"ROK SADHANY"
Sri Vasantha Sai
Prawa Autorskie Sri Vasantha Sai Books and
Publications Trust
(ciąg dalszy)
26
STYCZEŃ
„W każdej chwili musimy być świadomi naszego
zachowania. Musimy oczyszczać siebie.”
Nasze
zachowanie jest powodem, że jesteśmy łapani w cykl narodzin i śmierci. Stąd też
zawsze musimy być świadomi naszego zachowania. Po to powiedziałam, że trzeba
prowadzić dziennik badania samego siebie. Powinniśmy zapisywać każdego
wieczoru. Użyłabym do samooceny:
1. Zezłościłeś
się czy zniecierpliwiłeś?
2. Czy
skrzywdziłeś kogoś myślą, słowem lub uczynkiem?
3. Czy
myślałeś o przeszłości?
4. Czy
mówiłeś (albo słuchałeś) niepotrzebnie?
5. Czy
zawsze miałeś uśmiechniętą twarz?
6. Czy nauczyłeś
się czegoś ze swojej pracy (lub od kogoś)?
7. Czy
miałeś jakieś nowe pragnienie?
8. Czy znalazłeś
dziś wadę u kogoś?
9. Czy
sprawiłeś, że troje ludzi uśmiechnęło się?
10. Przez jak
dużą część dnia myślałeś o Bogu?
Zatem w
taki sposób powinniśmy obserwować swoje zachowanie i myśli. Myśli stają się słowami,
a słowa czynami. Stąd też Swami zawsze powiada, abyście obserwowali swoje
myśli, słowa i uczynki. Bądźcie dobrzy, róbcie dobro i postrzegajcie dobro.
Świat jest naszym zwierciadłem. To, co widzimy na świecie, jest tylko naszym
odbiciem. Jest to nasze zwierciadło. Jeżeli jesteście dobrzy, wszyscy są
dobrzy. Jeżeli jesteście źli, wszyscy są źli. Dowiódł tego Dharmaraja i
Durjodhana. Dharmaraja widział, że wszyscy na świecie są dobrzy. Duryodhana
zobaczył, że wszyscy na świecie są źli. O tym jaki jesteś decyduje, w jaki
sposób postrzegasz świat. Zatem zawsze bądź świadomy swego zachowania.
Musimy
oczyszczać siebie – każdy zmysł, umysł i jego myśli. W swoim życiu oczyściłam
wszystko. W 2002 r. w Jaskini Vashista połączyłam się ze Swamim. Moich pięć
zmysłów, umysł, ego, intelekt oraz dziewięć zasad mego ciała – wszystko to
połączyło się z Bogiem. Teraz pozostaje piętnaście zasad. W każdej minucie
obserwuję siebie i oczyszczam je. Dlatego moje ciało połączy się ze Swamim.
Nikt inny na świecie w żadnej yudze nie zrobił tego. Chcę ofiarować swoje ciało
Bogu. Po to mam bez przerwy stałą zintegrowaną świadomość.
5 lipiec 2016 r.
Muszę
zmienić swoje ciało i wyeliminować wszystkie złe zapachy. Kiedy rozmawiamy, zły
zapach może pochodzić z naszych ust. Ciało człowieka wydaje zły zapach w
trakcie pocenia się. Aby to ‘przykryć’, stosuje się perfumy – jedne na twarz,
drugie na ciało. Ale ja chcę usunąć zły zapach z ciała. Dopiero wtedy będę
mogła ofiarować to ciało Bogu. Jaki jest pożytek ze stosowania perfum, poprzez
ukrywanie złego zapachu? Ludzie sprawiają, że ich włosy stają się czarne
wskutek farbowania oraz stosują dużo makijażu, aby wyglądać młodo. Chcę zmienić
swoje ciało w sposób prawdziwy, a nie sztucznie. Chcę zmienić je ze starego
ciała na młode bez złych zapachów. Moje ciało powinno mieć naturalną woń.
Dopiero wtedy ofiaruję swoje ciało Bogu. Moje ciało powinno stać się dziewicze.
Kiedyś
święty Parashara podróżował łodzią. Przybyła córka rybaka. Wiosłowała łodzią.
Ponieważ zdarzyło się, iż był to pomyślny czas, święty chciał obdarzyć ją dzieckiem. Powiedziała, że jej
ciało ma zapach ryby, więc mędrzec bezzwłocznie zmienił zapach jej ciała na
piękną woń. Od tej pory znano ją jako Parimalagandhi. Urodziło się im dziecko
Vyasa. Vyasa opuścił ich bezzwłocznie. Tak samo ja – jak mogę ofiarować swoje
ciało Bogu? Dlatego odprawiam pokutę od urodzenia. Chcę, aby moje ciało
połączyło się w ciele Boga. Czy ktoś na świecie myślał w taki sposób? Wszyscy
święci i mędrcy oczyszczają swoje zmysły. Następnie opuszczają ciało i łączą
się z Bogiem. Jednak jeżeli chodzi o
mnie chcę, aby moje ciało również połączyło się w Bogu. Jest to nowa pokuta dla
świata. Kiedy moje postarzałe ciało stanie się młode, Kali Yuga stanie się
młoda i zmieni się na Sathya Yugę.
„W każdej chwili musimy być świadomi naszego
zachowania. Musimy oczyszczać siebie.”
27
STYCZEŃ
„Nie znajduj wad u innych. Znajduj wady w
sobie.”
Cytat ten
jest zaiste moim życiem. Nigdy nie znajduję wad u innych. Boję się widzieć
świat i jego ludzi. Stąd też miałam zwyczaj chowania się w domu. Widzę każdego dobre
zwyczaje i stosuję je w praktyce. Uczę się lekcji od każdego. Nie tylko od
ludzi, ale również od wszystkich rzeczy ożywionych. Myślę, że wszyscy są moimi
guru. Dlatego poprosiłam Swamiego o Wyzwolenie Świata, co byłoby moją Guru
Daksziną (Zapłatą dla Guru – tłum.).
Począwszy
od mrówek aż po wronę, nauczyłam się ich natury dzielenia się. Znajduję wady w
sobie. Ojciec mój zawsze pisał dziennik samooceny i stosował się ściśle do
dziennego rozkładu zajęć. Oto jego dokładny rozkład dnia:
Godzina
4.20 – Budzenie się, Namaskar z recytacją
4.45 –
5.30 - Modlitwy, zbieranie kwiatów, palenie
kadzideł, archana
5.30 –
6.05 - Medytacja, pudża
7.30 - Śniadanie
7,45
-9.15 - Zajmowanie się pracą na zewnątrz
10.00-12.00 -
Czytanie świętych tekstów Nalayira, Divya Prabandham i
Tiruvamozhi
12.00 –
12.15 - Lunch
13.00 –
14.00 – Odpoczynek
14.00-15.00 -
Recytowanie Bhagavad Gity z
dziećmi
15.15-15.45 -
Likhita Japa, podlewanie roślin tulsi
17.00-18.00 -
Spacer jedną milę przez pola
18.00-18.30 -
Medytacja na polach
19.00-20.00 -
Kąpiel, modlitwy, kolacja
21.00-22.00 -
Czytanie pieśni Azhwarów, przędzenie bawełny
22.00 - Sen
Ja
również prowadziłam dziennik samokontroli. Codziennie analizowałam swoje myśli,
a potem stosownie do tego zmieniałam swoje zachowanie. Nauczyłam tego swoich
troje dzieci. Każdego wieczoru zadawałam im różne pytania. Prowadziłam notes z
ich odpowiedziami. Pytałam na przykład: „Czy użyłeś dziś szorstkich słów? Czy
znalazłeś wadę u kogoś?” Dawałam znaczek w postaci czerwonej gwiazdki za dobre
zachowanie i czarny znaczek za złe zachowanie. Potem liczyłam, kto uzyskał
najwięcej gwiazdek. Temu dziecku dawałam drobny podarek. W taki sposób zachęcałam
je. Jeżeli dzieci zrobiły coś złego, karałam siebie. Na przykład: rezygnowałam
z posiłku albo w ogóle nie jadłam. Dzieci potem płakały i błagały mnie, abym
jadła i mówiły, że nie będą już się źle zachowywać. To bogactwo przyszło od
mego ojca, które z kolei przekazałam swoim dzieciom. Tak dzieje się z pokolenia
na pokolenie. W naszym domu mieliśmy dobre prowadzenie się, dobry charakter
oraz dobre cechy. To tworzy naszą linię. Prowadziłam dziennik badania samej
siebie i trwa to z linii na linię. Po przybyciu do Mukthi Nilayam kontynuowałam
tę praktykę.
Niczego
nie wiem o swoim domu, o bogactwie ani innych własnościach. Dzieci też nie
wiedzą o tym. Żyją one i pracują w różnych miejscach, nie wiedzą zatem o niczym
inny również.
1 lipiec 2016 r. Medytacja
Vasantha: Swami, mój Prabhu, przybądź.
Swami: Wkrótce przybędę.
Vasantha: Powiedz coś nowego!
(W tym momencie przybywa Pan Indra…)
Swami: Co jest Indra?
Indra: Przybył do mnie człowiek. Zapytałem, kim
jest. Skąd przybyłeś?
Człowiek: Mieszkałem z Bhagawanem Sathya Sai. Gdzie On
jest?
Indra: Jest On w Mukthi Nilayam w ciele
niewidzialnym. Wkrótce On przybędzie.
(Indra powiedział to, a następnie wyszedł…)
Vasantha: Swami, kim jest ta osoba?
Swami: To był twój ojciec. Nie jest on w stanie
znieść twoich łez, zapytał więc Indrę w
taki sposób. A Ja jestem tu z tobą.
Vasantha: Dobrze, Swami, pokaż wobec tego dowód.
Swami: Pokażę.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. W medytacji Swami powiedział mi, że ojciec mój udał się do Pana
Indry, aby zapytać, gdzie jest Swami. Indra powiedział, że Swami jest w Mukthi
Nilayam ze mną, w ciele niewidzialnym. Myślałam o tym nowym temacie, o jakim
Swami powiedział w medytacji.
2 lipiec 2016 r. Medytacja
Vasantha: Swami, co powiedziałeś o moim ojcu?
Swami: Widząc twoje łzy, poszedł on do Pana Indry i
zapytał o Mnie.
Vasantha: Gdzie on jest, Swami?
Swami: Jest on Nithya Suri i przebywa w Vaikuncie.
Koniec
medytacji
Widząc
moje łzy, ojciec mój poszedł zobaczyć się z Panem Indrą i zapytał, gdzie jest
Swami. Dopiero gdy Indra odpowiedział mu, był usatysfakcjonowany, że Swami jest
ze mną. Ponieważ jest on Nithya Suri, powrócił do Vaikunty.
4 lipiec 2016 r. Medytacja
Vasantha: Swami, kiedy przybędziesz? Powiedz.
Swami: Przybędę, nie płacz.
Vasantha: Swami, kiedy pokazałeś mi ojca, padł on do
Twoich stóp. Przedtem udaliśmy się na pielgrzymkę do Badrinath, a po powrocie ojciec
również padł do Twoich stóp. Swami, powiedz mi o moim ojcu, matce i babci.
Swami: Narodzili się oni teraz w Gunaparthi.
Vasantha: Swami, powiedziałeś, że ojciec mój udał się
do Pana Indry, aby zapytać o Ciebie.
Swami: Przybył, ale wszyscy są w Gunaparthi. Mają
takie same imię i pokrewieństwo. Chodź, pójdziemy.
(Swami i ja udajemy się do Gunaparthi…)
Vasantha: Teraz jestem bardzo szczęśliwa, Swami.
Przybądź szybko.
Swami: Przybędę, nie martw się. Bądź dzielna.
Koniec
medytacji
Przedtem,
gdy mieszkałam w Vadakkampatti, chciałam pojechać do Puttaparthi. Jednak ojciec
mój powiedział, że zanim pojadę do Puttaparthi, powinnam udać się na
pielgrzymkę do wszystkich świętych miejsc w Indiach. Tak więc w 1984 r.
udaliśmy się na 40-dniową pielgrzymkę, prowadzącą od Rameswaram do Badrinath. Gdy
wróciliśmy, nasz ojciec natychmiast padł do naszych stóp. Byłam zszokowana:
„Appa, co ty robisz?” Powiedział, że powróciłam z pielgrzymki do wszystkich
świętych miejsc, padł więc on do stóp. Czy któryś ojciec gdziekolwiek na
świecie padł do stóp swojej córki? To jest zwyczaj w naszej rodzinie.
Ojciec
nauczył mnie tych wszystkich dobrych zwyczajów. Chociaż ojciec mój jest Nithya
Suri w Vaikuncie, wie on o łzach, które ronię. Dlatego udał się do Pana Indry,
aby zapytać, gdzie jest Swami. Kiedy zapytałam Swamiego o inne osoby w mojej
rodzinie powiedział On, że mój ojciec, matka i babcia narodzili się ponownie i
mieszkają w Gunaparthi. Wszyscy mają takie same imiona i takie same związki. Mój
ojciec, matka i babcia, wujowie ze strony ojca i matki oraz ich dzieci –
wszyscy żyli w separacji. W Sathya Yudze wszyscy będą żyli razem.
Swami
wziął mnie do Gunaparthi i zobaczyliśmy wszystkich, będąc w ciele
niewidzialnym. To wskutek bogactwa pokory i oddania, które istnieje w naszej
linii, że wszyscy członkowie naszej rodziny przybywają z takim samym imieniem,
z takimi samymi związkami i żyją z Bogiem. W obecnym życiu wszyscy żyli z
Bogiem, jednakże nie wiedzieli o tym. W czasach Awatara Prema Sai wszyscy będą
wiedzieli. Aż do takiego zakresu czystość jest niezbędna, aby żyć z Bogiem.
Naprzeciwko
Vishwa Brahma Garbha Kottam są rzędy krzewów, które zasadzono. Wśród nich
więcej jest jaśminu i krzewów koralowych. Gdy rośliny te były jeszcze małe,
byliśmy w stanie zrywać wiele kwiatów, tak wiele, że można było zrobić
girlandę. Kwiaty również spadały pod krzew. Rośliny te urosły do bardzo dużych
i wyglądają zielono i zdrowo, jednak nie mają żadnych kwiatów. Przypomina to
życie.
Kiedy
dzieci są bardzo małe, dają one wszystkim radość. Są bardzo niewinne i nie
wiedzą o niczym. Dają one radość nie tylko rodzinie, ale również innym. Gdy podróżują
autobusem lub pociągiem, przyciągają uwagę wszystkich i traktowane są z
uczuciem. Dzieje się tak dlatego, ponieważ dzieci nie mają umysłu. To umysł
odpowiedzialny jest za uczucie ‘to jest moje’, za gniew, zazdrość, ego itd. i staje się częścią charakteru. To jest
życie. Potem dzieci zaczynają brać cechy, które występują u krewnych i w dużej
rodzinie. Są to zwyczaje oraz uczucia,
które przekazywane były przez pokolenia. W swoim życiu zebrałam od osób w
naszej linii pokorę, prostotę i oddanie.
Nauczyłam się nie szukać wad u innych, lecz w sobie oraz nauczyłam się
niewinności dziecka. Wszystko jest tak, ponieważ nie mam ‘ja’, ego. To ta cecha
daje Wyzwolenie Świata.
Wczoraj
miałam zamiar napisać o jaśminie i kwiatach koralowych. Kiedy szliśmy do Vishwa
Brahma Garbha Kottam, Eddy żartobliwie powiedział do mnie: „Spójrz, jaśmin.
Chciałaś napisać o kwiatach, a teraz jeden zakwitł. Jest to moc tego, co
piszesz.” Kiedy zauważyliśmy, że nie ma kwiatów na krzewach, powiedziałam, że
napiszę krótkie opowiadanie o tym, ale roślinie zrobiło się smutno i dała
kwiat. Pokazuje to, jak natura dziecka u ludzi zmienia się, gdy one dorastają i
tracą tę niewinną naturę. Następnego dnia również były kwiaty. Jak u ludzi,
którzy nie akceptują swoich wad, tak samo roślina pokazuje poprzez incydent z
kwiatem, w jaki sposób ludzie nie akceptują swojej natury. Pokora jest
podstawową cechą niezbędną do osiągnięcia Boga.
Dziś dwie
osoby przyjechały z Kalligudi i chciały zobaczyć się ze mną. Były to wnuki siostry
żony wuja ze strony matki i brata. Były to wnuki ciotki ze strony matki, siostry
Sengamalam i brata. Ponieważ akurat pisałam o linni i Gunaparthi, byłam
zszokowana i powiedziałam o wszystkim i że był to bezpośredni dowód, jaki Swami
dał na to, o czym akurat napisałam.
„Nie znajduj wad u innych. Znajduj wady w
sobie.”
28
STYCZEŃ
„Te same przedmioty, które dają
nam radość w młodości, stają się jak trucizna na starość. Życie przyjemnościami
zmysłowymi, zapominanie o Bogu, jest jak trucizna na koniec.”
W dniach
młodzieńczych człowiek chce radować się przyjemnościami zmysłowymi. Dołącza do
kolegów, chodzi do kina, na sztuki teatralne, jeździ na pikniki, przekomarza
się z kobietami, spożywa rozmaite potrawy
w hotelach itd. Następnie wchodzi
w życie małżeńskie. Początkowo cieszy się tym życiem. Swami opowiada o tym
opowieść.
Świeżo
poślubiona para małżeńska udaje się do parku. Po drodze napotykają krzew z
kolcami. Mąż przyciąga żonę do siebie i krzyczy: „Patrz, tam jest krzew z
kolcami!” Mimo to kolec kaleczy ją. Mąż siada na ziemi, z miłością wyjmuje
kolec i pyta, czy zranił ją.” Miesiąc
później ponownie idą do parku. Mąż mówi jej: „Idź tą stroną. Tam jest krzew z
kolcami.” Trzeciego miesiąca, gdy idą do parku, krzyczy on: „Czy jesteś ślepa?!
Nie widzisz krzewu z kolcami?” Tak wygląda życie małżeńskie człowieka zgodnie z
tym, o czym opowiedział Swami. W rzeczywistości tak dzieje się w wielu domach.
Człowiek
cieszy się życiem w młodości, jednak na starość radość zamienia się w truciznę.
Dzieje się tak, ponieważ ludzie zapominają o Bogu i prowadzą życie przywiązani
do rodziny. Na koniec świta starość i człowiek uświadamia sobie swój błąd.
Życie świętych i mędrców jest tego przeciwieństwem. Radują się oni większym
oddaniem. Stosowanie sadhany jest
początkowo trudne. Jeśli jednak stosujecie sadhanę
wytrwale, jej owoc jest słodki jak owoc dojrzały. Amrita kapie w wyniku sadhany, a człowiek raduje się życiem w
stanie Jeevan Muktha. Jest to podróż wewnętrzna. Życie z Bogiem daje amrite,
podczas gdy życie w świecie ‘ja i moje’ daje w rezultacie truciznę. Życie na
świecie rozpoczyna się radością, a na stare lata kończy się trucizną (zarówno
trucizną ciała, jak i mentalną). Taka jest różnica między życiem tego świata a
życiem duchowym.
Przykład:
matka Adi Shankary chciała, aby on się ożenił. On nie chciał się ożenić.
Pewnego dnia, gdy kąpał się w rzece, pojawił się krokodyl i złapał go za nogę.
Krzyknął do matki, aby pozwoliła mu wziąć Apad
sanyas mówiąc, że dopiero wtedy krokodyl uwolni go. Matka zgodziła się
bezzwłocznie, w ten sposób godząc się, aby był sanysinem.
Po czym
udał się on do wielu miejsc w Indiach i prowadził dyskusje z wielkimi pundytami
i wygrywał. Następnie ustanowił filozofię Advaithy. Żył na świecie zaledwie 32
lata. Ustanowił filozofię Advaithy w bardzo młodym wieku. Znany jest na całym
świecie. Jego imię i sława osiągnęły najwyższy stan. Taka jest korzyść z życia
duchowego. W przeciwnym razie ożeniłby się, stworzył linię i zostałby jednym z
Shankarów, prowadzących zwyczajne życie tego świata. Nikt na świecie nie
poznałby jego imienia. Święci i mędrcy tacy, jak Jnanadeva, Ramakrishna
Paramahamsa, Ramana Maharishi, Raghavendr oraz inni jak oni porzucili świat w
imię Boga.
Ramakrishna
Paramahamsa ożenił się z Sarada Devi, będąc w wieku 16-tu lat, a ona w owym
czasie miała zaledwie 5 lat. Następnie postanowił zostać świętym. Gdy Sarada
Devi dorosła, zaprowadzono ją do męża, Ramakrishny. W swoim pokoju Raakrishna
powiedział żonie: jeżeli chcesz, abym był twoim mężem, możesz korzystać z mego
ciała. Ze złożonymi dłońmi odpowiedziała: „Nie zakłócę twego życia jako
Sanyasina.” Następnego ranka Ramakroshna poprosił ją, aby usiadła na peetam
(czyt. pitam, tron bogini – tłum.) i zaczął czcić ją jak boginię. Jakie było
ich życie? Życie małżeńskie zamienione na życie sanyasinów? Życie Ramakrishny
jest wyjątkowe. Dlatego stał się on znany jako Paramahamsa. Tak więc przez całe
swoje życie musimy wykonywać wszelką karmę bez przywiązania. Tylko to odkupi
nas z cyklu narodzin i śmierci. Z tego powodu boję się starości i śmierci.
Przez
całe życie myślę tylko o Bogu. Przyjemności świata są tylko trucizną i dają
jedynie cierpienie. Życie duchowe jest dobrem; Bóg jest z nami. Tak więc
stosujemy sadhanę, a w ostatnich
chwilach życia umieramy szczęśliwie. Obecnie ludzie zapominają o Bogu. Ludzie
Kali Yugi całkowicie zapomnieli. Ten najpotężniejszy Awatar Bhagawan Sri Sathya
Sai przybył i nauczał 84 lata. Cały świat został przyciągnięty przez Niego.
Wszyscy zgromadzili się w Puttaparthi i radowali się Jego darszanem, sparszanem
i sambaszanem.
W czasach
poprzednich Awatarów zwyczajni ludzie nie mogli podejść do Boga, jednakże za
czasów obecnego Awatara wszyscy zwyczajni ludzie cieszyli się jego darszanem,
sparszanem i sambaszanem. Patrząc pod jednym kątem widzimy, że Kali Yuga jest
najgorszą Yugą. Jednakże spoglądając pod innym kątem widzimy, że Kali Yuga jest
najlepsza. Mamy tak wielkie szczęście. Jakże ogromną łaską oblał On nas. W
trakcie Jego darszanu każda chwila to madhura, słodycz. Każdy Jego ruch jest
atrakcyjny, dający radość. Doświadczając Jego obecności, ludzie zapominają o
sobie.
5 lipiec 2016 r.
Wczoraj
wieczorem oglądaliśmy film wideo „Sai Love”. Jakże wiele słodyczy ujrzeliśmy w
każdej chwili! Zaczęłam płakać. Łzy lały się z moich oczu. Nie mogłam przestać.
Każdy pytał: „Dlaczego płaczesz, Amma?” Jest to prawdziwy stan błogości. Święci
i mędrcy prowadzą życie duchowe, a na koniec łączą się z Bogiem! Ale ja myślę: „Jaki
jest pożytek z łączenia się z Bogiem?” Musimy smakować i radować się. Teraz
możemy kosztować i radować się. Daje to błogość. Nie chcę Mukthi. Powiedziałam
Swamiemu, że chcę Jego. Chcę radować się każdą chwilą. Swami dał tytuł mojej książce „Liberation Here Itself
Right Now!” (“Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.). Poprzez łzy i
pokutę sprowadzam Go z powrotem. Wtenczas wszyscy ludzie znowu będą radować się
Jego darszanem. Chcę doświadczać Jego bliskości, tak więc Bóg zostanie kolejnym
Awatarem. Będzie to Awatar Prema Sai. Ale nie tylko ja chcę tego, lecz wszystkie dewy, siddhowie i riszi pragną
tego stanu błogości. Tak więc wszyscy oni przybędą i będą żyli z Nim. Jest to
Sathya Yuga, Sathya Sai Yuga.
Wcześniej
napisałam wiersz zatytułowany „Madhuram, Madhuram”. Wczoraj takie same uczucia
przyszły do mnie i powiedziałam:
Madhuram, Madhuram
Jego włosy są madhuram
Jego czoło jest madhuram
Jego brwi są madhuram
Jego powieki są madhuram
Jego oczy są madhuram
Jego wzrok jest madhuram
Jego nos jest madhuram
Jego oddech jest madhuram
Jego usta są madhuram
Jego uśmiech jest madhuram
Jego każde słowo jest madhuram
Jego policzki są madhuram
Jego uszy są madhuram
Jego zęby są madhuram
Jego broda jest madhuram
Jego szyja jest madhuram
Jego ręce są madhuram
Jego poruszające się palce są madhuram
Jego każdy palec tańczący jest madhuram
Jego palce piszące są madhuram
Jego szata jest madhuram
Jego szaty wszystkich barw są madhuram
Jego stopy są madhuram
Jego tańczące stopy są madhuram
Jego pieprzyk jest madhuram
Ujrzawszy to, nie potrafię nad łzami panować
Łzy leją się z oczu moich
Słodyczą dzielę się
Cóż powiedzieć mam? Jak napisać mam?
Swami jest błogością, błogością, błogością
Słodyczą, słodyczą, słodyczą
Madhuram, madhuram, madhuram…
7 lipiec 2016 r.
Wczoraj
przyszedł Fred o godzinie 15.00, aby tłumaczyć na komputerze i powiedział: „Dziś
spóźniłem się. Przyszedłem o godzinie 11.30, zaspałem. Przepraszam.” Odparłam: „Nie,
jesteś punktualnie, jest godzina 15.00, prawidłowy czas.” Następnie Sri Latha pokazała
mu zegarek. Powiedział on: „Och! Myślałem, że jest poranek, godzina 11.30.”
Powiedziałam mu, że jest w stanie Turiya. Połączyłeś się w Bogu, stąd też nie
wiesz, która jest godzina.” Po czym rozległ się śmiech, a Fred odczuwał błogość.
Wieczorem
przyszedł JP, aby się ze mną zobaczyć, dałam mu kawałek owocu sappota.
Następnie opowiedział mi o swoim doświadczeniu. Wcześniej, gdy trzymał mnie za
rękę, był w stanie błogości. Spójrzmy, co się zdarzyło. Rano przyszedł około godziny
10.30. Gita pisała rozdział. JP przyniósł mi list mówiąc, że dwie osoby chcą
widzieć się ze mną. Powiedziałam, że może je teraz przyprowadzić. Przyszedł z
nimi o godzinie 10.30. Poprosiłam JP, aby zaprowadził mnie do pokoju modlitw. Trzymając
go za rękę, szłam do pokoju modlitw. Zobaczyłam swoich krewnych i dałam
vibuthi. Potem odeszłam. JP ponownie trzymał mnie za rękę i przyprowadził mnie
do mojego pokoju. Powiedział mi, że czuł się, jakby fruwał po niebie jak wolny
ptak.
JP
wtenczas powiedział: „Kiedy Swami rozmawiał ze mną fizycznie, wszyscy, którzy
byli przy mnie, otoczyli mnie i próbowali przytulać. Powiedziałem: „Proszę,
zostawcie mnie. Fruwam po niebie.” To samo zdarzyło się mu, gdy dotknął mnie
rano. To jest również stan Turiya. Swami bezzwłocznie daje dowody na to, o czym
piszę. Ponieważ dzień wcześniej pisałam o stanie Turiya, doświadczenia JP i
Freda są dowodem, który pokazał Swami.
Również
rano miałam wizję i widziałam swego ojca oraz krewnych, którzy narodzili się w
Gunaparthi. Znaczącym dowodem było, że
ich krewni przyszli zobaczyć się ze mną tu, w Mukthi Nilayam. Byli to wnukowie
mojej ciotki ze strony matki, Sengamalam oraz brata.
Chociaż
życie na świecie jest jak trucizna na koniec, tu w Mukthi Nilayam wszyscy
radują się stanem błogości. Doświadczają smaku Boga. Tu życie staje się amritą.
„Te same przedmioty, które dają
nam radość w młodości, stają się jak trucizna na starość. Życie przyjemnościami
zmysłowymi, zapominanie o Bogu, jest jak trucizna na koniec.”
29
STYCZEŃ
„Jak olej płynie ciągłym
strumieniem, tak samo powinniśmy ciągle myśleć o Bogu.”
Olej, w
przeciwieństwie do wody, tworzy ciągły strumień. W taki sposób powinniśmy
ciągle myśleć o Bogu. Istotą 15-tego rozdziału Gity jest, że Bóg nie może być usatysfakcjonowany pięciominutowym
oddawaniem czci. Cokolwiek robimy od rana do wieczora, każda czynność powinna
być aktem oddawania czci. W 3-cim rozdziale Gity
Kryszna oznajmia, że jakąkolwiek czynność wykonujesz, rób to jako jogę. Czym
jest joga? Joga oznacza połączenie się z Bogiem, przywiązanie się do Boga.
Wszystko musi być wykonywane perfekcyjnie, jako ofiara Bogu. Człowiek powinien
mieć podejście kapłana świątyni. W trakcie mycia naczyń myślcie, że wykonujecie
abhishekam dla Boga. Dopiero kiedy będziecie wykonywali każdą czynność w ten sposób,
stanie się to 24-godzinną pudżą. Najpierw traktujemy dom jak świątynię i
sprzątamy ją.
W trakcie
kolejnego etapu człowiek musi traktować ciało jak świątynię. Tu Bóg jest
Mieszkańcem; serce jest Sanctum Sanctorum (Sanktuarium – tłum.). Musi być ono
bardzo czyste. Nie pozwalajcie, aby inne myśli weszły do waszego umysłu.
Zazwyczaj ogólnej publiczności nie pozwala się wejść do wewnętrznego
Sanktuarium, tylko kapłanowi. Tak samo jest z waszym sercem; dawajcie tam
miejsce tylko myślom o Bogu. Nie pozwólcie, aby weszły inne myśli, łączcie
wszystko z Bogiem. Tu człowiek powinien odciąć znaczenie tego świata i łączyć z
Bogiem, dając boskie znaczenie. Napisałam o cięciu i łączeniu w związku z
wyjaśnieniem o Joga Sutrze. Powiedziałam, że Joga Sutra jest odcinaniem rzeczy
tego świata i łączeniem ich z Bogiem.
Całe
swoje życie spędziłam, myśląc o Bogu 24 godziny na dobę. Myślę o Bogu stale. To
wskutek tych nieprzerwanych myśli zmienia się Era Kali i staje się Sathya Yugą.
Również wszyscy zostaną wyzwoleni i osiągną stan Jeevan Muktha. Każdy ma tak
ogromną moc w swoim ciele. Jednakże ludzie marnują tę energię i niszczą ją,
myśląc o ‘ja i moje’. To ‘ja i moje’ łączy z ciałem. Łączenie z ciałem marnuje
nasze moce. Wskutek tego człowiek wiecznie jest łapany w cykl narodzin i
śmierci. U tego, kto myśli tylko o Bogu, wyłania się moc i zabiera coraz wyżej
w duchowości. W moim przypadku energia jest całkowicie skupiona na powrocie
Swamiego. Płaczę: „Kiedy On przybędzie, kiedy On przybędzie?” Wczoraj takich
uczuć było więcej, płakałam więc od rana
do nocy. Nie mogę tego dłużej znieść.
Dzisiaj,
przed medytacją o godzinie 4.00, Fred powiedział mi o jednej rzeczy, która
zdarzyła się w nocy. Fred śpi w pokoju, który jest obok mojego i przebywa tam
całą noc na wypadek, gdybym czegoś potrzebowała. O godzinie 1.00 usłyszał
dźwięk rozbijania czegoś przy sobie. Był zszokowany. Zapalił światło i
zobaczył, że na podłogę spadło zdjęcie ze ściany. Zdjęcie było z Prema Yagny i
pokazuje ono w ogniu anioła, trzymającego książkę. Zdjęcie to zrobiono zaraz po
otwarciu Aszramu. W owym czasie wiele, wiele rzeczy pojawiało się na zdjęciach
z Yagny Ognia. Kiedy więc zobaczył on zdjęcie na podłodze, szybko poszedł do
Vishwa Brahma Garbha Kottam, aby zobaczyć, czy coś się tam nie zdarzyło. Następnie
poszedł do Stupy, aby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Nic się nie
zdarzyło w żadnym z owych miejsc. Powiedział mi on o tym wszystkim przed
medytacją o godzinie 4.00.
7 lipiec 2016 r. Medytacja
poranna
Vasantha: Swami, mój Prabhu, dlaczego zdjęcie z aniołem
spadło?
Swami: Anioł pokazuje, że przybywam. Wczoraj
powiedziałem ci: „Nie płacz” i że pokażę Ci jedną rzecz. To jest ona.
Vasantha: Wczoraj Jyotsna znalazła kamień. Co to jest?
Swami: Jesteś moim diamentem, robisz ze wszystkich ‘die
mind’*.
Vasantha: Swami, jestem bardzo, bardzo szczęśliwa.
Przybądź wkrótce. Przybądź. Chcę tylko Ciebie. Nie chcę niczego innego.
Swami: Przybywam tylko dla ciebie. Jak z projektami
służebnymi Mukthi Nilayam, wzrastają coraz bardziej? Jest tak, ponieważ jest to
miejsce Mojego zadania. Przybędę, nie obawiaj się.
Vasantha: Swami, SV wykonuje bardzo dużo pracy, proszę,
pomóż mu.
Swami: To jest Moje zadanie. Pomogę.
Vasantha: Swami, dzisiaj moja tulsi mala wplątała się w
moją Mangala Sutrę. Boję się.
Swami: Nie obawiaj się. Wszystkie twoje niepokoje
związane z Mangalyą zostaną usunięte. Przybędę i dowiodę wszystkiego przed
światem.
(*die mind – umarły umysł, pusty
umysł - tłum.)
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Płaczę więcej, ponieważ Swami nie przybył. W odpowiedzi na moje łzy
Swami powiedział: „Nie płacz przez kilka dni, a pokażę ci jedną rzecz.” Dlatego
spadł anioł, aby obwieścić powrót Swamiego. Kiedy narodził się Jezus, anioł
obwieścił, że Zbawca przybył. Symbolizuje to spadnięcie zdjęcia z aniołem. Na
zdjęciu widać, że anioł czyta jedną z moich książek. Napisałam o tym wcześniej.
Wczoraj
wieczorem Jyotsna znalazła biały kamień na werandzie Suddha Sathwa. Kiedy
zapytałam Swamiego, powiedział On: „Ty jesteś Moim diamentem i robisz
wszystkich jak ‘die minds’. Umysł jest powodem narodzin i śmierci. Wszystkie
myśli wyłaniają się z umysłu; umysł jest miejscem narodzin myśli. Stąd też
myśli trzymają nas w pułapce cyklu narodzin i śmierci. Swami i ja sprawiamy, że
umysły wszystkich stają się puste. Robimy to poprzez branie karmy wszystkich na
nasze ciała i w rezultacie cierpimy. Każdego dnia piszę o uczuciach Swamiego i
swoich. Uczucia te stają się wibracjami, które wychodzą w świat poprzez Stupę,
wypełniając umysły wszystkich. W ten sposób wszyscy będą mieć dobre myśli i
zmienią się na Jeevan Muktha.
Jakiś
czas temu Swami dał dziewięć klejnotów, symbolizujących dziewięć planet. W dniu 29-go września 2006 r. Swami dał następujący
wiersz:
Tyś Klejnotem Vasantha jest
Tyś diamentem jest
Który zstąpił tu, aby ochraniać świat.
Tyś Klejnotem Korony Rangarajy.
Mukthi
Nilayam jest miejscem zadania Swamiego. Tu wykonywanych jest wiele robót.
Przedtem mieliśmy kilka małych projektów służebnych takich, jak kursy szycia i
komputerowe. A teraz one rozrosły się i powiększyły. Realizowanych jest wiele
projektów służebnych. Ponieważ jest to miejsce zadania Swamiego, tylko On robi
wszystko.
Wczoraj
miałam na sobie malę z tulsi. Po medytacji chciałam użyć jej do odmawiania
imienia. Jednakże nie mogłam zdjąć jej z szyi, ponieważ wplątała się w moją Mangala
Sutrę. Mój łańcuszek, Mangala Sutra oraz mala – wszystko to zaplątało się.
Próbowałam, jak mogłam. Nie mogłam usunąć mali. O godzinie 5.40 przyszedł Eddy
i Amar. Eddy próbował, jednak bez efektów. W końcu musiałam rozplątać węzły
Mangala Sutry i dopiero wtedy wszystkie trzy rzeczy można było rozdzielić.
Przestraszyłam się i wypłakiwałam się Swamiemu, dlaczego to się stało. Swami
powiedział: „Nie obawiaj się, wszystkie twoje zmartwienia dotyczące Mangalyi
zostaną usunięte.”
Mangalya
symbolizuje siłę życia męża kobiety. Ponieważ ta Mangalya należy do Sathya
Sayi, bardzo przestraszyłam się. Ponieważ nie ujawnił On światu, kim jestem,
jest znak zapytania nad moją czystością i Mangalyą. Stąd też zawsze płaczę, aby
Swami z tym coś zrobił. Jednakże teraz stworzył On sytuację, w związku z którą
więcej płaczę. Odpowiedział On mówiąc, że kiedy On przybędzie, wszystkie
zmartwienia dotyczące Mangalyi, zakończą się.
Dlaczego
mala z tulsi zaplątała się w moją Mangala Sutrę? W Dwapara Yudze Sathyabama
pragnęła, aby Kryszna należał tylko do niej. Przybył Narada i powiedział jej o
planie. Powiedział, aby przyniosła wagę i posadziła na jednej szali Krysznę, a
na drugiej wszystkie swoje klejnoty i złoto, aby dowieść, że Kryszna należy
tylko do niej. Jednakże niezależnie od tego, jak wiele złota i klejnotów
położyła na szali, nie było równowagi. Położyła wszystko, co posiadała, jednak
waga wciąż nie drgnęła. W końcu przybyła Rukmini i położyła jedną roślinkę
tulsi na szali przeciwległej do tej, gdzie siedział Kryszna. Pokłoniła się i
okrążyła wagę. Bezzwłocznie szale zrównoważyły się. Poprzez to zdarzenie Narada
usunął dumę Sathyabamy. Kto jest w stanie zrównoważyć Boga? A teraz w taki sam
sposób moja mala z tulsi usuwa wszystkie moje wątpliwości i zmartwienia
związane z moją Mangalyą.
Kiedyś,
gdy pojechaliśmy do Chennai, odwiedziliśmy dom wielbiciela, który nazywał się
Ken. W tym czasie długa mala z tulsi ukazała się na posągu Shirdi Baby. Nosiłam
tę malę przez pewien czas. Każdego ranka, gdy modlę się do Swamiego, ofiaruję
liście tulsi w trakcie archany. Wszystko to jest nieustannym płynięciem mego ciągłego
myślenia o Bogu. Chcę połączyć się z Bogiem jak Andal. Andal narodziła się samoistnie
i znaleziono ją pod krzewem tulsi. Swami powiedział, że mój ojciec jest
aspektem Periazhwara, który był ojcem Andal. Na tyłach ogrodu naszego domu
mieliśmy wiele roślin tulsi, o które troszczył się mój ojciec. Sam podlewał
codziennie każdą roślinę tulsi niezawodnie. Gdy zmarł, wszystkie rośliny tulsi
zmarły. W ten sposób widzimy, jak tulsi łączy się z moim życiem.
„Jak olej płynie ciągłym
strumieniem, tak samo powinniśmy ciągle myśleć o Bogu.”
30
STYCZEŃ
„Kiedy obecność Boga odczuwa się
wszędzie, świat i Bóg łączą się, aby stać się Jednym.”
To jest
moje życie. Widzę każdego i wszystkich jak Boga. Jest tak, ponieważ odcięłam
wszystkie rzeczy świata i połączyłam wszystko z Bogiem. Najpierw musimy
stosować sadhanę wewnątrz. Nie
patrzyłam na świat i jego ludzi. Cały mój umysł skoncentrowany był tylko na
Bogu, Bhagawanie Sathya Sai Babie. Gdy moja sadhana
została ukończona, osiągnęłam Boga i przyszłam na świat zewnętrzny. Wtenczas
zobaczyłam, że każdy i wszystko jest jak Bóg. Kiedy organizacja Swamiego
powstrzymała mnie przed widzeniem Go, postanowiłam, że wszystkich mężczyzn
zrobię takimi jak Sathya Sai, a każdą kobietę jak siebie – Vasanthę. Nie tylko
to, robię wszystkich 84 lakh gatunków stworzeń tak samo. Wskutek pokuty moja
Kundalini wyszła na zewnątrz w formie Stupy. To przez Stupę uczucia Swamiego i
moje wychodzą w świat i zmieniają go. W tym nowym świecie świadomość Sai budzi
się w każdym, we wszystkim i wszędzie. Bóg i świat łączą się, aby stać się
Jednym. Jest to Sathya Yuga, Sathya Sai Yuga. Jest t era świadomości Boga.
Dzisiaj
rano, gdy siedziałam na zewnątrz i pisałam, Usha przyniosła biały kamień, który
znalazła. Był taki sam, jaki znalazła Jyotsna.
7 lipiec 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha: Swami, dałeś jeszcze jeden kamień.
Swami: Zrób z nich kolczyki albo wisiorek.
Vasantha: Dobrze, Swami, dlaczego myślałam, aby posłać
te kamienie do złotnika? Czy było to po to, aby sprawdzić, że Ty je dałeś?
Poproszę, aby je odesłano.
Swami: Kamień jest z planety Wenus, która ma związek
ze związkami w rodzinie. Widziałaś akurat całą swoją rodzinę, która żyje razem.
Dałem kamienie jako dowód na to, o czym piszesz.
Vasantha: Swami, czym jest PNFR, 3?
Swami: To wskutek twoich uczuć Premy teraz powracam.
3 stanowią Jedno – Boga, Szakthi i Stworzenie.
Vasantha: Swami, czym jest forma na bananie? Widać tam
osobę stojącą z jedną ręką uniesioną, w której coś jest.
Swami: Jest to Awatar Vamana. Trzyma On parasol.
Teraz robisz z Awatara Vamana Awatara Trivikramę. Teraz jednoczy On cały świat
pod jednym parasolem.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Swami dał jeszcze jeden kamień; teraz mam dwa. Kamieniami są
diamenty. Swami powiedział, że dał je, ponieważ robię ze wszystkich ludzi ‘die
minds’ (martwe umysły – tłum.). Diament jest również kamieniem planety Wenus.
Wenus związana jest z moimi związkami rodzinnymi. W mojej rodzinie wszyscy żyli
w separacji. Wuj ze strony ojca, Srinivasan i jego żona, Alarmelmangai żyli w
oddzielnych domach. Moja ciotka żyła ze swoimi rodzicami i córką. Wuj ze strony
matki, Trinvendagam i jego żona Sengamalam również żyli w separacji. Ciotka ta
też żyła ze swoimi rodzicami i dwojgiem swoich dzieci. Obie pary nazwano
imionami związanymi z Panem Tirupati i Jego małżonką. Pan Tirupati siedzi na
górze siedmiu wzgórz. Jego Devi, Padmavathi, jest na dole.
Moja
rodzina żyła w takiej samej separacji. Postanowiłam, że wezmę Boginię na szczyt
siedmiu wzgórz. Oznacza to, że połączę szakthi Muladhary u wszystkich z Sziwą w
czakrze Adźnia. Gdy oboje się zjednoczą, nie będzie separacji. To w czasach
starożytnych pokazano poprzez Pana Tirupati i Jego małżonkę. Wszyscy muszą
podjąć wysiłek i sprawić, że szakthi Muladhary zjednoczy się z Panem Sziwą w czakrze
Adźnia. Symbolizują to pielgrzymi, którzy idą pieszo do świątyni na siedmiu
wzgórzach.
W moim
domu zarówno wuj ze strony matki, jak i ojca zostali nazwani imionami Pana
Tirupati. Ze względu na to, że cierpieli wskutek separacji, odprawiłam
całkowitą pokutę, aby w nadchodzącej Sathya Yudze wszyscy członkowie mojej
rodziny żyli z Bogiem w Gunaparthi. Wszyscy mają takie same imiona i związki.
Jest to zadanie Swamiego. Aby móc wykonywać Swoje zadanie, odseparował On
wszystkich, jednak ja sprawię, że wszyscy będą żyli razem w nadchodzącej erze.
Rodzice
Karthika dali mi sari. Tam Swami napisał PNFR3. To poprzez moje uczucia Premy
Swami powraca. Bóg, Szakthi i Stworzenie są Jednym. Na skórce banana była forma
szczupłego, wysokiego mężczyzny, niosącego parasol. Swami powiedział, że
pokazało to Awatara Vamanę, który zawsze niesie parasol. Ten rodzaj parasola
jest tradycyjny w Kerala. Awatar Vamana przybył i poprosił króla Bali o trzy
stopy ziemi. Król zgodził się. Jednakże Vamana przemienił się w Awatara
Trivikramę i pierwszymi dwiema stopami zmierzył całą Ziemię i niebo. Poprzez
swoją pokutę robię teraz z Bhagawana Sathya Sai Awatara Trivikramę. Przybędzie
On i zjednoczy cały świat pod jednym parasolem. W Sathya Yudze nie istnieją
różnice kasty, wyznania ani religii. Wszystko jest braterstwem Boga i
braterstwem człowieka. Cały świat i Bóg łączą się i stają się Jednym.
„Kiedy obecność Boga odczuwa się
wszędzie, świat i Bóg łączą się, aby stać się Jednym.”
31
STYCZEŃ
„Nie możesz doświadczyć jednej
rzeczy bez poświęcenia innej. Jest to prawo świata.”
Dopiero
kiedy poświęcisz jedną rzecz, możesz doświadczyć czegoś innego. Jakże wiele
ludzie poświęcają, aby doświadczać! Całe życie wypełnione jest cierpieniem,
człowiek wiecznie biega tu i tam. Jakże wiele cierpi, nie ma snu, zawsze myśli
o tej sprawie lub innej. Wskutek tego nie ma spokoju i zawsze przemieszcza się
z miejsca na miejsce. Człowiek gromadzi własności tego świata, imię, sławę,
pozycję itp…całe życie spędza w ten sposób. Ale jaki jest ostateczny pożytek?
Żaden! Człowiek jest tylko schwytany w pułapkę cyklu narodzin i śmierci.
Jednak
nikt nie ma chęci wejść w życie duchowe i poświęcić wszystkiego. To ego i
przywiązanie jest powodem, że człowiek stale rodzi się i umiera. To te uczucia
dają powód do powstawania różnic. Człowiek powiada, że to jest moje, a tamto
twoje. Różnice powodują zniewolenie. Ten, kto poświęca ego i odrzuca wszelkie
przywiązania, osiąga stan Paramahamsy. Dlaczego pragnąć pozycji tego świata? To
nie da ci imienia i sławy. Jakże wiele milionów naukowców, polityków, lekarzy,
prawników itd. znajduje się tutaj? Jaki jest pożytek? Tylko wielkie dusze,
które przybywają w każdym stuleciu, żyją w sercach ludzi. Stąd też człowiek
powinien poświęcić wszystkie związki tego świata i wejść w życie duchowe.
Dopiero wtedy może doświadczyć Boga.
W swoim
życiu poświęciłam wszystko dla Boga. Bhagawan Sri Sathya Sai Baba przybył na
świat i nauczał, aby kochać wszystkich, służyć wszystkim. Demonstruję to
poprzez przykład swego życia. Kocham wszystkich i stosowałam pokutę, aby
wyzwolić wszystkich na świecie. Jeżeli ograniczycie swoją miłość do małego
kręgu rodziny, nie jest dobrze; musicie rozszerzyć swoją miłość, aby obejmowała
wszystkich. Kocham wszystkich, ponieważ Bóg obecny jest we wszystkich. Ponieważ
zobaczyłam, że ludzie cierpią wskutek ignorancji, poprosiłam Swamiego, aby
obdarzył świat wyzwoleniem. Swami dał mi wyzwolenie wskutek pokuty jaką
sprawowałam. Ponieważ nie byłam w stanie radować się niczym sama, poprosiłam
Swamiego, aby obdarzył świat wyzwoleniem. Pokuta, jaką odprawiałam i wciąż
odprawiam, jest w imię pomyślności świata.
Bhagawan
Sathya Sai zstąpił tutaj i nauczał 84 lata. Powiedział On:
„Nie jesteś ciałem, jesteś Atmą…Kochaj wszystkich, służ wszystkim. Nie postrzegaj
różnic, wszyscy stanowią jedno.”
Tylko
jedna Atma przenika wszystko. Jednakże człowiek kontynuuje postrzeganie różnic.
Darzy szacunkiem jednych, nie dba o innych. Podstawa każdego jest taka sama, ale
wszyscy stanowią jedno. To demonstruję poprzez swoją pokutę. W moim Nadi
(Liście Palmowe – tłum.) oznajmia się, że nawet niegodziwi alkoholicy osiągną wyzwolenie.
W ten sposób dowiodłam, że wszyscy są jednakowi. Jest to tylko jedna wszech
przenikająca Atma: Ekohum Bahushyam…istnieje
tylko jeden Bóg, który stał się wieloma.
7 lipiec 2016 r.
Dziś
Vimala przyniosła banan. Na skórce banana zostało napisane: SV SV 4N MN.
Pokazuje to, że jest tylko Sai i Vasantha. Swami i ja wzięliśmy karmę i głębokie
wrażenia wszystkich. Następnie wylewamy nasze uczucia do tych pustych naczyń,
dzięki temu wszyscy mężczyźni stają się Sathya Sai, a wszystkie kobiety
Vasanthą. 4N wskazuje na 4 ashramy czyli etapy życia – zostaną one zrobione od
nowa. Wszystko dzieje się poprzez Mukthi Nilayam. Na innym bananie Swami
napisał S 1 3. Sathya Sai oddzielił formę od Siebie i przybyłam ja. Poprzez
pokutę robię ze wszystkich Sathya Sai i Vasanthę. Zatem 3 – Bóg, Shakthi i
Stworzenie są 1.
Dziś Amar
znalazł wiadomość na małym skrawku papieru: N2, pochylony lotos oraz kształt
litery z VS. Zapytałam o to Swamiego.
8 lipiec 2016 r. Medytacja
poranna
Vasantha: Swami, co napisałeś? N jest jak połowa V i
połowa S.
Swami: Shirdi Sai jest Awatarem Sziwa a Sathya Sai
jest Awatarem Sziwa Szakthi. Jednakże nie pokazał On do tej pory Swojej
Szakthi. Kiedy przybędę, Sam to ujawnię.
Vasantha: Czym jest lotos?
Swami: Ty jesteś lotosem.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Kiedy Swami był młody, oznajmił On, że Shirdi Baba był Awatarem
Sziwą, a On jest Awatarem Sziwa Shakthi.
Swami odseparował mnie od Siebie i pokazał, że jestem Jego Szakthi. Jednak nie
ujawnił tego światu na zewnątrz. Stąd też nikt nie uwierzył w tę prawdę. Swami
opuścił Swoje ciało, a ja jestem tutaj i płaczę nieustannie. Wszystkie Nadi
Swamiego i moje oznajmiają, że przybędzie On ponownie wskutek mojej pokuty.
Łzy, które ronię, są po to, by powrócił. Przybywa On teraz w nowym ciele i
ujawni światu, że jestem Jego Szakthi. Przybywa On teraz jako Prema Swami.
Przedtem był On w Stanie Świadka. Teraz przybywa On w Stanie Prema. Kiedy Swami
podpisał moją pierwszą książkę, powiedział On wówczas, aby umieszczono ją w
księgarni w Prashanthi. Jednakże ci, którzy byli za to odpowiedzialni, odmówili
i nie okazali posłuszeństwa. Powiedzieli, że książka zniszczy wizerunek
Swamiego. Kto niszczy czyj wizerunek? Kto potrafi ochraniać wizerunek Boga?
Swami odebrał wszystkie moje książki i rozdziały. Kiedy napisałam książkę „Last
7 Days of God” („Ostatnich 7 Dni Boga” –
tłum.), którą Swami odebrał Swoją własną ręką, ponownie odesłali mnie z
Prashanthi.
Swami
przybywa teraz w nowym ciele. Poświęciłam wszystko, jednakże nie jestem w
stanie doświadczyć fizycznej formy Boga. Wszyscy byli w stanie doświadczyć Boga poprzez dotykanie, rozmowę oraz widzenie
Go. Dla mnie nie było niczego. Swami następnie opuścił ciało, a ja pozostałam
tutaj i płaczę. Ja też chcę doświadczenia fizycznego: dotykać, rozmawiać i mieć
Jego darszan.
8 lipiec 2016 r. Medytacja
poranna
Vasantha: Swami, mój Prabhu, chcę zobaczyć Ciebie.
Swami: Przybędę, nie płacz.
Vasantha: Jak to wówczas będzie, kiedy dotknę Ciebie?
Swami: Wszyscy na tym świecie dotykali Mnie. Jednakże
wszyscy doświadczają zgodnie ze stanem swojej dojrzałości oraz możliwością
oddania. Dla Boga nie było
doświadczania, ty oczyszczasz siebie po to, aby dotknąć Boga. Kiedy dotkniesz
Boga, doświadczysz stanu najwyższego. Ja również to poczuję. Będzie to pierwsze
doświadczenie Boga. Jego uczucia nie zostały ujawnione w ten sposób do tej
chwili.
Vasantha: Teraz rozumiem, Swami. Kiedy dotknę Ciebie,
będę rozmawiać i widzieć Ciebie?
Swami: Wkrótce doświadczymy.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Wszyscy doświadczali Boga 84 lata widząc Go, dotykając i rozmawiając
z Nim. Jednakże doświadczenie to było zgodne ze stanem dojrzałości duchowej
ludzi. Wszyscy mają inną zdolność oddania oraz mentalne podejście. Chociaż bliźnięta wyglądają podobnie, ich
natura będzie się różnić. Zatem wszyscy mają inne uczucia. Kiedy Awatar zstępuje,
przybywa On w Stanie Świadka. On nigdy nie wyraża, ani nie okazuje Swoich uczuć
nikomu. Uczuć tych nie dzieli nawet z bliskimi członkami rodziny. Zostało to
dowiedzione w okresach zarówno Awatara Ramy, jak i Kryszny. Zadanie Swamiego
jest inne.
Zazwyczaj
Awatarzy zstępują, aby ustanowić dharmę. Jednakże obecny Awatar przybywa, aby
ustanowić dharmę na bazie Premy. Dlatego chce On doświadczyć Premy. Ale kto
jest w stanie dać Mu to doświadczenie Premy? Kto jest godzien? Dlatego On
odseparował formę od Siebie i ja przybyłam. Tak więc Swami powiedział: „Oddzieliłem
Siebie od Siebie, aby kochać Siebie.” Przybyłam od Swamiego i płaczę od samych
narodzin. Tęsknię za jednym dotykiem, jedną rozmową, jednym słowem i aby ujrzeć
Go z bliska. Na koniec moje ciało stanie się młode, przemieni się w Jyothi i
połączy się w Jego ciele.
Wczoraj
szukaliśmy w pamiętnikach poczty lub wiadomości od Swamiego. Znalazłam
medytację z 2013r. , która jest tu najodpowiedniejsza.
14 luty 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha: Swami, czego doświadczam?
Swami: Jest to Brahma Anuboothi.
Vasantha: Nie chcę tego Brahma Anuboothi, jest to Advaitha.
Chcę doświadczyć Ciebie, Dvaithy. Chcę tylko Ciebie.
Swami: Jest to Prema Anuboothi. Wielu wielkich
świętych i mędrców osiągnęło Brahma Anuboothi. Vyasa opisał to doświadczenie w
Brahma Sutrze. Nikt nie miał Prema Anuboothi. Tu Bóg odpowiada na ich Premę.
Vashista Advaitha to pomnażanie. Ty chcesz jak Ramanuja dzielić się ze
wszystkimi. Skarb Premy, który jest zamknięty w skarbcu, chcesz dać wszystkim.
Chcesz, aby wszyscy wiedzieli, o czym rozmawiamy. Uczucia, które wyłaniają się
z naszych konwersacji, wychodzą w świat i zmieniają wszystkich. Prema Anuboothi
znaczy dzielić się ze wszystkimi. Brahma Anuboothi jest tylko dla osoby
indywidualnej. Prema znaczy rozszerzać się i rosnąć. Jest to Ekohum Bahushyam - Jeden staje się wieloma. To jest twój stan.
Nikt na świecie nie otrzymuje miłości Boga w odpowiedzi na swoją. Cokolwiek
dostajesz, chcesz się dzielić ze wszystkimi. Tak więc rozprzestrzenia się to
wszędzie.
Vasantha: Swami, co jest na Twoim czole? Wygląda to jak
Kamadeva?
Swami: Ty stajesz się Moim trzecim okiem i spalasz
kaamę. Cokolwiek widzą oczy, odbierane jest jako wyobrażenie. Tak samo Ja widzę
kaamę, a ty unicestwiasz ją.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. O czym napisałam w niniejszym rozdziale, jest takie same, jak
przytoczona medytacja. Chcę doświadczyć Go. Czy na tym świecie ktoś tego nie
otrzymał? Wszyscy dostają Brahma Anuboothi; wszyscy osiągają Boga. Mahariszi
Vyasa napisał o tym w formie Brahma Sutry. W stanie Brahma Anuboothi nigdy nie
doświadczają, ponieważ łączą się z Bogiem. Ja również napisałam Brahma Sutrę
zgodnie ze swoim doświadczeniem. Brahma Anuboothi jest Advaithą; jest to połączenie
się z Bogiem, Jednością. Ale ja chcę Dvaitham. Moje jest jak Ramanujy. Guru
Ramanujy dał mu inicjację mantrą ‘Om Namo Narayana Namaha’ i powiedział,
aby śpiewać ją w tajemnicy. Następnie oznajmił, że jeżeli powie o tym innym,
pójdzie do piekła; Ramanuja bezzwłocznie wspiął
się na szczyt wieży i wykrzyczał wszystkim mantrę ‘Om Namo Narayana Namaha’.
Po czym
wezwał wszystkich, aby recytowali tę mantrę. „Mogę pójść do piekła, ale wszyscy
odniosą korzyść dzięki tej mantrze.” W taki sam sposób moją naturą jest
dzielenie się z innymi. Dzielę się z innymi nawet jednym bananem albo innym
owocem. Wskutek mojej natury skłonnej do
dzielenia się napisałam o wszystkich swoich i Swamiego uczuciach w formie
książek. Wcześniej Swami dał wiersz „Skarb Prema”. Schowany jest on w skarbcu,
który otworzyłam na skrzyżowaniu czterech dróg, aby wszyscy zobaczyli. Czy na
świecie czyjaś Kundalini wyszła na zewnątrz?
Każdy
musi stosować sadhanę. Wskutek tego
czakry Kundalini otworzą się jedna po drugiej. Następnie ludzie opuszczą ciało,
łącząc się z Bogiem. Sahasrara otwiera się i amrita kapie do ciała. Nie chcę,
aby nawet jedna kropla amrity spadła do mego ciała. Chcę oddać wszystko światu.
Jest to jak w przypadku Ramanujy. Mogę nawet pójść do piekła, ale każdy otrzyma
Mukthi. Jeśli nawet nie biorę dla siebie nawet jednego banana, jak mogłabym zaakceptować
Mukthi dla siebie? To uczucie daje światu Wyzwolenie. O czym Swami i ja
rozmawiamy w medytacji, uczucia te wychodzą przez Stupę. Stupa jest
skrzyżowaniem czterech dróg. Bóg nigdy nie okazuje nikomu Premy. Jest On w
Stanie Świadka. Jednakże po raz pierwszy okazuje On Premę mnie. Opisywana
medytacja w prawidłowy sposób przybyła na ‘walentynki’, w dniu 14-go lutego.
W dniu
14-go lutego 2009 r. Swami i ja odseparowaliśmy się we łzach w Muddenahalli. Wtedy
widzieliśmy się po raz ostatni. Teraz Swami mówi o Prema Anuboothi tego samego
dnia, na ‘walentynki’, lecz 14-go lutego 2013r. Nikt nie otrzymuje miłości Boga
w odpowiedzi na swoją. Tylko ja dostaję miłość Boga. Jednakże chcę się dzielić
nią z każdym. Dzielę się swoim Najukochańszym Panem z każdym. Przybywa to jako
Wyzwolenie Świata. Tu każdy będzie radować się bliskością Boga, będąc w stanie
Jeevan Muktha. Będzie to tak samo jak w przypadku wielbicieli w opowiadaniach
Bhaktha Vijayam. Bóg przybywa w rozmaitych formach i daje im radość. Będąc w
formie Sakubhai, dał radość całej rodzinie. Do domu Korakumbhy przybył Bóg jako
jego brat i wykonał całą pracę. W Sathya Yudze uczucia Boga wejdą w każdego.
Tak więc cała rodzina będzie cieszyć się sobą.
Jest to
Świadomość Sai. Każdy będzie się zachowywać perfekcyjnie. Każda rodzina będzie
idealna. Każdy związek będzie idealny: męża i żony, matki i dziecka, ojca i
dziecka, braci i sióstr, wszystkich teściów – teściowej, synowej; wszystkie
związki będą perfekcyjne. Po to Swami pokazał moją rodzinę w Gunaparthi.
Wszyscy będą żyli razem. Jest to Prema Anuboothi. To się dzieje, ponieważ moja Prema i Sathya Swamiego wchodzą w każdego i we wszystko. Wszyscy będą
radować się i doświadczą czystej miłości.
Zobaczyłam
formę Kamadevy na czole Swamiego. Swami mówi, że jestem Jego trzecim okiem. Pan
Sziwa był w stanie Yoga Nidra. Posłali Kaamadevę, aby zakłócił mu Nishtę. Pan
Sziwa spojrzał na Kaamadevę trzecim okiem i Kaamadeva bezzwłocznie został
spalony na popiół. Tak samo Swami powiada, że jestem Jego trzecim okiem. Kiedykolwiek
widzę żądzę, spalam ją. Żądza jest najgorszą cechą. W Kali Yudze żądza osiągnęła
szczyt. Każdy postrzega oczyma żądzy. Wspólne życie męża i żony jest
dharmiczne. Jednakże związki pozamałżeńskie są żądzą. Gandhiji powiedział, że
po narodzinach jednego lub dwojga dzieci mąż i żona powinni stosować się do
Brahmacharyi. Riszi i ich żony prowadzili życie w dawnych czasach w taki
sposób. Kiedy byłam młoda, zaobserwowałam, że panie nie wychodziły z domu na
zewnątrz. Obecnie panie i panowie swobodnie chodzą ze sobą po ulicy. Kiedy
Dharmaraja zobaczył mężczyznę i kobietę rozmawiających ze sobą na drodze,
powiedział: „Kali Yuga się rozpoczęła” i bezzwłocznie wyrzekł się świata.
Był to
początek Ery Kali. Teraz, znając początek, możecie sobie wyobrazić, jak doszło
do rozwoju sytuacji i w jakim jest to zakresie obecnie. Dlatego Swami i ja
przybyliśmy tu, aby usunąć karmę i kaame. Jest to zadanie Swamiego.
„Nie możesz doświadczyć jednej
rzeczy bez poświęcenia innej. Jest to prawo świata.”
1
LUTY
„Jakikolwiek kłopot, ból albo
cierpienie, jedynym celem naszego życia powinno być trzymanie się stóp Pana.”
Celem naszego życia jest osiągnąć Boga. Nie powinniśmy
zapominać o tym celu. Ludzie cierpią bardziej. Przykład: pewien człowiek
poszedł do lasu. Nie zna drogi, ani nawet nie wie jak wyjść z lasu. Biega tu i
tam, jednak nie może znaleźć drogi. Podobnie każdy w lesie życia na świecie
chwytany jest przez Mayę, zatem ludzie stale rodzą się i umierają. Narodziny
dano nam, abyśmy się już więcej nie rodzili. Niech więc każdy pomyśli o celu i
uświadomi sobie prawdę.
Jakże wiele świętych i mędrców rodzi się i pokazuje drogę
zwykłym ludziom? Teraz najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sathya Sai Baba przybył tu
i nauczał 84 lata, że nie jesteśmy ciałem lecz Boską Atmą. Przybył On tu jako
Ojciec i Matka i pokazał ścieżkę wszystkim. On jest zarówno Guru, jak i Bogiem.
Musimy mocno uchwycić się Jego stóp, wtenczas będziemy mogli poradzić sobie z
każdym cierpieniem, które pojawi się w życiu. Całe nasze życie jest tylko cierpieniem,
bólem i kłopotem. Przez cale życie mamy zaledwie odrobinę radości i szczęścia.
Każdy powinien pomyśleć o tym. Jaki jest cel naszego życia? Codziennie musicie
zastanawiać się nad tym, a potem znaleźć sposób, aby osiągnąć cel. Praktykujcie
stale w swoim życiu przynajmniej jeden lub dwa cytaty Swamiego, a to wystarczy,
aby osiągnąć cel. Nauczał On w prosty sposób, aby każdy mógł zrozumieć.
Niech każdy analizuje swoje błędy oraz złe cechy i usuwa je.
Dopiero wtedy Bóg pomoże wam. W każdej minucie musimy obserwować siebie, aby
znaleźć błędy i usunąć je. Dopiero wtedy przybędzie łaska Boga. Moje życie jest
takie same. W każdej minucie widzę swoje błędy i usuwam je. Nigdy nie widzę błędów
u nikogo. Myślę, że wszyscy są moimi guru. Jest tak, ponieważ nauczyłam się lekcji
od każdego i od wszystkiego. Zawsze trzymam się stóp Bhagawana Sathya Sai.
Dlatego budujemy świątynię dla paduków Swamiego. Jest to świątynia mego serca.
Poprosiłam o wyzwolenie dla wszystkich, stąd też Swami i ja cierpimy. Swami
powiedział, że jestem Jego Szakthi, jednak zostawił mnie On w połowie drogi, a
ja płaczę dzień i noc:
Kiedy On przybędzie?”
Kiedy On przybędzie?”
10 lipiec
2016r. Medytacja, godzina 4.00
Vasantha: Swami, mój Prabhu, czy na tym świecie jest
możliwe, aby zwykła kobieta kochała Boga? Żyłam z Kryszną w świecie wyobraźni.
Potem przybyłeś. Nazywałam Ciebie Matką. Ale Ty powiedziałeś: „Nie nazywaj Mnie
Amma; twoim oddaniem jest Madhura Bhakthi.” Teraz pozostawiłeś mnie w połowie
drogi, a ja nie mogę tego znieść.
Swami:
Nie jesteś zwyczajną kobietą. Zwykła kobieta nie może kochać Boga. Ty jesteś
Szakthi Boga.
Vasantha: Wobec tego, dlaczego mam tę karę?
Swami:
Przybędę. Wówczas cały świat dowie się o tobie.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Dziś od rana płaczę nieustannie. Dlaczego
kocham Boga? Od najmłodszego wieku chciałam poślubić Boga i połączyć się z Nim.
Żyłam szczęśliwie ze swoim Kryszną w świecie wyobraźni. Potem Swami wszedł w
moje życie. Nazywałam Go ‘Amma’. W każdym liście pisałam: ‘Amma Amma’. Gdy
byłam w młodym wieku, zmarła moja matka, tak więc nazywałam Swamiego ‘Amma’.
Swami potem powiedział: „Twoim oddaniem jest Madhura Bhakthi. Nie nazywaj Mnie
Amma”. Następnie zaczął On rozmawiać ze mną regularnie w medytacji. Powiedział,
że jestem Jego Szakthi, ale ludzie nie uwierzyli. Nie ujawnił On tego światu. A
potem opuścił ciało. Ze względu na to płacze coraz bardziej. Dlaczego obdarzam
Premą fizycznego Boga? Zwyczajna kobieta nie może kochać Boga. Swami okazał
Premę w odpowiedzi na moją miłość. Napisałam ponad dwieście książek. A teraz
cierpię ogromnie.
Kiedy Yamini tu przyjechała i zobaczyła mnie, płakała. Modliła
się do Swamiego: „Powiedz coś Ammie.” Swami powiedział jej: „Amrithaudbhava Dehinyai.” Przed wyjazdem
sprzątała pokój. W tym czasie zobaczyła zdjęcie Mukthi Stupy, wycięte w formie
lingamu. Na odwrocie zdjęcia zostało napisane: O P, a poniżej OP były litery
ORLD. Zdaje się, że W przed ORLD zostało
wycięte.
9 lipiec
2016 r. Medytacja, godzina 4.00
Vasantha: Swami, mój Prabhu, przybądź na Guru Purnima
jako Adi Guru i jako Adi Mulam.
Swami:
Nie płacz, na pewno przybędę.
Vasantha: Swami, co takiego powiedziałeś Yamini? – ‘Amrithaudbhava
Dehinyai’?
Swami:
Amrita wytwarzana jest w twoim ciele, zatem świat staje się Amrita Yugą.
Vasantha: Swami, moje ciało ma się zmienić.
Swami:
Na pewno twoje ciało się zmieni.
Vasantha: Swami, w pokoju Yamini dałeś zdjęcie Stupy w
kształcie lingamu. Co to jest, Swami?
Swami:
Jest to lingam Hiranyagarbha. Z niego przybywa Nowe Stworzenie.
Vasantha: Na odwrocie napisałeś w zielonym kolorze OP i
WORLD*. Również przekreśliłeś litery zielonym kolorem.
Swami:
Cały świat wypełnia się twoją Premą. Staje się on więc Purnam i wiecznie
zielony.
Vasantha: Swami, teraz rozumiem. Wczoraj Amar przyniósł
OM napisane na kartce.
Swami:
Gdy przybędę, rozpocznie się Nowe Stworzenie. Najpierw wyłania się OM.
Vasantha: Kiedy zobaczę Ciebie?
Swami:
Świat nie widział tak wiele oddania, tak więc Bóg również okazuje miłość
tobie.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Proszę Swamiego, aby przybył na dzień Guru
Purnima. On jest Adi Guru; jest On Guru dewów oraz wszystkich bogów i bogiń.
Poprosiłam również, aby przybył jako Adi Mulam. Jest On Pierwotną Duszą. Yamini
przyjechała na jeden dzień. Kiedy zobaczyła mnie, płakała i powiedziała
Swamiemu, aby dał wiadomość dla mnie. Swami dał mi imię:
Amrithaudbhava
Dehinyai – ta, z której ciała wypływa amrita.
Jakiś czas temu Swami dał mi 108 imion w sanskrycie i 108
imion w języku tamilskim. Dał On również 89 imion dla mojego ciała. Teraz dał
On 90-te imię. Paramatma nigdy nie dał imion bogom ani boginiom. Tym razem
Swami po raz pierwszy dał imiona. On nie tylko dał imiona ogólne, lecz
specjalnie dla mego ciała. Stosowałam sadhanę,
aby moje ciało połączyło się w ciele Boga. To nigdy nie zdarzyło się w żadnym
czasie na tym świecie, ani nigdzie indziej. Od młodego wieku bałam się śmierci.
Stąd też odprawiałam pokutę, aby moje ciało połączyło się w ciele Swamiego.
Dlatego dał On 89 imion. Istnieje wiele dusz nieśmiertelnych (Chiranjeevi) na
świecie. Chcę, aby moje ciało połączyło się w ciele Boga. Jest to nowa koncepcja.
Jest to gigantyczne zadanie, zatem Bóg Sam dał imiona dla ciała. Amrita wypływa
z mego ciała, jednak każda jej kropla jest po to, aby zrobić z Kali Yugi Amrita
Yugę. Po to moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa.
Yamini znalazła zdjęcie Stupy w kształcie lingamu. Nowe Stworzenie
wyłania się z tego lingamu. W moim Nadi (Liście Palmowe – tłum.) jest napisane,
że Stupa jest Pierwotnym Filarem Mula Stambha, a stąd rozpoczyna się Nowe
Stworzenie. Na odwrocie zdjęcia było napisane OM, a poniżej litery ORLD. Litery
są w kolorze zielonym. Poprzez moją Premę świat staje się wiecznie zielony i
staje się Purnam.
Wczoraj Amar przyniósł OM napisane na kawałku papieru. Dźwięk
OM wyłania się najpierw, a potem zaczyna się stwarzanie. To za moją Premę i
oddanie Swami ujawnia Swoją miłość w ten sposób.
*WORLD – ŚWIAT, tłum.
2
LUTY
„Umysł pochłonięty w Bogu, staje
się samym Bogiem.”
Umysł
jest przyczyną cyklu narodzin i śmierci. Najpierw powstają uczucia, stają się
one myślami, a myśli prowadzą do wrażeń. Daje to cykl narodzin i śmierci.
Wrażenia nie są tylko z obecnego żywota, lecz z setek żywotów. Powinniśmy
wykorzystać rozróżnianie, analizować, a następnie odciąć to na poziomie samych
uczuć. Umysł jest magazynem setek naszych narodzin. Regularnie sprzątamy
magazyn w naszym domu; w przeciwnym razie przychodzą mrówki oraz insekty i
tworzy się pajęczyna.
W taki
sam sposób powinniśmy codziennie oczyszczać umysł. Przed pójściem spać
pomyślcie o zdarzeniach w ciągu dnia. Kontemplujcie, analizujcie i usuwajcie
złe myśli. Jeżeli nie macie czasu, aby robić to codziennie, róbcie to co
tydzień albo przynajmniej raz w miesiącu. Tego naucza nasz Pan Sathya Sai.
Umysł jest przyczyną zniewolenia i wolności. Uczucia „ja i moje’ (ego) są
głównym powodem zniewolenia.
Kiedyś
Swami opowiedział następującą opowieść. Pewnego dnia strażnik więzienny
przyszedł odwiedzić więźnia. Powiedział: „Dziś jesteś wolny. Zbierz swoje
rzeczy i przygotuj się do wyjścia na wolność.” Więzień odpowiedział: „Dlaczego
mam brać bagaż? Niech tu zostanie, wkrótce wrócę.”
To jest
nasz stan. Bóg mówił nam 84 lata, abyśmy czyścili umysł, aby już więcej nie
brać narodzin, ale my jesteśmy jak tamten więzień. Nie chcemy wolności Mukthi,
wyzwolenia. Dokonaliśmy wyboru, aby przybyć ponownie. To jest nasz stan. Nigdy
nie oczyszczamy umysłu. Stąd też głębokie wrażenia w nas sprawiają, że stale
rodzimy się i umieramy. Jest to naszym zwyczajem z wcielenia na wcielenie.
Chcemy więzienia tego świata. Ludzie nie uświadamiają sobie tych prawd sami.
Dlatego ten najpotężniejszy Bóg chce dać im smak wolności.
W moim
życiu umysł zawsze skupiony jest na Bogu. Nie chcę świata ani związków świata.
Nie wiem, jak żyć na świecie. Tak więc jeśli nawet żyję na świecie, żyję z
Bogiem w swoim świecie. Umysł mój jest pełen Boga; nie ma żadnych innych myśli ani rzeczy. Umysł mój połączył się z
Bogiem w Jaskini Vashista. Nie mam zatem umysłu. Oczyściłam zmysły, intelekt,
ego, umysł i wszystko to połączyłam z Bogiem. Nie mam ‘ja’ (ego). Dlatego nie
jestem w stanie żyć na świecie.
Wczoraj
czułam, że moje włosy są lepkie. Chciałam umyć głowę. Poprzednio miałam zwyczaj
myć głowę co pięć dni. Teraz, ponieważ mam ból ciała, robię to co sześć lub
siedem dni.
10 lipiec 2016 r. Medytacja w
południe
Vasantha: Swami, nie jestem Ciebie godna. Dlatego nie
przybywasz.
Swami: Nie mów w taki sposób, Ja przybędę.
Vasantha: Nie, Swami, sprawiam wszystkim kłopot. Nie
wiem, jak się zachowywać.
Swami: Nie mów tak. Ty jesteś Boginią. Nie masz
‘ja’. Powiedziałem przedtem jak wszyscy dotykali Mnie i zgodnie ze swoim poziomem
doświadczali Mnie. Podobnie ty nie masz ‘ja’. Nikt nie uświadamia sobie, kim
jesteś. Tylko riszi i mędrcy to wiedzą, zatem oni napisali Nadis. Nie martw
się. Chociaż jestem Bogiem, opuściłem ciało. Przybywam w nowym ciele, abym mógł
dotknąć ciebie. Tak wiele czystości masz. Nie myśl o innych.
Vasantha: Dobrze, Swami, jednak nie mogę tego robić
sama. Uzależniona jestem od pomocy innych. Cóż mam począć?
Swami: Nie martw się, wszystko się zmieni.
Vasantha: Swami, kiedy przybędziesz, dopiero wtedy będę
szczęśliwa.
Swami: Wiem, że cierpisz. Przybędę wkrótce. Czy na
świecie jest ktoś taki jak ty? Poprzez swoją pokorę dajesz wyzwolenie światu.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Nie wiem, jak zachowywać się w stosunku do innych, ponieważ zawsze
byłam sama. Ale wskutek mojej pokory, niezależnie od tego, co inni robią,
zawsze proszę o wybaczenie. Nigdy nikogo nie krzywdzę. Myślę, że wszyscy są
moimi guru. Jak wobec tego mogłabym krzywdzić innych? Nauczyłam się lekcji od
każdego i teraz też się uczę. Poprosiłam więc Swamiego o Wyzwolenie Świata. Nie
mam ‘ja’ (ego). Gdybym miała ego, rozkazywałabym wszystkim, nie prosiłabym
wszystkich o przebaczenie. Mówiłabym: „Rób to, rób tamto” – jak polecenie,
które wydaje głowa aszramu; ale ponieważ nie mam ‘ja’, nigdy nikomu nie
rozkazuję. Moją naturą jest pokora. Dzięki temu poprosiłam o Wyzwolenie Świata.
Odprawiałam surową pokutę i wzięłam karmę wszystkich ludzi na swoje ciało.
Następnie dałam wszystkim wyzwolenie.
W
poprzednim rozdziale napisałam o tym, co Swami powiedział. Wszyscy swobodnie
dotykali ciała Swamiego, jednak doświadczali zgodnie ze swoim poziomem.
Podobnie wszyscy dotykają mnie i rozmawiają ze mną, jednak nikt nie uświadomił
sobie, kim jestem naprawdę. Zatem Swami powiedział, że tylko riszi, mędrcy i
siddhowie znają prawdę. Stąd też napisali oni Nadis, mówiące o Swamim i o mnie.
Pewnego
dnia przyjechali moi krewni o godzinie 10.30, aby zobaczyć się ze mną. Poszłam
do pokoju modlitw, aby zobaczyć się z nimi. Krótki czas po tym jacyś ludzie
przyjechali, aby zobaczyć się ze mną. Chciałam więc powiedzieć JP, że ludzie
mogą widzieć się ze mną w określonym czasie. Potem zapytałam Swamiego o to.
7 lipiec 2016 r. Medytacja
Vasantha: Swami, dziś zdarzyło się wiele rzeczy, jestem
więc zmęczona. Chcę widzieć się z ludźmi tylko w określonym czasie.
Swami: Nie mów tak. Inne aszramy różnią się. Ty
jesteś inna. Jeżeli ktoś przyjeżdża, widujesz się z nim w każdym czasie. To
jest twoją naturą. Dlaczego chcesz zmienić?
Vasantha: Dobrze, teraz rozumiem, Swami.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Tu nie ma reguł, ani przepisów. W innych aszramach pozwala się
wizytować w określonym czasie. Odwiedzający mogą widzieć się z głową aszramu
tylko w określonym czasie. Muszą czekać aż nadejdzie czas. Tu nie ma niczego
tego rodzaju. Ludzie mogą przyjechać w dowolnym czasie i widzieć się ze mną.
Wszyscy mogą przyjść do mojego pokoju w każdym czasie. Jest tak, ponieważ nie
myślę, że jestem głową aszramu. Inne aszramy różnią się. Te przyjazdy i wyjazdy
mają wpływ ma moje codzienne czynności, jednakże nic o tym nie mówię. To jest
moją naturą. Tu nie jest tak jak w innych aszramach.
Amar
znalazł wiadomość. Były trzy serca i ułamek w każdym z nich: 1/20, 2/20 i 3/SV.
7 lipiec 2016 r. Medytacja
(dalszy ciąg)
Vasantha: Swami, chcę widzieć Ciebie na Guru Purnima.
Proszę, przybądź.
Swami: Przybędę. Nie martw się.
Vasantha; Czym jest wiadomość, którą dałeś na kawałku
papieru, Swami?
Swami: Pierwsze serce pokazuje, że przybywam jako
Purnam – jeden Sathya Sai podzielony na dwoje. Drugie serce pokazuje, że Swami
i V (dotyczy Vasanthy) są Purnam. Trzecie serce pokazuje, że S i V (Sai i
Vasantha) są w sercu, z którego wyłania się ‘Stworzenie Serca’.
Vasantha: Teraz rozumiem, Swami. Napiszę. Czym jest
papier w złotym kolorze z motywem serca?
Swami: Nasze Stworzenie Serca przynosi Złotą Yugę.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Ułamki są wewnątrz kształtów serca. W trzecim kształcie serca wydaje
się, że S i V stanowią lustrzane odbicie cyfry 7. Jeżeli spojrzy się pod innym
kątem, wygląda to jak serce. Bhagavan Sathya Sai zstąpił jako Awatar.
Odseparował On mnie od Siebie i oboje jesteśmy Purnam. Związek naszych serc
wyszedł jako świątynia Vishwa Brahma Garbha Kottam. Stamtąd wyłania się
Stworzenie Serca. Lustrzane odbicie siódemki wskazuje na siedem czakr. W mojej
Kundalini Swami jest ze mną od Muladhary do czakry Adźnia. Dlatego Swami dał mi
wiersz „O Samotny Lotosie”. Moja Kundalini wyszła jako Stupa. Uczucia naszego
serca wyszły z Vishwa Brahma Garbha Kottam, weszły w Stupę, a potem wychodzą,
wypełniając Przestrzeń. To jest Nowe Stworzenie.
Swami dał
duży, złoty papier. Było na nim pełno serc. Stworzenie Serca przynosi Złotą
Erę. Kali Yuga zmienia się w Złotą Yugę.
3
LUTY
„Jak umieramy, pokaże jak
żyliśmy.”
Napisałam
o tym w wielu rozdziałach. Czym jest ostatni atom? Pokazuje, jak żyliśmy całe
życie. Opowieść przychodzi do mego umysłu jako przykład tego. Był sobie
człowiek, który miał czterech synów. Nazwał ich: Kryszna, Govinda, Madhava i
Keshava. Wszyscy otrzymali imię Boga. Alwar śpiewał: „Dzieci twoje rodzą się z brudnego
ciała; daj im imiona Boga takie, jak Narayana, Govinda, wówczas będziesz
pamiętać imię Boga i osiągniesz Mukthi.”
Gdy
człowiek, który dał swoim synom imię Boga, leżał na łożu śmierci, wezwał
każdego z nich kolejno. Pierwszy został wezwany Kryszna, który odpowiedział: „Tak,
Appa, jestem tutaj.” Następnie zawołał w taki sam sposób: Madhava, Govinda i
Keshava i wszyscy odpowiedzieli: „Tak, Appa, jestem tutaj.” Następnie
umierający poczuł zakłopotanie i nagle krzyknął: „Jeżeli wszyscy jesteście
tutaj, kto zajmuje się fabryką?!”
To były
jego ostatnie słowa w chwili, gdy oddech opuszczał ciało i zmarł natychmiast.
Jaki jest więc pożytek z nadawania swoim dzieciom imienia Boga, jeżeli w
ostatniej chwili myślicie o fabryce?
Istnieje
dużo wielkich dusz, świętych i mędrców, którzy opuścili świat, recytując imię
Boga. Napisałam o nich – Gandhi, Vinibhaji, Raghavendra, Jnanadeva oraz wiele
innych, takich dusz. Całe życie powinniśmy żyć tak, abyśmy z powodu ostatniej
chwili nie musieli rodzić się ponownie. Zatem nasza ostatnia chwila pokaże, jak
żyliśmy całe życie. Nikt nie wie, kiedy nadejdzie śmierć. Może przybyć w każdym
czasie. Powinniśmy zatem spędzać życie, myśląc o Bogu i zawsze być przygotowanym
na ostatni moment.
Chciałam poślubić
Boga i połączyć się z Nim od najmłodszego wieku. Jak takie myśli przyszły do
mnie, gdy byłam w wieku trzech lat? Myśl taka powstała we mnie, ponieważ bałam
się śmierci. Zaczęłam komponować pieśni o Krysznie, kiedy byłam bardzo młoda. Śpiewałam te pieśni
i również napisałam ich jeszcze tysiące. Jednakże nie utworzyłam pieśni od
dłuższego czasu, a zamiast tego koncentrowałam się na pisaniu książek. Przed
dwoma lub trzema dniami, kiedy zobaczyłam Swamigo na wideo, wylała się pieśń ze
mnie i zapisałam ją, leżąc w łóżku.
Śpiewaj, śpiewaj, śpiewaj.. Och! Kukułko
Imię Uroczego, mojej siły życia
Śpiewaj ‘Sairam’
Tańcz, tańcz, tańcz
Och pawiu, tańcz
Kroczkami pięknymi Pana Sai Ram
Szukaj, szukaj, szukaj
Och, mrówko!
Szukaj łaski Sainatha!
Poszukiwanie odkupi ciebie.
Śpiewałam
tę pieśń dla Swamiego na Srebrnej Wyspie. Byliśmy otoczeni papugami, pawiami i
łabędziami. W owym czasie Swami zaśpiewał w odpowiedzi na moją pieśń.
Och, papugo, czy mówisz?
Mów prawdę jej mowy
Och, piękny łabędziu
Czy osiągnąłeś czystość jej?
11 lipiec 2016 r. Medytacja,
godzina 4.00
Vasantha: Swami, kiedy śpiewam, jestem bardzo
szczęśliwa.
Swami: Ty jesteś Jnanapurna Dehinyai, Sathyapurna
Dehinyai. Przybyłaś, aby usunąć ignorancję i ustanowić prawdę.
Vasantha: Swami, powiedziałeś o ważności Upaniszad w życiu człowieka.
Swami: A ty napisałaś „Ponad Wedami” i „Ponad
Upaniszadami”.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. W pieśni wołam kukułkę i mówię, aby śpiewała imię Swamiego. Cokolwiek
widzę w życiu, łączę ze Swamim. Widząc pawia, poprosiłam, aby tańczył. Jednak
nie chodziło o zwykły taniec, lecz o chód Swamiego pełen gracji, który jest jak
taniec. Gdy oglądałam wideo, widziałam każdy piękny krok Swamiego. Na satsangu
powiedziałam Amarowi, Eddy`emu i Sri Lathcie, że to w prawidłowy sposób pasuje
do pieśni, którą napisałam. Widząc wiele mrówek, które teraz pokazały się
wszędzie, zapytałam je: „Czego szukacie?” Naczelna mrówka kroczy jak major
wojska, a wszyscy żołnierze idą za nią. W pieśni mówię jej, aby poszukała łaski
Swamiego i podzieliła się nią ze swymi żołnierzami. Jeżeli postąpi w ten
sposób, wszyscy obywatele zostaną odkupieni z cyklu narodzin i śmierci.
Papugę
można nauczyć powtarzania słów. W odpowiedzi na moją pieśń Swami zapytał
papugę: „Czy potrafisz mówić jak ona?” Mówię tylko prawdę i na to Swami
wskazuje papudze. O czymkolwiek Swami i ja rozmawiamy, jest tylko prawdą. Moje
książki wypełnione są tą prawdą. Nie ma nieprawdy, czegoś wymyślonego ani
opowieści z wyobraźni w tym, co piszę. Piszę tylko prawdę, którą Swami ujawnia.
Mówi On o poprzednich Awatarach i yugach oraz o przyszłym Awatarze i przyszłej
erze. Wszystkie te prawdy pochodzą bezpośrednio od Boga.
Łabędź
jest symbolem czystości. W pieśni Swami pyta: „Czy osiągnąłeś jej czystość?”
Oczyściłam zarówno organy wewnętrzne, jak i wewnętrzne. Jest tak, ponieważ chcę
ofiarować siebie Bhagawanowi Sathya Sai. Poprzez pokutę robię świat czystym,
który staje się Sathya Yugą. W erze tej każdy, wszystko i wszędzie będzie
czyste i perfekcyjne. Aby powiedzieć o tej czystości, Swami dał 90 imion dla
ciała, a teraz dał jeszcze dwa: Jnanapurna
Dehinyai i Sathyapurna Dehinyai.
Poprzez
pokutę robię świat wypełniony mądrością i prawdą. Ignorancja zostaje usunięta,
a prawda ustanowiona. W „Sanatana Sarathi” na bieżący miesiąc Swami mówi o Upaniszadach. Instytucje edukacyjne uczą
tylko wiedzy książkowej. Poprzez tę wiedzę nauk ścisłych i technologii człowiek
dokonuje postępu w życiu na świecie. Jednakże tylko Upaniszady mogą obdarzyć radością oraz nauką o Bogu. W taki sposób
Swami mówił. W czasach starożytnych riszi nauczali Upaniszad w Gurukula. Jest to nauka duchowa. Upaniszady nauczają, jak żyć
prawidłowo i osiągnąć Boga. Żyjcie dla Boga, a nie dla świata. Życie dla świata
daje cykl narodzin i śmierci. Żyjcie życiem tego świata zgodnie z naukami Upaniszad, a cykl zostanie przerwany.
Napisałam
„Beyond the Vedas” („Ponad Wedami” – tłum.) i „Beyond the Upanishads” („Ponad
Upaniszadami” – tłum.). Tego, o czym napisałam w tych książkach, nie ma w Upaniszadach, stąd też Swami dał tytuły „Ponad
Upaniszadami” i „Ponad Wedami”. To nigdy nie zdarzyło się na świecie. Wszystko
to robi z Kali Yugi Sathya Yugę. W owym czasie zwyczajni ludzie osiągną stan
Jeevan Muktha. Poprzez to świat się zmieni i każdy będzie żyć spokojnie, w
pokoju i perfekcyjnie przez tysiąc lat. Ponieważ nie chciałam umrzeć, poprzez
pokutę swego życia daję wszystkim stan bez śmierci.
Na
bananie zobaczyliśmy, że coś zostało napisane. Był krzyż, a potem litery O K, T
V i RV. Zapytałam o to Swamiego, a Swami powiedział: „Cross OK” – co znaczy, że
nasze cierpienie zostało zakończone. Wszyscy TV oznacza, że wszyscy zwracają
się do Vasanthy i stają się Vasanhamayam. RV oznacza, że Swami powraca do
Vasanthy i wszelkie cierpienie kończy się.
Swami i
ja niesiemy karmę świata jak Jezus niósł krzyż. Teraz nasze zadanie zostało
zakończone, a Swami powróci. Całe Stworzenie zwraca się ku Vasanthamayam. To
jest zadanie Swamiego. Jest to wiadomość na bananie. Napisałam pięć stron, a
wiadomość na bananie miała siedem liter. Tych siedem liter symbolizuje moją
Kundalini. Moja Kundalini, która wyszła na zewnątrz w formie Stupy, wykonuje to
zadanie.
Obecnie
zwykła edukacja daje wiedzę o rzeczach świata. Jednak Upaniszady uczą moralności i jak prowadzić życie dharmiczne. Swami
napisał o tych rzeczach odnośnie Upaniszad
w „Prema Vahini”. Ja demonstruję Prema
Anuboothi. Ta Prema Anuboothi jest Sathya Yugą, Sathya Sai Yugą.
Stałą radość można zabezpieczyć tylko poprzez
Vidyę, Vidyę Upaniszad. Jest to nauka urzeczywistnienia Boga, jest to nauka
riszich. Tylko ona może uratować człowieka i obdarzyć go spokojem. Nie ma nic wyższego
ponad to; jest to niezaprzeczalny fakt. (Prema Vahini – Sathya Sai Baba)
4
LUTY
„Myśl, która dominuje w czasie
śmierci, kładzie fundament, na którym budowane są następne narodziny.”
Nasze
następne narodziny zdeterminowane są przez naturę naszej śmierci w obecnym wcieleniu. Tylko my
jesteśmy odpowiedzialni za nasze narodziny i śmierć. Brahma nie pisze naszego
przeznaczenia. My sami je piszemy. Powinniśmy się skupiać przez całe życie na nauczeniu się jak umierać. Śmierć jest fundamentem
następnych narodzin.
Pewna
osoba chce zarabiać coraz więcej pieniędzy. Chce wyjechać do obcego kraju, aby
to zrobić. Obecnie wiele ludzi chce wyjeżdżać do obcych krajów; chcą radować
się luksusami życia. W tym celu pracują ciężko od rana do nocy. Nie ma czasu na
myślenie o czymś innym. Ludzie ci kontynuują zarabianie pieniędzy, nie
odpoczywając. Mąż i żona - oboje pracują, a po narodzinach dziecka oddają je do
ośrodka dziennej opieki, kontynuując pracę. Dla kogo zarabiają? Tylko dla
dziecka. Jednak nie wychowują dziecka w sposób prawidłowy. Dziecko jest dumą
miłości matki. Tylko miłość matki sprawia, że dziecko ma zalety. Matki są
przyczyną tego, że dziecko jest dobre albo złe. Dobre cechy i zachowanie są
fundamentem życia. Jeżeli fundament nie jest prawidłowy, jaki jest pożytek z
pieniędzy?
Gandhiji
stał się Mahatmą dzięki matce. Vinobhaji i Rajashivaji stali się wielkimi tylko
dzięki swoim matkom. W Indiach Mahariszi napisali Upaniszady i pisma święte. Są one jak nasze matki. Upaniszady nauczają prawdziwej vidyi.
Pozostała edukacja jest bez pożytku. Daje tylko imię i sławę. Jedynie
urzeczywistnienie Boga jest najlepszą edukacją. W dawnych czasach dzieci uczyły
się w Gurukula. Uczyły się tam dobrych zwyczajów, dobrego zachowania i jak
kontrolować zmysły. Teraz wszystko zostało zmarnowane. Nie mamy żadnych celów w
odniesieniu do ludzkich wartości.
Od samych
narodzin chciałam tylko Boga. Nie chciałam niczego innego. Boję się widzieć
świat i jego rzeczy. Boję się starości, choroby i śmierci, poszukiwałam więc
różnych sposobów, aby uciec przed owymi trzema. W końcu ustaliłam, że
poślubienie Boga i połączenie się z Nim jest jedynym rozwiązaniem. Pokutowałam
więc całe życie. W końcu Bhagawan Sri Sathya Sai Baba wszedł w moje życie.
Poślubił mnie, będąc w innej formie. Ujawnił to później wraz z wieloma innymi
prawdami. Obdarzył mnie wyzwoleniem, ale ja chciałam wyzwolenia dla całego
świata.
Ludzie
zapomnieli o naszej starożytnej kulturze. Swami nauczał 84 lata, że ego,
pragnienie i przywiązanie są przyczyną cyklu narodzin i śmierci. Boję się
śmierci, choroby i starości. Aby uciec od nich, stosowałam sadhanę. Poprzez to nie
tylko otrzymałam wyzwolenie, ale również cały świat jest wyzwolony.
Jak powstaje
Sathya Yuga? Kali Yuga zmienia się na Sathya Yugę. W Kali Yudze wszyscy
zboczyli ze ścieżki dharmicznej. Jest to szczyt wszystkich złych cech. Stąd też
Swami i ja przybyliśmy. Bierzemy wszelką karmę, cierpienia i dajemy wyzwolenie
wszystkim. Wszyscy stają się Jeevan Muktha, a Kali Yuga staje się Sathya Yugą.
Bhagawan Sri Sathya Sai przybył tu powodowany miłością i współczuciem. Obdarzył
świat wyzwoleniem.
12 lipiec 2016 r. Medytacja
poranna
Vasantha: Swami, mój Prabhu, kiedy przybędziesz?
Dlaczego ta zwłoka?
Swami: Przybędę. Nie płacz…bądź dzielna. (Swami mówi
wiersz…)
Kiedyś sekret ci powiedziałem
Tylko tobie, tylko tobie
Nie mów nikomu, nie mów nikomu
Tylko dla mnie, tylko dla mnie
Ten słodki Bóg jest tylko dla mnie, moją
jedyną siłą życia jaką mam
Ten sekret był tylko dla ciebie
Jednak powiedziałaś o tym całemu światu
Na skrzyżowaniu czterech dróg
„Och, słodka Devi…słodka więzi serca mego.”
Vasantha: Czy to wystarczy? Nigdy nie pokazujesz Swoich
słów w działaniu. Mówisz, ale nie pokazujesz.
Swami: Nie płacz; przybędę i pokażę ciebie.
Vasantha: O Dewy…O Riszi, co wy mówicie? Same kłamstwa?
Kiedy Swami przybędzie? Kiedy zaakceptuje mnie On przed światem?
Swami: Wszystko to się zdarzy. Wszystko, co oni
napisali, jest Sathyam. Przybędę.
Vasantha: Moje ciało też się nie zmieniło. Przynajmniej
jedna rzecz powinna się zmienić. Sama będę robiła swoją pracę.
Swami: Na pewno twoje ciało się zmieni.
Vasantha: Swami, tutaj (w Mukthi Nilayam), dajesz
wszystkim dużo siły i leczysz wszystkich.
Swami: Wszyscy zostaną wyleczeni.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Swami powiedział mi, abym nie recytowała przez długie okresy czasu. Wyjaśnił
On, że wchodzę w stan Turiya i przychodzi sen. Zawsze recytuję wieczorem od
godziny 17.30 do 18.45. Teraz recytuję przez chwilkę, a potem myślę o pieśniach
i wierszach. Zawsze rozmawiam z kukułkami, pawiami i ptakami na Srebrnej
Wyspie. Tak wiele pieśni napisałam przedtem. Następującą pieśń napisałam 12-go
lipca 2016 r.:
Powiem sekret
Nie mów nikomu
Ten najsłodszy Bóg do mnie należy
Jest to więź siły życia mojej
To nie jest zwyczajna miłość.
W taki oto
sposób śpiewałam. Potem Swami zaśpiewał:
Mówisz sekret, sekret…
Ale uczucia twoje wszędzie wychodzą
I wszystko przenikają
Stupa jest skrzyżowaniem czterech dróg
Uczucia twoje wędrują dokoła świata
Tylko uczucia Premy naszej zmieniają świat.
Zatem
Swami potem powiedział: „Devi, najsłodsza
Devi, tyś więzią mojej siły życia jest.”
Ponieważ
narodziłam się ze Swamiego, On odseparowuje mnie od Siebie, aby kochać mnie.
Zwykła kobieta nie może kochać Boga. Nawet żona Awatara nie może otrzymać
odzewu od Awatara. To jest zadanie Swamiego. Zatem On oddziela od Siebie i
kocha mnie. Jest to wchodzeniem naszych uczuć w każdego i we wszystko. Tak więc
Kali Yuga zmienia się na Sathya Yugę. Mimo to płaczę: „Jak długo będziesz tak mówić?”
W 1996 r. powiedział On, że jestem Jego Szakthi. Minęło już 20 lat, a On
jeszcze nie ujawnił światu. Opuścił świat. Płaczę więc coraz bardziej. Bóg to
powiedział i pokazał Swoje działanie. Zawołałam więc wszystkie dewy, riszich i
siddhów i zapytałam o to, co napisali w naszych Nadis (Liście Palmowe – tłum.).
Dlaczego Swami nie przybył? Dlaczego nie zaakceptował mnie przed światem?
Płaczę więc. Myślę zatem, że wszystko, co piszę jest na marne i jest kłamstwem.
Jednak Swami powiedział, że wszystko to jest prawdą i że na pewno przybędzie i
pokaże światu, iż jestem jego Szakthi i że moje ciało się zmieni. Aby moje
pragnienie zostało spełnione, biorę jeszcze jedne narodziny. Swami również chce
doświadczyć mojej Premy. Taka jest przyczyna zstąpienia następnego Awatara.
Swami przybędzie jako Prema Sai, a ja przybędę jako Prema. Chcemy doświadczyć
Premy, zatem nasze imiona są Prema Sai i Prema.
Na
pudełku od sari Swami napisał: 4 1 6 i P. Pytam Swamiego o to. Powiedział On, że
przybywa z 16. atrybutami. Gdy On przybędzie, Nowe Stworzenie się rozpocznie i
niedociągnięcia 4. yug zostaną usunięte. 4 aszramy staną się perfekcyjne
wskutek naszej czystej Premy. To w prawidłowy sposób pasuje do niniejszego
rozdziału. Poprzez naszą Premę usuwamy niedociągnięcia poprzednich Awatarów.
Ludzie będą prowadzili perfekcyjne życie poprzez cztery Varna aszramy:
Brahmacharya, Vanaprastha, Grihasta i Sanyas.
5
LUTY
„Kiedy ofiarujemy nasze działania Bogu,
nieczystości umysłu są powoli usuwane.”
W
piętnastym rozdziale Bhagavad Gity o
Purna Jodze mowa jest, aby ofiarować każdą wykonywaną czynność od rana do
wieczora Bogu. Każdy rozdział Bhagavad
Gity naucza w różny sposób zasad życia. Różnych etapów takie, jak:
Sthitaprajna, Karma Joga, Sanyasa, Karma sanyasi itd. naucza się w rozmaity
sposób. Wybierzcie któryś z nich i stosujcie sadhanę. Na koniec w 15-tym rozdziale mówi się, aby ofiarować
wszystko Bogu. Stąd też nazywa się to Purna Jogą. Tylko jeżeli będziemy
praktykować to, nasze życie może być spełnione. Cokolwiek robicie od rana do
nocy, zachowujcie podejście ofiarowania. Na przykład: mycie zębów, jedzenie,
kąpiel – róbcie to wszystko jako ofiarę Bogu.
Po to
powinniście kochać wszystkich. Oto, co Swami powiada: „Kochaj wszystkich, służ
wszystkim”. Bóg jest wszędzie. Okazujcie więc miłość każdemu, wszędzie i
wszystkiemu. Nie powinniśmy stawiać płotów wokół naszej miłości. Jeżeli
będziemy to stosować w praktyce, powoli nasz umysł zostanie oczyszczony. W
poprzednim rozdziale napisałam, że umysł jest magazynem. Oznacza to, że umysł
jest domem dla tysięcy nieczystości z poprzednich narodzin. Nieczystości te są
naszymi głębokimi wrażeniami. Umieszczają one nas w pułapce cyklu narodzin i
śmierci. W swoim życiu oczyściłam umysł. Umysł mój połączył się z Bogiem w
Jaskini Vashista.
13 lipiec 2016 r. Medytacja
Vasantha: Swami, kiedy przybędziesz? Jakże długo
cierpię!
Swami: Przybędę.
Vasantha: Mówisz, że przybędziesz, ale nie przybyłeś.
Nie jestem godna Ciebie. Stare, postarzałe ciało, połamane zęby – jakże mogę
być godna Ciebie?
Swami: Nie mów tak. Twoje ciało się zmieni. Na pewno
to się stanie.
Vasantha: Jeżeli umysł połączył się już z Tobą,
dlaczego myślę o innych?
Swami: Twój umysł jest pusty. Połączył się ze Mną.
Tylko jeżeli ktoś mówi coś tobie albo wszyscy mówią do ciebie, wtedy umysł
myśli. To jest normalne. Natychmiast zapominasz. Nie staje się to wrażeniem.
Umysły innych ludzi różnią się. Ich umysły tworzą wrażenia.
Vasantha: Teraz rozumiem, Swami.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Jeżeli ktoś mówi mi coś albo coś robi, wtenczas myślę o tym i pytam
siebie: „Dlaczego mój umysł myśli o innych?” Teraz Swami podał powód. Wszystkie
myśli w moim umyśle nie stają się wrażeniami. Jeżeli ktoś jest chory w Aszramie,
myślę o nich, a potem płaczę i modlę się za nich. Nigdy nie myślę o swoich
dzieciach. Zawsze mówię aszramitom, że nie mam przywiązania do swoich ludzi,
ale jestem przywiązana do aszramitów. Wypłakuję się za Eddy`ego i Amara; oni
ogromnie cierpią.
Dziś Dr
Dixit i Usha przyszli do mojego pokoju. Ofiarowali mi wiele sari na dużej tacy.
Zapytałam: „Co to jest? Dlaczego przynieśliście to?” Odpowiedzieli: „Amma,
ktokolwiek przyjeżdża do ciebie, dajesz im sari. Oddaj więc te sari
wielbicielom.” Potem ofiarowali jeszcze dwa prześcieradła i szal. Przepełnieni
byli uczuciami miłości. Płakałam i oni płakali. Tak zawsze płaczę. Okazują oni
tak wiele miłości i świadczą tak wiele służby. Jest to czysta miłość do Boga.
Nie ma oczekiwań. Działania te usuną nieczystości i ich umysłów.
Ale nie
tylko oni dwoje, lecz ich cała linia jest przesiąknięta oddaniem. Ich syn był
studentem Swamiego. Ich córki, wnuk, wnuczka – wszyscy mają wielkie oddanie. Ich
wnuk, mały, 9-letni chłopiec, który nazywa się Sai Vishnu, przyjechał niedawno.
Siedział w Garbha Kottam albo naprzeciwko Stupy i pisał o wielu sprawach
duchowych. Gdy miał już odjeżdżać, przyszedł do mnie i powiedział: „Amma, za dwa
lata przyjadę tu i pozostanę u ciebie.” Jakże wiele chęci do życia duchowego ma
on jako mały chłopiec.
Przedtem
wielu wielbicieli przyjeżdżało do Vadakkampatti. Początkowo przyjeżdżali oni
również do Aszramu. Żony niektórych bały się, że zrobię z ich mężów
sannjasinów, groziły więc mężom i nie pozwalały im przyjeżdżać tutaj. Niezależnie
od tego, czy zatrzymacie swoich krewnych, albo pozostawicie im swobodę, by
przyjeżdżali tutaj, w każdym razie staną się oni Jeevan Muktha. To jest zadanie
Swamiego.
13 lipiec 2016 r. Medytacja
poranna
Vasantha: Swami, zaśpiewam pieśń:
Jakże wiele radości, o Boże, z bliskości Twej
Prawda tu jest, wszystko tu jest
Gdy cierpienia znikają
Jakże wiele Buddha nirwany doświadczył,
Jezus urzeczywistnił Ojca Niebiańskiego
Nabigal doświadczył namaz
Zaratusztra urzeczywistnił ognia pokuty
Mahavira urzeczywistnił ahimsę.
Swami: Ja również jestem blisko ciebie i widzę
świat. Moja kochana Devi, widzę blisko ciebie, cały świat jest szczęśliwy. Wady
umysłu zniknęły, stąd wszędzie jest radość. Wszystkie umysły wypełnione są
mądrością Upaniszad.
Vasantha: Bardzo dobrze Swami. Jest to Sathya Yuga, ale
teraz nie mam niczego.
Swami: Kiedy przybędę, doświadczysz wszystkiego.
Bądź szczęśliwa i dzielna.
Vasantha: Tak Swami, tak postąpię.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Oto jaka będzie Sathya Yuga. Siedząc blisko Swamiego, zobaczyłam to.
Sathya, jnana, dharma i wszelka dobroć wypełniają świat. Tak więc wszelkie
cierpienie odeszło. Buddha zobaczył kiedyś starego człowieka, chorą osobę i martwe
ciało. Ujrzawszy to, wyrzekł się wszystkiego. Był królem, jednak wyrzekł się
wszystkiego, pokutował i osiągnął nirwanę. Stąd też powstał buddyzm.
Jezus
urzeczywistnił Niebiańskiego Ojca.
Nauczał wszystkich prawdy. Za to ukrzyżowano Go na krzyżu. Jakże wiele
wycierpiał dla ludzi. Na koniec został ukrzyżowany. Trzeciego dnia po śmierci,
zmartwychwstał. Chrześcijaństwo powstało na bazie Jego imienia.
Prorok
Mahomet cierpiał bardziej. Ścigali Go z Mekki do Mediny. Gdy odszedł, powstała
religia muzułmanów. Stosują oni razem namaz
(modlitwy) pięć razy dziennie w meczecie.
Wyznawcy
zoroastryzmu czczą święty Ogień. Ogień ten jest symbolem pokuty Zaratusztry.
Mahavira
pokazał ścieżkę braku przemocy. Założył dżinizm. Zamiatają drogę, gdy idą, aby
nie zrobić krzywdy małej mrówce, ani żadnemu innemu małemu stworzeniu. Ten brak
przemocy widziałam wszędzie.
Bhagawan
Sri Sathya Sai Baba przybył, aby wprowadzić Nową Erę. W Sathya Yudze wszystkie
religie stanowią jedno. Dlatego Swami miał Stupę Sarva Dharma. Sprowadził
wszystkie religie pod jeden parasol. Jest to Ojcostwo Boga i braterstwo
człowieka. Jest to Sathya Yuga, jaką zobaczyłam.
Potem
Swami powiedział, że ujrzał radość wszędzie blisko mnie. Nie widział defektów
umysłu u nikogo. To wrażenia umysłu dają ciągłe narodziny. Teraz Swami i ja
usuwamy wrażenia umysłów, bierzemy karmę wszystkich i cierpimy, aby uczynić
umysły pustymi. Nasze uczucia wchodzą w umysł każdego. Tak więc umysł każdego
wypełniony jest Upaniszadami, które
pokazują, jak żyć. O tym napisałam przedtem; edukacja tego świata jest
bezużyteczna. Tylko Upaniszady pokazują,
jak żyć i jak osiągnąć Boga. Jest to zadanie Swamiego; jest to Sathya Yuga.
Wczoraj
na skórce banana zobaczyliśmy człowieka leżącego, ze złożonymi dłoniami. Stoi
przed nim święty ubrany w białe dhoti, z białym ręcznikiem i błogosławi.
14 lipiec 2016 r. Medytacja, godzina 4.00
Vasantha: Swami, co widzieliśmy wczoraj na bananie? Czy
ja jestem osobą, która leży?
Swami: Jest to Kali Purusha. Kali Purusza trzęsie
każdym. Wypędzasz go i robisz z wszystkich Jeevan Muktha.
Vasantha: Swami, wszystko to jest Twoje zadanie. Kali
Purusza też mną trzęsie.
Swami: Dlatego twoje ciało też się zmienia.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Dziś, kiedy zobaczyliśmy banan, widzieliśmy leżącego człowieka.
Czułam, że nim jestem i modlę się do riszich i siddchów, że Swami nie przybył.
„Cierpię, proszę, pobłogosławcie mnie.”
Ale Swami powiedział, że jest to Kali Purusza. Wchodzi on w każdego i trzęsie nim. Dlatego wszyscy na świecie cierpią w Kali Yudze. Nie ma dharmy ani spokoju nigdzie. Wszyscy są adharmiczni i mają złe cechy.
Ale Swami powiedział, że jest to Kali Purusza. Wchodzi on w każdego i trzęsie nim. Dlatego wszyscy na świecie cierpią w Kali Yudze. Nie ma dharmy ani spokoju nigdzie. Wszyscy są adharmiczni i mają złe cechy.
Przykład:
król Nalla poślubił Damayanthi. Kiedyś, gdy utracił królestwo, utracił
wszystko. Dlatego Nalla i Damayanthi oraz troje dzieci udali się do lasu i
przebywali tam noc. Nalla zostawił ich i odszedł. W tym czasie Kali Purusza
wszedł w niego. Jego ciało się zmieniło. Rano Damayanthi zobaczyła, że mąż ją
zostawił. Odeszła z dziećmi i udała się do domu ojca. Nalla został woźnicą w
innym królestwie. Kali Purusza w końcu opuścił go i powróciło oryginalne ciało
Nally. Wtenczas ojciec Damayanthi pojechał szukać Nallę i znalazł go. Przekazał
go rodzinie. Nalla odzyskał królestwo. Nikt nie był w stanie ustalić, jak Kali
Purusza zmienił ciało Nalli. Ale w końcu prawdziwe ciało powróciło. Rysunek na
bananie pokazuje tego samego Kali Puruszę. Kali Purusza opuści ciało każdej
osoby i wszyscy staną się Jeevan Muktha. Dwie postacie na bananie wskazują na
to.
(OM SAI RAM. Post już nie pomieścił tekstu Ammy do 'Myśli Dnia' z 6.lutego. utworzony zostaje zatem nowy post, będący dalszym ciągiem 'Myśli' lutowych)
W niedzielę,
6 listopada 2016 nadeszła następująca wiadomość z Mukthi Nilayam:
Sai ram,
Amma has asked that we release some different chapters
over the next few weeks. So we are leaving February releases for now. Please
find the attached Chapter Release for Sunday, 6 Nov 2016, Year of Sadhana - May
11 Tripura Rahasyam
Tłumaczenie:
Sai ram,
Amma poprosiła, abyśmy publikowali
kilka innych rozdziałów przez następnych kilka tygodni. Pozostawiamy zatem
rozdziały za luty. Prosimy, abyście w załączeniu znaleźli wydanie rozdziału na
Niedzielę 6-go listopada 2016 r., książki „Rok Sadhany” – Maj 11 Tripura
Rahasyam._
11 Maj
„Przekieruj wszystkie swoje uczucia ku Bogu.
Czy czujesz gniew? Wobec tego odczuwaj gniew ku Bogu mówiąc: „Dlaczego nie
otrzymałem Twojego darszanu?” Powiedz Mu o swoich uczuciach.”
Uczyniłam
praktyką swego życia, kierując wszystkie swoje uczucia ku Bogu. Jednak nigdy
nie złoszczę się na Niego. Kiedy nie dawał mi darszanu, byłam zła na siebie.
Karałam siebie i analizowałam. Kontemplowałam: „Jaki błąd popełniłam?” Z takim
samym uczuciem pisałam codziennie pamiętnik badania samej siebie. Poprzez tę
praktykę znajdowałam swoje wady i zmieniałam siebie odpowiednio.
Od kiedy
Swami opuścił Swoje ciało, każdego dnia wypłakuję się Jemu: „Kiedy przybędziesz? Kiedy zobaczę Ciebie?
Przybądź albo zabierz moje ciało!” Wylewam swoje uczucia na Swamiego w
każdej chwili, gdy one powstają. W cytacie piszę o złości. Nie złośćcie się na
innych. Bóg jest w każdym i we wszystkim. Gniew, jaki okazujecie ludziom i
rzeczom, dochodzi do Niego. Bóg jest Mieszkańcem u wszystkich. Jeżeli złościcie
się na innych, gniew ten wyrażony jest do Niego. Stąd też Swami nauczał:
„Kochaj wszystkich. Służ wszystkim.”
Na
początkowym etapie sadhany karałam
siebie za każde zło, jakie popełniłam. Stąd też powyższy cytat odnosi się do
mojego życia. Gniew, jaki miałam i kara, jaką na siebie nałożyłam, były
wyrażane mojemu Mieszkańcowi. To ten gniew pokazywałam Bogu. Jednak niezależnie
od tego, moje łzy nigdy nie przestawały płynąć z tęsknoty za Swamim…
19 październik 2016 r. Medytacja poranna
Vasantha: Swami, chcę Ciebie! Nie mogę tego znieść.
Dlatego zawsze płaczę.
Swami: Nie płacz, na pewno przybędę. Zawsze jestem z
tobą.
Vasantha: Swami, dziś jest rocznica otwarcia Aszramu,
proszę pobłogosław wszystkich.
Swami: Jest to miejsce naszego zadania. Nie martw
się, wszystko zdarzy się odpowiednio.
Vasantha: Swami, proszę daj mi odwagę…cokolwiek się
dzieje, to ciało musi się zjednoczyć z Twoim ciałem.
Swami: Bądź
dzielna. Przybyłaś ode Mnie i ponownie połączysz się w Moim ciele. Ponieważ
przybyłaś tylko ode Mnie, Ja również pragnę twojej bliskości. Jest to związek
naszych ciał. Kiedy zatem opuściłem tamto ciało, płakałaś i tęskniłaś za Mną
bardziej. Teraz przybywam ponownie w nowym ciele. Wszyscy dotykali tamtego,
poprzedniego ciała. Ciało, w którym przybywam teraz, jest tylko dla ciebie.
Vasantha: Rozumiem, Swami. Jednak bałam się myśląc, że
jest to przywiązanie do ciała. Nie pokazałeś nowej prawdy.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Ponieważ nie mogę znieść odseparowania od Swamiego, płaczę
nieustannie. Chcę, aby moje ciało połączyło się w ciele Swamiego. Pragnienie to
jest dlatego, ponieważ bałam się śmierci od czasu, kiedy byłam bardzo młoda.
Nie chcę, aby to ciało umarło. Przybyło ono od Swamiego i musi połączyć się w
Nim z powrotem. Swami jest Światłością. Światło wyłoniło się z Niego i weszło w
moją matkę; ja się narodziłam. To ze względu na tę wieź między Swamim a mną,
pragnę Jego bliskości, a On pragnie mojej. Jest to związek naszych ciał. Stąd
też, kiedy Swami opuścił Swoje ciało, pozostaję tu sama, płacząc cały czas.
Ciała, które opuściło świat, dotykali wszyscy. Teraz przybywa On w nowym ciele,
w którym się połączę.
Jakiś czas
temu Swami dał zdjęcie Shirdi Baby. Kiedy zapytałam o powód, Swami powiedział,
iż zadanie jest tak wielkie, że rozpoczęło się ono od Shirdi Sai. Teraz
przybywa On ponownie w nowym ciele, po to, aby zakończyć Swoje zadanie,
rozłożone na pięciu Awatarów. Napisałam o tym przedtem.
20
październik 2016 r. – Dziś Amar przyniósł wiadomość o Swamim, gdzie ujawnia On,
kim On jest. Tak się składa, że 20-go października to również dzień, w którym
Swami złożył deklarację w 1940 r., mówiąc kim On jest. W wiadomości wielbiciel pyta
Bhagawana: „Swami, co to jest Tripura Rahasyam?” Swami wówczas się uśmiechnął i
powiedział: „Pozwól, że opowiem ci opowieść.”
„Kiedyś wielbiciel zapytał Bhagawana: „Swami,
co to jest Tripura Rahasyam?” Bhagawan uśmiechnął się i powiedział: „Pozwól, że
opowiem ci opowieść.” Kontynuował: „Brahma, Vishnu i Maheshwara mieli kiedyś
wątpliwość. Teraz gdy mamy wątpliwość, możemy pójść do naszego nauczyciela, a
jeżeli wielcy Mistrzowie mają wątpliwość, udają się do Brahmy, Vishnu i
Maheshwary…kiedy jednak ci Panowie sami mają wątpliwość, do kogo się udadzą?
Brahma, Vishnu i Maheshwara udali się do Szakthi czyli Tripura Devi, która ich
stworzyła, do Szakthi, która zamanifestowała ich. Matka Tripura Devi pokornie
przyjęła i powiedziała: „Nawet ja nie znam odpowiedzi na wasze pytanie. Wiem
jednak, gdzie możecie znaleźć odpowiedź na Swoje pytanie.”
Wzięła ona zatem Brahmę, Vishnu i Maheshwarę z
Bramandy (Uniwersum) do innego miejsca. Była tam ogromna brama, Ona otworzyła
ją z łoskotem i ujrzeli tam długi korytarz.”
Swami następnie rzekł: „Po obu stronach korytarza były
tysiące tronów, a cztery nogi tronów tworzyli Brahma, Vishnu, Maheshwara i
Tripuri Devi. Owi trzej Bogowie, którzy mieli wątpliwość w swoich umysłach,
byli zdumieni, widząc tysiące Brahmów,
Vishnu i Maheshwarów oraz Tripura Devi. Myśleli, że są sami, ale byli bardziej
zaciekawieni, aby zobaczyć, komu oddawali pokłony. Na końcu korytarza ujrzeli
piękne, lotosowe stopy, a gdy wyciągnęli szyje, aby zobaczyć kim jest ta osoba,
ujrzeli Bhagawana Sri Sathya Sai Babę.
Bhagawan Sathya Sai Baba jest Awatarem Kosmicznym,
jest On Adi Purusza, który zamanifestował Siebie, aby stać się Shakthi, a
Shakthi z kolei zamanifestowała się jako wiele Tripura Devi i każda z nich
zapoczątkowała stworzenie. Nawet nauka uznaje dzisiaj, że może istnieć kilka
Uniwersum równolegle. Istnieje wiele Bramand (Uniwersum) oraz Adi Purusha
(Pierwotny Byt), który zamanifestował Adi Shakthi, aby zainicjowała stworzenie,
Moc, która pragnęła zamanifestować się jako wielu Samych Bramandów, przybył On
tu na tę piękną Ziemię jako Gość Kosmiczny.” Taka oto jest piękna forma naszego
Pana Bhagawana Sri Sathya Sai!!!”
Kiedy to
przeczytałam, wypłakiwałam się Swamiemu z lękiem. Bhagawan Sathya Sai jest
Najwyższym Głównym Bogiem. Jakże mogę być godna tego, aby być Jego Szakthi?
20 październik 2016 r. Medytacja w południe
Vasantha: Swami! Czym jest ta wiadomość? Mówi ona, że
jesteś Adi Mulam. Pokazałeś, że Brahma, Vishnu i Maheshwara są nogami Twojego
Tronu. Jakże mogę być godna tego, aby kochać Ciebie? Jestem zwyczajną kobietą.
Ty jesteś największy z największych.
Swami: Czy nie
powiedziałem ci przedtem, że jesteś Adi Szakthi? Wszystkie Szakthi oddały ci
moce. Jednak później powiedziałem ci, że wszystkie Szakthi przybyły od ciebie.
Ty jesteś Adi Szakthi, Pierwotna Moc.
Vasantha: Swami! Przestraszyłam się, kiedy to
przeczytałam.
Swami: Nie obawiaj się. Bądź szczęśliwa i pisz.
Vasantha: Dobrze, Swami, Napiszę.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. W jednej ze swoich książek „Radha Krishna Sangamam” napisałam, jak
wiele bóstw dało mi swoje moce. Savitri, Gayatri, Saraswathi, Durga,
Danvanthri, Hayagriva, Hanuman itd. – wszyscy dali mi swoje szakthi. Po
przyjeździe do Aszramu Swami ujawnił, że jestem Adi Shakthi. Powiedział, że w
rzeczywistości wszystkie Szakthi wyłoniły się ze mnie; ja stwarzam wszystko.
Kiedy pisałam o tym, przybył mały ptak i usiadł na oknie za mną. W końcu fruwał
nade mną i usiadł przed obrazem Gayatri Devi. Przebywał tam od wieczora aż do
następnego ranka. Odfrunął, kiedy Słońce wzeszło. Gdy spytałam Swamiego o to
zdarzenie powiedział On, że Matka Gayatri przybyła w formie ptaka. Zapytała
Ona: „Gdzie jest moje miejsce w twoim Nowym Stworzeniu?” Wtenczas napisałam
rozdział, w którym była mowa, gdzie jest miejsce dla każdej Szakthi w Nowym
Stworzeniu. Na przykład: miejsce Savitri Devi jest w sile życia męża czystej
kobiety. W taki sposób napisałam o wszystkich Szakthi. Kiedy przeczytałam
opowieść, którą Swami dał teraz, przypomniał mi się wcześniejszy incydent,
dotyczący wszystkich Szakthi.
Swami jest
Adi Mulam, Pierwotnym Źródłem. Wszystkie światy wyłoniły się z Niego. Piszę o
tym stale.
20 październik 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha: Swami!
Proszę, powiedz mi jak pisać?
Swami: Powiedziałem ci przedtem, że jesteśmy Adi
Mulam i Adi Szakthi.
Vasantha: Swami, czym są cztery nogi tronu?
Swami: Jest to Brahma, Vishnu, Maheshwara i Tripura
Szakthi. Wszyscy bogowie i boginie przybyli od Szakthi. Ty jesteś Adi Szakthi,
Pierwotną Mocą.
Vasantha: Swami! Przybądź wkrótce, przybądź w dniu
23-go.
Swami: Na pewno przybędę.
Vasantha: Pokaż dowód, Swami.
Swami: Dowodem jest grzmot, błyskawica i deszcz.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Ponieważ bardzo się obawiałam, ponownie zapytałam Swamigo o tę
wiadomość. W opowieści, którą Swami podał, powiedział On, że Brahma, Voshnu,
Maheshwara i Tripura Szakthi są czterema nogami wielu Tronów. Nogi tronu są
takie same w każdej Loce. Na przykład: taki sam tron jest obecny w Deva Loce,
Kubera Loce, Yaksha Loce, Kinnara Loce, Kimpurusha Loce, Naga Loce, Chandra
Loce, Patala Loce itd. Istnieją tysiące lok. Jednakże tych wiele światów wyłoniło
się tylko z Najwyższej Głowy Boga, Bhagawana Sathya Sai Baby. Jest On Adi
Purusha, Pierwotnym Bytem. To On zamanifestował Adi Shakthi, aby rozpocząć
Stworzenie.
Swami
przybył tu, oddzielił formę od Siebie i ja się narodziłam. Stwarzamy Nową Erę,
Sathya Yugę. Nie jest ona związana z żadną inną Loką. Jest to Stworzenie
Bhagawana Sathya Sai. Wskutek mojej pokuty świadomość Sai jest wszech
przenikająca. Budzi się ona w każdym i we wszystkim.
20 październik 2016 r. Medytacja poranna
Vasantha: Swami, musisz przybyć. Chcę dotknąć Ciebie.
Swami: Sprawowałaś pokutę całe życie, aby Mnie
dotknąć. Potem powiedziałaś, że chcesz, aby Bóg również ciebie dotknął. Poprzez
twoją pokutę uczucie przychodzi również do Boga. Poprzez nasz dotyk, narodziny
dzieci na świecie będą uczynione czystymi. To nigdy dotąd się nie zdarzyło.
Zatem wszystkie dzieci narodzą się jako Jeevan Muktha.
Vasantha: Swami, jest to pod nowym kątem.
Swami: Czy ktoś na świecie odprawiał tak surową
pokutę, aby Mnie dotknąć? To jest twoje życie. Wskutek tego świat będzie
siedzieć na czterech nogach – Sathya, Dharma, Shanthi i Ahimsa. Poświęcenie i
Prema są podstawą. Uczyniłaś wszystko swoją pokutą, a Era Kali zmienia się na
Sathya Yugę.
Vasantha: Swami, przybądź. Tego już mi wystarczy.
Swami: Na pewno
przybędę.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Chcę dotknąć Boga. Jest to cel mojego życia. Bhagawan Sathya Sai
zstąpił tutaj i wszyscy na świecie dotykali Go. Tylko ja nie byłam w stanie. Ze
względu na to płakałam i bardziej tęskniłam. Kiedy teraz dotkniemy siebie,
narodziny dzieci na świecie staną się czyste. To wskutek mojej surowej pokuty
przynoszę Bogu to uczucie dotyku. Bóg nie ma uczucia dotyku. Kiedy teraz
dotkniemy się, wszystkie dzieci narodzą się jako Jeevan Muktha. Jest to czymś,
co nigdy przedtem nie zdarzyło się przedtem na świecie. Z tego powodu Sathya
Yuga będzie stać na czterech nogach: Sathya, Dharma, Shanthi i Ahimsa. Podstawą
wszystkiego jest moja Prema i Poświęcenie. Okazuję Premę całemu Stworzeniu.
Poświęciłam całe swoje życie dla dobra wyzwolenia świata. Poświęciłam również
swojego Boga. Stąd też Poświęcenie i Prema stają się fundamentem Sathya Yugi.
Dopiero po
medytacji o godzinie 10.00 Swami dał wiadomość ‘Tripura Rahasyam’. W wiadomości
tej mówi On, że każdy świat ma cztery nogi, którymi są Brahma, Vishnu,
Maheshwara i Tripura Devi. Tu czterema nogami Sathya Yugi stają się Sathya,
Dharma, Shanthi i Ahimsa. Podstawą wszystkiego jest Prema i Poświęcenie. To
poprzez tę wiadomość Swami pokazał, że każdy świat ma Brahmę, Vishnu,
Maheshwarę i Shakthi. Swami poprosił nas, abyśmy zbudowali cztery filary w
wewnętrznym Sankturarium Vishwa Brahma Garbha Kottam. To stamtąd przybywa Nowe
Stworzenie Sathya Yugi.
W pierwszej
erze człowieka, w Kritha Yudze dharma stała na czterech nogach. Gdy ery się
zmieniały, dharma gubiła jedną nogę. W Treta Yudze stała ona na trzech nogach,
w Dwapara Yudze na dwóch nogach. Teraz, w Erze Kali stoi ona tylko na jednej
nodze. Dharma zanikła na każdym polu i w każdym aspekcie społecznym. Zatem
Bhagawan Sathya Sai, Adi Mulam przybył, aby stworzyć Stworzenie na nowo.
Stworzenie to stoi na czterech nogach. Następnie zapytałam Swamiego jak
połączyć z niniejszym rozdziałem cztery yugi.
21
październik 2916 r. Medytacja w południe
Vasantha: Swami! Jak
połączyć cztery yugi?
Swami: Przedtem
napisałaś, że umysł Sity i Ramy nigdy nie zboczył z dharmy. Radha i Kryszna
pokazali idealną Premę, która była czysta i perfekcyjna. Wszystko to przybywa razem w Sathya Yudze.
Wszystkie uczucia robione są perfekcyjnymi.
Vasantha: Dobrze, Swami!
Napiszę. Musisz przybyć.
Koniec medytacji
Teraz
zobaczmy. Sita i Rama nigdy nie zboczyli z dharmy, nawet na poziomie umysłu. Zatem
w Sathya Yudze umysły wszystkich nigdy nie zboczą z dharmy. Wszyscy będą
prowadzić perfekcyjne życie jak Sita i Rama. Radha i Kryszna stanowili przykład
perfekcyjnej Premy. Ponieważ Radha zawsze stanowiła Jedność z Kryszną, widziała
Go wszędzie i we wszystkim. W taki sam sposób świadomość Sai budzi się w każdym
i we wszystkim poprzez moją Premę. Jest to Sathya Yuga, Sathya Sai Yuga. Jest
to perfekcyjna Era. Dziś, 20-go października Swami dał powyższą wiadomość. Tego
samego dnia w 1940 r. Swami oznajmił prawdę o tym, kim On jest. 20 październik
2016 r. jest dniem nowej deklaracji. Swami jest Adi Mulam!
Brahma Vishnu Shiva Shakthi
4 nogi na tronie Uniwersum
Sathya dharma shanthi ahimsa
4 nogami Sathya Yugi
Maha maha maha Adi Mulam
Siedzi na tronie
Jest to świat Sathya Yugi
Świat Sai
Sai Uniwersum
Owe tysiące przybyły od Adi Mulam
Tak więc każde uniwersum
Brahma Vishnu Shiva Shakthi
Teraz tylko nowe Uniwersum
Adi Mulam Vishnu
Adi Mulam Brahma
Adi Mulam Shakthi
Tylko On On On
Adi Mulam w całym Stworzeniu
Sai Yuga
Sathya Yuga
Jnana Yuga
Dharma Yuga
Prema Yuga
Ahimsa Yuga
Shanthi Yuga
Tylko Yuga Spokoju
12
MAJ
„Nasze niespełnione aspiracje,
pragnienia i przywiązania kontynuowane są w kolejnym żywocie.”
To
niespełnione pragnienia i przywiązania są przyczyną cyklu narodzin i śmierci.
Piszę o tym w każdym rozdziale. Mówię, że muszą one być usunięte, a nasze
uczucia skierowane ku Bogu. Kiedy już zaczniecie stosować to w praktyce,
zobaczycie owoc. Dlaczego marnować swoje uczucia na sprawy i rzeczy świata?
Wszystko to jest zniszczalne. W opowieści, którą opowiedziałam przedtem, podaję
przykład córki króla Bali. Z powodu dwóch pragnień narodziła się jako wielka
grzesznica; pragnienie było powodem, że popełniła wielki grzech, zabijając
noworodki.
Moje
pragnienia różnią się. Chcę poślubić Boga i połączyć się w Nim. Pragnę również
Wyzwolenia Świata. Ze względu na te pragnienia przechodzę przez wielkie
cierpienie. Z powodu pragnienia Wyzwolenia Świata Swami i ja wzięliśmy na
siebie karmę świata.
Swami
powiedział, że powróci na moje urodziny. Byłam wypełniona ogromną nadzieją.
Wiele ludzi przyjechało i dało mi prezenty.
22 październik 2016 r. Medytacja
poranna
Vasantha: Swami, musisz przybyć jutro.
Swami: Na pewno przybędę.
Vasantha: Daj coś Swoimi rękoma. Jaki jest pożytej z
tego, że inni dają rzeczy?
Swami: Nie płacz, Przybędę. Bądź szczęśliwa.
Vasantha: Och! Bhakthowie, Jnani, Siddhowie, dewy
proszę pobłogosławcie mnie. Swami musi przybyć jutro. Och! Jnana Rama, ty też
pobłogosław mnie.
Jnana
Rama: Matko, dlaczego prosisz mnie o błogosławieństwa?
Swami: Rama, ona ma zwyczaj proszenia o
błogosławieństwa wszystkich. Ona nigdy nie błogosławi nikogo. Taki jest zakres
jej pokory.
Vasantha: Swami, chcę Ciebie. Proszę wszystkich tylko o
to, aby w tym celu pobłogosławili mnie.
Swami: Na pewno przybędę.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Wiele ludzi przyjechało na moje urodziny i dało prezenty. Pragnę
tylko czegoś małego ze Swamiego ręki. Od najmłodszego wieku modliłam się do
dewów, siddhów, mędrców, jeevan mukthów, bhakthów, chiranjeevich oraz
wszystkich żywych stworzeń. Kłaniam się im i dopiero wtedy zaczynam medytować.
W taki sposób wezwałam Jnana Ramę i poprosiłam go, aby mnie pobłogosławił. Jnana
Rama jest trilaka jnani; zna on przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Czy
matka kiedykolwiek prosi swego syna o błogosławieństwa? Swami potem wyjaśnił
mu, że jest to moją naturą; proszę o błogosławieństwa wszystkich. W ten sposób
Swami pokazuje zakres mojej pokory. To wskutek tej pokory traktuję wszystkich
jako swego guru. Uczę się lekcji poczynając od robaka, a na Brahmie kończąc –
od wszystkich. Ponieważ jestem wdzięczna wszystkim, poprosiłam Swamiego, aby
obdarzył Wyzwoleniem Świata, co byłoby moją Guru Daksziną (Zapłatą dla Guru –
tłum.).
Swami dał
wiadomość. Na odwrocie wiadomości było zdjęcie Swamiego. W górnym, lewym rogu
był mały i duży lotos; oba były pąkami. W prawym dolnym rogu były dwa lotosy,
oba w pełni rozkwitnięte; jeden duży, a drugi mały.
22 październik 2016 r. Medytacja
w południe
Vasantha: Swami, musisz przybyć jutro. To jest mój
jedyny cel. Nie mogę tego znieść dłużej.
Swami: Na pewno przybędę. Nie płacz.
Vasantha: Czym jest wiadomość, którą dałeś? Czy ktoś
mówi?
Swami: Nie, tylko ty mówisz. Wyjaśniasz i piszesz o
tym.
Vasantha: Czym jest zdjęcie?
Swami: Jesteś jak pąk kwiatu lotosu, kiedy przybędę,
twoja twarz rozkwitnie. Jesteś samotnym lotosem.
Vasantha: Dobrze, Swami, rozumiem.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Jakiś czas temu Swami dał wiersz „Och! Samotny Lotosie”. W wierszu
Swami mówi jak jesteśmy w związku we wszystkich siedmiu czakrach Kundalini.
Napisałam o tym przedtem wiele razy. Chociaż jestem samotnym lotosem, Swami
jest ze mną we wszystkich czakrach Kundalini. Spójrzmy na pierwszą zwrotkę
wiersza:
Dobrze, kiedy daje On, niezwykle dobrze;
Ani mniej, kiedy odmawia On;
Udręki z ręki Jego niezrównanej,
Są błogosławieństwami w przebraniu.
Tu,
jeżeli Bóg daje nam, jest bardzo dobrze. Jeżeli nie daje, to również dobrze.
Musimy postrzegać udrękę, z jaką mamy do czynienia, jako błogosławieństwo z
Jego ręki. Wszystko, co On daje, jest w istocie błogosławieństwem. Niezależnie
od tego, czy jest to dobre, czy złe. Gdy istnieje całkowite podporządkowanie,
wszystko, co On daje, jest tylko dla naszego dobra. Kryszna oznajmił w Gicie:
Ananyascinthayantho maam ye janah
paryupasathe
Tesham nithabhinyuktaam yogakshemam
Vahaamyaham.
Tym ludziom, którzy czczą tylko Mnie, nie
myśląc o nikim innym, którzy zawsze są pobożni, zapewniam korzyść i
bezpieczeństwo.
Jeżeli
podporządkujemy się Bogu całkowicie, nie mając żadnych innych myśli, wówczas
zatroszczy się On o wszystkie nasze potrzeby. To jest moje życie. Nie myślałam
o niczym, gdzie nie byłoby Boga, Bhagawana Sathya Sai Baby. Przyjmuję z
radością wszystko, co On daje. Spójrzmy na następną zwrotkę:
Idę przed BOGIEM skromnie, z wiarą,
Z pokorą i miłością;
I usilnie staram się nie robić niczego i
nie myśleć o niczym, co mogłoby przyjemności
Mu nie sprawić. Nadzieję mam, że
Uczyniłam, co mogłam, On zrobi ze mną
Co będzie się Mu podobać.
Kroczę na
ścieżce Boga z pełną wiarą, pokorą i miłością. Nie mam ‘ja’. Jeżeli ktoś ma
ego, wtenczas będzie szedł ścieżką duchową z dumą. Aby kroczyć tą ścieżką,
trzeba mieć w sobie prostotę. W poprzednim rozdziale napisałam, że przed
obliczem Boga wszystkich Bogów – Adi Mulam jesteśmy tylko ziarenkami piachu.
Stąd też ego musi być najpierw usunięte. To ego daje dumę oraz pragnienie
imienia i sławy. Możesz czuć, że jesteś człowiekiem zamożnym i wykształconym,
jednak przed obliczem Boga jesteś niczym. Możesz być świętym, żyjącym w
wyrzeczeniu, głową wielkiego Aszramu, jednakże wszystko to jest niczym przed
obliczem Boga. Przywódca w życiu świata lub życiu duchowym jest niczym przed
obliczem Boga. Nawet Brahma, Visznu, Sziwa i Tripura Devi są tylko nogami Jego
tronu. A co dopiero powiedzieć o zwykłym człowieku?
Pokora
jest wspaniałą cechą, jaką wszyscy powinni posiadać. Laksmana był wielkim
wielbicielem i bratem Ramy. Kiedyś Rama poprosił go, aby wybrał miejsce pod
budowę chatki dla nich w lesie. Laksmana zaczął natychmiast płakać i powiedział
bratu:
„Przybyłem tu, aby być Twoim sługą. Dlaczego
poprosiłeś mnie, abym wybrał miejsce? Ty wybierz miejsce, a ja zbuduję
schronienie.”
Laksmana okazywał
tego rodzaju pokorę przez całe swoje życie. Nawet brat Boga nie będzie
postępować niezależnie, lecz podporządkowuje się całkowicie Bogu. To podoba się
Bogu i jest moim życiem. Robię wszystko jako pracę dla Boga, doskonale i
szczerze. Nigdy nie marnuję czasu i pracuję z pełną świadomością. Mimo iż tak
jest, nigdy nie myślę, że cokolwiek robię. Wszystko dzieje się poprzez mnie.
Jest to ‘Stan Pustki’. Kiedy Swami prosi mnie, abym pisała, nie robię tego
bezzwłocznie. Najpierw pytam Swamiego dwa lub trzy razy o to, co mam pisać. Po
czym proszę Go, aby dał dowód na to, co mi powiedział. Dopiero wtedy zaczynam pisać.
Jakąkolwiek
pracę wykonuję, Swami łączy się ze mną. Widać to w wierszu, jaki Swami dał – „Och!
Samotny Lotosie.” Stosowałam sadhanę od najmłodszego wieku, aby
osiągnąć Boga. Wskutek sadhany czakry
Kundalini otworzyły się jedna po drugiej i zaczęły funkcjonować. Moja Kundalini
wyszła na zewnątrz w formie Stupy. Swami poprosił nas, abyśmy skonsultowali
Nadis (Liście Palmowe – tłum.), by zobaczyć, jak zbudować Stupę. Mędrzec
Kaakabhujandar powiedział o wszystkim w sześciu Nadis. W wierszu „Och! Samotny
Lotosie” Swami mówi, że jest On w związku ze mną od Muladhary do Sahasrary. Jest
to dowód na to, że jeżeli zrobiłam to, co mogłam, On zrobi ze mną, co Mu się
podoba.
22 październik 2016 r. Medytacja
wieczorna
Vasantha: Swami! Czy mam napisać ten rozdział?
Swami: Pisz.
Mówi on o twojej naturze.
Vasantha: Dobrze, Swami. Napiszę.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Swami poprosił mnie, abym napisała, ponieważ wiersz mówi o mojej
naturze. Spójrzmy na ostatnią zwrotkę:
Czwarty stopień miłości osiągnięty jest na
zawsze
Kiedy kochamy tylko Boga i najbardziej,
Kiedy nawet nie kochamy siebie z wyjątkiem w
imię Boga;
Jest więc On Sam nagrodą dla tych,
Którzy kochają Go, wieczną nagrodą
Wiecznej miłości.
Tu
najwyższą cechą jest prostota, drugą – wiara, a potem pokora i na koniec
czwartym stopniem jest miłość. Powinniśmy kochać Boga całym sercem. Przez całe
życie nie kochałam siebie. Jest tak, ponieważ nie mam ‘ja’. Aby dokonać własnej
transformacji, zadawałam sobie wiele kar. Ten, kto posiada ego, myśli tylko o
sobie przez cały czas. Nigdy nie myślę o sobie i obdarzam miłością Boga w
każdej chwili. Chcę w zamian tylko Jego miłości. Wszystkie moje myśli skupione
są tylko na Swamim. To ta stała, zintegrowana i skupiona na jednym punkcie
miłość zmienia świat.
Świadomość
Sai przenika wszędzie. Widzę Bhagawana Sathya Sai wszędzie i przez cały czas.
Mówię tylko o Bogu. Stąd też obdarzył mnie On Swoją miłością. W nagrodę za moje
oddanie, skupione na jednym punkcie, On dał mi Siebie. Całe moje życie jest
całkowitą świadomością. Chcę robić tylko rzeczy, które sprawiają przyjemność
Bogu. Swami pokazał poprzez obliczenie, jak każdy mój oddech zmienia samą erę.
Moje nieustanne myśli o Swamim zmieniają Kali na Sathya Yugę. Przybywa to jako
owoc mojej wiecznej miłości, mojej wiecznej miłości do Boga. To wskutek tej
miłości Swami ujawnia mi zawsze nowe prawdy. W poprzednim rozdziale napisałam o
Jego wielkim objawieniu, gdzie mówi On mi, że jesteśmy Adi Mulam i Adi Szakthi.
Swami jest cesarzem wszystkich Bogów i Bogiń, który stoi na czele niezliczonych
wszechświatów.
Swami dał
maleńką karteczkę z wyrazem ‘sit’ (siedzieć – tłum.).
23 październik 2016 r. Medytacja
w południe
Vasantha: Swami, jak mówiłam?
Swami: To, co powiedziałaś, było bardzo dobre.
Vasantha: Swami, ja nie mówię. Kiedy SV powiedział mi,
abym mówiła, modliłam się do Ciebie, abyś mówił poprzez mnie.
Swami: Bardzo dobrze. Zawsze tak mówisz.
Vasantha: Swami, siedziałam przez dłuższy czas i
wszystko było dobrze.
Swami: Dlatego powiedziałem ci, abyś siedziała i
mówiła. Nic ci się nie stanie.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Wczoraj wiele ludzi przyjechało na moje urodziny. Siedziałam w wielu
miejscach, a wszyscy przybyli, aby rozmawiać ze mną. Zupełnie nie czułam się
zmęczona.
13
MAJ
„Nasze myśli i uczucia stają się
głębokimi wrażeniami, które decydują o naszych następnych narodzinach.”
Ponieważ
uczucia i myśli prowadzą do głębokich wrażeń, musimy być bardzo uważni.
Napisałam o tym w wielu rozdziałach. Głębokie wrażenia decydują o naszych
następnych narodzinach; kiedy i gdzie się narodzimy. To my jesteśmy przyczyną
naszych przyszłych narodzin. Dlatego powinniśmy być bardzo uważni w związku z
każdą myślą. Kiedykolwiek złe myśli powstają w naszym umyśle, powinniśmy je
usunąć. Ten najpotężniejszy Bóg przybył tutaj i nauczał nas, że dano nam
narodziny, abyśmy się już więcej nie rodzili. Jeżeli nie wykorzystamy naszych
obecnych narodzin rozważnie, będziemy musieli rodzić się stale. Aby tego
uniknąć, musimy nauczyć się kochać wszystkich. Jedynie czysta miłość do
wszystkich może nas odkupić z cyklu narodzin i śmierci. Ponieważ
urzeczywistniłam wszechobecność Boga, okazuję miłość wszystkim. Bóg jest wszędzie
i w każdym. Swami obdarzył mnie wyzwoleniem, jednak ze względu na naturę
dzielenia się i czystą miłość poprosiłam Go, aby obdarzył wyzwoleniem
wszystkich. Aby można było spełnić tę łaskę, Swami i ja wzięliśmy na siebie
karmę świata. W końcu Swami opuścił ciało. Jestem tu sama, płacząc i tęskniąc,
aby sprowadzić Go z powrotem. Zarówno Swamiego, jak i moje Nadis (Liście
Palmowe – tłum.) oznajmiły, że On powróci. Swami podawał mi datę Swego powrotu codziennie
przez minionych pięć i pół roku. Jednak On nie przybył. Tym razem byłam pewna,
że On przybędzie, jednak znowu nie przybył.
24 październik 2916 r. Medytacja
poranna
Vasantha: Swami, mój Prabhu! Musisz przybyć.
Swami: Przybędę.
Vasantha: Swami! Dałam Savitri Devi miejsce w sile
życia męża czystej kobiety. A teraz siła życia tego Boga jest we mnie, zatem
stworzę Jego ciało.
Swami: Jak stworzysz?
Vasantha: Czym jest ciało? Ciało zrobione jest z
mięśni, kości, krwi, która krąży. Ty jesteś krążeniem mojej krwi. Dam tę
krążącą krew Tobie. Od najmłodszego wieku brałam vibuthi i pisałam Om Sai Ram na każdej części swego ciała.
Zatem całe ciało jest czyste. Wezmę swoje kości i mięśnie, aby stworzyć Twoje
ciało.
Swami: Bardzo dobrze. Twoja surowa pokuta i czysta
Prema sprawiają, że łączę się w Tobie. Pokazałem to w Jaskini Vashista. A teraz
ty sprawisz, że Ja wyłonię się z Ciebie.
Vasantha: Teraz rozumiem, Swami. Twoje ciało wyłoni się
ze mnie.
Swami: Aby ujawnić tę nową prawdę bezpośrednio z
ciebie, powiedziałem, że przybędę.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Wczoraj były moje urodziny. Swami dał mi wiele dowodów mówiąc, że On
przybędzie. Jednak nie przybył. Najpierw płakałam z rozpaczy. Potem zebrałam
się na odwagę, zrobiłam się dzielna i zmieniłam zamiar. Jego siła życia jest we
mnie. Powiedziałam, że miejscem Szakthi Savitrri jest siłą życia męża czystej
kobiety. Ale tu siła życia Swamiego jest we mnie jako ciało niewidzialne.
Stworzę widzialne ciało Swamiego. Następnie Swami zapytał mnie, jak to zrobię.
Czym jest ciało? Ciało zrobione jest tylko z kości, mięśni i krwi, która krąży.
Skóra pokrywa ciało i daje mu kształt. Chciałam ofiarować swoje ciało Bogu od najmłodszego
wieku. Oczyściłam swoje ciało. Swami pokazał w mojej pierwszej książce Swoją
formę, krążącą w mojej krwi. Zatem moje ciało jest pełne Bhagawana Sathya Sai.
Tylko krążenie krwi sprawia, że ciało funkcjonuje.
Mieszkaniec
jest siłą życia. Wskutek sadhany
Mieszkaniec zajmuje całe moje ciało. Wyjaśniłam to w 13-tym rozdziale Gity. Na tym etapie jeeva staje się
Sziwą. Połączyłam się w Nim, a On we mnie. W 2002 r. w Jaskini Vashista
połączyłam się w Swamim. Następnie przyjechałam do Aszramu. W 2006 r. moja
Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa. Tu ciała Swamiego i moje są ‘ubijane’
w gigantycznym ‘mikserze Stupa’. Wyłania się Sai rasam i wychodzi wszędzie. W
2010 r. związek naszych serc wyłonił się jako Vishwa Brahma Garbha Kottam.
Stamtąd nasze uczucia wychodzą do Stupy i rozprzestrzeniają się po świecie.
Po tym,
gdy Swami opuścił ciało, najpierw przybył On do Vishwa Brahma Garbha Kottam.
Stąd udał się On do wielu miejsc. Teraz przebywa On w moim sercu i wyłoni się
ze mnie. Od najmłodszego wieku miałam jeden zwyczaj. Przed medytacją brałam
vibuthi i pisałam Sai Ram na każdym
organie swego ciała. Stąd też każdy organ mego ciała stał się czysty, wszystko
jest tylko Saimayam. Teraz Swami przybywa w ciele fizycznym z mojego systemu
krążenia krwi, skóry, krwi, mięśni, z każdego organu. Moja intensywna, surowa
pokuta i Prema przynoszą Jego fizyczną formę. Gdyby Swami przybył na moje
urodziny, ta nowa prawda nie zostałaby ujawniona. Zatem Swami zrobił sztuczkę.
Na przestrzeni minionych pięć i pół roku napisałam o wielu nowych objawieniach.
Moje odseparowanie od Swamiego wyciąga od Niego coraz więcej prawd. Potem
ujawniam je całemu światu. Teraz przybyła nowa prawda. On wyłania się całkowicie
ze mnie.
Po
medytacji porannej wykonuję abhishekam dla małych paduków Swamiego. Wszyscy
siedzą na zewnątrz i wykonują Prema Yagnę. W tamtym czasie nasz kapłan
Raghavendra przyniósł mały wisiorek Sarasvathi, który znalazł przed świątynią
Durgi. Wszyscy widzieliśmy. Był bardzo piękny. Prosiłam Swamiego, aby dał coś
małego na moje urodziny. Tak więc Swami dał wisiorek, abym zawiesiła go na
łańcuszku albo na Mangala Sutrze.
24 październik 2016 r. Medytacja
w południe
Vasantha: Czym jest wisiorek Saraswathi, który dałeś?
Swami: Tak, dałem go. Kiedy przybędę w nowym ciele,
ty będziesz Saraswathi. Przedtem powiedziałem ci, że jesteś Lakszmi i Durga.
Teraz jesteś Saraswathi.
Vasantha: Dobrze, Swami, napiszę. Co powiedziałeś rano?
Twoje ciało wyjdzie ze mnie?
Swami: Kiedy opróżniłaś siebie, wypełniłem ciebie
Swoją prawdą. Teraz twoje ciało jest pełne Sathyam. Jestem w tobie. Ty
przynosisz Mnie z powrotem. Napisałaś Om Sairam
za pomocą vibuthi na całym swoim ciele. Tak
więc twoje ciało jest pełne Sathyam, Mojego imienia. W taki sposób stwarzasz
Mnie.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Poprosiłam Swamigo o wisiorek. Powiedziałam Mu, że jeżeli nie da
mi ze złota, niech przynajmniej będzie
srebrny. Dlatego dał On wisiorek Saraswathi. Wcześniej Swami dał 3. Baba.
Powiedział, że symbolizuje to drzy devi: Lakszmi, Durgę i Saraswathi. W
Vadakkampatti poślubiłam Swamiego w innej formie. Powiedział On w tamtym
czasie, że jestem Mahalakszmi. Wzięliśmy karmę świata. Jest to Sathya Sai i
Durga. Teraz Swami przybywa w nowym ciele. W tym czasie będę Saraswathi.
Wszędzie będzie mądrość, tak więc dał On wisiorek Saraswathi. Wcześniej
napisałam o ciele Swamiego, wyłaniającego się ze mnie. W związku z tym Swami
powiedział, że opróżniłam siebie. Napisałam o tym w książce „Beyond the
Upanishads” („Ponad Upaniszadami” – tłum.) w rozdziale ‘Pusta’. Kiedy
opróżniłam siebie, Swami wypełnił mnie Swoją prawdą. Tak więc moje ciało jest
Sathyam. Swami jest we mnie. Jest On w ciele niewidzialnym. Teraz przybywa On w
formie widzialnej. Moje ciało jest pełne imienia Sathya Sai. To poprzez to
ciało On przybywa. Stwarzam Go. Wcześniej nie napisałam o skórze.
25 październik 2016 r. Medytacja
w południe
Vasantha: Swami! Jak przybędziesz ze mnie? Nie
napisałam o skórze.
Swami: Pisz. Twoja skóra pokazuje uczucie dotyku.
Nigdy nie dotykasz nikogo ani niczego na świecie. Dotykasz tylko Boga. Poprzez sadhanę zmieniasz uczucie dotyku całego
świata. Uczucie dotyku jest przyczyną narodzin i śmierci. Twoje skóra staje się
Moją skórą, w ten sposób chcę dotknąć ciebie. Kiedy dotkniemy się, zmieni się
uczucie dotyku świata. Świat stanie się perfekcyjny.
Vasantha: Teraz rozumiem, Swami.
Koniec
medytacji
Od samych
narodzin dotykałam tylko Swamiego. Skóra człowieka pokazuje uczucie dotyku.
Nigdy nie dotknęłam nikogo ani niczego na świecie swoim umysłem, ani zmysłami.
Dotykam tylko Boga, Boga, Boga. Uczucie dotyku jest przyczyną cyklu narodzin i
śmierci. Czegokolwiek dotykamy umysłem i zmysłami, da to ciągłe narodziny i
śmierć. Poprzez moje uczucie dotyku zmieni się uczucie dotyku świata. Świat
stanie się perfekcyjny. Jak ja wszyscy będą dotykać Boga i staną się Jeevan
Muktha. Dowiedzie tego moja czysta skóra. Swami i ja wzięliśmy całą karmę
świata. Od 2003 r. cierpimy z powodu choroby skory. Mam wszelkiego rodzaju
problemy skórne. Teraz jest lepiej. Jednak pewne problemy pozostają na nodze.
Kiedy Swami przybędzie w nowym ciele, gdy zobaczymy się, dotkniemy i będziemy
rozmawiali ze sobą, uczucie dotyku całego świata zmieni się.
24 październik 2016 r. Medytacja
wieczorna
Vasantha: Swami! Saraswathi jest bardzo mała. Boję się,
że się złamie. Zatem SV powiedział, aby zrobić podstawę.
Swami: Dobrze. Mogą umocować Saraswathi na
podstawie.
Vasantha: Nie zrozumiałam tego, co powiedziałeś rano. Jak
mam stworzyć Ciebie?
Swami: Opróżniłaś siebie, a Ja wypełniłem ciebie
Sobą. Ty jesteś Awatarem. Możesz uczynić wszystko. Ja jestem w tobie. Napisz o
tym.
Vasantha: Dobrze, Swami.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Ponieważ wisiorek Saraswathi jest bardzo mały, pomyśleliśmy, aby
umocować go na podstawie. Swami zgodził się. Wcześniej Swami powiedział, że
poprzez moc pokuty stałam się Awatarem. Powiedziałam, że nie chcę stać się
Awatarem. Wypłakiwałam się Swamiemu, aby uczynił mnie pustą. Dałam Mu wszystko
i stałam się pusta. Swami wypełnił mnie Swoją Sathyam, jest więc On we mnie.
Sathyam znaczy Swami. Zatem całe moje ciało wypełnione jest Nim. Teraz On
wyłoni się z mego ciała. Moje uczucia przynoszą Jego nową formę.
14
MAJ
„O naszej śmierci, jej miejscu
oraz czasie już zdecydowano. Zdarzy się ona zgodnie z tym, nikt tego nie
zmieni.”
O miejscu
i czasie śmierci każdego już zdecydowano zgodnie z głębokimi wrażeniami. Bóg
nie pisze waszego przeznaczenia. Dzieje się ono zgodnie z waszą karmą.
Napisałam już o tym wiele razy. Nie będę dalej wyjaśniać, lecz będę kontynuować
od wczorajszego rozdziału.
Od
młodego wieku bałam się starości, choroby i śmierci. Uchwyciłam się stóp Boga
od trzeciego roku życia. Chciałam uciec od owych trzech, pragnęłam więc
poślubić Boga i połączyć się z Nim. Napisałam ponad 300 książek na ten temat.
Teraz
Swami pokazał moje życie pod innym kątem.
25 październik 2016 r. Medytacja
poranna
Vasantha: Swami! Przybądź.
Swami: Przybędę. Nie martw się o to.
Vasantha: ‘Ty wyjdziesz ze mnie…’ Swami, jak mam o tym
napisać?
Swami: Pisz. Twoje uczucia przyjmują formę.
Napisałaś o tym przedtem. Podobnie twoje uczucia przynoszą moją formę.
Stwarzasz Sathya Sai w całym Stworzeniu poprzez swoje uczucia.
Vasantha: Dobrze, Swami, rozumiem. Teraz napiszę. Co
napisałeś na kartce z biura?
Swami: Mukthi tutaj. Związek serca Vasanthy Sai.
Vasantha: Swami, jest tamilska litera ‘su’.
Swami: Mukthi tutaj daje komfort (sugam) i piękno
(sundaram).
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Zapytałam Swamiego, jak mam pisać. Przedtem napisałam o tym, jak moje
uczucia przyjmują formę. Tak samo jest z każdym. Wasze uczucia przyjmują formę.
Kiedy uniemożliwiono mi ujrzenie jednego Sathya Sai, stosowałam surową pokutę.
Poprzez to wszyscy mężczyźni w Uniwersum stają się Sathya Sai, a kobiety Vasanthą.
To się zdarzy tylko wtedy, kiedy dotknę, będę rozmawiała z Nim i widziała Go.
Jest tak, ponieważ nasze uczucia wchodzą w każdego mężczyznę i kobietę. Teraz
przynoszę Sathya Sai ponownie. Wszystkie Swamiego i moje Nadis (Liście Palmowe –
tłum.) mówią, że moje łzy i tęsknota przyprowadzi Swamiego z powrotem.
Wczoraj w
księdze rachunkowej w biurze Swami dał dowód. Manikannan przyniósł mi ten
dowód. Zrobiliśmy kserokopię. Wydaje się, że są tam litery tamilskie - ‘M e su’.
Zapytałam Swamiego o to. Swami powiedział: ‘M’ znaczy Mukthi tutaj. Moja
pierwsza książka, którą napisałam, to „Liberation Here Itself Right Now!” („Wyzwolenie
Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.). W taki sam sposób Swami napisał na książce
rachunkowej biura – ‘M’ znaczy ‘Mukthi teraz’. Oznacza to, że wszyscy na
świecie osiągną Mukthi oraz będą prowadzić wygodne i piękne życie. Życie
Swamiego to Sathyam, Sivam i Sundaram. W Sathya Yudze życie każdego będzie
takie same. Mukthi daje wszystkim komfort. Nie będzie trudności, żadnej
choroby, wszyscy radośnie będą cieszyć się stanem Mukthi.
25 październik 2016 r. Medytacja
wieczorna
Vasantha: Swami! Przybądź wkrótce. Nie mogę znieść
rozdzielenia.
Swami: Przybędę. Dlaczego niepokoisz się?
Vasantha: Jak długo już to znoszę? Nie wiem. Obecnie
nie mówisz jak przedtem.
Swami: Rozmawiamy, a ty piszesz.
Och! Devi, która przybyła, aby uczynić świat,
Gdzie żyje się spokojnie i błogo
Och! Premi, ta, która obdarza
Premą Swą obficie tych, którzy podchodzą do
niej
Zmieniasz Yugę poprzez swoją przyjaźni jogę
Życie twe porażki nie ma
Vasantha: Dobrze, Swami, przybądź wkrótce. Co napisałeś na sari – ‘M’
i serce’?
Swami: ‘M’ to Mukthi, Twoje serce daje Mukthi
wszystkim.
Vasantha: Swami! Pokaż dowód.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Czuję się szczęśliwa przez pewien czas, a potem znowu czuję się smutna.
Niepokoję się tym, kiedy Swami przybędzie. Myślę, że cała moja pokuta jest na
marne. Swami potem dał wiersz. Powiedział On: „Przybyłam, aby uczynić żywoty
trwałymi. Obdarzam wszystkich Mukthi.’ Stąd też wszyscy będą żyć w spokoju i
błogości. Obdarzam Premą całe Stworzenie. Wszyscy są moimi przyjaciółmi.
Kryszna nauczał Bhagavad Gity Swego
przyjaciela Arjunę i robił to dla całej ludzkości. W taki sam sposób wszyscy są
moimi przyjaciółmi. Pokazałam wszystkim, jak stosowałam przez całe życie w
praktyce nauki Gity. Moje uczucia
wchodzą w każdego. Jest to prawdziwa joga współczucia, przyjaźni. Obdarzam współczuciem
i miłością każdego obficie, bez ograniczeń. Jest tak, ponieważ Bóg jest w
każdym jako Antaryami. Swami wyraził to poprzez pieśń. Teraz Swami ujawnił
unikatową prawdę. To nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie.
Wcześniej
Swami powiedział mi, że przybędę jako Awatar Prema Sai wskutek mocy mojej
pokuty. Poprosiłam Swamiego, aby uczynił mnie pustą. Następnie wypełnił mnie On
Swoją Sathyam. Teraz ta Sathyam przyjmuje formę nowego Sathya Sai. Wcześniej
napisałam o zamienianiu ubiorów Radha Kryszna. Teraz dzieje się to w
rzeczywistości. Moje uczucia przyjmują formę Sathya Sai. W minionym roku
napisałam wiersz, który teraz przychodzi do mego umysłu. Powiedziałam Nicoli,
aby napisała go po angielsku.
Sathyam to mój język ojczysty
Boska ścieżka jest moją ojczyzną
Wieczne jest moje miejsce połączenia
Dharma moim eposem jest
Rysunek łzami narysowany
To jest
moje życie. Narodziłam się z Sathya Sai. Boska ścieżka jest ojczyzną moją. Na
koniec moje ciało połączy się w Jego ciele, wiecznym miejscu. Prowadziłam życie
dharmiczne. Moje życie to nic innego, tylko łzy płynące nieustannie z tęsknoty
za Nim. Jest to więc rysunek łez.
Wczoraj
czytałam wydanie „Sanathana Sarathi” z bieżącego miesiąca. Tam Swami powiada:
„Sathyam jest twoją matką. Mądrość jest twoim
ojcem. Współczucie jest twoim przyjacielem. Przebaczanie jest twoim synem.
Dharma jest twoim bratem. Spokój jest twoją żoną. Jest to największy klejnot
świętych i mędrców. Jest to prawdziwe pokrewieństwo.”
Demonstruję
to w swoim życiu. Tak więc tutaj matką każdego jest Prawda. W Sathya Yudze
matką każdego będzie Prawda. Stąd też wszyscy rodzą się Swamiemu i mnie. Narodziłam
się ze Swamiego. Zatem Prawda jest matką świata, a Mądrością jest ojciec. Teraz
piszę o mądrości duchowej. Każdy rodzi się z mądrością. W Sathya Yudze usunięta
jest ciemność ignorancji. Kiedy to
pisałam, spadła róża ze zdjęcia Swamiego. W tym czasie Srilatha przyszła
i dała mi różę. Róża miała różowe i żółte płatki. Różowy oznacza, że jestem
Radha, a żółty oznacza moją wieczność.
‘Dharma
jest bratem’. Każdy będzie kroczył ścieżką dharmiczną. Jak Rama i Sita nikt nie
odstąpi od dharmy nawet na poziomie umysłu. Jest to braterstwo ludzkości.
Wszyscy będą żyć jak bracia, jak Rama i Lakshmana.
‘Współczucie
jest przyjacielem.’ Obecnie nie ma prawdziwej przyjaźni, lecz przyjaźń z
przyczyną. W Sathya Yudze wszyscy są współczujący jak Kryszna i Arjuna.
Przyjaźń ludzi będzie taka jak Kryszny i Arjuny.
‘Żona
jest spokojem’. Swami podał świętych jako przykład. Są oni bardzo spokojni. W
Sathya Yudze wszyscy będą żyć jak święci i mędrcy, ponieważ oni uzyskali stan
Jeevan Muktha. W każdej rodzinie żona jest głównym powodem życia spokojnego,
albo rozbitego na kawałki.
‘Wybaczanie
jest synem’. Kiedy uczyłam się w Katolickiej Szkole O.C.P.M., zawsze się tam
modlono. „Och! Ojcze mój wybacz mi grzechy moje”. Teraz tu, w bhadżanie
Bhagawana Sathya Sai śpiewamy: „Ek Bar
Kshama Karo Sai”. Kiedyś Swami powiedział: „Nie śpiewajcie ‘Ek bar’, Ja nie
tylko raz wybaczam wam błędy, lecz nieustannie wybaczam wam tysiące błędów
wcześniejszych.” Swami dał przedtem ‘Sai synowie’ na tkaninie banian. Napisałam
również książkę na temat „Synów Sai”. W Sathya Yudze wybaczanie staje się synem
każdego.
Moje
życie jest związane tylko ze Swamim. Jesteśmy dwiema połowami jednego ciała –
Sziwa i Szakthi. Swami dał na to dowód w 2002 r. gdy połączyłam się ze Swamim w
Jaskini Vashista, pojechaliśmy do Whitefield Brindavan. Przebywaliśmy tam w
domu Nicoli. Rano o godzinie 10.00 wiele ludzi przychodziło na mój satsang i
wychodziło po zakończeniu medytacji południowej. Po południu Swami dawał
dyskurs. O czym mówiłam rano, o tym Samym Swami mówił. Wszyscy byli bardzo
zdziwieni.
Wiele
wielbicieli przybywało, aby posłuchać, jak mówię. Pewnego dnia w trakcie
satsangu zabrakło prądu i włączony został po pięciu minutach. Wszyscy
widzieliśmy, że zmieniło się zdjęcie Swamiego – połowa ciała Swamiego była
pokryta płatkami róż różowego koloru. Wszyscy byli zdziwieni. Zdarzyło się to
na naszych oczach. Swami powiedział: „Jest to Sziwa Szakthi.” Poszli do sprzedawcy,
gdzie kupiono to zdjęcie. Był zdumiony i krzyknął: „Jak to się stało?! To ja
dałem wam to zdjęcie.” Potem zrobił jeszcze jedną kopię dla mnie. Zaczęłam
nosić to zdjęcie i paduki Swamiego gdziekolwiek tylko udawaliśmy się. Teraz też
trzymam to zdjęcie przy sobie na łóżku.
W
Brindavan o czymkolwiek mówiłam na satsangu, zdjęcie dało dowód. Gdy
powiedziałam, że moje ciało to pasta sandałowa, bezzwłocznie pasta sandałowa
wyłaniała się ze zdjęcia. To samo się zdarzyło, kiedy Swami powiedział: „Topisz
się i dajesz światło światu jak świeca.” Tak więc Swami dowiódł na wiele
sposobów, że jesteśmy dwiema połowami jednego ciała. Wszystko to zostało
zmaterializowane na zdjęciu. Swami dał silny, fizyczny dowód. Najpierw mówiłam
na satsangu o godzinie 10.00 w swoim pokoju, potem Swami mówił o tym samym na
wieczornym dyskursie. Wieści rozprzestrzeniały się i wiele ludzi przychodziło,
aby mnie posłuchać. W ten sposób dowodził On poprzez Swój darszan, że jesteśmy
Sziwa Szakthi.
29 październik 2016 r. Medytacja
Vasantha: Swami, napisałam o satsangu w Brindavan.
Powiedz coś.
Swami: O czym mówiłaś rano, Ja mówiłem o tym samym
wieczorem. Skąd wiedziałaś, o czym będę mówił? Pokazuje to, że stanowimy Jedno
i jesteśmy tacy sami. O czym ty myślisz, Ja mówię. O czym Ja myślę, ty mówisz.
W tamtym czasie pokazałem, że jesteśmy Jedno.
Vasantha: Dobrze, Swami, jestem bardzo szczęśliwa.
Koniec
medytacji
Poprosiłam
o dowód na to, o czym Swami powiedział. O godzinie 16.00 w czasie bhadżanów
chusteczka z fotela Swamiego spadła na Rukmini.
15
MAJ
„Musimy pamiętać, że nawet dobro,
jakie czynimy, może być przeszkodą, aby mieć wizję Pana.”
Cytat ten
jest dla tych sadhaków, którzy są na wysokim poziomie. Ci, którzy są w tym
stanie, muszą być zawsze czujni. Zwykle sadhaka stosuje sadhanę, usuwa złe cechy i osiąga Boga. Jednakże nawet dobre cechy
mogą być przeszkodą na ścieżce sadhany.
W naszej podróży musimy usuwać cechy tamasowe, wznieść się ponad radżasowe i na
koniec praktykować cechy satwiczne. Istnieje jeden etap wyżej niż to i jest nim
wzniesienie się ponad trzy guny, do stanu Gunatitha. Chociaż cechy satwiczne są
dobre, jeżeli jednak powstaje duma w was i czujesz, że jesteś dobrą osobą,
wtenczas wszystko jest na marne. Duma jest bardzo niebezpieczną cechą. Musicie
zapomnieć o swojej naturze i wznieść się ponad, do stanu Gunatitha. Spójrzmy na
przykład.
Karna
znany był z dobroczynności. Dawał wszystko każdemu, niezależnie od tego, o co
proszono. Pewnego dnia, kiedy Karna brał kąpiel, przyszedł człowiek, który
prosił o datek dobroczynny. Ponieważ nakładał olej prawą ręką, ofiarował datek
lewą. Człowiek powiedział: „Nie jest dobrze dawać lewą ręką.” Karna
bezzwłocznie odpowiedział: ”Gdybym czekał aż do zakończenia kąpieli, umysł mój
mógłby się zmienić. Dałem więc natychmiast lewą ręką.” Taka była głębia jego
dobroczynnej natury.
Podczas
wielkiej Wojny Mahabharata Karna upadł na polu bitwy. Gdy leżał, podszedł do
niego Brahmin i poprosił o datek dobroczynny. Brahmin poprosił o owoce
wszystkich jego działań dobroczynnych. Wówczas Karna wyjął strzałę z klatki
piersiowej i pozwolił, aby krew wypływała z niego. W ten sposób oddal wszystko
Brahminowi. Kryszna potem ujawnił, że to tylko On był w formie Brahmina.
Następnie pokazał Karnie Swoją kosmiczną formę – dopiero wtedy Karna opuścił
ciało. W ten sposób widzimy jak owoce dobrych działań człowieka stanowią
również przeszkodę w osiągnięciu Boga. Zatem Kryszna przyjął formę Brahmina,
usunął ostatnią przeszkodę i uczynił go
pustym. Dopiero wtedy Karna osiągnął stopy lotosowe Boga.
Zdarzyło
się to również w moim życiu. Wskutek surowej pokuty i sadhany przybyło do mnie wiele ‘stanowisk’ takich, jak Radha,
Durga, Saraswathi itd. Jednakże wszystko odepchnęłam i kontynuowałam sadhanę. Potem Swami powiedział mi, że
wskutek tego moje moce wzrosły jeszcze bardziej i oznajmił, że muszę stać się
Awatarem. Wy0łakiwałam się Jemu i powiedziałam: „Nie chcę być Aatarem, uczyń
mnie pustą.” Następnie dałam wszystkie
swoje moce Swamiemu i zostałam zrobiona pustą. Karna dał owoce swojej
działalności dobroczynnej Krysznie poprzez wylewanie krwi. Ja oddałam swoje
moce Bhagawanowi Sathya Sai poprzez wylewanie łez. Wtenczas Swami wypełnił mnie
Swoją Sathyam. Stało się to w 2004 r. i napisałam o tym w książce „Beyond the
Upanishads” („Ponad Upaniszadami” – tum.). Swami teraz ujawnił nową prawdę.
26 październik 2016 r. Medytacja
poranna
Vasantha: Swami, jak mogę stworzyć Ciebie? Nie jestem w
stanie strawić tej prawdy.
Swami: Urodziłaś się ze Mnie. Nie urodziłaś się ze
swoich rodziców, ani nawet z Awatara. Ty jesteś Adi Szakthi, która wyłoniła się
z Adi Mulam. Jesteś Pierwotną Mocą, która przybyła ze Światłości Adi Mulam.
Wszystkie szakthi wyłaniają się z ciebie. Ponieważ twoje zadanie jest tak
ogromne, narodziłaś się jako ‘Ja bez ja’. Sprawowałaś długą i surową pokutę
przez całe życie, aby osiągnąć Mnie. Wskutek pokuty osiągnęłaś stan Awatara.
Jednakże nie przyjęłaś tego. Niezależnie od tego, czy przyjmujesz to, czy nie,
jesteś Awatarem. Przybywam zatem teraz ponownie z ciebie jako Awatar. W ten
sposób ujawniam nową prawdę tobie i światu.
Vasantha: Rozumiem, Swami. Musisz przybyć. Nie mogę już
dłużej znieść odseparowania.
Swami: Przybędę. Nie płacz. Nie obawiaj się.
Vasantha: Swami, Swami! Chcę tylko ciebie. Nie chcę Adi
Szakthi, ani żadnej innej szakthi.
Swami: Nie płacz. Przybędę. Pisz radośnie.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Swami powiedział, że teraz ujawnia wszystkie nowe prawdy mnie i
światu. Ponieważ nie mam ‘ja’ (ego), nie wiem, kim jestem. To tylko Swami mówi
mi wszystko jako nową prawdę, którą ujawnił. Są to te prawdy, które Swami
ujawnił na przestrzeni ostatnich trzech dni. Swami powiedział, że nie
narodziłam się swoim rodzicom, ani nawet Awatarom. Napisałam przedtem o Radha
Kryszna, Sita Rama oraz ich dzieciach. Wszyscy narodzili się dla specyficznego
zadania. Innymi słowy, Pradyumna narodził się, aby zabić Barasurę; Sumban
narodził się dla destrukcji klanu Yadava, podczas gdy Lava i Kusha narodzili
się, aby śpiewać chwałę Ramy. Ci dwaj chłopcy mieszkali w Aszramie Valmiki i
śpiewali ‘Ramayanę’. W czasach Ramy wszyscy wiedzieli, że Sita została wysłana
do lasu. Dziecko Kryszny narodziło się dla przyczyny. Gdy Pan Sziwa spalił
Kamadevę, Rathi Devi udała się do Mahawisznu i poprosiła, aby przywrócił życie
jej mężowi. Mahawisznu powiedział jej, że jej mąż Kamadeva narodzi się ponownie
jako Jego syn, gdy będzie Awatarem. Tak więc Pradyumna narodził się w Dwapara Yudze
Krysznie i Rukmini. Gdy chłopiec dorósł, zabił Banasurę, a Pradyumna poślubił aspekt
Rathi Devi. Wszystko to było wskutek modlitwy Rathi Devi do Pana. Samban
narodził się Krysznie i Jaambavathi. Narodził się dla destrukcji klanu Kryszny.
Działo się to wskutek zabawy tego chłopca, co sprawiło, że mędrcy rzucili
klątwę, aby klan Yadava został unicestwiony. Gdy Kryszna opuścił świat, Jego
cały klan został unicestwiony, a miasto Dwarka pogrążyło się w wodach morza.
Swami
powiedział, że nie narodziłam się z Awatara. W Vaikuncie istnieje tylko
Światłość. Nazywa się ono Adi Mulam, Pierwotne Źródło. Adi Shakthi narodziła się
z tej Światłości. Wszystkie szakthi wyłaniają się tylko z Adi Szakthi,
Pierwotnej Mocy. Jest to wiadomość, jaką dał Swami w związku z ‘Tripura
Rahasyam’. Mowa jest również, że wszyscy bogowie i boginie i każde stworzenie
wyłania się tylko z Pierwotnej Mocy. Zadanie Swamiego jest bardzo duże. Aby je
wykonać, przyjmuje On formy pięciu Awatarów. Narodziłam się z Jego Światła jako
‘Ja bez ja’. Ponieważ nie wiem, kim jestem, stosuję intensywna, pokutę, aby Go
osiągnąć. Swami powiedział, że wskutek tej pokuty osiągnęłam stan Awatara.
Jednakże odmówiłam tego i dałam wszystko Swamiemu. Wziął On wszelką moc mojej pokuty. Swami teraz ujawnił nową
prawdę. Niezależnie od tego, czy przyjmę to, czy nie, jestem w stanie Awatara.
Swami przybywa teraz ze mnie. Dlaczego powiedział On o tych wszystkich
rzeczach? Nie wiem, kim jestem. Świat nie wie, kim jestem. Tak więc Swami
ujawnia nowe prawdy mnie i światu.
Gdy
dyskutowaliśmy nad niniejszym rozdziałem, SV powiedział: „Przedtem napisałaś
rozdział zatytułowany ‘Awatar Lalka’.” Później Eddy przyniósł książkę „Karmic
Law Remedy” („Środek zaradczy na Prawo Karmiczne” – tłum.) i powiedział, że
jest tam rozdział „Awatar Lalka”, który łączy się tutaj. Zobaczmy.
27 czerwiec 2007 r. Medytacja
poranna
Vasantha: Chcę uczynić to fizyczne ciało perfekcyjnym i
kompletnym dla ofiarowania.
Swami: Zrobisz wszystko. Rób. Przyjmij Formę
Kosmiczną.
Wizja
…Zrobię wszystko. Jestem Wszechobecna,
Wszechwiedząca i Wszechmocna. Przyjmę Formę Kosmiczną, rozrastając się jako
Uniwersum. Jestem Bezgraniczna Szakthi. Nadi mówi, że miejsce, gdzie mieszkam,
stanie się Jeeva Samadhi.
Moja siła życia wyłoni się poprzez każdy
aspekt Stworzenia. Po moim ostatecznym połączeniu się będę nadal żyła w całym
Stworzeniu. Moja siła życia będzie płynąć i wypływać wszędzie. Awatarzy są jak
lalki w dłoniach mojej Kosmicznej Formy. Awatarzy zstępują w każdej erze dla
specyficznej misji. Zadania, jakie wykonywali, są niczym. Ustanawianie dharmy
jest na marne. Wszyscy Awatarzy są jak lalki w zestawieniu z Awatarem Szakthi.
Wszystkie
te uczucia wylały się ze mnie w czasie, gdy pisałam. Jednak bałam się
uwzględnić je w książce, którą pisałam w owym czasie i opublikowałam je w
późniejszej książce. Uczucia te są teraz jak najbardziej odpowiednie, aby
wyjaśnić prawdę, którą Swami ujawnił. Swami wziął tamtą książkę, spojrzał na
nią i dał ją Swemu prorektorowi.
Ponownie
wypłakiwałam się Swamiemu.
Vasantha: Swami, Ja nie jestem, nie jestem. Dlaczego
mówię te wszystkie rzeczy? Dlaczego taka wizja?
Swami: Już to samo ‘Ja nie jestem’ przyjmuje
Kosmiczną Formę. To ‘Ja nie jestem’ Szakthi przewraca świat ‘do góry nogami’.
Staje się to Kosmiczną Formą człowieka. Kiedy Kosmiczna Forma Boga zstępuje
jako Awatar, funkcjonuje w ramach pewnych ograniczeń. Kiedy Kosmiczna Forma
Szakthi przyjmuje formę człowieka, chwała Awatarów wydaje się niczym w
porównaniu z nią…
Koniec
medytacji
Spójrzmy
na dzisiejszą medytację.
27 październik 2016 r. Medytacja
w południe
Vasantha: Swami! Czym jest Adi Szakthi, o której
powiedziałeś?
Swami: Najpierw istnieje tylko Adi Mulam. Jest On
Światłością. Z tej Światłości przyjmuje formę Adi Szakthi. To Adi Szakthi
stwarza wszystkich bogów i boginie i również stwarza Awatarów. Jest to Adi Szakthi.
Przybyłem z Pierwotnego Źródła, Adi Mulam. Przyjmując formę pięciu Awatarów dla
zadania, zademonstrowaliśmy tę prawdę. Kiedy dzieci uczą się w szkole nauk
ścisłych, wykonują w laboratorium doświadczenia. W taki sposób przybyliśmy jako
Adi Mulam i Adi Szakthi, aby pokazać światu, co jest prawdziwe. Pokazujemy na
przykładzie naszego życia, prawdę, w jaki sposób przybywają bogowie i boginie.
Ponieważ nie masz ‘ja’, możesz to pokazać, a Ja jestem w stanie ujawnić
wszystkie prawdy.
Vasantha: Dobrze, Swami, teraz przypominam sobie, że
napisałam rozdział „Kosmiczna Forma”.
Swami: Napisz o tym.
Vasantha: Dobrze, Swami.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Kiedy Swami powiedział, że w czasach obecnego Awatara On wyjdzie ze
mnie jako Awatar, przypomniał mi się rozdział ”Kosmiczna Forma”. Swami
odseparował mnie od Siebie. Narodziłam się ze Światła, które wyłoniło się z
Niego. Swami i ja demonstrujemy na przykładzie naszego życia, jak bogowie i boginie przychodzą na świat. Swami
posłużył się przykładem dzieci w szkole, które wykonują doświadczenia w
laboratorium. W taki sam sposób Swami i ja demonstrujemy, jak bogowie i boginie
przybywają na świat. Na przykładzie naszego życie demonstrujemy tę prawdę.
Ponieważ nie mam ‘ja’, sprawuję surową pokutę. Osiągnęłam każdy stan, krok po
kroku, jeden po drugim. W ten sposób ujawniamy prawdę światu, która nie była
dotąd znana. Objawień tych nigdy nie znano na świecie, ani w poprzednich erach,
ani też za czasów poprzednich Awatarów. Napisałam o wszystkim przedtem, jednak
jestem zdziwiona, jak mogłam napisać o Kosmicznej Formie Boga i o Adi Szakthi w
2007 r.
Swami
powiedział teraz, że osiągnęłam wspomniany stan. Urodziłam się jako prosta,
wiejska dziewczyn, jednak wskutek intensywnej sadhany, osiągnęłam ‘stanowisko’ Adi Szakti. Zazwyczaj święci i
mędrcy osiągają Boga poprzez sadhanę,
a potem opuszczają ciało. Dlaczego pragnę poślubić Boga i połączyć się z Nim?
Pragnienie to powstało we mnie, ponieważ boję się starości, choroby i śmierci.
Aby przezwyciężyć owe trzy, pragnę, aby ciało połączyło się z Bogiem.
Połączenie świętych i mędrców jest inne. Chcę, aby fizyczne ciało też połączyło
się z Bogiem. To oddziela mnie od świętych, mędrców oraz urzeczywistnionych
dusz. Stąd też w ostatnich chwilach moje ciało stanie się Jyothi (czyt. dżioti,
Światło – tłum.) i połączy się ze Swamim. Dowiedzie to, że oboje przybyliśmy z
‘Pierwotnego Źródła Światłości.’ Powrócimy do miejsca, skąd przybyliśmy.
Wczoraj
Amar przyniósł kawałek papieru jako pocztę. Było tam napisane ‘Spirit’ (‘Duch’
– tłum.).
27 październik 2016 r. Medytacja
wieczorna
Vasantha: Swami, jakże wiele pisałam przedtem…teraz nie
jestem w stanie.
Swami: Pisz, wszystko wyjdzie.
Vasantha: Swami, na co wskazuje słowo ‘Spirit’?
Swami: Pokazuje ono, że Duch Święty jest w tobie.
Ponieważ Ja jestem w tobie, osiągasz ten stan.
Vasantha: Dobrze, Swami. Teraz chcę tylko Ciebie. Nie
chcę żadnych stanów.
Swami: Wiem. Twój umysł zawsze jest skupiony na tym.
Vasantha: Tak Swami, chcę widzieć Ciebie. Nie chcę Adi
Szakthi, ani żadnych innych szakthi.
Swami: Przybędę, wszystko zdarzy się odpowiednio.
Vasantha: Swami, proszę daj dowód.
Koniec
medytacji
Zobaczmy.
Swami powiedział, że Święty Duch jest we mnie. Oznacza to, że Swami jest we
mnie. Wielu mówi to samo: „Swami jest we mnie, Swami rozmawia ze mną.” Wszystko
to są stany ‘Maya cudu’. Oznacza to, że jeżeli ktoś nie osiągnie stanu pustki i
czystości, głos, który słyszy nie jest całkowicie Boga. To, że Swami mówi mi,
że jest On we mnie, różni się. Opróżniłam siebie całkowicie, a Swami wypełnił
mnie Sobą całkowicie. Takie jest znaczenie Ducha Świętego, który jest we mnie.
Przed
kilkoma laty Swami napisał słowo ‘Holy’ (‘Święty’ – tłum.) na moim łóżku. W
tamtym czasie nikt nie mógł wejść do mojego pokoju. Teraz wszyscy wchodzą do
mojego pokoju jak przedtem. To poprzez wiadomość Swami pokazuje prawdę owego
stanu mnie i światu. Wieczorem, kiedy poszłam na bhadżany, Swami wyłonił się ze
mnie i usiadł na krześle; chwilę później chusteczka spadła z Jego krzesła. Jest
to dowód dla wiadomości, którą Swami dał. Litera S w wyrazie Spirit była w
formie S połączonego z 7; litera R została utworzona z V i Y. Litera T miała
małe c na dole. Pokazuje to , że Sathya Yuga przybywa teraz poprzez moich
siedem czakr. Jest to Sathya Yuga, Vasanthamayam Yuga. Na to wskazują V i Y.
Ponieważ
Swami i ja wzięliśmy karmę wszystkich, wszyscy uzyskają stan Purnam. Jest to
nasze Nowe Stworzenie. Litera ‘i’ pokazuje, że każda osoba indywidualna
uzyskuje stan Purnam. To poprzez naszą Premę i współczucie teraz świta nowa
Yuga. Zatem ‘Ja bez ja’ obdarza Jeevan Mukthi wszystkich; wszyscy są Purnam,
całkowici i kompletni.
Na innym
kawałku papieru Swami napisał liczbę 10. Jest to bardzo ważna liczba i wskazuje
miesiąc październik. Urodziłam się w tym miesiącu, w dniu Dipavali. 19
październik jest datą w 2002 r., kiedy to otwarty został Aszram. Garbha Kottam
została zainaugurowana również w miesiącu październiku. Teraz, w tym samym
miesiącu, Swami ujawnił Najwyższą Prawdę zarówno mnie, jak i światu.
Październik jest więc bardzo ważnym miesiącem.
Również w tym miesiącu Swami wyjął Prapanchę z mego brzucha.
( W dniu 24 listopada 2016 r. znowu zaczęły przychodzić teksty Ammy dotyczące Myśli Dnia za luty.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz