niedziela, 24 stycznia 2016

VS KSIĄŻKA CYTATÓW






Sri Vasantha Sai
Prawa autorskie 2016 r. Sri Vasantha Sai Books and Publications Trust



(Jak wyjaśniono w Mukthi Nilayam, tytuł ma charakter roboczy i książka też. Stąd różna kolejność rozdziałów. Jednak cytaty i rozmowy ze Swamim są świeże, aktualne - tłum.)


GNIEWNA YUGA – (CYTAT 28)

Rozdział 7

Jedynym sposobem zapobieżenia Furii Natury jest rozprzestrzenianie miłości do wszystkich. Mimo iż miłość jest naturą człowieka, zapomniał on o tym. W Pierwszym Stworzeniu, które przybywa od Boga, wszyscy są ucieleśnieniami miłości. W Pierwszej Erze wszyscy są czyści i jak Bóg. Wszyscy posiadają tę samą, czystą miłość. W miarę upływu czasu powstają różnice i cechy takie, jak: zazdrość, gniew oraz wrogość zaczynaja się pojawiać.

W Drugiej Erze, Treta Yudze, owe złe cechy są bardziej widoczne. Niektórzy rodzą się jako demony. Rama zstąpił jako Awatr, aby unicestwić demoniczny klan. To w tamtej erze ci, którzy mieli złe cechy, narodzili się jako demony. Różnice między ludźmi a demonami można było łatwo zauważyć. Mimo iż Rama zabił demony, ponieważ tylko ich ciała zostały unicestwione, uczucia, które istniały w demonach, weszły w Przestrzeń.

Uczucia te przyjęły później formę królów w Dwapara Yudze. Była to Trzecia Era. W tamtym czasie istnieli królowie zarówno dobrzy, jak i źli. Wojna Mahabharata odbyła się, aby unicestwić złych królów. Gdy rozegrała się wielka bitwa, przez pewien czas panował Dharmaraja, aż do chwili, póki nie ujrzał mężczyzny i kobiety rozmawiających ze sobą na ulicy. Zobaczył, że ludzie zaczęli zamykać na klucz drzwi w nocy. Bezzwłocznie oświadczył więc, że narodziła się Era Kali i że Pandawowie powinni opuścić świat. Rozpoczęli więc oni wędrówkę do Vaikunty.

To zgodnie z cechami w człowieku zmieniają się ery czyli yugi. W Pierwszej Erze wszyscy są czyści, dobrzy i doskonali. Jednakże z upływem czasu dochodzi do pogorszenia. W obecnej Erze Kali każda osoba ma zarówno dobre, jak i złe cechy. Z tego powodu zstąpił najpotężniejszy Awatar. Inkarnacja ta to Adi Mulam, Pierwotna Dusza. Przybył i nauczał ludzi: ‘Kochaj wszystkich, służ wszystkim”. Aż do Dwapara Yugi mężczyźni i kobiety nigdy nie rozmawiali ze sobą jawnie na ulicach. Był to poziom niewinności oraz stan czystości, jaki wszyscy utrzymywali. Była to miara niewinności, jaką praktykowano w owym czasie. Kobiety nigdy nie rozmawiały na ulicach, lecz pozostawały w domu, troszcząc się o niego i o dzieci. W obecnej Erze mężczyźni i kobiety poruszają się na ulicach razem.

Jest to pieczęć Kali Yugi. We wszystkich poprzednich erach nikt nie zamykał drzwi na klucz, nikt nikogo nie okradał. Nie było obawy przed kradzieżą. Nie było potrzeby okradania nikogo. Nikt nawet nie widział, co to znaczy kradzież. W poprzednim rozdziale napisałam, że nawet nie rozumiem, czym jest kłamanie. Nie wiedziałam, jak się kłamie. Jak niewinne dzieci nie wiedzą, jak się kłamie, tak samo ludzie w poprzednich erach nie wiedzieli, czym jest kradzież. Jeżeli mieli żywność, jedli. Jeżeli nie mieli, pili wodę i szli spać. Jest to prawdziwa natura człowieka.

W obecnych czasach, gdy Kali jest na najgorszym etapie, człowiek zapomniał, co jest właściwe, a co złe. Wszyscy wypełnieni są mieszaniną cech dobrych i złych. Wszystko to jest wskutek braku miłości. Ponieważ nie ma miłości, ludzie zamykają drzwi na klucz. Wszyscy wypełnieni są przywiązaniem i powiadają: „To jest moje, a to jest twoje.” Ludzie zboczyli z Dharmy, stąd też Gniew Natury rozprzestrzenił się. Ten gniew Natury widoczny jest poprzez tsunami, trzęsienia ziemi, powodzie, pożary lasów, cyklony itd. Na jakże wiele sposobów Natura pokazuje swój gniew!

Niedawno tu, w Indiach, Chennai ucierpiał z powodu straszliwej powodzi, która spowodowała utratę życia ludzi i zwierząt. Wszystko to jest z powodu złych cech, czego rezultatem jest gniew Natury. Samithi Swamiego pełnili działalność służebną, aby pomóc tamtejszym ludziom, którzy ucierpieli wskutek burz.

Bhagawan Sathya Sai nauczał: „Kochaj wszystkich, służ wszystkim.” Tylko jeżeli człowiek ma miłość, będzie posiadał prawidłową mentalność, aby służyć. ‘Kochanie wszystkich’ jest pierwszym wymogiem służby. Ale jak kochać wszystkich? Ludzie umieścili dokoła siebie granicę przywiązania. Kochanie świata jest ponad tymi granicami. To ‘ja i moje’ jest przyczyną wszelkiego przywiązania. Wskutek tego przywiązania Dharma stoi tylko na jednej nodze w Kali Yudze. W Pierwszej Erze Dharma stała na czterech nogach. Jednak wraz z nadejściem każdej, kolejnej ery Dharma zanika i zamiast czterech nóg są 3, potem 2. i w końcu w Kali Yudze jest tylko 1. Ponieważ ucina się Dharmie po jednej nodze, Natura wpada w gniew. Furia ta widoczna jest w różny sposób. Awatar zazwyczaj nigdy nie zstępuje w Kali Yudze. Awatar Rama zstąpił i unicestwił klan demoniczny. W Dwapara Yudze zstąpił Kryszna i zabił wszystkich złych królów. Mimo iż Awatarzy przybywają i ustanawiają Dharmę, ona stale zanika. Ten zanik Dharmy jest wskutek złego zachowania człowieka oraz jego złych cech.

W obecnej Erze Kali przybył najpotężniejszy Awatar, aby zmienić cechy całej ludzkości. Nauczał 84 lata mówiąc, że: „Nie jesteś ciałem, jesteś Atmą. Porzuć wszelkie przywiązania do ciała.” W ten sposób nauczał On zasad Atmicznych. Jednakże człowiek nie uświadomił sobie tej prawdy i myśli, że jest ciałem, imieniem i formą. Jest to powód, że wiecznie łapany jest on w pułapkę cyklu narodzin i śmierci. Chociaż człowiek cierpi z jednego wcielenia na drugie, myśli, że życie jest słodkie.

Sri Kryszna powiedział w Gicie, aby wykonywać swoje obowiązki bez przywiązania. Swami przybył i nauczał tego samego. Obowiązek bez przywiązania to Karma Yoga. Jeżeli ktoś wykonuje wszelkie czynności jak Yogę, usuwane są złe cechy i człowiek oczyszcza się. Tego rodzaju miłość i czystość powstrzymuje furię i gniew, Natury. Jakże wiele nauczał ten najpotężniejszy Bóg! Poświęcił On całe Swoje życie, a potem Swoje ciało. Bóg, którego nie są w stanie widzieć w Dewa Loce ani w Vaikuncie riszi i dewy, zstąpił na Ziemię i w łatwy sposób dał darszan zwykłym ludziom. Jakież wielkie szczęście mają ludzie Kali! Jednak utracili oni tę szansę. Bóg nigdy nie zstępuje w Kali Yudze. Jedynie ludzie tej szczególnej Kali Yugi mieli tak wielkie szczęście. Swami teraz przybędzie ponownie. Jednakże tym razem zwykli ludzie nie będą w stanie zbliżyć się do Niego. Zatem wszyscy muszą rozważać starannie, stosować w praktyce dwie lub trzy nauki Swamiego i dokonać własnej zmiany. Jedynie w ten sposób można spłacić dług, jaki jesteście winni Bogu.

Wszyscy ponoszą odpowiedzialność, że Natura wpadła w furię i Ziemia okazuje gniew. Zatem wszyscy muszą zmienić swoje złe zwyczaje i oczyścić siebie. Pięć zmysłów wiąże się z Pięcioma Elementami. Musimy więc oczyścić każdy zmysł, a to oczyści Pięć Elementów. Oto przykłady, które pokazują, jaki jest związek między pięcioma zmysłami człowieka a Pięcioma Elementami.

Zawsze postrzegaj dobro. Jeżeli oczy twoje widzą zło, zanieczyszcza to ogień i ogień wpada w złość. Twoje uczucie dotyku musi dotykać jedynie dobrych rzeczy. Jeżeli oczyścicie uczucia dotyku, wtenczas Ziemia nigdy nie zezłości się. Zawsze powinniście używać dobrych słów. Nie używajcie złych słów. Złe słowa to szorstkie słowa. Mówcie spokojnie i uprzejmie. Jeżeli będziecie tak postępować, wtenczas woda zostanie oczyszczona. Nos symbolizuje vasany. Vasany to cechy. W duchowości vasany symbolizują wrażenia. Trzęsienia ziemi biorą się ze złych wrażeń. Nie powinniśmy słuchać złych słów innych ludzi. Z tego powodu bowiem niebo staje się zanieczyszczone. Rozwińcie w sobie dobre vasany.  Każdy musi kontrolować pięć zmysłów, aby Pięć Elementów było szczęśliwych. W taki sposób rzeczy się miewają w Pierwszej Yudze, która przybywa  bezpośrednio od Boga. Wszyscy muszą widzieć dobro, słyszeć dobro i robić dobro; wtenczas wszystkie nasze zmysły będą w harmonii z Pięcioma Elementami. Natura będzie szczęśliwa.

W poprzednim rozdziale powiedziałam o Jayadevie w pałacu króla, gdzie zawsze przebywał. Pewnego dnia król rozdawał datki ludziom ubogim i sadhakom. Dowiedziawszy się o tym, złodzieje przybyli w przebraniu jako sadhu. Byli to ci sami złodzieje, którzy odcięli ręce i nogi Jayadevie. Zobaczyli Jayadevę i bali się wejść dalej. Zawrócili, ale Jayadeva rozpoznał ich, zawołał ich i dał im datki. Potem poprosił ochronę, aby zabrała ich powozem tam, dokąd będą chcieli się udać. Żołnierze zawieźli ich do lasu, gdzie mieszkali. Przy lesie złodzieje zatrzymali powóz, mówiąc: „Tu wysiądziemy.” Postąpili tak i szli w stronę lasu. Nagle rozległ się ogromny huk. Otworzyła się Ziemia i wszyscy wpadli w przepaść. Żołnierze wrócili oraz poinformowali króla i Jayadevę. Jayadeva wybaczył im, jednak Ziemia była rozeźlona i pochłonęła ich, aby ich ukarać.

Inny przykład - król Pandiyan dokonał egzekucji Kovalana za coś, czego on nie popełnił. Czystość Kannagi stała się ogniem i spalił on Maurai. Kiedy Damayanthi i Nala byli w lesie, Nala zostawił ją. W tym czasie pojawił się myśliwy i próbował ją molestować, grożąc jej. Damayanthi natychmiast spojrzała na niego i on bezzwłocznie spłonął. Kiedy ludzie odstępują od Dharmy, Elementy wpadają w złość.

Inny przykład – w Dwarce riszi szli ulicą. Kilku młodzieńców zobaczyło riszich i chciało spłatać im figla. Przebrali Sambę, syna Kryszny, za kobietę w ciąży. Następnie zapytali riszich: „Jakie dziecko się jej urodzi?” Ale riszi obłożyli ich klątwą. Wskutek tego niewłaściwego czynu Woda wpadła w złość. Wody oceanu zatopiły Dwarkę, pochłaniając ją.

W Kali Yudze każdy zanieczyszcza Przestrzeń nieba złymi myślami i uczuciami. Na niebie wszystkie uczucia utrzymują się w powietrzu. Złe wrażenia każdego zanieczyściły niebo. W Treta Yudze demoniczne cechy tych, których Rama zabił, weszły w Przestrzeń. Uczucia te narodziły się ponownie w Dwapara Yudze jako źli królowie. Każda osoba odpowiedzialna jest za Pięć Elementów. Stąd też każdy musi oczyścić swoje zmysły.

Oczyściłam swoich pięć zmysłów i połączyłam je z Bhagawanem Sathya Sai Babą. Tak więc moich pięć zmysłów wyszło na zewnątrz jako pięć prakaramów (korytarzy – tłum.) Stupy. W Sathya Yudze moich pięć zmysłów stało się Pięcioma Elementami. Jest to jak Pierwsza Yuga. Stupa wyszła na zewnątrz jako mój kręgosłup. W Sathya Yudze wszyscy będą mieli kręgosłup i pięć zmysłów jak moje. Będzie to jak Pierwsza Yuga, która przybywa od Bhagawana Sathya Sai. Wszystko będzie doskonałe i Pięć Elementów również będzie perfekcyjnych. Jest to Sathya Yuga.

10 grudzień 2012 r. Wpis do pamiętnika

Swami powiedział wiersz:

Twoje łzy są świętsze niż Ganges
Tyś kobietą jest, Devi Madhavy
Łzami swymi oczyszczasz wszystko
Zmieniając Yugę…
Moją miłością lejącą się
Daję ci świętą kąpiel



Od urodzenia do chwili obecnej czekam na Boga, Bhagawana Sathya Sai. Płaczę, płaczę…Jestem Jego Szakthi. Łzy te zmieniają Kali Yugę na Sathya Yugę. Ganges znana jest z tego, że oczyszcza ludzi z grzechów. Swami powiedział, że moje łzy są świętsze niż Ganges. Czyszczą i oczyszczają Kali Yugę oraz zmieniają ją na Sathya Yugę. Za to uczucia Swamiego wylewają się na mnie, dając mi świętą kąpiel. Jedynie moje łzy są w stanie zmienić Kali na Sathya Yugę. Z tego powodu Swami oddzielił mnie od Siebie. Płaczę więc stale z tęsknoty za Nim.

Spójrzmy na artykuł, jaki napisałam w 2000 r. , będący odpowiedzią na pytania ludzi o powody rozległych trzęsień ziemi oraz innych kataklizmów. Napisałam to tytułując „Furia Natury” i pokazałam bezpośredni związek między działaniami człowieka a Pięcioma Elementami.

„Obecnie przez pewien czas następowały częste trzęsienia ziemi. Telewizja, radio i gazety pełne są reportaży. Wielu ludzi powiedziało mi o trzęsieniu ziemi, które zdarzyło się w Gujarat. Spowodowało ono unicestwienie wielu istnień oraz dewastację licznego dobytku. Ogłoszono, że ponad milion ludzi straciło życie. Mogło być ich nawet więcej. Cały świat mówi o tym. Instytucje niosące pomoc przybyły z całego świata. Ludzie świata przysłali pomoc w postaci darowizn i dostaw. Każdy był przejęty. Ale czy ktokolwiek pomyślał, jaka przyczyna leży u podstaw wszelkich kataklizmów? Istnieje tylko jeden powód. Został on wyraźnie określony w 3-cim Rozdziale, 14. wersie Gity:

Annadbhavanthi bhutani parijanyadannasambhavah yajnadbhavati parjango yajna karmasamudbhavah.”

„Z pożywienia biorą swe istnienie; z deszczu wytwarzana jest żywność; z poświęcenia bierze się deszcz, a poświęcenie rodzi się z działania.”

Kiedy wykonujemy działania bezinteresowne, staje się to aktem poświęcenia, a to wytworzy deszcz. Kapłani mieli zwyczaj recytować zgodnie z tradycją hymny Wedyjskie, aby sprowadzić deszcz. Wibracje mantr docierają do odpowiednich bóstw. Na przykład: jeżeli recytacja odbywa się z koncentracją i uczuciem dla boga deszczu, daje to deszcz. Deszcze pojawiają się wskutek naszego poświęcenia, które określa się ‘działaniem bezinteresownym’. Żywność rośnie dzięki deszczom. Żywe istoty spożywają żywność i rosną. Owe istoty ponownie powinny odprawiać Yagnę. Yagna pochodzi z Wed, a Wedy pochodzą od Boga. Jeżeli czynności w życiu wykonywane są z pokorą, stają się one Yagną. Cykl ten nie powinien zmieniać się.

O osobie, która nie stosuje się do tego cyklu powiada się, że ma grzeszne życie” – mówi Pan.

Co oznacza stosowanie Yagny? Każdy powinien wykonywać przypisane sobie obowiązki zgodnie z Dharmą i podporządkować owoce Bogu. To jest Yagna. Każda karma powinna być wykonywana tylko z myślami o Bogu. Zazwyczaj Karma Yoga oznacza, że cokolwiek robimy, wykonujemy to z takim podejściem, iż jest to czynione dla Boga. To jest Yagna, ofiara Bogu. Pan Kryszna mówi, że jeżeli wykonamy Yagnę w taki sposób, dewy będą zadowolone i obdarzą nas wszystkim, czego pragniemy.

Stąd też każdy powinien rozumieć, na czym polega jego indywidualna odpowiedzialność, powinien mieć dobre uczucia w umyśle i rozwijać dobre zwyczaje. Człowiek nie powinien mówić źle o innych; zamiast tego powinien rozwinąć cierpliwość. Przywołując z pamięci wszystkie uczynki, jakie wykonaliśmy od rana do wieczora, obserwując każdą myśl, możemy usunąć złe nawyki z umysłu i wypełnić go miłością. Rozprzestrzeniajcie miłość wszędzie i rozwijajcie pozytywne uczucia. Jeżeli każdy będzie szerzył miłość, już to samo w sobie stanie się antidotum na złą naturę i nieszczęścia. Jest to jedyny sposób. Obudźcie się na tę prawdę! Jeżeli każda osoba indywidualna ulegnie transformacji, wówczas cały dom jej ulegnie: jaki dom, taki naród. Jeżeli naród ulegnie transformacji, świat również będzie rozwijać się pomyślnie. Jeżeli świat zostanie zmieniony, powietrze będzie oczyszczone. Każdy, kto będzie nim oddychać, będzie miał dobre zdrowie.

Gdy kończyliśmy rozdział dotyczący Furii natury i Pięciu Elementów, nadszedł egzemplarz „Sanathana Sarathi” z Mantrą. Jest to Mantra, którą obdarzył Bhagawan Sathya Sai Baba, aby odsunąć kataklizmy (trzeba recytować 11 razy):

Praseedha Visweswari Viswapraseedha
Praseedha Visweswari Vedaroopini
Praseedha Visweswari Mantra Vigrahey
Prasheedha Visweswari Viswapraseedha

·         Fragmenty niniejszego rozdziału najpierw ukazały się
w książce Autorki „Sai Gita Pravachanam”.







 

8


NATURA JAK U DZIECKA – UCZUCIA MATCZYNE

W jednym z moich pamiętników z dnia 9. marca 2012 r. , kiedy szukaliśmy poczty, znaleźliśmy jedną rzecz.

4 marzec 2013 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, przez 84 lata rozmawiałeś z tak wieloma ludźmi i dotykałeś ich. Pozwoliłeś, aby dotykali Ciebie. Dlaczego mnie nie pozwolono dotknąć?

Swami:  To jest twoje zadanie. Bądź cierpliwa. Teraz mam ciało Premy, ciało uczuć; inni mają uczucia ciała. To jest ciało uczuć, aby doświadczać Premy. Żaden Awatar nie przybył przedtem w taki sposób. Jest to dla Nowego Stworzenia.

Vasantha:  Swami, moje ciało musi się zmienić.

Swami:  Na pewno zmieni się. (Swami daje pieśń…)

Kto dał ci piękną formę?
Myśli Mego serca dały ją
Jaka jest cena twego ujmującego uśmiech?
Mój stan Świadka tą ceną jest.
Oczy wylewające łzy, kto dał?
Mój wzrok to dał.
Twoje postarzałe ciało, jak staje się młode?
Poprzez uczucia Moje.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Wcześniej napisałam pieśń o Swamim, w której powiedziałam:

Prahlada stworzył Narahari
Moja Prema stwarza Ciebie.

Gdy napisałam to w tamtym czasie, nie wiedziałam, że Swami opuści Swoje ciało. Opuścił On ciało, ale przybędzie w nowym ciele. Wszyscy mają uczucia ciała. Swami nauczał 84 lata, że nie jesteście ciałem, lecz jesteście Atmą. Uczucia ciała dają wam cykl narodzin i śmierci. Pewnego dnia jedynie ci, którzy przezwyciężą przywiązanie do ciała oraz uczucia ciała, osiągną Boga. Tego On nauczał, ale tu Swami ma ‘ciało uczuć’, uczucia Premy. Poprzez swoją Premę stwarzam Go, jest to więc ciało uczuć. Awatarzy są tylko w Stanie Świadka. Ten Awatar jest w Stanie Premy, ponieważ chce On doświadczyć Premy. Inni Awatarzy byli w Stanie Świadka. Teraz nowy Swami przybywa w Stanie Premy. Moje ciało również się zmieni. Swoimi uczuciami stwarzam Jego ciało.

Teraz Swami mówi, że może On wejść w moje ciało poprzez Swoje uczucia. W wierszu Swami mówi, że to On dał mi piękne ciało ‘uczuciami myśli’ Swego serca. Teraz On zawsze myśli o mnie. Przez 84 lata pracował On ciężko od rana do nocy, dając darszany, dyskursy, konferencje samithi i młodzieży itd. Teraz nie ma On pracy. Nie ma kontaktu z ludźmi świata. Zatem myśli On stale o mnie. W tamtym czasie zmęczyły Go programy i samithi oraz konferencje. Ludzie z całego świata byli w kontakcie z Nim. Teraz jest On wolny.

Wszyscy zwykli ludzie związani są przez ‘ja i moje’, rodzinę, przyjaciół, pracę. Związani są wszystkim. Przez całe życie pracują w związku z tym. Ludzie nie mają czasu pomyśleć o Bogu. W taki sam sposób Bóg był związany przez organizację, projekty Seva, projekty wody, szpitale itd. Nie miał czasu dla Siebie. Swami opuścił ciało  i myśli o mnie. Powiedział więc, że ceną mego urzekającego uśmiechu jest Jego Stan Świadka. Ale teraz opuścił On Stan Świadka i zmieni moje ciało. A kto w taki sam sposób dał mi oczy? Tylko Swami dał mi oczy. Dał mi On Swoje oczy.

Kiedy byłam w Vadakkampatti, utraciłam widzenie w jednym oku. Lekarze powiedzieli, że powinnam poddać się operacji, ponieważ nie było siatkówki. Modliłam się jednak do Swamiego i wypłakiwałam się Jemu: „Nie chcę operacji.” Następnie po dwóch dniach siatkówka powróciła. Lekarze byli zaskoczeni. Swami dał mi Swoją siatkówkę. Dziewięć lat nie miał On siatkówki w jednym oku. Po dziewięciu latach miał operację oka po to, by mieć siatkówkę. Dlatego Swami mówi, że moje oczy ‘zawsze wylewają łzy; kto to dał?’ Jedynie On dał mi wzrok. Moje postarzałe ciało staje się młode dzięki uczuciom Swamiego. Od młodego wieku chciałam poślubić Boga i połączyć się z Nim. Boję się starości, choroby i śmierci. Kiedy widzę świat i jego ludzi, boję się. Chciałam zatem uciec od owych trzech: choroby, starości i śmierci. Dlatego chcę poślubić Boga i połączyć się z Nim. To również jest zadanie Swamiego. W przeciwnym razie jak siedmioletnie dziecko mogłoby myśleć w taki sposób?

Przybyliśmy, aby zademonstrować zasadę Purusza-Prakrithi. W tym celu moje postarzałe ciało staje się młode. W ten sposób Swami zmienia starą Kali na Pierwsze Stworzenie. Wskutek sadhany moje uczucia Premy stały się uczuciami matczynymi. Dlaczego myślałam, że każdy powinien narodzić się ze mnie? Wszystko to jest zadanie Swamiego. Wskutek matczynych uczuć ta jedna Vasantha staje się Prakrithi Vasanthamayam. Jest to zaprezentowanie Puruszy i Prakrithi. Dzięki temu Pierwsze Stworzenie przybywa od Boga. Jest to zadanie Swamiego. Oddzielił On mnie od Siebie. Nie unicestwiając Kali, przynosi On Pierwsze Stworzenie; Kali zmienia się w Sathya Yugę. Wszyscy osiągają stan Jeevan Muktha. Sathya Yuga rodzi się w środku Kali Yugi.

Teraz Swami zstępuje, aby doświadczyć Premy. Nie jest On już Bogiem w Stanie Świadka. Jest On Bogiem bogów, Adi Mulam. Nie może On być związany miejscem i czasem. Jest On ponad nimi. Przybywa On teraz jako Bóg Prema. Gdy zstąpi, wezwie mnie. Będziemy rozmawiali i dotkniemy się. Na koniec opuścimy Ziemię razem. Kiedy powrócimy, Bóg doświadczy więcej. Ludzie staną się świętymi. To jest Jego zadanie.

Wczoraj szukaliśmy poczty. W tym czasie zobaczyliśmy pieśń w moim pamiętniku z 2011 r. Napisałam wcześniej tę pieśń. Oto ta pieśń:

Cokolwiek czynisz och Boże, mój Boże,
Czy serce me zapomnieć Cię może? Och Boże, Panie mój…
Gdybyśmy kołyskę ze złota zrobili i kołysankę śpiewali,
Czy dziecko o matce zapomni? Och Boże, Panie mój…
Dawanie jedzenia z ghee i kąpieli w mleku
Wielu tu jest, aby o mnie troszczyć się
Czy umysł mój zakwitnąć może? Och Boże, Panie mój…
Ścieżka kwiatami usłana
Archana z wierszami
Umysł mój nie dotyka niczego, och Boże, Panie mój…
Nawet poprzez łzy moje Kali odeszła
Kiedy oczy moje roześmieją się? Och Boże…
Kiedy ujrzę Ciebie?

W Mukthi Nilayam liczni ludzie troszczą się o mnie. W Vadakkampatti sama wykonywałam wszelką pracę. Ale po uszkodzeniu mego kręgosłupa leżę w łóżku. Bez pomocy innych nie jestem w stanie chodzić, nie mogę kąpać się, ale wszyscy troszczą się o mnie tak, jak powieki dbają o oczy. Chcę, aby cały świat stał się moimi dziećmi. Ale teraz stałam się dzieckiem Mukthi Nilayam. Cokolwiek Swami robi, serce moje nigdy nie zapomina Go.

Robią dziecku złotą kołyskę i kołysankę śpiewają, ale dziecko chce tylko matki. Jego matka jest uboga. Tak więc królowa zabiera dziecko i wychowuje je w pałacu. Niezależnie od tego, jak wiele królowa czyni, dziecko płacze z tęsknoty za swoją matką.

Tak samo zdarzyło się w moim życiu. Początkowo zawsze nazywałam Swamiego ‘Ammą’. Codziennie pisałam jedną kontemplację dla Swamiego. Cokolwiek zdarzyło się danego dnia, zawsze pisałam. Dzieci chodzą do szkoły albo do domu przyjaciela. Kiedy wracają do domu, chcą opowiedzieć o wszystkich doświadczeniach matce. Tak samo jest ze mną. Zawsze mówię i piszę o swoich uczuciach Bhagawanowi Sri Sathya Sai. Karmią dzieckiem pokarmem zrobionym z ghee. Kąpią je w mleku. Cały czas tutaj, w Aszramie, troszczą się o mnie. Niezależnie od tego, co dają, cokolwiek robią dla dziecka, ono wciąż chce matki swojej. Tu dają mi do jedzenia różne pożywienie, soki i mleko, ale ja nie chcę jeść, ponieważ umysł mój zawsze myśli o Sathya Sai.

Przykład: od chwili, kiedy się narodziłam, nie przestawałam płakać. Rodzina oraz ludzie ze wsi próbowali powstrzymać moje łzy. Powiesili huśtawkę na zewnątrz, na drzewie neem. Śpiewali kołysanki, jednak moje łzy nie przystawały płynąć. Dopiero potem Swami ujawnił, że przybywał On i kładł kciuk do mojej buzi, aby powstrzymać mój płacz.

Wczoraj zdarzyło się coś dziwnego. Po napisaniu wspomnianej pieśni, przyszli jak zwykle o godzinie 4.30, aby mnie obudzić. Usiadłam na krześle, a oni postawili stół przede mną. Vimala dała mi banana i kubek mleka. Natychmiast mleko spadło ze stołu, rozlało się na moim sari, na stołku pod stopy, na moich stopach i na podłodze. W ten sposób Swami daje odpowiedni dowód na to, o czym piszę. ‘Wykąpali mnie w mleku.’

Jest to bardzo dziwne i nigdy przedtem się nie zdarzyło. Potem Nicola wytarła mopem podłogę, podczas gdy Eddy wyniósł stół na zewnątrz, aby go wyczyścić. Wyprałam sari, a Vimala przyniosła mi inny kubek mleka. Potem poszliśmy na bhadżany, a Eddy ponownie wszystko wyczyścił. Wszyscy byli zdumieni, że natychmiast po napisaniu pieśni zdarzył się incydent z mlekiem. Od półtora roku używaliśmy tamtego stołu i wcześniej to się nie zdarzyło. O czymkolwiek piszę, Swami daje natychmiastowy dowód.

Jakże bardzo wszyscy tutaj troszczą się o mnie, jednak umysł mój nigdy  nie jest dotykany. Nie jestem w stanie zapomnieć  o Nim nawet na minutę. Cóż począć? Od urodzenia do chwili obecnej nic nie jest w stanie powstrzymać moich łez, nic nie może zmienić mojego umysłu. Moje łzy stają się teraz Pralayą i unicestwiają Kali. Kiedy moje oczy roześmieją się? Tylko kiedy ujrzę Go, moja twarz rozkwitnie i łzy przestaną płynąć. Pralaya przez 77 lat moich łez zmyła karmę Kali Yugi.

Kiedy zobaczę Go? Czy tylko wtedy moje łzy przestaną płynąć? W 2004 r. napisałam o uczuciach matczynych w książce „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” – tłum.). Powiedziałam tam, że  chcę, aby wszystkie dzieci stały się moimi i urodziły się ze mnie. Gdy wylewałam te matczyne uczucia, Swami powiedział: „Ty jesteś Matką Uniwersum; Ja, Ojcem”. To się stanie. Ale ponieważ Swami opuścił świat, stałam się jak dziecko, które stale płacze z tęsknoty za matką.

Kiedy po raz pierwszy dowiedziałam się o Swamim, czułam, że jest On moją matką. Teraz tu, w Mukthi Nilayam, wszyscy są jak matki troszczące się o mnie. Jestem ulubionym dzieckiem Aszramu. Niezależnie jednak od tego, jak bardzo troszczą się o mnie, zawsze wzywam tylko Sathya Sai jako matkę. Jedną z moich 19. cech jest natura dziecka. Chociaż Swami powiedział, że jestem Matką Uniwersum, , jednak moja natura jest jak dziecka. Kiedyś Jezus wziął dziecko i powiedział: „Stańcie się jak dzieci, tylko wtedy będziecie mogli wejść do Nieba.” Dzieci są niewinne i pozbawione egoizmu; zatem wskutek swoich cech dziecka i pokuty jestem w stanie otworzyć wrota Nieba dla wszystkich. Sprowadzam Niebo na Ziemię.

Swami obdarzył mnie Jeevan Mukthi w 1996 r. Osiągnęłam Go. Powiedziałam Mu jednak, że zanim wszyscy nie osiągną tego (Mukthi), nie będę w stanie radować się tym. To wskutek natury dzielenia się sprowadzam teraz Niebo na Ziemię. Jest to dowód na to, że nie mam samolubstwa czyli ego. Chcę, aby wszyscy radowali się wyzwoleniem, jakie uzyskałam. Natura dziecka oraz matczyne bhavana są jak dwie strony tej samej monety. Razem jedno i drugie obdarzają świat wyzwoleniem oraz zmieniają Erę Kali na Sathya Yugę. Robią z wszystkich Jeevan Muktha. Swami wziął owych 19 cech i stworzył dziecko bez „ja” (ego). Zatem przez 77 lat ciało ‘rośnie’, ale umysł pozostaje taki sam. Natura dziecka daje Pierwsze Stworzenie. Pierwsze Stworzenie rodzi się z Boga, Swamiego. Wszyscy będą jak niewinne dziecko, bez ego, prowadząc doskonałe życie. Powiedziane jest, że tylko 4 niemowlęta mogą wejść do Vaikunty, Nieba. Są to Riszi Kumari: Sanaka (Starożytny), Sanatana (Wieczny), Sanandana (Radosny) i Sanatkumar (Wiecznie Młody).





Rozdział 11

MATKA UNIWERSUM, BHAGAVAD GITA


W moim pamiętniku z 2016 r.*, na stronie z datą 15 marzec, jest cytat Swamiego. Brzmi on:

Gita jest Matką Uniwersum
Gita jest dla człowieka sposobem, aby przekroczył ocean życia
Gita jest wiadomością bogów
Gita jest podporą dla wszystkich poszukiwaczy duchowych


(*Data wskazuje na marzec bieżącego roku; marca jeszcze nie było. Może z Mukthi Nilayam dojdzie korekta.)



Swami powiedział o Bhagavad Gicie. Powiedział, że Gita jest Matką Uniwersum. Wedy, Siastry i Upaniszady trudno jest ludziom stosować w praktyce, Gita jest bardzo prosta. Bhagawan Kryszna wziął istotę Wed i Siastr i zrobił Bhagavad Gitę.  W 18-tu rozdziałach Gity wyjaśnia On, jak człowiek może prowadzić zwyczajne życie i jak może osiągnąć Boga. Wyjaśnił wszystko w sposób prosty.

Z 18-tu rozdziałów Gity Karma Yoga jest najcudowniejsza. Na świecie każdy wykonuje czynności oraz dokonuje czynów. Ale jak możemy zrobić z karmy (działania) yogę? Kryszna nauczył wszystkiego w Bhagavad Gicie. Gita pokazuje, jak człowiek może przekroczyć Samsara Sagara (ocean życia na świecie – tłum.) i osiągnąć Boga. Jest to najważniejsza rzecz dla świata. Gita jest więc Matką. Karmi ona mlekiem Karma Yoga zwyczajnych ludzi.

W swoim życiu piłam mleko Gity i rosłam dzięki niemu. Od najmłodszego wieku ojciec mój nauczył mnie Bhagavad Gity. Potem codziennie czytałam ją sama. Nie czytałam jednak slok (wersów – tłum.), czytałam wyjaśnienia Vinobhaji`ego. Codziennie czytałam rozdział.  Prawdę mówiąc, nie jadłam zanim wcześniej nie przeczytałam rozdziału. Przeczytałam 18 rozdziałów Gity w ciągu 18-tu dni. A potem znowu zaczynałam od początku i czytałam pierwszy rozdział.

Potem Swami poprosił mnie, abym napisała o Gicie. Powiedziałam Mu, że nie wiem, jak napisać. Swami powiedział mi, abym napisała wyjaśnienie do każdego rozdziału, posługując się własnym doświadczeniem. Napisałam „Sai Gita Pravachanam”, powołując się na doświadczenia z własnego życia.

W pierwszym rozdziale Gity Kryszna mówi Arjunie: „Jeżeli usuniesz przywiązanie, nie będziesz miał zakłopotania.” Arjuna jest zakłopotany, ponieważ widzi na polu bitwy Kurukszetra wszystkich swoich krewnych, którzy chcą zabijać siebie. Rozpacza: „Jak mogę zabić swoich krewnych, wujów i braci?”

Celem pierwszego rozdziału Bhagavad Gity jest usunięcie wszelkich przywiązań. Każdy myśli, że jest ciałem. Wskutek przywiązania do ciała, pojawia się uczucie ‘ja i moje’ (ego): moja rodzina, mój dom, moja praca itd. Nie jesteś ciałem, jesteś Atmą. Ciało pełne jest brudu i odchodów. Czy ty nim jesteś? Gdy  widzisz na zewnątrz, na ulicy, odchody i śmieci, jesteś zdegustowany. Jest tak, ponieważ nie jesteś ciałem. Jesteś Atmą. Atma jest czysta. Ciało jest narzędziem, aby osiągnąć Boga. Atma jest twoją prawdziwą szatą, ale ty myślisz, że jesteś ciałem, ubierasz je więc w piękne ubrania i ozdoby. Oczyść je. Oczyść swoje zmysły, umysł oraz intelekt. Wszystko stanie się piękne.

Gdy widzisz nagiego człowieka na ulicy, myślisz, że jest szalony. Posyłasz go zatem do szpitala dla psychicznie chorych. Widząc jednak ludzi tego świata, święci i mędrcy myślą, że są oni szaleni. Widząc siebie bez szaty Atmicznej, myślisz, że jesteś ciałem. Co za wstyd. Gita jest twoją Matką. Pierwszy rozdział jest po to, aby usunąć twoje przywiązanie. Jesteś niemowlęciem. Matka Gita karmi ciebie mlekiem nie przywiązania. Teraz rośniesz, możesz więc przejść do drugiego rozdziału, drugiego etapu. Za pomocą 18-tu rozdziałów Gity dorastasz. Aż na koniec staniesz się Jeevan Muktha. Wielu studentów uczy się w koledżach i uniwersytetach. Osiągają wiele stopni. Umieszczają te stopnie o długości kilometrów przed swoim imieniem. Jaki jest pożytek z uzyskania tych stopni? Studiuj tylko Bhagavad Gitę, a potem osiągnij Boga.

Jeżeli stosujesz w praktyce nauki pierwszego rozdziału, otrzymujesz stopień BD. W drugim rozdziale dostajesz stopień MD, a po skończeniu wszystkich 18-tu rozdziałów i stosowaniu nauk w praktyce, osiągasz Boga. Najpierw jest stopień BD, bachelor of detachement (posiadacz stopnia nieprzywiązania – tłum.), a potem stopień MD – master of the divine (mistrz boskości – tłum.). Jeżeli stosujesz w praktyce nauki pierwszego rozdziału – Karma Yoga, to wystarczy. Dzięki temu możesz stać się mistrzem PD, philosophy and detachment oraz PhD w boskości (doktorem filozofii w boskości – tłum.). Sathyam staje się twoim ubiorem. Mądrość staje się twoją koroną, niekrzywdzenie - twoim naszyjnikiem, dharma - twoimi bransoletkami, a shanthi staje się twoimi bransoletkami na nogi. Są to najlepsze klejnoty, a ty też stajesz się najlepszym klejnotem.

Bhagavad Gita uczy nas, jak żyć na świecie. Jak można żyć bez znajomości sztuki życia? Najpierw przeczytaj Gitę. Stosuj ją w praktyce. Dopiero wtedy będziesz mógł żyć na świecie szczęśliwie. Przedtem, w czasach starożytnych, istniała Gurukula. Guru nauczali młodych uczniów jak żyć. Przebywali oni z guru 12 lat, nie mając kontaktu ze światem zewnętrznym. Uczyli się wszystkiego od guru i dopiero potem wchodzili w świat oraz prowadzili życie gospodarza domu. W dzisiejszych czasach nie uczą moralności ani kultury. Celem kultury Bharathu jest osiągnięcie Boga, jednak teraz wszystko zostało zniszczone. Ludzie Kali Yugi żyją na swój własny sposób. Wszędzie istnieje łakomstwo, nienawiść, zazdrość, gniew oraz całkowite złe cechy. Przez całe życie żyłam zgodnie z Gitą. Osiągnęłam Mukthi, jednak wskutek natury, aby dzielić się, proszę o Mukthi dla wszystkich. Pokutuję tylko po to.

Ciało człowieka ma ogromną  moc, jednak ludzie marnują ją, gromadząc zniszczalne rzeczy tego świata. Osiągasz Mukthi wskutek własnej mocy. Swoim życiem dowiodłam, jak wiele mocy istnieje w ciele człowieka. Jeżeli myślisz, że jesteś ciałem, twoje moce są marnowane. Jeżeli myślisz, że jesteś Atmą, wtenczas twoje moce wzrastają coraz bardziej. Swami powiedział w powyższym cytacie, że Gita jest wiadomością bogów. Dowiodłam tego w swoim życiu. Stosowałam w praktyce Gitę.  Potem Swami wszedł w moje życie.  Codziennie Swami dawał mi jedną wiadomość. Otrzymywałam wiadomości od Boga przez wielu posłańców. Ten najpotężniejszy Awatar, Bóg bogów dawał mi wiadomość fizycznie. Posłaniec Gity przynosi wiadomość Gity od Boga. O czym mówią cytaty Swamiego, demonstruję to. Od 2009 r. Swami dawał wiadomości codziennie. Teraz czytam cytaty Swamiego i uświadamiam sobie, że Gita jest moją Matką, Gita jest moim posłańcem i Gita jest moim Guru. Gita jest moim Ojcem i pokazuje mi dobrą ścieżkę. Gita jest wszystkim.

Tych, którzy chcą życia duchowego i chcą stosować sadhanę, Gita wesprze. Gita doda odwagi, aby iść naprzód. W życiu duchowym pojawi się więcej trudności. Napisałam o tym we wcześniejszym rozdziale. Trudności pokazują ci tylko, kim jesteś. Kiedy trudności pojawiają się u ciebie, nie zawracaj, idź do przodu. Potem pokaż swoją dobroć światu.

Przykład: do Mukthi Nilayam przybyło wielu ludzi, jednak wszyscy wyjechali. Jedynie ci, których Swami wyselekcjonował, mogą tu być. Teraz ostatni okres karmy dotyka mnie bardziej. Cierpię bardziej. Ci, którzy są ze mną, też cierpią. Pokonaj cierpienie i dowiedź, że zostałeś wybrany przez Boga. Trudności pokazują twoją dobroć światu. Udowodnij, że nie jesteś ciałem, jesteś Atmą. Jesteś drewnem sandałowym.

Przed dwoma dniami zobaczyliśmy coś, co pasuje do niniejszego rozdziału.

1 styczeń 2009 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, chcę zobaczyć Ciebie. Świeżo poślubiona panna młoda zawsze wygląda na szczęśliwą i jest w błogości. Taka jest moja natura.

Swami:  Gdy wezwę ciebie, będziesz miała taką błogość. Nie płacz. Umysł twój zawsze tęskni za tym. Czy Ja nie mam takiego samego uczucia? Sprawiam, że tęsknisz i cierpisz. Myśląc o tobie w taki sposób, Ja również cierpię. Od minionych ośmiu lat cierpisz bardziej, dowiedziawszy się, kim jesteś. Od początku wiedziałem, kim jesteś i cierpiałem od tamtego czasu, jednak nie mogłem zrobić dla ciebie niczego. Sita wyszła z pałacu i zapytała: „Gdzie jest las?” Tak samo ty zawsze przebywasz w swoim domu. Gdy wyszłaś, ujrzałaś, że świat to las. Zobaczywszy to, bardzo cierpiałem. Czy wiesz?

Vasantha:  Swami, Swami…proszę wybacz mi. Myślę tylko o swoim cierpieniu. Nie myślę o Twoich uczuciach.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W dniu 27. maja 2001 r. Swami dał mi Mangalyę. Następnie powiedział, że jestem Jego Szakthi. Od tamtego dnia byłam jak panna młoda, zawsze myśląc o Nim. Ale kiedy On mnie wezwie? Kiedy Go zobaczę? Dlatego tęsknię i płaczę. Teraz Swami powiedział o Swoich uczuciach. Od chwili moich narodzin wiedział On o mnie. Urodziłam się z Niego jako Światło. Jestem Jego Szakthi. Urodziłam się z Niego. Od urodzenia do chwili obecnej jakże bardzo cierpiałam. Tylko On wie.  Przebywałam w swoim domu. Nigdy nie wychodziłam na zewnątrz. Po naszym ślubie wyszłam i ujrzałam świat jako las. Myślałam, jak w nim żyć. Napisałam o swoich uczuciach w rozdziale zatytułowanym „Zwierzęta lasu”. Jak by to było, gdyby małe dziecko pozostawiono w lesie pełnym dzikich zwierząt? Jak bardzo dziecko cierpiałoby? W taki sposób napisałam o swoich uczuciach. Swami porównał to z Matką Sitą, Ramą i Lakszmaną. Gdy wyszli z pałacu, Sita bezzwłocznie zapytała: „Gdzie jest las?” W taki sposób cierpiałam.

Swami powiedział w 2009 r. , że przez minionych 8 lat cierpiałam bardziej. Od czasu, gdy dał mi On Mangalyę w 2001 r., cierpiałam. Zobaczył, jak bardzo cierpiałam i On również cierpiał. Po to Swami dał wiele wiadomości przez posłańca Gity. Nauczał On Bhagavad Gity, a ja demonstrowałam to na przykładzie swego życia. Również pokazuję powyższy cytat z Gity.  

Arjuna miał niewinną naturę, stąd też prawidłowo rozumiał i pojmował to, co Kryszna mówił mu o Gicie. Wskutek natury dziecka w pełni stosowałam w praktyce Gitę w swoim życiu. To natura dziecka dała mi zdolność stosować Gitę i pokazywać ją wszystkim. Inni mogą łatwo zrozumieć i stosować.

Dlatego Swami poprosił mnie, abym napisała „Sai Gita Pravachanam.” Wyjaśniam w niej w prosty sposób, jak wdrażałam w praktyce Gitę w swoim życiu.  Sprawiłam, że jest ona prosta dla zwykłego człowieka, aby ją rozumiał i stosował w praktyce nauki. Potem napisałam „Jnana Gitę” dla tych sadhaków, którzy są na wyższym poziomie duchowym.







9

BĄDŹ JAK MRÓWKA




Zobaczyliśmy jedną rzecz w moim pamiętniku z 2011 r., która przyciągnęła moją uwagę.

15 sierpień 2011 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, Swami…

Swami:  Dlaczego płaczesz? Chodź.

Vasantha:  Swami, nie jestem godna, aby zbliżyć się do Ciebie. Jestem grzesznicą.

(Odwracam się i uciekam…)

Swami:  Dokąd biegniesz? Chodź. Nie jesteś grzesznicą, jesteś Moją Dewi.

Vasantha:  Swami, chcę bliskości Twego ciała. Wszystko są to uczucia żądzy.

Swami:  Jest to żądza świata. Podsyca ona twoje uczucia. Jest to dla kaamy. Płaczesz, że muszę powiedzieć ze Swoich ust, że mam oznajmić, iż tylko Ja poślubiłem ciebie. Z tego powodu ciało twoje drży i tęskni. Aby to udowodnić, próbuje ono znaleźć wiele różnych sposobów. Twoja czystość jest taka. Przybędę w nowym ciele. Moje poprzednie ciało nie jest godne, abyś je dotykała. Mego poprzedniego ciała dotykało wielu ludzi. Na tamto ciało przyjąłem wiele chorób i cierpiałem jak w ciele człowieka. Nie chcę tamtego, starego ciała. Przybędę w nowym ciele.

Vasantha:  Swami, jesteś Bogiem. Cokolwiek robisz, jak mogę oddziaływać na Ciebie?

Swami:  Dla twego ciała pokuty, moje poprzednie ciało nie było odpowiednie. Przybędę zatem w nowym ciele i udowodnię tamto.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Zawsze proszę o bliskość Swamiego. Pytam więc: „Dlaczego lubię tę bliskość i chcę jej? Czy jest to żądza?” Zawsze pytam, ale Swami zawsze mówi, że jest to żądza świata, kaama. Wzięliśmy karmę świata na nasze ciało. Wzięliśmy całą żądzę świata na nasze uczucia. Chcę więc tej bliskości. Myślałam, że Swami sam powie Swoimi własnymi ustami, iż tylko On mnie poślubił. Płaczę zatem stale i czekam, aby to się zdarzyło. Ponieważ On nie przybył, zawsze istnieje w świecie znak zapytania odnośnie mojej czystości.

Piszę o czystości. Wskutek mojej czystości Kali Yuga zmienia się na Sathya Yugę. Za każdym razem Swami mówi mi, że moja czystość zmienia Yugę. Myślę, że skoro tak jest, dlaczego nie oświadczył On światu, kim jestem? Opuścił On ciało. Płaczę zatem coraz bardziej. Przedtem myślałam, że On oświadczy, ale On opuścił ciało i pozostawił mnie tu samą, płaczącą. Nie ujawnił On, kim jestem. A co z moją czystością?

Swami teraz mówi, że przybędzie w nowym ciele. Wtenczas On oświadczy. Przez 84 lata dotykał On milionów ludzi. Wziął wiele chorób na Swoje ciało. Jego ciało cierpiało jak ciało człowieka. Miał On operację biodra, operację oka, złamanie ręki. Jakże wiele On cierpiał. Ponieważ nie  był w stanie chodzić, przybywał na darszan w wózku inwalidzkim. Było to jak ciało człowieka. Dlatego przybywa On teraz w nowym ciele.

Ciała Boga nigdy nie dotykają inni. Swami teraz ujawnił, że był On w ciele Mahamaya 84 lata. Dlatego wszyscy mogli Go dotykać. Najpotężniejszy Bóg przybył tu, aby dać darszan zwykłym ludziom. Riszi i dewy czekają w Niebie na taką szansę, aby Go ujrzeć. Ludzie nie zrozumieli, jak ogromne szczęście mieli jako ludzie Kali Yugi. Nauczał On 84 lata. Powiedział, aby kochać wszystkich i służyć wszystkim. Jednak ludzie nie okazywali miłości wobec siebie, okazywali jedynie nienawiść.

Aby moje pokutnicze ciało mogło dotknąć Jego, musi On przybyć w nowym ciele.

17 styczeń 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, dlaczego to rozdzielenie? Nie mogę tego znieść.

Swami:  Na pewno przybędę. Jesteśmy Sziwa i Szakthi. Nie mamy rozdzielenia. Zawsze jestem z tobą, a ty zawsze ze Mną.

Vasantha:  Swami, jesteś najpotężniejszym Bogiem. Nie jestem w stanie śpiewać Twojej chwały.

Swami:  Zawsze piszesz o Mojej chwale. Piszesz tylko o Mnie.

Vasantha:  Piszę tylko pył. Jestem pyłem.

Swami:  Jeśli nawet pył, jesteś Moją Szakthi. Oboje jesteśmy tacy sami. Oboje jesteśmy Jedno. Chociaż piszesz o Mnie, łączysz się ze Mną i piszesz. Cokolwiek piszesz o Mnie, musisz łączyć ze Mną, ponieważ oboje jesteśmy tacy sami.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Stale płaczę, będąc rozdzielona. Swami powiedział, że jesteśmy Sziwa i Szakthi i jako tacy nie jesteśmy w stanie się rozdzielić. O czymkolwiek piszę, nie jestem usatysfakcjonowana. Chcę pisać coraz więcej o Swamim. Chociaż piszę rozdział każdego dnia, nie daje mi to całkowitej satysfakcji. On jest najpotężniejszym Bogiem i dewy pokutują, aby Go ujrzeć. O czymkolwiek piszę, Swami powiada: „Jesteśmy tacy sami. Jesteśmy Jedno.”

Kiedy dyktowałam niniejszy rozdział, zobaczyłam cytat Swamiego w swoim pamiętniku: „Bądź jak mrówka.”

Kiedy mrówka dostaje mieszaninę piasku i cukru, odrzuca piasek i bierze tylko cukier. Pokazuje to, że powinniśmy widzieć tylko dobro w innych i nie zwracać uwagi na zło.

Jeżeli mrówka znajdzie stosik piasku zmieszanego z cukrem, wybierze tylko granulki cukru, które są słodkie. Musimy być jak mrówka i patrzeć tylko na dobre cechy u innych. Moja uwaga skupiona jest tylko na nich. Wskutek tego nawyku nauczyłam się lekcji od każdego i od wszystkich, poczynając od maleńkiej mrówki, a kończąc na Brahma Dewie. Mrówka nauczyła mnie swoją naturą lekcji dzielenia się. Nauczyłam się lekcji od każdej ożywionej rzeczy, włącznie z drzewami i roślinami. Stąd też traktuję każdego jak guru. Aby okazać wdzięczność swoim guru, poprosiłam Swamiego, aby obdarzył łaską Wyzwolenia Świata, co byłoby moją Guru Dakshiną (Zapłatą dla Guru – tłum.).

Sprzeczałam się nawet ze Swamim o grzeszników takich, jak Kaikeyi i Shakuni. Powiedziałam, że oni też są dobrzy. W przeciwnym razie, jak Rama zabiłby klan asurów, jeżeli nie byłoby działania Kaikeyi i Manthary?  Jak Kryszna pokonałby królów w wielkiej wojnie, bez działania Shakuni? Jak sława i chwała Ramy rozprzestrzeniłaby się w świecie bez tych grzeszników? Bez Shakuni jak Kryszna nauczałby Bhagavad Gity na polu bitwy Kurukshetra? Kaikeyi poświęciła swoje dobre imię dla sławy Ramy. Nikt na świecie nie daje swemu dziecku imienia Kaikeyi, a Pan Rama jest najpotężniejszym z Awatarów. Wszyscy mówią, że Kaikeyi jest zła, ale ona jest powodem Jego wielkości. Wszyscy kontemplujcie nad tym.

Kiedy byłam młoda i usłyszałam opowieść o Ramayanie i roli Kaikeyi, napisałam małą sztukę, która pokazała zdarzenia pod innym kątem. Moje dzieci występowały w tej sztuce. Nie postrzegajcie tego, co złe u innych, patrzcie tylko na to, co dobre. Swami nauczał tego całe Swoje życie.

Spójrzmy na przykład. Kiedyś rodzice poprosili Duryodhanę, aby poszedł w świat i znalazł jedną dobrą osobę i przyprowadził ją. Duryodhana poszedł i po pewnym czasie wrócił, mówiąc: „Nie mogłem znaleźć nikogo dobrego, wszyscy są źli, tylko ja jestem dobry.” Potem posłali Dharmaraję, aby znalazł jedną złą osobę na świecie. On też poszedł i powrócił po pewnym czasie sam. Dharmaraja powiedział rodzicom: „Wszyscy na świecie są dobrzy. Tylko ja jestem zły.” Pokazuje to naturę ich obojga. To ich natura odbiła się w nich. Jaki jesteś, odbija się w tobie. Ponieważ Duryodhana był złą osobą, widział, że na świecie są wszyscy źli. Z drugiej strony, Dharmaraja widział, że wszyscy są dobrzy. Świat jest zwierciadłem, które odbija to, jacy jesteśmy. W cytacie Swami mówi, że mrówki oddzielają piasek od cukru. Jednakże ja robię wszystkich jak cukier.

Kiedyś Mahariszi Suka pojechał do Mithili, aby zobaczyć się z królem Janaką. Było tak dlatego, ponieważ jego ojciec, Vyasa, chciał, aby otrzymał on pieczęć jnani od kogoś innego, a nie od siebie samego. Król Janaka był znany jako człowiek wielkiej mądrości. Kiedy Suka przybył na dwór króla Janaki, król zapytał go: „Co widziałeś, idąc ulicami?” Suka odpowiedział: „Widziałem lalki z cukru, które wszędzie chodziły.” Janaka zapytał ponownie: „Co widziałeś, kiedy wszedłeś do pałacu?” Suka ponownie odpowiedział: „Ujrzałem lalki z cukru, chodzące wszędzie.” Król Janaka zapytał: „Co widzisz teraz?” Suka odparł: „Widzę lalkę z cukru rozmawiającą z drugą lalką z cukru.” Wtenczas król Janaka rzekł: „Posiadasz wielką mądrość.”

Jak Mahariszi Suka ujrzał na całym świecie tylko lalki z cukru, tak samo ja widzę, że cały świat jest dobry. Nie ma złego. Widzę wszystko jako dobro.

Łabędź zawsze oddziela mleko od wody. Pije tylko mleko i oddziela wodę. Ale ja robię z wody mleko. Dlatego Nadi mojej Stupy mówi, że niegodziwy alkoholik też otrzyma wyzwolenie. Z mojej Sahasrary amrita wychodzi na cały świat. Zrobię ze wszystkich Jeevan Muktha. Nie ma różnicy między niegodziwymi alkoholikami a świętymi. Wszyscy staną się Jeevan Muktha. Myślę, że na świecie wszyscy są moimi guru. Myślę, że jestem jedynym uczniem. Wszystkich 84 lakh żywych istnień to moi guru! Nauczyłam się lekcji od wszystkich. Wskutek swojej pokuty poprosiłam Swamigo o Wyzwolenie Świata. Przynosi to Sathya Yugę. Wszyscy staną się Jeevan Muktha. Swami powiedział: „Patrz na dobro, rób dobrze, bądź dobry.” Pokazuję to w swoim życiu.

W południowej medytacji pytam Swamiego: „Piszę o Twoim cytacie.” Swami rzekł: „Jakiekolwiek cytaty pisałem, ty to demonstrujesz.”

To jest moje życie. To, co On napisał, ja pokazuję.

Spójrzmy teraz na przykład. Swami opowiedział następującą opowieść: Kiedyś był sobie król, który miał ministra, a ten, gdy cokolwiek się działo, zawsze mówił królowi: „Dobrze jest.” Pewnego dnia król skaleczył sobie niechcący palec, a minister bezzwłocznie rzekł: „To też służy dobru.” Wtedy król się zezłościł. Powiedział: „Cokolwiek się dzieje, zawsze mówisz, że wychodzi to na dobre.” Tak wiec król wsadził ministra do więzienia. Minister powiedział: „To też służy dobru.”

Któregoś dnia król udał się do lasu na polowanie. Zgubił drogę. Ludzie z plemienia porwali go i chcieli uczynić zeń ofiarę dla swego boga. Kiedy przygotowywali króla, aby zrobić z niego ofiarę, zobaczyli, że ma skaleczony palec. Uznali wtedy, że król nie jest doskonały i nie można go wykorzystać do ceremonii ofiary. Uwolnili go więc ze względu na skaleczony palec. Król oraz jego żołnierze wrócili do pałacu. Król pomyślał: „Och… co minister powiedział, rzeczywiście wyszło na dobre. To jest również dobre.” W ten sposób uświadomił sobie, że popełnił błąd. Uwolnił ministra i powiedział, co się stało. Król powiedział ministrowi: „Tak, wszystko jest dla dobra, masz rację mówiąc, że wszystko jest dobre.” Jednak król zapytał: „Kiedy wtrąciłem ciebie do więzienia powiedziałeś, że wszystko jest dobrze. Jak to jest?” Minister odpowiedział: „Och królu, gdybyś nie wsadził mnie do więzienia, poszedłbym z tobą do lasu, a ludzie z plemienia zrobiliby ze mnie ofiarę. Widzisz więc, że wszystko jest dla dobra.” Król był bardzo zadowolony z ministra.

Jest to cudowna opowieść, którą opowiedział Swami. Cokolwiek się dzieje, wszystko jest wolą Boga. Cokolwiek się dzieje, myślcie, że wszystko jest dobre.

Dla mnie każdy jest dobry, nie ma złego. Zatem teraz wszystko staje się prawdą.  Niegodziwy alkoholik też otrzymuje wyzwolenie. Ekspansja mojego matczynego bhava sprawia, że widzę wszystkich jako moich dobrych synów i moje dobre dzieci. Matka nigdy nie myśli, że jej syn jest zły. Wszyscy są dobrymi synami, synami Sai. Pewna matka miała dwóch synów. Przyszedł pewien człowiek i poprosił ją aby oddała jednego z synów. Ona powiedziała, aby wziął jej starszego syna. Jest on w stanie poradzić sobie. Młodszy syn nie potrafi wszystkiego. „Zatrzymam go przy sobie.”

W poprzednich yugach wszyscy mieli dobrych i złych. W tamtym czasie dharma stała na czterech nogach, na trzech albo na dwóch. Ale Kali Yuga jest najgorsza. Dharma stoi tylko na jednej nodze. Stąd też chcę dokonać transformacji syna Kali Yugi i przemienić go na jnani. Tylko dlatego odprawiam pokutę. Najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sathya Sai przywiódł mnie tu, abym dokonała transformacji Kali Yugi. Teraz pokazuję na przykładzie swego życia jak stosować sadhanę. Demonstruję wszystko to, co On cytuje i robię z syna Kali Yugi swojego syna Sathya Yugi. To jest syn Sai. Najgorszy syn staje się teraz najlepszym synem.

W pamiętniku z 2009 r. Swami powiedział wiersz:

Moja Prema Rani,
Jakże wiele cierpienia w rozdzieleniu
Czy możemy powiedzieć innym
Przybywasz tu
Aby usunąć grzechy i ochraniać grzeszników
Dlaczego boisz się więc grzesznych ludzi?



Przybyłam tu, aby usunąć grzechy. Dlatego oddzieliłam się od swego Pana i cierpię tak bardzo. Tak więc Swami dał mi ten wiersz, aby mnie pocieszyć. Zmieniam grzesznika Kali na mądrość Kali.



Rozdział 12

KALA DEWA SPALONY

19 styczeń 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, nie masz współczucia dla mnie. Przybądź…Cierpię tak bardzo.

Swami:  Nie płacz. Przybędę wkrótce. Przez 36 lat żyłaś z Kryszną w swoim świecie wyobraźni wskutek swego bhavana. Teraz pomyśl - Ja zawsze jestem z tobą. Wkrótce przybędę. Ty myślisz o ciele fizycznym, ale Ja jestem z tobą teraz.

Vasantha:  Dobrze Swami, będę szczęśliwa.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Przedtem przez 36 lat z radością wyobrażałam sobie życie z Kryszną. Było to mojego życia bhavana. Potem, będąc w wieku 36. lat,  dowiedziałam się o Sathya Sai Babie. Przedtem żyłam z Kryszną w swoim świecie wyobraźni. Ale Swami opuścił ciało, a ja płaczę tak bardzo. Swami powiedział więc, aby teraz myśleć i wyobrażać sobie: „Swami zawsze jest ze mną.” Swami zstąpił tu w formie fizycznej. On zawsze rozmawia ze mną. On poślubił mnie. Wszystko się zdarzyło. Jak zatem mogę wyobrażać sobie, skoro wszystko rzeczywiście się zdarzyło? Z Kryszną było inaczej. Nie znałam fizycznej formy Kryszny. Ale Swami opuścił ciało, a ja płaczę więcej. Chcę Jego fizycznej bliskości  oraz związku fizycznego. Jak zatem wyobrażać sobie?

22 styczeń 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, dziś umyłam sobie głowę. Bardzo dobrze.

Swami:  Powiedziałem ci, abyś się nie obawiała. Ja zawsze jestem z tobą, nic nie będzie miało na ciebie wpływu. Przybędę wkrótce.

Vasantha:  Dobrze, Swami. Kiedy przybędziesz? Skąd przybędziesz?

Swami:  Jestem tu z tobą w ciele niewidzialnym. Stąd wyjdę.

Vasantha:  Swami, w Mukthi Nilayam wszyscy mają chorobę albo problem fizyczny. To jest Twoje miejsce. Wylecz wszystkich.

Swami: Wszyscy zostaną wyleczeni.

Vasantha:  Powiedziałeś, że jesteś tu, w moim pokoju. Udowodnij to więc, przysyłając Eddy`ego.

Koniec medytacji

Swami powiedział, że jest w moim pokoju w formie niewidzialnej. W tym czasie Eddy był bardzo chory, wymiotował i spał w swoim pokoju. Kiedy jednak poprosiłam Swamiego o dowód, Eddy nagle przyszedł do mojego pokoju mówiąc, że czuje się lepiej. Tego samego dnia Swami napisał literę ‘V’ za pomocą vibuthi na pokrywce mojego pudełka z lekarstwem. Zobaczywszy to, wszyscy byli bardzo szczęśliwi i dzielili się vibuthi. Swami powiedział: „Weź to lekarstwo, zostaniesz wyleczona.” Jakiś czas później znalazłam na swoim łóżku krótki, delikatny, czarny włos, zwinięty w doskonałe kółko, jak symbol Purnam. Zapytałam Swamiego: „Czyj to włos?” Swami powiedział: „Jest to Mój włos z klatki piersiowej. Ty jesteś w mojej klatce piersiowej, dlatego dałem ci Swój włos.”

23 styczeń 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, przybądź. Nie mogę tego znieść.

Swami:  Wkrótce przybędę. Nie płacz.

Vasantha:  Swami, przybądź. Jeżeli nie, ja przyjdę do Ciebie.

Swami:  Nie przychodź. Jeżeli przyjdziesz, będzie skaza na twojej czystości. Ja przybędę i powiem światu, kim jesteś. Potem zabiorę ciebie ze Sobą.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Nie jestem w stanie znieść rozdzielenia. Proszę Swamiego: „Przybądź. Jeżeli nie, opuszczę ciało.” Wtenczas Swami powiedział, że jeżeli opuszczę ciało, byłaby skaza na mojej czystości. Kiedy Swami przybędzie, oświadczy, kim jestem. Dopiero wtedy świat się dowie, że jestem Jego Szakthi. Jeżeli nie, moja czystość nie zostanie dowiedziona. Wszystko, o czym piszę i napisałam wydaje się nieprawdziwe i ludzie w to nie wierzą. Zawsze płaczę z tego powodu, a cierpienie mego ciała wzrasta.

Przed medytacją wczesnym rankiem modliłam się do Jnana  Ganeszy, Stupi Mata, Durga Mata i Jnana Ramy, aby przyprowadzili Swamiego z Muddenahalli. Płaczę z tęsknoty za Swamim. Cóż mogę począć? Jakże długo cierpię! Tu, w Mukthi Nilayam, wszyscy też cierpią. Tak więc codziennie wypłakuję się w intencji wszystkich.

23 styczeń 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Dziś w swoich pamiętnikach przeczytałam, iż powiedziałeś, że Awatarzy mają ciało Yoga  Maya. A teraz powiedziałeś, że Ty masz ciało Mahamaya. Jaka jest różnica?

Swami:  Kiedy Awatarzy zstępują, przyjmują ciało Yoga Maya. Są oni w Stanie Świadka. Będąc w tym stanie, wykonują swoje zadanie, a potem odchodzą. Ja przyszedłem w ciele Mahamaya. Moje zadanie jest inne. Chcę przebywać pośród zwykłych ludzi. Dotykam ich i oni Mnie dotykają. Jest to więc ciało Mahamaya. Przedtem Awatarzy nie dotykali nikogo. Tamto było inne i to jest inne.

Vasantha:  Dobrze, Swami, teraz rozumiem. Przybywasz w nowym ciele.

Koniec medytacji


Teraz zobaczmy. Wszyscy Awatarzy zstępują w ciele Yoga Maya. W tym czasie są oni w Stanie Świadka. Będąc tylko w Stanie Świadka, wykonują swoje zadania. Rama i Kryszna przybyli w ciele Yoga Maya w Stanie Świadka. Zadanie Bhagawana Sathya Sai różni się. Przebywa On pośród zwykłych ludzi. Żył On pośród zwykłych ludzi. Przybył On więc w ciele Mahamaya. Wszyscy dotykali Jego ciała i On  również dotykał wszystkich ludzi. Na tym polega różnica. Yoga Maya różni się od Mahamaya.

Czasami okazywał On Swoją moc. Kiedyś Swami poprosił studenta, który brał lampę polaroid, aby zrobił Mu zdjęcie, na którym stoi sam. W tym czasie wielbicielka zbliżyła się, aby wyprostować Jego szatę. Swami krzyknął ostrzegawczo: „Nie podchodź blisko!” Wtenczas ona cofnęła się i zrobiono zdjęcie. Trzymał On zdjęcie i powiedział, że gdyby w tamtym czasie koś zbliżył się do Niego, zostałby spalony.

  
Zdjęcie, które wtedy zrobiono, pokazało Go jako Dattatrayę.  W owym czasie pokazał On Swoją moc. Teraz Swami przybywa w ciele z wielką mocą, tak więc zwykli ludzie nie będą mogli zbliżyć się do Niego. Tylko święci i mędrcy będą mogli zbliżyć się do Niego. Będzie tak, ponieważ nie przybywa On w Stanie Świadka. Będzie On w Stanie Prema. Dlatego codziennie piszę w swoim rozdziałach, że zwykli ludzie utracili szansę, aby być blisko Awatara. Uświadomcie to sobie wszyscy i podejmijcie wielki wysiłek  i stosujcie sadhanę. Tylko wtedy będziecie mogli zbliżyć się do Niego.

Ten najpotężniejszy Bóg przybył ze współczuciem i miłością. Dał On szansę wszystkim, aby Go poznali. Jakże wiele nauczał On w ciągu 84. Lat, ale ludzie nie zdali sobie sprawy z Jego przesłania. Potem opuścił On ciało.

24 styczeń 2016 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami, mój Prabhu, chcę widzieć Ciebie.

Swami:  Tak, przybędę wkrótce.

Vasantha:  Swami, dlaczego nie przybywasz?

Swami: Czekam na czas.

Vasantha:  Czym jest ten czas? Dlaczego wchodzisz w czas? Czas jest w Twoich rękach! Nie jestem w stanie tego znieść. Spalę czas na popiół.

Swami:  Bardzo dobrze. Spal czas swoim Ogniem Czystości.

Vasantha:  (Krzyczę…) Och, Jnana Rama, Jnana Mukthi Ganesz, przynieście pudełko czasu, włożymy je do ognia yagny!

…Jnana Rama, Jnana Mukthi Ganesz – wszyscy mówią: „Tak Amma, zrobimy to”

Vasantha:  Teraz Swami przybądź, spalę Kala Dewę.

Swami:  Przybędę w ciągu kilku dni, przybędę.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Pytam Swamiego: „Kiedy przybędziesz? Dlaczego nie przybyłeś?” Przedtem powiedział On, że przybędzie w ciągu czterech lat. A teraz minęły już 4 lata i 10 miesięcy. Pytam Go więc, a On odparł, że czeka na czas. Czas jest w rękach Boga. Dlaczego ma On czekać? Jeżeli chce, może zrobić wszystko. Jest to dziwne. Myśląc w ten sposób, zezłościłam się i powiedziałam: „Muszę spalić czas.” Nigdy nie złoszczę się. Jednak raz zezłościłam się  i oznajmiłam: „Stanę się Kali Mata  i unicestwię wszystko.” Napisałam rozdział „Kali, Kaali, Khali (pusta).





 A teraz jak długo mam być cierpliwa? Nie jestem w stanie znieść rozdzielenia. Wezwałam Jnana Ramę i Jnana Mukthi Ganeszę i powiedziałam, aby przynieśli pudełko czasu i włożyli je do ognia yagny Mukthi Nilayam.  W Vadakkampatti codziennie odprawialiśmy yagnę. Swami dał mantrę ‘Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha’. W tamtym czasie odprawialiśmy yagnę stale. Swami wszedł w jednego ze Swoich studentów w Muddenahalli. Swami powiedział, że Kala Dewa jest w jego formie. Odparłam: „Dlaczego wszedłeś w niego i mówisz przez niego?” Tak więc dziś poprosiłam Freda, aby narysował zegar, który jutro włożymy w ogień yagny. Swami powiedział, że przybędzie w ciągu kilku dni.

24 styczeń 2016 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami, naprawdę mamy włożyć zegar do ognia yagny?

Swami:  Tak, włóżcie go. Przedtem Brahma Dewa umieścił pastuszków w jaskini. Kryszna wiedział, że jest to robota Brahmy, stworzył więc On nowych chłopców, krowy i cielęta. W podobny sposób umieścimy połowę Kali Yugi w jaskini i przybędzie Nowe Stworzenie. Umieścimy w jaskini Kali Yugę na tysiąc lat, a na jej miejsce będzie tu Sathya Yuga przez tysiąc lat. Potem otworzymy jaskinię i przybędzie druga Kali.

Vasantha:  Swami, czy naprawdę mamy włożyć zegar do ognia yagny?

Swami:  Tak, włóżcie. Nalayini zatrzymała Słońce na dzień. W ten sposób zatrzymała czas. Ty zatrzymujesz czas na tysiąc lat swoim Agni Czystości.

Vasantha:  Co mam zrobić, Swami? Nie przybyłeś. Zezłościłam się więc.

Swami:  Prawidłowo.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Poprzednio, w Dwapara Yudze, Brahma chciał poddać próbie boskość Kryszny, umieścił więc krowy, pastuszków i cielęta w jaskini. Nie można było nigdzie ich znaleźć, na polu, ani we wsi. Kryszna wiedział, że Brahma ukrył wszystkich w jaskini. Natychmiast stworzył nowych pastuszków, krowy i cielęta. Jest On Bogiem wszechwiedzącym. Następnie wszyscy powrócili do swoich domów. Krowy zaczęły dawać więcej mleka. Pastuszkowie zachowywali się doskonale, a ich rodzice byli zaskoczeni i bardzo szczęśliwi. Wszyscy byli doskonali, ponieważ Bóg ich stworzył. Tak samo my umieściliśmy Kali Yugę w jaskini na tysiąc lat. Uczuciami Swamiego i moimi stwarzamy teraz Sathya Yugę. Brahma trzymał pastuszków, krowy i cielęta w jaskini przez rok. Po czym chłopcy wyszli z ukrycia  i powrócili do wsi. Rodzice nie byli w stanie zrozumieć, dlaczego chłopcy powrócili do starych nawyków. Tak samo Kali Yuga stanie się Sathya Yugą na tysiąc lat. Swoim Agni Czystości spalam Kali. Kali Yuga zatrzymuje się w 2016 r. i rozpoczyna się Sathya Yuga, która potrwa tysiąc lat.

25 styczeń 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, dziś włożyłam Czas (Kala) w Agni. Proszę, przybądź wkrótce.

Swami:  Tak, prawidłowo. Włożyłaś go w ogień. Podsyciłem twój gniew, opóźniając Swój powrót.

Vasantha:  Dobrze, Swami…’Och, Kali! Cofnij się o trzy kroki. Idź do Sathya Yugi.’ Kiedy Kali cofnie się, mój wiek też się cofnie.

Swami:  Tak, prawidłowo. Nie płacz, wszystko będzie dobrze.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami zawsze powiada: „Przybędę, przybędę.” Ile lat mówił On to? Jakże bardzo płaczę! Straciłam więc cierpliwość i zezłościłam się. Nigdy nie tracę panowania nad sobą z  czyjegoś albo z jakiegoś powodu. Jednak teraz zezłościłam się i powiedziałam, że  spalę czas. Swami rzekł: „Podsyciłem twoje uczucia, opóźniając Swój powrót.” Poprosiłam Swamiego, aby dał mi dowód, zanim włożę czas do yagny. Dziś rano Fred zrobił piękny zegar. Potem odprawiłam abhishekam dla małych paduków Swamiego. W tym czasie zobaczyłam zdjęcie Swamiego, jakie zawsze trzymałam na swoim łóżku i  było ono pokryte małymi grudkami vibuthi. Byłam bardzo szczęśliwa, ponieważ Swami dał dowód na to, co się zdarzy. Następnie wzięłam miernik czasu i włożyłam go do ognia yagny. Byłam bardzo szczęśliwa. Teraz Kali cofa się o trzy kroki do pierwszej yugi, która przybywa bezpośrednio od Boga. Tak samo mój wiek cofnie się i stanę się młodsza. Ten najpotężniejszy Bóg przybył tu i obdarzył ludzi Kali Yugi współczuciem. Czy którykolwiek Bóg kiedykolwiek zrobił tak?

W trakcie umieszczania czasu w ogniu yagny poproszono Nicolę, aby zrobiła zdjęcie.








 Gdy wkładałam do ognia rysunek zegara, ogień zmienił się na całkowicie jaśniejący delikatnym światłem. Pokazuje to, że teraz Bóg przybywa w nowym ciele z pełną światłością. Czarna Kali staje się teraz świetlistą Sathya Yugą. Ludzie Kali Yugi mają największe szczęście. W pełni doświadczają łaski Swamiego. Obdarza On Swoją miłością i współczuciem ludzi Kali Yugi. Och, miłościwy Boże, teraz zstąpiłeś. Obdarz Swoją łaską wszystkich. Każdy mógł wyraźnie widzieć, że podczas wkładania zegara do ognia światło ognia różniło się od światła zegara. Jakże Bóg wszystko pokazuje. Jest to wielki cud. Zdawało się, że na zdjęciu widać również siedzące zwierzę o dwóch rogach. Gdy przyjrzeliśmy się uważniej, wyglądał on jak bawół. Pan Yama jest bogiem śmierci; jego pojazdem jest bawół. W czasie, gdy po raz pierwszy wchodziliśmy do Mukthi Nilayam, wiele bawołów chodziło po ziemi. Pokazuje to, że pokonujemy śmierć, pokonujemy czas. Rozpoczęliśmy od tego, że widzieliśmy bawoły; teraz umieściliśmy bawoła w ogniu i pokonaliśmy czas. Zadaniem Swamiego jest uczynienie wszystkich nieśmiertelnymi, pokonującymi śmierć.

Jai Sai Ram.







10

BĄDŹ JAK DREWNO SANDAŁOWE

W pamiętniku z 16. marca 2013 r., gdzie zapisałam swoją medytację, zobaczyliśmy cytat Swamiego:

„Jak drewno sandałowe nie daje wonnej pasty, zanim nie jest pocierane o kamień, tak samo dobroć w człowieku nie wyjdzie, zanim nie przejdzie on przez trudności.” (Sathya Sai Baba)
                                              
Teraz zobaczmy. Ścieram swoje ciało jak drewno sandałowe. Swami zawsze podaje mi ten przykład. Przez całe życie ścieram i ścieram. Mam coraz więcej trudności. Oddzieliłam się od Boga i w rezultacie cierpię bardzo. W 2002 r. połączyłam się ze Swamim w Jaskini Vashista w pobliżu Rishikesz. Potem pojechaliśmy do Whitefield, Brindavan. Codziennie wielu ludzi przychodziło na mój poranny satsang. O czymkolwiek mówiłam rano, Swami mówił na ten sam temat wieczorem. W ten sposób Swami dowiódł, że połączyliśmy się. Pewnego razu mówiłam o drewnie sandałowym. W tym samym czasie proszek sandałowy ukazał się na całym zdjęciu Swamiego. Wszyscy, którzy przyszli na satsang, widzieli i dzielili się tym. W taki sposób Swami dawał dowód na moje mowy.

Tak samo drewno sandałowe daje woń innym; ja ścieram swoje ciało i poświęcam się dla innych. Drewno sandałowe nie ma samolubstwa. Ściera siebie i daje wszystko innym, nie zatrzymując niczego dla siebie. Na koniec drewno całkowicie znika. Kończy życie, żyjąc dla innych. Tak samo ja ścieram swoje ciało i cierpię tak bardzo. Na koniec moje ciało również zniknie. To jest moje życie – tylko cierpienie.

Ciało każdego jest jak drewno sandałowe, jednak ludzie wykorzystują je w sposób samolubny dla ‘ja i moje’. Otrzymaliśmy ciało, aby osiągnąć Boga, jednak wszyscy marnują swoje życie. Jeżeli ignorant włoży drewno sandałowe do pieca kuchennego, na którym gotuje, jest to marnowanie. Nie zna on wartości drewna sandałowego. Daje ono woń i pastę. Jednak ciała, które dał Bóg, będącego jak drewno sandałowe ludzie używają tylko dla spraw tego świata.

Na koniec ciało człowieka zostaje skremowane w ogniu kremacyjnym. Oto jak człowiek wykorzystuje drewno sandałowe jako opał! Gdy to piszę, jestem smutna. Nie jestem w stanie pisać więcej, myśląc jak ludzie wykorzystują siebie niewłaściwie. Jeżeli ignorant wkłada drewno sandałowe w ogień, wtenczas wszyscy ludzie dokuczają mu i rugają go. Podobnie wszyscy święci i mędrcy, widząc zwyczajnych ludzi dokuczają im i rugają ich. Dlaczego ludzie marnują cenne ciało na sprawy tego świata, gromadząc jego rzeczy?

Dano nam ciało, abyśmy wykorzystywali je jak drewno sandałowe. Ale zamiast tego wykorzystywane jest ono na rzeczy bezużyteczne i zniszczalne. Traktowane jest ono jak zwykłe drewno opałowe. Drewno sandałowe ma wartość. Jeżeli będziemy używać ciała-drewna sandałowego, możemy osiągnąć Boga i nigdy już się nie narodzić. Jeżeli  nie, zawsze będziemy chwytani w cykl narodzin i śmierci. Całe życie spędziłam na pokucie, aby osiągnąć Boga. Pokuta jest jak kamień, o które możemy ścierać ciało i zrobić wonną pastę sandałową. Ale wskutek pokuty będziemy musieli mieć do czynienia z wieloma trudnościami. Tylko w wyniku tych trudności zostanie ujawniona dobroć w nas.

Chcę poślubić Boga i połączyć się w Nim. Jest to powód mojej pokuty. Chcę również ofiarować swoje ciało Bogu. Nikt na świecie nie zrobił ofiary z ciała fizycznego. Jest to nowe dla świata, czego nie uczyniły nawet żony Awatarów. Dlaczego było to nieustanną myślą moją od najmłodszego wieku? Dlaczego tak myślę? Swami poprosił mnie o pięć rzeczy. „Użyj pasty sandałowej na swoim ciele i daj mi tę pastę.” Dałam ją przez naszego posłańca i Swami wziął ją od niego. Pewnego razu Swami dał kadzidełko sandałowe. Poprosił o pięć rzeczy. Napisałam o tym w książce „Gita Govindam Again” („Gita Govindam ponownie” – tłum.). Potem Swami dał mi pudełko. W pudełku tym Swami trzymał pióro i kadzidełko sandałowe oraz Swoje zdjęcie. Pokazuje to, że ścieram swoje ciało jak drewno sandałowe, aby osiągnąć Boga. Pióro wskazuje na moje pisanie. Uczucia Swamiego i moje wychodzą ze Stupy na cały świat poprzez to, co piszę.

Gdy Eddy pisał rozdział o dawaniu mego sandałowego drewna Swamiemu, zobaczyliśmy, że zdarzyła się cudowna rzecz. Litery akapitu o drewnie sandałowym nagle zmieniły kolor z czarnego na sandałowy. Byliśmy zdumieni, jak Swami pokazał dowód na to, o czym pisałam.

Wczoraj zobaczyliśmy coś w moim pamiętniku. W pamiętniku z 2007 r. zobaczyliśmy wiersz:

Ścierasz dla świata ciało swoje jak drewno sandałowe
Och skarbie Mój, wystarczy, powstrzymaj to
Masz woń drewna sandałowego
Nie wiedząc, kogo poślubiłaś
Och, bogini lotosu czerwonego
Woń twoja jest jak grzmot bębna
Który obwieszcza światu, kogo poślubiłaś
Dla świata starłaś ciało swe jak sandałowe drewno
Drugą połowę dałaś Temu, którego poślubiłaś
Podjęłaś sankalpę, aby wyleczyć ją
Twoja sankalpa jest pragnieniem Moim.

Swami powiedział ten wiersz w 2007 r. Starłam dla Wyzwolenia Świata swoje ciało jak drewno sandałowe. Wskutek tego cierpiałam bardzo. Swami i ja wzięliśmy karmę świata na siebie i uczyniwszy to, cierpieliśmy bardzo. W 2003 r. wzięliśmy karmę świata. A w 2007 r. Swami powiedział, abym przestała ścierać swoje ciało. Nie wiem, kogo poślubiłam. Swami powiedział, że to On sam poślubił mnie, ale nie oznajmił tego światu. Powiedział jednak, że moja woń pokaże, iż jestem Mahalakszmi. Nazwał mnie On zatem w wierszu czerwonym lotosem. Zawsze trzymam przy sobie paduki Swamiego. Już tylko to pokazuje, kim jestem. W tamtym czasie Swami powiedział, że jestem Mahalakszmi. W 2010 r. zbudowali świątynię dla paduków tu, w MN. Do tamtego czasu trzymałam paduki tylko przy sobie. Zawsze trzymam się stóp Swamiego. Już tylko to pokazuje, że jestem Mahalakszmi. Ona zawsze masuje Jego stopy.

Pewnego dnia zobaczyła ona, że wszyscy ludzie na Ziemi cierpią. Poprosiła Go, aby coś z tym zrobił, ale On odparł, że nie może ingerować w Prawo Karmy. Mahalakszmi powiedziała: „Wobec tego będę pokutować.” Po czym odprawiała pokutę. Następnie powstał plan, aby zstąpił Awatar Bhagawan Sathya Sai. Przybył On i oddzielił mnie od Siebie. Wzięliśmy karmę świata na nasze ciała i cierpieliśmy. Swami nigdy nie ingeruje w Prawo Karmiczne. Jednak wskutek miłości i współczucia wzięliśmy wszystką karmę. Oboje bardzo cierpieliśmy. Wzięliśmy karmę świata w 2003 r., a w 2007 r. pokazał On Swoje uczucia w wierszu. Powiedział, że przez owe cztery lata starłam połowę swego ciała. „Drugą połowę dajesz Mnie.”

Minęło już 13 lat. Och Boże, jak Ty liczysz? Powiedziałeś, że ‘na 4 lata’, ale teraz jest już 13 lat. Opuścił On ciało, a ja coraz bardziej ścieram swoje. Płaczę. Tylko wtedy kiedy Swami przybędzie, rozpocznie się Sathya Yuga. Stanę się Prakrithi Vasanthamayam. Dopiero wtedy moja woń rozprzestrzeni się na całym świecie. Po to ścieram swoje ciało, stale płacząc coraz bardziej.

W świątyniach w chwilach uroczystych zdobią bóstwo sandałem i wykonują sandałowe abhishekam. Jakże pięknie dekorują. Tu, w Aszramie, formie paduków Swamiego też odprawiamy abhiskekam, używając sandału. W czasie zaślubin pan młody jest zdobiony sandałem. Panna młoda i pan młody zdobią siebie wzajemnie sandałem. W trakcie zaręczyn panna młoda i pan młody zdobią siebie wzajemnie sandałem. Sandał jest bardzo uroczysty. Z okazji każdej uroczystości używa się sandału. Nim przyjmą gości, nakładają na nich sandał, kumkum i spryskują wodą różaną.

W dniu 19-go stycznia 2016 r. Swami dał kawałek czarnej tkaniny, na której zostało coś napisane.

19 styczeń 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Co napisałeś na materiale, Swami? 9-30 F G 1 Y?

Swami:  9 planet nie będzie miało wpływu na nikogo w Sathya Yudze. Myślnik jest znakiem minus. 3 oznacza Boga, Szakthi i Stworzenie; wszystkie 3 są Purnam. F oznacza uczucia, Bóg Ja i Ty. Jest to Pierwsze Stworzenie przybywające od Boga.

Vasantha:  Teraz rozumiem, Swami. Dałeś dobrą wiadomość

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. 9-30 symbolizuje 9 planet i to, że nie będą one miały wpływu na nikogo w Sathya Yudze. Wskutek karmy ludzie ulegają wpływowi planet. Jednak w Sathya Yudze nie ma karmy. Swami i ja wzięliśmy karmę każdego i opróżniliśmy wszystkich. Wszyscy osiągnęli stan Jeevan Muktha. Bóg, Szakthi i Stworzenie stanowią Jedno, Purnam. Nasze uczucia teraz wchodzą w każdego. Wszyscy stają się jak Bóg i Jego Szakthi. Jest to jak Pierwsze Stworzenie. Tkanina jest czarno-biała. Czarna Kali Yuga teraz staje się białą Sathya Yugą.

Na odwrotnej stronie materiału była litera M w białym kolorze oraz cyfry 2 i 7 w kolorze połączenia (niebieski i różowy razem). M oznacza Mukthi dla wszystkich. 27 oznacza datę naszych zaślubin. M także symbolizuje 27. maj, 2001 r., kiedy Swami dał mi Mangalyę. Zaślubiny oznaczają połączenie się. Tak więc w Sathya Yudze wszyscy mężczyźni będą Sathya Sai, a wszystkie kobiety będą Vasanthą i zawrą związek małżeński.

  

 Było również 8 kół; pierwsze trzy były białe. Potem cztery były w kolorze połączenia. Ostatnie koło wyglądało jak jyothi (dżjoti, światło – tłum.). Tak więc pierwsze trzy koła symbolizują pierwsze trzy czakry i oznaczają życie na tym świecie: Muladhara, Swadisztana i Manipura. Pozostałe trzy koła symbolizują kolejne cztery czakry: Anahatę, Wiszudę, Adźnię i Sahasrarę. Pokazuje to, że Swami i ja wejdziemy w Kundalini każdego. Wszyscy osiągną pełną Światłość, co symbolizuje jyothi. Swami i ja zstępujemy z Vaikunty i robimy z Ziemi Niebo. Zmieniliśmy Ziemię Kali Yugi na Ziemię Vaikunty. Ponieważ nie jesteśmy w stanie żyć pośród zwykłych ludzi, nasze uczucia wejdą w każdego. Potem dewy, riszi i święci, którzy również  nie są w stanie żyć na Ziemi, wejdą w ciała zwykłych ludzi. Zatem zmieniamy wszystko na Ziemi. Uczucia Swamiego i moje wychodzą przez Stupę, dokonując transformacji wszystkiego. Kali Yuga staje się Sathya Yugą. Jest to zadanie Swamiego. Przybył On tu tylko po to. Oddzielił On mnie od Siebie. Tak więc oboje zmieniamy Kali Yugę oraz wszystkich ludzi.







23.

DOŚWIADCZENIE – UCZUCIA
ZDARZENIA – WIDZENIE (Cz. 1)

Szukaliśmy w moim pamiętniku z 2009 r. i znaleźliśmy następującą medytację.

27 styczeń 2009 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, mój Prabhu. Mędrzec Valmiki napisał „Ramayanę”. Teraz ja piszę. Jaka jest różnica?

Swami:  Napisał on o tym, co zobaczył okiem mądrości, Jnana Drishti. Co piszesz teraz, jest wskutek twojego całkowitego doświadczenia. Co piszesz, jest wypełnione twoimi uczuciami. Co Valmiki napisał, było tylko zdarzeniami. Sita cierpiała w Ashokavanie wskutek odseparowania od Ramy. Widząc cierpienie Ramy w wyniku rozdzielenia od Sity, napisał on. Chociaż Rama cierpiał, kontynuował wykonywanie czynności. Zgromadził wszystkie warany w jednym miejscu (armię małp). Zbudowała ona most do Lanki i Rama rozpoczął wojnę. Wykonywał On wszelkie działania. Sita siedziała samotnie w Ashokavanie, płacząc z powodu odseparowania od Ramy. Jej cierpienie było większe, ponieważ demony stale dokuczały jej i groziły. Jedynie żona Vibishany i córka pocieszały ją.
Tak samo Ja wykonuję tu wiele działań. A ty tam siedzisz sama w jednym miejscu i płaczesz. Jak demony w Treta Yudze wielu grozi tobie, mówiąc: „Nie rób tego, nie rób tamtego.” Ci, którzy są z tobą w Mukthi Nilayam, są jak Sarami i Thrijada, pocieszając ciebie. Gdy Rama i Sita powrócili do Ayodyi, poprosił On ją, aby napisała o swoich doświadczeniach, a On napisał, czego doświadczył. Potem podzielili się tym, co napisali. Valmiki napisał o tym, co otrzymał poprzez swoją Prajnanę. Wszystko, co piszesz, jest wskutek twego doświadczenia.

Vasantha: Dobrze, Swami, teraz rozumiem. Napiszę.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Mędrzec Valmiki napisał „Ramayanę” za pomocą Jnana Drishti. Jest to Prajnana. Tu piszę o doświadczeniach Swamiego i swoich. Piszę wszystko swoimi uczuciami. Nie są to zdarzenia, lecz moje doświadczenia i uczucia. W taki sam sposób piszę o Swamim. Jestem w  stanie to robić, ponieważ rozmawiamy ze sobą od dwudziestu lat. Jest to Pratyaksha Pramana, bezpośrednie doświadczenie. Jest to moje bezpośrednie doświadczenie ze Swamim.

Jest wielu, którzy widzą oczyma mądrości. Postrzegają oni swoją Prajnaną, ale nie mają bezpośredniego doświadczenia. Tak samo Valmiki utworzył „Ramayanę”, która zawiera zdarzenia z życia Ramy. Widział wszystkie zdarzenia i napisał o nich. Wszystkie te opowieści napisane są jak zdarzenia reporterskie, na poziomie wydarzeń. Co ja robię, wszystko jest na poziomie uczuć. Dopiero gdy zdarzenia miały miejsce, osoby, które są z nimi związane, mówią o nich na poziomie uczuć. Matka Sita miała do czynienia z ogromnym cierpieniem w Ashokavanie wskutek odseparowania od Ramy. Pozostawała tam sama i cierpiała. Jak wiele łez wylała? Valmiki pisze o jej cierpieniu i płaczu. W owym czasie wiele demonów groziło jej , ponieważ chciały one, aby zaakceptowała Ravanę. Wyrządzano jej wiele niegodziwych sztuczek. Tylko żona i córka  Vibeeshany usiłowały powstrzymać jej łzy i pocieszać ją. Zapewniały ją, że Rama przybędzie, aby ją ratować.

Valmiki pisze o tym i opisuje wszystko, co ujrzał w wizji wewnętrznej tak, jakby oglądał film. Ujrzał wszystko jak ten, który obserwuje jako trzecia osoba. Tak samo było, gdy opisał, jak Rama cierpi w lesie, wołając Sitę i szukając jej. Kiedy Rama spotkał Hanumana i Sugrivę, chcieli oni dopomóc Mu. Biegali we wszystkich kierunkach, poszukując Sity. W końcu Hanuman znalazł Matkę Sitę na Lance, będącą więźniem Ravany. Cała armia waranów zgromadziła się, a Rama kierował nimi, gdy budowali most przez ocean do Lanki. Wszystkie te zdarzenia i działania Ramy opisał Valmiki w „Ramayanie”.

Jestem w Mukthi Nilayam i piszę. Jestem sama i stale płaczę, pogrążona w myślach o Sathya Sai Babie. Jak demony w „Ramayanie” wielu groziło mi, mówiąc: „Nie rób tego, nie pisz tamtego” itd. Kiedy pojechałam do Prashanthi Nilayam, Swami zaakceptował książkę „Last 7 Days of God” („Ostatnich 7 Dni Boga” – tłum.) Swoją własną ręką, ale odesłali mnie. Powstrzymano mnie przed zobaczeniem Swamiego. Później, kiedy pojechałam do Kodaikanal, aby mieć darszan Swamiego, uniemożliwiono mi wejście do środka i odesłano. Wielu przybyło i wypytywało mnie: „Dlaczego tak piszesz, dlaczego tamto piszesz?!” Tu, w aszramie, wszyscy pocieszali mnie tak, jak Viveeshana, jego żona i córka pocieszali Sitę w Treta Yudze. Są to moje osobiste doświadczenia. Jak Rama, tak samo Swami wykonuje wiele gigantycznych zadań w Puttaparthi.

W medytacji Swami porównał naszą sytuację z sytuacją Ramy i Sity. Kiedy powrócili oni do Ayodhyi, Rama poprosił Sitę, aby napisała o swoich doświadczeniach w Ashokavanie. On też napisał i opowiedział o Swoim doświadczeniu. W obecnej erze Swami mówi mi o Swoich doświadczeniach, a ja mówię o swoich i piszę.

Swami powiedział, że Valmiki napisał o tym, co zobaczył oczyma mądrości, ale ja piszę o tym, czego doświadczyłam. Valmiki napisał „Ramayanę”. Swami powiedział, że piszę „Premayanam” i „Sathyayanam”. Jest to epos Sathyi i Premy. Piszę nie tylko o bieżących i przeszłych zdarzeniach, lecz również o życiu przyszłego Awatara. W Sathya Yudze Swami przybędzie jako Prema Sai, a ja jako Prema. Napisałam 5 tomów o zdarzeniach naszego życia w przyszłości.

Jakże bardzo nieustannie cierpiałam! Jednak Swami niczego nie zrobił dla mnie. Nie dał Swego darszanu, sparszanu ani sambaszanu. Wszyscy na świecie otrzymali owe trzy, ale ja nie miałam niczego. Aby to naprawić, przybędzie On ponownie jako Awatar Prema Sai. Jakże bardzo płakałam i tęskniłam za Swamim w obecnym życiu. W przyszłości On będzie płakać i tęsknić za moją bliskością. Zrównoważy On tęsknotę, jaką mam za Nim i w ten sposób zademonstruje zasadę Prawa Karmicznego. Mimo iż Bóg zstępuje jako Awatar, On też musi doświadczyć owoców Swego działania zgodnie z Prawem Karmicznym. Ale, jak powiada Kryszna w Gicie, robi On to tylko po to, aby być przykładem dla człowieka. Wszelkie działania, jakie On podejmuje, są dla dobra człowieka.

Valmiki napisał o tym, co zobaczył, jak osoba, która ogląda film w kinie. W ten sposób zdał on relację z opowieści o Ramie i innych. Ja piszę o doświadczeniu Swamiego i swoim. Jest to nasze Pratyaksha Pramanam, Swamiego i moje bezpośrednie doświadczenie. Co zrobił Valmiki, jest Praoksha Pramanam, pośrednim doświadczeniem. W Upaniszadzie mowa jest, że ktoś widzi dym w odległości i przypuszcza, że musi tam być ogień, mimo iż ognia nie widać, czyli że nie ma bezpośredniego doświadczenia. W Pratyaksha Pramanam, ten, który doświadcza, mówi o swoim własnym doświadczeniu. Podczas gdy tamten nie doświadcza niczego bezpośrednio.

Dziś, gdy szukaliśmy poczty, zobaczyliśmy coś w moim pamiętniku z 10. maja 2010 r., co najbardziej pasuje do niniejszego rozdziału.

8 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, nie rozmawiasz ze mną tak, jak robiłeś to przedtem.

Swami:  Przybyłaś tu jako Vasantha Sita i dyskutowałaś się ze mną w związku z jałowym życiem Ramy. Powiedziałaś to w sądzie Sai Ramy. Potem przybyłaś jako Vasantha Radha i znowu dyskutowałaś z Sai Kryszną o jałowym życiu Kryszny. Sama piszesz orzeczenie, że Sathya Sai powinien wejść we wszystkich i musi okazać Premę. Piszesz, że życie poprzednich Awatarów było jałowe. Teraz wchodzisz we wszystkich i obdarzasz Premą.

Vasantha:  Zgoda, bardzo dobrze, Swami. Teraz napiszę.

Swami:  Dobrze, pisz. Wyjdzie dobrze.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Dyskutowałam się o ‘jałowym życiu’ Ramy, w którym nie wyrażał On miłości ani uczuć i zawsze był w stanie Świadka. Dlaczego wysłał do lasu ciężarną Sitę?  Pytanie to było w moim umyśle od najmłodszego wieku. Stąd też zawsze pytam Swamiego, dlaczego Rama odesłał ją do lasu, skoro udowodniła swą niewinność, wchodząc w ogień? Ponieważ Rama był królem, Jego podstawowym obowiązkiem było dbanie o dobro obywateli. Dlatego wysłał Sitę do lasu. Ale ja powiadam: „Dlaczego masz przejmować się tym, co mówi ignorant o Twoim osobistym życiu? Prawidłowo jest, jeżeli ludzie pytają o trudności, z jakimi miewają do czynienia w swoim życiu, jednak nie powinni oni ingerować w życie Awatara, Boga. Jeżeli to robią, staje się to poważną sprawą.” Na przykładzie życia Matki Sity widzimy, kto wskutek ignorancji stawia znak zapytania nad jej czystością.

Mimo iż jest On w stanie Świadka, Jego życie jako Awatara zostaje zniszczone i staje się ono jałowe. Awatarzy nie są w stanie dbać o Swoje żony, ani dzieci. Chociaż Rama był władcą dharmicznym, istniała skaza na Matce Sicie. Jest to czarny znak na życiu Sri Ramy. Awatarzy przybywają oraz okazują miłość i współczucie całemu światu, ale dlaczego nie okazują oni takiego samego współczucia i miłości Swojej własnej rodzinie? O tym zawsze dyskutowałam ze Swamim. Teraz powiedział On, że przybędzie ponownie w czasie Awatara Prema Sai i w owym czasie poślubi mnie. Jednakże postawiłam warunek w związku z zaślubinami; nie chcę dziecka. Wtenczas Swami powiedział, że dziecko się narodzi. Ponownie postawiłam warunek. Jeżeli dziecko ma się narodzić, On musi być przy tym i odebrać je. Swami przyjął te warunki.

Postawiłam te warunki, ponieważ boję się tego, co się zdarzyło Matce Sicie, która została odseparowana od Ramy, gdy była w ciąży. Napisałam o tym wszystkim w książkach o Prema Sai. Swami opisał wszystkie zdarzenia, a ja napisałam. On Sam wyjmie naszego syna z mojego brzucha w cudowny sposób. Zdarzenie to pokaże światu, że jest On Awatarem. Na tej podstawie możecie widzieć głębię rany w moim sercu z powodu cierpienia Matki Sity i jej dzieci.

Potem powiedziałam Swamiemu, że życie Pana Kryszny też było jałowe. Rukmini chciała poślubić Krysznę. W dniu jej Svayamvary, przybył Kryszna, uratował ją i uprowadził. Po zaślubinach narodziło się dziecko. Kiedy dziecko, Pradyumna miało zaledwie 6 dni, przybył asura, zabrał dziecko i wrzucił je do morza. Dziecko połknęła wielka ryba, którą złowił rybak i dał ją królowi - asurze.

Przyjrzyjmy się teraz, jaka historia kryje się za tym opowiadaniem. Wiele, bardzo wiele lat wcześniej, Pan Sziwa był w stanie Nishta, a Parvathi odprawiała pokutę. Aby narodziło się im dziecko, dewy chciały, aby Pan Sziwa i Parvathi wzięli ślub. Poprosiły więc Manmathę, aby przeszkodził Panu Sziwie w pokucie. Manmatha wziął swój łuk z kwiatów i wystrzelił strzałę w Pana Sziwę. Sziwa otworzył trzecie oko i natychmiast spalił Manmathę. Rathi Devi, żona Manmathy udała się do Pana Wisznu i poprosiła, aby przywrócił życie jej mężowi. Mahawisznu powiedział, że kiedy będzie kolejnym Awatarem, Manmatha narodzi się jako Jego dziecko. Gdy Kryszna był Awatarem, Rathi Devi pracowała jako służąca w kuchni króla - Asury. To ona rozkroiła rybę i znalazła tam dziecko – Pradyumnę. W tym momencie wiedziała, że jest to jej mąż Manmatha, zajęła się więc dzieckiem.

Chłopiec wyrósł na młodzieńca, jednak Kryszna nie powiedział o tym Rukmini. Rukmini spędzała czas tylko na płaczu i rozpaczaniu z powodu utraty dziecka. Dopiero w trakcie zaślubin Pradyumny Kryszna w końcu ujawnił wszystko Rukmini. Jak bardzo Rukmini cierpiała? Stąd też dyskutowałam z Sai Kryszną: dlaczego Awatar był taki? Dlaczego pozwolił On, aby Rukmini cierpiała w taki sposób?

Sama argumentowałam w sądzie Sai Ramy i Sai Kryszny - dlaczego Ich żona i rodzina musi cierpieć w ten sposób? Potem sama napisałam orzeczenie. Swami wejdzie w każdego i we wszystko i okaże Premę. Tylko brak miłości jest powodem wszystkiego. Wejście Swamiego we wszystko jest Jego zadaniem.

Wszyscy czytali „Ramayanę” i „Mahabharathę” i bez zastrzeżeń zaakceptowali życie Ramy i Kryszny, ale ja nie mogę. Stąd też dyskutuję z Bhagawanem Sathya Sai, będąc obrońcą rodziny Awatara i mówiąc: „Dlaczego Bóg posłał ciężarną Sitę do lasu? Jest to niesprawiedliwe i jest skazą na jej czystości!” Dlaczego Kryszna nie powiedział Rukmini o okolicznościach związanych z jej nowo narodzonym dzieckiem? Jak bardzo delikatne serce tej młodej matki zostało zranione? Jak bardzo musiała ona tęsknić za swym maleńkim dzieckiem. W taki oto sposób dyskutowałam się z Bogiem w imię ich dobra.

Opisane dwa zdarzenia chwyciły mnie za serce w bardzo młodym wieku. Czułam głęboki ból z powodu tamtego cierpienia. Dlatego dyskutowałam się ze Swamim i prosiłam, aby wszedł w każdy aspekt Stworzenia. Jest to „osądzanie i kara”, które daję Bogu – Świadkowi. Ponieważ Bóg nie zna uczuć Swojej żony i dzieci, musi On opuścić ciało Świadka oraz przybyć ponownie w ciele Prema. W tym czasie nasze uczucia wejdą we wszystkich i wszyscy staną się Jeevan Muktha. Nie będzie na świecie ludzi ignorantów, którzy by ingerowali w życie Boga. Awatar będzie żyć szczęśliwie z żoną, rodziną i krewnymi.

Wczoraj powiedziałam, że poszukamy poczty w naszych starych zbiorach. Znaleźliśmy tam zdjęcie, które pokazało, że Swami i ja jesteśmy dwiema połowami jednej formy. Z lewej strony widać koronę czarnych włosów Swamiego, a z prawej  moje siwe włosy i prawe oko, a nawet widać było okulary. Widać było pieprzyk na Jego lewym policzku. W moim prawym uchu jest kolczyk. Z prawej strony formy widać mój naszyjnik z pereł, złoty łańcuszek i świętą nić. Mam na sobie zieloną bluzkę i wyraźnie widać zielono-pomarańczowe sari. Lewa strona pokazuje Swamiego szyję oraz szatę i Jego złoty guzik. Wyraźnie widać złoty wisiorek Swamiego na mojej szyi. Pallu mego sari oraz szaty Swamiego rozpościera się na zdjęciu. Na drugiej stronie zdjęcia jest pieśń zatytułowana „Świat Sai”. Zamieściłam tę starą pieśń w książce „Bliss, Bliss, Bliss” („Błogość, Błogość, Błogość” – tłum.), cz. 1.

8 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, dziś dałeś zdjęcie formy połowy Swego ciała i połowy mojego. Co to jest, Swami?

Swami: Prosisz Mnie, abym dał wiadomość. Ponieważ nie napisałaś o tym przedtem, teraz to pokazałem.

Vasantha:  Jest to bardzo piękne. Teraz napiszę.

Swami:  Jesteśmy Sziwa Szakthi, dwie strony jednego ciała. Jesteśmy formą Virat Purusza, która rozdzieliła się dla Nowego Stworzenia.

Vasantha:  Rozumiem, Swami. Napiszę. Swami, jest to dowód na Pratyaksha Pramanam, o czym napisałam dzisiaj.

Koniec medytacji









Koniec części pierwszej






24

DOŚWIADCZENIE – UCZUCIA
ZDARZENIA – WIDZENIE (CZ. 2)

Teraz zobaczmy. Gdy patrzyliśmy na zdjęcie, zobaczyliśmy, że Swami dał je 27. maja 2014 r. Było to w czasie, kiedy byłam bardzo chora i tu, w Mukthi Nilayam, odprawiano yagnę Adi Rudra. Jednak nie napisałam o tym w tamtym czasie. Swami jest Awatarem Sziwa Szakthi. Przybyłam od Niego w oddzielnej formie. Dla dobra Jego zadania jesteśmy Sziwa Szakthi, dwiema połowami jednego ciała; formą Virat Purusza. Gdy Bóg chce stwarzać, najpierw wyłania się forma Virat Purusza. Przypomina ona mężczyznę i kobietę w stanie obejmowania się. Kiedy dzieli się ona na indywidualnego mężczyznę i kobietę, zaczyna się stwarzanie. Jest to Pierwsze Stworzenie. Swami chce teraz sprowadzić Nowe Stworzenie. Po to nasze uczucia wychodzą w świat i zmieniają go. Zanim rozpocznie się Nowe Stworzenie, słychać dźwięk Omkar. OM pośrodku zdjęcia, które dał Swami, pokazuje przybywanie Nowego Stworzenia. Zdjęcie to jest dowodem dla niniejszego rozdziału.




Jest to Świat Sai, o którym mówi pieśń. Prawdę mówiąc, jest to Sathya Yuga. Forma Swamiego i moja na zdjęciu to Pratyaksha Pramana – na to, o czym piszę teraz. Swami mówi, a ja piszę. Obok formy na zdjęciu są słowa pieśni, którą napisałam dawno temu, zatytułowanej „Świat Sai”. Zamieściłam ją w książce „Bliss, Bliss, Bliss” („Błogość, Błogość, Błogość” – tłum.) – Cz. 1. Tu Swami łączy ją ze zdjęciem. Spójrzmy na pieśń:

Śpiewam radosną pieśń
Na ścieżce duchowości
Na ścieżkach pokazanych przez Valmiki
Kroczę z szacunkiem

Ciało dotykane nie jest
Karmą przeszłą ani obecną
Nie ma ciemnych chmur iluzji
Tylko słodka muzyka oddania

Widzę boskość dokoła
Jej jasna świetlistość
Boskość w obfitości
Dającą najwyższą błogość

Widzę przed sobą wielką scenę
Okolona kwiatami sięga niebios
Na scenie tej Pan Sai spoczywa
On jest Królem Królów
Kołyszącym się na jhuli
Delikatnie bujającym się przy wiosennym wietrze

Jak barwne kwiaty, które nigdy nie więdną
Wszędzie dokoła ludzie gromadzą się w barwnych, jasnych jedwabiach
Skarbów i bogactw obfitość
Nie ma potrzeby uganiania się, ani szukania
Niebiańskie panny tańczą, dając radość wszystkim
Poruszają się, słysząc doskonałe głosy, śpiewające pieśni melodyjne

Na świętej Vraja Bhoomi
U stóp miłosiernego Sai
Radując się błogości dotykiem
Serce me w niebiańskim spokoju spoczywa

Świat bez Słońca i Księżyca
Jest to Świat Sai
Świat radości i błogości
Jest to Świat Sai.

Teraz zobaczmy. Wskutek nieustannego recytowania rabuś Ratnakara stał się wielkim Mędrcem Valmiki. W pieśni mówię, że uchwyciłam się tej samej ścieżki. Prowadząc życie jako gospodyni domowa, nieustannie recytowałam w trakcie wykonywania wszystkich obowiązków. Mimo iż miałam troje dzieci, recytowałam noc i dzień. Powtarzałam imię Pana dziennie 50 000 razy. Niezależnie od tego, jaką pracę wykonywałam, stale recytowałam. Dzięki temu osiągnęłam miłość Boga, Sri Sathya Sai Baby. W końcu zaczął On rozmawiać ze mną w medytacji.

W 2001 r. zbudowaliśmy Sai Geethalayam na tyłach ogrodu naszego domu. Wtedy to Swami powiedział mi, abym wzięła Atma Sanyas. W 2002 r. przyjechaliśmy, aby mieszkać w aszramie. Spędzałam tam czas rozmyślając i wyobrażając sobie, jaka będzie Sathya Yuga i nowy Świat Sai. Powstała z tego książka „Bliss, Bliss, Bliss”, Cz. 1. Wyobrażenia oraz myśli przyjęły formę książki i ujęłam w niej pieśń „Świat Sai”, którą napisałam przed wieloma laty.

Po napisaniu wspomnianej książki zrobiliśmy kilka rysunków, ilustrujących projekty Świata Sai i powiesiliśmy je w Sai Geethalayam. W dniu Guru Purnima przybyło wielu ludzi i podziwiało te plakaty. Pewna osoba spytała: „Gdzie mogę się zapisać do Powszechnego Uniwersytetu Prema?”

W Świecie Sai nie ma ciemności iluzji. Ponieważ wszyscy są wolni od iluzji przywiązania do ciała, karma ich nie dotyka. Nikt nie ma ciała karmicznego, lecz zamiast niego ma ciało Jeevan Mukthy. Wskutek mojej pokuty Swami i ja wzięliśmy karmę świata na nasze ciała i cierpieliśmy. W omawianej pieśni piszę, że nie ma chmur na niebie. Wskazuje to, że umysły wszystkich mają jasność. Kiedy umysł jest jasny i czysty, Przestrzeń wolna jest od zanieczyszczeń. Staje się oczyszczona i czysta. To wskutek zanieczyszczenia umysłów u wszystkich Przestrzeń staje się zanieczyszczona.

W Treta Yudze, mimo iż Sri Rama zabił wszystkie demony, złe cechy weszły w Przestrzeń, a potem krążyły tam. Cechy te weszły potem w królów w Dwapara Yudze. W czasie, gdy Kryszna był Awatarem, wszyscy źli królowie zostali zabici, jednak złe cechy znowu weszły w Przestrzeń. W Kali Yudze owe demoniczne cechy weszły w każdego. Stąd też człowiek Kali Yugi jest w iluzji oraz został schwytany w ignorancję Mayi.

Zadanie Awatara Kali Yugi, Sri Sathya Sai jest inne. We wszystkich poprzednich erach ciała złych ludzi zostały zabite, jednak ich cechy znowu weszły w formy. Swami i ja wzięliśmy głębokie wrażenia wszystkich oraz karmę na nasze ciała. To wyzwala wszystkich i sprawia, że umysły wszystkich są puste. To z kolei czyści i oczyszcza Przestrzeń. Zatem w Sathya Yudze boskość rzeczywiście będzie przenikać. Świt Nowej Ery zaistnieje, kiedy Swami przybędzie. Wtenczas światło Promienistości będzie wszędzie, a twarze wszystkich będą jaśniały tejas. Jest to prawdziwa radość i błogość.

Sai Raja, Bóg Bogów, Władca 14. Światów, kołysze się na jhuli kwiatów. Wszędzie kwitnie wiosna. Jest to Sathya Yuga Stworzenie Vasanthamayam. Jhula to Jego tron.

Gdy władca siedzi na tronie, wszyscy boją się zbliżyć do niego. Jest tak, ponieważ władca dworu zawsze jest srogi i wydaje polecenia. Ale tu, ten najpotężniejszy z Bogów, siedzi na jhuli i delikatnie kołysze się. Wszyscy, będąc wokół Niego, wypełnieni są radością i ubrani są w jasne, barwne ubiory z jedwabiu. Ponieważ nikt nie ma pragnień, biżuteria i klejnoty leżą rozrzucone na ziemi. Ludzie nawet nie zauważają, ani nie zwracają na nie uwagi, ponieważ nie pragną tego rodzaju skarbów. Nie przyciągają one ludzi. Wydają się one być jak zwykłe kamyki, po których wszyscy chodzą. Naprzeciwko nich panny niebiańskie tańczą, a Gandarwy śpiewają. Ten najpotężniejszy Bóg siedzi nad brzegami świętej Rzeki Vraja Vaikunty. Jest to w istocie Vraja Bhoomi. Ten miłosierny Pan siedzi, a wszyscy radują się niebiańską błogością. Serce moje wypełnione jest tą niebiańską błogością. Jest to Świat Sai.

Jak wyobraziłam to sobie przed dziesiątkami lat? W owym czasie nie wiedziałam o niczym, a Swami nawet jeszcze nie zaczął rozmawiać ze mną w medytacji. Dopiero teraz wiem, że Sathya Yuga przybywa i wiem o wszystkich szczegółach, jaka ona będzie. Świat, który zobaczyłam i opisałam wtenczas, był w wyniku bhavana. Teraz, zgodnie z ‘Yath Bhavam Tat Bhavathi’, Sathya Yuga zaświta i o czymkolwiek piszę, przyjmuje formę. Jest to: uczucia przyjmują formę. Moje uczucia wylały się i przyjęły formę pieśni. Teraz ta pieśń przyjmuje formę kosmiczną. Składa się ona z siedmiu zwrotek. To one zmieniają siedem czakr u wszystkich. Wskutek mojej pokuty czakry Kundalini zaczęły funkcjonować u wszystkich i wszyscy osiągają błogość.

1.       Pierwsza zwrotka wiąże się z czakrą Muladhara i mówi o ścieżce sadhany. Dopiero kiedy otworzy się u człowieka czakra Muladhara, osiąga on błogość. Człowiek dowiaduje się o różnicy między życiem świata a życiem duchowym.
2.      Druga zwrotka łączy się z czakrą Swadisztana. Swadisztana łączy się z ciałem i wykonanymi czynnościami czyli z karmą. Tu sadhaka dowiaduje się o karma yodze. Na tym etapie nic nie dotyka jego ciała.
3.      W Manipurze boskość, a nie pożywienie wypełnia żołądek.
4.      W Anahacie niebieskie światło wielkości koniuszka ziarna ryżu w przestrzeni serca stale rośnie, wypełniając całe ciało. Tu Bhagawan Sathya Sai siedzi na tronie serca.
5.      W Wiszudzie sadhaka zaczyna rozmawiać tylko o Bogu, tańczy i mówi i wszystko jest tylko o Bogu.
6.      W czakrze Adźnia każdy sadhaka podporządkowuje się stopom najpotężniejszego z Bogów, Bhagawana Sathya Sai. Tu „Zarówno Bóg, jak i sadhaka radują się błogością.”
7.      W Sahasrarze – o czym mówię w siódmej zwrotce – nie ma Słońca ani Księżyca. Istnieje tylko światło Boskiej Promienistości. Jest tylko amrita i Amrita Yuga.
Dziś, gdy skończyłam pisać, przyszło zaroszenie w poczcie od Sai Shivanandy z Kangra w stanie Himachal Pradesh. Zaprosił On nas na zaślubiny Sziwy Szakthi, Pana Sziwy i Parvathi. Na kartce było napisane: „Z uroczystej okazji niebiańskich zaślubin Pana Sziwy i Parvathi.” Był to odpowiedni dowód dla niniejszego rozdziału wraz ze zdjęciem, które dał Swami. Zdjęcie pokazuje mnie w sari, które utkał Kama Dewa, a który wziął uczucia Swamiego i zrobił z nich sari. Takie zielone sari miałam na sobie w dniu 27-go maja 2007 r., co widać na okładce książki „Shiva Shakthi Principle” („Zasada Sziwa Szakthi” – tłum.). Swami dał zdjęcie 27-go maja 2014 r.






DOŚWIADCZENIE – UCZUCIA
ZDARZENIA – WIDZENIE (CZ. 3)

Wczoraj, kiedy czytaliśmy rozdział o „Ramayanie”, pomyślałam sobie: „Dlaczego opowieść nie zakończyła się na koronacji Ramy?”

11 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, dlaczego „Ramayana” nie zakończyła się koronacją Ramy? Dlaczego był dalszy ciąg? Dopiero wtedy Sita i Rama cierpieli.

Swami:  Ile Chatur Yug przybyło i minęło, ale tylko ty postawiłaś to pytanie. Tylko dlatego przybyliśmy, aby zmienić świat i jego ludzi. Dopiero wtedy Bóg będzie mógł żyć szczęśliwie ze Swoją rodziną.

Vasantha:  Dlaczego Kryszna nie poślubił Radhy?

Swami:  Było to po to, aby pokazać światu naturę Prema Bhakthi. Tu nie ma potrzeby łączenia się z ciałem. Wszystko jest tylko czystą miłością z serca do serca. Przybyliśmy tu, aby to zademonstrować. Dopiero w ostatniej Dwapara Yudze Kryszna poślubił Radhę poprzez zaślubiny Gandharva. Wskutek twojej najwyższej czystości powiedziałaś, że nie powinno być nawet połączenia uczuć bez zaślubin. Pokazuje to miarę twojej czystości. Jakże wiele pokazujesz światu!

Vasantha:  Dobrze, Swami, teraz rozumiem. Wszyscy są moimi guru. Nauczyłam się lekcji od każdego i od wszystkiego.

Swami:  Jest to twoją naturą.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Od najmłodszego wieku miałam wątpliwość, dlaczego „Ramayana” nie zakończyła się na koronacji Ramy. Dlaczego był dalszy ciąg? Matka Sita i Rama mogli żyć szczęśliwie w pałacu. Dlaczego Rama wysłał ciężarną Sitę do lasu? Gdy Sitę odesłano, matki, bracia, siostry Sity i cała rodzina była pełna smutku. Matka Sita też przeszła przez straszliwe cierpienie. Kiedy narodziły się jej dzieci, zapytały: „Kto jest naszym ojcem?” Nie wiedziały one, kim On jest. Tak więc wszyscy cierpieli. Matka Sita dowiodła już swojej czystości, wchodząc w ogień. Dlaczego powstał znak zapytania dotyczący jej czystości? Była to Treta Yuga.

W Kali Yudze zazwyczaj każdy krytykuje osoby starsze. Nie ma dla nich szacunku. W Treta Yudze króla nigdy nie krytykowano, a obywatele darzyli go całkowitym szacunkiem. Stąd też zrodziło się we mnie pytanie: „Jak wiele Chatur Yug przybyło i minęło, ale nikt nie postawił takiego pytania.” Wszyscy bez wątpliwości zaakceptowali to. Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On, że wszystko to było dla dobra zadania Awatara i było również przyczyną, dla której On odseparował się ode mnie. Wskutek odseparowania zmieniamy świat i uwalniamy ludzi od ignorancji. Wskutek ignorancji człowiek ingeruje w życie Boga sprawiając, że nie jest możliwe żyć szczęśliwie. Dlatego chcę poślubić Boga. Pokutowałam w związku z tym od trzeciego roku życia. Swami powiedział, że zawrzemy związek małżeński w czasach Awatara Prema Sai. Wzięliśmy jednak po to karmę wszystkich i cierpimy.

Wskutek doświadczenia matki Sity w Treta Yudze postawiłam Swamiemu warunek, że musi być On ze mną w okresie ciąży i narodzin dziecka, kiedy będzie kolejnym Awatarem. Kto na świecie postawił taki warunek Bogu? Postawiłam ten warunek, ponieważ bałam się, że kiedy Swami będzie Awatarem Prema Sai, zostawi mnie tak, jak Rama opuścił Matkę Sitę.

Moim następnym pytaniem jest - dlaczego Kryszna nie poślubił Rahy? Odpowiadając na to pytanie Swami powiedział, że Kryszna chciał, aby świat poznał oddanie, które jest ponad ciałem. Czyste Prema Bhakthi to serce do serca. Nie jest ono związane z ciałem w żaden sposób. Mimo iż Kryszna mieszkał w Dwarce, a Radha w Brindavan, ich serca zawsze były połączone. W ostatniej Dwapara Yudze Sri Kryszna przybył do Radhy w jej ostatnich chwilach, przed opuszczeniem świata. Zapytał ją wtedy, czego chce. Powiedziała, że pragnie usłyszeć tylko dźwięk Jego fletu. Kryszna położył jej głowę na Swoich kolanach, włożył Swój pierścień na jej palec i grał na flecie. Radha opuściła świat, słuchając Jego boskiej muzyki. Po czym Kryszna złamał flet na dwie części, wyrzucił je i wrócił do Dwarki.

W owym czasie ich uczucia połączyły się i utworzył się embrion. Embrion ten przybył do mnie w Kali Yudze i narodził się jako nasze pierwsze dziecko, Kaveri. Jest ona dzieckiem urodzonym wskutek uczuć Radha Kryszna. Ponieważ czystość moja nie akceptuje połączenia uczuć bez zaślubin, Sri Kryszna dokonał zaślubin Gandharva w Dwapara Yudze. Swami powiedział, że jest to zadanie Awatara. W ten sposób pokazuje On, że połączenie naszych uczuć stwarza dzieci. Najpierw urodziła się Kaveri wskutek uczuć Radha Kryszna. Po drugie – wskutek połączenia uczuć Swamiego i moich utworzyło się dziewięć embrionów i dano je kobietom, które wskazał Swami. W ten sposób narodziło się dziewięcioro boskich dzieci. Po trzecie – wskutek połączenia naszych uczuć cały świat narodzi się na nowo.

Aby pokazać to w postaci symbolu, Swami poprosił mnie, aby zbudowano Vishwa Brahma Garbha Kottam. Jest to Kosmiczne Łono. Sanktuarium jest miejscem związku serca Swamiego i mojego. Stąd nasze uczucia wychodzą poprzez Stupę oraz wypełniają każdego i wszystko na świecie.

Wszyscy zmienią się poprzez nasze uczucia. Kali Yuga zmieni się na Sathya Yugę. Wszyscy ludzie staną się Jeevan Muktha. Jest to zadanie Swamiego. Zstąpił On tu jako Awatar. Odseparował On mnie od Siebie. Oboje zakończymy to zadanie wskutek naszych uczuć. W ten sposób tworzymy nową yugę, Sathya Yugę, Sai Yugę. Usuwamy wszystkie niedociągnięcia Awatarów. Tylko po to zapytałam o Ramę i Krysznę. Teraz wszystko jest jasne. W Sathya Yudze Awatar Prema będzie żyć szczęśliwie ze Swoją rodziną, przyjaciółmi i krewnymi.

Myślę, że wszyscy są moimi guru. Nauczyłam się lekcji od każdego i wszystkiego. Jest to moją naturą. Od najmłodszego wieku bałam się ludzi. Dało mi to cechę pokory. Mimo iż jestem lękliwa, napisałam ponad dwieście książek. Swami powiedział mi, że jestem Jego Szakthi. Podpisał On moją pierwszą książkę. Odebrał wszystkie rozdziały, książki i artykuły. Moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa. Związek serca Swamiego i mojego wyłonił się jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Tak wiele Swami pokazuje.

Jednakże proszę o dowód na wszystko. Nie piszę niczego bez dowodu. Nigdy nie złoszczę się na ludzi. Jest to moją naturą. Ze względu na tę naturę poprosiłam o wyzwolenie świata. Poświęciłam na to swoje ‘pokutnicze’ moce. Ponieważ myślę, że wszyscy są moimi guru, proszę o wyzwolenie świata, co jest moją Guru Dakshiną (guru daksziną – zapłatą dla Guru – tłum.). Zarówno Swamiego Nadis, jak i moje oznajmiają, że jestem Jego Szakthi i że nie mam ‘ja’ (ego). Zawsze przyjmuję to, co mówią mi inni.

Tego najpotężniejszego Awatara mistrzowski plan rozpoczął się w Dwapara Yudze. Wtedy to miały miejsce zaślubiny Gandharva Radhy i Kryszny i pokazały jak wskutek połączenia uczuć w następnej erze rodzi się dziecko. Jest to Jego zadanie. Jest to połączenie uczuć, które zmienia  samo Stworzenie. Jest to Sathya Yuga.






26

ŻUK KALA DEWA

Cytat z pamiętnika Swamiego z 2016 r.:

17 sierpień 2016 r.

„Przybyłem, aby pokazać ci, jak żyć pożytecznie i umrzeć korzystnie. Moim zadaniem jest duchowa odnowa ludzkości poprzez prawdę i miłość.”
(Sathya Sai Baba)

Teraz zobaczmy. Tu Swami wyjaśnia istotę Swego zadania za pomocą powyższego cytatu. Zazwyczaj człowiek stale rodzi się i umiera. Prowadzi dowolnie życie zwykłego człowieka. Jednakże prawdę mówiąc, człowiek rodzi się, aby nie rodzić się ponownie. Celem ludzkiego życia jest osiągnięcie Boga. Jednak ludzie marnują swoje życie. Prowadzą życie w pogoni za zniszczalnymi rzeczami tego świata. Jest to marnowanie życia. Ten najpotężniejszy Bóg Sathya Sai Baba przybył, aby pokazać człowiekowi, jak żyć i jak umrzeć. Nauczanie Jego przez 84 lata jest tylko o tym.

Człowiek zbiera oraz gromadzi dobytek i bogactwo, ale kiedy umiera, niczego nie zabiera ze sobą. Wchodzi w życie z pustymi rękoma i odejdzie w taki sam sposób. Swami nauczał tej prawdy duchowej nieustannie. Wielu myśli, że duchowość jest tylko dla świętych, mędrców oraz żyjących w wyrzeczeniu. Człowiek ma uczucie: „Nie jestem tym, który żyje w wyrzeczeniu, dlaczego mam słuchać dyskursów duchowych?” Vinobhaji powiedział, iż zwykły człowiek myśli, że żyjący w wyrzeczeniu są odrębnym gatunkiem. Tworząc jedną grupę, oddziela się od tych, którzy żyją w innej grupie, będący w wyrzeczeniu. Było to zwyczajem człowieka z pokolenia na pokolenie. Zatem Swami mówi w Swoim cytacie o duchowości i odnowie ludzi.

Nie ma miłości, prawdy ani prawości w Kali Yudze. Wszyscy prowadzą życie niezgodne z dharmą. Prowadzenie życia zgodnego z dharmą jest doskonałością. Nikt nie prowadzi doskonałego życia. Czym jest doskonałość? Swami powiedział, że jest wynikiem harmonii między myślami, słowami i czynami człowieka. Jednakże człowiek myśli jedno, mówi drugie, a potem robi coś zupełnie innego. Nie powinniśmy myśleć o niczym, o czym nie możemy powiedzieć otwarcie. Byłoby to nieprawdą.

W każdym dyskursie, który Swami wygłosił, zwracał się do wszystkich: ‘Prema Swarupalara’, Ucieleśnienia Boskiej Miłości. Bóg jest ucieleśnieniem miłości. Ponieważ wszyscy są Jego aspektami, każdy jest więc również ucieleśnieniem Premy. Upaniszady oznajmiają:

‘Ekohum Bahushyam…’ – Tylko Jeden stał się wieloma’. Zatem wszyscy są aspektami jednego Boga. W Bhagavad Gicie Kryszna oznajmił, że jest On nasieniem wszystkich: ‘Beejam mam sarva butanam…’

Jeżeli zasiejemy nasienie mango, czy wyrośnie z tego drzewo neem? Wszyscy jesteśmy nasionami Pana Kryszny, drzewa mango. Dlaczego zatem wyrastamy jako ludzie gorzkiego drzewa neem? Nikt nie ma miłości ani słodyczy. Jedynie miłość obdarza słodyczą, a nienawiść daje gorycz. Dlaczego jeden człowiek ma nienawidzić drugiego? Swami zawsze nauczał, aby „kochać wszystkich, służyć wszystkim” oraz „pomagać zawsze, nigdy nie krzywdzić’. Jeżeli macie miłość, nigdy nie skrzywdzicie, ani nie będziecie nienawidzić nikogo.

W Kali Yudze nie ma miłości w żadnej rodzinie. Mąż i żona żyją w separacji i ich dzieci również. Nie ma miłości między braćmi i siostrami; nie ma miłości do rodziców. Kiedy zestarzeją się oni, pozostawia się ich w domu starców. Przypomina mi się opowieść o Pundalice, który stale zaangażowany był w pomoc rodzicom. Widząc jego całkowitą służbę, Bóg przybył, aby dać mu darszan. Kiedy jednak Pan się ukazał, Pundalika zajęty był, usługując rodzicom, położył więc czyste cegły na błotnistym podłożu i poprosił Pana, aby poczekał zanim nie skończy usługiwać rodzicom. Mimo iż Sam Bóg przybył, aby dać mu darszan, on nadal usługiwał rodzicom. Wszyscy powinni służyć rodzicom w taki sposób, a nie umieszczać ich w domu starców. Miejsce, w którym Pan stał na cegłach, stało się słynną świątynią Panduranga w Pandaripuram.

Człowiek najpierw musi nauczyć się jak umierać, aby dowiedzieć się jak żyć. Jednak ludzie boją się nawet wymówić słowo ‘śmierć’ albo ‘umieranie’. Czują, że nawet usłyszenie tego słowa jest niepomyślne. Jeśli nawet ktoś w rodzinie umrze, mówi się ludziom, aby nie wypowiadali słowa ‘śmierć’. Jeżeli myślicie albo nie, śmierć przyjdzie. To jest pewne. Ten, kto narodził się, na pewno musi umrzeć. O czym myślisz w chwili śmierci, daje ci kolejne narodziny. Nazywa się to ostatnim atomem. Zatem każdy człowiek stale rodzi się i umiera. Jest to naturą człowieka. Bhagawan Sathya Sai przybył i nauczał, jak żyć i jak umrzeć.

Przykład – spójrzmy na przykład, jakim było życie Mahatmy Gandhi`ego. Kiedy zwrócono się do niego Mahatma, zawsze powiadał: „Nie nazywajcie mnie Mahatma. Dopiero wtedy, jeżeli ktoś mnie zabije, a ja bez okazywania nienawiści okażę mu miłość. Wtenczas będziecie mogli nazywać mnie Mahatma. Nazywajcie mnie Mahatma, jeżeli będę wzywać Boga, wydając ostatnie tchnienie.”

I to naprawdę zdarzyło się w jego życiu. Pewnego dnia, gdy szedł, aby uczestniczyć w wieczornych modlitwach, zamachowiec zastrzelił go. Gandhi natychmiast padł i wołał: „Ram, Ram..’, nie zróbcie niczego złego człowiekowi, który mnie zabił.” Stał się więc on Mahatmą.

Spójrzmy na przykład dotyczący Vinobhaji, który pod koniec życia bardzo zachorował. Gdy ustalił, że jest śmiertelnie chory, przestał przyjmować żywność i pił tylko wodę tulsi. Potem poprosił, aby wszyscy wielbiciele, zgromadzeni wokół niego, śpiewali oraz recytowali imię Boga. W takim oto zakresie obaj stosowali sadhanę aż do ostatniego oddechu.

Życie króla Parikshita jest trzecim przykładem. Parikshit obłożony został klątwą, że umrze po siedmiu dniach. Ten wielki król opuścił pałac i udał się do odsobnionego miejsca. Następnie poprosił Dewę Maharisziego Sukę, aby czytał mu ‘Bhagavatham’ i przez kolejnych 7 dni dawał wyjaśnienia. Gdy król usiadł i słuchał, wielu świętych, mędrców i riszich zgromadziło się  wokół niego. Medrzec Suka siedział w jednej pozycji, nie poruszając się przez 7 dni. W końcu, siódmego dnia Parikshit opuścił ciało, słuchając o chwale Boga.

Jak to wszystko było możliwe? Wszyscy trzej byli zwykłymi ludźmi, jednak wskutek sadhany osiągnęli stany najwyższe. Wszyscy byli zwykłymi ludźmi; żaden nie spadł z Nieba.

Swami chce, aby cała ludzkość stała się Mahatmami. Dlatego On przybył. Mimo iż nauczał On tak wiele, nikt nie uświadomił sobie prawdy Jego słów. Stąd też Swami i ja wzięliśmy karmę wszystkich na nasze ciała i uczyniliśmy wszystkich pustymi. Prawda Swamiego i moja Prema wejdzie we wszystkich i ze wszystkich zrobi Jeevan Mukthę. Jest to zadanie Swamiego. Wszyscy staną się Mahatmami, a Ziemia stanie się niebem. Wszystkie jeevy będą jak Jayadeva i Gauranga i będą śpiewać oraz tańczyć w świadomości i błogości Boga. Ponieważ wszyscy będą uwolnieni od ‘ja i moje’. Naprawdę będą kochać wszystkich.

To, że Swami nazywał wszystkich ‘ucieleśnieniami miłości’, teraz zostanie urzeczywistnione i 580 crore stanie się Prema Swarupalara. Tylko to jest powodem, dla którego stosowałam surową pokutę. Chcę, aby Sathyam Swamiego i moja Prema weszły w każdego i we wszystko. W tym Nowym Świecie wszystko jest spokojne i ciche. Wszyscy ludzie będą żyć zgodnie z dharmą, podążając ścieżką prawości. Jest to Sathya Yuga.

Sandhya przyjechał z Nagpur i dał mi w prezencie sari. Tam Swami napisał: N O 3.

12 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, czym jest N O 3, które napisałeś na sari?

Swami:  W Nowym Stworzeniu 3 jest Purnam (O) – Bóg, Jego Szakthi i Stworzenie (3).

Vasantha:  Prosiłam o dowód, a teraz po długim czasie dałeś tę wiadomość. Jest to odpowiedni dowód dla niniejszego rozdziału.

Koniec medytacji

Spójrzmy na inne zdarzenie, które miało miejsce minionego wieczoru. Około północy przyszedł Fred do mojego pokoju, aby napełnić mój kubek wodą. Obudziłam się, a on włączył światło. Nagle krzyknął: „Na podłodze pełza wielki żuk!” Złapał go i wyrzucił. W porannej medytacji zapytałam o to Swamiego.

13 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, żuk przyszedł do mojego pokoju. Jak on przyszedł? Co to znaczy?

Swami:  Był to Kala Dewa. Przyszedł, aby ci powiedzieć, że przybywam. Później przyślę go jako posłańca.

Vasantha:  Naprawdę Swami?! Jestem bardzo, bardzo szczęśliwa. Proszę, przybądź!

Swami:  Przybędę. Bądź dzielna.

Vasantha:  Dobrze, Swami, daj dowód.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami powiedział, że wielki, czarny żuk był Kala Dewą. Przyszedł, aby powiedzieć mi, że Swami przybędzie. Gdy Swami przybędzie, przyśle go jako posłańca. Jest to Kala Dewa, o którym napisałam w wielu książkach. Kiedy Swami powiedział, że Kala Dewa przyjął formę żuka, byłam bardzo szczęśliwa, ponieważ Swami teraz na pewno przybędzie. Mimo to wciąż proszę o dowód. Dlatego Swami napisał na sari i dał kawałek różowej tkaniny z motylami i wieloma wiadomościami. Pojawiła się ona minionego wieczoru. Później, tego samego dnia, zapytałam o nią Swamiego w medytacji.

13 luty 2016 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, co napisałeś na materiale:  2 9 8 9 5, 78, 43? Co to znaczy?

Swami:  Pierwsze cyfry 2 9 8 9 5 tworzą sumę 33, co wskazuje na wysokość Stupy. Są 33 kręgi w kręgosłupie każdej osoby. Wskazuje to na twoją Kundalini. Mocą twojej Kundalini teraz wszystko zmienia się. (78) – poprzez twoich 7 czakr Vaikunta (8) zostaje teraz sprowadzona. 43 wskazuje 4 etapy życia, a (3), że Bóg, Szakthi i Stworzenie są takie same. Bóg i Szakthi przybyli z Vaikunty. Tak więc Bóg, Szakthi i Stworzenie zrobiono poprzez 7 czakr.

Vasantha” Czym jest 9 9 VT 7 3 4…?

Swami:  Pokazuje to, że poprzez 7 czakr 9 światów, 9 planet, 3 guny i 4 etapy życia zmieniają się. Wszystko uległo Transformacji w Vaikuntę.

Vasantha:  Na co wskazują 23 motyle na tkaninie?

Swami:  Zarówno ty, jak i Ja oboje urodziliśmy się 23-go.  Wszyscy teraz wyłonią się z kokonów w dniu 23-go.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Kiedy doda się cyfry 2 9 8 9 5 tworzy to 33. Są 33 kręgi w kręgosłupie. Wskazuje to na moją Kundalini, która wyszła jako Stupa wskutek mojej surowej pokuty. Tak więc Stupa ma wysokość 33. stóp. Zgodnie z Agama Siastrą Stupa nazywa się Pierwotnym Filarem, Mula Stambha. Tylko przez nią wyłania się Nowe Stworzenie Boga. 7 i 8 wskazują, że przez 7 czakr mojej Kundalini zmienia się Ziemia i robi się z niej Vaikunta.

Przyjrzyjmy się teraz 4 i 3. 4 wskazuje na 4 ashramy życia człowieka, cztery etapy: Brahmacharya, Grihasta, Vanaprastha i Sanyas. Wszystko to teraz zmieni się i wszyscy staną się Jevan Muktha, niezależnie od tego, na jakim etapie życia się jest. 3 pokazuje, że Bóg, Szakthi i Stworzenie stanowią Jedno. Wszystko będzie perfekcyjne.

Spójrzmy na 8 3 1 1 7. 8 dotyczy mantry Ashtakshara i Vaikunty. Bóg i Jego Szakthi zstępują z Vaikunty i stwarzają Stworzenie od nowa. Zatem Bóg, Szakthi i Stworzenie są Jednym. Dwie cyfry 9 wskazują na 9 światów i 9 planet, które również stają się doskonałe. To złe zachowania oraz myśli wszystkich miały wpływ na 9 planet, zanieczyszczając je. Ponieważ wszystko staje się doskonałe, nie ma złych cech, zatem planety teraz stają się perfekcyjne. Jeżeli planety są bez skazy, wtenczas 9 światów również jest w takim samym stanie. Cała ta transformacja dokonuje się poprzez 7 czakr, które z kolei sprawiają, że 3 guny oraz 4 yugi są doskonałe. Nie będzie tam niedoskonałości poprzednich er.

Teraz przyjrzyjmy się motylom. Zarówno Swami, jak i ja urodziliśmy się w 23-cim dniu miesiąca. 23 motyle wskazują, że wszyscy uwolnią się z kokonów i wyfruną na wolność jak motyle w dniu 23-go. Wszyscy otoczeni są kokonem ‘ja i moje’. Wszyscy wplątani są w ‘moja rodzina, moja pozycja, moja praca, moja religia, mój dom, mój samochód, moje dzieci, mój kraj’ itd. Wszystko to tworzy kokon wokół każdego. Kiedy każdy stanie się Jeevan Muktha, wszystkie kokony rozerwą się. Wszyscy będą swobodnie fruwać jako motyle Jeevan Muktha. Tkanina jest różowa, co wskazuje na moją Premę. Powodem cierpienia wszystkich w Kali Yudze jest brak miłości. Prema Swamiego i moja sprawia, że świat wypełniony jest miłością. Robimy Prema Yugę i Sathya Yugę.

Na drugiej stronie tkaniny były litery, które wyglądały jak S 3 albo F3 pod innym kątem. Swami powiedział, że wskutek uczuć Sai Bóg, Szakthi i Stworzenie stanowią Jedno. Trzy stają się Jednym. Swami oddzielił mnie od Siebie i przybyło Pierwsze Stworzenie.

Teraz stwarzamy Stworzenie od nowa poprzez nasze uczucia. Nasze uczucia wychodzą przez Stupę, zmieniając wszystko w Stworzeniu i wszystkich  na Jeevan Muktha.






27

MOC MYŚLI

Cytat z pamiętnika Swamiego 2016 r.:

27 czerwiec 2016 r.
„Powinieneś mieć głęboką wiarę i świętą miłość. Jeżeli rozwiniesz w sobie te dwie, nie będzie potrzeby wykonywania żadnej praktyki duchowej takiej, jak japa i dhyanam.”

(Sathya Sai Baba)

Cytat ten jest bardzo pasuje do mego życia. Najpierw usłyszałam opowieść o wielkich bhakthach od osób starszych w rodzinie. Kiedy zaczęłam czytać sama dla siebie „Bhaktha Vijayam” – rozprawę Vinobhavy o Gicie  i książkę Ghandi`ego „Doświadczenia z Prawdą” („Experiments with Truth” – oryg.), stały się one jak moich dwoje oczu. Stały się one prowadzącym światłem na ścieżce duchowości w moim życiu. Jako małe dziecko nie mogłam zasnąć w nocy, zanim nie usłyszałam czegoś z tamtych opowieści. Wszystkie panie odpoczywały na dziedzińcu, słuchając jak mój wujek opowiadał o Ramayanie na frontowej werandzie. Najpierw szłam do babci, aby usłyszeć jej opowieść. Potem udawałam się do drugiej babci, wujka ze strony ojca lub innego krewnego, który opowiedział mi opowieść. W ten sposób krążyłam, słuchając wielu opowieści i w końcu zasypiałam blisko któregoś z krewnych. Stało się to moim zwyczajem.

Kiedy usłyszałam opowieść o Andal, zapragnęłam poślubić Boga i połączyć się z Nim tak jak ona. Wszyscy w mojej rodzinie i moi krewni byli wielbicielami Andal. Jeden z braci mego ojca był zarządcą świątyni Andal w Srivilliputhur. Miał wysoką pozycję w społeczeństwie i był MLA. Miał w swoim bungalowie świątynię Andal. Z powodu tego wszystkiego moje pragnienie, aby poślubić Boga i połączyć się z Nim zostało mocno zakorzenione we mnie, gdy dorosłam. Dlaczego małe dziecko postanowiło poślubić Boga? Skąd ono mogło wiedzieć, co oznacza małżeństwo, skoro było takie małe? Małżeństwo jest zwyczajem i nawet małe dzieci są tego świadome; są one jednak świadome małżeństwa, naprawdę nie wiedząc, co ono oznacza. Gdy to piszę, zastanawiam się, jak uczucie, aby poślubić oraz cała idea zaślubin przyszła do mnie? Dopiero teraz przypomina mi się opowieść o Mirze. Kiedy Mira była jeszcze małym dzieckiem, pobiegła do matki i zapytała: „Matko, kto jest moim mężem? Wszystkie dziewczęta mówią, kto jest ich mężem. A ja nie wiem, kto jest moim mężem.”

Wtenczas matka pokazała jej posążek Giridhara Gopal i powiedziała: „On jest twoim mężem.” To małe dziecko zaczęło wówczas nosić ze sobą posążek Giridhary wszędzie, dokąd tylko szło. Usłyszałam opowieść o Mirze, kiedy byłam bardzo młoda, mogę więc łączyć moje pragnienie, aby poślubić Boga, z jej pragnieniem. Kiedy powstała we mnie wątpliwość, dlaczego zawsze myślę o zaślubinach, myśl owa przyszła do mnie i wątpliwości moje zostały wyjaśnione.

Przed wieloma laty śluby dzieci były praktykowane w całych Indiach. Zdarzyło się to w moim domu, gdzie odbył się ślub mojego 16-letniego wuja ze strony ojca z moją 5-letnią ciocią. Nazywali się oni Srinivasan i Alamelamangai. Takie małżeństwa były bardzo powszechne. Potem odbyły się moje zaślubiny ze Swamim który był w innej formie. Gdy narodziło się troje dzieci, płakałam: „Dlaczego poślubiłam zwykłego człowieka?” Wtenczas zaczęłam stosować intensywną sadhanę. Pewnego dnia Kryszna powiedział mi w medytacji: „Narodziłem się ponownie w Puttaparthi jako Sathya Sai. Przyjedź i zobacz Mnie.” Pojechałam i moje uczucia skupiły się całkowicie tylko na Swamim. Nazywałam Go ‘Matką’, ‘Ammą’. Po dwudziestu latach miałam wizję, że jestem Mirą, a Swami Kryszną i bierzemy ślub. Byłam pełna lęku i myślałam: „Jestem zamężna.” Nazywałam Swamiego tylko ‘Matką’, ‘Ammą’. Swami powiedział, że mężem Miry  nie był Rana, lecz Kanha i że powinnam iść ścieżką Madhura Bhakthi. Robiłam jak Swami prosił i ciągle płakałam: „Kocham Ciebie, Swami, chcę Ciebie, Swami.”

Stało się to moją Mahamantrą. Od tamtego czasu nie stosowałam żadnej japy, ani nie recytowałam mantry. Swami zaczął ujawniać Swoje uczucia i rozmawiać ze mną w medytacji oraz powiedział, że ciągłe powtarzanie przeze mnie powyższych słów stało się moją mantrą. Zaczęłam pisać książki, które ujawniły wszystkie uczucia, jakie Swami wyraził mi. Swami powiedział mi, że tylko On mnie poślubił w innej formie. Pobłogosławił On Pottu Mangalyę w Whitefield i powiedział, abym ją nosiła. Przyjął On wszystkie moje listy, rozdziały oraz książki, jednak zewnętrznemu światu nie oznajmił kim jestem. Stąd też wielu nie zaakceptowało naszego związku i uniemożliwiło mi widzenie się ze Swamim. Wydaje się, że jest to miłość ukryta albo jest sekretem, jednak nie jest. Jest to święta miłość. Jest to święta i czysta Prema dla Boga. Miłość człowieka często jest sekretem i jest ukryta. Jest to miłość zniszczalna. Nasza miłość - Prema między Swamim a mną jest święta i nieśmiertelna i czyni cały świat wiecznym. Może zmienić Erę Kali na Sathya Yugę.

#2 Cytat z pamiętnika Swamiego 2016 r.
27 maj 2016 r.

„Nie podążaj za ciałem, nie podążaj za umysłem, podążaj za świadomością, podążaj za Zasadą Atmiczną. Dopiero wtedy doświadczysz wszystkiego, co jest dobre.”
(Sathya Sai Baba)

Ciało jest jak bańka wody, która wyłania się i pęka w jednej chwili. Ile lat jest w jednej yudze? Jeżeli porównacie swoje życie do jednej ery, jest ono jak chwilowa bańka wody. Co można osiągnąć w tym krótkim życiu? Bhagawan Sri Sathya Sai Baba przybył i nauczał 84 lata. Powiedział każdemu: „Ty nie jesteś ciałem, ty jesteś Atmą.” Jeżeli myślisz, że jesteś ciałem, wtedy ‘ja i moje’ przychodzi do ciebie. Myślisz: ‘jestem tym ciałem, to jest moje imię, to jest moja rodzina, moja żona, moje dzieci, mój dom itd.” Wszystkie te rzeczy idą za tobą na ścieżce i wciągają ciebie do cyklu narodzin i śmierci. Jak wiele narodzin musisz brać wskutek tych przywiązań? Tysiące, tysiące i tysiące!! Nie jest to tylko jedna yuga, ale cykl ten trwa z ery na erę.

Spójrzmy na przykład. Kiedy Vamana wszedł na dwór Bali, córkę króla bezzwłocznie przyciągnęło piękno tego młodego chłopca. Chciała go pieścić, ponieważ opanowały ją matczyne uczucia. Kiedy jednak mały chłopiec przemienił się w Awatara Trivikramę i postawił nogę na głowie jej ojca, chciała Go zabić. Wskutek owych dwóch myśli narodziła się ona ponownie w Dwapara Yudze jako Putana. W tamtym czasie zły Kamsa wysłał ją, aby zabiła dzieciątko Krysznę, ale ona sama została unicestwiona przez nie. Widzimy tu jak dwie myśli z minionej ery zadecydowały o narodzinach i śmierci. Stąd też ostrzega się wszystkich, aby byli ostrożni. Nie idźcie za umysłem, ponieważ zwiedzie on was i będzie powodem tysięcy narodzin. Istnieje związek między umysłem i pięcioma zmysłami. Umysł podobny jest do rydwanu, do którego zaprzężonych jest naszych pięć zmysłów jak konie. Konie te ciągną nas w pięciuset kierunkach.

Napisałam o tym wcześniej w formie pieśni. Powinniśmy kontrolować umysł oraz zmysły i zawsze kontemplować nad tym. Umysł i zmysły są przyczyną narodzin i śmierci. Powinniśmy podążać za Atmiczną Zasadą, którą jest świadomość. Za każdym razem nasza świadomość mówi nam, aby nie robić pewnych rzeczy, musimy się więc stosować do tego. Musimy myśleć, że nie jesteśmy ciałem, lecz tylko Atmą. Atmy nie da się pomieścić w ciele; jest ona wszech przenikająca. Wszyscy są jeevatmą. Tylko Bóg jest Paramatmą. On przenika nas nie tylko jako Atma, ale również przenika całe Stworzenie. Nie powinniśmy zatem umieszczać granic wokół Atmy.

Człowiek zawsze stosuje ograniczenia. Ogranicza poprzez przywiązania ‘ja i moje’ , ograniczając w ten sposób Atmiczną Zasadę. Jeżeli uświadomicie sobie tę prawdę i zmienicie się, czegokolwiek doświadczycie, będzie dobre. Upaniszady oznajmiają to: ‘Ekohum Bahushyam’ – Jeden staje się wieloma. Istnieje tylko jeden Bóg, który stał się wszystkim. Ten najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sathya Sai Baba zstąpił tutaj i nauczał tej zasady 84 lata. Jednakże ludzie nie zrozumieli i nie uświadomili sobie prawdy Jego słów. Zatem zadaniem Swamiego jest zademonstrować to. Po to On oddzielił mnie od Siebie. Przybyłam w formie, która nieustannie płakała i tęskniła za bliskością Boga. Swami Sam oznajmił, że jestem Jego Szakthi. Poprosił mnie, abym pisała książki. Swami podpisał pierwszą książkę, w której oświadcza, że jestem Jego Szakthi. Jednakże ci, którzy byli odpowiedzialni, przeczytali to i odesłali mnie z Puttaparthi. Zdarzyło się to w 1998 r.

Potem w 2003 r. Swami wezwał mnie do środka w czasie Shivarathri. Miałam szczęśliwie darszan Swamiego przez pięć lat, w trakcie których przyjął On moje wszystkie rozdziały i książki. Następnie w 2007 r. poprosił mnie, abym napisała książkę „The Last 7 Days of God” („Ostatnich 7 Dni Boga” – tłum.), którą przyjął Swoimi własnymi rękoma na darszanie. Jednak ponownie odesłano mnie z Puttaparthi. Dokądkolwiek jeździłam później, powstrzymywano mnie przed zobaczeniem Swamiego. Ponieważ powstrzymano mnie przed zobaczeniem Swamiego, podjęłam postanowienie i rozpoczęłam surową pokutę. Powiedziałam: „Jeżeli powstrzymają mnie przed zobaczeniem jednego Sathya Sai, sprawię, że cały świat będzie Sathya Sai; wszyscy mężczyźni staną się Sathya Sai, a wszystkie kobiety Vasanthą Sai. Jest to Nowe Stworzenie, które wszędzie przenika tylko Sai. Jest to zademonstrowanie Atmicznej Zasady.

Swami i ja jesteśmy Sziwa Szakthi, dwiema stronami jednego ciała. Kiedy Bóg ma wolę stwarzania, ukazuje się forma Virat Purusza. Forma ta podobna jest do mężczyzny i kobiety w stanie obejmowania się. Kiedy dzieli się ona na dwie części, zaczyna istnieć zasada rodzaju męskiego i żeńskiego i rozpoczyna się stwarzanie. Jest to Pierwsze Stworzenie, które pochodzi bezpośrednio od Boga. To Swami i ja demonstrujemy.

Jak wspomniałam w przedostatnim rozdziale, w poczcie przyszło zaproszenie od Sai Shivanandy z Kangra w stanie Himachal Pradesh, w którym zaprasza on na zaślubiny Sziwy i Szakthi, Pana Sziwy i Parvathi. Na kartce było napisane: ‘Z uroczystej okazji niebiańskich zaślubin Pana Sziwy i Parvathi.’ Był to odpowiedni dowód dla wspomnianego rozdziału i dla niniejszego.







28

PIECZĘĆ PURNAM

9 luty 2016 r.

Dziś, gdy szukaliśmy poczty, znaleźliśmy we wpisie do mego pamiętnika z 14. czerwca 2011 r. wiersz składający się z trzech linijek, który Swami tam napisał:

Nie potrafię narysować twojej formy jako rysunku
Ale wyryłem ją w sercu mym i umyśle
Tyś pieczęć z niej zrobiła całkowitą i kompletną, Purnam…

Teraz zobaczmy. Zawsze pytam Swamiego: „Jak zmieni się moje ciało?” Jakiś czas temu Swami pokazał mi wizję pokoju w czasie Awatara Prema. W pokoju tym pokazał mi obraz Prema Sai i Premy, który sam namalował. Napisałam o tym we wcześniejszej książce. Po zakończeniu „Prema Sai”, cz. 1., Swami dał mi obraz Premy, Jego żony w czasach Prema Sai. Teraz pytam, jak moje ciało się zmieni. Kiedyś Swami pokazał mi formę w pudełku, które zawierało kumkum i powiedział, że jest to Kumkum Lakszmi. Napisałam o tym w rozdziale „Kumkum Lakszmi”.

Teraz poprzez wiersz mówi On, że nie jest w stanie namalować mojej formy. Zamiast tego pisze w wierszu, wyrażając Swoje uczucia i mówiąc, że moja forma jest głęboko odciśnięta w Jego sercu i umyśle. Jest to istotą tego wiersza.

Od trzeciego roku życia chciałam ofiarować swoje ciało  Bogu. Andal poślubiła posąg Sri Ranganatha i połączyła się z nim. Ja pragnę zaślubin i połączenia się z fizyczną formą Bhagawana Sathya Sai. Wszyscy dobrowolnie akceptują starzejącą się naturę ciała. Nie chcę swego ciała, ponieważ jest ono wypełnione odchodami i ma zły zapach. Gdy widzimy na zewnątrz odchody, odczuwamy wstręt i czujemy, że są one brudem. Jednak ciało wasze wypełnione jest tymi odchodami! Modlę się więc do Swamiego, aby zmienił moje ciało. Z tego powodu przestałam spożywać żywność przez rok. Mimo to pojawiały się odchody. Swami pocieszał mnie, mówiąc: ‘Powoli przestaną.’ Po roku powiedział mi, abym zaczęła jeść ponownie instruując mnie, abym najpierw brała dwie łyżki ryżu na mleku, potem trzy łyżki itd.

Jak mogę ofiarować to ciało Bogu? Codziennie płaczę i modlę się. Czy ktoś ofiarował swoje ciało Bogu? Czy małżonki Awatarów ofiarowały swoje ciało? Odprawiałam pokutę w związku z tym dziwnym życzeniem. Dlatego Swami dał wiersz. Napisałam wiele pieśni ku czci różnych bogów. Napisałam w istocie sto wierszy dla każdego boga. Pisząc to, przypomniałam sobie jeden wiersz. Jest on dla boga Kala Megha Perumal z Thirumohur.

Żaden grzesznik nie dorównuje mi
Jestem największą grzesznicą
Położyłeś pieczęć na mnie
Jak na niewolniku twym
Nie jesteś jednak towarzyszem na ścieżce duchowej,
Tylko towarzyszem tego karawanseraj
Czym jest twoja Maya?
Powiedz ‘Och Kala Megha’

Napisałam tysiące wierszy takich jak ten. Napisałam również tysiące wierszy o Swamim. Święci wielbiciele Wisznu mieli zwyczaj przyjeżdżania bardzo często do naszej wsi na Gandhi Vidalayam. W owym czasie mieli oni zwyczaj robienia znaku konchy i czakry na przedramieniu u każdego. Dzięki temu rytuałowi wielbiciele stawali się Waisznawitami. Owi rodzinni guru przyjeżdżali do naszej wsi na tę ceremonię. Po moim ślubie zarówno u mego męża, jak i u mnie zostały zrobione tamte symbole. Rytuał ten praktykowany jest przez wszystkich, z pokolenia na pokolenie. Jest to ważna część tradycji Waisznawitów.

Gdy zrobiono mi znak konchy i czakry, proszę w wierszu: „Boże, pokaż, że jestem Twoim niewolnikiem, że ofiarowałam siebie Tobie.” Podróżni zatrzymują się w karawanseraju (zajazd z miejscem postoju dla karawan – tłum.). Nocują, a rano udają się w dalszą drogę. Proszę więc Boga: „Ty jesteś moim towarzyszem karawanseraju, a nie towarzyszem na ścieżce duchowej, abym osiągnęła Ciebie.”

Od dzieciństwa tęsknię, aby osiągnąć Boga. Tęsknota ta jest ujawniana w różny sposób i dlatego napisałam tysiące wierszy, artykułów, kontemplacji, krótkich opowiadań, dramatów, pieśni, kropli amrity oraz setki książek.

Ale Swami opuścił ciało, płaczę zatem coraz bardziej. Od minionych pięciu lat Swami codziennie mówi o dacie Swego przybycia, jednak On nie przybył. W końcu powiedział mi, abym włożyła Kala Dewę (Czas) do ognia yagny. W owym czasie całkowicie wierzyłam, że Swami przybędzie.

Swami powiedział, że dobre nowiny nadejdą w ciągu dwóch dni. Dzień później wielbiciel przysłał wiadomość mówiąc, że Swami na pewno przybędzie w tym roku. Ten wielbiciel z Malty postawił pytanie dobrze znanemu jasnowidzowi w Stanach Zjednoczonych. Jasnowidz (kobieta – tłum.) przyjęła jego pytanie, dotyczące Swamiego, w którym pytał, czy Sathya Sai Baba powróci, jak to przewidują Nadis (Liście Palmowe – tłum.). Pani jasnowidz odpowiedziała na to pytanie publicznie w Internecie i oznajmiła, że Swami wróci - jak to zapowiedziały Nadis – w tym roku, 2016 r. Wielbiciel z Malty przysłał tę wiadomość nam, a czas był doskonały. Akurat Swami powiedział mi i w tym czasie nadeszła tamta wiadomość. Wszyscy z nas tutaj radośnie rozmawialiśmy o tym, jak Swami przysłał  wiadomość w tak stosownym czasie. Jednakże ściśle określony czas Jego powrotu nie został podany, tylko rok 2016.

10 luty 2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:  Swami, przedtem, kiedy rozmawiałeś ze mną, byłeś w Puttaparthi. Jak się wtedy czułeś?

Swami:  Oczekiwałem na czas medytacji, kiedy to rozmawialiśmy ze sobą. Rozmawiam jednak z tobą w boskim ciele. A tamte jest ciałem Mahamaya. Dlatego nie pozwoliłem ci zbliżyć się.

Vasantha:  Teraz rozumiem Swami. Idę na bhadżany…przybądź i pobłogosław wszystkich. Swami, jak bardzo płaczę i tęsknię.

Swami:  Przybędę, nie płacz.

Vasantha:  Kiedy przybędziesz? Czy nie masz współczucia dla mnie?!

Swami:  Nie mów w ten sposób. Podam przyczynę. Szlochasz i płaczesz z tęsknoty za Mną i wołasz ‘Przybądź, przybądź!” Uczucia te wychodzą na zewnątrz i budzą Mieszkańca u każdego. Wszyscy są w iluzji i ignorancji. Twój płacz i wołanie budzi Mieszkańca u wszystkich. To jest przyczyna.

Vasantha:  Dobrze, Swami, teraz rozumiem. Przybądź wkrótce.

Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Przedtem, gdy Swami był w Puttaparthi, myślał On o czasie medytacji, ponieważ mogliśmy rozmawiać razem. Mówi On do mnie w boskim ciele, ale w Puttaparthi był On w ciele Mahamaya. Nie pozwolił mi więc On zbliżyć się do Siebie i dotknąć Go. Dopiero teraz Swami ujawnia wszystkie te prawdy. Swami przebywał w Puttaparthi w ciele Mahamaya 84 lata. Dlatego każdy mógł podejść do Niego i dotknąć Go. Z tego względu zawsze miałam wątpliwość. Jak każdy mógł dotknąć ciała Boga? W Treta Yudze riszi Dandakarunya nie mogli dotykać ciała Ramy. Jak zatem było możliwe, że zwykli ludzie mogli dotykać ciała Sathya Sai?

Jakże bardzo płakałam. Od urodzenia płaczę z tęsknoty za Bogiem, jednak przez minionych pięć lat płaczę jeszcze bardziej, ponieważ Swamiego nie ma tu. W każdej medytacji płaczę, tęskniąc i wołając: „Przybądź Swami, przybądź Swami!” Płaczę nie tylko w medytacji, lecz przez cały czas.

Teraz przynajmniej Swami ujawnia więcej. Płaczę, szlocham, tęsknię i wołam: „Przybądź, przybądź!” Uczucia te wychodzą przez Stupę i budzą Mieszkańca u każdego oraz otwierają Kundalini. W Kali Yudze wszyscy ulegli iluzji Mayi tego świata. Wszyscy mają przywiązanie do ciała oraz uczucia ‘ja i moje’. Sathya Sai nauczał 84 lata, jednak ludzie nie dokonali transformacji. Uczuciami swoimi wołam: „Przybądź, przybądź!” W ten sposób Kundalini u każdego budzi się i czakry się otwierają. U każdego czakra Muladhara łączy się z czakrą Adźnia. Wszystko to jest dla zadania Swamiego. Po to On sprawia, że stale płaczę i płaczę.

Będąc w ciele Mahamaya, pokazał On wiele dziwów i cudów ludziom. Wszyscy doświadczyli. Ale On opuścił ciało i przybywa w nowym ciele, boskim ciele. W tym to czasie zwykli ludzie już nie będą mogli dotknąć Go, ani zbliżyć się do Niego. Poprzez swój nieustanny płacz Mieszkaniec u każdego zostaje przebudzony. Dlatego Swami jeszcze nie przybył. Jest to dla Jego Awatarycznego zadania. Dopiero teraz Swami dał tę prawdę. Mieszkaniec 580 crore ludzi musi zostać obudzony. Stanie się to wskutek mego ciągłego wołania i płaczu. Tak więc wszyscy staną się Jeevan Muktha. Będzie to Sathya Yuga. Ziemia zamieni się w Niebo.




29

OBUDŹCIE SIĘ, POWSTAŃCIE

Gdy w moich pamiętnikach szukaliśmy poczty, znaleźliśmy wiersz, który został opublikowany w książce „Final Spinal” („Kręgosłupowy Finał” – tłum.)’ Kiedy patrzyliśmy na rękopis zobaczyliśmy, że mimo iż wiersz ten został ujęty, nie było podane wyjaśnienie. Eddy zapytał mnie: „Amma, dlaczego nie dałaś wyjaśnienia?” Oto jest wiersz z podanym wyjaśnieniem:

Niezliczone narodziny, niezliczone śmierci
Cierpienie, cierpienie jak bardzo
O ludzie Kali Yugi obudźcie się, powstańcie
84 lata – jak wiele Bóg nauczał?
Ale wszyscy z was nie praktykują
Wystarczy! Obudźcie się, powstańcie, 84 lata cierpienia Boga
Dla 84 lakh istnień
Opuścił ciało Swe, teraz On przybywa ponownie
Aby dać zbawienie, wyzwolenie świata
Obudźcie się, powstańcie, śpiewajcie Jego chwałę
Śpiewajcie Jego imię, módlcie się o Jego przybycie

Teraz zobaczmy. Na tym świecie każda osoba bierze niezliczone narodziny. Człowiek wiecznie rodzi się i umiera. Kto może to obliczyć? Tylko Bóg zna liczbę narodzin i śmierci wszystkich. Swami powiedział niezliczonej liczbie ludzi, że ich obecne cierpienie jest wskutek karmy poprzednich narodzin.

Spójrzmy na przykład. Kiedyś wielbicielka była świadkiem, jak kobieta siedziała na darszanie z niepełnosprawnym dzieckiem, bezradnie leżącym na jej kolanach. Odczuwała wielki smutek. Modliła się do Swamiego, aby dopomógł dziecku i kobiecie. Później, w wizji jak sen, Swami pokazał jej minione życie obojga. W poprzednim życiu ‘dziecko’ było niesprawiedliwym sędzią, który wydał wiele surowych wyroków tym, których postawiono przed nim. ‘Matka’ siedziała w sądzie naprzeciwko sędziego i zapisywała wszystkie wyroki. Tak więc oboje narodzili się ponownie – sędzia jako dziecko, a pomocnik sądowy jako matka. Wtenczas Swami zapytał ją: „Czy nadal chcesz, abym coś zrobił dla nich?” Kobieta powiedziała: „Nie, Swami.”

Pragnienia są przyczyną karmy. Tak więc Swami zawsze powiada: „Na podróż mniej bagażu, większy komfort.” Umysły wszystkich wypełnione są bagażem pragnień. Zatem podróż waszego życia wypełniona jest tylko cierpieniem. Ten największy, współczujący Pan przybył i nauczał na Ziemi 84 lata. On oznajmił: „Ty nie jesteś ciałem, ty jesteś Atmą.” Przywiązanie do ciała jest innym powodem złapania w cykl narodzin i śmierci.

We wcześniejszym rozdziale opowiedziałam opowieść o sprzedawcy słodyczy. Wskutek swego przywiązania do rodziny brał on wiele narodzin. Tak więc musimy praktykować to, czego Swami nauczał. Wystarczy, jeżeli będziemy stosować w praktyce w swoim życiu jedną lub dwie Jego nauki.

Kto jest twoim mężem? Kto jest twoją żoną? Kim są twoje dzieci? W opowieści o sprzedawcy słodyczy widzimy, że na koniec został on zabity przez swoje własne dzieci. Kto zatem zna prawdę o swoim życiu? Wróg twój z poprzedniego wcielenie może być teraz twoim dzieckiem w obecnym wcieleniu. Bądźcie więc ostrożni i obudźcie się z Mayi.

Kiedy to pisałam, wrócił Eddy, mając na sobie plecak oraz niosąc w rękach dwie torby. Powiedziałam mu: „Teraz piszę ‘mniej bagażu, większy komfort’.” Odpowiedział: „Teraz, Amma, w Kali Yudze – więcej bagażu znaczy większy komfort.” Jest to cytat z ‘Eddy Ananda’. Jest to prawda, ponieważ praktyką ludzi Kali Yugi jest chcieć więcej komfortu w życiu. Taki jest oto praktyczny sposób życia dla ludzi Kali Yugi. Ponieważ chcą oni więcej komfortu, gromadzą więcej bagażu. Eddy powiedział, że jego dwie torby były wypełnione tylko do połowy, ponieważ dhobi (pracz – tłum.) wyprasował ubrania, które wypełniały torby całkowicie i zmniejszył w ten sposób masę. W taki sposób my musimy ‘prasować’ w swoim umyśle myśli Boga i Jego cytaty. To myśli o Nim oraz Jego słowa ograniczą nasze pragnienia. Wskazuje na to prasowanie ubrań. Najpierw musimy ‘wyprać’ umysł oraz zmysły i uczynić je czystymi. Potem musimy je ‘sprasować’, aby praktykować nauki Swamiego. W ten sposób ograniczacie swój bagaż.

Spójrzmy na opowieść. Kiedyś święta Ubaya Bharathi poszła się wykąpać w Gangesie ze swoimi uczniami. Po drodze zauważyła sadhu, który leżał pod drzewem i używał naczynia z tykwy do picia wody jako poduszki pod głowę. Zauważyła to i powiedziała uczniom: „Zobaczcie, wyrzekł się on wszystkiego, ale nadal ma małe przywiązanie.” W trakcie powrotu z kąpieli grupa szła tą samą ścieżką. W tym czasie sadhu wstał, wyjął naczynie z tykwy spod głowy i rzucił nim w Ubaya Bharathi. Ona odwróciła się spokojnie i powiedziała uczniom: „Myślałam, że ma on tylko przywiązanie, ale jest również złość i ego.” Wtenczas sadhu przybiegł, padł do jej stóp i powiedział: „Ty jesteś moim guru!” Mógł on wszystkiego się wyrzec, jednak nie był w stanie usunąć ego.

 Najpotężniejszy Bóg przybył tu i nauczał 84 lata. Jakże wiele ciężkiej pracy On wykonał! Jeździł do wielu miejsc, nauczając ludzi noc i dzień. On dawał interview ludziom z całego świata i rozmawiał z nimi o ich cierpieniu. Powiedział im zarówno o ich przeszłym, jak i obecnym życiu. Napisał On wiele książek. Budując szpitale, instytucje edukacyjne oraz poprzez darmowe dostarczanie wody spełnił On wszystkie potrzeby zwykłych ludzi. Poprzez wiele Swoich projektów służebnych, dał On ulgę wszystkim. Swamiego Seva Samithi służą na całym świecie. Na koniec wziął On na Swoje ciało cierpienia ludzkości.

Swami oddzielił mnie od Siebie i przybyłam tutaj. Oboje wzięliśmy karmę świata na nasze ciała i cierpieliśmy. Ilu operacjom poddano ciało Swamiego? Bóg cierpiał 84 lata z powodu 84 lakh żyjących gatunków. Czy któraś inna forma Boga uczyniła tak jak On zrobił? Ten współczujący Pan zrobił wszystko w imię dobra świata. Na koniec On opuścił Swoje ciało. Teraz Swami przybędzie ponownie w nowym ciele. Forma, w której Swami był 84 lata, była ciałem Mahamaya. To dzięki tej formie wszyscy byli w stanie dotykać Go, a On dotykał wszystkich. Awatarzy, którzy przybyli przedtem, nigdy nie dali tej szansy zwykłemu człowiekowi. Swami teraz przybywa ponownie w formie z większą mocą. Tak więc zwykli ludzie nie będą w stanie zbliżyć się do Niego. Gdy teraz On przybędzie, Stupa i Vishwa Brahma Garbha Kottam zaczną funkcjonować w pełni. W ten sposób odkupi On całą ludzkość z cyklu narodzin i śmierci, wyzwalając cały świat.

Zatem wszyscy muszą modlić się o Jego powrót. Tylko wtedy wasze cierpienia zakończą się. Obudźcie się więc, powstańcie! Recytujcie Jego imię i śpiewajcie Jego chwałę! Dosyć waszego życia w iluzji! Obudźcie się z Mayi. Żyjcie radośnie i bądźcie zadowoleni na tym świecie, bądźcie jednak wolni od przywiązania. Przynajmniej teraz praktykujcie jeden lub dwa Jego cytaty.

Przedtem, gdy byłam w Vadakkampatti, napisałam pieśń, Pieśń Mukthi i Pieśń Stupy oraz wiele innych. Fred śpiewał tę pieśń. Pewnego dnia, gdy po raz pierwszy weszliśmy do Mukthi Nilayam, śpiewaliśmy następującą pieśń, idąc w procesji drogą, prowadzącą ku ziemiom aszramu.

Pieśń Mukthi

Tu jest nasz Pan
Nasz Pan jest tutaj,
On czeka na nas.
Sai Ram

Obudźcie się! Powstańcie! Pan jest przed oczyma waszymi
Wyzwolenie dla każdego narodu, każda dusza może osiągnąć cel
Wszyscy ludzie świata przybądźcie i dołączcie do naszego świętowania.

Mukthi jest prawem narodzin naszych, nie poddawajcie się w walce.
Otrzymamy Mukthi, dostaniemy Mukthi
Pan tu i teraz.

Sai naszym Panem jest,
Nasz Pan jest tutaj,
On czeka na nas.
Sai Ram

Obudźcie się! Postańcie! Pan jest przed waszymi oczyma
Wyzwolenie każdego narodu, każda dusza może osiągnąć cel
Wszyscy ludzie świata przybądźcie i dołączcie do naszego świętowania.

Sai jest naszym Panem,
Prema naszą ścieżką.
Mukthi jest naszym oddechem,
Dharma naszymi czynami.
Bez myśli, bez trosk
Bez więzi, bez więzów.
Bez smutków, bez bohaterów
Obudźcie się! Powstańcie!
Pan tu i teraz.

Mukthi jest prawem naszych narodzin, nie poddawajcie się w walce.
Otrzymamy Mukthi, dostaniemy Mukthi
Pan tu i teraz.

Wszyscy są jednym, wszyscy są jednym
Sai jest naszym Panem, nasz Pan tu jest
On czeka na nas
Sai Ram…

To jest zadanie Swamiego. Wszyscy  naprawdę są jednym. Prema jest naszą ścieżką, a Mukthi jest naszym oddechem. Dharma to czyny, których dokonujemy. W Sathya Yudze wszyscy będą szli tą ścieżką doskonale i prawidłowo. W innej pieśni, Pieśni Stupy piszę, że wszyscy muszą ‘stosować sadhanę, wejść do środka…’

Cała ta pieśń jest o tym, jak stosuje się sadhanę, umożliwiając Mieszkańcowi przestrzeni serca, aby stale rósł.

W pieśni tej pytam: „Czego szukacie na tym świecie?” W sercach u wszystkich mieszka Mieszkaniec wielkości koniuszka ziarna ryżu. Musimy uchwycić się Jego i stosować sadhanę. Nie ma prawdziwego, trwałego szczęścia na świecie zewnętrznym. Mimo iż szukacie przyjemności i skarbu, jest on czasowy. Nie może on dać wam trwałej przyjemności ani radości. Powiadam więc, że wszyscy muszą stosować sadhanę. Czytajcie i studiujcie książki takie, jak te, które są Bhagawana Sathya Sai i stosujcie w praktyce w swoim życiu niektóre Jego cytaty. W ten sposób Mieszkaniec w sercu stanie się jasny i rozrośnie się i stanie się coraz większy. Ignorancja w was zostanie stopniowo usunięta i kolejno zaczną funkcjonować czakry Kundalini. Na koniec osiągniecie Sahasrarę i zacznie płynąć amrita. Staniecie się Jeevan Muktha. Tu nie ma narodzin, nie ma śmierci, nie ma cierpienia, tylko połączenie się z Bogiem. Taka jest istota Pieśni Stupy, którą napisałam przedtem.

Każdy człowiek od urodzenia do śmierci patrzy na zewnątrz i postępuje tak z żywota na żywot. Najpotężniejszy Bóg przybył, aby pokazać człowiekowi życie wewnętrzne. Jedynie życie wewnętrzne odkupi was z cyklu narodzin i śmierci. Gdy stosujemy sadhanę, wiele pysznych owoców przybędzie do nas. Trzeba je ściąć i odepchnąć na zewnątrz. Wtenczas człowiek posunie się naprzód. Tylko w ten sposób osiągniecie więcej mocy. Nie przestawajcie stosować sadhany, by radować się tamtymi owocami.

Kiedyś Medrzec Viswamitra odprawiał pokutę. W owym czasie niebiańską pannę Menakę przysłał Indra, aby przeszkodzić mu w pokucie. Ale ona oczarowała go i jego pokuta została zakłócona. Urodziło się im dziecko. Viswamitra natychmiast zdał sobie sprawę ze swego błędu i zostawił Menakę oraz dziecko i kontynuował pokutę. W lesie ten Mędrzec osiągnął stan najwyższy i był w stanie stworzyć Swargę, Niebo. Chociaż osiągnął tak wielkie moce, przeszkodziła mu Maya w formie Menaki. Ostrzega się więc sadhaków, aby byli ostrożni w związku z owocami pokuty.

W moim życiu Sam Bóg obdarzył mnie wieloma owocami mówiąc, że „ty jesteś Durga, Saraswathi, Lakszmi” oraz innymi. Odepchnęłam wszystko, mówiąc: „Nie chcę z tego niczego.” W ten sposób moje moce wzrosły. Wówczas Swami powiedział, że muszę stać się Awatarem. Tego też odmówiłam. Chcę tylko wyzwolenia świata jako owocu swojej sadhany.  Jest to owoc mojej pokuty.






  







30

NIE OBWINIAJ CIAŁA

Wczoraj, gdy szukaliśmy w jednym z moich pamiętników, znaleźliśmy wiersz, jaki napisałam, a którego nie wyjaśniłam. Eddy zasugerował,  że mogłabym napisać o nim. Spójrzmy na wiersz „Pozdrowienia dla Ciała”:

Włosy jak bawełna
Pokazują czystość
Och włosy, namaskar* dla was!
Ale nie można ich ofiarować Swamiemu!
Dobre są dla sadhany
Ale nie mogą tworzyć historii
Wysokie czoło!
Pokazuje ono intelekt
Och czoło, namaskar tobie
Gdy włosy wypadają z przodu
Z przodu czoło wygląda, że jest większe
Prawidłowe to jest dla głębokiego intelektu!
Nieprzydatne jest ono dla ofiary!
Dwoje oczu, ale połowa wzroku
Jest oko mądrości, aby prawdę widzieć
Prawdę!
Prawdę!
Jak wiele!
Jak wiele!
Jaki jest pożytek, skoro oczy nie mogą ujrzeć Boga?
Hej, nosie!
Świetnie wyglądasz
Koti* pranams
Jak żyje oddech, który przez ciebie płynie?
Kiedy oddech życia jest w Prashanthi
Jaki jest pożytek z nosa, który jest w Mukthi?
Usta, namaskar dla was!
Wypowiadacie wiele słów
Ten, do którego one należą, nie rozmawia z wami
Och szyjo, żyj długo
Tyś jest mahal, w którym mieszka moja mangalya
Do czasu póki Ten, do którego mangalya należy
Nie zobaczy
Jaki jest pożytek z długiego życia?
Och ręce….żyjcie długo!
Jaki pożytek jest z pisania stosów
Opowieści, wierszy i eposów
Skoro Ten, który istotą tego wszystkiego jest…
Nie patrzy?
Och brzuchu, namaskar!
Urodziłeś się tylko po to, aby jeść rozmaitość pożywienia
Jaki jest pożytek z jedzenia bez
Noszenia Garbha Boga?
Och nogi! Dzięki i namaskar!
Wzięłyście karmę świata…ale
Nie jesteście w stanie pójść do świątyni Boga
Jaki jest pożytek?
Swami powiedział: ‘Nie obwiniaj ciała’.
Zatem kłaniam się ciału z wdzięcznością
Zmień siebie w taki sposób
Aby można było ofiarować ciebie Bogu
12-letnie ciało może pokazać sadhanę
21-letnie ciało pokaże tylko Premę
Sadhana zakończyła się
Niech Prema teraz rozpocznie się.

(*namaskar – pokłon ze złożonymi dłońmi w okolicach serca; koti – 10 milionów – tłum.)





Teraz zobaczmy. Chcę ofiarować swoje ciało Bogu. Od trzeciego roku życia chciałam poślubić Boga i połączyć się w Nim jak Andal to uczyniła. Po to stosowałam sadhanę. Swami powiedział: ‘Twoje ciało połączy się we Mnie.’ To samo oznajmiają w Nadis (Liście Palmowe – tłum.) riszi, siddhowie i mędrcy. Wszyscy mówią, że moje ciało stanie się jyothi i połączy się z fizyczną formą Swamiego . W wieku siedmiu lat bałam się starości, choroby i śmierci. Z tej przyczyny odprawiałam pokutę. Moje ciało postarzało się i  cierpi z powodu karmy świata. Jak mogę ofiarować to ciało Bogu? Zawsze wypłakiwałam się Swamiemu w związku z tym, ale On powiedział, abym niw obwiniała swego ciała. Po to napisałam pieśń „Pozdrowienia dla Ciała.” Teraz zobaczmy.

Włosy jak bawełna…

Chociaż moje włosy posiwiały, kłaniam się im, ofiaruję im swoje pozdrowienia. Ale jak ofiarować te włosy Bogu? Pokazują one tylko sadhanę, którą stosowałam 74 lata. Jak mogę ofiarować to postarzałe ciało? Ofiarujemy tylko świeże owoce i kwiaty Bogu.  Swami powiedział, że moje ciało stanie się młodzieńcze. Jeżeli to postarzale ciało stanie się młode, utworzy ono historię. Naturą mego ciała jest starzenie się. Tamilska święta Avvaiyar chciała uniknąć małżeństwa, modliła się więc do Pana Ganeszy, aby przemienił jej młode ciało w ciało starej kobiety; ja jestem przeciwieństwem tego. Chcę zmienić to postarzałe ciało w ciało młode i poślubić Boga.

Wysokie czoło…

Pokazuje ono intelekt. Mówi się, że ci, którzy mają wysokie czoło, są bardzo inteligentni. Utraciłam włosy z prawej strony czoła, wygląda ono zatem na bardzo duże. Jest to prawidłowe dla szerokiego intelektu, ale nie dla ofiary. Jedynie doskonałe rzeczy powinny być ofiarowane Bogu.

Dwoje oczu, ale połowa wzroku…

Jakież to dziwne! Nigdy nie chodziłam do okulisty, jednak dopiero w 2005 r. zbadano mi wzrok w Gurgaon. Od tamtego czasu nie widziałam żadnego lekarza, jeśli chodzi o moje oczy. Połowa wzroku, o której piszę, dotyczy mego oka mądrości. Oko to znajduje stale nowe prawdy. Przez minionych 20 lat tylko Swami powiedział mi o tych stale nowych prawdach, a ja piszę. Piszę tylko o prawdach Swamiego. Ale jaki jest pożytek z oka mądrości, skoro nie widzi ono Boga? Urodziłam się tylko po to, aby zobaczyć fizyczną formę Boga. Kiedy napisałam omawiany wiersz, Swami wciąż był na świecie w ciele fizycznym. Jednak nie pozwolili mi widzieć Go. Jaki jest pożytek z tych oczu, skoro nie widzą one fizycznej formy Boga? Wielcy riszi widzieli Boga oczyma mądrości, a potem napisali Upaniszady. Tak samo ja piszę prawdy w „Beyond the Vedas” („Ponad Wedami” – tłum.) i „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” – tłum.) zgodnie z tym, co powiedział Swami w medytacji. Jednak nie mogę widzieć Go fizycznie. Jaki jest pożytek?

A teraz nos…

Tu mówię, że pozdrawiam nos. Ale jak jest to możliwe, skoro oddech mego życia jest w Prashanthi, a mój nos w Mukthi Nilayam? Jak jest to możliwe nie tylko u człowieka, ale i dla innego stworzenia? Moje życie pokazuje, że nos mój jest tu, a oddech mego życia jest w innym miejscu – Prashanrhi Nilayam z Bhagawanem Saithya Sai. Gdy to piszę, przypomina mi się jedna rzecz. Swami powiedział: „Miłość jest Moją formą, prawda jest Moim oddechem.” On powiedział, że oddech jest Jego Prawdą, ale oddech jest Swamim. Swami kiedyś to pokazał. Spójrzmy na następujące obliczenie, które On dał. 18 oddechów na minutę x 60 oddechów na godzinę x 24 godziny w ciągu dnia wynosi 25 920 oddechów w ciągu całego dnia. Myślę o Swamim wraz z każdym oddechem. Przez 72 lata sadhany oś świata przemieszcza się o jeden stopień. Swami napisał to obliczenie przedtem  - jako o cyklu równonocy. Zatem nos mój w Mukthi Nilayam, ale mój oddech jest w Prashanthi Nilayam.

Następnie usta…

Och usta, wypowiadacie tysiące słów, ofiaruję więc wam pozdrowienia. Jednakże o czymkolwiek mówię, jest to tylko o Bhagawanie Sathy Sai i Jego dotyczy. Wszystkie moje słowa należą do Niego, jednakże Właściciel tych słów nie rozmawia ze mną.

Och, szyjo…

Żyj długo, żyj długo. Tyś jest wielkim domem, w którym mieszka moja Mangalya. Jednakże Ten, do którego należy Mangalya, nie widział ciebie. Jaki jest więc pożytek z długiego życia? Gdy byłam w wieku 16. lat, On zawiązał Mangalya Sutrę wokół mojej szyi, będąc jednak w innej formie. Gdy miałam 63 lata, Swami poprosił mnie, abym wzięła Atma Sanyas. Zdjęłam więc Mangalyę i umieściłam ją wokół szyi Durgi. Dał mi On potem nową Mangalyę i pobłogosławił ją w Whitefield, a ja napisałam o tym. Jego Mangalya była wokół mojej szyi, ale On jej nie widział!

Och, ręce…

Mówię żyjcie długo rękom, które piszą opowieści, wiersze, pieśni, listy, książki, artykuły i eposy. Jakże wiele napisałyście! Ale Ten, dla którego napisałyście wszystko, nawet nie patrzy na was. Jaki jest więc pożytek z pisania? Od najmłodszego wieku stale pisałyście. Bhagawan Sathya Sai jest istotą wszystkiego, co napisałyście. Napisałyście epos Premy i epos Sathyam. To Swami poprosił mnie, abym pisała, mówiąc wszystko. Swami wziął wszystkie rozdziały, listy i książki. Ale jaki jest pożytek z ręki? Od nie wziął bezpośrednio od ciebie!

Och, brzuchu…

Moje pranams dla ciebie, który jesz rozmaitość smacznych pokarmów. Ale jaki jest pożytek bez noszenia Garbha Boga, łona? Garbha Boga wyszło na zewnątrz jako Kosmiczne Garbha, Vishwa Brahma Garbha Kottam w Mukthi Nilayam. Ale jaki jest pożytek, skoro On nie spojrzał na ciebie! Jego ludzie wiedzą i pytali mnie: „Radha Kryszna Kosmiczne Łono?” Jednak jaki jest pożytek, skoro Bóg nie powiedział tego bezpośrednio?

Och, nogi…

Dziękuję i moje namaskar. Mimo iż wzięłyście całą karmę świata, nie mogłyście przejść przez świątynie Boga w Prashanthi. Cały świat radośnie wchodził do środka. Wzięłyście jego karmę, ale nie pozwolono wam wejść do środka. Jaki jest więc pożytek, skoro nie mogę zbliżyć się do Niego?

Swami powiedział: „Nie obwiniaj ciała.”

Mówię zatem: „Och, ciele, pozdrawiam ciebie z wdzięcznością. Zmień siebie, aby można było ofiarować ciebie Bogu!”

Ciało to pokazuje 74 lata sadhany, jednak nie mogę ofiarować go Bogu. Od najmłodszego wieku bałam się starości, choroby i śmierci, jednak och, ciało, stałeś się stare i wypełnione chorobą. Jak więc ofiarować ciebie Bogu? Zmień siebie. Stań się młode i piękne. Och, ciało, nie narodziłeś się, aby umrzeć jak inne. Zmień siebie i stań się ofiarą Bogu.

W dniu 20 marca 2016 nadszedł 13. rozdział "VS Książka Cytatów".



Rozdział 13

BĄDŹ JAK GWIAZDA

Bądź jak gwiazda, która nigdy nie niknie przy sierpie Księżyca,
Lecz tkwi mocno w wierze.
Bądź jak lotos, na którego nie ma wpływu woda, w której się narodził.
                                                   Sathya Sai Baba

Gwiazdy są na niebie, ale nieruchome, nigdy nie chwieją się. Księżyca stale przybywa i ubywa. Poczynając od pełni, Księżyca stale ubywa po trochu, póki nie stanie się on Księżycem w nowiu w całkowicie ciemnym dniu Amavasya. Od nowiu Księżyca do pełni, Księżyca stale przybywa po trochu, zanim nie osiągnie on etapu pełni Księżyca. Ale gwiazdy są stałe i spokojne. W ten sposób Swami naucza, aby być stałym jak gwiazda. Cokolwiek dzieje się w twoim życiu, czego przybywa lub ubywa, bądź stały w opanowaniu jak gwiazda. Bhagavad Gita naucza nas w drugim rozdziale – Sthitaprajna, że cokolwiek się dzieje, Sthitaprajna wskutek całkowitej wiary w Boga jest nieporuszony i nie wstrząśnięty wydarzeniami, z jakimi ma do czynienia. Umysł jest spokojny i niezakłócony. Cokolwiek się zdarza albo przybywa smutek, on nigdy nie chwieje się i jest stanowczy.

W bardzo młodym wieku napisałam pieśń:
Cokolwiek się dzieje, niech się dzieje
Niech umysł twój zawsze utkwiony będzie w Nim
Przyjmij, cokolwiek On ci daje
Odepchnij owoce Jemu, które dał
Nie walcz
Ugnij się woli Jego
On przybędzie wkrótce
Usunąć twoją karmę z korzeniem
Weźmie On ciebie do Siebie
Wołaj Go z sercem topniejącym
On w tobie jest
Jakiekolwiek planety przybywają
Ofiaruj Kannie.

Wszystko to są moje doświadczenia. Bez doświadczenia nigdy nie piszę niczego. Mam pełną wiarę w Boga. Zatem cokolwiek się dzieje, nie przejmuj się. Nigdy nie pozwól, aby to wstrząsnęło twoją wiarą w Boga. Nie walcz z powodu trudności. Cokolwiek się dzieje, wszystko On dał, przyjmij więc to radośnie. Jakąkolwiek pracę wykonaliśmy, niezależnie od tego, czy owoce są dobre, czy złe, nie myśl o tym, lecz ofiaruj wszystko Bogu.

Na przykład – w trakcie sadhany bardziej cierpiałam. Jeździłam, aby zobaczyć wielu świętych i mędrców i pytałam ich, jak stosować sadhanę. Jak osiągnąć Boga? Od młodego wieku miałam tylko jeden cel. Było nim poślubienie Boga i połączenie się z Nim. Tak więc cokolwiek działo się w moim życiu rodzinnym, dobrego czy złego, nigdy o tym nie myślałam. Tylko modliłam się do Boga. Potem On powoli usuwał wszelkie trudności. Następnie Swami zaczął rozmawiać ze mną. Wskutek mojej sadhany dał On wiele stanów: Durga, Lakszmi, Saraswathi, Danvanthri itd. Odepchnęłam te wszystkie stanowiska. Nie chcę tych stanów. Nie chcę owoców swojej sadhany. Powiedziałam więc Swamiemu: „Cokolwiek dajesz, zabierz wszystko i zrób mnie pustą.”

Wtenczas Swami powiedział: „Kiedy odpychasz owoce, przybędzie ich. Teraz jesteś Awatarem; to jest twój owoc.” Wypłakiwałam się Swamiemu i powiedziałam: „Również nie chcę być Awatarem. Chcę być jedynie pyłkiem kurzu Twoich stóp.” Kiedy nie chcemy owoców, nasze moce wzrastają jeszcze bardziej. W związku z tym sadhaka musi być jeszcze bardziej ostrożny. Gdy stosujecie poważną sadhanę, przybędzie więcej owoców i przybędzie wam więcej mocy. Nie wykorzystujcie tych mocy. Wszystkie one są Mayą cudu. Przetnijcie je i idźcie ponad. W przeciwnym razie wykorzystywanie ich przysporzy wam więcej kłopotów. Kiedy wejdziecie ponad, Bóg przybędzie i zetnie z korzeniem naszą karmę. Uwalnia On was z cyklu narodzin i śmierci. Następnie staniecie się gwiazdą.

Za moją sadhanę Swami dał mi mukthi. Ja również nie chcę mukthi. Od młodego wieku miałam naturę skłonną do dzielenia się. Nie chcę zatem jeść owocu mukthi sama. Prosiłam o mukthi dla wszystkich. W ten sposób poświęciłam całe swoje życie. Wskutek pokuty i sadhany moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa. Wylewa ona amritę dla wszystkich w formie wibracji gwiazdy. Wejdzie ona w każdego i we wszystko i da wyzwolenie świata. Tak więc poprzez moją stałą wiarę w Boga, gwiazda Mukthi, którą otrzymałam, była nie tylko dla mnie, lecz dla całego Uniwersum. Wszyscy otrzymali gwiazdę Mukthi. Jeżeli jedna osoba otrzymuje mukthi wskutek swojej sadhany, amrita kapie do wnętrza ciała, ale ja nie chcę amrity w swoim ciele. Wychodzi zatem ona na zewnątrz, pomagając wszystkim.

Jeżeli chodzi o stan Sthithaprajna, najlepszym przykładem jest Pundalika. Usługiwał on swoim rodzicom od rana do nocy; był to jego obowiązek. Widząc to, Panduranga przybył do niego, aby dać mu darszan. W tym czasie Pundalika masował nogi i stopy swoim rodzicom. Poprosił on więc Pandurangę: „Proszę poczekaj, zanim nie skończę robić tego, co jest moim obowiązkiem, a potem przyjdę.” Następnie postawił on czystą cegłę, na której miał stać Panduranga. Tak więc Panduranga i Rakumayi stali na cegłach w świątyni w Pandaripuram. Sam Bóg przybył, aby dać darszan, ale Pundalika poprosił, aby On poczekał. „Najpierw  skończę to, co jest moim obowiązkiem, potem przyjdę.” Nawet Sam Bóg zawołał, jednak dla Pundaliki obowiązek był na pierwszym miejscu. Traktował on swoich rodziców jak Boga, tak więc na pierwszym miejscu postawił swój obowiązek. W taki sam sposób Swami obdarzył mnie   stanem Awatara. Powiedział On: „Teraz staniesz się Awatarem.” Ale ja nie chciałam stać się Bogiem. Najpierw skończę to, co jest moim obowiązkiem. Co jest moim obowiązkiem? Moim obowiązkiem jest dać wszystkim wyzwolenie, Powszechne Wyzwolenie i zmienić Kali na Sathya Yugę. To jest mój obowiązek. Jeśli chodzi o Pundalikę, Sam Bóg przybył do jego domu i dał darszan. Mimo to nie zrezygnował on z obowiązku.

Dla mnie Bóg dał stan Awatara, ale powiedziałam, że nie chcę tego. Chcę skończyć to, co jest moim obowiązkiem. Chcę być pyłkiem kurzu stóp Sathya Sai, ale nie tylko Jego stóp. Ponieważ nauczyłam się lekcji od wszystkich, chcę być pyłkiem kurzu stóp każdego. Wszyscy są moimi guru. Jako Guru Dakszinę (zapłata dla guru – tłum.) poprosiłam o Powszechne Wyzwolenie. Jest to stan Sthitaprajna. Jest nim Gwiazda, stała wiara w Bhagawana Sathya Sai Babę.

Bądźcie jak lotos. Lotos rodzi się w błocie, jednak błoto nie ma nań wpływu. Lotos nie może dotknąć błota, a błoto nie może dotknąć lotosu. Swami powiedział, że każdy powinien być jak lotos. Każdy narodził się w brudnym błocie życia na świecie, jednak nie powinniśmy być dotykani przez świat, a świat nie powinien dotykać nas. Moje życie jest tego przykładem. Nigdy przedtem nie narodziłam się na tym świecie, płaczę więc stale. Boję się widzieć świat i jego ludzi. Napisałam o swoich uczuciach w formie wiersza. Jak czułoby się dziecko, gdyby pozostawiono je samo w lesie pełnym dzikich zwierząt? Och, Kryszna! Przybądź i ratuj mnie, ratuj Swoje dziecko! Twoje dziecko jest w głębi lasu pełnego dzikich zwierząt. Napisałam o tym w formie wiersza. A teraz Swami powiedział o wszystkim i dał pieśń o samotnym lotosie.

Och, samotny Lotosie czy jesz, czy sypiasz….

Zawsze myślę o Bogu. Swami powiedział, że jest On ze mną w każdej czakrze. Nie mam ‘ja’ (ego), nie wiem zatem, jak żyć na świecie. Płaczę i płaczę. Od najmłodszego wieku nie miałam uczuć głodu. Płakałam, że boli mnie żołądek. Zabierali mnie do wielu lekarzy, ale oni nie byli w stanie znaleźć przyczyny bólu żołądka. Potem pewien lekarz powiedział: „Dajcie jej ryżu na mleku. Ona nie ma bólu żołądka, lecz jest głodna.” W taki sposób dorastałam.

Od najmłodszego wieku zawsze bałam się starości, choroby i śmierci. Nie wiem niczego o ciele i jego naturze. Wszyscy akceptują to swobodnie. A potem znalazłam sposób ucieczki od owych trzech – aby poślubić Boga i połączyć się z Nim jak Andal. Mimo iż żyłam na świecie, żyłam w świecie wyobraźni z Kryszną. Nie dotykam świata i nie jestem dotykana przez świat. Swami poślubił mnie. Próbował On nauczyć mnie, jak żyć na świecie. Jednak nie mogłam zrozumieć.

Przez 84 lata ten najpotężniejszy Awatar nauczał o Atmie. Jednak ludzie świata nie zrozumieli. Swami stał się zmęczony i opuścił Swoje ciało. Jakże dziwne to dla mnie, że próbował On nauczać mnie przez 6 lat, jak powinno wyglądać życie gospodyni domowej. Potem zmęczył się i odszedł, pozostawiając jedynie małą iskierkę boskości za Sobą. Przez 84 lata nauczał On ludzi o życiu Atmicznym. Znowu stał się zmęczony i opuścił ciało. Przez 6 lat próbował On nauczać mnie o życiu tego świata, ale nie byłam w stanie zrozumieć, tak więc nazwał mnie On samotnym Lotosem. Urodziłam się na tym świecie, ale nie ma on na mnie wpływu. Lotos zawsze porównuje się do bogów i bogiń. Żyje on u ich boku. Saraswathi i Lakszmi siedzą na lotosie. Każdy bóg i bogini trzyma lotos w ręce. Lotos rośnie w błotnistej wodzie, jednak nie ma ona na niego wpływu. Każdy członek Boga porównywany jest do lotosu: lotosowe stopy, lotosowe oczy, lotosowa twarz itd. Każda czakra Kundalini jest lotosem. Nasze ciało jest pełne brudu, flegmy oraz odchodów; nasz umysł jest pełen brudu zebranego przez wiele poprzednich wcieleń. Dlatego człowiek stale rodzi się i umiera.

Bóg przebywa w sercu jako małe niebieskie światło rozmiarów ogonka ziarna ryżu. Jest On Mieszkańcem. Gdy stosujemy sadhanę, światło to staje się coraz większe i otwiera się każda czakra. Następnie na koniec otwiera się tysiąc płatkowy lotos i zaczyna kapać amrita w ciele. Człowiek osiąga stan Jeevan Muktha.

Krokodyl symbolizuje Samsara Sagarę. Tu cały dach Vishwa Brahma Garbha Kottam wyłożony jest krokodylami. Pokazuje to, że krokodyle wciągają wszystkich do Mukthi Sagara, Sathya Sai Sagara. Krokodyl schwycił za nogę słonia Gajendrę, który wtenczas zawołał: „Adi Mulam!” Bóg natychmiast wysłał Swoją czakrę i zabił krokodyla. Słoń jest symbolem uczuć dotyku. Jeżeli zawołacie Boga, przybędzie On i uwolni was z Samsara Sagara, cyklu narodzin i śmierci.