę pieśń, kiedy byłam tak młoda?

Wszystkie moje pieśni były ku chwale Kryszny. Nigdy nie byłam w Gokulam, ani nie słyszałam Jego melodyjnego Głosu. Doświadczyłam wszystkiego tylko w swoim świecie wyobraźni. Teraz, wskutek zasady Yath Bhavam Tat Bhavathi wszystko stało się Prawdą. Amritha, która wyłania się z mojej Sahasrary, wypełnia każdego i wszystko. Wszyscy pokonują Yama Dewę i osiągają Stan Jeevan Muktha. Każda Jiva będzie śpiewać i tańczyć jak Gopi Gopasy. W pieśni mówię jak wiatr zapomina o swojej naturze i pogrąża się w Pieśni Kryszny. To samo jest z krowami, których mleko stale płynie. Ptasie pieśni nie rozbrzmiewają, lecz topnieją w Jego Pieśni. Każdego dnia Gopasy zabierają swoje krowy na pastwisko. Kiedy Kryszna zaczął śpiewać, krowy gromadziły się wokół Niego, aby słyszeć Jego Pieśń. Wszyscy, którzy słuchali, zapomnieli o sobie. Tygrysiątka ssały od krów. Dziwię się, że napisałam w taki sposób. Te myśli i uczucia teraz przyjmują formę jako przybywająca Sathya Yuga. Poprzez moje bhavana przybywa Nowa Era. Tu nie ma nienawiści, ani wrogości. Nawet dzikie zwierzęta okazują miłość wszystkim.

Napisałam omawianą pieśń kiedy miałam 23 lata. Dopiero po wielu, wielu latach Swami powiedział mi o nadchodzącej Sathya Yudze. To Kryszna powiedział mi, że narodził się ponownie jako Sathya Sai. Po ujrzeniu Swamiego moje oddanie całkowicie obróciło się ku Niemu. W książce „Bliss, Bliss, Bliss” ( „Błogość, Błogość, Błogość” – tłum.), Cz. 1 piszę, jaka będzie Sathya Yuga. Spójrzmy jeszcze raz na pieśń.

Harcujące jelonki są jak Gopiki. Kiedykolwiek Kryszna grał na flecie, świat stawał się senny i pogrążył się w Jego Pieśni. Na tym świecie jest tylko spokój. Jego melodyjna Pieśń stapia kamienie. Co wobec tego z ludźmi? Gdziekolwiek nie spojrzymy, w Gokulam jest tylko Kryszna. W świecie, który stworzyłam w swojej wyobraźni, widziałam tylko Krysznę wszędzie. To poprzez to bhavana, zaświta Sathya Yuga i Świadomość Sai obudzi się w każdym i we wszystkim. Jest to Sathya Yuga.

Kiedy Gopiki słyszały flet Kryszny, pogrążały się w dźwięku. Opuszczały swoje domy i obowiązki i biegły do słodkiej muzyki fletu. Cokolwiek robiły, przerywały. Stawały przed Nim i zaczynały tańczyć. Jest to Rasalila. Tutaj każda Gopika tańczy ze swoim Kryszną. Wskutek ich oddania Kryszna ukazał się przed każdą z nich. Pokazuje to Najwyższy Stan Oddania, którym radowały się Gopiki. W Sathya Yudze czakry Kundalini będą w pełni funkcjonowały u wszystkich. Każda Jiva będzie  śpiewać i tańczyć błogo jak Gopiki ze swoją wybraną Formą Boga. Cały świat staje się Rasalila. Jest to Misja Bhagawana Sri Sathya Sai. Kiedy Swami powróci, nasze uczucia wejdą w każdy Aspekt Stworzenia i zacznie się Sathya Yuga.

Wczoraj Swami nie dał niczego na Dzień Naszych Zaślubin. Po bhadżanach nie mogłam przestać płakać, myśląc o tym. Po czym przyszedł Prabhakar i przyniósł kwiat, który spadł z posągów Panduranga i Rakupayi. Płatki tego kwiatu były różne, trzy były białe, a dwa różowe. Łodyga też była  niezwykła, ponieważ jedna połowa była biała, a druga połowa różowa. Wszyscy byliśmy zdumieni i zrobiono zdjęcie.

28 maj 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, mój Prabhu! Pokazałeś wczoraj wielki cud. Co to jest, Swami? Kwiat miał dwa różowe płatki i trzy białe.

Swami:              Dałem tobie Mangalyę. Zawiązałem również Mangala Sutrę na Rakumayi. Kiedy dotknęłaś Panduranga, uczucia powstały w tobie. Połączyliśmy się ze sobą. Białe płatki wskazują na Sathyam, a różowe na Premę. Pokazałem to na Dzień Naszych Zaślubin.

Vasantha:        Swami, jest to wielki cud i jest czymś, co nigdy przedtem się nie zdarzyło. Tylko Bóg może to zrobić.

Swami:              Powiedziałem tobie, że pokażę ci coś specjalnego.

Vasantha:        Jestem bardzo szczęśliwa, Swami.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Przed kilkoma dniami Swami powiedział, że pokaże wielki cud w Dniu Naszych Zaślubin. Każdego dnia zrywa się kwiaty, kiedy mają pąki i kładzie się je jako ofiarę dla Boga. Dopiero kiedy kwiaty rozkwitły, zobaczyliśmy różowe i białe płatki. Łodyga również była w połowie różowa i w połowie biała. Jest to wielki cud, jaki może wykonać jedynie Bóg. W dniu 27. maja 2001 r. Swami poprosił mnie, abym przyjechała do Whitefield i przywiozła Pottu Mangalyę dla błogosławieństwa. Kiedy Swami dotknął jej Swoimi Boskimi Rękami, nosiłam ją na swojej Mangala Sutrze. W następnym, 2002 r., Swami powiedział mi, abym pojechała do Jaskini Vashista. Tam miało miejsce nasze Połączenie. W kolejnym roku, 2003, pojechaliśmy do Pandaripuram. Kiedy dotknęłam posągu Pana Panduranga, poczułam szok, przebiegający przez całe ciało. Następnie uczucia wylały się ze mnie i powiedziałam; „On jest mój, On jest mój, zostanę tutaj.” Wszystkim, którzy przyjechali ze mną, powiedziałam, aby zostawili mnie tutaj i że zostanę. Swami później wyjaśnił, że to On Sam zawiązał Mangala Sutrę na posągu Rakumayi, a kiedy dotknęłam Pandurangę, uczucia wypłynęły ze mnie. Swami teraz pokazał nowy cud na Dzień Naszych Zaślubin. Białe płatki wskazują na Sathyam, różowe są dla Premy. Razem pokazują one Nasze Połączenie i Wieczny Związek.

O O O

 

 

 

 

 

17 LISTOPAD

„Wszyscy mogą poznać Boga i stać się Bogiem poprzez sadhanę.”

Cytat ten zgodny jest z Wedyjskim powiedzeniem: ‘Brahmavit Brahmaiva Bhavathi’: „Ten, kto zna Brahmana, jest zaiste Brahmanem.” Ten, kto zna Boga, staje się Bogiem poprzez sadhanę. Ale kto może całkowicie poznać Boga? Ten najpotężniejszy Bóg zstąpił na Ziemię i ujawniał Swoją Boskość w każdej chwili. Wszyscy na świecie byli przyciągani do Niego. Jednak wszyscy urzeczywistnili Go ze swojej indywidualnej perspektywy.

Kto może poznać Go całkowicie? W 13. Rozdziale Gity Sri Kryszna stwierdza, że Bóg jest Mieszkańcem we wszystkich. Ten Mieszkaniec ujawnia się Jivie (Duszy indywidualnej – tłum.) w pięciu etapach. Najpierw Bóg jest Maleńkim Niebieskim Światłem rozmiarów koniuszka ziarna ryżu, mieszkającym w sercu. Tutaj Bóg jest w Stanie Upadrishta, Świadka. Obserwuje On wszystko, co robi Jiva. Człowiek zaangażowany jest w działalność na świecie  i prowadzi życie dla dobra swojej rodziny i dla swoich pragnień. Te czynności oparte są na uczuciach ‘ja i moje’ oraz przywiązaniu, które z nich powstaje.

Pewnego dnia staje się on zmęczony i pyta siebie: ‘Jakie jest znaczenie tego życia?’ Zaczyna kontemplować i uświadamia sobie, że życie dano tylko po to, aby już się więcej nie rodzić. Zaczyna czytać duchowe książki i słuchać duchowych dyskursów. Wtenczas Mieszkaniec jest w Stanie Anumantha, Świadka, Dodającyego Odwagi.

Następnie Jiva zaczyna wykonywać sadhanę.  Kiedy ma do czynienia z cierpieniem, modli się do Boga, płacząc o Jego pomoc. Na tym etapie Mieszkaniec rozrósł się, aby osiągnąć Stan Bartha. Tutaj Bóg staje się Tym, który niesie cierpienie Jivy. Wielbiciele Pana Panduranga są przykładem tego Stanu. Pan przyjął wiele Form i przybył im z pomocą. Przybył jako Brat, Przyjaciel, Służący oraz na wiele różnych sposobów.

Wówczas z wdzięcznością wielbiciel ofiaruje wszystkie owoce sadhany Mieszkańcowi.  Uznaje, że to Bóg jest Radującym się wszystkim. Bóg jest teraz w Stanie Bhoktha: Doświadczającego. Tutaj Mieszkaniec rozrósł się, aby wypełnić całe ciało Jivy. A teraz gdzie jest Jiva? Nie ma dla niej miejsca i Bóg przychodzi do Stanu Maheswara, gdzie Jiva staje się Shivą. Staje się Ona Bogiem.

Ten najpotężniejszy Bóg zstąpił na Ziemię na 84 lata. Jednak większość ludzi prosiła Go o rzeczy świata. Bardzo nieliczni prosili Go o Wyzwolenie.

Chciałam tylko Boga od samych narodzin. Nie chciałam życia na świecie i spędzałam czas w myślach o Bogu. Po wielu latach pokuty i sadhany Swami dał mi wiele doświadczeń jako owoc mojej sadhany. Obdarzył On różnymi stanami osiągnięcia: Radha, Saraswathi, Lakshmi, Shakthi, Durga itd. Jednak odepchnęłam wszystko, nie chcąc żadnych owoców. Chociaż odepchnęłam wszystkie owoce, moja moc wzrosła. W końcu Swami powiedział; „Musisz teraz stać się Awatarem.” Jednak płakałam i powiedziałam: „Zabierz wszystkie owoce oraz moc mojej pokuty i zrób mnie pustą!” Wtenczas Swami całkowicie wypełnił mnie, to puste naczynie, Swoją Sathyam. Jest to Stan Maheswara.

Nie pragnę radości świata, ani duchowych. Chcę tylko Wyzwolenia dla wszystkich na świecie. Dlatego cierpiałam i nadal cierpię. Aby wykonać zadanie Wyzwolenia Świata, Swami i ja musimy brać karmę świata na nasze Ciała. Swami w końcu opuścił Swoje Ciało, a ja pozostałam tutaj, cierpiąc. Napisałam o tym wiele razy. To jest mój stan. Moje życie jest przykładem dla sadhaków. Chociaż osiągnęłam Boga, wciąż nie jestem w stanie poznać Go całkowicie. Kto może poznać chwałę Boga?

Wczoraj, kiedy Kodai, Eddy i ja poszliśmy do świątyni Vinayaka, zobaczyłam mały rysunek na podłodze. Był ptak, słowo ‘orzeł’ oraz liczba 7. Ptak wygląda jak orzeł z oczami sowy. Ptak też siedzi jak sowa.

27 maj 2017 r. Medytacja w południe

Vasantha:       Powiedziałeś, że dasz coś dzisiaj, ale nic się nie zdarzyło.

Swami:              Dam, nie płacz.

Vasantha:       Czym jest orzeł i siedem?

Swami:             Garuda jest orłem.

Vasantha:       Wobec tego, to tylko Ty dałeś, Swami.

Swami:             Tak, pisz. Nie martw się o nic, Ja na pewno przybędę. Wszystko będzie dobrze.

Vasantha:       Swami, nie mogę tego dłużej znieść.

Swami:             Nie myśl o tym. Ja zawsze jestem z tobą.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Orzeł na rysunku wskazuje na Garudę, Pojazd Mahavishnu. To poprzez siedem czakr Kundalini osiągnęłam Vaikuntę. Swami stworzył Srebrną Wyspę dla mnie, którą otacza morze łagodnej wody kokosowej. Powiedział On: „To jest Vaikunta.” Powiedziane zostało, że Vaikunta leży nad siedmioma morzami. Siódme morze jest zrobione z łagodnej wody kokosowej. Ptak wyglądał jak sowa i orzeł się połączył! Orzeł jest Pojazdem Mahavishnu, Sowa Pojazdem Mahalakshmi. Pokazuje to, że Swami i ja jesteśmy Vaikunta Vasis, którzy przybyli, aby odkupić świat. Litery na kartce E A G L E  (orzeł – ang., tłum.) wskazują ‘Everyone Attains God`s Level’ (‘Każdy Osiąga Poziom Boga’ – tłum.), co jest znaczeniem cytatu niniejszego rozdziału.

Najpierw Swami pokazał Srebrną Wyspę jako Vaukuntę. Kiedy przybyliśmy do Mukthi Nilayam powiedział On: „To jest Vaikunta.’ Swami nazwał Suddha Satwa, Czysta Świadomość, budynek, w którym mieszkam. Budynek obok nazywa się Vraja. Zanim ktoś wejdzie do Vaikunty, najpierw musi wykąpać się w Rzece Vraja. Po zbudowaniu Vishwa Brahma Garbha Kottam Swami powiedział: „To jest Vaikunta.” W Wewnętrznym Sanktuarium zainstalowaliśmy Paduki Swamiego oraz umieściliśmy zdjęcie moich rąk. Mahalakshmi wykonuje stałą Padasevę dla Mahavishnu w Vaikuncie. Poprzez pocztę, którą Swami dał, pokazuje On, że przybyliśmy z Vaikunty, aby zrobić Vaikuntę ze świata. Vishwa Brahma Garbha Kottam jest formą związku Serca Swamiego i mojego. To stąd nasze uczucia wychodzą w świat poprzez Stupę. Uczucia te wypełniają Stworzenie  i transformują Erę Kali na Sathya Yugę. Później, tego samego dnia, zobaczyłam wiadomość w swoim pamiętniku z 2007 r., która jest tu najbardziej stosowna.

6 maj 2007 r. Medytacja

Vasantha:       Swami, mój Prabhu, dlaczego ten ból pleców? Jak mam przyjechać do Puttaparthi? Dlaczego tak robisz?

Swami:            Nie martw się, wszystko będzie dobrze.

Vasantha:      Swami, mój Prabhu, ja jestem Twoja!

Swami:            Jak mam nazwać ciebie?

Imieniem mam nazwać?

Ty jesteś Wszechobecna i Viswarupam

Jak nazywam ciebie?

Tyś Zasadą Boga

Tyś Sercem Boga

Bóg imienia nie ma, nie ma formy

Kiedy zstępuje On jako Awatar

Ma On Imię i Formę

Tyś Zasadą Boga

Tyś Sercem Moim

Vasantha:      Swami, dzisiaj jest Dzień Easwarammy, chcę poprosić o coś.

                             (Ukazuje się Easwaramma…)

Vasantha:      Matko, poprosiłaś Swamiego o trzy Łaski: szpital, szkołę i o wodę. On dał wszystko. Matko, poproś Go o jeszcze jedną Łaskę. Poproś, aby narodził się On jak ja, z sercem kobiety. Tylko kobieta może zrozumieć serce drugiej kobiety. Proszę, zrób to dla mnie. Jeżeli Swami da mi satysfakcję, wtenczas we mnie, jako Prakrithi, całe Stworzenie będzie dobre. Wówczas już nie poproszę o nic więcej.

Swami:           Jesteś bardzo bystra. Kto na świecie jest taki bystry?! Dałaś nową definicję dla słowa ‘prostytutka’. Nikt inny na świecie nie myślał pod tym kątem. Dałaś nową formułę. Chcesz, aby wszyscy na świecie stosowali się do Dharmy oraz Czystości Ramy i Sity. Zatem w Sathya Yudze wszyscy mężczyźni i kobiety będą żyli jak Oni.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W tamtym czasie Swami dał wiersz, gdzie powiedział, iż ja jestem Zasadą Boga i że moja Forma jest Kosmiczna. Vishwa Brahma Garbha Kottam jest Formą Związku Serca Swamiego i mojego. Pokazuje to Zasadę Boga. To poprzez tę Zasadę teraz przybywa Nowe Stworzenie. Ta indywidualna Vasantha rozrasta się jako Prakrithi. Stwarzając powoduje ona, że Stworzenie robione jest od nowa, jako Stworzenie Vasantha Mayam. Jeśli zatem Bóg usatysfakcjonuje indywidualną Vasanthę, satysfakcja przeniknie całe Stworzenie.

Kiedyś pojechaliśmy do Kodaikanal i usiedliśmy w pierwszym rzędzie na darszan Swamiego. Zaczęły się bhadżany, ale nie mogliśmy widzieć Swamiego. W tamtym czasie modliłam się do Niego we łzach: „Ja nie jestem prostytutką. Ja jestem Twoją Shakthi. Przybądź i daj darszan teraz!’ Geetha i Nicola, które siedziały na zewnątrz ze mną, pocieszały mnie. Fred, Eddy i Amar byli w środku Sali Bhadżanów. Jak tylko wypowiedziałam tamte słowa, Swami wstał, a chłopak podszedł, aby ofiarować Arathi. Swami dał wtenczas znak chłopakowi, aby stanął z boku i wszedł na balkon przez drzwi Sali Bhadżanów. Następnie Swami stanął przed nami, po czym wrócił do Swojego pokoju. Napisałam o tym zdarzeniu w rozdziale zatytułowanym „Wewnątrz Świadek, na zewnątrz Świadek.”

Kiedy Sri Rama szedł ulicami Mithili, spojrzał w górę i zobaczył Matkę Sitę, stojącą na balkonie. Tamtej nocy nie mógł On przestać myśleć o Niej i nie spał. ‘Kim jest ta dziewczyna? Dlaczego nie mogę przestać myśleć o niej? Umysł Mój nigdy nie zboczył z Dharmy; Ona musi być Moja.’ Sita miała takie same myśli i jak Rama nigdy nie zboczyła z Dharmy nawet na poziomie umysłu. Oboje okazywali Najwyższą Czystość, kiedy to nigdy nie zboczyli z Dharmy nawet na poziomie myśli. To jest moje życie. Mój umysł, zmysły, świadomość, intelekt nigdy nie odstępują od Dharmy, lecz są całkowicie pochłonięte w Swamim.

To poprzez te uczucia nikt nie odstąpi od Dharmy w Sathya Yudze. Wszyscy mężczyźni będą jak Rama, a wszystkie kobiety jak Sita. Jedna Vasantha rozrasta się, aby zrobić Stworzenie jak ona sama. Ta Vasantha Mayam Prakrithi przybywa wskutek mojej Najwyższej Czystości oraz intensywnej pokuty. Uczyniły one ze mnie Serce Boga. To Swami Sam oświadczył w pieśni, którą powiedział w medytacji. Jest to zgodne z Wedyjskim cytatem: ‘Brahmavid Brahmaiva Bhavathi…’ – Ten kto zna Brahamana, staje się Sam Brahmanem. To poprzez moją ciągłą sadhanę wszystko staje się Bogiem; każda Jiva staje się Shivą. Jest to Stan Jeevan Muktha. W Sathya Yudze każda Jiva jest Shivą.

O O O

18 LISTOPAD

„Kiedy Światło Czystej Świadomości jest ujawnione, ciało świeci Boską Promienistością.”

Ja stałam się Czystą Świadomością. Jako Czysta Świadomość połączyłam się z Bhagawanem Sathya Sai w Jaskini Vashista. Jednak to ciało nie świeci Boską Promienistością. Jest ono tylko wypełnione ciemną promienistością karmy świata. Czy jest ktoś, kto jest w tym stanie? Zazwyczaj, kiedy osiąga się Stan Czystej Świadomości, człowiek łączy się z Bogiem. Chociaż osiągnęłam ten Stan, pragnę, aby wszyscy na świecie byli wyzwoleni. Aby wykonać to zadanie, Swami i ja musimy wziąć na nasze Ciała karmę świata. Swami ostatecznie opuścił Swoje Ciało, a ja pozostaję tutaj i nadal cierpię. To cierpienie wzrosło, ponieważ Swamiego nie ma tutaj.

Kiedy ktoś wykonuje stałą i intensywną pokutę, Bóg obdarza go tym, o co prosi. Ja poprosiłam o Wyzwolenie Świata. Chociaż Swami obdarzył mnie wieloma stanami osiągniecia, odmówiłam wszystkiego i poprosiłam Go, aby spełnił moje jedno pragnienie. Kryszna stał się powożącym Pandawów. Dla mnie Bóg wziął karmę świata na Swoje Ciało. Bóg nigdy nie ingeruje w Prawo Karmiczne, które On Sam ustanowił, chociaż w bardzo rzadkich przypadkach unicestwia On indywidualną karmę wskutek Swojej Miłości i Współczucia. Jak zatem jest możliwe usunięcie karmy 580 crores Jiv (Dusz Indywidualnych – tłum.)?  On musi wziąć to tylko na Siebie. Czy któryś z poprzednich Awatarów zrobił to, co On uczynił? Aby wykonać Swoje Zadanie, Swami odseparował Formę od Siebie i ja się narodziłam. To wskutek tego odseparowania moja Miłość i oddanie Jemu przelewa się. To ta sama Miłość i oddanie sprawia, że On obdarza mnie Łaską Wyzwolenia Świata. Ze względu na to On wziął karmę świata na Swoje Ciało. On cierpiał tak bardzo aż ostatecznie opuścił Swoje Ciało. Ja pozostaję tutaj i nadal cierpię fizycznie oraz wskutek odseparowania od Swamiego.

Swami opuścił Swoje Ciało w 2011 r. Następnie udał się On do wielu miejsc, które mi pokazał. Najpierw przebywał On w Vishwa Brahma Garbha Kottam. Następnie przyjął On formę wędrownego Sanyasi w Haridwar. Po czym przyjął Swoją Formę i przebywał w Jaskini Shimla. Dał On zdjęcie tej Jaskini. Następnie udał się On w Himalaje, do domu ze śniegu i również dał jego zdjęcie. Na koniec powiedział On: „Ja jestem w tobie. Gdybym nie był, nie byłabyś w stanie znieść takiego zakresu cierpienia.” Jest On zatem we mnie. Każdego dnia wyłania się On ze mnie i siada w Swoim fotelu w trakcie bhadżanów. Aby pokazać dowód Swojej obecności, kwiat spada na Jego fotel każdego dnia albo porusza się Jego chusteczka. To zdarzało się po mniej więcej miesiącu, kiedy Swami powiedział mi: „Ja jestem w tobie.” Każdego dnia Swami wyłania się ze mnie w trakcie bhadżanów. Swami pocieszał mnie i powiedział, że gdyby nie było Go we mnie, nie byłabym w stanie znieść cierpienia, przez które przechodzę.

22 maj. Medytacja w południe

Vasantha:        Swami, dlaczego ból przychodzi znowu?

Swami:              Kiedy wstajesz i kładziesz się, rób to powoli. Dlatego przychodzi ból. Nie martw się. Wszystko będzie dobrze.

Vasantha:        Swami, mam wątpliwość. Kiedy byłeś w formie pewnego chłopca, powiedziałeś mi wszystko, a potem opuściłeś jego ciało. Następnie przybyłeś w formie Bala. Po odejściu, on bardzo rozchorował się. Co to jest, Swami?

Swami:             Prawidłowo. Ponieważ nie mogli oni znieść Mojej Formy, cierpią.

Vasantha:       Swami, mówisz, że jesteś we mnie. Co dzieje się ze mną?

Swami:             To się różni. Pokazałem, że jesteśmy połączeni, Ja jestem w tobie. Gdybym nie był, nie byłabyś w stanie znieść karmy. Ja jestem Pełną Inkarnacją. Nie mogłem znieść wszystkiego, zatem opuściłem Ciało i przybędę ponownie. Jak zatem ty możesz znieść wszystko? Ponieważ nie masz ‘ja’, Ja jestem w tobie. Kiedy teraz powrócę, wszystko będzie dobrze.

Vasantha:        Teraz rozumiem, Swami. Jednak proszę przybądź wkrótce.

Swami:              Tak, przybędę, dopiero wtedy nasze zadanie zostanie  ukończone.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami powiedział, że ci, w których On wchodzi, nie są w stanie tego znieść. Odesłano mnie z Puttaparthi w 1998 r.. W 2003 r. Swami poprosił mnie abym wróciła na Shivarathri. Bardzo się obawiałam i powiedziałam Swamiemu: „Tylko kiedy Ty przybędziesz i zaprosisz mnie fizycznie, przybędę.” Jakiś czas później, młody chłopak (*Na prośbę rodziny, Amma pominęła imię chłopca) przyjechał do Aszramu ze swoim wujem z Chennai. Jego wuj powiedział nam, iż Swami powiedział chłopcu, aby przyjechał tutaj do Aszramu. Nagle Swami wszedł w tego chłopca , następnie usiadł on w fotelu Swamiego w pokoju modlitw. Następnie Swami mówił poprzez tego chłopca i powiedział mi, abym przyjechała do Prashanthi Nilayam na Shivarathri. Tak więc pojechaliśmy do Puttaparthi na Shivarathri w 2003 r. Kilka miesięcy później Swami odesłał osobę, która poprosiła mnie, abym wyjechała w 1998 r. Z kolei Swami opuścił ciało tamtego chłopca i chłopiec kontynuował naukę.

Był chłopak w Nagerkoil, który nazywał się Bala, w którego Swami wszedł i mówił przez niego. Kiedy Swami nie przyjechał do Mukthi  Nilayam w dniu 27. maja 2003 r. , pojechałam do Nagerkoil, aby oderwać się od wszystkiego i zmienić umysł. To w tym czasie usłyszałam o Bali, a Swami powiedział mi, że powinnam tam pojechać i zobaczyć go, aby doznać pocieszenia. Kiedy pojechaliśmy do jego domu, Swami wykonał wiele lil i mówił do mnie przez chłopca. Wiele lat później, kiedy chłopak studiował, aby zostać lekarzem, zaczął on mieć problemy ze wzrokiem. Nie był w stanie widzieć poprawnie, a jego rodzice przywieźli go do mnie, abym go zobaczyła. Modliłam się do Swamiego. który powiedział, że zdarzyło się to dlatego, ponieważ chłopiec nie był w stanie znieść tego, że On w niego wszedł. Swami pokazał wiele lil oraz cudów, po wejściu w ciało młodego chłopaka z Chennai. Każdej niedzieli wielki tłum gromadził się w jego domu. Kiedy Swami opuścił jego formę, stał się on zwyczajnym chłopcem. Podobny tłum zbierał się w domu Bala i Swami pokazał tam wiele różnych rzeczy. Jednakże teraz Bala jest chory. Swami powiedział, że jest to wskutek tego, iż jego ciało nie jest w stanie tego znieść.

Dużo ludzi powiada, iż Swami wszedł w nich. Jest to jednak wskutek Mayi cudu, kiedy to myśli i uczucia wmieszają się. U tych, w których Swami rzeczywiście wchodzi, przybywa cierpienie. Taka jest różnica między wejściem typu Maya cudu a wejściem Boskim Swamiego.

Swami powiedział, że jest On we mnie. To różni się od tego, co jest z innymi. Osiągnęłam Stan Czystej Świadomości poprzez sadhanę i połączyłam się ze Swamim w Jaskini Vasthista. Swami odseparował mnie od Siebie dla dobra Swojego Zadania. Oboje wzięliśmy karmę świata i cierpieliśmy. Swami opuścił Swoje Ciało wskutek cierpienia, a ja pozostaję tutaj, cierpiąc. Ponieważ nie mam ‘ja’, nie jestem w stanie znieść cierpienia, zatem Swami wszedł we mnie. Swami jest Awatarem Purna, który przybył i ujawnił Swoją Całkowitą Boskość. Chociaż był On w tym Stanie, opuścił On świat, a teraz przybędzie ponownie. Jak zatem jestem w stanie znieść wszystko? Jest tak, ponieważ Swami jest we mnie. Kiedy przybędzie On w Nowym Ciele, całe cierpienie zakończy się.

Ponieważ nie mam ‘ja’ (ego), zawsze jestem pokorna wobec wszystkich. To ta pokora sprawia, iż czuję, że wszyscy na świecie są moimi guru. Aby okazać wszystkim guru swoją wdzięczność, za to, czego mnie nauczyli, poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata jako Gurudakshiną (Zapłatą dla Guru – tłum.). Swami obdarza tą Łaską wskutek Swojej Miłości i Współczucia. Aby jednak stało się zadość tej Łasce, musimy brać karmę świata na Siebie. Biorąc karmiczny ciężar każdej jivy, odkupujemy ją.

Obudźcie się zatem z Mayi! Uchwyćcie się mocno Stóp Boga! Wykonujcie sadhanę i wejdźcie do wnętrza, a poprzez to osiągniecie urzeczywistnienie Boga. Nie ma niczego w świecie na zewnątrz. Czy nie jesteście zmęczeni poszukiwaniem setek narodzin? Nic, czego szukacie, nie obdarzy trwałą radością. Jedynie urzeczywistnienie Boga może sprawić, że człowiek stanie się odkupiony z cyklu narodzin i śmierci. To ego jest odpowiedzialne za wszystkie złe cechy, a złe cechy są powodem ponownych narodzin. To mój Stan „Ja bez ja’, który dał mi Swami, jest w pełni we mnie. Jeżeli odgonicie swoje ego i pokonacie je, możecie stać się Bogiem.

Kiedy ego odchodzi, Bóg przychodzi.

15 lipiec 2007 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, mój Prabhu, powiedziałeś, że widzisz moją Formę przed Sobą, że widzisz mnie.

Swami:              Tak, napisz o tym. Kiedy czytam twoje listy, twoje uczucia przyjmują formę. Kiedy rozmawiamy ze sobą, śmiejesz się i płaczesz. Kiedy piszesz o swoich uczuciach, przyjmują one formę, wypełniając wszystko. Twoje uczucia przyjmują subtelna formę oraz wchodzą w każdego i we wszystko. Poprzez to świat się zmienia. Wszyscy mają ciało fizyczne, ale we wszystkich jest twoja Subtelna Forma.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Napisałam do Swamiego ponad 18 000 listów. Kiedykolwiek On czyta moje listy, moje uczucia przyjmują formę. Ta forma uczuć mówi do Niego, śmieje się, płacze. Kiedy ktoś czyta moje książki, moje uczucia przyjmują Subtelną Formę i wchodzą w niego. Te same uczucia wychodzą w świat poprzez Stupę. Tak funkcjonuje Stupa. Moje uczucia wypełniają każdego i wszystko wszędzie w Stworzeniu. Oznacza to, że wszyscy pozostaną z takim samym imieniem i formą, ale w każdym jest moja Subtelna Forma, wypełniona moimi uczuciami. Poprzez to zmienia się świat, a Era Kali staje się Sathya Yugą. Swami podał to wyjaśnienie w 2007 r.

Wszystkie uczucia przyjmują formę. Zwykle ktoś wykonuje sadhanę i przechodzi z ciała fizycznego do Ciał a Subtelnego.  Jeżeli ktoś kontynuuje sadhanę, ostatecznie osiąga Ciało Przyczynowe. Jeżeli ktoś kontynuuje sadhanę w Ciele Przyczynowym, osiąga Boga i opuszcza ciało. Według Swamiego osiągnęłam Ciało Nad Przyczynowe: Ciało Czystej Świadomości. Połączyłam się z Bogiem całkowicie, ale pozostaję w ciele dla dobra Jego Zadania. Wyzwolenie Świata oznacza, że uczucia Swamiego i moje uczucia wchodzą we wszystko. Poprzez to ludzie osiągają Ciało Przyczynowe oraz Stan Jeevan Muktha. W tym Stanie każda osoba indywidualna świeci Boską Promienistością. Nazywa się to Tejas.

O O O

 

19 LISTOPAD

„Litera ‘i’ (ja – tłum.) jest symbolem ego. Poprzez własny wysiłek człowiek osiąga wewnętrzne „I” („Ja” – tłum.). Jest to urzeczywistnienie Jaźni.

To ‘ja’ jest ego. To ‘ja’ prowadzi nas na złe drogi, na drogi adharmiczne. To ‘ja’ jest przyczyną cyklu narodzin i śmierci. Jest ono również powodem przywiązania. Poprzez przywiązanie człowiek pragnie imienia, sławy, bogactwa i pozycji. Wskutek tego nie ma on pokory. Ego ma wielu przyjaciół takich, jak: żądza, gniew, łakomstwo, zazdrość, nienawiść i przywiązanie. Jest to sześć wrogów człowieka.

Pewien święty tamilski powiedział: „Gniew jest ojcem i matką wszystkich grzechów.’ Gniew niszczy twoją rodzinę. Uczono mnie tego w szkole, gdy miałam sześć lat i zostało to wyryte w moim umyśle. Nigdy nie złoszczę się na nikogo, ponieważ myślę, że wszyscy są moimi guru. W ten sposób, jeżeli ofiarujemy Bogu, jakąkolwiek pracę wykonujemy, staje się to jogą. Sri Kryszna nauczał Bhagavad Gity. Nauczał On Karma Jogi i Sam ją praktykował.

Dharmaraja wykonywał Rajasuya Yagnę. Każdy wykonywał jedną pracę. Sri Kryszna wtenczas zapytał, kiedy już wszyscy skończyli jeść, czy może On zabrać liście bananowca. Kryszna jest Bogiem. On jest Awatarem. Dlaczego on wykonał tę pracę? Robotę tę zazwyczaj wykonują służący. Bóg pokazał nam pokorę na tym przykładzie. Korzeniem Sathya jest pokora. Korzeniem Boga jest pokora.

Tylko poprzez pokorę osiągamy Boga. Gniew jest naszym wrogiem, pokora jest naszym przyjacielem. Powinniśmy zatem podjąć całkowity wysiłek, aby pokonać ego, ‘ja’. Ten najpotężniejszy Bóg, Sri Sathya Sai Baba przybył tutaj, jakże wiele On nauczał! Czy któryś inny Awatar uczynił to, co On zrobił? Ten najpotężniejszy Bóg chodził pośród zwykłych ludzi i obdarzał Miłością gdy tysiące ludzi siedziały ze złożonymi dłońmi, modląc się. Brał On listy od nich. Stwarzał On vibuthi i dawał im. On Sam podawał posiłki setkom ludzi. Tak więc jak postępował Sri Kryszna, tak samo robił Sri Sathya Sai Baba. Bhagawan Sam podawał posiłki ubogim. W ten sposób demonstrował On ‘Kochaj wszystkich, Służ Wszystkim.’ Powinniśmy iść Jego przykładem i osiągnąć ‘I’, duże ‘Ja’. Poprzez własny wysiłek uzyskamy urzeczywistnienie Jaźni. Jakże wiele Bóg nauczał nas!

Kiedy po raz pierwszy dowiedziałam się o Swamim, napisałam tysiąc wierszy, a potem setki pieśni. Pewną liczbę swoich pieśni wysłałam do tamilskiego wydania „Sanathana Sarathi”. Opublikowali oni 40 moich pieśni. Następnie zaczęłam pisać książki.

Oto jedna z pieśni, opublikowanych w „Sanathana Sarathi”:

Chór:

Sai Namam Sai Namam

Jego Imię jest Formą wszystkich Wed;

Która oświetla ścieżkę duchową.

 

Ci, którzy chronią się w Jego Imieniu

Chroni ono nas ze współczuciem

Ono nigdy nas nie opuści

Jego Imię jest jak forteca ochraniająca nas.

 

Musimy traktować Jego Imię jak nasze własne

I chronić je jak naszą Siłę Życia

On ćwiczy nas usilnie

Jego Imię słodkie jest jak miód

 

W Oceanie Samsara

Nie jesteśmy w stanie znieść cierpienia

Bóg jest Formą Omkara

Wskutek Łaski Jego pokazana zostaje nam wyższa ścieżka

 

Umysł i zmysły wiecznie biegają

Wskutek Współczucia On wszystko koryguje

Wszyscy muszą uświadomić sobie tę Prawdę, że

Bez Jego Imienia świata nie ma

 

Niewzruszony umysł i zmysły

Stają się cenne jak ozdoby

Każdego dnia On pokazuje kierunek

I zmienia karmiczne narodziny

 

Teraz zobaczmy. Imię Boga, Sathya Sai jest Formą wszystkich Wed. Nie ma potrzeby czytania Wed; wystarczy recytować Jego Imię. Ja zawsze recytuję Jego Imię. Dało mi ono siłę, aby napisać książkę „Beyond the Vedas” („Ponad Wedami” – tłum.). Imię jest Światłem, które pokazuje nam prawidłową ścieżkę w Kali Yudze. Kali Yuga wypełniona jest ciemnością ignorancji. Tutaj Imię Sai pokazuje Ścieżkę Dharmiczną.

Szukajcie zatem schronienia w Jego Imieniu, ono nigdy was nie opuści. Jego Imię nigdy nie porzuci was. Chroni ono was jak forteca. Królowie zawsze żyli w fortecy. Budowali fortecę wokół swojej rezydencji. Wokół fortecy umieszczali pył wypełniony krokodylami. Stanowiło to pewność, że wróg nie przedostanie się przez fortecę. W ten sposób Imię Sai ochroni was, jak forteca. Wtenczas sześć wrogów (kama, krodha, lobha, moha,,madha, matsarya – żądza, gniew, łakomstwo, nienawiść, przywiązanie i zazdrość nie będą w stanie wejść w was.

Jak mogę całkowicie pisać o chwale Jego Imienia?! Ono chroni nie tylko mnie, ale poprzez moje stałe, zintegrowane recytowanie Jego Imienia wszyscy chronieni są jak forteca. Stwarza to fortecę Sathya Yugi.  Przez tysiąc lat Jego imię chronić będzie przed krokodylami Kali Yugi. One nigdy nie wejdą. W środku Samsara Sagara Kali Yigi Imię Sai jest fortecą Sathya Yugi. Jego Imię jest naszym jedynym związkiem. Inne związki są tylko czasowe. Tylko Imię Boga jest stałym związkiem. Dlatego każda Urzeczywistniona Dusza praktykuje recytowanie Imienia Boga w swojej ostatniej chwili tak, jak to zrobił Gandhiji, Vinobhaji oraz mój Ojciec. Tylko Imię Boga odkupuje z cyklu narodzin i śmierci. Każda inna myśl niż o Bogu daje nasienie dla waszych następnych narodzin. Recytujcie zatem Jego Imię nieustannie! Módlcie się do Boga, prosząc Go: „Proszę, pozwól mi recytować Twoje Imię zanim wydam ostatni oddech.” W każdym wpisie pamiętnika mojego Ojca on prosi tylko o to. Dlatego Swami poprosił mnie, aby opublikować pamiętniki Ojca w formie książki. Powiedział mi, aby zatytułować ją „Żyjąc Gitą”. Recytowanie Imienia Pana jest naszą Siłą Życia! Po to trenujemy nasz umysł od bardzo młodego wieku. Tylko wtedy Imię przybędzie do nas w ostatnich chwilach. Jego Imię słodkie jest jak miód, słodsze niż Amritha. Poprzez stałe, zintegrowane recytowanie Jego Imienia robię z Ery Kali Amrith Yugę.

Wszyscy cierpią w Oceanie Samsara. Od narodzin do śmierci nie ma radości. Ale człowiek lubi Samsara Sagara. Tysiąc narodzin już zostało wziętych, a on nadal nie jest znudzony. Jeżeli codziennie jesz taki sam posiłek, mówisz: „Jestem znudzony”, idziesz zatem do hotelu, aby zjeść coś innego. Człowiek nigdy nie nudzi się, żyjąc stale takim samym życiem. Recytujcie zatem Jego Imię! Jeżeli będziecie recytowali Jego Imię, Bhagawan Baba pokaże wam prawidłową ścieżkę. On obdarzy was Łaską. Teraz ludzie zapomnieli o Ścieżce Dharmicznej. Zatem ten najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sri Satha Sai Baba przybył, aby pokazać nam prawidłową ścieżkę. Przez 84 lata nauczał On jak człowiek powinien prowadzić dharmiczne życie. Powiedział On nam: „Ty nie jesteś ciałem, ty jesteś Atmą.” Swoimi naukami Swami pokazał prawidłowy sposób życia na świecie. Żaden z poprzednich Awatarów nie zrobił tak, jak On uczynił.

Umysł wypełniony jest tysiącem myśli, zmysły zawsze uganiają się za rzeczami świata. Nawet w trakcie snu nie ma odpoczynku, nasze myśli i pragnienia stają się snami. Tylko ten, kto kontroluje umysł i zmysły, może osiągnąć Boga. W Gicie Sri Kryszna radzi, że kontrola umysłu jest niezbędna dla duchowego życia. Wyjaśnia On to szczegółowo w drugim Rozdziale, gdzie opisuje On Sthitaprajna, tego, który mocno jest usytuowany w Mądrości. Napisałam, co następuje, w innej pieśni:

Ciało jest jak rydwan

Ciągniony przez zmysły jak konie

W pięciuset kierunkach

 

Tutaj porównuję do zmysłów pięć koni, które ciągną rydwan. Zmysły ciągną umysł w pięciuset kierunkach. Aby kontrolować umysł i zmysły, trzeba stale recytować Imię Boga. Wskutek recytowania Imienia Boga umysł dostaje się pod kontrolę, a zmysły kierują się do wnętrza. W Mahabharacie Sri Kryszna stał się Powożącym Arjuny. Wszyscy w Kali Yudze toczą wielką bitwę, która jest większa niż wojna w Mahabharacie.  Wojna w Mahabharacie trwała 18 dni; indywidualna bitwa z umysłem i zmysłami toczy się całe życie. Jeżeli będziemy recytowali Imię Sai, stanie się ono Powożącym, prowadzącym nas na ścieżkę prawego życia. Ścieżka ta zaprowadzi nas do Stanu Jeevan Muktha. Nie ma  niczego na tym świecie bez Jego Imienia. Wedy oznajmiają: Ekohum Bahushyami, istnieje tylko Jeden Bóg, który stał się wieloma. Oznacza to, że Bóg i Stworzenie są jednym i tym samym. To poprzez pokutę moje uczucia wychodzą przez Stupę, wypełniając wszystko. Jest to zgodne z zasadą Ekohum Bahushyami. Całe Stworzenie jest Sai Mayam, które ‘przenika Sai’.

To Imię Sai sprawia, że umysł jest niewzruszony, a zmysły stabilne. Cokolwiek dzieje się w naszym życiu, oba te czynniki nie są dotknięte i są niewzruszone. Te dwa czynniki stają się wówczas ozdobami, które zdobią ciało. Zazwyczaj zmysły i umysł przyciągane są przez sprawy świata. W tym czasie ścinają one nas jak mieczem. Jednak u tego, kto recytuje Imię Sai stale, stają się one ozdobami jego ciała. Musimy zatem kontrolować umysł i zmysły oraz zwrócić je ku Bogu, Sathya Sai.

W swoim życiu byłam całkowicie skupiona na Bhagawanie Sathya Sai. Nigdy o Nim nie zapominam nawet na ułamek sekundy. Wskutek tego Swami obdarzył mnie 108. Imionami. Ostatnich osiem Imion pokazuje, jak stałam się Ozdobami, zdobiącymi Jego Ciało.

101. Om Sri Sai Sai Hastha Booshanayai Namaha

          Ta, która jest Ozdobą Ręki Sai

102. Om Sri Sai Sai Shirasa-alankrutha Syamanthakaayai Namaha

         Ta, która jest Klejnotem zdobiącym Koronę Sai

103. Om Sri Sai Sai Nayana Deekshanaayai Namaha

         Ta, która stała się Wszech Przenikającymi Oczami Sai

104.  Om Sri Sai Sai Naasi Vaasinyai Namaha

          Ta, która żyje w Oddechu Sai

105.  Om Sri Sai Sai Sathyavaak Roopiniyai Namaha

          Ta, która jest Słowami Prawdy Sai

106.  Om Sri Sai Sai Kanta Haarayai Namaha

          Ta, która jest Girlandą wokół Szyi Sai

107.   Om Sri Sai Sai Udara Vyaapakaayai Namaha

          Ta, która wypełniła Brzuch Sai

108.  Om Sri Sai Sai Paada Dhulikaayai Namaha

           Ta, która jest Pyłem Kurzu Stóp Sai

 

Swami Sam powiedział mi te Imiona i poprzez nie obdarza Najwyższym Stanem.

Wróćmy do pieśni. To Święte Imię Swamiego pokazuje nam poprawną ścieżkę, jaką iść przez życie. Idąc w sposób prawy, możemy zmienić naszą karmę. Poprzez prowadzenie życia duchowego świta Mądrość i rozpraszana jest ciemność ignorancji. To Jego Imię obdarza Światłem Mądrości i wyciąga nas z Mayi. Spójrzmy na wpis do mojego pamiętnika z 2009 r. W tym czasie Swami dał mały Lingam każdemu mieszkańcowi Prashanthi Nilayam.

24 luty 2009 r. Medytacja

Vasantha:       Swami, dałeś Lingam każdemu, daj mi jeden.

Swami:             Dałem Lingamy wszystkim, ale tobie dałem Siebie. Ja jestem Shiva.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W tamtym czasie Swami dał Lingamy wszystkim w Prashanthi Nilayam. Płakałam więc do Niego i poprosiłam Go, aby dał mi jeden. Swami pocieszył mnie i powiedział, że chociaż dał Lingamy wszystkim, On dał mi Siebie. Następnie On oznajmił: „Ja jestem Shiva.” Jaki jest pożytek dla mnie z Shiva Lingamu? Wskutek mojej sadhany Swami zrobił mnie częściami Swojego Ciała. Jest to urzeczywistnienie Jaźni. Czy ktoś inny osiągnął to swoją sadhaną?

O O O

 

20 LISTOPAD

„Poprzez ścieżkę sadhany człowiek idzie coraz dalej i dalej i ma wizję Wszech Przenikającego Kosmicznego „Ja”. Jest to Urzeczywistnienie Boga.”

To poprzez wykonywanie ciągłej sadhany możemy wznieść się ponad i widzieć Boga w każdym i we wszystkim. Możemy mieć wizję Wszech Przenikającej Formy Boga. Początkowo musimy wykonywać sadhanę i patrzeć do wnętrza. Nie powinniśmy zwracać uwagi na świat zewnętrzny. Musimy kontemplować głęboko nad tym, dlaczego narodziliśmy się i jaki jest cel życia. Jest to bardzo ważne. W końcu zrozumiemy, że świat i wszystko, co on zawiera, jest zniszczalne. Przywiązanie do tych wszystkich rzeczy wpycha jedynie do cyklu narodzin i śmierci. Po nieustannym wykonywaniu sadhany możemy mieć wizję Boga w sobie. Dopiero po tym Wszechobecną Formę Boga urzeczywistnia się na zewnątrz. Jest to Urzeczywistnienie Boga. Ten najpotężniejszy Bóg przybył na świat i nauczał 84 lata. To poprzez Swoje dyskursy obudził On człowieka z Mayi. Ludzie Kali Yugi są najgorsi i zapomnieli o Dharmie. Prowadzą nowoczesne życie, wypełnione nieprawością. Nie ma miłości, a zachowanie człowieka wypełnione jest gniewem i nienawiścią. Nie ma miłości w rodzinach, wszyscy okazują jedynie wrogość wobec siebie. Swami nauczał: ‘Kochaj Wszystkich, Służ Wszystkim’. Jednakże bez Miłości nie ma pożytku służba.

Kochałam tylko Boga całe swoje życie. Chociaż byłam na świecie, żyłam w oddzielnym ‘świecie’ ze swoim Kryszną. Nie chciałam tego świata ani jego ludzi i chciałam uciec od nich. W końcu ustaliłam, że jedynym rozwiązaniem jest poślubienie Boga i połączenie się z Nim. Będąc w wieku szesnastu lat, wyszłam za mąż. Bóg poślubił mnie, będąc w tamtej formie. Po sześciu latach małżeństwa Jego Boskość opuściła tamtą formę, pozostawiając tylko jeden Aspekt. Zaczęłam wtedy wykonywać intensywną sadhanę i wyszłam ze ‘swojego świata’.  Po odprawianiu ciągłej pokuty, zaczęłam kochać każdego i wszystko. Patrzyłam na Stworzenie i uczyłam się lekcji od wszystkiego. Widząc robaka, przechodzącego z liścia na liść, przypominałam sobie, jak człowiek stwarza sobie kolejne ciało poprzez głębokie wrażenia obecnych narodzin. Robak trzyma połowę swojego ciała na jednym liściu i przemieszcza się, kładąc drugą połowę na drugim liściu. Widząc mrówki i wrony, nauczyłam się ich natury dzielenia się. Ponieważ nauczyłam się lekcji od każdego i wszystkiego, miłość do wszystkich powstała we mnie w sposób naturalny.

Swami kocha każdego i wszystko. Wiele razy widzieliśmy Go jak dawał owoce Swoim słoniom i krowom. Są zdjęcia pokazujące Go, karmiącego mlekiem cielaka. Inne zdjęcie pokazuje karmienie jelenia i papugi, siedzącej na Jego ramieniu. Jakże wiele Miłości okazał On wszystkim! Swami jest Ucieleśnieniem Miłości i Współczucia. My również powinniśmy okazywać Miłość wszystkim jak On.

Od minionych czterech lub pięciu dni mam mocny świąd nóg. To sprawiało, że nie sypiałam w nocy.

31 maj 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, dlaczego ten świąd? Dlaczego ból w brzuchu? Ze względu na to mój umysł zawsze myśli o lekarstwach i lekarzu. Przedtem nigdy nie myślałam o lekarzach! Teraz myślę o lekarzu przez ostatnich siedem dni. Nie było świądu nóg od dłuższego czasu, dlaczego teraz?

Swami:           Jest to wskutek zachowania ludzi. Powoduje to ból twoich nóg. Pisz i wszystko będzie dobrze.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Przez ostatnie cztery dni moje nogi bardziej mnie swędziały. Swami i ja zaczęliśmy brać karmę świata w 2003 r. To w tamtym czasie moje nogi pokryte były ranami i musiałam je bandażować, aby pójść na darszan. Były również bandaże na moich rękach. Swami także cierpiał i musiał  poddać się operacji biodra. Jednakże mimo to On przychodził i dawał darszan codziennie. Wszystko to zdarzyło się w Aszramie Brindavan w Whitefield. Nie miałam tego rodzaju świądu od ponad dziesięciu lat. A teraz pojawił się on znowu. Swami powiedział, że jest to wskutek zachowania ludzi. Jakże wiele ten najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sathya Sai nauczał!  Mimo to człowiek zapomniał o swojej Dharmicznej Ścieżce i swobodnie wykonuje czynności nieprawe. W trakcie pisania tego świąt stał się mniejszy i byłam w stanie zasnąć. Kiedy cierpię w taki sposób i piszę o tym, cierpienie kończy się. Jest to ostatnia część karmy świata. Wczoraj, w trakcie przeglądania starych pamiętników, znalazłam wpis ze swojego pamiętnika z 2009 r.

6 maj 2009 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, chcę błogosławieństwa Twoich rodziców. Swami, proszę, wezwij mnie wkrótce.

Swami:             Wezwę ciebie.

Vasantha:       Swami, powiedziałeś mi o uczuciach?

Swami:             Przybyliśmy tutaj, aby pokazać Nasze uczucia. Pragnęłaś poślubić Boga, ale nie wiedziałaś, że twój ślub był tylko z Bogiem. Gdy odszedłem, zaczęłaś poszukiwać. Twoje ciało Maya wykonywało sadahanę, a twoje Boskie Ciało odprawiało pokutę. Kiedy nałożyłaś Mangalyę, twoje Boskie Ciało wróciło. To są nasze uczucia.

Vasantha:        Kiedy żyłeś ze mną, które uczucia miały na Ciebie większy wpływ?

Swami:              Jakże bardzo cierpiałaś, kiedy narodziło się nasze pierwsze dziecko. Całą noc miałaś bóle porodowe i bardzo cierpiałaś z bólu. Twój krzyk i płacz spowodowały, ze Ja także cierpiałem. Ze względu na cierpienie uśpili ciebie i byłaś nieprzytomna. Wtenczas podjąłem decyzję, że kiedy przybędziemy ponownie, wyjmę Dziecko z brzucha i nie będziesz cierpiała z bólu. Później powiedziałaś: „Jeżeli przybędziemy ponownie, nie chcę dziecka, nie chcę być jak Matka Sita, którą pozostawiono w lesie ciężarną.” Znowu powiedziałaś, że jeżeli ma narodzić się Dziecko, tylko Ja powinienem odebrać poród. W ten sposób widzimy jak Bóg i Jego Małżonka podejmują decyzje, oparte na Swoich uczuciach. Przybyliśmy na świat, aby uwolnić wszystkich z cyklu narodzin i śmierci.

Vasantha:        Swami, boję się. Czy mam napisać o tym?

Swami:              Pisz. Przybyliśmy tutaj, aby pokazać Nasze uczucia.

Vasantha:       Swami, kiedy odzyskałam świadomość, zapytałeś mnie: „Jak się czujesz? Czy widziałaś dziecko?” Jak pisać o tym? Napiszę tylko wtedy, jeżeli dasz Amrithę.

                           (…mnóstwo Amrithy ukazało się na zdjęciu Swamiego.)

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami i ja przybyliśmy tutaj, aby pokazać Nasze uczucia. To te uczucia są wysyłane poprzez Stupę i wypełniają świat. Jako dziecko bałam się starości, choroby i śmierci. Aby uciec przed nimi ustaliłam, że jedynym rozwiązaniem jest poślubienie Boga i połączenie się w Nim. Kiedy Buddha zobaczył starość, chorobę i śmierć, wyrzekł się on wszystkiego i zrezygnował z dworskiego życia. Moim rozwiązaniem jest poślubienie Boga i połączenie się z Nim.

Moje małżeństwo odbyło się z Bogiem. Jednak nie wiedziałam o tym. Żyliśmy razem szczęśliwie sześć lat póki Jego Boskość nie opuściła tamtej formy. Tylko jeden Aspekt pozostał. Rozpoczęłam wtedy poszukiwanie Boga. Zaczęłam wykonywać usilną sadhanę i odprawiać surową pokutę. Swami powiedział, że kiedy Jego Boskość opuściła formę tego, którego poślubiłam, to moje ciało Maya zaczęło wykonywać intensywną sadhanę. Moje Boskie Ciało udało się do Jaskini Shimla i zaczęło odprawiać intensywną pokutę. W dniu 27.maja  2001 r. Swami pobłogosławił Pottu Mangalyę i zaczęłam ją nosić. Tamtego dnia powróciło moje Boskie Ciało.

W trakcie narodzin naszego pierwszego dziecka doznałam okropnego fizycznego cierpienia. Nie będąc w stanie znieść bólu, zaczęłam krzyczeć i płakać w porodówce. W końcu dano mi lekarstwa i straciłam przytomność. Lekarze dokonali wtedy porodu kleszczowego. W tym czasie Swami podjął decyzję, że Sam odbierze poród w czasach Awatara Prema Sai. On dotknie mojego brzucha i Dziecko wyjdzie do Jego rąk. Nie będzie bólu. W 2005 r. Swami poprosił mnie, abym napisała pierwszy tom o Prema Sai. Powiedziałam w tamtym czasie Swamiemu, że nie chcę Dziecka. Jest tak dlatego, iż bałam się, że tak jak Matka Sita będę pozostawiona ciężarna w lesie. Wszystko to było wskutek słów ignoranta dhobi (pracza – tłum.). Stąd też nawet bałam się poślubić Awatara. W końcu zgodziłam się na zaślubiny, ale nie chciałam Dziecka. Swami powiedział: ‘Dziecko się narodzi.” Wtenczas poprosiłam o Łaskę, że tylko On powinien odebrać poród. Swami już podjął decyzję, że odbierze poród, a ja nie będę cierpiała z bólu. Podjął On tę decyzję w trakcie narodzin Kaveri. Poprosiłam Go o Łaskę, ponieważ nie chciałam cierpieć z powodu takiego samego losu, jaki miała ciężarna Sita. Swami podjął decyzję w 1956 r. Ja poprosiłam Go o Łaskę w 2005 r. , pisząc o Awatarze Prema Sai. Tak więc Oboje podjęliśmy taką samą decyzję, opartą na naszych uczuciach.

W czasach Awatara Prema Sai Bóg będzie żył jak zwyczajny człowiek. Dopiero w czasie narodzin Jego Dziecka, ujawni On Swoją Boskość i wszyscy dowiedzą się, że jest On Bogiem. Prema Sai dotknie brzucha Premy w obecności wszystkich jej brzuch otworzy się i On wyjmie Dziecko. Jest to pierwszy cud, który pokaże On jako Awatar. Dopiero wtedy wszyscy dowiedzą się, że jest On Awatarem, Bogiem. Swami i ja zstąpiliśmy w Kali, aby odkupić ludzkość z cyklu narodzin i śmierci. Dlatego ujawniamy Nasze uczucia w medytacji.

1 czerwiec 2017 r. medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, powiedziałeś, że nie mogłeś znieść bólu porodowego, który wycierpiałam. Jak teraz znosisz wszystko? Jakże dużo płaczę!

Swami:               Nie martw się. Wiem o wszystkim. Na pewno przybędę, wtenczas wszystko będzie dobrze.

Vasantha:         Swami, zrobiłeś gruby znak na miniaturowej Gicie. Co to jest?

Swami:               W południe płakałaś, mówiąc: „Wszystkie świątynie w Mukthi Nilayam są na marne”. Dlatego zrobiłem gruby znak.

Vasantha:         Dobrze, Swami, jestem bardzo szczęśliwa.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W południowej medytacji płakałam do Swamiego. „Moja pokuta jest na marne. Wszystkie budynki i świątynie są stratą.” Aby pocieszyć mnie, Swami zrobił gruby znak na wewnętrznej okładce kieszonkowej Gity, przy naczyniu Mukthi. W ten sposób potwierdza On, że wszystko się zdarzy. On wróci, a Mukthi Nilayam będzie w pełni funkcjonować i zaświta Sathya Yuga.

Swami powiedział, że nie zniesie On mojego cierpienia w trakcie narodzin Dziecka. Wtedy zapytałam Go: „Jak jesteś w stanie znosić moje cierpienie teraz?” On ponownie pocieszył mnie i powiedział, że przybędzie i zostanę wyleczona. Swami przybędzie i wszyscy osiągną Mukthi. Jednak nie wiem, kiedy On przybędzie.

Wczoraj przyjechał lekarz z lekarstwem. Pytam: „Co to jest, nowe lekarstwo?” Odpowiedział mi, że nie jest to nowe lekarstwo. Jest to takie same lekarstwo, ale kolor tabletki jest inny. To nakłoniło do następujących myśli.

Człowiek przyjmuje różne ciała, ale pozostają takie same uczucia. To jest jego karma, która podąża z narodzin do narodzin. Tutaj, co piętnaście dni lekarstwo zmienia ‘ubiór’, ale nazwa jest taka sama. Jest to jak karma. Zatem każdy zmienia swoje cechy. Tylko zmiana ubioru nie ma pożytku.

O O O

21 LISTOPAD

„Nie ograniczaj Sathyi tylko do Wed i Upaniszad. Prawda jest wszech przenikająca. Należy do każdego.”

Prawda jest nie tylko w Wedach i Upaniszadach; obecna jest we wszystkim. W minionych czasach tylko Brahminom pozwalano czytać Wedy. Jak zatem inni mieli poznać Prawdę? Bhagawan Sathya Sai jest najpotężniejszą Inkarnacją, która zstąpiła na Ziemię. Przybył On i nauczał Prawdy Wed, Upaniszad oraz pism świętych, aby nawet zwykły człowiek mógł ogarnąć Prawdę w nich zawartą. Czy któryś inny Awatar przybył i uczynił jak On? To poprzez Swoje dyskursy naucza On człowieka, aby usunął przywiązanie do ciała. Podkreślał, że wszyscy są Atmą i że istnieje tylko jedna Atma, która przenika wszystko. Przybył On na świat, aby obudzić człowieka z Mayi i pokazać jemu prawidłową ścieżkę życia prawego.

Czytam małą książeczkę zatytułowaną „Moi drodzy”, która zawiera cytaty Swamiego. W jednym cytacie Swami oznajmia:

„…Przybyłem, aby naprawić starożytną Drogę, prowadzącą człowieka do Boga. Stańcie się szczerymi, wykwalifikowanymi inżynierami i robotnikami. Dołączcie do mnie. Wedy i Upaniszady są drogami, do których nawiązuję. Przybyłem, aby je ujawnić i ożywić…”

Tutaj Swami mówi o Swojej Misji naprawienia starożytnej drogi, która prowadzi człowieka do Boga. Drogami tymi są Wedy, Upaniszady i pisma święte. To Swami zrobił te drogi. Wszyscy, którzy idą tymi ścieżkami, podążając za Nim, mogą osiągnąć Boga. Ale jak nie umiejący czytać ani pisać gopiki i gopasy osiągnęli Stan Najwyższy? Oni nie wiedzieli niczego o Wedach ani pismach świętych; tylko poprzez swoje modlitwy oni osiągnęli Najwyższy Stan. Wielbiciele Pana Pandurangi osiągnęli to samo i prowadzili bardzo zwyczajne życie. Wszyscy byli niewykształconymi rzemieślnikami. Jeden był fryzjerem, inny rzeźnikiem, garncarzem, kupcem, kaletnikiem, gospodarzem domu itd.  To poprzez wiarę i oddanie osiągnęli oni Najwyższy Stan. Dlaczego zatem uczyć się Wed i Upaniszad?  Wystarczy recytować Imię Sai. Prawdę mówiąc, On jest Ucieleśnieniem Wed i wszystkich pism świętych.

Wszystko, o czym wiem, jest Imię Swamiego. Nie znałam Wed, Upaniszad ani pism świętych. Uchwyciłam się mocno Stóp Kryszny. To tylko Kryszna ujawnił mi, że narodził się ponownie jako Sathya Sai. Wtenczas uchwyciłam się Stóp Sai. To Sai ujawnił mi, co jest ponad Wedami i ponad Upaniszadami. Swami przybył na świat, aby przetransformować nas. Jego Misją jest wykonanie zadania, które wykonują trzej Awatarzy.

Spójrzmy na pieśń, którą napisałam, a która została opublikowana w tamilskim wydaniu „Sanathana Sarathi”:

Sai jest naszym Towarzyszem, Jego Prawda naszą siłą.

Och, człowiecze, dlaczego prowadzisz życie wypełnione cierpieniem?

Dlaczego zszedłeś ze ścieżki prawości?

 

Miłość Sai jest jak matki, Jego Stopy są współczujące.

Och człowiecze, dlaczego potykasz się i upadasz?

Dlaczego wybierasz inną ścieżkę?

 

Jak szczekający pies, porzuciłeś ścieżkę starożytną.

Och, człowiecze, twoje życie jest piekłem.

Dlatego cierpisz i upadasz.

 

Swami nauczał, że Kochające Serce pokazuje Najwyższą Ścieżkę.

Och, człowiecze, jeżeli uświadomisz to sobie, cierpienie zakończy się.

Jest to dźwięk Wed.

 

Wyrzeknij się owoców działania i ucieknij od ponownych narodzin.

Och człowiecze, nawet nie myśl o owocach.

Swami mówi o tym w Gicie Kryszny.

 

Przed kilkoma dniami przyszła do mojego umysłu powyższa pieśń po porannej medytacji. Kiedy zapytałam Swamiego, czy mam napisać o niej, On powiedział: „Tak.” O godzinie 6.30 zaśpiewałam tę pieśń Nicoli i Eddy`emu kiedy szliśmy do Vishwa Brahma Garbha Kottam i wyjaśniłam znaczenie. Swami przybył na Ziemię i nauczał człowieka Kali Yugi 84 lata. Poprzedni Awatarzy zstąpili, unicestwili niegodziwych i opuścili świat. Awatar Sai jest inny. On nie chce unicestwić nikogo, ale zamiast tego chce przetransformować. Swami przybył i nauczał: „Kochaj, Kochaj, Kochaj!”

On zapala Lampę Mądrości w sercach wszystkich, robiąc je perfekcyjnymi. Swami pomaga wszystkim, którzy wołają i modlą się do Niego. On nie przybył, aby utworzyć nową religię. Zamiast tego łączy wszystkie religie i robi z nich jedną. Nauczał On, że nie ma różnicy kasty, wyznania ani religii. Przybył On, aby zjednoczyć cały świat pod jednym parasolem Prawdy. Jest to Ojcostwo Boga i braterstwo człowieka. O ludzie świata, uświadomcie sobie, że Sai jest naszym jedynym prawdziwym Towarzyszem. Jego Prawda jest naszą siłą. Jeżeli modlisz się do Niego z pełną wiarą, wszelkie cierpienie zakończy się. Powodem wszelkiego cierpienia jest, że człowiek zapomniał o ścieżce życia prawego. Swami przybył na świat i obdarzał wszystkich Miłością Tysiąca Matek. Matka obdarza miłością wszystkich jednakowo. Nie ma znaczenia, czy dziecko jest dobre, czy złe. Ta Matka Sai obdarza Miłością Tysiąca Matek wszystkich złych ludzi Kali Yugi. Ta  Era Kali jest najgorsza z czterech Yug. Stąd też Swami przybył, obdarzając Miłością, aby odkupić wszystkich. Jeżeli uchwycicie się Jego Stóp, nigdy nie upadniecie. Jego Stopy pokazują prawidłową ścieżkę. On prowadzi wszystkich na świecie ścieżką życia prawego.

Jeżeli ktoś jest bardzo zły, rugacie go, nazywając psem. Jednak ci w Kali są gorsi niż ujadające psy, ponieważ zapomnieli o ścieżce prawości. Wszyscy idą ścieżką nieprawości. Oznacza to, że nikt nie stosuje się do swojej Dharmy. Istnieje indywidualna Dharma dla wszystkich. Jest Dharma dla mężczyzny i Dharma dla kobiety. Jeżeli oni nie stosują się do swojej Dharmy, jak zatem ich syn ma stosować się do swojej? Jeżeli nie stosuje się do Dharmy w obrębie rodziny, jak zatem ma być stosowana Dharma w społeczeństwie? Z kolei jak ma do Dharmy stosować się naród? Dlatego Kali Yuga jest piekłem. W minionych czasach nasi przodkowie mówili, że po śmierci pójdziesz do Nieba albo do piekła. Życie w Erze Kali jest jak życie w piekle! Święci i mędrcy prowadzą niebiańskie życie. Ponieważ człowiek Kali Yugi zapomniał o ścieżce dharmicznej, cierpi on od narodzin do śmierci, żyjąc w piekle.

Swami nauczał, aby zawsze mówić Prawdę oraz iść ścieżką Dharmy. Nauczał On: „Kochaj Wszystkich, Służ Wszystkim.” Jednak wszyscy zapomnieli, jak kochać. To brak Miłości powoduje, że obecna Kali jest piekłem. Rama i Sita byli przykładem dharmicznego życia. Oni nigdy nie zboczyli z Dharmy, nawet na poziomie umysłu. Zazwyczaj Awatar nigdy nie zstępuje w Kali. Swami przybył wskutek Miłości oraz Współczucia, aby pokazać ludzkości prawą ścieżkę życia. Swami powiedział: „Tylko Miłość pokazuje Najwyższą Ścieżkę.” Dlatego nauczał On: „Kochaj Wszystkich, Służ Wszystkim.”

Swami jest Ucieleśnieniem Miłości, którego Zadaniem jest ustanowienie Dharmy na bazie Premy. W poprzednich erach Awatarzy ustanawiali Dharmę, jednak ona zawsze zanikała. Ponieważ teraz Dharma jest ustanawiana na bazie Premy, będzie ona niewzruszona przez tysiąc lat. W trakcie tej ‘Mini Yugi’ wszyscy będą prowadzili życie zgodne z Sathyą, Dharmą, Shanthi, Premą i Ahimsą. Cały świat będzie wypełniony spokojem. Wszyscy będą Zrealizowanymi Duszami, a Miłość będzie urzeczywistniana w każdej chwili ich życia.

Każde słowo wypowiedziane przez Boga jest Wedą. Zostało to udowodnione poprzez słuchanie dyskursów Swamiego oraz czytanie Jego słów. Jest to recytowanie Wed, co powinniście praktykować w swoim życiu. W każdym dyskursie Swami dał esencję Wed i pism świętych.  Wystarczy stosować w praktyce w swoim życiu jedną lub dwie Jego nauki.

W 3. Rozdziale Gity Sri Kryszna nauczał Karma Jogi, aby nie pragnąć owoców naszych działań. Jakiekolwiek czynności wykonujesz od rana do nocy, rób to jak ofiarę dla Boga. Nie myśl o owocach tych czynności. Owoce są powodem powtarzających się narodzin. Zatem poprzez ofiarowanie wszystkiego Bogu, przemieniasz zwykłą czynność na jogę; jest to Karma Joga.

W trakcie wielkiej bitwy Kryszna stał się Powożącym Arjuny. W naszym życiu zawsze toczy się bitwa między dobrymi a złymi cechami. Swami przybył jako Powożący wszystkich. Prowadził każdego na prawidłowej ścieżce. Jest to Jego Misją. Powiedziane jest w Gicie, że Członki Boga przenikają wszędzie. Jego Oczy, Jego Stopy, Jego Nogi, Jego Uszy itd. wypełniają każdą część Stworzenia. Stąd też ktokolwiek zawoła Go, skądkolwiek wołanie przybędzie, jakim Imieniem jest wzywany, On biegnie, aby pomóc. To tylko Bóg usuwa cierpienie wszystkich; to tylko On daje wszystko.

Spójrzmy na medytację z mojego pamiętnika z 2003 r.

2 lipiec 2003 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, chcę Ciebie o coś zapytać.

Swami:             Dobrze, pytaj.

Vasantha:        Chciałam, aby moje ciało było czyste od najmłodszego wieku. Moje ciało musi być ofiarowane Tobie. Ofiarowane ciała oznacza, że nikt nie powinien widzieć tego ciała. Dopiero kiedy taka będę, przybędę w czasach Awatara Prema Sai. Tylko Ty powinieneś widzieć mój poród.

Swami:            Co to jest? Czy jest ktoś na świecie, kto ma taką Czystość? Kto jest z taką Premą!?

Vasantha:       Jak bardzo wycierpiałam w tym życiu, aby zrobić z ciała czystą Ofiarę dla Ciebie! W czasach Awatara Prema Sai nikt nie powinien widzieć mnie od mojego najmłodszego wieku.

Swami:            Nie płacz. Nie wiem, co powiedzieć o twojej Premie.

Vasantha:       Swami, nie wiem o niczym. Ale musisz mi to obiecać.

Swami:             Co powiedzieć? Spełnię twoje pragnienie.

Vasantha:       Swami, zacznę teraz wykonywać sadhanę po to.

Koniec medytacji

Wczoraj rano napisałam o Swamiego i swoich uczuciach, że są takie same. Napisałam o zdarzeniu z 2005 r., kiedy to powiedziałam , że tylko On powinien widzieć poród naszego Dziecka w czasach Awatara Prema Sai. Kiedy zajrzałam do swojego pamiętnika z 2003 r. ustaliłam, że moja sadhana, aby osiągnąć wspomniany cel, wtedy się zaczęła. Chcę ofiarować to ciało Bogu również w obecnych narodzinach. Jakże dużo wycierpiałam, aby oczyścić to ciało! To napisałam w 2003 r. Teraz, czternaście lat minęło i ciało to widzieli wszyscy. Co to jest? Nie jestem w stanie zrobić niczego dla siebie; wszyscy tutaj pomagają mi. Jestem uzależniona od wszystkich. Stan, w którym jestem, jest spowodowany karmą świata. ‘Jak mam ofiarować to ciało Tobie, Swami? Widzieli je i dotykali wszyscy.’ Codziennie płaczę z tego powodu. Kiedy Swami powróci, moje ciało zmieni się, jest to Jego Zadanie. Chciałam ofiarować swoje ciało Bogu od samych narodzin. Czuję jednak, że cała moja pokuta jest na marne; jak zatem ofiarować moje ciało Jemu? Dlatego poprosiłam o Łaskę, że nikt nie powinien widzieć mojego ciała od najmłodszego wieku w czasach Awatara Prema Sai.

Prawda istnieje nie tylko w Wedach i Upaniszadach. Obecna jest we wszystkim i jest wszech przenikająca. Prawdę tę może osiągnąć każdy. To demonstruję na przykładzie swojego życia.

W moim pokoju

Tańczący stół

Śpiewający stołek pod stopy

Klaszczą AC

Wszyscy oni radują się moimi rozdziałami

Wszystko wychodzi przez Stupę

Nigdy nie złoszczę się na rzeczy nieożywione

Zatem wszystkie radośnie słuchają satsangu

Niezależnie od tego, czy ludzie uświadamiają sobie czy nie

One uświadamiają!

Aparat słuchowy recytujący ‘Sai Ram’

Zatem wszystkie tańczą, śpiewają, klaszczą i recytują

 

O O O

 

 

 

 

 

22 LISTOPAD

„Oddanie, jakie mamy dla Boga, przemieni niepożądane cechy w cnoty.”

To poprzez oddanie Bogu osiągamy stan bez pragnień. Ja jestem w tym stanie i nie wiem niczego o tym świecie ani o jego ludziach. Nie pragnę niczego innego prócz Boga. Byłam taka od najmłodszego wieku. Po usłyszeniu opowieści o Andal, będąc w wieku trzech lat, zapragnęłam poślubić Boga tak, jak ona to zrobiła. Chcę rozmawiać tylko o Bogu; pisać o Nim. Nie mam innych pragnień.

Mój ojciec był bojownikiem o wolność. Wskutek tego wszyscy w naszym domu nosili ubrania khadi, z bawełny utkanej w domu. W szkole nosiłam tylko ubrania z khadi. Kiedy pojechałam do szkoły w Madurai mój ubiór był szorstki, ponieważ khadi była szorstka i miała ograniczone kolory. Jednym z tych kolorów był kolor krowich odchodów. Zatem wszystkie dzieci drażniły się ze mną, krzycząc: „krowi gnój, krowi gnój”. Nigdy nie reagowałam na ich szydzenie i jedynie płakałam. Modliłam się tylko do Boga. To poprzez to doświadczenie rozwinęłam pokorę. Dopiero w dniu ślubu po raz pierwszy ubrałam jedwabne sari. Mój ojciec już nie zmuszał mnie do noszenia tkaniny khadi. Przez pierwszych sześć lat małżeństwa nosiłam wiele różnych sari o rozmaitych deseniach i z różnych tkanin. Będąc w wieku 23. lat, wyrzekłam się wszystkiego i postanowiłam nosić tylko tanie sari za 30 rupii. Przestałam nosić klejnoty i ozdoby i zaczęłam wykonywać ciągłą sadhanę. Przestałam patrzeć w lustro, podjęłam wiele postanowień oraz zaczęłam prowadzić życie w wyrzeczeniu i proste życie. Cały czas spędzałam w myślach o Bogu. Żyjąc w ten sposób, stałam się pozbawiona pragnień.

Wskutek pokory traktuję wszystkich na tym świecie jak swojego guru. Zawsze mówię prawdę. Życie na świecie wypełnione jest ciągłymi pragnieniami. Jedno pragnienie zostanie spełnione i natychmiast powstaje drugie. Ten niekończący się cykl pragnień powoduje u człowieka powtarzające się narodziny. Musimy usunąć wszystkie pragnienia i uchwycić się mocno Boga. Wtenczas On będzie nas ochraniać i odkupi z cyklu narodzin i śmierci. To pragnienia powodują powstanie niezliczonych złych cech. Ego, zazdrość, gniew, nienawiść, łakomstwo, żądza, przywiązanie itd. – wszystkie te cechy wzrastają i rozkwitają wskutek naszych pragnień.

Swami nie przybył, a ja płaczę coraz więcej. Każdego ranka przed medytacją modlę się do Jnana Mukthi Ganeszy, prosząc Go, aby przyprowadził Swamiego. Dzisiejszego ranka Vinayaka powiedział mi: „Pójdę z tobą, Matko.” Potem modliłam się do Matki Durga i powiedziałam: „Matko, proszę, przyprowadź Swamiego z powrotem!” Ona powiedziała: „Ja również pójdę z tobą.” Jak zwykle ofiarowałam modlitwy Nagom, które powiedziały, że one także pójdą ze mną. Następnie modliłam się do Matki Stupy, która odpowiedziała na moją modlitwę z głębi serca, mówiąc: „Ja również pójdę z tobą.” Wtenczas modliłam się do Niej i powiedziałam: „Matko, jeżeli nie możesz przyprowadzić Swamiego, jak dasz światu Wyzwolenie?!” Moją następną modlitwą była modlitwa do Pana Tirupati: „Och, Panie Venkateshwara, przyprowadź mojego Swamiego albo oddaj wszystkie moje Mangalye. Ty jesteś moim Ojcem.” On również powiedział, że dołączy do nas. Każdego dnia zanim zacznę poranną medytację, modlę się do Nich, prosząc Ich, aby przyprowadzili Swamiego. Dopiero dzisiaj powiedzieli, że pójdą ze mną do Swamiego. Wezwałam także Jnana Ramę, aby dołączył do nas. Wszyscy poszliśmy do domu Prema Sai i Jnana Rama zawołał: „Ojcze, Ojcze!” Swami przybył i wszyscy poszliśmy na piętro.

2 czerwiec 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:         Swami, mój Prabhu, kiedy zobaczę Ciebie?

Swami:                Nie płacz, Na pewno Ja przybędę.

Pan Venkateshwara: Swami, powiedz coś! Nie mogę z nieść Jej łez!

      Wszyscy modlili się do Swamiego w ten sposób…

Swami:                Nie martw się, Ja przybędę.

       Wszyscy modlą się do Swamiego tak jak modlił się Pan Venkateshwara. Swami zapewnia wszystkich…

Vasantha:          Swami, Ty musisz przybyć.

Swami:                Nie martw się, Ja przybędę.

         Wszyscy znikają….

Vasantha:        Swami, wszyscy przyszli ze mną, ponieważ nie mogą znieść moich łez.

Swami:              Nie martw się, przybędę w tym miesiącu.

        Następnie Swami śpiewa pieśń:

                          Ty jesteś Czerwonym Lotosem

                         Którego nikt nie może namalować

                        Kto na świecie jest jak Ty?

                       Ty jesteś Moim Czystym Złotem.

Koniec medytacji

Codziennie przed poranną medytacją modlę się do Jnana Mukthi Ganeszy, do Nagów, Idy i Pingali, Matki Stupy oraz do Pana Tirupati. Dopiero wtedy zaczynam medytować. Dzisiaj, ponieważ wszyscy nie byli w stanie znieść moich łez i cierpienia, poszliśmy razem do Swamiego. Kiedy modlili się Oni do Swamiego, On zapewnił Ich, że przybędzie. Ofiarowałam modlitwy do Pana Tirupati całe swoje życie i ofiarowałam swoją Mangalyę wiele razy. Kiedy mąż kobiety jest chory, ona modli się do Pana i ofiaruje Jemu swoją Mangalyę. Do tego zwyczaju stosują się nie tylko Hindusi i nie tylko w Indiach, lecz na całym świecie. W ten sposób modliłam się przedtem i ofiarowałam Panu dwie Mangalye. Kiedyś Maruthi, kapłan Aszramu pojechał do Tirupati i ofiarował moją Mangalyę. Posłałam inną Mangalyę z innym kapłanem. Kiedyś Pan Venkateshwara powiedział mi, że jest On moim Ojcem i On również poszedł, aby zobaczyć się ze Swamim.

W zacytowanym wierszu Swami mówi, że jestem Czerwonym Lotosem, którego nikt na świecie nie może namalować. Oznacza to, że nie ma nikogo takiego jak ja. Zadaniem Swamiego jest Wyzwolenie Świata. Aby je wykonać, musimy brać karmę wszystkich. Karma jest powodem tego, że człowiek cierpi i rodzi się stale.  Również ta karma jest powodem mojego cierpienia.

Ten najpotężniejszy Bóg zstąpił tutaj i tak wiele nauczał. Powiedział On: „Ty nie jesteś ciałem. Ty jesteś Atmą.” To wskutek myślenia, że jesteś ciałem powstaje uczucie ‘ja i moje.’ Uczucia ‘ja i moje’ są powodem przywiązania, a przywiązanie jest przyczyną tego, że człowiek jest w pułapce cyklu narodzin i śmierci. Spójrzmy na wiersz, który napisałam o Swamim przed wieloma laty:

Och, Baba! Czy w Twoim umyśle nie jest usunięcie mojej karmy?

Czy nie masz czasu pokazać ścieżki do wolności?

Czy to moja karma powstrzymuje Ciebie od tego, abym miała Twój darszan?

Czy jest to owoc tego, że jestem w złym towarzystwie?

Ochraniasz cały świat. Jednak czy moje życie powoduje, że cierpisz?

Widząc mój stan, dlaczego nie okazujesz współczucia?

Czy moja pieśń powoduje, że cierpisz bardziej?

Czy Czternaście Światów nie jest w twoich Rękach?

 

Teraz zobaczmy. W pieśni pytałam Swamiego, dlaczego nie wyleczy mnie z mojej karmy. „Och, Swami, czy nie przybyłeś tutaj z tego powodu? Dlaczego nie uwolnisz mnie?” W tym czasie płakałam codziennie. Czułam, że nie jestem godna, aby dołączyć do Twoich wielbicieli. Jest tak wiele ludzi ze Swamim w Prashanthi Nilayam. Dlaczego tylko ja nie jestem w stanie mieć Jego darszanu? Czułam: ‘jest to wskutek mojej karmy’. Łzy, które wypłakiwałam wtedy, płyną do dzisiaj. Wszyscy na świecie radowali się Swamiego darszanem, sparszanem i sambaszanem. Dlaczego nie było niczego dla mnie? Pytanie, które zadaję teraz, jest pytaniem, które stawiałam, kiedy po raz pierwszy dowiedziałam się o Swamim. W tamtym czasie myślałam, że jest to dlatego, że dołączyłam do złego towarzystwa. Ale przecież zawsze jestem sama. Stąd też w pieśni pytałam Swamiego o powód.  Bóg jest Tym, który ochrania cały świat. Dlaczego zatem nie okazuje On współczucia dla mnie? Pod koniec pieśni rozpaczam, że moja pieśń może powodować, że On cierpi, ale On jest Władcą Czternastu Światów, wszystko jest w Jego Rękach. Dlaczego zatem On nie ochrania mnie? W taki sposób płakałam i rozpaczałam cały czas. W jednej pieśni płakałam, a w innej byłam w błogości. Radośnie napisałam z pełną wiarą: „Cokolwiek się dzieje, Bóg zawsze jest ze mną.” Napisałam tę pieśń pełną łez przed czterdziestoma laty. Moje uczucia są takie same teraz. Jednak teraz uświadamiam sobie powód, dla którego nie pozwolił On mi widzieć Siebie, dotknąć Siebie, ani rozmawiać ze Sobą. Swami utrzymywał dystans między nami ze względu na karmę świata. Jakże bardzo analizowałam siebie w tamtych dniach! Patrzyłam na każdą czynność. Pytałam siebie: „Dlaczego nie jestem jego wielbicielką?” Wszyscy zgromadzili się w Prashanthi. Dlaczego nie ma miejsca dla mnie?

Wszyscy muszą obudzić się z Mayi i uchwycić się Boga. Recytujcie Jego Imię bez ustanku. Analizujcie siebie oraz zmieńcie swoje złe zwyczaje i cechy. Wtenczas Bóg ochroni was i będzie prowadzić prawidłową ścieżką. Karma jest przyczyną ponownych narodzin. Czynności, które wykonywałeś w poprzednim wcieleniu, są powodem twoich obecnych narodzin. Czynności, które wykonujesz w obecnym wcieleniu, stwarzają twoje przyszłe narodziny. Nie jest to więc Brahma Dewa, który pisze twoje przeznaczenie, to my sami je tworzymy. Swami przybył na świat, aby pokazać ludzkości, czym jest prawdziwa radość. Tej radości nie można znaleźć w związkach, ani w rzeczach na świecie. To poprzez przywiązanie i pragnienie człowiek musi rodzić się ponownie. Jeżeli wykonujesz wszystkie czynności dla dobra swojej rodziny, dla imienia, sławy itd., staje się to powodem przywiązania. Jest to karma. Działanie bezinteresowne, w którym nie ma pragnienia owoców, jest Karma Jogą. Karma prowadzi do kolejnych narodzin, Karma Joga obdarza Wyzwoleniem. Wykonujcie zatem każdą czynność od rana do nocy jako ofiarę dla Boga. Tego Swami nauczał. Tylko po to dano tobie narodziny. Jeżeli nie uświadomimy sobie celu życia, będziemy rodzić się stale. Wystarczy, jeżeli będziemy stosować w praktyce w życiu jedną lub dwie Jego nauki.

Osioł niesie brudne ubrania. Jego pan następnie pierze ubrania. Osioł idzie za swoim panem. Tak samo my niesiemy karmiczne długi w naszych umysłach. Podążamy za ego, które staje się naszym panem. Musicie odciąć ego i uświadomić sobie, że nie jesteście osłem, który niesie brudną karmę. Jeżeli to usuniecie, staniecie się wolni i będziecie jak koń. Czujcie, że tylko Bóg jest twoim Panem, Kryszna jest twoim powożącym. Jeżeli będziecie czuć to i uświadomicie to sobie i uchwycicie się Jego Stóp mocno, możecie stać się panem swojego umysłu. Jest to Misja Swamiego. Poprzez Swoją Sankalpę On zmienia, aby wszystko stało się takie.

 

Kałuża z mleka kokosowego i soku jabłkowego dla mojego dosa

Jem dosę z kałuży z soku jabłkowego i mleka kokosowego

Gdybym jadła idli, tam też jest pełno soku jabłkowego

Od rana do nocy,

Cokolwiek jem,

Daję kąpiel soku jabłkowego.

Dopiero wtedy jem

Lekarz dał dziesięć lekarstw

Jem każde lekarstwo Avatar z jabłkiem

Jest tak, ponieważ w mojej pierwszej książce

Swami powiedział, że ‘ty jesteś ‘jabłkiem’ ( źrenicą – tłum.) Mojego oka’

Oczyszczam zatem wszystko jabłkiem, dopiero jem

10 Awatarów zjadłam, dziesięć Awatarów staje się Jednym Sai Awatarem

(Napisałam o tym w książce „Sai Digest” („Trawienie Sai”  - tłum.)

Gdzie zjadłam i strawiłam wszystko.)

O O O

 

23 LISTOPAD

„Moc poświęcenia ujawnia Prawdę.”

Jeżeli poświęcisz wszystko Bogu, On ujawni Prawdę tobie. To jest moje życie. Nie chcąc niczego na tym świecie, poświęciłam wszystko Bogu. Uchwyciłam się mocno Jego Stóp. Z jakimikolwiek trudnościami miałam do czynienia, nigdy nie pozwoliłam Im odejść. Swami obdarzył mnie wieloma stanami osiągnięcia. Powiedział On: „Ty jesteś Radha, Durga, Lakshmi i Shakthi.” Powiedział On nawet, że osiągnęłam Stan Awatara. Jednak wszystko odepchnęłam, pragnąc tylko, aby wyzwolił On wszystkich na świecie. Swami wyzwolił mnie. Jednakże wskutek mojej natury dzielenia się, poprosiłam o Wyzwolenie Świata. Aby stało się zadość tej Łasce, Bóg poświęcił Swoje życie. Czy któryś Awatar zrobił jak On? Jak wiele Swami cierpiał jak zwykły człowiek? W końcu On opuścił Swoje Ciało, będąc w szpitalu. Zawsze myślę: „Dlaczego Bóg cierpiał w ten sposób?” Swami opuścił świat i teraz wszedł we mnie. Moje cierpienie wzrosło, a On cierpi ze mną.

4 czerwiec 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, mój Prabhu, jeżeli chcesz, będziemy rozmawiać. Jeżeli nie, będę recytować.

Swami:             Nie myśl tak. Przyjdź, porozmawiajmy.

Vasantha:       Dobrze, Swami. Ty jesteś we mnie. Teraz cierpię z powodu większego świądu. Jak to znosisz?

Swami:              Nie mam teraz fizycznego ciała, mogę wiec znosić. Jak znieść wszystko? Człowiek nie może  znieść karmy stu narodzin. A tutaj jest karma 580 crores Jiv, stu narodzin. Bóg cierpiał tak bardzo, że nie był w stanie znieść wszystkiego. Zostałem przyjęty do szpitala i ostatecznie opuściłem Ciało. Czy któryś Awatar to zrobił? Szpital, śmierć i Samadhi – wszystko pokazuje cierpienie za karmę świata. Ponieważ teraz cierpisz w taki sam sposób, wszedłem w ciebie i cierpimy Oboje.

Vasantha:     Swami, nie mam teraz bólu biodra, ramienia ani pleców. Prosiłam Ciebie, abyś powstrzymał to cierpienie i będę cierpiała tylko z powodu świądu. Zrobiłeś, jak prosiłam. Jestem bardzo szczęśliwa.

Swami:           Tak, zrobiłem, jak prosiłaś.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Każdego dnia przed medytacją czuję się senna. Innym razem zaczynam kaszleć i nie mogę medytować. Dlatego powiedziałam Swamiemu: „Jeżeli chcesz, będziemy rozmawiać, w przeciwnym razie będę recytować.” Nie chcę spać, ani kaszleć. Wtenczas Swami powiedział, abyśmy porozmawiali. Ponieważ teraz cierpię z powodu większego świądu, a Swami jest we mnie., zapytałam Go: „Jak znosisz to cierpienie?” Swami powiedział, że jest w stanie to znieść, ponieważ nie ma ciała fizycznego. Gdyby On nie był we mnie, nie byłabym w stanie znieść wszystkiego.

Człowiek nie jest w stanie znieść karmy zgromadzonej na przestrzeni stu narodzin. To ta karma trzyma go w pułapce cyklu narodzin i śmierci. On cierpi i cierpi i nigdy siebie nie zapyta: „Dlaczego to cierpienie?” On mimowolnie akceptuje wszystko. Bóg zstąpił i wziął karmę 580 crores Jiv. To nie jest karma jednych narodzin, lecz karma ich stu narodzin. Swami jest Największą Inkarnacją, która kiedykolwiek przybyła na świat. On jest Bogiem wszystkich bogów i bogiń. Ten Najwyższy Bóg cierpiał tak bardzo i nie był w stanie znieść wszystkiego. Nie był w stanie chodzić. Siedział na wózku inwalidzkim, a Jego studenci wieźli Go wszędzie. Jego mowa stała się spowolniona i bełkotliwa, a Jego ciało chude. W końcu został przyjęty do szpitala. W trakcie swojego ostatniego darszanu trzymał obie Dłonie złożone w modlitwie, aby wszyscy widzieli. Jego Twarz wyglądała nienaturalnie i była wykręcona. Widziano Boga z Dłońmi złożonymi dla wielbicieli, były to Ręce, które zwykle błogosławiły wszystkich. Gdy przyjęto Go do szpitala, lekarze z całego świata przyjechali, aby leczyć Go. Jakże bardzo On cierpiał. Ostatecznie opuścił Swoje Ciało. Czy któryś Awatar zrobił to?

Szpital, śmierć i Samadhi – wszystko pokazuje cierpienie Boga za karmę świata. Teraz, gdy ostatnia karma jest unicestwiana, ja cierpię bardziej. Ponieważ nie jestem w stanie znieść tego dłużej, Swami wszedł we mnie i cierpimy Oboje. To tylko On wyjaśnił mi to wszystko.

W minionym tygodniu cierpiałam z powodu bólu biodra, pleców i ramion. Eddy powiedział mi: „Amma, jeżeli twój ból jest bardzo silny i jesteś zmartwiona, może pójdziesz do doktora Raja Pandiana?’ Bałam się, ponieważ nie chciałam iść do szpitala. Modliłam się do Swamiego. „Proszę, usuń ten ból. Jeżeli on nie minie, będę musiała iść do lekarza. Ja nie chcę iść do szpitala.” Świąd mojego ciała zaczął się w 2003 r. i stał się bardzo silny. Od minionych czterech lat nie było świądu. Teraz wrócił i jest ustawiczny, ale wszystek ból zniknął. Bóg nie może usunąć mojego cierpienia, ale zmienił je. Jest tak, ponieważ jest to cierpienie za karmę świata.

 

Swami odseparował mnie od Siebie. Oboje cierpimy za karmę świata. Czy możliwe jest poświęcenie się w ten sposób? Nawet rodzic nie może poświęcić siebie i wziąć karmy dziecka. Spójrzmy na przykład. Ratnakara był rabusiem, który okradał, aby utrzymać rodzinę. Pewnego dnia Narada przybył i powiedział jemu, że popełnia wielki grzech i aby zapytał, czy ktoś z jego rodziny gotowy jest wziąć na siebie część jego grzechów.

Ratnakara udał się do domu, do swojej rodziny i zapytał każdego kolejno, czy gotowi są wziąć część jego grzechów. Wszyscy powiedzieli mu, iż jego obowiązkiem jest utrzymywać ich i ochraniać. Ponieważ on okradał innych, wszystkie grzechy były jego. Ratnakara natychmiast wyrzekł się wszystkiego i poszedł pokutować. Narada sprawił, że usiadł on pod drzewem i recytował imię Ramy. Ponieważ rabuś był pełen grzechów, mógł jedynie recytować: ‘mara, mara, mara’, zamiast ‘Rama, Rama, Rama’. Recytował i recytował i stał się całkowicie zanurzony w Imieniu. Wokół niego utworzyło się mrowisko. Wskutek pokuty stał się słynnym mędrcem, Valmiki. Mędrzec Valmiki skomponował słynną pień „Ramayana”, która mówi o życiu Ramy.

Nikt nie weźmie na siebie grzechów, które popełniasz. Tylko ten Najpotężniejszy Bóg był w stanie poświęcić się dla dobra ludzkości. Czy nie powinniście okazać Jemu wdzięczności? Róbcie to, praktykując jedną lub dwie Jego nauki w swoim życiu. Jeżeli poświęcicie swoje ego, możecie stać się Jnani! Spójrzmy na wpis do mojego pamiętnika z 2004 r.

10 sierpień 2004 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, mój Raja Kanna.

Swami:             Przyjdź.

Vasantha:       Swami, czym jest ‘główna moc’, o której napisałeś?

Swami:             To nie jest główna moc. Jest to Pierwotna Moc.

Vasantha:       A co z moją Premą?

Swami:             Dlaczego płaczesz? Twoja Prema jest Pierwotną Mocą. Sathyam jest w Stanie Istnienia. Ta Pierwotna Moc trzęsie Nim i zaczyna się stwarzanie. Ja byłem w Nishta, twoja Prema przerwała to.

Vasantha:        Co to jest, Swami? Czy jestem jak Menaka i przerwałam Twój Nishta?

Swami:              Pokutę Viswamitry przerwała swoim tańcem Menaka. Mój Nishta przerwała twoja Prema. Czy pamiętasz kiedy Shiva był w Nishta? Świat cierpiał z powodu asury Surapadma. Aby zabić demona, musiał narodzić się syn Shivie i Parvathi. Posłano Parvathi Devi do Shivy i odprawiano pudżę dla Niego. Ona siedziała spokojnie i wskutek jej Premy przerwany został Nishta Shivy. Następnie Shiva poślubił Parvathi i narodził się Im syn, Muruga. Muruga zabił Surapadmę. Tak samo wszystkie dewy i riszi modlą się do Mnie, abym przerwał Bramacharya Nishta. Zgodziłem się i zaakceptowałem twoją Premę. Oni pragną, abym zaakceptował twoją Miłość i ujawnił ciebie światu. Modlą się oni o Nasze zaślubiny, aby mogła narodzić się Sathya Yuga i aby demon Kali Yugi został unicestwiony.

Vasantha:        Swami, chcę zapytać Ciebie o jedno. Mówisz o wielu rzeczach, ale czy wszystko to jest prawdziwe?

Swami:             Wszystko jest Prawdą. Ujawnię nawet więcej. Świat się dowie, że jesteś Adi Shakthi, Pierwotną Mocą. Adi Shakthi jest źródłem wszelkiej Mocy; wszystko jest w tobie i przychodzi od ciebie. Kiedy przybędziemy ponownie, zawrzemy związek małżeński.

Vasantha:        Swami, mój Prabhu, mój Boże, muszę osiągnąć Ciebie. Chcę doświadczyć Ciebie.

Swami:              Nie martw się, wszystko to się zdarzy.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Prawda zawsze jest w ‘Stanie Istnienia’. Kiedy Prema uderza z siłą tę Prawdę, trzęsie się Ona i zaczyna się stwarzanie. Moc ta nazywa się Spanda Shakthi: jest to Moc Dynamicznej Świadomości. Moja Prema trzęsie Bogiem, który jest w Joga Nishta. Kiedy Viswamitra pokutował, dewy posłały apsarę Menakę, aby mu przeszkodziła. Urodziło się dziecko. To wskutek tańca niebiańskiej panny on się obudził. Kiedy Shiva był w Nishta, demon Surapadma powodował ogromne cierpienie dewów. Aby unicestwić demona, Parvathi i Shiva musieli zawrzeć związek małżeński, aby narodziło się Im dziecko. Stąd też dewy posłały Parvathi, aby przerwała Shivie Nishtę. Jednakże Parvathi Devi nie tańczyła jak Menaka, lecz odprawiała pudżę, siedząc spokojnie. To wskutek jej Premy przerwana została Nishta Shivy i Pan Muruga narodził się Im. Pan Muruga jest generałem armii Dewów. To On zabił asurę Surapadmę.

Dewy i riszi modlą się do Bhagawana Sathya Sai, aby przerwał swój Nishta i poślubił mnie. Chcą oni, aby On  zaakceptował moją Premę. Kiedy Swami mnie poślubi, narodzi się dziecko Sathya Yuga. To ono unicestwi demona Ery Kali. W ten sposób świat się dowie, że jestem Adi Shakthi, Pierwotną Mocą. Swami ujawnił, że jestem Współczesną Parvathi w 2001 r. w książce „Love Is My Form”, pokazując Swoje zdjęcie ubranego jak młoda dziewczyna w okularach, która również przedstawiała mnie, będącą w wieku dwunastu lat. Powiedział On: „Ty jesteś Pavathi, która przybyła na świat, aby przyprowadzić do Mnie każda Jivę dla Wyzwolenia. To nie jest tak jak w przypadku starożytnej Parvathi, która przyprowadza do Shivy dla Mukthi Dusze, które opuściły ciało. Ty robisz to, gdy Jiva jest jeszcze w ciele. Jesteś zatem Współczesną Parvathi.”

To tylko Swami ujawnił te Prawdy, ja nie wiem o niczym. Swami powiedział mi o tym wszystkim, kiedy pisałam o Awatarze Prema Sai. Działo się to w 2004 r. On wciąż nie ujawnił światu, kim ja jestem. Zostawił mnie On samą i wszystko, co mogę robić, jest tylko stale płakać. Kiedy On przybędzie? Kiedy ujawni On, kim jestem? Kiedy pokaże On naszą wieczną więź światu? Po ujawnieniu tej Prawdy, Swami ujawnił mi znacznie więcej. Napisałam pięć tomów o życiu przyszłego Awatara Prema Sai. Napisałam szczegółowo, jak zaświta Sathya Yuga.

To wskutek mojej pokuty moja Kundalini wyszła na zewnątrz, przyjmując formę Stupy. Poprzez Stupę uczucia Swamiego i moje są wysyłane w świat. To te uczucia zmieniają Erę Kali na Sathya Yugę.  W tej Nowej Erze każda Jiva staje się Jeevan Muktha. Aby to zaprezentować, Swami pokazał formę Pana Muruga, wyłaniającą się z fotografii Stupy. Swami i ja jesteśmy Shiva Shakthi. Wszyscy, którzy rodzą się Nam w Nowej Erze, są Murugą. Każdy przepędzi demona Kali ze swojego umysłu i zmysłów. Pozostawi to tylko Sathya, Dharma, Prema i Ahimsa, które będą rządzić z wnętrza. Wskutek tego cały świat wypełniony będzie Shanthi. Jest to Zadanie Swamiego. To Moc Poświęcenia zmienia Erę Kali na Sathya Yugę, jest to Sathyam, Prawda. Kiedy to pisałam, Srilatha powiedziała mi: „Dzisiaj są urodziny Murugana.” Jest to prawidłowy dowód na to, o czym piszę.

Dali różne herbatniki

Zgodnie z moją, dzielącą się naturą

Połamałam herbatniki,

Zostały zupełnie połamane.

W środku czekolada i herbatniki zmieszane

Jak to nazwać?

Mieszanina herbatników,

Czy mieszanina czekolady?

Podzieliłam się tą mieszaniną herbatników ze wszystkimi

Było to bardzo smaczne

Sathya Poddar herbatnik

Stał się Sathya i Prema smakiem

O O O

 

 

24 LISTOPAD

„Człowiek powinien uświadomić sobie, że korzyść przychodzi poprzez moc własnej wiary i oddania, a nie od osoby ani rzeczy na zewnątrz nas.”

 

To poprzez urzeczywistnienie Jaźni człowiek odnosi więcej korzyści w życiu. Jednak człowiek żyje życiem tego świata i nie uświadamia sobie, czym jest prawdziwa korzyść życia. Człowiek rośnie, uczy się, zawiera związek małżeński i podejmuje całkowity wysiłek, aby zarabiać pieniądze, zdobywać imię i sławę. Życie prowadzone jest w ten sposób stale. Pewnego dnia człowiek myśli: „Czym jest to życie? Czy po to się urodziłem?” Zaczyna czytać książki duchowe i powoli rozumieć, że życie dano tylko po to, aby już się nie rodzić. Podejmuje ciągły wysiłek, aby rozumieć i prowadzi życie duchowe. Zaczyna w swoim życiu odnosić prawdziwe korzyści. Mieszkaniec, który jest w nim, rośnie i rozrasta się i pokazuje jemu prawidłową ścieżkę. To dodawanie odwagi oraz pomoc przychodzi do niego zgodnie z jego oddaniem. Człowiek jest pogrążony w życiu świata wskutek ignorancji. Silna beznamiętność wobec życia na świecie oraz jego wielu związków przynosi Światło Mądrości w życiu człowieka.

Trzeci rozdział Bhagavad Gity to Karma Joga. Tu Sri Kryszna oznajmia, że każda czynność ofiarowana Bogu oraz nie pragnienie owocu, staje się jogą. Karma oznacza wszystkie czynności. Człowiek nie może uciec przed wykonywaniem czynności. Jedzenie, spanie, pisanie, mówienie – jakakolwiek czynność jest wykonywana, wszystko to jest karmą. Jeżeli z każdego działania zrobimy jogę, skutki karmy nie mogą dotknąć nas. Co oznacza dotykanie? Jeżeli czynności są wykonywane z myślą o pragnieniu ich owoców, powoduje to powstanie złych cech takich, jak: gniew, łakomstwo, przywiązanie itd. Wtenczas działania dają nam owoce tych złych cech i tylko one dotykają nas. Kiedy zatem cokolwiek wykonujesz, rób to z radością. Obdarza to stanem akarmicznym. Jest to robienie, ale nie robienie. Tu człowiek nie czuje ciężaru działania, zatem nie zna zmęczenia. Jest to Karma Joga, o której powiedziano w Gicie. Doskonałym przykładem tego jest Słońce. Słońce wschodzi, kupiec otwiera sklep, rolnik wyrusza w pole, a dzieci idą do szkoły. Widzimy tu jak Słońce powoduje, że wszyscy działają. Słońce pozostaje w tym samym miejscu. Nie robi niczego, jednak sprawia, że wszyscy funkcjonują. Jest to jak życie świętych i mędrców, którzy nie wykonują niczego bezpośrednio. Tylko poprzez samo istnienie sprawiają, że człowiek podąża ścieżką Prawości. Sathya Sai Baba, najpotężniejsza Inkarnacja, nauczał ludzkość tego samego. Nauczał człowieka, aby wykonywał wszystkie czynności, nie będąc dotykanym przez nie. Surya Narayana, Bóg Słońca nie robi niczego, ale jest powodem tego, że wszyscy działają. Bhagawan Sathya Sai, który jest Światłością Miliona Bogów Słońc, wykonuje wszystkie czynności. On nauczał, dawał interviews, podróżował do wielu miejsc i obudził człowieka z Mayi. Jego Misją jest przetransformowanie ciemnej Ery Kali na Sathya Yugę, która świeci Mądrością. Jak mogę powiedzieć o chwale tego najpotężniejszego Boga? Nie mam tysiąca języków jak Adi Sesza. Mój umysł był w nieustannych myślach o Bogu od najmłodszego wieku. Nie mam żadnej innej myśli. Nie mam pragnień. To moja wiara i oddanie sprawiły, że Bóg ujawnia mi niezliczone Prawdy.

3 czerwiec 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, powiedz mi dzisiaj coś o Prema Sai.

Swami:             Pewnego dnia jedziemy na piknik. Przychodzi słoń z dwoma lotosami i ofiaruje jeden Moim Stopom, a drugi daje tobie.  Tym słoniem jest odrodzona Sai Geetha. Dlatego ona wie o Nas i jest w stanie Nas odszukać. Zabieramy ją do Swargi, a ona jest bardzo szczęśliwa. Nigdy przedtem nie mówiłem tobie o tym. Mówię tobie o tym teraz.

Vasantha:      Swami, kiedy przybędziesz?

Swami:           Na pewno przybędę. Nie mogę być bez ciebie i ty nie możesz żyć beze Mnie. To,  iż jesteś wciąż tutaj pokazuje, że Ja przybywam.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Napisałam pięć tomów o Awatarze Prema Sai. W jednym tomie piszę jak jedziemy na piknik. W czasie pisania Swami niczego nie powiedział mi o Sai Geeth`cie. Dopiero teraz ujawnił On tę prawdę. W wizji, którą miałam w medytacji, Sai Geetha ofiarowała lotos Swamiemu i mnie. Następnie zabraliśmy słonia do Swargi.

Kiedy płakałam do Swamiego, że nie jestem w stanie znieść odseparowania od Niego, powiedział On, że jest tak samo z Nim, ponieważ On nie może być beze mnie, a ja nie byłabym w stanie żyć bez Niego. Swami pocieszył mnie mówiąc, że ponieważ ja wciąż jestem tutaj, w Mukthi Nilayam, potwierdza to, iż On przybywa. Swami i ja jesteśmy Dwoma Ciałami z Jedną Siłą Życia.

6 czerwiec 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, dlaczego wypadają mi włosy? Dlaczego tak wiele kołtunów? Proszę, wylecz moją głowę, abym mogła sama robić wszystko dla siebie.

Swami:            Nie martw się, wszystko będzie w porządku. W ostatnim okresie Mojego życia włosy też Mi wypadały. To samo dzieje się teraz z tobą.

Vasantha:      Dobrze, Swami. Czy ja też umrę? Zrobią dla mnie Samadhi?

Swami:            Nie mów tego! Twoje ciało zmieni się. Obiecaj mi jedno: ktokolwiek przyjeżdża albo odjeżdża, nie stawaj się uczuciowa, ani nie płacz. To ma na ciebie większy wpływ.

Vasantha:      A czy mi też coś obiecasz? Przybądź wkrótce.

Swami:            Tak, przybędę.

Vasantha:       Swami, wylecz moją głowę.

Swami:             Nie mogę wyleczyć, jest to karma świata. Czy pozwolisz, aby ktoś wziął ją od ciebie?

Vasantha:       Jak mogę to zrobić? Wzięłam karmę świata, jak zatem mogę teraz dać to cierpienie innym? Jak mogę dać to cierpienie komuś innemu? Nawet nie mów o tym.

Swami:            Jest osoba, która gotowa jest oddać życie za ciebie. Chodź. Pokażę tobie.

                          ….Swami i ja udajemy się do Swargi. Siedzimy tam na sofie. Przychodzi Sai Geetha i kłania się Nam.

Swami:            Spójrz na jej głowę.

Vasantha:      Swami, co to jest? Pełno ran na niej. Czy są to moje? Czy tak jest?

Swami:            Nie płacz. Powiem tobie jutro.

Vasantha:      Proszę, pokaż dowód.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Wczoraj, kiedy myłam głowę, wypadło dużo włosów i było sporo kołtunów. Wtenczas Swami powiedział, że Jego włosy też wypadały w ostatnim okresie życia. Jego niegdyś bujne włosy zrobiły się rzadkie i pojawiła się miejscami łysina. Gdy Swami porównał mój stan do Swojego, zapytałam Go: „Czy mam wkrótce umrzeć? Czy zbudują Samadhi dla mnie?” Jednak Swami powiedział, iż Jego przypadek jest inny i że przybędzie On ponownie. Wtenczas poprzez swoją pokutę uczynię swoje ciało młodym. To jest Zadanie Swamiego.

Wczoraj byłam bardzo przybita i płakałam od rana. Nie ma nikogo stałego w Aszramie i wielu wyjeżdża. Wówczas Swami poprosił mnie, abym obiecała Jemu, że nie będę płakała i nie stanę się uczuciowa bez względu na to, kto przyjeżdża i kto wyjeżdża. Jakiś czas później, gdy myłam głowę, jej ból stał się bardzo dokuczliwy. Proszę zatem Swamiego, aby mnie wyleczył. Swami powiedział, że ból jest z powodu karmy świata i że On nie może mnie wyleczyć. Powiedział wówczas, że jest ktoś, kto gotowy jest mi pomóc i oddać swoje życie za mnie. Zastanawiałam się i zastanawiałam, kto to może być. Następnie Swami i ja udaliśmy się do Swargi i przybyła Sai Geetha, a jej głowa była pełna ran. Zaczęłam płakać, a Swami pocieszył mnie.

Następnie powiedziałam Swamiemu, że napiszę o tym, jeżeli pokaże mi On dowód. Po bhadżanach wróciłam do swojego pokoju i zobaczyłam, że coś zostało napisane na moim bananie. Zrobiliśmy zdjęcie. Jak zwykle Nicola nastawiła film wideo, który był o Shivarathri. Na wideo było widać jak Sai Githa nakłada girlandę na Swamim. Byłam bardzo szczęśliwa, ponieważ nikomu nie powiedziałam o wizji w medytacji. Potem poprosiłam o pióro i napisałam w swoim pamiętniku o wizji, którą miałam w wieczornej medytacji. Ponieważ obawiałam się tego, co Swami mi powiedział o Sai Geeth`cie; nie powiedziałam nawet Eddy`emu, który zazwyczaj pisze mój pamiętnik. Dopiero po obejrzeniu wideo i gdy sama napisałam w pamiętniku, pokazałam to Eddy`emu przed wieczornym satsangiem. Liczba 16 wskazuje na szesnaście Boskich Atrybutów Boga, który teraz powraca w Nowym Ciele. ‘PS’ wskazuje na Prema Swamiego, który teraz wraca i kończy Swoje Zadanie. Po czym opuścimy świat i przybędziemy ponownie w czasach Awatara Prema Sai.

7 czerwiec 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, powiedz o słoniu.

Swami:             Jest Dewa, która chciała przybyć i przebywać z Nami. Dewa narodziła się jako słoń i przybyła do Mnie. Słonica była ze mną całe swoje życie, a potem zmarła. Teraz przybyła do nas ponownie. Jest to Dewa, która wzięła rany z twojej głowy.

Vasantha:        Proszę, wylecz ją.

Swami:              Nie martw się. Ona zostanie wyleczona i również ty.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Była Dewa, która żyła w Swardze i która chciała żyć ze Swamim, gdy On zstąpił. Dewa urodziła się jako słoń i żyła ze Swamim. Swami Sam karmił Sai Geethę i na każdą uroczystość przychodziła ona ozdobiona i z girlandą dla Swamiego. To ta Dewa wzięła na siebie rany z mojej głowy. Rany na mojej głowie są wskutek tego, że moja Sahasrara otworzyła się i Amritha wyłania się na zewnątrz. Amritha ta jest wykorzystywana dla dobra świata. Ponieważ moje cierpienie stało się nie do wytrzymania, Dewa chce mi pomóc. W wizji, którą Swami pokazał mi, Sai Geetha pojawiła się z głową pełną ran.

7 czerwiec 2017 r. Medytacja w południe

Vasantha:       Swami, jak Dewa zostanie wyleczona?

Swami:              Ona zostanie wyleczona poprzez swoją własną wolę. Nie martw się. Ona przybędzie do ciebie, weźmie karmę i wyleczy siebie.

Koniec medytacji

Dewy posiadają więcej mocy niż ludzie. Zatem wspomniana Dewa weźmie moje cierpienie, następnie wyleczy siebie Boską  Mocą. To Swami powiedział i teraz jestem bardzo szczęśliwa. Ponieważ moje cierpienie jest za karmę świata, Swami nie może ingerować. On nie może wyleczyć skutków karmy. Dewa wie o Swamim i o mnie. Teraz ona przybywa, bierze cierpienie , a potem wyleczy siebie.

 

O O O

 

 

 

 

 

25 LISTOPAD

„Nasze doświadczenia są odbiciem naszych własnych uczuć.”

Doświadczenia wszystkich są odbiciem ich uczuć. To uczucia stają się myślami, a powtarzające się myśli stają się głębokimi wrażeniami. Głębokie wrażenia są powodem ponownych narodzin. Uczucia twoich poprzednich narodzin są odbiciem w twoim obecnym życiu. To głębokie wrażenia stwarzają rodziców, czas oraz miejsce narodzin. Kim jednak byli ci rodzice przed twoimi narodzinami? Gdzie jest twoja rodzina po twojej śmierci? Myślcie o tym. Jakąkolwiek pozycję zajmujesz w życiu, niezależnie od tego czy jesteś bogatym człowiekiem czy ubogim, wykształconym czy ignorantem, wszystko to tylko Maya. Nic z tego nie pomoże ci osiągnąć Boga. Spędzajcie zatem pewien czas, wykonując sadhanę.

Rzeczy świata oraz związki nigdy nie dadzą wam stałej radości. Można ją osiągnąć tylko poprzez sadhanę. Tylko kiedy staniesz się sadhaką, będziesz mógł znaleźć prawdę o tym, kim naprawdę jesteś. Ty nie jesteś ciałem; ty jesteś Atmą. Myślenie, że jesteś ciałem, daje powód do przywiązania. Przywiązanie jest przyczyną chwytania człowieka w cykl narodzin i śmierci. Prowadźcie zatem swoje życie bez przywiązania. Wykonujcie swoje obowiązki perfekcyjnie i bez przywiązania do rezultatu. Tylko w ten sposób znajdziecie prawdziwą i trwałą radość. Okazujcie miłość wszystkim jednakowo. Swami nauczał tego jako: „Kochaj Wszystkich, Służ Wszystkim.”

Jeżeli będziecie okazywać miłość wszystkim jednakowo, uświadomicie sobie, że naprawdę On jest obecny w każdym i we wszystkim. Bóg jest wszechobecny. Okazywanie miłości ograniczonemu kręgowi rodziny oraz tym, których znacie, jest miłością egoistyczną i daje to tylko powód do przywiązania. Okazywanie miłości wszystkim jest miłością bezinteresowną. Poprzez tego rodzaju praktykę osiąga się Boga. Miłość bezinteresowna odbija się w naszych uczuciach i pokazuje wyższy stan, jaki osiągnęliście. Jeżeli nie osiągniecie tego, życie będzie zwyczajne i będziecie się rodzić nieustannie. Jeżeli jednak życie będzie wypełnione sadhaną, można osiągnąć Boga.

Swami często posługuje się przykładem Aleksandra Wielkiego. Jakże wiele krajów on podbił! Kiedy jednak leżał, konając, poprosił, aby jego ciało niesiono ulicami i aby wszyscy widzieli jego puste ręce. Chciał on pokazać światu, że chociaż podbił wiele krajów i zgromadził wielkie bogactwo i miał władzę, opuszcza świat z pustymi rękami.

Sabari była dziewczyną nie umiejącą pisać ani czytać, pochodziła z klanu myśliwych. Jako młoda dziewczyna uciekła z domu, ponieważ nie chciała wyjść za mąż. Ta młoda dziewczyna zaczęła żyć w aszramie. Pewnego dnia jej Guru powiedział, że ponieważ opuszcza ten świat ona powinna czekać na Boga, gdyż pewnego dnia On przybędzie do aszramu. Każdego dnia zamiatała ona ścieżki wokół aszramu, usuwając kamienie i kolce. Gromadziła różnego rodzaju owoce, kosztując każdy, aby upewnić się, że jest wystarczająco słodki, aby móc ofiarować Bogu. Po wielu latach stała się starą kobietą, ale nigdy nie zrezygnowała z nadziei, że Bóg przybędzie. W końcu Pan Rama przybył do aszramu. Ofiarowała ona owoce, które wcześniej kosztowała. Bóg rozkoszował się jej ofiarą. Osiągnęła ona Mukthi i zapewniła sobie miejsce w Sercu Boga. Pamięta się o Sabari ze względu na jej szczere oddanie i znana jest ona z wielkiego eposu „Ramayana”.

Czego możemy nauczyć się z jej życia? Bóg jest Mieszkańcem we wszystkich. Pewnego dnia On przybędzie i ujawni się nam. Musimy oczyścić ścieżki naszych zmysłów i umysł, gdyż są one pełne kamieni i cierni. Czyszczenie odbywa się poprzez sadhanę. Serce musi być oczyszczone, aby stało się słodkim owocem dla ofiarowania. Czym jest ta słodycz? Jest nią tylko Miłość. Tylko Prema daje słodycz sercu. Prema jest jak generał armii. Generał przepędza wrogów zła, zazdrości, ego, przywiązania, żądzy, łakomstwa oraz wszystkie inne złe cechy. Prema oczyszcza serce, robiąc je czystym. Gniew jest naszym wrogiem, którego trzeba przepędzić, okazując miłość wszystkim. Wszystkie złe cechy trzeba usunąć w ten sposób. Kiedy Mieszkaniec rośnie i rozrasta się oraz wypełnia całe ciało Jivy, człowiek staje się Bogiem. Jiva staje się Shivą.

Mleko można zobaczyć wyraźnie w pojemniku. Jednak masła, które jest w mleku, nie można zobaczyć. ‘Chowa się’ ono w mleku. Aby masło zostało ujawnione, trzeba sprawić, aby mleko zsiadło się. Następnie zsiadłe mleko dodaje się do wody i ubija się tę mieszaninę. Wskutek ubijania masło widać wyraźnie. Bóg jest wszechobecny. Poprzez wykonywanie nieustannej sadhany, sadhaka  ‘ubija’ świat, zanim Bóg nie zostanie ujawniony w każdym i we wszystkim. Ubijanie to najpierw dokonuje się wewnętrznie, zanim w końcu nie zobaczy się Boga zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz.

W dniu 6. czerwca 2017 r., wieczorem, poprosiłam Nicolę, aby podała mi pudełko z półki, którego szukaliśmy jako poczty. Pudełko było podarunkiem od Dr. Lahana z Argentyny. W pudełku znalazłam mały, zwinięty papier, a w środku był jasno niebieski kamień.

7 czerwiec 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, czym jest ten niebieski kamień?

Swami:             Jest to kamień, który Kryszna włożył na palec Radhy. Dałem go tobie przedtem, ale go zgubiłaś.

Vasantha:       Tamten kamień był inny, ten jest jasno niebieski.

Swami:              Kamień ten pokazuje, że teraz przybywam.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Wielbiciel z Coimbatore dał mi pierścień z Niebieskim Szafirem. Kamień w pierścieniu był ciemno niebieskiego koloru. W drodze do Kodaikanal zatrzymaliśmy samochód na kilka chwil. W tym czasie zdjęcie Swamiego było na moich kolanach. Nagle poruszyłam ramieniem i pierścień spadł z palca. Wszyscy słyszeliśmy dźwięk pierścienia, uderzającego o podłogę, ale nie mogliśmy go znaleźć. Pierścień zniknął.

Kiedy Radha przeżywała ostatnie chwile życia, miała głowę na kolanach Kryszny. W tym momencie Sri Kryszna włożył na jej palec pierścień z niebieskim kamieniem, który zdjął ze Swojego palca. Zdarzenie to oznaczało Zaślubiny Gandharva Radhy i Kryszny. To ten pierścień zgubiłam. Jasno niebieski kamień, który znalazłam w pudełku, wskazuje, iż Swami przybywa.

W dniu 7-go, rano, wykonywałam Abhishekam i Archanę dla Paduków Swamiego. W tym czasie poprosiłam Nicolę, aby położyła kwiat na zdjęciu w moim pokoju. Kiedy poszła położyć kwiat na zdjęciu na ścianie za moim krzesłem, zobaczyła, że jest tam już kwiat. Kto tam położył kwiat? Pytałam każdego, ale nikt nie wiedział o tym.

7 czerwiec 2017 r. Medytacja w południe

Vasantha:           Swami, czym jest ten kwiat, który położyłeś na zdjęciu?

Swami:                  Wczoraj czytałaś wiersz, w którym mówię: „Chcę włożyć kwiat w twoje włosy”. W pieśni odpowiadasz Mi: „Najpierw zmień świat, a potem włóż kwiat w moje włosy.” Dlatego położyłem kwiat na zdjęciu.

Vasantha:           Dobrze, Swami, jestem bardzo szczęśliwa.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Kiedy czytałam swój stary pamiętnik, zobaczyłam wiersz, który Swami dał 30. października 2005 r. Swami mówi w nim, że ma wielkie pragnienie, aby włożyć kwiat w moje włosy. Moją odpowiedzią było, że On najpierw musi zmienić świat. Stąd też On położył kwiat na Swoim własnym zdjęciu.

Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, kim jest Dewa?

Swami:              Przyjdź, pokażę.

        Swami i ja udajemy się do Swargi i siadamy. Przychodzi słoń…

Swami:             Och, Dewa, pokaż swoją prawdziwą formę.

                         Natychmiast ze słonia ukazuje się forma Dewy.

Dewa:           Kiedy ujrzałem Ciebie, Swami, zstąpiłem jako słoń. Po opuszczeniu tej formy, zobaczyłem cierpienie Matki i przybyłem ponownie.

Vasantha:  Dobrze, ale teraz wylecz siebie; w przeciwnym razie nie będę miała spokoju.

Dewa:          Wyleczę siebie.     

                    Dewa ponownie wraca do formy słonia.

Vasantha:  Swami, czym jest ten kwiat? Dlaczego nie włożyłeś mi go we włosy? Zamiast tego położyłeś go na Swoim zdjęciu!

Swami:      Położyłem go tam, ponieważ ty zawsze kładziesz kwiaty na tamtym zdjęciu.

 Vasantha: Dlaczego dałeś jasno niebieski kamień?

Swami:       Ciemny szafir wskazuje na Saturna. Jasno niebieski jest kolorem Nieskończoności, Nieskończonego Boga. Niebo jest nieskończone i niebieskie. Twoja Prema jest nieskończona, dlatego dałem.

Vasantha: Dobrze, Swami, zatrzymam go. Czy mam zaśpiewać bhadżan?

Swami:       Taki, śpiewaj, dopiero wtedy twoje gardło stanie się normalne.

Vasantha:  Dobrze, Swami, proszę wylecz Sri Lathę.

Swami:        Nie martw się, ona zostanie wyleczona.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Kiedy Swami i ja udaliśmy się do Swargi, przybyła Sai Geetha i Swami poprosił ją, aby ujawniła swoją prawdziwą formę. Ukazał się Dewa i powiedział, że kiedy zobaczył Swamiego, chciał zstąpić na Ziemię, zatem przybył w formie słonia. Sai Geetha zawsze była ze Swamim. Sai Geetha zmarła w maju 2007 r. , kiedy byliśmy w Puttaparthi. Były to doświadczenia tamtych czasów, które stały się książką „Shiva Shakthi Principle” („Zasada Shiva Shakthi” – tłum.). Kiedy Dewa teraz zobaczył moje cierpienie, narodził się ponownie jako ten sam słoń. Dewy posiadają więcej mocy niż ludzie. Stąd też Dewa był w stanie wziąć moje cierpienie, a potem wyleczyć siebie. Kiedy przedtem Swami powiedział mi o tym, byłam przybita i zmartwiona tym że Dewa wziął na siebie moje cierpienie. Płakałam do Swamiego, że on musi być wyleczony. Wówczas Swami ujawnił, że on sam wyleczy siebie swoimi mocami.

Ciemno niebieski szafir wiąże się z planetą Saturn. W ostatnim okresie Swojego życia, Swami był pod wpływem Saturna. Opuścił On Ciało, cierpiąc z powodu wpływu Saturna. Kamień koloru jasno niebieskiego wiąże się z Formami Wisznu, Kryszny i Ramy. Kolor ten wskazuje na Nieskończoność. Nieskończone niebo jest takiego samego koloru. Swami dał ten kamień i powiedział, że on również wskazuje na moją nieskończoną Premę. Człowiek okazuje miłość tylko swojej rodzinie. Premą, którą mam, obdarzam wszystkich jednakowo na świecie. Jest to nie tylko dla moich znajomych, ale dla każdego i wszystkiego w Stworzeniu; dla istot żywych i dla nie ożywionych. Jest to nieskończona Prema.

Moje uczucia odbijają się poprzez moje doświadczenia. Doświadczenia te nie są ograniczone tylko do mnie samej, lecz cały świat będzie mieć takie same doświadczenia. Wszyscy osiągną Stan Jeevan Muktha. Miłość wszystkich rozrasta się, aby stała się nieskończona i nieograniczona. To doświadczenie przychodzi do wszystkich na świecie poprzez moje skupienie na jednym punkcie, na Bogu. Swami przybył na świat i nauczał tego i także demonstruje to. Ta demonstracja ma miejsce poprzez to, że On odseparował Siebie i podzielił na Dwoje. To poprzez odseparowanie Siebie od Siebie sprawia, że uczucia powstają i wylewają się do każdego i wszystkiego na świecie. Uczucia te zmieniają wszystko. Z kolei Świadomość Sai budzona jest we wszystkim i Era Kali staje się  Sathya Yugą; Ziemia staje się Niebem.

8 czerwiec 2017 r. Medytacja w południe

Vasantha:       Swami, kim jest Dewa?

Swami:              Jest on bratem Indry. On przybył ze Mną; Indra poszedł z tobą do Jaskini Shimla. Potem Indra przebywał ze mną w domu Jaskini Shimla. Teraz jego brat chce być z Nami.

Vasantha:      Czy będzie on z Nami w czasach Awatara Prema Sai?

Swami:            Tak, przybędzie on jako bliski krewny.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Pytałam wiele razy Swamiego, kim jest Dewa. W końcu Swami powiedział, że jest on bratem Indry. Kiedy Boskość Swamiego opuściła formę, którą poślubiłam, nie chciałam już prowadzić życia rodzinnego. Moje Boskie Ciało, moja Prawdziwa Firma udała się do Jaskini Shimla, aby odprawiać pokutę. Forma Maya pozostała w Vadakkampatti, wykonując sadhanę. Indra przebywał ze mną cały czas, gdy odprawiałam pokutę w Jaskini Shimla. W dniu 27. maja 2001 r. Swami dał Pottu Mangalyę. Gdy ją nałożyłam, moja Prawdziwa Forma wróciła. To Swami powiedział, a ja napisałam. Kiedy Swami opuścił Swoje Ciało, przybył On, aby przebywać w Vishwa Brahma Garbha Kottam. W tamtym czasie dał On wiele dowodów, aby pokazać Swoją obecność tam. Po czym Swami przyjął Formę Wędrownego Sanyasi i udał się do Haridwar. Po pewnym czasie przyjął Swoją Formę i udał się, aby do domu Jaskini Shimla. Indra przebywał z Nim. Swami dał zdjęcie Jaskini Shimla. Brat Indry chce przebywać ze Swamim i ze mną. Przybędzie on jako bliski krewny w czasach Awatara Prema Sai.

Kiedy Swami był w domu Jaskini Shimla, dał On zdjęcie jako dowód, że tam jest. Kiedy ja byłam w Jaskini Shimla, odprawiając pokutę, Swami przybył tam, aby zobaczyć się ze mną. Dr Hislop pisze o tym w rozdziale zatytułowanym „Księżna Śniegu”. Napisałam o tym w swojej książce „The Brilliance of a Million Suns” („Światłość Miliona Słońc” – tłum.). Wszystko to jest odbiciem moich uczuć.

Dzisiaj Eddy dał chleb, masło, masło orzechowe i dżem

Nie chce dżemu!

Masło orzechowe lepsze jest niż dżem

Masło jest lepsze niż masło orzechowe

Dżem i masło orzechowe to dzieło rąk człowieka

Masło w mleku, ale nie możemy zobaczyć

Recytujemy, aby zrobić mleko zsiadłym.

Potem dodajemy wody i ubijamy

Przychodzi masło!

Bóg jest wszędzie! Ale nie możemy zobaczyć!

Ubijaj swój umysł i zmysły

Wtenczas zobaczysz Boga

Ubijaj i kontroluj!

Wtedy serce twoje stanie się masłem

A Bóg przyjdzie i zje!

O O O

 

 

 

 

 

 

 

26 LISTOPAD

„Powinniśmy brać przykład z życia mędrców i Wielkich Dusz i polegać tylko na Prawdzie, która jest naszą Jaźnią.”

Święci, mędrcy oraz Wielkie Dusze prowadzą przykładne życie. Powinniśmy słuchać opowieści o ich życiu i próbować żyć jak oni. Wykorzystajcie życie jednej Urzeczywistnionej Duszy, która przemawia do was i próbujcie żyć tak, jak ona żyła. W ten sposób Prawda zostanie ujawniona i można być odkupionym z cyklu narodzin i śmierci. Jako dziecko chciałam słuchać opowieści wielkich wielbicieli Boga. Prosiłam wszystkie osoby starsze, aby opowiadały mi opowieści i słuchałam opowieści o Azhwarach oraz wielbicielach Pana Panduranga. Opowieści te zostały głęboko wyryte w moim wrażliwym umyśle. Opowieść o Andal sprawiła, że chciałam być jak ona. Chciałam poślubić Boga i połączyć się w Nim jak ona to zrobiła. Prowadziłam życie, skupiona na tym pragnieniu. W ten sposób osiągnęłam Sathyam i poślubiłam Boga. Sadhaną mojego życia jest osiągniecie celu połączenia się z Bhagawanem Sathya Sai. Wszystkie moje Nadis (Liście Palmowe – tłum.) oznajmiają, że to się zdarzy. Wszyscy podążajcie za moim przykładem i zacznijcie prowadzić życie zgodnie z życiem tego, kto osiągnął Boga.

Miałam operację kręgosłupa przed trzema laty. Od tamtej chwili spędziłam mnóstwo czasu leżąc w łóżku i polegając na innych, pomagających mi we wszystkim.

8 czerwiec 2017 r. Medytacja w południe

Vasantha:       Swami, moje oddanie nie jest takie jakie było przedtem. Nie myślę o Tobie. Moje myśli są tylko o innych. Dlaczego taka jestem? Dlaczego nie mam oddania?

Swami:            Gdybyś nie miała oddania, co zatem z innymi? Ty jesteś Ucieleśnieniem Premy.

Vasantha:      Swami, czy opuszczę Twoje Boskie Stopy?

Swami:             Jak możesz opuścić Moje Stopy? Nie martw się, bądź dzielna, bądź szczęśliwa!

Vasantha:       Dlaczego ten Aszram? Nie ma przepisów, nie ma doskonałości, nie ma grupowej modlitwy, nie ma medytacji, nie ma wspólnych posiłków. Wszyscy zachowują się jak chcą. Co robić, Swami? Nie ma ludzi i nikt nie zachowuje się poprawnie.

Swami:           Nie martw się, wszystko będzie dobrze.

Vasantha:      Czy mam usiąść do medytacji w pokoju modlitw, a potem wszyscy przyjdą?

Swami:            Tak, idź i medytuj.

Vasantha:       Dobrze, Swami, przedtem było tutaj dużo ludzi i robiliśmy wszystko prawidłowo.

Swami:            Wszystko będzie dobrze. Teraz jest trudny czas.

Vasantha:       Dobrze, Swami, powiedz mi jednak kim ja naprawdę jestem! To ciało nie jest w dobrej formie i niczego nie mogę zrobić sama dla siebie.

Swami:            Nie mów tego. Ty jesteś Moją Shakthi! Jak powstały te wszystkie budynki i świątynie? To jest twoje zadanie.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Przedtem modliłam się do Boga cały czas i płakałam z tęsknoty za Nim. Umysł mój zawsze pochłonięty był myślami o Nim; moje łzy płynęły nieustannie. A teraz myślę tylko o innych. Boję się i czuję, że nie mam oddania. Czy opuszczę Jego Stopy? Czy zapomnę o Nim? To te myśli sprawiły, że płakałam do Swamiego w medytacji.

Życie w Aszramie zostało zniszczone, nie ma regularnej działalności. Wszyscy mieliśmy zwyczaj stosować się do codziennego programu, który wisiał na ścianie: medytacja 3 razy dziennie i satsang 2 razy dziennie. Wszyscy mieliśmy także zwyczaj wspólnego spożywania posiłków. A teraz wszyscy wyjechali i nie ma regularnego programu. Jestem bardzo smutna. Ponieważ jestem chora, nie wychodzę ze swojego pokoju. Jest tutaj bardzo niewiele osób, które mają mnóstwo pracy. Kiedy Swami teraz wróci, przybędzie dużo ludzi i ponownie będziemy stosowali się do programu.

Wczoraj byłam bardzo smutna i płakałam. Zapytałam Nicolę i Sri Lathę; „Dlaczego Swami niczego nie daje?” Wtenczas Nicola powiedziała, że pójdzie i poszuka, a potem wróciła z małą żółtą karteczką. Na jednej stronie były słowa: ‘zawsze bądź szczęśliwa’ oraz uśmiechnięta twarz. Na odwrocie były napisane zielonym piórem litery VS. Byłam bardzo zadowolona, ponieważ od dłuższego czasu Swami nie dawał wiadomości w ten sposób.

9 czerwiec 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Co to jest, Swami? Przespałam całą noc.

Swami:              Dobrze, spałaś i nie było świądu.

Vasantha:        Dobrze byłoby, gdybym spała tak każdej nocy. Był to mój zwyczaj.

Swami:             Nie martw się. Nic nie może mieć wpływu na ciebie.

Vasanttha:     Swami, co dałeś? Kartkę ‘zawsze bądź szczęśliwa, VS’?

Swami:             Tak, dałem. Musisz zawsze być szczęśliwa.

Vasantha:       Swami, Ty musisz zrobić mnie szczęśliwą. Przybądź. Jakże długo cierpię i czekam!

Swami:             Na pewno przybędę.

Vasantha:       Swami, teraz moja głowa będzie wyleczona, prawda?

Swami:             Na pewno będzie wyleczona.

Vasantha:        Swami, proszę pobłogosław wszystkich w Mukthi Nilayam, aby byli zdrowi.

Swami:             Wszyscy będą czuli się dobrze i będą zdrowi.

Vasantha:        Swami, niechaj swoją Miłością obdarzam wszystkich jednakowo i niechaj nie szukam wad u nikogo.

Swami:              Jest to twoją naturą.

Vasantha:        Swami, moje ciało musi się zmienić. Nie chcę na tym świecie niczego innego prócz Ciebie.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Nie chcę niczego innego na tym świecie prócz Swamiego. Wczoraj wzięłam nowe lekarstwo od lekarza na świąd i byłam w stanie spać całą noc bez świądu. Otworzyłam oczy dopiero o godzinie 2.30. Pomyślałam, że nie użyję dzwonka, ponieważ dzwoniłam już o godzinie 23.30, aby pójść do łazienki. Nie chcę nikomu przeszkadzać niepotrzebnie. Oni przyszli jak zwykle o godzinie 3.30 i Prabhakar zapytał mnie: „Amma, co się stało, że nie obudziłaś się w nocy?” Nie dzwoniłam o godzinie 2.30, ponieważ myślałam, iż byłam już w łazience o godzinie 23.30. Przedtem nie czułam się dobrze i nigdy nie wstawałam w nocy. A teraz każdej nocy budzę się o godzinie 23.30, moje organy wewnętrzne funkcjonują jak zegar biologiczny.

Wczoraj, kiedy byłam bardzo przybita, Nicola poszła szukać i przyniosła wiadomość od Swamiego. Tam Swami mówi mi: „zawsze bądź szczęśliwa VS”. Ale co ja mogę zrobić? Tylko Swami daje mi radość. Będę szczęśliwa tylko wtedy, kiedy On wróci. Ponieważ jest tutaj bardzo mało osób, poprosiłam Swamiego, aby dał im siłę, by mogli dalej działać. Spójrzmy na wpis do mojego pamiętnika z 2007 r.

8 lipiec 2007 r. Medytacja w południe

Vasantha:         Swami, mój Prabhu.

Swami:               Przyjdź. Nie płacz.

Vasantha:         Swami, dlaczego nie wziąłeś mojego listu? Czy popełniłam błąd? Chcę Twojej Miłości.

Swami:               Wezmę twój list. Czy myślisz, że wzięcie listu jest okazaniem Mojej Miłości? Nie płacz. Nic nie zmniejszy naszej Miłości.

Vasantha:         Swami, jakie jest znaczenie Twoich słów: ‘Ja odseparowałem Siebie’?

Swami:              Separuję Siebie na Dwoje. Przybyłem tutaj w Swojej Formie i również w Twojej Formie. Jaka jesteś teraz, taki będę Ja w czasach Awatara Prema Sai. Zawsze będę myślał o tobie. Kiedy będę pisał egzaminy, wszystkie odpowiedzi ukażą się przede Mną. Ponieważ teraz zawsze myślisz o Mnie, widzisz swoje formy Shakthi przed swoimi oczami. Są to formy Saraswathi, Savitri, Durgi itd. Kiedy piszę egzaminy, otrzymuję wyróżnienie z wszystkich przedmiotów. Ty zobaczyłaś formy wielu Shakthi przed sobą, które dały tobie swoje moce. Następnie dałaś te Shakthi wielu osobom, które odniosły korzyść. Pokazuje to, jak Moja Forma i twoja Forma funkcjonują.

Vasantha:        Tak, Swami, bardzo dobrze.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. To w tamtym czasie pisałam o Prema Sai. Swami wyjaśnił, jak On odseparował Siebie na Dwoje i przybył w Swojej Formie i mojej Formie. Zawsze myślę o Swamim. Nie mam żadnych innych myśli. Za czasów nadchodzącego Awatara Prema Sai, Prema Sai będzie w ciągłych myślach o mnie. Tak jak ja napisałam niezliczone listy do Niego, On zawsze będzie pisał do mnie. On zawsze będzie mówił o mnie. W obecnym życiu Swami nie zrobił dla mnie niczego fizycznie. Za czasów następnego Awatara On spłaca dług mojej Premie. Ponieważ On zawsze jest w myślach o mnie, kiedy pisze egzaminy, wszystkie odpowiedzi ukazują się przed Nim. W tym czasie On nie wie, że jest On Awatarem. W koledżu On nie studiuje, lecz tylko myśli o mnie. Kiedy przychodzi czas pisania ostatnich egzaminów, wszystkie odpowiedzi ukazują się przed Nim.

Ja nie wiem, kim jestem. Przedtem, kiedy medytowałam, wiele bogów i bogiń ukazywało się przede mną i dawało mi swoje moce. Potem dawałam te Shakthi wielu, wielu ludziom. Shakthi te pomagały w różny sposób: Savitri Shakthi pomagała zawszeć związek małżeński, Danvanthri Shakthi leczyła choroby, Durga Shakthi usuwała skutki negatywnej karmy. Pewnemu głuchoniememu chłopcu dałam Danvanthri Shakthi i zaczął on mówić. W ten sposób dużo ludzi odniosło korzyść. Korzyści odnieśli także ludzie w obcych krajach. Dużo ludzi zostało wyleczonych z raka. W tamtym czasie nie uświadamiałam sobie, że wszystkie te moce są we mnie. Wszyscy bogowie i boginie ukazywały się przede mną; myślałam, że one dają mi swoje Shakthi.

W czasach następnego Awatara Swami nie będzie uświadamiał Sobie, że jest On Bogiem. Kiedy pisze egzaminy, wszystkie odpowiedzi ukazują się przed Nim. W medytacji Swami porównuje moje życie obecne ze Swoim życiem w przyszłości.

To tylko Swami ujawnił później, że jestem Adi Shakthi. Wszystkie Moce wyłaniają się z tej Pierwotnej Mocy. Swami nie uświadomi Sobie, że On jest Bogiem aż do wieczora przed Swoimi zaślubinami. W wieczór zaślubin Prema Sai ukaże się Dewa i da pierścień Swamiemu. Dopiero wtedy On uświadomi Sobie, że jest Awatarem, że On jest Bogiem. Do tego czasu będzie On żył jak zwykły człowiek. Tak jak ja teraz tęsknię za Nim, tak samo On będzie tęsknił za mną w przyszłości. Poprzez swoje przykładne życie doświadczam Boga i On doświadcza mnie.

O O O

27 LISTOPAD

„Tylko jeżeli Forma i uczucie są w harmonii, można powiedzieć, że doświadczyło się Prawdy.”

Tutaj Forma oznacza Boga. Kiedy wykonujemy sadhanę, skupiając nasze uczucia na jednej Formie, jest doświadczenie. Aby jednak doświadczyć Prawdy, musi myć harmonia uczuć osoby indywidualnej i Formy. Dzisiejszy i wczorajszy cytat  łączą się i jest to, co demonstrowałam w swoim życiu. Musimy wybrać Formę, którą czcimy i nie zmieniać jej. W ten sposób możemy doświadczyć Prawdy. Jednak Prawdy można doświadczyć w pełni tylko kiedy poświęcimy wszystkie pragnienia i związki świata. Cała nasza uwaga musi być skupiona na jednym punkcie.

Adi Shankara miał wielu uczniów. Jeden uczeń zawsze troszczył się o potrzeby osobiste Guru. Gotował dla Niego, prał Jego ubrania, sprzątał Jego pokój itd. Inni uczniowie spędzali czas, ucząc się filozofii Advaitha. Inny uczeń zawsze sprawował służbę. Pewnego dnia wziął on ubrania Guru nad rzekę, aby je wyprać. Po wypraniu położył je na skałach, aby wyschły. Nagle wody rzeki zaczęły się podnosić i wody powodziowe już miały porwać ubrania Guru. Uczeń szybko zebrał ubrania i związał je i położył na głowie. Ale jak przejść przez rzekę, której wody podniosły się wysoko? Uczeń postawił jedną stopę na rzece, aby spróbować przejść przez nią. Nagle w rzece pojawił się lotos, podtrzymujący jego ciężar; kiedy stawiał każdy krok, pojawiał się przed nim lotos, pozwalając mu przejść przez rzekę. Wszyscy w aszramie byli świadkami tego cudu i uczeń stał się znany jako Padmapadar, Lotosowe Stopy. To poprzez harmonię swoich uczuć oraz formę Guru, osiągnął on Najwyższy Stan. Jeżeli nauczycie się Adwaithy, możecie stać się pundytą i nauczać. Jeżeli jednak będziecie całym sercem praktykować służbę swojemu Guru, cała wiedza przybędzie do was automatycznie. Służba Guru całym sercem obdarza wszystkim.

Spójrzmy na opowieść z mojej książki „Divine Stories” („Boskie opowieści” – tłum.):

       Guru nauczał wielu swoich uczniów tekstu Wedanty. Wszyscy słuchali uważnie. Był jednak uczeń, który zawsze zaangażowany był w służbę dla Guru, a który nie słuchał. Zamiast tego robił różne rzeczy dla Guru. Z wielkim szacunkiem gotował dla niego oraz prał jego ubrania. Czego Guru potrzebował, on robił to wszystko i wszystko przygotowywał. Sprzątał pokój Guru. Robił wszystko.

W międzyczasie inni uczniowie nauczyli się dobrze swoich lekcji. Zawsze przekomarzali się z nim, mówiąc: „Niczego nie wiesz.” Jednak on myślał, że seva dla Guru była najważniejsza i że nie potrzeba uczenia się czegokolwiek.

Jeżeli ktoś uczy się w szkole i zdaje egzaminy, przechodzi do następnej klasy. Guru zauważył, że wszyscy inni uczniowie nie szanowali tamtego i ignorowali go. Zatem pewnego dnia Guru powiedział im wszystkim: „Jutro zabiorę was wszystkich do Nieba mocą swojej pokuty. Niech każdy się przygotuje. Odbędzie się egzamin ze wszystkiego, czego uczyliście się.”

Wszyscy byli bardzo zadowoleni, mówiąc; „Och…wszyscy udajemy się do Swargi jutro.” Całą noc uczyli się lekcji, których nauczał Guru. Jednakże jeden uczeń ze spokojem zaczął sprzątać pokój Guru. Wszyscy inni myśleli: ‘Jak on zamierza zdać egzamin?’

Następnego dnia wszyscy byli gotowi. Guru i uczniowie dotarli do bram Niebios. Przy bramie ochroniarz sprawdzał każdą osobę, czy kwalifikuje się do wejścia do Niebios. Odpychał każdą osobę kolejno, mówiąc: ‘Nie nadajesz się. Nie nadajesz się.’ Uczniowie byli rozczarowani. W końcu podszedł uczeń, który usługiwał Guru. Ochroniarz pozwolił wejść tylko jemu.

Uczeń zapytał Guru: „Czy przyjdziesz?”

Guru powiedział: „Idź, po pewnym czasie ja przybędę.”

Uczeń odpowiedział: „Nie pójdę, wystarczy, że usługuję tobie. Jeżeli przybędziesz, ja też pójdę.” Następnie wszyscy zeszli na dół.

Służba Guru dała jdnemu, że był godzien. On nie musiał uczyć się pism świętych ani tekstów Wedanty. On poświęcił nawet Niebo dla służby swojemu Guru. Jest to wielkość bhakhi dla Guru. Jak można ją osiągnąć? Jeżeli sprawia się przyjemność Guru, wtenczas Guru obdarza łaską. Uczeń nie prosi i Guru nie daje. Wykonuje służbę, zapominając o sobie i nie prosi o nic w zamian. On nawet ignoruje Niebo. On je odpycha! Taka natura obdarza wszystkim.

Tak samo ja poświęciłam wszystko, aby wykonywać służbę swojemu Guru, Bhagawanowi Sathya Sai Babie. On jest Ojcem, Matką, Guru i Bogiem. On nawet obdarzył mnie ‘stanowiskiem’ Awatara. Ja to również poświęciłam, chcąc tylko Jego. Chcę być tylko pyłem kurzu Jego Stóp. To poświęcenie daje Wyzwolenie Świata.

Napisałam tysiące pieśni ku chwale Swamiego. W jednej pieśni mówię, że Sai jest dla mnie wszystkim. On jest Matką. Guru, Bogiem i Sługą. Spójrzmy na pieśń „Sai My Mother” („Sai moja Matka” – tłum.):

Sai stał się moją Matką

Trzyma mnie On na Swoich kolanach i kołysankę śpiewa

Jeżeli pojawia się choroba

Natychmiast On daje lekarstwo

Jestem dzieckiem, które nie znało miłości matczynej

Matka Sai usuwa chorobę umysłu i ciała

Którą tylko ta Matka zna

 

Teraz zobaczmy. Moja matka zmarła, kiedy byłam bardzo młoda. Nie znałam miłości swojej matki. Ponieważ ona zawsze płakała z tęsknoty za Kryszną i pozostawała sama (mój ojciec przebywał w więzieniu wiele razy), i ona sama była dzieckiem, prawie nie znałam jej. Kiedy się urodziłam, cały czas płakałam, nikt nie wiedział jak powstrzymać moje łzy. To Swami ujawnił niedawno, że to On usypiał mnie, wkładając kciuk do mojej buzi. Mając cztery latka, płakałam każdej nocy mówiąc, że węże pełzają po moim ciele. Chociaż moja matka i babcia próbowały mnie pocieszać i przekonywać mnie, tylko Swami sprawiał, że zasypiałam. W pieśni mówię, że Sai stał się moją Matką i że zasypiam, słuchając Jego kołysanki. Kiedy pojawia się choroba, On natychmiast leczy wszystko. Zawsze modlę się do Swamiego, kiedy pojawia się choroba. Kiedyś, gdy miałam silny ból zęba, modliłam się do Swamiego, że nie pójdę do lekarza i że zamiast tego zjem trzciny cukrowej! Natychmiast bol ustąpił. Kiedy siatkówka odkleiła się od mojego oka, lekarz powiedział, że potrzebuję operacji. Płakałam do Swamiego i napisałam list; siatkówka wróciła. Później ujawnił On, że to tylko On dał mi Swoją siatkówkę. W ten sposób On troszczy się o mnie jak Matka; usuwając natychmiast wszystkie moje cierpienia. Dlatego traktowałam Go jak Matkę, a siebie jak Jego dziecko. Pisałam każdy list, adresując go do Niego jak do Matki. Później Swami powiedział mi, że moją ścieżką jest Madhura Bhakthi i abym już więcej nie nazywała Go Matką.

Spójrzmy na następną pieśń, zatytułowaną: „Sai My Friend” („Sai mój Przyjaciel” – tłum.):

Kładę się senna na huśtawkę

On przychodzi i siada przy mnie sprawiając, że huśtawka porusza się

Kiedy piszę wiersze

To on daje odpowiednie słowa

Bóg nieosiągalny jest

Jednak potrzeby wszystkich zna

On jest naszym stałym Towarzyszem

Kiedy udajemy się w daleką podróż

Przez leśne ścieżki, nad górami i wzgórzami

On pozostaje z nami w naszych myślach

 

Teraz zobaczmy. Po zakończeniu wszystkich obowiązków domowych, czułam się senna i kładłam się na huśtawkę. W tamtym czasie przychodził Swami, siadał przy mnie, delikatnie poruszając huśtawką. Zanim dowiedziałam się o Swamim, miałam te wszystkie doświadczenia z Balakrishną. To On powiedział mi: „Odrodziłem się jako Sathya Sai w Puttapsrthi.” Wtenczas uchwyciłam się Niego. Zaczęłam miewać wiele podobnych doświadczeń ze Swamim jak te, które miałam z Balakrishną. Utworzyłam tysiące pieśni i wierszy ku chwale Swamiego. Wiele razy odpowiednie słowo nie przychodziło do mnie i Sam Swami dawał mi je. Bóg jest nieosiągalny. Kiedy jednak wykonujemy intensywną sadhanę i ofiarujemy Jemu modlitwy skupione na jednym punkcie, możemy Go osiągnąć. Wówczas On zatroszczy się o nasze wszystkie potrzeby.

Kiedy chciałam pojechać i zobaczyć Swamiego po raz pierwszy, mój ojciec powiedział, że najpierw musimy udać się na pielgrzymkę do wszystkich świętych miejsc w Indiach. Dopiero po zakończeniu tej podróży powinniśmy pojechać do Puttaparthi. Tak więc zarezerwowaliśmy na czterdzieści dni podróż pociągiem, który jechał od Kanyakumari do Himalajów. To zdarzyło się w 1984 r. i w naszej grupie byłam ja, mój mąż oraz trzy krewne. Przed wyjazdem modliłam się do Swamiego; „Nigdy nie widziałam Ciebie fizycznie, dlaczego jadę na pielgrzymkę?” Natychmiast przyszła rozmowa telefoniczna od mojego ojca, w której informował, że Swami przybywa do Madurai w dniu 23. stycznia 1984 r. i da darszan w muzeum Gandhiego. Pojechaliśmy i mieliśmy darszan  Swamiego. Byłam rozradowana i pomyślałam, że nie pojechaliśmy, aby zobaczyć Swamiego; to raczej Swami przybył tutaj, aby dać darszan. Następnie radośnie wyruszyliśmy na pielgrzymkę. Stąd w pieśni piszę o tym wszystkim. Spójrzmy na inną pieśń, zatytułowaną „Sai, My Guru” („Sai mój Guru” – tłum.):

 

Aby osiągnąć zbawienie, umieszczam Swamiego w sercu swoim

Moje łzy płyną bez przerwy, bez Guru to się nigdy nie zdarzy

Nie znam innego sposobu

Bóg bez Formy wszedł w serce moje poprzez Łaskę Swoją

W dniu Pełni Księżyca On stał się Guru, a ja Jego niewolnikiem

Teraz wszystkie wady opuściły mnie

Recytuję i recytuję Jego Imię mechanicznie

Wszystko inne zostało zapomniane

Jest to Maya czy Mantra

W każdej chwili On drogę pokazuje

Czuję Jego obecność w sercu swoim

I doświadczam pełni Księżyca

Saieswara pokazuje to Niebo

Prowadząc mnie na ścieżce duchowej

Moje łzy płyną, ponieważ nie znam innej drogi

Każdego dnia czuję się jak pszczoła

Pijąca nektar z kwiatu

Pan, który był w Niebie, zstąpił na Ziemię

Jego współczucie płynie i rozlewa się

On usuwa przywiązanie do ciała i zmysłów

On sprawia, że wszyscy idą do wnętrza

I obdarza Urzeczywistnieniem.

 

Teraz zobaczmy. Płakałam z tęsknoty za Bogiem całe swoje życie. Nie chcę życia świata i zawsze płaczę, abym była odkupiona z niego. Kiedy rozpoczęłam tę podróż duchową, ustaliłam, że bez Guru nikt nigdy nie osiągnie Urzeczywistnienia. Stąd też biegałam wszędzie do świętych i Urzeczywistnionych Dusz, pytając jak osiągnąć Boga. Wiele lat później ustaliłam, że Bhagawan Sathya Sai zstąpił tutaj jako Awatar Ery. Uchwyciłam się mocno Jego Stóp. W Dniu Gurupurnima On stał się moim Guru, Jego Forma głęboko wyryta w moim sercu. Jak maszyna recytowałam Jego Imię od rana do nocy. Ponieważ nie znam innej drogi duchowej ani yag, recytowałam nieustannie, trzymając się Jego mocno. On pokazał i nadal pokazuje Swoją obecność w każdej chwili mojego życia. Jak magik On całkowicie zajmuje moje serce, umysł i zmysły. Jest to Mantra czy Maya? Czuję Jego Obecność w każdej chwili; jestem jak Księżyc w pełni w błogości. Dokąd udała się inna radość? Moje życie stało się Niebem. To Swami ujawnił to, tylko On.

Chociaż prowadziłam wżycie gospodyni domowej, moje życie zawsze było dla Boga. Doświadczałam Nieba nieustannie. Wskutek tego Swami stworzył oddzielne Niebo Srebrnej Wyspy dla nas, abyśmy byli sami razem. W tym oddzielnym świecie możemy żyć i szczęśliwie rozmawiać razem. Jakże wiele biegałam, udając się tu i ówdzie, prosząc wszystkich, aby pokazali mi ścieżkę do Boga. Do jakże wielu wyrzeczeń stosowałam się i jakże wiele postanowień podjęłam. Kiedy byłam jeszcze całkiem młoda, postanowiłam nosić tylko tanie sari. Przestałam patrzeć w lustro, chodzić do kina oraz czytać czasopisma. Jest to tylko jedyna droga duchowa, jaką znałam. Teraz ten najpotężniejszy Bóg pokazuje mi ścieżkę, prowadząc mnie krok po kroku. Jakże wiele doświadczeń!

Jeżeli chcecie osiągnąć Boga, stosujcie się do tego, czego On nauczał. Prowadźcie życie bez przywiązania do ciała, kierując zmysły do wnętrza. W ten sposób na pewno osiągniecie Go. Ponieważ stosowałam się do tej ścieżki dokładnie, Bóg stał się moim Guru.

Dr Diuxit kupił mi dwa sari. Swami napisał 110V1 na bluzce. Zapytałam o to Swamiego w medytacji

9 czerwiec 2017 r. Medytacja w południe

Vasantha:       Swami, czym jest 110V1, które napisałeś na bluzce?

Swami:              Odseparowałem Siebie, dzieląc na Dwoje. Oboje jesteśmy Purnam. Poprzez swoje uczucia robisz Stworzenie Vasanthamayam. 3 są Purnam.

Vasantha:        Dobrze, Swami, jestem bardzo szczęśliwa. Jeżeli codziennie dasz coś takiego, będę zadowolona.

Swami:            Dam.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami odseparował mnie od Siebie. Oboje jesteśmy Purnam. Poprzez swoje uczucia robię Stworzenie Vasantha Mayam. W tym Stworzeniu są tylko uczucia Swamiego i moje. Uczucia innych nie są wmieszane. Jest to Sathya Yuga.

Wiersz:

        Złe zachowanie ludzi sprawia, że nogi moje są jedną raną

       Na mojej stopie jedna rana staje się dwiema

      Potem na mojej nodze dwie stają się wieloma

       Jest to choroba skóry

       Skóra oznacza uczucie dotyku

      Uczucie dotyku jest powodem narodzin i śmierci

     Każdy dotyka wszystkiego

      Moje uczucie dotyku dotyka tylko Boga

     Poprzez moją pokutę wszyscy stają się Jeevan Muktha

     Wszyscy będą dotykali tylko Boga

    Jest to Stan Jeevan Muktha.

O O O

 

   

 

 

28 LISTOPAD

„Prawdy nie można osiągnąć w jej całości, zanim wszystkie ślady dualizmu nie zostaną usunięte z umysłu.”

Umysł musi być oczyszczony i wyczyszczony ze wszystkich głębokich wrażeń. Dopiero wtedy będzie można w pełni urzeczywistnić Boga. Umysł zawiera głębokie wrażenia z tysięcy narodzin. Tylko poprzez transformację człowiek jest oczyszczany i przybywa Łaska Boga. Tego nauczał Bhagawan Sathya Sai 84 lata. Uczenie się o świecie i gromadzenie wiedzy nigdy nie sprawi, że dokonasz postępu duchowego. Nie ma znaczenia czy jesteś bogaty i czy piastujesz wysokie stanowisko; nic z tego nie pomoże tobie w życiu duchowym. Musisz spędzać życie, analizując swoje myśli, słowa i uczynki. Kontempluj stale nad tym, jaki jest prawdziwy cel życia. To poprzez analizę można zmienić złe zwyczaje i stworzyć dobre cechy. Czytaj książki duchowe oraz o życiu Urzeczywistnionych Dusz. Wykonuj praktyki duchowe; dobrze jest wykonywać sadhanę. Sadhaka zawsze myśli o Bogu i okazuje jednakową miłość wszystkim. Jest to ważne dla aspiranta. Boga trzeba urzeczywistniać w każdym i w każdej rzeczy przez cały czas. Trzeba znać Prawdę, że bez Boga nie ma świata. Prawdę urzeczywistnia się zgodnie ze swoim wysiłkiem i sadhaną.

W tamilskim wydaniu „Sanathana Sarathi”, w czerwcu 2017 r. dokonano przedruku „Prema Vahini”. Następujący tekst jest z rozdziału „Żniwo sadhaki”:

„Jeśli nawet osiągnięcia Mukthi nie urzeczywistnia się bezpośrednio w konsekwencji powtarzania Imienia Pana, cztery owoce są wyraźnie widoczne u tych, którzy mieli to doświadczenie. Są one następujące:

1.      Towarzystwo wielkiej postaci.

2.     Prawda.

3.     Zadowolenie.

4.     Kontrola zmysłów.

 

Przez którąkolwiek bramę ktoś wejdzie, niezależnie od tego, czy jest gospodarzem domu, żyje w wyrzeczeniu albo jest członkiem innej klasy, może niezawodnie osiągnąć Boga. Jest to pewne.”

Aby osiągnąć całkowitą korzyść, niezależnie od etapu życia, na jakim ktoś się znajduje, trzeba analizować każdą czynność. Jeżeli ktoś tego nie robi, trudno jest osiągnąć brak przywiązania. Życie człowieka jest cenne. Jednak człowiek spędza je, wykonując złe działania, które wynikają z jego złych cech. To z kolei powoduje nieustanne, kolejne narodziny. Przywiązanie do ciała jest największym wrogiem człowieka. Wskutek tego życie człowieka ulega dewaluacji i jest marnowane.

Recytowałam Imię Boga dzień i noc. Poprzez tę praktykę osiągnęłam Najwyższy Stan i miejsce w Sercu Boga. Ponieważ Swami opuścił Swoje Ciało, moje łzy płyną stale i bez końca. Co mogę zrobić? Każdego dnia dzieje się coś nowego z tym ciałem i pojawia się inny ból. Nie jestem w stanie wytrzymać tego dłużej. Co mogę zrobić? Przez ostatnie trzy lub cztery dni miałam silny świąd nóg i ukazywały się małe rany. Minionego wieczoru w trakcie satsangu obecnych było tylko sześć osób. Chociaż pracowały trzy wentylatory, bardziej się pociłam. Po satsangu zmieniłam bluzkę i położyłam się. Miałam trochę lepszy sen, ale obudziłam się o godzinie 2.15 i nie mogłam już zasnąć. Bardziej się pociłam i recytowałam nieustannie aż do rana.

13 czerwiec 2017 r. Medytacja poranna

Vasantha:       Swami, proszę przybądź, bo w przeciwnym razie świat zapomni o Tobie. Wszyscy uchwycą się Madhusudana!

Swami:            Nie mów w ten sposób. Na pewno przybędę. Nie płacz.

Vasantha:      Jaki jest pożytek życia tutaj bez Ciebie? Nie mogę tego znieść.

Swami:             Nie płacz. Na pewno Ja przybędę.

Vasantha:      Swami, dlaczego tak dużo pocenia się? Mój umysł musi być powodem. Mam chorobę umysłu.

Swami:            To również wiąże się z chorobami umysłowymi na świecie. To nie jest twoje. Nie martw się, bądź dzielna.

Vasantha:      Swami, mój umysł połączył się w Tobie. Jak zatem pojawia się ta choroba umysłu?:

Swami:            Jest to choroba umysłu świata. Pisz. Nic nie może mieć wpływu na ciebie.

Vasantha:      Swami, musisz dać mi odwagę. Tylko Ty musisz.

Swami:            Ja zawsze jestem z tobą. Ty jesteś Moją Shakthi. Zawsze pamiętaj o tym.

Vasantha:       Swami, czym jest VJ, napisane na ścianie za Twoim zdjęciem?

Swami:              Każdego dnia patrzysz, aby zobaczyć, czy tam coś jest. Pokazuję, że twoja pokuta jest zwycięstwem.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Od kilku minionych nocy budziłam się około godziny 2.00 i bardzo się pociłam. Dlaczego to jest? Nie mogłam zrozumieć. Wtenczas pomyślałam, że jest to wskutek lęku i zakłopotania, pojawiającego się w moim umyśle. Kiedy to się dzieje, natychmiast zaczynam się pocić. Swami teraz powiedział, że to doświadczenie jest również z powodu karmy świata. Wielu na świecie cierpi ze względu na niedoskonałości umysłu. Istnieją szpitale, szczególnie dla osób chorych umysłowo i psychicznie. Swami teraz powiedział, że to z powodu tej karmy ja teraz cierpię.

Jest wielu na świecie, którzy cierpią z powodu załamania psychicznego i z powodu chorób umysłowych. Buduje się specjalistyczne szpitale, aby pomóc takim osobom. Swami powiedział, że to tę karmę wzięłam na siebie. Kiedy jestem zaniepokojona i zakłopotana, natychmiast zaczynam się pocić. Wszystko to pokazuje, że wzięłam na siebie karmę dla dobra świata. Swami zawsze mówi, że On przybywa, ale kiedy?  Dlatego jestem zmartwiona i zawsze płaczę.

Wczoraj, po Abhishekam i Archanie Nicola jak zwykle położyła zdjęcie Swamiego na moim łóżku. W tym czasie zobaczyliśmy, że coś zostało napisane na ścianie tam, gdzie zazwyczaj stoi zdjęcie. Były litery V i J widoczne bardzo wyraźnie. Zdjęcie opiera się o ścianę i jest blisko prawej strony mojej głowy, przy poduszce. Zawsze sprawdzam, czy jest coś napisane na ścianie za innym zdjęciem, ale nie za tamtym. Jest tak, ponieważ nie jestem w stanie zobaczyć, co jest za nim. VJ wskazuje ‘Victory Jai’ i pokazuje, iż moja pokuta jest zwycięska. Każdego dnia płaczę czując, że moja pokuta jest na marne. Stąd też Swami dał wiadomość, aby pocieszyć mnie i dodać mi odwagi.

Swami położył kwiat na zdjęciu, które jest za moim krzesłem. Przedtem kwiat był biały, a ten był małą, czerwoną różą. Byłam bardzo zdziwiona i pytałam wszystkich, czy go tam położyli.

10 czerwiec 2017 r. Medytacja w południe

Vasantha:       Swami, co to jest? Znowu położyłeś kwiat?

Swami:             Chciałem położyć kwiat na twojej głowie. Ponieważ jesteśmy Jedno, to jest to samo. Jesteśmy Dwiema Połowami Jednego Ciała.

Vasantha:      Dobrze, Swami, jestem bardzo zadowolona. Dawaj tak codziennie.

Swami:             Tak, dam.

Vasantha:       Co mam robić, Swami? Mam więcej świądu. Czy powinnam iść do lekarza medycyny alopatycznej?

Swami:             Nie chodź do żadnego lekarza. Zostaniesz wyleczona za trzy dni.

Vasantha:       Teraz rozumiem, Swami. Powiedz coś.

Swami:              Powiem tobie sekret.

Vasantha:        Jaki sekret, Swami?

Swami:              Przybędę od ciebie. Urodziłaś się ze Mnie jako Światło. Teraz wyłonię się z ciebie jako Światło i przyjmę Formę.

Vasantha:       Teraz jestem bardzo szczęśliwa, Swami, ale przybądź wkrótce. Kiedy przybędziesz?

Swami:             Przybędę wkrótce.

Vasantha:        Swami, a co z chłopcem Madhusudan?

Swami:              Opuściłem jego formę, pozostawiając tylko jeden Atrybut. Jestem w pełni w tobie.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Przed kilkoma dniami Swami położył biały kwiat na Swoim zdjęciu, które jest na ścianie za moim krzesłem. Wczoraj On znowu położył kwiat na zdjęciu. Tym razem małą, czerwoną różę. Swami powiedział, że chce położyć kwiat na moich włosach. Zatem jesteśmy Shiva Shakthi, Dwie Połowy Jednego Ciała. Położył On kwiat na Swoim zdjęciu. Swami pokazał tę Prawdę za pomocą zdjęcia ‘połączenia’.

Przed wieloma laty, kiedy byliśmy w Whitefield, po powrocie z Jaskini Vashista Swami pokazał dowód naszego połączenia. Kształty różowych płatków ukazały się na połowie Jego fotografii. Swami powiedział, że wskazało to na różowy kolor skóry Radhy i było dowodem naszego połączenia. Jesteśmy Shiva Shakthi, Dwiema Połowami Jednego Ciała. W tamtym czasie przebywałam w Whitefield sześć tygodni. Każdego ranka ludzie przychodzili, aby słuchać satsangu w naszym pokoju. Po południu wszyscy szliśmy na darszan i słuchaliśmy codziennego dyskursu Swamiego. O czym mówiłam rano, Swami powtarzał w wieczornym dyskursie. W ten sposób On ponownie dowiódł, że jesteśmy Dwiema Połowami, które przybyły z Jednego.

Swami ujawnił mi wielki sekret w medytacji. Ponieważ nie jestem w stanie utrzymać sekretów w tajemnicy, piszę o wszystkim, o czym Swami mówi mi. Wszystkie rozmowy, które Swami i ja prowadzimy ze sobą, stają się wibracjami i wychodzą przez Stupę. Swami porównał Stupę do skrzyżowania czterech dróg. Na tym skrzyżowaniu wszystkie nasze sekrety wysyłane są w świat. Urodziłam się jako Światło, które wyłoniło się ze Swamiego. Teraz Swami powiedział, że On wyłoni się ze mnie jako Światło, a następnie przyjmie Formę. W Jego Nadi (Liść Palmowy – tłum.) Mędrzec Bhrigu oznajmia, że Swami ukaże się jako Światło. To Światło będzie poruszać się po niebie, a następnie zstąpi, cała Forma Swamiego będzie z tego Światła.

Kiedy zapytałam Swamiego o Madhusudana, powiedział On, że opuścił formę tego chłopca, pozostawiając Swój jeden Aspekt. On teraz jest we mnie całkowicie. Jednakże ja nie wiem o niczym; nie wiem, kim jestem. Spójrzmy na medytację z 19-go maja, która odbyła się wieczorem zanim SV, Lalith i Manikannam pojechali do Kodaikanal. Jest ona po tym, jak bliźniaczki z Chennai miały podpisaną tam jedną z moich książek.

19 maj 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, jestem bardzo zadowolona, że podpisałeś książkę.

Swami:             Tak, podpisałem.

Vasantha:        Swami, powiedziałeś, że zabrałeś od niego wszystkie Aspekty, pozostawiając tylko jeden. Skąd on zatem wie o wszystkim, jak Ty?

Swami:            On ma jeden Aspekt, tak jak miał Bharatha, Laksmana i Satrughna. Kiedy Rama wrócił do Ayodhyi po czternastu latach, ludzie nie mogli odróżnić, który jest Ramą, a który Bharathą. Obaj wyglądali tak samo. Zdarzyło się to wskutek oddania Bharathy. To poprzez swoje oddanie Madhusadana jest w stanie powiedzieć wszystko.

Vasantha:       Dobrze, Swami, teraz rozumiem. Przybądź wkrótce, przybądź do Puttaparthi.

Swami:             Przybędę. Nie martw się. Wszystko będzie dobrze. Ty jesteś Moją Shakthi.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W medytacji Swami podał przykład  Bharathy. Kiedy Rama wrócił do Ayodhyi po czternastu latach wygnania, nikt nie był w stanie odróżnić który z nich jest Ramą, a który  Bharathą. Obaj wyglądali tak samo. To wskutek swojego oddania Bharatha stał się podobny do Ramy. Swami porównał to oddanie do oddania Madhusudany. To poprzez swoje oddanie on wie o wszystkim oraz chodzi i mówi jak Swami. Swami następnie wyjaśnił, że tylko jeden Aspekt Jego Boskości pozostaje we wspomnianym chłopcu. Swami powiedział, że teraz On wyjdzie ze mnie. Chociaż jest On we mnie całkowicie, ponieważ  nie mam ‘ja’ – ego, nie mogę mówić tak, jak Swami.

Codziennie płaczę, nie jestem w stanie wytrzymać cierpienia. Wczoraj po lunchu, gdy szłam na werandzie, Eddy i ja zobaczyliśmy dziwnego ptaka pod strzechą, patrzącego na nas. Ponieważ bardzo się wyróżniał, poprosiłam Eddy`ego, aby zrobił zdjęcie. Jednakże ptak natychmiast odfrunął.

13 czerwiec. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, jakiego rodzaju jest to ptak? Siedział i patrzył na nas. Kiedy poprosiłam Eddy`ego, aby zrobił zdjęcie, on odfrunął.

Swami:            Przysłałem go, aby powiedzieć tobie o Swoim przybyciu!

Vasantha:      Kim jest ten ptak, Swami?

Swami:             Jest to Mój posłaniec.

Swami i ja udajemy się do Swargi i siadamy na sofie. Przybywa brat Indry.

Swami:            On jest moim posłańcem. Powiedz jej.

Dewa:              Przybyłem w tamtej formie, aby powiedzieć tobie, o tym, że Swami przybywa.

Vasantha:      Stale mówisz, że przybywasz, ale nie podajesz daty.

…..Dewa znika

Vasantha:      Swami, którego dnia przybędziesz?

Swami:             Powiem tobie za dwa dni.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Ptak bardzo różnił się, nie był jak te, które kiedykolwiek widzieliśmy. Był mały, z białą klatką piersiową. Swami teraz powiedział, że jest to brat Indry w formie posłańca, mówiący o tym, że On przybywa.

Wiersz: „Słodycz i cierpkość”

      Dzisiaj dosa była bardzo kwaśna

     Nie mogę jeść

    Potem położyłam sok jabłkowy

    Wtedy słodycz i kwaśność

    Dały mi siłę do jedzenia

    Tak samo

    Życie jest słodkie i cierpkie

   Myślicie, że jest słodkie

   Ale ono nie jest słodkie

   Tylko gorycz i cierpkość

    Robisz sadhanę

    Wtedy duchowa słodycz miesza się w twoim życiu

   Analizuj, co jest słodkie, a co cierpkie

   Ostatecznie cierpkość zniknie całkowicie

   Twoje życie w pełni słodkie

   Następnie prowadzisz stale słodkie życie z Bogiem

O O O

 

 

 

 

29 LISTOPAD

„Kiedy obdarzysz Boga czystym sercem, skupiając się na jednym punkcie, powstanie Mądrość i pokaże Światło Mądrości.”

Tylko kiedy nasze oddanie jest skupione na jednym punkcie i z czystym sercem, powstanie Mądrość. Moje oddanie Bogu było skupione na jednym punkcie kiedy byłam małym dzieckiem. Nie chcę tego świata, życia na świecie, ani ludzi świata. Boję się widzieć to. Stąd napisałam w wierszu:

„…O Kryszna, dlaczego zostawiłeś mnie samą w lesie dzikich zwierząt?”

To wskutek tych uczuć uchwyciłam się mocno Boga, pragnąc uciec ze świata. Ponieważ zawsze słuchałam opowieści o wspaniałych wielbicielach Pana, mój umysł zawsze był na Nim. Odkryłam, że jedynym sposobem, aby zostać odkupionym ze świata, było poślubienie Boga i połączenie się z Nim tak, jak to zrobiła Andal. Z tą myślą w umyśle skupiłam się na Bogu jak na jednym punkcie i moje myśli były tylko o Nim. To te myśli stały się rzeczywistością i Bhagawan Sathya Sai Baba poślubił mnie. Po sześciu latach małżeństwa zabrał On całą Boskość od tego, którego poślubiłam, pozostawiając tylko jeden Atrybut. Wtenczas zaczęłam szukać Boga intensywnie i wszystkie moje wysiłki były skierowane tylko na życie duchowe. Biegałam do świętych i mędrców oraz Urzeczywistnionych Dusz, prosząc wszystkich, aby pokazali mi jak osiągnąć Boga. Po wielu latach surowej pokuty oraz ciągłej sadhany, Bóg ujawnił mi Siebie. Swami zaczął rozmawiać ze mną w medytacji i ujawnił Swoją Rzeczywistość. Uświadomiłam sobie, że jest On Ucieleśnieniem Prawdy. Następnie zaczęłam pisać książki. Wszystkie te książki wypełnione są Mądrością i Prawdą, którą ujawnił Swami. Wszystkie książki wypełnione są moimi doświadczeniami z Bogiem. Nie piszę o niczym, zanim najpierw nie doświadczę.

Sathya Sai zstąpił na Ziemię na 84 lata i nauczał ludzkość prawdziwego celu życia. Narodziny dano nam tylko po to, aby osiągnąć Boga. Człowiek marnuje całe swoje życie, pogrążony w sprawach świata. Nie ma pożytku życie w ten sposób, ponieważ człowiek rodzi się wielokrotnie. Jakże wiele Bóg nauczał! Tysiące ludzi słuchało dyskursów Swamiego. Każdego dnia ludzie czekali na Jego darszan, mając ręce złożone jako wyraz czci. Awatarzy Rama i Kryszna nigdy nie dawali codziennych dyskursów zwykłemu człowiekowi. Oni nie dawali darszanu nikomu i nie mieli tysięcy ludzi czekających na Nich. Tylko Awatar Sathya Sai, który urodził się w zwyczajnej rodzinie, żył pośród zwykłych ludzi i nauczał ich Prawdy.

Zazwyczaj Awatar nie zstępuje w Kali Yudze. Jednakże Ten, najbardziej współczujący Bóg, Ucieleśnienie Premy, zstąpił na Ziemię, aby pokazać ścieżkę prawego życia. Przybył On, aby wznieść ludzkość ze zwyczajnego życia do Stanu Jeevan Muktha. Wziął karmę świata na Siebie i bardzo cierpiał. Nikt nie może wziąć niczyjej karmy, ale Bóg wziął karmę 580 crore Jiv na Siebie i bardzo cierpiał. Żadna inna Inkarnacja nie zrobiła tego, co On uczynił. O ludzie świata, kontemplujcie nad Bhagawanem stale. Jakże dużo Swami pomógł wszystkim. On usunął cierpienie, wyleczył choroby i rozwiązał problemy. Jakże wielu odniosło korzyść wskutek Jego współczucia. Myślcie o tym stale. Osiągnięcie Boga jest jedynym prawdziwym celem życia. Życia nie dano wam po to, aby gromadzić imię, sławę, pieniądze i pozycje.

Tukaram był wybitnym wielbicielem. Widząc jego oddanie, Maharaja Shivaji darzył go wielkim szacunkiem. Pewnego dnia przysłał palankin, aby przyniesiono Tukarama na dwór. Kiedy ten bhakta to zobaczył, czuł się załamany i pomyślał: ‘Czy jest to owoc  mojego oddania? Czy po to czciłem Pana?’ Tukaram czuł, że poprzez umieszczanie imienia i sławy w jego rękach, Pan odpycha go od Siebie. Modlił się do Boga: „O Panie, ten Twój figiel nie jest dobry. Odpychasz mnie i próbujesz oszukać łapówkami. Możesz myśleć, że pozbędziesz się mnie w ten sposób, ale ja nie jestem naiwny, aby nabrać się na to wszystko! Będę trzymał się mocno Twoich Stóp.” Oddanie to sudharma wielbiciela, stąd też bhaktha nigdy nie pragnie owoców swojego oddania. To pokazał wspomniany święty swoim przykładnym życiem.

Tutaj, w Mukthi Nilayam, wszyscy wyrażają oddanie dla Bhagawana Sathya Sai Baby. Swami przybył na świat, aby odkupić ludzkość, jednak wszyscy prosili tylko o sprawy świata. Jaki jest pożytek? Uchwyćcie się mocno Jego Stóp i proście o Wyzwolenie! Jeżeli tego nie zrobicie, będziecie stale się odradzać. Będziecie musieli przechodzić przez takie same cierpienie, chorobę i problemy; takim samym życiem żyje się wielokrotnie.

Wielki król Shivaji posłał palankin, aby sprowadzić Tukarama do swojego pałacu. Król gotowy był dać wszystko dla wielkiego bhakthy, czego zapragnie. Tukaram myślał, że cała uwaga, jaką przeznacza jemu król, jest niczym. Czuł, że jest to sztuczka Boga, aby odseparować go od Niego. Płakał: „Dlaczego odpychasz mnie od Siebie, używając łapówki?” Bhagawan Sathya Sai przybył Sam i pytał wszystkich: „Czego chcesz?” Czy ktoś poprosił o Wyzwolenie? Wszyscy prosili tylko o rzeczy zniszczalne tego świata. Swami zaoferował mi stan Awatara, jednak odepchnęłam to. Co zrobiłam? Nie chciałam niczego, a pragnęłam, tylko, aby On obdarzył Wyzwoleniem Świata. Kiedy Swami dał mi Wyzwolenie, odepchnęłam je, mówiąc, że musi On wyzwolić wszystkich na świecie. Jest tak, ponieważ wszystkich traktuję jak swojego Guru.

W poprzednim rozdziale napisałam opowieść o uczniu, idącym do Nieba. Kiedy już miano przyjąć do Nieba ucznia, jego Guru stał za nim. Wtenczas uczeń powiedział: „Nie wejdę do Nieba, zanim mój Guru też nie wejdzie.” To jest moje życie. Nie chcę Wyzwolenia, póki moi Guru nie będą radować się tym samym. Tylko kiedy 580 crores Guru osiągnie Wyzwolenie, ten uczeń będzie cieszyć się błogością. Jest to mój jedyny cel i powód pokuty całego życia. Moja pokuta jest przyczyną mojego nieustannego cierpienia.

11 czerwiec 2017 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:       Swami, znowu ukazują się plamy na moich nogach.

Swami:              Nie martw się, wszystko będzie dobrze. Przez jak wiele cierpienia człowiek przechodzi dla rzeczy świata? Wskutek tego bierze setki narodzin, jednakże mimo to nie uświadamia sobie niczego. Dla urzeczywistnienia Jaźni potrzeba tylko połowę tego, aby osiągnąć Boga. Człowiek nie uświadamia sobie tej prawdy i nigdy nad nią nie kontempluje. Twoje cierpienie jest wskutek karmy świata, którą wzięłaś. Wszystko będzie dobrze. Ponieważ zawsze jestem z tobą, nic nie będzie miało wpływu na ciebie.

Vasantha:        Dobrze, Swami, teraz jestem bardzo zadowolona. Jeżeli powiesz coś nowego jak to, za każdym razem będę pisała z radością.

Swami:              Pisz. W życiu duchowym pokora jest bardzo ważna. Tylko ty jesteś pokorna wobec wszystkich.

Vasantha:         Dobrze, Swami, napiszę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Moje nogi pokryte są czerwonymi plamami i swędzą. Swami powiedział, że jest to karma świata i za łaskę Wyzwolenia Świata, o którą prosiłam. Jak bardzo człowiek cierpi w życiu na świecie od narodzin do śmierci. Życie w ten sposób jest przyczyną, że bierze setki narodzin. Wszystko na świecie jest zniszczalne i czasowe. Kiedy opuszczasz świat, nie zabierasz ze sobą niczego. Tylko Bóg jest trwały i prawdziwy. Dano ci ciało, abyś już więcej się nie rodził. Jak wielu kontempluje nad tą prawdą? Kto uświadomił sobie? Jeżeli skierujecie swoje życie ku duchowości, możecie osiągnąć Boga. Człowiek musi cierpieć w życiu duchowym, aby osiągnąć ten cel, jednakże cierpienie to jest znacznie mniejsze niż to, przez które przechodzi się w życiu światem. W medytacji Swami powiedział, że tego cierpienia jest o połowę mniej. Jakże wyraźnie Bóg to stwierdził. Czy któryś z poprzednich Awatarów przybył na świat i instruował człowieka jak nauczyciel w szkole? Ludzie w Kali Yudze są jak małe dzieci, uczęszczające do szkoły podstawowej. Swami przybył, aby nauczyć nas, jak prowadzić życie duchowe. Dzieci ze szkoły podstawowej nie wiedzą niczego o edukacji. Nauczyciel musi ciężko pracować i być bardzo odpowiedzialnym. Tylko oni uczą dzieci czytać i pisać. W porównaniu z tym nauka w innych klasach jest znacznie łatwiejsza. Jest to jak trzy inne Ery, które są łatwiejsze niż Kali Yuga. Dziecko Kali Yugi  musi być prowadzone przez nauczyciela cały czas. Jest to ciężka praca, zatem Sam Bóg przybywa, aby nauczać Swoich uczniów jak żyć, jak mówić, jak działać i jak kochać. W szkołach podstawowych nauczyciel da dziecku, które płacze, cukierka. Po pocieszeniu dziecka, kontynuuje nauczanie. Tak samo Swami dawał vibuthi aby pocieszać płaczące dzieci. Leczył ich choroby, rozwiązał ich problemy oraz dawał pierścienie i łańcuszki. Jakże wiele On zrobił.

O ludzie, przynajmniej teraz uświadomcie sobie, że jest to pokora, która jest najważniejsza w życiu duchowym. Pokora usuwa dumę. Duma to wróg numer jeden w życiu. Dobrze jest być pokornym wobec wszystkich. Jak wiele pokory ma uczeń wobec nauczyciela? Jakże pokorny musi być uczeń wobec swojego Guru! Jeżeli będziesz pokorny, Bóg ochroni ciebie. Wielbiciele Pana Panduranga zawsze otrzymywali pomoc od Niego. Pomoc ta przychodziła do nich wskutek ich prostoty i pokory. Wszyscy byli niewykształceni i byli analfabetami. To wskutek ich natury Bóg pomagał im na różne sposoby. Spójrzmy na pieśń, którą napisałam: „Sai  Is My Servant” („Sai jest moim Sługą” – tłum.), która jest tu najodpowiedniejsza:

 

Ponieważ pól nie obsiano

Wypełniona jestem cierpieniem

Bóg wtedy przychodzi w innej formie, aby pomóc nam

 

Ponieważ krów nie myto przez wiele miesięcy

Wypełniona jestem zmartwieniem

Wtenczas Bóg przybywa w innej formie, aby pomóc nam

 

Znowu przychodzi w innej formie

Aby sprzątnąć dom

I wykonać wszystkie roboty domowe

 

Stoję zdezorientowana

Wobec mnóstwa zadań

On stoi przede mną, nie przytłoczony ciężarem

Ręce złożone, On kończy wszystkie zadania

 

Cokolwiek do naszego umysłu przychodzi

On kończy błyskawicznie

Nie odchodząc, zanim nie odkupi On nas

Jeśli nawet zerwiemy związek z Nim.

Koniec pieśni

Teraz zobaczmy. Kiedyś, gdy nie było nikogo, aby obsiać pola, Swami przysłał rolnika, który przybył, aby przebywać z nami. Innym razem nie było nikogo, kto umyłby krowy. Byłam bardzo zmartwiona i modliłam się do Swamiego. Wtedy przysłał On syna Subhaki, który zadbał o wszystko. Przy innej okazji było dużo do zrobienia robót domowych. Myśląc o tym wszystkim, czułam się zdezorientowana i znowu modliłam się do Swamiego. Wtenczas przyszedł człowiek i wykonał wszystkie prace. Jakiekolwiek myśli miałam i jakiekolwiek niepokoje przybyły do mojego umysłu, Swami bezzwłocznie rozwiązywał. On nigdy mnie nie zostawił i zawsze był ze mną. Z tymi uczuciami napisałam zacytowany wiersz.

Teraz płaczę, ponieważ Swami nie przybył. Początkowo Swami pokazywał wiele rzeczy i zrobił mnie silną. Jakąkolwiek modlitwę skierowałam do Niego, On natychmiast wysłuchiwał. Ale co teraz mam robić? On nie przybył, a moje łzy nie przestały płynąć.

14 czerwiec 2017 r. Wiersz

„Różowy i niebieski kocham ciebie prawdziwie.”

W Mukthi Nilayam na ścianie prakaramu Stupy

Na piątym prakaramie

Malują na różowo i niebiesko.

Natychmiast przypominają mi się lata szkolne

Jako dzieci śpiewaliśmy

Różowy i niebieski kocham ciebie prawdziwie

Pamiętam tę pieśń

Teraz ona pasuje

Ponieważ przyjęła formę ściany prakaramu Stupy

Kryszny niebieski i Radhy różowy

Powiedziałam malarzowi: „Nie dawaj więcej kolorów”

Wtedy pieśń przypomniała mi się

Różowy i biały mocno ciebie całuję

Ile razy całowałam Stopy Boga

To przybyło teraz jako Vishwa Brahma Garbha Kottam

Zobaczyliśmy różowy i żółty

Wtenczas przypomniałam sobie pieśń

Różowy i żółty łapią kolegę

Uchwyciłam się Boga

Od dziesiątego roku życia

Pieśń ta była moim głębokim wrażeniem

Teraz przyjmuje formę Sathya Yugi

Gdzie każdy chwyta się Boga

 

Wiersz 15 czerwiec 2017 r.

  Przyleciał ptak

Dziwny był

Jego ciało, dziób, jego głowa

Wszystko inne

Nigdy nie widziałam ptaka tego

Narodził się jak ptak

Ale nie wie jak fruwać

Próbował fruwać

Jednak w ścianę uderzył

Padł, nie będąc w stanie fruwać

Swami porównał moje życie do ptaka tego

Nigdy przedtem nie narodziłam się na świecie tym

Nie wiem jak żyć

Próbuję żyć

Ale na łóżko padłam

Kiedy Swami przybędzie, radośnie pofrunę z Nim

O O O

 

 

 

 

 

 

 

30 LISTOPAD

„Ten świat jest ekspresją naszych myśli i uczuć. Jest on lustrem.”

Świat jest lustrem, które pokazuje, kim jesteśmy. Kiedyś rodzice posłali Duryodhanę, aby pojechał i poszukał na świecie jednej dobrej osoby. Następnie posłali Dharmaraje, aby pojechał i znalazł jedną złą osobę. Po pewnym czasie Duryodhana wrócił i powiedział: „Wszyscy na świecie są źli, tylko ja jestem dobry.” Następnie wrócił Dharmaraja i powiedział: „Wszyscy na świecie są dobrzy, tylko ja jestem zły.” Pokazuje to, że świat odbija to, jacy jesteśmy.

Ponieważ Duryodhana był zły, widział tylko złych ludzi na świecie. Jego własna zła natura odbijała się w nim. Dharmaraja był dobrym człowiekiem. Jego uczucia sprawiły, że widział na świecie tylko dobrych ludzi; jego dobroć odbijała się w nim. Świat odbija, jacy jesteśmy. Jeżeli jesteś dobry, wtenczas będziesz widział tylko dobro. Lustro pokazuje odbicie waszych form; świat odbija wasze uczucia. Kiedy patrzysz w lustro i widzisz, że twoje włosy nie są całkiem w porządku, układasz je. Kiedy kupujesz nowe ubranie, patrzysz w lustro, aby zobaczyć, czy ono ci pasuje. Gdy pewnego dnia zobaczysz, że twoje ciało zeszczuplało, idziesz do lekarza, bierzesz środek wzmacniający i jesz więcej. Jeśli jednak zobaczysz swoje grube odbicie, możesz zacząć ćwiczyć. Tak samo jest, jeżeli zmienisz złe zwyczaje i złe zachowanie, będzie to dobrze i wtenczas zobaczysz, że świat jest dobry.

Nauczyłam się lekcji od każdego i wszystkiego na tym świecie. W wyniku tego traktuję wszystkich jak swojego Guru. Jestem taka wskutek pokory. Umysł zawsze powinien być spokojny i widzieć dobro we wszystkim. Mając takie podejście, poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Łaską Wyzwolenia Świata. Swami obdarzył mnie Wyzwoleniem. Jednak nie jestem w stanie radować się niczym sama, poprosiłam więc Swamiego, aby wyzwolił wszystkich na świecie. Ta natura dzielenia się i moja pokora są powodem Wyzwolenia Świata. W wierszu, który napisałam przed wieloma laty, mówię: „Sathya jest moim językiem ojczystym, a Dharma jest moją Ojczyzną.” Uczucia te odbijają się na świecie i przyjmują formę Nowego Stworzenia. W tym Nowym Stworzeniu wszyscy będą mówili tylko Prawdę i prowadzili prawe życie. Nikt nie odstąpi od Dharmy, nawet na poziomie umysłu. W taki oto sposób moje uczucia odbijają się na świecie.

Bhagawan Sathya Sai jest moim jedynym krewnym. Jestem w myślach o Nim przez dwadzieścia cztery godziny na dobę. To poprzez zasadę ‘Yath Bhavam, Tat Bhavathi’ Świadomość Sai budzi się w każdym aspekcie Nowego Stworzenia. Moje uczucia stwarzają Sathya Yugę, Sathya Sai Yugę. Świat staje się lustrem, gdzie odbijają się uczucia. Wszystkie uczucia, zawarte w moich pieśniach, teraz stają się rzeczywistością. Napisałam, że Sai jest moim Ojcem, Sai jest moją Matką, On jest Guru, Przyjacielem i Służącym. On jest moim Mężem i moim Dzieckiem. Satem Sathya Yuga Sai jest we wszystkich związkach. Na tym Nowym Świecie istnieją tylko uczucia Swamiego i moje; uczucia innych nie mogą wejść. Tak więc Stworzenie to jest wyrazem moich myśli i uczuć. W każdym i w czymkolwiek widzę, odcinam znaczenie świata i łączę to z Bogiem. Wskutek tego Era Kali zmienia się na Sathya Yugę; dzieje się to tylko poprzez uczucia. Taka sama moc, aby to zrobić, istnieje w każdym z was. Dlaczego zatem nie zmieniacie siebie na Jeevan Mukthę? Możecie to zrobić swoimi uczuciami. Swami pokazał łatwy sposób: ‘Postrzegaj dobro, rób dobrze i bądź dobry.’ Cokolwiek dzieje się w twoim życiu, myśl, że: ‘To jest dobre dla mnie.’ Bez względu na to, co się tobie przydarza, nigdy nie przestawaj iść ścieżką duchowości. Cokolwiek się dzieje, myśl: ‘Bóg jest ze mną.’ To poprzez to zaufanie do Jaźni człowiek osiąga urzeczywistnienie Jaźni.

Swami nauczał: „Wszystko na tym świecie jest dobre, wszystko jest Bogiem.’ Kiedy spotykasz kogoś, myśl tylko o jego dobrych cechach i przyswajaj je; uczyń je swoimi. Nie myśl o jego negatywnych cechach takich, jak: gniew, nienawiść, zazdrość itd. W taki sposób Dharmaraja postrzegał świat i jest to powodem tego, że Kryszna stał się Poożącym Pandawów i odniósł zwycięstwo w Wojnie Mahabharata. Jeżeli będziecie widzieć świat jak Dharmaraja, wtenczas Bóg stanie się waszym Powożącym. Poprowadzi On was przez wielką bitwę życia, którą toczysz wewnątrz i na zewnątrz. Umysł jest jak Wojna Mahabharata, gdzie zawsze toczy się bitwa między dobrymi i złymi cechami. Jeżeli pozwolicie, aby Bóg stał się waszym Powożącym, wszystkie wasze złe cechy i zwyczaje znikną i odniesiecie zwycięstwo. To poprzez własny wysiłek oraz sadhanę złe cechy i zwyczaje stają się dobrymi. W ten sposób Bóg stanie się twoim Powożącym i zabierze ciebie do Nieba. Dlatego Bóg zstąpił na Ziemię. Jakże wiele Swami nauczał! Jeżeli będziemy stosować się do Jego nauk, na pewno będziemy mogli osiągnąć Go.

Spójrzmy na pieśń, która została opublikowana w „Sanathana Sarathi”:

Aum Sai Ram Aum Sai Ram

Tyś niepoznawalną tajemnicą jest, Aum Sai Rama

Tych, którzy rozumieją Ciebie,

Obdarzasz Łaską Swoją, Aum Sai Rama

Tym, którzy nie znają Ciebie,

Tyś Światłem jest pokazującym ścieżkę, Aum Sai Rama

Tych, którzy znają Ciebie, obdarzasz współczuciem Swoim, Aum Sai Rama

 

Wypełniasz świat cały, Aum Sai Rama

Tyś Siłą Życia wszystkich jest, Aum Sai Rama

Ty sprawiasz, że kwiat rozkwita, Aum Sai Rama

Tym, którzy kochają Ciebie, usuwasz ignorancję, Aum Sai Rama

 

Tyś schronieniem wszystkich jest, Aum Sai Rama

Tyś Światłem Nowej Mądrości, Aum Sai Rama

Tyś Guru dla tych, którzy skupiony umysł mają, Aum Sai Rama

Tyś przedmiotem wszelkiego działania, który chłodzi umysł, Aum Sai Rama

 

Topisz serca u tych, którzy mają je jak kamień, Aum Sai Rama

Tyś Wietrzykiem, dającym życie wszystkim, Aum Sai Rama

Jakakolwiek karma jest zrobiona, odkupujesz człowieka ze wszystkiego Aum Sai Rama

Ty zmieniasz przeznaczenie tych, którzy bardziej cierpią, Aum Sai Rama

 

Tyś Niezniszczalny, Aum Sai Rama

Tyś Siłą Życia, Amritha obecną we wszystkich, Aum Sai Rama

Tyś naszym Jedynym Krewnym, Aum Sai Rama

Aum Sai Ram, Tyś Zasadą Omkara jest, Aum Sai Rama

 

Spójrzmy na tę pieśń. Napisałam tę pieśń przed wieloma laty. Sathya Sai Baba jest ponad pojmowaniem przez ludzi. Stąd też wielu nie wierzy w Niego i mówi: „Jak możliwe, że On jest Bogiem?” Było wielu we wczesnych latach, którzy tak czuli. Po tym, gdy ujawnił On Prawdę o tym, kim On jest, wielu zaczęło rozumieć Go. To tych ludzi obdarzał On Swoją Łaską. Jak wielu odniosło korzyść z Jego obfitej Łaski? On przybył również, aby dać ulgę cierpiącym, którzy nie wiedzieli o Nim. Pokazał On również im Światło Mądrości. Jakże bardzo pomógł On wszystkim i obdarzył ich Łaską. Kto może pisać o Jego chwale? On jest wszechobecny  w każdym i we wszystkim. On jest Siłą Życia we wszystkim. W trzynastym rozdziale Bhagavad Gity Sri Kryszna mówi o Tym Mieszkającym Bogu, który obecny jest jako Światło rozmiarów koniuszka ziarna ryżu w sercu u wszystkich. Poprzez  ciągłą sadhanę to Światło rozrasta się, aby wypełnić całe istnienie sadhaki. Napisałam o tym w wielu rozdziałach. Swami nauczał Prawdy Wed, Upaniszad, Gity oraz pism świętych w prosty sposób, aby wszyscy zrozumieli.

Tylko Bóg sprawia, że każdy kwiat kwitnie. Człowiek jest jak kwiat, który nie rozkwitł. Prowadzi życie w ściekach; jego umysł jest pełen ciemności. Jak zatem ten kwiat rozkwitnie? Bhagawan Sathya Sai jest Światłością Miliona Słońc. Tylko poprzez Światło Jego Mądrości kwiaty te wyłonią się z ciemności i zakwitną. Kali Yuga jest Erą ciemności. Swami transformuje każdego na Jeevan Mukthę, usuwając ciemność Kali i robiąc Erę Światłości! Jest to Sathya Yuga. Tym, którzy kochają Sathya Sai, On usuwa ignorancję. Kiedy ktoś ofiaruje czystą Miłość Bogu, umysł staje się oczarowany. Wtenczas Pan wchodzi w życie Jivy i poprzez Światło Swojej Mądrości usuwa ciemność ignorancji.

Bóg jest jedynym schronieniem dla wszystkich na świecie. Kiedy napisałam zacytowany wiersz, nie wiedziałam niczego o Swamim. Dopiero teraz wiem o Jego Zadaniu. Swami wziął karmę ludzkości, aby odkupić ją od odradzania się. Jakże cudowny jest Ten najbardziej współczujący Bóg! Jest On Prowadzącym Światłem dla świata. Poprzez Jego oświecającą Mądrość usuwana jest ciemność Kali i znika ignorancja. Człowiek nie posiada żadnej prawdziwej Mądrości. Gromadzi tylko wiedzę o świecie i niczego nie wie o prawdziwej wiedzy o Jaźni. Ale tylko ta wiedza obdarza prawdziwą satysfakcją. Ta Największa Inkarnacja przybyła na świat, aby nauczać ludzkość wiedzy duchowej. Tylko jeżeli zastosujemy w praktyce tę wiedzę, poznamy Prawdę o Jaźni. Swami jest Lampą Atmicznej Wiedzy na świecie. Dla tego, kto całkowicie skupia się na Nim, Jego Imieniu i Jego Formie, staje się On Guru. On jest jedynym Guru dla tego świata. Niezależnie od kasty, wyznania czy religii, jakimkolwiek imieniem wezwiecie albo jakąkolwiek Formę czcicie, jest to Bhagawan Sathya Sai, który przybywa, aby rozwiązać nasze problemy. W pieśni mówię, że kiedy wykonujemy czynności, dedykując je Bogu, przynosi to chłód umysłowi. Musimy uczynić Boga przedmiotem wszystkiego, co robimy, podporządkowując Jemu wszystkie owoce. Wtenczas umysł nasz będzie chłodny i wolny. Swami pokazał to poprzez naukę, aby zawsze mieć harmonię myśli, słowa i uczynku. Jeżeli będziemy się do niej stosować, nasza Miłość popłynie w sposób naturalny i będziemy żyli w Prawdzie.

Imię i Forma Bhagawana  może nawet stopić serca tych, którzy mają je jak kamień. Jego Imię i Forma wypełnia ich Miłością oraz współczuciem, ponieważ On jest uosobieniem jednego i drugiego. On robi wszystkich takimi, jak Siebie. Człowiek  nie może żyć bez powietrza do oddychania. To oddech utrzymuje Siłę Życia w ciele. Człowiek bierze z powietrza tlen, aby oddychać. Swami odkupuje wszystkich tych, którzy czczą Go, bez względu na karmę, jaką mają.

Zazwyczaj Awatar nie zstępuje w Erze Kali. Ta Najpotężniejsza Inkarnacja przybyła, aby uwolnić ludzkość z cyklu narodzin i śmierci. Jego chwała rozprzestrzeniła się na całym świecie. Ilu zmienił On przeznaczenie? W poprzednim rozdziale napisałam o człowieku, który miał umrzeć. Przepowiedziały to zarówno Liście Palmowe, jak i wykresy astrologiczne tego człowieka. Swami zmienił jego przeznaczenie. Jak wielu ludziom On to uczynił? Nie wiemy. Jak wielu uratował i przywrócił im życie? Nie wiemy. Czy któryś inny poprzedni Awatar to uczynił?

Nie ma narodzin ani śmierci dla Boga. On jest Siłą Życia we wszystkim. Jednak ten dziwny Bóg opuścił Swoje Ciało i został umieszczony w Samadhi. Bóg jest ponad śmiercią. Dlaczego zatem ten Bóg opuszcza Swoje Ciało? Kontemplujcie nad tym. ‘Umarł’ On, aby pokazać, że On nie jest Tym, który leży w Samadhi; On jest Mahavishnu, który spoczywa na Adi Seshy. W nadchodzącej Sathya Yudze On staje się każdym związkiem. W pieśni mówię, że On jest Zasadą Omkaram. Zanim rozpocznie się stwarzanie, słychać Omkaram. Po tym, gdy uchwyciłam się Swamiego, zobaczyłam Go w każdym aspekcie Stworzenia. On odbija się we wszystkim, co widzę. On stal się moim Lustrem.

Wczoraj w anglojęzycznym wydaniu „Saathana Sarathi” przeczytałam następujący cytat:

      Wielu chłopców i dziewcząt nosi grzebień i małe lusterko w kieszeni, ale aspirant powinien mieć przy sobie lusterko intelektu i grzebień rozróżniania. Jeżeli jedno i drugie będziecie nosili ze sobą, będziecie mieli prawdziwą dekorację i Łaskę. Prawdziwa dekoracja polega na prawidłowym wykorzystywaniu umysłu i intelektu.”

To w odpowiedni sposób koreluje z tym, co piszę oraz z cytatem na początku rozdziału. To poprzez prawidłowe wykorzystywanie intelektu oraz rozróżniania człowiek zobaczy świat wypełniony Bogiem. To jest moje doświadczenie.

Wiersz, 16 czerwiec 2017 r.

Duchowe życie leczy główną przyczynę:

     Lekarz dał lekarstwo na moje nogi

    Przedtem allopatyczny lekarz dał

   Zastosowaliśmy dwa razy

   Allopatyczne lekarstwo natychmiast leczy

    Ale dolegliwość pojawia się w innym miejscu.

    Lekarstwo Siddha nie leczy natychmiast

   Trwa to długo

   Ale leczy zasadniczą przyczynę.

   Życie na świecie jest jak lekarstwo allopatyczne

   Za każdym razem radość, ale potem następuje smutek

   Nigdy nie leczy.

   Życie duchowe leczy zasadniczą przyczynę

  Cyklu narodzin i śmierci

   Jest ono jak lekarstwo Siddha

  Czego zatem chcesz, wybieraj

   Życia na świecie, zniszczalnej radości

   Życia duchowego, trwałej błogości

   Allopatyczne jest lekarstwem oszukańczym

   Natychmiastowe wyleczenie

   Ale są nawroty

  Tak samo życie na świecie, oszukuje ciebie

  Nie ma prawdziwej radości.

O O O