niedziela, 24 maja 2020

"ROK SADHANY" - cd. od 'Myśli' z 5. sierpnia




 Sri Vasantha Sai
Nowy post, dalszy ciąg "Roku Sadhany", - 'Myśl' Ammy z dnia 5. sierpinia



5 SIERPIEŃ
„Zniewolenie jest umysłem schwytanym w dualizmie. Są to różnice, które widzimy.”
To poprzez umysł związany w dualizmie widzi się różnice na świecie. Jest to stan nieprawdy. Bóg i Stworzenie są takie same. Istnieje tylko Jeden, który stał się wieloma. Zostało to oznajmione jako ‘Ekohum Bahusyam’.
Ponieważ wszyscy zostali złapani w dualizmie, dzielą świat na ‘ja’, ‘moje’ i ‘twoje’. Mówią: ‘moja rodzina, moja praca, moje imię, moja sława’ itd. Życie spędza się na gromadzeniu tego ‘ja i moje’. Nie ma czasu na życie duchowe. Oddaje się cześć Bogu w pokoju pudży, co jest traktowane jak inne, codzienne zadanie. Spędzają ludzie 10 minut czasu, mówiąc modlitwy, a potem idą do innej roboty. Swami powiedział, że wszyscy muszą wykonywać swoje obowiązki bez przywiązania. Nie ma potrzeby wyrzekania się wszystkiego i udawania się do lasu. Niezależenie od etapu życia, na jakim jesteś, wykonuj swoje obowiązki bez przywiązania. To jedynie przez uczucie ‘ja i moje’ stwarza się przywiązanie. Chociaż niektórzy mogą żyć w aszramie, ich umysły są gdzie indziej. Mimo iż niektórzy spędzili 10 lat, żyjąc w aszramie, teraz odjechali. Istnieją inni, którzy żyją w swoich domach, ale ich umysł zawsze myśli o życiu tutaj. Zatem umysł jest powodem zniewolenia i wolności, przywiązania i braku przywiązania. Musimy wykonywać nasze obowiązki bez przywiązania gdziekolwiek jesteśmy. Jest tak, ponieważ umysł jest powodem tego, że jesteśmy chwytani w cykl narodzin i śmierci. Wszyscy przychodzą na ten świat z pustymi rękoma i odejdą w taki sam sposób. Jednak umysł pozostaje wypełniony karmą i niespełnionymi pragnieniami. Jest to powodem ponownych narodzin. Niespełnione pragnienia stają się przyczyną nie tylko jednych narodzin, ale powtarzających się narodzin.
Moje życie jest inne. Żyłam w czterech formach Varna Aszramach, bez przywiązania, prowadząc życie tylko dla Boga. Jest to moje jedyne pragnienie. Jak Andal pragnęłam tylko poślubić Boga i połączyć się w Nim. Odprawiałam pokutę, trwającą całe życie tylko po to. To tylko poprzez tę pokutę moja Kundalini wyszła na zewnątrz  formie Stupy, a moje serce jest jako Vishwa Brahma Garbha Kottam.
23 styczeń 2017 r. Medytacja poranna
Vasantha:        Swami! Mój Prabhu! Chcę widzieć Ciebie.
Swami:              Przybędę. Zobaczymy się ze sobą.
Vasantha:         Swami, dlaczego moje oddanie nie jest takie jak przedtem? Przedtem nie mogłam zapomnieć o Tobie nawet na sekundę. Płakałam nieustannie z tęsknoty za Tobą. Teraz, nawet w trakcie medytacji czuję się senna i nie rozmawiam z Tobą. Dlaczego taka jestem?
Swami:                Tamten stan był stanem sadhaki. Teraz wszystko się skończyło. Ja zawsze jestem z tobą. Możemy rozmawiać w każdym czasie.
Vasantha:           Swami!  Mój Prabhu! Chcę dotknąć Ciebie i rozmawiać z Tobą.
Swami:                Doświadczysz wszystkiego, kiedy przybędę.
Vasantha:           Swami, jakże wiele płaczę. Przybądź teraz. Dlaczego nie przybędziesz teraz?!
Swami:                Zwyczajni ludzie są inni. Jeżeli kochają kogoś, mogą rozmawiać i spotykać się w każdym czasie. Z królami jest jeszcze inaczej. Nie mogą poślubić nikogo zwyczajnego. Żenią się tylko z księżniczkami. Jest to dla dobra ludzi w królestwie. Bóg nie jest jak żaden z nich. On nie może robić natychmiast tego, o czym myśli. Wszystko musi być zrobione dla dobra Jego zadania. Jego zadanie obejmuje wszystkie światy, wszystkie planety, wszystkie Elementy i Kosmos. Wszystko jest w nim zawarte. To nie jest zwyczajny Stan Świadka Awatara. Musimy zmienić świat. Kiedy pojawi się stan doskonały, dopiero wtedy będziemy mogli się spotkać.
Vasantha:           Teraz rozumiem, Swami. Będę spokojna i szczęśliwa. Swami, mało odchodów wychodzi z mojego ciała. Co się stało? Dokąd poszedł cały pokarm, który zjadłam?
Swami:                Wszystko zmienia się poprzez moc twojej pokuty. Chciałaś, aby wszystkie przykre zapachy i odchody opuściły twoje ciało.
Vasantha:           Jestem bardzo szczęśliwa, Swami.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Przedtem nie mogłam zapomnieć o Swamim ani na chwilę. Zawsze płakałam z tęsknoty za Nim. Stąd też teraz żaliłam się Swamiemu, że nie jestem w stanie rozmawiać z Nim odpowiednio w medytacji i zawsze czuję się senna. Swami powiedział, że doświadczenia, które miałam z Nim przedtem, były wtedy, kiedy znajdowałam się w stanie sadhaki i pokazywałam swoim życiem, jak człowiek powinien stosować sadhanę. Nie sypiałam dzień i noc i leżałam nie śpiąc, tworząc pieśni, wiersze i kontemplacje. Byłam w takim stanie 50 lat.
Teraz nie rozmawiam ze Swamim w taki sam sposób, ale moje pisanie jest kontynuowane. Dyktuję innym, którzy piszą i spędzam czas, płacząc z tęsknoty za Nim. Jakże wiele płakałam dlatego, że Swami nie przybył! Swami dał teraz wyjaśnienie. Zazwyczaj ci, którzy są zakochani, spotykają się i rozmawiają ze sobą, kiedykolwiek tylko chcą. Po czym zawierany jest związek małżeński. Życie króla nie jest takie. Książę poślubia tylko księżniczkę. Ci, którzy są w królewskich rodzinach, nie mają swoich własnych pragnień i zawierają związek małżeński dla dobra królestwa i ludzi. Wskutek takich zaślubin, tworzą się sojusze między dwoma królestwami. Kraje stają się sojusznikami i pomagają sobie w chwilach potrzeby. Wskutek tego obywatele z obu krajów odnoszą korzyść. Królowie nie mają odrębnych pragnień i robią wszystko dla dobra królestwa i umacniają linię.
Bóg nie jest taki. Zadanie tego najpotężniejszego Boga jest gigantyczne. Jest ono ponad poziomem kraju i królestwa. Jego misja łączy tysiące światów i wszechświatów. Poprzez Swoje zadanie Pięć Elementów i każda planeta staje się perfekcyjna. To nie może się zdarzyć, jeżeli Awatar jest w zwyczajnym Stanie Świadka. Swami przybył, aby zmienić niezliczone światy i uczynić je perfekcyjnymi. Swami i ja zobaczymy się tylko wtedy, dotkniemy siebie i będziemy rozmawiali ze sobą, jeżeli Jego misja zostanie zakończona.
23 styczeń 2017 r. Medytacja w południe
Vasantha:        Co powiedziałeś mi dzisiejszego ranka?
Swami:              Awatarzy również żenią się i dzieci się rodzą. Wszyscy Awatarzy są tylko narzędziami swojego zadania. Awatar pozostaje w Stanie Świadka i nie wyraża intymnych uczuć miłości. My jesteśmy inni. Nasze zadanie jest ogromne. Wszystkie światy muszą stać się perfekcyjne. Dopiero wtedy spotkamy się.
Vasantha:        Dobrze, Swami. Poczekam. Kiedy przybędziesz, przybędziesz.
Swami:             Prawidłowo. Bądź dzielna i pisz radośnie.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Awatarzy zstępują, aby ustanowić Dharmę, kiedykolwiek ona zanika. W tym czasie pozostają oni w Stanie Świadka i nie wyrażają intymnych uczuć miłości wobec swojej żony i dzieci. Wszyscy są tylko narzędziami ich zadania. Nasze życie jest inne. Dopiero kiedy wszystkie światy staną się perfekcyjne, wtenczas Swami i ja zobaczymy się ze sobą. Ponieważ Swami ujawnił to teraz, jestem bardzo szczęśliwa i czekam na Niego cierpliwie.
W minionym tygodniu wydaliłam małe odchody jakie ma dziecko. Co stało się ze wszystkimi posiłkami, które zjadłam? Rozmawiałam o tym z Vimalą. Przez rok nie jadłam, zanim nie została ukończona budowa Vishwa Brahma Garbha Kottam. Piłam tylko mleko i wodę. W tamtym czasie wciąż były odchody raz w tygodniu. Kiedy ukończono budowę, Swami przekonywał mnie, abym ponownie zaczęła jeść po trochu. Zaczęłam jeść łyżkę ryżu i zwiększałam porcję powoli. Jako dziecko nie chciałam mieć odchodów ani przykrych zapachów ze swojego ciała. Pokuta, która trwa całe moje życie, ma zmienić moje ciało. Swami powiedział teraz, że moc mojej pokuty zmienia je.
Wczoraj, kiedy Nicola szła po południu, zobaczyła małego, żółtego ptaszka, siedzącego na przewodzie elektrycznym w pobliżu Vishwa Brahma Garbha Kottam. Ponieważ chciała sfotografować go, wróciła do pokoju po aparat fotograficzny. Gdy wróciła, żółty ptaszek siedział na bramie Vishwa Brahma Garbha Kottam i razem z nim był niebieski ptak. Ptak niebieski był odwrócony do góry nogami. Zrobiła ona zdjęcie i przyniosła, aby mi je pokazać. Byłam bardzo szczęśliwa, że Swami pokazał odpowiedni dowód na to, o czym mi powiedział.
23 styczeń 2017 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:        Swami, jestem bardzo szczęśliwa…co powiedziałeś rano?
Swami:              To jest nasze zadanie, Ja powrócę.
Vasantha:         Swami, co pokazałeś dzisiaj za pomocą ptaków? Są one takie same jak ptak niebieski i żółty, który pojawił się przedtem.
Swami:             To tylko Ja pokazałem wszystko; był to początek naszego zadania. Teraz jest koniec.
Vasantha:         Swami, czym jest niebieski ptak w Vishwa Brahma Garbha Kottam i dwa ptaki na bramie?
Swami:              Zawsze płaczesz i modlisz się, abym przybył. Wskutek twojej pokuty przybywam z góry. Stąd też ptaka zobaczono blisko bramy.
Vasantha:        Bardzo dobrze, Swami. Dzisiaj Nicola zrobiła zdjęcie, co jest odpowiednie dla tego, o czym powiedziałeś.
Swami:              Dlatego to pokazałem. Przybędę. Będziemy szczęśliwi razem.
Koniec medytacji
Spójrzmy teraz na coś z mojego pamiętnika z dnia 23. listopada 2007 r.:
Z okazji urodzin Swamiego mówiłam na satsangu o ‘mocy pragnienia ostatniego atomu.’ Nagle dwa małe ptaszki spadły na podłogę przed nami. Zdjęcie na okładce „Sai Digest” pokazuje je.
Jeden ptak, samiczka, była koloru żółtego, a drugi samiec był w  głębokim niebieskim, pawim kolorze. Zdawało się, że niebieski ptak jest bez życia. Samiczka usiadła w pobliżu, jej pazurki uchwyciły pazurek samca, jak gdyby trzymały go za ręce. Aszramici spryskali oba ptaszki vibuthi. Chwilę później żółty ptak odfrunął, a niebieski pofrunął za nim, jakby zmartwychwstał!
W medytacji Swami powiedział:
„Te ptaki symbolizują ciebie i Mnie. Zstąpiliśmy z góry. Na koniec naszego zadania odejdziemy razem. Ptaki nie mogą żyć bez siebie. Nawet w czasie śmierci, jeden ptak trzyma się drugiego. Ponieważ umierający ptak trzymał się swojego kompana, życie wróciło do niego. Jest to ‘śmierć bez umierania’. Rodzimy się w stanie narodziny bez stanu narodzin; odejdziemy w stanie śmierci bez umierania.
Ptak rodzaju żeńskiego odfrunął pierwszy, a potem samczyk. Przybyli razem, a potem odlecieli. Jest to podobne do mojego połączenia się ze Swamim; połączę się w Nim, następnie Swami odejdzie.
Swami powiedział: „Jesteśmy nierozłącznymi ptakami. Będziemy razem  w naszych ostatnich chwilach i odejdziemy. Ptaki to pokazują.”
O O O
Opisane zdarzenie miało miejsce na początku naszego zadania. Teraz jest czas na zakończenie go. Płaczę i tęsknię za Swamim nieustannie. Wskutek tego On teraz powraca z Nieba na Ziemię. Widać to na przykładzie niebieskiego ptaka, odwróconego do góry nogami. Pokazuje to ukończenie zadania Swamiego. Po czym odfruniemy z Ziemi razem. Jestem żółtym ptakiem, który zawsze nosi żółte sari. Swami jest niebieskim ptakiem, co wskazuje, iż jest On Najwyższym, Nieskończonym, Absolutem. On jest Pierwotnym Bytem. Swami pokazał to w odpowiedzi na moje łzy i tęsknotę. Pierwsze zdarzenie miało miejsce w dniu urodzin Swamiego w 2007 r. Zdarzenie z 2017 r., 10 lat później, pokazuje ponowne narodziny Swamiego. Swami przyjął egzemplarz „Sai Digest” – „Prema Sai’, cz. 3 w dniu 14.-go lutego, 2008 r. Działo się to 14-go lutego 2009 r. kiedy Swami i ja zobaczyliśmy się ze sobą w Muddenahalli po raz ostatni. Tam rozdzieliliśmy się we łzach. Teraz modlę się o powrót Swamiego na Dzień Walentego 2017 r.
Dzisiaj Amar znalazł małą pomarańczową karteczkę ze słowami: „Łaska Boga na pewno przyjdzie do ciebie.”
Vasantha:        Swami! Proszę przybądź na dzień Shivarathri.
Swami:              Tak, przybędę. Nie martw się.
Vasantha:         Swami, co takiego dałeś: „Łaska Boga na pewno do ciebie przyjdzie’?
Swami:              To jest dla ciebie. Nie martw się ani nie wątp, Moja łaska zawsze jest z tobą.
Vasantha:         Swami! Dałeś odpowiedni dowód. Jestem bardzo szczęśliwa.
Swami:               Ja zawsze jestem z tobą. Bądź szczęśliwa.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Ponieważ Swami nie przybył, bardzo się obawiam. Zawsze się obawiam i płaczę nieustannie. Stąd też Swami dał wiadomość mówiącą, że Jego łaska jest zawsze ze mną. Tu Swami zapewnia mnie ponownie i stale, że On przybędzie. Jednak zawsze wątpię, ponieważ On nie przybył. Zatem On teraz dał wspomnianą wiadomość. Wiadomość była na pomarańczowej karteczce, a jest to kolor szaty Swamiego. Jestem więc bardzo, bardzo szczęśliwa.
O O O



6 SIERPIEŃ
„Mukthi jest wolnością od zniewolenia; jest to błogość jedności.”
Napisałam o zniewoleniu w poprzednim rozdziale. Zniewolenie oznacza przywiązanie. Mukthi czyli Wyzwolenie jest jedynym rozwiązaniem, aby uwolnić ciebie od zniewolenia. To zniewolenie przywiązania utrzymuje nas wiecznie w cyklu narodzin i śmierci. Aby uwolnić siebie, musimy stosować sadhanę. Te najpotężniejszy Bóg zstąpił tutaj i nauczał tego 84 lata. Jakże wiele On nauczał! Swami przybył, aby odkupić wszystkich z cyklu narodzin i śmierci. Jest tak, ponieważ ludzie Kali Yugi tak bardzo cierpią wskutek swojego ciężaru uczuć i przywiązania ‘ja i moje’. Awatar zazwyczaj nigdy nie zstępuje w Kali Yudze. Swami przybył tutaj tylko wskutek Swojej miłości i współczucia. Jakże On cierpiał dla nas! Wziął On karmę świata po to, aby odkupić ludzkość.
Dzisiaj, 24-go stycznia, kontemplowałam nad chwałą Swamiego. Wczorajszego wieczoru zaczęłam płakać w trakcie oglądania wideo o Swamim. Tamtej nocy miałam sen o Swamim, po bardzo długim czasie.
24 styczeń 2017 r. Medytacja poranna
Vasantha:        Swami! Mój Prabhu! Dzisiaj przyszedłeś do mnie we śnie i wziąłeś mój list.
Swami:          Po obejrzeniu wideo o Mnie, płakałaś bez przerwy, stąd też przyszedłem w twoim śnie.
Vasantha:     Swami, kiedy widzę Twoją piękną twarz, zastanawiam się czy jest to magia. Cały świat oczarowany został Twoim imieniem i formą. Czym jest ta alchemia? To poprzez tę alchemię imiona wszystkich naszych bogów i bogiń są zmienione. Wszyscy wołają ‘Sairam’. Przedtem nigdy nie wołali Ramy ani Kryszny w ten sposób. Teraz,  kiedy ludzie widują się ze sobą, mówią: „Sairam!” Nikt nie mówi „Cześć” ani „Dzień dobry”, nie mówi „Salaam”, „Vanakkam” ani „Namaste”. Wskutek tego zniknęły wszelkie różnice kasty, wyznania i religii. Wszyscy mówią tylko „Sairam”.
Swami:                Co to jest? Czy wygłaszasz wykład? To jest piękne.
Vasantha:           Swami, to płynie z mojego serca. Swami, dzisiaj jest mycie głowy.
Swami:                 Myj. Ja zrobię wszystko.
Vasantha:           Swami, moja ślina musi stać się jak woda różana; moje ciało musi mieć woń sandału. Zrobię to. Imiona wszystkich bogów i bogiń poprzedza tylko Twoje imię: Sai Rama, Sai Lakshmi, Sai Saraswathi itd.
Swami:                Dobrze. Pisz.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Cały świat został oczarowany imieniem i formą Swamiego. Wszyscy zbierali się na Jego darszanu. Wszyscy wzywali Go, wykorzystując Jego imię jako swojego osobistego bóstwa; Sai Kryszna, Sai Rama, Sai Gopala itd. Ilu bogów i bogiń istnieje w Hinduizmie? Każdego poprzedza prefiks ‘Sai’. Ci, którzy czczą boginię, wzywają Sai Lakshmi, Sai Saraswathi i Sai Durga. Bhadżany Sai łączą się z każdym bóstwem i boginią. To nie dotyczy tylko Hinduizmu, ale również innych wielkich religii. Imię Allah, Jezus, Buddha, Mahavir – wszystkie połączone są z Sai. Swami użył symbolu Sarva Dharma jako emblematu dla organizacji Sai. Chciał On zjednoczyć wszystkie religie z jednym Bogiem. Bóg jest jeden, ale Jego imion jest wiele. Swami dowiódł tej prawdy poprzez Soje życie. W Prashanthi Nilayam w obecności Swamiego odbywały się uroczystości związane ze wszystkimi religiami. W ten sposób kontemplowałam całą noc. Czym jest ta alchemia Boga?
Zazwyczaj jeżeli jedna osoba spotyka drugą, pozdrawia, mówiąc: „Cześć” albo „Dzień dobry”. Muzułmanie mówią „Salam”. W Tamil Nadu ludzie mówią „Vanakkam” albo „Namaskaram”. A teraz zapomniano o wszystkim i wszyscy pozdrawiają siebie, używając tylko „Sairam”. W ten sposób Swami jednoczy wszystkich pod jednym parasolem. Obwieszcza On Ojcostwo Boga i braterstwo człowieka. Swami udowodnił poprzez niezliczone przykłady, że istnieje tylko jeden Bóg. Kiedy był On wzywany dowolnym imieniem i skądkolwiek ze świata, On tam się udawał i uwalniał od cierpienia. Teraz wszyscy wołają tylko „Sairam” i zapomnieli o poszczególnych imionach.
Przed wieloma laty miałam obrazek Sai Kamakshi. Na obrazku widać twarz Swamiego i ciało Kamakshi. Położyłam ten obrazek w swoim pokoju pudży. Kiedy otrzymałam ten obrazek, natychmiast pieśń wyłoniła się z mojego serca. Oto ta pieśń:
Tyś jest Kamakshi, Tyś jest Madurai Meenakshi
Tyś jest Kaasi Vishalakshi
Tyś jest Sai Eswari Matha
Tyś jest Sai Eswari Matha

Tyś jest Karumari, Tyś jest Mahamayi
Tyś jest Kanaga Durga
Tyś jest Kanyakumari
Och! Matha! Ty ochraniasz nas
Tyś jest Purani, Tyś jest Annapurani
Tyś jest Adilakshmi
Tyś jest Mahalakshmi
Tyś jest Saraswathi
Och! Matha! Sai Ma
Tyś jest Matha wszystkich żywych istnień

Tyś jest Shankari, Tyś jest Shivashankari
Tyś jest Sharada
Tyś jest Saambhavi
Och! Sai Eswari Matha! Tyś jest Sai Eswari Matha

Tyś jest Kaali Devi, Tyś jest Karpagambigai
Tyś jest Mylapore Karpagam
Tyś jest Gayatri
Och! Sai Matha! Ty ochraniasz nas Sai Eswari, Ty ochraniasz nas

Tyś jest Vaishnavi, Tyś jest Sri Vaishnavi
Tyś jest Varanaahi
Tyś jest Rakumayi, Tyś jest Rajarajeswari
Och! Sai matha! Ochraniasz nas Sai Eswari, ochraniasz nas

Tyś jest Paramaswari
Tyś jest Bhuvaneswari
Tyś jest Partheeswari
Och! Matha Sai! Ochraniasz nas Sai Eswari

Teraz zobaczmy. Napisałam tę pieśń dawno temu. W tamtym czasie napisałam wiele pieśni ku chwale wielu świątynnych bóstw. Tu łączę każde bóstwo z Bhagawanem Sathya Sai. Mówię, że On jest Sai Kamakshi, Świątynia Kanchipuram jest bardzo znana. Potem mówię, że Swami jest Madurai Meenakshi ze słynnej świątyni w Madurai. W Banares jest słynna świątynia Bogini Visalakshi. Są to trzy najsłynniejsze świątynie w Indiach, dedykowane Bogini. Widziałam wszystkie Sai Eswari. Karumari i Mahamayi  - obie są znanymi świątyniami dedykowanymi Mariamman. Widziałam zarówno Matha Kanaga Durgę i Matha Kanyakumari tylko jako Sai.
Bogini Kanyakumari siedzi na południowym krańcu Indii, u zbiegu trzech oceanów. Mówi się, że światło, które świeci z pierścienia na Jej nosie, ochrania statki przed niebezpieczeństwem turbulencji. W taki sam sposób człowiek targany jest przez Samsara Sagarę. Nikt nie zna prawidłowej drogi ani kierunku, jaki ma podjąć w życiu. Ciało dano tylko po to, aby osiągnąć Boga. To za pomocą ciała człowiek stosuje sadhanę, po to, aby już więcej się nie rodzić. Człowiek wiecznie wsiada na statek i żegluje statkami ‘ja i moje’, jest wiecznie chwytany w ocean życia na świecie. Wskutek tego stale rodzi się i umiera. Bhagawan Sathya Sai zstąpił, aby pokazać człowiekowi prawidłową ścieżkę, jak podróżować przez świat, aby zostać odkupionym od ponownych narodzin.
W Dniu Guru Purnima Swami dał dwa kamienie jak diamenty i poprosił mnie, abym umieściła je w pierścieniu w kształcie ósemki. To wskazuje na ośmioliterową mantrę i Vaikuntę. Później dał On dwa mniejsze diamenty i poprosił, abym zrobiła pierścień do nosa. Ponieważ nie używam pierścienia do nosa, one są wciąż ze mną. Eddy znalazł jeden z kamieni na swoim łóżku, a Srilatha znalazła drugi na werandzie w pobliżu okna mojego pokoju.
Kiedyś przyjechała tu wielbicielka i przywiozła sari oraz dwa małe srebrne pudełka w kształcie maleńkich domów, aby mi je ofiarować. Sari było jedwabne z Kaanchipuram. W tamtym czasie pisałam „Last 7 Days of God” („Ostatnich 7 Dni Boga” – tłum.), gdzie Swami mówi o dwóch domach Prashanthi Nilayam, gdzie On przebywa i o drugim dla mnie i dla tych, którzy przyjadą ze mną na ostatnich siedem dni. Dwa srebrne pudełka są prawidłowym dowodem na to, o czym Swami powiedział mi. Jak Matka Kanchi Kamakshi odprawiałam intensywną pokutę, aby osiągnąć Sai Shivę. Napisałam o tym wszystkim w tamtym czasie.
Kiedyś przyjechał tu wielbiciel i przywiózł wiadomość od Swamiego. Swami mówi w niej, że ja przebywam w pobliżu Madurai Meenakshi w formie Vasanthy.
W Banaras słynna jest świątynia Vishalakshi. Swami dał łyżkę Annapurani i powiedział: „Ty jesteś Annapurani. Dajesz prawdziwe pożywienie światu.” Jem pożywienie Sai. W książce „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” – tłum.) napisałam, że cały świat przychodzi do mojego łona. Jakie pożywienie jem? Wszyscy są moimi dziećmi. Zatem jedzą one tylko pożywienie Sai, które ja jem. Napisałam w ten sposób. Swami powiedział, że jestem Adi Shakthi. Swami jest Adi Mulam i On powiedział: „Ja jestem Adi Lakshmi”. Przybyliśmy z Vaikunty. On dowiódł, że jestem Mahalakshi, a On jest Mahavishnu. Przybyliśmy z Oceanu Mleka. Następnie Swami powiedział: „Ty jesteś Saraswathi”. On dał mi posążek Saraswathi. On powiedział, że jestem Durga, Lakshmi i Sarasathi. Następnie On powiedział, że jestem ShivaShankari i że oboje jesteśmy dwiema połowami jednego ciała. Swami dowiódł wszystkiego, o czym o Nim napisałam. Napisałam jeden rozdział zatytułowany „Kaali, Khali, Kali”. Stałam się Matką Kaali i unicestwiam Kali Yugę. W Chennai świątynia Mylapore Karpagambigai jest znana. Stupą jest drzewo Karpaga. Obdarza wszystkim, czego ktokolwiek życzy sobie. Napisałam, że Swami jest Gayatri. Swami dał Mantrę Gayatri, gdzie nasze oba imiona łączą się. Oto ona:
‘Saiesvaraaya Vidmahe
Vasantha Sayee Saya Demahee
Tannah Sathya Prachod

Swami powiedział, że Awatar Dzik jest przyczyną Sathya Yugi. Awatar Dzik jest dowodem na ‘uczucie dotyku’ i powodem narodzin. To uczucie dotyku zmienia yugi. Teraz pragnę dać amrithę każdemu. Poprzez nasze uczucie dotyku narodzi się  Sathya Yuga i zacznie funkcjonować. Zatem Swami powiedział: „Ty jesteś Varaahi”.
Swami dał dowód na to, że jestem Rakumayi. Umieścił On Mangala Sutrę wokół szyi Rakumayi w Pandaripuram. On dał mi Mangalyę w Whitefield. W ten sposób On dowodzi, że On jest Panduranga, a ja jestem Rakumayi.  Cokolwiek napisałam, Swami łączy to z bóstwami świątynnymi. Dowodzi On, że jestem wszystkimi bóstwami. Przybyliśmy tutaj, aby obdarzyć wszystkich Wyzwoleniem. Naszym zadaniem jest dać Wyzwolenie, uwolnić każdego z cyklu narodzin i śmierci.
O O O

7 SIERPIEŃ
„Łącz każdego i wszystko z Bogiem. Postrzegaj tylko dobro we wszystkim; wtenczas ich siła życie wpłynie w ciebie.”
To jest moje życie, cięcie i łączenie.  Przez całe swoje życie kogokolwiek i cokolwiek zobaczyłam, łączyłam z Bogiem. W swoim domu miałam zwyczaj łączenia wszystkiego z Bogiem. W tamtym czasie niczego nie wiedziałam o duchowości. Mimo to łączyłam wszystko z Bogiem. Tylko Sri Kryszna był w moim umyśle i łączyłam wszystko z Nim. Kiedy dorosłam, zwyczaj ten również wzrósł. Dokądkolwiek podróżowałam, autobusem lub pociągiem, łączyłam wszystko, co zobaczyłam, z Bogiem. Kiedy przyjechałam do Aszramu, nauczyłam aszramitów odcinania i łączenia. Mieliśmy zwyczaj grania w grę, pisząc słowa na karteczkach. Braliśmy wówczas po trzy słowa i łączyliśmy je z Bogiem. Napisałam książkę zatytułowaną „Yoga Sutra”. Opisuję w niej sztukę cięcia i łączenia.
Co oznacza ‘postrzeganie tylko dobrego we wszystkim’? Widzę tylko dobre zwyczaje u wszystkich. Uczę się od każdego; nie tylko od ludzi, ale nawet od mrówek i zwierząt. Szukam w nich dobrych rzeczy. Napisałam wiele rozdziałów o tym.
Spójrzmy na przykład. Kiedy widzę mrówki i wrony, uczę się od nich natury dzielenia się. Kiedy widzę psa, uczę się uczuć wdzięczności. Kiedy widzę pnącze, uczę się, jak ono zawsze zależy od tego, że drzewo je wspiera. Podobnie nasze życie zależy od Boga. Widzimy, że krowa je trawę i daje mleko. W taki sam sposób, powinniśmy dawać dobre rzeczy innym. Swami zawsze mówi: „Rób dobro, bądź dobry, postrzegaj dobro.” Kiedy widzimy dobro, nasze czynności stają się dobre. Czego Swami nauczał, stosowałam w praktyce w życiu. Ten najpotężniejszy Awatar zstąpił tutaj, spędził cały Swój czas dla ludzi. Jeżeli będziemy prowadzili życie zgodnie z Jego naukami, zostaniemy odkupieni z cyklu narodzin i śmierci.
Kochać wszystkich jest na pierwszym miejscu. Wtenczas wszystkie inne dobre cechy automatycznie rozwiną się. Podobnie, musimy kontrolować swoje zmysły. Wówczas wszystkie staną się dobre. Nasz umysł jest przyczyną Nieba albo piekła. Jeżeli będziemy kontrolować swój umysł i nie podążać za zmysłami, to wystarczy.
Świat jest odbiciem umysłu. Jeżeli umysł jest dobry, wtenczas wszystko będzie dobre. Musimy oczyścić swój umysł, zmysły i wszystko. Kiedy staniemy się dobrzy, wtenczas wszystko stanie się dobre. Oczyściłam swoje zmysły, umysł, intelekt, wszystko i połączyłam się ze Swamim w Jaskini Vashista. Z 24 tatw, 9 tatw połączyło się ze Swamim, 15 pozostaje. Owych 15 związanych jest z ciałem. Oczyszczę swoje ciało i połączy się ono ze Swamim. Na tym świecie nikt nie połączył swojego ciała z Bogiem. Ludzie stosują sadhanę, oczyszczają wszystko, a następnie opuszczają ciało, łącząc się z Bogiem.
Moje życie jest inne. Od młodego wieku bałam się starości, choroby i śmierci. Szukałam wielu sposobów, aby uciec przed tymi trzema. W końcu znalazłam sposób i jest nim poślubienie Boga i połączenie się w Nim. Jest to jedyne rozwiązanie na mój lęk. Nauczyłam się lekcji z opowieści o Andal. Od dzieciństwa uchwyciłam się Kryszny, a teraz Swamiego. Przez minione 84 lata wszyscy ludzie swobodnie dotykali ciała Bhagawana Sri Sathya Sai Baby. Ja również chcę dotknąć, ale obawiam się. Jak mogę Go dotknąć tym nieczystym ciałem? Po to chcę je oczyścić. Moja pokuta jest tylko po to.
Nie napisałam części swojej medytacji z 24-go stycznia. Teraz zobaczmy.
24 styczeń 2017 r. Medytacja poranna
Vasantha:       Swami! Mój Prabhu! Kiedy zobaczę Twoją piękną twarz?
Swami:             Przybędę, bądź dzielna.
Vasantha:        Swami, z tego ciała wszystkie złe zapachy muszą być usunięte. To ciało musi dawać woń drewna sandałowego. Moja ślina musi stać się jak woda różana. Dopiero wtedy moje ciało będzie godne tego, aby dotknąć Ciebie.
Swami:           Kto tak powie? Wszyscy swobodnie dotykali Mnie. Twoje ciało  na pewno się zmieni. Nie płacz. Na pewno przybędę i twoje ciało się zmieni.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Nasze ciało jest pełne odchodów. Jeżeli zobaczymy te odchody, będziemy zdegustowani. Jednakże są one w naszym ciele. Jaki jest pożytek z upiększania naszego ciała i stosowania makijażu? Człowiek idzie do salonu piękności, aby uczynić siebie pięknym. Jednakże prawdziwe piękno istnieje wewnątrz. Musimy oczyścić nasz umysł, zmysły oraz intelekt. Tego nauczał Swami. Dobre cechy są istotniejsze. Wszyscy, którzy zrobią to wszystko, osiągną Boga.
Oczyściłam wszystko, ale chcę ofiarować swoje ciało również Bogu. Chcę usunąć przykry zapach i nieczystości. Chcę zmienić swoją ślinę na wodę różaną. Wszystko to są moje marzenia. Moją myślą, skupioną na jednym punkcie, jest zmiana ciała. Jest to Stała Zintegrowana Świadomość.
Bóg zaakceptował ślinę Kannappa Nayanara. Kannappa Nayanar, będąc myśliwym, nabrał wody w usta i odprawiał Abhishekam dla Shiva Lingamu. Myślimy, że to była ślina, ale Bóg zaakceptował to jako wodę różaną. Zdarzyło się to wskutek jego oddania.
Sabari codziennie kosztowała owoce, aby sprawdzić czy są słodkie, czy gorzkie. Mając niewinne serce, nie myślała o ślinie. Pan Rama przyjął owoce i zjadł je z radością.
Chcę zmienić swoją ślinę na wodę różaną. Myślę, że jeżeli to się stanie, moje ciało będzie odpowiednie dla Boga. Wszyscy ludzie swobodnie dotykali stóp i rąk Swamiego. Ten najpotężniejszy Bóg zstąpił tutaj. Jak możemy dotykać Go tymi brudnymi rękami i umysłem? Dlatego stale płaczę. Płaczę codziennie myśląc o tym, kiedy moje ciało się zmieni.
Wszyscy ludzie myślą, że ciało Boga jest ciałem człowieka. Jednak ja tak nie myślę. Zapytałam więc Swamiego: „Jakie jest Twoje ciało? Jak jesz? Jak chodzisz do łazienki?” W taki sposób wypytywałam Swamiego. Swami jest ucieleśnieniem wszystkich bogów i bogiń. On dowiódł tego. Śpiewamy pieśni do wszystkich bogów i bogiń. Swami jest Adi Mulam. To z Niego wyłaniają się wszyscy bogowie i boginie. A skoro tak jest, jakże wiele mocy musi On mieć! Jak mogę Go dotknąć? Oczyściłam siebie. Jednakże Bóg powiedział, że przybędzie On w nowym ciele, aby mnie dotknąć.
Dlaczego On tak powiedział? Każdy odprawia pokutę, aby dotknąć Boga. Możecie myśleć, że jestem Jego Shakthi. Zatem Swami powiedział w taki sposób. Nie, nie, nie. Jestem pyłkiem kurzu Jego stóp. Nie jestem Jego Shakthi. Zatem oczyszczam siebie. Od urodzenia pokutowałam, aby Go dotknąć. Za pokutę On powiedział w taki sposób, ale nie dla Swojej Shakthi. Kierując się współczuciem, On przybył tutaj i dał nam szansę. Wszyscy powinni myśleć o tym i pokutować. Jak wiele On nauczał, tak wiele powinniśmy stosować w praktyce. Ile narodzin wzięliście? Każdy musi o tym myśleć. Setki, setki narodzin, nawet dewy nie mają szansy. Wskutek zasług stały się one dewami. Kiedy zasób ich dobrych uczynków wyczerpie się, ponownie narodzą się jako istoty ludzkie. Narodzeni w ciele człowieka, mamy taką szansę. Musicie zatem wykorzystać narodziny w ciele człowieka i uczynić z tego odpowiedni użytek. W przeciwnym razie będziecie stale rodzić się i umierać. Ludzie Kali Yugi mają wielkie szczęście, że otrzymali łaskę Boga. Osiągnięcie Boga jest naszym celem. Jest to cel życia. Nie marnujcie zatem życia na rzeczy tego świata.
Przed dwoma dniami Swami dał rysunek Vinayaki, wycięty w sześciokącie.
23 styczeń 2017 r. Medytacja w południe
Vasantha:         Swami, czym jest rysunek Vinayaki, wycięty, o sześciu bokach?
Swami:                Zawsze modlisz się do Jnana Mukthi Ganeszy, aby sprowadził Mnie z powrotem. Teraz robi on shadguny perfekcyjnymi i usuwa wszystkie przeszkody.
Vasantha:          Dobrze, Swami. Rozumiem. Pobłogosław mnie, abym napisała wszystko prawidłowo.
Swami:                Ja zawsze jestem z tobą. Pisz i wszystko wyjdzie dobrze.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Był to rysunek złotego Vinayaki i został wycięty w sześciokącie. Każdego dnia, przed poranną medytacją modlę się do Jnanamukthi Ganeszy, aby przyprowadził Swojego Ojca (Swamiego) z powrotem. Kartka wskazuje,  że usuwa On wszystkie przeszkody, które sprawiają, iż wszystkie shadguny (boskie cechy – tłum.) Boga są perfekcyjne. Dopiero wtedy Swami powróci. Vinayaka również symbolizuje OMKAR. Kiedy Swami teraz powróci, Nowe Stworzenie i Nowa Era się rozpocznie. Każdy i wszystko stanie się perfekcyjne. To jest zadanie Boga. Jakże ten najpotężniejszy Bóg wylał Swoją miłość i współczucie na ludzi Kali Yugi! Wszystko jest dla dobra Jego gigantycznego zadania, które jest ponad pojmowaniem zwykłego człowieka.
24 styczeń 2017 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Swami, chcę widzieć Ciebie, rozmawiać z Tobą i dotknąć. Nie mogę tego już dłużej znieść.
Swami:                Nie płacz. Ja przybędę.
Vasantha:           Swami, dlaczego przyszedł ten kaszel?
Swami:                 Ponieważ płaczesz i jesteś emocjonalna, przybył kaszel.
Vasantha:           Dobrze, Swami. Opowiedz mi opowieść.
Swami:                 Był kiedyś książę, który udał się do lasu. Zobaczył tam człowieka żyjącego w wyrzeczeniu i zapytał go: „Co robisz?” Żyjący w wyrzeczeniu odpowiedział: „Tylko Bóg jest prawdziwy. Wszystko inne jest zniszczalne i nieprawdziwe. Tak więc pokutuję.” Usłyszawszy to wszystko, książę wrócił do pałacu. Udał się do swojego ojca (króla) i powiedział: „Nie chcę już więcej mieszkać w pałacu. Chcę pokutować.” Jednak rodzice chłopca (król i królowa) nie pozwolili mu. Chociaż książę został królem, umysł jego zawsze utkwiony był w Bogu. Narodził się on zatem w twojej linii jako twój  pra pradziadek.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. W medytacji Swami powiedział mi o moim pra pradziadku z poprzednich narodzin. W poprzednich narodzinach, będąc księciem, chciał pokutować, aby osiągnąć Boga. Jednakże jego ojciec i matka (król i królowa) nie pozwolili mu. Chociaż w końcu chłopak został królem, umysł jego zawsze  skupiony był na Bogu. Następnie narodził się on w zwykłej rodzinie i był dziadkiem mojego ojca. Wszyscy moi przodkowie byli wielbicielami Boga i spędzali czas na myślach o Nim. Mój pra pradziadek, Alawandar Swami, utworzył wiele poezji w znakomitym poetyckim języku tamilskim. Współcześni uczeni, którzy czytają te wiersze, nie są w stanie w pełni pojąć ich znaczenia, ponieważ język jest tak doskonały. Tak więc nazywał się on Alawandar Swamigal. Był wielkim wielbicielem Boga i utworzył mnóstwo pieśni dedykowanych bogini Andal. Wzywał ją, mówiąc:
Och, matko, nie pozwól mi brać narodzin
W innym łonie
Zwisając głową w dół, skrępowany
Jak nietoperz
Opisuje on tutaj cierpienie nienarodzonego dziecka w łonie i modlił się do matki Andal, aby już więcej się nie narodzić. Napisałam o tej pieśni wiele razy przedtem. Swami powiedział, że wskutek jego modlitw narodziłam się ponownie i jestem jak Andal. Wskutek swojego pragnienia poślubię Boga i połączę się w Nim. Odkupuję świat z cyklu narodzin i śmierci. Nikt na tym świecie nie napisał o cierpieniu nienarodzonego dziecka w łonie. Mówi on o dziecku pływającym w wodach płodowych ze skrępowanymi rękoma i nogami. Narodził się on zatem jako mój przodek; jego umysł zawsze skupiony był na Bogu. Tam gdzie twój umysł jest, tam jest twoje życie. Wszyscy w mojej rodzinie, zarówno panie, jak i mężczyźni, zawsze myśleli o Bogu. Wskutek tego żyli w stanie Jeevan Muktha.
O O O

8 SIERPIEŃ
Yath Bhavam Tath Bhavathi’ – Jak myślisz, takim się stajesz. Uczucie, którym żyjesz, przyjmuje formę w rzeczywistości.
Jak myślimy, takimi się stajemy. Buddha był  księciem, który mieszkał w pałacu. Pewnego dnia zobaczył martwe ciało, postarzałe ciało i człowieka, który był chory. Ujrzawszy owych troje, bezzwłocznie wyrzekł się swojego życia i udał się do lasu, aby pokutować. Ponieważ wychowany był w królewskim otoczeniu, nie wiedział o zwyczajnym życiu, w którym jest choroba, starość i śmierć. Po odprawieniu pokuty osiągnął Nirwanę czyli oświecenie. To On ustanowił Buddyzm. Nauczał on o czasowej naturze ciała i uczył, aby zawsze kontemplować o Bogu. Buddha nauczał trzech głównych zasad, które ujęte są w Bhadżanie Sai:
Buddham Sharaam Gacchami
Sandam Sharanam Gacchami
Dharmam Sharanam Gacchami
Budda naucza tu ścieżki oświecenia poprzez kultywowanie mądrości, rozróżnianie oraz poprzez buddhi czyli intelekt. Następnie mówi On, że musimy podporządkować się świętej społeczności, sangha oraz żyć zgodnie z jej zasadami i przepisami, a na koniec schronić się w prawości, Dharmie.
Moja prababcia zawsze opowiadała mi opowieści, kiedy byłam dzieckiem. Gdy miałam siedem lat, dostała udaru, jedna połowa jej ciała została całkowicie sparaliżowana, w związku z czym była przykuta do łóżka. Wtedy bardzo bałam się zbliżać się do niej. Już sam jej widok sprawiał, że bałam się starości i choroby. Bałam się również śmierci i za każdym razem zamykałam się na klucz w swoim pokoju, ilekroć szli przez wieś i zanosili ciało na pole kremacyjne. Zawsze myślałam, jak uciec przed starością, chorobą i śmiercią. Stało się to celem mojego życia.
Kiedy usłyszałam opowieść o Andal, zapragnęłam poślubić Boga i połączyć się w Nim tak, jak ona to uczyniła. W ten sposób znalazłam rozwiązanie na to, jak uciec przed starością, chorobą i śmiercią. Ponieważ zawsze kontemplowałam nad tym, stało się to prawdą. Moje życie jest przykładem na ‘Yath Bhavam Tath Bhavathi’.  Poślubiłam Boga i połączę się w Nim. Stanie się to wskutek mojej Stałej Zintegrowanej Świadomości i myśli, skupionej na jednym punkcie. To również obdarzyło mnie stanem Mukthi. Pragnę jednak, aby wszyscy radowali się tym samym, co ja. Przybywa to jako Jeevan Mukthi dla wszystkich. Chociaż moje ciało postarzało się i chorowało, zmieni się ono, kiedy Swami powróci. Stanie się ono młode i dziewicze. W swoich ostatnich chwilach zostanie ono przetransformowane na Jyothi (Światło – tłum.) i połączy się w Bogu. Ponieważ reprezentuję Prakrithi, kiedy wspomniana zmiana w moim ciele nastąpi, Kali Yuga zostanie przetransformowana na Dziewiczą Yugę, Sathya Yugę. Nie tylko indywidualna Vasantha zmieni się poprzez zasadę ‘Yath Bhavam Tath Bhavathi’, lecz zmieni się cała era.
Wszyscy muszą podjąć wysiłek, aby zmienić swoje życie. Nie myślcie o rzeczach tego świata. Myśli, które macie w obecnych narodzinach, będą szły za wami do następnych narodzin i do tych, które będą po nich. Jeżeli pragniecie bogactwa, pozycji albo tego, aby stać się uczoną osobą, będziecie musieli wziąć powtarzające się narodziny, aby wasze pragnienia mogły być spełnione. Niespełnione pragnienia są powodem powtarzających się narodzin. Nie ma znaczenia, na jakim etapie życia jesteś, spędzaj swój czas na myślach o Bogu. Wykonuj swoje obowiązki perfekcyjnie i niech twój umysł będzie utkwiony w Bogu.
Jak wiele Bhagawan Sathya Sai nauczał, kiedy był Awatarem? Nie prosił On jednak nikogo, aby wyrzekł się wszystkiego i udał się do lasu. Powiedział On tylko, że wszyscy powinni wykonywać swój obowiązek, niezależnie od etapu życia, na jakim się znajdują. Musimy prowadzić życie bez przywiązania, mając w umyśle cel życia. Narodziliśmy się tylko po to, aby już więcej się nie rodzić. Chociaż Swami nauczał tak wiele, ilu osiągnęło urzeczywistnienie? Obudźcie się z Mayi i próbujcie urzeczywistnić Boga. Ponieważ nie wiedziałam, czy to, co napisałam o ‘Yath Bhavam Tath Bhavathi’ jest poprawne, zapytałam Swamiego w medytacji.
26 styczeń 2017 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Swami, proszę powiedz coś o ‘Yath Bhavam Tath Bhavathi’. Podaj przykład.
Swami:                 Pisz. Wszystko przyjdzie.
Vasantha:           Swami, napisałam o Buddzie i o sobie. Chcę jednak innego przykładu. Powiedz.
Swami:                 To wystarczy. Napisz za swoich starych pamiętników i pieśni.
Vasantha:            Dobrze, Swami. Napiszę.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Po lunchu Fred dał mi dwa z moich starych pamiętników. Otworzyłam jeden i przeczytałam o zdarzeniu, które miało miejsce w Kerala w 2001 r. W tamtym czasie Swami poprosił mnie, abym zrobiła Pottu Mangalye i przywiozła ją do Aszramu Brindavan, Whitefield, po to, by ją pobłogosławił. Natychmiast zadzwoniłam do SV i powiedziałam jemu o wszystkim. W dniu 26-go maja byliśmy w Coimbatore i SV spotkał się z nami tam, mając Mangalyę i będąc w nowym samochodzie. Chociaż mieliśmy pójść na ślub Shanthi, wyjechaliśmy z Coimbatore w południe i udaliśmy się do Hosur. Dotarliśmy do domu Mohana o godzinie 2.00 w dniu 27-go maja. Wszyscy szybko wzięliśmy kąpiel i odprawiliśmy Abhishekam, jak zwykle. Następnie wyjechaliśmy do Aszramu Swamiego w Whitefield.
Przyjechaliśmy, kiedy już rozdano wszystkie numerowane miejsca. Usiedliśmy zatem na zewnątrz blisko posągu Sarasathi. SV wziął nowe, żółte sari, Mangalyę i nową Mangalya Sutrę i położył wszystko na tacy i usiadł w rzędzie dla błogosławieństwa. Nagananda miał również trzy pary paduków także dla błogosławieństwa. Czekaliśmy na zewnątrz, a Swami przybył i dał darszanu. Po darszanie SV przyszedł i powiedział, że Swami pobłogosławił. Zaczęłam ronić łzy błogości. Wszyscy, którzy byli ze mną, dotknęli paduków i Mangalyi. Poprosili o Akshatha (ziarenka żółtego ryżu, którym błogosławi się – tłum.). Ponieważ tłum był ogromny, usiedliśmy na tyłach Sali darszanowej, a ja nałożyłam nową Mangala Sutrę i Mangalyę. Byłam bardzo szczęśliwa i myślałam sobie: Sai Kryszna poślubił Vasanthę Radhę w Dwapara Yudze, Brindavan. Teraz, 5 000 lat później, Swami poślubił mnie w Whitefield Brindavan. Swami pobłogosławił Mangalyę o godzinie 7.30. Ja zawiązałam Magala Sutrę o godzinie 7.57, w pomyślnym czasie, kiedy to gwiazda Punarpoosa i   Chitra są razem i oddziałują na planetę Wenus, co jest pomyślnym dniem dla zawierania małżeństwa.
Potem w medytacji jest cytat z mojego pamiętnika, gdzie Swami powiedział: „Gwiazdą Ramy była Punarpoosa, a gwiazdą Sity Chitra. Chitra jest również gwiazdą   moich narodzin. Swami powiedział, że dewy, święci i mędrcy są szczęśliwi, czekając na ten święty dzień. Teraz nasze zadanie dotyczące świata odbędzie się poprawnie. Wszystko jest wskutek twojej niewymiernej Premy i cierpliwości. To jest powód. Rama i Sita stanowią przykład idealnej pary. Tak samo: ‘Ja jestem dla ciebie, a ty jesteś tylko dla Mnie.”
Jest to prawidłowy dowód dla niniejszego rozdziału.
Jak Andal chciałam poślubić Boga od najmłodszego wieku. Nasze zaślubiny są prawidłowym dowodem na to, aby pokazać, jak funkcjonuje zasada ‘Yath Bhavam Tath Bhavathi.’ Sita i ja - obie urodziłyśmy się pod gwiazdą Chitra. Rama i Sita prowadzili życie w taki sposób, że nigdy nie zboczyli z Dharmy, nawet na poziomie umysłu. Żyłam w taki sam sposób. Moje oczy nigdy nie widzą niczego innego prócz Boga. Gdyby to zrobiły, moje oczy utraciłyby czystość. W ten sposób kontrolowałam swoich pięć zmysłów. Moje myśli i pięć zmysłów są tylko pogrążone w Bogu przez cały czas. Wskutek tego każdy i wszystko w Nowym Stworzeniu będzie perfekcyjne. Wszyscy będą prowadzili życie perfekcyjnej czystości. Tylko moja Najwyższa Czystość zmienia świat i czyni go perfekcyjnym. To Swami powiedział.
26 styczeń 2017 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:       Swami, napisałam ze starego pamiętnika o dniu naszych zaślubin.
Swami:             Prawidłowo. Uwzględnij wpisy ze swoich starych pamiętników i pieśni w każdym rozdziale.
Vasantha:        Swami, w tamtym pamiętniku jest rozmowa między matką Easwaramma i mną. Czy mam o tym napisać?
Swami:              Tak. Pisz. Wszystkie twoje uczucia są dobre.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Kiedy pisałam o naszych zaślubinach, zobaczyłam inny wpis w pamiętniku, gdzie prowadzę rozmowę z Easwarammą. Matką Swamiego. Swami powiedział, abym o tym napisała.
15 czerwiec 2001 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Swami, czy mam napisać o tym w Gicie, że dałeś Magalyę?
Swami:            Pisz. Jest to epilog dla tej książki.
Vasantha:       Swami, boję się. To nie powinno zniszczyć Twojego wizerunku.
Swami:              Dlaczego się obawiasz? Jest to czas, aby ujawnić nasz związek. Jest to epilog dla „Gity”.
Vasantha:         Ty mówisz wszystko, ale ja się obawiam. Proszę, daj mi darszanu Easwarammy.
Swami:              Z jakiego powodu?
Vasantha:         Poproszę ją o sprawiedliwość.
Easwaramma przybywa…
Vasantha:          Ty jesteś Jego matką i również moją. On zawiązał Mangala Sutrę, ale bez dotykania. Teraz wypełniona jestem tęsknotą. Nie pozwalają mieć Jego darszanu w Puttaparthi. Jeżeli powstrzymają mnie przed wyjazdem do Whitefield, co będę mogła zrobić? Proszę, powiedz.
Easwaramma: Kto zatrzymał ciebie? Powiem Swamiemu.
Easwaramma zwraca się do Swamigo i kontynuuje rozmowę…
Easwaramma: Widzisz, jak ona bardzo płacze! Nikt nie powinien jej zatrzymywać, kiedy przychodzi, aby Ciebie zobaczyć. Jeżeli ktoś ją zatrzyma, ukarzę go. Ile obietnic mi dałeś? Daj mi jeszcze jedną obietnicę. Jej łzy mają przestać płynąć i nikt nie powinien zatrzymać jej, aby ujrzała Ciebie.
Swami:              Nikt nie powinien jej zatrzymać. Obiecuję.
Vasantha:         Matko, proszę, pobłogosław mnie…
Matka Easwaramma błogosławi mnie…
Swami:               Nikt na świecie nie widział tego rodzaju stosunku matki i synowej. Przyjedź do Brindavan kiedykolwiek zechcesz. Nikt nie zatrzyma ciebie.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Kiedy przedłożyłam prośbę do Easwarammy, poprosiła ona Swamiego, aby złożył obietnicę. Swami wtenczas obiecał, że mogę przyjechać do Brindavan kiedykolwiek zechcę i nikt nie zatrzyma mnie.
Było to w 1998 r., kiedy uniemożliwiono mi ujrzenie Swamiego w Puttaparthi. Swami pobłogosławił Mangalyę w dniu 27-go maja 2001 r. w Brindavan. Ze względu na to poprosiłam, abym porozmawiała z Easwarammą. Easwaramma poprosiła Swamiego o wiele łask. Wskutek nich Swami obiecał zbudować szkołę, szpital i zaopatrzyć w wodę ludzi w Puttaparthi. Ona również poprosiła, aby obiecał, że zawsze wróci do Puttaparthi, niezależnie od tego dokąd się uda. Żaliłam się Swamiemu i prosiłam Go, aby wziął mnie do niej. Ona wtenczas poprosiła Swamiego, aby zapewnił, że nikt nie zatrzyma mnie przed wejściem do Brindavan. Wówczas Swami dał obietnicę, że mogę przyjechać do Whitefield, Kodaikanal oraz do wielu innych miejsc i nigdy nie uniemożliwią mi wejścia. Wszystko to zdarzyło się wskutek ‘Yath Bhavam Tath Bhavathi’. Ponieważ pragnęłam, aby tylko poślubić Boga, Bóg poślubił mnie. Zatem wszyscy powinni spojrzeć na moje życie jak na przykład i zmienić swoje.
Celem życia jest tylko osiągnięcie Boga. Spędźcie swój czas na dążeniu do tego. Wtenczas zostaniecie odkupieni z cyklu narodzin i śmierci. Tego Swami nauczał.
O O O

9 SIERPIEŃ
„Kiedy Bogini Parvathi przychodzi tobie na ratunek, Pan Shiva przyjdzie za Nią.”
Spójrzmy na opowieść. Parvathi zapytała swojego małżonka Shivę, czy wszyscy, którzy kąpią się w Świętej rzece Ganges, otrzymają zbawienie. Shiva odpowiedział, że tak nie jest. Aby wyjaśnić to dokładniej, Shiva i Parvathi przybyli na Ziemię w przebraniu jako stara, schorowana para. Kiedy Jej schorowany mąż leżał chory, Parvathi błagała tych, którzy wracali znad Gangesu po zanurzeniu się w tej rzece, aby ktokolwiek z nich, oczyszczony z grzechów, dał szklankę tej wody Jej mężowi, aby został wyleczony. Ku Jej zdumieniu, nie było ani jednej osoby, która miała całkowitą wiarę i zaufanie, że wszystkie grzechy zostały odpuszczone. W konsekwencji nikt nie podszedł, aby Jej pomóc. W końcu ujrzała złodzieja, który wracał znad Gangesu. On nie zawahał się, aby spełnić prośbę Parvathi, ponieważ miał całkowitą wiarę, że święta Ganges oczyściła go z wszystkich grzechów. Ponieważ został już oczyszczony, dał wodę ‘staremu człowiekowi’, wskutek czego został on uzdrowiony.
Niniejsza opowieść pokazuje wyraźnie jak funkcjonuje zasada ‘Yath Bhavam Tath Bhavathi’. Chociaż złodziej popełnił wiele grzechów, miał on całkowitą wiarę, że jeżeli wykąpie się w Gangesie, wszystkie jego grzechy zostaną usunięte. Inni z opowieści nie mieli tak silnej wiary. Jakkolwiek wszyscy wiedzą, że Ganges spada na Ziemię poprzez zmatowiałe loki Pana Shivy, oczyszczając Ziemię. Jeżeli nie wierzy się w to całkowicie, człowiek nie może zostać oczyszczony. Każdego dnia tysiące ludzi kąpało się w Gagesie. Spośród nich wszystkich mógł być tylko jeden, który został odkupiony z grzechów. Spójrzmy na przykład z mojego życia. Poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata. W tym celu odprawiałam pokutę całe życie. Jednakże Bóg nigdy nie ingeruje w Prawo Karmiczne, które On sam ustanawia. Aby jednak zadośćuczynić łasce dla mnie, wziął On truciznę Halahala karmy świata na Swoje ciało.
W tamtym czasie Ocean Mleka ubijały dewy i asury, a pierwszą rzeczą, która się ukazała, była trucizna Halahala. Kiedy się ukazała, wszyscy przelękli się i pobiegli do Pana Shivy. Pan sam wypił truciznę. Matka Parvathi pośpieszyła i położyła rękę na Jego gardle, aby trucizna nie dostała się do ciała. Gardło Pana zrobiło się niebieskie i stał się wtenczas znany jako Nilakantha, Ten, który ma niebieskie gardło. Bhagawan Sathya Sai Shiva i ja wzięliśmy karmę wszystkich na nasze ciało. Jednak karma nie pozostała w Jego szyi, lecz weszła do całego ciała. Wskutek cierpienia, przez jakie przeszedł, ostatecznie opuścił On Swoje ciało.
Ja pozostaję tutaj, cierpiąc, płacząc i czekając na Jego powrót. To wskutek moich łez On przybędzie teraz ponownie. Oznajmiają to wszyscy mahariszi i siddhowie zarówno w moich, jak i Swamiego Nadis (Liście Palmowe – tłum.). Swami i ja jesteśmy Shiva Shakthi. Swami ujawnił ‘współczesną Parvathi’, kiedy miałam dwanaście lat. Na zdjęciu, które Swami pokazał, forma współczesnej Parvathi, ma okulary. Zaczęłam nosić okulary, będąc w wieku dwunastu lat. Parvathi zatrzymała truciznę w szyi Shivy. Współczesna Parvathi sprawiła, że ciało Sai Shivy stało się trucizną. Wskutek tego opuścił On ciało, a teraz przybywa ponownie.
Przybyłam tutaj, aby odkupić ludzi z cyklu narodzin i śmierci. Jest to zadanie Swamiego. Spójrzmy na pieśń, którą napisałam o Krysznie, kiedy byłam młoda. Napisałam setki pieśni ku chwale Kryszny. W poprzednim rozdziale udałam się do Matki Easwarammy, aby prosić Ją o łaskę. W pieśni, którą napisałam o Krysznie, znajduję wadę i narzekam na Markę Yashoda. Oto pieśń:
Och Yashoda! Jakiego rodzaju matką jesteś?
Jak wiele cierpienia zadałaś mojej sile życie, dla Kanhy?
On jest Tym, który ochrania cały świat
Jednak wskutek twojej nieuwagi
Pozwoliłaś, aby demonica Putana karmiła Go
Wskutek jednego twojego beztroskiego mrugnięcia okiem,
Wiatr demon przybył i wykradł Go
Nie chroniłaś, ani nie ochraniałaś Go dobrze!

Gopiki rugały Go na różne sposoby
Czy sprawiało Ci radość, gdy widziałaś, że przyjmuje On winę?
Posłałaś Go, aby pasał bydło
Przez las, gdzie są tygrysy i węże
Jakże wiele bólu dla Jego delikatnych stóp
Chodzenie po zimnym śniegu zimą?
Jakże wiele bólu, chodzenia po cierniach i kamieniach?
Gdy myślę o tych rzeczach, łzy się leją

Przywiązałaś Go do toczydła
Tego, który rozrywa wszelkie nasze zniewolenie
Liny paliły Jego delikatne ciało.
To samo jedwabiste ciało ty biłaś!
Tylko z kijem w ręce,
Posłałaś Go, aby szedł przez las
Wypasać bydło.
Nawet serce Kaikeyi nie było tak twarde!
Nalakuvara Manigriva dwaj synowie Kubery…
Teraz zobaczmy. Pytam Yashodę: „Jakiego rodzaju matką jesteś? Jakże wiele cierpień spowodowałaś u mojego biednego Kanhy.” Z takimi oto uczuciami napisałam zacytowaną pieśń. Od bardzo młodego wieku bardzo lubiłam Krysznę. Słyszałam wiele opowieści o Nim i Jego lilach. Zawsze bawiłam się lalką Kryszna, rozmawiałam z nią i wyobrażałam sobie życie z Nim. Gdy dorosłam, utworzyłam wiele pieśni i wierszy ku chwale Kryszny.
W zacytowanej pieśni rugam Matkę Yasdhodę, pytając w jaki sposób Go wychowywała. Kryszna jest Tym, który ochrania cały świat. Kiedy był jeszcze w kołysce, pojawiła się demonica Putana i karmiła go zatrutym mlekiem. Pamiętając o tej opowieści, pytam Yashodę: „Dlaczego nie troszczyłaś się o Niego właściwie? Powinnaś była nieustannie troszczyć się o Niego, nie spuszczając z Niego oczu ani na chwilę. Wskutek chwilowej nieuwagi sprawiłaś, że wiele rzeczy przytrafiło się Jemu.” Rugam ją ponownie i mówię: „Ponieważ nie chroniłaś, ani nie ochraniałaś Go prawidłowo, demon wiatru pochwycił Go.” Zazwyczaj przy bramach pałacu stoją strażnicy. Stoją w pełni czujni i nie pozwalają, by ktokolwiek wszedł bez zgody. Obecnie ochroniarze wykonują takie same zadanie w wielu miejscach.
Och, Matko Yashoda nie ochraniałaś swojego dziecka odpowiednio w tamtym czasie, co ty robiłaś…? Spałaś? Wszystkie gopiki szukają w Nim wad. Czy ci się to podoba? Dlaczego pozwoliłaś, aby obwiniały Go? Posyłałaś Go do lasu, aby wypasał bydło z gopasami. Musiał On przechodzić przez las pełen tygrysów i węży. Jego delikatne stopy cierpiały na kamieniach i cierniach. O czym myślałaś, posyłając małego chłopca tylko z kijem dla obrony?”
Takie uczucia powstały we mnie w tamtym czasie, kiedy słyszałam i zostałam całkowicie pochłonięta przez opowieści o Bala Krysznie. Kiedy byłam dzieckiem, opiekowali się mną wszyscy i traktowali jak pupilkę. Nie mogłam zrozumieć, że Matka Yashoda nie traktowała Bala Kryszny tak samo. Nawet teraz, kiedy tłumaczę omawiany wiersz, płaczę i jestem przybita.
Bóg przybył jako Awatar, aby usunąć naszą karmę i zniewolenie. Ponownie narzekam na Matkę Yashodę:
To tego Boga przywiązałaś do toczydła.
W tamtym czasie Kryszna ujawnił Swoją boskość, ciągnąc toczydło za Sobą i na koniec uwalniając Siebie między dwoma drzewami, gdzie utkwił. Wskutek tego dał Mukthi dwom synom Kubery, którzy byli w formie drzew. Jednak znowu narzekam na Yashodę:
Jak mogłaś przywiązać liny do Jego delikatnego ciała, które pozostawiły ślad spalenizny? Biłaś także Jego jedwabiste ciało kijem. Jakże wiele cierpienia Mu zadałaś.
W ostatnim wersie przypominam, jak Yashoda posłała Bala Krysznę do lasu tylko z małym kijem w ręce, aby się ochraniał.
Jak daleko musiał On iść od rana do wieczora? Nawet serce Kaykei nie było tak twarde!
To z powodu Kaykei Sri Rama został posłany do lasu na 14 lat. W tamtym czasie Ramie towarzyszył Laksmana i Sita. Obaj byli żonaci i znacznie starsi niż chłopiec Kryszna. Stąd też w umyśle porównałam Yashodę do Kaykei.
Och, Matko Yashoda, słysząc opowieść o Ramie, myślałam, że Kaikeyi jest najgorsza, jednak twoje traktowanie Bala Kryszny jest gorsze.
Wszyscy piszą pieśni i książki swobodnie. Ja zawsze piszę z uczuciem całego serca. Gdy piszę, sceny przechodzą przed moimi oczyma, jakbym była w kinie. Wszystkie uczucia, które wyrażam, są moimi różnymi bhavanami, które pokazują moje intensywne oddanie Bogu. Wszystko jest zgodne z zasadą ‘Yath Bahavam Tath Bhavathi’ i stanowi różnicę między tym, co ja piszę, a co piszą inni.
27 styczeń 2017 r.
Po lunchu Amar dał mi dwa pamiętniki. Na chybił trafił otworzyłam pamiętnik z 2011 r. i przeczytałam medytację, która we właściwy sposób łączy się z niniejszym rozdziałem.
5 październik 2011 r. Medytacja
Vasantha:       Swami, powiedz mi o moich oczach.
Swami:             Będąc w wieku 12. lat, zaczęłaś nosić okulary. W ten sposób pokazałem, że jesteś Współczesną Parvathi. Potem utraciłaś widzenie w jednym oku i chcieli dokonać operacji, aby to naprawić. Później dałem tobie Swoją siatkówkę. Przez 9 lat widziałem tylko jednym okiem. Następnie przeprowadzono operację i wzrok został przywrócony. Teraz po raz pierwszy będziesz bez okularów.
Vasantha:        Swami, musisz przybyć wkrótce.
Swami:             Tak, przybędę.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Zaczęłam nosić okulary, będąc w wieku dwunastu lat. W tym samym czasie Swami ujawnił Siebie jako Współczesną Parvathi w trakcie zdarzenia, które miało miejsce podczas ślubu córki Kasturiego. W 1994 r. miałam operację lewego oka. Kilka miesięcy później utraciłam widzenie prawym okiem i lekarze powiedzieli, że utraciłam siatkówkę i że potrzebuję operacji. Płakałam, modliłam się i napisałam list do Swamiego mówiąc, że nie chcę operacji. Dwa dni później widzenie wróciło w moim oku; siatkówka ukazała się ponownie. Wszyscy lekarze byli bardzo zaskoczeni. Dziewięć lat później, w 2003 r. Swami przeszedł operację oka, aby mieć przywrócony wzrok. Swami później ujawnił, że utracił widzenie prawym okiem przed dziewięcioma laty. To zbiegło się w czasie z przywróceniem mi widzenia. Swami ujawnił mi w medytacji, że to On dał mi Swoją siatkówkę, aby przywrócić mi wzrok.
Od minionych lat widzę tylko jednym okiem. Jednak nie pójdę do lekarza ani do szpitala. Tylko kiedy Swami przybędzie, mój wzrok zostanie całkowicie przywrócony i przestanę nosić okulary. Swami ujawnił mnie jako Współczesną Parvathi, noszącą okulary. On jest Współczesnym Shivą, a ja jestem Współczesną Parvathi.
O O O


10 SIERPIEŃ
„Bezimienny, bezforemny Jeden przenika wszystko jako Prawda.”
Bóg jest wszystkim. Jest to Sathyam. Ten najpotężniejszy Bóg zstąpił tutaj jako Sathya Narayana. Bóg jest wszechobecny. To On oznajmił w Gicie jako Sarvatho pani padam. To tylko Jego oczy, uszy, ręce, ramiona itd. przenikają wszystko. Swami dowiódł tej prawdy oraz prawd zawartych w pismach świętych na przykładzie Swojego życia. Kiedy ktoś wezwał Go dowolnym imieniem z dowolnego miejsca na świecie, On przybywał i rozwiązywał ich problemy. Poprzez to udowodnił On, że jest On wszechprzenikającą Prawdą.
Wedy oznajmiają Sathyam vada dharmam chara – mów prawdę oraz idź ścieżką prawości. W czasach starożytnych wszyscy prowadzili życie w ten sposób. Teraz wszelka prawda i prawość zostały zagubione. Wszyscy mówią pokrętnymi słowami w swoim własnym celu i nikt nie podąża ścieżką Dharmy. Jeżeli podążamy Dharmą i promujemy ją, Dharma ochroni nas. Mówi się, że kiedykolwiek Dharma zanika, Awatar inkarnuje się. Oni przybywają i ustanawiają Dharmę. Chociaż dzieje się to z ery na erę, Dharma stale zanika. Powodem tego zaniku jest brak miłości. W obecnej erze ten najpotężniejszy Awatar przybył, aby ustanowić Dharmę na bazie Premy. Nie ma nigdzie miłości. Świat jest pełen samolubstwa. Miłość jest nawet nieobecna w rodzinach.
Swami przybył i oddzielił formę od Siebie i ja się narodziłam. Obdarzałam Go nieustanną Premą, wskutek czego obdarzył mnie On Wyzwoleniem. Jednak odmówiłam przyjęcia Mukthi pragnąc, aby wszyscy radowali się tym samym. Ponownie odprawiałam pokutę. Wskutek mocy tej pokuty osiągnęłam stan Awatara. Ponieważ to też odepchnęłam, moja moc wzrosła jeszcze bardziej. To wskutek tej wielkiej mocy pokuty jestem w stanie prosić Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata. Pragnienie, aby dać wszystkim wolność przybywa, ponieważ czuję się wdzięczna każdemu i wszystkiemu za lekcje, których się nauczyłam. Traktuję wszystkich jako swojego guru, zatem poprosiłam Swamiego, aby obdarzył Wyzwoleniem Świata jako Guru Dakshiną (Zapłatą dla Guru – tłum.). Dzięki mojej naturze skorej do dzielenia się, nie jestem w stanie cieszyć się niczym sama; chcę się podzielić wszystkim, co mam, z innymi. Wskutek tej natury skorej do dzielenia się, wszyscy osiągną wolność. Jest to zadanie Swamiego.
Aby zadość uczynić tej łasce, Swami i ja musimy wziąć karmę wszystkich. Wskutek tego Swami opuścił Swoje ciało, a ja pozostaję tutaj, płacząc i cierpiąc. Swami teraz powraca wskutek moich łez, tęsknoty i miłości do Niego. Kiedy przybędzie On teraz, Stupa i Garbha Kottam zaczną funkcjonować i wszyscy osiągną  Jeevan Muktha. To wskutek mojej Premy, skupionej na jednym punkcie, Świadomość Sai obudzi się w każdym i we wszystkim. Udowodnię, że Bóg jest wszechobecny. Było to praktyką mojego życia. Widziałam Jego Prawdę we wszystkich rzeczach.
Od kilku minionych dni deszcz zaczął padać każdego popołudnia, poczynając od godziny 16.00 i przestawał padać około godziny 17.00. Jest duża ulewa, kiedy zaczynam medytować o godzinie 16.00.
28 styczeń 2017 r. Medytacja poranna
Vasantha:       Swami, mój Prabhu, musisz przybyć tylko dla mnie.
Swami:             Przybędę, nie martw się.
Vasantha:        Swami, każdego popołudnia w trakcie medytacji zaczyna padać. Dlaczego?
Swami:              Chodź. Pójdźmy do Swargi.
Swami i ja udajmy się do Swargi i Swami mówi do Varuna Dewy…
Varuna:              Swami, dlaczego wezwałeś mnie?
Swami:                Dlaczego przybywasz każdego popołudnia o godzinie 16.00?
Varuna:              Każdego dnia Matka płacze z tęsknoty za Tobą. Nie mogę tego znieść. Zatem daję deszcz. Jeżeli ona będzie nadal płakać, co mam począć? Deszcz będzie lać jak Pralaya.
Varuna Dewa znika…
Swami:              Widziałaś? Twoje łzy trzęsą wszystkimi. Nie płacz. Przybędę.
Vasantha:         Swami, nie mogę tego wytrzymać. Kiedy przybędziesz?
Swami:               Przybędę; dopiero wtedy nasze zadanie zakończy się.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Od ostatnich kilku dni deszcz padał między godziną 16.00 a 17.00, a czasami rano również w takim samym czasie. Zastanawiałam się, dlaczego deszcz pada codziennie. Zapytałam o to Swamiego. Swami wtenczas wezwał Varuna Dewę i zapytał go o przyczynę. Bóg deszczu powiedział, że ponieważ płaczę w trakcie każdej medytacji, bo Swami nie przybył, on nie jest w stanie tego znieść. Ponieważ nie jestem w stanie wytrzymać oddzielenia od Swamiego, moje łzy płyną stale. Stąd też Dewa Loka trzęsie się, a Varuna Dewa powiedział, że nie jest w stanie znieść mojego cierpienia.
Każdego dnia deszcz pada między godziną 16.00 a 17.00 z Dewa Loki. Deszcz przestaje padać, kiedy kończą się bhadżany. Chociaż moje łzy i tęsknota trzęsą Dewa Loką, Swami pozostaje niewzruszony. Każdego dnia mówi mi On, że przybywa. Dopiero kiedy On przybędzie, Jego zadanie będzie kompletne. W przeciwnym razie przybędzie Pralaya (Potop – tłum.) i unicestwi świat. O tym dewy przypominają Swamiemu. Swami powiedział, że moja Prema Shakthi jest większa niż inne moce. Ta najwyższa moc trzęsie Niebem. Ten najpotężniejszy Bóg zstąpił na Ziemię. On jest Tym, którego zazwyczaj dewy nie mogą ujrzeć. Jakież ogromne szczęście mają ludzie Kali Yugi. Każdego dnia tysiące miały Jego darszan. Kiedyś pojechałam do Puttaparthi jako Seva Dal z okazji urodzin Swamiego. Gdy ujrzałam cud tego wszystkiego, następująca pieśń wypłynęła ze mnie:
Czy jest to Gokulam
Gdzie miliony zebrały się?
Czy On jest Kanna?
Przechodząc przez lasy i góry, czy jest to Badrinath?
On jest Panem Badri
Wszyscy wielbiciele przybyli, śpiewając i tańcząc w błogości
Czy jest to Pandaripuram?
On jest Panem Panduranga.

Dlaczego ktoś szuka?
To jest Niebo.
On najpotężniejszym Bogiem jest.
Tu wszystkie narody gromadzą się
Chiny, Ghana, Sri Lanka
Kanada, Japonia, Nepal,
Bahrajn, Meksyk…
Wypełniona zdziwieniem jestem!
Jak wszyscy zebrali się w Parthi, królestwie mądrości
Wszyscy przybyli, szukając Jego.
Każdy naród w harmonii żyje.

Tu jest posesja Mayana, niebiańskiego architekta
Czy jest to dzieło rąk Mayana albo współczucie Mayavy?
Wszyscy wypełnieni nektarową miłością Boga.
Spójrzcie na ten cud!
Cud dla całego świata
Przybądźcie i zobaczcie ten cud!
Wszyscy zgromadzili się tu na darszanu najbardziej współczującego Pana!
Pojechałam do Puttaparthi jako Seva Dal z okazji 70-tych urodzin Swamiego. Widząc wszystkich ludzi, zgromadzonych w jednym miejscu, zastanawiałam się, że to jest tak, jakby tysiące odwiedziły Gokulam, by ujrzeć Krysznę. Ponieważ Swami jest Kryszną, wszyscy przybyli do Parthi, aby Go zobaczyć. Wiele ludzi pielgrzymuje do Badrinath. Przedtem nie było udogodnień i trzeba było odbywać podróż pieszo. Pielgrzymi musieli przechodzić przez góry i lasy. Jest to podróż, jaką odbył pieszo mój ojciec i dwaj przyjaciele. Przez jak wiele trudności musieli oni przejść z kijem w ręce i bagażem na głowie. Widząc wielbicieli w Puttaparthi, czułam, że Swami jest Badri Narayana, Sathya Narayana. Wszyscy podróżowali z daleka, aby mieć Jego darszanu. Stąd też czułam, że musi to być Badrinath.
W Pandaripuram wielbiciele śpiewają i tańczą, taniec i śpiew mówi o chwale Pana Panduranga. Widząc zatem wszystkich w Puttaparthi, zapytałam: „Czy jest to Pandaripuram?” Kiedy byłam Seva Dal, siedziałam w szedzie, pisząc wiersze w swoim pamiętniku. W 1984 r. zapytałam swojego ojca, czy moglibyśmy pojechać do Puttaparthi. On powiedział, że najpierw pojedziemy do Badrinath i do wszystkich innych świętych miejsc w Indiach, a potem tam pojedziemy. Pojechaliśmy pociągiem, co trwało czterdzieści dni, aby dotrzeć do Badrinath, Kedarnath, Kashmiru, Kanyakumari itd. Jednakże zanim pojechaliśmy, Swami przybył do Madurai. Zatem miałam Jego pierwszy darszanu tam. Gdy rozpoczęliśmy podróż, moje myśli były tylko o Nim.
Mój ojciec chciał, abyśmy w trakcie pielgrzymowania udali się do wszystkich świętych miejsc i kąpali się we wszystkich świętych rzekach, czyniąc siebie godnymi darszanu najpotężniejszego Boga. Kto na świecie myślałby tak? Nasza rodzina różni się on innych rodzin na świecie. Później pojechałam do Puttaparthi jako Seva Dal i przebywałam tam dziesięć dni. W tym czasie porównałam wszystkie świątynie i bóstwa ze Swamim w Puttaparthi i napisałam powyższą pieśń. W Puttaparthi widziałam ludzi, przybywających z każdego kraju na świecie. Każdy kraj otrzymał oddzielną salę, którą pięknie udekorowali. Widząc to zastanawiałam się, czy jest to praca niebiańskiego architekta Mayana. Każdego wieczoru wielbiciele siadywali w grupach, śpiewając bhadżany w różnych językach. Wszystkie kultury, religie i wyznania zgromadziły się w ten sposób. Swami nauczał; jedna religia, jedna kasta, jeden język, jeden Bóg. Jest to zgodne z Ojcostwem Boga i braterstwem człowieka.
Napisałam również, posługując się przykładem uroczystości zaślubin Ramy w Mithili.  W tamtym czasie przybyły wszystkie dewy i riszi. Brahma Dewa wyjaśnił, że to miasto nie jest Jego stworzeniem; te piękne dekoracje nie są dziełem Jego rąk. Pan Shiva powiedział: „Tak, to nie jest twoje stworzenie, wszystko to zostało stworzone miłością ludzi i oddaniem dla Ramy i Sity.” Czułam: „Co się zdarzy, jeżeli Brahma Deva przybędzie do Puttaparthi?” Pan Shiva zstąpił jako Awatar, Bhagawan Sathya Sai. Wielbiciele z całego świata zgromadzili się przed Nim.
Zazwyczaj, kiedy Bóg zstępuje, nie widzimy takiego tłumu wielbicieli. Ten magnetyczny Bóg przyciągnął wszystkich do Siebie, cały świat czcił Go. Były to pierwsze uroczystości urodzinowe Swamiego, w których uczestniczyłam i wszystko to widziałam. Gdy byłam świadkiem wszystkich zdarzeń, uczucia moje wylały się w pieśni i w kontemplacjach. To od pierwszego darszanu zaczęłam pisać i kontynuowałam od tamtej chwili. Ale jak pisać o chwale Władcy Uniwersum? Jak powiedzieć o Jego współczuciu? To współczucie leje się jak deszcz na ludzi Kali Yugi.
Czułam się jak Arjuna widzący Vishwarupę Pana Kryszny. Kiedy Arjuna zobaczył wszystkich swoich krewnych i przyjaciół na polu bitwy, poczuł się zakłopotany. Aby dodać mu odwagi do udziału w bitwie, Kryszna pokazał jemu Kosmiczną Formę Czasu. Arjuna ujrzał wszystkich miażdżonych między zębami Kryszny. Trząsł się i przestraszył. Modlił się do Kryszny, aby pokazał mu Swoją słodką formę ponownie, ponieważ nie mógł tamtej znieść. Jak Arjuna, ja nie byłam w stanie znieść chwały Swamiego w tamtym czasie. Czułam się jakbym widziała Jego Kosmiczną Formę przed sobą. On jest najpotężniejszym z bogów. Riszi, święci i mędrcy odprawiają pokutę, aby mieć Jego darszanu. W Puttaparthi zwykli ludzie byli w stanie ujrzeć Go łatwo. Jaką pokutę odprawił człowiek Kali Yugi?
Widziałam wszystkich obsypujących złotem stopy Swamiego, jak Kuberę, który sypał przez nich. Swami powtarzał stale: „Ja nie chcę, ja nie chcę. Sprzedajcie na aukcji wszystkie złoto.” Potem pewien człowiek z Nepalu przybył i wymienił wszystkie pieniądze na 130 kilogramów złota i klejnoty. Pieniądze te ofiarowano fundacji i wykorzystano na działalność służebną: na szkoły, koledze, szpital, projekty zaopatrzenia w wodę – wszyscy odnieśli korzyść.  Wszyscy potem zaczęli śpiewać „Happy Birthday” i całkowicie zatraciłam się i zastanawiałam się, jak by to było w Ayodhyi i Brindavan, w czasach Ramy i Kryszny? Jednak w tamtym czasie nikt nie wiedział, że Bóg zstąpił. Teraz w Puttaparthi, z okazji 70-tych urodzin Awatara odbywały się uroczystości, a także na całym świecie. Przedtem Sri Kryszna nauczał Gity Arjunę. Tu Sai Kryszna nie tylko nauczał, ale wziął wszystkich za rękę i pokazał prawidłową ścieżkę.
O O O

11 SIERPIEŃ
„Można znaleźć niezliczone sposoby, aby obdarzać oddaniem Boga.”
Po poprawnym napisaniu poprzedniego rozdziału, teraz przychodzi powyższy cytat. Będę zatem kontynuować zgodnie z tamtym rozdziałem. W dniu urodzin Swamiego każdy pokazuje niezliczone sposoby okazywania oddania Panu. Na 70-te urodziny Swamiego przedstawiciele ze 125 krajów paradowali ze swoimi flagami wokół stadionu, a potem stali oni na scenie. To pokazuje jedność świata. Jeden świat przychodzi pod jeden parasol. Na koniec Indie przyszły ze swoją flagą. Pokazuje to, że Indie ochraniają cały świat. Pokazuje to, że Indie są miejscem narodzin powszechnego Boga. Każdy kraj ma mnóstwo pieniędzy i złota. Swami następnie powiedział: „Próbuję zmniejszyć Swoją odpowiedzialność, ale wy dajecie Mi więcej.”
Był tam posąg Pana Shivy. Woda wypływała z tego posągu. Kiedy Swami przybył, woda spryskała Go, a następnie przestała płynąć. Gdy Swami zaczął wygłaszać dyskurs, ponownie woda zaczęła lać się z głowy Shivy. Aby usłyszeć słowa Swamiego, Ganga Matha przybyła, lejąc się na głowę Shivy. Kubera utworzył miliony pieniędzy z każdego kraju. Poprzez to korzyść odniosło 25 lakhs ludzi. Gdziekolwiek nie spojrzeliśmy, wszędzie byli ludzie. Wszędzie można było zobaczyć ludzi, nawet siedzących na drzewach. Pomyślałam sobie: „Czy jest to Bhooloka? Indra Loka? Albo Niebo?” Kto może widzieć Niebo po śmierci? Tutaj Bóg otworzył wrota Niebios. Ludzie poruszali się wszędzie tylko po to, aby ujrzeć szatę Pana. Jakże On skradł serca milionów ludzi!
Dzisiaj Sathya Poddar wyjeżdżał z Aszramu. Myślałam o nim i wiersz przyszedł do mojego umysłu.
Kiedyś Swami zabrał mnie do Kubera Loki
Kubera ofiarowal Sanga Nidhi, Padhuma Nidhi
Zapytałam Swamiego:
„Co ja robię: Ja nigdy nie dotykam pieniędzy,
Od młodości do teraz!:
Swami powiedział:
„Trzymaj, potem wykorzystaj.”
W Mukthi Nilayam zbudowano tak wiele świątyń
Wszystkie bóstwa przybyły
Tak wiele pracy dla zadania Swamiego
Teraz przypominam sobie
Sanga Nidhi jest Sathya Poddar
Żyj długo
Żyj długo
Ta pieśń przyszła do mojego umysłu. Powiedziałam Amarowi: „Napisz ją i daj ją jemu.” On powiedział: „Kiedy pojadę do Kanady, wezmę wiersz i dam go jemu tam.” Potem, o godzinie 7.30 przyszli i dałam im wszystkim vibuthi. On ponownie pokłonił się mi i pokłonił się także Amarowi. Amar cofnął się i powiedział: „ Co to jest?” Ja również zapytałam: „Co ty robisz?” On powiedział: „On pierwszy powiedział mi o Tobie. Dopiero wtedy przybyłem tutaj.” Następnie odszedł. Przypomniała mi się pieśń wielbiciela Shivy. Pieśń jest następująca:
Sanga Nidhi Padhuma Nidhi
Obie dali mnie
On robi ze mnie władcę
Ziemi i Nieba.
Nie chcę bogactwa
Całe to  bogactwo zniszczalne jest
Kto jest wielbicielem Pana Shivy?
Gages przybywa od Shivy
Kto jest wielbicielem Shivy?
On moim Bogiem jest.
Tak on śpiewał. Jest on bardzo znanym wielbicielem Pana Shivy. On napisał tę pieśń. Pamiętałam tę pieśń. Wielbiciel powiedział w pieśni, że Sanga Nidhi i Padhuma Nidhi jest bogactwem Kubery. On nie chce stać się władcą świata ani Niebios, ponieważ wszystko to jest zniszczalne. Jak on tak napisał?! Powiada on: „Wielbiciel Pana Shivy jest moim Bogiem.” Kiedy zobaczyłam oddanie Sathya Poddara, pieśń powyższa przyszła do mojego umysłu. On udzielił ogromnej pomocy naszemu Aszramowi. Zajmuje on w pracy wysokie stanowisko, jednak padł u stóp Amara, ponieważ Amar powiedział mu o mnie. Czy ktoś na świecie tak zrobi? Co za pokora i prostota!
Kiedy pisałam dziś o Kuberze, przeczytałam wiersz Nicoli. Nicola napisała wiersz. Amar wpisał go do komputera, a potem laminował go. Następnie o godzinie 9.00 wezwałam Sathya Poddara i dałam to jemu. Potem powiedziałam Nicoli i Louisowi, co zdarzyło się rano, jak on pokłonił się Amarowi. A on wtenczas powiedział: „Ja też chcę się pokłonić Nicoli.” Nicola uciekła i powiedziała: „Nie rób tego, nie rób tego.” Płakałam ze wzruszenia. On również płakał i wyszedł. Jest to prawdziwe oddanie. Jest to prawidłowy przykład na to, o czym dzisiaj napisałam. Napisałam o pieśni Kryszny. Tam także napisałam o pieśni Kubery. W książce „Krishna Art.” Znaleźliśmy informację o synu Kubery i jak Kryszna uratował synów Kubery. Nie myślcie o bogactwie. Wszystko jest zniszczalne. Bogactwo, imię i sława jest bez użytku. Tylko Bóg jest trwały. Musimy zatem podjąć wysiłek, aby uzyskać łaskę Boga tutaj, teraz w obecnym życiu. Ten najpotężniejszy Bóg przybył tutaj…jakże wiele On nauczał! Stosujcie zatem jego nauki w praktyce w swoim życiu, w przeciwnym razie jaki jest pożytek? Imię, sława, bogactwo, pozycja i pieniądze – nic nie idzie z nami, kiedy opuszczamy ciało. Musimy wykonywać nasz obowiązek perfekcyjnie bez przywiązania. Wtenczas osiągniemy Boga.
Zobaczyliśmy jedną rzecz w moim starym pamiętniku z 1997 r.
Płakałam: „Chcę Ciebie”…Swami zabrał mnie do szklanego domu.
Vasantha:       Swami, ci, którzy narodzili się w Kali, mają największe szczęście. Kali jest najlepsza z czterech yug. W ramach Kali, ci, którzy urodzili się w okresie, gdy jesteś Awatarem, mają niezwykłe szczęście. Inne yugi są dobre, ale Kali jest najgorsza. Jednakże Bóg tu zstępuje jako Awatar i rodzi się w tym czasie. Żył On pośród nas śpiewając, tańcząc i pokazując ścieżkę. Jakże wiele On uczynił. Mamy więc duże szczęście.

Swami, w tym domu nie ma świateł. Jak tu przychodzi światło? Nie ma przewodów ani żarówek, ani przewodów dla telewizji. Skąd przychodzi światło? Wszędzie są tylko ścieżki. Oh, Prabhu, Twoja Światłość jest przyczyną. Och, Promieniejący Bogu, Twoja Promienistość jest przyczyną światła. Twój Tejas jest przyczyną. Ty jesteś Promieniejącym Oceanem. Teraz rozumiem. Swami, kim Ty jesteś? Kim ja jestem, która doświadcza Ciebie w tym wszystkim? Powiedz mi.
Padłam u Jego stóp i płakałam…
Swami:             Jam jest Purushottama. Nie mam początku ani końca. Daję Światło Światłom. Ja stwarzam Uniwersum. Jam jest Stwórcą Pięciu Elementów, gór, oceanów, wody, Ziemi i 84 lakhs istot żywych. Jam jest Brahma. Jam jest Vishnu, Jam jest Shiva, Jam jest Rudra, który unicestwia wszystkie światy. Jam jest Formą Czasu. Ja stwarzam wszystkie yugi. Ja stwarzam wszystkich ludzi, dewy, yakszasów, rakszasów, kinnerów, purundów. Ja to wszystko stwarzam. Jam jest Adi Dewa. Miara ludzkiego życia, jego upływający czas jest bardzo krótki, jednak ludzie myślą, że ich życie jest trwałe i uganiają się za rzeczami świata. Przez całe swoje życie oni doświadczają tylko cierpienia. Człowiek jest oczarowany rzeczami świata myśląc, że wszystko to jest prawdziwa radość. Czegokolwiek on pragnie, musi cierpieć jeszcze bardziej. Jednakże on sobie tego nie uświadamia i jest całkowicie schwytany przez Mayę. On biega i szuka tylko po to, aby cierpieć coraz bardziej.
Swami powiedział więcej, ale wszystko zapomniałam…
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swami opisał Swoją Formę Kosmiczną. Nie tylko Formę Czasu Kryszny, ale to jest Adi Mulam. On jest Pierwotnym Źródłem. On dał Światłość wszystkiemu i każdemu. On stworzył całe Stworzenie: Pięć Elementów, dziewięć Planet, 84 lakhs żywych stworzeń, 580 crores ludzi, 33 crores dewów, wszystkie niebiańskie światy. Kubera Lokę, wszystkie demony, Brahmę, Vishnu i Maheswarę. On jest Stwórcą, Ochraniającym i Unicestwiającym. On stwarza cztery yugi. Ile razy pojawiły się te yugi? Jak lata jednej yugi można z tym porównać? Jaka jest długość życia człowieka? Życie człowieka istnieje ułamek czasu, jednakże człowiek myśli, że życie jest trwałe i ugania się tu i tam, gromadząc rzeczy świata: imię, sławę, pieniądze oraz inne własności. Po to człowiek cierpi od narodzin do śmierci. Stwarza on pajęczynę ‘ ja i moje’ wokół siebie. Jest on chwytany w tę pajęczynę Mayi jak pająk we własną pajęczynę. Wskutek tego stale rodzi się i umiera.
Jakże wiele Swami mówił o tym, jednak ludzie nie uświadamiają sobie tego. Ten najpotężniejszy Bóg przybył tutaj, aby pokazać prawidłową ścieżkę Swoim dzieciom. Jednak wciąż wiele ludzi nie uświadamia sobie, co jest trwałe, a co jest  zniszczalne. Narodziny dano nam, abyśmy się już nie rodzili. Każdy powinien uświadomić to sobie. Wcześniej Awatarzy przybywali i spełniali swoje zadania. Teraz Pierwotne Źródło przybyło jako Awatar. On jest Tym, który stwarza Awatarów. Jakże wiele prawd On ujawnił ludziom Kali Yugi. Ludzie Kali Yugi mają wielkie szczęście, ponieważ Bóg przybył tutaj i wziął nas za ręce, aby pokazać prawidłową ścieżkę.
Swami dał małą karteczkę, na której było napisane: ‘boskie inspiracje’.
28 styczeń 2017 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Swami, czym jest ‘boskie inspiracje’?
Swami:             Twoje każde słowo daje inspirację wszystkim, robiąc ich boskimi.
Vasantha:        Och, Swami, kiedy moje łzy ustaną? Kiedy przybędziesz?
Swami:             Nie martw się, Ja przybędę.
Vasantha:        Swami, moje łzy trzęsą wszystkimi, ale nie trzęsą Tobą. Nie mogę tego znieść.
Swami:             Swami, jak spędzać swoje życie, jedząc, śpiąc…
Swami:             Nie płacz, pomyśl, jak dużo piszesz!
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Inspiracja przybywa z mojego serca. Cokolwiek piszę, przychodzi coraz więcej uczuć. O czymkolwiek mówię i pisze, przybywa z głębi mojego serca. Podsyca to moje uczucia tylko dla Swamiego. W 15-tym rozdziale Bhagavad Gity jest napisane:
„Światło Słońca, które oświetla cały świat i które jest na Księżycu i w ogniu, wie, że to światło jest Moje.”
Zatem wszystko jest Światłością Boga. Bóg jest w pełni obudzony w moim ciele. Zatem cokolwiek piszę, przybywa z mojej Prajnany. Nazywa się to Prajnana Brahma. Wszystkie słowa przychodzą od Boga. Nazywa się to ‘boskimi inspiracjami.’ To nie tylko budzi mnie, ale poprzez moją pokutę wszystko i każdy zostaje przebudzony. Jest to Świadomość Sai.
W 15-tym rozdziale Gity, Purushottama Yoga, Kryszna to powiedział. Światło Słońca albo światło Księżyca, bhavanas nie świecą, jest to Jego Param Padam, Vaikunta. Istnieje tylko Świetlistość. Swami pokazał Adi Purushottama w 1997 r. W tamtym czasie Swami zabrał mnie do białego, gościnnego domu w Puttaparthi.  Był to szklany dom. To tam zapytałam Go, jak ta Świetlistość przybywa. Swami ujawnił mi te wszystkie prawdy. Swami stworzył Srebrną Wyspę dla mnie. Na tej wyspie Słońce i Księżyc są razem na niebie, z morzem wody orzecha kokosowego poniżej. To jest Vaikunta.

O O O
 
12 SIERPIEŃ
„Wszystko jest Bogiem; nie ma miejsca, gdzie On nie jest. Kiedy się narodziłam, wszyscy powiedzieli: „Nie jesteś podobna do swoich rodziców. Czy zamienili ciebie w szpitalu na inne dziecko?” Gdy dorastałam, dokuczali mi w taki sposób.”
W poprzednim rozdziale Swami powiedział, że On stworzył wszystko i że Stwórca oraz Stworzenie są takie same. Ponieważ Stworzenie pochodzi od Niego, widzimy Boga we wszystkim, On jest wszechobecnym, wszechmocnym, wszechwiedzącym i wszechprzenikającym Bogiem.
Przykład: Ludzie powiadają, że dzieci są jak ich rodzice. Jeżeli urodzi się chłopczyk, jest on jak ojciec. Jeżeli urodzi się dziewczynka, ona jest jak matka. Ludzie mówią w ten sposób o cechach dzieci. Ludzie mogą krytykować je, mówiąc; „Dlaczego jest ono tak złe jak jego ojciec?” Zatem postrzegamy formy dzieci jak ich rodziców. W taki sam sposób jesteśmy dziećmi Boga, powinniśmy myśleć, że całe Stworzenie jest Bogiem; wszędzie i wszystko jest Bogiem. Jest to trudne, musimy praktykować pamiętając, że wszystko jest Bogiem.
Ten najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sathya Sai przybył tutaj i nauczał 84 lata. On powiedział: „Kochaj wszystkich; Służ wszystkim.” Czy nienawidzicie Boga? Nie. Dlaczego zatem nienawidzicie kogoś, skoro Bóg jest Mieszkańcem we wszystkich? Wszyscy święci i mędrcy pokazują to w swoim życiu. Poprzez naszą sadhanę Mieszkaniec rozrasta się i rośnie. Mieszkaniec jest w Stanie Świadka; Awatarzy są również w Stanie Świadka. Kiedy stosujemy sadhanę, Mieszkaniec przechodzi do następnego etapu: Anumantha, On dodaje nam odwagi. Kontynuujemy naszą sadhanę. Wskutek tej sadhany Mieszkaniec budzi i zabiera nas do innych etapów podróży duchowej. Na koniec osiągamy Stan Maheswara.
Rozdział 13 Bhagavad Gity opisuje to. Wszyscy jesteśmy dziećmi Boga. On stworzył nas jak Siebie, musimy zatem udowodnić naszym życiem, że naszym Ojcem jest Bóg. To Swami wyjaśniał 84 lata. Nie stosujemy się do Jego nauk. On odseparował mnie od Siebie. Ja płaczę i płaczę z tęsknoty za Nim. Od narodzin płaczę z tęsknoty za Bogiem. Tylko po to stosowałam sadhanę i osiągnęłam Stan Jeevan  Muktha. Swami powiedział, że kwalifikuję się do tego, aby być w Stanie Awatara. Jednakże powiedziałam, że nie chcę tego ‘stanowiska’. Wskutek tego, że mam naturę skorą do dzielenia się, poprosiłam o Wyzwolenie Świata. Odprawiałam pokutę, wskutek której wszyscy staną się Jeevan Muktha. Mieszkaniec w każdym budzi się i wszyscy osiągają Stan Maheswara. Bóg demonstruje to na przykładzie mojego życia. W Nowym Stworzeniu każdy osiągnie urzeczywistnienie, że jest Bogiem. Dałam swoją Prema Shakthi wszystkim oceanom, światowi duchów oraz tysiącom ludzi. Zatem nie tylko ludzie, ale również całe Stworzenie otrzymuje moją Prema Shakthi. Poprzez moje uczucia przybywa Nowe Stworzenie. Świadomość Sai budzi się w każdym, we wszystkim, wszędzie. Poprzez to dowodzę, że wszystko jest Bogiem; nie ma miejsca, w którym On nie istnieje. Swami nauczał, a ja demonstruję. Ci, którzy uświadamiają to sobie, nie są dotykani przez świat fizyczny. Wykonują swój obowiązek bez przywiązania, a ich umysł idzie tylko w kierunku duchowym. Stosują sadhanę i osiągają Boga.
Bóg jest Adi Mulam. On wie wszystko. Nie tylko o obecnych narodzinach, ale zna On przeszłość, teraźniejszość i przyszłe narodziny. On wie o wszystkim. Jakież to ogromne szczęście widzieć chwałę Boga przed swoimi oczyma.
W anglojęzycznym wydaniu „Sanathana Sarathi” ze stycznia 2017 r. przeczytałam opowieść: kiedy Swami miał 22 lata, w Prashanthi Nilayam były namioty, nie było budynków. W jednym z namiotów przebywała rodzina królewska  Bobblilli. Balapattabi napisał niniejszą opowieść.
„Po południu Baba wychodził z Mandiru i wchodził do namiotu rodziny królewskiej Bobblilli. Baba wezwał rodzinę królewską blisko Siebie i narysował mały okrąg na podłodze. Wyjął On okrągły przedmiot z kręgu, z błotem i mułem. Cuchnął on jakby był wyciągnięty ze ścieku albo zbiornika z nieczystościami. Dmuchnął w niego; błoto i muł zniknęły, a okrągły przedmiot był lśniącą bransoletką z diamentami. Baba dał bransoletkę Królowej. Ona powiedziała, że to jest jej. Baba powiedział: „Kiedyś, przed 27. laty weszłaś do łazienki, aby się wykąpać. Zdjęłaś bransoletki i położyłaś je tam. Ale kiedy wychodziłaś, zapomniałaś je nałożyć. Następnie przyszedł twój służący, aby umyć łazienkę fenolem i sprawił, że jedna bransoletka znalazła się na dnie wanny. Dostała się do zbiornika z nieczystościami. Po pewnym czasie przypomniałaś sobie o bransoletkach i poszłaś do łazienki, aby ich poszukać. Znalazłaś tylko jedną i doszłaś do wniosku, że drugą ukradł służący i posłałaś go do więzienia. Tę zagubioną bransoletkę odzyskałem dla ciebie teraz.”
W tamtym czasie Swami miał 22 lata, ale mówił o czymś, co się zdarzyło 27 lat wcześniej. Swami wtedy jeszcze się nie narodził. Skąd On wiedział o wszystkim? On wyjął bransoletkę z pojemnika na nieczystości. Jak Bóg to uczynił sprawiło, że popłynęły mi łzy. Przeczytałam to i płakałam, płakałam…Skąd Bóg wie o tych wszystkich rzeczach?! Swami dmuchnął na bransoletkę i błoto oraz muł zniknęły. Bransoletka była w pojemniku na nieczystości przez 27 lat. Jednakże posłali oni służącego do więzienia za kradzież.
Jedynie Bóg zna prawdę. Jak mam pisać o chwale tego Boga? On zna przeszłość każdego teraźniejszość i przyszłość. On przybył tutaj i ujawnił wszystko. Zawsze musimy stosować się do Jego nauk. Jeżeli będziemy stosować się do jednej lub dwóch, odniesiemy korzyść. Musimy wykonywać swoje obowiązki perfekcyjnie, bez przywiązania. Ofiarujcie swój obowiązek Bogu, a On zatroszczy się o resztę. Jak wiele lil? Kto może policzyć? Swami pokazał przynajmniej jedną lilę w życiu każdego. Jak mogę pisać o chwale tego Boga? Ten Bóg przybył z Pierwotnego Źródła. Jego zadanie jest gigantyczne. To nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie. Jego zadanie transformuje Kali na Sathya Yugę. Zwyczajni ludzie stają się Jeevan Muktha. Musimy okazywać miłość wszystkim i nie szukać wad u innych. Będąc w młodym wieku, Swami śpiewał: „Miłość jest Moją formą. Prawda jest Moim oddechem”. Jeżeli będziemy stosować się do miłości i prawdy, będziemy podążać za Bogiem.
Chcę oczyścić swoje ciało, aby nie miało odchodów ani przykrych zapachów. Dopiero wtedy będę godna tego, aby dotknąć Boga. Od młodego wieku myślałam, że moje ciało jest pełne odchodów i że przechodzą one przez całe moje ciało. Jak oferować to ciało Bogu? Jak dotknąć Boga? Po to stosowałam całkowitą pokutę. Kiedy przeczytałam zacytowaną opowieść, byłam zszokowana, jak Bóg mógł włożyć rękę do zbiornika z nieczystościami. Płakałam, płakałam. Jednak czynność tamta nie miała wpływu na Swamiego. On po prostu dmuchnął na bransoletkę z diamentami i wszelki muł zniknął. Płakałam: „Jak ten najpotężniejszy Bóg przybył tutaj i pokazuje nam wszystko!”
Za każdym razem, kiedy idę do łazienki, najpierw zdejmuję pierścień z diamentem i kładę go do pudełka z pierścieniami. Jest tak, ponieważ Swami dał mi te diamenty. Formę Swamiego widać w tych diamentach. Przed kilkoma laty Swami dał pierścień z niebieskim kamieniem. Któregoś dnia miałam na sobie ten pierścień, gdy byłam w łazience i wpadł on do umywalki. Yamini nałożyła gumowe rękawiczki, ale Amar po prostu włożył rękę i wyjął pierścień. Był on w wodzie. Później dałam ten pierścień Eddy`emu. Obawiam się, aby to samo znowu się nie zdarzyło. Ale ten najpotężniejszy Bóg może zrobić wszystko.
Wczoraj nie spałam całą noc. Recytowałam i recytowałam. Amar przyszedł i zapytał, czy ma pisać. Powiedziałam jemu, aby poszedł spać i dodałam, że nie mam niczego do pisania.
31 styczeń 2017 r. Medytacja
Vasantha:        Swami, całą noc nie spałam. Tylko recytowałam. Inne myśli również powstały w moim umyśle.
Swami:               Dobrze, bądź spokojna.
Vasantha:         Swami, mędrcy nie sypiali w nocy. Oni medytowali całkowicie. Ale ja nie mam medytacji.
Swami:               Czym jest medytacja dla ciebie? Twoją medytacją jest, aby zawsze myśleć o Mnie, aby zawsze rozmawiać ze Mną oraz pisać pieśni i o naszych uczuciach. To jest twoja medytacja.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. W nocy recytowałam przez długi czas. Wtenczas pieśń przyszła do umysłu. Spójrzmy na tę pieśń:
Narodziłam się poprzez imię Narayana
Recytuję Jego imię i staję się szalona
Jest to niewzruszony związek
Ty łączysz się całkowicie w moim ciele
Gdybyś pociął moje ciało na tysiąc kawałków
Każdy kawałek recytowałby tylko Twoje imię
Tysiące związków mam
Umysł mój chce tylko  związku z Tobą
Przyjrzyjmy się tej pieśni. Ojciec mój zawsze recytował mantrę Om Namo Narayana. Poprzez to imię narodziłam się. Ale nie tylko mój ojciec, lecz cała moja linia miała zwyczaj powtarzania Narayana, Narayana. Narodziłam się więc z Jego imienia. Kiedy recytuję Om Namo Narayana, szaleję za Nim. Kiedyś, gdy recytowałam tę mantrę w Sai Geetalayam, przybył Swami i powiedział: „Nie recytuj już więcej tego imienia. Jeżeli będziesz to robiła, połączysz się we Mnie.” Wtenczas Swami otworzył wrota Vaikunty i natychmiast je zamknął.
Bóg mówi każdemu, aby recytować Jego imię, ale mnie mówi, aby nie recytować. Swami powiedział: „Przybyliśmy z Vaikunty, ta sama Vaikunta przybyła tutaj jako Vishwa Brahma Garbha Kottam.” Wszyscy wchodzą do Garbha Kottam, ale ja nie. Ja jestem ‘nietykalną’ osobą. Swami powiedział, aby nie wchodzić do żadnej świątyni, ponieważ gdybym to zrobiła, połączyłabym się. Chcę połączyć się w ciele Swamiego, ale nie w bóstwie świątyni. Sathya Sai jest całkowicie połączony w moim ciele. Pokazałam to na wykresie w swojej pierwszej książce, gdzie widać jak Swmai krąży w całym moim krwiobiegu. Gdyby pocięto moje ciało na tysiąc kawałków, każda część recytowałaby imię Sai. Jest to jak w opowieści o chłopcu Mansur. Dowiódł on, że każda część jego ciała i krew recytowały: „Jam jest Bogiem.” Kawałki mojego ciała i moja krew tylko recytują „Sai Ram”.
Jeśli nawet mam tysiące związków, pragnę mieć tylko Jego jako mój związek. Te Stale Zintegrowane i Skupione na Jednym Punkcie Uczucia do Swamiego zmieniają świat. Wszędzie i w każdym będzie Świadomość Sai. W taki oto sposób spędzam całą noc, pisząc pieśni. W tamtych czasach nigdy nie spalam przez 15 lat. Zamiast spania pisałam pieśni, wiersze i kontemplacje. A teraz ostatniej nocy napisałam pieśń o imieniu Narayana.
Wczoraj wieczorem był rysunek na bananie. Widać jak Bala Kryszna raczkuje i są połączone ze sobą litery V S. Wczoraj napisałam wiersz o Bala Krysznie i o Matce Yashoda. Wiadomość na bananie odbija wiersz, który napisałam. Wszystko staje się wypełnione uczuciami Swamiego i moimi.
O O O
  

Każdy list od Ukochanej Ammy, zawierający kolejne rozdziały „ROKU SADHANY”, opatrzony jest notką: Proszę módlcie się i pamiętajcie o Bogu w tych czasach wielkiej trudności.
Dodatkowo z okazji dorocznego święta Guru Purnima (Święta Guru) Amma przysłała następujące przesłanie:
Jaki jest cel ludzkiego życia? Wzięliśmy narodziny na tej Ziemi tylko po to, aby już NIE rodzić się ponownie. Każdy mógł wziąć setki, setki narodzin, nie wiem. W trakcie obecnych narodzin jesteśmy świadomi, kim jesteśmy, kim są nasi rodzice, jesteśmy świadomi naszego imienia, formy i tożsamości. Jednak nie pamiętamy szczegółów z naszych minionych narodzin. Ale egoistyczne uczucia ‘ja i moje’ sprawiają, że ponownie zostajemy uwikłani w cykl narodzin i śmierci.

Tak więc z obecnych, cennych narodzin w ciele człowieka, które uzyskaliśmy, powinniśmy uczynić ‘najlepszy’ użytek. Osiągnięcie Boga powinno być jedynym celem w naszym życiu. Jeżeli tego się nie osiągnie, cykl narodzin i śmierci nigdy nie zatrzyma się. Dlatego wszystkie pisma wedyjskie i bogowie radzą nam: „Jak powinniśmy prowadzić życie, co powinniśmy robić w tym życiu itd.”. Kultura naszego Bharatu jest bardzo starożytna. Pisma święte i nasza kultura wyraźnie stwierdzają, jak człowiek powinien żyć, w oparciu o 4 etapy życia, tzn. Brahmacharya, Grihastha, Vanaprastha i Sannyasa. Zatem niezależnie od tego, na jakim etapie życia jesteście obecnie, powinniście ofiarować każdą swoją czynność Bogu. Nie powinniśmy pozwolić na to, aby Żądza, Pragnienie, Gniew itd. weszły do naszych umysłów. To powinno być celem waszego życia.
Vasantha Sai
5 lipiec 2020 r.
Mukthi Nilayam


13 SIERPIEŃ
„Powinniśmy poszerzyć krąg miłości myśląc, że wszystko jest Bogiem.”
Wskutek uczuć ‘ja i moje’ nasza miłość obraca się tylko wokół kręgu rodzinnego. To ‘ja i moje’ nie pozwala nam poszerzyć kręgu. Bhagawan Sathya Sai przybył tutaj i nauczał: „Kochaj Wszystkich; Służ Wszystkim.” Kochanie wszystkich jest bardzo ważne, musimy zatem okazywać miłość każdemu. Nie szukaj wad u innych. Jeżeli znajdziesz wadę u kogoś, wtenczas wasza praniczna energia idzie do niego. Jeżeli widzisz dobro w drugiej osobie, jej praniczna energia przyjdzie do ciebie. Jest to zasada miłości. Kiedy byłam młoda, nauczono nas wiersza Paniyana Poongunranara. Wiersz jest następujący:
Ktoś, kto chce, aby chwalili go wszyscy
Musi stosować się do jednej rzeczy
Mówić tylko dobrze o innych
Nie widzieć ich wad
Być pokornym wobec wszystkich.
Będąc w wieku siedmiu lat, analizowałam niniejszy wiersz. Wiersz ten został głęboko wyryty w moim sercu. U każdego widziałam dobre cechy i uczyłam się lekcji od wszystkich. Dlatego uważam, że wszyscy są moimi Guru. Jestem pokorna wobec wszystkich.
Chcę poślubić Boga i połączyć się w Nim. Po to stosuję intensywną pokutę. Za moją pokutę Swami obdarzył mnie Wyzwoleniem. Jednakże nie przestałam pokutować, lecz kontynuowałam. Poprosiłam o Wyzwolenie Świata jako moją Guru Dakshinę (Zapłatę dla Guru – tłum.). Okazywałam miłość i szacunek wobec każdego. Ponieważ nauczyłam się lekcji od każdego, poprosiłam o Wyzwolenie Świata jako Guru Dakshinę. Głębokie wrażenia powyższego wiersza są powodem tych uczuć. Moja miłość rozrosła się w całym Uniwersum. Patrzę na każdego jak na Boga. Zatem cokolwiek widzę, odcinam i łączę z Bogiem. Napisałam o tym w książce „Yoga Sutra”.
Poprzez cięcie i łączenie widzę Boga w każdym, we wszystkim, wszędzie.
Okazuję miłość nie tylko ludziom, ale również ptakom, zwierzętom i wszystkiemu. Jest tak, ponieważ nauczyłam się lekcji od wszystkiego. Oto medytacja z mojego pamiętnika z lat 1996-7:
19 listopad 1996 r. Medytacja poranna
Vasantha:       Swami, dzisiaj Gayatri Devi zapytała mnie: „Zawsze modlisz się do mnie, że Swami nie powinien oddzielić się od ciebie. Dlaczego prosisz mnie, skoro ja nie różnię się od ciebie?” Odpowiedziałam Gayatri Devi: „Amma, twoja twarz jest jak Swamiego, kiedy zatem Swami jest ze mną, ty też jesteś ze mną.”
Swami:                Och, Mój skarbie mądrości…czy mam otworzyć twój mózg i zobaczyć, ile jest w nim mądrości?
Vasantha:          Dobrze, Swami. Zobaczysz, że mój mózg wypełniony jest tylko Twoją formą. W moim krwiobiegu i w każdej komórce mojego ciała jest tylko Twoja forma. Ty sam to pokazałeś. Co zatem będzie w mózgu? Może on być tylko Twoją formą.
Swami:                Nie możesz wypowiedzieć ani jednego zdania bez uwzględnienia Mojego imienia. Dam ci wielki prezent, jeżeli będziesz mogła powiedzie jedno zdanie, nie wypowiadając Mojego imienia.
Vasantha:          Swami, daj ten prezent komuś innemu. Nie mogę powiedzieć nawet ani jednego słowa, nie pozostawiając jednego zdania bez Twojego imienia.
Swami:                Jest to zasada dla Prema Bhakthi. Musisz podkreślić tę zasadę.
Vasantha:           Swami, Swami, na tym świecie co jest bez Ciebie?
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Zawsze modlę się do Gayatri Mata rano, w południe  do Savitri, a wieczorem do Saraswathi. Rano, w południe i wieczorem recytuję Mantrę Gayatri 108 razy, potem medytuję. Kiedy modlę się do Gayatri Mata, zawsze proszę ją, że Swami nigdy nie powinien oddzielić się ode mnie. Dzisiejszego ranka Gayatri Mata ukazała się przede mną i zapytała mnie: „Do kogo się modlisz, ja nie jestem oddzielona od ciebie.” Odpowiedziałam: „Amma, twoja twarz jest jak twarz Swamiego, jeśli więc Swami jest ze mną, ty też jesteś ze mną.” Powiedziałam to Swamiemu w medytacji. Na to Swami odparł: „Czy mam otworzyć twój mózg, aby zobaczyć, ile jest tam mądrości?”
Nie mogę wypowiedzieć słowa, bez powiedzenia słowa ‘Swami’. Zawsze proszę wszystkich bogów i boginie o jedno: „Swami nigdy nie powinien oddzielić się ode mnie.” Jest to łaska, o którą proszę. W 1985 r. miałam darszany wielu bogów i bogiń. Swami powiedział, że jeżeli wypowiem jedno zdanie bez Jego imienia, da mi On wielki prezent. Powiedziałam Jemu, aby dał go komuś innemu. Nie mogę wypowiedzieć ani jednego słowa, nie mówiąc słowa ‘Swami’. Swami obecny jest w każdej komórce mojego ciała. W mojej pierwszej książce Swami to pokazał. Organizacja Sathya Sai zobaczyła ten rysunek i odesłali mnie, mówiąc: „Nie pisz tak! Czy masz rogi na głowie jak koń?” W pierwszej Prema Yagnie, jaką odprawiliśmy w Mukthi Nilayam, Koń Prema przybył w płomieniach ognia. Miał on dwa rogi. Nie mogę wypowiedzieć ani jednego słowa, nie wypowiadając Twojego, Swami. Swami odpowiedział: „ Wszystko to jest zasadą dla Prema Bhakthi.”
19 listopad 1996 r. Medytacja w południe
Swami:         Osiągnęłaś Mnie, dlaczego zatem wciąż wykonujesz japę  Dhyanę? Następnie płaczesz mówiąc, że nie możesz mantrować ani medytować. Zawsze mówisz do swojego Swamiego. Dlaczego nie jesteś usatysfakcjonowana? Ile darszanów dałem tobie? Czy ktoś na świecie to ma? Ty jesteś jedyna; ty jesteś najdroższa dla Mnie w tej yudze. Ale nie jesteś usatysfakcjonowana darszanem.
Vasantha:          Swami, w Prema Bhakthi nie ma satysfakcji. Gdybym była usatysfakcjonowana, Prema Bhakthi zakończyłaby się. Jest to zawsze ‘Prema przecinek, a nie kropka’. Ta tęsknota i płacz sprawiają, że Prema rośnie i rośnie.
Swami:              Bardzo dobrze. Widzę, że zostałem pokonany przez ciebie.
Vasantha:         Swami, proszę, wybacz mi. Ty jesteś ucieleśnieniem Premy, a tutaj ja daję Tobie wykład o Premie.
Swami:               Nie, nie, masz rację. Twoja niewymierna Prema jest powodem. Ktoś może widzieć granice oceanu i nieba, ale nie twojej Premy. Twoja Prema nie ma granic. Twoje całe życie jest formułą dla Prema Bhakthi. Twoje życie jest przykładem Prema Bhakthi.
Koniec medytacji
Zobaczmy. To jest moje życie. Swami, Swami, Swami – tylko to jest w moim umyśle, nic innego. Zatem widzę wszystko i każdego jak Bhagawana Sathya Sai. O czymkolwiek mówię, jest to tylko o Swamim. Tak więc moich pięć zmysłów krąży cały czas wokół Swamiego. Rankiem, w dniu 26-go stycznia, Amar przyniósł kartkę, która wyglądała jak zakładka do książki,a  którą być może dał Swami. Zostało na niej coś napisane. P G V 11 – 223.
26 styczeń 2017 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Swami, co to jest? Wygląda to jak zakładka do książki z napisem: P G V 11- 223. Jest to tak, jakby ktoś napisał numer strony; zmienię to.
Swami:              Tak, jak to zmienisz?
Vasantha:         Zmienię to tak: P – Prema God przybywa poprzez Vasanthy 7 czakr; jesteśmy 1, to 1 staje się 2, 2 staje się 3 – Bóg, Shakthi i Stworzenie.
Swami:              Bardzo dobrze. Jest to prawdziwe odcinanie i łączenie. Cokolwiek widzisz, odcinasz znaczenie świata i łączysz z Bogiem.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Kiedy Amar przyniósł to, zapytałam, gdzie on to znalazł. Odpowiedział: „W książce, Amma”. Powiedziałam Swamiemu o tym, co zostało napisane i zmieniłam to. Wyglądało na to, że jest to numer strony. Teraz Bhagawan Sathya Sai przybywa ponownie z całkowitą Premą poprzez moich 7 czakr. On odseparował mnie od Siebie, zatem 1 staje się 2. Jesteśmy dwiema połowami 1 ciała. Teraz nasze uczucia stwarzają Nowe Stworzenie; to jest Bóg, Shakthi i Stworzenie. 31.
Kiedy to pisałam, Nicola powiedziała, że kiedy ona czytała książkę, włożyła do środka kartkę jako zakładkę. To ona napisała numer strony i rozdziału na zakładce. Jednakże ja to zmieniłam; odcięłam i połączyłam to z Bogiem. To jest moją naturą. Cokolwiek widzę, odcinam znaczenia świata i łączę z Bogiem. Nigdy  nie zapominam o Bogu. Teraz to, co Swami powiedział, prawidłowo pasuje do niniejszego rozdziału.
27 styczeń 2017 r.  Medytacja poranna
Vasantha:       Swami, mój Prabhu, przybądź.
Swami:             Przybędę, nie płacz.
Vasantha:        Swami, jak długo mam cierpieć? Proszę, okaż współczucie dla mnie.
Swami:              Na pewno przybędę. Pisz radośnie.
Vasantha:        Swami, wezwij Jnana Ramę. Chcę go zobaczyć.
Swami woła:…Rama, Rama, Rama przybywa, biegnąc…
Vasantha:         Rama, ile dni nie widziałam ciebie. Jak się miewasz?
Jnana Rama:   Dobrze, Amma.
Vasantha:          Kiedy przybędzie twój Ojciec? Nie mogę tego dłużej znieść.
Jnana Rama:    Amma, On przybędzie w lutym.
Vasantha:           Swami, piach Ayodhya nie da mi dziecka. To nie jest moja czystość. Gdy płakałam, dopiero wtedy powiedziałeś, że kiedy się spotkamy, embrion zostanie uformowany.
Swami:                 Tak, napisz o tym.
Koniec medytacji                                                                                                              
Teraz zobaczmy. Napisałam o powyższej wizji w książce o Prema Sai. Kiedy pojedziemy do Ayodhyi w czasach Prema Sai i kiedy postawię stopę na tamtejszych piaskach, natychmiast zacznę płakać. Wtenczas Swami zacznie mówić i powie: „Ty jesteś Sita, a Ja jestem Rama. Kiedy dotkniesz piasków Ayodhyi, embrion uformuje się w tobie.” Kiedy zobaczyłam tę wizję, płakałam, mówiąc Swamiemu: „Nie chcę embrionu ze śladami Ayodhyi. Moja czystość nie może tego zaakceptować.” Płakałam, a wtenczas Swami powiedział, że kiedy przybędzie On w nowym ciele i wezwie mnie, dotkniemy siebie i będziemy rozmawiali ze sobą. W tym czasie zostanie uformowany embrion. W czasach Awatara Prema Sai ten embrion narodzi się jako nasz syn Jnana Rama. Kiedy zobaczyłam Jnana Ramę, przypomniałam sobie o tym. Ta czystość jest tym, co zmienia Kali Yugę na Sathya Yugę. Zwykli ludzie, stosujący sadhanę, staną się Jeevan Muktha. Poprzez myślenie tylko o Bogu, moja miłość rozrasta się na cały świat. To zmienia Kali Yugę na Sathya Yugę.

O O O
           

14 SIERPIEŃ
‘Aham Brahmasmi’ – Ja jestem Bogiem. Każdy z nas powinien uświadomić sobie tę prawdę.
‘Aham Brahmasmi’ jest jedną z czterech Mahavakyi. Napisałam o tym w książce „Brahma Sutra”. Każdy powinien uświadomić sobie tę prawdę: Ja jestem Bogiem. W poprzednim rozdziale napisałam o Mansurze. Był on bardzo małym chłopcem, który uświadomił sobie tę prawdę o sobie i zawsze chodził, mówiąc: „Ja jestem Bogiem, ja jestem Bogiem.” Dokądkolwiek poszedł, mówił to. Wiele ludzi mówiło jemu, aby tak nie mówił, jednak on kontynuował mówienie w taki sposób. Pandyci także mówili chłopcu, aby tak nie mówił, ale on nigdy nie przestał. Powiedzieli zatem królowi o Mansurze. Król wezwał go na dwór, a Mansur znowu powtarzał: „Ja jestem Bogiem, ja jestem Bogiem.” Król powiedział jemu, aby nie mówił w ten sposób, powiadając: ty nie jesteś Bogiem. Jednak chłopiec nie słuchał. Król zezłościł się i powiedział, aby ucięto chłopcu nogi. Ucięli chłopcu nogi, on upadł, ale jego krew mówiła: „Ja jestem Bogiem, ja jestem Bogiem, ja jestem Bogiem.” Następnie zmarł. Na placu kremacyjnym ciało i ogień także mówiły: „Ja jestem Bogiem, ja jestem Bogiem.” Poprzez to chłopiec udowodnił to, o czym mówił: „Ja jestem Bogiem”. Był on zrealizowaną duszą.
W moim życiu wskutek pokuty Swami powiedział: „Ty jesteś Radha, Lakshmi, Gayatri, Saraswathi” i wieloma innymi. Ponieważ nie chcę niczego z wyjątkiem Swamiego, odepchnęłam te wszystkie ‘stanowiska’, mówiąc: „Ja nie jestem, ja nie jestem.” W odpowiedzi na to Swami powiedział: „Odepchnęłaś wszystko, zatem twoje moce tylko wzrosły. Będziesz musiała stać się Awatarem. Będziesz musiała przybyć jako Prema Sai.”
Ponownie powiedziałam: „Ja tego nie chcę, ja nie chcę. Chcę być tylko kurzem Twoich stóp.” Ponieważ nie mam ‘ja’ (ego), chcę tylko Swamiego. Poprzez pokutę chcę dać światu Wyzwolenie. Jest tak z powodu mojej natury skłonnej do dzielenia się. Wskutek współczucia dzielę się Mukthi ze wszystkimi; dzielę się moim Swamim ze wszystkimi.
Wczoraj, 31 stycznia, Nicola chciała kartkę. Kiedy wzięła kartkę, był na niej rysunek. Wyglądał on jak ciało człowieka z drzewem na głowie.
31 styczeń 2017 r. Medytacja w południe
Vasantha:       Swami, dlaczego ten ból w ręce i palcach?
Swami:             Jest to wskutek mycia głowy. Będzie dobrze.
Vasantha:        Swami, mam również bardzo zły kaszel. Dlaczego? Po umyciu głowy bardziej kaszlałam.
Swami:             To jest również wskutek umycia głowy. Nie martw się, wszystko będzie dobrze.
Vasantha:        Swami, co jest na kartce?  Jest jakiś rysunek.
Swami:              Ty powiedz.
Vasantha:         Swami, wydaje się, że jest to Drzewo Aswatta.
Swami:              Tak, prawidłowo. Sprowadzasz Drzewo Aswatta na dół i sadzisz je na Ziemi.
Vasantha:         Czym jest forma człowieka na kartce?
Swami:              Jest to Bóg, schodzący w formie człowieka. Ty zabierasz Drzewo Aswatta na dół i sadzisz je na Ziemi.
Vasantha:         Dobrze, Swami, teraz rozumiem. Proszę, wylecz mnie z wszystkiego bólu.
Swami:              Tak, wszystko będzie wyleczone.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Poprzez pokutę przynoszę Drzewo Aswatta i sadzę je tutaj, na Ziemi. Rysunek wygląda jak istota ludzka; Swami powiedział, że jest to Bóg. Awatarzy zawsze przybywają w ciele człowieka. Jednakże oni zawsze pozostają w Stanie Świadka. Poprzez moją Premę Bhagawan Sri Sathya Sai Baba przybywa w Stanie Prema i obdarza mnie Premą. Następnie ujawnił On, że ja jestem Jego Shakthi. Ja tylko wylewam swoją Premę na Niego. Moja Kundalini wyszła jako Stupa, a związek mojego serca ze Swamim wyszedł jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Z Vishwa Brahma Garbha Kottam nasze uczucia wychodzą poprzez Stupę i zmieniają Stworzenie na Nowe Stworzenie.
Drzewo Aswatta przewrócone jest korzeniami do góry. Jego korzenie są w Niebie z Bogiem. Gałęzie, liście i owoce stanowią Stworzenie. Wskutek mojej pokuty przynoszę Drzewo Aswatta na dół i sadzę je na Ziemi. Na to Swami dał dowód w moim pamiętniku z 2005 r., o czym napisałam poniżej.
Jeżeli istnieje pnącze, ono otoczy drzewo; wszyscy o tym wiemy. Ale Swami zmienił to i powiedział, że Drzewo Aswatta nie ma korzeni na Ziemi. Inni Awatarzy są tylko w Stanie Świadka. Przybywają oni, aby wykonać zadanie, a potem odchodzą. Jednakże ten Awatar jest Awatarem najpotężniejszym, a Jego zadanie jest ogromne. Dla tego zadania Swami odseparował mnie od Siebie; ja jestem Pnączem, a On jest Drzewem. Pnącze nie może stać samo. Musi ono otoczyć Drzewo. W tym przypadku Swami stał się Drzewem Aswatta, co oznacza, że nie ma On żadnych korzeni na Ziemi. Pnącze stanowi korzenie, a bez korzeni drzewo nie może stać. Po to Pnącze uchwyciło się Go mocno. W ten sposób Swami wyjaśnia, że Pnącze jest główną przyczyną dla Drzewa. Zadaniem Swamiego jest zmienić świat na Niebo. Korzenie Pnącza muszą być silne i głębokie, ponieważ jest to główny powód zmiany prawa Boga.
W 2005 r. Swami powiedział, że Pnącze jest główną przyczyną. Teraz dał on rysunek, który prawidłowo zgadza się z tym, o czym On wtedy powiedział. Drzewo Aswatta odwrócone jest do góry korzeniami, nie może ono zatem stać na Ziemi. Po to przynosimy Niebo na Ziemię. Bóg zstąpił tutaj. Modliłam się do Niego nieustannie i odprawiłam surową pokutę. Wskutek tego On obdarzył mnie Mukthi. Nie chciałam Mukthi tylko dla siebie i poprosiłam o Wyzwolenie Świata i po to odprawiałam nieustanną pokutę. Teraz Swami przybywa w nowej formie. Kiedy On przybędzie, Stupa i Vishwa Brahma Garbha Kottam zaczną funkcjonować, a Ziemia stanie się Niebem. Nasze uczucia zmieniają świat.
Omawiany rysunek jest Kosmiczną Formą Boga. Tylko od Niego przybywa Nowe Stworzenie. To, co Swami  narysował, wygląda jak moja forma. Możecie zobaczyć moją Kundalini. W czakrze Adźnia łączymy się. Stamtąd Sahasrara otwiera się, a Drzewo Aswatta jest na szczycie mojej głowy. Z mojej czakry Sahasrara wychodzi Amrita. Ta Amrita jest Drzewem Aswatta. Jest to także powód tego, że naczynie z Amrita jest emblematem Mukthi Nilayam. Jest to Kosmiczna Forma Adi Shakthi.
Swami powiedział nam o sekrecie Tirupathi Dewi. Tam Swami jest Adi Purusha, Adi Mulam. Od Niego oddziela się ta Shakthi i staje się tysiącami światów. Jest to Pierwotna Moc, Pierwotna Shakthi, Adi Shakthi, od której wszystko schodzi. Kiedy to zaczyna przybywać, Amrita płynie wszędzie. Jest to Stworzenie Amrita, Amrit Yuga, Sai Yuga, Sathya Yuga.
Vishwa Brahma Garbha Kottam jest Vaikuntą. To tam serce Swamiego i moje łączy się. Jak pokazuje wspomniany rysunek, uczucia wychodzą i to daje Amritę. Uczucia Boga i uczucia Jego Shakthi wychodzą i wypełniają każdego i wszystko. Uczucia indywidualne są zamieniane przez uczucia Swamiego i moje. Jest to Stworzenie Adi: Pierwsze Stworzenie, przybywające od Adi Mulam.
31 styczeń 2017 r. Medytacja poranna
Vasantha:        Swami, Swami, nie mogę znieść tego, że jeszcze nie przybyłeś. Nic we mnie nie zostało wyleczone. Teraz przybędzie Pięć Elementów i unicestwi świat.
Swami:              Nie mów tak. Twój gniew zniszczy świat.
Vasantha:         Nie Swami, nie mam żadnej mocy. Poprzez czystość Savitri przyprowadziła z powrotem swojego męża w ciągu trzech dni. Moja czystość jest tylko kurzem, jest bez pożytku. Nie byłam w stanie przyprowadzić Ciebie z powrotem w ciągu sześciu minionych lat. Nie mam czystości.
Swami:             Nie mów tak, Twoja czystość zmienia Yugę.
Vasantha:        Nie, nie Swami. Nie chcę tutaj być. Opuszczam to miejsce.
Swami:             Dokąd idziesz? Przybędę na Shivarathri. Nie zmienię tej daty.
Vasantha:        Naprawdę, Swami, przybywasz?
Swami:              Na pewno przybędę. Zmień stan swojego umysłu, pisząc. Przejrzyj swoje stare pamiętniki i pieśni i pisz.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Swami jeszcze nie przybył, jestem więc bardzo przygnębiona. Powiedziałam Jemu, że teraz przybędzie Pięć Elementów i unicestwią świat. Tak się dzieje, ponieważ już dłużej nie jestem w stanie wytrzymać cierpienia, a moje ciało nie zmieniło się. Każdego dnia płaczę. Savitri dowiodła swojej czystości, sprowadzając z powrotem swojego męża w ciągu trzech dni. Moja czystość nie przyprowadziła z powrotem Swamiego w ciągu minionych sześciu lat. Nie mam czystości. Nie chcę już tutaj żyć. Wtenczas Swami powiedział, że On na pewno przybędzie w dniu Shivarathri. Moja czystość zmienia świat i Yugę. Tylko kiedy Swami przybędzie, Yuga się zmieni. Za każdym razem Swami powiada: „Przybędę, przybędę”, jednak nigdy nie przybywa. Co zatem począć?
Przed tygodniem Varuna Bhagawan sprawił, że deszcz padał codziennie w trakcie mojej popołudniowej medytacji. Varuna Bhagawan powiedział: „Jeżeli Swami nie przybędzie, Pięć Elementów unicestwi świat.” Wszyscy mówią, że moje łzy trzęsą Dewa Loką, ale Swami nie przybył. Co robić? Teraz Swami powiedział, że On na pewno przybędzie w dniu Shivarathri.
W 1998 r. odesłano mnie z Prashanthi Nilayam. Przeczytali moje Nadis (Liście Palmowe – tłum.) i odesłali mnie. Po pięciu latach, w 2003 r., Swami przysłał posłańca i poprosił mnie, abym wróciła do Prashanthi Nilayam. Zanim wróciłam do Prashanthi Nilayam, Swami odesłał stamtąd tego, który mnie odesłał. Wróciłam w dniu Shivarathri. W tamtym czasie, w trakcie darszanu, Swami przybył i zobaczyłam, że forma wyłoniła się z Jego ciała i weszła w moje ciało. Napisałam o tym przedtem. To, że Swami przybywa na Shivarathri, jest poprawne. On przybędzie ze mnie.
Jest to bardzo wielkie zadanie z wieloma, wieloma trudnościami po drodze. Poprosiłam o Wyzwolenie Świata. Po to oboje wzięliśmy karmę świata na nasze ciało. Swami opuścił Swoje ciało i przybywa ponownie wskutek moich łez i tęsknoty. To nigdy nie zdarzyło się w czasach poprzednich Awatarów. Swami dotykał wszystkich i wszyscy Go dotykali. Teraz przybywa On w nowym ciele. Kiedy będzie w tym nowym ciele, zwykli ludzie nie będą w stanie zbliżyć się do Niego. Tylko święci i mędrcy będą Go otaczali.
Kiedy On przybędzie, Vishwa Brahma Garbha Kottam i Stupa zaczną funkcjonować. Ziemia stanie się Niebem. Przez minione 84 lata wszyscy ludzie dotykali, rozmawiali i zbliżali się do Swamiego. W tamtym czasie Swami był w Stanie Świadka i w Ciele Mahamaya. To pokazuje Kali Yugę. Teraz Swami przybywa ponownie. Zwyczajni ludzie nie będą w stanie zbliżyć się do Niego. Tylko święci i mędrcy będą blisko. To pokazuje Sathya Yugę. W Sathya Yudze wszyscy ludzie staną się Jeevan Muktha, Święci i mędrcy wejdą w ich ciała. Będą oni żyli z Bogiem. Jest to Sathya Yuga. Swami teraz pokazuje różnicę między tym, jak funkcjonuje Kali Yuga i Sathya Yuga. Pokazuje On to w okresie, kiedy jest On w nowym ciele. Następnie przybędzie On ponownie jako Prema Sai.
O O O