czwartek, 13 października 2016

'ROK SADHANY" - dalszy ciąg - od Myśli z 26 stycznia




"ROK SADHANY"





Sri Vasantha Sai


Prawa Autorskie Sri Vasantha Sai Books and Publications Trust

(ciąg dalszy)


26 STYCZEŃ

W każdej chwili musimy być świadomi naszego zachowania. Musimy oczyszczać siebie.”

Nasze zachowanie jest powodem, że jesteśmy łapani w cykl narodzin i śmierci. Stąd też zawsze musimy być świadomi naszego zachowania. Po to powiedziałam, że trzeba prowadzić dziennik badania samego siebie. Powinniśmy zapisywać każdego wieczoru. Użyłabym do samooceny:

1.       Zezłościłeś się czy zniecierpliwiłeś?
2.      Czy skrzywdziłeś kogoś myślą, słowem lub uczynkiem?
3.      Czy myślałeś o przeszłości?
4.      Czy mówiłeś (albo słuchałeś) niepotrzebnie?
5.      Czy zawsze miałeś uśmiechniętą twarz?
6.      Czy nauczyłeś się czegoś ze swojej pracy (lub od kogoś)?
7.      Czy miałeś jakieś nowe pragnienie?
8.     Czy znalazłeś dziś wadę u kogoś?
9.      Czy sprawiłeś, że troje ludzi uśmiechnęło się?
10.  Przez jak dużą część dnia myślałeś o Bogu?



Zatem w taki sposób powinniśmy obserwować swoje zachowanie i myśli. Myśli stają się słowami, a słowa czynami. Stąd też Swami zawsze powiada, abyście obserwowali swoje myśli, słowa i uczynki. Bądźcie dobrzy, róbcie dobro i postrzegajcie dobro. Świat jest naszym zwierciadłem. To, co widzimy na świecie, jest tylko naszym odbiciem. Jest to nasze zwierciadło. Jeżeli jesteście dobrzy, wszyscy są dobrzy. Jeżeli jesteście źli, wszyscy są źli. Dowiódł tego Dharmaraja i Durjodhana. Dharmaraja widział, że wszyscy na świecie są dobrzy. Duryodhana zobaczył, że wszyscy na świecie są źli. O tym jaki jesteś decyduje, w jaki sposób postrzegasz świat. Zatem zawsze bądź świadomy swego zachowania.

Musimy oczyszczać siebie – każdy zmysł, umysł i jego myśli. W swoim życiu oczyściłam wszystko. W 2002 r. w Jaskini Vashista połączyłam się ze Swamim. Moich pięć zmysłów, umysł, ego, intelekt oraz dziewięć zasad mego ciała – wszystko to połączyło się z Bogiem. Teraz pozostaje piętnaście zasad. W każdej minucie obserwuję siebie i oczyszczam je. Dlatego moje ciało połączy się ze Swamim. Nikt inny na świecie w żadnej yudze nie zrobił tego. Chcę ofiarować swoje ciało Bogu. Po to mam bez przerwy stałą zintegrowaną świadomość.

5 lipiec 2016 r.

Muszę zmienić swoje ciało i wyeliminować wszystkie złe zapachy. Kiedy rozmawiamy, zły zapach może pochodzić z naszych ust. Ciało człowieka wydaje zły zapach w trakcie pocenia się. Aby to ‘przykryć’, stosuje się perfumy – jedne na twarz, drugie na ciało. Ale ja chcę usunąć zły zapach z ciała. Dopiero wtedy będę mogła ofiarować to ciało Bogu. Jaki jest pożytek ze stosowania perfum, poprzez ukrywanie złego zapachu? Ludzie sprawiają, że ich włosy stają się czarne wskutek farbowania oraz stosują dużo makijażu, aby wyglądać młodo. Chcę zmienić swoje ciało w sposób prawdziwy, a nie sztucznie. Chcę zmienić je ze starego ciała na młode bez złych zapachów. Moje ciało powinno mieć naturalną woń. Dopiero wtedy ofiaruję swoje ciało Bogu. Moje ciało powinno stać się dziewicze.

Kiedyś święty Parashara podróżował łodzią. Przybyła córka rybaka. Wiosłowała łodzią. Ponieważ zdarzyło się, iż był to pomyślny czas, święty chciał  obdarzyć ją dzieckiem. Powiedziała, że jej ciało ma zapach ryby, więc mędrzec bezzwłocznie zmienił zapach jej ciała na piękną woń. Od tej pory znano ją jako Parimalagandhi. Urodziło się im dziecko Vyasa. Vyasa opuścił ich bezzwłocznie. Tak samo ja – jak mogę ofiarować swoje ciało Bogu? Dlatego odprawiam pokutę od urodzenia. Chcę, aby moje ciało połączyło się w ciele Boga. Czy ktoś na świecie myślał w taki sposób? Wszyscy święci i mędrcy oczyszczają swoje zmysły. Następnie opuszczają ciało i łączą się z Bogiem. Jednak  jeżeli chodzi o mnie chcę, aby moje ciało również połączyło się w Bogu. Jest to nowa pokuta dla świata. Kiedy moje postarzałe ciało stanie się młode, Kali Yuga stanie się młoda i zmieni się na Sathya Yugę.

W każdej chwili musimy być świadomi naszego zachowania. Musimy oczyszczać siebie.”





27 STYCZEŃ
Nie znajduj wad u innych. Znajduj wady w sobie.”

Cytat ten jest zaiste moim życiem. Nigdy nie znajduję wad u innych. Boję się widzieć świat i jego ludzi. Stąd też miałam zwyczaj chowania się w domu. Widzę każdego dobre zwyczaje i stosuję je w praktyce. Uczę się lekcji od każdego. Nie tylko od ludzi, ale również od wszystkich rzeczy ożywionych. Myślę, że wszyscy są moimi guru. Dlatego poprosiłam Swamiego o Wyzwolenie Świata, co byłoby moją Guru Daksziną (Zapłatą dla Guru – tłum.).

Począwszy od mrówek aż po wronę, nauczyłam się ich natury dzielenia się. Znajduję wady w sobie. Ojciec mój zawsze pisał dziennik samooceny i stosował się ściśle do dziennego rozkładu zajęć. Oto jego dokładny rozkład dnia:

Godzina 4.20 – Budzenie się, Namaskar z recytacją
4.45 – 5.30     -  Modlitwy, zbieranie kwiatów, palenie kadzideł, archana
5.30 – 6.05     -  Medytacja, pudża
7.30                  -  Śniadanie
7,45 -9.15        -  Zajmowanie się pracą na zewnątrz
10.00-12.00   -  Czytanie świętych tekstów Nalayira, Divya Prabandham i
                            Tiruvamozhi
12.00 – 12.15  - Lunch
13.00 – 14.00 – Odpoczynek
14.00-15.00    -  Recytowanie Bhagavad Gity z dziećmi
15.15-15.45      -  Likhita Japa, podlewanie roślin tulsi
17.00-18.00    -  Spacer jedną milę przez pola
18.00-18.30    -  Medytacja na polach
19.00-20.00   -  Kąpiel, modlitwy, kolacja
21.00-22.00   -  Czytanie pieśni Azhwarów, przędzenie bawełny
22.00                    -  Sen



Ja również prowadziłam dziennik samokontroli. Codziennie analizowałam swoje myśli, a potem stosownie do tego zmieniałam swoje zachowanie. Nauczyłam tego swoich troje dzieci. Każdego wieczoru zadawałam im różne pytania. Prowadziłam notes z ich odpowiedziami. Pytałam na przykład: „Czy użyłeś dziś szorstkich słów? Czy znalazłeś wadę u kogoś?” Dawałam znaczek w postaci czerwonej gwiazdki za dobre zachowanie i czarny znaczek za złe zachowanie. Potem liczyłam, kto uzyskał najwięcej gwiazdek. Temu dziecku dawałam drobny podarek. W taki sposób zachęcałam je. Jeżeli dzieci zrobiły coś złego, karałam siebie. Na przykład: rezygnowałam z posiłku albo w ogóle nie jadłam. Dzieci potem płakały i błagały mnie, abym jadła i mówiły, że nie będą już się źle zachowywać. To bogactwo przyszło od mego ojca, które z kolei przekazałam swoim dzieciom. Tak dzieje się z pokolenia na pokolenie. W naszym domu mieliśmy dobre prowadzenie się, dobry charakter oraz dobre cechy. To tworzy naszą linię. Prowadziłam dziennik badania samej siebie i trwa to z linii na linię. Po przybyciu do Mukthi Nilayam kontynuowałam tę praktykę.

Niczego nie wiem o swoim domu, o bogactwie ani innych własnościach. Dzieci też nie wiedzą o tym. Żyją one i pracują w różnych miejscach, nie wiedzą zatem o niczym inny również.

1 lipiec 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, mój Prabhu, przybądź.

Swami:  Wkrótce przybędę.

Vasantha:  Powiedz coś nowego!

              (W tym momencie przybywa Pan Indra…)

Swami:  Co jest Indra?

Indra:  Przybył do mnie człowiek. Zapytałem, kim jest. Skąd przybyłeś?

Człowiek:  Mieszkałem z Bhagawanem Sathya Sai. Gdzie On jest?

Indra:  Jest On w Mukthi Nilayam w ciele niewidzialnym. Wkrótce On przybędzie.

                    (Indra powiedział to, a następnie wyszedł…)

Vasantha:  Swami, kim jest ta osoba?

Swami:  To był twój ojciec. Nie jest on w stanie znieść twoich łez, zapytał  więc Indrę w taki sposób. A Ja jestem tu z tobą.

Vasantha:  Dobrze, Swami, pokaż wobec tego dowód.

Swami:  Pokażę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W medytacji Swami powiedział mi, że ojciec mój udał się do Pana Indry, aby zapytać, gdzie jest Swami. Indra powiedział, że Swami jest w Mukthi Nilayam ze mną, w ciele niewidzialnym. Myślałam o tym nowym temacie, o jakim Swami powiedział w medytacji.

2 lipiec 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, co powiedziałeś o moim ojcu?

Swami:  Widząc twoje łzy, poszedł on do Pana Indry i zapytał o Mnie.

Vasantha:  Gdzie on jest, Swami?

Swami:  Jest on Nithya Suri i przebywa w Vaikuncie.

Koniec medytacji

Widząc moje łzy, ojciec mój poszedł zobaczyć się z Panem Indrą i zapytał, gdzie jest Swami. Dopiero gdy Indra odpowiedział mu, był usatysfakcjonowany, że Swami jest ze mną. Ponieważ jest on Nithya Suri, powrócił do Vaikunty.

4 lipiec 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, kiedy przybędziesz? Powiedz.

Swami:  Przybędę, nie płacz.

Vasantha:  Swami, kiedy pokazałeś mi ojca, padł on do Twoich stóp. Przedtem udaliśmy się na pielgrzymkę do Badrinath, a po powrocie ojciec również padł do Twoich stóp. Swami, powiedz mi o moim ojcu, matce i babci.

Swami:  Narodzili się oni teraz w Gunaparthi.

Vasantha:  Swami, powiedziałeś, że ojciec mój udał się do Pana Indry, aby zapytać o Ciebie.

Swami:  Przybył, ale wszyscy są w Gunaparthi. Mają takie same imię i pokrewieństwo. Chodź, pójdziemy.

                        (Swami i ja udajemy się do Gunaparthi…)

Vasantha:   Teraz jestem bardzo szczęśliwa, Swami. Przybądź szybko.

Swami:  Przybędę, nie martw się. Bądź dzielna.

Koniec medytacji

Przedtem, gdy mieszkałam w Vadakkampatti, chciałam pojechać do Puttaparthi. Jednak ojciec mój powiedział, że zanim pojadę do Puttaparthi, powinnam udać się na pielgrzymkę do wszystkich świętych miejsc w Indiach. Tak więc w 1984 r. udaliśmy się na 40-dniową pielgrzymkę, prowadzącą od Rameswaram do Badrinath. Gdy wróciliśmy, nasz ojciec natychmiast padł do naszych stóp. Byłam zszokowana: „Appa, co ty robisz?” Powiedział, że powróciłam z pielgrzymki do wszystkich świętych miejsc, padł więc on do stóp. Czy któryś ojciec gdziekolwiek na świecie padł do stóp swojej córki? To jest zwyczaj w naszej rodzinie.

Ojciec nauczył mnie tych wszystkich dobrych zwyczajów. Chociaż ojciec mój jest Nithya Suri w Vaikuncie, wie on o łzach, które ronię. Dlatego udał się do Pana Indry, aby zapytać, gdzie jest Swami. Kiedy zapytałam Swamiego o inne osoby w mojej rodzinie powiedział On, że mój ojciec, matka i babcia narodzili się ponownie i mieszkają w Gunaparthi. Wszyscy mają takie same imiona i takie same związki. Mój ojciec, matka i babcia, wujowie ze strony ojca i matki oraz ich dzieci – wszyscy żyli w separacji. W Sathya Yudze wszyscy będą żyli razem.

Swami wziął mnie do Gunaparthi i zobaczyliśmy wszystkich, będąc w ciele niewidzialnym. To wskutek bogactwa pokory i oddania, które istnieje w naszej linii, że wszyscy członkowie naszej rodziny przybywają z takim samym imieniem, z takimi samymi związkami i żyją z Bogiem. W obecnym życiu wszyscy żyli z Bogiem, jednakże nie wiedzieli o tym. W czasach Awatara Prema Sai wszyscy będą wiedzieli. Aż do takiego zakresu czystość jest niezbędna, aby żyć z Bogiem.



Naprzeciwko Vishwa Brahma Garbha Kottam są rzędy krzewów, które zasadzono. Wśród nich więcej jest jaśminu i krzewów koralowych. Gdy rośliny te były jeszcze małe, byliśmy w stanie zrywać wiele kwiatów, tak wiele, że można było zrobić girlandę. Kwiaty również spadały pod krzew. Rośliny te urosły do bardzo dużych i wyglądają zielono i zdrowo, jednak nie mają żadnych kwiatów. Przypomina to życie.

Kiedy dzieci są bardzo małe, dają one wszystkim radość. Są bardzo niewinne i nie wiedzą o niczym. Dają one radość nie tylko rodzinie, ale również innym. Gdy podróżują autobusem lub pociągiem, przyciągają uwagę wszystkich i traktowane są z uczuciem. Dzieje się tak dlatego, ponieważ dzieci nie mają umysłu. To umysł odpowiedzialny jest za uczucie ‘to jest moje’, za gniew, zazdrość, ego itd.  i staje się częścią charakteru. To jest życie. Potem dzieci zaczynają brać cechy, które występują u krewnych i w dużej rodzinie. Są to zwyczaje  oraz uczucia, które przekazywane były przez pokolenia. W swoim życiu zebrałam od osób w naszej linii pokorę, prostotę i  oddanie. Nauczyłam się nie szukać wad u innych, lecz w sobie oraz nauczyłam się niewinności dziecka. Wszystko jest tak, ponieważ nie mam ‘ja’, ego. To ta cecha daje Wyzwolenie Świata.

Wczoraj miałam zamiar napisać o jaśminie i kwiatach koralowych. Kiedy szliśmy do Vishwa Brahma Garbha Kottam, Eddy żartobliwie powiedział do mnie: „Spójrz, jaśmin. Chciałaś napisać o kwiatach, a teraz jeden zakwitł. Jest to moc tego, co piszesz.” Kiedy zauważyliśmy, że nie ma kwiatów na krzewach, powiedziałam, że napiszę krótkie opowiadanie o tym, ale roślinie zrobiło się smutno i dała kwiat. Pokazuje to, jak natura dziecka u ludzi zmienia się, gdy one dorastają i tracą tę niewinną naturę. Następnego dnia również były kwiaty. Jak u ludzi, którzy nie akceptują swoich wad, tak samo roślina pokazuje poprzez incydent z kwiatem, w jaki sposób ludzie nie akceptują swojej natury. Pokora jest podstawową cechą niezbędną do osiągnięcia Boga.

Dziś dwie osoby przyjechały z Kalligudi i chciały zobaczyć się ze mną. Były to wnuki siostry żony wuja ze strony matki i brata. Były to wnuki ciotki ze strony matki, siostry Sengamalam i brata. Ponieważ akurat pisałam o linni i Gunaparthi, byłam zszokowana i powiedziałam o wszystkim i że był to bezpośredni dowód, jaki Swami dał na to, o czym akurat napisałam.

Nie znajduj wad u innych. Znajduj wady w sobie.”





28 STYCZEŃ

„Te same przedmioty, które dają nam radość w młodości, stają się jak trucizna na starość. Życie przyjemnościami zmysłowymi, zapominanie o Bogu, jest jak trucizna na koniec.”


W dniach młodzieńczych człowiek chce radować się przyjemnościami zmysłowymi. Dołącza do kolegów, chodzi do kina, na sztuki teatralne, jeździ na pikniki, przekomarza się z kobietami, spożywa rozmaite potrawy  w  hotelach itd. Następnie wchodzi w życie małżeńskie. Początkowo cieszy się tym życiem. Swami opowiada o tym opowieść.

Świeżo poślubiona para małżeńska udaje się do parku. Po drodze napotykają krzew z kolcami. Mąż przyciąga żonę do siebie i krzyczy: „Patrz, tam jest krzew z kolcami!” Mimo to kolec kaleczy ją. Mąż siada na ziemi, z miłością wyjmuje kolec  i pyta, czy zranił ją.” Miesiąc później ponownie idą do parku. Mąż mówi jej: „Idź tą stroną. Tam jest krzew z kolcami.” Trzeciego miesiąca, gdy idą do parku, krzyczy on: „Czy jesteś ślepa?! Nie widzisz krzewu z kolcami?” Tak wygląda życie małżeńskie człowieka zgodnie z tym, o czym opowiedział Swami. W rzeczywistości tak dzieje się w wielu domach.

Człowiek cieszy się życiem w młodości, jednak na starość radość zamienia się w truciznę. Dzieje się tak, ponieważ ludzie zapominają o Bogu i prowadzą życie przywiązani do rodziny. Na koniec świta starość i człowiek uświadamia sobie swój błąd. Życie świętych i mędrców jest tego przeciwieństwem. Radują się oni większym oddaniem. Stosowanie sadhany jest początkowo trudne. Jeśli jednak stosujecie sadhanę wytrwale, jej owoc jest słodki jak owoc dojrzały. Amrita kapie w wyniku sadhany, a człowiek raduje się życiem w stanie Jeevan Muktha. Jest to podróż wewnętrzna. Życie z Bogiem daje amrite, podczas gdy życie w świecie ‘ja i moje’ daje w rezultacie truciznę. Życie na świecie rozpoczyna się radością, a na stare lata kończy się trucizną (zarówno trucizną ciała, jak i mentalną). Taka jest różnica między życiem tego świata a życiem duchowym.

Przykład: matka Adi Shankary chciała, aby on się ożenił. On nie chciał się ożenić. Pewnego dnia, gdy kąpał się w rzece, pojawił się krokodyl i złapał go za nogę. Krzyknął do matki, aby pozwoliła mu wziąć Apad sanyas mówiąc, że dopiero wtedy krokodyl uwolni go. Matka zgodziła się bezzwłocznie, w ten sposób godząc się, aby był sanysinem.

Po czym udał się on do wielu miejsc w Indiach i prowadził dyskusje z wielkimi pundytami i wygrywał. Następnie ustanowił filozofię Advaithy. Żył na świecie zaledwie 32 lata. Ustanowił filozofię Advaithy w bardzo młodym wieku. Znany jest na całym świecie. Jego imię i sława osiągnęły najwyższy stan. Taka jest korzyść z życia duchowego. W przeciwnym razie ożeniłby się, stworzył linię i zostałby jednym z Shankarów, prowadzących zwyczajne życie tego świata. Nikt na świecie nie poznałby jego imienia. Święci i mędrcy tacy, jak Jnanadeva, Ramakrishna Paramahamsa, Ramana Maharishi, Raghavendr oraz inni jak oni porzucili świat w imię Boga.

Ramakrishna Paramahamsa ożenił się z Sarada Devi, będąc w wieku 16-tu lat, a ona w owym czasie miała zaledwie 5 lat. Następnie postanowił zostać świętym. Gdy Sarada Devi dorosła, zaprowadzono ją do męża, Ramakrishny. W swoim pokoju Raakrishna powiedział żonie: jeżeli chcesz, abym był twoim mężem, możesz korzystać z mego ciała. Ze złożonymi dłońmi odpowiedziała: „Nie zakłócę twego życia jako Sanyasina.” Następnego ranka Ramakroshna poprosił ją, aby usiadła na peetam (czyt. pitam, tron bogini – tłum.) i zaczął czcić ją jak boginię. Jakie było ich życie? Życie małżeńskie zamienione na życie sanyasinów? Życie Ramakrishny jest wyjątkowe. Dlatego stał się on znany jako Paramahamsa. Tak więc przez całe swoje życie musimy wykonywać wszelką karmę bez przywiązania. Tylko to odkupi nas z cyklu narodzin i śmierci. Z tego powodu boję się starości i śmierci.

Przez całe życie myślę tylko o Bogu. Przyjemności świata są tylko trucizną i dają jedynie cierpienie. Życie duchowe jest dobrem; Bóg jest z nami. Tak więc stosujemy sadhanę, a w ostatnich chwilach życia umieramy szczęśliwie. Obecnie ludzie zapominają o Bogu. Ludzie Kali Yugi całkowicie zapomnieli. Ten najpotężniejszy Awatar Bhagawan Sri Sathya Sai przybył i nauczał 84 lata. Cały świat został przyciągnięty przez Niego. Wszyscy zgromadzili się w Puttaparthi i radowali się Jego darszanem, sparszanem i sambaszanem.

W czasach poprzednich Awatarów zwyczajni ludzie nie mogli podejść do Boga, jednakże za czasów obecnego Awatara wszyscy zwyczajni ludzie cieszyli się jego darszanem, sparszanem i sambaszanem. Patrząc pod jednym kątem widzimy, że Kali Yuga jest najgorszą Yugą. Jednakże spoglądając pod innym kątem widzimy, że Kali Yuga jest najlepsza. Mamy tak wielkie szczęście. Jakże ogromną łaską oblał On nas. W trakcie Jego darszanu każda chwila to madhura, słodycz. Każdy Jego ruch jest atrakcyjny, dający radość. Doświadczając Jego obecności, ludzie zapominają o sobie.

5 lipiec 2016 r.

Wczoraj wieczorem oglądaliśmy film wideo „Sai Love”. Jakże wiele słodyczy ujrzeliśmy w każdej chwili! Zaczęłam płakać. Łzy lały się z moich oczu. Nie mogłam przestać. Każdy pytał: „Dlaczego płaczesz, Amma?” Jest to prawdziwy stan błogości. Święci i mędrcy prowadzą życie duchowe, a na koniec łączą się z Bogiem! Ale ja myślę: „Jaki jest pożytek z łączenia się z Bogiem?” Musimy smakować i radować się. Teraz możemy kosztować i radować się. Daje to błogość. Nie chcę Mukthi. Powiedziałam Swamiemu, że chcę Jego. Chcę radować się każdą chwilą. Swami dał tytuł mojej książce „Liberation Here Itself Right Now!” (“Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.). Poprzez łzy i pokutę sprowadzam Go z powrotem. Wtenczas wszyscy ludzie znowu będą radować się Jego darszanem. Chcę doświadczać Jego bliskości, tak więc Bóg zostanie kolejnym Awatarem. Będzie to Awatar Prema Sai. Ale nie tylko ja chcę tego,  lecz wszystkie dewy, siddhowie i riszi pragną tego stanu błogości. Tak więc wszyscy oni przybędą i będą żyli z Nim. Jest to Sathya Yuga, Sathya Sai Yuga.

Wcześniej napisałam wiersz zatytułowany „Madhuram, Madhuram”. Wczoraj takie same uczucia przyszły do mnie i powiedziałam:

Madhuram, Madhuram
Jego włosy są madhuram
Jego czoło jest madhuram
Jego brwi są madhuram
Jego powieki są madhuram
Jego oczy są madhuram
Jego wzrok jest madhuram
Jego nos jest madhuram
Jego oddech jest madhuram
Jego usta są madhuram
Jego uśmiech jest madhuram
Jego każde słowo jest madhuram
Jego policzki są madhuram
Jego uszy są madhuram
Jego zęby są madhuram
Jego broda jest madhuram
Jego szyja jest madhuram
Jego ręce są madhuram
Jego poruszające się palce są madhuram
Jego każdy palec tańczący jest madhuram
Jego palce piszące są madhuram
Jego szata jest madhuram
Jego szaty wszystkich barw są madhuram
Jego stopy są madhuram
Jego tańczące stopy są madhuram
Jego pieprzyk jest madhuram
Ujrzawszy to, nie potrafię nad łzami panować
Łzy leją się z oczu moich
Słodyczą dzielę się
Cóż powiedzieć mam? Jak napisać mam?
Swami jest błogością, błogością, błogością
Słodyczą, słodyczą, słodyczą
Madhuram, madhuram, madhuram…

7 lipiec 2016 r.

Wczoraj przyszedł Fred o godzinie 15.00, aby tłumaczyć na komputerze i powiedział: „Dziś spóźniłem się. Przyszedłem o godzinie 11.30, zaspałem. Przepraszam.” Odparłam: „Nie, jesteś punktualnie, jest godzina 15.00, prawidłowy czas.” Następnie Sri Latha pokazała mu zegarek. Powiedział on: „Och! Myślałem, że jest poranek, godzina 11.30.” Powiedziałam mu, że jest w stanie Turiya. Połączyłeś się w Bogu, stąd też nie wiesz, która jest godzina.” Po czym rozległ się śmiech, a Fred odczuwał błogość.

Wieczorem przyszedł JP, aby się ze mną zobaczyć, dałam mu kawałek owocu sappota. Następnie opowiedział mi o swoim doświadczeniu. Wcześniej, gdy trzymał mnie za rękę, był w stanie błogości. Spójrzmy, co się zdarzyło. Rano przyszedł około godziny 10.30. Gita pisała rozdział. JP przyniósł mi list mówiąc, że dwie osoby chcą widzieć się ze mną. Powiedziałam, że może je teraz przyprowadzić. Przyszedł z nimi o godzinie 10.30. Poprosiłam JP, aby zaprowadził mnie do pokoju modlitw. Trzymając go za rękę, szłam do pokoju modlitw. Zobaczyłam swoich krewnych i dałam vibuthi. Potem odeszłam. JP ponownie trzymał mnie za rękę i przyprowadził mnie do mojego pokoju. Powiedział mi, że czuł się, jakby fruwał po niebie jak wolny ptak.

JP wtenczas powiedział: „Kiedy Swami rozmawiał ze mną fizycznie, wszyscy, którzy byli przy mnie, otoczyli mnie i próbowali przytulać. Powiedziałem: „Proszę, zostawcie mnie. Fruwam po niebie.” To samo zdarzyło się mu, gdy dotknął mnie rano. To jest również stan Turiya. Swami bezzwłocznie daje dowody na to, o czym piszę. Ponieważ dzień wcześniej pisałam o stanie Turiya, doświadczenia JP i Freda są dowodem, który pokazał Swami.

Również rano miałam wizję i widziałam swego ojca oraz krewnych, którzy narodzili się w Gunaparthi.  Znaczącym dowodem było, że ich krewni przyszli zobaczyć się ze mną tu, w Mukthi Nilayam. Byli to wnukowie mojej ciotki ze strony matki, Sengamalam oraz brata.

Chociaż życie na świecie jest jak trucizna na koniec, tu w Mukthi Nilayam wszyscy radują się stanem błogości. Doświadczają smaku Boga. Tu życie staje się amritą.

„Te same przedmioty, które dają nam radość w młodości, stają się jak trucizna na starość. Życie przyjemnościami zmysłowymi, zapominanie o Bogu, jest jak trucizna na koniec.”



29 STYCZEŃ

„Jak olej płynie ciągłym strumieniem, tak samo powinniśmy ciągle myśleć o Bogu.”

Olej, w przeciwieństwie do wody, tworzy ciągły strumień. W taki sposób powinniśmy ciągle myśleć o Bogu. Istotą 15-tego rozdziału Gity jest, że Bóg nie może być usatysfakcjonowany pięciominutowym oddawaniem czci. Cokolwiek robimy od rana do wieczora, każda czynność powinna być aktem oddawania czci. W 3-cim rozdziale Gity Kryszna oznajmia, że jakąkolwiek czynność wykonujesz, rób to jako jogę. Czym jest joga? Joga oznacza połączenie się z Bogiem, przywiązanie się do Boga. Wszystko musi być wykonywane perfekcyjnie, jako ofiara Bogu. Człowiek powinien mieć podejście kapłana świątyni. W trakcie mycia naczyń myślcie, że wykonujecie abhishekam dla Boga. Dopiero kiedy będziecie wykonywali każdą czynność w ten sposób, stanie się to 24-godzinną pudżą. Najpierw traktujemy dom jak świątynię i sprzątamy ją.

W trakcie kolejnego etapu człowiek musi traktować ciało jak świątynię. Tu Bóg jest Mieszkańcem; serce jest Sanctum Sanctorum (Sanktuarium – tłum.). Musi być ono bardzo czyste. Nie pozwalajcie, aby inne myśli weszły do waszego umysłu. Zazwyczaj ogólnej publiczności nie pozwala się wejść do wewnętrznego Sanktuarium, tylko kapłanowi. Tak samo jest z waszym sercem; dawajcie tam miejsce tylko myślom o Bogu. Nie pozwólcie, aby weszły inne myśli, łączcie wszystko z Bogiem. Tu człowiek powinien odciąć znaczenie tego świata i łączyć z Bogiem, dając boskie znaczenie. Napisałam o cięciu i łączeniu w związku z wyjaśnieniem o Joga Sutrze. Powiedziałam, że Joga Sutra jest odcinaniem rzeczy tego świata i łączeniem ich z Bogiem.

Całe swoje życie spędziłam, myśląc o Bogu 24 godziny na dobę. Myślę o Bogu stale. To wskutek tych nieprzerwanych myśli zmienia się Era Kali i staje się Sathya Yugą. Również wszyscy zostaną wyzwoleni i osiągną stan Jeevan Muktha. Każdy ma tak ogromną moc w swoim ciele. Jednakże ludzie marnują tę energię i niszczą ją, myśląc o ‘ja i moje’. To ‘ja i moje’ łączy z ciałem. Łączenie z ciałem marnuje nasze moce. Wskutek tego człowiek wiecznie jest łapany w cykl narodzin i śmierci. U tego, kto myśli tylko o Bogu, wyłania się moc i zabiera coraz wyżej w duchowości. W moim przypadku energia jest całkowicie skupiona na powrocie Swamiego. Płaczę: „Kiedy On przybędzie, kiedy On przybędzie?” Wczoraj takich uczuć  było więcej, płakałam więc od rana do nocy. Nie mogę tego dłużej znieść.

Dzisiaj, przed medytacją o godzinie 4.00, Fred powiedział mi o jednej rzeczy, która zdarzyła się w nocy. Fred śpi w pokoju, który jest obok mojego i przebywa tam całą noc na wypadek, gdybym czegoś potrzebowała. O godzinie 1.00 usłyszał dźwięk rozbijania czegoś przy sobie. Był zszokowany. Zapalił światło i zobaczył, że na podłogę spadło zdjęcie ze ściany. Zdjęcie było z Prema Yagny i pokazuje ono w ogniu anioła, trzymającego książkę. Zdjęcie to zrobiono zaraz po otwarciu Aszramu. W owym czasie wiele, wiele rzeczy pojawiało się na zdjęciach z Yagny Ognia. Kiedy więc zobaczył on zdjęcie na podłodze, szybko poszedł do Vishwa Brahma Garbha Kottam, aby zobaczyć, czy coś się tam nie zdarzyło. Następnie poszedł do Stupy, aby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Nic się nie zdarzyło w żadnym z owych miejsc. Powiedział mi on o tym wszystkim przed medytacją o godzinie 4.00.

7 lipiec 2016 r. Medytacja poranna
Vasantha:  Swami, mój Prabhu, dlaczego zdjęcie z aniołem spadło?

Swami:  Anioł pokazuje, że przybywam. Wczoraj powiedziałem ci: „Nie płacz” i że pokażę Ci jedną rzecz. To jest ona.

Vasantha:  Wczoraj Jyotsna znalazła kamień. Co to jest?

Swami:  Jesteś moim diamentem, robisz ze wszystkich ‘die mind’*.

Vasantha:  Swami, jestem bardzo, bardzo szczęśliwa. Przybądź wkrótce. Przybądź. Chcę tylko Ciebie. Nie chcę niczego innego.

Swami:  Przybywam tylko dla ciebie. Jak z projektami służebnymi Mukthi Nilayam, wzrastają coraz bardziej? Jest tak, ponieważ jest to miejsce Mojego zadania. Przybędę, nie obawiaj się.

Vasantha:  Swami, SV wykonuje bardzo dużo pracy, proszę, pomóż mu.

Swami:  To jest Moje zadanie. Pomogę.

Vasantha:  Swami, dzisiaj moja tulsi mala wplątała się w moją Mangala Sutrę. Boję się.

Swami:  Nie obawiaj się. Wszystkie twoje niepokoje związane z Mangalyą zostaną usunięte. Przybędę i dowiodę wszystkiego przed światem.

(*die mind – umarły umysł, pusty umysł - tłum.)

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Płaczę więcej, ponieważ Swami nie przybył. W odpowiedzi na moje łzy Swami powiedział: „Nie płacz przez kilka dni, a pokażę ci jedną rzecz.” Dlatego spadł anioł, aby obwieścić powrót Swamiego. Kiedy narodził się Jezus, anioł obwieścił, że Zbawca przybył. Symbolizuje to spadnięcie zdjęcia z aniołem. Na zdjęciu widać, że anioł czyta jedną z moich książek. Napisałam o tym wcześniej.

Wczoraj wieczorem Jyotsna znalazła biały kamień na werandzie Suddha Sathwa. Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On: „Ty jesteś Moim diamentem i robisz wszystkich jak ‘die minds’. Umysł jest powodem narodzin i śmierci. Wszystkie myśli wyłaniają się z umysłu; umysł jest miejscem narodzin myśli. Stąd też myśli trzymają nas w pułapce cyklu narodzin i śmierci. Swami i ja sprawiamy, że umysły wszystkich stają się puste. Robimy to poprzez branie karmy wszystkich na nasze ciała i w rezultacie cierpimy. Każdego dnia piszę o uczuciach Swamiego i swoich. Uczucia te stają się wibracjami, które wychodzą w świat poprzez Stupę, wypełniając umysły wszystkich. W ten sposób wszyscy będą mieć dobre myśli i zmienią się na Jeevan Muktha.

Jakiś czas temu Swami dał dziewięć klejnotów, symbolizujących dziewięć planet.  W dniu 29-go września 2006 r. Swami dał następujący wiersz:

Tyś Klejnotem Vasantha jest
Tyś diamentem jest
Który zstąpił tu, aby ochraniać świat.
Tyś Klejnotem Korony Rangarajy.

Mukthi Nilayam jest miejscem zadania Swamiego. Tu wykonywanych jest wiele robót. Przedtem mieliśmy kilka małych projektów służebnych takich, jak kursy szycia i komputerowe. A teraz one rozrosły się i powiększyły. Realizowanych jest wiele projektów służebnych. Ponieważ jest to miejsce zadania Swamiego, tylko On robi wszystko.

Wczoraj miałam na sobie malę z tulsi. Po medytacji chciałam użyć jej do odmawiania imienia. Jednakże nie mogłam zdjąć jej z szyi, ponieważ wplątała się w moją Mangala Sutrę. Mój łańcuszek, Mangala Sutra oraz mala – wszystko to zaplątało się. Próbowałam, jak mogłam. Nie mogłam usunąć mali. O godzinie 5.40 przyszedł Eddy i Amar. Eddy próbował, jednak bez efektów. W końcu musiałam rozplątać węzły Mangala Sutry i dopiero wtedy wszystkie trzy rzeczy można było rozdzielić. Przestraszyłam się i wypłakiwałam się Swamiemu, dlaczego to się stało. Swami powiedział: „Nie obawiaj się, wszystkie twoje zmartwienia dotyczące Mangalyi zostaną usunięte.”

Mangalya symbolizuje siłę życia męża kobiety. Ponieważ ta Mangalya należy do Sathya Sayi, bardzo przestraszyłam się. Ponieważ nie ujawnił On światu, kim jestem, jest znak zapytania nad moją czystością i Mangalyą. Stąd też zawsze płaczę, aby Swami z tym coś zrobił. Jednakże teraz stworzył On sytuację, w związku z którą więcej płaczę. Odpowiedział On mówiąc, że kiedy On przybędzie, wszystkie zmartwienia dotyczące Mangalyi, zakończą się.

Dlaczego mala z tulsi zaplątała się w moją Mangala Sutrę? W Dwapara Yudze Sathyabama pragnęła, aby Kryszna należał tylko do niej. Przybył Narada i powiedział jej o planie. Powiedział, aby przyniosła wagę i posadziła na jednej szali Krysznę, a na drugiej wszystkie swoje klejnoty i złoto, aby dowieść, że Kryszna należy tylko do niej. Jednakże niezależnie od tego, jak wiele złota i klejnotów położyła na szali, nie było równowagi. Położyła wszystko, co posiadała, jednak waga wciąż nie drgnęła. W końcu przybyła Rukmini i położyła jedną roślinkę tulsi na szali przeciwległej do tej, gdzie siedział Kryszna. Pokłoniła się i okrążyła wagę. Bezzwłocznie szale zrównoważyły się. Poprzez to zdarzenie Narada usunął dumę Sathyabamy. Kto jest w stanie zrównoważyć Boga? A teraz w taki sam sposób moja mala z tulsi usuwa wszystkie moje wątpliwości i zmartwienia związane z moją Mangalyą.

Kiedyś, gdy pojechaliśmy do Chennai, odwiedziliśmy dom wielbiciela, który nazywał się Ken. W tym czasie długa mala z tulsi ukazała się na posągu Shirdi Baby. Nosiłam tę malę przez pewien czas. Każdego ranka, gdy modlę się do Swamiego, ofiaruję liście tulsi w trakcie archany. Wszystko to jest nieustannym płynięciem mego ciągłego myślenia o Bogu. Chcę połączyć się z Bogiem jak Andal. Andal narodziła się samoistnie i znaleziono ją pod krzewem tulsi. Swami powiedział, że mój ojciec jest aspektem Periazhwara, który był ojcem Andal. Na tyłach ogrodu naszego domu mieliśmy wiele roślin tulsi, o które troszczył się mój ojciec. Sam podlewał codziennie każdą roślinę tulsi niezawodnie. Gdy zmarł, wszystkie rośliny tulsi zmarły. W ten sposób widzimy, jak tulsi łączy się z moim życiem.

„Jak olej płynie ciągłym strumieniem, tak samo powinniśmy ciągle myśleć o Bogu.”





30 STYCZEŃ
„Kiedy obecność Boga odczuwa się wszędzie, świat i Bóg łączą się, aby stać się Jednym.”

To jest moje życie. Widzę każdego i wszystkich jak Boga. Jest tak, ponieważ odcięłam wszystkie rzeczy świata i połączyłam wszystko z Bogiem. Najpierw musimy stosować sadhanę wewnątrz. Nie patrzyłam na świat i jego ludzi. Cały mój umysł skoncentrowany był tylko na Bogu, Bhagawanie Sathya Sai Babie. Gdy moja sadhana została ukończona, osiągnęłam Boga i przyszłam na świat zewnętrzny. Wtenczas zobaczyłam, że każdy i wszystko jest jak Bóg. Kiedy organizacja Swamiego powstrzymała mnie przed widzeniem Go, postanowiłam, że wszystkich mężczyzn zrobię takimi jak Sathya Sai, a każdą kobietę jak siebie – Vasanthę. Nie tylko to, robię wszystkich 84 lakh gatunków stworzeń tak samo. Wskutek pokuty moja Kundalini wyszła na zewnątrz w formie Stupy. To przez Stupę uczucia Swamiego i moje wychodzą w świat i zmieniają go. W tym nowym świecie świadomość Sai budzi się w każdym, we wszystkim i wszędzie. Bóg i świat łączą się, aby stać się Jednym. Jest to Sathya Yuga, Sathya Sai Yuga. Jest t era świadomości Boga.

Dzisiaj rano, gdy siedziałam na zewnątrz i pisałam, Usha przyniosła biały kamień, który znalazła. Był taki sam, jaki znalazła Jyotsna.

7 lipiec 2016 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami, dałeś jeszcze jeden kamień.

Swami:  Zrób z nich kolczyki albo wisiorek.

Vasantha:  Dobrze, Swami, dlaczego myślałam, aby posłać te kamienie do złotnika? Czy było to po to, aby sprawdzić, że Ty je dałeś? Poproszę, aby je odesłano.

Swami:  Kamień jest z planety Wenus, która ma związek ze związkami w rodzinie. Widziałaś akurat całą swoją rodzinę, która żyje razem. Dałem kamienie jako dowód na to, o czym piszesz.

Vasantha:  Swami, czym jest PNFR, 3?

Swami:  To wskutek twoich uczuć Premy teraz powracam. 3 stanowią Jedno – Boga, Szakthi i Stworzenie.

Vasantha:  Swami, czym jest forma na bananie? Widać tam osobę stojącą z jedną ręką uniesioną, w której coś jest.

Swami:  Jest to Awatar Vamana. Trzyma On parasol. Teraz robisz z Awatara Vamana Awatara Trivikramę. Teraz jednoczy On cały świat pod jednym parasolem.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami dał jeszcze jeden kamień; teraz mam dwa. Kamieniami są diamenty. Swami powiedział, że dał je, ponieważ robię ze wszystkich ludzi ‘die minds’ (martwe umysły – tłum.). Diament jest również kamieniem planety Wenus. Wenus związana jest z moimi związkami rodzinnymi. W mojej rodzinie wszyscy żyli w separacji. Wuj ze strony ojca, Srinivasan i jego żona, Alarmelmangai żyli w oddzielnych domach. Moja ciotka żyła ze swoimi rodzicami i córką. Wuj ze strony matki, Trinvendagam i jego żona Sengamalam również żyli w separacji. Ciotka ta też żyła ze swoimi rodzicami i dwojgiem swoich dzieci. Obie pary nazwano imionami związanymi z Panem Tirupati i Jego małżonką. Pan Tirupati siedzi na górze siedmiu wzgórz. Jego Devi, Padmavathi, jest na dole.

Moja rodzina żyła w takiej samej separacji. Postanowiłam, że wezmę Boginię na szczyt siedmiu wzgórz. Oznacza to, że połączę szakthi Muladhary u wszystkich z Sziwą w czakrze Adźnia. Gdy oboje się zjednoczą, nie będzie separacji. To w czasach starożytnych pokazano poprzez Pana Tirupati i Jego małżonkę. Wszyscy muszą podjąć wysiłek i sprawić, że szakthi Muladhary zjednoczy się z Panem Sziwą w czakrze Adźnia. Symbolizują to pielgrzymi, którzy idą pieszo do świątyni na siedmiu wzgórzach.

W moim domu zarówno wuj ze strony matki, jak i ojca zostali nazwani imionami Pana Tirupati. Ze względu na to, że cierpieli wskutek separacji, odprawiłam całkowitą pokutę, aby w nadchodzącej Sathya Yudze wszyscy członkowie mojej rodziny żyli z Bogiem w Gunaparthi. Wszyscy mają takie same imiona i związki. Jest to zadanie Swamiego. Aby móc wykonywać Swoje zadanie, odseparował On wszystkich, jednak ja sprawię, że wszyscy będą żyli razem w nadchodzącej erze.

Rodzice Karthika dali mi sari. Tam Swami napisał PNFR3. To poprzez moje uczucia Premy Swami powraca. Bóg, Szakthi i Stworzenie są Jednym. Na skórce banana była forma szczupłego, wysokiego mężczyzny, niosącego parasol. Swami powiedział, że pokazało to Awatara Vamanę, który zawsze niesie parasol. Ten rodzaj parasola jest tradycyjny w Kerala. Awatar Vamana przybył i poprosił króla Bali o trzy stopy ziemi. Król zgodził się. Jednakże Vamana przemienił się w Awatara Trivikramę i pierwszymi dwiema stopami zmierzył całą Ziemię i niebo. Poprzez swoją pokutę robię teraz z Bhagawana Sathya Sai Awatara Trivikramę. Przybędzie On i zjednoczy cały świat pod jednym parasolem. W Sathya Yudze nie istnieją różnice kasty, wyznania ani religii. Wszystko jest braterstwem Boga i braterstwem człowieka. Cały świat i Bóg łączą się i stają się Jednym.

„Kiedy obecność Boga odczuwa się wszędzie, świat i Bóg łączą się, aby stać się Jednym.”




31 STYCZEŃ

„Nie możesz doświadczyć jednej rzeczy bez poświęcenia innej. Jest to prawo świata.”


Dopiero kiedy poświęcisz jedną rzecz, możesz doświadczyć czegoś innego. Jakże wiele ludzie poświęcają, aby doświadczać! Całe życie wypełnione jest cierpieniem, człowiek wiecznie biega tu i tam. Jakże wiele cierpi, nie ma snu, zawsze myśli o tej sprawie lub innej. Wskutek tego nie ma spokoju i zawsze przemieszcza się z miejsca na miejsce. Człowiek gromadzi własności tego świata, imię, sławę, pozycję itp…całe życie spędza w ten sposób. Ale jaki jest ostateczny pożytek? Żaden! Człowiek jest tylko schwytany w pułapkę cyklu narodzin i śmierci.

Jednak nikt nie ma chęci wejść w życie duchowe i poświęcić wszystkiego. To ego i przywiązanie jest powodem, że człowiek stale rodzi się i umiera. To te uczucia dają powód do powstawania różnic. Człowiek powiada, że to jest moje, a tamto twoje. Różnice powodują zniewolenie. Ten, kto poświęca ego i odrzuca wszelkie przywiązania, osiąga stan Paramahamsy. Dlaczego pragnąć pozycji tego świata? To nie da ci imienia i sławy. Jakże wiele milionów naukowców, polityków, lekarzy, prawników itd. znajduje się tutaj? Jaki jest pożytek? Tylko wielkie dusze, które przybywają w każdym stuleciu, żyją w sercach ludzi. Stąd też człowiek powinien poświęcić wszystkie związki tego świata i wejść w życie duchowe. Dopiero wtedy może doświadczyć Boga.

W swoim życiu poświęciłam wszystko dla Boga. Bhagawan Sri Sathya Sai Baba przybył na świat i nauczał, aby kochać wszystkich, służyć wszystkim. Demonstruję to poprzez przykład swego życia. Kocham wszystkich i stosowałam pokutę, aby wyzwolić wszystkich na świecie. Jeżeli ograniczycie swoją miłość do małego kręgu rodziny, nie jest dobrze; musicie rozszerzyć swoją miłość, aby obejmowała wszystkich. Kocham wszystkich, ponieważ Bóg obecny jest we wszystkich. Ponieważ zobaczyłam, że ludzie cierpią wskutek ignorancji, poprosiłam Swamiego, aby obdarzył świat wyzwoleniem. Swami dał mi wyzwolenie wskutek pokuty jaką sprawowałam. Ponieważ nie byłam w stanie radować się niczym sama, poprosiłam Swamiego, aby obdarzył świat wyzwoleniem. Pokuta, jaką odprawiałam i wciąż odprawiam, jest w imię pomyślności świata.
Bhagawan Sathya Sai zstąpił tutaj i nauczał 84 lata. Powiedział On:

Nie jesteś ciałem, jesteś Atmą…Kochaj wszystkich, służ wszystkim. Nie postrzegaj różnic, wszyscy stanowią jedno.”

Tylko jedna Atma przenika wszystko. Jednakże człowiek kontynuuje postrzeganie różnic. Darzy szacunkiem jednych, nie dba o innych. Podstawa każdego jest taka sama, ale wszyscy stanowią jedno. To demonstruję poprzez swoją pokutę. W moim Nadi (Liście Palmowe – tłum.) oznajmia się, że nawet niegodziwi alkoholicy osiągną wyzwolenie. W ten sposób dowiodłam, że wszyscy są jednakowi. Jest to tylko jedna wszech przenikająca Atma: Ekohum Bahushyam…istnieje tylko jeden Bóg, który stał się wieloma.

7 lipiec 2016 r.

Dziś Vimala przyniosła banan. Na skórce banana zostało napisane: SV SV 4N MN. Pokazuje to, że jest tylko Sai i Vasantha. Swami i ja wzięliśmy karmę i głębokie wrażenia wszystkich. Następnie wylewamy nasze uczucia do tych pustych naczyń, dzięki temu wszyscy mężczyźni stają się Sathya Sai, a wszystkie kobiety Vasanthą. 4N wskazuje na 4 ashramy czyli etapy życia – zostaną one zrobione od nowa. Wszystko dzieje się poprzez Mukthi Nilayam. Na innym bananie Swami napisał S 1 3. Sathya Sai oddzielił formę od Siebie i przybyłam ja. Poprzez pokutę robię ze wszystkich Sathya Sai i Vasanthę. Zatem 3 – Bóg, Shakthi i Stworzenie są 1.

Dziś Amar znalazł wiadomość na małym skrawku papieru: N2, pochylony lotos oraz kształt litery z VS. Zapytałam o to Swamiego.

8 lipiec 2016 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami, co napisałeś? N jest jak połowa V i połowa S.

Swami:  Shirdi Sai jest Awatarem Sziwa a Sathya Sai jest Awatarem Sziwa Szakthi. Jednakże nie pokazał On do tej pory Swojej Szakthi. Kiedy przybędę, Sam to ujawnię.

Vasantha:  Czym jest lotos?

Swami:  Ty jesteś lotosem.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Kiedy Swami był młody, oznajmił On, że Shirdi Baba był Awatarem Sziwą, a On  jest Awatarem Sziwa Shakthi. Swami odseparował mnie od Siebie i pokazał, że jestem Jego Szakthi. Jednak nie ujawnił tego światu na zewnątrz. Stąd też nikt nie uwierzył w tę prawdę. Swami opuścił Swoje ciało, a ja jestem tutaj i płaczę nieustannie. Wszystkie Nadi Swamiego i moje oznajmiają, że przybędzie On ponownie wskutek mojej pokuty. Łzy, które ronię, są po to, by powrócił. Przybywa On teraz w nowym ciele i ujawni światu, że jestem Jego Szakthi. Przybywa On teraz jako Prema Swami. Przedtem był On w Stanie Świadka. Teraz przybywa On w Stanie Prema. Kiedy Swami podpisał moją pierwszą książkę, powiedział On wówczas, aby umieszczono ją w księgarni w Prashanthi. Jednakże ci, którzy byli za to odpowiedzialni, odmówili i nie okazali posłuszeństwa. Powiedzieli, że książka zniszczy wizerunek Swamiego. Kto niszczy czyj wizerunek? Kto potrafi ochraniać wizerunek Boga? Swami odebrał wszystkie moje książki i rozdziały. Kiedy napisałam książkę „Last 7 Days of God”  („Ostatnich 7 Dni Boga” – tłum.), którą Swami odebrał Swoją własną ręką, ponownie odesłali mnie z Prashanthi.

Swami przybywa teraz w nowym ciele. Poświęciłam wszystko, jednakże nie jestem w stanie doświadczyć fizycznej formy Boga. Wszyscy byli w stanie doświadczyć  Boga poprzez dotykanie, rozmowę oraz widzenie Go. Dla mnie nie było niczego. Swami następnie opuścił ciało, a ja pozostałam tutaj i płaczę. Ja też chcę doświadczenia fizycznego: dotykać, rozmawiać i mieć Jego darszan.

8 lipiec 2016 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami, mój Prabhu, chcę zobaczyć Ciebie.

Swami:  Przybędę, nie płacz.

Vasantha:  Jak to wówczas będzie, kiedy dotknę Ciebie?

Swami:  Wszyscy na tym świecie dotykali Mnie. Jednakże wszyscy doświadczają zgodnie ze stanem swojej dojrzałości oraz możliwością oddania. Dla  Boga nie było doświadczania, ty oczyszczasz siebie po to, aby dotknąć Boga. Kiedy dotkniesz Boga, doświadczysz stanu najwyższego. Ja również to poczuję. Będzie to pierwsze doświadczenie Boga. Jego uczucia nie zostały ujawnione w ten sposób do tej chwili.

Vasantha:  Teraz rozumiem, Swami. Kiedy dotknę Ciebie, będę rozmawiać i widzieć Ciebie?

Swami:  Wkrótce doświadczymy.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Wszyscy doświadczali Boga 84 lata widząc Go, dotykając i rozmawiając z Nim. Jednakże doświadczenie to było zgodne ze stanem dojrzałości duchowej ludzi. Wszyscy mają inną zdolność oddania oraz mentalne podejście.  Chociaż bliźnięta wyglądają podobnie, ich natura będzie się różnić. Zatem wszyscy mają inne uczucia. Kiedy Awatar zstępuje, przybywa On w Stanie Świadka. On nigdy nie wyraża, ani nie okazuje Swoich uczuć nikomu. Uczuć tych nie dzieli nawet z bliskimi członkami rodziny. Zostało to dowiedzione w okresach zarówno Awatara Ramy, jak i Kryszny. Zadanie Swamiego jest inne.

Zazwyczaj Awatarzy zstępują, aby ustanowić dharmę. Jednakże obecny Awatar przybywa, aby ustanowić dharmę na bazie Premy. Dlatego chce On doświadczyć Premy. Ale kto jest w stanie dać Mu to doświadczenie Premy? Kto jest godzien? Dlatego On odseparował formę od Siebie i ja przybyłam. Tak więc Swami powiedział: „Oddzieliłem Siebie od Siebie, aby kochać Siebie.” Przybyłam od Swamiego i płaczę od samych narodzin. Tęsknię za jednym dotykiem, jedną rozmową, jednym słowem i aby ujrzeć Go z bliska. Na koniec moje ciało stanie się młode, przemieni się w Jyothi i połączy się w Jego ciele.

Wczoraj szukaliśmy w pamiętnikach poczty lub wiadomości od Swamiego. Znalazłam medytację z 2013r. , która jest tu najodpowiedniejsza.

14 luty 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami, czego doświadczam?

Swami:  Jest to Brahma Anuboothi.

Vasantha:  Nie chcę tego Brahma Anuboothi, jest to Advaitha. Chcę doświadczyć Ciebie, Dvaithy. Chcę tylko Ciebie.

Swami:  Jest to Prema Anuboothi. Wielu wielkich świętych i mędrców osiągnęło Brahma Anuboothi. Vyasa opisał to doświadczenie w Brahma Sutrze. Nikt nie miał Prema Anuboothi. Tu Bóg odpowiada na ich Premę. Vashista Advaitha to pomnażanie. Ty chcesz jak Ramanuja dzielić się ze wszystkimi. Skarb Premy, który jest zamknięty w skarbcu, chcesz dać wszystkim. Chcesz, aby wszyscy wiedzieli, o czym rozmawiamy. Uczucia, które wyłaniają się z naszych konwersacji, wychodzą w świat i zmieniają wszystkich. Prema Anuboothi znaczy dzielić się ze wszystkimi. Brahma Anuboothi jest tylko dla osoby indywidualnej. Prema znaczy rozszerzać się i rosnąć. Jest to Ekohum Bahushyam -  Jeden staje się wieloma. To jest twój stan. Nikt na świecie nie otrzymuje miłości Boga w odpowiedzi na swoją. Cokolwiek dostajesz, chcesz się dzielić ze wszystkimi. Tak więc rozprzestrzenia się to wszędzie.

Vasantha:  Swami, co jest na Twoim czole? Wygląda to jak Kamadeva?

Swami:  Ty stajesz się Moim trzecim okiem i spalasz kaamę. Cokolwiek widzą oczy, odbierane jest jako wyobrażenie. Tak samo Ja widzę kaamę, a ty unicestwiasz ją.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. O czym napisałam w niniejszym rozdziale, jest takie same, jak przytoczona medytacja. Chcę doświadczyć Go. Czy na tym świecie ktoś tego nie otrzymał? Wszyscy dostają Brahma Anuboothi; wszyscy osiągają Boga. Mahariszi Vyasa napisał o tym w formie Brahma Sutry. W stanie Brahma Anuboothi nigdy nie doświadczają, ponieważ łączą się z Bogiem. Ja również napisałam Brahma Sutrę zgodnie ze swoim doświadczeniem. Brahma Anuboothi jest Advaithą; jest to połączenie się z Bogiem, Jednością. Ale ja chcę Dvaitham. Moje jest jak Ramanujy. Guru Ramanujy  dał mu inicjację mantrą ‘Om Namo Narayana Namaha’ i powiedział, aby śpiewać ją w tajemnicy. Następnie oznajmił, że jeżeli powie o tym innym, pójdzie do piekła; Ramanuja bezzwłocznie wspiął  się na szczyt wieży i wykrzyczał wszystkim mantrę ‘Om Namo Narayana Namaha’.

Po czym wezwał wszystkich, aby recytowali tę mantrę. „Mogę pójść do piekła, ale wszyscy odniosą korzyść dzięki tej mantrze.” W taki sam sposób moją naturą jest dzielenie się z innymi. Dzielę się z innymi nawet jednym bananem albo innym owocem. Wskutek  mojej natury skłonnej do dzielenia się napisałam o wszystkich swoich i Swamiego uczuciach w formie książek. Wcześniej Swami dał wiersz „Skarb Prema”. Schowany jest on w skarbcu, który otworzyłam na skrzyżowaniu czterech dróg, aby wszyscy zobaczyli. Czy na świecie czyjaś Kundalini wyszła na zewnątrz?

Każdy musi stosować sadhanę. Wskutek tego czakry Kundalini otworzą się jedna po drugiej. Następnie ludzie opuszczą ciało, łącząc się z Bogiem. Sahasrara otwiera się i amrita kapie do ciała. Nie chcę, aby nawet jedna kropla amrity spadła do mego ciała. Chcę oddać wszystko światu. Jest to jak w przypadku Ramanujy. Mogę nawet pójść do piekła, ale każdy otrzyma Mukthi. Jeśli nawet nie biorę dla siebie nawet jednego banana, jak mogłabym zaakceptować Mukthi dla siebie? To uczucie daje światu Wyzwolenie. O czym Swami i ja rozmawiamy w medytacji, uczucia te wychodzą przez Stupę. Stupa jest skrzyżowaniem czterech dróg. Bóg nigdy nie okazuje nikomu Premy. Jest On w Stanie Świadka. Jednakże po raz pierwszy okazuje On Premę mnie. Opisywana medytacja w prawidłowy sposób przybyła na ‘walentynki’, w dniu 14-go lutego.

W dniu 14-go lutego 2009 r. Swami i ja odseparowaliśmy się we łzach w Muddenahalli. Wtedy widzieliśmy się po raz ostatni. Teraz Swami mówi o Prema Anuboothi tego samego dnia, na ‘walentynki’, lecz 14-go lutego 2013r. Nikt nie otrzymuje miłości Boga w odpowiedzi na swoją. Tylko ja dostaję miłość Boga. Jednakże chcę się dzielić nią z każdym. Dzielę się swoim Najukochańszym Panem z każdym. Przybywa to jako Wyzwolenie Świata. Tu każdy będzie radować się bliskością Boga, będąc w stanie Jeevan Muktha. Będzie to tak samo jak w przypadku wielbicieli w opowiadaniach Bhaktha Vijayam. Bóg przybywa w rozmaitych formach i daje im radość. Będąc w formie Sakubhai, dał radość całej rodzinie. Do domu Korakumbhy przybył Bóg jako jego brat i wykonał całą pracę. W Sathya Yudze uczucia Boga wejdą w każdego. Tak więc cała rodzina będzie cieszyć się sobą.

Jest to Świadomość Sai. Każdy będzie się zachowywać perfekcyjnie. Każda rodzina będzie idealna. Każdy związek będzie idealny: męża i żony, matki i dziecka, ojca i dziecka, braci i sióstr, wszystkich teściów – teściowej, synowej; wszystkie związki będą perfekcyjne. Po to Swami pokazał moją rodzinę w Gunaparthi. Wszyscy będą żyli razem. Jest to Prema Anuboothi. To się dzieje, ponieważ moja Prema i Sathya Swamiego wchodzą w każdego i we wszystko. Wszyscy będą radować się i doświadczą czystej miłości.

Zobaczyłam formę Kamadevy na czole Swamiego. Swami mówi, że jestem Jego trzecim okiem. Pan Sziwa był w stanie Yoga Nidra. Posłali Kaamadevę, aby zakłócił mu Nishtę. Pan Sziwa spojrzał na Kaamadevę trzecim okiem i Kaamadeva bezzwłocznie został spalony na popiół. Tak samo Swami powiada, że jestem Jego trzecim okiem. Kiedykolwiek widzę żądzę, spalam ją. Żądza jest najgorszą cechą. W Kali Yudze żądza osiągnęła szczyt. Każdy postrzega oczyma żądzy. Wspólne życie męża i żony jest dharmiczne. Jednakże związki pozamałżeńskie są żądzą. Gandhiji powiedział, że po narodzinach jednego lub dwojga dzieci mąż i żona powinni stosować się do Brahmacharyi. Riszi i ich żony prowadzili życie w dawnych czasach w taki sposób. Kiedy byłam młoda, zaobserwowałam, że panie nie wychodziły z domu na zewnątrz. Obecnie panie i panowie swobodnie chodzą ze sobą po ulicy. Kiedy Dharmaraja zobaczył mężczyznę i kobietę rozmawiających ze sobą na drodze, powiedział: „Kali Yuga się rozpoczęła” i bezzwłocznie wyrzekł się świata.

Był to początek Ery Kali. Teraz, znając początek, możecie sobie wyobrazić, jak doszło do rozwoju sytuacji i w jakim jest to zakresie obecnie. Dlatego Swami i ja przybyliśmy tu, aby usunąć karmę i kaame. Jest to zadanie Swamiego.

„Nie możesz doświadczyć jednej rzeczy bez poświęcenia innej. Jest to prawo świata.”





1 LUTY

„Jakikolwiek kłopot, ból albo cierpienie, jedynym celem naszego życia powinno być trzymanie się stóp Pana.”

Celem naszego życia jest osiągnąć Boga. Nie powinniśmy zapominać o tym celu. Ludzie cierpią bardziej. Przykład: pewien człowiek poszedł do lasu. Nie zna drogi, ani nawet nie wie jak wyjść z lasu. Biega tu i tam, jednak nie może znaleźć drogi. Podobnie każdy w lesie życia na świecie chwytany jest przez Mayę, zatem ludzie stale rodzą się i umierają. Narodziny dano nam, abyśmy się już więcej nie rodzili. Niech więc każdy pomyśli o celu i uświadomi sobie prawdę.

Jakże wiele świętych i mędrców rodzi się i pokazuje drogę zwykłym ludziom? Teraz najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sathya Sai Baba przybył tu i nauczał 84 lata, że nie jesteśmy ciałem lecz Boską Atmą. Przybył On tu jako Ojciec i Matka i pokazał ścieżkę wszystkim. On jest zarówno Guru, jak i Bogiem. Musimy mocno uchwycić się Jego stóp, wtenczas będziemy mogli poradzić sobie z każdym cierpieniem, które pojawi się w życiu. Całe nasze życie jest tylko cierpieniem, bólem i kłopotem. Przez cale życie mamy zaledwie odrobinę radości i szczęścia. Każdy powinien pomyśleć o tym. Jaki jest cel naszego życia? Codziennie musicie zastanawiać się nad tym, a potem znaleźć sposób, aby osiągnąć cel. Praktykujcie stale w swoim życiu przynajmniej jeden lub dwa cytaty Swamiego, a to wystarczy, aby osiągnąć cel. Nauczał On w prosty sposób, aby każdy mógł zrozumieć.

Niech każdy analizuje swoje błędy oraz złe cechy i usuwa je. Dopiero wtedy Bóg pomoże wam. W każdej minucie musimy obserwować siebie, aby znaleźć błędy i usunąć je. Dopiero wtedy przybędzie łaska Boga. Moje życie jest takie same. W każdej minucie widzę swoje błędy i usuwam je. Nigdy nie widzę błędów u nikogo. Myślę, że wszyscy są moimi guru. Jest tak, ponieważ nauczyłam się lekcji od każdego i od wszystkiego. Zawsze trzymam się stóp Bhagawana Sathya Sai. Dlatego budujemy świątynię dla paduków Swamiego. Jest to świątynia mego serca. Poprosiłam o wyzwolenie dla wszystkich, stąd też Swami i ja cierpimy. Swami powiedział, że jestem Jego Szakthi, jednak zostawił mnie On w połowie drogi, a ja płaczę dzień i noc:
Kiedy On przybędzie?”

10 lipiec 2016r. Medytacja, godzina 4.00

Vasantha:  Swami, mój Prabhu, czy na tym świecie jest możliwe, aby zwykła kobieta kochała Boga? Żyłam z Kryszną w świecie wyobraźni. Potem przybyłeś. Nazywałam Ciebie Matką. Ale Ty powiedziałeś: „Nie nazywaj Mnie Amma; twoim oddaniem jest Madhura Bhakthi.” Teraz pozostawiłeś mnie w połowie drogi, a ja nie mogę tego znieść.

Swami:  Nie jesteś zwyczajną kobietą. Zwykła kobieta nie może kochać Boga. Ty jesteś Szakthi Boga.

Vasantha:  Wobec tego, dlaczego mam tę karę?

Swami:  Przybędę. Wówczas cały świat dowie się o tobie.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Dziś od rana płaczę nieustannie. Dlaczego kocham Boga? Od najmłodszego wieku chciałam poślubić Boga i połączyć się z Nim. Żyłam szczęśliwie ze swoim Kryszną w świecie wyobraźni. Potem Swami wszedł w moje życie. Nazywałam Go ‘Amma’. W każdym liście pisałam: ‘Amma Amma’. Gdy byłam w młodym wieku, zmarła moja matka, tak więc nazywałam Swamiego ‘Amma’. Swami potem powiedział: „Twoim oddaniem jest Madhura Bhakthi. Nie nazywaj Mnie Amma”. Następnie zaczął On rozmawiać ze mną regularnie w medytacji. Powiedział, że jestem Jego Szakthi, ale ludzie nie uwierzyli. Nie ujawnił On tego światu. A potem opuścił ciało. Ze względu na to płacze coraz bardziej. Dlaczego obdarzam Premą fizycznego Boga? Zwyczajna kobieta nie może kochać Boga. Swami okazał Premę w odpowiedzi na moją miłość. Napisałam ponad dwieście książek. A teraz cierpię ogromnie.

Kiedy Yamini tu przyjechała i zobaczyła mnie, płakała. Modliła się do Swamiego: „Powiedz coś Ammie.” Swami powiedział jej: „Amrithaudbhava Dehinyai.” Przed wyjazdem sprzątała pokój. W tym czasie zobaczyła zdjęcie Mukthi Stupy, wycięte w formie lingamu. Na odwrocie zdjęcia zostało napisane: O P, a poniżej OP były litery ORLD.  Zdaje się, że W przed ORLD zostało wycięte.

9 lipiec 2016 r. Medytacja, godzina 4.00

Vasantha:  Swami, mój Prabhu, przybądź na Guru Purnima jako Adi Guru i jako Adi Mulam.

Swami:  Nie płacz, na pewno przybędę.

Vasantha:  Swami, co takiego powiedziałeś Yamini? – ‘Amrithaudbhava Dehinyai’?

Swami:  Amrita wytwarzana jest w twoim ciele, zatem świat staje się Amrita Yugą.

Vasantha:  Swami, moje ciało ma się zmienić.

Swami:  Na pewno twoje ciało się zmieni.

Vasantha:  Swami, w pokoju Yamini dałeś zdjęcie Stupy w kształcie lingamu. Co to jest, Swami?

Swami:  Jest to lingam Hiranyagarbha. Z niego przybywa Nowe Stworzenie.

Vasantha:  Na odwrocie napisałeś w zielonym kolorze OP i WORLD*. Również przekreśliłeś litery zielonym kolorem.

Swami:  Cały świat wypełnia się twoją Premą. Staje się on więc Purnam i wiecznie zielony.

Vasantha:  Swami, teraz rozumiem. Wczoraj Amar przyniósł OM napisane na kartce.

Swami:  Gdy przybędę, rozpocznie się Nowe Stworzenie. Najpierw wyłania się OM.

Vasantha:  Kiedy zobaczę Ciebie?

Swami:  Świat nie widział tak wiele oddania, tak więc Bóg również okazuje miłość tobie.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Proszę Swamiego, aby przybył na dzień Guru Purnima. On jest Adi Guru; jest On Guru dewów oraz wszystkich bogów i bogiń. Poprosiłam również, aby przybył jako Adi Mulam. Jest On Pierwotną Duszą. Yamini przyjechała na jeden dzień. Kiedy zobaczyła mnie, płakała i powiedziała Swamiemu, aby dał wiadomość dla mnie. Swami dał mi imię:

Amrithaudbhava Dehinyai – ta, z której ciała wypływa amrita.

Jakiś czas temu Swami dał mi 108 imion w sanskrycie i 108 imion w języku tamilskim. Dał On również 89 imion dla mojego ciała. Teraz dał On 90-te imię. Paramatma nigdy nie dał imion bogom ani boginiom. Tym razem Swami po raz pierwszy dał imiona. On nie tylko dał imiona ogólne, lecz specjalnie dla mego ciała. Stosowałam sadhanę, aby moje ciało połączyło się w ciele Boga. To nigdy nie zdarzyło się w żadnym czasie na tym świecie, ani nigdzie indziej. Od młodego wieku bałam się śmierci. Stąd też odprawiałam pokutę, aby moje ciało połączyło się w ciele Swamiego. Dlatego dał On 89 imion. Istnieje wiele dusz nieśmiertelnych (Chiranjeevi) na świecie. Chcę, aby moje ciało połączyło się w ciele Boga. Jest to nowa koncepcja. Jest to gigantyczne zadanie, zatem Bóg Sam dał imiona dla ciała. Amrita wypływa z mego ciała, jednak każda jej kropla jest po to, aby zrobić z Kali Yugi Amrita Yugę. Po to moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa.

Yamini znalazła zdjęcie Stupy w kształcie lingamu. Nowe Stworzenie wyłania się z tego lingamu. W moim Nadi (Liście Palmowe – tłum.) jest napisane, że Stupa jest Pierwotnym Filarem Mula Stambha, a stąd rozpoczyna się Nowe Stworzenie. Na odwrocie zdjęcia było napisane OM, a poniżej litery ORLD. Litery są w kolorze zielonym. Poprzez moją Premę świat staje się wiecznie zielony i staje się Purnam.

Wczoraj Amar przyniósł OM napisane na kawałku papieru. Dźwięk OM wyłania się najpierw, a potem zaczyna się stwarzanie. To za moją Premę i oddanie Swami ujawnia Swoją miłość w ten sposób.

*WORLD – ŚWIAT, tłum.




(W dniu 24 listopada 2016 z Aszramu Mukthi Nilayam znowu zaczęły przychodzić Ammy teksty dotyczące Myśli Dnia za luty)


2 LUTY

„Umysł pochłonięty w Bogu, staje się samym Bogiem.”

Umysł jest przyczyną cyklu narodzin i śmierci. Najpierw powstają uczucia, stają się one myślami, a myśli prowadzą do wrażeń. Daje to cykl narodzin i śmierci. Wrażenia nie są tylko z obecnego żywota, lecz z setek żywotów. Powinniśmy wykorzystać rozróżnianie, analizować, a następnie odciąć to na poziomie samych uczuć. Umysł jest magazynem setek naszych narodzin. Regularnie sprzątamy magazyn w naszym domu; w przeciwnym razie przychodzą mrówki oraz insekty i tworzy się pajęczyna.

W taki sam sposób powinniśmy codziennie oczyszczać umysł. Przed pójściem spać pomyślcie o zdarzeniach w ciągu dnia. Kontemplujcie, analizujcie i usuwajcie złe myśli. Jeżeli nie macie czasu, aby robić to codziennie, róbcie to co tydzień albo przynajmniej raz w miesiącu. Tego naucza nasz Pan Sathya Sai. Umysł jest przyczyną zniewolenia i wolności. Uczucia „ja i moje’ (ego) są głównym powodem zniewolenia.

Kiedyś Swami opowiedział następującą opowieść. Pewnego dnia strażnik więzienny przyszedł odwiedzić więźnia. Powiedział: „Dziś jesteś wolny. Zbierz swoje rzeczy i przygotuj się do wyjścia na wolność.” Więzień odpowiedział: „Dlaczego mam brać bagaż? Niech tu zostanie, wkrótce wrócę.”

To jest nasz stan. Bóg mówił nam 84 lata, abyśmy czyścili umysł, aby już więcej nie brać narodzin, ale my jesteśmy jak tamten więzień. Nie chcemy wolności Mukthi, wyzwolenia. Dokonaliśmy wyboru, aby przybyć ponownie. To jest nasz stan. Nigdy nie oczyszczamy umysłu. Stąd też głębokie wrażenia w nas sprawiają, że stale rodzimy się i umieramy. Jest to naszym zwyczajem z wcielenia na wcielenie. Chcemy więzienia tego świata. Ludzie nie uświadamiają sobie tych prawd sami. Dlatego ten najpotężniejszy Bóg chce dać im smak wolności.

W moim życiu umysł zawsze skupiony jest na Bogu. Nie chcę świata ani związków świata. Nie wiem, jak żyć na świecie. Tak więc jeśli nawet żyję na świecie, żyję z Bogiem w swoim świecie. Umysł mój jest pełen Boga; nie ma żadnych innych  myśli ani rzeczy. Umysł mój połączył się z Bogiem w Jaskini Vashista. Nie mam zatem umysłu. Oczyściłam zmysły, intelekt, ego, umysł i wszystko to połączyłam z Bogiem. Nie mam ‘ja’ (ego). Dlatego nie jestem w stanie żyć na świecie.

Wczoraj czułam, że moje włosy są lepkie. Chciałam umyć głowę. Poprzednio miałam zwyczaj myć głowę co pięć dni. Teraz, ponieważ mam ból ciała, robię to co sześć lub siedem dni.

10 lipiec 2016 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami, nie jestem Ciebie godna. Dlatego nie przybywasz.

Swami:  Nie mów w taki sposób, Ja przybędę.

Vasantha:  Nie, Swami, sprawiam wszystkim kłopot. Nie wiem, jak się zachowywać.

Swami:  Nie mów tak. Ty jesteś Boginią. Nie masz ‘ja’. Powiedziałem przedtem jak wszyscy dotykali Mnie i zgodnie ze swoim poziomem doświadczali Mnie. Podobnie ty nie masz ‘ja’. Nikt nie uświadamia sobie, kim jesteś. Tylko riszi i mędrcy to wiedzą, zatem oni napisali Nadis. Nie martw się. Chociaż jestem Bogiem, opuściłem ciało. Przybywam w nowym ciele, abym mógł dotknąć ciebie. Tak wiele czystości masz. Nie myśl o innych.

Vasantha:  Dobrze, Swami, jednak nie mogę tego robić sama. Uzależniona jestem od pomocy innych. Cóż mam począć?

Swami:  Nie martw się, wszystko się zmieni.

Vasantha:  Swami, kiedy przybędziesz, dopiero wtedy będę szczęśliwa.

Swami:  Wiem, że cierpisz. Przybędę wkrótce. Czy na świecie jest ktoś taki jak ty? Poprzez swoją pokorę dajesz wyzwolenie światu.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Nie wiem, jak zachowywać się w stosunku do innych, ponieważ zawsze byłam sama. Ale wskutek mojej pokory, niezależnie od tego, co inni robią, zawsze proszę o wybaczenie. Nigdy nikogo nie krzywdzę. Myślę, że wszyscy są moimi guru. Jak wobec tego mogłabym krzywdzić innych? Nauczyłam się lekcji od każdego i teraz też się uczę. Poprosiłam więc Swamiego o Wyzwolenie Świata. Nie mam ‘ja’ (ego). Gdybym miała ego, rozkazywałabym wszystkim, nie prosiłabym wszystkich o przebaczenie. Mówiłabym: „Rób to, rób tamto” – jak polecenie, które wydaje głowa aszramu; ale ponieważ nie mam ‘ja’, nigdy nikomu nie rozkazuję. Moją naturą jest pokora. Dzięki temu poprosiłam o Wyzwolenie Świata. Odprawiałam surową pokutę i wzięłam karmę wszystkich ludzi na swoje ciało. Następnie dałam wszystkim wyzwolenie.

W poprzednim rozdziale napisałam o tym, co Swami powiedział. Wszyscy swobodnie dotykali ciała Swamiego, jednak doświadczali zgodnie ze swoim poziomem. Podobnie wszyscy dotykają mnie i rozmawiają ze mną, jednak nikt nie uświadomił sobie, kim jestem naprawdę. Zatem Swami powiedział, że tylko riszi, mędrcy i siddhowie znają prawdę. Stąd też napisali oni Nadis, mówiące o Swamim i o mnie.

Pewnego dnia przyjechali moi krewni o godzinie 10.30, aby zobaczyć się ze mną. Poszłam do pokoju modlitw, aby zobaczyć się z nimi. Krótki czas po tym jacyś ludzie przyjechali, aby zobaczyć się ze mną. Chciałam więc powiedzieć JP, że ludzie mogą widzieć się ze mną w określonym czasie. Potem zapytałam Swamiego o to.

7 lipiec 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, dziś zdarzyło się wiele rzeczy, jestem więc zmęczona. Chcę widzieć się z ludźmi tylko w określonym czasie.

Swami:  Nie mów tak. Inne aszramy różnią się. Ty jesteś inna. Jeżeli ktoś przyjeżdża, widujesz się z nim w każdym czasie. To jest twoją naturą. Dlaczego chcesz zmienić?

Vasantha:  Dobrze, teraz rozumiem, Swami.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Tu nie ma reguł, ani przepisów. W innych aszramach pozwala się wizytować w określonym czasie. Odwiedzający mogą widzieć się z głową aszramu tylko w określonym czasie. Muszą czekać aż nadejdzie czas. Tu nie ma niczego tego rodzaju. Ludzie mogą przyjechać w dowolnym czasie i widzieć się ze mną. Wszyscy mogą przyjść do mojego pokoju w każdym czasie. Jest tak, ponieważ nie myślę, że jestem głową aszramu. Inne aszramy różnią się. Te przyjazdy i wyjazdy mają wpływ ma moje codzienne czynności, jednakże nic o tym nie mówię. To jest moją naturą. Tu nie jest tak jak w innych aszramach.

Amar znalazł wiadomość. Były trzy serca i ułamek w każdym z nich: 1/20, 2/20 i 3/SV.

7 lipiec 2016 r. Medytacja (dalszy ciąg)

Vasantha:  Swami, chcę widzieć Ciebie na Guru Purnima. Proszę, przybądź.

Swami:  Przybędę. Nie martw się.

Vasantha;  Czym jest wiadomość, którą dałeś na kawałku papieru, Swami?

Swami:  Pierwsze serce pokazuje, że przybywam jako Purnam – jeden Sathya Sai podzielony na dwoje. Drugie serce pokazuje, że Swami i V (dotyczy Vasanthy) są Purnam. Trzecie serce pokazuje, że S i V (Sai i Vasantha) są w sercu, z którego wyłania się ‘Stworzenie Serca’.

Vasantha:  Teraz rozumiem, Swami. Napiszę. Czym jest papier w złotym kolorze z motywem serca?

Swami:  Nasze Stworzenie Serca przynosi Złotą Yugę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Ułamki są wewnątrz kształtów serca. W trzecim kształcie serca wydaje się, że S i V stanowią lustrzane odbicie cyfry 7. Jeżeli spojrzy się pod innym kątem, wygląda to jak serce. Bhagavan Sathya Sai zstąpił jako Awatar. Odseparował On mnie od Siebie i oboje jesteśmy Purnam. Związek naszych serc wyszedł jako świątynia Vishwa Brahma Garbha Kottam. Stamtąd wyłania się Stworzenie Serca. Lustrzane odbicie siódemki wskazuje na siedem czakr. W mojej Kundalini Swami jest ze mną od Muladhary do czakry Adźnia. Dlatego Swami dał mi wiersz „O Samotny Lotosie”. Moja Kundalini wyszła jako Stupa. Uczucia naszego serca wyszły z Vishwa Brahma Garbha Kottam, weszły w Stupę, a potem wychodzą, wypełniając Przestrzeń. To jest Nowe Stworzenie.

Swami dał duży, złoty papier. Było na nim pełno serc. Stworzenie Serca przynosi Złotą Erę. Kali Yuga zmienia się w Złotą Yugę.








3 LUTY

„Jak umieramy, pokaże jak żyliśmy.”

Napisałam o tym w wielu rozdziałach. Czym jest ostatni atom? Pokazuje, jak żyliśmy całe życie. Opowieść przychodzi do mego umysłu jako przykład tego. Był sobie człowiek, który miał czterech synów. Nazwał ich: Kryszna, Govinda, Madhava i Keshava. Wszyscy otrzymali imię Boga. Alwar śpiewał: „Dzieci twoje rodzą się z brudnego ciała; daj im imiona Boga takie, jak Narayana, Govinda, wówczas będziesz pamiętać imię Boga i osiągniesz Mukthi.”

Gdy człowiek, który dał swoim synom imię Boga, leżał na łożu śmierci, wezwał każdego z nich kolejno. Pierwszy został wezwany Kryszna, który odpowiedział: „Tak, Appa, jestem tutaj.” Następnie zawołał w taki sam sposób: Madhava, Govinda i Keshava i wszyscy odpowiedzieli: „Tak, Appa, jestem tutaj.” Następnie umierający poczuł zakłopotanie i nagle krzyknął: „Jeżeli wszyscy jesteście tutaj, kto zajmuje się fabryką?!”

To były jego ostatnie słowa w chwili, gdy oddech opuszczał ciało i zmarł natychmiast. Jaki jest więc pożytek z nadawania swoim dzieciom imienia Boga, jeżeli w ostatniej chwili myślicie o fabryce?

Istnieje dużo wielkich dusz, świętych i mędrców, którzy opuścili świat, recytując imię Boga. Napisałam o nich – Gandhi, Vinibhaji, Raghavendra, Jnanadeva oraz wiele innych, takich dusz. Całe życie powinniśmy żyć tak, abyśmy z powodu ostatniej chwili nie musieli rodzić się ponownie. Zatem nasza ostatnia chwila pokaże, jak żyliśmy całe życie. Nikt nie wie, kiedy nadejdzie śmierć. Może przybyć w każdym czasie. Powinniśmy zatem spędzać życie, myśląc o Bogu i zawsze być przygotowanym na ostatni moment.

Chciałam poślubić Boga i połączyć się z Nim od najmłodszego wieku. Jak takie myśli przyszły do mnie, gdy byłam w wieku trzech lat? Myśl taka powstała we mnie, ponieważ bałam się śmierci. Zaczęłam komponować pieśni o Krysznie,  kiedy byłam bardzo młoda. Śpiewałam te pieśni i również napisałam ich jeszcze tysiące. Jednakże nie utworzyłam pieśni od dłuższego czasu, a zamiast tego koncentrowałam się na pisaniu książek. Przed dwoma lub trzema dniami, kiedy zobaczyłam Swamigo na wideo, wylała się pieśń ze mnie i zapisałam ją, leżąc w łóżku.

Śpiewaj, śpiewaj, śpiewaj.. Och! Kukułko
Imię Uroczego, mojej siły życia
Śpiewaj ‘Sairam’
Tańcz, tańcz, tańcz
Och pawiu, tańcz
Kroczkami pięknymi Pana Sai Ram
Szukaj, szukaj, szukaj
Och, mrówko!
Szukaj łaski Sainatha!
Poszukiwanie odkupi ciebie.

Śpiewałam tę pieśń dla Swamiego na Srebrnej Wyspie. Byliśmy otoczeni papugami, pawiami i łabędziami. W owym czasie Swami zaśpiewał w odpowiedzi na moją pieśń.

Och, papugo, czy mówisz?
Mów prawdę jej mowy
Och, piękny łabędziu
Czy osiągnąłeś czystość jej?

11 lipiec 2016 r. Medytacja, godzina 4.00

Vasantha:  Swami, kiedy śpiewam, jestem bardzo szczęśliwa.

Swami:  Ty jesteś Jnanapurna Dehinyai, Sathyapurna Dehinyai. Przybyłaś, aby usunąć ignorancję i ustanowić prawdę.

Vasantha:  Swami, powiedziałeś o ważności Upaniszad w życiu człowieka.

Swami:  A ty napisałaś „Ponad Wedami” i „Ponad Upaniszadami”.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W pieśni wołam kukułkę i mówię, aby śpiewała imię Swamiego. Cokolwiek widzę w życiu, łączę ze Swamim. Widząc pawia, poprosiłam, aby tańczył. Jednak nie chodziło o zwykły taniec, lecz o chód Swamiego pełen gracji, który jest jak taniec. Gdy oglądałam wideo, widziałam każdy piękny krok Swamiego. Na satsangu powiedziałam Amarowi, Eddy`emu i Sri Lathcie, że to w prawidłowy sposób pasuje do pieśni, którą napisałam. Widząc wiele mrówek, które teraz pokazały się wszędzie, zapytałam je: „Czego szukacie?” Naczelna mrówka kroczy jak major wojska, a wszyscy żołnierze idą za nią. W pieśni mówię jej, aby poszukała łaski Swamiego i podzieliła się nią ze swymi żołnierzami. Jeżeli postąpi w ten sposób, wszyscy obywatele zostaną odkupieni z cyklu narodzin i śmierci.

Papugę można nauczyć powtarzania słów. W odpowiedzi na moją pieśń Swami zapytał papugę: „Czy potrafisz mówić jak ona?” Mówię tylko prawdę i na to Swami wskazuje papudze. O czymkolwiek Swami i ja rozmawiamy, jest tylko prawdą. Moje książki wypełnione są tą prawdą. Nie ma nieprawdy, czegoś wymyślonego ani opowieści z wyobraźni w tym, co piszę. Piszę tylko prawdę, którą Swami ujawnia. Mówi On o poprzednich Awatarach i yugach oraz o przyszłym Awatarze i przyszłej erze. Wszystkie te prawdy pochodzą bezpośrednio od Boga.

Łabędź jest symbolem czystości. W pieśni Swami pyta: „Czy osiągnąłeś jej czystość?” Oczyściłam zarówno organy wewnętrzne, jak i wewnętrzne. Jest tak, ponieważ chcę ofiarować siebie Bhagawanowi Sathya Sai. Poprzez pokutę robię świat czystym, który staje się Sathya Yugą. W erze tej każdy, wszystko i wszędzie będzie czyste i perfekcyjne. Aby powiedzieć o tej czystości, Swami dał 90 imion dla ciała, a teraz dał jeszcze dwa: Jnanapurna Dehinyai i Sathyapurna Dehinyai.

Poprzez pokutę robię świat wypełniony mądrością i prawdą. Ignorancja zostaje usunięta, a prawda ustanowiona. W „Sanatana Sarathi” na bieżący miesiąc Swami mówi o Upaniszadach. Instytucje edukacyjne uczą tylko wiedzy książkowej. Poprzez tę wiedzę nauk ścisłych i technologii człowiek dokonuje postępu w życiu na świecie. Jednakże tylko Upaniszady mogą obdarzyć radością oraz nauką o Bogu. W taki sposób Swami mówił. W czasach starożytnych riszi nauczali Upaniszad w Gurukula. Jest to nauka duchowa. Upaniszady nauczają, jak  żyć prawidłowo i osiągnąć Boga. Żyjcie dla Boga, a nie dla świata. Życie dla świata daje cykl narodzin i śmierci. Żyjcie życiem tego świata zgodnie z naukami Upaniszad, a cykl zostanie przerwany.

Napisałam „Beyond the Vedas” („Ponad Wedami” – tłum.) i „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” – tłum.). Tego, o czym napisałam w tych książkach, nie ma w Upaniszadach, stąd też Swami dał tytuły „Ponad Upaniszadami” i „Ponad Wedami”. To nigdy nie zdarzyło się na świecie. Wszystko to robi z Kali Yugi Sathya Yugę. W owym czasie zwyczajni ludzie osiągną stan Jeevan Muktha. Poprzez to świat się zmieni i każdy będzie żyć spokojnie, w pokoju i perfekcyjnie przez tysiąc lat. Ponieważ nie chciałam umrzeć, poprzez pokutę swego życia daję wszystkim stan bez śmierci.

Na bananie zobaczyliśmy, że coś zostało napisane. Był krzyż, a potem litery O K, T V i RV. Zapytałam o to Swamiego, a Swami powiedział: „Cross OK” – co znaczy, że nasze cierpienie zostało zakończone. Wszyscy TV oznacza, że wszyscy zwracają się do Vasanthy i stają się Vasanhamayam. RV oznacza, że Swami powraca do Vasanthy i wszelkie cierpienie kończy się.

Swami i ja niesiemy karmę świata jak Jezus niósł krzyż. Teraz nasze zadanie zostało zakończone, a Swami powróci. Całe Stworzenie zwraca się ku Vasanthamayam. To jest zadanie Swamiego. Jest to wiadomość na bananie. Napisałam pięć stron, a wiadomość na bananie miała siedem liter. Tych siedem liter symbolizuje moją Kundalini. Moja Kundalini, która wyszła na zewnątrz w formie Stupy, wykonuje to zadanie.

Obecnie zwykła edukacja daje wiedzę o rzeczach świata. Jednak Upaniszady uczą moralności i jak prowadzić życie dharmiczne. Swami napisał o tych rzeczach odnośnie Upaniszad w „Prema Vahini”.  Ja demonstruję Prema Anuboothi. Ta Prema Anuboothi jest Sathya Yugą, Sathya Sai Yugą.

Stałą radość można zabezpieczyć tylko poprzez Vidyę, Vidyę Upaniszad. Jest to nauka urzeczywistnienia Boga, jest to nauka riszich. Tylko ona może uratować człowieka i obdarzyć go spokojem. Nie ma nic wyższego ponad to; jest to niezaprzeczalny fakt. (Prema Vahini – Sathya Sai Baba)





4 LUTY

„Myśl, która dominuje w czasie śmierci, kładzie fundament, na którym budowane są następne narodziny.”

Nasze następne narodziny zdeterminowane są przez naturę naszej  śmierci w obecnym wcieleniu. Tylko my jesteśmy odpowiedzialni za nasze narodziny i śmierć. Brahma nie pisze naszego przeznaczenia. My sami je piszemy. Powinniśmy się skupiać  przez całe życie na nauczeniu  się jak umierać. Śmierć jest fundamentem następnych narodzin.

Pewna osoba chce zarabiać coraz więcej pieniędzy. Chce wyjechać do obcego kraju, aby to zrobić. Obecnie wiele ludzi chce wyjeżdżać do obcych krajów; chcą radować się luksusami życia. W tym celu pracują ciężko od rana do nocy. Nie ma czasu na myślenie o czymś innym. Ludzie ci kontynuują zarabianie pieniędzy, nie odpoczywając. Mąż i żona - oboje pracują, a po narodzinach dziecka oddają je do ośrodka dziennej opieki, kontynuując pracę. Dla kogo zarabiają? Tylko dla dziecka. Jednak nie wychowują dziecka w sposób prawidłowy. Dziecko jest dumą miłości matki. Tylko miłość matki sprawia, że dziecko ma zalety. Matki są przyczyną tego, że dziecko jest dobre albo złe. Dobre cechy i zachowanie są fundamentem życia. Jeżeli fundament nie jest prawidłowy, jaki jest pożytek z pieniędzy?

Gandhiji stał się Mahatmą dzięki matce. Vinobhaji i Rajashivaji stali się wielkimi tylko dzięki swoim matkom. W Indiach Mahariszi napisali Upaniszady i pisma święte. Są one jak nasze matki. Upaniszady nauczają prawdziwej vidyi. Pozostała edukacja jest bez pożytku. Daje tylko imię i sławę. Jedynie urzeczywistnienie Boga jest najlepszą edukacją. W dawnych czasach dzieci uczyły się w Gurukula. Uczyły się tam dobrych zwyczajów, dobrego zachowania i jak kontrolować zmysły. Teraz wszystko zostało zmarnowane. Nie mamy żadnych celów w odniesieniu do ludzkich wartości.

Od samych narodzin chciałam tylko Boga. Nie chciałam niczego innego. Boję się widzieć świat i jego rzeczy. Boję się starości, choroby i śmierci, poszukiwałam więc różnych sposobów, aby uciec przed owymi trzema. W końcu ustaliłam, że poślubienie Boga i połączenie się z Nim jest jedynym rozwiązaniem. Pokutowałam więc całe życie. W końcu Bhagawan Sri Sathya Sai Baba wszedł w moje życie. Poślubił mnie, będąc w innej formie. Ujawnił to później wraz z wieloma innymi prawdami. Obdarzył mnie wyzwoleniem, ale ja chciałam wyzwolenia dla całego świata.

Ludzie zapomnieli o naszej starożytnej kulturze. Swami nauczał 84 lata, że ego, pragnienie i przywiązanie są przyczyną cyklu narodzin i śmierci. Boję się śmierci, choroby i starości. Aby uciec od nich, stosowałam sadhanę.  Poprzez to nie tylko otrzymałam wyzwolenie, ale również cały świat jest wyzwolony.

Jak powstaje Sathya Yuga? Kali Yuga zmienia się na Sathya Yugę. W Kali Yudze wszyscy zboczyli ze ścieżki dharmicznej. Jest to szczyt wszystkich złych cech. Stąd też Swami i ja przybyliśmy. Bierzemy wszelką karmę, cierpienia i dajemy wyzwolenie wszystkim. Wszyscy stają się Jeevan Muktha, a Kali Yuga staje się Sathya Yugą. Bhagawan Sri Sathya Sai przybył tu powodowany miłością i współczuciem. Obdarzył świat wyzwoleniem.

12 lipiec 2016 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami, mój Prabhu, kiedy przybędziesz? Dlaczego ta zwłoka?

Swami:  Przybędę. Nie płacz…bądź dzielna. (Swami mówi wiersz…)

Kiedyś sekret ci powiedziałem
Tylko tobie, tylko tobie
Nie mów nikomu, nie mów nikomu
Tylko dla mnie, tylko dla mnie
Ten słodki Bóg jest tylko dla mnie, moją jedyną siłą życia jaką mam
Ten sekret był tylko dla ciebie
Jednak powiedziałaś o tym całemu światu
Na skrzyżowaniu czterech dróg
„Och, słodka Devi…słodka więzi serca mego.”

Vasantha:  Czy to wystarczy? Nigdy nie pokazujesz Swoich słów w działaniu. Mówisz, ale nie pokazujesz.

Swami:  Nie płacz; przybędę i pokażę ciebie.

Vasantha:  O Dewy…O Riszi, co wy mówicie? Same kłamstwa? Kiedy Swami przybędzie? Kiedy zaakceptuje mnie On przed światem?

Swami:  Wszystko to się zdarzy. Wszystko, co oni napisali, jest Sathyam. Przybędę.

Vasantha:  Moje ciało też się nie zmieniło. Przynajmniej jedna rzecz powinna się zmienić. Sama będę robiła swoją pracę.

Swami:  Na pewno twoje ciało się zmieni.

Vasantha:  Swami, tutaj (w Mukthi Nilayam), dajesz wszystkim dużo siły i leczysz wszystkich.

Swami:  Wszyscy zostaną wyleczeni.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami powiedział mi, abym nie recytowała przez długie okresy czasu. Wyjaśnił On, że wchodzę w stan Turiya i przychodzi sen. Zawsze recytuję wieczorem od godziny 17.30 do 18.45. Teraz recytuję przez chwilkę, a potem myślę o pieśniach i wierszach. Zawsze rozmawiam z kukułkami, pawiami i ptakami na Srebrnej Wyspie. Tak wiele pieśni napisałam przedtem. Następującą pieśń napisałam 12-go lipca 2016 r.:

Powiem sekret
Nie mów nikomu
Ten najsłodszy Bóg do mnie należy
Jest to więź siły życia mojej
To nie jest zwyczajna miłość.

W taki oto sposób śpiewałam. Potem Swami zaśpiewał:

Mówisz sekret, sekret…
Ale uczucia twoje wszędzie wychodzą
I wszystko przenikają
Stupa jest skrzyżowaniem czterech dróg
Uczucia twoje wędrują dokoła świata
Tylko uczucia Premy naszej zmieniają świat.




Zatem Swami potem powiedział: „Devi, najsłodsza Devi, tyś więzią mojej siły życia jest.”

Ponieważ narodziłam się ze Swamiego, On odseparowuje mnie od Siebie, aby kochać mnie. Zwykła kobieta nie może kochać Boga. Nawet żona Awatara nie może otrzymać odzewu od Awatara. To jest zadanie Swamiego. Zatem On oddziela od Siebie i kocha mnie. Jest to wchodzeniem naszych uczuć w każdego i we wszystko. Tak więc Kali Yuga zmienia się na Sathya Yugę. Mimo to płaczę: „Jak długo będziesz tak mówić?” W 1996 r. powiedział On, że jestem Jego Szakthi. Minęło już 20 lat, a On jeszcze nie ujawnił światu. Opuścił świat. Płaczę więc coraz bardziej. Bóg to powiedział i pokazał Swoje działanie. Zawołałam więc wszystkie dewy, riszich i siddhów i zapytałam o to, co napisali w naszych Nadis (Liście Palmowe – tłum.). Dlaczego Swami nie przybył? Dlaczego nie zaakceptował mnie przed światem? Płaczę więc. Myślę zatem, że wszystko, co piszę jest na marne i jest kłamstwem. Jednak Swami powiedział, że wszystko to jest prawdą i że na pewno przybędzie i pokaże światu, iż jestem jego Szakthi i że moje ciało się zmieni. Aby moje pragnienie zostało spełnione, biorę jeszcze jedne narodziny. Swami również chce doświadczyć mojej Premy. Taka jest przyczyna zstąpienia następnego Awatara. Swami przybędzie jako Prema Sai, a ja przybędę jako Prema. Chcemy doświadczyć Premy, zatem nasze imiona są Prema Sai i Prema.

Na pudełku od sari Swami napisał: 4 1 6  i P. Pytam Swamiego o to. Powiedział On, że przybywa z 16. atrybutami. Gdy On przybędzie, Nowe Stworzenie się rozpocznie i niedociągnięcia 4. yug zostaną usunięte. 4 aszramy staną się perfekcyjne wskutek naszej czystej Premy. To w prawidłowy sposób pasuje do niniejszego rozdziału. Poprzez naszą Premę usuwamy niedociągnięcia poprzednich Awatarów. Ludzie będą prowadzili perfekcyjne życie poprzez cztery Varna aszramy: Brahmacharya, Vanaprastha, Grihasta i Sanyas.





5 LUTY

Kiedy ofiarujemy nasze działania Bogu, nieczystości umysłu są powoli usuwane.”

W piętnastym rozdziale Bhagavad Gity o Purna Jodze mowa jest, aby ofiarować każdą wykonywaną czynność od rana do wieczora Bogu. Każdy rozdział Bhagavad Gity naucza w różny sposób zasad życia. Różnych etapów takie, jak: Sthitaprajna, Karma Joga, Sanyasa, Karma sanyasi itd. naucza się w rozmaity sposób. Wybierzcie któryś z nich i stosujcie sadhanę. Na koniec w 15-tym rozdziale mówi się, aby ofiarować wszystko Bogu. Stąd też nazywa się to Purna Jogą. Tylko jeżeli będziemy praktykować to, nasze życie może być spełnione. Cokolwiek robicie od rana do nocy, zachowujcie podejście ofiarowania. Na przykład: mycie zębów, jedzenie, kąpiel – róbcie to wszystko jako ofiarę Bogu.

Po to powinniście kochać wszystkich. Oto, co Swami powiada: „Kochaj wszystkich, służ wszystkim”. Bóg jest wszędzie. Okazujcie więc miłość każdemu, wszędzie i wszystkiemu. Nie powinniśmy stawiać płotów wokół naszej miłości. Jeżeli będziemy to stosować w praktyce, powoli nasz umysł zostanie oczyszczony. W poprzednim rozdziale napisałam, że umysł jest magazynem. Oznacza to, że umysł jest domem dla tysięcy nieczystości z poprzednich narodzin. Nieczystości te są naszymi głębokimi wrażeniami. Umieszczają one nas w pułapce cyklu narodzin i śmierci. W swoim życiu oczyściłam umysł. Umysł mój połączył się z Bogiem w Jaskini Vashista.

13 lipiec 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, kiedy przybędziesz? Jakże długo cierpię!
Swami:  Przybędę.

Vasantha:  Mówisz, że przybędziesz, ale nie przybyłeś. Nie jestem godna Ciebie. Stare, postarzałe ciało, połamane zęby – jakże mogę być godna Ciebie?

Swami:  Nie mów tak. Twoje ciało się zmieni. Na pewno to się stanie.

Vasantha:  Jeżeli umysł połączył się już z Tobą, dlaczego myślę o innych?

Swami:  Twój umysł jest pusty. Połączył się ze Mną. Tylko jeżeli ktoś mówi coś tobie albo wszyscy mówią do ciebie, wtedy umysł myśli. To jest normalne. Natychmiast zapominasz. Nie staje się to wrażeniem. Umysły innych ludzi różnią się. Ich umysły tworzą wrażenia.

Vasantha:  Teraz rozumiem, Swami.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Jeżeli ktoś mówi mi coś albo coś robi, wtenczas myślę o tym i pytam siebie: „Dlaczego mój umysł myśli o innych?” Teraz Swami podał powód. Wszystkie myśli w moim umyśle nie stają się wrażeniami. Jeżeli ktoś jest chory w Aszramie, myślę o nich, a potem płaczę i modlę się za nich. Nigdy nie myślę o swoich dzieciach. Zawsze mówię aszramitom, że nie mam przywiązania do swoich ludzi, ale jestem przywiązana do aszramitów. Wypłakuję się za Eddy`ego i Amara; oni ogromnie cierpią.

Dziś Dr Dixit i Usha przyszli do mojego pokoju. Ofiarowali mi wiele sari na dużej tacy. Zapytałam: „Co to jest? Dlaczego przynieśliście to?” Odpowiedzieli: „Amma, ktokolwiek przyjeżdża do ciebie, dajesz im sari. Oddaj więc te sari wielbicielom.” Potem ofiarowali jeszcze dwa prześcieradła i szal. Przepełnieni byli uczuciami miłości. Płakałam i oni płakali. Tak zawsze płaczę. Okazują oni tak wiele miłości i świadczą tak wiele służby. Jest to czysta miłość do Boga. Nie ma oczekiwań. Działania te usuną nieczystości i ich umysłów.

Ale nie tylko oni dwoje, lecz ich cała linia jest przesiąknięta oddaniem. Ich syn był studentem Swamiego. Ich córki, wnuk, wnuczka – wszyscy mają wielkie oddanie. Ich wnuk, mały, 9-letni chłopiec, który nazywa się Sai Vishnu, przyjechał niedawno. Siedział w Garbha Kottam albo naprzeciwko Stupy i pisał o wielu sprawach duchowych. Gdy miał już odjeżdżać, przyszedł do mnie i powiedział: „Amma, za dwa lata przyjadę tu i pozostanę u ciebie.” Jakże wiele chęci do życia duchowego ma on jako mały chłopiec.

Przedtem wielu wielbicieli przyjeżdżało do Vadakkampatti. Początkowo przyjeżdżali oni również do Aszramu. Żony niektórych bały się, że zrobię z ich mężów sannjasinów, groziły więc mężom i nie pozwalały im przyjeżdżać tutaj. Niezależnie od tego, czy zatrzymacie swoich krewnych, albo pozostawicie im swobodę, by przyjeżdżali tutaj, w każdym razie staną się oni Jeevan Muktha. To jest zadanie Swamiego.

13 lipiec 2016 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami, zaśpiewam pieśń:

Jakże wiele radości, o Boże, z bliskości Twej
Prawda tu jest, wszystko tu jest
Gdy cierpienia znikają
Jakże wiele Buddha nirwany doświadczył,
Jezus urzeczywistnił Ojca Niebiańskiego
Nabigal doświadczył namaz
Zaratusztra urzeczywistnił ognia pokuty
Mahavira urzeczywistnił ahimsę.

Swami:  Ja również jestem blisko ciebie i widzę świat. Moja kochana Devi, widzę blisko ciebie, cały świat jest szczęśliwy. Wady umysłu zniknęły, stąd wszędzie jest radość. Wszystkie umysły wypełnione są mądrością Upaniszad.

Vasantha:  Bardzo dobrze Swami. Jest to Sathya Yuga, ale teraz nie mam niczego.

Swami:  Kiedy przybędę, doświadczysz wszystkiego. Bądź szczęśliwa i dzielna.

Vasantha:  Tak Swami, tak postąpię.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Oto jaka będzie Sathya Yuga. Siedząc blisko Swamiego, zobaczyłam to. Sathya, jnana, dharma i wszelka dobroć wypełniają świat. Tak więc wszelkie cierpienie odeszło. Buddha zobaczył kiedyś starego człowieka, chorą osobę i martwe ciało. Ujrzawszy to, wyrzekł się wszystkiego. Był królem, jednak wyrzekł się wszystkiego, pokutował i osiągnął nirwanę. Stąd też powstał buddyzm.

Jezus urzeczywistnił  Niebiańskiego Ojca. Nauczał wszystkich prawdy. Za to ukrzyżowano Go na krzyżu. Jakże wiele wycierpiał dla ludzi. Na koniec został ukrzyżowany. Trzeciego dnia po śmierci, zmartwychwstał. Chrześcijaństwo powstało na bazie Jego imienia.

Prorok Mahomet cierpiał bardziej. Ścigali Go z Mekki do Mediny. Gdy odszedł, powstała religia muzułmanów. Stosują oni razem namaz (modlitwy) pięć razy dziennie w meczecie.

Wyznawcy zoroastryzmu czczą święty Ogień. Ogień ten jest symbolem pokuty Zaratusztry.

Mahavira pokazał ścieżkę braku przemocy. Założył dżinizm. Zamiatają drogę, gdy idą, aby nie zrobić krzywdy małej mrówce, ani żadnemu innemu małemu stworzeniu. Ten brak przemocy widziałam wszędzie.

Bhagawan Sri Sathya Sai Baba przybył, aby wprowadzić Nową Erę. W Sathya Yudze wszystkie religie stanowią jedno. Dlatego Swami miał Stupę Sarva Dharma. Sprowadził wszystkie religie pod jeden parasol. Jest to Ojcostwo Boga i braterstwo człowieka. Jest to Sathya Yuga, jaką zobaczyłam.

Potem Swami powiedział, że ujrzał radość wszędzie blisko mnie. Nie widział defektów umysłu u nikogo. To wrażenia umysłu dają ciągłe narodziny. Teraz Swami i ja usuwamy wrażenia umysłów, bierzemy karmę wszystkich i cierpimy, aby uczynić umysły pustymi. Nasze uczucia wchodzą w umysł każdego. Tak więc umysł każdego wypełniony jest Upaniszadami, które pokazują, jak żyć. O tym napisałam przedtem; edukacja tego świata jest bezużyteczna. Tylko Upaniszady pokazują, jak żyć i jak osiągnąć Boga. Jest to zadanie Swamiego; jest to Sathya Yuga.

Wczoraj na skórce banana zobaczyliśmy człowieka leżącego, ze złożonymi dłoniami. Stoi przed nim święty ubrany w białe dhoti, z białym ręcznikiem i błogosławi.

14 lipiec 2016 r. Medytacja,  godzina 4.00

Vasantha:  Swami, co widzieliśmy wczoraj na bananie? Czy ja jestem osobą, która leży?

Swami:  Jest to Kali Purusha. Kali Purusza trzęsie każdym. Wypędzasz go i robisz z wszystkich Jeevan Muktha.

Vasantha:  Swami, wszystko to jest Twoje zadanie. Kali Purusza też mną trzęsie.

Swami:  Dlatego twoje ciało też się zmienia.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Dziś, kiedy zobaczyliśmy banan, widzieliśmy leżącego człowieka. Czułam, że nim jestem i modlę się do riszich i siddchów, że Swami nie przybył. „Cierpię, proszę, pobłogosławcie mnie.”
Ale Swami powiedział, że jest to Kali Purusza. Wchodzi on w każdego i trzęsie nim. Dlatego wszyscy na świecie cierpią w Kali Yudze. Nie ma dharmy ani spokoju nigdzie. Wszyscy są adharmiczni i mają złe cechy.

Przykład: król Nalla poślubił Damayanthi. Kiedyś, gdy utracił królestwo, utracił wszystko. Dlatego Nalla i Damayanthi oraz troje dzieci udali się do lasu i przebywali tam noc. Nalla zostawił ich i odszedł. W tym czasie Kali Purusza wszedł w niego. Jego ciało się zmieniło. Rano Damayanthi zobaczyła, że mąż ją zostawił. Odeszła z dziećmi i udała się do domu ojca. Nalla został woźnicą w innym królestwie. Kali Purusza w końcu opuścił go i powróciło oryginalne ciało Nally. Wtenczas ojciec Damayanthi pojechał szukać Nallę i znalazł go. Przekazał go rodzinie. Nalla odzyskał królestwo. Nikt nie był w stanie ustalić, jak Kali Purusza zmienił ciało Nalli. Ale w końcu prawdziwe ciało powróciło. Rysunek na bananie pokazuje tego samego Kali Puruszę. Kali Purusza opuści ciało każdej osoby i wszyscy staną się Jeevan Muktha. Dwie postacie na bananie wskazują na to.



(OM SAI RAM. Post już nie pomieścił tekstu Ammy do 'Myśli Dnia' z 6.lutego. utworzony zostaje zatem nowy post, będący dalszym ciągiem 'Myśli' lutowych)













W niedzielę, 6 listopada 2016 nadeszła następująca wiadomość z Mukthi Nilayam:


Sai ram,
     Amma has asked that we release some different chapters over the next few weeks. So we are leaving February releases for now. Please find the attached Chapter Release for Sunday, 6 Nov 2016, Year of Sadhana - May 11 Tripura Rahasyam

Tłumaczenie:
 Sai ram,

    Amma poprosiła, abyśmy publikowali kilka innych rozdziałów przez następnych kilka tygodni. Pozostawiamy zatem rozdziały za luty. Prosimy, abyście w załączeniu znaleźli wydanie rozdziału na Niedzielę 6-go listopada 2016 r., książki „Rok Sadhany” – Maj 11 Tripura Rahasyam._

11 Maj

Przekieruj wszystkie swoje uczucia ku Bogu. Czy czujesz gniew? Wobec tego odczuwaj gniew ku Bogu mówiąc: „Dlaczego nie otrzymałem Twojego darszanu?” Powiedz Mu o swoich uczuciach.”


Uczyniłam praktyką swego życia, kierując wszystkie swoje uczucia ku Bogu. Jednak nigdy nie złoszczę się na Niego. Kiedy nie dawał mi darszanu, byłam zła na siebie. Karałam siebie i analizowałam. Kontemplowałam: „Jaki błąd popełniłam?” Z takim samym uczuciem pisałam codziennie pamiętnik badania samej siebie. Poprzez tę praktykę znajdowałam swoje wady i zmieniałam siebie odpowiednio.

Od kiedy Swami opuścił Swoje ciało, każdego dnia wypłakuję się Jemu: „Kiedy przybędziesz? Kiedy zobaczę Ciebie? Przybądź albo zabierz moje ciało!” Wylewam swoje uczucia na Swamiego w każdej chwili, gdy one powstają. W cytacie piszę o złości. Nie złośćcie się na innych. Bóg jest w każdym i we wszystkim. Gniew, jaki okazujecie ludziom i rzeczom, dochodzi do Niego. Bóg jest Mieszkańcem u wszystkich. Jeżeli złościcie się na innych, gniew ten wyrażony jest do Niego. Stąd też Swami nauczał: „Kochaj wszystkich. Służ wszystkim.”

Na początkowym etapie sadhany karałam siebie za każde zło, jakie popełniłam. Stąd też powyższy cytat odnosi się do mojego życia. Gniew, jaki miałam i kara, jaką na siebie nałożyłam, były wyrażane mojemu Mieszkańcowi. To ten gniew pokazywałam Bogu. Jednak niezależnie od tego, moje łzy nigdy nie przestawały płynąć z tęsknoty za Swamim…

19 październik 2016 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami, chcę Ciebie! Nie mogę tego znieść. Dlatego zawsze płaczę.

Swami:  Nie płacz, na pewno przybędę. Zawsze jestem z tobą.

Vasantha:  Swami, dziś jest rocznica otwarcia Aszramu, proszę pobłogosław wszystkich.

Swami:  Jest to miejsce naszego zadania. Nie martw się, wszystko zdarzy się odpowiednio.

Vasantha:  Swami, proszę daj mi odwagę…cokolwiek się dzieje, to ciało musi się zjednoczyć z Twoim ciałem.

Swami: Bądź dzielna. Przybyłaś ode Mnie i ponownie połączysz się w Moim ciele. Ponieważ przybyłaś tylko ode Mnie, Ja również pragnę twojej bliskości. Jest to związek naszych ciał. Kiedy zatem opuściłem tamto ciało, płakałaś i tęskniłaś za Mną bardziej. Teraz przybywam ponownie w nowym ciele. Wszyscy dotykali tamtego, poprzedniego ciała. Ciało, w którym przybywam teraz, jest tylko dla ciebie.

Vasantha:  Rozumiem, Swami. Jednak bałam się myśląc, że jest to przywiązanie do ciała. Nie pokazałeś nowej prawdy.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Ponieważ nie mogę znieść odseparowania od Swamiego, płaczę nieustannie. Chcę, aby moje ciało połączyło się w ciele Swamiego. Pragnienie to jest dlatego, ponieważ bałam się śmierci od czasu, kiedy byłam bardzo młoda. Nie chcę, aby to ciało umarło. Przybyło ono od Swamiego i musi połączyć się w Nim z powrotem. Swami jest Światłością. Światło wyłoniło się z Niego i weszło w moją matkę; ja się narodziłam. To ze względu na tę wieź między Swamim a mną, pragnę Jego bliskości, a On pragnie mojej. Jest to związek naszych ciał. Stąd też, kiedy Swami opuścił Swoje ciało, pozostaję tu sama, płacząc cały czas. Ciała, które opuściło świat, dotykali wszyscy. Teraz przybywa On w nowym ciele, w którym się połączę.

Jakiś czas temu Swami dał zdjęcie Shirdi Baby. Kiedy zapytałam o powód, Swami powiedział, iż zadanie jest tak wielkie, że rozpoczęło się ono od Shirdi Sai. Teraz przybywa On ponownie w nowym ciele, po to, aby zakończyć Swoje zadanie, rozłożone na pięciu Awatarów. Napisałam o tym przedtem.

20 październik 2016 r. – Dziś Amar przyniósł wiadomość o Swamim, gdzie ujawnia On, kim On jest. Tak się składa, że 20-go października to również dzień, w którym Swami złożył deklarację w 1940 r., mówiąc kim On jest. W wiadomości wielbiciel pyta Bhagawana: „Swami, co to jest Tripura Rahasyam?” Swami wówczas się uśmiechnął i powiedział: „Pozwól, że opowiem ci opowieść.”

Kiedyś wielbiciel zapytał Bhagawana: „Swami, co to jest Tripura Rahasyam?” Bhagawan uśmiechnął się i powiedział: „Pozwól, że opowiem ci opowieść.” Kontynuował: „Brahma, Vishnu i Maheshwara mieli kiedyś wątpliwość. Teraz gdy mamy wątpliwość, możemy pójść do naszego nauczyciela, a jeżeli wielcy Mistrzowie mają wątpliwość, udają się do Brahmy, Vishnu i Maheshwary…kiedy jednak ci Panowie sami mają wątpliwość, do kogo się udadzą? Brahma, Vishnu i Maheshwara udali się do Szakthi czyli Tripura Devi, która ich stworzyła, do Szakthi, która zamanifestowała ich. Matka Tripura Devi pokornie przyjęła i powiedziała: „Nawet ja nie znam odpowiedzi na wasze pytanie. Wiem jednak, gdzie możecie znaleźć odpowiedź na Swoje pytanie.”

Wzięła ona zatem Brahmę, Vishnu i Maheshwarę z Bramandy (Uniwersum) do innego miejsca. Była tam ogromna brama, Ona otworzyła ją z łoskotem i ujrzeli tam długi korytarz.”

Swami następnie rzekł: „Po obu stronach korytarza były tysiące tronów, a cztery nogi tronów tworzyli Brahma, Vishnu, Maheshwara i Tripuri Devi. Owi trzej Bogowie, którzy mieli wątpliwość w swoich umysłach, byli zdumieni,  widząc tysiące Brahmów, Vishnu i Maheshwarów oraz Tripura Devi. Myśleli, że są sami, ale byli bardziej zaciekawieni, aby zobaczyć, komu oddawali pokłony. Na końcu korytarza ujrzeli piękne, lotosowe stopy, a gdy wyciągnęli szyje, aby zobaczyć kim jest ta osoba, ujrzeli Bhagawana Sri Sathya Sai Babę.

Bhagawan Sathya Sai Baba jest Awatarem Kosmicznym, jest On Adi Purusza, który zamanifestował Siebie, aby stać się Shakthi, a Shakthi z kolei zamanifestowała się jako wiele Tripura Devi i każda z nich zapoczątkowała stworzenie. Nawet nauka uznaje dzisiaj, że może istnieć kilka Uniwersum równolegle. Istnieje wiele Bramand (Uniwersum) oraz Adi Purusha (Pierwotny Byt), który zamanifestował Adi Shakthi, aby zainicjowała stworzenie, Moc, która pragnęła zamanifestować się jako wielu Samych Bramandów, przybył On tu na tę piękną Ziemię jako Gość Kosmiczny.” Taka oto jest piękna forma naszego Pana Bhagawana Sri Sathya Sai!!!”

Kiedy to przeczytałam, wypłakiwałam się Swamiemu z lękiem. Bhagawan Sathya Sai jest Najwyższym Głównym Bogiem. Jakże mogę być godna tego, aby być Jego Szakthi?

20 październik 2016 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami! Czym jest ta wiadomość? Mówi ona, że jesteś Adi Mulam. Pokazałeś, że Brahma, Vishnu i Maheshwara są nogami Twojego Tronu. Jakże mogę być godna tego, aby kochać Ciebie? Jestem zwyczajną kobietą. Ty jesteś największy z największych.

Swami: Czy nie powiedziałem ci przedtem, że jesteś Adi Szakthi? Wszystkie Szakthi oddały ci moce. Jednak później powiedziałem ci, że wszystkie Szakthi przybyły od ciebie. Ty jesteś Adi Szakthi, Pierwotna Moc.

Vasantha:  Swami! Przestraszyłam się, kiedy to przeczytałam.

Swami:  Nie obawiaj się. Bądź szczęśliwa i pisz.

Vasantha:  Dobrze, Swami, Napiszę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W jednej ze swoich książek „Radha Krishna Sangamam” napisałam, jak wiele bóstw dało mi swoje moce. Savitri, Gayatri, Saraswathi, Durga, Danvanthri, Hayagriva, Hanuman itd. – wszyscy dali mi swoje szakthi. Po przyjeździe do Aszramu Swami ujawnił, że jestem Adi Shakthi. Powiedział, że w rzeczywistości wszystkie Szakthi wyłoniły się ze mnie; ja stwarzam wszystko. Kiedy pisałam o tym, przybył mały ptak i usiadł na oknie za mną. W końcu fruwał nade mną i usiadł przed obrazem Gayatri Devi. Przebywał tam od wieczora aż do następnego ranka. Odfrunął, kiedy Słońce wzeszło. Gdy spytałam Swamiego o to zdarzenie powiedział On, że Matka Gayatri przybyła w formie ptaka. Zapytała Ona: „Gdzie jest moje miejsce w twoim Nowym Stworzeniu?” Wtenczas napisałam rozdział, w którym była mowa, gdzie jest miejsce dla każdej Szakthi w Nowym Stworzeniu. Na przykład: miejsce Savitri Devi jest w sile życia męża czystej kobiety. W taki sposób napisałam o wszystkich Szakthi. Kiedy przeczytałam opowieść, którą Swami dał teraz, przypomniał mi się wcześniejszy incydent, dotyczący wszystkich Szakthi.

Swami jest Adi Mulam, Pierwotnym Źródłem. Wszystkie światy wyłoniły się z Niego. Piszę o tym stale.

20 październik 2016 r. Medytacja wieczorna

Vasantha: Swami! Proszę, powiedz mi jak pisać?

Swami:  Powiedziałem ci przedtem, że jesteśmy Adi Mulam i Adi Szakthi.

Vasantha:  Swami, czym są cztery nogi tronu?

Swami:  Jest to Brahma, Vishnu, Maheshwara i Tripura Szakthi. Wszyscy bogowie i boginie przybyli od Szakthi. Ty jesteś Adi Szakthi, Pierwotną Mocą.

Vasantha:  Swami! Przybądź wkrótce, przybądź w dniu 23-go.

Swami:  Na pewno przybędę.

Vasantha:  Pokaż dowód, Swami.

Swami:  Dowodem jest grzmot, błyskawica i deszcz.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Ponieważ bardzo się obawiałam, ponownie zapytałam Swamigo o tę wiadomość. W opowieści, którą Swami podał, powiedział On, że Brahma, Voshnu, Maheshwara i Tripura Szakthi są czterema nogami wielu Tronów. Nogi tronu są takie same w każdej Loce. Na przykład: taki sam tron jest obecny w Deva Loce, Kubera Loce, Yaksha Loce, Kinnara Loce, Kimpurusha Loce, Naga Loce, Chandra Loce, Patala Loce itd. Istnieją tysiące lok. Jednakże tych wiele światów wyłoniło się tylko z Najwyższej Głowy Boga, Bhagawana Sathya Sai Baby. Jest On Adi Purusha, Pierwotnym Bytem. To On zamanifestował Adi Shakthi, aby rozpocząć Stworzenie.

Swami przybył tu, oddzielił formę od Siebie i ja się narodziłam. Stwarzamy Nową Erę, Sathya Yugę. Nie jest ona związana z żadną inną Loką. Jest to Stworzenie Bhagawana Sathya Sai. Wskutek mojej pokuty świadomość Sai jest wszech przenikająca. Budzi się ona w każdym i we wszystkim.

20 październik 2016 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami, musisz przybyć. Chcę dotknąć Ciebie.

Swami:  Sprawowałaś pokutę całe życie, aby Mnie dotknąć. Potem powiedziałaś, że chcesz, aby Bóg również ciebie dotknął. Poprzez twoją pokutę uczucie przychodzi również do Boga. Poprzez nasz dotyk, narodziny dzieci na świecie będą uczynione czystymi. To nigdy dotąd się nie zdarzyło. Zatem wszystkie dzieci narodzą się jako Jeevan Muktha.

Vasantha:  Swami, jest to pod nowym kątem.

Swami:  Czy ktoś na świecie odprawiał tak surową pokutę, aby Mnie dotknąć? To jest twoje życie. Wskutek tego świat będzie siedzieć na czterech nogach – Sathya, Dharma, Shanthi i Ahimsa. Poświęcenie i Prema są podstawą. Uczyniłaś wszystko swoją pokutą, a Era Kali zmienia się na Sathya Yugę.

Vasantha:  Swami, przybądź. Tego już mi wystarczy.

Swami: Na pewno przybędę.

Koniec medytacji


Teraz zobaczmy. Chcę dotknąć Boga. Jest to cel mojego życia. Bhagawan Sathya Sai zstąpił tutaj i wszyscy na świecie dotykali Go. Tylko ja nie byłam w stanie. Ze względu na to płakałam i bardziej tęskniłam. Kiedy teraz dotkniemy siebie, narodziny dzieci na świecie staną się czyste. To wskutek mojej surowej pokuty przynoszę Bogu to uczucie dotyku. Bóg nie ma uczucia dotyku. Kiedy teraz dotkniemy się, wszystkie dzieci narodzą się jako Jeevan Muktha. Jest to czymś, co nigdy przedtem nie zdarzyło się przedtem na świecie. Z tego powodu Sathya Yuga będzie stać na czterech nogach: Sathya, Dharma, Shanthi i Ahimsa. Podstawą wszystkiego jest moja Prema i Poświęcenie. Okazuję Premę całemu Stworzeniu. Poświęciłam całe swoje życie dla dobra wyzwolenia świata. Poświęciłam również swojego Boga. Stąd też Poświęcenie i Prema stają się fundamentem Sathya Yugi.

Dopiero po medytacji o godzinie 10.00 Swami dał wiadomość ‘Tripura Rahasyam’. W wiadomości tej mówi On, że każdy świat ma cztery nogi, którymi są Brahma, Vishnu, Maheshwara i Tripura Devi. Tu czterema nogami Sathya Yugi stają się Sathya, Dharma, Shanthi i Ahimsa. Podstawą wszystkiego jest Prema i Poświęcenie. To poprzez tę wiadomość Swami pokazał, że każdy świat ma Brahmę, Vishnu, Maheshwarę i Shakthi. Swami poprosił nas, abyśmy zbudowali cztery filary w wewnętrznym Sankturarium Vishwa Brahma Garbha Kottam. To stamtąd przybywa Nowe Stworzenie Sathya Yugi.

W pierwszej erze człowieka, w Kritha Yudze dharma stała na czterech nogach. Gdy ery się zmieniały, dharma gubiła jedną nogę. W Treta Yudze stała ona na trzech nogach, w Dwapara Yudze na dwóch nogach. Teraz, w Erze Kali stoi ona tylko na jednej nodze. Dharma zanikła na każdym polu i w każdym aspekcie społecznym. Zatem Bhagawan Sathya Sai, Adi Mulam przybył, aby stworzyć Stworzenie na nowo. Stworzenie to stoi na czterech nogach. Następnie zapytałam Swamiego jak połączyć z niniejszym rozdziałem cztery yugi.

21 październik 2916 r. Medytacja w południe
Vasantha:  Swami! Jak połączyć cztery yugi?

Swami:  Przedtem napisałaś, że umysł Sity i Ramy nigdy nie zboczył z dharmy. Radha i Kryszna pokazali idealną Premę, która była czysta i perfekcyjna.  Wszystko to przybywa razem w Sathya Yudze. Wszystkie uczucia robione są perfekcyjnymi.

Vasantha:  Dobrze, Swami! Napiszę. Musisz przybyć.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Sita i Rama nigdy nie zboczyli z dharmy, nawet na poziomie umysłu. Zatem w Sathya Yudze umysły wszystkich nigdy nie zboczą z dharmy. Wszyscy będą prowadzić perfekcyjne życie jak Sita i Rama. Radha i Kryszna stanowili przykład perfekcyjnej Premy. Ponieważ Radha zawsze stanowiła Jedność z Kryszną, widziała Go wszędzie i we wszystkim. W taki sam sposób świadomość Sai budzi się w każdym i we wszystkim poprzez moją Premę. Jest to Sathya Yuga, Sathya Sai Yuga. Jest to perfekcyjna Era. Dziś, 20-go października Swami dał powyższą wiadomość. Tego samego dnia w 1940 r. Swami oznajmił prawdę o tym, kim On jest. 20 październik 2016 r. jest dniem nowej deklaracji. Swami jest Adi Mulam!

Brahma Vishnu Shiva Shakthi
4 nogi na tronie Uniwersum
Sathya dharma shanthi ahimsa
4 nogami Sathya Yugi
Maha maha maha Adi Mulam
Siedzi na tronie
Jest to świat Sathya Yugi
Świat Sai
Sai Uniwersum
Owe tysiące przybyły od Adi Mulam
Tak więc każde uniwersum
Brahma Vishnu Shiva Shakthi
Teraz tylko nowe Uniwersum
Adi Mulam Vishnu
Adi Mulam Brahma
Adi Mulam Shakthi
Tylko On On On
Adi Mulam w całym Stworzeniu
Sai Yuga
Sathya Yuga
Jnana Yuga
Dharma Yuga
Prema Yuga
Ahimsa Yuga
Shanthi Yuga
Tylko Yuga Spokoju








12 MAJ

„Nasze niespełnione aspiracje, pragnienia i przywiązania kontynuowane są w kolejnym żywocie.”

To niespełnione pragnienia i przywiązania są przyczyną cyklu narodzin i śmierci. Piszę o tym w każdym rozdziale. Mówię, że muszą one być usunięte, a nasze uczucia skierowane ku Bogu. Kiedy już zaczniecie stosować to w praktyce, zobaczycie owoc. Dlaczego marnować swoje uczucia na sprawy i rzeczy świata? Wszystko to jest zniszczalne. W opowieści, którą opowiedziałam przedtem, podaję przykład córki króla Bali. Z powodu dwóch pragnień narodziła się jako wielka grzesznica; pragnienie było powodem, że popełniła wielki grzech, zabijając noworodki.

Moje pragnienia różnią się. Chcę poślubić Boga i połączyć się w Nim. Pragnę również Wyzwolenia Świata. Ze względu na te pragnienia przechodzę przez wielkie cierpienie. Z powodu pragnienia Wyzwolenia Świata Swami i ja wzięliśmy na siebie karmę świata.

Swami powiedział, że powróci na moje urodziny. Byłam wypełniona ogromną nadzieją. Wiele ludzi przyjechało i dało mi prezenty.

22 październik 2016 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami, musisz przybyć jutro.

Swami:  Na pewno przybędę.

Vasantha:  Daj coś Swoimi rękoma. Jaki jest pożytej z tego, że inni dają rzeczy?

Swami:  Nie płacz, Przybędę. Bądź szczęśliwa.

Vasantha:  Och! Bhakthowie, Jnani, Siddhowie, dewy proszę pobłogosławcie mnie. Swami musi przybyć jutro. Och! Jnana Rama, ty też pobłogosław mnie.

Jnana Rama:  Matko, dlaczego prosisz mnie o błogosławieństwa?

Swami:  Rama, ona ma zwyczaj proszenia o błogosławieństwa wszystkich. Ona nigdy nie błogosławi nikogo. Taki jest zakres jej pokory.

Vasantha:  Swami, chcę Ciebie. Proszę wszystkich tylko o to, aby w tym celu pobłogosławili mnie.

Swami:  Na pewno przybędę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Wiele ludzi przyjechało na moje urodziny i dało prezenty. Pragnę tylko czegoś małego ze Swamiego ręki. Od najmłodszego wieku modliłam się do dewów, siddhów, mędrców, jeevan mukthów, bhakthów, chiranjeevich oraz wszystkich żywych stworzeń. Kłaniam się im i dopiero wtedy zaczynam medytować. W taki sposób wezwałam Jnana Ramę i poprosiłam go, aby mnie pobłogosławił. Jnana Rama jest trilaka jnani; zna on przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Czy matka kiedykolwiek prosi swego syna o błogosławieństwa? Swami potem wyjaśnił mu, że jest to moją naturą; proszę o błogosławieństwa wszystkich. W ten sposób Swami pokazuje zakres mojej pokory. To wskutek tej pokory traktuję wszystkich jako swego guru. Uczę się lekcji poczynając od robaka, a na Brahmie kończąc – od wszystkich. Ponieważ jestem wdzięczna wszystkim, poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata, co byłoby moją Guru Daksziną (Zapłatą dla Guru – tłum.).

Swami dał wiadomość. Na odwrocie wiadomości było zdjęcie Swamiego. W górnym, lewym rogu był mały i duży lotos; oba były pąkami. W prawym dolnym rogu były dwa lotosy, oba w pełni rozkwitnięte; jeden duży, a drugi mały.

22 październik 2016 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami, musisz przybyć jutro. To jest mój jedyny cel. Nie mogę tego znieść dłużej.

Swami:  Na pewno przybędę. Nie płacz.

Vasantha:  Czym jest wiadomość, którą dałeś? Czy ktoś mówi?

Swami:  Nie, tylko ty mówisz. Wyjaśniasz i piszesz o tym.

Vasantha:  Czym jest zdjęcie?

Swami:  Jesteś jak pąk kwiatu lotosu, kiedy przybędę, twoja twarz rozkwitnie. Jesteś samotnym lotosem.

Vasantha:  Dobrze, Swami, rozumiem.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Jakiś czas temu Swami dał wiersz „Och! Samotny Lotosie”. W wierszu Swami mówi jak jesteśmy w związku we wszystkich siedmiu czakrach Kundalini. Napisałam o tym przedtem wiele razy. Chociaż jestem samotnym lotosem, Swami jest ze mną we wszystkich czakrach Kundalini. Spójrzmy na pierwszą zwrotkę wiersza:

Dobrze, kiedy daje On, niezwykle dobrze;
Ani mniej, kiedy odmawia On;
Udręki z ręki Jego niezrównanej,
Są błogosławieństwami w przebraniu.

Tu, jeżeli Bóg daje nam, jest bardzo dobrze. Jeżeli nie daje, to również dobrze. Musimy postrzegać udrękę, z jaką mamy do czynienia, jako błogosławieństwo z Jego ręki. Wszystko, co On daje, jest w istocie błogosławieństwem. Niezależnie od tego, czy jest to dobre, czy złe. Gdy istnieje całkowite podporządkowanie, wszystko, co On daje, jest tylko dla naszego dobra. Kryszna oznajmił w Gicie:

Ananyascinthayantho maam ye janah paryupasathe
Tesham nithabhinyuktaam yogakshemam Vahaamyaham.

Tym ludziom, którzy czczą tylko Mnie, nie myśląc o nikim innym, którzy zawsze są pobożni, zapewniam korzyść i bezpieczeństwo.

Jeżeli podporządkujemy się Bogu całkowicie, nie mając żadnych innych myśli, wówczas zatroszczy się On o wszystkie nasze potrzeby. To jest moje życie. Nie myślałam o niczym, gdzie nie byłoby Boga, Bhagawana Sathya Sai Baby. Przyjmuję z radością wszystko, co On daje. Spójrzmy na następną zwrotkę:

Idę przed BOGIEM skromnie, z wiarą,
Z pokorą i miłością;
I usilnie staram się nie robić niczego i
nie myśleć o niczym, co mogłoby przyjemności Mu nie sprawić. Nadzieję mam, że
Uczyniłam, co mogłam, On zrobi ze mną
Co będzie się Mu podobać.

Kroczę na ścieżce Boga z pełną wiarą, pokorą i miłością. Nie mam ‘ja’. Jeżeli ktoś ma ego, wtenczas będzie szedł ścieżką duchową z dumą. Aby kroczyć tą ścieżką, trzeba mieć w sobie prostotę. W poprzednim rozdziale napisałam, że przed obliczem Boga wszystkich Bogów – Adi Mulam jesteśmy tylko ziarenkami piachu. Stąd też ego musi być najpierw usunięte. To ego daje dumę oraz pragnienie imienia i sławy. Możesz czuć, że jesteś człowiekiem zamożnym i wykształconym, jednak przed obliczem Boga jesteś niczym. Możesz być świętym, żyjącym w wyrzeczeniu, głową wielkiego Aszramu, jednakże wszystko to jest niczym przed obliczem Boga. Przywódca w życiu świata lub życiu duchowym jest niczym przed obliczem Boga. Nawet Brahma, Visznu, Sziwa i Tripura Devi są tylko nogami Jego tronu. A co dopiero powiedzieć o zwykłym człowieku?

Pokora jest wspaniałą cechą, jaką wszyscy powinni posiadać. Laksmana był wielkim wielbicielem i bratem Ramy. Kiedyś Rama poprosił go, aby wybrał miejsce pod budowę chatki dla nich w lesie. Laksmana zaczął natychmiast płakać i powiedział bratu:

„Przybyłem tu, aby być Twoim sługą. Dlaczego poprosiłeś mnie, abym wybrał miejsce? Ty wybierz miejsce, a ja zbuduję schronienie.”

Laksmana okazywał tego rodzaju pokorę przez całe swoje życie. Nawet brat Boga nie będzie postępować niezależnie, lecz podporządkowuje się całkowicie Bogu. To podoba się Bogu i jest moim życiem. Robię wszystko jako pracę dla Boga, doskonale i szczerze. Nigdy nie marnuję czasu i pracuję z pełną świadomością. Mimo iż tak jest, nigdy nie myślę, że cokolwiek robię. Wszystko dzieje się poprzez mnie. Jest to ‘Stan Pustki’. Kiedy Swami prosi mnie, abym pisała, nie robię tego bezzwłocznie. Najpierw pytam Swamiego dwa lub trzy razy o to, co mam pisać. Po czym proszę Go, aby dał dowód na to, co mi powiedział. Dopiero wtedy zaczynam pisać.

Jakąkolwiek pracę wykonuję, Swami łączy się ze mną. Widać to w wierszu, jaki Swami dał – „Och! Samotny Lotosie.”  Stosowałam sadhanę od najmłodszego wieku, aby osiągnąć Boga. Wskutek sadhany czakry Kundalini otworzyły się jedna po drugiej i zaczęły funkcjonować. Moja Kundalini wyszła na zewnątrz w formie Stupy. Swami poprosił nas, abyśmy skonsultowali Nadis (Liście Palmowe – tłum.), by zobaczyć, jak zbudować Stupę. Mędrzec Kaakabhujandar powiedział o wszystkim w sześciu Nadis. W wierszu „Och! Samotny Lotosie” Swami mówi, że jest On w związku ze mną od Muladhary do Sahasrary. Jest to dowód na to, że jeżeli zrobiłam to, co mogłam, On zrobi ze mną, co Mu się podoba.

22 październik 2016 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:  Swami! Czy mam napisać ten rozdział?

Swami: Pisz. Mówi on o twojej naturze.

Vasantha:  Dobrze, Swami.  Napiszę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami poprosił mnie, abym napisała, ponieważ wiersz mówi o mojej naturze. Spójrzmy na ostatnią zwrotkę:

Czwarty stopień miłości osiągnięty jest na zawsze
Kiedy kochamy tylko Boga i najbardziej,
Kiedy nawet nie kochamy siebie z wyjątkiem w imię Boga;
Jest więc On Sam nagrodą dla tych,
Którzy kochają Go, wieczną nagrodą
Wiecznej miłości.

Tu najwyższą cechą jest prostota, drugą – wiara, a potem pokora i na koniec czwartym stopniem jest miłość. Powinniśmy kochać Boga całym sercem. Przez całe życie nie kochałam siebie. Jest tak, ponieważ nie mam ‘ja’. Aby dokonać własnej transformacji, zadawałam sobie wiele kar. Ten, kto posiada ego, myśli tylko o sobie przez cały czas. Nigdy nie myślę o sobie i obdarzam miłością Boga w każdej chwili. Chcę w zamian tylko Jego miłości. Wszystkie moje myśli skupione są tylko na Swamim. To ta stała, zintegrowana i skupiona na jednym punkcie miłość zmienia świat.

Świadomość Sai przenika wszędzie. Widzę Bhagawana Sathya Sai wszędzie i przez cały czas. Mówię tylko o Bogu. Stąd też obdarzył mnie On Swoją miłością. W nagrodę za moje oddanie, skupione na jednym punkcie, On dał mi Siebie. Całe moje życie jest całkowitą świadomością. Chcę robić tylko rzeczy, które sprawiają przyjemność Bogu. Swami pokazał poprzez obliczenie, jak każdy mój oddech zmienia samą erę. Moje nieustanne myśli o Swamim zmieniają Kali na Sathya Yugę. Przybywa to jako owoc mojej wiecznej miłości, mojej wiecznej miłości do Boga. To wskutek tej miłości Swami ujawnia mi zawsze nowe prawdy. W poprzednim rozdziale napisałam o Jego wielkim objawieniu, gdzie mówi On mi, że jesteśmy Adi Mulam i Adi Szakthi. Swami jest cesarzem wszystkich Bogów i Bogiń, który stoi na czele niezliczonych wszechświatów.

Swami dał maleńką karteczkę z wyrazem ‘sit’ (siedzieć – tłum.).

23 październik 2016 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami, jak mówiłam?

Swami:  To, co powiedziałaś, było bardzo dobre.

Vasantha:  Swami, ja nie mówię. Kiedy SV powiedział mi, abym mówiła, modliłam się do Ciebie, abyś mówił poprzez mnie.

Swami:  Bardzo dobrze. Zawsze tak mówisz.

Vasantha:  Swami, siedziałam przez dłuższy czas i wszystko było dobrze.

Swami:  Dlatego powiedziałem ci, abyś siedziała i mówiła. Nic ci się nie stanie.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Wczoraj wiele ludzi przyjechało na moje urodziny. Siedziałam w wielu miejscach, a wszyscy przybyli, aby rozmawiać ze mną. Zupełnie nie czułam się zmęczona.








13 MAJ

„Nasze myśli i uczucia stają się głębokimi wrażeniami, które decydują o naszych następnych narodzinach.”

Ponieważ uczucia i myśli prowadzą do głębokich wrażeń, musimy być bardzo uważni. Napisałam o tym w wielu rozdziałach. Głębokie wrażenia decydują o naszych następnych narodzinach; kiedy i gdzie się narodzimy. To my jesteśmy przyczyną naszych przyszłych narodzin. Dlatego powinniśmy być bardzo uważni w związku z każdą myślą. Kiedykolwiek złe myśli powstają w naszym umyśle, powinniśmy je usunąć. Ten najpotężniejszy Bóg przybył tutaj i nauczał nas, że dano nam narodziny, abyśmy się już więcej nie rodzili. Jeżeli nie wykorzystamy naszych obecnych narodzin rozważnie, będziemy musieli rodzić się stale. Aby tego uniknąć, musimy nauczyć się kochać wszystkich. Jedynie czysta miłość do wszystkich może nas odkupić z cyklu narodzin i śmierci. Ponieważ urzeczywistniłam wszechobecność Boga, okazuję miłość wszystkim. Bóg jest wszędzie i w każdym. Swami obdarzył mnie wyzwoleniem, jednak ze względu na naturę dzielenia się i czystą miłość poprosiłam Go, aby obdarzył wyzwoleniem wszystkich. Aby można było spełnić tę łaskę, Swami i ja wzięliśmy na siebie karmę świata. W końcu Swami opuścił ciało. Jestem tu sama, płacząc i tęskniąc, aby sprowadzić Go z powrotem. Zarówno Swamiego, jak i moje Nadis (Liście Palmowe – tłum.) oznajmiły, że On powróci. Swami podawał mi datę Swego powrotu codziennie przez minionych pięć i pół roku. Jednak On nie przybył. Tym razem byłam pewna, że On przybędzie, jednak znowu nie przybył.

24 październik 2916 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami, mój Prabhu! Musisz przybyć.

Swami:  Przybędę.

Vasantha:  Swami! Dałam Savitri Devi miejsce w sile życia męża czystej kobiety. A teraz siła życia tego Boga jest we mnie, zatem stworzę Jego ciało.

Swami:  Jak stworzysz?

Vasantha:  Czym jest ciało? Ciało zrobione jest z mięśni, kości, krwi, która krąży. Ty jesteś krążeniem mojej krwi. Dam tę krążącą krew Tobie. Od najmłodszego wieku brałam vibuthi i pisałam Om Sai Ram na każdej części swego ciała. Zatem całe ciało jest czyste. Wezmę swoje kości i mięśnie, aby stworzyć Twoje ciało.

Swami:  Bardzo dobrze. Twoja surowa pokuta i czysta Prema sprawiają, że łączę się w Tobie. Pokazałem to w Jaskini Vashista. A teraz ty sprawisz, że Ja wyłonię się z Ciebie.

Vasantha:  Teraz rozumiem, Swami. Twoje ciało wyłoni się ze mnie.

Swami:  Aby ujawnić tę nową prawdę bezpośrednio z ciebie, powiedziałem, że przybędę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Wczoraj były moje urodziny. Swami dał mi wiele dowodów mówiąc, że On przybędzie. Jednak nie przybył. Najpierw płakałam z rozpaczy. Potem zebrałam się na odwagę, zrobiłam się dzielna i zmieniłam zamiar. Jego siła życia jest we mnie. Powiedziałam, że miejscem Szakthi Savitrri jest siłą życia męża czystej kobiety. Ale tu siła życia Swamiego jest we mnie jako ciało niewidzialne. Stworzę widzialne ciało Swamiego. Następnie Swami zapytał mnie, jak to zrobię. Czym jest ciało? Ciało zrobione jest tylko z kości, mięśni i krwi, która krąży. Skóra pokrywa ciało i daje mu kształt. Chciałam ofiarować swoje ciało Bogu od najmłodszego wieku. Oczyściłam swoje ciało. Swami pokazał w mojej pierwszej książce Swoją formę, krążącą w mojej krwi. Zatem moje ciało jest pełne Bhagawana Sathya Sai. Tylko krążenie krwi sprawia, że ciało funkcjonuje.

Mieszkaniec jest siłą życia. Wskutek sadhany Mieszkaniec zajmuje całe moje ciało. Wyjaśniłam to w 13-tym rozdziale Gity. Na tym etapie jeeva staje się Sziwą. Połączyłam się w Nim, a On we mnie. W 2002 r. w Jaskini Vashista połączyłam się w Swamim. Następnie przyjechałam do Aszramu. W 2006 r. moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa. Tu ciała Swamiego i moje są ‘ubijane’ w gigantycznym ‘mikserze Stupa’. Wyłania się Sai rasam i wychodzi wszędzie. W 2010 r. związek naszych serc wyłonił się jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Stamtąd nasze uczucia wychodzą do Stupy i rozprzestrzeniają się po świecie.

Po tym, gdy Swami opuścił ciało, najpierw przybył On do Vishwa Brahma Garbha Kottam. Stąd udał się On do wielu miejsc. Teraz przebywa On w moim sercu i wyłoni się ze mnie. Od najmłodszego wieku miałam jeden zwyczaj. Przed medytacją brałam vibuthi i pisałam Sai Ram na każdym organie swego ciała. Stąd też każdy organ mego ciała stał się czysty, wszystko jest tylko Saimayam. Teraz Swami przybywa w ciele fizycznym z mojego systemu krążenia krwi, skóry, krwi, mięśni, z każdego organu. Moja intensywna, surowa pokuta i Prema przynoszą Jego fizyczną formę. Gdyby Swami przybył na moje urodziny, ta nowa prawda nie zostałaby ujawniona. Zatem Swami zrobił sztuczkę. Na przestrzeni minionych pięć i pół roku napisałam o wielu nowych objawieniach. Moje odseparowanie od Swamiego wyciąga od Niego coraz więcej prawd. Potem ujawniam je całemu światu. Teraz przybyła nowa prawda. On wyłania się całkowicie ze mnie.

Po medytacji porannej wykonuję abhishekam dla małych paduków Swamiego. Wszyscy siedzą na zewnątrz i wykonują Prema Yagnę. W tamtym czasie nasz kapłan Raghavendra przyniósł mały wisiorek Sarasvathi, który znalazł przed świątynią Durgi. Wszyscy widzieliśmy. Był bardzo piękny. Prosiłam Swamiego, aby dał coś małego na moje urodziny. Tak więc Swami dał wisiorek, abym zawiesiła go na łańcuszku albo na Mangala Sutrze.

24 październik 2016 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Czym jest wisiorek Saraswathi, który dałeś?

Swami:  Tak, dałem go. Kiedy przybędę w nowym ciele, ty będziesz Saraswathi. Przedtem powiedziałem ci, że jesteś Lakszmi i Durga. Teraz jesteś Saraswathi.

Vasantha:  Dobrze, Swami, napiszę. Co powiedziałeś rano? Twoje ciało wyjdzie ze mnie?

Swami:  Kiedy opróżniłaś siebie, wypełniłem ciebie Swoją prawdą. Teraz twoje ciało jest pełne Sathyam. Jestem w tobie. Ty przynosisz Mnie z powrotem. Napisałaś Om Sairam za pomocą vibuthi na całym swoim ciele.  Tak więc twoje ciało jest pełne Sathyam, Mojego imienia. W taki sposób stwarzasz Mnie.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Poprosiłam Swamigo o wisiorek. Powiedziałam Mu, że jeżeli nie da mi  ze złota, niech przynajmniej będzie srebrny. Dlatego dał On wisiorek Saraswathi. Wcześniej Swami dał 3. Baba. Powiedział, że symbolizuje to drzy devi: Lakszmi, Durgę i Saraswathi. W Vadakkampatti poślubiłam Swamiego w innej formie. Powiedział On w tamtym czasie, że jestem Mahalakszmi. Wzięliśmy karmę świata. Jest to Sathya Sai i Durga. Teraz Swami przybywa w nowym ciele. W tym czasie będę Saraswathi. Wszędzie będzie mądrość, tak więc dał On wisiorek Saraswathi. Wcześniej napisałam o ciele Swamiego, wyłaniającego się ze mnie. W związku z tym Swami powiedział, że opróżniłam siebie. Napisałam o tym w książce „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” – tłum.) w rozdziale ‘Pusta’. Kiedy opróżniłam siebie, Swami wypełnił mnie Swoją prawdą. Tak więc moje ciało jest Sathyam. Swami jest we mnie. Jest On w ciele niewidzialnym. Teraz przybywa On w formie widzialnej. Moje ciało jest pełne imienia Sathya Sai. To poprzez to ciało On przybywa. Stwarzam Go. Wcześniej nie napisałam o skórze.

25 październik 2016 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami! Jak przybędziesz ze mnie? Nie napisałam o skórze.

Swami:  Pisz. Twoja skóra pokazuje uczucie dotyku. Nigdy nie dotykasz nikogo ani niczego na świecie. Dotykasz tylko Boga. Poprzez sadhanę zmieniasz uczucie dotyku całego świata. Uczucie dotyku jest przyczyną narodzin i śmierci. Twoje skóra staje się Moją skórą, w ten sposób chcę dotknąć ciebie. Kiedy dotkniemy się, zmieni się uczucie dotyku świata. Świat stanie się perfekcyjny.

Vasantha:  Teraz rozumiem, Swami.

Koniec medytacji

Od samych narodzin dotykałam tylko Swamiego. Skóra człowieka pokazuje uczucie dotyku. Nigdy nie dotknęłam nikogo ani niczego na świecie swoim umysłem, ani zmysłami. Dotykam tylko Boga, Boga, Boga. Uczucie dotyku jest przyczyną cyklu narodzin i śmierci. Czegokolwiek dotykamy umysłem i zmysłami, da to ciągłe narodziny i śmierć. Poprzez moje uczucie dotyku zmieni się uczucie dotyku świata. Świat stanie się perfekcyjny. Jak ja wszyscy będą dotykać Boga i staną się Jeevan Muktha. Dowiedzie tego moja czysta skóra. Swami i ja wzięliśmy całą karmę świata. Od 2003 r. cierpimy z powodu choroby skory. Mam wszelkiego rodzaju problemy skórne. Teraz jest lepiej. Jednak pewne problemy pozostają na nodze. Kiedy Swami przybędzie w nowym ciele, gdy zobaczymy się, dotkniemy i będziemy rozmawiali ze sobą, uczucie dotyku całego świata zmieni się.
24 październik 2016 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:  Swami! Saraswathi jest bardzo mała. Boję się, że się złamie. Zatem SV powiedział, aby zrobić podstawę.

Swami:  Dobrze. Mogą umocować Saraswathi na podstawie.

Vasantha:  Nie zrozumiałam tego, co powiedziałeś rano. Jak mam stworzyć Ciebie?

Swami:  Opróżniłaś siebie, a Ja wypełniłem ciebie Sobą. Ty jesteś Awatarem. Możesz uczynić wszystko. Ja jestem w tobie. Napisz o tym.

Vasantha:  Dobrze, Swami.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Ponieważ wisiorek Saraswathi jest bardzo mały, pomyśleliśmy, aby umocować go na podstawie. Swami zgodził się. Wcześniej Swami powiedział, że poprzez moc pokuty stałam się Awatarem. Powiedziałam, że nie chcę stać się Awatarem. Wypłakiwałam się Swamiemu, aby uczynił mnie pustą. Dałam Mu wszystko i stałam się pusta. Swami wypełnił mnie Swoją Sathyam, jest więc On we mnie. Sathyam znaczy Swami. Zatem całe moje ciało wypełnione jest Nim. Teraz On wyłoni się z mego ciała. Moje uczucia przynoszą Jego nową formę.





14 MAJ

„O naszej śmierci, jej miejscu oraz czasie już zdecydowano. Zdarzy się ona zgodnie z tym, nikt tego nie zmieni.”


O miejscu i czasie śmierci każdego już zdecydowano zgodnie z głębokimi wrażeniami. Bóg nie pisze waszego przeznaczenia. Dzieje się ono zgodnie z waszą karmą. Napisałam już o tym wiele razy. Nie będę dalej wyjaśniać, lecz będę kontynuować od wczorajszego rozdziału.
Od młodego wieku bałam się starości, choroby i śmierci. Uchwyciłam się stóp Boga od trzeciego roku życia. Chciałam uciec od owych trzech, pragnęłam więc poślubić Boga i połączyć się z Nim. Napisałam ponad 300 książek na ten temat.

Teraz Swami pokazał moje życie pod innym kątem.

25 październik 2016 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami! Przybądź.

Swami:  Przybędę. Nie martw się o to.

Vasantha:  ‘Ty wyjdziesz ze mnie…’ Swami, jak mam o tym napisać?

Swami:  Pisz. Twoje uczucia przyjmują formę. Napisałaś o tym przedtem. Podobnie twoje uczucia przynoszą moją formę. Stwarzasz Sathya Sai w całym Stworzeniu poprzez swoje uczucia.

Vasantha:  Dobrze, Swami, rozumiem. Teraz napiszę. Co napisałeś na kartce z biura?

Swami:  Mukthi tutaj. Związek serca Vasanthy Sai.

Vasantha:  Swami, jest tamilska litera ‘su’.

Swami:  Mukthi tutaj daje komfort (sugam) i piękno (sundaram).

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Zapytałam Swamiego, jak mam pisać. Przedtem napisałam o tym, jak moje uczucia przyjmują formę. Tak samo jest z każdym. Wasze uczucia przyjmują formę. Kiedy uniemożliwiono mi ujrzenie jednego Sathya Sai, stosowałam surową pokutę. Poprzez to wszyscy mężczyźni w Uniwersum stają się Sathya Sai, a kobiety Vasanthą. To się zdarzy tylko wtedy, kiedy dotknę, będę rozmawiała z Nim i widziała Go. Jest tak, ponieważ nasze uczucia wchodzą w każdego mężczyznę i kobietę. Teraz przynoszę Sathya Sai ponownie. Wszystkie Swamiego i moje Nadis (Liście Palmowe – tłum.) mówią, że moje łzy i tęsknota przyprowadzi Swamiego z powrotem.

Wczoraj w księdze rachunkowej w biurze Swami dał dowód. Manikannan przyniósł mi ten dowód. Zrobiliśmy kserokopię. Wydaje się, że są tam litery tamilskie - ‘M e su’. Zapytałam Swamiego o to. Swami powiedział: ‘M’ znaczy Mukthi tutaj. Moja pierwsza książka, którą napisałam, to „Liberation Here Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.). W taki sam sposób Swami napisał na książce rachunkowej biura – ‘M’ znaczy ‘Mukthi teraz’. Oznacza to, że wszyscy na świecie osiągną Mukthi oraz będą prowadzić wygodne i piękne życie. Życie Swamiego to Sathyam, Sivam i Sundaram. W Sathya Yudze życie każdego będzie takie same. Mukthi daje wszystkim komfort. Nie będzie trudności, żadnej choroby, wszyscy radośnie będą cieszyć się stanem Mukthi.
25 październik 2016 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:  Swami! Przybądź wkrótce. Nie mogę znieść rozdzielenia.

Swami:  Przybędę. Dlaczego niepokoisz się?

Vasantha:  Jak długo już to znoszę? Nie wiem. Obecnie nie mówisz jak przedtem.

Swami:  Rozmawiamy, a ty piszesz.

Och! Devi, która przybyła, aby uczynić świat,
Gdzie żyje się spokojnie i błogo
Och! Premi, ta, która obdarza
Premą Swą obficie tych, którzy podchodzą do niej
Zmieniasz Yugę poprzez swoją przyjaźni jogę
Życie twe porażki nie ma

Vasantha:  Dobrze, Swami,  przybądź wkrótce. Co napisałeś na sari – ‘M’ i serce’?

Swami:  ‘M’ to Mukthi, Twoje serce daje Mukthi wszystkim.

Vasantha:  Swami! Pokaż dowód.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Czuję się szczęśliwa przez pewien czas, a potem znowu czuję się smutna. Niepokoję się tym, kiedy Swami przybędzie. Myślę, że cała moja pokuta jest na marne. Swami potem dał wiersz. Powiedział On: „Przybyłam, aby uczynić żywoty trwałymi. Obdarzam wszystkich Mukthi.’ Stąd też wszyscy będą żyć w spokoju i błogości. Obdarzam Premą całe Stworzenie. Wszyscy są moimi przyjaciółmi. Kryszna nauczał Bhagavad Gity Swego przyjaciela Arjunę i robił to dla całej ludzkości. W taki sam sposób wszyscy są moimi przyjaciółmi. Pokazałam wszystkim, jak stosowałam przez całe życie w praktyce nauki Gity. Moje uczucia wchodzą w każdego. Jest to prawdziwa joga współczucia, przyjaźni. Obdarzam współczuciem i miłością każdego obficie, bez ograniczeń. Jest tak, ponieważ Bóg jest w każdym jako Antaryami. Swami wyraził to poprzez pieśń. Teraz Swami ujawnił unikatową prawdę. To nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie.

Wcześniej Swami powiedział mi, że przybędę jako Awatar Prema Sai wskutek mocy mojej pokuty. Poprosiłam Swamiego, aby uczynił mnie pustą. Następnie wypełnił mnie On Swoją Sathyam. Teraz ta Sathyam przyjmuje formę nowego Sathya Sai. Wcześniej napisałam o zamienianiu ubiorów Radha Kryszna. Teraz dzieje się to w rzeczywistości. Moje uczucia przyjmują formę Sathya Sai. W minionym roku napisałam wiersz, który teraz przychodzi do mego umysłu. Powiedziałam Nicoli, aby napisała go po angielsku.

Sathyam to mój język ojczysty
Boska ścieżka jest moją ojczyzną
Wieczne jest moje miejsce połączenia
Dharma moim eposem jest
Rysunek łzami narysowany

To jest moje życie. Narodziłam się z Sathya Sai. Boska ścieżka jest ojczyzną moją. Na koniec moje ciało połączy się w Jego ciele, wiecznym miejscu. Prowadziłam życie dharmiczne. Moje życie to nic innego, tylko łzy płynące nieustannie z tęsknoty za Nim. Jest to więc rysunek łez.

Wczoraj czytałam wydanie „Sanathana Sarathi” z bieżącego miesiąca. Tam Swami powiada:

„Sathyam jest twoją matką. Mądrość jest twoim ojcem. Współczucie jest twoim przyjacielem. Przebaczanie jest twoim synem. Dharma jest twoim bratem. Spokój jest twoją żoną. Jest to największy klejnot świętych i mędrców. Jest to prawdziwe pokrewieństwo.”

Demonstruję to w swoim życiu. Tak więc tutaj matką każdego jest Prawda. W Sathya Yudze matką każdego będzie Prawda. Stąd też wszyscy rodzą się Swamiemu i mnie. Narodziłam się ze Swamiego. Zatem Prawda jest matką świata, a Mądrością jest ojciec. Teraz piszę o mądrości duchowej. Każdy rodzi się z mądrością. W Sathya Yudze usunięta jest ciemność ignorancji. Kiedy to  pisałam, spadła róża ze zdjęcia Swamiego. W tym czasie Srilatha przyszła i dała mi różę. Róża miała różowe i żółte płatki. Różowy oznacza, że jestem Radha, a żółty oznacza moją wieczność.

‘Dharma jest bratem’. Każdy będzie kroczył ścieżką dharmiczną. Jak Rama i Sita nikt nie odstąpi od dharmy nawet na poziomie umysłu. Jest to braterstwo ludzkości. Wszyscy będą żyć jak bracia, jak Rama i Lakshmana.

‘Współczucie jest przyjacielem.’ Obecnie nie ma prawdziwej przyjaźni, lecz przyjaźń z przyczyną. W Sathya Yudze wszyscy są współczujący jak Kryszna i Arjuna. Przyjaźń ludzi będzie taka jak Kryszny i Arjuny.

‘Żona jest spokojem’. Swami podał świętych jako przykład. Są oni bardzo spokojni. W Sathya Yudze wszyscy będą żyć jak święci i mędrcy, ponieważ oni uzyskali stan Jeevan Muktha. W każdej rodzinie żona jest głównym powodem życia spokojnego, albo rozbitego na kawałki.

‘Wybaczanie jest synem’. Kiedy uczyłam się w Katolickiej Szkole O.C.P.M., zawsze się tam modlono. „Och! Ojcze mój wybacz mi grzechy moje”. Teraz tu, w bhadżanie Bhagawana Sathya Sai śpiewamy: „Ek Bar Kshama Karo Sai”. Kiedyś Swami powiedział: „Nie śpiewajcie ‘Ek bar’, Ja nie tylko raz wybaczam wam błędy, lecz nieustannie wybaczam wam tysiące błędów wcześniejszych.” Swami dał przedtem ‘Sai synowie’ na tkaninie banian. Napisałam również książkę na temat „Synów Sai”. W Sathya Yudze wybaczanie staje się synem każdego.

Moje życie jest związane tylko ze Swamim. Jesteśmy dwiema połowami jednego ciała – Sziwa i Szakthi. Swami dał na to dowód w 2002 r. gdy połączyłam się ze Swamim w Jaskini Vashista, pojechaliśmy do Whitefield Brindavan. Przebywaliśmy tam w domu Nicoli. Rano o godzinie 10.00 wiele ludzi przychodziło na mój satsang i wychodziło po zakończeniu medytacji południowej. Po południu Swami dawał dyskurs. O czym mówiłam rano, o tym Samym Swami mówił. Wszyscy byli bardzo zdziwieni.

Wiele wielbicieli przybywało, aby posłuchać, jak mówię. Pewnego dnia w trakcie satsangu zabrakło prądu i włączony został po pięciu minutach. Wszyscy widzieliśmy, że zmieniło się zdjęcie Swamiego – połowa ciała Swamiego była pokryta płatkami róż różowego koloru. Wszyscy byli zdziwieni. Zdarzyło się to na naszych oczach. Swami powiedział: „Jest to Sziwa Szakthi.” Poszli do sprzedawcy, gdzie kupiono to zdjęcie. Był zdumiony i krzyknął: „Jak to się stało?! To ja dałem wam to zdjęcie.” Potem zrobił jeszcze jedną kopię dla mnie. Zaczęłam nosić to zdjęcie i paduki Swamiego gdziekolwiek tylko udawaliśmy się. Teraz też trzymam to zdjęcie przy sobie na łóżku.

W Brindavan o czymkolwiek mówiłam na satsangu, zdjęcie dało dowód. Gdy powiedziałam, że moje ciało to pasta sandałowa, bezzwłocznie pasta sandałowa wyłaniała się ze zdjęcia. To samo się zdarzyło, kiedy Swami powiedział: „Topisz się i dajesz światło światu jak świeca.” Tak więc Swami dowiódł na wiele sposobów, że jesteśmy dwiema połowami jednego ciała. Wszystko to zostało zmaterializowane na zdjęciu. Swami dał silny, fizyczny dowód. Najpierw mówiłam na satsangu o godzinie 10.00 w swoim pokoju, potem Swami mówił o tym samym na wieczornym dyskursie. Wieści rozprzestrzeniały się i wiele ludzi przychodziło, aby mnie posłuchać. W ten sposób dowodził On poprzez Swój darszan, że jesteśmy Sziwa Szakthi.

29 październik 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, napisałam o satsangu w Brindavan. Powiedz coś.

Swami:  O czym mówiłaś rano, Ja mówiłem o tym samym wieczorem. Skąd wiedziałaś, o czym będę mówił? Pokazuje to, że stanowimy Jedno i jesteśmy tacy sami. O czym ty myślisz, Ja mówię. O czym Ja myślę, ty mówisz. W tamtym czasie pokazałem, że jesteśmy Jedno.

Vasantha:  Dobrze, Swami, jestem bardzo szczęśliwa.

Koniec medytacji

Poprosiłam o dowód na to, o czym Swami powiedział. O godzinie 16.00 w czasie bhadżanów chusteczka z fotela Swamiego spadła na Rukmini.







15 MAJ

„Musimy pamiętać, że nawet dobro, jakie czynimy, może być przeszkodą, aby mieć wizję Pana.”

Cytat ten jest dla tych sadhaków, którzy są na wysokim poziomie. Ci, którzy są w tym stanie, muszą być zawsze czujni. Zwykle sadhaka stosuje sadhanę, usuwa złe cechy i osiąga Boga. Jednakże nawet dobre cechy mogą być przeszkodą na ścieżce sadhany. W naszej podróży musimy usuwać cechy tamasowe, wznieść się ponad radżasowe i na koniec praktykować cechy satwiczne. Istnieje jeden etap wyżej niż to i jest nim wzniesienie się ponad trzy guny, do stanu Gunatitha. Chociaż cechy satwiczne są dobre, jeżeli jednak powstaje duma w was i czujesz, że jesteś dobrą osobą, wtenczas wszystko jest na marne. Duma jest bardzo niebezpieczną cechą. Musicie zapomnieć o swojej naturze i wznieść się ponad, do stanu Gunatitha. Spójrzmy na przykład.

Karna znany był z dobroczynności. Dawał wszystko każdemu, niezależnie od tego, o co proszono. Pewnego dnia, kiedy Karna brał kąpiel, przyszedł człowiek, który prosił o datek dobroczynny. Ponieważ nakładał olej prawą ręką, ofiarował datek lewą. Człowiek powiedział: „Nie jest dobrze dawać lewą ręką.” Karna bezzwłocznie odpowiedział: ”Gdybym czekał aż do zakończenia kąpieli, umysł mój mógłby się zmienić. Dałem więc natychmiast lewą ręką.” Taka była głębia jego dobroczynnej natury.

Podczas wielkiej Wojny Mahabharata Karna upadł na polu bitwy. Gdy leżał, podszedł do niego Brahmin i poprosił o datek dobroczynny. Brahmin poprosił o owoce wszystkich jego działań dobroczynnych. Wówczas Karna wyjął strzałę z klatki piersiowej i pozwolił, aby krew wypływała z niego. W ten sposób oddal wszystko Brahminowi. Kryszna potem ujawnił, że to tylko On był w formie Brahmina. Następnie pokazał Karnie Swoją kosmiczną formę – dopiero wtedy Karna opuścił ciało. W ten sposób widzimy jak owoce dobrych działań człowieka stanowią również przeszkodę w osiągnięciu Boga. Zatem Kryszna przyjął formę Brahmina, usunął  ostatnią przeszkodę i uczynił go pustym. Dopiero wtedy Karna osiągnął stopy lotosowe Boga.

Zdarzyło się to również w moim życiu. Wskutek surowej pokuty i sadhany przybyło do mnie wiele ‘stanowisk’ takich, jak Radha, Durga, Saraswathi itd. Jednakże wszystko odepchnęłam i kontynuowałam sadhanę. Potem Swami powiedział mi, że wskutek tego moje moce wzrosły jeszcze bardziej i oznajmił, że muszę stać się Awatarem. Wy0łakiwałam się Jemu i powiedziałam: „Nie chcę być Aatarem, uczyń mnie pustą.”  Następnie dałam wszystkie swoje moce Swamiemu i zostałam zrobiona pustą. Karna dał owoce swojej działalności dobroczynnej Krysznie poprzez wylewanie krwi. Ja oddałam swoje moce Bhagawanowi Sathya Sai poprzez wylewanie łez. Wtenczas Swami wypełnił mnie Swoją Sathyam. Stało się to w 2004 r. i napisałam o tym w książce „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” – tum.). Swami teraz ujawnił nową prawdę.

26 październik 2016 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami, jak mogę stworzyć Ciebie? Nie jestem w stanie strawić tej prawdy.

Swami:  Urodziłaś się ze Mnie. Nie urodziłaś się ze swoich rodziców, ani nawet z Awatara. Ty jesteś Adi Szakthi, która wyłoniła się z Adi Mulam. Jesteś Pierwotną Mocą, która przybyła ze Światłości Adi Mulam. Wszystkie szakthi wyłaniają się z ciebie. Ponieważ twoje zadanie jest tak ogromne, narodziłaś się jako ‘Ja bez ja’. Sprawowałaś długą i surową pokutę przez całe życie, aby osiągnąć Mnie. Wskutek pokuty osiągnęłaś stan Awatara. Jednakże nie przyjęłaś tego. Niezależnie od tego, czy przyjmujesz to, czy nie, jesteś Awatarem. Przybywam zatem teraz ponownie z ciebie jako Awatar. W ten sposób ujawniam nową prawdę tobie i światu.

Vasantha:  Rozumiem, Swami. Musisz przybyć. Nie mogę już dłużej znieść odseparowania.

Swami:  Przybędę. Nie płacz. Nie obawiaj się.

Vasantha:  Swami, Swami! Chcę tylko ciebie. Nie chcę Adi Szakthi, ani żadnej innej szakthi.

Swami:  Nie płacz. Przybędę. Pisz radośnie.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami powiedział, że teraz ujawnia wszystkie nowe prawdy mnie i światu. Ponieważ nie mam ‘ja’ (ego), nie wiem, kim jestem. To tylko Swami mówi mi wszystko jako nową prawdę, którą ujawnił. Są to te prawdy, które Swami ujawnił na przestrzeni ostatnich trzech dni. Swami powiedział, że nie narodziłam się swoim rodzicom, ani nawet Awatarom. Napisałam przedtem o Radha Kryszna, Sita Rama oraz ich dzieciach. Wszyscy narodzili się dla specyficznego zadania. Innymi słowy, Pradyumna narodził się, aby zabić Barasurę; Sumban narodził się dla destrukcji klanu Yadava, podczas gdy Lava i Kusha narodzili się, aby śpiewać chwałę Ramy. Ci dwaj chłopcy mieszkali w Aszramie Valmiki i śpiewali ‘Ramayanę’. W czasach Ramy wszyscy wiedzieli, że Sita została wysłana do lasu. Dziecko Kryszny narodziło się dla przyczyny. Gdy Pan Sziwa spalił Kamadevę, Rathi Devi udała się do Mahawisznu i poprosiła, aby przywrócił życie jej mężowi. Mahawisznu powiedział jej, że jej mąż Kamadeva narodzi się ponownie jako Jego syn, gdy będzie Awatarem. Tak więc Pradyumna narodził się w Dwapara Yudze Krysznie i Rukmini. Gdy chłopiec dorósł, zabił Banasurę, a Pradyumna poślubił aspekt Rathi Devi. Wszystko to było wskutek modlitwy Rathi Devi do Pana. Samban narodził się Krysznie i Jaambavathi. Narodził się dla destrukcji klanu Kryszny. Działo się to wskutek zabawy tego chłopca, co sprawiło, że mędrcy rzucili klątwę, aby klan Yadava został unicestwiony. Gdy Kryszna opuścił świat, Jego cały klan został unicestwiony, a miasto Dwarka pogrążyło się w wodach morza.

Swami powiedział, że nie narodziłam się z Awatara. W Vaikuncie istnieje tylko Światłość. Nazywa się ono Adi Mulam, Pierwotne Źródło. Adi Shakthi narodziła się z tej Światłości. Wszystkie szakthi wyłaniają się tylko z Adi Szakthi, Pierwotnej Mocy. Jest to wiadomość, jaką dał Swami w związku z ‘Tripura Rahasyam’. Mowa jest również, że wszyscy bogowie i boginie i każde stworzenie wyłania się tylko z Pierwotnej Mocy. Zadanie Swamiego jest bardzo duże. Aby je wykonać, przyjmuje On formy pięciu Awatarów. Narodziłam się z Jego Światła jako ‘Ja bez ja’. Ponieważ nie wiem, kim jestem, stosuję intensywna, pokutę, aby Go osiągnąć. Swami powiedział, że wskutek tej pokuty osiągnęłam stan Awatara. Jednakże odmówiłam tego i dałam wszystko Swamiemu. Wziął On wszelką  moc mojej pokuty. Swami teraz ujawnił nową prawdę. Niezależnie od tego, czy przyjmę to, czy nie, jestem w stanie Awatara. Swami przybywa teraz ze mnie. Dlaczego powiedział On o tych wszystkich rzeczach? Nie wiem, kim jestem. Świat nie wie, kim jestem. Tak więc Swami ujawnia nowe prawdy mnie i światu.

Gdy dyskutowaliśmy nad niniejszym rozdziałem, SV powiedział: „Przedtem napisałaś rozdział zatytułowany ‘Awatar Lalka’.” Później Eddy przyniósł książkę „Karmic Law Remedy” („Środek zaradczy na Prawo Karmiczne” – tłum.) i powiedział, że jest tam rozdział „Awatar Lalka”, który łączy się tutaj. Zobaczmy.

27 czerwiec 2007 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Chcę uczynić to fizyczne ciało perfekcyjnym i kompletnym dla ofiarowania.

Swami:  Zrobisz wszystko. Rób. Przyjmij Formę Kosmiczną.

Wizja
…Zrobię wszystko. Jestem Wszechobecna, Wszechwiedząca i Wszechmocna. Przyjmę Formę Kosmiczną, rozrastając się jako Uniwersum. Jestem Bezgraniczna Szakthi. Nadi mówi, że miejsce, gdzie mieszkam, stanie się Jeeva Samadhi.

Moja siła życia wyłoni się poprzez każdy aspekt Stworzenia. Po moim ostatecznym połączeniu się będę nadal żyła w całym Stworzeniu. Moja siła życia będzie płynąć i wypływać wszędzie. Awatarzy są jak lalki w dłoniach mojej Kosmicznej Formy. Awatarzy zstępują w każdej erze dla specyficznej misji. Zadania, jakie wykonywali, są niczym. Ustanawianie dharmy jest na marne. Wszyscy Awatarzy są jak lalki w zestawieniu z Awatarem Szakthi.



Wszystkie te uczucia wylały się ze mnie w czasie, gdy pisałam. Jednak bałam się uwzględnić je w książce, którą pisałam w owym czasie i opublikowałam je w późniejszej książce. Uczucia te są teraz jak najbardziej odpowiednie, aby wyjaśnić prawdę, którą Swami ujawnił. Swami wziął tamtą książkę, spojrzał na nią i dał ją Swemu prorektorowi.

Ponownie wypłakiwałam się Swamiemu.

Vasantha:  Swami, Ja nie jestem, nie jestem. Dlaczego mówię te wszystkie rzeczy? Dlaczego taka wizja?

Swami:  Już to samo ‘Ja nie jestem’ przyjmuje Kosmiczną Formę. To ‘Ja nie jestem’ Szakthi przewraca świat ‘do góry nogami’. Staje się to Kosmiczną Formą człowieka. Kiedy Kosmiczna Forma Boga zstępuje jako Awatar, funkcjonuje w ramach pewnych ograniczeń. Kiedy Kosmiczna Forma Szakthi przyjmuje formę człowieka, chwała Awatarów wydaje się niczym w porównaniu z nią…

Koniec medytacji

Spójrzmy na dzisiejszą medytację.

27 październik 2016 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami! Czym jest Adi Szakthi, o której powiedziałeś?

Swami:  Najpierw istnieje tylko Adi Mulam. Jest On Światłością. Z tej Światłości przyjmuje formę Adi Szakthi. To Adi Szakthi stwarza wszystkich bogów i boginie i również stwarza Awatarów. Jest to Adi Szakthi. Przybyłem z Pierwotnego Źródła, Adi Mulam. Przyjmując formę pięciu Awatarów dla zadania, zademonstrowaliśmy tę prawdę. Kiedy dzieci uczą się w szkole nauk ścisłych, wykonują w laboratorium doświadczenia. W taki sposób przybyliśmy jako Adi Mulam i Adi Szakthi, aby pokazać światu, co jest prawdziwe. Pokazujemy na przykładzie naszego życia, prawdę, w jaki sposób przybywają bogowie i boginie. Ponieważ nie masz ‘ja’, możesz to pokazać, a Ja jestem w stanie ujawnić wszystkie prawdy.

Vasantha:  Dobrze, Swami, teraz przypominam sobie, że napisałam rozdział „Kosmiczna Forma”.

Swami:  Napisz o tym.

Vasantha:  Dobrze, Swami.

Koniec medytacji


Teraz zobaczmy. Kiedy Swami powiedział, że w czasach obecnego Awatara On wyjdzie ze mnie jako Awatar, przypomniał mi się rozdział ”Kosmiczna Forma”. Swami odseparował mnie od Siebie. Narodziłam się ze Światła, które wyłoniło się z Niego. Swami i ja demonstrujemy na przykładzie naszego życia, jak  bogowie i boginie przychodzą na świat. Swami posłużył się przykładem dzieci w szkole, które wykonują doświadczenia w laboratorium. W taki sam sposób Swami i ja demonstrujemy, jak bogowie i boginie przybywają na świat. Na przykładzie naszego życie demonstrujemy tę prawdę. Ponieważ nie mam ‘ja’, sprawuję surową pokutę. Osiągnęłam każdy stan, krok po kroku, jeden po drugim. W ten sposób ujawniamy prawdę światu, która nie była dotąd znana. Objawień tych nigdy nie znano na świecie, ani w poprzednich erach, ani też za czasów poprzednich Awatarów. Napisałam o wszystkim przedtem, jednak jestem zdziwiona, jak mogłam napisać o Kosmicznej Formie Boga i o Adi Szakthi w 2007 r.

Swami powiedział teraz, że osiągnęłam wspomniany stan. Urodziłam się jako prosta, wiejska dziewczyn, jednak wskutek intensywnej sadhany, osiągnęłam ‘stanowisko’ Adi Szakti. Zazwyczaj święci i mędrcy osiągają Boga poprzez sadhanę, a potem opuszczają ciało. Dlaczego pragnę poślubić Boga i połączyć się z Nim? Pragnienie to powstało we mnie, ponieważ boję się starości, choroby i śmierci. Aby przezwyciężyć owe trzy, pragnę, aby ciało połączyło się z Bogiem. Połączenie świętych i mędrców jest inne. Chcę, aby fizyczne ciało też połączyło się z Bogiem. To oddziela mnie od świętych, mędrców oraz urzeczywistnionych dusz. Stąd też w ostatnich chwilach moje ciało stanie się Jyothi (czyt. dżioti, Światło – tłum.) i połączy się ze Swamim. Dowiedzie to, że oboje przybyliśmy z ‘Pierwotnego Źródła Światłości.’ Powrócimy do miejsca, skąd przybyliśmy.

Wczoraj Amar przyniósł kawałek papieru jako pocztę. Było tam napisane ‘Spirit’ (‘Duch’ – tłum.).

27 październik 2016 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:  Swami, jakże wiele pisałam przedtem…teraz nie jestem w stanie.

Swami:  Pisz, wszystko wyjdzie.

Vasantha:  Swami, na co wskazuje słowo ‘Spirit’?

Swami:  Pokazuje ono, że Duch Święty jest w tobie. Ponieważ Ja jestem w tobie, osiągasz ten stan.

Vasantha:  Dobrze, Swami. Teraz chcę tylko Ciebie. Nie chcę żadnych stanów.

Swami:  Wiem. Twój umysł zawsze jest skupiony na tym.

Vasantha:  Tak Swami, chcę widzieć Ciebie. Nie chcę Adi Szakthi, ani żadnych innych szakthi.

Swami:  Przybędę, wszystko zdarzy się odpowiednio.

Vasantha:  Swami, proszę daj dowód.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Swami powiedział, że Święty Duch jest we mnie. Oznacza to, że Swami jest we mnie. Wielu mówi to samo: „Swami jest we mnie, Swami rozmawia ze mną.” Wszystko to są stany ‘Maya cudu’. Oznacza to, że jeżeli ktoś nie osiągnie stanu pustki i czystości, głos, który słyszy nie jest całkowicie Boga. To, że Swami mówi mi, że jest On we mnie, różni się. Opróżniłam siebie całkowicie, a Swami wypełnił mnie Sobą całkowicie. Takie jest znaczenie Ducha Świętego, który jest we mnie.

Przed kilkoma laty Swami napisał słowo ‘Holy’ (‘Święty’ – tłum.) na moim łóżku. W tamtym czasie nikt nie mógł wejść do mojego pokoju. Teraz wszyscy wchodzą do mojego pokoju jak przedtem. To poprzez wiadomość Swami pokazuje prawdę owego stanu mnie i światu. Wieczorem, kiedy poszłam na bhadżany, Swami wyłonił się ze mnie i usiadł na krześle; chwilę później chusteczka spadła z Jego krzesła. Jest to dowód dla wiadomości, którą Swami dał. Litera S w wyrazie Spirit była w formie S połączonego z 7; litera R została utworzona z V i Y. Litera T miała małe c na dole. Pokazuje to , że Sathya Yuga przybywa teraz poprzez moich siedem czakr. Jest to Sathya Yuga, Vasanthamayam Yuga. Na to wskazują V i Y.

Ponieważ Swami i ja wzięliśmy karmę wszystkich, wszyscy uzyskają stan Purnam. Jest to nasze Nowe Stworzenie. Litera ‘i’ pokazuje, że każda osoba indywidualna uzyskuje stan Purnam. To poprzez naszą Premę i współczucie teraz świta nowa Yuga. Zatem ‘Ja bez ja’ obdarza Jeevan Mukthi wszystkich; wszyscy są Purnam, całkowici i kompletni.

Na innym kawałku papieru Swami napisał liczbę 10. Jest to bardzo ważna liczba i wskazuje miesiąc październik. Urodziłam się w tym miesiącu, w dniu Dipavali. 19 październik jest datą w 2002 r., kiedy to otwarty został Aszram. Garbha Kottam została zainaugurowana również w miesiącu październiku. Teraz, w tym samym miesiącu, Swami ujawnił Najwyższą Prawdę zarówno mnie, jak i światu. Październik jest więc bardzo ważnym miesiącem.  Również w tym miesiącu Swami wyjął Prapanchę z mego brzucha.



( W dniu 24 listopada 2016 r. znowu zaczęły przychodzić teksty Ammy dotyczące Myśli Dnia za luty.)