wtorek, 3 maja 2016

"VS" KSIĄŻKA CYTATÓW" - "Interes Boga" (nowy tytuł) - dalszy ciąg

(Zaistniała konieczność utworzenia nowego posta, ponieważ dodatkowe teksty od Ammy nie mieściły się już. Należałoby zwrócić uwagę, że kolejność rozdziałów jest dowolna. Uzależniona od tego, co w danej chwili Swami i Amma chcą przekazać.)



Sri Vasantha Sai



(Rozdział przysłany z Mukthi Nilayam 27. marca 2016 r.)


Rozdział 14


EGO I ZŁOŚĆ SĄ BLIŹNIĘTAMI

Cytat Swamiego z tego samego pamiętnika – 3 kwiecień 2016 r.:

„Ogranicz pragnienie, usuń ego, a umysł będzie niewolnikiem twoim, a nie panem twoim. Prema jest głównym kluczem, który może osiągnąć to wszystko.”

                                                                 Sathya Sai Baba

Teraz zobaczmy. Ograniczcie pragnienia. Są one przyczyną narodzin i śmierci. Niespełnione życzenia w obecnym wcieleniu oznaczają, że narodzisz się ponownie. Zatem Swami powiedział: „Mniej bagażu, więcej wygody w twojej podroży.” Mniej bagażu daje ci wygodne życie. W przeciwnym razie musisz brać wcielenie za wcieleniem dla niespełnionych życzeń. Każdy bierze setki i tysiące wcieleń wskutek niespełnionych życzeń. Pragnienia wzrastają, gdy ego daje uczucia „ja i moje”. Ponieważ ego jest przyczyną wszelkiego cierpienia, usuń ego! Odepchnij je. Zatem Swami powiedział: „Aby je wyrzucić, odepchnij je, przegoń je.” Używa On wszelkich mocnych słów, ponieważ jest to największy wróg każdego. Jeżeli bezpański pies przybłąka się do naszego domu, jak odgonimy go, zanim opuści nasz dom?! Podobnie musimy przegonić ego. Inni nie są wrogami; a to jest prawdziwy wróg. Siedzi on w domu, którym jest twoje ciało. Kiedykolwiek zatem przyjdzie, musisz go odepchnąć.

Następnie Swami powiedział: „…wypędź złość”. Swami ponownie używa ostrych słów. Musimy ją odepchnąć. Ego i złość są bliźniętami. Jeżeli istnieje ego, na pewno pojawi się złość. Jeżeli ktoś coś powie, a potem natychmiast pojawi się złość, jest to ego. Dotyka ono złość. Ego i złość robią z umysłu potwora. Jeśli zatem pozwolicie, aby umysł wasz był panem, wtenczas pięć zmysłów podąży za umysłem. Umysł i zmysły zaprowadzą cię do piekła.

Jeżeli będziecie kontrolować ego, wówczas pięć zmysłów oraz umysł staną się twoimi niewolnikami. Zawsze kontemplujcie nad tym. „Nie jestem ciałem, nie jestem umysłem, nie jestem zmysłami. Są one  moimi niewolnikami; ja jestem panem’. Musicie myśleć w taki sposób. Jeżeli będziecie myśleć, że jesteście ciałem, wówczas to wszystko zrobi z was niewolnika i każde z nich wciągnie was do cyklu narodzin i śmierci. Gdy macie Premę, wówczas nie ma ego, złości ani żądzy.

Przykład:  Hiranyajasipu znał 64 sztuki. Sprawował surową pokutę. Przybył Bóg i obdarzył go łaską. Hiranyakasipu rzekł: „Nie umrę wewnątrz ani na zewnątrz, rankiem ani nocą. Nie powinienem być zabity przez człowieka ani bestię.” W sprytny sposób poprosił o tę łaskę. A potem oznajmił: „Jestem Bogiem. Wszyscy powinni śpiewać moje imię: ‘Om Namo Hiranyaya Namaha.’ To jest ego. Miał on potężną moc. Jego syn Prahlada zawsze śpiewał ‘Om Namo Narayana.’ Nauczyciele Prahlady powiedzieli o tym Hiranyi. Bardzo się on zezłościł i powiedział synowi: „Nie śpiewaj Om Namo Narayana..śpiewaj moje imię.” Ale Prahlada odmówił i w dalszym ciągu śpiewał Om Namo Narayana. Wtenczas ojciec wielokrotnie go karał. W końcu wpadł w wielką złość i krzyknął: „Gdzie jest twój Bóg?!” Prahlada odpowiedział spokojnie: „Jest On w filarze i w każdym źdźble trawy.” Hiranya bezzwłocznie kopnął ze złością filar, z którego wyłonił się Pan jako Narasimha: będący w połowie lwem i człowiekiem. Położył Hiranyę na Swoich kolanach, usiadł na schodach domu i zabił go.

Hiranya w sprytny sposób poprosił o łaskę, ale Bóg jest sprytniejszy, znacznie sprytniejszy niż człowiek. Nie była to noc ani dzień, nie wewnątrz ani na zewnątrz domu, lecz na schodach zabił go o zmierzchu. Był On w połowie człowiekiem, w połowie bestią. Jakże wielką pokutę musiał odprawić Hiranya, skoro Sam Bóg pojawił się przed nim i obdarzył go łaską! Jednakże wskutek złości oraz ego pokuta Hiranyi została zmarnowana. Miał on darszan Boga, jednakże całkowicie utracił moce, a wszystko to wskutek ego i złości.

Och, Hiranya! Jakże wielką pokutę sprawowałeś! Kiedy Bóg ukazał się przed tobą, dlaczego poprosiłeś o taką łaskę? W porównaniu z tobą, jestem niczym. Jestem wiejską dziewczyną, ignorantem. Boję się śmierci jak ty. Sprawowałam pokutę, aby moje ciało nigdy nie umarło. Dzięki temu moje ciało stanie się jyothi (światło, czyt. dżjoti – tłum.) i połączy się z ciałem Boga. Jednak różnica polega na tym, że okazuję wszystkim miłość. To jest klucz. A ty chciałeś zabić swojego jedynego syna. Ja chcę uratować wszystkie swoje dzieci z cyklu narodzin i śmierci. Po to odprawiałam pokutę, aby odkupić je z cyklu narodzin i śmierci: proszę o ,mukthi dla wszystkich.

Prema jest głównym kluczem, który może osiągnąć to wszystko. Nie znam 64. sztuk. Oczyściłam wszystkie swoje zmysły, umysł oraz ego, intelekt i ofiarowałam to Bogu. Staję się więc panem umysłu i zmysłów. Tego Swami nauczał 84 lata. Nie bądźcie niewolnikami ‘ja i moje’, waszego ego. Stańcie się panami swojego własnego umysłu i zmysłów. Kochajcie wszystkich i służcie wszystkim.

Otrzymaliśmy ciało, aby osiągnąć Boga. Do tego czasu będziecie musieli stale się rodzić. Obudźcie się więc z Mayi! Uchwyćcie się tego najpotężniejszego Boga. Jeżeli uchwycicie się stóp tego Boga, będziecie musieli stosować w praktyce dwa lub trzy Jego cytaty. Wystarczy nawet jeden cytat. Bóg przybył tutaj i nauczał w tak prosty sposób. Wasi rodzice, wasi nauczyciele, wasi guru nigdy tak nie nauczali.

Przedtem napisałam pieśń:

Umysł rydwanem jest.
Ma on pięć koni, są one pięcioma zmysłami,
Codziennie ciągną one rydwan
Pięć koni ciągnie nas w 500. różnych kierunkach,
Jak więc mamy żyć na świecie.
Och, Boże, przybądź i ratuj mnie.

Tak napisałam. Od rana do nocy – jak wiele myśli przychodzi do was? Jest ich 500 czy 5000? Są one niezliczone; zmysły ciągną was w wielu różnych kierunkach. Kontrolujcie więc pięć zmysłów. Odepchnijcie umysł, opanujcie go oraz zmysły. Wtenczas staniecie się panem i weźmiecie rydwan w swoje ręce. W taki sposób Arjuna całkowicie podporządkował się Krysznie, podporządkujcie się więc całkowicie Bogu. Kryszna stał się woźnicą Arjuny.

Ciało ma dziewięć bram. Gdy bicie serca ustanie, ciało staje się martwe. Ale serce nasze ma 80 bram, a tam ukażą się niezliczone myśli. Napisałam pieśń w bardzo młodym wieku. ‘Ciało ma dziewięć dziur, ale serce ma 80 dziur.’ Stąd też mamy niezliczone myśli od rana do nocy. Jak możemy to kontrolować? Każdy musi podporządkować się Bogu, a potem stanie się On naszym powożącym. Będzie On kontrolować nasze zmysły i umysł. Myśli stają się głębokimi wrażeniami. Głębokie wrażenia stają się karmą. Jest to przyczyna naszych narodzin i śmierci. Zatem jakiekolwiek uczucia pojawiają się, musimy analizować, czy są one dobre czy złe. Jeżeli uczucie jest złe, trzeba je poskromić na poziomie samych uczuć. W przeciwnym razie uczucia staną się myślami. Myśli staną się głębokimi wrażeniami. Musimy zatem przeciąć na poziomie uczuć. Ten najpotężniejszy Awatar przybył tu i jakże wiele nauczał! Nie jesteście ciałem. Jesteście Atmą. Nie  myślcie więc o ‘ja i moje’. Wskutek ego, ‘ja i moje’ myślimy: ‘moje bogactwo, moja rodzina, mój dom itd.’ Daje to przywiązanie. Musicie wykonywać swoje obowiązki bez przywiązania.

W Bhagavad Gicie obowiązek nazywa się sudharma, obowiązek swojej jaźni. Sudharma jest własną dharmą. Wykonujcie zatem swój obowiązek bez przywiązania. Wykonujcie go perfekcyjnie i ofiarujcie go Bogu. Jest to dharma każdego. Ten, kto chce Boga całym sercem, wyrzeknie się swojej całej dharmy. Kryszna powiedział w Bhagavad Gicie:

Sarvadharman parityajya mamekam sharanam’.

‘Ten, kto poświęca całą swoją dharmę i podporządkowuje Bogu,
Bóg weźmie wszystkie jego odpowiedzialności i da mukthi.’


Ofiarujcie więc całą dharmę Panu. Tak było w moim życiu. Poświęciłam swoją wszelką dharmę. Prowadziłam życie gospodyni domowej. Wzięłam Atma sanyas. W owym czasie mój mąż zdjął moją Mangalyę i umieścił ją na szyi Matki Durgi. Żadna kobieta by tego nie zrobiła. Poświęciłam swoją dharmę. Moją Stree Dharmę. Kiedy zmarł mój mąż, Swami dał Mangalyę. Potem przyjechaliśmy do Mukthi Nilayam. Wtedy poświęciłam wszystkie owoce swojej pokuty. Nie chcę niczego. Chcę tylko Bhagawana Sathya Sai. Całkowicie podporządkowałam wszystko Jego stopom. Teraz nie mam dharmy.

Teraz Swami powiedział: „Przedtem stosowałaś się do wszelkiej dharmy. Teraz cokolwiek robisz, dharma wejdzie w to.” To jest moje życie. Wykonujcie zatem swój obowiązek całym sercem, podporządkowując go Bogu.





(Rozdział przysłany z Mukthi Nilayam 31. marca 2016 r.)

Rozdział 15

INTERES BOGA

Swami poprosił mnie, abym włożyła Kali Yugę do ognia yagny. Bałam się. Ale przed tym Swami dał vibuthi na całym Swoim zdjęciu. W tamtym czasie położył On więcej vibuthi wokół Swego lewego oka. Każdy spożył to vibuthi.

25 styczeń 2016 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami, czym jest vibuthi wokół Twojego lewego oka? Całkowicie pokryłeś vibuthi.

Swami:  Nie widzisz swoim lewym okiem, położyłem zatem tam vibuthi i  widzenie powróci.

Vasantha:  Swami, mój Prabhu, przybądź!

Swami:  Dlaczego płaczesz?

Vasantha:  Są to łzy szczęścia. Teraz rozmawiamy jak przedtem. Dałeś vibuthi.

Swami:  Spaliłaś Kali, jestem zatem także szczęśliwy.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Mój wzrok powoli, powoli marnieje. Teraz nie widzę lewym okiem. Jednak nie poszłam do lekarza. Od 11. lat nie badałam wzroku. Swami dał mi wzrok dawno temu. Teraz Swami powiedział, że kiedy przybędzie, mój wzrok także powróci. Tak więc położył On vibuthi wokół Swego lewego oka, aby wskazać na to. W Mukthi Nilayam wszyscy cierpią. Kiedy Swami przybędzie, wszyscy zostaną uleczeni. Swami to powiedział i sprawia to, że jestem bardzo szczęśliwa. Teraz Swami jest bardzo szczęśliwy, ponieważ spaliłam Kali Yugę w ogniu yagny.

W dniu 26. stycznia 2016 r. Swami dał wiadomość na tkaninie. Była to długa, niebieska tkanina razem z inną, małą, niebieską tkaniną, która również zawierała wiadomości. Razem z wiadomościami na materiałach Swami napisał datę 2 lipiec 2015 r. Zajrzeliśmy do mojego pamiętnika, aby zobaczyć, co się zdarzyło tamtego dnia.

2 lipiec 2015 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, czym jest Twoja podróż służbowa?

Swami:  Było to wtedy, gdy opuściłem ciało. Twój płacz i Prema bardziej wzrosły. Wskutek tego ten świat staje się perfekcyjny. Twoje łzy i płacz zmieniają świat. Twoja Prema teraz przyprowadza Mnie ponownie.

Vasantha:  Dobrze, Swami. Teraz rozumiem. Kiedy przybędziesz?

Swami:  Przybędę.  Nie płacz.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Napisałam o tym przedtem. W owym czasie, kiedy Swami opuścił Swoje ciało, podał On przyczynę: „Pojechałem w podróż służbową.” Wtenczas zapytałam Swamiego: „Czym jest Twoja podróż służbowa?” Napisałam o tym wszystkim przedtem w rozdziale.

W dawnych czasach ludzie podróżowali za ocean w interesach, mimo iż było niewiele udogodnień, aby jeździć do obcych krajów. Podróżowali więc statkami i łodziami oraz zabierali ze sobą rzeczy, aby je sprzedawać i handlować nimi. Jeździli do wielu wysp, gdzie sprzedawali swoje towary i robili interes. W okresie Kovalan i Kannagi, który spalił Madurai, robili taki interes. W tamtym czasie nawet w przypadku świeżo poślubionych małżeństw mąż zostawiał żonę samą w Indiach i robił interes za morzem. Młode żony czekały długi czas. Wiele lat później ich mężowie powracali do rodziny. To również zdarzyło się w Madurai.

Król Pandiya podróżował wokół miasta. Władcy zawsze jeździli w przebraniu i obserwowali życie miasta. Chcieli wiedzieć, co mieszkańcy mówią o swoim królestwie. Jeżeli popełniliby błąd, chciałby się zmienić. Król chce rządzić w sposób doskonały. Pewna kobieta mieszkała sama w swoim domu, ponieważ jej mąż wyjechał za granicę w interesach. Król zawsze obserwował ten dom, ponieważ była ona sama. Pewnego dnia, gdy król przechodził przez ulicę, usłyszał w tamtym domu dwa głosy – kobieta i mężczyzna rozmawiali ze sobą. Zapukał więc do drzwi. Drzwi otwarto i król zobaczył, że mąż i żona rozmawiają ze sobą. Król zdał sobie sprawę z popełnionego błędu i zaczął pukać do wszystkich drzwi.

Następnego dnia wszyscy ludzie udali się na dwór króla i powiedzieli, że ktoś pukał do ich drzwi. Król zapytał ich, kto pukał do drzwi. „Jak chcecie go ukarać?” Odpowiedzieli, że chcą uciąć mu rękę. Bezzwłocznie król wyciągnął rękę, wziął miecz i uciął własną rękę. Wszyscy byli zdumieni i krzyczeli, dlaczego król to zrobił. Wtenczas minister wyjaśnił, co się zdarzyło owego dnia. Wówczas ludzie zrobili złotą rękę i przymocowali ją do uciętej. Od tamtego czasu nazwano go imieniem Pandiya Złotoręki. Jakże wiele królowie robili dla swoich obywateli! Jakże bardzo poświęcali się dla nich i trzymali się sprawiedliwości. Teraz Swami robi tak samo. Opuścił On Swoje ciało i udał się w podróż służbową.

26 styczeń 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, dlaczego napisałeś datę 2 lipiec 2015 r.? Zobaczyłam w pamiętniku, że tamtego dnia powiedziałeś: „Udałem się w podróż służbową.” Co to jest, Swami?

Swami:  Dotyczy to – jak powiedziałem – tego, kiedy opuściłem ciało. Teraz ukończyłem podróż służbową i przybędę ponownie.

Vasantha:  Swami, czym jest PI? Co to jest, Swami?

Swami: Przybywam z Premą, poprzez Premę.

Vasantha:  Swami – KS: 259. Co to jest, Swami?

Swami:  Kali staje się Sathya Yugą. Oboje wchodzimy w Pięć Elementów oraz dziewięć planet.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami powiedział, że zakończył podróż służbową i powróci. Swami napisał na materiale datę 2.7.15. Potem ustaliliśmy. Bóg jest wszechobecny, wszechwiedzący i wszechmocny. Jakże On dowodzi wszelkich rzeczy za każdym razem. Nie pamiętam dat. Sprawdziliśmy zatem w pamiętniku i ustaliliśmy. O czym piszę rano, nie pamiętam wieczorem. Jakże ten najpotężniejszy Bóg wie o wszystkim! Król Pandiya poświęcił połowę swojej ręki dla dobra ludzi swego królestwa. Ten najpotężniejszy Bóg poświęcił całe Swoje ciało dla dobra świata. Jakże wiele On poświęcił i jakże wiele cierpiał!

Przy dacie Swami napisał: R N O J Y 2 1. Swami powraca w nowym ciele jako Purnam, a nie w ciele Mahamaya, nie w ciele Yogamaya. Yogamaya to stan Świadka. Przybywa On wskutek moich łez i tęsknoty w stanie Purnam. I i Y połączone są jak forma S. Zatem J to Sathya Yuga. 21 oznacza, że dwoje stanowią Jedno. Ponieważ narodziłam się ze Swamiego, a On oddzielił mnie od Siebie. Przywiódł mnie On tutaj dla Swego zadania.

W taki sam sposób napisał On K S 2 5 9. K i S połączone są ze sobą. Oznacza to, że Kali staje się Sathya Yugą. Jakże bystrze Bóg łączy dwie litery i daje znaczenie. 2 5 9 oznacza, że oboje wchodzimy w Pięć Elementów oraz dziewięć planet. Wskutek pokuty moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa. Związek serca Swamiego i mojego wyszedł jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Nasze uczucia wychodzą przez Stupę. Wypełniają cały świat, dziewięć planet, Pięć Elementów, każdego i wszystko wszędzie.

Wskutek tego Kali Yuga staje się Sathya Yugą. Aby nie dopuścić do pralayi, Kali zostanie unicestwiona. Bhagawan bez unicestwiania Kali zmienia Kali Yugę na Sathya Yugę. Jest to ogromne zadanie. Sam Bóg wziął karmę wszystkich ludzi i odkupił ich z cyklu narodzin i śmierci. Następnie Swami napisał P I. Swami przybywa z Premą. Teraz przybywa On jako Prema Swami. Nie w stanie Świadka, lecz w stanie Prema. Poprzez Premę oznacza, że stwarzam nowego Swamiego swoją Premą. Napisałam o tym mówiąc, że ‘Tylko ja stworzyłam Go…Prahlada stworzył Narahari’. Moja Prema stworzyła Swamiego, każdy członek Swamiego. Jak napisałam to przed wieloma, wieloma laty? A teraz Swami daje temu nowe znaczenie. Opuścił On Swoje ciało. Poprzez swoją Premę stwarzam nowe ciało.

Nie wiem, jak napisałam tamtą pieśń. A teraz uświadamiam sobie, że nie wiedząc o tym, cokolwiek pisałam, staje się prawdą. Przed dwudziestoma albo dwudziestoma pięcioma laty napisałam tamtą pieśń. Gdyby wówczas ktoś przeczytał tę pieśń, pomyślałby: „Ona oszalała. Jak wieśniaczka może stworzyć Boga?” Ja również myślałam: ‘Jak jest możliwe utworzenie takiej pieśni?’ Ale teraz to staje się prawdą. W poprzednim rozdziale napisałam, że Swami powiedział: „Cokolwiek piszesz, jakąkolwiek pracę wykonujesz albo piszesz, dharma wejdzie w ciebie.” W to, co napisałam 25 lat temu, weszła prawda.

26 styczeń 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, kiedy wyjdziesz z Niego?

Swami:  Naprawdę przyszedłem, jednak jeden aspekt pozostaje z Nim, jak u Lakszmana i Bharatha.

Vasantha:  Dobrze, Swami. Przybądź.

Swami:  Na pewno przybędę.

Vasantha:  Co takiego narysowałeś na niebieskiej tkaninie?

Swami:  Pokazuje to, że przybywa Stworzenie naszego serca. (Kształty serca są zgromadzone  razem na materiale).

Vasantha:  Swami, czym jest L i C?

Swami:  Oznacza to Stworzenie Miłości, Stworzenie Całkowitej Premy.

Vasantha:  Swami, czym jest 40094?

Swami:  4 aszramy życia, 9 planet, 4 yugi – wszystko to jest Purnam.

Vasantha:  Swami, przybyło więcej ludzi. Miało to pływ na mój porządek dnia.

Swami:  Nie martw się. Gdy przybędę, więcej ludzi przyjedzie. Dostosuj się.

Vasantha:  Daj mi więcej siły. Mam 78 lat. Co mam robić? Nie chcę starego ciała.

Swami:  Nie martw się. Twoje ciało również się zmieni.

Koniec medytacji

Swami powiedział, że wyszedł z ciała i że jedna kala, boska cecha, pozostaje w tym ciele. W okresie gdy Rama był Awatarem, miał On 12 kal. Pozostałe cztery były u Lakszmana, Bharathy, Satrughny i Hanumana.

Na materiale Swami narysował wiele różnych wzorów. Swami powiedział, że jest to Stworzenie Serca; wzory symbolizują Stworzenie Serca naszego. Vishwa Brahma Garbha Kottam jest związkiem serca Swamiego i mojego. Stamtąd nasze uczucia wchodzą w każdego, wypełniając cały świat i stwarzając Stworzenie Serca. Swami rysował serca wiele razy, dawał rysunki z sercami, dał srebrne lub stalowe serca, aby pokazać Stworzenie Serca.

L C na niebieskim materiale oznacza ‘Stworzenie Miłości, Stworzenie Premy’. Nasza Prema stwarza Stworzenie Premy. Za każdym razem, gdy Awatarzy zstępują, ustanawiają dharmę; zanika ona mimo to, ponieważ nie ma Premy. A teraz przybył tutaj najpotężniejszy Bóg i ustanowił dharmę na bazie  Premy. Przybył On tu w tym celu. Oddzielił mnie On od Siebie. Wskutek oddzielenia płaczę i tęsknię za Nim. On obdarza mnie Premą. Awatarzy nigdy nie okazują osobistych uczuć swojej rodzinie. Jednak tym razem On okazuje mi Swoją Premę. Uczucia naszej Premy wchodzą w każdego i we wszystko. Staje się więc to Stworzeniem Premy. Wskutek tego cztery aszramy Varna, mianowicie – Brahmachari, Grihasta, Vanaprastha oraz Sanyasi stają się doskonałe i pełne miłości. Są one Purnam. Wskutek tego dziewięć planet również staje się Purnam, jako że nie ma złych cech, które by miały wpływ na nie. Dzięki temu cztery Yugi są Purnam. Wszelkie   niedoskonałości  każdej yugi zostają usunięte. Jest to ogromne zadanie tego najpotężniejszego Boga, pokazujące, jak Jego mistrzowski plan robi z Kali Yugi Sathya Yugę. Najgorsza yuga staje się najlepszą yugą.

Tamtego dnia wiele ludzi tu przyjechało. Tak więc porządek dnia został trochę zakłócony. Mając to na uwadze, Swami powiedział, że gdy przybędzie „Mnóstwo ludzi przyjedzie, musisz się więc dostosować.” Teraz dostosowuję się. Nie chcę starości, choroby ani śmierci. Boję się owych trzech. Aby uciec od nich, chcę poślubić Boga i połączyć się z Nim. Po to odprawiałam surową pokutę, jednak moje ciało zestarzało się. Cierpię również z powodu karmy świata.

27 styczeń 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, czym jest 36 A?

Swami:  Jest to twój wiek. Będąc w tym wieku po raz pierwszy dowiedziałaś się o Mnie. A teraz staniesz się taka jakbyś była w takim wieku.

Vasantha:  To mi wystarczy. Moje ciało teraz powinno się zmienić. Jeżeli zmieni się ono na sam koniec, jaki będzie pożytek? Czym jest 36 r c, Swami?

Swami:  Bóg, Szakthi i Stworzenie (3) są pełne (6) shad gun. R c oznacza Odnowione Stworzenie.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Na materiale Swami napisał 36. Będąc w wieku 36. lat w 1974 r. , przeczytałam książkę „Sathyam Shivam Sundaram”. Dopiero wtedy dowiedziałam się o Swamim. Po czym codziennie modliłam się do Swamiego, aby dopomógł mi znaleźć kogoś, kto wie o Nim. Nie wiedziałam o organizacjach Samithi Swamiego. Potem w 1975 r. przeczytałam egzemplarz czasopisma Swamiego „Sanathana Sarathi”. Dlatego teraz moje ciało zmienia się na ciało w wieku 36. lat. Kiedy Swami przybędzie, rozpocznie się Nowe Stworzenie. Szakthi Boga i Stworzenie pełne są shad gun (boskich cech – tłum.). Kali Yuga zmieni się na Sathya Yugę. Stworzenie jest to samo, lecz stanie się odnowione. Chcę, aby to ciało zmieniło się teraz. Jaki będzie pożytek z tego, jeżeli zmieni się ono dopiero w trakcie ostatnich 7. dni? Byłabym bardzo szczęśliwa, gdyby zmieniło się ono teraz. Jest tak, ponieważ pokutuję całe życie, aby uciec od starości, choroby i śmierci. Chcę radować się tym szczęściem.

27 styczeń 2016 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami, powiedziałeś, że przybędziesz, ale nie przybyłeś.

Swami:  Poprosiłem ciebie, abyś włożyła czas w ogień. Pokazałem również na to dowód. Na pewno przybędę.

Vasantha:  Czym jest 81 b?

Swami:  Wracam z Vaikunty.

Vasantha:  Czym jest ml?

Swami:  Jest to mukthi i miłość dla wszystkich.

Vasantha:  Czym jest lc?

Swami: Jest to Stworzenie Miłości.

Vasantha:  Czym jest 4952/3664 na drugim materiale?

Swami:  Uczucia nas obojga (2) wejdą we wszystko: 4 Aszramy Varna, 9 planet oraz 5 Elementów.

Vasantha:  Swami, czym jest 3 6 L 4?

Swami:  Bóg, Szakthi oraz Stworzenie wypełniają shad guny oraz Prema/Miłość. 4 oznacza, że niedoskonałości 4 yug zostają usunięte.

Vasantha:  Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Swami prosił mnie, abym włożyła czas i Kali Yugę w ogień yagny. Na to Swami dał mi również dowód. Stąd też myślę, że On przybędzie na pewno. Swami powiedział, że przybędzie On na pewno. W tym celu napisał On na materiale 8 I B. W ten sposób Swami wskazał, że wróci z Vaikunty. Ale opuścił On ciało. Tęsknię i płaczę z tęsknoty za Nim. Dopiero teraz On powróci. Kiedy On przybędzie, Vishwa Brahma Garbha Kottam i Stupa zaczną w pełni funkcjonować. W tym celu Mukthi i Prema dla wszystkich – M L. Każdy osiągnie stan Jeevan Muktha. Napisał On również LC, co odnosi się do Stworzenia Miłości, ponieważ Stworzenie przybywa poprzez naszą Premę.

Na innej tkaninie napisał On 4952. Oznacza to, że uczucia Swamiego i moje, nas obojga, wchodzą w 4 aszramy, 9 planet oraz 5 Elementów. Dzięki temu każdy będzie mieć tylko nasze uczucia. Stąd też 9 planet i 5 Elementów wolnych będzie od zanieczyszczenia. Wszystko stanie się doskonałe. Ten najpotężniejszy Bóg przybył tutaj po to, aby zmienić Kali Yugę na Sathya Yugę. Nasze uczucia wejdą wszędzie. Aby to się stało, Bóg, Jego Szakthi oraz Stworzenie wypełnione są shad gunami i Premą. Jedynie Bóg ma shad guny, cechy boskie. Teraz wypełnia On Swoimi 6. shad gunami wszędzie i każdego. Cóż za współczujący Bóg! Czy zdarzyło się to w innej yudze? Ludzie Kali Yugi mają wielkie szczęście. Nawet niegodziwi alkoholicy, mędrcy, zwykli ludzie, wszyscy staną się Jeevan Muktha.

Nadis (Liście Palmowe – tłum.) Stupy oznajmiają o tym. Niedociągnięcia czterech yug zostaną usunięte. Tak więc Bóg będzie żyć ze Swoją rodziną. Poprzedni Awatarzy nie mieli szczęśliwego życia z powodu ludzi ignorantów. W Sathya Yudze nie będzie ludzi ignorantów. Wszyscy będą znać wartość Awatara. Nie będą porównywać swego życia do życia Boga. Tylko dlatego ten najpotężniejszy Bóg tu przybył i poświęcił Swoje całe życie. Jakże wiele On nauczał: „Ty nie jesteś ciałem, jesteś Atmą.”







„VS KSIĄŻKA CYTATÓW” – (nowy tytuł): „Interes Boga”



(Rozdział 16 przybył z Mukthi Nilayam 3. kwietnia 2016 r. wraz ze zmianą tytułu książki.)

Rozdział 16

AKARMA

27 styczeń 2016 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:  Swami, co piszesz na materiale? Nie mogłam zrozumieć, popatrzyłam więc na to, odwróciwszy do góry nogami i było napisane L O M 107.

Swami:  Jesteś bystra, zatem ustaliłaś. L O M znaczy Love (Prema) O – Purnam – Mukthi. 107 znaczy: O – oznacza Purnam poprzez 7 czakr. Wszyscy stanowią 1.

Vasantha:  Bardzo dobrze, Swami, teraz jestem bardzo szczęśliwa. Czym jest P I?

Swami:  Przybywam jako Prema Swami.

Vasantha:  Czym jest 2 S J 7 Y?

Swami:  Poprzez 7 czakr rodzi się Sathya Yuga. Wszyscy stanowią Jedno. 28 znaczy Sathya Sai i Jego Szakthi. J to zwycięstwo, Jai.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Nie mogliśmy zrozumieć, co Swami napisał na tkaninie. Wszyscy widzieliśmy ten materiał, ale nie mogliśmy domyśleć się znaczenia. Odwróciłam materiał do góry nogami i byliśmy w stanie ustalić. Prema jest Purnam; uczucia Swamiego i moje wchodzą w każdego, we wszystko i wszędzie. Poprzez 7 czakr Mukthi jest również Purnam. Wszyscy otrzymają stan Jeevan Muktha. To nigdy przedtem się nie zdarzyło. Zazwyczaj jeden człowiek na 10 000 otrzymuje Mukthi. A teraz 580 crore ludzi otrzyma Mukthi. Miłością i łaską tego najpotężniejszego Awatara obdarzani są ludzie Kali Yugi. To nigdy nie zdarzyło się na świecie. Co możemy dać za to? Każdy powinien to sobie uświadomić i kontemplować nad tym.

Swami napisał na tkaninie jeszcze jedną rzecz: P I. Swami przybywa jako Swami Prema. Poprzez 7 czakr przybywa Prema Yuga, Sathya Sai Yuga. Tu uczucia Boga i Jego Szakthi wejdą w ciało każdego. Tylko Bóg i Jego Szakthi będą funkcjonować w każdym i poprzez każdego.

28 styczeń 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, kiedy przybędziesz? Czy cała moja pokuta jest na marne, Swami? Nie mogę przyprowadzić Ciebie z powrotem. Ani jedna rzecz nie zmieniła się w moim ciele!

Swami:  Nie mów tak. Przybędę, a twoje ciało również się zmieni.

Vasantha:  Swami, zawsze to mówisz. Ale nic nigdy się nie zdarza!

Swami:  Na pewno się zdarzy.

Vasantha:  Swami! Jak mam napisać o Twoim interesie?

Swami:  Pisz. W minionych czasach po ślubie mężczyźni opuszczali młode żony i udawali się za morze w interesach. Podobnie Ja także wyjechałem. Opuściłem Swoje ciało i wszedłem w ciało chłopca oraz udałem się do wielu, wielu krajów w sprawie interesu Mukthi. W każdym kraju mówię o celu i kierunku życia. Jaką pracę wykonałem tu przez 84 lata, taką samą pracę również kontynuuję.

Vasantha:  Swami, wszyscy tutaj cierpią dla mnie.

Swami:  Nie narodziłaś się tu po to, aby dawać innym cierpienie. Narodziłaś się tu, aby usunąć wszelkie cierpienia ludzi.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Przedtem wszyscy jeździli w interesach zamorskich. Napisałam o tym w poprzednim rozdziale. Swami opuścił Swoje ciało. Przez 84 lata nauczał On o celu życia: „Ty nie jesteś ciałem, jesteś Atmą”. Do jakże wielu miejsc On jeździł! Nauczał On wszędzie. Cały świat przybył do Niego i wszyscy odnieśli korzyść. Ale wszyscy prosili tylko o rzeczy na poziomie świata. Na koniec Bóg miał ciało postarzałe. Nie mógł chodzić. Nie mógł zrobić niczego dla Siebie. Opuścił więc On ciało i wszedł w ciało Swego studenta.

Bóg nie ma starości,  ani choroby. W czasie ‘Mahabharaty” Kryszna był w wieku 86. lat, a Arjuna miał 84 lata. Dlaczego zatem w Kali Yudze Bóg jest taki? W wieku 84. lat wiele ludzi nie jest w stanie chodzić. W Dwapara Yudze Kryszna był powożącym rydwan w wojnie. Jak to było możliwe? Było tak, ponieważ Kryszna zstąpił jako Awatar w ciele Yogamaya. Stąd też wiek nie był dla Niego przeszkodą. Był w stanie zostać powożącym, będąc w wieku 86. lat. Jazda po prostych drogach jest łatwa, ale być powożącym rydwan na polu bitwy to ogromna różnica. Tu powożący musi być bystrzejszy niż żołnierze. Powinien On zawracać i skręcać, obserwując wroga w każdym zakątku, aby uciec przed strzałami. Jak mógł 86-letni Kryszna, Bóg, wykonywać to zadanie? W obecnej Kali Yudze 84-letni Bóg, Sathya Sai, nawet nie był w stanie chodzić.

Było tak, ponieważ przybył On w ciele Mahamaya. Jest to powód, dla którego każdy mógł Go dotknąć i On mógł dotknąć każdego. W przeciwnym razie nie jest łatwo komunikować się z Bogiem. Zadanie Swamiego jest inne. On przebywał pośród zwykłych ludzi. Dotykali oni siebie. Awatar nigdy nie ingeruje w Prawo Karmiczne, które Sam ustanowił. On wziął wszelką karmę na Swoje ciało. Jego zadaniem jest dać wyzwolenie wszystkim. Zatem oddzielił On mnie od Siebie. Proszę o łaskę wyzwolenia świata. Oboje wzięliśmy karmę świata na siebie. Od tego czasu przeszedł On przez ogromne cierpienie. A potem wykonywano wiele operacji w Jego ciele. Przyjęto Go do szpitala i On opuścił tam Swoje ciało. To nigdy nie zdarzyło się w życiu żadnego Awatara. Ramy nie przyjęto do szpitala Ayodhyi. Ani Kryszny nie przyjęto do Szpitala Dwarki. Swami przyjął ciało Mahamaya, musiał On zatem przejść przez cierpienie. A teraz On przybędzie w Swoim prawdziwym ciele Yogamaya, ale zwykli ludzie nie będą mogli zbliżyć się do Niego.

Teraz wszedł On w ciało jednego ze Swoich uczniów. Poprzez to ciało udaje się On do wielu krajów, a tam robi interes Mukthi. Naucza tam, jaki jest cel życia. Zadanie, jakie wykonywał tu przez 84 lata,  wykonuje On teraz w innych krajach poprzez fizyczne ciało Swego ucznia. Moja pokuta nasiliła się. Nasilił się mój płacz i szlochanie. Tu, ci, którzy opiekują się mną, również cierpią. Mówię Swamiemu: „Wszyscy cierpią dla mnie. Nie jestem w stanie sama zadbać o siebie.” Swami powiedział: ”Narodziłaś się tu, aby odkupić wszystkich od karmy i cierpienia.”

Teraz czytam rozdziały z rozmów Vinoba Bhave o Gicie. Kiedy byłam młoda, czytywałam jeden rozdział dziennie. W dniu 30-go stycznia 2016 r. czytałam piąty rozdział, w którym mówi on o Stanie Akarma.

30 styczeń 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Czytałam o dwóch stronach Stanu Akarma. Jest to cudowne.

Swami:  Powiedziałaś, że nie robisz niczego tylko leżysz. Jest to sanyasi. Nie robisz niczego, jednak robisz wszystko. Porównaj to ze swoim życiem i napisz.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W Bhagavad Gicie Pan Kryszna wyjaśnia: „Stan Akarma jest nie robieniem niczego, jednak robieniem wszystkiego.” Vinoba Bhave porównał to do Słońca. Słońce wschodzi rano. Nie robi ono niczego, ale w chwili, gdy Słońce wschodzi, wszyscy ludzie rozpoczynają pracę. Dzieci idą do szkoły. Ludzie udają się do biura. Ptaki zaczynają fruwać, poszukując pożywienia. Każdy i wszystko zaczyna działać. Słońce niczego nie robi, ale jego naturą jest dawanie światła. W taki sam sposób ja nie robię niczego, ale leżę w łóżku od półtora roku. Wszyscy inni pomagają mi w moich codziennych czynnościach. Wypłakuję się, że nie mogę sama robić niczego. Swami powiedział mi, abym połączyła to ze Stanem Akarma. Moje uczucia wychodzą do Stupy i zapalają światło Mądrości w każdym i we wszystkim. Jest to Stan Akarma – nie robienie niczego, jednak robienie wszystkiego.

Od młodego wieku odprawiałam surową pokutę. Całe moje życie pełne jest sadhany. Wskutek tego osiągnęłam wiele stanów. Jednak odmówiłam ich wszystkich i odepchnęłam je. Wskutek intensywnej sadhany, otworzyły się czakry mojej Kundalini jedna po drugiej. Na koniec otworzyła się Sahasrara i zaczęła płynąć amrita. Nie chciałam, aby chociaż jedna kropla wpłynęła w moje ciało, ale chciałam, aby amrita wyszła na zewnątrz i pomogła wszystkim na świecie. Poświęciłam wszystką amritę dla dobra świata. Tak więc moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa i cała amrita wychodzi w świat, dając Powszechne Wyzwolenie. Natura poświęcenia jest przyczyną Stanu Akarma.

Wyjaśnienie Stanu Akarma

·         Jedną stroną Stanu Akarma jest robienie wszystkiego, jednak nie robienie niczego.
·         Drugą stroną Stanu Akarma jest nie robienie niczego, jednak robienie wszystkiego.

Zademonstrowałam to w swoim życiu. Przedtem odprawiałam pokutę, robiłam wszystko tylko dla Boga. Napisałam o tym w swojej wcześniejszej książce „Sai Gita Pravachanam”. Książka ta jest dla zwyczajnych sadhaków, o tym jak prowadziłam życie zwykłej gospodyni domowej, a mimo to poświęciłam wszystko Bogu i każdą czynność traktowałam jak jogę. Jest to robienie jogi z całej karmy. Po czym napisałam „Jnana Gitę” dla sadhaków, którzy są na wyższym poziomie, o tym jak wszystko stosowałam w praktyce. Nie piszę o niczym, zanim wcześniej nie zastosuję w praktyce.

Pierwsza książka o „Gicie” wyjaśnia jedną stronę Stanu Akarma. Jest to robienie wszystkiego, jednak nie robienie niczego. Wykonywałam wszystkie obowiązki, jednak nie dotykałam niczego i nie byłam dotykana przez nic. Jest to karma joga. Działania nie pozostawiają wrażeń w umyśle. Wrażenie jest przyczyną cyklu narodzin i śmierci. „Jnana Gita” jest drugą stroną Stanu Akarma. W książce tej napisałam wszystko o Mądrości. Teraz nie robię niczego, ale mimo to robię wszystko. Pierwszą książkę o „Gicie” napisałam, kiedy byłam gospodynią domową. Potem porzuciłam więzy rodzinne i wzięłam Atma Sanyas. Po czym Swami dał mi Mangalyę. Następnie zaczęłam prowadzić Aszram, żyjąc jako sanyasi. Kiedy żyłam jako gospodyni domowa, Bhagawan poślubił mnie, jednak nie byłam świadoma tego, kogo poślubiłam. Prowadziłam z Nim życie zwykłej gospodyni domowej. Wykonywałam wszystkie swoje obowiązki jako karma jogę. W tamtym czasie każdą czynność wykonywałam jako jogę.

Potem zaistniał Mukthi Nilayam i zaczęłam żyć jako Szakthi Boga. Cokolwiek Swami powiedział, napisałam. Samo pisanie stało się moim życiem. Piszę Prawdę i Mądrość. One dwie zmienią świat. Kali Yuga zmienia się na Sathya Yugę. Wszyscy zwykli ludzie staną się Jeevan Muktha. To nie ja wykonuję to gigantyczne zadanie. Ja tylko siedzę, piszę albo leżę w jednym miejscu. Nie robię więc niczego, jednak robię wszystkie rzeczy. Jest to Stan Sanyasa, druga strona Stanu Akarma. Karma Yoga i Sanyasa są dwiema stronami tej samej monety Akarma.

Promienie Słońca docierają wszędzie  na świecie i budzą śpiących, żywe istnienia. Słońce wschodzi, dając światło tylko połowie świata. Druga połowa świata pozostaje w ciemności. Jednakże moje uczucia napełniają wszystkich na całym świecie lampą Mądrości. Jai Sai Ram




(Rozdział 17 przybył z Mukthi Nilayam 7. kwietnia 2016 r.)

Rozdział 17

OCZY PIJĄCE AMRITĘ

Codziennie płaczę, aby ujrzeć piękną twarz Swamiego. Nękana jestem tymi myślami przez 24 godziny na dobę. Nie mogę kontrolować tych łez i uczuć. Kiedy piszę i w czasie satsangu, wtedy jestem szczęśliwa. Jednak płaczę w innym czasie. Otrzymałam pocztę w swoim pamiętniku przed dwoma dniami. Jedna kartka z mojego pamiętnika wypadła. Na kartce był napisany piękny wiersz:

Och Swami, mój Prabhu
Jakież słodkie usta
Gdy je widzę
Oczy moje amritę piją
Jakież dziwne..
Oczy amritę piją
Gdy dotykam twarzy Twej
Och, co za porażenie
Sprawia, że nogi me nie są w stanie chodzić
Gdy myślę o Tobie
Sprawia to, że serce me płacze
Och, jakież dziwne…
Serce płaczące
Gdy zęby Twe widzę
Sprawia to, że głęboki oddech biorę
Gdy rękę Twą widzę
Ręce moje pisać przestają
Gdy stopy Twe widzę
Robi to mnie szaloną
Zdrowie moje jest więc złe
Jakże wielu lekarzy
Jakże wiele lekarstw
Kto zna chorobę prawdziwą?
To jest choroba miłości
Bóg lekarstwem jedynym.

Teraz zobaczmy. Wyobrażam sobie, jaka będę w obecności Swamiego. Tu, w moim pokoju, zdjęcia Swamiego przyklejone są wokół mnie. Na przykład – na moim wachlarzu, na pudełku z kosztownościami, blisko mnie na poszewce poduszki, wszędzie są zdjęcia Swamiego.

Kiedy widzę Go, oczy moje piją amritę. Jak oczy mogą pić amritę? Każdy pije amritę ustami, ale moje oczy piją. Piją one amritę czy alkohol? Alkoholicy piją moją amritę i stają się Jeevan Muktha. Moje oczy piją amritę Boga, a ja staję się szalona na punkcie Boga, upojona „Bógholik”. Dlaczego jestem taka szalona? Patrzenie na każde zdjęcie Swamiego robi mnie szaloną. Wskutek tego szaleństwa, widzę Swamiego wszędzie na świecie. Cokolwiek widzę, kogokolwiek widzę, widzę tylko Swamiego. Ten stan umysłu sprawia, że myślę, iż wszyscy są moimi guru. Dlatego poprosiłam o Wyzwolenie Świata. Wskutek tego bhavana stałam się Sai mayam. Jest to ‘Yath Bhavam tat Bhavathi’ – jak myślisz, tak się staje.

W taki sam sposób, kiedy dotykam twarzy Swamiego, jak to jest? Daje mi to porażeniei moje nogi nie mogą chodzić. Och, Swami, czy Twoja twarz pełna jest prądu? Kiedy dotykam, nie mogę chodzić. Jak inni ludzie dotykają wszystkich części Twego ciała? Jak jest to możliwe dla nich? Czy nie otrzymują prądu, nie otrzymują porażenia? Jak oni swobodnie rozmawiają i dotykają Go? Kiedy myślę o Nim, moje serce płacze. Oczy każdego płaczą, ale u mnie serce płacze. Moje serce płacze od urodzenia aż do tej chwili.  Jest tak dlatego, ponieważ wypełnione jest ono stałymi, zintegrowanymi myślami o Swamim. Moje serce płacze.

Gdy widzę Jego zęby, sprawia to, iż oddycham głęboko. Widzenie Jego zębów na zdjęciu sprawia, że oddycham głęboko. Jeżeli zobaczę Go fizycznie, co się ze mną stanie? Wszyscy patrzą na Niego swobodnie; ale ja różnię się bardzo, stąd też Swami nie pozwala mi być blisko Siebie.

Kiedy widzę Jego rękę, moja ręka przestaje pisać. Moje ręce nigdy nie przestają pisać. Teraz, dopiero po operacji kręgosłupa, moje ręce przestały pisać. Ręce przestały, ale ja mówię, a inni piszą o Twojej chwale.

Kiedy widzę Twoje stopy, czuję się szalona, całkowicie szalona. Jest tak, ponieważ tylko stopy sprawiają, że czuję się całkowicie szalona. Miałam zwyczaj zabierania paduków Swamiego zawsze, dokądkolwiek się udawałam. Teraz zbudowaliśmy świątynię dla Jego paduków. Jakiś czas temu Swami dał mi slokę, która mówi:

Vasantheysham Vasanthapriya Eashwaram Easwaramba Sutham
Vasantha Sevitha Sevitha Padabjam Vasantha Vakshasthala Sthitam
Vasanthanukam Vasantheyshtham Vasanthapahruda Maanasam
Vasanthadhaaram Bhavadhaaram Sarvaadhaaram Namaami Tham.

Modlę się do Tego, który jest Eshwarą Vasanthy, Tego, który jest ulubionym Panem Vasanthy. Tego, który jest synem Eswaramby, Tego, którego lotosowe stopy czczone są przez Vasanthę. Tego, w którego sercu mieszka Vasantha. Tego, który jest jedynym pragnieniem Vasanthy. Tego, który jest wybranym bóstwem Vasanthy. Tego, który daje radość Vasancie. Tego, który jest bazą Vasanthy, bazą świata, bazą wszystkiego w Uniwersum.

Tu Swami napisał: Vasantha Sevitha Sevitha Padaabjam, Jego stopy zawsze są w moim sercu. Dlatego napisał On tę slokę. To szaleństwo sprawia, że moje zdrowie jest bardzo złe. Przez czternaście minionych lat cierpię ogromnie. On opuścił Swoje ciało, a moje cierpienie wzrosło. Teraz chcę widzieć Go fizycznie. Jak wielu lekarzy dawało mi lekarstwa na moje złe zdrowie? Biorę niezliczone lekarstwa, ale nie ma uzdrowienia. Który lekarz może znać moją prawdziwą chorobę? Żaden lekarz na całym świecie nie może zdiagnozować mojej choroby, ponieważ jest to choroba Premy, Premy dla Boga.

1 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, teraz piszę o stopach.

Swami:  Wielu na świecie otrzymało paduki, ale kto zbudował wielką świątynię paduków? Moje stopy zawsze są w twoim sercu. Ten pałac serca wyszedł na zewnątrz jako Vishwa Brahma Garbha Kottam.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami powiedział, że Jego stopy zawsze są w moim sercu. Napisał więc On: Vasantha Sevitha Sevitha Padaabjam. Prawdę powiedziawszy, Jego stopy są w moim sercu. A teraz świątynia mego serca wyszła na zewnątrz jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Tam zainstalowaliśmy paduki Swamiego. Tysiące wielbicieli Swamiego mają Jego paduki. Ale my zbudowaliśmy świątynię dla paduków Swamiego. Nazwaliśmy tę świątynię Vishwa Brahma Garbha Kottam. Tu uczucia Swamiego i moje łączą się i wychodzą przez Stupę na cały świat, zmieniając Kali Yugę na Sathya Yugę oraz robiąc ze zwykłego człowieka Jeevan Mukthę.

On jest moim lekarstwem

Dawno temu napisałam tysiąc wierszy o Swamim. W jednym wierszu napisałam:

Tyś lekarzem jest…
Tyś chorobą jest.
Tyś lekarstwem jest.
Dokąd idę?


Inny wiersz:

Mojej choroby
Lekarze nigdy nie leczą
Lekarstwa nigdy nie leczą
Tylko mędrcy i święci znają
Tę śmiertelną chorobę
Nieuleczalną chorobę
Swami o tym wie
On moją chorobą jest i On moim lekarstwem jest.

Zostanę wyleczona tylko wtedy, kiedy On przybędzie. Wtenczas stanę się silna. Moja choroba spowodowana jest karmą świata. Przybycie Swamiego położy kres mojej chorobie.

29 styczeń 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, czuję się bardzo znudzona. Opowiedz mi opowieść. Przedtem opowiadałeś mi wiele opowiadań.

Swami:  Kiedy Sita bawiła się piłką z innymi dziećmi, piłka wpadła pod łuk Sziwy. Podniosła ona łuk lewą ręką i wzięła piłkę. Już w tamtym czasie udowodniła ona, że jest równa Ramie. Ty też dowiodłaś w młodym wieku, że jesteś równa Mnie.

Vasantha:  Nie Swami, bawiłam się tylko lalkami Kryszna.

Swami:  Gdy byłaś młoda, wszyscy członkowie twojej rodziny byli ekspertami „Ramayany” i „Mahabharaty”. Wyjaśniali tematy wieśniakom. Zmieniłaś ich nauki. Kaikeyi i Manthara (Kuni) również były dobre ze względu na zadanie Awatara. Zachowały się w taki sposób dla zadania Awatara, aby mogło ono posuwać się do przodu. Napisałaś, że każdy jest dobry i dowiodłaś tego również. Zawsze zaczynałem Swoje dyskursy, zwracając się do wszystkich obecnych Prema Swarupalara, Ucieleśnienia Miłości. Dowiodłaś tego w młodym wieku.

Vasantha:  Rozumiem, Swami, przybądź. Moje ciało musi się zmienić.

Swami: Na pewno przybędę, a twoje ciało się zmieni.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Proszę Swamiego, aby opowiedział mi opowieść. Zatem Swami opowiedział mi opowieść o Matce Sicie i łuku Sziwy. Kiedy była ona bardzo młoda, bawiła się piłką z trzema siostrami. W trakcie gry piłka potoczyła się pod łuk Sziwy, Sita uniosła łuk lewą ręką i wyjęła piłkę prawą ręką. Zatem Swami powiedział, że w tym czasie udowodniła ona, iż jest równa Ramie.

Podczas swayamvary (rytuał wybierania małżonka – tłum.) Matki Sity, król Janaka postawił warunek, że Sita poślubi tylko tego, kto napnie łuk Sziwy. Wielu książąt przybyło na swayamvarę. Nikt nie był nawet w stanie podnieść łuku Sziwy. Wtenczas przybył Rama. Z chwilą, gdy podniósł On łuk Sziwy, złamał się on. Wobec tego jak Sita, będąc młodą dziewczyną, mogła swobodnie podnieść łuk lewą ręką? Dowodzi to, że była równa Ramie.

Swami porównał to z moim życiem. W moim domu wszyscy członkowie rodziny oraz krewni byli ekspertami w wyjaśnianiu opowieści „Ramayany”. Wieczorem siadywali na werandzie mojego domu i wyjaśniali wieśniakom opowieści „Ramayany”. Wuj ze strony ojca opowiadał opowieści „Ramayany”, a ja ich słuchałam, siedząc przy nim. Po czym siadałam sama i kontemplowałam nad opowieściami myśląc, dlaczego wszyscy mówią, że Kaileyi i Kuni są złymi kobietami. Tak złymi, że nigdy na świecie nie nazywają dzieci ich imionami? Potem powiedziałam rodzinie i krewnym, że Kaikeyi i Kuni są również dobre. Gdyby nie posłały Ramy do lasu, jak zostałyby unicestwione demony? Zgodnie z tym odmiennym punktem widzenia napisałam również sztuki sceniczne na powyższe tematy, w których grały dzieci w rodzinie. Wielu wieśniaków i krewnych przychodziło oglądać te sztuki. W owym czasie osoby starsze były zdumione i powiedziały: „Jak napisałaś w ten sposób?”

Teraz Swami dał inną kwestię na ten sam temat, w której powiedział: „Sprzeczasz się z Bogiem dla dobra grzeszników.” Widziałam, że wszyscy są dobrzy. Dlatego proszę o Wyzwolenie Świata. Jak powiedziałam przedtem, Swami rozpoczynał wszystkie Swoje dyskursy od słów: „Prema Swarupalara, Ucieleśnienia Miłości.”

1 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, napisałam w inny sposób o ‘oczach pijących amritę’. Wydaje się, że jest to szaleństwo.

Swami:  Rzeczywiście jest to ‘szaleństwo na punkcie Boga’. U tych, którzy uzyskują ten najwyższy stan, zmysły robią wszystkie rzeczy. Zwykli ludzie nie wiedzą o tym. Twoje zmysły połączyły się we Mnie. Zatem wszystkie zmysły wykonują każde zadanie.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Swami powiedział, że wszystkie moje zmysły połączyły się w Nim w Jaskini Vashista. Wszystkie zmysły wykonują całą pracę, jednak zwykli ludzie nie rozumieją tego. Kiedy ktoś osiąga ten najwyższy stan, wszystkie jego zmysły wykonują wszelkie zadania. Na przykład: smakuje ci pewna słodycz. Kiedy myślisz o niej, pojawia się ślina. Mimo iż nie jesz, język czuje smak. W taki sam sposób podoba ci się jakiś kwiat. Gdy myślisz o tym kwiecie, nos otrzymuje zapach. Podobnie, kiedy myślę o Bhagawanie Sathya Sai, widzę jego słodką formę. Moje oczy piją amritę. Jego słodka woń przybywa do mego nosa. Wszystkie moje zmysły są takie. Myśl jest przyczyną. Kiedy myślimy o czymś, wszystkie zmysły zaczynają wykonywać swoją pracę. Nie mam zmysłów. Wszystkie moje zmysły połączyły się w Swamim. Stąd też wszystkie zmysły działają tylko wokół Swamiego.

2 luty 2016 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami, jak wszystkie zmysły wykonują całą pracę?

Swami:  Jest to wszechwiedza. Jest to zbliżone do Boga, ponieważ On nie ma zmysłów.

Vasantha:  Teraz rozumiem, Swami. Kiedy myślę o Tobie, daje mi to słodycz i również woń.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Bóg nie ma zmysłów. On jest wszechwiedzący, On wie o wszystkim. Jeżeli ktoś wezwie Boga dowolnym imieniem w jakimś miejscu, On natychmiast tam się udaje oraz usuwa kłopoty i ratuje wielbiciela przed niebezpieczeństwem. To jest Jego wszechobecność. Jakże ogromną łaską obdarza ten najpotężniejszy Bóg wielbicieli. Jakimkolwiek imieniem wezwany, śpieszy tam i usuwa ich cierpienie. Kiedy Bóg dowolnej religii i dowolnego imienia jest wezwany, biegnie On do nich. Stałam się pusta poprzez połączenie się w Swamim. Nie mam zmysłów, kiedy zatem myślę o Nim, wszystkie zmysły skupiają się na Nim. Dlatego moje oczy piją amritę.

Dotykanie Jego twarzy na zdjęciu też daje szok. Stąd też Swami nie pozwolił mi, abym dotykała Go. Cały świat mógł zbliżyć się do Niego, widzieć Go, dotknąć Go i rozmawiać z Nim. On nie pozwolił mi na owe trzy: darszan, sparszan, ani sambaszan. Gdybym dotknęła Go, otrzymałabym szok. Połączyłabym się z Nim. Zatem trzymał mnie On w dużej odległości od Siebie.

3 kwiecień 2009 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, proszę, powiedz coś….

Swami:  Wszyscy spierają się o sprawiedliwość, ale ty spierasz się, aby zmienić Prawo Karmiczne dla grzeszników. Chcesz nieść ciężar karmy każdego i wyrównać karmiczne rachunki wszystkich. Ale nie tylko to – prosisz również o remedium na Prawo Karmiczne…

Niektórzy mogą sprzeczać się o sprawiedliwość
A ty sprzeczasz się o sprawiedliwość dla wszystkich
Czy widzieliśmy albo słyszeliśmy, aby ktoś sprzeczał się
Z takim współczuciem o grzeszników?
Sprzeczasz się o Kaikeyi, Kuni,
Kamsę i Shakuni
Powiadam, że są oni grzesznikami,
Ty mówisz, że są oni kostkami w grze.

Po raz pierwszy świat widzi czystość taką
Która sprzecza się z Bogiem o grzeszników
Niesiesz karmę
Równoważąc Prawo Karmiczne.
Karma tajemniczą, pokręconą pułapką prawa jest
Po to tylko dajesz remedium, lekarstwo
Ta karma to marma, tajemnica.

^^^

Swami powiedział:

„Kto będzie sprzeczał się z Bogiem dla dobra tych, którzy występują przeciwko Niemu?”

Ja sprzeczam się z Bogiem i mówię, że Kamsa, Kuni, Kaikeyi i Shakuni nie są grzesznikami przeciwko Bogu, lecz Jego narzędziami dla misji Awatara. Dlatego prosiłam Swamiego, aby im wybaczył. Jai Sai Ram.


(Rozdział 18. przybył z Mukthi Nilayam 10.04.2016 r.)


Rozdział 18

ZWIERCIADLANA YUGA

Kiedy szukaliśmy poczty, Eddy znalazł wiadomość w moim pamiętniku z dnia 25. lutego 2013 r. Wiadomością była cyfra 3, kształt krzyża oraz znak minus (-). Spójrzmy na medytację z tamtego dnia.

25 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, jak powinnam napisać o kolorze drewna sandałowego?

Swami:  Jest to naprawdę Prema: ścieranie swojego ciała i dawanie swojej siły życia. Jest to ‘Bóg jest Miłością; Miłość jest Bogiem.’ Nie ma samolubstwa w Premie.

Vasantha:  Swami, dowiodłeś tego. Awatarzy ścierają swoje ciała i dają swoją siłę życia wszystkim. Nie mają samolubstwa.

Swami:  Krzyż wskazuje na poświęcenie. Poświęciłaś wszystko dla świata.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W medytacji Swami podał wyjaśnienie dotyczące Premy, wykorzystując przykład drewna sandałowego. Rezygnuję ze swojej siły życia i ścieram ciało jak drewno sandałowe dla dobra świata. Drewno sandałowe jest symbolem Premy i poświęcenia. Jedno i drugie są moim życiem. Daję Premę światu, nie tylko ludziom, ale również wszystkim 84 lakh żywych gatunków. Daję swoją siłę życia i poświęcam wszystko dla świata, moje ciało jest ścierane. Ciało moje cierpi, ponieważ wzięłam karmę świata. Nie mam samolubstwa. Aby pokazać to poświęcenie, Swami narysował krzyż. Swami i ja nieśliśmy krzyż karmy świata na naszych ciałach.

Wszyscy Awatarzy są bezinteresowni. Swami udowodnił to na przykładzie Swego życia. Wziął karmę świata, a potem opuścił ciało. Cyfra trzy wskazuje, że Bóg, Jego Szakthi i Stworzenie stanowią Jedno.

Przed dwoma dniami przyjechali rodzice Amara i dali mi sari w kolorze sandału. Sari pochodzi z Porbandar, miejsca narodzin Gandhiji`ego. Położyłam je przed Swamim, aby pobłogosławił. Następnego dnia, gdy Amar i ja popatrzyliśmy, zobaczyliśmy maleńkie, czarne nitki na sari. Próbowaliśmy zebrać je w ręce, ale nitki zniknęły, gdy dotykaliśmy ich. Kiedy zapytałam Swamiego o to w medytacji, powiedział On, że teraz cała karma świata zakończyła się. „Twoje ciało stanie się drewnem sandałowym.” Dziś, gdy wkładaliśmy sari do szafki, zobaczyliśmy na nim maleńkie nasienie. Ponieważ karma świata zakończyła się, ciało moje staje się drewnem sandałowym. Czarne plamy, które pokrywały to ciało, teraz znikną i pozostanie tylko ciało sandałowe.

1 luty 2016 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami, proszę, przybądź wkrótce, w przeciwnym razie będę płakała.

Swami:  Przybędę; nie płacz.

Vasantha:  Dziś napisałam opowiadanie o Sicie. Opowiedz inną opowieść.

Swami:  Chodź, pójdźmy.

(Swami i ja udajemy się do Swargi na tyłach domu Prema Sai i siadamy na huśtawce…)

Swami:  Pewnego dnia Radha siedzi na huśtawce. W tym czasie przychodzi Kryszna od tyłu i kładzie ręce na jej oczach. Ona bezzwłocznie mówi: „Och, Kryszna!” Kryszna pyta: „Skąd wiedziałaś, że to Ja?” Rada mówi: „Znam Twój dotyk. Chociaż wszystkie gopi bawią się razem i dotykają siebie, znam różnicę między dotykiem Twoim a ich.”

Koniec wizji

Swami:  Chociaż wszyscy dotykają ciebie, ty chcesz tylko Mojego dotyku.

Vasantha:  Radha znała dotyk Kryszny, ale skąd ja znam Twój dotyk?

Swami:  Mówisz, że mimo iż wszyscy dotykają ciebie, nie jest to prawdziwy dotyk. Powiadasz, że tylko ty znasz prawdziwy dotyk. Ale skąd znasz?

Vasantha:  Nie wiem, Swami. Wszyscy swobodnie dotykali Boga. Ponieważ wszyscy swobodnie dotykali Boga myślę, że nie jest to prawdziwy dotyk.

Swami:  Prawidłowo! Napisz o tym.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Przed kilkoma dniami Swami opowiedział opowieść z okresu Treta Yugi o Sicie, która jako dziecko podniosła łuk Sziwy. Teraz opowiedział On opowieść z czasów Awatara Kryszny o tym, kiedy Kryszna przykrył oczy Radhy, a ona natychmiast poznała, że był to Jego dotyk. W wizji Radha mówi Krysznie, że mimo iż gopi bawiły się, dotykały i tańczyły z Kryszną i z nią, ona znała różnicę między ich dotykiem, a Jego.

Tu wszyscy dotykają mnie. Jest to jednakże tylko dotyk ręki, a nie dotyk duszy. To dotykanie, lecz nie dotykanie pokazuje Stanu Akarma pod innym kątem. W stanie tym wykonuje się wszelkie działania, jednak dana osoba nie robi niczego. Wszyscy dotykają mnie, ale ja chcę jedynie dotyku Boga. Jest to inna strona Stanu Akarma.

Wszyscy na tym świecie swobodnie dotykali Swamiego. Zawsze myślałam, jak to jest możliwe. W Treta Yudze wszyscy Riszi Dandakaarunya chcieli dotykać Ramy, jednak On nie pozwolił im. Rama powiedział im, że da sposobność dotykania w czasach kolejnego Awatara. W Dwapara Yudze riszi narodzili się ponownie jako gopi i gopasy.

W tamtym czasie wszyscy bawili się i dotykali Bala Kryszny, który miał zaledwie 8 lat. A jak wszyscy dotykali Swamiego? Kiedy zobaczyłam Swamiego po raz pierwszy, pomyślałam: „Jak to jest, że On chodzi i dotyka tak wiele ludzi?” W owym czasie byłam nieco rozczarowana. Działo się to w 1985 r. Później zastanawiałam się: „Jak On daje darszan wszystkim? Miliony, miliony dotykają Go!” Dopiero teraz Swami powiedział, że przybył On w tamtym czasie w ciele Mahamaya. Było to dla Jego zadania. Nie był to więc prawdziwy dotyk. To  ze względu na to, że pytałam ciągle o to Swamiego wiele razy, w końcu wyciągnęłam prawdę z Jego ust. Ponieważ Swami przybył w ciele Mahamaya, nie ujawnił On Swoich pełnych mocy. Jedynie przy bardzo nielicznych okazjach ujawnił On Swoją moc. Napisałam o jednej takiej okazji, wspominając o formie Dattatraya. Wtedy to stanowczo ostrzegł On wielbicielkę, aby nie zbliżała się do Niego, ponieważ spłonęłaby. Przy innych okazjach wszyscy byli w stanie dotykać Go swobodnie.

Swami teraz przybywa na nowo poprzez moje łzy i Premę. Zwykli ludzie nie będą w stanie zbliżyć się do tej nowej formy. Jedynie święci i mędrcy będą mogli zbliżyć się do Niego.

25 luty 2014 r. Medytacja

Vasantha:  Jak to będzie, kiedy dotknę Twojej ręki?

Swami:  Ja również myślę o tym. Kiedy dotykałem ciebie przedtem, było to takie same doświadczenie, jednak twoja uwaga była całkowicie skupiona na twojej czystości.  A kiedy teraz zobaczymy się ze sobą, oboje doświadczymy. Będzie to prawdziwe doświadczenie.

Koniec medytacji

Zobaczmy. W 2013 r. zapytałam Swamiego, jak to byłoby, gdybym dotknęła Jego ręki. Wtenczas Swami powiedział, że doświadczył tego w czasie naszego małżeństwa. Ponieważ jednak pragnę doskonałej czystości, nie było to całkowite doświadczenie. Codziennie sprzeczałam się z Nim. „Nie rozmawiaj z innymi kobietami; dokąd chodziłeś, z kim rozmawiałeś, kogo widziałeś, z kim rozmawiałeś?” Nie znałam życia na świecie i jaka powinna być relacja między mężem a żoną. Nigdy nie rozmawiałam z innymi mężczyznami, wyjątek stanowili jedynie moi dwaj kuzyni. Chociaż poślubiłam Boga, nie doświadczyłam tamtego dotyku.

Kiedy zobaczyłam życie zarówno wujka ze strony matki, jak i ojca, byłam bardzo przestraszona. Ponieważ obaj żyli odseparowani od swoich żon, byłam bardzo przestraszona. Stąd też chciałam doskonałego życia dla siebie. Dlatego postawiłam wiele warunków swemu mężowi w trakcie małżeństwa. To Swami nauczał mnie o życiu na świecie, życiu gospodyni domowej i jak żyć w społeczeństwie. Ponieważ chciałam poślubić tylko Boga, niczego nie doświadczyłam. Zatem Swami powiedział, że kiedy przybędzie tym razem, wezwie mnie On i doświadczymy. Będzie to prawdziwe, całkowite doświadczenie. Ponieważ wiem, że jestem Jego Szakthi, doświadczę Jego prawdziwego dotyku.

Spójrzmy na medytację z pamiętnika w 2009 r.

9 listopad 2009 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, chcę widzieć Ciebie.

Swami:  Świat jest lustrem. Świat odbija się we wszystkich wskutek ich myśli. Z powodu twoich myśli, widzisz tylko nas oboje w każdym, we wszystkim i wszędzie. Tworzy to ‘zwierciadlaną yugę’, gdzie wszystko jest odbiciem twoich myśli. Teraz gramy w sztuce scenicznej. Cokolwiek dzieje się w tej sztuce, nasza Prawda i związek nigdy się nie zmieniają.

Vasantha:  Swami, proszę, pobłogosław mnie, abym mocno tkwiła w tej prawdzie.

Swami:  Och, Moja ‘Czysta’, nie ma nikogo takiego na świecie, jak ty.

Vasantha:  Och, Swami, czy nie napiszesz jednej linijki albo wiersza, aby to wyrazić?

Swami:  (Recytuje On…)

Och, Moja ‘Czysta’
Prosisz Mnie, abym powiedział o czystości twej poetycko.
Czy można pokazać ją w wierszu?
Można zobaczyć ją jedynie poprzez transformację Ziemi.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Prawdę mówiąc, świat jest lustrem. Każdy widzi go stosownie do swoich myśli. Można to zauważyć na przykładzie Duryodhany.

Kiedyś rodzice poprosili Duryodhanę, aby poszedł w świat i znalazł jedną dobrą osobę i przyprowadził ją. Duryodhana poszedł i po pewnym czasie wrócił, mówiąc: „Nie mogłem znaleźć nikogo dobrego; wszyscy są źli. Tylko ja jestem dobry.” Następnie posłali Dharmaraję, aby znalazł jedna złą osobę na świecie. Poszedł on również i po pewnym czasie wrócił sam. Dharmaraja powiedział rodzicom: „Wszyscy na świecie są dobrzy. Tylko ja jestem zły.” Pokazuje to naturę ich obojga. To ich natura odbiła się w nich. Jaki jesteś, tak odbija się to w tobie. Ponieważ Duryodhana był złym człowiekiem, widział, że na świecie wszyscy są źli. Z drugiej strony, Dharmaraja widział, że wszyscy są dobrzy. Świat jest lustrem, które odbija to, jacy jesteśmy. W taki sposób widzimy, że świat jest zwierciadłem.

Widziałam, że cały świat to tylko Swami i ja. A teraz wskutek pokuty robię wszystkich takimi, jaki jest Bhagawan Sathya Sai. Odesłano mnie z Prashanthi Nilayam i powstrzymano mnie przed zobaczeniem Swamiego. Poprzez pokutę robię każdego mężczyznę jak Swamiego, a wszystkie kobiety jak siebie. Na tym świecie tylko my oboje widzimy siebie. W taki sam sposób cała era staje się moim zwierciadłem. W Sathya Yudze będzie tylko Sathya Sai i Vasantha.

Kiedy odesłano mnie z Puttaparthi, byłam wypełniona zmartwieniem i stale płakałam. Jednak cokolwiek się zdarzyło w tamtym czasie, było tylko sztuką sceniczną. To powiedział Swami. Jego zadanie odgrywane jest jak sztuka na scenie, gdzie oboje gramy nasze role. Jednak Swami powiedział, że cokolwiek się zdarzyło, nasz związek i Prawda nigdy nie mogą się zmienić. Swami i ja jesteśmy Bogiem i Jego Szakthi. To jest Prawda. Kto może zmienić tę Prawdę i nasz związek?

Czystość znaczy doskonałość. To wskutek mojej pokuty robię każdego, wszystkie rzeczy i każdy związek doskonałym. Kiedy poprosiłam Swamiego, aby napisał o tej czystości, powiedział On, że o mojej czystości nie można powiedzieć językiem poetyckim. Jedynym dowodem zakresu mojej czystości będzie, że Ziemia stanie się Niebem wskutek mojej pokuty.

Będąc w wieku zalewie trzech lat, chciałam poślubić Boga. Gdy dorastałam, ta myśl umocniła się we mnie. Kiedy jednak usłyszałam „Ramayanę”, obawiałam się. Rama posłał Sitę do lasu z powodu ignorancji jednego człowieka. Z tego względu sprawowałam pokutę, aby nie było na świecie ludzi ignorantów. Czułam, że Bóg mógłby prowadzić szczęśliwe życie tylko wtedy, gdyby nie było ludzi ignorantów. Poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata. Z tego powodu oboje wzięliśmy na nasze ciała karmę świata. A kiedy teraz Swami przybędzie, świat się zmieni i wszyscy ludzie staną się Jeevan Muktha. Nie będzie ignorantów na świecie. To oraz Sathya Yuga pokazują moją czystość. Jest to odbicie mojego serca. Jest to Zwierciadlana Yuga.





(Rozdział 19 przybył z Mukthi Nilayam 14.04.2016 r.)
Rozdział 19

DUCHOWE BOGACTWO

Cytat #1: cytat ten jest ze strony 4 maja w wydaniu pamiętnika Swamiego z 2016 r.:

„Praktykujcie nieprzywiązanie już od tej chwili; praktykujcie po trochu. Ponieważ dzień nadejdzie wcześniej lub później, kiedy porzucicie wszystko, co trzymacie jako drogie.”

Sathya Sai Baba

Przywiązanie jest przyczyną wszystkich trudności w życiu oraz tego, że człowiek wiecznie chwytany jest w cykl narodzin i śmierci. Zatem Swami zawsze mówi, aby praktykować nieprzywiązanie. To samo oznajmił Sri Bhagawan Kryszna w Bhagavad Gicie:

Kiedy cała praca robiona z brakiem przywiązania, staje się jogą.”

Jest to istota trzeciego rozdziału Gity - „Karma Yoga”. To „ja i moje” jest przyczyną wszelkiego przywiązania. Jeżeli ktoś ma uczucia ‘moja żona’, ‘mój mąż’, ‘moje dzieci’, ‘moja pozycja i własności’, wszystko to staje się przywiązaniami. To te przywiązania sprawiają, że człowiek żyje od narodzin do śmierci. Kiedy ktoś opuszcza świat, niczego nie zabiera ze sobą. Człowiek rodzi się z pustymi rękoma i opuszcza świat w taki sam sposób. Dlaczego zatem te wszystkie przywiązania?

Aleksander Wielki dowiódł tego na przykładzie swojego życia i śmierci. Mimo iż podbił wiele krajów, gdy leżał na łożu śmierci poprosił, aby w trumnie widziano jego puste ręce. Chciał pokazać wszystkim, że mimo iż zdobył wiele, opuszcza świat z pustymi rękoma. Jest to największa lekcja, jakiej nauczył on świat. Wszyscy muszą nauczyć się tej lekcji i uświadomić sobie, że nie jesteście ciałem, lecz Atmą. Bhagawan Sri Sathya Sai nauczał tej prawdy przez 84 lata. To przywiązanie do ciała trzyma wiecznie człowieka w cyklu narodzin i śmierci.

Spójrzmy na lekcję, jaką swoim życiem zademonstrował Mędrzec Valmiki. Zanim został wielkim mędrcem, był rabusiem znanym pod imieniem Ratnakara. Codziennie wyruszał na rabunek i kradł, aby mieć pieniądze na utrzymanie rodziny. Pewnego dnia przybył Narada i powiedział mu, że popełnia wielki grzech. Narada zapytał wówczas: „Czy ktokolwiek z twojej rodziny weźmie na siebie twój grzech?” Pójdź i zapytaj ich.” Ratnakara udał się do domu i zapytał wszystkich, czy którykolwiek z nich będzie razem z nim dźwigać jego grzech. Wszyscy odparli: „Twoim obowiązkiem jest ochraniać nas. Nie będziemy mieli udziału w twoim grzechu.”

Ratnakara wrócił do Narady, który zainicjował go mantrą Ramy. Ratnakara bezzwłocznie wyrzekł się wszystkiego, jednak nie był w stanie recytować imienia Ramy ze względu na ciężar grzechu. Narada wtenczas powiedział mu, aby recytował: „mara, mara”. Rabuś zaczął więc recytować i całkowicie zapomniał o sobie, o świecie i rodzinie. Recytował tak długo, że mrowisko utworzyło się wokół jego ciała. W końcu był w stanie recytować imię Ramy prawidłowo i stał się wielkim Mędrcem Valmiki. To Valmiki utworzył wielki epos „Ramayana”. Swoim życiem zademonstrował wielką moc w nieprzywiązaniu.

Człowiek pragnie imienia i sławy, całe życie spędza, ciężko pracując w pogoni za nimi. Jednak nieprzywiązanie jest łatwe. Ratnakara wyrzekł się wszystkiego i stał się wielkim świętym. Zarówno życie Aleksandra, jak i Valmiki są przykładem nieprzywiązania. Aleksander pokazał to pod koniec swego życia, podczas gdy Ratnakara uświadomił sobie, sprawował pokutę i stał się wielkim świętym, Mędrcem Valmiki. W rozdziale „Moc Ostatniego Atomu” napisałam, jak człowiek odnosi korzyść, jeśli nawet Prawdę uświadamia sobie w ostatnich chwilach.

Pewna opowieść przychodzi do umysłu. Był człowiek, który miał czterech synów. Nazwał ich Kryszna, Govinda, Madhava, a czwartego Keshava. Wszyscy otrzymali imiona Boga. Alwar śpiewał: „Twoje dzieci narodziły się z twego brudnego ciała; nazwij je imieniem Boga takim, jak Narayana, Govinda, a potem będziesz pamiętać imię Boga i osiągniesz Mukthi.”

Gdy na łożu śmierci leżał człowiek, który dał imiona Boga swoim dzieciom, wezwał każdego z nich kolejno. Pierwszym, którego zawołał, był Kryszna, który odpowiedział: „Tak, Appa, jestem tu.” Potem zawołał Madhavę, Govindę i Keshavę i wszyscy odpowiedzieli: „Tak, Appa, jestem tu.” Następnie człowiek poczuł się zakłopotany i nagle krzyknął: „Skoro wszyscy jesteście tu, kto zajmuje się fabryką?!”

Były to jego ostatnie słowa i bezzwłocznie zmarł. To był jego ostatni atom. To moc ostatniego atomu daje następne narodziny. Jaki jest pożytek z tego, że człowiek daje imiona Boga swoim dzieciom? Jakże starannie nazwał każde z nich! Mimo to w ostatnich chwilach przywiązanie do fabryki stało się jego ostatnią myślą i przyczyną następnych narodzin.

Stąd też Swami powiada, aby praktykować powtarzanie imienia Boga, abyście w ostatnich chwilach stało się ono ostateczną myślą. Jeżeli nie będziecie praktykować w ten sposób, nie przyjdzie ono do was w chwili śmierci. Tylko twoje przywiązania przyjdą do waszego umysłu. Jakże wiele ten najpotężniejszy z bogów nauczał świat przez 84 lata! Każdy musi ograniczać po trochu swoje przywiązania. Aby to zrobić, trzeba praktykować. Nikt nie wie, kiedy przyjdzie śmierć. Tak więc wszyscy muszą się przygotować i od tej chwili stale mówić imię Boga.

Kiedyś pewien człowiek siedział na gałęzi drzewa, którą równocześnie piłował. Obserwując to, Matka Parvathi powiedziała Panu Sziwie: „Proszę, uratuj go. Jeżeli spiłuje gałąź, spadnie i zginie.”

Sziwa powiedział Parvathi: „Dobrze, jeżeli zawoła Appa, pójdę i uratuję go. Jeśli jednak zawoła ‘Amma’, ty pójdziesz.” Kiedy człowiek skończył piłować gałąź, zaczął spadać na ziemię. Jednak w ostatniej minucie nie zawołał ‘Appa’, ani ‘Amma’, tylko ieeaay. Zatem nikt nie poszedł, aby go ratować. Teraz wszyscy muszą zacząć odmawianie imienia Boga stale. Musimy przeciąć wszystkie przyjemności świata, których domagają się albo chcą zmysły. Jak tylko pragnienie tego świata powstanie w umyśle, musimy ściąć je. Musimy postrzegać te pragnienia jak zwykłe śmieci. Musimy kontrolować pragnienie i kultywować miłość do Boga.

Cytat # 2: 6 maj 2016 r.

Kiedy serce wypełnione jest dobrymi myślami i uczuciami, wszystko, co wychodzi ze zmysłów – wasza mowa, wasz wzrok, wasze działanie – będzie czyste.”
Sathya Sai Baba

Zawsze myślcie dobrze. Wtenczas uczucia i myśli też staną się dobre. Złe uczucia prowadzą do złych myśli. Myśli stają się wrażeniami. Wrażenia stwarzają wasze przeznaczenie. Stworzą one wasze narodziny, rodziców oraz wszystko waszych następnych żywotów. Powinniście być ostrożni i ściąć wszystkie złe uczucia z chwilą, gdy powstaną oraz wypełnić serce dobrymi myślami.

Postrzegajcie wszystko jako dobre, wtedy tylko dobre myśli przyjdą do was. Nie okazujcie nienawiści ani gniewu wobec innych. Dlatego Swami zawsze powiadał: „Zawsze pomagaj, nigdy nie krzywdź” i „Kochaj wszystkich, służ wszystkim.” Jeżeli napełnimy umysł dobrymi myślami, wyjdą one przez zmysły.

o Wtenczas usta wasze zawsze będą mówiły to, co dobre.
o Wasze oczy będą widziały dobro.
o Wasze czynności zawsze będą robiły dobro.
o  Po to Swami mówi: „Postrzegaj dobro, bądź dobry, rób dobrze.”

Jeżeli jesteście dobrą osobą, widzicie wszystkich jako dobrych tak, jak robił to Dharmaraja. Święci i mędrcy tylko to robią. Najpierw oczyszczają swoje zmysły i umysł. Wtenczas wzrastają ich moce, robiąc z nich świętych. Wyrzekają się oni wszystkiego i osiągają urzeczywistnienie. Dopiero wtedy, kiedy człowiek uświadomi sobie to wszystko, staje się duszą urzeczywistnioną. Wyrzeczenie nie oznacza wyrzec się wszystkiego i udać się do lasu. Człowiek musi się wyrzec wszelkiego przywiązania do swoich działań (karma) i wykonywać wszystkie obowiązki jak jogę. Nie jest możliwe, aby wszyscy stali się żyjącymi w wyrzeczeniu, jednak możemy wykonywać nasze obowiązki bez przywiązania. Jest to Karma Yoga, jak powiedziano w Bhagavad Gicie oraz jest istotą wszystkich Wed, Sutr i Upaniszad.

Sri Kryszna nie dał tego tylko Arjunie, lecz dla dobra całej ludzkości. Umysł jest w istocie Kurukszetrą. Tu zawsze toczy się walka w nas między dobrymi a złymi myślami. Z tej przyczyny Pan podarował Gitę światu. Stąd też wszyscy powinni przeczytać Gitę. Pomoże ona wam w walce z umysłem i ego. Samolubstwo jest przyczyną wszystkich złych myśli. Aby je usunąć, najpierw trzeba usunąć ego. Tego nauczał Bhagawan Sathya Sai. Oświadczył On, że ‘ja’ (ego) jest przyczyną wszelkiego cierpienia i trudności i że nie jesteśmy ciałem. Prawdziwe Ja to Atma. Człowiek powinien myśleć: „Ja jestem Atma, Ja jestem Atma…”

Bhagawan Sathya Sai nauczał, że Bóg jest Paramatmą, a wszyscy pozostali są jeevatmą. ‘Ekohum Bahyshyam…’ W rzeczywistości ‘Istnieje tylko Jeden, który stał się wieloma’. Wszystkie Atmy stanowią Jedno i przybyły od Paramatmy. Bóg jest wszech przenikający, we wszystkim. Stąd też nigdy nie powinniśmy okazywać nienawiści do drugiej osoby. Swami nazywał wszystkich ‘Ucieleśnieniami Miłości’. Musimy to jednak udowodnić swoją naturą. Jeżeli będziemy mieli miłość, wtedy wszystkie nasze zmysły staną się czyste. Musimy oczyścić każdy zmysł. Powinno to stać się celem naszego życia. Wskutek tego oczyszczenia człowiek osiąga Boga. Jeżeli nie zrobimy tego i nie osiągniemy Boga, naszego głównego celu, będziemy musieli stale rodzić się i umierać. Nieustannie oczyszczałam siebie całe życie. Wskutek tego wszystko, co jest we mnie, połączyło się ze Sri Sathya Sai w Jaskini Vashista.

Jak zrobić nasze myśli dobrymi? Codziennie powinniśmy zapisywać w naszym pamiętniku badania siebie. Pisałam w ten sposób od dzieciństwa, gdy zobaczyłam, że mój ojciec robił to samo. Nauczyłam swoje dzieci, aby pisały pamiętnik codziennie i zapisywały w nim myśli oraz uczucia, które przychodziły do ich umysłu od rana do nocy. Człowiek musi zapisywać całym sercem i uczciwie. Potem kontemplujcie, identyfikujcie i zmieniajcie złe myśli. Robiąc to każdego dnia, patrzyłam na myśli, które pojawiały się w każdym tygodniu. Widziałam, że mam wiele dobrych i złych myśli. Tak więc odpowiednio zmieniłam złe myśli i zwyczaje. Nauczyłam swoje dzieci w taki sam sposób, a potem zachęcałam ich, dając im małe podarki, kiedy dokonali oni zmiany w sobie.

Jest to jedyny sposób, aby oczyścić swoje myśli. Kiedy myśli są oczyszczone, zmysły automatycznie dostosowują się. Początkowo może to być trudne, aby pisać prawdę, jednak w miarę upływu czasu staje się to łatwiejsze. Swami będzie Tym który będzie dawał nam podarki. Na koniec otrzymamy wielki podarek urzeczywistnienia Boga. Jeżeli będzie to praktykowane od dzieciństwa, człowiek może osiągnąć wielką korzyść w życiu.

Zwyczaj ten istniał w mojej rodzinie z pokolenia na pokolenie. Moja babcia, ojciec, moje dzieci – wszyscy z nas stosowaliśmy się do tej praktyki. W życiu człowiek ciężko pracuje, zarabia pieniądze, buduje dom, kupuje biżuterię i ma duże konto w banku. Wszystko zarabia się dla dobra dzieci i wnuków. Jaki jest jednak pożytek z gromadzenia tych wszystkich rzeczy? Zamiast tego gromadźcie dobre zwyczaje, pisząc pamiętnik samo analizy. Jeżeli będziecie to robić, wtedy wszyscy w waszej linii będą robili to samo. Jest to prawdziwe bogactwo.

Kiedy opuszczacie świat, nie zabieracie ze sobą materialnego bogactwa, które zgromadziliście. Jeżeli jednak zgromadzicie Atmiczne bogactwo, pójdzie ono z wami i da korzyść waszej linii. Prawnik pragnie, aby jego syn  został prawnikiem. Lekarz też chce, aby jego syn stał się lekarzem. Ci, którzy zaangażowani są w życie duchowe, prowadzą całą swoją rodzinę na ścieżce duchowej. Jest to prawdziwa korzyść: duchowe bogactwo jest prawdziwym bogactwem.

Ten najpotężniejszy Bóg zstąpił tu jako Awatar. Przybył On, aby dać całe duchowe bogactwo ludziom Kali. Jednak wszyscy prosili o bogactwo tego świata i mówili o sprawach tego świata. Zmarnowali jedynie swój czas i również czas Boga. Jakże wiele On nauczał! Jakże wiele On napisał! Jakże wiele prowadził, aby ludzie  podążali ścieżką duchową. Przybył On i otworzył wrota Mukthi. O dziwo, człowiek idzie w przeciwnym kierunku, ścieżką piekła. Cóż za dziwny świat! Sam Bóg przybył, otworzył wrota Niebios i zawołał wszystkich. Ale nikt nie przybył! Wziął On karmę ludzi na Swoje ciało, a potem opuścił świat. Poświęcił On całe życie dla ludzi Kali Yugi. Ojciec, matka, brat, ani żona nie weźmie waszej karmy. Zostało to dowiedzione na przykładzie życia Mędrca Valmiki.

Musicie całkowicie podporządkować się Bogu. Napełnijcie wasze serce dobrymi myślami. Stosujcie w praktyce jedną lub dwie Jego nauki. Obudźcie się z Mayi świata. Wtenczas osiągniecie stan Jeevan Muktha. Jai Sai Ram






(Rozdział 20 przybył z Mukthi Nilayam 20.04.2016r.)
Rozdział 20

ARUPAM – RUPAM
(Bez formy – Z formą)

Kiedy szukaliśmy poczty, znaleźliśmy medytację w moim pamiętniku z 8. lipca 2009 r.

Medytacja

Vasantha:  Swami, weź moje listy i rozdział.

Swami:  Tak, wezmę.

Vasantha:  Swami, powiedziałeś, że byłeś ze mną od urodzenia. Co to znaczy?

Swami:  Ponieważ nie masz ‘ja’ (ego), nie potrafisz żyć na tym świecie. Żyłem więc przy tobie, ochraniając ciebie. Aby żyć na tym świecie, człowiek musi mieć przynajmniej małą ilość ego (‘ja’). Ponieważ nie masz ‘ja’, obawiasz się każdego i wszystkiego. Nieobecność ‘ja’ uczyniła ciebie zawsze lękliwą i jest powodem, że 19 cech przybyło do ciebie. Zatem boskość zawsze była wokół ciebie.

Vasantha:  Swami, przez ostanie dwa minione dni myślałam o swojej młodości, jednak nie pamiętam żadnych zdarzeń, które pokazałyby, że byłeś ze mną.

Swami:  Jak zatem piszesz, że Ja zawsze jestem z tobą? Powiadam ci, że zawsze jestem z tobą. Oczy innych nie potrafią tego pojąć. Ponieważ teraz rozmawiam z tobą, wiesz wszystko. Przedtem, gdy nie rozmawiałem z tobą, nie wiedziałaś.

Vasantha:  Swami, jak wobec tego Matka Sita i Radha były w stanie żyć?

Swami:  One żyły, ponieważ miały ‘ja’ (ego). Sita żyła szczęśliwie z siostrami. Dlatego mówi ona w ‘Adhyatma Ramayanie’, że to ona sama robi wszystko. Ty nie możesz tego robić. Jesteś jaka jesteś dla dobra zadania Awatara i musisz taka być.

Kiedy byłaś dzieckiem, bawiłaś się sama lalkami, ozdabiałaś je i bawiłaś się nimi. Później, widziałaś filmy w kinie oraz czytałaś czasopisma i książki. Wyobrażałaś sobie życie z Kryszną i rozmawiałaś z Nim. Najpierw rozmawiałaś z lalkami, a potem z Kryszną. Teraz rozmawiam z tobą. Boskość była wokół ciebie od twoich narodzin, ochraniając ciebie. Jednak w tamtym czasie nie wiedziałaś niczego o boskości. W czasie Awatara Prema Sai zawsze będę z tobą. Będziemy żyć razem. Jest to czymś, co wszyscy będą widzieli. Kiedy byłaś młoda, byłem w ciele niewidzialnym. Tak samo jest teraz. W przyszłości wszystko będzie fizyczne. Będziemy żyli razem. Napisz o tym.

Vasantha:  Rozumiem, Swami, Napiszę.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Swami był ze mną zawsze, od samych narodzin. Ponieważ nie mam ‘ja’, nie jestem w stanie żyć tutaj. Zatem Swami jest zawsze wokół mnie, ochraniając mnie. Swami powiedział, aby żyć na świecie, człowiek musi posiadać przynajmniej małą ilość ego, ‘ja’. Jeżeli nie, wtenczas nie jest możliwe żyć na świecie.

Nie miałam ‘ja’ (ego) od samych narodzin. Dorastałam i stopniowo widziałam świat oraz jego ludzi i obawiałam się. Nie wychodziłam z domu i siedziałam w nim sama. Kiedy się urodziłam, nie przestawałam płakać. Nikt nie potrafił powstrzymać moich łez, mimo iż próbowano na wiele sposobów.

Swami teraz powiedział mi, że to On powstrzymywał moje łzy, wkładając Swój kciuk do mojej buzi. Gdy byłam dzieckiem, zawsze przebywałam w domu sama. To w tamtym czasie przybył lęk oraz 19 cech. Ze względu na to, że nie miałam ‘ja’. Tylko ze względu na lęk przybyła do mnie pokora i skromność. Lęk był również główną przyczyną 19.  cech.  Wskutek lęku nigdy nie sprzeczałam się z innymi, co dało mi cechę wyrozumiałości. Kiedy ktoś popełni błąd, zawsze proszę, aby mi wybaczył. Gdybym miała ‘ja’, sprzeczałabym się, a potem pytałabym, dlaczego tak się zachowali, ponieważ ja nie zrobiłam niczego. Nie jestem w stanie znaleźć wady u innych. W istocie uważam, że wszyscy są moimi guru i że nauczyłam się lekcji od każdego.

Ze względu na pokutę Swami dał mi wyzwolenie. Jednak poprosiłam, aby dał On wyzwolenie wszystkim. Wyzwoleniem Świata obdarzył, co jest moją Guru Daksziną (Zapłatą dla Guru – tłum.), wdzięcznością, jaką mam wobec wszystkich. Pokazuje to moją Premę i poświęcenie. Kocham wszystkich. Swami zawsze powiada: „Kochaj wszystkich, służ wszystkim.” Pokazuję swoją miłość do wszystkich poprzez danie wszystkim wyzwolenia. Jest to służba, jaką sprawuję dla świata. Wskutek pokuty odkupuję świat z cyklu narodzin i śmierci. Jest to prawdziwe ‘Kochaj wszystkich, służ wszystkim’. Stąd też Swami mówi, że boskość zawsze jest wokół mnie.

Swami jest zawsze ze mną. Rozmawiamy ze sobą 3 razy dziennie w medytacji. Piszę, cokolwiek On mi mówi. Swami rozmawia ze mną w medytacji od dwudziestu lat, jednak inni tego nie widzą. Jak wobec tego inni mogą wiedzieć, że Swami rozmawia ze mną w medytacji? Wiem, że Swami jest tu ze mną, ponieważ rozmawia On ze mną od dwudziestu lat. Nie wiedziałam o tym przedtem. Tylko On powiedział mi, że jest On zawsze ze mną.

Płakałam od samych narodzin. Swami powiedział mi, że tylko On powstrzymał moje łzy. Będąc w wieku czterech lat, płakałam każdej nocy i mówiłam, że węże pełzają po moim łóżku i moim ciele. Nie byłam w stanie spać. Moja babcia i matka próbowały pocieszać mnie mówiąc, że nie ma węży, ale ja nie przestawałam płakać. To Swami powiedział teraz, że pokazywało to, iż moja Kundalini zaczęła funkcjonować. Był On również ze mną w tamtym czasie, pocieszając mnie. Będąc w wieku siedmiu lat, zaczęłam lękać się starości, choroby i śmierci. Swami był ze mną również wtedy. W tamtym czasie ustaliłam, że jedynym sposobem ucieczki przed starością, chorobą i śmiercią jest poślubienie Boga i połączenie się z Nim. To Swami powiedział mi o tych wszystkich rzeczach. Był On ze mną w każdej części mego życia, wokół mnie, ochraniając mnie. Nie byłam  jednak w stanie ujrzeć Go. Tylko Swami powiedział mi teraz o tamtych rzeczach.

W taki sam sposób Swami teraz rozmawia ze mną, jednak inni mogą o tym nie wiedzieć. Jest tak, ponieważ On jest w ciele niewidzialnym. Swami powiedział, że ponieważ Matka Sita miała ‘ja’, żyła szczęśliwie z siostrami, gdy była młoda. W ‘Adhyatma Ramayana’ Sita oznajmia: „Tylko ja robię wszystko”. Nie mogę mówić jak ona. Swami mówi, że to również jest dla zadania Awatara. Przywiódł mnie On tu w stanie ‘Ja bez ja’, w stanie bez ego. Kiedy byłam małą dziewczynką, bawiłam się lalkami sama. Nie przebywałam pośród innych dzieci.  Gdy byłam starsza, zaczęłam oglądać filmy w kinie oraz czytać czasopisma i książki. Wtenczas wyobrażałam siebie i Krysznę, grających razem jako bohaterowie opowieści, które czytałam.  Najpierw rozmawiałam z lalkami. Potem rozmawiałam ze swoim Kryszną. Teraz rozmawiam ze Swamim.

Wszystkie rozmowy, jakie miałam z Kryszną, były w świecie mojej wyobraźni. Teraz rozmawiam z Bogiem w medytacji. Tak więc boskość zawsze jest wokół mnie i otacza mnie. W nadchodzących czasach Awatara Prema Sai Swami i ja będziemy prowadzili życie razem i razem opuścimy świat. W tamtym czasie wszyscy będą to widzieli i będą wiedzieli o tym. Swami powiedział, że najpierw rozmawiałam z Kryszną i bawiłam się z Nim w świecie wyimaginowanym. To wskazuje na niewidzialne ciało bez formy. Swami, który rozmawia ze mną w medytacji, również jest w ciele bez formy. Tylko w czasach Awatara Prema Sai, kiedy to będziemy żyli razem, będziemy w ciele widzialnym, w formach fizycznych. W tamtym czasie wszyscy będą widzieli to i  wiedzieli o tym.

Byłam w stanie widzieć Swamiego i rozmawiać z Nim w medytacji przez minionych 20 lat. Jednakże ostatnio byłam bardzo zaniepokojona, ponieważ nie widzę Jego formy, chociaż nadal słyszę Jego głos. Zastanawiałam się, czy moje oddanie zmalało. Czy utraciłam oddanie Swamiemu? Kiedy żaliłam się Swamiemu i pytałam Go, odpowiedział On: „Jesteśmy w stanie bez formy.”

Vasantha:  Dlaczego, Swami? Jak, Swami?

Swami:  Czy słyszysz Mój głos?

Vasantha:  Tak, Swami, ale nie widzę Ciebie.

Swami:  Jest to stan bez formy.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Powiedziałam o tym Eddy`emu, kiedy pisałam rozdział.  Kiedy pisałam „Liberation Here Itself Right Now!” (“Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.), cz. 1 rozumiałam, że Swami i ja rozmawialiśmy w ciele subtelnym. Było to w czasie, gdy udawaliśmy się do wielu miejsc i mieliśmy wiele doświadczeń. Potem zaczęliśmy rozmawiać w ciele przyczynowym. Siedzieliśmy w jednym miejscu i rozmawialiśmy; nie było wędrowania. Potem przybyliśmy do Mukthi Nilayam i Swami powiedział: „Teraz rozmawiamy w ciele nad przyczynowym.” Potem Swami zabierał mnie coraz wyżej i powiedział, że teraz rozmawiamy w ciałach boskich.  Napisałam o tym w rozdziale „Kryształowe Łoże”. Teraz powiedział On, że jesteśmy w stanie bez formy.

To poprzez tak wiele ciał Swami pokazał mój wzrost duchowy, krok po kroku. W Vaikuncie nie ma form, istnieje tylko światłość. Poprzez sadhanę, trwającą całe życie, pokazuję jak zwykły sadhaka wzrasta na Ziemi. Wzrasta on od ciała fizycznego do ciała światłości, stanu bez formy. W mojej pierwszej książce Swami powiedział, że rozmawiamy w formie światła. To jaśniejące światło jest nasieniem. Zademonstrowałam wszystkie stany.

Dziś, kiedy szukaliśmy poczty, znaleźliśmy coś, co bardzo pasowało do mojego pamiętnika z 2011 r.
11 luty 2011 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, powiedz, dlaczego nie dajesz darszanu?

Swami:  Podobnie jak ciebie, nic Mnie nie interesuje. Niczego nie chcę. Wskutek twojej Premy stałaś się szalona i sprawiłaś, że Ja też jestem szalony. Jesteś Prema Devata. Na tym świecie istnieje bóstwo dla każdego i wszystkiego. Bogini Saraswathi jest Boginią Edukacji. Każde bóstwo ma formę, broń i pojazd. Bogini Lakszmi jest Boginią Bogactwa. Kto pragnie bogactwa, odprawia pudżę Lakszmi. Ktoś idzie do świątyni bogini Durga, aby unicestwić zło. W taki oto sposób każde bóstwo ma formę, świątynię, pojazd oraz określoną cechę. Ty jesteś Prema Devata: Bogini Premy. Stałaś się szalona i sprawiłaś, że również Bóg Świadek stał się szalony. Nikt na tym świecie nie potrafi trząść Bogiem Świadkiem. Nie masz formy. Czy ciało, które miałaś przez 72 lata, jest twoją formą? Kiedy twoje ciało się zmieni, czy będzie to twoja forma? Kiedy na koniec twoje ciało stanie się jyothi (czyt. dżjoti, światło – tłum.), czy będzie to twoja forma? Ty nie masz formy. Jak zatem zbudować świątynię dla ciebie? Stupa i Garbha Kottam są świątyniami dla twoich uczuć. Poprzez twoje szaleństwo dla Boga, czynisz Boga szalonym. W ten sposób zmieniasz Erę Kali na Sathya Yugę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W tamtym czasie Swami przestał dawać darszan. Powiedział, że nic Go nie interesuje i – podobnie jak ja – stał się również szalony. Miałam szaleństwo na punkcie Boga od samych narodzin. Wskutek siły mojej Premy ten Bóg Świadek stał się szalony na punkcie Premy.

Na tym świecie wszystko ma główne bóstwo. Na przykład – Bogini Saraswathi jest Boginią, która panuje nad edukacją. Ma ona określoną formę, a jej pojazdem jest łabędź; ma ona lutnię w ręce. W Puttaparthi Bogini Saraswathi widać przy wejściu do każdej instytucji edukacyjnej Swamiego. Wszyscy modlą się do niej dla dobra swej edukacji. Bogini Lakszmi siedzi na czerwonym lotosie. Widać złote monety sypiące się z jej ręki. Jest ona Boginią Bogactwa. Ci, którzy pragną bogactwa, odprawiają Lakszmi pudżę. W sklepach jubilerskich widać jej formę na zdjęciach na ścianie. Bogini Durga jest tą, która unicestwia zło. Jej forma jest umieszczona w świątyniach. Jej pojazdem jest lew, ma ona trójząb jako broń. Swami powiedział, że jestem Prema Devata, Boginią Premy. Jednak nie mam formy. Swami pyta, czy  moją formą jest 72-letnie ciało? Czy jest nim nowa forma, która pojawi się, gdy Swami powróci? Na koniec pyta On czy moją formą jest jyothi, które połączy się w Jego ciele? Tak więc nie mam formy. Stupa i Vishwa Brahma Garbha Kottam są świątyniami moich uczuć.





(Rozdział 21 nadszedł z Mukthi Nilayam 21.04.2016 r.)
Rozdział 21

WŁASNOŚĆ CZŁOWIEKA – BOGA WŁASNOŚĆ

Cytat z Pamiętnika Swamiego z 2016 r., 31 maj:

Jak syn jest prawowitym dziedzicem własności ojca, Człowiek ma równorzędne prawo do własności Boga – miłości, prawdy, wyrozumiałości, spokoju i empatii.”
                                 Sathya Sai Baba

Syn, który jest dziedzicem własności ojca, ma pełne prawo do niej. Wszyscy prowadzą życie w ten sposób, aby zgromadzić własności i przekazać swoim dziedzicom. Jest to zwyczaj z pokolenia na pokolenie. Swami w cytacie powiada, że własnością Boga jest miłość, prawda, wyrozumiałość, spokój i empatia.

Bóg jest ojcem ludzkości, jednak ludzie nie chcą własności swego Ojca. Zamiast tego gromadzą gniew, zazdrość, nienawiść, łakomstwo i tak dalej, co staje się ich ludzką naturą. Jedynie ten, kto przezwycięży tę naturę, może stać się prawdziwym dziedzicem Boga. Własność Boga daje wam pomyślność. Dlatego ten Bóg nauczał, aby ‘Kochać wszystkim i służyć wszystkim.’ Kochanie swojej rodziny i krewnych jest dla człowieka naturalne, jednak człowiek powinien kochać wszystkich i nikogo nie krzywdzić. Zawsze mówcie prawdę. Jak Harischandra prowadził życie prawdy, jest przykładem dla wszystkich. Gotowy był utracić swoje królestwo i rodzinę, aby ochronić prawdę. Stąd też znany jest jako Sathya Harischandra.

Bhagawan Sathya powiedział: „Miłość jest Moją formą, prawda jest Moim oddechem.” Ten najpotężniejszy z Bogów przybył tu, aby tego nauczać. Stąd też Jego imieniem jest Sathya Sai, Jego formą jest Sathyam. Sława Jego rozprzestrzeniła się po całym świecie; nie tylko wśród ludzi jednej religii i wyznania, lecz wśród ludzi wszystkich wyznań i religii. Każdy Go kochał. Awatar zazwyczaj nigdy nie zstępuje w Kali Yudze, jednak wskutek współczucia ten najpotężniejszy Awatar tu przybył. Żył On jako człowiek pośród ludzi. Przykrył Swoją boskość i swobodnie przebywał ze wszystkimi w ciele Mahamaya.

Spójrzmy na następną cechę, o której wspomniano jak o własności Boga – wyrozumiałość. Moje życie jest jedną, całkowitą wyrozumiałością. Jeżeli ktoś posiada wyrozumiałość, wtenczas miłość i prawda przychodzą do niego automatycznie. Jak wielu obraziło mnie? Jak wielu odesłało mnie z Puttaparthi i powstrzymało mnie przed zobaczeniem Swamiego? Wszystkim pozwolono mieć darszan Samiego z wyjątkiem mnie. Sprawiło to, że czułam się jak ‘nietykalna’. Przed wieloma laty pewną kastę ludzi uważano za nietykalną i nie pozwalano wchodzić do świątyni, brać wody ze wspólnej studni itd. Zmuszono ich, aby żyli oddzielnie na zewnątrz wsi. Tak mnie traktowano. Mimo iż Swami powiedział, że jestem Jego Szakthi oraz zaakceptował moje książki, rozdziały i listy, powstrzymano mnie przed zobaczeniem Go. On nawet podpisał moją pierwszą książkę. Jednak tolerowałam wszystko. Ale nie tylko to -  kiedykolwiek i ktokolwiek mówi do mnie, oddaję im tylko miłość. Jest to dzięki cesze wyrozumiałości, że proszę o Wyzwolenie Świata.

Spójrzmy na przykład Jadabharatha. Był on wielkim jnani. W jednym ze swych poprzednich wcieleń był wielkim świętym. Jednakże wskutek współczucia, jakie okazał małemu jelonkowi, wzrosło przywiązanie i w czasie śmierci myśli jego skupiły się tylko na jelonku. Z tej przyczyny narodził się on ponownie jako jeleń. Jednakże wskutek poprzedniej sadhany,  był w stanie pamiętać swoje poprzednie życie, żył więc blisko aszramów. Kiedy dobiegło końca jego życie jako jelenia, narodził się znowu jako człowiek.

Ponieważ był świadomy swojego poprzedniego wcielenia, prowadził życie, nie rozmawiając i nie przebywając pośród innych. Cierpiał ogromnie wskutek tego. Wszyscy ludzie łajali go i bili oraz zmusili, aby wykonywał podrzędne prace takie, jak rąbanie drewna i przynoszenie wody. A ponieważ musiał ciężko pracować, nie wypowiedział ani jednego słowa użalania się. Stał się ucieleśnieniem wyrozumiałości. Na koniec król odkrył, że jest on wielkim jnani. Wskutek małego przywiązania do jelonka, musiał wziąć dwukrotne narodziny, zanim był w stanie urzeczywistnić Boga.

Poprzez miłość i wyrozumiałość przychodzi pokój. Jeżeli czyjś umysł posiada spokój, będzie taki człowiek posiadał empatię i będzie rozumieć uczucia innych. Wyrozumiałość jest własnością Boga i odkupi was z cyklu narodzin i śmierci. Chociaż Swami nauczał tego przesłania 84 lata, ludzkość tego nie pojęła.  Swami, najpotężniejszy Bóg, zstąpił tu i pokazał na przykładzie Swego życia.

Cytat # 2 – Z pamiętnika Swamiego, strona 30, maj 2016 r.:

Tylko matka, która stara się najbardziej, aby zabezpieczyć pomyślność dziecku, obdarza je bezgranicznym uczuciem oraz pokazuje mu ojca.”
              Sathya Sai Baba

Kiedy narodzi się dziecko, tylko matka pokazuje je ojcu. Pielęgnuje ona dziecko i wychowuje je z całkowitą troską. Nie posiada ona samolubstwa i ma bezgraniczne uczucie. Z całkowitą uwagą chowa dziecko. Tylko matka kryje się za wielkimi świętymi i sławnymi ludźmi. Ganghiji stał się Mahatmą dzięki swej matce, Putlibhai. Dzięki niej postanowił on, że zawsze będzie mówić prawdę.

Matka Kausalya wychowała Ramę, poświęcając Mu całą uwagę. Kryszna chował się przy Matce Yashoda, która miała bezgraniczne uczucie do Niego. Jej uwaga nigdy Go nie opuszczała. Matki są ucieleśnieniami poświęcenia. Słynny władca Kshatrapati Shivaji wychowywany był przez matkę w taki sam sposób.

Zobaczmy na coś, co znalazł Amar przed kilkoma dniami w moim pamiętniku z 2010 r. Tam, przy dacie 17 marzec 2010 r., zostało napisane: ‘Kani ellai’.

Ponieważ nie mógł on zrozumieć, co to znaczy, zapytał mnie o to. Powiedziałam mu, że jest to tytuł tamilskiej pieśni, którą Swami napisał pismem angielskim. Spójrzmy na pieśń Alwarów:

Nie mam ziemi
Ani krewnych na tym świecie
Nie mogę uchwycić się Twoich stóp
Och, Kanha, bez Ciebie płaczę żałośnie
Kto usunie moje cierpienie, och Ranganatha…

Moja matka zawsze śpiewała tę pieśń i płakała do obrazów Kryszny. Siedziała przy Jego obrazie i powtarzała tamte linijki na głos. Krzyczała: „Och, Kanha, przybądź, daj mi rozwiązanie. Nie ma tu nikogo dla mnie.” W taki sposób mówiła i krzyczała. W owym czasie byłam małym dzieckiem, zawsze siadałam przy niej i obserwowałam ją. Ten sam zwyczaj, jaki ona miała, pojawił się również u mnie. Zawsze nosiłam posążek Kryszny i płakałam. Jest to nasienie mojego życia. Całe życie przepłakałam z tęsknoty za Bogiem. Swami napisał o takim samym zdarzeniu w wierszu „Kosmiczna Eksplozja”. Mówi w nim, jak byłam wychowywana przez ojca i matkę. Swami także pisze w wierszu o płaczu mojej matki i o Bogu, który zabrał ją w młodym wieku 28. lat. Wtedy całkowicie ofiarowałam swoje życie Krysznie.

5 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, przybądź! Nie mogę tego dłużej znieść.

Swami:  Przybędę, nie płacz.

Vasantha:  Swami, dlaczego tak postępujesz? Teraz nie dajesz niczego. Jeżeli dasz jedną pocztę, będę szczęśliwa.

Swami:  Nie płacz. Przybędę, uwierz Mi.

Vasantha:  Swami, dzisiaj piszę o matkach. Mówiąc o Twoim cytacie piszę o tym, jak bardzo moja matka płakała.

Swami:  Prawidłowo. Jak twoja matka, ty tak sam płaczesz z tęsknoty za Bogiem. Teraz stałaś się Matką Powszechną i poświęciłaś wszystko, cierpiąc bardziej dla dobra swoich dzieci. Napisz o tym.

Vasantha:  Tak, Swami, napiszę.

Swami:  Stałem się twoją matką i zaopiekuję się tobą.

Vasantha:  Tak Swami, ale ta matka zapomniała o mnie.

Swami:  Nie mów w ten sposób. Ja zawsze jestem z tobą.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Moja matka zawsze płakała z tęsknoty za Bogiem. Widząc ją, też zaczynałam płakać. Jest to prawdziwa własność. Jest to dziedzictwo, jakie mi dali mich rodzice, dziadkowie i przodkowie. Płakałam z tęsknoty za Bogiem od najmłodszego wieku i kontynuuję teraz. Kiedy dowiedziałam się o Swamim, nazywałam Go Amma, Matka. Każdego dnia pisałam list do Bhagawana, zwracając się do Niego Amma. W listach tych wylewałam swoje uczucia i mówiłam Mu o wszystkim, co się działo w tamtym czasie. Od 1974 r., kiedy to po raz pierwszy dowiedziałam się o Nim, czciłam Go jako Matkę przez kolejnych 20 lat. Potem, w 1996 r. Swami powiedział: „Twoim oddaniem jest Madhura Bhakthi. Ty jesteś Radha”. Następnie ujawnił On, że jestem Jego Szakthi. Niedawno Swami ujawnił, że ochraniał mnie jak Matka od samych narodzin.

Kiedy przyjechaliśmy do Mukthi Nilayam, napisałam książkę „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” – tłum.). W tamtym czasie wypłakiwałam się, że cały świat powinien mi się narodzić. Wszyscy powinni przybyć do mego łona i jeść tylko pożywienie Sai, które jem. Powinni pić tylko Sai rasam, które piję. Wypłakiwałam się stale Swamiemu, że całe Uniwersum powinno się nam narodzić. Wylewałam swoje uczucia poprzez pisanie wielu rozdziałów wspomnianej książki oraz innych. Moje uczucia również przybrały formę Vishwa Brahma Garbha Kottam.

Ponieważ stałam się Matką Powszechną, wzięłam karmę świata. Swami i ja dzielimy się tym ciężarem. Pokazuję 580 crore jeev swoim dzieciom, kim jest ich Ojciec. Jest Nim Bhagawan Sathya Sai Baba. Poprosiłam Swamiego, aby obdarzył własnością Boga Swoje dzieci. Dzięki temu wszyscy stają się Jeevan Muktha. Będąc w tym stanie, wszyscy posiadają własność Boga – miłość, wyrozumiałość, prawdę, spokój, błogość i empatię. Poprzez to obecna Kali Yuga staje się światem Sathya Yugi. Wszystko staje się spokojne. Poprzez związek serca Swamiego i mojego, wszyscy stają się synami Sai. Sathya Yuga rodzi się i wszyscy osiągają wyzwolenie. Dzieci te nie rodzą się poprzez fizyczny związek ciał, lecz są świętymi, narodzonymi poprzez związek naszych serc.

Wczoraj przyjechała Sri Devi dała mi dwa aari. Kiedy położyliśmy pierwsze dla błogosławieństwa, ukazały się dwa czarne nasiona.

5 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Czym są dwa nasiona na sari, Swami?

Swami:  Są one nasionami karmy. Są one nasionami cyklu narodzin i śmierci. Ponieważ teraz już cała karma zakończyła się, położyłem je na sari.

Vasantha:  Dobrze, Swami, teraz napiszę.

Koniec medytacji

Swami położył dwa nasiona na sari i powiedział, że są to nasiona karmiczne. To te nasiona umieszczają człowieka w cyklu  narodzin i śmierci. Swami i ja wzięliśmy karmę wszystkich na nasze ciała. Swami opuścił Swoje ciało, a ja pozostałam, cierpiąc bardziej. Aby pokazać, że karma zakończyła się, położył On nasiona na żółtym sari. To samo stało się z sari w kolorze drewna sandałowego, które dał Amar w minionym tygodniu.

Następnie położyliśmy drugie sari, które dała Sri Devi, różowe, dla błogosławieństw Swamiego. Kolejnego dnia Swami znowu dał dwa nasiona na różowym sari. Swami pokazał po raz trzeci zakończenie karmy w moim ciele. Jednak moje cierpienie wzrasta tylko coraz bardziej.

















(Rozdział 22 przybył 24.04.2016 r. Jest to już ostatni rozdział książki Sri Vasanthy Sai „Interes Boga”, której roboczy tytuł brzmi: „VS KSIĄŻKA CYTATÓW”. Rozdziały tej książki nadchodziły w różnej kolejności. Pierwsze z nich, jak również stanowiące koniec książki, opublikowane zostały w poście ze stycznia 2016 r.)

Rozdział 22

ŹRÓDŁO BŁOGOŚCI

29 listopad 2016 r. ‘Strona Cytatów’ z pamiętnika Swamiego:

„Twoje serce jest źródłem spokoju, szczęścia i błogości. Jeśli więc chcesz pokoju, radości i błogości, powinieneś spojrzeć wewnątrz.”

                                Sathya Sai Baba

Człowiek szuka radości tylko na zewnątrz. Rozpoczyna się to wraz z edukacją. Ucząc się, człowiek wyobraża sobie i myśli: „Chcę zostać lekarzem, prawnikiem albo inżynierem itd.” W taki sposób każdy student marzy. Po ukończeniu studiów zaczyna szukać pracy. Czuje się szczęśliwy, jeżeli znajdzie pozycję i dobrą pensję. Czy jest to prawdziwe szczęście? Nie. Umysł nie znajduje satysfakcji  i kontynuuje poszukiwanie szczęścia. Człowiek żeni się i jest szczęśliwy przez pewien czas, jednak pojawia się brak satysfakcji. Rodzi się dziecko i jest on szczęśliwy przez pewien czas. Jednakże szczęście znowu słabnie, ponieważ powstają choroby i człowiek ma do czynienia z problemami w pracy. Starzeje się on i ma do czynienia z jeszcze większą liczbą trudności. To jest życie.

Nie ma szczęścia w życiu na świecie. Stąd też Swami mówi, aby człowiek patrzył ku wnętrzu. Wszyscy święci i mędrcy oznajmili, że nie jesteśmy ciałem, lecz niezniszczalną Atmą. Swami nauczał tej prawdy 84 lata. Skoro nie ma radości w życiu na świecie, człowiek powinien stosować sadhanę i iść ku wnętrzu. To oznajmiają Wedy i Upaniszady. Mówią, aby najpierw ustalić, kim jesteśmy. Stale pytają: „Jesteś tym imieniem i formą, tym ciałem?” Nie, ciało jest zniszczalne. Pewnego dnia zostanie ono unicestwione.

Jesteś tym, który widzi, boską Atmą. Tylko Atma jest świadkiem wszystkich czynności ciała. Patrzcie więc wewnątrz, ponieważ Bóg tam jest jako Mieszkaniec. Jest On w formie maleńkiego, niebieskiego światła, wielkości koniuszka ziarna ryżu. W 13-tym rozdziale Bhagavad Gity Kryszna najpierw mówi, że jest On w tobie w stanie Świadka. Kiedy stosujesz sadhanę i uświadamiasz sobie, że nie jesteś ciałem, lecz niezniszczalną Atmą, budzi się On i zaczyna dodawać ci odwagi. Mówi On: „Bardzo dobrze, moje dziecko, idź naprzód ścieżką.” Bóg w stanie Świadka nazywa się Upadrishta.

Na następnym etapie jest On Hanumanntha. Gdy sadhaka stosuje coraz więcej sadhany i idzie do wnętrza, Mieszkaniec rośnie. Sadhaka powiada: „Jestem zmęczony”, ale Mieszkaniec staje się niosącym jego ciężary. Bóg staje się Bartha. Po czym, jakiekolwiek owoce przybędą do sadhaki, ofiaruje je Bogu. Wtenczas Mieszkaniec rośnie do dużego stanu i staje się Tym, który raduje się owocami – Bhoktha. Na koniec Mieszkaniec zajmuje całe ciało sadhaki i staje się Maheswara. Bóg, który był niebieskim światłem wielkości koniuszka ziarna ryżu, teraz zajmuje całe ciało jeevy. Jest to: jeeva staje się Sziwą. W tym stanie raduje się błogością i staje się Sziwą. Jest to końcowy etap sadhany.  Ponad tym nie ma już więcej narodzin ani śmierci.

Nie myślcie, że trzeba wyrzec się wszystkiego, aby to osiągnąć. Spójrzcie na mój przykład. Żyłam jako gospodyni domowa w dużej, powiększonej rodzinie, z ojcem, babcią, wujkami ze strony ojca i matki, mężem, trojgiem dzieci oraz z teściową po śmierci jej męża. Wielu robotników rolnych oraz tych, którzy pracowali w naszym domu, też przebywało z nami. Jak byłam w stanie stać się Jeevan Muktha, żyjąc w tak wielkiej rodzinie? Było tak, ponieważ wykonywałam wszystkie czynności w związku z Bogiem. Jest to Karma Yoga. Stąd też nic mnie nie dotykało. Prowadziłam życie rodzinne 63 lata. Dopiero później wzięłam Atma Sanyas i porzuciłam wszelką dharmę. Zakończyłam wszelkie obowiązki życia rodzinnego; troje dzieci żyło już w związkach małżeńskich. Dopiero wtedy przyjechałam, aby mieszkać w aszramie.

Swami zaczął rozmawiać ze mną w 1996 r. To On Sam powiedział mi, że osiągnęłam stan Jeevan Muktha. Jednakże gdy jeszcze prowadziłam życie rodzinne, napisałam wiele książek. Dopiero później przyjechaliśmy do aszramu. Prowadząc życie rodzinne, wykonywałam wszystkie obowiązki wobec dużej rodziny i równocześnie stosowałam sadhanę. Mogłam to robić, ponieważ wykonywałam swoje obowiązki jako sadhanę. Jeżeli będziemy znali ważne znaczenie sadhany, będziemy ją stosować razem z innymi obowiązkami.

To wskutek sadhany, jaką sprawowałam, Bóg wielkości koniuszka ziarenka ryżu wypełnił całe moje istnienie. Napisałam o tym w formie książki „Sai Digest” („Trawienie Sai” – tłum.). Swami przybył i nauczał 84 lata, że każdy musi sobie uświadomić, iż jest jeevatmą, a Bóg jest Paramatmą. Prawdziwej radości nie można znaleźć na świecie, lecz tylko w życiu duchowym. Z jak wieloma problemami i trudnościami trzeba mieć do czynienia w życiu na świecie? Gdzie jest szczęście? Obudźcie się z Mayi! Zacznijcie stosować sadhanę.  Jakże wiele beznamiętności miał mały Nachiketa. Poprosił Yama Dewę, aby nauczył  go Atma Vidyi (wiedzy duchowej o Atmie – tłum.). Ale Yama próbował rozproszyć jego uwagę wieloma rozpraszającymi uwagę rzeczami tego świata. Powiedział, że zrobi z niego władcę całego świata. Przyśle Apsary, aby usługiwały mu. W taki sposób pokazał Nachikethcie wiele atrakcji. Jednak ten mały chłopiec miał tak silną beznamiętność, że odepchnął wszystkie rzeczy. Twardo stał na swoim gruncie, pragnąc tylko Atma Vidyi, wiedzy o Jaźni.

Wszyscy na świecie pragną tylko zwykłych atrakcji tego świata. Ale nawet przyjemności Niebios nie dadzą wam prawdziwej radości i błogości. Człowiek jest zwodzony zarówno przez bogactwo, jak i przyjemności tego świata. Nachiketha nawet odmówił skarbów i przyjemności Niebios. Beznamiętność jest bardzo ważną cechą dla życia Atmicznego. Chociaż Yama próbował zwieść chłopca, on odmówił wszystkiego.

Spójrzmy na moje życie. Mnie Sam Bóg obdarzył wieloma stanami takimi, jak Durga, Lakszmi, Radha, Saraswathi itd. Jakże wiele stanowisk! Jednak wszystkie odepchnęłam. Gdybym została zwiedziona tymi stanowiskami, znalazłabym satysfakcję. Ponieważ jednak wszystko odepchnęłam, wzrosły moce mojej pokuty. Wskutek tej ogromnej mocy, zyskałam to, że Swami powiedział, iż muszę stać się Awatarem. Jednakże również nie chciałam stanowiska Awatara. Ponieważ odmówiłam wszystkiego, moja moc jest w stanie zmienić Kali Yugę na Sathya Yugę i sprawić, że zwykli ludzie staną się Jeevan Muktha. Ale nie tylko to – jestem w stanie przyprowadzić z powrotem na świat Awatara, który opuścił Swoje ciało. Nie mam w sobie samolubstwa. Chcę, aby moja pokuta wykorzystana została dla pomyślności świata. W Swoim cytacie Swami mówi, jak osoba indywidualna osiąga szczęście, pokój i błogość. Poprzez moją sadhanę cały świat osiąga pokój, szczęście i błogość. W moim życiu nie ma indywidualnej korzyści. Wszystko jest dla dobra innych, dla świata.

18 luty 2016 r. Strona Cytatu:

„Bądź zawsze czujny w obliczu grzechów, które język skłonny jest popełnić -  mówienia fałszerstw, mówienia źle o innych, odgryzania się oraz mówienia zbyt wiele.”
                                                                  Sathya Sai Baba

Tu Swami wskazuje na cztery grzechy języka. Pierwszym jest fałsz. Jest to ukrywanie swoich prawdziwych uczuć oraz mówienie rzeczy inaczej na zewnątrz. Człowiek zawsze powinien mówić o rzeczach tak, jakimi one są i nie ukrywać niczego. Jeżeli mówisz jedno, a robisz drugie, jest to fałsz. Jeżeli nie jesteś w stanie powiedzieć czegoś otwarcie, lepiej jest nie mówić. Nie zmieniaj, ani nie chowaj niczego; mów o rzeczach tak, jakimi one są. W Upaniszadach oznajmia się:

Sathyam vada Dharmam chara’ – Mów prawdę i idź drogą dharmiczną.

Swami mówi nam, abyśmy zawsze mówili prawdę.

Spójrzmy na inny grzech języka, o którym mówi Swami i jest nim mówienie źle o innych. Głównym powodem tej cechy jest zazdrość. Gdy widzimy postęp u innych, powstaje zazdrość i człowiek zaczyna mówić o nich źle. Ludzie mówią źle o innych swobodnie. W 6-tym rozdziale Gity Sri Kryszna oznajmia: „Aby kontrolować umysł, trzeba kontrolować zmysły.” Aby ktoś praktykował medytację, niezbędne jest skupienie na jednym punkcie. Pojawia się ono poprzez kontrolowanie zmysłów. Zawsze powinniśmy analizować: „Czy jem za dużo, czy rozmawiam za dużo, czy za dużo oglądam?” itd.

W taki sposób człowiek powinien obserwować każdy organ zmysłowy i kontrolować go. W ten sposób umysł stanie się skupiony na jednym punkcie. Powinno istnieć ograniczenie na wszystko w życiu. Mimo iż mówi się, że owoce są satwiczne, powinniśmy zjadać ich ograniczoną ilość. W ten sposób umysł będzie kontrolowany, a wy będziecie w stanie medytować. Musimy wyznaczyć granicę każdemu aspektowi naszego życia. Stąd też powiedziałam w poprzednim rozdziale o konieczności pisania pamiętnika samo kontroli. Samo kontrola jest jedynym sposobem osiągnięcia Boga. Nie marnujcie czasu, badając innych. Swami powiedział powyższy cytat w sposób negatywny, chcę jednak wyjaśnić w sposób pozytywny. Lekarz daje lekarstwo i mówi pacjentowi, aby nie myślał o małpach, kiedy będzie przyjmować lekarstwo. Jednak kiedy pacjent bierze lekarstwo, automatycznie myśli: „Małpa”. Umysł jest jak małpa. Jeżeli mówi się mu, aby czegoś nie robił, na pewno zrobi to.

Odgryzanie się jest bardzo interesującym tematem dla wszystkich ludzi. Każdy znajduje wady u innych; nawet w swojej rodzinie to się robi. Jedynym rozwiązaniem jest wyrozumiałość. Bądź szczęśliwy i okaż cierpliwość, niezależnie od tego, co inni mówią o tobie. Bądź spokojny. To jest moje życie. Niezależnie od tego, co inni mi robią, zachowuję spokój. Analizuję siebie. Co takiego jest we mnie, że mówią o mnie tak? Następnie koryguję siebie. Ponieważ nauczyłam się lekcji od każdego poprzez ten zwyczaj, traktuję wszystkich jako swego guru. Po to poprosiłam o Wyzwolenie Świata, co jest moją Guru Daksziną (zapłatą dla Guru – tłum.).

Niepotrzebne mówienie nie jest dobre; mów słodko i mało. Thiruvalluvar napisał kuplet w „Tirukural”: „Kimkolwiek są, muszą kontrolować język. W przeciwnym razie będą cierpieć z powodu złych słów.”

Jeżeli podpali ciebie ogień, rana może się zagoić, jeśli jednak twój język rani innych, nigdy to się nie zagoi. Mówcie więc ostrożnie, nie rańcie innych; nie znajdujcie wad u innych. Wszystkie zmysły mają jedną robotę, jednak usta mają dwie. Chcą one również jadać smaczne posiłki. „Och! To jest smaczne, tamto jest smaczne”, a następnie mówią. Musimy zatem kontrolować te dwie rzeczy: język i mówienie. Jeżeli umysł będzie przez nas kontrolowany, zmysły będą pod kontrolą. Kiedy zmysły są pod kontrolą, wtenczas umysł jest kontrolowany. Działa to w obie strony. Jakże święci i mędrcy kontrolowali umysł i zmysły! Gdziekolwiek żyli, wokół nich powstawał pokój i radość. Tak więc ci, którzy są blisko nich, również odnoszą korzyść.



















  





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz