poniedziałek, 9 maja 2016

"TRZĘSIENIE SERCA" -"HEART QUAKE"









Sri Vasantha Sai

1

LUKA

15 luty 2016 r.

Dzisiaj przeglądaliśmy moje pamiętniki, szukając poczty i znaleźliśmy, że Swami napisał jedno słowo na marginesie. Słowem tym była ‘luka’. W medytacji zapytałam Swamiego o to.

Medytacja

Vasantha:  Swami, czym jest ‘luka’?

Swami:  Istnieje luka w prawie. Ty znalazłaś lukę w Prawie Karmicznym.

Vasantha:  Rozumiem, Swami, ale przybądź.

Swami:  Na pewno przybędę.

Vasantha:  Swami, piszę o ‘czystości i prostytucji’. Jak napisać?

Swami:  Ponieważ cała twoja uwaga skupiona jest na czystości, w ten sposób mówiłaś. Ponieważ znam przyczynę wszystkiego, nie oznajmiłem. Gdybym wydał oświadczenie, ludzie by drażnili i wyśmiewaliby ciebie i Mnie. Byłem w ciele Mahamaya i przebywałem wśród zwykłych ludzi 84 lata. Nikt nie wiedział o twojej naturze. Teraz przybędę z pełną mocą. Najpierw pokażę, kim jestem. Następnie oświadczę, kim jesteś i o twojej prawdzie.

Koniec medytacji

Jakże bardzo płaczę, że Swami powinien przybyć, ale On jeszcze nie przybył. Swami teraz podaje powód. Swami pozostawał w ciele Mahamaya 84 lata. W tamtym czasie ludzie mogli łatwo rozmawiać z Nim i dotykać Go. On także rozmawiał ze wszystkimi i dotykał wszystkich. Na początku, gdy był Awatarem, wielu mówiło o Swamim w sposób niepoprawny. Wielu przybywało do Niego, aby poddać próbie Jego boskość, analizując Go i Jego słowa. Dopiero po tym ludzie zaczęli mocno wierzyć w Niego. Wszyscy uważali, że Swami jest brahmachari. Gdyby zatem oznajmił On kim jestem, wówczas ludzie mieliby wątpliwości w związku z Nim i pytaliby: „Dlaczego Bóg miał potajemne małżeństwo?”

Teraz Swami przybywa z pełną boskością, w ciele Yoga Maya. W tym czasie zwykli ludzie nie będą mogli zbliżyć się do Niego. Nie będą mogli dotknąć Go, ani rozmawiać z Nim. Tylko święci i mędrcy będą w stanie zbliżyć się do Niego. Przed wieloma laty Swami oznajmił, że zwykli ludzie nie będą mogli zbliżyć się do Niego. Powodem jest, że teraz przybywa On ponownie w innym ciele. Dopiero gdy to się zdarzy, ludzie uświadomią sobie, jak wielkie szczęście mieli. „Jakże wielkie szanse dał nam ten najpotężniejszy Bóg! Teraz utraciliśmy szansę.” Takie będą ich myśli. Z tej przyczyny Swami nie oznajmił prawdy o naszym związku, ani tego, kim jestem.

Czym jest ‘luka’? Tu oznacza, że zmieniam prawo Boga, Jego Prawo Karmiczne. Wszyscy muszą doświadczyć owoców swoich działań zgodnie z Prawem Karmicznym. Nikt nie może przed tym uciec. Wszyscy muszą doświadczyć konsekwencji swoich myśli i działań. To jest Prawo Boga.

Odprawiałam pokutę, aby poślubić Boga. Jednakże wtenczas przyszła do mnie myśl, że życie Boga na Ziemi nigdy nie jest szczęśliwe. W czasach zarówno Awatara Ramy, jak i Kryszny, żony i dzieci ogromnie cierpiały. Widać to w życiu Matki Sity i jej dzieci. Człowiek ignorant ingerował w życie Boga i ze swobodą mówił o czystości Matki Sity. Jak ignorant może mówić o życiu Boga w taki sposób? Stąd też powiedziałam Swamiemu, że jeżeli poślubię Go w czasach Awatara Prema Sai, nie powinno być ludzi ignorantów na świecie. Poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata. W ten sposób wszyscy na świecie staną się Jeevan Muktha i nie będą ingerować w życie Boga.

Aby to się stało, Swami i ja wzięliśmy karmę świata na nasze ciała. Prawem tego świata jest, że nikt nie może wziąć karmy innego. Jest to Prawo Karmiczne. Jednakże poprzez swoją pokutę i Premę dla Boga zrobiłam dziurę w Prawie Karmicznym. Jak Bóg to akceptuje? Jest to wskutek mojej Premy dla Niego. Oto mała opowieść:

Kiedyś Pan Wisznu zapytał Naradę, który z Pięciu Elementów jest największy. Narada odpowiedział, że woda jest największa. Pan odpowiedział wówczas, że Agasthya wypił wodę całego oceanu jednym haustem. Narada rzekł: „Och, Agasthya jest większy.” Pan Wisznu powiedział wówczas, że Agasthya jest gwiazdą na niebie. Co jest większe – gwiazda czy niebo? Narada odparł: „Niebo jest większe”. Wówczas Pan rzekł: „W czasach Maha Bali, Pan Vamana przybył i zmierzył niebo jedną stopą”. Narada powiedział: „Istotnie, Bóg jest większy.” Pan wówczas rzekł: „Bóg mieszka w sercu Bhakthy; teraz wielbiciel jest większy od Boga.”

Kiedy to przeczytałam, pomyślałam: „Jest to prawidłowy przykład na to, o czym piszę w niniejszym rozdziale.” Wskutek tego Bhagawan Sathya Sai obdarzył łaską, o którą poprosiłam.

Spójrzmy na inny przykład. Niedawno Swami dał mantrę, który śpiewamy każdego wieczoru w aszramie. Mantrą tą obdarzył Bhagawan Sathya Sai Baba, aby uchronić od kataklizmów.

Vasanthyesha Vasanthapriya Easwaram Easwaramba Sutham
Vasantha Sevitha Sevitha Padabjam Vasantha Vakshasthala Sthitham
Vasanthaanukam Vasantheyshtam Vasanthapahruda Maanasam
Vasanthadhaaram Bhavadhaaram Sarvaadhaaram Namami Tham.

Modlę się do tego, który jest Eshwarą Vasanthy, Tego, który jest ulubionym Panem Vasanthy, Tego, który jest synem Easwaramby, Tego, którego lotosowe stopy czci Vasantha, Tego, na którego sercu mieszka Vasantha, Tego, który jest jedynym pragnieniem Vasanthy, Tego, który jest wybranym bóstwem Vasanthy, Tego, który daje radość Vasancie. Tego, który jest podstawą Vasanthy, podstawą świata, podstawą wszystkiego w Uniwersum.



Swami mówi tu, że w moim sercu są tylko Jego stopy. Wskutek tego obdarza On łaską, o którą proszę. I ze względu na to wchodzimy w Prawo Karmiczne, robiąc w nim lukę. Stopy Swamiego zawsze są w moim sercu. Świątynia mego serca wyszła na zewnątrz jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Wewnątrz sanktuarium jednoczy się serce Swamiego i moje. Nasze uczucia wychodzą stamtąd do Stupy, która je wysyła na zewnątrz, aby zmienić świat. Era Kali staje się Sathya Yugą. Ziemia zamienia się w Niebo; zwykli ludzie zamieniają się w Jeevan Muktha. Prawidłowe jest więc to, co Mahawisznu powiedział Naradzie: Swamiego stopy są w moim sercu.

18 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, czy mam napisać opowieść o królu Ambarishy, będącym przykładem luki?

Swami:  Pewnie, możesz napisać. Tylko ty na świecie sprawiasz, że Bóg wchodzi w lukę poprzez twoją Premę i oddanie. Bóg nigdy nie okazuje nikomu osobistej miłości. To dzieje się tylko z twojego powodu.

Koniec medytacji

W ‘Summer Showers’ (wykłady Swamiego latem, zatytułowane ‘Letnie Ulewy’ – tłum.) w Brindawan w 1995 r. , str. 53, Swami opowiada opowieść o Ambarishy i Durvasie.

Kiedyś Ambarisha odprawiał Dvadasi Vratha, czego wymogiem było, aby rozpoczął post w dniu Ekadasi i przerwał go w Dvadasi oraz nakarmił wszystkich ludzi. Gdy zbliżała się chwila przerwania postu, przybył dumny Mędrzec Durvasa i Ambarisha przyjął go z wszelkimi honorami. Durvasa przystał na prośbę Ambarishy, aby został jego honorowym gościem i poprosił króla, aby poczekał na niego zanim nie wykąpie się w rzece. Gdy zbliżał się uroczysty moment, w którym Ambarisha miał przerwać post i dotrzymać danego słowa, Durvasa nie wrócił. Korzystając z rady Mędrca Vashisty, król przewał post, biorąc list Tulsi (świętej Bazylii – tłum.) z wodą, a następnie czekał na przybycie Mędrca Durvasy, aby ofiarować mu pożywienie.

Durvasa, który znany był z porywczego temperamentu, czuł, że Ambarisha naruszył zasady szacunku wobec gościa, zanim on nie przyjął posiłku i z wściekłością ze swego włosa stworzył demona, aby zabił króla Ambarishę. Interweniowała Sudarshana (czakra – tłum.) Pana Narayana, która unicestwiła demona i zaczęła gonić Durvasę. Durvasa udał się po ochronę do Brahmy i Sziwy. Obaj przyznali, że nie są zdolni uratować go. Udał się więc on do Pana Narayana, który powiedział, że nie może zrobić niczego, ponieważ  związany jest oddaniem bez skazy Ambarishy, który modlił się do Pana Wisznu, aby odwołał Sudarshanę i uratował Durvasę.

Widzimy tu, że Durvasa szukał schronienia u Mahawisznu, który mówi mu;

Och, mędrcze, czy widzisz Mój stan bezradny? Jestem bardzo potężny; jednak nie mogę zerwać więzi. Związany jestem z wielbicielem, który porzucił wszystko dla Mego dobra. Daję mu, czego pragnie. Nie mogę zaniedbać jego całkowitego podporządkowania się.”

Widzimy tu, że Bóg nie może zrobić niczego wobec oddania wielbiciela. Jestem w takim samym stanie wskutek skupionego oddania.
Bóg powiedział, że Prema bhakthi wielbiciela większa jest niż Jego moc. Sam Bóg ustanowił Prawo Karmiczne, jednak wskutek mojej Premy i oddania, robię dziurę w tym prawie i Sam Swami w nią wchodzi. Bóg wyraża Premę dla wszystkich, jednak nigdy nie okazuje intymnych uczuć osobie indywidualnej, nawet Swoim własnym dzieciom, gdy przybywa jako Awatar. Jednakże wskutek mojej ciągłej, skoncentrowanej Premy dla Niego, ujawnia On mi Swoją Premę. Aby obdarzyć mnie łaską, musi wejść w lukę w Prawie Karmicznym. Jest to czymś, co nigdy przedtem na świecie się nie zdarzyło. Tu Bóg Sam bierze karmę świata na Swoje ciało. Zrobił to i bardzo cierpiał w imię Wyzwolenia Świata.

Kiedy pisałam pierwszą książkę, Swami powiadał za każdym razem: „Jestem pokonany przez ciebie.” Mówi On to w trzeciej części tej książki. Dlaczego powiedział On w ten sposób? Dopiero teraz wiem. To moc  mojego Prema Bhakthi sprawia, że On tak mówi.  Nie jest to moja bystrość, ani moc budowania słów. Wszystko jest tylko wskutek mojej szczerej, płynącej z całego serca Premy dla Boga. Tylko to sprawia, że mówi On w ten sposób i że pokonuję Go.

Jestem prostą, wiejską dziewczyną, która niewiele się uczyła. To wskutek mojej niewinności mówiłam szczerze i otwarcie, niczego nie ukrywając. Bez Swamiego jestem niczym. Moje myśli, słowa i uczynki, zmysły, mózg oraz intelekt całkowicie wypełnione są tylko Nim.

Kiedy pisałam pierwszą książkę, Swami pokazał, że Jego forma krąży w całej mojej krwi. O czymkolwiek mówię, jest to tylko o Swamim. Wszystko to tylko On. Nigdy nie wypowiadam słowa bez Niego. W ten sposób kto pokonuje kogo? Wypełnił On całe moje istnienie. Dałam Mu całą swoją Premę, a On wypełnił Sobą mnie, zatem kto jest pokonany przez kogo? W mojej pierwszej książce Swami powiedział: „Twoja Prema Szakthi związała mnie.” Stąd pierwsza książka jest nasieniem zadania Swamiego. Swami powiedział wszystko w pierwszej książce. To, co później nastąpiło, jest tylko poszerzeniem tego, co zostało w niej zawarte.

Powiedziałam, że zwiążę Go Brahmastrą, ale Swami odparł, że „ty już Mnie związałaś swoją Premastrą.” Bóg jest tylko w stanie Świadka. Związałam Go swoją Premą. Wskutek pokuty, jaką odprawiałam, musi On obdarzyć tym, o co proszę. Zatem obdarza On Wyzwoleniem Świata, o które proszę. Wskutek Wyzwolenia Świata wszyscy staną się Jeevan Muktha, a Bóg będzie żyć szczęśliwie na świecie. W tym nowym świecie nie będzie ludzi ignorantów i nikt nie będzie ingerował w życie Boga. Może On żyć szczęśliwie. Ziemia staje się Niebem.

Jak to jest, że stan Jeevan Muktha przychodzi do wszystkich? Jest tak, ponieważ dewy, riszi i mędrcy wejdą w ciała wszystkich ludzi. Zrobią to, ponieważ chcą żyć z Bogiem na Ziemi.





2
USTAW PRAWIDŁOWO

16 luty 2016 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami, porozmawiajmy.

Swami:  Tak, tak, przyjdź, porozmawiamy.

Vasantha:  Swami, kiedy myślę o kichaniu, kicham bardziej. Gdy myślę o swędzeniu, swędzi bardziej. Chociaż myślę o Tobie cały czas, dlaczego nie przybyłeś?

Swami:  Wszystko to jest umysł. O czymkolwiek myślisz, przychodzi do ciebie. Pokazujesz światu, jak to zmienić. Gdy piszesz albo na satsangu, nie ma swędzenia ani kichania.

Vasantha:  Swami, dlaczego, kiedy myślę o Tobie i wołam Ciebie cały czas, nie przybywasz?

Swami:  Jest to dla ustawienia wszystkiego prawidłowo. Dopiero wtedy przybędę. Dobrze, kiedy chcesz, abym przybył?

Vasantha:  Przybądź teraz. Weź moją rękę. Wstanę i pójdziemy do pokoju modlitw razem. Wezmę Ciebie za rękę i pokażę wszystkim, że Swami przybył.

Swami:  Bardzo dobrze. Jesteś bardzo bystra, jednak czekam na to, aby ustawić wszystkie rzeczy prawidłowo.

Vasantha:  Dobrze, Swami, teraz pójdę na bhadżany. Przybądź i pobłogosław wszystkich.

Swami: Tak, przyjdę i pobłogosławię.

Vasantha:  Pewnego dnia przybądź i daj darszan wszystkim.

Swami:  Tak, przybędę i dam.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Wieczorem Nicola czyta naprzeciwko mnie rozdział przed satsangiem i robi poprawki. W tym czasie śmiejemy się i rozmawiamy, a niekiedy staję się uczuciowa i pojawia się swędzenie. O godzinie 18.00, kiedy swędzi bardziej, kładą na to lekarstwo. Jednakże w trakcie satsangu oraz w czasie pisania rozdziału nigdy nie mam swędzenia. To samo jest z kichaniem i kaszlem. Stąd też Swami powiedział, że wszystko to ma związek z umysłem.

To umysł człowieka jest powodem wszelkiego cierpienia. Na swoim przykładzie pokazuję, jak zmienić umysł, aby cierpienie odeszło. O czymkolwiek umysł myśli, cierpimy. Jeśli więc umysł uchwyci się czegoś takiego, jak kichanie albo swędzenie, w tym czasie powinniśmy natychmiast zmienić umysł poprzez odmawianie imienia albo czytanie książek duchowych. Jeżeli umysł się nie zmienia, wykonujcie jakąś ciężką pracę. Umysł na pewno się zmieni. Jeżeli stale pojawią się te same myśli, spowodują one cierpienie.

Pytam Swamiego, dlaczego nie przybył, skoro myślę o Nim i wołam Go przez 24 godziny na dobę. Zwykli ludzie spędzają czas, myśląc o swoich osobistych problemach: o chorobie albo dolegliwości itd. wskutek tego mają więcej cierpienia. Aby zmienić umysł, idą do kina albo odwiedzają przyjaciół.

Różni się to od mego przypadku. Myślę o Bogu 24 godziny na dobę. Kiedy swędzenie i kichanie pojawia się u mnie, zmieniam umysł poprzez pisanie i satsang. Kiedy powiedziałam Swamiemu, jak bardzo wołam Go i płaczę z tęsknoty za Nim, a On nie przybywa, powiedział On, że najpierw wszystko musi być ustawione prawidłowo. Zanim On przybędzie, ustawi wszystko prawidłowo i doskonale: dziewięć planet, Pięć Elementów, wszystkich ludzi, wszystko i każdy będzie perfekcyjny. Swami powiedział, że to nasze uczucia wychodzą przez Stupę w świat, co robi wszystko prawidłowym. Dopiero wtedy On przybędzie. Czeka On na ten czas. Kiedy wszystko i każdy ulegnie transformacji, nie będzie skażenia. Kiedy Swami przybędzie, wszyscy ludzie całkowicie zrozumieją Jego moce. On nie przybędzie w ciele Mahamaya, lecz w formie Yogamaya.

17 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, moje włosy pełne są kołtunów. (powiedziałam, odchodząc…)

Swami:  Chodź, usiądźmy i rozmawiajmy. Dlaczego chodzisz i mówisz?

Vasantha:  Co mam zrobić? Chcę wylać swoje uczucia Tobie.

Swami:  Wiem. Chodź, usiądź i mów.

Vasantha:  Swami, wylecz ból mego zęba. Swędzenie ustało. Tak samo wylecz moją głowę.

Swami:  Nie płacz. Pokazałem nasiona, które dowodzą usunięcia karmy. W taki sam sposób twoje włosy staną się normalne w ciągu tygodnia.

Vasantha:  Dziękuję, Swami. Jestem bardzo szczęśliwa. Ty zawsze jesteś ze mną. Proszę, powiedz coś.

Swami:  Chodź, pójdźmy do Swargi.

(Swami i ja udajemy się do Swargi i przybywa Indra…)

Indra:  Swami, kiedy wyjdziesz?

Swami:  Przybędę wkrótce.

Indra:  Jak się miewa Jnana Rama?

Swami:  Zawołam go…: „Rama, Rama…!”

Rama przybywa biegiem, idzie i siada przy Indrze.

Indra:  Rama, powiedz coś.

Jnana Rama:  (Recytuje z Narayana Suktham)

Neela thoyadha madhyastha dwidyullekheva bhaswaraa,
Neevara sooka vathanvee peetha bhaswat yanoopama

Tasya shikhaya madhye paramathma vyavastitha,
Sa Brahma, sa Shiva, sa Hari, sendra sokshara paramaswaraat…

….ojciec jest Brahma, Shiva i Hari. Ty jesteś Indra.

Indra:  Bardzo dobrze Rama. (Indra odwraca się do Swamiego i powiada…) Jakże on mówi!

Swami:  Jego matka jest pierwszym dźwiękiem Wed, Agni Meelay. Ona jest Agni. Jej syn jest pisklęciem Ognia. Jest on istotą Wed.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Wczoraj po umyciu głowy nie mogłam rozczesać włosów, ponieważ  były one pełne kołtunów. W medytacji powiedziałam Swamiemu, że jestem w wielkim bólu. Moje włosy rozczesywane są między godziną 15.00 a 16.00. przed medytacją. Po czym zaczęłam medytować i udałam się do Swamiego.

W tym czasie Swami zapytał mnie: „Dlaczego chodzisz i mówisz?” Od kilku dni miałam ból zęba i nie byłam w stanie jeść. Potem włożyłam goździk w usta i po kilku dniach ból został wyleczony. W minionym tygodniu miałam większe swędzenie, które nasila się po umyciu głowy. Ono też zostało wyleczone. Tylko Swami troszczy się o mnie. Poprosiłam Swamiego, aby wyleczył swędzenie głowy tak samo, jak wyleczył ząb.
Przed dwoma laty, kiedy miałam ból zęba, dentysta przyjechał z Tirumangalam, aby mnie obejrzeć. Przyjechał jak tylko Fred zadzwonił do niego. Była mała dziura w jednym z zębów, którą dentysta zauważył w małym zębie. Zaglądając w moje usta, zdziwił się, że wiele zębów wypadło i zapytał: „Czy nie była pani u dentysty?” Powiedziałam, że nigdy nie chodzę do lekarza. Był bardzo zdziwiony i zapytał, jak wypadły wszystkie zęby. „Czy nie miała pani bólu?” Dał mi potem lekarstwo i powiedział aszramitom: „Jak jest to możliwe?”

To tylko Bóg, Bhgawan Sathya Sai, który troszczy się o mnie. To samo stało się z moimi oczami. Nie badałam wzroku od 11. lat. Swami jest moim dentystą i okulistą. On również wyleczy moją głowę. Swami niedawno położył nasiona na trzech sari, które mi dano i powiedział, że są to nasiona karmiczne. Wszystko teraz zostało usunięte z mego ciała.

Swami i ja udaliśmy się następnie do Swargi i zawołał On Jnana Ramę, ponieważ Indra chciał Go zobaczyć. Dziecko przybyło biegiem i usiadło przy Indrze. Poprosił on chłopca, aby recytował. Jnana Rama recytował ostatnią zwrotkę Narayana Suktham i powiedział: „Ojciec jest Brahmą, Sziwą i Hari. Ty jesteś Indra.” Potem Indra odwrócił się do Swamiego i zapytał: „Jak on to wszystko mówi?” Swami odpowiedział, że Jnana Rama jest ucieleśnieniem Wed. Narodziłam się jako pierwszy dźwięk Wed, Agni Meeley. Swami jest źródłem Wed. Tak więc dziecko jest ucieleśnieniem Wed. Od dziesiątego roku życia będzie ono mieszkało w aszramie w Haridwarze, nauczając prawdziwego znaczenia Wed.

17 luty 2016 r.

Atchutha dała sari, gdzie Swami napisał  V M 1 4 7 9 3. Dziś w medytacji zapytałam Swamiego o to. Powiedział On: „VM to Vasanthamayam, 14793 wskazuje, że wszystko staje się 1 poprzez 7 czakr, 9 planet, a 3 guny oraz 4 aszramy, wszystko to staje się 1.” Zobaczmy. Poprzez moje Prema Bhakthi osiągnęłam Swamiego. Kiedy Prema Bhakthi rozrasta się jako matczyne uczucia, staję się Uniwersum. Jedna Vasantha staje się Uniwersum Vasanthamayam. Poprzez moją pokutę zaczęło funkcjonować 7 czakr. Robi to wszystko Jednym. Wtenczas 9 planet staje się perfekcyjnymi. Etapy życia stają się takie same. Bóg, Szakthi i Stworzenie stają się Jednym.





Rozdział 3

KARMA TRZECH GUN

Zawsze czuję się senna. Tak samo jest również w czasie medytacji, jestem więc bardzo zaniepokojona. Pytam o to Swamiego.

18 luty 2016 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Jak przychodzi sen? W nocy też śpię. W czasie medytacji też przychodzi sen. Jaka jest przyczyna? Dlaczego to?

Swami:  Nie płacz. Powiem ci. Najpierw wzięliśmy karmę świata. Była to karma Satwiczna. Ona nie ma na nas wpływu. Robimy całą pracę. Po drugie – wzięliśmy karmę Radżasową. Jest ona bardzo trudna, zatem cierpieliśmy bardziej. Opuściłem więc ciało, a ty miałaś operację. Teraz jest karma Tamasowa. Nie ma wiele cierpienia, jednak daje to ociężałość i senność. Nie martw się. Kiedy przybędę, wszystko zakończy się.

Vasantha:  Przybądź wkrótce; w przeciwnym razie, co zrobię?

Swami:  Na pewno przybędę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Dlaczego przychodzi sen? Zawsze zadaję to pytanie. Dopiero teraz Swami ujawnił nową prawdę. Wcześniej, w czasie mojej operacji było tak wiele bólu, mimo to medytowałam. Nie mogłam chodzić ani siedzieć, jednak medytowałam. Nie dotykało mnie tak bardzo. Ale dlaczego teraz przychodzi sen? Zapytałam Swamiego, a On powiedział o nowej prawdzie. Najpierw wzięliśmy karmę świata w 2003 r. Było to wzięcie karmy Satwicznej. Nie dotykało to nas. Wykonywałam swoje obowiązki jak zwykle. Ciało cierpiało, ale umysł mój był taki, jak zwykle. Nie został dotknięty. Obie moje nogi były pełne ran i były zabandażowane. W tamtym czasie Swami miał operację biodra oraz złamanie ramienia. Poszłam na darszan, a Swami przybył, przykrywając rękę. Swami wykonywał Swoje zwykłe obowiązki i ja też wykonywałam zwykłe obowiązki. Nawet nie poszłam do lekarza. Codziennie był satsang i medytacja. Odwiedzałam również domy wielbicieli.

Drugą jest karma Radżasowa. Trudno jest ją znieść. Cierpiałam bardziej. W tamtym czasie Swami został przyjęty do szpitala. Przyjechało wielu lekarzy, aby Go zobaczyć. Operowali Jego serce i umieścili rozrusznik. Potem powoli Swami opuścił Swoje ciało. Cierpiał On ogromnie. Umieścili Go w samadhi. Bóg to rozrusznik, ale lekarze umieścili w Nim rozrusznik. Rozrusznik odszedł, a moje serce stało się kawałkami. Nie mam spokoju, stąd też cierpię coraz bardziej. W końcu dotknięty został mój kręgosłup. Nie mogłam chodzić, ani siedzieć. Był ogromny ból. Potem przyjęto mnie do szpitala. Operowali mi kręgosłup.

Kiedy Swami i ja wzięliśmy na siebie karmę Satwiczną, umysł mój był spokojny. Potem, wskutek karmy Radżasowej, umysł mój utracił spokój. Zarówno ciało, jak i umysł cierpiał. Teraz jest karma Tamasowa. Cierpienie nie jest tak wielkie, jednak jest ociężałość i senność. Teraz jasno rozumiem, że karma Satwiczna jest lepsza, karma Radżasowa jest do zniesienia, ale karma Tamasowa nie jest dobra. Mając z nią do czynienia, cierpiałam bardziej. Nie mogłam rozmawiać ze Swamim. Tak więc umysł cierpi bardziej. Zatem Swami sprawia, że śpię. On ucieka ode mnie. Nie jest On w stanie znieść moich łez, sprawia więc, że zasypiam. Wcześniej nie sypiałam w nocy i za dnia, pisałam wiersze, myśląc o Swamim. Napisałam wiersz, który zatytułowałam: „Oddaj mi sen.”

18 luty 2016 r. Medytacja o godzinie 16.00

Vasantha:  Swami, czym jest karma Radżasowa, Satwiczna i Tamasowa? Nie rozumiem.

Swami:  Opowiedziałaś opowieść o świętym i jak zmienił się natychmiast. To jest Satwiczne.

Vasantha:  Czy mam napisać o Parashuramie, stanowiącym przykład Radżasowej?

Swami:  Tak, pisz. Parashurama stał się Awatarem, jednak zemścił się.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Wcześniej, gdy pisałam o trzech Gunach, podałam przykład. Kidy Ubaya Bharathi poszła nad Ganges, zobaczyła świętego, który leżał, mając pod głową naczynie do picia wody, zrobione z tykwy. Ubaya Bharathi powiedziała wówczas: „Dlaczego to przywiązanie?” Słysząc to, święty rzucił przed nią to naczynie. W związku z tym Ubaya Bharathi powiedziała swoim uczniom: „Myślałam, że ma on tylko przywiązanie. Teraz widzę, że ma także ego.” Święty bezzwłocznie padł do jej stóp i powiedział: „Jesteś moim guru.” Zmienił się on więc natychmiast. Jest to karma Satwiczna. Nie wpływa ona bardzo na Swamiego, ani na mnie.

Jeżeli chodzi o karmę Radżasową, spójrzmy na przykład Parashuramy. Był on Chiranjeevi. Jego ojciec był wielkim riszim, zwanym Jamadagni. Kiedy Arjuna zabił króla Kartaveeryę, Parashurama chciał się zemścić. Postanowił zabić 21 pokoleń Kszatrijów. Zabił wszystkich królów. Jego bronią była siekiera. Otrzymał ją jako łaskę od Pana Sziwy. Mimo iż był on Awatarem, był  pełen gniewu i był mściwy. Awatar jest taki, a co z ludźmi, mającymi cechy Radżasowe? Jest to jedyny przykład pokazujący Radżasową cechę Awatara. Jeżeli cecha Radżasowa Awatara jest taka, jakie będą cechy Radżasowe 580. crore ludzi? Tylko to sprawia, że Swami i ja cierpimy tak bardzo. Swami opuścił Swoje ciało, ale ja cierpię tutaj.

Teraz spójrzmy na karmę Tamasową. Brat Ravany, Kumbakarana zawsze spał przez 6 miesięcy. Kiedy doszło do wojny między Ramą a Ravaną, Ravana chciał obudzić ze snu Kumbakaranę. Wysłał armię żołnierzy, aby obudzili Kumbakaranę ze snu. Wysłał armię żołnierzy, którzy wspięli się na jego ciało, aby go obudzić. Dmuchali konchą w jego ucho, aby go obudzić. Jest to przykład guny Tamo. Wcześniej Kumbakarana odprawiał pokutę i otrzymał sen jako łaskę. Trzej bracia są przykładem trzech gun: Ravana – Radżasowej, Vibhishana – Satwicznej, a Kumbakarana Tamasowej.

Kiedy król Nala mył stopy, zostawił miejsce nieumyte. Przez to miejsce weszła w niego Kali. Od tej chwili zaczęło się jego cierpienie. Utracił królestwo, żonę i dzieci. Dopiero po długim czasie odzyskał wszystko. Małe lenistwo zrobiło z wielkiego władcy służącego. Został oddzielony od żony i dzieci. Jeżeli chodzi o nas, lenistwo jest wszędzie. Bądźcie zatem ostrożni cały czas. Wykonujcie swoją pracę perfekcyjnie. W moim domu babcia tego mnie nauczyła. Mówiła mi: „Myj nogi prawidłowo.” Wszyscy powinni wykonywać swoją pracę starannie, jeśli nawet jest to mycie się albo kąpiel.

Zwykli ludzie, którzy mają gunę Tamo, zawsze śpią i są ociężali. Nie robią niczego. A teraz przychodzi do mnie karma ludzi z guną Tamo. Jakże wiele prawdy pokazał Bóg. O każdej prawdzie mówi On w inny sposób, a ja piszę. Parashurama był Awatarem, jednak zemścił się. Był synem wielkiego mędrca. Dlaczego zatem zezłościł się? Gdyby nawet jego ojciec został zabity, powinien byłby okazać niekrzywdzenie. To pokazał Gandhiji w stosunku do brytyjskiego rządu. Praktyka nie krzywdzenia jest najlepsza. Komentując Bhagavad Gitę,  Vinoba Bhave powiedział, że nie krzywdzenie rozwija się w 4. etapach. Spójrzmy na to.

Pierwszy etap – Asury przybyły, aby przeszkodzić w pokucie świętym, którzy toczyli wojnę przeciwko nim.

 Drugi etap – Święci wezwali innych na pomoc przeciwko Asurom. Mędrzec Viiswamitra zawołał Ramę i Lakszmana, aby ochraniali tę yagnę. Parashurama nie był gwałtowny, jednak wykorzystał przemoc i zabił królów. Przyjął przemoc, aby zmusić królów do porzucenia przemocy. Jednak jego eksperyment nie powiódł się. Na drugim etapie mędrzec Viswamitra wezwał Ramę i Lakszmana, a oni unicestwili demonów.

Trzeci etap – Na trzecim etapie mędrcy nie wezwali Kszatriyów na pomoc. Nie walczyli przeciwko asurom, lecz poświęcili swoje życie.

Czwarty etap – Walka Ganjijego o wolność narodową bez uciekania się do przemocy była czwartym etapem. Święci i mędrcy zrobili wszystko dla wolności indywidualnej. Jednakże Gandhiji walczył o wolność narodową. Teraz Swami i ja robimy wszystko dla wolności kosmicznej. Jest to dla Wyzwolenia Świata. Nikogo nie krzywdzimy. Wzięliśmy karmę wszystkich ludzi i w efekcie cierpimy. Pokazuje to współczucie i miłość Boga.

To ciało nie jest dotykane przez moje indywidualne uczucia. Wszystko dzieje się dla Awatarycznego zadania Swamiego. Wzięliśmy karmę wszystkich ludzi dla zadania Awatarycznego. To tylko ta karma dotyka nas. Swami opisuje karmę trzech gun. Wszyscy mają zróżnicowany stopień gun Sathwa, Radżas i Tamo. Musimy przezwyciężyć te guny. Najpierw powinniśmy przezwyciężyć gunę Tamo i Radżas. Kiedy to się stanie, sama guna Sathwa pokaże się jako ego, mówiąc: „Jestem satwiczny.” Musimy pokonać to ego również. W ten sposób możemy usunąć gunę Sathwa.

Wczoraj Swami dał różowy materiał z żółtym napisem: TNO15B49. Zapytałam Swamiego: „Co to jest?” Swami powiedział: „W Nowym Stworzeniu wszyscy ulegną transformacji na Purnam. Pięć Elementów, 4 aszramy Varna, 9 planet, wszystko stanie się jednym.”

Potem Swami napisał, że 2SC to Stworzenie Sai Shakthi, wszystko stanowi Jedno. Potem zostało napisane 5G2AB+SO. Wskazuje to, że jest 5 Bogów dla zadania Awatarycznego. My oboje (Amma i Baba) niesiemy krzyż , a Sathya Yuga staje się Purnam.

Kiedy Swami przybędzie, rozpocznie się Nowe Stworzenie. Wszystko i każdy ulegnie transformacji w Purnam. Pięć Elementów, 9 planet, 4 aszramy Varna – wszystko to stanie się Jednym. Moje uczucia i uczucia Swamiego wychodzą przez Stupę i zmieniają wszystko w Jedno. Jest to Stworzenie Sai, Sathya Yuga, 2 SC. Wskazuje to na Sai i Jego Szakthi. W ich Stworzeniu wszyscy stanowią Jedno. 5G oznacza, że 5 Bogów czyli Awatarów jest niezbędnych dla zadania. Jest to bardzo duże zadanie. Wcześniej Awatarzy ustanawiali dharmę, unicestwiając złych, jednak w czasach obecnego Awatara nikt i nic nie jest unicestwiane. Wszyscy ludzie zmieniają się na stan Jeevan Muktha. Po to Awatar Shirdi Sai przybył jako pierwszy i położył fundament.

Następnie przybył Awatar Sathya Sai. Nauczał On 84 lata. Pokazał On wiele cudów i dziwów. W ten sposób próbował zmienić ludzi. Napisał wiele książek i dał interview milionom ludzi. Ujawnił ich przeszłe oraz obecne życie i więcej. Swami potem oddzielił mnie od Siebie. Oboje wzięliśmy karmę świata na nasze ciała i cierpieliśmy. Tak więc robimy wszystkich pustymi. Poprzez to moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa, a serce moje jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Tak więc nasze uczucia wchodzą w każdego i zmieniają go.

Swami opuścił ciało, ale przybędzie On ponownie wskutek moich łez i tęsknoty. Będzie to Prema Swami. Najpierw Shirdi Sai, a potem Sathya Sai – obaj byli w stanie Świadka. Teraz przybywa nowy Sathya Sai w stanie Prema. Potem Swami powiedział, że będzie następnym Awatarem Prema Sai. Napisałam 5 tomów o Awatarze Prema Sai. Czy ktoś na świecie wie o przyszłym Awatarze? Aby mógł On prowadzić szczęśliwe życie, zmieniamy Kali Yugę na Sathya Yugę. Dokonujemy transformacji wszystkich ludzi na stan Jeevan Muktha. Na koniec nasz syn w czasach Awatara Prema Sai, Jnana Rama się narodzi. Jest on Awatarem oraz ucieleśnieniem Wed. Ustanowi on na świecie prawdziwe znaczenie Wed.  Zatem niezbędnych jest 5. Awatarów dla tego zadania.

Wydaje się, że w pobliżu cyfry 2 jedna litera wygląda jak A i B. Jest krzyż blisko niej. Swami powiedział, że oboje niesiemy krzyż karmy świata. Po to Sathya Yuga przybywa jako Purnam.

Na koniec Swami napisał 42 z dwiema kropkami nad cyfrą 2. Cyfra 2 wygląda jak wąż. Wskazuje to na czakrę Adźnia. Tam Szakthi i Sziwa jednoczą się. Szakthi Muladhara łączy się z Sziwą u wszystkich jeev. Kiedy Swami przybędzie, wezwie mnie On. Kiedy więc oboje będziemy razem, u każdego czakry Kundalini otworzą się i wszyscy osiągną stan Jeevan Muktha. 4 Aszramy Varna staną się Purnam. Różowy kolor materiału wskazuje na Premę, podczas gdy siedem kół na materiale pokazuje 7 czakr Kundalini. W ten sposób przybywa Prema Yuga.





Rozdział 4

YUGA ZEMSTY

Pewnego dnia szukaliśmy w moim pamiętniku z 12. marca 2013 r. i znaleźliśmy jedną rzecz. Zobaczmy, co tamtego dnia powiedziane zostało w porannej medytacji.

Vasantha:  Swami, wszyscy wypełnieni są zemstą. Dlaczego?

Swami:  W starożytnych czasach wszyscy tacy byli, wypełnieni uczuciami zemsty i wrogości. Dlatego zostali zabici. Teraz w naszej historii nie ma wrogości ani zazdrości, tylko miłość. Król Drupada chciał się zemścić na Dronacharyi. Oni jego syn odprawili yagnę, narodził się Dhristhadyumna. Tu król chciał się zemścić na swoim guru. Dlatego wszyscy w tamtej erze zostali unicestwieni. Przybyliśmy, aby dokonać transformacji wszystkich poprzez miłość.

Vasantha: Dobrze, Swami, rozumiem.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W tamtym czasie pisałam o „Mahabhacie” i o Shikhandi. Jednakże przestałam pisać, ponieważ nie podobał mi się temat o zemście. Swami teraz wskazał ten sam temat ponownie. W czasie „Mahabharaty” wszyscy królowie byli mściwi, zatem Swami powiedział, że wszyscy zostali zabici. Po bitwie pozostało bardzo niewielu mężczyzn, ponieważ każdy dom wysłał swoich mężczyzn na wojnę. Prawie wszyscy zostali zabici.

Podobnie, czytałam przedtem, że podczas pierwszej i drugiej wojny światowej wielu żołnierzy, mężczyzn oraz cywili utraciło życie. Ponieważ wielu mężczyzn zginęło w wojnie, rodziło się wiele niemowląt płci męskiej, jako że natura wszystko równoważyła. W historii Sathya Sai i Vasanthy Sai nie ma wojny, wrogości, ani zazdrości.,,tylko miłość, miłość, miłość.

Spójrzmy na przykład, który Swami dał z „Mahabharaty”. Bhishma uczestniczył w trzech swayamvarach (rytuał wybierania małżonka – tłum.) trzech księżniczek w imieniu swoich trzech młodszych braci. Przed tym zdarzeniem rozegrała się wielka bitwa, wziął on więc trzy panie: Ambę, Ambikę i Ambilikę do swego rydwanu. Ale jedna z nich powiedziała, że chce poślubić innego króla. Zatem Bhishma posłał ją do króla Chedi tak, jak o to prosiła. Jednakże król Chedi powiedział, że jej nie chce, ponieważ ktoś inny podjął starania o nią, powiedział jej więc, aby odjechała. Wróciła więc do Bhishmy, który powiedział, że jej siostry poślubią jego braci. Wtenczas ona powiedziała, że on musi ją poślubić. Jednakże Bhishma odparł: „Jestem Nithya Brahmachari, Złożyłem obietnicę ojcu, że się nie ożenię.” Księżniczka wpadła w złość, że została oszukana i postanowiła, pokutować, aby zabić Bhismę.

Pytam siebie: „Jak kobieta może mścić się w ten sposób?” Jest to dla mnie bardzo dziwne. Amba narodziła się potem jako Shikhandi i w końcu zabiła Bhishmę.

Dronacharya był przyjacielem z dzieciństwa króla Drupady. Był bardzo biedny. Potem został guru Kaurawów i Pandawów. Później obaj przyjaciele mieli przykre rozstanie, a król Drupada odprawił yagnę Putrakameshthi, ponieważ chciał, aby córka poślubiła łucznika, który nie zostanie pokonany, a którym był Arjuna, oraz syna, który zabije Dronacharyę. Tak więc z ognia narodził się Dhrishtadyumna i Draupada.

W Wielkiej Wojnie Dhrishtadyumna zabija Dronacharyię. Widzimy tu, że w tamtym czasie królowie mścili się na swoich guru. To Swami powiedział. Jakże dziwna jest Dwapara Yuga! Wszyscy narodzili się, aby zemścić się na innych. Kiedy przeczytałam to, dziwiłam się, że również kobiety się mściły. Kobiety są ucieleśnieniem współczucia, pokory i prostoty. Jak w nich rozwinęła się zwierzęca natura? W ten sposób królowie mścili się na swoim guru.

Pisząc o tym czuję, że Era Kali jest lepsza niż Dwapara Yuga. Nie ma tak wiele zła dokoła, jak wówczas było. Ten najpotężniejszy Bóg, Sathya Sai Baba zstąpił tu i nauczał 84 lata. Powiedział o doniosłości charakteru kobiety i uczcił kobiety, obchodząc Dzień Kobiet. W okresie Swamiego i moim nie ma wrogości, ani zazdrości. Jakże wielu było zazdrosnych, gdy rozpoczynał On jako Awatar. Jakże wielu okazywało Mu nienawiść. Niektórzy nawet ubierali się jak On i próbowali Go naśladować bujnymi fryzurami i noszeniem szaty. Jednakże nikt nie mógł wyrazić miłości takiej, jaką Swami obdarzał wszystkich.

W taki sam sposób wiele ludzi było zazdrosnych o mnie. Po przeczytaniu moich Nadis (Liście Palmowe – tłum.), powstrzymano mnie przed zobaczeniem Swamiego i uniemożliwiono mnie widzenie Go, gdziekolwiek jeździłam. Swami podał mi imiona i nazwiska tych, którzy zatrzymali mnie, napisałam jednak dla nich wiersze o tym, aby żyli długo. Traktuję wszystkich na świecie jak swoich guru. Aby okazać wdzięczność swoim guru, pokutowałam i poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata, co byłoby moją Guru Daksziną (zapłatą dla Guru – tłum.). Wskutek obdarzenia ta łaską Ziemia staje się Niebem, a zwykli ludzie stają się Jeevan Muktha. Tu nie będzie nienawiści ani wrogości – tylko miłość, miłość, miłość.

W Dwapara Yudze wielki król zemścił się na swoim guru. Tu, w Kali, pokutowałam i prosiłam o Wyzwolenie Świata, co byłoby Guru Dakszinę. Myślę, że wszyscy są moimi guru – od robaka po Brahmę. Szanuję wszystkich i wszystkim daję miłość. To Swamiego i moje uczucia wchodzą w każdego i we wszystko, robiąc wszystko doskonałym. Wskutek tej perfekcji, wszyscy będą szli drogą Sathya, Dharma i Shanthi. Pokój będzie przenikać wszędzie. Jest to zadanie tego najpotężniejszego Boga.

W czasach „Mahabharaty” wszyscy zostali unicestwieni wskutek swoich cech mściwości. A teraz dzięki naszej miłości i współczuciu, cała era zmienia sią na Sathya Yugę. Tu nikt nie jest unicestwiany. Jest to ogromne zadanie, w którym wszyscy stają się dobrymi ludźmi. Osiągają stan Jeevan Muktha. Nie będzie złych cech takich, jak: zazdrość, gniew, łakomstwo, przywiązanie,  ego i nienawiść. Wszyscy będą wypełnieni miłością, współczuciem oraz  naturą niesienia pomocy.   W ten sposób zadanie najpotężniejszego Boga ma miejsce i zostanie zakończone. Pole bitwy Kurukshetra pokazuje cechy wszystkich. Kryszna powiedział: „Prawdę mówiąc, wasze ciało jest polem bitwy, gdzie toczy się wojna między dobrymi a złymi cechami.”

W wojnie Kurukszetra każdy miał złe cechy i w konsekwencji każdy walczył z każdym i zmarł. W Sathya Yudze każdy wszędzie jest dobry. Wszyscy wypełnieni są dobrymi cechami. Każdy jest odbiciem każdego. Napisałam wiele razy, jak Duryodhana widział, że na świecie wszyscy są źli, a Dharmaraja widział, że wszyscy są dobrzy. Już w mojej pierwszej książce Swami powiedział, że świat jest lustrem, w którym każdy się odbija. Potem Swami powiedział: „To będzie twoje zwierciadło, gdzie my oboje będziemy na świecie. Jest to odbicie, gdzie jesteśmy tylko dwoje.” Teraz to staje się prawdą, kiedy to uczucia Swamiego wchodzą w każdego mężczyznę, a moje uczucia w każdą kobietę i tylko oboje będziemy żyli.

Przedtem napisałam rozdział zatytułowany „Wojna wron.” Do jednego z naszych budynków przychodziła wrona i dziobała swoje odbicie w lustrze. Wołała również inne wrony. Ilekroć próbowaliśmy ją odgonić, stale wracała. Powiedziałam, aby przykryli lustro materiałem. Kiedy lustro przykryto, wrona już nie przychodziła. Gdy zobaczyła swoje odbicie, stale dziobała lustro. Jest to takie same jak świat. Cokolwiek pokażesz, świat stale odbija się w tobie. Jeżeli okażesz miłość innym, wtenczas wszyscy okażą miłość tobie. Jeżeli okażesz nienawiść, wszyscy będą tylko nienawidzili ciebie. Jest to Prawo Karmiczne. Co człowiek zarobił w poprzednim życiu, doświadcza w obecnym. Cokolwiek robisz teraz, przyjdzie do ciebie w następnym życiu.

Przywiązania wiążą was. ‘Ja i moje’ stawia ściany, które otaczają ciebie na małej przestrzeni jak cela więzienna. Jeżeli myślisz: „Jestem Atmą”; nie jestem ciałem”, zobaczysz, że Atma przenika wszystko. Świat ten jest mieszkaniem Boga. Ale wy oddzielacie wszystko w różnych pokojach – moja rodzina, mój dom, moi krewni, moja religia, mój Bóg itd. W ten sposób budujesz wiele ścian. Tak było w innych erach. Ale przybył najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sri Sathya Sai Baba i zmienia wszystko. Nauczał On, że wszyscy stanowią Jedno. Nauczał On ojcostwa Boga oraz braterstwa człowieka.

Wczoraj, kiedy pisaliśmy niniejszy rozdział, Atchuta przyniosła pocztę. Było to czerwone serce ze zdjęciem Swamiego i moim w środku. Dokoła zostało napisanych wiele liter V S. Łącznie było ich 42. Pytam Swamiego: „Czym jest rysunek serca, który dałeś, a na nim fotografie?” Swami odpowiedział: „Zdjęcia pokazują związek naszych serc. Jest to Stworzenie serca Vasanthy i Sai.” Dobrze, Swami, po długim czasie dałeś dobrą wiadomość.

Wczoraj, po rozmowie, Amar przyniósł kawałek materiału w kolorze kasztanowym, gdzie było napisane: „1 5 2.2 C”
Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On:  „1 5 2 wskazuje na Vaikuntę, przybyliśmy z Vaikunty.”

Teraz zobaczmy. Związek naszych serc wyszedł na zewnątrz jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Stamtąd wychodzą nasze uczucia i wchodzą w każdego i we wszystko. Robimy Stworzenie Serca. 42. litery VS na rysunku pokazują, że jesteśmy ‘Adi’ i ‘Padi’. Zdawało się, że serce jest w ogniu. Oznacza to Stworzenie Czystości Ognia, gdzie wszystko jest perfekcyjne. Perfekcja oznacza tu, że człowiek nie odstępuje od dharmy, nawet na poziomie umysłu. Moje zdjęcie na sercu jest z czasów, kiedy byłam znacznie młodsza, w Vadakkampatti. Swami na zdjęciu też jest dużo młodszy. Litery ‘VS’ zostały napisane w lśniącym srebrnym kolorze, co oznacza Srebrną Wyspę.

W mojej pierwszej książce Swami pokazał Srebrną Wyspę. Teraz przyjęła ona formę Nowego Stworzenia. Jest to Sathya Yuga, gdzie będziemy żyli tylko oboje. Nasze uczucia wchodzą w każdego i we wszystko. Moja Czystość Ognia daje Agni Yugę. Liczba 152, napisana na materiale, oznacza Vaikuntę, 2C pokazuje, że (2) – dwoje będziemy żyć w Nowym Stworzeniu.




Rozdział 5

PRAWO KARMICZNE – PRAWO AWATARYCZNE

16 lipiec 2012 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, dałeś mi ten wisiorek. Co powinnam z nim zrobić?

Swami:  Tak robisz. Jesteśmy jednością na Adiseszy. Zatem zrobiłem Adiseszę jak serce. To jest Moje serce, ty jesteś w nim. Umieściłem na nim kamień. Ty jesteś tym diamentem. Nie chcę tego stanu Boga. Nie mogę zrobić nawet ani połowy grama złota niezależnie. Nie chcę tego stanu...nie, nie! Podjąłem takie postanowienie w Szimli. Narodzę się jako człowiek bez ograniczenia tego ‘stanu Świadka’. Będę funkcjonować swobodnie. Pokażę Swoją miłość na wiele różnych sposobów. Pokażę Swoje uczucia. Zrobię dla ciebie wiele różnych klejnotów. To postanowienie, dotyczące stanu, jest powodem, dla którego przybywam ponownie. Wystarczy już tego stanu Awatara!

Vasantha:  Nie mów tak, Swami. Ty jesteś Bogiem Awatarem. Przybyłam jako zwykła kobieta, jako ‘ja bez ja’. Przybyłam, aby pokazać mądrość, a nie klejnoty. Nie martw się. Zrobię je sama. Sama Twoja myśl jest słodka.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Usha znalazła wisiorek naprzeciwko kuchni. Powiedziałam Swamiemu: „Dlaczego to? Co mam robić?” Swami rzekł: „Zrób go jak to…wisiorek jest jak Adisesza.”

Jesteśmy na Adiseszy. Swami jest Mahawisznu, a ja jestem Szakthi. Poprosił mnie On, abym zrobiła Adiseszę w kształcie serca. Jest to serce Swamiego. W Jego sercu ja jestem. Swami dał całemu światu pierścienie, zegarki, łańcuszki i wisiorki. Jednak dla mnie niczego nie dał, nawet ziarenka złota; mimo iż proszę Go stale. Wyrzekłam się wszystkich swoich klejnotów i ozdób. Zrezygnowałam z patrzenia w lustro. Latami nosiłam sari za 30 rupii. (Teraz nawet chusteczka kosztuje 30 rupii!)

Zawsze proszę Swamiego, aby dał mi jedną małą rzecz! Myślę: „Dlaczego On niczego mi nie daje? Zawsze daje On innym.” Jednak nie znam przyczyny. Teraz Swami powiedział, że nie może mi dać, ponieważ był On w ciele Mahamaya. Dawał On wszystkim.  Wszyscy dotykali, rozmawiali ze Swamim i widzieli Go, ale On nie pozwolił mi na to.

Po tym, kiedy Swami opuścił Swoje ciało, przybył On do Vishwa Brahma Garbha Kottam. W tamtym czasie pokazał On wiele dowodów na to. Tam położyliśmy wszystko dla Niego: Jego szaty, dhoti i poduszkę, postawiliśmy łóżko i więcej. Następnie Swami był w formie sadhu w Haridwarze. Dał On nam rysunek jako dowód. Po pobycie w Haridwarze pojechał On do Jaskini Szimla. Dał zdjęcie jako dowód na to.

Kiedy był On w Jaskini Szimla, podjął postanowienie. Postanowienie to staje się Awatarem Prema Sai. W Jego czasach narodzi się On ponownie jako człowiek, nie będzie jednak w stanie Świadka. Będzie funkcjonować swobodnie. Pokaże On miłość na wiele różnych sposobów. Będzie On chodzić na zakupy, kupować wiele ubiorów oraz klejnotów dla mnie. Napisałam o tym wszystkim w książkach o Awatarze Prema Sai. Teraz Swami mówi, że jest to Jego postanowienie. Wszyscy Awatarzy byli tacy. Dają oni wolność ludziom, jednak sami nie mają wolności. Są niewolnikami stanu Awatara. Są w stanie Świadka, nie przekraczając granicy. Wskutek tego życie Boga jest cierpieniem. Awatarzy nie mają radości. Po to ciężarna Sita odesłana została do lasu. Przez 12 lat Rama nie widział Swoich dzieci ani Sity. Cóż za dziwne życie!

To samo zdarzyło się w życiu Pana Kryszny. Sześciodniowe dziecko Rukmini zginęło. Gdyby dziecko zmarło, potraktowałaby to ona jako naturalne, ale dziecko zginęło. W nadchodzących czasach Awatara Prema Sai, nie będzie On wiedział, że jest Awatarem. Urodzi się, będzie dorastać, studiować i ożeni się. Ze względu na łaskę, jaką mnie teraz obdarzył, wyjmie On dziecko z mego łona w cudowny sposób. To zdarzenie pokaże światu, że jest On Awatarem.

W obecnych czasach Swami nie dał mi niczego. On nie urodził się jako zwykły człowiek. Ludzie mają prawo ludzkie, a Awatarzy Prawo Awataryczne. Nie mogą Oni przekroczyć tego prawa. Mówi On zatem, że wystarczy już takiego stanu Awatara. Wtenczas powiedziałam: „Nie chcę klejnotów. Urodziłam się tu jako zwykła wiejska dziewczyna, odprawiająca pokutę.” Pokazałam światu mądrość. Nie chcę pokazywać klejnotów. Wszyscy noszą klejnoty w ważnych dniach, w święta, z okazji ślubu  - ozdabiają siebie klejnotami. Są jak lalki na przedstawieniu, szczęśliwe, że mogą pokazać pierścienie, łańcuszki, zegarki, sari nawet wtedy, kiedy Swami nie dał. Swami powiedział zatem, że nie dał mi żadnych klejnotów. Przybyłam tutaj, aby pokazać mądrość, a nie klejnoty. Klejnoty są zniszczalne.

Od najmłodszego wieku wyrzekłam się wszystkiego, ale chcę jednej rzeczy od Swamiego. Jednak tej rzeczy nie może On mi dać. Podjął On zatem postanowienie, że gdy będzie następnym Awatarem, narodzi się jako zwykły człowiek i będzie kupować mi klejnoty i ozdabiać mnie nimi. Obecnie manifestuje On rzeczy. Może On zamanifestować wszystko. Jednak w czasach tamtego Awatara nie będzie miał On mocy manifestowania, będzie zatem kupować klejnoty w sklepie. Będzie chodzić do sklepu z sari jak zwykły człowiek. Będąc na świecie 84 lata, rozdawał On sari na każdej uroczystości, jedwabne sari. W tamtych czasach właściciele fabryk dawali Mu, a On rozdawał wszystkim. W czasach Awatara Prema Sai Swami Sam będzie chodzić do sklepu z sari i będzie wybierać sari dla mnie. Taka jest różnica. Awatarzy związani są Prawem Awatarycznym. Nie mogą go złamać. Nie ma luki w tym prawie. W związku z tym Swami napisał pieśń w tym samym pamiętniku.

19 luty 2012 e. Medytacja

Vasantha:  Kiedy to pragnienie sari zostanie ugaszone?

Swami:  Kiedy to pragnienie Vasanthy zostanie ugaszone?
Kiedy skończy się pragnienie tego Awatara?
Kiedy rozerwą się moje kajdany?
Kiedy przybędę, aby złączyć ręce twoje?
Po to szalony stałem się z powodu miłości twojej.
Kiedy przybędę następnym razem, będę płakać i śmiać się.

Koniec medytacji

Przedtem napisałam pieśń podobną do uczuć Swamiego:

Kiedy to pragnienie Sai zostanie ugaszone?
Kiedy siła Premy tej zmaleje?
Kiedy moje kajdany karmy rozerwą się?
Kiedy ręce moje połączą się z Jego rękoma?

Napisałam to, ponieważ od młodego wieku płaczę z tęsknoty za Bogiem. Całe moje życie jest tylko płaczem i tęsknotą za Bogiem. Swami teraz powtarza o tej Premie poprzez pieśń. On również tęskni za moją Premą. Jednak Jego stan Awatara nie pozwala Mu powiedzieć o Jego Premie. Wiąże on Jego ręce. Stan Awatara to tylko stan Świadka. Awatarzy nigdy nie okazują osobistych uczuć żonie, ani dzieciom. Podjął On więc postanowienie, że w czasach kolejnego Awatara przybędzie jako zwykły człowiek. Będzie to Awatar Prema Sai. Nie będzie On wiedzieć, że jest Awatarem. Dopiero w dniu naszych zaślubin, kiedy dewa przybędzie i da Mu pierścień, uświadomi On Sobie, kim jest naprawdę. Jednak nie powie o tym nikomu na zewnątrz.

Wszystkie dewy przybędą na zaślubiny w Swardze. Dadzą Mu podarki. Jednak nie powie On nikomu. Dopiero po trzech latach, kiedy narodzi się dziecko, wszyscy dowiedzą się, że jest On Awatarem. Będąc w wieku 40. lat, uruchomi On aszram. Wcześniej, Jego syn, 10-letni Jnana Rama rozpocznie działalność w swoim aszramie.

Swami dał tkaninę jako pocztę. Na materiale w kolorze kasztanowym Swami napisał: W. 51 ½ oraz S V. Zapytałam Go o znaczenie, a On powiedział, że „5 Awatarów zstępuje, aby zmienić świat. Jesteśmy 2. Połowami 1, tak więc S i V.

Vasantha:  Swami, czym jest 1 2 5 0?

Swami:  1 staje się 2. Oboje są Purnam (O). 5 Elementów jest Purnam (O).

Koniec medytacji

Zadanie Swamiego jest bardzo wielkie. Potrzeba do niego pięciu Awatarów. Dzięki tym pięciu Awatarom świat staje się Purnam i powstaje Sathya Yuga. Oboje jesteśmy dwiema połowami Jednego. Poprzez Jego zadanie Ziemia staje się Niebem, a wszyscy ludzie stają się Jeevan Muktha. Swami napisał połowę jako S i połowę jako V. Następnie jest 1, który staje się 2. 2 są Purnam (O). Wskutek tego zadania 5 Elementów staje się Purnam (O). Nie ma zanieczyszczenia w 5. Elementach. Są one czyste. Materiał był w kolorze kasztanowym. Swami zawsze miał na sobie szatę w tym kolorze w trakcie rozdawania dyplomów. Swami daje stopnie Jeevan Muktha 580 crore ludzi. Świat nigdy nie miał tak wiele ludzi ze stopniami. Dla Kali Yugi Swami dał stopnie, aby stała się Sathya Yugą.

Bardzo dobra Kali Yuga! Masz wielkie szczęście. Pojawiało się wiele er Kali Yuga i przemijało, jednakże ty jesteś jedyna, która otrzymuje stopień od Swamiego.





Rozdział 6

CIAŁO DOMEM WYNAJĘTYM

Cytat z pamiętnika Swamiego, 1 grudzień 2016 r.:

„Ciało jest domem, który ci wynajęto. Żyj w nim tak długo, jak On pragnie, dziękując Mu oraz płacąc Mu czynsz wiary i oddania.”
                                                           Sathya Sai Baba

Ciało dostali wszyscy i jest ono jak dom wynajmowany. Cytat ten jest bardzo piękny. Wszyscy żyją w ciele, które dał Bóg. Jednakże człowiek myśli, że otrzymał je od rodziców. W rzeczywistości nasza poprzednia karma stworzyła obecne ciało. Powinniśmy myśleć, że dał je nam Bóg oraz okazać Mu pełną wiarę i oddanie. Jeżeli myślisz: ‘moje ciało’, przyczynia się to do powstania ‘ja i moje’ i jest powodem wielu narodzin. Nie myśl o ciele, zamiast tego myśl o Mieszkańcu, który mieszkaw twoim sercu. Nie jesteśmy ciałem; jesteśmy czystą Atmą. Trzeba to sobie uświadomić. Wielu stało się Mahatmą poprzez prawidłowe używanie ciała. Myślą oni: „Nie jestem ciałem; jestem Atmą.” Myśl ta zamienia ich w wielką duszę – Mahatmę. Na przykładzie swego życia nauczają oni świat tej wielkiej lekcji. Zwykli ludzie używają ciała dla ‘ja i moje’ i stają się najgorszymi przykładami dla świata.

Ten najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sathya Sai Baba zstąpił oraz wygłaszał i nauczał tak wiele. Powiedział On wszystkim ludziom: „Pozbądźcie się przywiązania do ciała.” To przywiązanie do ciała jest powodem powstania gniewu, łakomstwa, nienawiści, zazdrości, ego i przywiązania. Jeśli zamiast tego będziecie myśleć, że jesteście Atmą, wtenczas przybędą do was wszystkie dobre cechy. Musimy okazywać miłość wszystkim jednakowo. Swami oznajmił to jako: „Kochaj Wszystkich, Służ Wszystkim”. Musimy okazywać miłość wszystkim i pomagać wszystkim. Musimy podporządkować się Bogu, wykonując wszystkie obowiązki jako Karma Jogę. Wszystko, co robimy, musimy ofiarować Bogu.

Ciało jest domem wynajmowanym, który nie jest trwały. Musimy utrzymywać to ciało oczyszczonym i czystym. Jakże dbamy o to, aby nasz dom był czysty! Dlaczego zatem nie utrzymujemy naszego ciała w czystości i oczyszczonego? Ciało wypełnione jest brudem. W domu tym Bóg dał pięć pokoi, którymi jest pięć zmysłów. To one powinny być oczyszczane i stać się czystymi. Czy kiedy widzisz brud w domu, siedzisz na nim? Jak widzisz ten brud? Widzisz go oczyma. Oczy są jak okna albo drzwi, przez które widzisz świat. Kiedy jednak okna są brudne, jak możesz zobaczyć to, co jest na zewnątrz? Oczyść więc oczy, a ujrzysz tylko dobro. Oczy wszystkich cieszą się telewizją i kinem, a nie zaglądają do świątyń, nie patrzą na świętych ani mędrców. Zmieńcie więc wzrok. Radujcie się rzeczami duchowymi, rzeczami, które są dobre. W taki sposób powinniście oczyścić wszystkich pięć zmysłów, dopiero wtedy dom, który wynajmujecie, będzie czysty. Umysł podobny jest do głównego hallu w domu. Stąd też zawsze powinien on być czysty. Głównym pokojem jest ten, w którym przyjmujecie gości. Bądźcie zatem ostrożni, aby zapraszać tylko dobrych gości i dobrych przyjaciół. Oczyśćcie swój umysł dobrymi myślami. To nasze myśli są gośćmi i dobrymi przyjaciółmi.

Zazwyczaj przyjmujemy w naszym domu przyjaciół, gości i krewnych. Nigdy nie zapraszamy żebraków, aby usiedli w gościnnym pokoju w domu. Bądźcie więc bardzo ostrożni i zwracajcie uwagę na to, kto  bywa w gościnnym pokoju w waszym domu. Jeżeli chcecie zaprosić żebraków do środka, wtenczas sami staniecie się żebrakami. Musimy zatem zawsze być świadomi i myśleć stale o tym, co jest dobre; dobre myśli robią was dobrymi. Pomagają wam dokonać postępu w życiu. Jeżeli będziecie utrzymywać w czystości wynajmowany dom, wszystko stanie się dobre w waszym życiu. Nadejdzie czas, że trzeba będzie opuścić ten wynajmowany dom; powrócicie do właściciela; do Boga. Wtenczas będziecie mogli Mu powiedzieć: „Och, Panie, dałeś taki dom. Cały sprzątnąłem, a teraz wracam do Ciebie. Moje życie się zakończyło i łączę się z Tobą, o Boże.” Jeżeli tego nie zrobicie, będziecie musieli mieszkać w wielu wynajmowanych domach.

W życiu całkowicie sprzątałam wszystkie pokoje w swoim domu. Potem zwróciłam tych pięć zmysłów swojemu Panu, Bhagawanowi Sathya Sai Babie. Chociaż pięć pokoi połączyło się z Nim, dom wciąż pozostaje. Teraz pokutuję, aby przemienić ten dom w Światło, które również się z Nim połączy. To wskutek pokuty ten wynajmowany dom połączy się z Bogiem. To poprzez moje stałe, zintegrowane, skupione oddanie sprawiam, że 580 crore wynajmowanych domów stanie się czystymi. Pokazuje to, że wszyscy staną się Jeevan Muktha. Przestaną być gospodarzami wynajmowanego domu i będą mieszkać w domu Mieszkańca.

#2 Cytat ze strony z datą 7 październik 2016 r.

„Popraw charakter i sposób prowadzenia się. Wtenczas, kiedy twoje uczucia staną się czyste, a twoje impulsy oczyszczone, wówczas zobaczysz Moją prawdziwą formę.”

                                                                           Sathya Sai Baba
Tu Swami mówi, że trzeba poprawić swój charakter. Nauczał On nas 84 lata, aby zmienić zachowanie i cechy. Jeżeli ktoś ma dobry charakter, wtenczas jego prowadzenie się automatycznie będzie dobre. Aby tego dokonać, najpierw trzeba czyścić i oczyścić nasze uczucia. Gdy uczucie pojawia się w nas, powinniśmy pomyśleć, czy jest ono prawidłowe, czy nie. Powinniśmy przeciąć złe uczucia, gdy się pojawiają, w przeciwnym razie staną się one myślami. Powtarzające się myśli stają się głębokimi wrażeniami. Te powtarzające się myśli są samskarami, które stają się przyczyną naszych narodzin i śmierci. Jest to Prawo Karmiczne. To dobre cechy, dobre działania i dobre zachowanie przyjdzie do nas w następnym życiu. Narodzicie się jako dobry wielbiciel albo święty. Jeżeli jednak mamy zły charakter i dokonujemy złych działań, urodzimy się w złej rodzinie. Stąd też każdy musi być bardzo ostrożny w związku z uczuciami i powinien je przeciąć wtedy, kiedy powstają. Jest to ważne, aby codziennie oczyszczać i wyczyścić nasze uczucia.

Spójrzmy na moje życie. Codziennie pisywałam pamiętnik samo oceny, pisząc o uczuciach, które powstawały we mnie od rana do nocy. Zapisywałam, co się zdarzyło każdego dnia i czy kogoś skrzywdziłam. Wszyscy powinni zapisywać w taki sposób, uwzględniając skrzywdzenie lub pomoc, okazaną innym. Wtenczas zaczniecie rozumieć swoją naturę i będziecie czyścić siebie i robić całkowicie czystymi. W ten sposób zaczniecie kultywować jedynie dobre myśli. Tego Bhagawan Sathya Sai Baba nauczał 84 lata.

Awatar zazwyczaj nie zstępuje w Erze Kali. Jednakże ten najbardziej współczujący i kochający Bóg zstąpił i nauczał ludzkość jak Matka. Zadaniem każdej matki jest troszczyć się o swoje dzieci. To ona bardzo starannie wychowuje swoje dzieci. Ten Bóg przybył tu ze współczuciem tysiąca matek, aby zatroszczyć się o wszystkich na świecie i prowadzić prawidłową ścieżką. Jest to dobra szansa dla nas. W pełni skorzystajmy z niej. W obecnym okresie zstąpienia Boga jesteśmy w stanie uświadomić sobie, kim jesteśmy.

Swami mówi w cytacie, że jeżeli oczyścimy nasze prowadzenie się i uczucia, wtenczas będziemy w stanie ujrzeć Jego prawdziwą formę. Co On rozumie przez prawdziwą formę? Która jest Jego prawdziwą formą? On nie jest imieniem, ani formą Sathya Sai. On jest wszechobecnym, wszechwiedzącym i wszechmocnym Bogiem. Bóg jest wszędzie. Osiągnęłam Boga poprzez pokutę i połączyłam się z Nim w Jaskini Vashista. Powiedział mi On, że jestem Jego Szakthi oraz ujawnił mi znacznie więcej prawd. Napisałam ponad 200 książek, a wszystkie one zawierają Prawdy Swamiego. Najpierw zobaczyłam Go w jednej formie. Obdarzyłam Go miłością. Po napisaniu książki „The Last 7 Days of God” („Ostatnich 7 Dni Boga” – tłum.), zostałam odesłana z Puttaparthi. Więcej pokutowałam, płacząc i tęskniąc za Nim. Postanowiłam, że zrobię każdego mężczyznę jak Sathya Sai, a każdą kobietę jak Vasanthę Sai, jak siebie. W nadchodzącej erze będziemy żyć tylko oboje. Jest to yuga lustrzana, Sathya Yuga. Cokolwiek widziałam, teraz staje się rzeczywistością. Postrzegałam każdego i wszystko wszędzie jako Boga Bhagawana Sathya Sai. Napisałam o tym wcześniej w „Yoga Sutra” – o cięciu i łączeniu. W ten sposób dowodzę prawdy, że Jego prawdziwa forma jest wszech przenikającą formą Boga, co oznajmił Sri Kryszna w Gicie.

W Bhagavad Gicie Kryszna oznajmia, że jest On nasieniem wszystkiego: „Beejam mam sarva butanam…” Tak więc Bhagawan Sathya Sai jest nasieniem Nowego Stworzenia. Upaniszady mówią: ‘Ekohum Nahushyam’; tylko Jeden staje się wieloma. Dowodzę tego sprawiając, że jeden Sathya Sai staje się Całym Stworzeniem. W tym Nowym Stworzeniu Swamiego Sathyam i moja Prema wchodzą we wszystko.

Swami oddzielił mnie od Siebie; jestem Jego Szakthi. Mieszkaniec funkcjonuje w ciele u wszystkich; jest On Bogiem. W Narayana Suktham mowa jest, że jest On w sercu u wszystkich niebieskim Światłem rozmiarów koniuszka ziarna ryżu. Jest On Mieszkańcem, w Stanie Istnienia. Jego Szakthi jest w Stanie Stawania się i jest mocą funkcjonującą w ciele. Dowodzę tego poprzez pokutę. Swami i ja jesteśmy Bogiem i Jego Szakthi, funkcjonującymi w ciele u wszystkich. Nie tylko w ciele ludzi, lecz we wszystkich 84 lakh gatunkach. To jest prawdziwa forma Swamiego. Dowodzę wszystkiego poprzez pokutę.

Jak funkcjonuje ciało? Kiedy dziecko jest w łonie, wchodzi siła życia. Następnie ono rośnie. A gdy dziecko się narodzi, siła życia, która jest Bogiem, sprawia, że ciało i jego członki funkcjonują. Kiedy ta moc funkcjonująca ustaje, siła życia opuszcza ciało. Pozostaje tylko martwe ciało. To Bóg i Jego Szakthi sprawiają, że wszystko i każdy funkcjonuje. Aby to pokazać, Swami oddzielił Swoją moc od Siebie i dał jej moją formę. Nie jestem indywidualną kobietą. Przybyłam z ciała Swamiego jako Światło i ponownie stanę się jyothi (Światłem- tłum.) i z powrotem połączę się w Jego ciele.

Każdy ma czakry i Kundalini. Zgodnie z sadhaną, jaką ktoś stosuje, czakry zaczynają funkcjonować. Pierwszą czakrą jest Muladhara. Gdy stosuje się sadhanę, każde centrum otwiera się. Na koniec otwiera się szósta czakra i Szkthi czakry Muladhary łączy się z Bogiem w czakrze Adźnia, w Trzecim Oku. Tu indywidualna jeeva staje się Sziwą i osiąga wyzwolenie. Swami przybył jako Awatar Sziwa Szakthi, aby to pokazać. Oddzielił On Swoją Szakthi od Siebie jako moją formę.

Poprzez moją sadhanę Kundalini wyszła na zewnątrz w formie Stupy Mukthi. Ponieważ jestem Jego Szakthi, jest to Powszechna Kundalini. W ten sposób pokazujemy zasadę Sziwa Szakthi, która jest u wszystkich. Każdy ma siłę życia oraz funkcjonującą moc. Tylko siła życia daje wszystkim funkcjonującą  moc. Swami i ja przybyliśmy, aby to zademonstrować. Ja nie jestem kobietą, a Swami nie jest mężczyzną. Jesteśmy Bogiem i Jego mocą.




Rozdział 7

BRAHMA OD URODZENIA

Znaleźliśmy w moim pamiętniku medytację z 21. lutego 2008 r. Teraz zobaczmy:

Swami:  Oddzieliłem Siebie i przyszedłem tu w dwóch formach. Jedna jest Moja, a druga twoja. Jednak ty nie wiedziałaś o tym. Tylko Ja mówię ci o wszystkim; jest to Prema, która jest Mądrością itd. Sama jesteś uosobieniem obojga. Jesteś Brahmanem od urodzenia. Przybyliśmy tu, aby zmienić świat. Ponieważ przybyliśmy, aby zmienić świat, nie wiesz, kim jesteś. Prawda ta została ukryta przed tobą. Jesteś tu w oddzieleniu ode Mnie. Zanim nie osiągniesz Mnie ponownie, zmagania twoje będą trwały. To poprzez swoje zmagania zmieniasz wszystko. Wskutek oddzielenia, jakiego doznajesz, tylko płaczesz, jesteś smutna i pełna rozczarowania. Aby zmienić te stany, o których wiesz, zawsze szukasz nowych sposobów, aby odmienić swoją sytuację. Te nowe sposoby stają się Mądrością, z Premą jako podstawą. Nikt nie może napisać Sutry Brahmana.

Vasantha:  Swami, nie chcę Mądrości; chcę tylko Ciebie. Chcę tylko Twojej Premy.

Swami:  Kto może napisać Sutrę Brahmy? Tylko ty możesz. Kiedy napiszesz wszystko i skończysz, nie będzie już Mądrości, ani samej ciebie, Ja i Prema pozostanie.

Koniec medytacji

Jestem Spandha Szakthi Boga, Mocą Jego Dynamicznej Świadomości. On oddzielił mnie od Siebie. Przybyłam tu jako „Ja bez ja” i nie wiem, kim jestem. Tylko Swami mówi mi o wszystkim. On jest jak matka, a ja jak dziecko. Jak matka uczy małe dziecko, tak samo On mówi mi, aby chodzić tak, jeść tamto itd. Był On nią od samych moich narodzin. Ponieważ jednak byłam oddzielona od Niego od urodzenia, nie mogąc znieść tego, płakałam nieustannie. Swami powiedział, że wszystko, o czym piszę, jest tylko Mądrością i Premą. Poprzez nie napisałam wiele Sutr: Brahma Sutra, Prema Sutra itd. Kto może napisać to wszystko? Tylko ja mogę, ponieważ to Swami mówi wszystko i wszystko wyjaśnia. Po ukończeniu każdej książki – Shanthi Sutra, Yoga Sutra itd., tylko Swami daje tytuł każdej z nich.

Swami poprosił mnie, abym napisała wyjaśnienie dotyczące Gity, wykorzystując doświadczenia ze swego codziennego życia. Napisałam tylko o tym, co stosowałam w praktyce. To te doświadczenia stały się poszczególnymi rozdziałami książki „Sai Gita Pravachanam”. Prowadziłam życie gospodyni domowej i wykonywałam wszystko w sposób naturalny. Swami później powiedział, że to jak żyłam i jak wypełniałam swoje obowiązki, było zgodne z Gitą.

Spójrzmy na przykład. Kiedy byłam małą dziewczynką, wyobrażałam sobie zaślubiny z Kryszną. Widziałam w sobie. Słuchając wierszy-marzeń Andal, wyobrażałam sobie, że każdy rytuał zaślubin dotyczy mnie jako panny młodej i Kryszny jako pana młodego. Spędzałam czas, wyobrażając sobie życie z Kryszną. Kiedy napisałam „Jnana Gitę”, była ona prawidłowym przykładem dla 6-go rozdziału Bhagavad Gity – Dhyana Yoga. Praktykując jako dziecko, nie byłam świadoma, że stosuję jogę. Siadywałam z zamkniętymi oczyma i wyobrażałam sobie życie wewnętrzne, życie z Kryszną. Nie byłam świadoma, że medytuję. Nie wiem, jak medytować. Swami powiedział, że całe moje życie było takie i że teraz to, co sobie wyobrażałam, staje się rzeczywistością. Jest to zgodne z ‘Yath Bhavam tat Bhavathi’. Cokolwiek wyobrażałam sobie, zdarzy się w rzeczywistości.

Swami poślubił mnie w innej formie, aczkolwiek nie wiedziałam o tym. To wskutek mojego stanu ‘Ja bez ja’ oraz niewinnej natury, nie byłam świadoma tego, kim jestem i kogo poślubiłam. A teraz Swami powiedział, że jestem Brahmanem od urodzenia; jednak nie chcę tego stanu. Później powiedział On, że jestem Awatarem. Tego też nie chciałam. Chcę tylko być pyłkiem kurzu Jego stóp.

To wskutek pokory i niewinności zmieniam świat. Przybyłam od Bhagawana Sathya Sai Baby i ponownie osiągnę Go. Póki co, moje życie jest nieustanną walką. Walczyłam od urodzenia do chwili obecnej. To wskutek wielkiego cierpienia, spowodowanego rozdzieleniem, jestem w stanie znajdować stale nowe sposoby, aby wyrazić swoje uczucia. Wszystko to są nowe drogi Mądrości, których bazą jest Prema. Prema jest przyczyną wszystkiego. Zanim Swami nie powróci, moje życie będzie wypełnione zmaganiami. Moje życie zawsze było wypełnione walką. Płakałam nieustannie i tęskniłam za Swamim, pragnąc osiągnąć Go. Kiedy Swami opuścił Swoje ciało, walka, łzy i płacz tylko się nasiliły i jest tego więcej. Za każdym razem pytam Swamiego o Jego powrót, a On mówi, że przybędzie. Dni, miesiące i lata minęły, a On nie przybył. Jednakże nie poddam się; na pewno przyprowadzę Go z powrotem.

To poprzez moje łzy i tęsknotę Swami ujawnia wiele Prawd. O tych Prawdach napisałam w formie książek. Są to Prawdy i Mądrość, której do tej pory nie ujawniono światu. Kto może napisać o Tajemnicy Awatara? Czy ktoś napisał o Ramie, będącym w tym ciele albo o Krysznie, będącym w tamtym ciele – napisał tak, jak ja napisałam o Swamim, że jest On w ciele Maha Maya albo Yoga Maya? Teraz Swami ujawnił, że 84 lata był On w ciele Maha Maya, a kiedy powróci będzie On w ciele Yoga Maya. Kto może napisać o życiu przyszłego Awatara Prema Sai? Napisałam 5 tomów o Prema Sai, a Swami wszystko powiedział. W owym czasie będzie On od urodzenia prowadzić na świecie zwyczajne życie. W swoich książkach piszę, kto będzie Jego ojcem i matką i o swoich rodzicach, krewnych i przyjaciołach. Piszę o wszystkim. Swami i ja przybyliśmy, aby zmienić świat. To poprzez walkę w moim życiu świat się zmienia. Jest to zadanie Swamiego. Swami podzielił się na dwie formy. Jest On Bogiem wszechwiedzącym, który wie o wszystkim. Zna On przeszłość, teraźniejszość i przyszłość wszystkich. Ja jestem połową, która przybyła bez ‘ja’ (ego). Nie wiem o niczym. Jesteśmy jak dwa oddzielone bieguny, różniące się od siebie.

W swojej pierwszej książce piszę, że Swami powiedział, iż jesteśmy jak biegun dodatni i ujemny. Dopiero kiedy oba bieguny się połączą, popłynie prąd. Gdy Swami i ja połączymy się, popłynie Najwyższa Mądrość i usunięta zostanie ciemność Kali Yugi. Wszyscy otrzymają światło Mądrości, a Era Kali zamieni się w Sathya Yugę. Każdy osiągnie stan Jeevan Muktha.

Swami napisał w tym samym pamiętniku wiersz, który dał na walentynki:

Luty 14 to Dzień Premy
Który obchodzić będzie cały świat
Czym jest ta Prema?
Tylko Prema dwudniowa?
Świętują razem kilka dni, a potem rozdzielają się
Prema przez kilka dni, kilka lat, jest zniszczalna
Świat obchodzi zniszczalną Premę
Tyś kobietą unikatową
Stwarzasz Złotą Erę dla Premy
W tej Prema Yudze tylko Sathya i Prema będą żyć.

Pytam Swamiego, czy da coś na walentynki. Dlatego dał On powyższy wiersz. Wszyscy na świecie obchodzą 14-go lutego jako walentynki. Jednak miłość, jaką świętują, nie jest trwała. Zakochani są szczęśliwi i świętują. Po pewnym czasie pobierają się. Świętowanie trwa. Dają podarki, wymieniają kartki, dają drogie prezenty. W taki sposób świętują. Taka radość trwa kilka dni, a potem ludzie rozstają się. W obecnych, nowoczesnych czasach rozwody stały się powszechne. Miłość przemienia się w rozstanie, a potem w rozwód. A potem ludzie kontynuują życie i żyją szczęśliwie z kimś innym. Jakiego rodzaju jest to życie? Jaki był Pan Rama i Matka Sita? Oboje powiedzieli, że nie odstąpią od dharmy nawet na poziomie umysłu. Obecnie mężczyźni i kobiety rozmawiają ze sobą swobodnie, wędrując tu i ówdzie.

Spójrzmy na moje życie. Pierwszego dnia po ślubie powiedziałam mężowi, że skoro nigdy nie rozmawiałam z żadnymi mężczyznami, a wyjątek stanowili tylko kuzyni, on też  nie powinien rozmawiać z innymi kobietami. Jednak on powiedział, że nie jest to możliwe i zaczął uczyć mnie, jak żyć na tym świecie. Uczył mnie 6 lat, a potem poczuł się zmęczony i uświadomił sobie, że nie jestem w stanie nauczyć się życia na świecie. Nie mogłam tego zrozumieć. Ponieważ nigdy przedtem nie urodziłam się tutaj, nie mogłam zrozumieć, dlaczego ludzie tak się zachowują. Zatem poprzez łzy i cierpienie stwarzam Nową Erę, gdzie tylko Swami i ja będziemy żyć. Z kimkolwiek będę rozmawiała, będzie to tylko Swami, Sathyam. Z kimkolwiek Swami będzie rozmawiać, będę to tylko ja, Prema. Jest to Złota Yuga.

Ten najpotężniejszy Bóg tu przybył i nauczał 84 lata, jak prowadzić dharmiczne życie na ścieżce prawości. Jeżeli  będziecie żyć na ścieżce dharmy, wtenczas dharma ochroni was. Jeżeli będziecie podążali za dharmą, dharma będzie podążała za wami. Napisałam opowieść o Dharmarajy w wielu książkach. W tamtejszych rozdziałach napisałam, jak Dharmaraja stosował się do dharmy całe życie, tak więc dharma szła za nim. Wszyscy z jego rodziny padli za nim, ale on szedł dalej i pozostała tylko dharma. Całe życie stosowałam się do dharmy, a teraz dharma podąża za mną. Kiedykolwiek człowiek odstępuje od dharmy, zstępuje Awatar. Teraz, ponieważ wszyscy na świecie zapomnieli o swojej dharmie, przybył ten najpotężniejszy Bóg i nauczał wszystkich o życiu dharmicznym. Stąd też wszyscy powinni iść Jego ścieżką i stosować w życiu jedną lub dwie Jego nauki.








Rozdział 8

BRAHMA ‘JA BEZ ja’

Wczoraj napisaliśmy jeden rozdział. Tam Swami powiedział: „Ty jesteś Brahman od samych narodzin, ale nie wiesz o tym, ponieważ ta Prawda jest ukryta przed tobą.” To Swami zawsze mówi. Jeżeli nie chcę być Awatarem, dlaczego miałabym chcieć stan Brahmana?

Jakiś czas temu napisałam o tym, że Swami był w Jaskini Szimla. Tam podjął On postanowienie. Proszę Amara, aby znalazł folder ze zdjęciem domu Jaskinia Szimla. Przyniósł je o godzinie 10.00. Obejrzałam zdjęcia w tym folderze. Zobaczyłam tam dziwne zdjęcie. Jestem małą dziewczynką w wieku trzech lat. Zdjęcie to wykorzystano do okładki książki „Autobiografia ‘Ja bez ja’” Na tym zdjęciu Swami i ja stoimy obok siebie. Widać aurę wokół głowy Swamiego i mojej. Nigdy przedtem nie widzieliśmy tego zdjęcia.

23 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, mój Pbrabhu, dziś widzieliśmy nasze zdjęcie, gdzie jesteśmy w bardzo młodym wieku. Kto je tam włożył?

Swami:  Kto daje? Tylko Ja.

Vasantha:  Jest aura wokół naszych głów. Nigdy nie było aury nad głową na moim zdjęciu. Dlatego pytam o to zdjęcie.

Swami:  Kiedy byłaś w wieku trzech lat, chciałaś Mnie poślubić. Pokazałem więc to zdjęcie. Zawsze jestem z tobą.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami połączył Swoje zdjęcie z moim i włożył je do folderu. Swami powiedział:  „Jesteś Brahmanem od urodzenia.” Po to dał On to zdjęcie jako dowód. W tamtym czasie nie mieliśmy aparatów fotograficznych. Pojechaliśmy do Madurai, ponieważ chcieli zrobić mi zdjęcie. Poszliśmy tam do studio, a ja stałam na sofie, gdy robiono mi zdjęcie. Od urodzenia Swami jest ze mną. Od trzeciego roku życia chciałam poślubić Boga i połączyć się z Nim jak Andal to zrobiła.

Wcześniej Atchutha znalazła rysunek w kształcie serca. W sercu było zdjęcie Swamiego i moje. Jestem szczęśliwa, że Swami dał to zdjęcie.

24 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, czym jest zdjęcie, które dałeś? Oboje stoimy.

Swami:  Powiedziałem ci, że od urodzenia jesteś Brahmanem. Pokazałem to poprzez to zdjęcie. Aura jest wokół naszych głów. Chciałaś poślubić Boga, będąc w wieku trzech lat, pokazałem to więc.

Vasantha:  Jestem bardzo szczęśliwa, Swami. Jeżeli jestem Brahma, dlaczego zatem nie wyleczysz u mnie jednej rzeczy? Cierpię tak bardzo!

Koniec medytacji


Teraz zobaczmy. Ponieważ cierpię tak bardzo, poprosiłam Swamiego, aby mnie wyleczył. Potem pomyślałam: „Jeżeli jestem Brahmanem, dlaczego nie mogę wyleczyć siebie?” Odpowiedzią jest, że niczego nie robię dla siebie. Nie chcę marnować mocy dla siebie. Moce te są tylko dla dobra świata. Poprosiłam zatem Swamiego, aby mnie wyleczył. Jednakże Swami mnie nie leczy, ponieważ u Niego wszystko jest wykorzystywane tylko dla karmy świata.

Gdy byłam w wieku trzech lat, pojechaliśmy do Madurai i zrobiono mi tam zdjęcie w studio. Zrobiliśmy dwa zdjęcia: na jednym stoję, a na drugim siedzę. Teraz Swami pokazuje zdjęcie, na którym oboje stoimy. Swami może mieć na nim sześć albo siedem lat. Jest różnica wieku 12-tu lat między Swamim a mną. Wspomniane zdjęcie pokazuje dowód, że jestem Brahmanem od samych narodzin. Swami zawsze mówi, że jestem z Nim od urodzenia. Kiedy płakałam, będąc noworodkiem, Swami kładł kciuk do mojej buzi, aby powstrzymać płacz. Było tak dlatego, ponieważ urodziłam się ze Swamiego. Ze Swamiego wyłoniło się Światło i weszło w łono mojej matki. Narodziłam się z tego Światła. Swami to powiedział. W taki sam sposób, kiedy Światło weszło w łono matki Swamiego, On się później narodził. W moim przypadku Jego Światło weszło w łono mojej matki. Tak więc na koniec moje ciało stanie się Światłem, Jyothi i z powrotem połączy się w ciele Swamiego.

Wszyscy urodzili się z Ziemi. Kiedy czyjeś ciało umiera, wraca ono do Ziemi. Siła życia tego ciała wędruje po niebie. Zgodnie z karmą wybiera ona odpowiedni czas, miejsce oraz rodziców, a potem wchodzi w ziarna. Kiedy zatem ojciec zjada ziarna, siła życia wchodzi w ciało ojca. Następnie zostaje ona przeniesiona do łona matki i rodzi się człowiek. Kiedy on umiera, ciało wraca do Ziemi albo do ognia. Dotyczy to wszystkich ludzi.

W moim przypadku istnieje wyjątek. Urodziłam się jako Światło i ponownie stanę się Światłem oraz powrócę do ciała Swamiego, skąd przybyłam. Jeśli nawet urodziłam się z Brahmana, nie mam ‘ja’, nie wiem zatem. Jestem ‘Ja bez ja’. Jednak od urodzenia płakałam: „Jestem oddzielona od Boga.” Napisałam o tym w wielu książkach. Kiedy  byłam w wieku trzech lat, usłyszałam opowieść o Andal, chciałam zatem poślubić Boga i połączyć się z Nim jak ona. Za pomocą wspomnianego zdjęcia Swami pokazuje, że był ze mną od trzeciego roku życia. Będąc w wieku czterech lat, nie sypiałam całą noc czując, że węże pełzają po moim ciele. Krzyczałam: „Wąż, wąż, tu jest waż!” Moja babcia i matka, które leżały przy mnie, pocieszały mnie. Znacznie później Swami powiedział mi: „Zawsze jestem z tobą. W tamtym czasie zaczęła funkcjonować twoja Kundalini.”

Kiedy byłam w wieku siedmiu lat, moja prababcia była bardzo chora. Bałam się widzieć ją. Jako dziecko bałam się starości, choroby i śmierci. Na różne sposoby szukałam wyjścia, aby uciec przed tym. Będąc w wieku dwunastu lat nosiłam okulary, ponieważ byłam krótkowidzem. W tamtym czasie Swami pokazał mnie jako ‘Nowoczesną Parvathi’. On Sam stał się ‘Nowoczesną Parvathi’ i zamanifestował zdjęcie jako dowód na to. Po czym Swami powiedział mi, abym porównała siebie na zdjęciu ze zdjęciem Jego, gdy był w młodym wieku. W tamtym czasie Vaishnavi, moja wnuczka, miała 12 lat. Ubraliśmy ją w sari i zrobiliśmy zdjęcie. Następnie Swami powiedział mi, abym zdjęła Mangala Sutrę i wzięła Atma Sanyas. Później Swami dał Pottu Mangalyę.

Dlaczego poślubiłam inną osobę? Myśl ta dawała mi wiele cierpienia. Po przyjeździe do aszramu w 2002 r. Swami powiedział mi, abym porównała swoje zdjęcie ślubne z Jego zdjęciem z młodości. Wtenczas Swami ujawnił, że to On poślubił mnie w innej formie. Szakthi Boga nigdy nie poślubia nikogo innego.

 Zdjęcie Swamiego, kiedy był On w młodym wieku oraz moje zdjęcie z Vadakkampatti zostało wklejone w środku serca. Poprzez nasze uczucia przybywa Stworzenie Serca. Jest to Nowe Stworzenie. Uczucia nas obojga stwarzają nowy świat. Ziemia staje się Niebem. Swami poprosił mnie, abym napisała Brahma Sutrę, ale kto może napisać Brahma Sutrę? Tylko ten, kto osiągnął Boga, może. Kiedy jednak ktoś osiąga Boga, opuszcza ciało i osiąga Mukthi. Jeżeli ktoś osiąga Mukthi, jak może pisać? Jeżeli ktoś pisze, wówczas nie osiągnął Boga całkowicie.

Istnieje przysłowie: „Ten, kto widzi Brahamana, nie może powiedzieć. Ten, kto mówi, nie widział.” Jednak połączyłam się z Bogiem i wyszłam ponownie, aby pisać Prawdę. Napisałam książkę „Brahma Sutra”. Kiedyś Swami napisał o tym stanie, nazywając go ‘Prema Advaitha’.

Swami poprosił mnie, abym porównała swoje ślubne zdjęcie, gdzie mam szesnaście lat, z Jego zdjęciem z młodości. Zobaczyliśmy uderzające podobieństwo do Niego na tym zdjęciu. Powiedział mi On, że tylko On mnie poślubił w innej formie. Potem Swami rozmawiał ze mną. Stworzył On Srebrną Wyspę. Stała się ona teraz Vaikuntą. Następnie Swami powiedział, że jestem Jego Szakthi.

Swami powiedział mi, abym napisała pierwszą książkę, którą Sam podpisał i dał do rozpowszechnienia. Potem napisałam setki książek. Ostatnio Swami dał obrazek, który pokazuje Awatara Sziwa Szakthi; jestem jedną połową, a drugą połową jest Swami. Ponieważ nie mam ‘ja’ (ego), pokutowałam, aby osiągnąć Boga. Całe moje życie jest tylko pokutą. Wskutek tej pokuty moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa. Związek serca Swamiego i mojego przybył jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Poprzez to zmieniamy cały świat i wyzwalamy wszystkich.

Mimo iż jestem w stanie Purnam, nie mam ‘ja’, ego. To jest moja rola. Czuję, że cały świat jest moim guru. Aby zatem okazać swoją wdzięczność, poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata, co jest moją Guru Daksziną (Zapłatą dla Guru – tłum.). Obrazek, jaki Swami dał, pokazuje nas jako Sziwę i Szakthi. Poprzez to przybywa Nowe Stworzenie. Proszę Swamiego, aby obdarzył łaską Wyzwolenia Świata. Aby to się stało, Kundalini u wszystkich staje się aktywna i Szakthi Muladhary łączy się z Sziwą w czakrze Adźnia. Wszyscy stają się Jeevan Muktha.

Jest to związek Sziwa Szakthi. Swami i ja przybyliśmy tu jako Sziwa i Szakthi. Przybyłam od Niego jako oddzielna forma. Jestem Szakthi Swamiego. Oboje jesteśmy Purnam. To widać na obrazku. Swami dał mi 108 imion. Dał On również mantrę Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha, która łączy nasze oba imiona. Swami powiedział, że w czasie Radhy i Kryszny oraz Sity i Ramy nie mieliśmy swojej mantry. Żaden Awatar nie miał takiej mantry. Ta mantra jest lekarstwem na potrójną chorobę człowieka: ciała, umysłu i duszy. Jest to mantra Sziwa Szakthi, mantra Mukthi. Swami dał również 108 imion tamilskich oraz 89 imion dla mego ciała. Dał On Vasantha Sai Gayatri, Pieśń Jhula, Pieśń Mukthi i Pieśń Stupy. Dał On wszystko; wszystko On dał.
Jai Sai Ram!





Rozdział 9

CIAŁO PRZYCZYNOWE, ‘OSTROŻNE’

Pewnego dnia Atchutha znalazła monetę wartości jednej rupii w swojej książce „Matryca DNA duszy”. Na monecie była wyryta data 2009 r. Strona była o ciele przyczynowym i Swami poprosił mnie, abym napisała na ten temat.

„Ciało przyczynowe będzie działać jak magazyn i przewoźnik naszego przeznaczenia. Ciało przyczynowe pozostaje z nami przez całą podróż. Ciało przyczynowe jest magazynem naszej karmy. Naszą karmą piszemy swoje przeznaczenie. Daje to wam cykl narodzin i śmierci. Jest ono zawsze z nami przez całą podróż życia. Oznacza to, że nie tylko w tym wcieleniu; jest ono z nami całe życie, z wcielenia na wcielenie. Jest ono z nami przez setki i tysiące wcieleń. Kto sobie to uświadamia, wycina złe cechy. Tylko jeżeli odetniemy samskary, będziemy mogli ścieżką sadhany iść.”

W książce „Ponad Upaniszadami” napisałam o tym rozdział „Operacja Samskara”. Książka ta jest nasieniem Sathya Yugi. Piszę tam, że złe cechy są największą przeszkodą w podróży duchowej. We wspomnianym rozdziale mówię, że chcę przeprowadzić operację samskara u każdego. W powyższym cytacie autor pisze o Prawie Karmicznym. Nawet Bóg nie może ingerować w to prawo, które On Sam ustanowił. Stosowałam pełną i intensywna pokutę, dzięki której byłam w stanie poprosić Sathya Sai Babę o łaskę. Poprosiłam Swamiego, aby obdarzył wyzwoleniem świata, jednak bardzo trudno jest to dać. Karma wszystkich jest  przeszkodą w obdarzeniu mnie tą łaską. Swami i ja wzięliśmy karmę wszystkich na nasze ciała, aby móc obdarzyć ludzi wolnością.

Swami poprosił mnie, abym zbudowała aszram. W dniu Bhoomi Pudży (modlitwy do bogini Ziemi – Bhumi – tłum.) dla ziemi, zobaczyliśmy na piasku wyraźne ślady stóp Swamiego. W tym miejscu zbudowaliśmy małą świątynię, ofiarowaną stopom Swamiego. Dopiero po tym zdarzeniu wznieśliśmy budynek, gdzie przebywam, a który nazywa się Suddha Satwa (Czysta Świadomość – tłum.). Później zbudowano budynki nazwane Świat Fizyczny i Świat Subtelny. Później wzniesiony został Świat Przyczynowy, aby przebywali w nim aszramici. Poprzez różne budynki Swami pokazał etapy, przez jakie przechodzi jeeva (dusza indywidualna, czyt. dżiwa – tłum.), aby uzyskać wyższe stany. Suddha Satwa wskazuje na Czystą Świadomość. Mały budynek, w którym jest pokój SV, nazywa się Vraja. Następnie jest jeszcze jeden budynek – Vishwa Brahma Garbha Kottam. W książce (z której pochodzi powyższy cytat – tłum.) autor pisze, iż zawsze powinniśmy pamiętać, że ciało przyczynowe jest podstawą oraz niosącym nasze ego.

Ego jest przyczyną całej naszej karmy. To właśnie ego najeżałoby najpierw usunąć. Jak usunąć ego? Nie powinniście myśleć, że jesteście imieniem i formą ciała. Utożsamianie się z tym jest przyczyną ego. Zamiast tego myślcie: „Nie jestem ciałem, jestem czystą Atmą.” Tego Bhagawan Sathya Sai Baba nauczał przez 84 lata. Bóg jest Paramatmą. Wszyscy pozostali są jeevtamą. Nigdy się nie mówi ‘ciało jeeva’. Wszystkich nazywa się tylko ‘jeeva Atmą’. Niepoprawna myśl, że jesteś ciałem, powoduje ‘ja i moje’, co jest powodem naszej całej karmy. Jakże wiele Swami nauczał!  Bóg zazwyczaj nigdy nie zstępuje w Kali Yudze, jednakże ten najpotężniejszy Bóg przybył tu wskutek współczucia. Przybył On, aby pokazać ludzkości, jak prowadzić prawidłowe życie na Ziemi.

Ciało przyczynowe pełne jest karmicznego bagażu. Kiedy stosujemy sadhanę, jesteśmy w stanie iść naprzód, a ciężar bagażu zmniejsza się. Na koniec uzyskujemy ciało nad przyczynowe, a bagaż znika i osiągamy Boga. Pokazuje to moje życie. Najpierw w ciele fizycznym stosowałam sadhanę i osiągnęłam ciało subtelne. Swami stworzył Srebrną Wyspę. Tu rozmawialiśmy i udawaliśmy się do wielu miejsc. Swami pokazał mi wiele rzeczy, gdy byłam we wspomnianym stanie. Następnie osiągnęłam ciało przyczynowe. Swami rozmawiał ze mną i ujawnił mi Mądrość, o której potem napisałam w formie książek. Potem osiągnęłam ciało nad przyczynowe. Wyrzekłam się wszystkiego i wzięłam Atma Sanyas. Przyjechaliśmy do aszramu i mieszkam w budynku Suddha Satwa, w stanie Czystej Świadomości. Tu mój umysł, ego, intelekt, zmysły oraz świadomość – wszystko to całkowicie połączyło się z Bhagawanem Sathya Sai. Poprzez swoje życie pokazuję, jak człowiek powinien żyć, usunąć swoją karmę i na koniec osiągnąć Boga.

Nie mam karmy. Jednak usuwam karmę 580 mld. ludzi. Ciało wszystkich posiada w sobie tak wielką moc. Jednakże marnujecie swoją moc na sprawy tego świata oraz na przywiązania ‘ja i moje’. Bądźcie więc ostrożni, obudźcie się i powstańcie z Mayi. Viswamitra stosował ogromną pokutę i stał się Raja Riszim. Przedtem był on królem i wyrzekł się wszystkiego, pokutując. Mimo to pozostało w nim małe ego, ponieważ nie osiągnął on stanu Brahma Riszi. Jest to najwyższy stan wśród riszich. Dopiero gdy pokłonił się Mędrcowi Vashista, uzyskał pieczęć Brahma Riszi. Był to stan nadzwyczajny, ponieważ sam Mędrzec Vashista oznajmił, że osiągnął on taki stan. Wszyscy powinni mieć świadomość, jak trudno jest osiągnąć stan Brahma Riszi. Jakże subtelne jest ego nawet u wielkich riszich. W porównaniu z wielkimi duszami, jesteśmy niczym. Jakże wiele ego jest w każdym z nas! Musimy sobie uświadomić i usunąć wszelkie ślady ego. Ego podąża za nami nawet wtedy, gdy osiągamy ciało przyczynowe.


Bóg dał każdemu z nas swobodę wyboru, którą drogą chcemy iść. Jeżeli będziecie podążać za ego i przeznaczeniem, stale będziecie chwytani w cykl narodzin i śmierci. Jeżeli wybierzecie boską ścieżkę i pozbędziecie się ego, osiągniecie boskość. Wybór należy do was. Wy wybieracie, ale nie obwiniajcie Boga. Wszystko jest w waszych własnych rękach. Sami piszecie swoje przeznaczenie i sami wymazujecie swoje przeznaczenie. Jedno i drugie jest w waszych rękach. Matka uczy swoje dziecko, jak jeść. Po czym dziecko samo używa własnych rąk i wkłada pożywienie do ust. W przeciwnym razie, co mogłoby ono zrobić? Musi ono rosnąć. Tak samo jest ze szkołą. Nauczyciel nauczy ucznia lekcji. Następnie dziecko samo musi nauczyć się lekcji, w przeciwnym razie, jak mogłoby się ono nauczyć? Tak samo Bóg pokazuje ścieżkę, jednak sami musicie wybrać, aby  iść po niej.

Spójrzmy na monetę wartości jednej rupii, z datą 2009, którą dał Swami. To w 2009 r. Swami i ja rozstaliśmy się we łzach w Muddanahalli. Wtedy widziałam Swamiego po raz ostatni. Nie widzieliśmy się już więcej. Swami powiedział, że rozdzieliliśmy się tam we łzach; a teraz radośnie spotkamy się znowu. Czekam tylko na ten czas. Póki co pozostaję tu, płacząc. Jednakże wskutek rozdzielenia nasze uczucia wyłaniają się z większą siłą. Poprzez tę moc naszych uczuć świat się zmienia. Powodem naszego rozdzielenia jest karma świata. Poprzez naszą miłość i współczucie usuwamy ją. Nasze uczucia stają się wibracją i wychodzą w świat przez Stupę w formie wibracji gwiazdy. Wibracje te wypełniają świat i zmieniają erę z Kali Yugi na Amrit Yugę.

Kiedy ktoś osiąga ciało przyczynowe poprzez sadhanę, przybywa więcej łaski Boga. Wskutek tej łaski człowiek może usunąć karmę, ego i wszystko; jednakże istnieje możliwość, że usunie się on z ciała przyczynowego na niższy poziom. Może upaść. Zatem wszyscy muszą być ostrożni. Napisałam o tym w wielu swoich książkach. Póki człowiek nie połączy się z Bogiem w Sahasrarze, musi być bardzo ostrożny.








Rozdział 10

WSZELKIE WYGODY, ALE BEZ BOGA

25 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Wypłakiwałam się Swamiemu, a potem znowu zasnęłam. Ponownie zaczęłam medytować i wciąż płakałam.

Swami:  Nie martw się, wszystko jest dobrze. Teraz porozmawiamy.

Vasantha:  Swami, jaki będziesz, kiedy pojawisz się ponownie?

Swami:  Przedtem funkcjonowałem w ramach ograniczenia. Kiedy przybędę teraz, nie będzie ograniczeń i będę funkcjonować swobodnie. Nic nie będzie Mnie kontrolować. Kontroluję wszystko Swoją mocą.

Vasantha:  Przybądź teraz, Swami.

Swami:  Nie płacz. Wiadomości od Boga przyjdą do ciebie w ciągu trzech dni.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Kiedy bardziej płakałam, Swami powiedział mi, abym się nie martwiła – że dobre wiadomości przybędą do mnie w ciągu trzech dni. Powiedział również o tym, jak w trakcie poprzednich  84. lat Swojej misji funkcjonował w ramach pewnych ograniczeń. Gdy Swami przybędzie teraz, będzie funkcjonować swobodnie. Nikt, ani nic nie będzie Go kontrolować. Wskutek Swojej wielkiej mocy przybędzie On i będzie kontrolować wszystko. W dniu 26-go lutego poprosiłam Atchuthę, aby poszukała poczty. Znalazła wiadomość od Swamiego i przyniosła mi ją. Spójrzmy na tę wiadomość:

Jedna łza twoja jest jak letnia ulewa
Ból twój jest jak grzmot po błyskawicy
Po tornado wszystko cichnie znów
A ty, kiedy trzymasz dar Swamiego w rękach swych
Sprawiasz, że wszystko lśni i kwitnie
Ziemi dotykam, a ty uśmiechasz się
Sprawiasz, że po cierniach i ostrych kamieniach chodzimy
Oto jak uczymy się i nawet szybciej chodzimy
Och, Matko, nie pozwól nam odwracać się
Prowadź ku wyzwoleniu nas.

Teraz zobaczmy. Swami powiedział, że da wiadomość w ciągu trzech dni, ale dał w drugim dniu. Zapytałam o to Swamiego w medytacji.

27 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, czym jest ta wiadomość?

Swami:  Powiedziałem ci, że dam wiadomość w ciągu trzech dni, dałem ją jednak w ciągu dwóch dni.

Vasantha:  Jestem bardzo, bardzo szczęśliwa, Swami. Czym jest ból, o którym piszesz?

Swami:  Ból w twoim ciele i umyśle tworzy grzmot i błyskawicę, co staje się wielkim tornado.

Vasantha:  Jaki dar będzie dany? Powiedziałeś, że przyślesz posłańca, gdy przybędziesz.

Swami: Tak, przyślę Kala Dewę.

Vasantha:  Kto mówi w wierszu: „Matko, nie pozwól mi upaść”?

Swami:  Ty nie odwracaj się. Ktokolwiek idzie, niech idzie. Nie myśl o nikim. Ci, którzy będą iść odważnie, będą szli.

Vasantha:  Dobrze, Swami, Jest to jak w przypadku Dharmarajy, który nigdy nie odwracał się?

Swami:  Tak, idź dzielnie naprzód. Pozwól przyjść tym, który chcą przyjść.

Vasantha:  Czym jest podarek, o którym mówisz?

Swami:  Jest to naszyjnik Mahalakszmi. Wówczas będziesz szczęśliwa i wszystko będzie poprawnie.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Swami mówi, że moja jedna łza jest jak letnia ulewa. W Nadis (Liście Palmowe – tłum.) święci i mędrcy oznajmili, że zanim Swami powróci, będzie wielki ‘grzmot i błyskawica’. Ponownie inni powiedzieli, że źli zostaną unicestwieni, zanim Swami przybędzie. Poprzez omawianą wiadomość Swami dowodzi tego, o czym oznajmili święci i mędrcy. Dopiero wtedy, gdy wszystko stanie się spokojne, Swami powróci. Gdy dojdzie do kataklizmu, Swami ukaże się, pokaże Swoją rękę i wszelki kataklizm zostanie powstrzymany. To Swami powiedział w poprzedniej medytacji  - przybędzie On z większą mocą i będzie kontrolować wszystko.

Ból mój nigdy nie kończy się. Płakałam z tęsknoty za Bogiem od samych narodzin. W omawianym wierszu Swami powiedział, że moje łzy i ból stwarzają grzmot, błyskawicę oraz wielkie tornado, ogromną burzę. Jednakże modliłam się do Swamiego za wszystkich ludzi . Powiedziałam, że zarówno dobrzy, jak i źli są naszymi dziećmi. Płaczę o odkupienie całej ludzkości. Proszę Swamiego o obdarzenie Wyzwoleniem Świata. W moim Nadi mowa jest o tym, że nawet niegodziwy alkoholik osiągnie wolność. Czuję, że wszyscy są moimi dziećmi. Kto jest zatem zły? Proszę zatem Swamiego, aby dał wolność wszystkim.

Początkowo do Mukthi Nilayam przybywało wiele ludzi. A teraz stopniowo wszyscy odjeżdżali. Pozostaje ze mną 8 osób. Płaczę i modlę się w ich intencji, jednak Swami powiedział, aby nie myśleć o nich. „Nie wypłakuj się za nich. Nie odwracaj się.” Jest to przeznaczenie każdego. Jakże bardzo wypłakiwałam się za nich, ale oni nie są silni. Każdy powinien tu przebywać wskutek swojego własnego wysiłku. Nie ma znaczenia, jak bardzo modlę się za nich, oni nie słuchają. Jest to bardzo trudne.

Spójrzmy na przykład. Kiedy Dharmaraja uświadomił sobie, że nadchodzi Era Kali, chciał opuścić świat. On i jego bracia koronowali wówczas Parikszita, który został królem, a potem wszyscy razem z Draupadi porzucili wszystko i opuścili królestwo. Idąc w kierunku północnym, rozpoczęli ostatnią podróż, aby osiągnąć Niebo, Vaikuntę. W trakcie marszu, po jakimś czasie padła Draupadi. Wszyscy spojrzeli, ale Dharmaraja powiedział, aby nie podchodzić do niej i kontynuować podróż.

Szli przez pewien czas i w pewnej chwili padł Sahadeva, potem Nakula, a za nim Arjuna i na koniec Bhima. Mimo iż padali jeden za drugim, Dharmaraja nie odwracał się i kontynuował podróż. Pozostał tylko pies, który szedł za nim. Tym psem była Dharma, co pokazało, iż tylko Dharma szła za Dharmarają. Tak samo Swami powiedział mi: „Nie myśl o tych, którzy stąd wyjeżdżają. Idź swoją ścieżką.” Dharmaraja szedł ścieżką do Swargi (Raju – tłum.). Jest to ścieżka Mukthi. Jest to bardzo twarda i trudna ścieżka. Musimy iść po cierniach i ostrych kamieniach. Jedynie ci, którzy naprawdę chcą Boga, mogą iść tą ścieżką. W przeciwnym razie będzie tak samo jak w przypadku czworga Pandawów i Draupadi, będziecie padali jedni za drugim. Jest to przeznaczenie. Jedynie ci, którzy mają całkowitą wiarę w Swamiego i miłość do Niego i mnie, będą podążali tą ścieżką.

Beznamiętność jest pierwszym wymogiem dla podążającego ścieżką duchową.  Bez beznamiętności nie możemy iść ścieżką duchową. Ścieżka Mukthi jest bardzo trudna. Jedynie ci, którzy mają szczerą wiarę oraz śliną beznamiętność, mogą nią iść. Sprzeczałam się ze Swamim i modliłam się do Niego: „Dlaczego źli mają być unicestwieni?” Z punktu widzenia matki nie ma złych dzieci, wszystkie są dobre. W Nadi dla Stupy oznajmia się, że nawet niegodziwy alkoholik też osiągnie wyzwolenie. Wszyscy zostaną wyzwoleni, osiągając Mukthi, jeśli jednak nie będzie transformacji, będzie czekać na nich druga Kali. Niezależnie od tego, czy będą oni w Mukthi Nilayam, albo w Prashanthi Nilayam, bądź też będą bliscy i drodzy Swamiemu, będzie tylko jedna zasada dla wszystkich; wszystko jest zniszczalne. Tylko Bóg jest trwały. Jedynie ci, którzy wierzą w to całym sercem, mogą być ze mną.

Przed dwoma dniami, kiedy przeglądaliśmy folder ze zdjęciami, zobaczyliśmy dziwnego stwora. Na zdjęciu jest Swami i ja, ale za nami jest postać czarnego ducha. Zdjęcie to zostało dane 27. maja 2014 r. , w rocznicę dnia naszych zaślubin. Kiedy zapytałam Swamiego o to zdjęcie, powiedział, że czarna postać to tornado. Ponieważ byłam bardzo chora w tamtym czasie, nie napisałam o tym. Skoro teraz Swami dał wiadomość, wspomniane zdjęcie bardzo pasuje. Na zdjęciu tym forma Swamiego jest bardzo młoda. Ma On rękę uniesioną w geście błogosławieństwa, jakby powstrzymywał tornado.

27 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, czy naprawdę dasz naszyjnik?

Swami:  Tak, dam. Przez 84 lata dawałem swobodnie wiele rzeczy wszystkim. Chociaż prosiłaś Mnie, nie dałem.  Dałaś mi wiele rzeczy: rozdziały, książki – wszystko przez swoich posłańców. Ale Ja nie dałem ci niczego. Kiedy powrócę, najpierw przyślę posłańca do ciebie i dam naszyjnik. Następnie ku twojej satysfakcji cały świat się zmieni i stanie się doskonały.

Vasantha:  Rozumiem, Swami, ale chcę Ciebie. Najpierw przybądź.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Przez 84 lata Swami dawał wiele rzeczy wszystkim. Chociaż prosiłam, nie dał mi On niczego. Nie dał mi nawet połowy grama złota. Mimo iż stale Go prosiłam, nie dał mi On niczego. Swami powiedział, że Jego tamtejsza forma, w jakiej był, była ciałem Mahamaya, ale kiedy przybędzie On teraz, będzie to nowe ciało. Gdy przybędzie On teraz, najpierw przyśle Kala Dewę jako Swego posłańca. Posłaniec ten przywiezie naszyjnik Mahalakszmi. Kiedy go otrzymam, będę miała satysfakcję. Gdy osiągnę satysfakcję, cały świat będzie w pokoju, zmieni się i stanie się perfekcyjny. Dlatego nie dawał mi On niczego. Swami opuścił Swoje poprzednie ciało i da mi wspomniany klejnot, kiedy wszystko ustawi prawidłowo i przybędzie ponownie. Dopiero gdy będę usatysfakcjonowana, wszystko się zmieni i stanie się perfekcyjne. Jestem Prakrithi; wskutek mojej satysfakcji całe Uniwersum osiągnie satysfakcję. Każdy i wszystko osiągnie perfekcję.

Przedtem w Mukthi Nilayam mieliśmy wiele trudności. Były to ciernie i ostre kamienie, o których jest mowa w wierszu, jaki Swami dał. Teraz nie ma już trudności i Swami troszczy się o wszystko. Każdy powinien analizować i dokonać własnej transformacji. Wszyscy powinni podjąć ten wysiłek. Jeżeli nie, będzie trudno iść za mną. To Swami powiedział. Przedtem, chociaż mieliśmy tu wiele trudności, wszyscy współpracowali. Wszyscy w pełni brali udział w prowadzeniu aszramu – gotując, piorąc, robiąc zakupy, pielęgnując ogród, zamiatając, sprzątając itd.  Teraz mamy wszelkie udogodnienia i wygody, jednak nikt nie bierze odpowiedzialności, tylko ucieka.  Gdy zdarza się jedna mała rzecz, nie ma cierpliwości, a ludzie po prostu wracają. Kiedy mają do czynienia z trudnościami, albo gdy pojawia się choroba, chcą odjechać i jadą. Niezależnie jednak od tego, dokąd jedziecie, przeznaczenie pójdzie za wami. Lepiej jest żyć blisko Boga. Matka Kunthi prosiła Krysznę: „Proszę, nigdy nie przestawaj dawać mi trudności. W taki sposób nigdy nie zapomnę o Tobie.” Jednakże w Aszramie, kiedy pojawiają się małe trudności, ludzie zapominają o swoim celu, o sensie i opuszczają Aszram. Zapominają o Bogu. Jakież dziwne.





Rozdział 11

SIŁA ZEWNĘTRZNA CZY ŹRÓDŁO WEWNĘTRZNE

Poniżej jest cytat z pamiętnika Swamiego z 2016 r., ze strony z datą 31 sierpień:

„Powinniśmy dbać, aby umysł nie ulegał wpływowi żadnej siły zewnętrznej, lecz ulegał wewnętrznemu źródłu, które jest prajnaną czyli zintegrowaną świadomością.”
Sathya Sai Baba

Swami mówi tu, że umysł nie powinien ulegać żadnej sile zewnętrznej. Jednak umysły większości ludzi są magazynem śmieci, które dostały się poprzez siłę zewnętrzną. Kiedy opróżnimy umysł, siła wewnętrzna będzie funkcjonować i obudzi się prajnana. To jest moje życie. Nie mam umysłu i funkcjonuję poprzez stałą zintegrowaną świadomość. Od najmłodszego wieku chciałam tylko Boga. Myślałam, pisałam i rozmawiałam przez całe swoje życie tylko z Bogiem. Żadna zewnętrzna siła ani rzecz nie dotknęła mojego umysłu. Ja też nie dotknęłam niczego na świecie. Dla mnie istniał tylko Bóg od samych narodzin.

Ponieważ nie mam „ja” (ego), nie ma umysłu. Jestem tylko skupiona na jednym – na Bogu. To daje mi stałą zintegrowaną świadomość. Jestem taka, ponieważ umysł mój skupiony był tylko na Bogu od najmłodszego wieku. Kiedy byłam dzieckiem, nie wiedziałam, czym jest medytacja. Godziny przebudzenia spędzałam, wyobrażając sobie życie z Bogiem. Widziałam Krysznę i siebie idących, przychodzących, śpiewających, tańczących itd., ale z wnętrza. Cokolwiek ujrzałam, łączyłam z Bogiem. Napisałam o tym jako zasadę ‘cięcia i łączenia’. Napisałam o tym jako wyjaśnienie dla „Yoga Sutra”. Zatem umysł mój nie miał czasu na odpoczynek. Było to wyobrażanie sobie, cięcie i łączenie oraz pisanie tysięcy pieśni i wierszy.

Spójrzmy na przykład, którym jest zdarzenie z dzisiejszego dnia. Od rana było wiele zamieszania. Przyjechało dwóch lekarzy, którzy dali mi lekarstwo, abym przyjmowała je i wszyscy dużo dyskutowali nad tym, dzwonili do innych lekarzy itd. Było tak wiele mówienia, nie mogłam pisać i zaczęłam się pocić. Ponieważ wszyscy przychodzili i wychodzili oraz rozmawiali, powiedziałam do Sri Lathy: „Wejdźmy do środka.” Pociłam się bardziej.

Następnie przyszedł Fred i Amar i zaczęli dyskutować, który rozdział pisać na komputerze. Znowu była długa dyskusja. Fred powiedział: „Utraciłem rozdział.” Spojrzałam na zdjęcie Swamiego i natychmiast wylała się ze mnie pieśń:

„Śpiewaj śpiewaj śpiewaj śpiewaj…Sai Ram!
Jest to siła życia twoja!
Szukaj, szukaj, szukaj, szukaj,
Och, umyśle! Uchwyć się stóp Jego”

W taki sposób śpiewałam. Kiedy pojawiają się trudności wokół mnie, moje ciało zaczyna cierpieć. Recytuję więc imię Swamiego i śpiewam pieśń. Gdy śpiewałam dziś, umysł mój natychmiast ucichł i pocenie się ustało. W ten sposób zmieniam swój umysł i łączę go ze źródłem wewnętrznym. Kiedy inni mają do czynienia z trudnościami albo chorobą, natychmiast biorą lekarstwo albo obwiniają siłę zewnętrzną. W tym czasie ich umysł idzie do sił zewnętrznych. Jednakże mój umysł udaje się do wewnętrznego źródła. W ten sposób Swami dał dobry dowód na to, o czym piszę dzisiaj.

Umysł zawsze chce przechytrzyć nas i powiada: „Mój obowiązek najpierw.” Odpowiadam: „Och, umyśle, jaki jest twój obowiązek? Osiągnięcie Boga jest pierwszym obowiązkiem człowieka.” Nie jest nim twoja rodzina. Kto jest twoją rodziną? Spójrzmy na najwspanialszy tego przykład, na rabusia Ratnakarę. Kiedyś Narada zapytał go, kto weźmie na siebie część twoich grzechów?” Dzięki temu pytaniu Ratnakara ustalił, że nikt z jego rodziny nie jest gotowy przyjąć na siebie jego grzechów. Wszyscy oni radośnie brali od niego bogactwo, jednak powiedzieli: „Twoim obowiązkiem jest ochraniać nas.”

Twoim podstawowym obowiązkiem nie jest ochrona twojej rodziny, lecz osiągnięcie Boga. Jeżeli chcecie, możecie zrezygnować z życia w rodzinie. Jednakże Bhagawan Sathya Sai nie mówi, że wszyscy powinni zostawić swoje rodziny i wyrzec się wszystkiego. Zamiast tego mówi On, aby wykonywać swoje obowiązki bez przywiązania i uświadomić sobie prawdę o życiu.

Oto inna, podobna opowieść o związkach rodzinnych. Wielu uczniów zgromadziło się przy swoim guru. Jeden uczeń zapytał guru: „Jaka jest prawda o związkach tego świata?” Guru powiedział: „Pokażę ci jedną rzecz.” Guru powiedział mu, aby wziął miksturę i pojechał do domu. Uczeń wziął miksturę i wrócił do domu. Po pewnym czasie poczuł się senny i położył się. Następnie wszedł w stan podobny do śmierci. Mimo iż nie był w stanie poruszać się, słyszał wszystko, co działo się dokoła. Gdy leżał, wszyscy w domu zaczęli płakać i byli załamani. Posłali po jego guru. Guru przybył i powiedział: „Nie martwcie się. Będę mógł przywrócić go do życia, jeżeli któryś z was odda w zamian swoje życie.” Guru zwrócił się do rodziców, będących w podeszłym wieku, ale oni powiedzieli: „Nie, nie, nie możemy tego zrobić.” To samo było z żoną i dziećmi. Wszyscy mieli wymówki i powody, dla których nie mogli tego zrobić. Wtenczas guru dał tamtemu człowiekowi środek zaradczy i wrócił on do stanu świadomości. Człowiek ten natychmiast klęknął przed guru, wyrzekł się wszystkiego i wyszedł.

Prowadziłam przez 63 lata życie gospodyni domowej. Wykonywałam wszystkie swoje obowiązki bez przywiązania. Mimo iż prowadziłam życie rodzinne, żyłam w swoim, oddzielnym świecie. Żyłam w świecie wyobraźni z Kryszną. Kiedy wykonywałam obowiązki gospodyni domowej, myślałam: „Robię to dla Kryszny.” Wychowywałam swoje dzieci tak, jakbym była Yashodą, a one Bala Kryszną. W dniu 17. marca 1996 r. miałam doświadczenie z Bala Kryszną, kiedy rano ubijałam masło i recytowałam Vishnu Sahasranama.

„Nagle widzę dziecko Krysznę skaczącego, tańczącego i śpiewającego. Siedzi On na moich kolanach i uśmiecha się do mnie. Obejmując mnie za szyję, całuje mnie. Wypowiadając słodkie słowa, pieszczę Go jak małe dziecko, trzymam je  za rękę i bawię się z Nim. Potem sadzam Go na jhuli i delikatnie kołyszę. Jak Matka Yashoda kradnę ogromną przyjemność, patrząc w Jego figlarne oczy. Dotykam Jego maleńkich, niebieskich stóp i z radością gładzę Jego ręce. Zaczyna On biec, a ja gonię Go, jednak nie mogę Go złapać. Łzy błogości wypełniają moje oczy. Czując się wyczerpana, siadam do medytacji. On zachodzi mnie od tyłu, chichocząc i zakrywa moje oczy Swoimi maleńkimi dłońmi. Jakiż błogi darszan!”

Miałam darszan Bala Kryszny wiele razy. Powyższe doświadczenie, wzięte z książki „Liberation Here Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.) jest dowodem na Yath Bhavam Tat BhavathiJak myślisz, tak się staje. Wskutek mocy mojej wyobraźni miałam darszan Bala Kryszny.

Kiedy przeszukiwaliśmy moje pamiętniki, zobaczyłam zdarzenie z 2012 r., które tu najbardziej pasuje. Swami mówi tam: „Pójdźmy do Vadakkampatti.” Weszliśmy do dużej Sali. Swami wskazuje i mówi: „Zobacz, wszyscy siedzą i oglądają telewizję, ty też siedzisz, ale umysł twój nie jest w tamto zaangażowany. W twoim umyśle oboje jesteśmy na Srebrnej Wyspie. To widzisz.” Swami i ja udajemy się następnie do jadalni. Mówi On: „Jakże wiele ludzi przychodzi i spożywa rozmaitość potraw, a ty nie chcesz jeść niczego?”

Było to w czasie, kiedy aszramici jeździli do Vadakkampatti co tydzień. Swami dawał różną wiadomość za każdym razem, kiedy przyjeżdżali. Stąd też Swami powiedział: „Udajmy się do Vadakkampatti” i pokazał On, jak tam żyłam. Mimo iż mieszkałam tam ze swoją rodziną, zawsze byłam ze Swamim w swoim świecie wewnętrznym. To jest moje życie. Jeżeli chcecie, możecie porzucić wszystko  i zostawić życie rodzinne. Albo możecie być jak ja i prowadzić życie rodzinne, jak ja to robiłam. Poprzez każdy z tych sposobów możecie osiągnąć Boga. Umysł wasz osiągnie źródło prajnany. Prajana oznacza zintegrowaną świadomość. Mam stałą zintegrowaną świadomość; umysł mój zawsze jest skupiony na jednym punkcie – na Swamim. To całkowite, jednopunktowe skupienie dało mi łaskę, którą jest Wyzwolenie Świata. Wskutek mojej całkowitej świadomości Boga przez 63 lata umysł mój połączył się ze Swamim w Jaskini Vashista.

Tak więc niech każdy odetnie Mayę tego świata i opróżni swój umysł. W ten sposób wasza prajnana zostanie obudzona. Jedną z czterech Mahavakyi jest ‘Prajnanam Brahmam’ (co znaczy, że sama prajnana jest Brahmą; przez nią stajesz się Brahmą). Narodziny dano nam, aby osiągnąć Boga. Nie marnujcie swego życia w pogoni za zniszczalnymi rzeczami świata. Nie jesteście ciałem. Jeżeli myślicie, że jesteście ciałem, spowoduje to jeszcze większe przywiązanie. Myślcie, że jesteście niezniszczalną Atmą. Tego Swami nauczał 84 lata.

W naszej wsi i w naszym domu nikt z osób starszych nie był wysoce wykształcony. Wszyscy uczyli się tylko do czwartej albo do piątej klasy szkoły podstawowej. Jednak wszyscy znali opowieści z Ramayany, Mahabharaty oraz Bhagavatham.  Wieczorem wszyscy w domu i we wsiach siadywali i słuchali tych opowieści. Słuchając w taki sposób, stali się wielkimi jnani, których słowa były pełne mądrości. Mimo iż byli oni zwykłymi, prostymi, niewykształconymi, wiejskimi  ludźmi, potrafili osiągnąć wysokie stany. Było to nie tylko w moim domu i nie tylko u moich krewnych, lecz również u innych we wsi. Wszyscy prowadzili życie na tym świecie, lecz mówili z pełną mądrością.

Obecnie ludzie uzyskują wysokie stopnie i pełni są różnego rodzaju wiedzy. Ale jaki jest pożytek? Ponieważ nie mają wiedzy duchowej, nie mają świadomości Boga, lecz świadomi są tylko swego ciała, wszystko to jest na marne.

Jedna z moich krewnych była babcią w bardzo podeszłym wieku i miała zgięty kręgosłup. Musiała chodzić z laską, a wszystkie młodsze kobiety we wsi dokuczały jej, jednak wszystko, co miała ona do powiedzenia było:

„Spójrzcie na zielone liście na drzewach, wszystkie pożółkną i spadną na ziemię. Jaki jest więc pożytek z naśmiewania się ze mnie? Zielone liście też się śmieją, widząc jak spadają żółte liście, ale one też pożółkną i spadną na ziemię.”

Jako małe dziecko byłam zdziwiona, z  jaką mądrością mówiła ta niewykształcona kobieta. Jak mówiła młodym ludziom: „Nie bądźcie dumni, pewnego dnia też staniecie się tak samo starzy jak ja.” Uczyła wszystkich wyższej mądrości, że wszyscy, którzy się narodzili, muszą umrzeć. Bądźcie więc świadomi, nie naśmiewajcie się z innych. Powstańcie i uchwyćcie się stóp Boga. Jest to jedyne rozwiązanie.

Mała opowieść…

25 luty 2016 r.

Każdego dnia, kiedy idę do Vishwa Brahma Garbha Kottam, patrzę na drzewo neem i widzę, jak na ziemię spadają żółte liście. Codziennie panie w aszramie przychodzą i zamiatają, myją i wszędzie sprzątają. Drzewa teraz wyglądają jak szkielety. Och, drzewo! Nauczyłam się od ciebie wielkiej lekcji. Wyrzucasz wszystkie martwe liście i czekasz na rozpoczęcie pory wiosennej. Kiedy Bóg przysyła wiosnę, wszędzie panuje radość. Natychmiast przybywają do ciebie nowe liście. Wybuchają. Jest to wielka lekcja, jakiej nas nauczasz.

Każdy człowiek ma wiele złych cech. W poprzednim rozdziale napisałam, co Swami powiedział o złych cechach u wszystkich. Powinniśmy pozbyć się złych myśli i zwyczajów. Jakże Swami, Bóg, nauczał tego. Jeżeli będziecie postępować, jak On prosi, przyśle On wam porę wiosenną. Wszystko to są dobre zwyczaje i dobre cechy. Wtenczas staniecie się wielbicielami bardzo drogimi Bogu.
Jest to lekcja, jakiej możemy nauczyć się od drzewa. Naturalne jest, że drzewo zrzuca liście. Jednakże my musimy podjąć całkowity wysiłek, aby pozbyć się złych zwyczajów. Kiedy stary, suchy liść spada z drzewa, jego życie dobiega końca. Jednakże w naszym przypadku gniew, jaki okazaliśmy pewnego dnia, wróci do nas innego, zatem wszyscy muszą być ostrożni. Największym wrogiem u wszystkich jest ego. Jeżeli pozbędziemy się ego, wtedy automatycznie wszystkie złe cechy zostaną usunięte.

Jeżeli chcecie wyrzec się wszystkiego, weźcie życie Valmiki jako przykład. On natychmiast porzucił życie gospodarza domu. Jeżeli chcecie prowadzić życie rodzinne, wtenczas weźcie moje życie jako przykład. Prowadziłam życie rodzinne bez przywiązania. W dwóch opowieściach, które przytoczyłam, pokazałam, że nikt nie weźmie na siebie waszych grzechów. Jednakże przybył Bhagawan Sri Sathya Sai Baba, największa Inkarnacja; jest On Matką, Ojcem i Guru wszystkich. Tylko On weźmie wasze grzechy. Przybył On, cierpiał, a na koniec opuścił Swoje ciało. Musicie uchwycić się Jego stóp i stosować w praktyce w swoim życiu przynajmniej jedną z Jego nauk. Jest to jedyne rozwiązanie, a zostaniecie odkupieni z cyklu narodzin i śmierci.





Rozdział 12

ŚCIEŻKA DO VAIKUNTY

Wczoraj Swami dał jako pocztę kawałek różowego materiału, na którym było coś napisane:

R 1 w / ss 27/5/2015 (po lewej stronie od tego) 60s x 60s (x wyglądało jak krzyż) 132 x 132.

28 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, co napisałeś na materiale? Czym jest 60s znak krzyża 60s?

Swami:  Shadguny Swamiego są Purnam i shadguny Shakthi są Purnam. Niesiemy karmę świata jak krzyż.

Vasantha:  Swami, czym jest 132 znak krzyża 132?

Swami:  Jeden Sai staje się 3: Bogiem, Szakthi i Stworzeniem. W Stworzeniu tym tylko my oboje mamy dwie funkcje. Krzyż wskazuje na to samo -  na karmę świata.

Vasantha:  Dobrze, Swami, rozumiem, ale czym jest W nad SS?

Swami:  Na tym świecie istnieje tylko Sai i Jego Szakthi.

Vasantha:  Dobrze, Swami, rozumiem. Proszę, przybądź szybko. Niczego nie napisałeś.
Swami:  Przybędę wkrótce. Jakże długo czekałaś cierpliwie! Pozostało teraz tylko kilka dni.

Vasantha:  Jak to będzie, kiedy dotknę Ciebie, Swami?

Swami:  Zawsze masz takie same myśli.

Vasantha:  Swami, miałam taką samą myśl od samych narodzin. Czy masz jakieś myśli o mnie?

Swami:  Jakże wiele pracy i odpowiedzialności miałem przedtem. Teraz nie ma niczego. Myślę tylko o tobie.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami napisał 60s X 60s, ale znak pośrodku był jak krzyż. Swami powiedział, iż wskazuje to, że shadguny Sai i Szakthi są takie same – Purnam. Swami oddzielił mnie od Siebie. Jesteśmy dwiema połowami jednego ciała, Sziwa Szakthi. Cokolwiek jest w Swamim, jest również we mnie. Ponieważ jednak nie mam ‘ja’ (ego), nie mogę wiedzieć i nie wiem o niczym. W poprzednim rozdziale Swami powiedział, że byłam Purnam od urodzenia.

Swami i ja niesiemy jak krzyż karmę świata na naszym ciele. Zadaniem Swamiego jest zmienić Erę Kali na Sathya Yugę, robiąc ze wszystkich Jeevan Mukthę. Z tego powodu On oddzielił mnie od Siebie. Wskutek tego płaczę już od urodzenia. Płakałam i tęskniłam całe życie, aby osiągnąć Bhagawana Sathya Sai. Wskutek tej stałej, zintegrowanej jednopunktowej myśli moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa. Jakiekolwiek uczucia mam i wyrażam je jako swoje i Swamiego, wychodzą one przez Stupę i zmieniają świat. Moja Sahasrara otworzyła się i wylewa się amrita. Nektar ten wchodzi w każdego i we wszystko w formie wibracji gwiazdy. Zmienia to zwykłych ludzi na Jeevan Mukthę. Ziemia staje się Niebem, a Era Kali zmienia się na Niebo. To jest zadanie Swamiego.

Na materiale również zostało napisane R – 1. Zapytałam Swamiego o to, a On powiedział: „Kiedy powrócę*, wszystko stanie się 1. Świat będzie wypełniony Sai i Jego Szakthi. Przenikamy wszystko. Poprzez Boga i Jego shadguny, Bóg, Szakthi i Stworzenie stają się jednym. Tylko my oboje będziemy żyli w całym Stworzeniu”. (* powrócić – return, tłum.).

Spójrzmy na datę napisaną na materiale: 27/5/2015. Jest to rocznica naszych zaślubin. W medytacji tamtego dnia Swami powiedział, że coś się zdarzy owego dnia. Tak więc wszyscy myśleli, co się może zdarzyć. Otrzymaliśmy wtenczas email o ukazaniu się wielu lingamów w rzece w Karnataka.

27 maj 2015 r. Medytacja

Vasantha:    Swami, co jest w Karnataka? Wczoraj wszędzie lingamy!

Swami:  Lingamy pokazują moc twojej pokuty. Tak sprawowałaś pokutę, że szakthi Muladhary u wszystkich łączy się z Sziwą. Wszyscy stają się ucieleśnieniami Sziwa Szakthi. Następny Awatar narodzi się w Karnataka.

Vasantha:  Dobrze, Swami.

Swami:  Moc twojej pokuty robi z wszystkich Sziwa Szakthi.



Koniec medytacji

Widzieliśmy zdjęcia z Karnataka, gdzie w korycie rzeki widać lingamy.







Były one opublikowane w wiadomościach i była relacja w telewizji. Kiedy poprosiłam Swamiego o wyjaśnienie, powiedział On, że mocą mojej pokuty wszyscy stają się Sziwa Szakthi. Chcę, aby wszyscy osiągnęli stan Jeevan Muktha. Po to pokutowałam całe życie. Teraz Szakthi, która leży uśpiona w Muladharze u wszystkich, podniesie się i połączy się z Sziwą w czakrze Adźnia. Kundalini zacznie funkcjonować. Wszystko to dzieje się za pomocą Vishwa Brahma Garbha Kottam i Stupy. Dlatego Swami pokazał wiele lingamów w Karnataka. Awatar Prema Sai narodzi się w Karnataka. Stąd też ten wielki cud ujawniony został w rocznicę dnia naszych zaślubin – 27. maja 2015 r.  Zobaczmy więcej o medytacji z tamtego dnia.

27 maj 2015 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, napisałeś ‘Vaikunta Ekadasi’ na wierszu, który mi dałeś. Dlaczego to napisałeś?

Swami:  Czym jest Vaikunta Ekadasi? Tego dnia wszyscy poszczą i myślą o Bogu. W miesiącu Margolis wszyscy ofiarują więcej czci Bogu. Poprzez swoją pokutę sprowadzasz Vaikuntę. Jest to prawdziwe Vaikunta Ekadasi.

Vasantha:  Dobrze, Swami. Rozumiem.

Koniec medytacji

W dniu 27-go maja 2015 r. Swami i ja rozmawialiśmy w medytacji wieczornej o Vaikunta Ekadasi. Miesiąc Margolis jest bardzo pomyślny. W tym czasie wszyscy ludzie całkowicie oddają cześć Bogu. W 10-tym rozdziale Vibuthi Yoga Bhagavad Gity Kryszna mówi, że „…wśród miesięcy Ja jestem Margolis”. Vaikunta Ekadasi przypada na grudzień. Każdy pości cały dzień, pozostając bez jedzenia do następnego dnia. Ojciec mój ściśle stosował się do tej praktyki. Śpiewał poezje Andal przez wszystkie 30 dni we wspomnianym miesiącu i dołączali do niego inni ludzie ze wsi. Wszyscy w tym uczestniczyli. Następnie pod koniec Vaikunta Ekadasi ojciec mój udawał się do Sri Rangam. Pościł cały dzień i jadł dopiero następnego dnia. Wielu z naszej wsi stosowało się do tej praktyki oraz recytowało całą noc albo czytało Mahabharatę i Ramayanę. Zaczynali gotować dopiero wczesnym rankiem następnego dnia i przerywali post, jedząc przed świtem. Jest to zwyczaj wszystkich Vaisznawitów (wielbicieli Pana Wisznu – tłum.). Swami powiedział, że wskutek mocy mojej pokuty Vaikunta jest sprowadzana na Ziemię i Ziemia staje się Niebem. Jest to prawdziwe Vaikunta Ekadasi.

W pierwsze święto Vaikunta Ekadasi w Aszramie odprawiliśmy yagnę. W tym czasie zrobiliśmy zdjęcie ognia. Na zdjęciu widać wyraźnie, że Hanuman powozi rydwanem w kształcie OM. Swami siedzi w rydwanie i zdaje się, że przejeżdża konia. Wygląda na to, że zgięty trójząb leży przy rydwanie. W tamtym czasie Swami powiedział, że był to koń Prema i że to ja jestem koniem Prema, po którym przejeżdża rydwan w drodze do Sathya Yugi. Trójząb wskazuje na karma samhara, jaką Swami wykonuje. Stałam się ścieżką do Vaikunty. Ponieważ zawsze chcę być pyłkiem kurzu stóp Swamiego, Swami pokazał moją formę w taki sposób. Ze względu na to, że wszystkich na świecie traktuję jako swego guru, aby okazać wdzięczność, stałam się ścieżką, którą wszyscy idą. Staje się to Sathya Yugą, Sathya Sai Yugą.



Dziś Eddy znalazł niebieski kwiat o sześciu płatkach. Swami powiedział, że pokazuje to shadguny. To poprzez Swamiego i moje boskie cechy Era Kali zmienia się na Sathya Yugę. Na odwrocie kwiatu o sześciu płatkach widać było różne formy. Swami poprosił mnie, abym napisała również o tym. Pierwszą formą, jaką zobaczyłam, były epolety w kształcie serca. Epolety noszą na ramionach wojskowi wysokiej rangi.

Następnie zobaczyłam rękę, która niesie pochodnię Olimpiady. W tej ciemnej Erze Kali wielki demon całkowicie połknął Ziemię. Swami przybył jako Awatar Varaha, aby pokonać tego demona Kali Yugi. W ten sposób przynosi On Sathya Yugę. Inna forma wyglądała jak żółw. Stałam się żółwiem, który  niesie górę Mantra. Złe i dobre cechy wszystkich są ubijane.  Na koniec wyłoni się amrita. Moja Sahasrara otwiera się i amrita wypływa na całe Uniwersum, robiąc Amrit Yugę.

Widać również formę węża, który symbolizuje moją Kundalini. Wyłoniła się ona na zewnątrz jako Stupa. Poprzez funkcjonowanie Stupy, Kundalini u wszystkich budzi się i daje każdemu stan Jeevan Muktha. Niebieski kolor kwiatu pokazuje nieśmiertelny i wieczny stan Boga. Sześć płatków ma formę jak kształt łzy. To poprzez moje łzy zmienia się świat.

W Nadi Viswamitra mówi się, że Kryszna ronił łzy tylko za dwoje ludzi – za mnie i Karnę. Moje łzy sprawiają, że Bhagawan Sathya Sai ronił łzy, wyrażając Swoje uczucia poprzez wiele wierszy. Swami i ja rozdzieliliśmy się we łzach w 2009 r. Po czym już nie widzieliśmy się. Swami opuścił Swoje ciało, a ja pozostałam tutaj, płacząc. Pisma święte oznajmiają, że osoba indywidualna może osiągnąć Mukthi czyli wyzwolenie tylko wskutek poświęcenia (sloka). Tu moje powszechne poświęcenie obdarza Powszechnym Mukthi.

 




Rozdział 13

IDEALNA MATKA ROBI BLISKIM I KOCHANYM

Cytat z pamiętnika Swamiego* z 2016 r., strona z datą 20 lipiec 2016 r.:

„Z powodu szlachetnych uczuć matek synowie stają się cnotliwi, inteligentni, zajmują zadowalające pozycie oraz uzyskują imię i sławę.”

                           (Sathya Sai Baba)
(* Dotyczy to rocznego pamiętnika Swamigo, sprzedanego w Prashanthi Nilayam.)
Zobaczmy. Swami mówi tu, że to matka jest przyczyną zalet oraz inteligencji syna. Spójrzmy na przykład. Matka Gandhi`ego, Putlibai, jest powodem tego, że jej syn stał się Mahatmą. To matka nauczyła go od najmłodszego wieku cnotliwego życia. To matki wielkich mędrców i świętych są powodem ich wysokiego stanu. Prawda ta odnosi się do życia Adi Shankary. Gdy był w bardzo młodym wieku, ojciec posłał go do Gurukuli. Ojciec zmarł, kiedy był on w młodym wieku. Będąc w wieku 16. lat, miał już opanowane Wedy, Upaniszady, pisma święte itd. Kiedy wrócił do domu, matka chciała, aby się ożenił. Jednak chłopiec chciał wyrzec się wszystkiego i prowadzić życie sanyasina. Pewnego dnia, kiedy kąpał się w rzece, przypłynął krokodyl i schwycił go za nogę. Kiedy Shankara wzywał pomocy, przybiegła jego matka. Wtenczas Shankara powiedział matce: „Jeżeli pozwolisz mi wziąć Apadasanyas, krokodyl mnie puści.” Ona bezzwłocznie dała pozwolenie. Krokodyl go puścił, a on wziął Aoadsanyas.

Matka Paramahamsy Ramakrishny też była narzędziem, które sprawiło, iż stał się on wielką duszą. Abraham Linkoln uzyskał najwyższą pozycję w swoim kraju dzięki swojej matce. Kiedy był studentem, siadywał pod lampą uliczną, aby się uczyć. Ten pełen cnót młody Amerykanin stał się jednym z największych prezydentów Ameryki. Zarówno Budda, jak i Jezus, stali się słynnymi nauczycielami duchowości wskutek wpływu swojej matki. Każda matka pragnie nauczyć swoje dzieci cnotliwego życia. Przyczyną tego są szlachetne uczucia, jakie mają matki.

Bardzo chciałam, aby moich troje dzieci prowadziło święte życie w wyrzeczeniu. Chociaż bardzo się starałam, nie udało mi się. To się nie zdarzyło. Stale wypłakiwałam się Bogu: „Weź przynajmniej jedno dziecko, aby Ci służyło.” Jednakże to się nie stało. Potem Swami wszedł w moje życie i dał dziewięcioro boskich dzieci. Później wypłakiwałam się Swamiemu, że cały świat powinien stać się moimi dziećmi. Chcę wszystkich nosić w swoim łonie, aby jadły tylko pożywienie Sai, które ja jem. Powinny one pić Sai rasa, które ja piję. Wskutek wielu łez, jakie wylałam w tym celu, moje uczucia przyjęły formę Stupy i Vishwa Brahma Garbha Kottam. W Sathya Yudze wszyscy narodzą się Swamiemu i mnie jako Jeevan Muktha. Każdy będzie posiadać boskie zalety. Wszyscy osiągną znaczącą pozycję Jeevan Muktha. Każdy będzie wypełniony mądrością. Poprzez to wszyscy zyskają imię i sławę.

Spójrzmy na przykład pokazujący, jak wielbiciele mają pełną wiarę w Boga. Pewnego dnia Nama Deva i Jnana Dewa przechodzili przez las. Oboje byli bardzo spragnieni i po pewnym czasie natrafili na studnię. Gdy zajrzeli do niej, zobaczyli, że jest bardzo głęboka i że wody wcale nie widać. Jnana Deva bezzwłocznie przyjął formę ptaka, który frunął do studni i napił się wody. Nama Dewa usiadł na ziemi i modlił się do Boga: „Daj mi wody.” Natychmiast poziom wody w studni podniósł się i Nama Deva był w stanie napić się. W rozprawie na temat Bhagavad Gity Vinobhaji mówi o trzech rodzajach bhaktów. Chcę omówić bhakthi, którym jest Artha.

Artha – Wielbiciel ten płacze z topniejącym sercem z tęsknoty za Bogiem. Ponieważ modli się szczerze do Boga, woda podnosi się i przychodzi do niego. Kiedy powiedziałam Swamiemu, że chcę napisać o Jniani i Artha, Swami rzekł: „Ty jesteś jak Artha, który zawsze płacze z tęsknoty za Bogiem.” To jest moja natura. Zawsze wypłakuję się Swamiemu i proszę Go, aby obdarzył Powszechnym Wyzwoleniem. Nikt nigdy przedtem nie prosił tak Boga i żadna inna forma Boga nie jest jak Swami, który obdarzył tą łaską. Przykład ten pokazuje, jak Artha z topniejącym sercem prosi Boga, a Bóg odpowiada mu. Ponieważ Jnana Deva był jnani, był w stanie przyjąć formę ptaka i sam napił się wody.

Cytat z pamiętnika Swamiego z 2016 r., strona z datą 23 czerwiec 2016:

„Prawdziwa miłość może przyprowadzić do ciebie tych, którzy są daleko i są oddzieleni od ciebie. Może ona przetransformować człowieka z tendencjami zwierzęcymi w istotę boską.”

Teraz zobaczmy. Swami mówi tu, że prawdziwą miłość wyrażamy naszym przyjaciołom, rodzinie oraz tym, którzy są daleko od nas i że przyprowadza ona ich bliżej nas. Kiedy to przeczytałam, pomyślałam o swoim życiu. Nigdy nie wiedziałam o innych, krewnych, przyjaciołach itd. Żyłam w swoim własnym świecie sama z Bogiem. Gdy po raz pierwszy zobaczyłam świat i jego ludzi, bałam się. Wskutek tego lęku zwróciłam umysł tylko ku Bogu. Kiedy usłyszałam opowieści o wielkich wielbicielach Pana, pragnęłam poślubić Boga i połączyć się w Nim tak, jak to zrobiła Andal. Stało się to nasieniem całej mojej sadhany.

Później Bhagawan Sathya Sai wszedł w moje życie i poprosił mnie, abym napisała książkę „Liberation Here Itself Roght Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.). Powiedział mi, że jestem Jego Szakthi. Później Swami poprosił, abym zbudowała aszram. Wtedy to zaczęłam patrzeć na świat zewnętrzny. Zobaczyłam Bhagawana Sathya Sai wszędzie i uświadomiłam sobie, że jest On całym Stworzeniem. Ponieważ odcięłam wszelkie rzeczy tego świata i łączyłam je z Bogiem, stał się On wszystkim. Napisałam o tej zasadzie i wyjaśniłam ją w książce „Yoga Sutra”.

Kiedy przybyliśmy do Aszramu, Swami pokazał, że to tylko On poślubił mnie w innej formie. Zaczęłam czuć, że wszyscy na świecie są moimi dziećmi. Dlaczego są oni daleko ode mnie i Swamiego? Myśli te zaczęły powstawać we mnie. Wskutek mojej surowej pokuty otworzyła się Sahasrara. Zazwyczaj w takiej chwili zaczyna kapać amrita do wnętrza ciała sadhaki. Jednakże powiedziałam Swamiemu, że ani jedna kropla amrity nie powinna być wykorzystana dla mego dobra, lecz zamiast tego dla pomyślności świata.

W Kali Yudze wszyscy wypełnieni są cechami zwierzęcymi. Przedtem napisałam krótką opowieść mówiącą o tym, że człowiek ma w sobie dziesięcioro zwierząt. Swami jest Bogiem, który zstąpił jako dziesięciu Awatarów w Jednym, aby zmienić świat. Swami przybył i obdarzał ludzkość hojnością Swej miłości i współczucia. Poprzez łaskę Swoją nauczał On wszystkiego, co jest prawdziwym celem i sensem życia człowieka. Na jakże wiele sposobów On mówił nam, abyśmy nie marnowali życia na rzeczy zniszczalne? Wszyscy są tu tylko po to, a by osiągnąć Boga. Wskutek naszych przywiązań jesteśmy chwytani w cykl narodzin i śmierci. Musicie usunąć przywiązania „ja i moje” oraz wiedzieć, że nie jesteście ciałem. Jesteście niezniszczalną Atmą. Tego Swami nauczał. Poprzez wiele opowieści i wyjaśnień pokazał On człowiekowi jego zwierzęce cechy i prosił, abyśmy je usunęli. Czy któraś inna forma Boga przybyła i zrobiła, jak On to uczynił? Awatar zazwyczaj nigdy nie zstępuje w Erze Kali. Swami przybył i nauczał wszystkich w prosty sposób: „Kochaj wszystkim, służ wszystkim. Pomagaj zawsze, nigdy nie krzywdź.” Nauczał, że cała ludzkość jest jedną rodziną.

Kiedy Swami ujawnił mi, że jestem Jego Szakthi, matczyne mhavana, uczucie, że wszyscy są moimi dziećmi, zaczęło powstawać we mnie. Dlatego poprosiłam Swamiego, aby obdarzył łaską Powszechnego Wyzwolenia. Chcę obdarzać miłością wszystkich – od robaka po Brahmana. Wskutek mojej intensywnej pokuty Swami obdarza wspomnianą łaską. Jednakże w tym celu Swami i ja musimy brać na siebie całą karmę świata. Bóg zazwyczaj nie wchodzi w Prawo Karmiczne. Jednak Swami i ja wzięliśmy wszystko i cierpimy.

Każda jeeva (czyt. dżiwa, dusza – tłum.) pełna jest różnych skłonności, które stwarzają głębokie wrażenia, samskary. Samskary te podążają za daną osobą z narodzin do narodzin. Swami i ja usuwamy te złe skłonności i przemieniamy wszystkich w istoty boskie. Nawet niegodziwy alkoholik stanie się boski. Jak jest to możliwe? Wszystko dzieje się poprzez miłość. To poprzez Premę całe Uniwersum przybywa pod jeden parasol; braterstwo człowieka i ojcostwo Boga. Jest to zgodne z wersem Upaniszady:

Esavaasyam idam sarvam’ – Istnieje tylko jeden Bóg, który przenika wszystko.

Całe Stworzenie jest tylko Bogiem. Istnieje tylko Jeden, który stal się wieloma. Wskutek mojej miłości i pokuty sprawiam, że Bóg jest bliski i kochany dla wszystkich. To nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie. Dzieje się to wskutek współczucia Boga. Po raz pierwszy Era Kali zamieni się w Sathya Yugę. Zwykli ludzie staną się Jeevan Muktha. Wszyscy Awatarzy zastąpili i ustanowili dharmę. Jednakże człowiek odstępuje od ścieżki dharmy, dharma zanika. Bóg przybył, aby ustanowić dharmę, jednakże na bazie Premy. Jest to Prawdziwa Miłość, Prema. Jest to podstawa tego, że kocham wszystkich. Jest to coś, co nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie. Jak mogę opisać chwałę tego najpotężniejszego Awatara?






Rozdział 14

SMAKUJCIE BOGA PRZEZ TYSIĄC LAT

Cytat z pamiętnika Swamiego*, data 8 listopad 2016 r.:

„Boga nie można zdobyć podstępem, ani na skróty. Można zdobyć Go jedynie wskutek ciężkiego zmagania się, braku przywiązania i poprzez dyscyplinę.”

                                          Sri Sathya Sai Baba
(*Dotyczy to rocznego pamiętnika Swamiego, sprzedawanego w Prashanthi Nilayam)
Nie możemy zdobyć Boga podstępem. Nie ma skrótów. Można zdobyć Go tylko przez surową praktykę duchową, ciężka pracę i całkowity wysiłek. Wszystko to jest niezbędne, aby osiągnąć Boga. Jakże ciężko człowiek pracuje, kiedy studiuje dla spraw tego świata! Tylko jeżeli ktoś ciężko pracuje i dokonuje pełnego wysiłku, osiągnie stopień. Tak samo jest, jeżeli ktoś chce otrzymać pracę, stanowisko albo pozycję w życiu. O ile więcej ciężkiej pracy potrzeba, aby stać się człowiekiem bogatym? Jaki musi być wielki wysiłek, jeżeli ktoś chce osiągnąć sukces w interesie? Dlaczego zatem myślicie o tym, aby zastosować skróty i użyć podstępu w sprawach duchowych? W tym przypadku praca jest bardzo, bardzo trudna, ponieważ musimy walczyć z samymi sobą. W sprawach tego świata walka jest z innymi, jednak w sferze duchowej walka jest tylko z sobą. Umysł zawsze chce się skupiać na rzeczach tego świata. To umysł trzeba zmienić, aby nie wychodził na zewnątrz i skierował się ku wnętrzu. Bardzo trudno jest przełamać ten zwyczaj umysłu, ponieważ był on naszą naturą przez setki, jeśli nie tysiące żywotów.

Sathya Sai Baba przybył i nauczał tego wszystkich. Jest On najpotężniejszym Bogiem; przybył On tu, aby obudzić człowieka z Mayi. Po to musimy walczyć z umysłem, aby go zmienić. Jakże wiele On nauczał przez 84 lata.

Spójrzmy na brak przywiązania. Musimy wykonywać nasze wszystkie obowiązki bez przywiązania. Przywiązanie jest powodem, że zawsze jesteśmy chwytani w cykl narodzin i śmierci. To przywiązanie wpycha nas w ciągłe ponowne narodziny. Aby prowadzić życie bez przywiązania, musimy być bardzo zdyscyplinowani. Trzeba prowadzić życie w sposób zdyscyplinowany. To poprzez przywiązanie oraz pragnienie tworzone są samskary czyli głębokie wrażenia. Głębokie wrażenia stają się przyczyną waszych kolejnych narodzin. Jak usunąć samskary? W 8-mym rozdziale Gity Sri Kryszna mówi o naszej podróży z narodzin do śmierci. Vinobhaji powiedział, aby robić listę tego, co się wykonywało od rana do wieczora, włączając w to jedzenie, picie, oddychanie, wszystko. Każda czynność, jaką wykonujemy, musi być na tej liście. Wieczorem możecie pamiętać zaledwie kilka rzeczy, jakie zrobiliście w ciągu dnia. Po tygodniu zmniejsza się to jeszcze bardziej. Następnie po miesiącu pamiętamy bardzo mało. Jeżeli spojrzymy wstecz na cały rok albo na pięć lat, rzeczy, które pamiętamy, stają się samskarami. Na koniec to, co przychodzi do was w czasie śmierci, staje się głębokim wrażeniem , które było z wami całe życie. To samskara daje wam kolejne narodziny. Zatem wszyscy muszą być bardzo ostrożni, ponieważ stale powtarzająca się myśl przybędzie do was w waszych ostatnich chwilach.

Pewien Alwar radził rodzicom, aby nazwali swoje dziecko imieniem Boga, wtedy imię Boga przybędzie do nich w ostatnich chwilach. Stąd też wiele ludzi daje swoim dzieciom imiona Boga. W związku z tym przychodzi do mego umysłu pewna opowieść. Był sobie człowiek, który miał czterech synów. Nazwał ich odpowiednio: Krishna, Govinda, Madhava i Keshava. Wszyscy otrzymali imiona Boga. Pewien Alwar śpiewał: „Twoje dzieci narodziły się z twego brudnego ciała, nazwij je imieniem Boga takim, jak Narayana, Govinda, a wtenczas będziesz pamiętać imię Boga, aby osiągnąć Mukthi.”

Kiedy na łożu śmierci leżał wspomniany człowiek, który nazwał synów imieniem Boga, wezwał ich wszystkich kolejno. Najpierw zawołał Krishnę, który odpowiedział: „Tak, Appa, jestem tu.” Potem zawołał Madhavę, Govindę i Keshavę i wszyscy odpowiedzieli: „Tak, Appa, jestem tu.” Wtedy to umierający stał się niespokojny i nagle krzyknął: „Skoro wszyscy tu jesteście, kto zajmuje się fabryką?!”

Takie były jego ostanie słowa i zmarł natychmiast. Był to jego ostatni atom. Moc tego atomu daje kolejne narodziny. Jaki był zatem pożytek z dania imienia Boga dzieciom? Jakże starannie nazwał każde z nich! Mimo to w ostatnich chwilach przywiązanie do fabryki stało się jego ostatnią myślą i powodem jego kolejnych narodzin.

Swami zatem mówi, aby praktykować powtarzanie imienia Boga, aby w ostatnich chwilach stało się ono waszą końcową myślą. Jeżeli nie będziecie praktykować w ten sposób, nie przyjdzie ono do was w chwili śmierci. Tylko wasze przywiązania przyjdą do waszego umysłu.

W przypadku wspomnianego człowieka ostatnim atomem było myślenie tylko o fabryce. Jaki był więc sens dawania dzieciom imienia Boga? Zarobki całego życia tamtego człowieka przybyły do niego w jego ostatnich chwilach. Istotą 8-go rozdziału Gity jest, aby kontemplować nad ostatnią myślą stale, aby móc opuścić świat z myślami o Bogu.

Po to przybył Bhagawan Sathya Sai i nauczał tego 84 lata. Nie jesteście zniszczalnym ciałem; jesteście Atmą. Nie myślcie o rzeczach czasowych, lecz tylko o Bogu, który jest trwały. Jednakże umysł człowieka zawsze skupia się na tym, co jest zniszczalne. Podstęp i droga na skróty są tylko dla życia na tym świecie. Nie dadzą one wam postępu na ścieżce duchowej. Wyzwolenie nie jest takie łatwe. Jakże chętnie pracujecie ciężko dla rzeczy materialnych i korzyści tego świata. Dlaczego nie podejmiecie takiego samego wysiłku, aby myśleć o Bogu? Pracujcie ciężko i prowadźcie zdyscyplinowane życie. Wtenczas będziecie w stanie stosować sadhanę.

Cytat z pamiętnika Swamiego, data 19 listopad 2016:

„Podporządkujcie klejnoty swojej inteligencji, bystrości, zdolności do służenia oraz klejnot, który cenicie najbardziej – swoje ego, trosce Boga.”

                                    Sri Sathya Sai Baba

Tu Swami powiada, że posiadamy klejnoty inteligencji, bystrości i zdolności służenia. Wszyscy myślą, że złoto, diamenty oraz srebro są cenne, jednak to wasza inteligencja jest prawdziwym klejnotem. Używamy tej zdolności w trakcie studiów, w pracy, aby osiągnąć imię, sławę i pozycję. Jednakże pewnego dnia wszystkie te rzeczy znikną. Ci, którzy mają wysoki stopień inteligencji, mogą stać się naukowcami, odkrywającymi nowe prawdy, jednak one też są zniszczalne. Jeżeli użyjecie inteligencji, aby podporządkować się Bogu, staniecie się naukowcem duchowym, który odkrywa nowe Prawdy. Prawdy, które odkryli święci i mędrcy, zostały zapisane jako Upaniszady. Poprzez to osiągnęli oni wyzwolenie i dali ogromną korzyść światu. Mądrość, która jest w nich zawarta, jest pożyteczna dla wszystkich, aby wszyscy mogli osiągnąć wyzwolenie. Święci i mędrcy pokutują i odkrywają nowe Prawdy oraz Mądrość. Swami powiedział mi, że jestem duchowym naukowcem. Napisałam o tym w poprzednim rozdziale.

A co z bystrością? To też jest wspaniały klejnot. Umysł jest bardzo bystry i zwodzi nas, pokazując wiele klejnotów tego świata. Musimy więc być bardzo ostrożni. Jeżeli skierujemy umysł ku duchowości, pokaże to nam ścieżkę duchową. Tu bystrość umysłu ujawni wam nowe Prawdy. Tak więc zawsze zwracajcie umysł ku duchowości.

Swami zawsze radzi, aby ‘kochać wszystkich i służyć wszystkim’. Musimy służyć innym stosownie do naszych możliwości. Służba jest najlepszym sposobem uzyskania Boga. Jednakże służba ta musi być oparta na miłości. Bez miłości nie ma pożytku ze służby. Swami mówi w omawianym cytacie, że klejnotem, który ma dla nas największą wartość, jest ego. Jeśli więc ofiarujemy Mu je, da On wam Siebie. Tak więc najbardziej wartościowym klejnotem jest ego, ponieważ poprzez nie możemy osiągnąć Boga. Jeżeli nie ofiarujemy go Bogu, będzie ono najgorsze i zawsze będzie was utrzymywać w cyklu narodzin i śmierci.

Nie wiemy, ile żywotów już wzięliśmy. Jednakże te niezliczone żywoty były wskutek ego. Tego, kto przezwycięży ego, Bóg uczyni Sobie bliskim i drogim. Powodem ego jest przywiązanie do ciała. Przywiązanie do ciała jest przyczyną tego, że człowiek rodzi się i umiera. Widząc cierpienie ludzi Kali Yugi, Bóg zstąpił oraz obdarzył ludzkość Swoją łaską i współczuciem. Jakże wiele On nauczał przez 84 lata. Uświadomcie to sobie! Awatar zazwyczaj nigdy nie zstępuje w Kali Yudze, jednakże ta najpotężniejsza Inkarnacja przybyła tu wskutek Swego współczucia i pokazała człowiekowi, co jest prawdziwym klejnotem życia.

Człowiek lubi gromadzić tylko rzeczy zniszczalne. Swami przybył, aby pokazać człowiekowi prawdziwy smak życia. Po to przywiódł mnie On w oddzielnej formie, oddzielonej od Siebie. Żyłam tu i pokutowałam. Wskutek tej pokuty poprosiłam o łaskę Wyzwolenia Świata. Musi On obdarzyć tą łaską, ponieważ pokutowałam tak bardzo. Jednakże karma wszystkich zawsze stoi na drodze. Bóg nigdy nie wchodzi w Prawo Karmiczne.

Zatem Swami i ja wzięliśmy karmę wszystkich na nasze ciała.

Jakże wiele Bóg cierpiał!
Ile operacji!
Jak wielu lekarzy!

Czy któryś z poprzednich Awatarów został przyjęty do szpitala i opuścił w nim ciało?

Wskutek moich łez i tęsknoty Swami teraz przybywa ponownie. Ziemia staje się Niebem, a zwykli ludzie zmieniają się na Jeevan Mukthę. Wszyscy będą żyć jak Gauranga, śpiewając i żyjąc szczęśliwie tysiąc lat. Wszyscy radować się będą pełnym smakiem Boga przez tysiąc lat.






    







  
























  







Rozdział 15

SPECJALNE ODDANIE

Przez ostatnie cztery dni cierpiałam bardziej. Moje nogi swędziały i bolały. Nie jestem w stanie tego znieść. Dr Venkatesh dał puder na infekcję grzybiczą. Kiedy Sri Latha poszła, aby ponownie zobaczyć się z tym lekarzem, powiedział, że mogę używać takiego samego pudru na piekące gorąco moich nóg. Vimala powiedziała, że ona również stosowała taki sam puder na pirekącą wysypkę na swoim ciele. Potem dwa dni później śniła mi się pewna pani z mojej wsi. Pomyślałam sobie: „Dlaczego o niej śnię?” To nie jest dobrze. Cierpiała ona z powodu swędzących nóg, stawała na progu swego domu, podwijała sari i drapała się. Nie było to ładne, ponieważ wszyscy wieśniacy obserwowali to, mijając ją.

1 marzec 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, mój Prabhu! Kiedy przybędziesz?

Swami:  Nie płacz. Przybędę wkrótce.

Vasantha:  Swami, dlaczego przez ostatnich kilka dni przypominała mi się starsza pani ze wsi?

Swami:  Niesiesz jej karmę. Wszystko wkrótce będzie dobrze. Nie obawiaj się.

Vasantha:  Nie, Swami, Myśli o innych nie powinny przychodzić do mnie.

Swami:  Nie obawiaj się.

Vasantha:  Swami, żadne myśli prócz myśli o Tobie nie powinny przychodzić do mnie. Dlaczego myślę o niej? Jaki grzech popełniłam?

Swami:  Nie płacz. Nie popełniłaś żadnego grzechu. Cierpisz z powodu innych.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Swami i ja niesiemy karmę 580 miliardów jeev (czyt. dziw, dusz – tłum.). Ale dlaczego myślę o tej kobiecie od kilku minionych dni i również cierpię? Kiedy byłam dzieckiem, widziałam ją jak się drapała na ulicy. Czy przypomniałam sobie teraz o niej w związku ze swoim cierpieniem? Czy dlatego przyszła ona do mego umysłu? Kiedy Swami powiedział mi prawdę i podał przyczynę cierpienia, wtenczas zupełnie przestało swędzieć. Wszystko było tylko z powodu jej karmy.

2 marzec 2016 r. Medytacja, godzina 4.00

Vasantha:  Swami, na jakiej ścieżce oddania jestem: Markata czy Marjala?

Swami:  Twojego oddania nie można łączyć z niczym. Jesteś jak małe małpiątko i mocno uchwyciłaś się Mnie. Mimo iż niczego nie robię dla Ciebie, nadal trzymasz się Mnie mocno, bez względu na to, co się dzieje. Potem mówisz: „Swami, jestem małym kotkiem, a Ty Swami jesteś kocicą.” Co wobec tego mogę powiedzieć o tobie? Dla ciebie jestem wszystkim. Zazwyczaj osoba indywidualna stosuje dla Boga Prema Bhakthi-Madhura Bhakthi. Jednak u ciebie oddanie skierowane jest do fizycznej formy Samego Boga. Poprzez swoją Premę robisz z Boga Świadka -  Boga Premę. Zatem twoje oddanie nie mieści się w żadnej kategorii. Poprzez twoje szalone bhakthi widzisz Boga w całym Stworzeniu. Świat nie był dotąd świadkiem takiego bhakthi. Poprzez to Era Kali zmienia się na Sathya Yugę.

Vasantha:  Dobrze, Swami, teraz rozumiem. Ale musisz przybyć wkrótce.

Swami:  Nie płacz. Przybędę. Jesteś jedyna na świecie, która pamięta o Bogu bez chwili przerwy. To pokazuje światu, kim jesteś. Jesteś Maha Awatarem, który dotąd nigdy przedtem nie przybył na świat.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Istnieją dwa rodzaje oddania: Markata i Marjala.





W medytacji zapytałam Swamiego, która ścieżka jest moja. Oddanie Marjala bhakthi jest jak postępowanie małpiątka, które chwyta matkę i trzyma się jej mocno. Matka będzie przeskakiwać z gałęzi na gałąź, z drzewa na drzewo, ale mała małpka będzie trzymać się mocno i nie puści jej. Jest to jeden rodzaj oddania.

Kiedy po raz pierwszy dowiedziałam się o Swamim, uchwyciłam się Go mocno. Jakże bardzo płakałam, że niczego On dla mnie nie zrobił. Mimo iż dał On tak wiele całemu światu, kiedy poprosiłam tylko o jedna rzecz, nie dał mi On niczego. Wszystkim było wolno dotykać Go swobodnie i podchodzić blisko Niego, jednak dla mnie nie było niczego. Odesłano mnie z Putaparthi dwukrotnie. Mimo iż jestem Jego Szakthi, nie zrobił On niczego, aby ich powstrzymać. Chociaż płakałam, tęskniłam i roniłam wiele łez, On nie zrobił niczego. Mimo iż powstrzymano mnie przed Jego darszanem, nigdy Go nie opuściłam, lecz uchwyciłam się Go jeszcze mocniej.

W 2008 r. Swami powiedział, że przyśle pewna osobę, aby mnie wezwała. Powiedział On, że przyśle po mnie samochód. Czekaliśmy bardzo radośnie, jednak nic takiego się nie zdarzyło. Nie przysłał On nikogo. W taki sposób zwodził mnie On wiele razy. Jednak nigdy Go nie opuściłam. Uchwyciłam się tylko Jego jeszcze mocniej.

Spójrzmy na oddanie Marjala. 







Jest to jak kocica i jej kocię. Kocię będzie spało, gdziekolwiek się je położy. Kocica weźmie kocię mordką i będzie niosła je ze sobą w różne miejsca. Kocię z radością udaje się wszędzie tam, dokąd niesie je matka. Pokazuje to stan całkowitego podporządkowania się. Robiłam wszystko, o co Swami prosił. W kulturze Bharatu czystość jest podstawową zaletą. Swami i ja rozmawiamy ze sobą w medytacji w dowolnym czasie. W 2001 r. zbudowaliśmy salę Sai Gethalayam za domem w Vadakkampatti. Na ceremonię otwarcia przybyło wiele ludzi. Swami powiedział mi, abym wzięła Atma Sanyas i zdjęła swoją Mangalyę. Powiedział mi, abym umieściła na Mangala Sutrze wisiorek z Jego podobizną. Powiedziałam o tym SV. Wtenczas SV zapytał mego męża, jak można tego dokonać, a on bezzwłocznie odparł: „Zrobimy to publicznie.” W trakcie yagny zdjęłam Mangalyę, a on położył ją na szyi Durgi. Wszyscy dokonują ceremonii zaślubin publicznie i naprzeciwko ognia yagny. W tym wypadku to ja sama zdjęłam Mangalyę, a mój mąż umieścił ją wokół szyi Durgi, zaś ogień yagny był świadkiem. W tamtym czasie nie wiedziałam, kim on jest. Swami powiedział, że tylko stosowałam się do tego, co On powiedział, tak jak w przypadku kocięcia i kocicy.

Kiedy byłam dzieckiem, nie chciałam poślubić nikogo innego prócz Boga. Jednakże Bhagawan Sathya Sai użył podstępu, tak więc poślubiłam kogoś innego. Później Swami powiedział, że gdyby nawet ten, którego poślubiłam, zmarł, nie powinnam zdejmować Mangala Sutry, ani niczego innego, co pokazuje, iż jestem kobietą zamężną. „Ty nie jesteś wdową” – powiedział On. Kilka miesięcy później, kiedy mój mąż zmarł, Swami dał Pottu Mangalyę. Powiedział, że to, iż stosuję się dokładnie do tego, co On mówi, pokazuje moje oddanie Marjala. Kocię nigdy samo nie decyduje. Cokolwiek jego matka robi, akceptuje to. Po tym, gdy Swami dał mi Mangalyę, poprosił, abym zrezygnowała z życia w rodzinie i przyjechała do aszrmamu. Tak więc w jakim stanie chce On, abym była albo życzy Sobie, kim mam być, to On decyduje i robi wszystko. Jest to stan Marjala. Kocię wskazuje na oddanie, którym jest całkowite podporządkowanie się. Małpiątko jest jak jnani. Napisałam o tym we wcześniejszym rozdziale, kiedy to mówię o Jnana Dewa, jnani oraz Nama dewa, o ścieżce bhakthy całkowitego podporządkowania się.

Kiedy to pisałam, siedzieliśmy na zewnątrz. W tym czasie dwa małe ptaszki usiadły na gałęziach drzewa naprzeciwko nas. Jeden był na wyższej gałęzi, drugi na niższej. Nagle jeden z ptaków odfrunął do sadzawki, gdzie była lilia i napił się wody. Drugi ptak nadal siedział na drzewie. Jest to prawidłowy dowód na to, co piszę o Jnana Dew i Nama Dew.

Wskutek tej mądrości jnani łączy się z Bogiem, podczas gdy bhakthi stale płacze, więc Bóg przybywa do niego, łącząc się z nim. Taka jest różnica między ścieżką Markata i Marjala. Jnani myśli, że istnieje tylko Bóg, że wszystko jest Bogiem. Kocham wszystkich i postrzegam wszystkich jak Boga. Jednak wskutek mojej czystości skupionej na jednym punkcie, pragnę określonego imienia oraz formy Sathya Sai Baby. Widzę, że wszystko to tylko On. Kiedy uniemożliwiono mi zobaczenie Swamiego, postanowiłam, że wszystkich zrobię jak Sathya Sai. Taka jest miara mojej najwyższej czystości. Widzę formę Bhagawana Sathya Sai wszędzie. Jnani mówi, że tylko Bóg jest prawdziwy i jest wszędzie. Wskutek tej mądrości Jnana Dew przyjął formę ptaka, aby napić się wody. Poprzez swoją czystość wchodzę w 84 miniony gatunków żywych stworzeń. Tak samo Swami i ja jesteśmy obecni w 580 mld jeev. Jnani widzi tylko Boga wszędzie. Widzę Sathya Sai wszędzie.

Jnani podąża ścieżką Advaitham. Powiada, że istnieje tylko jeden wszechobecny Bóg. Ścieżkę tę ustanowił Shankaracharya. Później Sri Ramanuja pokazał ścieżkę specjalnej Advaithy, Vashista Advaitha. Jest to kwalifikowany nie dualizm, kiedy to jedną formę postrzega się wszędzie. Jest to moja ścieżka. Widzę formę Bhagawana Sathya Sai wszędzie i cały czas. To jest różnica.

Teraz zobaczmy Prema Bhakthi, Madhura Bhakthi. Mówi się, że jest to najwyższa forma oddania i że stosował ją Jayadeva oraz Gauranga. Obaj traktowali Boga Mieszkańca jako ukochanego, a siebie jako kochającego. A potem stosowali oddanie do Pana wewnątrz. Tą ścieżką oddania szła również Mira. W owym czasie nie było Awatara, fizycznego Boga na Ziemi. Moje Madhura Bhakthi skierowane jest ku fizycznej formie Sathya Sai Bhagawana Baby.


  

Rozdział 16

POWÓD DO CHWAŁY

Teraz przyjrzyjmy się Prema Bhakthi, Madhura Bhakthi. Mówi się, że jest to najwyższa forma oddania i że stosowali się do niej Jayadeva i Gauranga. Obaj traktowali Mieszkańca Boga jako ukochanego, a siebie jako kochanka. Praktykowali oddanie dla Pana w sobie. Tą ścieżką oddania podążała również Mira. W owych czasach nie było Awatara, fizycznego Boga na Ziemi. Moje Madhura Bhakthi jest skierowane do fizycznej formy Bhagawana Sathya Sai Baby.

Chciałam poślubić Boga i połączyć się w Nim już od trzeciego roku życia, tak samo jak to uczyniła Andal. Dorastałam z takim samym pragnieniem w sobie. Żyłam z Kryszną w świecie wyobraźni. W świecie tym rozmawiałam, śpiewałam, tańczyłam, bawiłam się oraz udawałam się do wielu miejsc ze swoim Kryszną. Kiedy ukończyłam naukę w szkole, ojciec mój i babcia chcieli, abym wyszła za mąż w zwyczajny sposób i powiedzieli mi, że poślubienie Boga nie jest możliwe. Wybrano trzech chłopców i poproszono mnie, abym wybrała jednego. Niczego nie wiedziałam o dwóch chłopcach, ale trzeci chłopak zawsze był z moim ojcem, pomagając mu w działalności służebnej, w rozdawaniu darmowych lekarstw oraz pomagając mu w bibliotece. Dołączał on do mego ojca w trakcie bhadżanów oraz recytowania w Gandhi Khadi Vidyalaya. On również codziennie recytował z moim ojcem Narayana Suktham. Z tych powodów wybrałam jego.

Pierwszych sześć lat małżeństwa spędziłam, prowadząc szczęśliwe, rodzinne życie ze Swamim, który był w formie tego, którego poślubiłam. Potem opuścił On tę formę, pozostawiając jeden boski atrybut. Swami powiedział, że w tamtej formie pozostał jeden boski atrybut. Wtenczas rozpoczęłam intensywne duchowe życie i trudną sadhanę. Po wielu latach Kryszna powiedział mi, że narodził się On ponownie jako Sathya Sai Baba w Putaparthi i abym przyjechała zobaczyć Go. Moje oddanie skierowało się wówczas ku Swamiemu. W 1974 r. przeczytałam „Sathyam Shivam Sundaram” i całkowicie byłam pochłonięta przez myśli o Nim.

W 1985 r. po raz pierwszy pojechałam do Puttaparthi, aby mieć darszan Swamiego. Pojechałam tam z oczekiwaniami, ponieważ czułam, że Swami znał moje uczucia dla Kryszny. Jednak wyjechałam z niczym. Nie dał mi On niczego. Potem w 1996 r. zaczął On rozmawiać ze mną w medytacji. Do tamtego czasu zwracałam się do Swamiego jak do matki, ponieważ czułam, że jest On moją matką. Zwracałam się do Niego tylko ‘Amma, Amma.’ Utraciłam swoją matkę, będąc w młodym wieku, a ponieważ byłam mężatką, a On był w fizycznej formie Boga, to bhavana w sposób naturalny powstało we mnie.

Później Swami powiedział mi: „Nie nazywaj Mnie Matką. Twoją ścieżką jest Madhura Bhakthi.” Następnie poprosił mnie On, abym napisała książkę „Liberation Here Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.). W książce tej Swami powiedział, że jestem Radha i Jego Szakthi. Wtenczas zaczęłam obdarzać Go uczuciami Madhura Bhakthi całkowicie. Bóg zstępuje jako Awatar tylko w stanie Świadka. Jednakże wskutek Premy, jaką obdarzam Go, odpowiada On i ujawnia Swoją Premę dla mnie. To nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie. Po raz pierwszy Bóg ujawnił osobiste uczucia Premy dla osoby indywidualnej. Swami opuścił Swoje ciało, a teraz przybywa ponownie wskutek mego płaczu i pokuty. Przybywa On teraz jako Prema Swami. Swami był w formie Mahamaya w stanie Świadka przez 84 lata. Teraz przybywa On ponownie wskutek mojej Premy, w Swojej formie Absolutnej.

Napisałam ponad dwieście książek. Napisałam książkę „Last 7 Days of God” („Ostatnich 7 Dni Boga” – tłum.) i Swami Sam przyjął ją Swoimi własnymi rękoma. Jednakże ludzie w Jego organizacji odesłali mnie z Puttaparthi. Sprawiło to, że płaczę i tęsknię jeszcze bardziej. Kiedykolwiek pojechałam po tamtym zdarzeniu, powstrzymywano mnie przed zobaczeniem Swamiego. Wtenczas postanowiłam: „Jeżeli nie mogę zobaczyć jednej formy Sathya Sai, zrobię każdego mężczyznę jak Sathya Sai, a każdą kobietę jak siebie.” Na tym świecie tylko my oboje będziemy żyli, patrzeli na siebie i rozmawiali ze sobą. W ten sposób uczucia mojego Madhura Bhakthi rozrastają się. Kto mnie zatrzyma, skoro cały świat to tylko Swami i ja? Kto może nas zatrzymać? Jest to Stworzenie Vasanthamayam Sathya Yugi.

W tym Nowym Stworzeniu moje Madhura Bhakthi dokonuje transformacji nie tylko każdego człowieka, lecz 84 lakh stworzeń. Uczucia Swamiego wchodzą w każdy męski aspekt Stworzenia, a moje uczucia w każdy żeński aspekt Stworzenia. Oboje wchodzimy we wszystkich, poczynając od robaka, a kończąc na Brahmie. Taki zakres rozrostu Madhura Bhakthi nigdy przedtem nie zdarzył się na świecie. Era Kali zmienia się na Sathya Yugę. Wszystko staje się Sathya i Prema.  

Gdyby organizacja Swamiego nie powstrzymała mnie przed zobaczeniem Swamiego, omawiana transformacja nie miałaby miejsca. Spędzałabym czas, przyjeżdżając do Puttaparthi i wyjeżdżając do Mukthi Nilayam, z sezonowym biletem Prashanthi Nilayam. Kiedy Swami powiedział, że wezwie mnie do Prashanthi, napisałam wiersz „Żyjcie długo” dla wszystkich, którzy zatrzymali mnie, uniemożliwiając zobaczenie Swamiego. A potem Swami dyskutował ze mną, a ja z Nim. Powiedziałam, że bez Kaikeyi nie byłoby „Ramayany”, ani unicestwienia Ravany i jego całego demonicznego klanu. Gdyby mnie nie odesłali, Era Kali i świat nie zmieniłby się. Kaikeyi jest przyczyną powstania „Ramayany” i chwały Ramy. Gdyby tak nie było, jak Rama zabiłby wszystkie demony?

Tak samo jest z organizacją Swamiego, która jest przyczyną chwały Bhagawana Sathya Sai. Gdyby mnie nie odesłali, jak zmieniłaby się Era Kali na Sathya Yugę? Dlaczego mamy myśleć, że Kaikeyi i Shakuni byli podli? Oboje byli przyczyną chwały Boga, ujawnionej światu. Stąd też napisałam wiersz „Żyjcie długo” dla tych, którzy mnie odesłali. To Swami powiedział mi, kim byli ci ludzie. Gdy napisałam wspomniany wiersz dla nich, Swami powiedział wiersz w medytacji, oznajmiając: „Sprzeczasz się z Bogiem o tych, którzy zgrzeszyli. Nie ma nikogo takiego na świecie, kto postąpił jak ty.”

Od czasu, kiedy usłyszałam opowieść o Ramie, myślałam o Kaikeyi i Mantharze, które były powodem tego, iż świat dowiedział się o chwale Ramy. Stąd też dyskutowałam ze Swamim. To samo teraz zdarzyło się mnie w obecnej erze. To wskutek mojego Madhura Bhakthi Era Kali zmienia się na Sathya Yugę.

Ponieważ nie jestem w stanie znieść odseparowania od Swamiego, płaczę nieustannie od narodzenia. Swami powiedział, że nikt nie może być taki jak ja, prowadząc życie w nieustannych myślach o Bogu i nigdy nie zapominając o Nim nawet na chwilę. Swami powiedział, że stan ten pokazuje mnie jako Maha Awatara. Ale ja nie chcę tego stanowiska. Chcę tylko Bhagawana Sathya Sai Baby. Swami kiedyś pokazał moc mego stanu poprzez obliczenie moich ciągłych, skupionych na jednym punkcie myśli o Nim. Pokazał On, jak moje stałe myśli o Nim przez 72 lata zmieniły układ słoneczny, przesuwając go o jeden stopień. Wszystko to dzieje się poprzez moje skupione na jednym punkcie oddanie Bogu.

3 marzec 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, piszę teraz nowy rozdział o tym, co powiedziałeś mi rano.

Swami:  Wszyscy, którzy stosują Madhura Bhakthi, łączą się z Bogiem. Twoje Madhura Bhakthi jest inne, ponieważ chcesz poślubić fizyczną formę Boga. Stąd też pytasz każdego dnia, jak to będzie, kiedy dotknę ciebie. Ty nie tylko chcesz doświadczyć Boga, ale również pragniesz, aby Bóg doświadczył ciebie. Jest to czymś, co nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie. Bóg Świadek przybywa teraz ponownie, aby doświadczyć w czasach Awatara Prema Sai.

Vasantha:  Dobrze, Swami, rozumiem.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Zazwyczaj wielbiciele, którzy praktykują Madhura Bhakthi, łączą się z Bogiem. Jednakże ja chcę poślubić fizyczną formę Boga. Było to moim pragnieniem od najmłodszego wieku. Chcę doświadczyć Boga. Każdego dnia myślę, jak to będzie, kiedy dotknę Go i będę z Nim rozmawiać. Jak to będzie, kiedy doświadczę jego fizycznej obecności? Ci, którzy praktykują Madhura Bhakthi, doświadczają Boga w sobie; oboje – jeeva i Mieszkaniec doświadczają tylko wewnątrz. Na koniec jeeva łączy się z Bogiem. Wtenczas wielbiciel tańczy w błogości i śpiewa chwałę Boga, pokazując światu, jak stosować Madhura Bhakthi. Gauranga, Jayadeva i Mira byli takimi wielbicielami, którzy na koniec opuścili ciało i połączyli się z Bogiem.

Ja jestem inna. Od dzieciństwa chciałam poślubić Boga i połączyć się z Nim. Wskutek tego poślubiłam Bhagawana Sathya Sai w innej formie, aczkolwiek w tamtym czasie nie byłam tego świadoma. Później Swami dał również Mangalyę. Pragnę doświadczyć Swamiego. Wszyscy na tym świecie rozmawiali z Nim i dotykali Go, a On rozmawiał z nimi i dotykał ich. Tylko ja nie miałam tej wielkiej, dobrej szansy. Stąd też zawsze pytam: „Swami, jak to będzie, kiedy dotknę Ciebie?” Zadaję Jemu to pytanie codziennie. Gdy chodziłam na darszan, widziałam, że wiele ludzi rozmawiało ze Swamim i dotykało Go. Zastanawiałam się: „Jakie to jest? Jak to jest?”

Potem kontemplowałam dalej i myślałam: „Bóg nigdy nie dotykał wszystkich w taki swobodny sposób. Rama i Kyszna nigdy nie dotknęli nikogo. Jak zatem jest to możliwe teraz?” Kiedy Rama był w lesie Dandakaarunya, riszi chcieli dotknąć Go, ale Rama powiedział, że będą mieli tę szansę, gdy będzie On następnym Awatarem. Wszyscy narodzili się ponownie jako gopasy i gopiki i dotykali Bala Krysznę, rozmawiali z Nim i bawili się z Nim. Miałam jednak wątpliwość w umyśle przez długi czas – jak jest możliwe dotykanie teraz tego najpotężniejszego Awatara. Swami niedawno ujawnił prawdę, że był On w ciele Mahamaya i posiadał tylko 15 Kalas czyli atrybutów. Dlatego wszyscy mogli rozmawiać z Nim i dotykać Go swobodnie. Chcę dotykać Absolutnej formy Boga, Jego kompletnej formy. Bóg również powinien doświadczyć mnie. To nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie. Kiedy Bóg zstępuje jako Awatar, jest tylko w stanie Świadka. Przybywa On i obdarza Swoją miłością wszystkich jednakowo. Nigdy nie wyraża On uczuć osobistych Swojej rodzinie, Swojej żonie ani dzieciom. Bóg Świadek teraz przybywa jako Bóg Prema po to, aby doświadczyć. Dlatego Swami i ja przybędziemy w czasach Awatara Prema Sai, aby doświadczać. Przychodzenie Boga na świat, aby doświadczać, jest czymś nowym dla świata.

4 marzec 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, piszę teraz rozdział o doświadczaniu Boga i o Bogu doświadczającym. Jak powinnam napisać o ‘Doświadczaniu Boga’?

Swami:  Zawsze pytasz Mnie, jak to będzie, kiedy dotknę ciebie? To jest doświadczanie. Chcesz doświadczać w taki sam sposób, jak wszyscy, którzy bawili się z Bala Kryszną. Chcesz doświadczyć zwyczajnego życia, robienia zakupów, udawania się na piknik itd.

Vasantha:  Dobrze, Swami, rozumiem.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Zawsze pytam Swamiego, jak to będzie, kiedy dotknę Go i jak będę się czuła, kiedy On mnie dotknie. Jest tak, ponieważ nigdy nie dotknęłam nikogo ani niczego na tym świecie i nic mnie nie dotknęło. Chcę dotyku Boga. Uczucie dotyku jest przyczyną narodzin i śmierci. Tu dotyk nie oznacza dotykania ręką, lecz dotykanie umysłem. Ten ‘dotyk umysłu’ jest pragnieniem. To pragnienie staje się uczuciem dotykowym, które z kolei przeobraża się w samskarę, a to bierze w pułapkę narodzin i śmierci. Pragnienia są przyczyną powtarzających się narodzin.

W Dwapara Yudze wszystkie gopasy i gopiki bawiły się z Bala Kryszną. Wszyscy radowali się tym doświadczaniem. W ten sposób Kryszna zajmował ich cały umysł. Tak więc, jakąkolwiek pracę wykonywali, myśli ich zawsze były o Krysznie. Kiedy Kryszna wyjechał z Gokulam, spędzali oni cały czas myśląc tylko o Nim. Kiedyś Kryszna posłał Udhavę do Gokulam, aby nauczył gopasów i gopiki mądrości oddawania czci Bogu bez formy. Jednakże wszyscy powiedzieli mu:

Nasze umysły są całkowicie pochłonięte Kryszną. Nie mamy żadnej innej myśli, abyśmy musieli stosować się do twojej mądrości. Prosimy zatem, abyś nauczał swojej mądrości kogoś innego.”

Pokazało to oddanie Krysznie skupione na jednym punkcie. Udhava powrócił i powiedział Krysznie o wszystkim. Powiedział: „Oni są moimi guru; uzyskałem mądrość od nich.”

Paramahamsa Ramakrishna powiedział, że gopasy i gopiki osiągnęli stan Mumukszu. Jest to najwyższy poziom osiągnięcia przez sadhakę.

Ponieważ chcę doświadczać w podobny sposób, Swami przybędzie jako zwyczajny człowiek w czasach Awatara Prema Sai. W owym czasie narodzimy się, będziemy dorastać, uczyć się, bawić się i robić wszystko razem. Będziemy jeździli na zakupy i na pikniki. Będzie śpiew i taniec, i radość. Wszyscy w rodzinie będą żyli szczęśliwie razem.

Moje życie obecnie jest życiem w rozdzieleniu. Doświadczyłam tego jako dziecko w swojej rodzinie. Ojciec mój był w więzieniu wiele razy, był więc odseparowany od mojej matki i ode mnie. Na koniec moja matka zmarła. Wszystkie pary w mojej dużej rodzinie żyły w separacji od żon i dzieci. Nawet moja babcia była młodą wdową. Wszędzie było tylko rozdzielenie. W czasach Awatara Prema Sai wszyscy narodzą się ponownie z takimi samymi imionami i pokrewieństwem. Wszyscy będą żyli szczęśliwie razem w owym czasie. Wszystko to stanie się wskutek mojej pokuty. Dotyczy to nie tylko mojej rodziny, lecz wszystkich na świecie, którzy będą prowadzili szczęśliwe, rodzinne życie.

Kiedy byłam dzieckiem, czytałam wiele opowieści i widziałam wiele filmów w kinie. Wtenczas wyobrażałam sobie, że wszystko, co zobaczyłam, zdarzyło się mnie i Krysznie. Wyobrażałam sobie, że oboje śpiewamy, tańczymy, bawimy się i huśtamy na huśtawce razem itd. Kiedy wyszłam za mąż, nie wiedziałam, jakie jest prawdziwe znaczenie życia w małżeństwie. Mąż mój i ja graliśmy w szachy, w gry planszowe, siadywaliśmy i rozmawialiśmy. Stąd też Swami powiedział w medytacji, że nie pragnę związku ciała, lecz chcę tylko bawić się i rozmawiać.

5 marzec 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, piszę o ‘doświadczaniu’.

Swami:  Chcesz doświadczać i chcesz także, aby Bóg doświadczał ciebie. Z tej przyczyny przybędziemy w czasach Awatara Prema Sai. Piszesz, że chcesz zawsze być z Bogiem, że radowanie się jest doświadczaniem. Chcesz tego, co widziałaś w kinie, kiedy byłaś młoda.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Chcę doświadczać ze Swamim i chcę również, aby On doświadczał mnie. To się stanie w czasach Awatara Prema Sai. W owym czasie zawsze będziemy razem. Będziemy razem radować się życiem, tak jak w filmach, które widziałam w kinie, będąc dzieckiem. Nie będzie to dotyczyło tylko Swamiego i mnie, lecz nasza cała rodzina będzie radować się doświadczaniem. Będzie to doświadczanie Boga od urodzenia do końca życia. Będziemy dorastać razem, uczyć się razem, chodzić razem, rozmawiać, jeść i bawić się – wszystko razem.



(Na stronie tej nie mieszczą się już dalsze rozdziały. Rozdział 17 - w nowym poście)