Sri Vasantha Sai
Prawa autorskie 2016 r. Sri Vasantha Sai
Books and Publications Trust
(Jak wyjaśniono w Mukthi Nilayam, tytuł ma charakter roboczy i książka też. Stąd różna kolejność rozdziałów. Jednak cytaty i rozmowy ze Swamim są świeże, aktualne - tłum.)
GNIEWNA YUGA – (CYTAT 28)
Rozdział 7
Jedynym sposobem zapobieżenia Furii Natury jest rozprzestrzenianie
miłości do wszystkich. Mimo iż miłość jest naturą człowieka, zapomniał on o
tym. W Pierwszym Stworzeniu, które przybywa od Boga, wszyscy są ucieleśnieniami
miłości. W Pierwszej Erze wszyscy są czyści i jak Bóg. Wszyscy posiadają tę
samą, czystą miłość. W miarę upływu czasu powstają różnice i cechy takie, jak:
zazdrość, gniew oraz wrogość zaczynaja się pojawiać.
W Drugiej Erze, Treta Yudze, owe złe cechy są bardziej widoczne.
Niektórzy rodzą się jako demony. Rama zstąpił jako Awatr, aby unicestwić
demoniczny klan. To w tamtej erze ci, którzy mieli złe cechy, narodzili się
jako demony. Różnice między ludźmi a demonami można było łatwo zauważyć. Mimo
iż Rama zabił demony, ponieważ tylko ich ciała zostały unicestwione, uczucia,
które istniały w demonach, weszły w Przestrzeń.
Uczucia te przyjęły później formę królów w Dwapara Yudze. Była to
Trzecia Era. W tamtym czasie istnieli królowie zarówno dobrzy, jak i źli. Wojna
Mahabharata odbyła się, aby unicestwić złych królów. Gdy rozegrała się wielka
bitwa, przez pewien czas panował Dharmaraja, aż do chwili, póki nie ujrzał
mężczyzny i kobiety rozmawiających ze sobą na ulicy. Zobaczył, że ludzie
zaczęli zamykać na klucz drzwi w nocy. Bezzwłocznie oświadczył więc, że
narodziła się Era Kali i że Pandawowie powinni opuścić świat. Rozpoczęli więc
oni wędrówkę do Vaikunty.
To zgodnie z cechami w człowieku zmieniają się ery czyli yugi. W
Pierwszej Erze wszyscy są czyści, dobrzy i doskonali. Jednakże z upływem czasu
dochodzi do pogorszenia. W obecnej Erze Kali każda osoba ma zarówno dobre, jak
i złe cechy. Z tego powodu zstąpił najpotężniejszy Awatar. Inkarnacja ta to Adi
Mulam, Pierwotna Dusza. Przybył i nauczał ludzi: ‘Kochaj wszystkich, służ
wszystkim”. Aż do Dwapara Yugi mężczyźni i kobiety nigdy nie rozmawiali ze sobą
jawnie na ulicach. Był to poziom niewinności oraz stan czystości, jaki wszyscy
utrzymywali. Była to miara niewinności, jaką praktykowano w owym czasie.
Kobiety nigdy nie rozmawiały na ulicach, lecz pozostawały w domu, troszcząc się
o niego i o dzieci. W obecnej Erze mężczyźni i kobiety poruszają się na ulicach
razem.
Jest to pieczęć Kali Yugi. We wszystkich poprzednich erach nikt
nie zamykał drzwi na klucz, nikt nikogo nie okradał. Nie było obawy przed
kradzieżą. Nie było potrzeby okradania nikogo. Nikt nawet nie widział, co to
znaczy kradzież. W poprzednim rozdziale napisałam, że nawet nie rozumiem, czym
jest kłamanie. Nie wiedziałam, jak się kłamie. Jak niewinne dzieci nie wiedzą,
jak się kłamie, tak samo ludzie w poprzednich erach nie wiedzieli, czym jest
kradzież. Jeżeli mieli żywność, jedli. Jeżeli nie mieli, pili wodę i szli spać.
Jest to prawdziwa natura człowieka.
W obecnych czasach, gdy Kali jest na najgorszym etapie, człowiek
zapomniał, co jest właściwe, a co złe. Wszyscy wypełnieni są mieszaniną cech
dobrych i złych. Wszystko to jest wskutek braku miłości. Ponieważ nie ma
miłości, ludzie zamykają drzwi na klucz. Wszyscy wypełnieni są przywiązaniem i
powiadają: „To jest moje, a to jest twoje.” Ludzie zboczyli z Dharmy, stąd też
Gniew Natury rozprzestrzenił się. Ten gniew Natury widoczny jest poprzez
tsunami, trzęsienia ziemi, powodzie, pożary lasów, cyklony itd. Na jakże wiele
sposobów Natura pokazuje swój gniew!
Niedawno tu, w Indiach, Chennai ucierpiał z powodu straszliwej
powodzi, która spowodowała utratę życia ludzi i zwierząt. Wszystko to jest z
powodu złych cech, czego rezultatem jest gniew Natury. Samithi Swamiego pełnili
działalność służebną, aby pomóc tamtejszym ludziom, którzy ucierpieli wskutek
burz.
Bhagawan Sathya Sai nauczał: „Kochaj wszystkich, służ wszystkim.”
Tylko jeżeli człowiek ma miłość, będzie posiadał prawidłową mentalność, aby
służyć. ‘Kochanie wszystkich’ jest
pierwszym wymogiem służby. Ale jak kochać wszystkich? Ludzie umieścili dokoła
siebie granicę przywiązania. Kochanie świata jest ponad tymi granicami. To ‘ja
i moje’ jest przyczyną wszelkiego przywiązania. Wskutek tego przywiązania Dharma
stoi tylko na jednej nodze w Kali Yudze. W Pierwszej Erze Dharma stała na
czterech nogach. Jednak wraz z nadejściem każdej, kolejnej ery Dharma zanika i
zamiast czterech nóg są 3, potem 2. i w końcu w Kali Yudze jest tylko 1.
Ponieważ ucina się Dharmie po jednej nodze, Natura wpada w gniew. Furia ta
widoczna jest w różny sposób. Awatar zazwyczaj nigdy nie zstępuje w Kali Yudze.
Awatar Rama zstąpił i unicestwił klan demoniczny. W Dwapara Yudze zstąpił
Kryszna i zabił wszystkich złych królów. Mimo iż Awatarzy przybywają i
ustanawiają Dharmę, ona stale zanika. Ten zanik Dharmy jest wskutek złego
zachowania człowieka oraz jego złych cech.
W obecnej Erze Kali przybył najpotężniejszy Awatar, aby zmienić
cechy całej ludzkości. Nauczał 84 lata mówiąc, że: „Nie jesteś ciałem, jesteś
Atmą. Porzuć wszelkie przywiązania do ciała.” W ten sposób nauczał On zasad
Atmicznych. Jednakże człowiek nie uświadomił sobie tej prawdy i myśli, że jest
ciałem, imieniem i formą. Jest to powód, że wiecznie łapany jest on w pułapkę
cyklu narodzin i śmierci. Chociaż człowiek cierpi z jednego wcielenia na
drugie, myśli, że życie jest słodkie.
Sri Kryszna powiedział w Gicie,
aby wykonywać swoje obowiązki bez przywiązania. Swami przybył i nauczał tego
samego. Obowiązek bez przywiązania to Karma Yoga. Jeżeli ktoś wykonuje wszelkie
czynności jak Yogę, usuwane są złe cechy i człowiek oczyszcza się. Tego rodzaju
miłość i czystość powstrzymuje furię i gniew, Natury. Jakże wiele nauczał ten
najpotężniejszy Bóg! Poświęcił On całe Swoje życie, a potem Swoje ciało. Bóg,
którego nie są w stanie widzieć w Dewa Loce ani w Vaikuncie riszi i dewy,
zstąpił na Ziemię i w łatwy sposób dał darszan zwykłym ludziom. Jakież wielkie
szczęście mają ludzie Kali! Jednak utracili oni tę szansę. Bóg nigdy nie
zstępuje w Kali Yudze. Jedynie ludzie tej szczególnej Kali Yugi mieli tak
wielkie szczęście. Swami teraz przybędzie ponownie. Jednakże tym razem zwykli
ludzie nie będą w stanie zbliżyć się do Niego. Zatem wszyscy muszą rozważać
starannie, stosować w praktyce dwie lub trzy nauki Swamiego i dokonać własnej
zmiany. Jedynie w ten sposób można spłacić dług, jaki jesteście winni Bogu.
Wszyscy ponoszą odpowiedzialność, że Natura wpadła w furię i
Ziemia okazuje gniew. Zatem wszyscy muszą zmienić swoje złe zwyczaje i oczyścić
siebie. Pięć zmysłów wiąże się z Pięcioma Elementami. Musimy więc oczyścić
każdy zmysł, a to oczyści Pięć Elementów. Oto przykłady, które pokazują, jaki
jest związek między pięcioma zmysłami człowieka a Pięcioma Elementami.
Zawsze postrzegaj dobro. Jeżeli oczy twoje widzą zło,
zanieczyszcza to ogień i ogień wpada w złość. Twoje uczucie dotyku musi dotykać
jedynie dobrych rzeczy. Jeżeli oczyścicie uczucia dotyku, wtenczas Ziemia nigdy
nie zezłości się. Zawsze powinniście używać dobrych słów. Nie używajcie złych
słów. Złe słowa to szorstkie słowa. Mówcie spokojnie i uprzejmie. Jeżeli
będziecie tak postępować, wtenczas woda zostanie oczyszczona. Nos symbolizuje vasany. Vasany to cechy. W duchowości vasany
symbolizują wrażenia. Trzęsienia ziemi biorą się ze złych wrażeń. Nie
powinniśmy słuchać złych słów innych ludzi. Z tego powodu bowiem niebo staje
się zanieczyszczone. Rozwińcie w sobie dobre vasany. Każdy musi
kontrolować pięć zmysłów, aby Pięć Elementów było szczęśliwych. W taki sposób
rzeczy się miewają w Pierwszej Yudze, która przybywa bezpośrednio od Boga. Wszyscy muszą widzieć
dobro, słyszeć dobro i robić dobro; wtenczas wszystkie nasze zmysły będą w harmonii
z Pięcioma Elementami. Natura będzie szczęśliwa.
W poprzednim rozdziale powiedziałam o Jayadevie w pałacu króla,
gdzie zawsze przebywał. Pewnego dnia król rozdawał datki ludziom ubogim i
sadhakom. Dowiedziawszy się o tym, złodzieje przybyli w przebraniu jako sadhu.
Byli to ci sami złodzieje, którzy odcięli ręce i nogi Jayadevie. Zobaczyli
Jayadevę i bali się wejść dalej. Zawrócili, ale Jayadeva rozpoznał ich, zawołał
ich i dał im datki. Potem poprosił ochronę, aby zabrała ich powozem tam, dokąd
będą chcieli się udać. Żołnierze zawieźli ich do lasu, gdzie mieszkali. Przy
lesie złodzieje zatrzymali powóz, mówiąc: „Tu wysiądziemy.” Postąpili tak i
szli w stronę lasu. Nagle rozległ się ogromny huk. Otworzyła się Ziemia i
wszyscy wpadli w przepaść. Żołnierze wrócili oraz poinformowali króla i
Jayadevę. Jayadeva wybaczył im, jednak Ziemia była rozeźlona i pochłonęła ich,
aby ich ukarać.
Inny przykład - król Pandiyan dokonał egzekucji Kovalana za coś,
czego on nie popełnił. Czystość Kannagi stała się ogniem i spalił on Maurai.
Kiedy Damayanthi i Nala byli w lesie, Nala zostawił ją. W tym czasie pojawił
się myśliwy i próbował ją molestować, grożąc jej. Damayanthi natychmiast
spojrzała na niego i on bezzwłocznie spłonął. Kiedy ludzie odstępują od Dharmy,
Elementy wpadają w złość.
Inny przykład – w Dwarce riszi szli ulicą. Kilku młodzieńców
zobaczyło riszich i chciało spłatać im figla. Przebrali Sambę, syna Kryszny, za
kobietę w ciąży. Następnie zapytali riszich: „Jakie dziecko się jej urodzi?”
Ale riszi obłożyli ich klątwą. Wskutek tego niewłaściwego czynu Woda wpadła w
złość. Wody oceanu zatopiły Dwarkę, pochłaniając ją.
W Kali Yudze każdy zanieczyszcza Przestrzeń nieba złymi myślami i
uczuciami. Na niebie wszystkie uczucia utrzymują się w powietrzu. Złe wrażenia
każdego zanieczyściły niebo. W Treta Yudze demoniczne cechy tych, których Rama
zabił, weszły w Przestrzeń. Uczucia te narodziły się ponownie w Dwapara Yudze
jako źli królowie. Każda osoba odpowiedzialna jest za Pięć Elementów. Stąd też
każdy musi oczyścić swoje zmysły.
Oczyściłam swoich pięć zmysłów i połączyłam je z Bhagawanem Sathya
Sai Babą. Tak więc moich pięć zmysłów wyszło na zewnątrz jako pięć prakaramów
(korytarzy – tłum.) Stupy. W Sathya Yudze moich pięć zmysłów stało się Pięcioma
Elementami. Jest to jak Pierwsza Yuga. Stupa wyszła na zewnątrz jako mój
kręgosłup. W Sathya Yudze wszyscy będą mieli kręgosłup i pięć zmysłów jak moje.
Będzie to jak Pierwsza Yuga, która przybywa od Bhagawana Sathya Sai. Wszystko
będzie doskonałe i Pięć Elementów również będzie perfekcyjnych. Jest to Sathya
Yuga.
10 grudzień 2012 r.
Wpis do pamiętnika
Swami powiedział wiersz:
Twoje łzy są świętsze niż Ganges
Tyś kobietą jest, Devi Madhavy
Łzami swymi oczyszczasz wszystko
Zmieniając Yugę…
Moją miłością lejącą się
Daję ci świętą kąpiel
Od urodzenia do chwili obecnej czekam na Boga, Bhagawana Sathya
Sai. Płaczę, płaczę…Jestem Jego Szakthi. Łzy te zmieniają Kali Yugę na Sathya
Yugę. Ganges znana jest z tego, że oczyszcza ludzi z grzechów. Swami
powiedział, że moje łzy są świętsze niż Ganges. Czyszczą i oczyszczają Kali
Yugę oraz zmieniają ją na Sathya Yugę. Za to uczucia Swamiego wylewają się na
mnie, dając mi świętą kąpiel. Jedynie moje łzy są w stanie zmienić Kali na
Sathya Yugę. Z tego powodu Swami oddzielił mnie od Siebie. Płaczę więc stale z
tęsknoty za Nim.
Spójrzmy na artykuł, jaki napisałam w 2000 r. , będący odpowiedzią
na pytania ludzi o powody rozległych trzęsień ziemi oraz innych kataklizmów.
Napisałam to tytułując „Furia Natury” i pokazałam bezpośredni związek między
działaniami człowieka a Pięcioma Elementami.
„Obecnie przez pewien czas następowały częste trzęsienia ziemi.
Telewizja, radio i gazety pełne są reportaży. Wielu ludzi powiedziało mi o
trzęsieniu ziemi, które zdarzyło się w Gujarat. Spowodowało ono unicestwienie
wielu istnień oraz dewastację licznego dobytku. Ogłoszono, że ponad milion
ludzi straciło życie. Mogło być ich nawet więcej. Cały świat mówi o tym.
Instytucje niosące pomoc przybyły z całego świata. Ludzie świata przysłali
pomoc w postaci darowizn i dostaw. Każdy był przejęty. Ale czy ktokolwiek
pomyślał, jaka przyczyna leży u podstaw wszelkich kataklizmów? Istnieje tylko
jeden powód. Został on wyraźnie określony w 3-cim Rozdziale, 14. wersie Gity:
„Annadbhavanthi bhutani
parijanyadannasambhavah yajnadbhavati parjango yajna karmasamudbhavah.”
„Z pożywienia biorą swe
istnienie; z deszczu wytwarzana jest żywność; z poświęcenia bierze się deszcz,
a poświęcenie rodzi się z działania.”
Kiedy wykonujemy działania bezinteresowne, staje się to aktem
poświęcenia, a to wytworzy deszcz. Kapłani mieli zwyczaj recytować zgodnie z
tradycją hymny Wedyjskie, aby
sprowadzić deszcz. Wibracje mantr docierają do odpowiednich bóstw. Na przykład:
jeżeli recytacja odbywa się z koncentracją i uczuciem dla boga deszczu, daje to
deszcz. Deszcze pojawiają się wskutek naszego poświęcenia, które określa się
‘działaniem bezinteresownym’. Żywność rośnie dzięki deszczom. Żywe istoty
spożywają żywność i rosną. Owe istoty ponownie powinny odprawiać Yagnę. Yagna
pochodzi z Wed, a Wedy pochodzą od Boga. Jeżeli czynności
w życiu wykonywane są z pokorą, stają się one Yagną. Cykl ten nie powinien
zmieniać się.
„O osobie, która nie stosuje
się do tego cyklu powiada się, że ma grzeszne życie” – mówi Pan.
Co oznacza stosowanie Yagny? Każdy powinien wykonywać przypisane
sobie obowiązki zgodnie z Dharmą i podporządkować owoce Bogu. To jest Yagna. Każda
karma powinna być wykonywana tylko z myślami o Bogu. Zazwyczaj Karma Yoga
oznacza, że cokolwiek robimy, wykonujemy to z takim podejściem, iż jest to
czynione dla Boga. To jest Yagna, ofiara Bogu. Pan Kryszna mówi, że jeżeli
wykonamy Yagnę w taki sposób, dewy będą zadowolone i obdarzą nas wszystkim,
czego pragniemy.
Stąd też każdy powinien rozumieć, na czym polega jego indywidualna
odpowiedzialność, powinien mieć dobre uczucia w umyśle i rozwijać dobre
zwyczaje. Człowiek nie powinien mówić źle o innych; zamiast tego powinien
rozwinąć cierpliwość. Przywołując z pamięci wszystkie uczynki, jakie
wykonaliśmy od rana do wieczora, obserwując każdą myśl, możemy usunąć złe
nawyki z umysłu i wypełnić go miłością. Rozprzestrzeniajcie miłość wszędzie i
rozwijajcie pozytywne uczucia. Jeżeli
każdy będzie szerzył miłość, już to samo w sobie stanie się antidotum na złą
naturę i nieszczęścia. Jest to jedyny sposób. Obudźcie się na tę prawdę! Jeżeli
każda osoba indywidualna ulegnie transformacji, wówczas cały dom jej ulegnie:
jaki dom, taki naród. Jeżeli naród ulegnie transformacji, świat również będzie
rozwijać się pomyślnie. Jeżeli świat zostanie zmieniony, powietrze będzie
oczyszczone. Każdy, kto będzie nim oddychać, będzie miał dobre zdrowie.
Gdy kończyliśmy rozdział dotyczący Furii natury i Pięciu
Elementów, nadszedł egzemplarz „Sanathana Sarathi” z Mantrą. Jest to Mantra,
którą obdarzył Bhagawan Sathya Sai Baba, aby odsunąć kataklizmy (trzeba
recytować 11 razy):
Praseedha Visweswari Viswapraseedha
Praseedha Visweswari Vedaroopini
Praseedha Visweswari Mantra Vigrahey
Prasheedha Visweswari Viswapraseedha
·
Fragmenty niniejszego rozdziału
najpierw ukazały się
w książce Autorki „Sai Gita Pravachanam”.
8
NATURA
JAK U DZIECKA – UCZUCIA MATCZYNE
W jednym
z moich pamiętników z dnia 9. marca 2012 r. , kiedy szukaliśmy poczty,
znaleźliśmy jedną rzecz.
4 marzec 2013 r. Medytacja
Vasantha: Swami, przez 84 lata rozmawiałeś z tak
wieloma ludźmi i dotykałeś ich. Pozwoliłeś, aby dotykali Ciebie. Dlaczego mnie
nie pozwolono dotknąć?
Swami: To jest twoje zadanie. Bądź cierpliwa. Teraz
mam ciało Premy, ciało uczuć; inni mają uczucia ciała. To jest ciało uczuć, aby
doświadczać Premy. Żaden Awatar nie przybył przedtem w taki sposób. Jest to dla
Nowego Stworzenia.
Vasantha: Swami, moje ciało musi się zmienić.
Swami: Na pewno zmieni się. (Swami daje pieśń…)
Kto dał ci piękną formę?
Myśli Mego serca dały ją
Jaka jest cena twego ujmującego uśmiech?
Mój stan Świadka tą ceną jest.
Oczy wylewające łzy, kto dał?
Mój wzrok to dał.
Twoje postarzałe ciało, jak staje się młode?
Poprzez uczucia Moje.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Wcześniej napisałam pieśń o Swamim, w której powiedziałam:
Prahlada stworzył Narahari
Moja Prema stwarza Ciebie.
Gdy
napisałam to w tamtym czasie, nie wiedziałam, że Swami opuści Swoje ciało.
Opuścił On ciało, ale przybędzie w nowym ciele. Wszyscy mają uczucia ciała. Swami
nauczał 84 lata, że nie jesteście ciałem, lecz jesteście Atmą. Uczucia ciała
dają wam cykl narodzin i śmierci. Pewnego dnia jedynie ci, którzy przezwyciężą
przywiązanie do ciała oraz uczucia ciała, osiągną Boga. Tego On nauczał, ale tu
Swami ma ‘ciało uczuć’, uczucia Premy. Poprzez swoją Premę stwarzam Go, jest to
więc ciało uczuć. Awatarzy są tylko w Stanie Świadka. Ten Awatar jest w Stanie
Premy, ponieważ chce On doświadczyć Premy. Inni Awatarzy byli w Stanie Świadka.
Teraz nowy Swami przybywa w Stanie Premy. Moje ciało również się zmieni. Swoimi
uczuciami stwarzam Jego ciało.
Teraz
Swami mówi, że może On wejść w moje ciało poprzez Swoje uczucia. W wierszu
Swami mówi, że to On dał mi piękne ciało ‘uczuciami myśli’ Swego serca. Teraz
On zawsze myśli o mnie. Przez 84 lata pracował On ciężko od rana do nocy, dając
darszany, dyskursy, konferencje samithi i młodzieży itd. Teraz nie ma On pracy.
Nie ma kontaktu z ludźmi świata. Zatem myśli On stale o mnie. W tamtym czasie
zmęczyły Go programy i samithi oraz konferencje. Ludzie z całego świata byli w
kontakcie z Nim. Teraz jest On wolny.
Wszyscy
zwykli ludzie związani są przez ‘ja i moje’, rodzinę, przyjaciół, pracę.
Związani są wszystkim. Przez całe życie pracują w związku z tym. Ludzie nie
mają czasu pomyśleć o Bogu. W taki sam sposób Bóg był związany przez
organizację, projekty Seva, projekty wody, szpitale itd. Nie miał czasu dla
Siebie. Swami opuścił ciało i myśli o
mnie. Powiedział więc, że ceną mego urzekającego uśmiechu jest Jego Stan
Świadka. Ale teraz opuścił On Stan Świadka i zmieni moje ciało. A kto w taki
sam sposób dał mi oczy? Tylko Swami dał mi oczy. Dał mi On Swoje oczy.
Kiedy
byłam w Vadakkampatti, utraciłam widzenie w jednym oku. Lekarze powiedzieli, że
powinnam poddać się operacji, ponieważ nie było siatkówki. Modliłam się jednak
do Swamiego i wypłakiwałam się Jemu: „Nie chcę operacji.” Następnie po dwóch
dniach siatkówka powróciła. Lekarze byli zaskoczeni. Swami dał mi Swoją
siatkówkę. Dziewięć lat nie miał On siatkówki w jednym oku. Po dziewięciu
latach miał operację oka po to, by mieć siatkówkę. Dlatego Swami mówi, że moje
oczy ‘zawsze wylewają łzy; kto to dał?’ Jedynie On dał mi wzrok. Moje
postarzałe ciało staje się młode dzięki uczuciom Swamiego. Od młodego wieku
chciałam poślubić Boga i połączyć się z Nim. Boję się starości, choroby i
śmierci. Kiedy widzę świat i jego ludzi, boję się. Chciałam zatem uciec od
owych trzech: choroby, starości i śmierci. Dlatego chcę poślubić Boga i
połączyć się z Nim. To również jest zadanie Swamiego. W przeciwnym razie jak
siedmioletnie dziecko mogłoby myśleć w taki sposób?
Przybyliśmy,
aby zademonstrować zasadę Purusza-Prakrithi. W tym celu moje postarzałe ciało
staje się młode. W ten sposób Swami zmienia starą Kali na Pierwsze Stworzenie.
Wskutek sadhany moje uczucia Premy
stały się uczuciami matczynymi. Dlaczego myślałam, że każdy powinien narodzić
się ze mnie? Wszystko to jest zadanie Swamiego. Wskutek matczynych uczuć ta
jedna Vasantha staje się Prakrithi Vasanthamayam. Jest to zaprezentowanie
Puruszy i Prakrithi. Dzięki temu Pierwsze Stworzenie przybywa od Boga. Jest to
zadanie Swamiego. Oddzielił On mnie od Siebie. Nie unicestwiając Kali, przynosi
On Pierwsze Stworzenie; Kali zmienia się w Sathya Yugę. Wszyscy osiągają stan
Jeevan Muktha. Sathya Yuga rodzi się w środku Kali Yugi.
Teraz
Swami zstępuje, aby doświadczyć Premy. Nie jest On już Bogiem w Stanie Świadka.
Jest On Bogiem bogów, Adi Mulam. Nie może On być związany miejscem i czasem.
Jest On ponad nimi. Przybywa On teraz jako Bóg Prema. Gdy zstąpi, wezwie mnie.
Będziemy rozmawiali i dotkniemy się. Na koniec opuścimy Ziemię razem. Kiedy
powrócimy, Bóg doświadczy więcej. Ludzie staną się świętymi. To jest Jego
zadanie.
Wczoraj
szukaliśmy poczty. W tym czasie zobaczyliśmy pieśń w moim pamiętniku z 2011 r.
Napisałam wcześniej tę pieśń. Oto ta pieśń:
Cokolwiek czynisz och Boże, mój Boże,
Czy serce me zapomnieć Cię może? Och Boże,
Panie mój…
Gdybyśmy kołyskę ze złota zrobili i kołysankę
śpiewali,
Czy dziecko o matce zapomni? Och Boże, Panie
mój…
Dawanie jedzenia z ghee i kąpieli w mleku
Wielu tu jest, aby o mnie troszczyć się
Czy umysł mój zakwitnąć może? Och Boże, Panie
mój…
Ścieżka kwiatami usłana
Archana z wierszami
Umysł mój nie dotyka niczego, och Boże, Panie
mój…
Nawet poprzez łzy moje Kali odeszła
Kiedy oczy moje roześmieją się? Och Boże…
Kiedy ujrzę Ciebie?
W Mukthi
Nilayam liczni ludzie troszczą się o mnie. W Vadakkampatti sama wykonywałam
wszelką pracę. Ale po uszkodzeniu mego kręgosłupa leżę w łóżku. Bez pomocy
innych nie jestem w stanie chodzić, nie mogę kąpać się, ale wszyscy troszczą
się o mnie tak, jak powieki dbają o oczy. Chcę, aby cały świat stał się moimi
dziećmi. Ale teraz stałam się dzieckiem Mukthi Nilayam. Cokolwiek Swami robi,
serce moje nigdy nie zapomina Go.
Robią
dziecku złotą kołyskę i kołysankę śpiewają, ale dziecko chce tylko matki. Jego
matka jest uboga. Tak więc królowa zabiera dziecko i wychowuje je w pałacu.
Niezależnie od tego, jak wiele królowa czyni, dziecko płacze z tęsknoty za
swoją matką.
Tak samo
zdarzyło się w moim życiu. Początkowo zawsze nazywałam Swamiego ‘Ammą’.
Codziennie pisałam jedną kontemplację dla Swamiego. Cokolwiek zdarzyło się
danego dnia, zawsze pisałam. Dzieci chodzą do szkoły albo do domu przyjaciela.
Kiedy wracają do domu, chcą opowiedzieć o wszystkich doświadczeniach matce. Tak
samo jest ze mną. Zawsze mówię i piszę o swoich uczuciach Bhagawanowi Sri
Sathya Sai. Karmią dzieckiem pokarmem zrobionym z ghee. Kąpią je w mleku. Cały
czas tutaj, w Aszramie, troszczą się o mnie. Niezależnie od tego, co dają,
cokolwiek robią dla dziecka, ono wciąż chce matki swojej. Tu dają mi do
jedzenia różne pożywienie, soki i mleko, ale ja nie chcę jeść, ponieważ umysł
mój zawsze myśli o Sathya Sai.
Przykład:
od chwili, kiedy się narodziłam, nie przestawałam płakać. Rodzina oraz ludzie
ze wsi próbowali powstrzymać moje łzy. Powiesili huśtawkę na zewnątrz, na
drzewie neem. Śpiewali kołysanki, jednak moje łzy nie przystawały płynąć.
Dopiero potem Swami ujawnił, że przybywał On i kładł kciuk do mojej buzi, aby
powstrzymać mój płacz.
Wczoraj
zdarzyło się coś dziwnego. Po napisaniu wspomnianej pieśni, przyszli jak zwykle
o godzinie 4.30, aby mnie obudzić. Usiadłam na krześle, a oni postawili stół
przede mną. Vimala dała mi banana i kubek mleka. Natychmiast mleko spadło ze
stołu, rozlało się na moim sari, na stołku pod stopy, na moich stopach i na
podłodze. W ten sposób Swami daje odpowiedni dowód na to, o czym piszę. ‘Wykąpali
mnie w mleku.’
Jest to
bardzo dziwne i nigdy przedtem się nie zdarzyło. Potem Nicola wytarła mopem
podłogę, podczas gdy Eddy wyniósł stół na zewnątrz, aby go wyczyścić. Wyprałam
sari, a Vimala przyniosła mi inny kubek mleka. Potem poszliśmy na bhadżany, a
Eddy ponownie wszystko wyczyścił. Wszyscy byli zdumieni, że natychmiast po
napisaniu pieśni zdarzył się incydent z mlekiem. Od półtora roku używaliśmy
tamtego stołu i wcześniej to się nie zdarzyło. O czymkolwiek piszę, Swami daje
natychmiastowy dowód.
Jakże
bardzo wszyscy tutaj troszczą się o mnie, jednak umysł mój nigdy nie jest dotykany. Nie jestem w stanie
zapomnieć o Nim nawet na minutę. Cóż
począć? Od urodzenia do chwili obecnej nic nie jest w stanie powstrzymać moich
łez, nic nie może zmienić mojego umysłu. Moje łzy stają się teraz Pralayą i
unicestwiają Kali. Kiedy moje oczy roześmieją się? Tylko kiedy ujrzę Go, moja
twarz rozkwitnie i łzy przestaną płynąć. Pralaya przez 77 lat moich łez zmyła
karmę Kali Yugi.
Kiedy
zobaczę Go? Czy tylko wtedy moje łzy przestaną płynąć? W 2004 r. napisałam o
uczuciach matczynych w książce „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” –
tłum.). Powiedziałam tam, że chcę, aby
wszystkie dzieci stały się moimi i urodziły się ze mnie. Gdy wylewałam te matczyne
uczucia, Swami powiedział: „Ty jesteś Matką Uniwersum; Ja, Ojcem”. To się
stanie. Ale ponieważ Swami opuścił świat, stałam się jak dziecko, które stale
płacze z tęsknoty za matką.
Kiedy po
raz pierwszy dowiedziałam się o Swamim, czułam, że jest On moją matką. Teraz
tu, w Mukthi Nilayam, wszyscy są jak matki troszczące się o mnie. Jestem
ulubionym dzieckiem Aszramu. Niezależnie jednak od tego, jak bardzo troszczą
się o mnie, zawsze wzywam tylko Sathya Sai jako matkę. Jedną z moich 19. cech jest
natura dziecka. Chociaż Swami powiedział, że jestem Matką Uniwersum, , jednak
moja natura jest jak dziecka. Kiedyś Jezus wziął dziecko i powiedział: „Stańcie
się jak dzieci, tylko wtedy będziecie mogli wejść do Nieba.” Dzieci są niewinne
i pozbawione egoizmu; zatem wskutek swoich cech dziecka i pokuty jestem w
stanie otworzyć wrota Nieba dla wszystkich. Sprowadzam Niebo na Ziemię.
Swami
obdarzył mnie Jeevan Mukthi w 1996 r. Osiągnęłam Go. Powiedziałam Mu jednak, że
zanim wszyscy nie osiągną tego (Mukthi), nie będę w stanie radować się tym. To
wskutek natury dzielenia się sprowadzam teraz Niebo na Ziemię. Jest to dowód na
to, że nie mam samolubstwa czyli ego. Chcę, aby wszyscy radowali się
wyzwoleniem, jakie uzyskałam. Natura dziecka oraz matczyne bhavana są jak dwie
strony tej samej monety. Razem jedno i drugie obdarzają świat wyzwoleniem oraz
zmieniają Erę Kali na Sathya Yugę. Robią z wszystkich Jeevan Muktha. Swami
wziął owych 19 cech i stworzył dziecko bez „ja” (ego). Zatem przez 77 lat ciało
‘rośnie’, ale umysł pozostaje taki sam. Natura dziecka daje Pierwsze
Stworzenie. Pierwsze Stworzenie rodzi się z Boga, Swamiego. Wszyscy będą jak
niewinne dziecko, bez ego, prowadząc doskonałe życie. Powiedziane jest, że
tylko 4 niemowlęta mogą wejść do Vaikunty, Nieba. Są to Riszi Kumari: Sanaka
(Starożytny), Sanatana (Wieczny), Sanandana (Radosny) i Sanatkumar (Wiecznie
Młody).
Rozdział
11
MATKA
UNIWERSUM, BHAGAVAD GITA
W moim
pamiętniku z 2016 r.*, na stronie z datą 15 marzec, jest cytat Swamiego. Brzmi
on:
Gita jest Matką Uniwersum
Gita jest dla człowieka sposobem, aby
przekroczył ocean życia
Gita jest wiadomością bogów
Gita jest podporą dla wszystkich poszukiwaczy
duchowych
(*Data wskazuje na marzec bieżącego roku; marca jeszcze nie było. Może z Mukthi Nilayam dojdzie korekta.)
Swami powiedział o Bhagavad Gicie. Powiedział, że Gita jest Matką Uniwersum. Wedy, Siastry i Upaniszady trudno jest ludziom stosować w praktyce, Gita jest bardzo prosta. Bhagawan Kryszna wziął istotę Wed i Siastr i zrobił Bhagavad Gitę. W 18-tu rozdziałach Gity wyjaśnia On, jak człowiek może prowadzić zwyczajne życie i jak może osiągnąć Boga. Wyjaśnił wszystko w sposób prosty.
Z 18-tu
rozdziałów Gity Karma Yoga jest
najcudowniejsza. Na świecie każdy wykonuje czynności oraz dokonuje czynów. Ale
jak możemy zrobić z karmy (działania) yogę? Kryszna nauczył wszystkiego w Bhagavad Gicie. Gita pokazuje, jak człowiek może przekroczyć Samsara Sagara (ocean
życia na świecie – tłum.) i osiągnąć Boga. Jest to najważniejsza rzecz dla
świata. Gita jest więc Matką. Karmi ona
mlekiem Karma Yoga zwyczajnych ludzi.
W swoim
życiu piłam mleko Gity i rosłam
dzięki niemu. Od najmłodszego wieku ojciec mój nauczył mnie Bhagavad Gity. Potem codziennie czytałam ją sama.
Nie czytałam jednak slok (wersów – tłum.), czytałam wyjaśnienia Vinobhaji`ego.
Codziennie czytałam rozdział. Prawdę
mówiąc, nie jadłam zanim wcześniej nie przeczytałam rozdziału. Przeczytałam 18
rozdziałów Gity w ciągu 18-tu dni. A
potem znowu zaczynałam od początku i czytałam pierwszy rozdział.
Potem
Swami poprosił mnie, abym napisała o Gicie.
Powiedziałam Mu, że nie wiem, jak napisać. Swami powiedział mi, abym napisała
wyjaśnienie do każdego rozdziału, posługując się własnym doświadczeniem. Napisałam
„Sai Gita Pravachanam”, powołując się na doświadczenia z własnego życia.
W
pierwszym rozdziale Gity Kryszna mówi
Arjunie: „Jeżeli usuniesz przywiązanie, nie będziesz miał zakłopotania.” Arjuna
jest zakłopotany, ponieważ widzi na polu bitwy Kurukszetra wszystkich swoich
krewnych, którzy chcą zabijać siebie. Rozpacza: „Jak mogę zabić swoich
krewnych, wujów i braci?”
Celem
pierwszego rozdziału Bhagavad Gity
jest usunięcie wszelkich przywiązań. Każdy myśli, że jest ciałem. Wskutek
przywiązania do ciała, pojawia się uczucie ‘ja i moje’ (ego): moja rodzina, mój
dom, moja praca itd. Nie jesteś ciałem, jesteś Atmą. Ciało pełne jest brudu i
odchodów. Czy ty nim jesteś? Gdy widzisz
na zewnątrz, na ulicy, odchody i śmieci, jesteś zdegustowany. Jest tak, ponieważ
nie jesteś ciałem. Jesteś Atmą. Atma jest czysta. Ciało jest narzędziem, aby
osiągnąć Boga. Atma jest twoją prawdziwą szatą, ale ty myślisz, że jesteś
ciałem, ubierasz je więc w piękne ubrania i ozdoby. Oczyść je. Oczyść swoje
zmysły, umysł oraz intelekt. Wszystko stanie się piękne.
Gdy
widzisz nagiego człowieka na ulicy, myślisz, że jest szalony. Posyłasz go zatem
do szpitala dla psychicznie chorych. Widząc jednak ludzi tego świata, święci i
mędrcy myślą, że są oni szaleni. Widząc siebie bez szaty Atmicznej, myślisz, że
jesteś ciałem. Co za wstyd. Gita jest
twoją Matką. Pierwszy rozdział jest po to, aby usunąć twoje przywiązanie.
Jesteś niemowlęciem. Matka Gita karmi
ciebie mlekiem nie przywiązania. Teraz rośniesz, możesz więc przejść do
drugiego rozdziału, drugiego etapu. Za pomocą 18-tu rozdziałów Gity dorastasz. Aż na koniec staniesz
się Jeevan Muktha. Wielu studentów uczy się w koledżach i uniwersytetach.
Osiągają wiele stopni. Umieszczają te stopnie o długości kilometrów przed swoim
imieniem. Jaki jest pożytek z uzyskania tych stopni? Studiuj tylko Bhagavad Gitę, a potem osiągnij Boga.
Jeżeli
stosujesz w praktyce nauki pierwszego rozdziału, otrzymujesz stopień BD. W
drugim rozdziale dostajesz stopień MD, a po skończeniu wszystkich 18-tu
rozdziałów i stosowaniu nauk w praktyce, osiągasz Boga. Najpierw jest stopień
BD, bachelor of detachement
(posiadacz stopnia nieprzywiązania – tłum.), a potem stopień MD – master of the divine (mistrz boskości –
tłum.). Jeżeli stosujesz w praktyce nauki pierwszego rozdziału – Karma Yoga, to
wystarczy. Dzięki temu możesz stać się mistrzem PD, philosophy and detachment oraz PhD w boskości (doktorem filozofii w
boskości – tłum.). Sathyam staje się
twoim ubiorem. Mądrość staje się twoją koroną, niekrzywdzenie - twoim naszyjnikiem,
dharma - twoimi bransoletkami, a shanthi staje się twoimi bransoletkami
na nogi. Są to najlepsze klejnoty, a ty też stajesz się najlepszym klejnotem.
Bhagavad Gita uczy
nas, jak żyć na świecie. Jak można żyć bez znajomości sztuki życia? Najpierw
przeczytaj Gitę. Stosuj ją w
praktyce. Dopiero wtedy będziesz mógł żyć na świecie szczęśliwie. Przedtem, w
czasach starożytnych, istniała Gurukula. Guru nauczali młodych uczniów jak żyć.
Przebywali oni z guru 12 lat, nie mając kontaktu ze światem zewnętrznym. Uczyli
się wszystkiego od guru i dopiero potem wchodzili w świat oraz prowadzili życie
gospodarza domu. W dzisiejszych czasach nie uczą moralności ani kultury. Celem
kultury Bharathu jest osiągnięcie Boga, jednak teraz wszystko zostało
zniszczone. Ludzie Kali Yugi żyją na swój własny sposób. Wszędzie istnieje
łakomstwo, nienawiść, zazdrość, gniew oraz całkowite złe cechy. Przez całe
życie żyłam zgodnie z Gitą.
Osiągnęłam Mukthi, jednak wskutek natury, aby dzielić się, proszę o Mukthi dla
wszystkich. Pokutuję tylko po to.
Ciało
człowieka ma ogromną moc, jednak ludzie
marnują ją, gromadząc zniszczalne rzeczy tego świata. Osiągasz Mukthi wskutek
własnej mocy. Swoim życiem dowiodłam, jak wiele mocy istnieje w ciele człowieka.
Jeżeli myślisz, że jesteś ciałem, twoje moce są marnowane. Jeżeli myślisz, że
jesteś Atmą, wtenczas twoje moce wzrastają coraz bardziej. Swami powiedział w
powyższym cytacie, że Gita jest wiadomością
bogów. Dowiodłam tego w swoim życiu. Stosowałam w praktyce Gitę. Potem Swami wszedł w
moje życie. Codziennie Swami dawał mi
jedną wiadomość. Otrzymywałam wiadomości od Boga przez wielu posłańców. Ten
najpotężniejszy Awatar, Bóg bogów dawał mi wiadomość fizycznie. Posłaniec Gity przynosi wiadomość Gity od Boga. O czym mówią cytaty
Swamiego, demonstruję to. Od 2009 r. Swami dawał wiadomości codziennie. Teraz
czytam cytaty Swamiego i uświadamiam sobie, że Gita jest moją Matką, Gita
jest moim posłańcem i Gita jest moim
Guru. Gita jest moim Ojcem i pokazuje
mi dobrą ścieżkę. Gita jest
wszystkim.
Tych,
którzy chcą życia duchowego i chcą stosować sadhanę,
Gita wesprze. Gita doda odwagi, aby iść naprzód. W życiu duchowym pojawi się
więcej trudności. Napisałam o tym we wcześniejszym rozdziale. Trudności
pokazują ci tylko, kim jesteś. Kiedy trudności pojawiają się u ciebie, nie
zawracaj, idź do przodu. Potem pokaż swoją dobroć światu.
Przykład:
do Mukthi Nilayam przybyło wielu ludzi, jednak wszyscy wyjechali. Jedynie ci,
których Swami wyselekcjonował, mogą tu być. Teraz ostatni okres karmy dotyka
mnie bardziej. Cierpię bardziej. Ci, którzy są ze mną, też cierpią. Pokonaj
cierpienie i dowiedź, że zostałeś wybrany przez Boga. Trudności pokazują twoją
dobroć światu. Udowodnij, że nie jesteś ciałem, jesteś Atmą. Jesteś drewnem
sandałowym.
Przed
dwoma dniami zobaczyliśmy coś, co pasuje do niniejszego rozdziału.
1 styczeń 2009 r. Medytacja
Vasantha: Swami, chcę zobaczyć Ciebie. Świeżo
poślubiona panna młoda zawsze wygląda na szczęśliwą i jest w błogości. Taka
jest moja natura.
Swami: Gdy wezwę ciebie, będziesz miała taką
błogość. Nie płacz. Umysł twój zawsze tęskni za tym. Czy Ja nie mam takiego
samego uczucia? Sprawiam, że tęsknisz i cierpisz. Myśląc o tobie w taki sposób,
Ja również cierpię. Od minionych ośmiu lat cierpisz bardziej, dowiedziawszy
się, kim jesteś. Od początku wiedziałem, kim jesteś i cierpiałem od tamtego
czasu, jednak nie mogłem zrobić dla ciebie niczego. Sita wyszła z pałacu i
zapytała: „Gdzie jest las?” Tak samo ty zawsze przebywasz w swoim domu. Gdy
wyszłaś, ujrzałaś, że świat to las. Zobaczywszy to, bardzo cierpiałem. Czy
wiesz?
Vasantha: Swami, Swami…proszę wybacz mi. Myślę tylko o
swoim cierpieniu. Nie myślę o Twoich uczuciach.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. W dniu 27. maja 2001 r. Swami dał mi Mangalyę. Następnie powiedział,
że jestem Jego Szakthi. Od tamtego dnia byłam jak panna młoda, zawsze myśląc o
Nim. Ale kiedy On mnie wezwie? Kiedy Go zobaczę? Dlatego tęsknię i płaczę.
Teraz Swami powiedział o Swoich uczuciach. Od chwili moich narodzin wiedział On
o mnie. Urodziłam się z Niego jako Światło. Jestem Jego Szakthi. Urodziłam się
z Niego. Od urodzenia do chwili obecnej jakże bardzo cierpiałam. Tylko On
wie. Przebywałam w swoim domu. Nigdy nie
wychodziłam na zewnątrz. Po naszym ślubie wyszłam i ujrzałam świat jako las.
Myślałam, jak w nim żyć. Napisałam o swoich uczuciach w rozdziale zatytułowanym
„Zwierzęta lasu”. Jak by to było, gdyby małe dziecko pozostawiono w lesie
pełnym dzikich zwierząt? Jak bardzo dziecko cierpiałoby? W taki sposób
napisałam o swoich uczuciach. Swami porównał to z Matką Sitą, Ramą i Lakszmaną.
Gdy wyszli z pałacu, Sita bezzwłocznie zapytała: „Gdzie jest las?” W taki
sposób cierpiałam.
Swami
powiedział w 2009 r. , że przez minionych 8 lat cierpiałam bardziej. Od czasu,
gdy dał mi On Mangalyę w 2001 r., cierpiałam. Zobaczył, jak bardzo cierpiałam i
On również cierpiał. Po to Swami dał wiele wiadomości przez posłańca Gity. Nauczał On Bhagavad Gity, a ja demonstrowałam to na przykładzie swego życia.
Również pokazuję powyższy cytat z Gity.
Arjuna
miał niewinną naturę, stąd też prawidłowo rozumiał i pojmował to, co Kryszna
mówił mu o Gicie. Wskutek natury
dziecka w pełni stosowałam w praktyce Gitę
w swoim życiu. To natura dziecka dała mi zdolność stosować Gitę i pokazywać ją wszystkim. Inni mogą łatwo zrozumieć i
stosować.
Dlatego
Swami poprosił mnie, abym napisała „Sai Gita Pravachanam.” Wyjaśniam w niej w
prosty sposób, jak wdrażałam w praktyce Gitę
w swoim życiu. Sprawiłam, że jest ona
prosta dla zwykłego człowieka, aby ją rozumiał i stosował w praktyce nauki.
Potem napisałam „Jnana Gitę” dla tych sadhaków, którzy są na wyższym poziomie
duchowym.
9
BĄDŹ
JAK MRÓWKA
Zobaczyliśmy
jedną rzecz w moim pamiętniku z 2011 r., która przyciągnęła moją uwagę.
15 sierpień 2011 r. Medytacja
Vasantha: Swami, Swami…
Swami: Dlaczego płaczesz? Chodź.
Vasantha: Swami, nie jestem godna, aby zbliżyć się do
Ciebie. Jestem grzesznicą.
(Odwracam się i uciekam…)
Swami: Dokąd biegniesz? Chodź. Nie jesteś
grzesznicą, jesteś Moją Dewi.
Vasantha: Swami, chcę bliskości Twego ciała. Wszystko
są to uczucia żądzy.
Swami: Jest to żądza świata. Podsyca ona twoje
uczucia. Jest to dla kaamy. Płaczesz, że muszę powiedzieć ze Swoich ust, że mam
oznajmić, iż tylko Ja poślubiłem ciebie. Z tego powodu ciało twoje drży i
tęskni. Aby to udowodnić, próbuje ono znaleźć wiele różnych sposobów. Twoja
czystość jest taka. Przybędę w nowym ciele. Moje poprzednie ciało nie jest
godne, abyś je dotykała. Mego poprzedniego ciała dotykało wielu ludzi. Na tamto
ciało przyjąłem wiele chorób i cierpiałem jak w ciele człowieka. Nie chcę
tamtego, starego ciała. Przybędę w nowym ciele.
Vasantha: Swami, jesteś Bogiem. Cokolwiek robisz, jak
mogę oddziaływać na Ciebie?
Swami: Dla twego ciała pokuty, moje poprzednie ciało
nie było odpowiednie. Przybędę zatem w nowym ciele i udowodnię tamto.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Zawsze proszę o bliskość Swamiego. Pytam więc: „Dlaczego lubię tę
bliskość i chcę jej? Czy jest to żądza?” Zawsze pytam, ale Swami zawsze mówi,
że jest to żądza świata, kaama. Wzięliśmy karmę świata na nasze ciało.
Wzięliśmy całą żądzę świata na nasze uczucia. Chcę więc tej bliskości.
Myślałam, że Swami sam powie Swoimi własnymi ustami, iż tylko On mnie poślubił.
Płaczę zatem stale i czekam, aby to się zdarzyło. Ponieważ On nie przybył,
zawsze istnieje w świecie znak zapytania odnośnie mojej czystości.
Piszę o
czystości. Wskutek mojej czystości Kali Yuga zmienia się na Sathya Yugę. Za
każdym razem Swami mówi mi, że moja czystość zmienia Yugę. Myślę, że skoro tak
jest, dlaczego nie oświadczył On światu, kim jestem? Opuścił On ciało. Płaczę
zatem coraz bardziej. Przedtem myślałam, że On oświadczy, ale On opuścił ciało
i pozostawił mnie tu samą, płaczącą. Nie ujawnił On, kim jestem. A co z moją
czystością?
Swami
teraz mówi, że przybędzie w nowym ciele. Wtenczas On oświadczy. Przez 84 lata
dotykał On milionów ludzi. Wziął wiele chorób na Swoje ciało. Jego ciało
cierpiało jak ciało człowieka. Miał On operację biodra, operację oka, złamanie
ręki. Jakże wiele On cierpiał. Ponieważ nie
był w stanie chodzić, przybywał na darszan w wózku inwalidzkim. Było to
jak ciało człowieka. Dlatego przybywa On teraz w nowym ciele.
Ciała
Boga nigdy nie dotykają inni. Swami teraz ujawnił, że był On w ciele Mahamaya 84
lata. Dlatego wszyscy mogli Go dotykać. Najpotężniejszy Bóg przybył tu, aby dać
darszan zwykłym ludziom. Riszi i dewy czekają w Niebie na taką szansę, aby Go
ujrzeć. Ludzie nie zrozumieli, jak ogromne szczęście mieli jako ludzie Kali
Yugi. Nauczał On 84 lata. Powiedział, aby kochać wszystkich i służyć wszystkim.
Jednak ludzie nie okazywali miłości wobec siebie, okazywali jedynie nienawiść.
Aby moje
pokutnicze ciało mogło dotknąć Jego, musi On przybyć w nowym ciele.
17 styczeń 2016 r. Medytacja
Vasantha: Swami, dlaczego to rozdzielenie? Nie mogę
tego znieść.
Swami: Na pewno przybędę. Jesteśmy Sziwa i Szakthi. Nie
mamy rozdzielenia. Zawsze jestem z tobą, a ty zawsze ze Mną.
Vasantha: Swami, jesteś najpotężniejszym Bogiem. Nie
jestem w stanie śpiewać Twojej chwały.
Swami: Zawsze piszesz o Mojej chwale. Piszesz tylko
o Mnie.
Vasantha: Piszę tylko pył. Jestem pyłem.
Swami: Jeśli nawet pył, jesteś Moją Szakthi. Oboje
jesteśmy tacy sami. Oboje jesteśmy Jedno. Chociaż piszesz o Mnie, łączysz się
ze Mną i piszesz. Cokolwiek piszesz o Mnie, musisz łączyć ze Mną, ponieważ
oboje jesteśmy tacy sami.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Stale płaczę, będąc rozdzielona. Swami powiedział, że jesteśmy Sziwa
i Szakthi i jako tacy nie jesteśmy w stanie się rozdzielić. O czymkolwiek
piszę, nie jestem usatysfakcjonowana. Chcę pisać coraz więcej o Swamim. Chociaż
piszę rozdział każdego dnia, nie daje mi to całkowitej satysfakcji. On jest
najpotężniejszym Bogiem i dewy pokutują, aby Go ujrzeć. O czymkolwiek piszę,
Swami powiada: „Jesteśmy tacy sami. Jesteśmy Jedno.”
Kiedy
dyktowałam niniejszy rozdział, zobaczyłam cytat Swamiego w swoim pamiętniku: „Bądź jak mrówka.”
Kiedy
mrówka dostaje mieszaninę piasku i cukru, odrzuca piasek i bierze tylko cukier.
Pokazuje to, że powinniśmy widzieć tylko dobro w innych i nie zwracać uwagi na
zło.
Jeżeli
mrówka znajdzie stosik piasku zmieszanego z cukrem, wybierze tylko granulki
cukru, które są słodkie. Musimy być jak mrówka i patrzeć tylko na dobre cechy u
innych. Moja uwaga skupiona jest tylko na nich. Wskutek tego nawyku nauczyłam
się lekcji od każdego i od wszystkich, poczynając od maleńkiej mrówki, a
kończąc na Brahma Dewie. Mrówka nauczyła mnie swoją naturą lekcji dzielenia
się. Nauczyłam się lekcji od każdej ożywionej rzeczy, włącznie z drzewami i
roślinami. Stąd też traktuję każdego jak guru. Aby okazać wdzięczność swoim
guru, poprosiłam Swamiego, aby obdarzył łaską Wyzwolenia Świata, co byłoby moją
Guru Dakshiną (Zapłatą dla Guru – tłum.).
Sprzeczałam
się nawet ze Swamim o grzeszników takich, jak Kaikeyi i Shakuni. Powiedziałam,
że oni też są dobrzy. W przeciwnym razie, jak Rama zabiłby klan asurów, jeżeli
nie byłoby działania Kaikeyi i Manthary? Jak Kryszna pokonałby królów w wielkiej
wojnie, bez działania Shakuni? Jak sława i chwała Ramy rozprzestrzeniłaby się w
świecie bez tych grzeszników? Bez Shakuni jak Kryszna nauczałby Bhagavad Gity na polu bitwy Kurukshetra?
Kaikeyi poświęciła swoje dobre imię dla sławy Ramy. Nikt na świecie nie daje
swemu dziecku imienia Kaikeyi, a Pan Rama jest najpotężniejszym z Awatarów.
Wszyscy mówią, że Kaikeyi jest zła, ale ona jest powodem Jego wielkości.
Wszyscy kontemplujcie nad tym.
Kiedy
byłam młoda i usłyszałam opowieść o Ramayanie
i roli Kaikeyi, napisałam małą sztukę, która pokazała zdarzenia pod innym
kątem. Moje dzieci występowały w tej sztuce. Nie postrzegajcie tego, co złe u
innych, patrzcie tylko na to, co dobre. Swami nauczał tego całe Swoje życie.
Spójrzmy
na przykład. Kiedyś rodzice poprosili Duryodhanę, aby poszedł w świat i znalazł
jedną dobrą osobę i przyprowadził ją. Duryodhana poszedł i po pewnym czasie
wrócił, mówiąc: „Nie mogłem znaleźć nikogo dobrego, wszyscy są źli, tylko ja
jestem dobry.” Potem posłali Dharmaraję, aby znalazł jedną złą osobę na
świecie. On też poszedł i powrócił po pewnym czasie sam. Dharmaraja powiedział
rodzicom: „Wszyscy na świecie są dobrzy. Tylko ja jestem zły.” Pokazuje to
naturę ich obojga. To ich natura odbiła się w nich. Jaki jesteś, odbija się w
tobie. Ponieważ Duryodhana był złą osobą, widział, że na świecie są wszyscy
źli. Z drugiej strony, Dharmaraja widział, że wszyscy są dobrzy. Świat jest
zwierciadłem, które odbija to, jacy jesteśmy. W cytacie Swami mówi, że mrówki
oddzielają piasek od cukru. Jednakże ja robię wszystkich jak cukier.
Kiedyś
Mahariszi Suka pojechał do Mithili, aby zobaczyć się z królem Janaką. Było tak
dlatego, ponieważ jego ojciec, Vyasa, chciał, aby otrzymał on pieczęć jnani od
kogoś innego, a nie od siebie samego. Król Janaka był znany jako człowiek
wielkiej mądrości. Kiedy Suka przybył na dwór króla Janaki, król zapytał go:
„Co widziałeś, idąc ulicami?” Suka odpowiedział: „Widziałem lalki z cukru,
które wszędzie chodziły.” Janaka zapytał ponownie: „Co widziałeś, kiedy
wszedłeś do pałacu?” Suka ponownie odpowiedział: „Ujrzałem lalki z cukru,
chodzące wszędzie.” Król Janaka zapytał: „Co widzisz teraz?” Suka odparł:
„Widzę lalkę z cukru rozmawiającą z drugą lalką z cukru.” Wtenczas król Janaka
rzekł: „Posiadasz wielką mądrość.”
Jak
Mahariszi Suka ujrzał na całym świecie tylko lalki z cukru, tak samo ja widzę,
że cały świat jest dobry. Nie ma złego. Widzę wszystko jako dobro.
Łabędź
zawsze oddziela mleko od wody. Pije tylko mleko i oddziela wodę. Ale ja robię z
wody mleko. Dlatego Nadi mojej Stupy mówi, że niegodziwy alkoholik też otrzyma
wyzwolenie. Z mojej Sahasrary amrita wychodzi na cały świat. Zrobię ze
wszystkich Jeevan Muktha. Nie ma różnicy między niegodziwymi alkoholikami a
świętymi. Wszyscy staną się Jeevan Muktha. Myślę, że na świecie wszyscy są
moimi guru. Myślę, że jestem jedynym uczniem. Wszystkich 84 lakh żywych istnień
to moi guru! Nauczyłam się lekcji od wszystkich. Wskutek swojej pokuty
poprosiłam Swamigo o Wyzwolenie Świata. Przynosi to Sathya Yugę. Wszyscy staną
się Jeevan Muktha. Swami powiedział: „Patrz na dobro, rób dobrze, bądź dobry.”
Pokazuję to w swoim życiu.
W południowej
medytacji pytam Swamiego: „Piszę o Twoim cytacie.” Swami rzekł: „Jakiekolwiek
cytaty pisałem, ty to demonstrujesz.”
To jest
moje życie. To, co On napisał, ja pokazuję.
Spójrzmy
teraz na przykład. Swami opowiedział następującą opowieść: Kiedyś był sobie
król, który miał ministra, a ten, gdy cokolwiek się działo, zawsze mówił
królowi: „Dobrze jest.” Pewnego dnia król skaleczył sobie niechcący palec, a
minister bezzwłocznie rzekł: „To też służy dobru.” Wtedy król się zezłościł.
Powiedział: „Cokolwiek się dzieje, zawsze mówisz, że wychodzi to na dobre.” Tak
wiec król wsadził ministra do więzienia. Minister powiedział: „To też służy
dobru.”
Któregoś
dnia król udał się do lasu na polowanie. Zgubił drogę. Ludzie z plemienia
porwali go i chcieli uczynić zeń ofiarę dla swego boga. Kiedy przygotowywali
króla, aby zrobić z niego ofiarę, zobaczyli, że ma skaleczony palec. Uznali
wtedy, że król nie jest doskonały i nie można go wykorzystać do ceremonii
ofiary. Uwolnili go więc ze względu na skaleczony palec. Król oraz jego
żołnierze wrócili do pałacu. Król pomyślał: „Och… co minister powiedział,
rzeczywiście wyszło na dobre. To jest również dobre.” W ten sposób uświadomił
sobie, że popełnił błąd. Uwolnił ministra i powiedział, co się stało. Król
powiedział ministrowi: „Tak, wszystko jest dla dobra, masz rację mówiąc, że
wszystko jest dobre.” Jednak król zapytał: „Kiedy wtrąciłem ciebie do więzienia
powiedziałeś, że wszystko jest dobrze. Jak to jest?” Minister odpowiedział:
„Och królu, gdybyś nie wsadził mnie do więzienia, poszedłbym z tobą do lasu, a
ludzie z plemienia zrobiliby ze mnie ofiarę. Widzisz więc, że wszystko jest dla
dobra.” Król był bardzo zadowolony z ministra.
Jest to
cudowna opowieść, którą opowiedział Swami. Cokolwiek się dzieje, wszystko jest
wolą Boga. Cokolwiek się dzieje, myślcie, że wszystko jest dobre.
Dla mnie
każdy jest dobry, nie ma złego. Zatem teraz wszystko staje się prawdą. Niegodziwy alkoholik też otrzymuje
wyzwolenie. Ekspansja mojego matczynego bhava sprawia, że widzę wszystkich jako
moich dobrych synów i moje dobre dzieci. Matka nigdy nie myśli, że jej syn jest
zły. Wszyscy są dobrymi synami, synami Sai. Pewna matka miała dwóch synów.
Przyszedł pewien człowiek i poprosił ją aby oddała jednego z synów. Ona powiedziała,
aby wziął jej starszego syna. Jest on w stanie poradzić sobie. Młodszy syn nie
potrafi wszystkiego. „Zatrzymam go przy sobie.”
W
poprzednich yugach wszyscy mieli dobrych i złych. W tamtym czasie dharma stała
na czterech nogach, na trzech albo na dwóch. Ale Kali Yuga jest najgorsza.
Dharma stoi tylko na jednej nodze. Stąd też chcę dokonać transformacji syna
Kali Yugi i przemienić go na jnani. Tylko dlatego odprawiam pokutę.
Najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sathya Sai przywiódł mnie tu, abym dokonała
transformacji Kali Yugi. Teraz pokazuję na przykładzie swego życia jak stosować
sadhanę. Demonstruję wszystko to, co
On cytuje i robię z syna Kali Yugi swojego syna Sathya Yugi. To jest syn Sai.
Najgorszy syn staje się teraz najlepszym synem.
W
pamiętniku z 2009 r. Swami powiedział wiersz:
Moja Prema Rani,
Jakże wiele cierpienia w rozdzieleniu
Czy możemy powiedzieć innym
Przybywasz tu
Aby usunąć grzechy i ochraniać grzeszników
Dlaczego boisz się więc grzesznych ludzi?
Przybyłam
tu, aby usunąć grzechy. Dlatego oddzieliłam się od swego Pana i cierpię tak
bardzo. Tak więc Swami dał mi ten wiersz, aby mnie pocieszyć. Zmieniam
grzesznika Kali na mądrość Kali.
Rozdział
12
KALA
DEWA SPALONY
19 styczeń 2016 r. Medytacja
Vasantha: Swami, nie masz współczucia dla mnie.
Przybądź…Cierpię tak bardzo.
Swami: Nie płacz. Przybędę wkrótce. Przez 36 lat
żyłaś z Kryszną w swoim świecie wyobraźni wskutek swego bhavana. Teraz pomyśl - Ja zawsze jestem z tobą. Wkrótce przybędę.
Ty myślisz o ciele fizycznym, ale Ja jestem z tobą teraz.
Vasantha: Dobrze Swami, będę szczęśliwa.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Przedtem przez 36 lat z radością wyobrażałam sobie życie z Kryszną.
Było to mojego życia bhavana. Potem,
będąc w wieku 36. lat, dowiedziałam się
o Sathya Sai Babie. Przedtem żyłam z Kryszną w swoim świecie wyobraźni. Ale
Swami opuścił ciało, a ja płaczę tak bardzo. Swami powiedział więc, aby teraz
myśleć i wyobrażać sobie: „Swami zawsze jest ze mną.” Swami zstąpił tu w formie
fizycznej. On zawsze rozmawia ze mną. On poślubił mnie. Wszystko się zdarzyło.
Jak zatem mogę wyobrażać sobie, skoro wszystko rzeczywiście się zdarzyło? Z
Kryszną było inaczej. Nie znałam fizycznej formy Kryszny. Ale Swami opuścił
ciało, a ja płaczę więcej. Chcę Jego fizycznej bliskości oraz związku fizycznego. Jak zatem wyobrażać
sobie?
22 styczeń 2016 r. Medytacja
Vasantha: Swami, dziś umyłam sobie głowę. Bardzo
dobrze.
Swami: Powiedziałem ci, abyś się nie obawiała. Ja
zawsze jestem z tobą, nic nie będzie miało na ciebie wpływu. Przybędę wkrótce.
Vasantha: Dobrze, Swami. Kiedy przybędziesz? Skąd
przybędziesz?
Swami: Jestem tu z tobą w ciele niewidzialnym. Stąd
wyjdę.
Vasantha: Swami, w Mukthi Nilayam wszyscy mają chorobę
albo problem fizyczny. To jest Twoje miejsce. Wylecz wszystkich.
Swami: Wszyscy
zostaną wyleczeni.
Vasantha: Powiedziałeś, że jesteś tu, w moim pokoju.
Udowodnij to więc, przysyłając Eddy`ego.
Koniec
medytacji
Swami
powiedział, że jest w moim pokoju w formie niewidzialnej. W tym czasie Eddy był
bardzo chory, wymiotował i spał w swoim pokoju. Kiedy jednak poprosiłam
Swamiego o dowód, Eddy nagle przyszedł do mojego pokoju mówiąc, że czuje się
lepiej. Tego samego dnia Swami napisał literę ‘V’ za pomocą vibuthi na pokrywce
mojego pudełka z lekarstwem. Zobaczywszy to, wszyscy byli bardzo szczęśliwi i
dzielili się vibuthi. Swami powiedział: „Weź to lekarstwo, zostaniesz
wyleczona.” Jakiś czas później znalazłam na swoim łóżku krótki, delikatny,
czarny włos, zwinięty w doskonałe kółko, jak symbol Purnam. Zapytałam Swamiego:
„Czyj to włos?” Swami powiedział: „Jest to Mój włos z klatki piersiowej. Ty
jesteś w mojej klatce piersiowej, dlatego dałem ci Swój włos.”
23 styczeń 2016 r. Medytacja
Vasantha: Swami, przybądź. Nie mogę tego znieść.
Swami: Wkrótce przybędę. Nie płacz.
Vasantha: Swami, przybądź. Jeżeli nie, ja przyjdę do
Ciebie.
Swami: Nie przychodź. Jeżeli przyjdziesz, będzie
skaza na twojej czystości. Ja przybędę i powiem światu, kim jesteś. Potem
zabiorę ciebie ze Sobą.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Nie jestem w stanie znieść rozdzielenia. Proszę Swamiego: „Przybądź.
Jeżeli nie, opuszczę ciało.” Wtenczas Swami powiedział, że jeżeli opuszczę
ciało, byłaby skaza na mojej czystości. Kiedy Swami przybędzie, oświadczy, kim
jestem. Dopiero wtedy świat się dowie, że jestem Jego Szakthi. Jeżeli nie, moja
czystość nie zostanie dowiedziona. Wszystko, o czym piszę i napisałam wydaje
się nieprawdziwe i ludzie w to nie wierzą. Zawsze płaczę z tego powodu, a
cierpienie mego ciała wzrasta.
Przed medytacją wczesnym rankiem
modliłam się do Jnana Ganeszy, Stupi
Mata, Durga Mata i Jnana Ramy, aby przyprowadzili Swamiego z Muddenahalli. Płaczę
z tęsknoty za Swamim. Cóż mogę począć? Jakże długo cierpię! Tu, w Mukthi
Nilayam, wszyscy też cierpią. Tak więc codziennie wypłakuję się w intencji
wszystkich.
23 styczeń 2016 r. Medytacja
Vasantha: Dziś w swoich pamiętnikach przeczytałam, iż
powiedziałeś, że Awatarzy mają ciało Yoga
Maya. A teraz powiedziałeś, że Ty masz ciało Mahamaya. Jaka jest
różnica?
Swami: Kiedy Awatarzy zstępują, przyjmują ciało Yoga
Maya. Są oni w Stanie Świadka. Będąc w tym stanie, wykonują swoje zadanie, a
potem odchodzą. Ja przyszedłem w ciele Mahamaya. Moje zadanie jest inne. Chcę
przebywać pośród zwykłych ludzi. Dotykam ich i oni Mnie dotykają. Jest to więc
ciało Mahamaya. Przedtem Awatarzy nie dotykali nikogo. Tamto było inne i to
jest inne.
Vasantha: Dobrze, Swami, teraz rozumiem. Przybywasz w
nowym ciele.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Wszyscy Awatarzy zstępują w ciele Yoga Maya. W tym czasie są oni w
Stanie Świadka. Będąc tylko w Stanie Świadka, wykonują swoje zadania. Rama i
Kryszna przybyli w ciele Yoga Maya w Stanie Świadka. Zadanie Bhagawana Sathya
Sai różni się. Przebywa On pośród zwykłych ludzi. Żył On pośród zwykłych ludzi.
Przybył On więc w ciele Mahamaya. Wszyscy dotykali Jego ciała i On również dotykał wszystkich ludzi. Na tym polega
różnica. Yoga Maya różni się od Mahamaya.
Czasami
okazywał On Swoją moc. Kiedyś Swami poprosił studenta, który brał lampę polaroid,
aby zrobił Mu zdjęcie, na którym stoi sam. W tym czasie wielbicielka zbliżyła
się, aby wyprostować Jego szatę. Swami krzyknął ostrzegawczo: „Nie podchodź
blisko!” Wtenczas ona cofnęła się i zrobiono zdjęcie. Trzymał On zdjęcie i
powiedział, że gdyby w tamtym czasie koś zbliżył się do Niego, zostałby
spalony.
Zdjęcie,
które wtedy zrobiono, pokazało Go jako Dattatrayę. W owym czasie pokazał On Swoją moc. Teraz
Swami przybywa w ciele z wielką mocą, tak więc zwykli ludzie nie będą mogli
zbliżyć się do Niego. Tylko święci i mędrcy będą mogli zbliżyć się do Niego.
Będzie tak, ponieważ nie przybywa On w Stanie Świadka. Będzie On w Stanie
Prema. Dlatego codziennie piszę w swoim rozdziałach, że zwykli ludzie utracili
szansę, aby być blisko Awatara. Uświadomcie to sobie wszyscy i podejmijcie
wielki wysiłek i stosujcie sadhanę. Tylko wtedy będziecie mogli
zbliżyć się do Niego.
Ten
najpotężniejszy Bóg przybył ze współczuciem i miłością. Dał On szansę
wszystkim, aby Go poznali. Jakże wiele nauczał On w ciągu 84. Lat, ale ludzie
nie zdali sobie sprawy z Jego przesłania. Potem opuścił On ciało.
24 styczeń 2016 r. Medytacja
poranna
Vasantha: Swami, mój Prabhu, chcę widzieć Ciebie.
Swami: Tak, przybędę wkrótce.
Vasantha: Swami, dlaczego nie przybywasz?
Swami: Czekam
na czas.
Vasantha: Czym jest ten czas? Dlaczego wchodzisz w
czas? Czas jest w Twoich rękach! Nie jestem w stanie tego znieść. Spalę czas na
popiół.
Swami: Bardzo dobrze. Spal czas swoim Ogniem
Czystości.
Vasantha: (Krzyczę…) Och, Jnana Rama, Jnana Mukthi
Ganesz, przynieście pudełko czasu, włożymy je do ognia yagny!
…Jnana Rama, Jnana Mukthi Ganesz
– wszyscy mówią: „Tak Amma, zrobimy to”
Vasantha: Teraz Swami przybądź, spalę Kala Dewę.
Swami: Przybędę w ciągu kilku dni, przybędę.
Koniec
medytacji
Zobaczmy.
Pytam Swamiego: „Kiedy przybędziesz? Dlaczego nie przybyłeś?” Przedtem
powiedział On, że przybędzie w ciągu czterech lat. A teraz minęły już 4 lata i
10 miesięcy. Pytam Go więc, a On odparł, że czeka na czas. Czas jest w rękach
Boga. Dlaczego ma On czekać? Jeżeli chce, może zrobić wszystko. Jest to dziwne.
Myśląc w ten sposób, zezłościłam się i powiedziałam: „Muszę spalić czas.” Nigdy
nie złoszczę się. Jednak raz zezłościłam się
i oznajmiłam: „Stanę się Kali Mata
i unicestwię wszystko.” Napisałam rozdział „Kali, Kaali, Khali (pusta).
A teraz jak długo mam być cierpliwa? Nie jestem w stanie znieść rozdzielenia.
Wezwałam Jnana Ramę i Jnana Mukthi Ganeszę i powiedziałam, aby przynieśli
pudełko czasu i włożyli je do ognia yagny Mukthi Nilayam. W Vadakkampatti codziennie odprawialiśmy
yagnę. Swami dał mantrę ‘Om Sri Sai
Vasantha Saiesaiya Namaha’. W tamtym czasie odprawialiśmy yagnę stale.
Swami wszedł w jednego ze Swoich studentów w Muddenahalli. Swami powiedział, że
Kala Dewa jest w jego formie. Odparłam: „Dlaczego wszedłeś w niego i mówisz
przez niego?” Tak więc dziś poprosiłam Freda, aby narysował zegar, który jutro włożymy
w ogień yagny. Swami powiedział, że przybędzie w ciągu kilku dni.
24 styczeń 2016 r. Medytacja
poranna
Vasantha: Swami, naprawdę mamy włożyć zegar do ognia
yagny?
Swami: Tak, włóżcie go. Przedtem Brahma Dewa
umieścił pastuszków w jaskini. Kryszna wiedział, że jest to robota Brahmy,
stworzył więc On nowych chłopców, krowy i cielęta. W podobny sposób umieścimy
połowę Kali Yugi w jaskini i przybędzie Nowe Stworzenie. Umieścimy w jaskini
Kali Yugę na tysiąc lat, a na jej miejsce będzie tu Sathya Yuga przez tysiąc
lat. Potem otworzymy jaskinię i przybędzie druga Kali.
Vasantha: Swami, czy naprawdę mamy włożyć zegar do
ognia yagny?
Swami: Tak, włóżcie. Nalayini zatrzymała Słońce na
dzień. W ten sposób zatrzymała czas. Ty zatrzymujesz czas na tysiąc lat swoim
Agni Czystości.
Vasantha: Co mam zrobić, Swami? Nie przybyłeś.
Zezłościłam się więc.
Swami: Prawidłowo.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Poprzednio, w Dwapara Yudze, Brahma chciał poddać próbie boskość
Kryszny, umieścił więc krowy, pastuszków i cielęta w jaskini. Nie można było
nigdzie ich znaleźć, na polu, ani we wsi. Kryszna wiedział, że Brahma ukrył
wszystkich w jaskini. Natychmiast stworzył nowych pastuszków, krowy i cielęta.
Jest On Bogiem wszechwiedzącym. Następnie wszyscy powrócili do swoich domów.
Krowy zaczęły dawać więcej mleka. Pastuszkowie zachowywali się doskonale, a ich
rodzice byli zaskoczeni i bardzo szczęśliwi. Wszyscy byli doskonali, ponieważ
Bóg ich stworzył. Tak samo my umieściliśmy Kali Yugę w jaskini na tysiąc lat. Uczuciami
Swamiego i moimi stwarzamy teraz Sathya Yugę. Brahma trzymał pastuszków, krowy
i cielęta w jaskini przez rok. Po czym chłopcy wyszli z ukrycia i powrócili do wsi. Rodzice nie byli w stanie
zrozumieć, dlaczego chłopcy powrócili do starych nawyków. Tak samo Kali Yuga
stanie się Sathya Yugą na tysiąc lat. Swoim Agni Czystości spalam Kali. Kali
Yuga zatrzymuje się w 2016 r. i rozpoczyna się Sathya Yuga, która potrwa tysiąc
lat.
25 styczeń 2016 r. Medytacja
Vasantha: Swami, dziś włożyłam Czas (Kala) w Agni.
Proszę, przybądź wkrótce.
Swami: Tak, prawidłowo. Włożyłaś go w ogień.
Podsyciłem twój gniew, opóźniając Swój powrót.
Vasantha: Dobrze, Swami…’Och, Kali! Cofnij się o trzy kroki.
Idź do Sathya Yugi.’ Kiedy Kali cofnie się, mój wiek też się cofnie.
Swami: Tak, prawidłowo. Nie płacz, wszystko będzie
dobrze.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Swami zawsze powiada: „Przybędę, przybędę.” Ile lat mówił On to?
Jakże bardzo płaczę! Straciłam więc cierpliwość i zezłościłam się. Nigdy nie
tracę panowania nad sobą z czyjegoś albo
z jakiegoś powodu. Jednak teraz zezłościłam się i powiedziałam, że spalę czas. Swami rzekł: „Podsyciłem twoje
uczucia, opóźniając Swój powrót.” Poprosiłam Swamiego, aby dał mi dowód, zanim włożę
czas do yagny. Dziś rano Fred zrobił piękny zegar. Potem odprawiłam abhishekam
dla małych paduków Swamiego. W tym czasie zobaczyłam zdjęcie Swamiego, jakie
zawsze trzymałam na swoim łóżku i było
ono pokryte małymi grudkami vibuthi. Byłam bardzo szczęśliwa, ponieważ Swami
dał dowód na to, co się zdarzy. Następnie wzięłam miernik czasu i włożyłam go
do ognia yagny. Byłam bardzo szczęśliwa. Teraz Kali cofa się o trzy kroki do
pierwszej yugi, która przybywa bezpośrednio od Boga. Tak samo mój wiek cofnie
się i stanę się młodsza. Ten najpotężniejszy Bóg przybył tu i obdarzył ludzi
Kali Yugi współczuciem. Czy którykolwiek Bóg kiedykolwiek zrobił tak?
W trakcie
umieszczania czasu w ogniu yagny poproszono Nicolę, aby zrobiła zdjęcie.
Gdy
wkładałam do ognia rysunek zegara, ogień zmienił się na całkowicie jaśniejący
delikatnym światłem. Pokazuje to, że teraz Bóg przybywa w nowym ciele z pełną
światłością. Czarna Kali staje się teraz świetlistą Sathya Yugą. Ludzie Kali
Yugi mają największe szczęście. W pełni doświadczają łaski Swamiego. Obdarza On
Swoją miłością i współczuciem ludzi Kali Yugi. Och, miłościwy Boże, teraz
zstąpiłeś. Obdarz Swoją łaską wszystkich. Każdy mógł wyraźnie widzieć, że
podczas wkładania zegara do ognia światło ognia różniło się od światła zegara.
Jakże Bóg wszystko pokazuje. Jest to wielki cud. Zdawało się, że na zdjęciu
widać również siedzące zwierzę o dwóch rogach. Gdy przyjrzeliśmy się uważniej,
wyglądał on jak bawół. Pan Yama jest bogiem śmierci; jego pojazdem jest bawół. W
czasie, gdy po raz pierwszy wchodziliśmy do Mukthi Nilayam, wiele bawołów
chodziło po ziemi. Pokazuje to, że pokonujemy śmierć, pokonujemy czas.
Rozpoczęliśmy od tego, że widzieliśmy bawoły; teraz umieściliśmy bawoła w ogniu
i pokonaliśmy czas. Zadaniem Swamiego jest uczynienie wszystkich
nieśmiertelnymi, pokonującymi śmierć.
Jai Sai
Ram.
10
BĄDŹ
JAK DREWNO SANDAŁOWE
W pamiętniku
z 16. marca 2013 r., gdzie zapisałam swoją medytację, zobaczyliśmy cytat
Swamiego:
„Jak drewno sandałowe nie daje wonnej pasty,
zanim nie jest pocierane o kamień, tak samo dobroć w człowieku nie wyjdzie,
zanim nie przejdzie on przez trudności.” (Sathya Sai Baba)
Teraz
zobaczmy. Ścieram swoje ciało jak drewno sandałowe. Swami zawsze podaje mi ten
przykład. Przez całe życie ścieram i ścieram. Mam coraz więcej trudności.
Oddzieliłam się od Boga i w rezultacie cierpię bardzo. W 2002 r. połączyłam się
ze Swamim w Jaskini Vashista w pobliżu Rishikesz. Potem pojechaliśmy do
Whitefield, Brindavan. Codziennie wielu ludzi przychodziło na mój poranny
satsang. O czymkolwiek mówiłam rano, Swami mówił na ten sam temat wieczorem. W
ten sposób Swami dowiódł, że połączyliśmy się. Pewnego razu mówiłam o drewnie
sandałowym. W tym samym czasie proszek sandałowy ukazał się na całym zdjęciu
Swamiego. Wszyscy, którzy przyszli na satsang, widzieli i dzielili się tym. W
taki sposób Swami dawał dowód na moje mowy.
Tak samo
drewno sandałowe daje woń innym; ja ścieram swoje ciało i poświęcam się dla
innych. Drewno sandałowe nie ma samolubstwa. Ściera siebie i daje wszystko
innym, nie zatrzymując niczego dla siebie. Na koniec drewno całkowicie znika.
Kończy życie, żyjąc dla innych. Tak samo ja ścieram swoje ciało i cierpię tak
bardzo. Na koniec moje ciało również zniknie. To jest moje życie – tylko
cierpienie.
Ciało
każdego jest jak drewno sandałowe, jednak ludzie wykorzystują je w sposób
samolubny dla ‘ja i moje’. Otrzymaliśmy ciało, aby osiągnąć Boga, jednak
wszyscy marnują swoje życie. Jeżeli ignorant włoży drewno sandałowe do pieca
kuchennego, na którym gotuje, jest to marnowanie. Nie zna on wartości drewna sandałowego.
Daje ono woń i pastę. Jednak ciała, które dał Bóg, będącego jak drewno
sandałowe ludzie używają tylko dla spraw tego świata.
Na koniec
ciało człowieka zostaje skremowane w ogniu kremacyjnym. Oto jak człowiek
wykorzystuje drewno sandałowe jako opał! Gdy to piszę, jestem smutna. Nie
jestem w stanie pisać więcej, myśląc jak ludzie wykorzystują siebie
niewłaściwie. Jeżeli ignorant wkłada drewno sandałowe w ogień, wtenczas wszyscy
ludzie dokuczają mu i rugają go. Podobnie wszyscy święci i mędrcy, widząc zwyczajnych
ludzi dokuczają im i rugają ich. Dlaczego ludzie marnują cenne ciało na sprawy
tego świata, gromadząc jego rzeczy?
Dano nam
ciało, abyśmy wykorzystywali je jak drewno sandałowe. Ale zamiast tego
wykorzystywane jest ono na rzeczy bezużyteczne i zniszczalne. Traktowane jest
ono jak zwykłe drewno opałowe. Drewno sandałowe ma wartość. Jeżeli będziemy
używać ciała-drewna sandałowego, możemy osiągnąć Boga i nigdy już się nie
narodzić. Jeżeli nie, zawsze będziemy
chwytani w cykl narodzin i śmierci. Całe życie spędziłam na pokucie, aby
osiągnąć Boga. Pokuta jest jak kamień, o które możemy ścierać ciało i zrobić
wonną pastę sandałową. Ale wskutek pokuty będziemy musieli mieć do czynienia z
wieloma trudnościami. Tylko w wyniku tych trudności zostanie ujawniona dobroć w
nas.
Chcę
poślubić Boga i połączyć się w Nim. Jest to powód mojej pokuty. Chcę również
ofiarować swoje ciało Bogu. Nikt na świecie nie zrobił ofiary z ciała
fizycznego. Jest to nowe dla świata, czego nie uczyniły nawet żony Awatarów. Dlaczego
było to nieustanną myślą moją od najmłodszego wieku? Dlaczego tak myślę? Swami
poprosił mnie o pięć rzeczy. „Użyj pasty sandałowej na swoim ciele i daj mi tę
pastę.” Dałam ją przez naszego posłańca i Swami wziął ją od niego. Pewnego razu
Swami dał kadzidełko sandałowe. Poprosił o pięć rzeczy. Napisałam o tym w
książce „Gita Govindam Again” („Gita Govindam ponownie” – tłum.). Potem Swami
dał mi pudełko. W pudełku tym Swami trzymał pióro i kadzidełko sandałowe oraz
Swoje zdjęcie. Pokazuje to, że ścieram swoje ciało jak drewno sandałowe, aby
osiągnąć Boga. Pióro wskazuje na moje pisanie. Uczucia Swamiego i moje wychodzą
ze Stupy na cały świat poprzez to, co piszę.
Gdy Eddy
pisał rozdział o dawaniu mego sandałowego drewna Swamiemu, zobaczyliśmy, że zdarzyła
się cudowna rzecz. Litery akapitu o drewnie sandałowym nagle zmieniły kolor z
czarnego na sandałowy. Byliśmy zdumieni, jak Swami pokazał dowód na to, o czym
pisałam.
Wczoraj
zobaczyliśmy coś w moim pamiętniku. W pamiętniku z 2007 r. zobaczyliśmy wiersz:
Ścierasz dla świata ciało swoje jak drewno
sandałowe
Och skarbie Mój, wystarczy, powstrzymaj to
Masz woń drewna sandałowego
Nie wiedząc, kogo poślubiłaś
Och, bogini lotosu czerwonego
Woń twoja jest jak grzmot bębna
Który obwieszcza światu, kogo poślubiłaś
Dla świata starłaś ciało swe jak sandałowe
drewno
Drugą połowę dałaś Temu, którego poślubiłaś
Podjęłaś sankalpę, aby wyleczyć ją
Twoja sankalpa jest pragnieniem Moim.
Swami
powiedział ten wiersz w 2007 r. Starłam dla Wyzwolenia Świata swoje ciało jak
drewno sandałowe. Wskutek tego cierpiałam bardzo. Swami i ja wzięliśmy karmę
świata na siebie i uczyniwszy to, cierpieliśmy bardzo. W 2003 r. wzięliśmy
karmę świata. A w 2007 r. Swami powiedział, abym przestała ścierać swoje ciało.
Nie wiem, kogo poślubiłam. Swami powiedział, że to On sam poślubił mnie, ale
nie oznajmił tego światu. Powiedział jednak, że moja woń pokaże, iż jestem
Mahalakszmi. Nazwał mnie On zatem w wierszu czerwonym lotosem. Zawsze trzymam
przy sobie paduki Swamiego. Już tylko to pokazuje, kim jestem. W tamtym czasie
Swami powiedział, że jestem Mahalakszmi. W 2010 r. zbudowali świątynię dla
paduków tu, w MN. Do tamtego czasu trzymałam paduki tylko przy sobie. Zawsze
trzymam się stóp Swamiego. Już tylko to pokazuje, że jestem Mahalakszmi. Ona
zawsze masuje Jego stopy.
Pewnego
dnia zobaczyła ona, że wszyscy ludzie na Ziemi cierpią. Poprosiła Go, aby coś z
tym zrobił, ale On odparł, że nie może ingerować w Prawo Karmy. Mahalakszmi powiedziała:
„Wobec tego będę pokutować.” Po czym odprawiała pokutę. Następnie powstał plan,
aby zstąpił Awatar Bhagawan Sathya Sai. Przybył On i oddzielił mnie od Siebie. Wzięliśmy
karmę świata na nasze ciała i cierpieliśmy. Swami nigdy nie ingeruje w Prawo
Karmiczne. Jednak wskutek miłości i współczucia wzięliśmy wszystką karmę. Oboje
bardzo cierpieliśmy. Wzięliśmy karmę świata w 2003 r., a w 2007 r. pokazał On
Swoje uczucia w wierszu. Powiedział, że przez owe cztery lata starłam połowę
swego ciała. „Drugą połowę dajesz Mnie.”
Minęło
już 13 lat. Och Boże, jak Ty liczysz? Powiedziałeś, że ‘na 4 lata’, ale teraz
jest już 13 lat. Opuścił On ciało, a ja coraz bardziej ścieram swoje. Płaczę.
Tylko wtedy kiedy Swami przybędzie, rozpocznie się Sathya Yuga. Stanę się
Prakrithi Vasanthamayam. Dopiero wtedy moja woń rozprzestrzeni się na całym
świecie. Po to ścieram swoje ciało, stale płacząc coraz bardziej.
W
świątyniach w chwilach uroczystych zdobią bóstwo sandałem i wykonują sandałowe
abhishekam. Jakże pięknie dekorują. Tu, w Aszramie, formie paduków Swamiego też
odprawiamy abhiskekam, używając sandału. W czasie zaślubin pan młody jest
zdobiony sandałem. Panna młoda i pan młody zdobią siebie wzajemnie sandałem. W
trakcie zaręczyn panna młoda i pan młody zdobią siebie wzajemnie sandałem.
Sandał jest bardzo uroczysty. Z okazji każdej uroczystości używa się sandału. Nim
przyjmą gości, nakładają na nich sandał, kumkum i spryskują wodą różaną.
W dniu
19-go stycznia 2016 r. Swami dał kawałek czarnej tkaniny, na której zostało coś
napisane.
19 styczeń 2016 r. Medytacja
Vasantha: Co napisałeś na materiale, Swami? 9-30 F G 1
Y?
Swami: 9
planet nie będzie miało wpływu na nikogo w Sathya Yudze. Myślnik jest znakiem
minus. 3 oznacza Boga, Szakthi i
Stworzenie; wszystkie 3 są Purnam. F oznacza uczucia, Bóg Ja i Ty. Jest to Pierwsze Stworzenie
przybywające od Boga.
Vasantha: Teraz rozumiem, Swami. Dałeś dobrą wiadomość
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. 9-30 symbolizuje 9 planet i to, że nie będą one miały wpływu na
nikogo w Sathya Yudze. Wskutek karmy ludzie ulegają wpływowi planet. Jednak w
Sathya Yudze nie ma karmy. Swami i ja wzięliśmy karmę każdego i opróżniliśmy
wszystkich. Wszyscy osiągnęli stan Jeevan Muktha. Bóg, Szakthi i Stworzenie stanowią
Jedno, Purnam. Nasze uczucia teraz wchodzą w każdego. Wszyscy stają się jak Bóg
i Jego Szakthi. Jest to jak Pierwsze Stworzenie. Tkanina jest czarno-biała.
Czarna Kali Yuga teraz staje się białą Sathya Yugą.
Na odwrotnej
stronie materiału była litera M w białym kolorze oraz cyfry 2 i 7 w kolorze
połączenia (niebieski i różowy razem). M oznacza Mukthi dla wszystkich. 27
oznacza datę naszych zaślubin. M także symbolizuje 27. maj, 2001 r., kiedy
Swami dał mi Mangalyę. Zaślubiny oznaczają połączenie się. Tak więc w Sathya
Yudze wszyscy mężczyźni będą Sathya Sai, a wszystkie kobiety będą Vasanthą i
zawrą związek małżeński.
Było również 8 kół; pierwsze trzy były białe.
Potem cztery były w kolorze połączenia. Ostatnie koło wyglądało jak jyothi
(dżjoti, światło – tłum.). Tak więc pierwsze trzy koła symbolizują pierwsze
trzy czakry i oznaczają życie na tym świecie: Muladhara, Swadisztana i
Manipura. Pozostałe trzy koła symbolizują kolejne cztery czakry: Anahatę,
Wiszudę, Adźnię i Sahasrarę. Pokazuje to, że Swami i ja wejdziemy w Kundalini
każdego. Wszyscy osiągną pełną Światłość, co symbolizuje jyothi. Swami i ja
zstępujemy z Vaikunty i robimy z Ziemi Niebo. Zmieniliśmy Ziemię Kali Yugi na
Ziemię Vaikunty. Ponieważ nie jesteśmy w stanie żyć pośród zwykłych ludzi,
nasze uczucia wejdą w każdego. Potem dewy, riszi i święci, którzy również nie są w stanie żyć na Ziemi, wejdą w ciała
zwykłych ludzi. Zatem zmieniamy wszystko na Ziemi. Uczucia Swamiego i moje
wychodzą przez Stupę, dokonując transformacji wszystkiego. Kali Yuga staje się
Sathya Yugą. Jest to zadanie Swamiego. Przybył On tu tylko po to. Oddzielił On
mnie od Siebie. Tak więc oboje zmieniamy Kali Yugę oraz wszystkich ludzi.
23.
DOŚWIADCZENIE
– UCZUCIA
ZDARZENIA
– WIDZENIE (Cz. 1)
Szukaliśmy
w moim pamiętniku z 2009 r. i znaleźliśmy następującą medytację.
27 styczeń 2009 r. Medytacja
Vasantha: Swami, mój Prabhu. Mędrzec Valmiki napisał
„Ramayanę”. Teraz ja piszę. Jaka jest różnica?
Swami: Napisał on o tym, co zobaczył okiem mądrości,
Jnana Drishti. Co piszesz teraz, jest
wskutek twojego całkowitego doświadczenia. Co piszesz, jest wypełnione twoimi
uczuciami. Co Valmiki napisał, było tylko zdarzeniami. Sita cierpiała w
Ashokavanie wskutek odseparowania od Ramy. Widząc cierpienie Ramy w wyniku
rozdzielenia od Sity, napisał on. Chociaż Rama cierpiał, kontynuował
wykonywanie czynności. Zgromadził wszystkie warany w jednym miejscu (armię
małp). Zbudowała ona most do Lanki i Rama rozpoczął wojnę. Wykonywał On
wszelkie działania. Sita siedziała samotnie w Ashokavanie, płacząc z powodu
odseparowania od Ramy. Jej cierpienie było większe, ponieważ demony stale
dokuczały jej i groziły. Jedynie żona Vibishany i córka pocieszały ją.
Tak samo Ja wykonuję tu wiele
działań. A ty tam siedzisz sama w jednym miejscu i płaczesz. Jak demony w Treta
Yudze wielu grozi tobie, mówiąc: „Nie rób tego, nie rób tamtego.” Ci, którzy są
z tobą w Mukthi Nilayam, są jak Sarami i Thrijada, pocieszając ciebie. Gdy Rama
i Sita powrócili do Ayodyi, poprosił On ją, aby napisała o swoich
doświadczeniach, a On napisał, czego doświadczył. Potem podzielili się tym, co
napisali. Valmiki napisał o tym, co otrzymał poprzez swoją Prajnanę. Wszystko, co piszesz, jest wskutek twego doświadczenia.
Vasantha: Dobrze,
Swami, teraz rozumiem. Napiszę.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Mędrzec Valmiki napisał „Ramayanę” za pomocą Jnana Drishti. Jest to
Prajnana. Tu piszę o doświadczeniach Swamiego i swoich. Piszę wszystko swoimi
uczuciami. Nie są to zdarzenia, lecz moje doświadczenia i uczucia. W taki sam
sposób piszę o Swamim. Jestem w stanie
to robić, ponieważ rozmawiamy ze sobą od dwudziestu lat. Jest to Pratyaksha
Pramana, bezpośrednie doświadczenie. Jest to moje bezpośrednie doświadczenie ze
Swamim.
Jest
wielu, którzy widzą oczyma mądrości. Postrzegają oni swoją Prajnaną, ale nie
mają bezpośredniego doświadczenia. Tak samo Valmiki utworzył „Ramayanę”, która
zawiera zdarzenia z życia Ramy. Widział wszystkie zdarzenia i napisał o nich.
Wszystkie te opowieści napisane są jak zdarzenia reporterskie, na poziomie
wydarzeń. Co ja robię, wszystko jest na poziomie uczuć. Dopiero gdy zdarzenia
miały miejsce, osoby, które są z nimi związane, mówią o nich na poziomie uczuć.
Matka Sita miała do czynienia z ogromnym cierpieniem w Ashokavanie wskutek
odseparowania od Ramy. Pozostawała tam sama i cierpiała. Jak wiele łez wylała?
Valmiki pisze o jej cierpieniu i płaczu. W owym czasie wiele demonów groziło
jej , ponieważ chciały one, aby zaakceptowała Ravanę. Wyrządzano jej wiele
niegodziwych sztuczek. Tylko żona i córka
Vibeeshany usiłowały powstrzymać jej łzy i pocieszać ją. Zapewniały ją,
że Rama przybędzie, aby ją ratować.
Valmiki
pisze o tym i opisuje wszystko, co ujrzał w wizji wewnętrznej tak, jakby
oglądał film. Ujrzał wszystko jak ten, który obserwuje jako trzecia osoba. Tak
samo było, gdy opisał, jak Rama cierpi w lesie, wołając Sitę i szukając jej.
Kiedy Rama spotkał Hanumana i Sugrivę, chcieli oni dopomóc Mu. Biegali we
wszystkich kierunkach, poszukując Sity. W końcu Hanuman znalazł Matkę Sitę na
Lance, będącą więźniem Ravany. Cała armia waranów zgromadziła się, a Rama
kierował nimi, gdy budowali most przez ocean do Lanki. Wszystkie te zdarzenia i
działania Ramy opisał Valmiki w „Ramayanie”.
Jestem w
Mukthi Nilayam i piszę. Jestem sama i stale płaczę, pogrążona w myślach o
Sathya Sai Babie. Jak demony w „Ramayanie” wielu groziło mi, mówiąc: „Nie rób
tego, nie pisz tamtego” itd. Kiedy pojechałam do Prashanthi Nilayam, Swami
zaakceptował książkę „Last 7 Days of God” („Ostatnich 7 Dni Boga” – tłum.) Swoją
własną ręką, ale odesłali mnie. Powstrzymano mnie przed zobaczeniem Swamiego.
Później, kiedy pojechałam do Kodaikanal, aby mieć darszan Swamiego,
uniemożliwiono mi wejście do środka i odesłano. Wielu przybyło i wypytywało
mnie: „Dlaczego tak piszesz, dlaczego tamto piszesz?!” Tu, w aszramie, wszyscy
pocieszali mnie tak, jak Viveeshana, jego żona i córka pocieszali Sitę w Treta
Yudze. Są to moje osobiste doświadczenia. Jak Rama, tak samo Swami wykonuje
wiele gigantycznych zadań w Puttaparthi.
W
medytacji Swami porównał naszą sytuację z sytuacją Ramy i Sity. Kiedy powrócili
oni do Ayodhyi, Rama poprosił Sitę, aby napisała o swoich doświadczeniach w
Ashokavanie. On też napisał i opowiedział o Swoim doświadczeniu. W obecnej erze
Swami mówi mi o Swoich doświadczeniach, a ja mówię o swoich i piszę.
Swami
powiedział, że Valmiki napisał o tym, co zobaczył oczyma mądrości, ale ja piszę
o tym, czego doświadczyłam. Valmiki napisał „Ramayanę”. Swami powiedział, że
piszę „Premayanam” i „Sathyayanam”. Jest to epos Sathyi i
Premy. Piszę nie tylko o bieżących i przeszłych zdarzeniach, lecz również o
życiu przyszłego Awatara. W Sathya Yudze Swami przybędzie jako Prema Sai, a ja
jako Prema. Napisałam 5 tomów o zdarzeniach naszego życia w przyszłości.
Jakże
bardzo nieustannie cierpiałam! Jednak Swami niczego nie zrobił dla mnie. Nie
dał Swego darszanu, sparszanu ani sambaszanu. Wszyscy na świecie otrzymali owe
trzy, ale ja nie miałam niczego. Aby to naprawić, przybędzie On ponownie jako
Awatar Prema Sai. Jakże bardzo płakałam i tęskniłam za Swamim w obecnym życiu.
W przyszłości On będzie płakać i tęsknić za moją bliskością. Zrównoważy On
tęsknotę, jaką mam za Nim i w ten sposób zademonstruje zasadę Prawa
Karmicznego. Mimo iż Bóg zstępuje jako Awatar, On też musi doświadczyć owoców
Swego działania zgodnie z Prawem Karmicznym. Ale, jak powiada Kryszna w Gicie, robi On to tylko po to, aby być
przykładem dla człowieka. Wszelkie działania, jakie On podejmuje, są dla dobra
człowieka.
Valmiki
napisał o tym, co zobaczył, jak osoba, która ogląda film w kinie. W ten sposób
zdał on relację z opowieści o Ramie i innych. Ja piszę o doświadczeniu Swamiego
i swoim. Jest to nasze Pratyaksha Pramanam, Swamiego i moje bezpośrednie
doświadczenie. Co zrobił Valmiki, jest Praoksha Pramanam, pośrednim
doświadczeniem. W Upaniszadzie mowa
jest, że ktoś widzi dym w odległości i przypuszcza, że musi tam być ogień, mimo
iż ognia nie widać, czyli że nie ma bezpośredniego doświadczenia. W Pratyaksha
Pramanam, ten, który doświadcza, mówi o swoim własnym doświadczeniu. Podczas
gdy tamten nie doświadcza niczego bezpośrednio.
Dziś, gdy
szukaliśmy poczty, zobaczyliśmy coś w moim pamiętniku z 10. maja 2010 r., co
najbardziej pasuje do niniejszego rozdziału.
8 luty 2016 r. Medytacja
Vasantha: Swami, nie rozmawiasz ze mną tak, jak robiłeś
to przedtem.
Swami: Przybyłaś tu jako Vasantha Sita i dyskutowałaś
się ze mną w związku z jałowym życiem Ramy. Powiedziałaś to w sądzie Sai Ramy.
Potem przybyłaś jako Vasantha Radha i znowu dyskutowałaś z Sai Kryszną o
jałowym życiu Kryszny. Sama piszesz orzeczenie, że Sathya Sai powinien wejść we
wszystkich i musi okazać Premę. Piszesz, że życie poprzednich Awatarów było
jałowe. Teraz wchodzisz we wszystkich i obdarzasz Premą.
Vasantha: Zgoda, bardzo dobrze, Swami. Teraz napiszę.
Swami: Dobrze, pisz. Wyjdzie dobrze.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Dyskutowałam się o ‘jałowym życiu’ Ramy, w którym nie wyrażał On
miłości ani uczuć i zawsze był w stanie Świadka. Dlaczego wysłał do lasu
ciężarną Sitę? Pytanie to było w moim
umyśle od najmłodszego wieku. Stąd też zawsze pytam Swamiego, dlaczego Rama
odesłał ją do lasu, skoro udowodniła swą niewinność, wchodząc w ogień? Ponieważ
Rama był królem, Jego podstawowym obowiązkiem było dbanie o dobro obywateli. Dlatego
wysłał Sitę do lasu. Ale ja powiadam: „Dlaczego masz przejmować się tym, co
mówi ignorant o Twoim osobistym życiu? Prawidłowo jest, jeżeli ludzie pytają o
trudności, z jakimi miewają do czynienia w swoim życiu, jednak nie powinni oni
ingerować w życie Awatara, Boga. Jeżeli to robią, staje się to poważną sprawą.”
Na przykładzie życia Matki Sity widzimy, kto wskutek ignorancji stawia znak
zapytania nad jej czystością.
Mimo iż
jest On w stanie Świadka, Jego życie jako Awatara zostaje zniszczone i staje
się ono jałowe. Awatarzy nie są w stanie dbać o Swoje żony, ani dzieci. Chociaż
Rama był władcą dharmicznym, istniała skaza na Matce Sicie. Jest to czarny znak
na życiu Sri Ramy. Awatarzy przybywają oraz okazują miłość i współczucie całemu
światu, ale dlaczego nie okazują oni takiego samego współczucia i miłości
Swojej własnej rodzinie? O tym zawsze dyskutowałam ze Swamim. Teraz powiedział
On, że przybędzie ponownie w czasie Awatara Prema Sai i w owym czasie poślubi
mnie. Jednakże postawiłam warunek w związku z zaślubinami; nie chcę dziecka.
Wtenczas Swami powiedział, że dziecko się narodzi. Ponownie postawiłam warunek.
Jeżeli dziecko ma się narodzić, On musi być przy tym i odebrać je. Swami
przyjął te warunki.
Postawiłam
te warunki, ponieważ boję się tego, co się zdarzyło Matce Sicie, która została
odseparowana od Ramy, gdy była w ciąży. Napisałam o tym wszystkim w książkach o
Prema Sai. Swami opisał wszystkie zdarzenia, a ja napisałam. On Sam wyjmie
naszego syna z mojego brzucha w cudowny sposób. Zdarzenie to pokaże światu, że
jest On Awatarem. Na tej podstawie możecie widzieć głębię rany w moim sercu z
powodu cierpienia Matki Sity i jej dzieci.
Potem
powiedziałam Swamiemu, że życie Pana Kryszny też było jałowe. Rukmini chciała
poślubić Krysznę. W dniu jej Svayamvary, przybył Kryszna, uratował ją i
uprowadził. Po zaślubinach narodziło się dziecko. Kiedy dziecko, Pradyumna
miało zaledwie 6 dni, przybył asura, zabrał dziecko i wrzucił je do morza.
Dziecko połknęła wielka ryba, którą złowił rybak i dał ją królowi - asurze.
Przyjrzyjmy
się teraz, jaka historia kryje się za tym opowiadaniem. Wiele, bardzo wiele lat
wcześniej, Pan Sziwa był w stanie Nishta, a Parvathi odprawiała pokutę. Aby
narodziło się im dziecko, dewy chciały, aby Pan Sziwa i Parvathi wzięli ślub.
Poprosiły więc Manmathę, aby przeszkodził Panu Sziwie w pokucie. Manmatha wziął
swój łuk z kwiatów i wystrzelił strzałę w Pana Sziwę. Sziwa otworzył trzecie
oko i natychmiast spalił Manmathę. Rathi Devi, żona Manmathy udała się do Pana
Wisznu i poprosiła, aby przywrócił życie jej mężowi. Mahawisznu powiedział, że
kiedy będzie kolejnym Awatarem, Manmatha narodzi się jako Jego dziecko. Gdy
Kryszna był Awatarem, Rathi Devi pracowała jako służąca w kuchni króla - Asury.
To ona rozkroiła rybę i znalazła tam dziecko – Pradyumnę. W tym momencie
wiedziała, że jest to jej mąż Manmatha, zajęła się więc dzieckiem.
Chłopiec
wyrósł na młodzieńca, jednak Kryszna nie powiedział o tym Rukmini. Rukmini
spędzała czas tylko na płaczu i rozpaczaniu z powodu utraty dziecka. Dopiero w
trakcie zaślubin Pradyumny Kryszna w końcu ujawnił wszystko Rukmini. Jak bardzo
Rukmini cierpiała? Stąd też dyskutowałam z Sai Kryszną: dlaczego Awatar był
taki? Dlaczego pozwolił On, aby Rukmini cierpiała w taki sposób?
Sama argumentowałam
w sądzie Sai Ramy i Sai Kryszny - dlaczego Ich żona i rodzina musi cierpieć w
ten sposób? Potem sama napisałam orzeczenie. Swami wejdzie w każdego i we
wszystko i okaże Premę. Tylko brak miłości jest powodem wszystkiego. Wejście
Swamiego we wszystko jest Jego zadaniem.
Wszyscy
czytali „Ramayanę” i „Mahabharathę” i bez zastrzeżeń zaakceptowali życie Ramy i
Kryszny, ale ja nie mogę. Stąd też dyskutuję z Bhagawanem Sathya Sai, będąc
obrońcą rodziny Awatara i mówiąc: „Dlaczego Bóg posłał ciężarną Sitę do lasu?
Jest to niesprawiedliwe i jest skazą na jej czystości!” Dlaczego Kryszna nie
powiedział Rukmini o okolicznościach związanych z jej nowo narodzonym
dzieckiem? Jak bardzo delikatne serce tej młodej matki zostało zranione? Jak
bardzo musiała ona tęsknić za swym maleńkim dzieckiem. W taki oto sposób dyskutowałam
się z Bogiem w imię ich dobra.
Opisane
dwa zdarzenia chwyciły mnie za serce w bardzo młodym wieku. Czułam głęboki ból
z powodu tamtego cierpienia. Dlatego dyskutowałam się ze Swamim i prosiłam, aby
wszedł w każdy aspekt Stworzenia. Jest to „osądzanie i kara”, które daję Bogu –
Świadkowi. Ponieważ Bóg nie zna uczuć Swojej żony i dzieci, musi On opuścić
ciało Świadka oraz przybyć ponownie w ciele Prema. W tym czasie nasze uczucia
wejdą we wszystkich i wszyscy staną się Jeevan Muktha. Nie będzie na świecie
ludzi ignorantów, którzy by ingerowali w życie Boga. Awatar będzie żyć
szczęśliwie z żoną, rodziną i krewnymi.
Wczoraj
powiedziałam, że poszukamy poczty w naszych starych zbiorach. Znaleźliśmy tam zdjęcie,
które pokazało, że Swami i ja jesteśmy dwiema połowami jednej formy. Z lewej
strony widać koronę czarnych włosów Swamiego, a z prawej moje siwe włosy i prawe oko, a nawet widać było
okulary. Widać było pieprzyk na Jego lewym policzku. W moim prawym uchu jest
kolczyk. Z prawej strony formy widać mój naszyjnik z pereł, złoty łańcuszek i
świętą nić. Mam na sobie zieloną bluzkę i wyraźnie widać zielono-pomarańczowe
sari. Lewa strona pokazuje Swamiego szyję oraz szatę i Jego złoty guzik.
Wyraźnie widać złoty wisiorek Swamiego na mojej szyi. Pallu mego sari oraz
szaty Swamiego rozpościera się na zdjęciu. Na drugiej stronie zdjęcia jest
pieśń zatytułowana „Świat Sai”. Zamieściłam tę starą pieśń w książce „Bliss,
Bliss, Bliss” („Błogość, Błogość, Błogość” – tłum.), cz. 1.
8 luty 2016 r. Medytacja
Vasantha: Swami, dziś dałeś zdjęcie formy połowy Swego
ciała i połowy mojego. Co to jest, Swami?
Swami: Prosisz
Mnie, abym dał wiadomość. Ponieważ nie napisałaś o tym przedtem, teraz to
pokazałem.
Vasantha: Jest to bardzo piękne. Teraz napiszę.
Swami: Jesteśmy Sziwa Szakthi, dwie strony jednego
ciała. Jesteśmy formą Virat Purusza, która rozdzieliła się dla Nowego
Stworzenia.
Vasantha: Rozumiem, Swami. Napiszę. Swami, jest to
dowód na Pratyaksha Pramanam, o czym napisałam dzisiaj.
Koniec
medytacji
Koniec
części pierwszej
24
DOŚWIADCZENIE – UCZUCIA
ZDARZENIA – WIDZENIE (CZ. 2)
Teraz
zobaczmy. Gdy patrzyliśmy na zdjęcie, zobaczyliśmy, że Swami dał je 27. maja
2014 r. Było to w czasie, kiedy byłam bardzo chora i tu, w Mukthi Nilayam,
odprawiano yagnę Adi Rudra. Jednak nie napisałam o tym w tamtym czasie. Swami
jest Awatarem Sziwa Szakthi. Przybyłam od Niego w oddzielnej formie. Dla dobra Jego
zadania jesteśmy Sziwa Szakthi, dwiema połowami jednego ciała; formą Virat
Purusza. Gdy Bóg chce stwarzać, najpierw wyłania się forma Virat Purusza.
Przypomina ona mężczyznę i kobietę w stanie obejmowania się. Kiedy dzieli się
ona na indywidualnego mężczyznę i kobietę, zaczyna się stwarzanie. Jest to
Pierwsze Stworzenie. Swami chce teraz sprowadzić Nowe Stworzenie. Po to nasze
uczucia wychodzą w świat i zmieniają go. Zanim rozpocznie się Nowe Stworzenie,
słychać dźwięk Omkar. OM pośrodku zdjęcia, które dał Swami, pokazuje
przybywanie Nowego Stworzenia. Zdjęcie to jest dowodem dla niniejszego
rozdziału.
Jest
to Świat Sai, o którym mówi pieśń. Prawdę mówiąc, jest to Sathya Yuga. Forma
Swamiego i moja na zdjęciu to Pratyaksha Pramana – na to, o czym piszę teraz.
Swami mówi, a ja piszę. Obok formy na zdjęciu są słowa pieśni, którą napisałam
dawno temu, zatytułowanej „Świat Sai”. Zamieściłam ją w książce „Bliss, Bliss,
Bliss” („Błogość, Błogość, Błogość” – tłum.) – Cz. 1. Tu Swami łączy ją ze
zdjęciem. Spójrzmy na pieśń:
Śpiewam radosną pieśń
Na ścieżce duchowości
Na ścieżkach pokazanych przez
Valmiki
Kroczę z szacunkiem
Ciało dotykane nie jest
Karmą przeszłą ani obecną
Nie ma ciemnych chmur iluzji
Tylko słodka muzyka oddania
Widzę boskość dokoła
Jej jasna świetlistość
Boskość w obfitości
Dającą najwyższą błogość
Widzę przed sobą wielką scenę
Okolona kwiatami sięga niebios
Na scenie tej Pan Sai spoczywa
On jest Królem Królów
Kołyszącym się na jhuli
Delikatnie bujającym się przy
wiosennym wietrze
Jak barwne kwiaty, które nigdy
nie więdną
Wszędzie dokoła ludzie gromadzą
się w barwnych, jasnych jedwabiach
Skarbów i bogactw obfitość
Nie ma potrzeby uganiania się,
ani szukania
Niebiańskie panny tańczą, dając
radość wszystkim
Poruszają się, słysząc doskonałe
głosy, śpiewające pieśni melodyjne
Na świętej Vraja Bhoomi
U stóp miłosiernego Sai
Radując się błogości dotykiem
Serce me w niebiańskim spokoju
spoczywa
Świat bez Słońca i Księżyca
Jest to Świat Sai
Świat radości i błogości
Jest to Świat Sai.
Teraz
zobaczmy. Wskutek nieustannego recytowania rabuś Ratnakara stał się wielkim
Mędrcem Valmiki. W pieśni mówię, że uchwyciłam się tej samej ścieżki. Prowadząc
życie jako gospodyni domowa, nieustannie recytowałam w trakcie wykonywania
wszystkich obowiązków. Mimo iż miałam troje dzieci, recytowałam noc i dzień.
Powtarzałam imię Pana dziennie 50 000 razy. Niezależnie od tego, jaką
pracę wykonywałam, stale recytowałam. Dzięki temu osiągnęłam miłość Boga, Sri
Sathya Sai Baby. W końcu zaczął On rozmawiać ze mną w medytacji.
W
2001 r. zbudowaliśmy Sai Geethalayam na tyłach ogrodu naszego domu. Wtedy to
Swami powiedział mi, abym wzięła Atma Sanyas. W 2002 r. przyjechaliśmy, aby
mieszkać w aszramie. Spędzałam tam czas rozmyślając i wyobrażając sobie, jaka
będzie Sathya Yuga i nowy Świat Sai. Powstała z tego książka „Bliss, Bliss,
Bliss”, Cz. 1. Wyobrażenia oraz myśli przyjęły formę książki i ujęłam w niej
pieśń „Świat Sai”, którą napisałam przed wieloma laty.
Po
napisaniu wspomnianej książki zrobiliśmy kilka rysunków, ilustrujących projekty
Świata Sai i powiesiliśmy je w Sai Geethalayam. W dniu Guru Purnima przybyło
wielu ludzi i podziwiało te plakaty. Pewna osoba spytała: „Gdzie mogę się
zapisać do Powszechnego Uniwersytetu Prema?”
W
Świecie Sai nie ma ciemności iluzji. Ponieważ wszyscy są wolni od iluzji
przywiązania do ciała, karma ich nie dotyka. Nikt nie ma ciała karmicznego,
lecz zamiast niego ma ciało Jeevan Mukthy. Wskutek mojej pokuty Swami i ja
wzięliśmy karmę świata na nasze ciała i cierpieliśmy. W omawianej pieśni piszę,
że nie ma chmur na niebie. Wskazuje to, że umysły wszystkich mają jasność. Kiedy
umysł jest jasny i czysty, Przestrzeń wolna jest od zanieczyszczeń. Staje się
oczyszczona i czysta. To wskutek zanieczyszczenia umysłów u wszystkich Przestrzeń
staje się zanieczyszczona.
W
Treta Yudze, mimo iż Sri Rama zabił wszystkie demony, złe cechy weszły w
Przestrzeń, a potem krążyły tam. Cechy te weszły potem w królów w Dwapara
Yudze. W czasie, gdy Kryszna był Awatarem, wszyscy źli królowie zostali zabici,
jednak złe cechy znowu weszły w Przestrzeń. W Kali Yudze owe demoniczne cechy
weszły w każdego. Stąd też człowiek Kali Yugi jest w iluzji oraz został
schwytany w ignorancję Mayi.
Zadanie
Awatara Kali Yugi, Sri Sathya Sai jest inne. We wszystkich poprzednich erach
ciała złych ludzi zostały zabite, jednak ich cechy znowu weszły w formy. Swami
i ja wzięliśmy głębokie wrażenia wszystkich oraz karmę na nasze ciała. To
wyzwala wszystkich i sprawia, że umysły wszystkich są puste. To z kolei czyści
i oczyszcza Przestrzeń. Zatem w Sathya Yudze boskość rzeczywiście będzie
przenikać. Świt Nowej Ery zaistnieje, kiedy Swami przybędzie. Wtenczas światło
Promienistości będzie wszędzie, a twarze wszystkich będą jaśniały tejas. Jest to prawdziwa radość i
błogość.
Sai
Raja, Bóg Bogów, Władca 14. Światów, kołysze się na jhuli kwiatów. Wszędzie
kwitnie wiosna. Jest to Sathya Yuga Stworzenie Vasanthamayam. Jhula to Jego
tron.
Gdy
władca siedzi na tronie, wszyscy boją się zbliżyć do niego. Jest tak, ponieważ
władca dworu zawsze jest srogi i wydaje polecenia. Ale tu, ten najpotężniejszy
z Bogów, siedzi na jhuli i delikatnie kołysze się. Wszyscy, będąc wokół Niego,
wypełnieni są radością i ubrani są w jasne, barwne ubiory z jedwabiu. Ponieważ
nikt nie ma pragnień, biżuteria i klejnoty leżą rozrzucone na ziemi. Ludzie
nawet nie zauważają, ani nie zwracają na nie uwagi, ponieważ nie pragną tego
rodzaju skarbów. Nie przyciągają one ludzi. Wydają się one być jak zwykłe
kamyki, po których wszyscy chodzą. Naprzeciwko nich panny niebiańskie tańczą, a
Gandarwy śpiewają. Ten najpotężniejszy Bóg siedzi nad brzegami świętej Rzeki
Vraja Vaikunty. Jest to w istocie Vraja Bhoomi. Ten miłosierny Pan siedzi, a
wszyscy radują się niebiańską błogością. Serce moje wypełnione jest tą
niebiańską błogością. Jest to Świat Sai.
Jak
wyobraziłam to sobie przed dziesiątkami lat? W owym czasie nie wiedziałam o
niczym, a Swami nawet jeszcze nie zaczął rozmawiać ze mną w medytacji. Dopiero
teraz wiem, że Sathya Yuga przybywa i wiem o wszystkich szczegółach, jaka ona
będzie. Świat, który zobaczyłam i opisałam wtenczas, był w wyniku bhavana.
Teraz, zgodnie z ‘Yath Bhavam Tat Bhavathi’,
Sathya Yuga zaświta i o czymkolwiek piszę, przyjmuje formę. Jest to: uczucia
przyjmują formę. Moje uczucia wylały się i przyjęły formę pieśni. Teraz ta
pieśń przyjmuje formę kosmiczną. Składa się ona z siedmiu zwrotek. To one
zmieniają siedem czakr u wszystkich. Wskutek mojej pokuty czakry Kundalini
zaczęły funkcjonować u wszystkich i wszyscy osiągają błogość.
1. Pierwsza
zwrotka wiąże się z czakrą Muladhara i mówi o ścieżce sadhany. Dopiero kiedy otworzy się u człowieka czakra Muladhara,
osiąga on błogość. Człowiek dowiaduje się o różnicy między życiem świata a
życiem duchowym.
2. Druga
zwrotka łączy się z czakrą Swadisztana. Swadisztana łączy się z ciałem i
wykonanymi czynnościami czyli z karmą. Tu sadhaka dowiaduje się o karma yodze.
Na tym etapie nic nie dotyka jego ciała.
3. W
Manipurze boskość, a nie pożywienie wypełnia żołądek.
4. W
Anahacie niebieskie światło wielkości koniuszka ziarna ryżu w przestrzeni serca
stale rośnie, wypełniając całe ciało. Tu Bhagawan Sathya Sai siedzi na tronie
serca.
5. W
Wiszudzie sadhaka zaczyna rozmawiać tylko o Bogu, tańczy i mówi i wszystko jest
tylko o Bogu.
6. W czakrze
Adźnia każdy sadhaka podporządkowuje się stopom najpotężniejszego z Bogów,
Bhagawana Sathya Sai. Tu „Zarówno Bóg, jak i sadhaka radują się błogością.”
7. W
Sahasrarze – o czym mówię w siódmej zwrotce – nie ma Słońca ani Księżyca.
Istnieje tylko światło Boskiej Promienistości. Jest tylko amrita i Amrita Yuga.
Dziś, gdy
skończyłam pisać, przyszło zaroszenie w poczcie od Sai Shivanandy z Kangra w
stanie Himachal Pradesh. Zaprosił On nas na zaślubiny Sziwy Szakthi, Pana Sziwy
i Parvathi. Na kartce było napisane: „Z uroczystej okazji niebiańskich zaślubin
Pana Sziwy i Parvathi.” Był to odpowiedni dowód dla niniejszego rozdziału wraz
ze zdjęciem, które dał Swami. Zdjęcie pokazuje mnie w sari, które utkał Kama
Dewa, a który wziął uczucia Swamiego i zrobił z nich sari. Takie zielone sari
miałam na sobie w dniu 27-go maja 2007 r., co widać na okładce książki „Shiva
Shakthi Principle” („Zasada Sziwa Szakthi” – tłum.). Swami dał zdjęcie 27-go
maja 2014 r.
DOŚWIADCZENIE
– UCZUCIA
ZDARZENIA
– WIDZENIE (CZ. 3)
Wczoraj,
kiedy czytaliśmy rozdział o „Ramayanie”, pomyślałam sobie: „Dlaczego opowieść
nie zakończyła się na koronacji Ramy?”
11 luty
2016 r. Medytacja
Vasantha: Swami, dlaczego „Ramayana” nie zakończyła się
koronacją Ramy? Dlaczego był dalszy ciąg? Dopiero wtedy Sita i Rama cierpieli.
Swami:
Ile Chatur Yug przybyło i minęło, ale tylko ty postawiłaś to pytanie.
Tylko dlatego przybyliśmy, aby zmienić świat i jego ludzi. Dopiero wtedy Bóg
będzie mógł żyć szczęśliwie ze Swoją rodziną.
Vasantha: Dlaczego Kryszna nie poślubił Radhy?
Swami:
Było to po to, aby pokazać światu naturę Prema Bhakthi. Tu nie ma
potrzeby łączenia się z ciałem. Wszystko jest tylko czystą miłością z serca do
serca. Przybyliśmy tu, aby to zademonstrować. Dopiero w ostatniej Dwapara Yudze
Kryszna poślubił Radhę poprzez zaślubiny Gandharva. Wskutek twojej najwyższej
czystości powiedziałaś, że nie powinno być nawet połączenia uczuć bez zaślubin.
Pokazuje to miarę twojej czystości. Jakże wiele pokazujesz światu!
Vasantha: Dobrze, Swami, teraz rozumiem. Wszyscy są
moimi guru. Nauczyłam się lekcji od każdego i od wszystkiego.
Swami:
Jest to twoją naturą.
Koniec medytacji
Teraz
zobaczmy. Od najmłodszego wieku miałam wątpliwość, dlaczego „Ramayana” nie
zakończyła się na koronacji Ramy. Dlaczego był dalszy ciąg? Matka Sita i Rama
mogli żyć szczęśliwie w pałacu. Dlaczego Rama wysłał ciężarną Sitę do lasu? Gdy
Sitę odesłano, matki, bracia, siostry Sity i cała rodzina była pełna smutku.
Matka Sita też przeszła przez straszliwe cierpienie. Kiedy narodziły się jej
dzieci, zapytały: „Kto jest naszym ojcem?” Nie wiedziały one, kim On jest. Tak
więc wszyscy cierpieli. Matka Sita dowiodła już swojej czystości, wchodząc w
ogień. Dlaczego powstał znak zapytania dotyczący jej czystości? Była to Treta
Yuga.
W
Kali Yudze zazwyczaj każdy krytykuje osoby starsze. Nie ma dla nich szacunku. W
Treta Yudze króla nigdy nie krytykowano, a obywatele darzyli go całkowitym
szacunkiem. Stąd też zrodziło się we mnie pytanie: „Jak wiele Chatur Yug
przybyło i minęło, ale nikt nie postawił takiego pytania.” Wszyscy bez
wątpliwości zaakceptowali to. Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On, że
wszystko to było dla dobra zadania Awatara i było również przyczyną, dla której
On odseparował się ode mnie. Wskutek odseparowania zmieniamy świat i uwalniamy
ludzi od ignorancji. Wskutek ignorancji człowiek ingeruje w życie Boga sprawiając,
że nie jest możliwe żyć szczęśliwie. Dlatego chcę poślubić Boga. Pokutowałam w
związku z tym od trzeciego roku życia. Swami powiedział, że zawrzemy związek
małżeński w czasach Awatara Prema Sai. Wzięliśmy jednak po to karmę wszystkich
i cierpimy.
Wskutek
doświadczenia matki Sity w Treta Yudze postawiłam Swamiemu warunek, że musi być
On ze mną w okresie ciąży i narodzin dziecka, kiedy będzie kolejnym Awatarem.
Kto na świecie postawił taki warunek Bogu? Postawiłam ten warunek, ponieważ
bałam się, że kiedy Swami będzie Awatarem Prema Sai, zostawi mnie tak, jak Rama
opuścił Matkę Sitę.
Moim
następnym pytaniem jest - dlaczego Kryszna nie poślubił Rahy? Odpowiadając na
to pytanie Swami powiedział, że Kryszna chciał, aby świat poznał oddanie, które
jest ponad ciałem. Czyste Prema Bhakthi to serce do serca. Nie jest ono związane
z ciałem w żaden sposób. Mimo iż Kryszna mieszkał w Dwarce, a Radha w Brindavan,
ich serca zawsze były połączone. W ostatniej Dwapara Yudze Sri Kryszna przybył
do Radhy w jej ostatnich chwilach, przed opuszczeniem świata. Zapytał ją wtedy,
czego chce. Powiedziała, że pragnie usłyszeć tylko dźwięk Jego fletu. Kryszna
położył jej głowę na Swoich kolanach, włożył Swój pierścień na jej palec i grał
na flecie. Radha opuściła świat, słuchając Jego boskiej muzyki. Po czym Kryszna
złamał flet na dwie części, wyrzucił je i wrócił do Dwarki.
W
owym czasie ich uczucia połączyły się i utworzył się embrion. Embrion ten
przybył do mnie w Kali Yudze i narodził się jako nasze pierwsze dziecko,
Kaveri. Jest ona dzieckiem urodzonym wskutek uczuć Radha Kryszna. Ponieważ
czystość moja nie akceptuje połączenia uczuć bez zaślubin, Sri Kryszna dokonał
zaślubin Gandharva w Dwapara Yudze. Swami powiedział, że jest to zadanie
Awatara. W ten sposób pokazuje On, że połączenie naszych uczuć stwarza dzieci.
Najpierw urodziła się Kaveri wskutek uczuć Radha Kryszna. Po drugie – wskutek połączenia
uczuć Swamiego i moich utworzyło się dziewięć embrionów i dano je kobietom,
które wskazał Swami. W ten sposób narodziło się dziewięcioro boskich dzieci. Po
trzecie – wskutek połączenia naszych uczuć cały świat narodzi się na nowo.
Aby
pokazać to w postaci symbolu, Swami poprosił mnie, aby zbudowano Vishwa Brahma
Garbha Kottam. Jest to Kosmiczne Łono. Sanktuarium jest miejscem związku serca
Swamiego i mojego. Stąd nasze uczucia wychodzą poprzez Stupę oraz wypełniają
każdego i wszystko na świecie.
Wszyscy
zmienią się poprzez nasze uczucia. Kali Yuga zmieni się na Sathya Yugę. Wszyscy
ludzie staną się Jeevan Muktha. Jest to zadanie Swamiego. Zstąpił On tu jako
Awatar. Odseparował On mnie od Siebie. Oboje zakończymy to zadanie wskutek
naszych uczuć. W ten sposób tworzymy nową yugę, Sathya Yugę, Sai Yugę. Usuwamy
wszystkie niedociągnięcia Awatarów. Tylko po to zapytałam o Ramę i Krysznę.
Teraz wszystko jest jasne. W Sathya Yudze Awatar Prema będzie żyć szczęśliwie
ze Swoją rodziną, przyjaciółmi i krewnymi.
Myślę,
że wszyscy są moimi guru. Nauczyłam się lekcji od każdego i wszystkiego. Jest
to moją naturą. Od najmłodszego wieku bałam się ludzi. Dało mi to cechę pokory.
Mimo iż jestem lękliwa, napisałam ponad dwieście książek. Swami powiedział mi,
że jestem Jego Szakthi. Podpisał On moją pierwszą książkę. Odebrał wszystkie
rozdziały, książki i artykuły. Moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa.
Związek serca Swamiego i mojego wyłonił się jako Vishwa Brahma Garbha Kottam.
Tak wiele Swami pokazuje.
Jednakże
proszę o dowód na wszystko. Nie piszę niczego bez dowodu. Nigdy nie złoszczę
się na ludzi. Jest to moją naturą. Ze względu na tę naturę poprosiłam o
wyzwolenie świata. Poświęciłam na to swoje ‘pokutnicze’ moce. Ponieważ myślę,
że wszyscy są moimi guru, proszę o wyzwolenie świata, co jest moją Guru
Dakshiną (guru daksziną – zapłatą dla Guru – tłum.). Zarówno Swamiego Nadis,
jak i moje oznajmiają, że jestem Jego Szakthi i że nie mam ‘ja’ (ego). Zawsze przyjmuję
to, co mówią mi inni.
Tego
najpotężniejszego Awatara mistrzowski plan rozpoczął się w Dwapara Yudze. Wtedy
to miały miejsce zaślubiny Gandharva Radhy i Kryszny i pokazały jak wskutek
połączenia uczuć w następnej erze rodzi się dziecko. Jest to Jego zadanie. Jest
to połączenie uczuć, które zmienia samo
Stworzenie. Jest to Sathya Yuga.
26
ŻUK
KALA DEWA
Cytat z
pamiętnika Swamiego z 2016 r.:
17 sierpień 2016 r.
„Przybyłem, aby pokazać ci, jak żyć
pożytecznie i umrzeć korzystnie. Moim zadaniem jest duchowa odnowa ludzkości
poprzez prawdę i miłość.”
(Sathya Sai Baba)
Teraz
zobaczmy. Tu Swami wyjaśnia istotę Swego zadania za pomocą powyższego cytatu.
Zazwyczaj człowiek stale rodzi się i umiera. Prowadzi dowolnie życie zwykłego
człowieka. Jednakże prawdę mówiąc, człowiek rodzi się, aby nie rodzić się
ponownie. Celem ludzkiego życia jest osiągnięcie Boga. Jednak ludzie marnują
swoje życie. Prowadzą życie w pogoni za zniszczalnymi rzeczami tego świata.
Jest to marnowanie życia. Ten najpotężniejszy Bóg Sathya Sai Baba przybył, aby
pokazać człowiekowi, jak żyć i jak umrzeć. Nauczanie Jego przez 84 lata jest
tylko o tym.
Człowiek
zbiera oraz gromadzi dobytek i bogactwo, ale kiedy umiera, niczego nie zabiera
ze sobą. Wchodzi w życie z pustymi rękoma i odejdzie w taki sam sposób. Swami
nauczał tej prawdy duchowej nieustannie. Wielu myśli, że duchowość jest tylko
dla świętych, mędrców oraz żyjących w wyrzeczeniu. Człowiek ma uczucie: „Nie
jestem tym, który żyje w wyrzeczeniu, dlaczego mam słuchać dyskursów duchowych?”
Vinobhaji powiedział, iż zwykły człowiek myśli, że żyjący w wyrzeczeniu są
odrębnym gatunkiem. Tworząc jedną grupę, oddziela się od tych, którzy żyją w
innej grupie, będący w wyrzeczeniu. Było to zwyczajem człowieka z pokolenia na
pokolenie. Zatem Swami mówi w Swoim cytacie o duchowości i odnowie ludzi.
Nie ma
miłości, prawdy ani prawości w Kali Yudze. Wszyscy prowadzą życie niezgodne z
dharmą. Prowadzenie życia zgodnego z dharmą jest doskonałością. Nikt nie
prowadzi doskonałego życia. Czym jest doskonałość? Swami powiedział, że jest wynikiem
harmonii między myślami, słowami i czynami człowieka. Jednakże człowiek myśli
jedno, mówi drugie, a potem robi coś zupełnie innego. Nie powinniśmy myśleć o
niczym, o czym nie możemy powiedzieć otwarcie. Byłoby to nieprawdą.
W każdym
dyskursie, który Swami wygłosił, zwracał się do wszystkich: ‘Prema Swarupalara’,
Ucieleśnienia Boskiej Miłości. Bóg jest ucieleśnieniem miłości. Ponieważ
wszyscy są Jego aspektami, każdy jest więc również ucieleśnieniem Premy. Upaniszady oznajmiają:
‘Ekohum Bahushyam…’ – ‘Tylko Jeden stał się wieloma’. Zatem
wszyscy są aspektami jednego Boga. W Bhagavad
Gicie Kryszna oznajmił, że jest On nasieniem wszystkich: ‘Beejam mam sarva butanam…’
Jeżeli
zasiejemy nasienie mango, czy wyrośnie z tego drzewo neem? Wszyscy jesteśmy
nasionami Pana Kryszny, drzewa mango. Dlaczego zatem wyrastamy jako ludzie
gorzkiego drzewa neem? Nikt nie ma miłości ani słodyczy. Jedynie miłość obdarza
słodyczą, a nienawiść daje gorycz. Dlaczego jeden człowiek ma nienawidzić
drugiego? Swami zawsze nauczał, aby „kochać wszystkich, służyć wszystkim” oraz
„pomagać zawsze, nigdy nie krzywdzić’. Jeżeli macie miłość, nigdy nie
skrzywdzicie, ani nie będziecie nienawidzić nikogo.
W Kali
Yudze nie ma miłości w żadnej rodzinie. Mąż i żona żyją w separacji i ich
dzieci również. Nie ma miłości między braćmi i siostrami; nie ma miłości do
rodziców. Kiedy zestarzeją się oni, pozostawia się ich w domu starców.
Przypomina mi się opowieść o Pundalice, który stale zaangażowany był w pomoc
rodzicom. Widząc jego całkowitą służbę, Bóg przybył, aby dać mu darszan. Kiedy
jednak Pan się ukazał, Pundalika zajęty był, usługując rodzicom, położył więc
czyste cegły na błotnistym podłożu i poprosił Pana, aby poczekał zanim nie
skończy usługiwać rodzicom. Mimo iż Sam Bóg przybył, aby dać mu darszan, on nadal
usługiwał rodzicom. Wszyscy powinni służyć rodzicom w taki sposób, a nie
umieszczać ich w domu starców. Miejsce, w którym Pan stał na cegłach, stało się
słynną świątynią Panduranga w Pandaripuram.
Człowiek
najpierw musi nauczyć się jak umierać, aby dowiedzieć się jak żyć. Jednak
ludzie boją się nawet wymówić słowo ‘śmierć’ albo ‘umieranie’. Czują, że nawet
usłyszenie tego słowa jest niepomyślne. Jeśli nawet ktoś w rodzinie umrze, mówi
się ludziom, aby nie wypowiadali słowa ‘śmierć’. Jeżeli myślicie albo nie,
śmierć przyjdzie. To jest pewne. Ten, kto narodził się, na pewno musi umrzeć. O
czym myślisz w chwili śmierci, daje ci kolejne narodziny. Nazywa się to
ostatnim atomem. Zatem każdy człowiek stale rodzi się i umiera. Jest to naturą
człowieka. Bhagawan Sathya Sai przybył i nauczał, jak żyć i jak umrzeć.
Przykład
– spójrzmy na przykład, jakim było życie Mahatmy Gandhi`ego. Kiedy zwrócono się
do niego Mahatma, zawsze powiadał: „Nie nazywajcie mnie Mahatma. Dopiero wtedy,
jeżeli ktoś mnie zabije, a ja bez okazywania nienawiści okażę mu miłość.
Wtenczas będziecie mogli nazywać mnie Mahatma. Nazywajcie mnie Mahatma, jeżeli
będę wzywać Boga, wydając ostatnie tchnienie.”
I to
naprawdę zdarzyło się w jego życiu. Pewnego dnia, gdy szedł, aby uczestniczyć w
wieczornych modlitwach, zamachowiec zastrzelił go. Gandhi natychmiast padł i
wołał: „Ram, Ram..’, nie zróbcie niczego złego człowiekowi, który mnie zabił.”
Stał się więc on Mahatmą.
Spójrzmy
na przykład dotyczący Vinobhaji, który pod koniec życia bardzo zachorował. Gdy
ustalił, że jest śmiertelnie chory, przestał przyjmować żywność i pił tylko
wodę tulsi. Potem poprosił, aby wszyscy wielbiciele, zgromadzeni wokół niego,
śpiewali oraz recytowali imię Boga. W takim oto zakresie obaj stosowali sadhanę aż do ostatniego oddechu.
Życie
króla Parikshita jest trzecim przykładem. Parikshit obłożony został klątwą, że
umrze po siedmiu dniach. Ten wielki król opuścił pałac i udał się do odsobnionego
miejsca. Następnie poprosił Dewę Maharisziego Sukę, aby czytał mu ‘Bhagavatham’ i przez kolejnych 7 dni
dawał wyjaśnienia. Gdy król usiadł i słuchał, wielu świętych, mędrców i riszich
zgromadziło się wokół niego. Medrzec
Suka siedział w jednej pozycji, nie poruszając się przez 7 dni. W końcu,
siódmego dnia Parikshit opuścił ciało, słuchając o chwale Boga.
Jak to
wszystko było możliwe? Wszyscy trzej byli zwykłymi ludźmi, jednak wskutek sadhany osiągnęli stany najwyższe. Wszyscy
byli zwykłymi ludźmi; żaden nie spadł z Nieba.
Swami
chce, aby cała ludzkość stała się Mahatmami. Dlatego On przybył. Mimo iż
nauczał On tak wiele, nikt nie uświadomił sobie prawdy Jego słów. Stąd też
Swami i ja wzięliśmy karmę wszystkich na nasze ciała i uczyniliśmy wszystkich
pustymi. Prawda Swamiego i moja Prema wejdzie we wszystkich i ze wszystkich
zrobi Jeevan Mukthę. Jest to zadanie Swamiego. Wszyscy staną się Mahatmami, a
Ziemia stanie się niebem. Wszystkie jeevy będą jak Jayadeva i Gauranga i będą
śpiewać oraz tańczyć w świadomości i błogości Boga. Ponieważ wszyscy będą
uwolnieni od ‘ja i moje’. Naprawdę będą kochać wszystkich.
To, że
Swami nazywał wszystkich ‘ucieleśnieniami miłości’, teraz zostanie
urzeczywistnione i 580 crore stanie się Prema Swarupalara. Tylko to jest
powodem, dla którego stosowałam surową pokutę. Chcę, aby Sathyam Swamiego i
moja Prema weszły w każdego i we wszystko. W tym Nowym Świecie wszystko jest
spokojne i ciche. Wszyscy ludzie będą żyć zgodnie z dharmą, podążając ścieżką
prawości. Jest to Sathya Yuga.
Sandhya
przyjechał z Nagpur i dał mi w prezencie sari. Tam Swami napisał: N O 3.
12 luty 2016 r. Medytacja
Vasantha: Swami, czym jest N O 3, które napisałeś na sari?
Swami: W Nowym Stworzeniu 3 jest Purnam (O) – Bóg, Jego Szakthi i Stworzenie (3).
Vasantha: Prosiłam o dowód, a teraz po długim czasie
dałeś tę wiadomość. Jest to odpowiedni dowód dla niniejszego rozdziału.
Koniec
medytacji
Spójrzmy
na inne zdarzenie, które miało miejsce minionego wieczoru. Około północy
przyszedł Fred do mojego pokoju, aby napełnić mój kubek wodą. Obudziłam się, a
on włączył światło. Nagle krzyknął: „Na podłodze pełza wielki żuk!” Złapał go i
wyrzucił. W porannej medytacji zapytałam o to Swamiego.
13 luty 2016 r. Medytacja
Vasantha: Swami, żuk przyszedł do mojego pokoju. Jak on
przyszedł? Co to znaczy?
Swami: Był to Kala Dewa. Przyszedł, aby ci
powiedzieć, że przybywam. Później przyślę go jako posłańca.
Vasantha: Naprawdę Swami?! Jestem bardzo, bardzo
szczęśliwa. Proszę, przybądź!
Swami: Przybędę. Bądź dzielna.
Vasantha: Dobrze, Swami, daj dowód.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Swami powiedział, że wielki, czarny żuk był Kala Dewą. Przyszedł, aby
powiedzieć mi, że Swami przybędzie. Gdy Swami przybędzie, przyśle go jako
posłańca. Jest to Kala Dewa, o którym napisałam w wielu książkach. Kiedy Swami
powiedział, że Kala Dewa przyjął formę żuka, byłam bardzo szczęśliwa, ponieważ
Swami teraz na pewno przybędzie. Mimo to wciąż proszę o dowód. Dlatego Swami
napisał na sari i dał kawałek różowej tkaniny z motylami i wieloma
wiadomościami. Pojawiła się ona minionego wieczoru. Później, tego samego dnia,
zapytałam o nią Swamiego w medytacji.
13 luty 2016 r. Medytacja
Vasantha: Swami, co napisałeś na materiale: 2 9
8 9 5, 78, 43? Co to znaczy?
Swami: Pierwsze cyfry 2 9 8 9 5 tworzą sumę 33, co
wskazuje na wysokość Stupy. Są 33 kręgi w kręgosłupie każdej osoby. Wskazuje to
na twoją Kundalini. Mocą twojej Kundalini teraz wszystko zmienia się. (78) –
poprzez twoich 7 czakr Vaikunta (8) zostaje teraz sprowadzona. 43 wskazuje 4
etapy życia, a (3), że Bóg, Szakthi i Stworzenie są takie same. Bóg i Szakthi
przybyli z Vaikunty. Tak więc Bóg, Szakthi i Stworzenie zrobiono poprzez 7
czakr.
Vasantha” Czym
jest 9 9 VT 7 3 4…?
Swami: Pokazuje to, że poprzez 7 czakr 9 światów, 9 planet, 3 guny i 4 etapy życia
zmieniają się. Wszystko uległo Transformacji
w Vaikuntę.
Vasantha: Na co wskazują 23 motyle na tkaninie?
Swami: Zarówno ty, jak i Ja oboje urodziliśmy się
23-go. Wszyscy teraz wyłonią się z
kokonów w dniu 23-go.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Kiedy doda się cyfry 2 9 8 9 5 tworzy to 33. Są 33 kręgi w
kręgosłupie. Wskazuje to na moją Kundalini, która wyszła jako Stupa wskutek
mojej surowej pokuty. Tak więc Stupa ma wysokość 33. stóp. Zgodnie z Agama Siastrą Stupa nazywa się
Pierwotnym Filarem, Mula Stambha. Tylko przez nią wyłania się Nowe Stworzenie
Boga. 7 i 8 wskazują, że przez 7 czakr mojej Kundalini zmienia się Ziemia i
robi się z niej Vaikunta.
Przyjrzyjmy
się teraz 4 i 3. 4 wskazuje na 4 ashramy życia człowieka, cztery etapy:
Brahmacharya, Grihasta, Vanaprastha i Sanyas. Wszystko to teraz zmieni się i wszyscy
staną się Jevan Muktha, niezależnie od tego, na jakim etapie życia się jest. 3
pokazuje, że Bóg, Szakthi i Stworzenie stanowią Jedno. Wszystko będzie
perfekcyjne.
Spójrzmy
na 8 3 1 1 7. 8 dotyczy mantry Ashtakshara i Vaikunty. Bóg i Jego Szakthi
zstępują z Vaikunty i stwarzają Stworzenie od nowa. Zatem Bóg, Szakthi i
Stworzenie są Jednym. Dwie cyfry 9 wskazują na 9 światów i 9 planet, które
również stają się doskonałe. To złe zachowania oraz myśli wszystkich miały
wpływ na 9 planet, zanieczyszczając je. Ponieważ wszystko staje się doskonałe,
nie ma złych cech, zatem planety teraz stają się perfekcyjne. Jeżeli planety są
bez skazy, wtenczas 9 światów również jest w takim samym stanie. Cała ta
transformacja dokonuje się poprzez 7 czakr, które z kolei sprawiają, że 3 guny
oraz 4 yugi są doskonałe. Nie będzie tam niedoskonałości poprzednich er.
Teraz
przyjrzyjmy się motylom. Zarówno Swami, jak i ja urodziliśmy się w 23-cim dniu
miesiąca. 23 motyle wskazują, że wszyscy uwolnią się z kokonów i wyfruną na
wolność jak motyle w dniu 23-go. Wszyscy otoczeni są kokonem ‘ja i moje’.
Wszyscy wplątani są w ‘moja rodzina, moja pozycja, moja praca, moja religia,
mój dom, mój samochód, moje dzieci, mój kraj’ itd. Wszystko to tworzy kokon
wokół każdego. Kiedy każdy stanie się Jeevan Muktha, wszystkie kokony rozerwą
się. Wszyscy będą swobodnie fruwać jako motyle Jeevan Muktha. Tkanina jest
różowa, co wskazuje na moją Premę. Powodem cierpienia wszystkich w Kali Yudze
jest brak miłości. Prema Swamiego i moja sprawia, że świat wypełniony jest
miłością. Robimy Prema Yugę i Sathya Yugę.
Na
drugiej stronie tkaniny były litery, które wyglądały jak S 3 albo F3 pod innym
kątem. Swami powiedział, że wskutek uczuć Sai Bóg, Szakthi i Stworzenie
stanowią Jedno. Trzy stają się Jednym. Swami oddzielił mnie od Siebie i
przybyło Pierwsze Stworzenie.
Teraz
stwarzamy Stworzenie od nowa poprzez nasze uczucia. Nasze uczucia wychodzą
przez Stupę, zmieniając wszystko w Stworzeniu i wszystkich na Jeevan Muktha.
27
MOC
MYŚLI
Cytat z pamiętnika Swamiego 2016 r.:
27 czerwiec 2016 r.
„Powinieneś mieć głęboką wiarę i świętą
miłość. Jeżeli rozwiniesz w sobie te dwie, nie będzie potrzeby wykonywania
żadnej praktyki duchowej takiej, jak japa i dhyanam.”
(Sathya Sai Baba)
Cytat ten
jest bardzo pasuje do mego życia. Najpierw usłyszałam opowieść o wielkich
bhakthach od osób starszych w rodzinie. Kiedy zaczęłam czytać sama dla siebie
„Bhaktha Vijayam” – rozprawę Vinobhavy o Gicie i książkę Ghandi`ego „Doświadczenia z Prawdą”
(„Experiments with Truth” – oryg.), stały się one jak moich dwoje oczu. Stały
się one prowadzącym światłem na ścieżce duchowości w moim życiu. Jako małe
dziecko nie mogłam zasnąć w nocy, zanim nie usłyszałam czegoś z tamtych opowieści.
Wszystkie panie odpoczywały na dziedzińcu, słuchając jak mój wujek opowiadał o Ramayanie na frontowej werandzie.
Najpierw szłam do babci, aby usłyszeć jej opowieść. Potem udawałam się do
drugiej babci, wujka ze strony ojca lub innego krewnego, który opowiedział mi
opowieść. W ten sposób krążyłam, słuchając wielu opowieści i w końcu zasypiałam
blisko któregoś z krewnych. Stało się to moim zwyczajem.
Kiedy
usłyszałam opowieść o Andal, zapragnęłam poślubić Boga i połączyć się z Nim tak
jak ona. Wszyscy w mojej rodzinie i moi krewni byli wielbicielami Andal. Jeden
z braci mego ojca był zarządcą świątyni Andal w Srivilliputhur. Miał wysoką
pozycję w społeczeństwie i był MLA. Miał w swoim bungalowie świątynię Andal. Z
powodu tego wszystkiego moje pragnienie, aby poślubić Boga i połączyć się z Nim
zostało mocno zakorzenione we mnie, gdy dorosłam. Dlaczego małe dziecko
postanowiło poślubić Boga? Skąd ono mogło wiedzieć, co oznacza małżeństwo,
skoro było takie małe? Małżeństwo jest zwyczajem i nawet małe dzieci są tego
świadome; są one jednak świadome małżeństwa, naprawdę nie wiedząc, co ono
oznacza. Gdy to piszę, zastanawiam się, jak uczucie, aby poślubić oraz cała
idea zaślubin przyszła do mnie? Dopiero teraz przypomina mi się opowieść o
Mirze. Kiedy Mira była jeszcze małym dzieckiem, pobiegła do matki i zapytała:
„Matko, kto jest moim mężem? Wszystkie dziewczęta mówią, kto jest ich mężem. A
ja nie wiem, kto jest moim mężem.”
Wtenczas
matka pokazała jej posążek Giridhara Gopal i powiedziała: „On jest twoim mężem.”
To małe dziecko zaczęło wówczas nosić ze sobą posążek Giridhary wszędzie, dokąd
tylko szło. Usłyszałam opowieść o Mirze, kiedy byłam bardzo młoda, mogę więc
łączyć moje pragnienie, aby poślubić Boga, z jej pragnieniem. Kiedy powstała we
mnie wątpliwość, dlaczego zawsze myślę o zaślubinach, myśl owa przyszła do mnie
i wątpliwości moje zostały wyjaśnione.
Przed
wieloma laty śluby dzieci były praktykowane w całych Indiach. Zdarzyło się to w
moim domu, gdzie odbył się ślub mojego 16-letniego wuja ze strony ojca z moją
5-letnią ciocią. Nazywali się oni Srinivasan i Alamelamangai. Takie małżeństwa
były bardzo powszechne. Potem odbyły się moje zaślubiny ze Swamim który był w
innej formie. Gdy narodziło się troje dzieci, płakałam: „Dlaczego poślubiłam
zwykłego człowieka?” Wtenczas zaczęłam stosować intensywną sadhanę. Pewnego dnia Kryszna powiedział mi w medytacji:
„Narodziłem się ponownie w Puttaparthi jako Sathya Sai. Przyjedź i zobacz
Mnie.” Pojechałam i moje uczucia skupiły się całkowicie tylko na Swamim.
Nazywałam Go ‘Matką’, ‘Ammą’. Po dwudziestu latach miałam wizję, że jestem
Mirą, a Swami Kryszną i bierzemy ślub. Byłam pełna lęku i myślałam: „Jestem
zamężna.” Nazywałam Swamiego tylko ‘Matką’, ‘Ammą’. Swami powiedział, że mężem
Miry nie był Rana, lecz Kanha i że
powinnam iść ścieżką Madhura Bhakthi. Robiłam jak Swami prosił i ciągle płakałam:
„Kocham Ciebie, Swami, chcę Ciebie, Swami.”
Stało się
to moją Mahamantrą. Od tamtego czasu nie stosowałam żadnej japy, ani nie recytowałam mantry. Swami zaczął ujawniać Swoje
uczucia i rozmawiać ze mną w medytacji oraz powiedział, że ciągłe powtarzanie
przeze mnie powyższych słów stało się moją mantrą. Zaczęłam pisać książki,
które ujawniły wszystkie uczucia, jakie Swami wyraził mi. Swami powiedział mi,
że tylko On mnie poślubił w innej formie. Pobłogosławił On Pottu Mangalyę w
Whitefield i powiedział, abym ją nosiła. Przyjął On wszystkie moje listy,
rozdziały oraz książki, jednak zewnętrznemu światu nie oznajmił kim jestem.
Stąd też wielu nie zaakceptowało naszego związku i uniemożliwiło mi widzenie
się ze Swamim. Wydaje się, że jest to miłość ukryta albo jest sekretem, jednak
nie jest. Jest to święta miłość. Jest to święta i czysta Prema dla Boga. Miłość
człowieka często jest sekretem i jest ukryta. Jest to miłość zniszczalna. Nasza
miłość - Prema między Swamim a mną jest święta i nieśmiertelna i czyni cały
świat wiecznym. Może zmienić Erę Kali na Sathya Yugę.
#2 Cytat z pamiętnika Swamiego 2016 r.
27 maj 2016 r.
„Nie podążaj za ciałem, nie podążaj za
umysłem, podążaj za świadomością, podążaj za Zasadą Atmiczną. Dopiero wtedy
doświadczysz wszystkiego, co jest dobre.”
(Sathya Sai Baba)
Ciało
jest jak bańka wody, która wyłania się i pęka w jednej chwili. Ile lat jest w
jednej yudze? Jeżeli porównacie swoje życie do jednej ery, jest ono jak
chwilowa bańka wody. Co można osiągnąć w tym krótkim życiu? Bhagawan Sri Sathya
Sai Baba przybył i nauczał 84 lata. Powiedział każdemu: „Ty nie jesteś ciałem,
ty jesteś Atmą.” Jeżeli myślisz, że jesteś ciałem, wtedy ‘ja i moje’ przychodzi
do ciebie. Myślisz: ‘jestem tym ciałem, to jest moje imię, to jest moja
rodzina, moja żona, moje dzieci, mój dom itd.” Wszystkie te rzeczy idą za tobą
na ścieżce i wciągają ciebie do cyklu narodzin i śmierci. Jak wiele narodzin
musisz brać wskutek tych przywiązań? Tysiące, tysiące i tysiące!! Nie jest to
tylko jedna yuga, ale cykl ten trwa z ery na erę.
Spójrzmy
na przykład. Kiedy Vamana wszedł na dwór Bali, córkę króla bezzwłocznie przyciągnęło
piękno tego młodego chłopca. Chciała go pieścić, ponieważ opanowały ją matczyne
uczucia. Kiedy jednak mały chłopiec przemienił się w Awatara Trivikramę i
postawił nogę na głowie jej ojca, chciała Go zabić. Wskutek owych dwóch myśli
narodziła się ona ponownie w Dwapara Yudze jako Putana. W tamtym czasie zły
Kamsa wysłał ją, aby zabiła dzieciątko Krysznę, ale ona sama została
unicestwiona przez nie. Widzimy tu jak dwie myśli z minionej ery zadecydowały o
narodzinach i śmierci. Stąd też ostrzega się wszystkich, aby byli ostrożni. Nie
idźcie za umysłem, ponieważ zwiedzie on was i będzie powodem tysięcy narodzin.
Istnieje związek między umysłem i pięcioma zmysłami. Umysł podobny jest do
rydwanu, do którego zaprzężonych jest naszych pięć zmysłów jak konie. Konie te
ciągną nas w pięciuset kierunkach.
Napisałam
o tym wcześniej w formie pieśni. Powinniśmy kontrolować umysł oraz zmysły i
zawsze kontemplować nad tym. Umysł i zmysły są przyczyną narodzin i śmierci.
Powinniśmy podążać za Atmiczną Zasadą, którą jest świadomość. Za każdym razem
nasza świadomość mówi nam, aby nie robić pewnych rzeczy, musimy się więc
stosować do tego. Musimy myśleć, że nie jesteśmy ciałem, lecz tylko Atmą. Atmy
nie da się pomieścić w ciele; jest ona wszech przenikająca. Wszyscy są
jeevatmą. Tylko Bóg jest Paramatmą. On przenika nas nie tylko jako Atma, ale
również przenika całe Stworzenie. Nie powinniśmy zatem umieszczać granic wokół
Atmy.
Człowiek
zawsze stosuje ograniczenia. Ogranicza poprzez przywiązania ‘ja i moje’ ,
ograniczając w ten sposób Atmiczną Zasadę. Jeżeli uświadomicie sobie tę prawdę
i zmienicie się, czegokolwiek doświadczycie, będzie dobre. Upaniszady oznajmiają to: ‘Ekohum
Bahushyam’ – Jeden staje się wieloma. Istnieje tylko jeden Bóg, który stał
się wszystkim. Ten najpotężniejszy Bóg, Bhagawan Sathya Sai Baba zstąpił tutaj
i nauczał tej zasady 84 lata. Jednakże ludzie nie zrozumieli i nie uświadomili
sobie prawdy Jego słów. Zatem zadaniem Swamiego jest zademonstrować to. Po to
On oddzielił mnie od Siebie. Przybyłam w formie, która nieustannie płakała i
tęskniła za bliskością Boga. Swami Sam oznajmił, że jestem Jego Szakthi.
Poprosił mnie, abym pisała książki. Swami podpisał pierwszą książkę, w której
oświadcza, że jestem Jego Szakthi. Jednakże ci, którzy byli odpowiedzialni,
przeczytali to i odesłali mnie z Puttaparthi. Zdarzyło się to w 1998 r.
Potem w
2003 r. Swami wezwał mnie do środka w czasie Shivarathri. Miałam szczęśliwie
darszan Swamiego przez pięć lat, w trakcie których przyjął On moje wszystkie
rozdziały i książki. Następnie w 2007 r. poprosił mnie, abym napisała książkę „The
Last 7 Days of God” („Ostatnich 7 Dni Boga” – tłum.), którą przyjął Swoimi
własnymi rękoma na darszanie. Jednak ponownie odesłano mnie z Puttaparthi. Dokądkolwiek
jeździłam później, powstrzymywano mnie przed zobaczeniem Swamiego. Ponieważ
powstrzymano mnie przed zobaczeniem Swamiego, podjęłam postanowienie i rozpoczęłam
surową pokutę. Powiedziałam: „Jeżeli powstrzymają mnie przed zobaczeniem
jednego Sathya Sai, sprawię, że cały świat będzie Sathya Sai; wszyscy mężczyźni
staną się Sathya Sai, a wszystkie kobiety Vasanthą Sai. Jest to Nowe
Stworzenie, które wszędzie przenika tylko Sai. Jest to zademonstrowanie Atmicznej
Zasady.
Swami i
ja jesteśmy Sziwa Szakthi, dwiema stronami jednego ciała. Kiedy Bóg ma wolę
stwarzania, ukazuje się forma Virat Purusza. Forma ta podobna jest do mężczyzny
i kobiety w stanie obejmowania się. Kiedy dzieli się ona na dwie części,
zaczyna istnieć zasada rodzaju męskiego i żeńskiego i rozpoczyna się
stwarzanie. Jest to Pierwsze Stworzenie, które pochodzi bezpośrednio od Boga.
To Swami i ja demonstrujemy.
Jak
wspomniałam w przedostatnim rozdziale, w poczcie przyszło zaproszenie od Sai
Shivanandy z Kangra w stanie Himachal Pradesh, w którym zaprasza on na
zaślubiny Sziwy i Szakthi, Pana Sziwy i Parvathi. Na kartce było napisane: ‘Z
uroczystej okazji niebiańskich zaślubin Pana Sziwy i Parvathi.’ Był to
odpowiedni dowód dla wspomnianego rozdziału i dla niniejszego.
28
PIECZĘĆ PURNAM
9 luty
2016 r.
Dziś,
gdy szukaliśmy poczty, znaleźliśmy we wpisie do mego pamiętnika z 14. czerwca
2011 r. wiersz składający się z trzech linijek, który Swami tam napisał:
Nie potrafię narysować twojej
formy jako rysunku
Ale wyryłem ją w sercu mym i
umyśle
Tyś pieczęć z niej zrobiła
całkowitą i kompletną, Purnam…
Teraz
zobaczmy. Zawsze pytam Swamiego: „Jak zmieni się moje ciało?” Jakiś czas temu
Swami pokazał mi wizję pokoju w czasie Awatara Prema. W pokoju tym pokazał mi
obraz Prema Sai i Premy, który sam namalował. Napisałam o tym we wcześniejszej
książce. Po zakończeniu „Prema Sai”, cz. 1., Swami dał mi obraz Premy, Jego
żony w czasach Prema Sai. Teraz pytam, jak moje ciało się zmieni. Kiedyś Swami
pokazał mi formę w pudełku, które zawierało kumkum i powiedział, że jest to
Kumkum Lakszmi. Napisałam o tym w rozdziale „Kumkum Lakszmi”.
Teraz
poprzez wiersz mówi On, że nie jest w stanie namalować mojej formy. Zamiast
tego pisze w wierszu, wyrażając Swoje uczucia i mówiąc, że moja forma jest
głęboko odciśnięta w Jego sercu i umyśle. Jest to istotą tego wiersza.
Od
trzeciego roku życia chciałam ofiarować swoje ciało Bogu. Andal poślubiła posąg Sri Ranganatha i
połączyła się z nim. Ja pragnę zaślubin i połączenia się z fizyczną formą
Bhagawana Sathya Sai. Wszyscy dobrowolnie akceptują starzejącą się naturę
ciała. Nie chcę swego ciała, ponieważ jest ono wypełnione odchodami i ma zły
zapach. Gdy widzimy na zewnątrz odchody, odczuwamy wstręt i czujemy, że są one
brudem. Jednak ciało wasze wypełnione jest tymi odchodami! Modlę się więc do
Swamiego, aby zmienił moje ciało. Z tego powodu przestałam spożywać żywność
przez rok. Mimo to pojawiały się odchody. Swami pocieszał mnie, mówiąc: ‘Powoli
przestaną.’ Po roku powiedział mi, abym zaczęła jeść ponownie instruując mnie,
abym najpierw brała dwie łyżki ryżu na mleku, potem trzy łyżki itd.
Jak
mogę ofiarować to ciało Bogu? Codziennie płaczę i modlę się. Czy ktoś ofiarował
swoje ciało Bogu? Czy małżonki Awatarów ofiarowały swoje ciało? Odprawiałam
pokutę w związku z tym dziwnym życzeniem. Dlatego Swami dał wiersz. Napisałam
wiele pieśni ku czci różnych bogów. Napisałam w istocie sto wierszy dla każdego
boga. Pisząc to, przypomniałam sobie jeden wiersz. Jest on dla boga Kala Megha
Perumal z Thirumohur.
Żaden grzesznik nie dorównuje mi
Jestem największą grzesznicą
Położyłeś pieczęć na mnie
Jak na niewolniku twym
Nie jesteś jednak towarzyszem na
ścieżce duchowej,
Tylko towarzyszem tego
karawanseraj
Czym jest twoja Maya?
Powiedz ‘Och Kala Megha’
Napisałam
tysiące wierszy takich jak ten. Napisałam również tysiące wierszy o Swamim.
Święci wielbiciele Wisznu mieli zwyczaj przyjeżdżania bardzo często do naszej
wsi na Gandhi Vidalayam. W owym czasie mieli oni zwyczaj robienia znaku konchy
i czakry na przedramieniu u każdego. Dzięki temu rytuałowi wielbiciele stawali
się Waisznawitami. Owi rodzinni guru przyjeżdżali do naszej wsi na tę
ceremonię. Po moim ślubie zarówno u mego męża, jak i u mnie zostały zrobione tamte
symbole. Rytuał ten praktykowany jest przez wszystkich, z pokolenia na
pokolenie. Jest to ważna część tradycji Waisznawitów.
Gdy
zrobiono mi znak konchy i czakry, proszę w wierszu: „Boże, pokaż, że jestem
Twoim niewolnikiem, że ofiarowałam siebie Tobie.” Podróżni zatrzymują się w karawanseraju
(zajazd z miejscem postoju dla karawan – tłum.). Nocują, a rano udają się w
dalszą drogę. Proszę więc Boga: „Ty jesteś moim towarzyszem karawanseraju, a
nie towarzyszem na ścieżce duchowej, abym osiągnęła Ciebie.”
Od
dzieciństwa tęsknię, aby osiągnąć Boga. Tęsknota ta jest ujawniana w różny
sposób i dlatego napisałam tysiące wierszy, artykułów, kontemplacji, krótkich
opowiadań, dramatów, pieśni, kropli amrity oraz setki książek.
Ale
Swami opuścił ciało, płaczę zatem coraz bardziej. Od minionych pięciu lat Swami
codziennie mówi o dacie Swego przybycia, jednak On nie przybył. W końcu
powiedział mi, abym włożyła Kala Dewę (Czas) do ognia yagny. W owym czasie
całkowicie wierzyłam, że Swami przybędzie.
Swami
powiedział, że dobre nowiny nadejdą w ciągu dwóch dni. Dzień później wielbiciel
przysłał wiadomość mówiąc, że Swami na pewno przybędzie w tym roku. Ten
wielbiciel z Malty postawił pytanie dobrze znanemu jasnowidzowi w Stanach
Zjednoczonych. Jasnowidz (kobieta – tłum.) przyjęła jego pytanie, dotyczące
Swamiego, w którym pytał, czy Sathya Sai Baba powróci, jak to przewidują Nadis
(Liście Palmowe – tłum.). Pani jasnowidz odpowiedziała na to pytanie publicznie
w Internecie i oznajmiła, że Swami wróci - jak to zapowiedziały Nadis – w tym
roku, 2016 r. Wielbiciel z Malty przysłał tę wiadomość nam, a czas był
doskonały. Akurat Swami powiedział mi i w tym czasie nadeszła tamta wiadomość.
Wszyscy z nas tutaj radośnie rozmawialiśmy o tym, jak Swami przysłał wiadomość w tak stosownym czasie. Jednakże
ściśle określony czas Jego powrotu nie został podany, tylko rok 2016.
10 luty
2016 r. Medytacja wieczorna
Vasantha: Swami, przedtem, kiedy rozmawiałeś ze mną,
byłeś w Puttaparthi. Jak się wtedy czułeś?
Swami:
Oczekiwałem na czas medytacji, kiedy to rozmawialiśmy ze sobą. Rozmawiam
jednak z tobą w boskim ciele. A tamte jest ciałem Mahamaya. Dlatego nie
pozwoliłem ci zbliżyć się.
Vasantha: Teraz rozumiem Swami. Idę na bhadżany…przybądź
i pobłogosław wszystkich. Swami, jak bardzo płaczę i tęsknię.
Swami:
Przybędę, nie płacz.
Vasantha: Kiedy przybędziesz? Czy nie masz współczucia
dla mnie?!
Swami:
Nie mów w ten sposób. Podam przyczynę. Szlochasz i płaczesz z tęsknoty
za Mną i wołasz ‘Przybądź, przybądź!” Uczucia te wychodzą na zewnątrz i budzą
Mieszkańca u każdego. Wszyscy są w iluzji i ignorancji. Twój płacz i wołanie
budzi Mieszkańca u wszystkich. To jest przyczyna.
Vasantha: Dobrze, Swami, teraz rozumiem. Przybądź wkrótce.
Koniec medytacji
Teraz
zobaczmy. Przedtem, gdy Swami był w Puttaparthi, myślał On o czasie medytacji,
ponieważ mogliśmy rozmawiać razem. Mówi On do mnie w boskim ciele, ale w
Puttaparthi był On w ciele Mahamaya. Nie pozwolił mi więc On zbliżyć się do
Siebie i dotknąć Go. Dopiero teraz Swami ujawnia wszystkie te prawdy. Swami
przebywał w Puttaparthi w ciele Mahamaya 84 lata. Dlatego każdy mógł podejść do
Niego i dotknąć Go. Z tego względu zawsze miałam wątpliwość. Jak każdy mógł
dotknąć ciała Boga? W Treta Yudze riszi Dandakarunya nie mogli dotykać ciała
Ramy. Jak zatem było możliwe, że zwykli ludzie mogli dotykać ciała Sathya Sai?
Jakże
bardzo płakałam. Od urodzenia płaczę z tęsknoty za Bogiem, jednak przez
minionych pięć lat płaczę jeszcze bardziej, ponieważ Swamiego nie ma tu. W
każdej medytacji płaczę, tęskniąc i wołając: „Przybądź Swami, przybądź Swami!”
Płaczę nie tylko w medytacji, lecz przez cały czas.
Teraz
przynajmniej Swami ujawnia więcej. Płaczę, szlocham, tęsknię i wołam: „Przybądź,
przybądź!” Uczucia te wychodzą przez Stupę i budzą Mieszkańca u każdego oraz
otwierają Kundalini. W Kali Yudze wszyscy ulegli iluzji Mayi tego świata.
Wszyscy mają przywiązanie do ciała oraz uczucia ‘ja i moje’. Sathya Sai nauczał
84 lata, jednak ludzie nie dokonali transformacji. Uczuciami swoimi wołam: „Przybądź,
przybądź!” W ten sposób Kundalini u każdego budzi się i czakry się otwierają. U
każdego czakra Muladhara łączy się z czakrą Adźnia. Wszystko to jest dla
zadania Swamiego. Po to On sprawia, że stale płaczę i płaczę.
Będąc
w ciele Mahamaya, pokazał On wiele dziwów i cudów ludziom. Wszyscy
doświadczyli. Ale On opuścił ciało i przybywa w nowym ciele, boskim ciele. W
tym to czasie zwykli ludzie już nie będą mogli dotknąć Go, ani zbliżyć się do
Niego. Poprzez swój nieustanny płacz Mieszkaniec u każdego zostaje przebudzony.
Dlatego Swami jeszcze nie przybył. Jest to dla Jego Awatarycznego zadania.
Dopiero teraz Swami dał tę prawdę. Mieszkaniec 580 crore ludzi musi zostać
obudzony. Stanie się to wskutek mego ciągłego wołania i płaczu. Tak więc
wszyscy staną się Jeevan Muktha. Będzie to Sathya Yuga. Ziemia zamieni się w
Niebo.
29
OBUDŹCIE
SIĘ, POWSTAŃCIE
Gdy w
moich pamiętnikach szukaliśmy poczty, znaleźliśmy wiersz, który został
opublikowany w książce „Final Spinal” („Kręgosłupowy Finał” – tłum.)’ Kiedy
patrzyliśmy na rękopis zobaczyliśmy, że mimo iż wiersz ten został ujęty, nie było
podane wyjaśnienie. Eddy zapytał mnie: „Amma, dlaczego nie dałaś wyjaśnienia?”
Oto jest wiersz z podanym wyjaśnieniem:
Niezliczone narodziny, niezliczone śmierci
Cierpienie, cierpienie jak bardzo
O ludzie Kali Yugi obudźcie się, powstańcie
84 lata – jak wiele Bóg nauczał?
Ale wszyscy z was nie praktykują
Wystarczy! Obudźcie się, powstańcie, 84 lata
cierpienia Boga
Dla 84 lakh istnień
Opuścił ciało Swe, teraz On przybywa ponownie
Aby dać zbawienie, wyzwolenie świata
Obudźcie się, powstańcie, śpiewajcie Jego
chwałę
Śpiewajcie Jego imię, módlcie się o Jego
przybycie
Teraz
zobaczmy. Na tym świecie każda osoba bierze niezliczone narodziny. Człowiek
wiecznie rodzi się i umiera. Kto może to obliczyć? Tylko Bóg zna liczbę narodzin
i śmierci wszystkich. Swami powiedział niezliczonej liczbie ludzi, że ich
obecne cierpienie jest wskutek karmy poprzednich narodzin.
Spójrzmy
na przykład. Kiedyś wielbicielka była świadkiem, jak kobieta siedziała na
darszanie z niepełnosprawnym dzieckiem, bezradnie leżącym na jej kolanach.
Odczuwała wielki smutek. Modliła się do Swamiego, aby dopomógł dziecku i
kobiecie. Później, w wizji jak sen, Swami pokazał jej minione życie obojga. W
poprzednim życiu ‘dziecko’ było niesprawiedliwym sędzią, który wydał wiele
surowych wyroków tym, których postawiono przed nim. ‘Matka’ siedziała w sądzie
naprzeciwko sędziego i zapisywała wszystkie wyroki. Tak więc oboje narodzili
się ponownie – sędzia jako dziecko, a pomocnik sądowy jako matka. Wtenczas
Swami zapytał ją: „Czy nadal chcesz, abym coś zrobił dla nich?” Kobieta
powiedziała: „Nie, Swami.”
Pragnienia
są przyczyną karmy. Tak więc Swami zawsze powiada: „Na podróż mniej bagażu,
większy komfort.” Umysły wszystkich wypełnione są bagażem pragnień. Zatem
podróż waszego życia wypełniona jest tylko cierpieniem. Ten największy,
współczujący Pan przybył i nauczał na Ziemi 84 lata. On oznajmił: „Ty nie
jesteś ciałem, ty jesteś Atmą.” Przywiązanie do ciała jest innym powodem
złapania w cykl narodzin i śmierci.
We
wcześniejszym rozdziale opowiedziałam opowieść o sprzedawcy słodyczy. Wskutek
swego przywiązania do rodziny brał on wiele narodzin. Tak więc musimy
praktykować to, czego Swami nauczał. Wystarczy, jeżeli będziemy stosować w
praktyce w swoim życiu jedną lub dwie Jego nauki.
Kto jest
twoim mężem? Kto jest twoją żoną? Kim są twoje dzieci? W opowieści o sprzedawcy
słodyczy widzimy, że na koniec został on zabity przez swoje własne dzieci. Kto
zatem zna prawdę o swoim życiu? Wróg twój z poprzedniego wcielenie może być
teraz twoim dzieckiem w obecnym wcieleniu. Bądźcie więc ostrożni i obudźcie się
z Mayi.
Kiedy to
pisałam, wrócił Eddy, mając na sobie plecak oraz niosąc w rękach dwie torby.
Powiedziałam mu: „Teraz piszę ‘mniej bagażu, większy komfort’.” Odpowiedział:
„Teraz, Amma, w Kali Yudze – więcej bagażu znaczy większy komfort.” Jest to
cytat z ‘Eddy Ananda’. Jest to prawda, ponieważ praktyką ludzi Kali Yugi jest
chcieć więcej komfortu w życiu. Taki jest oto praktyczny sposób życia dla ludzi
Kali Yugi. Ponieważ chcą oni więcej komfortu, gromadzą więcej bagażu. Eddy
powiedział, że jego dwie torby były wypełnione tylko do połowy, ponieważ dhobi
(pracz – tłum.) wyprasował ubrania, które wypełniały torby całkowicie i
zmniejszył w ten sposób masę. W taki sposób my musimy ‘prasować’ w swoim umyśle
myśli Boga i Jego cytaty. To myśli o Nim oraz Jego słowa ograniczą nasze
pragnienia. Wskazuje na to prasowanie ubrań. Najpierw musimy ‘wyprać’ umysł
oraz zmysły i uczynić je czystymi. Potem musimy je ‘sprasować’, aby praktykować
nauki Swamiego. W ten sposób ograniczacie swój bagaż.
Spójrzmy
na opowieść. Kiedyś święta Ubaya Bharathi poszła się wykąpać w Gangesie ze
swoimi uczniami. Po drodze zauważyła sadhu, który leżał pod drzewem i używał
naczynia z tykwy do picia wody jako poduszki pod głowę. Zauważyła to i
powiedziała uczniom: „Zobaczcie, wyrzekł się on wszystkiego, ale nadal ma małe
przywiązanie.” W trakcie powrotu z kąpieli grupa szła tą samą ścieżką. W tym
czasie sadhu wstał, wyjął naczynie z tykwy spod głowy i rzucił nim w Ubaya
Bharathi. Ona odwróciła się spokojnie i powiedziała uczniom: „Myślałam, że ma
on tylko przywiązanie, ale jest również złość i ego.” Wtenczas sadhu przybiegł,
padł do jej stóp i powiedział: „Ty jesteś moim guru!” Mógł on wszystkiego się
wyrzec, jednak nie był w stanie usunąć ego.
Najpotężniejszy Bóg przybył tu i nauczał 84
lata. Jakże wiele ciężkiej pracy On wykonał! Jeździł do wielu miejsc, nauczając
ludzi noc i dzień. On dawał interview ludziom
z całego świata i rozmawiał z nimi o ich cierpieniu. Powiedział im zarówno o
ich przeszłym, jak i obecnym życiu. Napisał On wiele książek. Budując szpitale,
instytucje edukacyjne oraz poprzez darmowe dostarczanie wody spełnił On
wszystkie potrzeby zwykłych ludzi. Poprzez wiele Swoich projektów służebnych,
dał On ulgę wszystkim. Swamiego Seva Samithi służą na całym świecie. Na koniec
wziął On na Swoje ciało cierpienia ludzkości.
Swami
oddzielił mnie od Siebie i przybyłam tutaj. Oboje wzięliśmy karmę świata na
nasze ciała i cierpieliśmy. Ilu operacjom poddano ciało Swamiego? Bóg cierpiał
84 lata z powodu 84 lakh żyjących gatunków. Czy któraś inna forma Boga uczyniła
tak jak On zrobił? Ten współczujący Pan zrobił wszystko w imię dobra świata. Na
koniec On opuścił Swoje ciało. Teraz Swami przybędzie ponownie w nowym ciele. Forma,
w której Swami był 84 lata, była ciałem Mahamaya. To dzięki tej formie wszyscy
byli w stanie dotykać Go, a On dotykał wszystkich. Awatarzy, którzy przybyli
przedtem, nigdy nie dali tej szansy zwykłemu człowiekowi. Swami teraz przybywa
ponownie w formie z większą mocą. Tak więc zwykli ludzie nie będą w stanie zbliżyć
się do Niego. Gdy teraz On przybędzie, Stupa i Vishwa Brahma Garbha Kottam
zaczną funkcjonować w pełni. W ten sposób odkupi On całą ludzkość z cyklu
narodzin i śmierci, wyzwalając cały świat.
Zatem
wszyscy muszą modlić się o Jego powrót. Tylko wtedy wasze cierpienia zakończą
się. Obudźcie się więc, powstańcie! Recytujcie Jego imię i śpiewajcie Jego
chwałę! Dosyć waszego życia w iluzji! Obudźcie się z Mayi. Żyjcie radośnie i
bądźcie zadowoleni na tym świecie, bądźcie jednak wolni od przywiązania.
Przynajmniej teraz praktykujcie jeden lub dwa Jego cytaty.
Przedtem,
gdy byłam w Vadakkampatti, napisałam pieśń, Pieśń Mukthi i Pieśń Stupy oraz
wiele innych. Fred śpiewał tę pieśń. Pewnego dnia, gdy po raz pierwszy
weszliśmy do Mukthi Nilayam, śpiewaliśmy następującą pieśń, idąc w procesji
drogą, prowadzącą ku ziemiom aszramu.
Pieśń Mukthi
Tu jest nasz Pan
Nasz Pan jest tutaj,
On czeka na nas.
Sai Ram
Obudźcie się! Powstańcie! Pan jest przed
oczyma waszymi
Wyzwolenie dla każdego narodu, każda dusza
może osiągnąć cel
Wszyscy ludzie świata przybądźcie i dołączcie
do naszego świętowania.
Mukthi jest prawem narodzin naszych, nie
poddawajcie się w walce.
Otrzymamy Mukthi, dostaniemy Mukthi
Pan tu i teraz.
Sai naszym Panem jest,
Nasz Pan jest tutaj,
On czeka na nas.
Sai Ram
Obudźcie się! Postańcie! Pan jest przed
waszymi oczyma
Wyzwolenie każdego narodu, każda dusza może
osiągnąć cel
Wszyscy ludzie świata przybądźcie i dołączcie
do naszego świętowania.
Sai jest naszym Panem,
Prema naszą ścieżką.
Mukthi jest naszym oddechem,
Dharma naszymi czynami.
Bez myśli, bez trosk
Bez więzi, bez więzów.
Bez smutków, bez bohaterów
Obudźcie się! Powstańcie!
Pan tu i teraz.
Mukthi jest prawem naszych narodzin, nie
poddawajcie się w walce.
Otrzymamy Mukthi, dostaniemy Mukthi
Pan tu i teraz.
Wszyscy są jednym, wszyscy są jednym
Sai jest naszym Panem, nasz Pan tu jest
On czeka na nas
Sai Ram…
To jest
zadanie Swamiego. Wszyscy naprawdę są
jednym. Prema jest naszą ścieżką, a Mukthi jest naszym oddechem. Dharma to
czyny, których dokonujemy. W Sathya Yudze wszyscy będą szli tą ścieżką
doskonale i prawidłowo. W innej pieśni, Pieśni Stupy piszę, że wszyscy muszą ‘stosować
sadhanę, wejść do środka…’
Cała ta
pieśń jest o tym, jak stosuje się sadhanę,
umożliwiając Mieszkańcowi przestrzeni serca, aby stale rósł.
W pieśni
tej pytam: „Czego szukacie na tym świecie?” W sercach u wszystkich mieszka
Mieszkaniec wielkości koniuszka ziarna ryżu. Musimy uchwycić się Jego i
stosować sadhanę. Nie ma prawdziwego,
trwałego szczęścia na świecie zewnętrznym. Mimo iż szukacie przyjemności i
skarbu, jest on czasowy. Nie może on dać wam trwałej przyjemności ani radości.
Powiadam więc, że wszyscy muszą stosować sadhanę.
Czytajcie i studiujcie książki takie, jak te, które są Bhagawana Sathya Sai i
stosujcie w praktyce w swoim życiu niektóre Jego cytaty. W ten sposób
Mieszkaniec w sercu stanie się jasny i rozrośnie się i stanie się coraz
większy. Ignorancja w was zostanie stopniowo usunięta i kolejno zaczną
funkcjonować czakry Kundalini. Na koniec osiągniecie Sahasrarę i zacznie płynąć
amrita. Staniecie się Jeevan Muktha. Tu nie ma narodzin, nie ma śmierci, nie ma
cierpienia, tylko połączenie się z Bogiem. Taka jest istota Pieśni Stupy, którą
napisałam przedtem.
Każdy
człowiek od urodzenia do śmierci patrzy na zewnątrz i postępuje tak z żywota na
żywot. Najpotężniejszy Bóg przybył, aby pokazać człowiekowi życie wewnętrzne. Jedynie
życie wewnętrzne odkupi was z cyklu narodzin i śmierci. Gdy stosujemy sadhanę, wiele pysznych owoców
przybędzie do nas. Trzeba je ściąć i odepchnąć na zewnątrz. Wtenczas człowiek
posunie się naprzód. Tylko w ten sposób osiągniecie więcej mocy. Nie
przestawajcie stosować sadhany, by
radować się tamtymi owocami.
Kiedyś
Medrzec Viswamitra odprawiał pokutę. W owym czasie niebiańską pannę Menakę
przysłał Indra, aby przeszkodzić mu w pokucie. Ale ona oczarowała go i jego
pokuta została zakłócona. Urodziło się im dziecko. Viswamitra natychmiast zdał
sobie sprawę ze swego błędu i zostawił Menakę oraz dziecko i kontynuował
pokutę. W lesie ten Mędrzec osiągnął stan najwyższy i był w stanie stworzyć
Swargę, Niebo. Chociaż osiągnął tak wielkie moce, przeszkodziła mu Maya w
formie Menaki. Ostrzega się więc sadhaków, aby byli ostrożni w związku z
owocami pokuty.
W moim
życiu Sam Bóg obdarzył mnie wieloma owocami mówiąc, że „ty jesteś Durga,
Saraswathi, Lakszmi” oraz innymi. Odepchnęłam wszystko, mówiąc: „Nie chcę z
tego niczego.” W ten sposób moje moce wzrosły. Wówczas Swami powiedział, że
muszę stać się Awatarem. Tego też odmówiłam. Chcę tylko wyzwolenia świata jako
owocu swojej sadhany. Jest to owoc mojej pokuty.
30
NIE
OBWINIAJ CIAŁA
Wczoraj,
gdy szukaliśmy w jednym z moich pamiętników, znaleźliśmy wiersz, jaki
napisałam, a którego nie wyjaśniłam. Eddy zasugerował, że mogłabym napisać o nim. Spójrzmy na wiersz
„Pozdrowienia dla Ciała”:
Włosy jak bawełna
Pokazują czystość
Och włosy, namaskar* dla was!
Ale nie można ich ofiarować Swamiemu!
Dobre są dla sadhany
Ale nie mogą tworzyć historii
Wysokie czoło!
Pokazuje ono intelekt
Och czoło, namaskar tobie
Gdy włosy wypadają z przodu
Z przodu czoło wygląda, że jest większe
Prawidłowe to jest dla głębokiego intelektu!
Nieprzydatne jest ono dla ofiary!
Dwoje oczu, ale połowa wzroku
Jest oko mądrości, aby prawdę widzieć
Prawdę!
Prawdę!
Jak wiele!
Jak wiele!
Jaki jest pożytek, skoro oczy nie mogą ujrzeć
Boga?
Hej, nosie!
Świetnie wyglądasz
Koti* pranams
Jak żyje oddech, który przez ciebie płynie?
Kiedy oddech życia jest w Prashanthi
Jaki jest pożytek z nosa, który jest w
Mukthi?
Usta, namaskar dla was!
Wypowiadacie wiele słów
Ten, do którego one należą, nie rozmawia z
wami
Och szyjo, żyj długo
Tyś jest mahal, w którym mieszka moja
mangalya
Do czasu póki Ten, do którego mangalya należy
Nie zobaczy
Jaki jest pożytek z długiego życia?
Och ręce….żyjcie długo!
Jaki pożytek jest z pisania stosów
Opowieści, wierszy i eposów
Skoro Ten, który istotą tego wszystkiego
jest…
Nie patrzy?
Och brzuchu, namaskar!
Urodziłeś się tylko po to, aby jeść
rozmaitość pożywienia
Jaki jest pożytek z jedzenia bez
Noszenia Garbha Boga?
Och nogi! Dzięki i namaskar!
Wzięłyście karmę świata…ale
Nie jesteście w stanie pójść do świątyni Boga
Jaki jest pożytek?
Swami powiedział: ‘Nie obwiniaj ciała’.
Zatem kłaniam się ciału z wdzięcznością
Zmień siebie w taki sposób
Aby można było ofiarować ciebie Bogu
12-letnie ciało może pokazać sadhanę
21-letnie ciało pokaże tylko Premę
Sadhana zakończyła się
Niech Prema teraz rozpocznie się.
(*namaskar – pokłon ze złożonymi dłońmi w
okolicach serca; koti – 10 milionów – tłum.)
Teraz
zobaczmy. Chcę ofiarować swoje ciało Bogu. Od trzeciego roku życia chciałam
poślubić Boga i połączyć się w Nim jak Andal to uczyniła. Po to stosowałam sadhanę. Swami powiedział: ‘Twoje ciało
połączy się we Mnie.’ To samo oznajmiają w Nadis (Liście Palmowe – tłum.)
riszi, siddhowie i mędrcy. Wszyscy mówią, że moje ciało stanie się jyothi i
połączy się z fizyczną formą Swamiego . W wieku siedmiu lat bałam się starości,
choroby i śmierci. Z tej przyczyny odprawiałam pokutę. Moje ciało postarzało
się i cierpi z powodu karmy świata. Jak
mogę ofiarować to ciało Bogu? Zawsze wypłakiwałam się Swamiemu w związku z tym,
ale On powiedział, abym niw obwiniała swego ciała. Po to napisałam pieśń
„Pozdrowienia dla Ciała.” Teraz zobaczmy.
Włosy jak bawełna…
Chociaż
moje włosy posiwiały, kłaniam się im, ofiaruję im swoje pozdrowienia. Ale jak
ofiarować te włosy Bogu? Pokazują one tylko sadhanę,
którą stosowałam 74 lata. Jak mogę ofiarować to postarzałe ciało? Ofiarujemy
tylko świeże owoce i kwiaty Bogu. Swami
powiedział, że moje ciało stanie się młodzieńcze. Jeżeli to postarzale ciało
stanie się młode, utworzy ono historię. Naturą mego ciała jest starzenie się. Tamilska
święta Avvaiyar chciała uniknąć małżeństwa, modliła się więc do Pana Ganeszy,
aby przemienił jej młode ciało w ciało starej kobiety; ja jestem
przeciwieństwem tego. Chcę zmienić to postarzałe ciało w ciało młode i poślubić
Boga.
Wysokie czoło…
Pokazuje
ono intelekt. Mówi się, że ci, którzy mają wysokie czoło, są bardzo
inteligentni. Utraciłam włosy z prawej strony czoła, wygląda ono zatem na
bardzo duże. Jest to prawidłowe dla szerokiego intelektu, ale nie dla ofiary.
Jedynie doskonałe rzeczy powinny być ofiarowane Bogu.
Dwoje oczu, ale połowa wzroku…
Jakież
to dziwne! Nigdy nie chodziłam do okulisty, jednak dopiero w 2005 r. zbadano mi
wzrok w Gurgaon. Od tamtego czasu nie widziałam żadnego lekarza, jeśli chodzi o
moje oczy. Połowa wzroku, o której piszę, dotyczy mego oka mądrości. Oko to
znajduje stale nowe prawdy. Przez minionych 20 lat tylko Swami powiedział mi o
tych stale nowych prawdach, a ja piszę. Piszę tylko o prawdach Swamiego. Ale
jaki jest pożytek z oka mądrości, skoro nie widzi ono Boga? Urodziłam się tylko
po to, aby zobaczyć fizyczną formę Boga. Kiedy napisałam omawiany wiersz, Swami
wciąż był na świecie w ciele fizycznym. Jednak nie pozwolili mi widzieć Go.
Jaki jest pożytek z tych oczu, skoro nie widzą one fizycznej formy Boga? Wielcy
riszi widzieli Boga oczyma mądrości, a potem napisali Upaniszady. Tak samo ja piszę prawdy w „Beyond the Vedas” („Ponad
Wedami” – tłum.) i „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” – tłum.)
zgodnie z tym, co powiedział Swami w medytacji. Jednak nie mogę widzieć Go
fizycznie. Jaki jest pożytek?
A teraz nos…
Tu
mówię, że pozdrawiam nos. Ale jak jest to możliwe, skoro oddech mego życia jest
w Prashanthi, a mój nos w Mukthi Nilayam? Jak jest to możliwe nie tylko u
człowieka, ale i dla innego stworzenia? Moje życie pokazuje, że nos mój jest
tu, a oddech mego życia jest w innym miejscu – Prashanrhi Nilayam z Bhagawanem
Saithya Sai. Gdy to piszę, przypomina mi się jedna rzecz. Swami powiedział:
„Miłość jest Moją formą, prawda jest Moim oddechem.” On powiedział, że oddech
jest Jego Prawdą, ale oddech jest Swamim. Swami kiedyś to pokazał. Spójrzmy na
następujące obliczenie, które On dał. 18 oddechów na minutę x 60 oddechów na
godzinę x 24 godziny w ciągu dnia wynosi 25 920 oddechów w ciągu całego
dnia. Myślę o Swamim wraz z każdym oddechem. Przez 72 lata sadhany oś świata przemieszcza się o jeden stopień. Swami napisał
to obliczenie przedtem - jako o cyklu
równonocy. Zatem nos mój w Mukthi Nilayam, ale mój oddech jest w Prashanthi
Nilayam.
Następnie usta…
Och
usta, wypowiadacie tysiące słów, ofiaruję więc wam pozdrowienia. Jednakże o
czymkolwiek mówię, jest to tylko o Bhagawanie Sathy Sai i Jego dotyczy.
Wszystkie moje słowa należą do Niego, jednakże Właściciel tych słów nie rozmawia
ze mną.
Och, szyjo…
Żyj
długo, żyj długo. Tyś jest wielkim domem, w którym mieszka moja Mangalya.
Jednakże Ten, do którego należy Mangalya, nie widział ciebie. Jaki jest więc
pożytek z długiego życia? Gdy byłam w wieku 16. lat, On zawiązał Mangalya Sutrę
wokół mojej szyi, będąc jednak w innej formie. Gdy miałam 63 lata, Swami
poprosił mnie, abym wzięła Atma Sanyas. Zdjęłam więc Mangalyę i umieściłam ją
wokół szyi Durgi. Dał mi On potem nową Mangalyę i pobłogosławił ją w
Whitefield, a ja napisałam o tym. Jego Mangalya była wokół mojej szyi, ale On
jej nie widział!
Och, ręce…
Mówię
żyjcie długo rękom, które piszą opowieści, wiersze, pieśni, listy, książki,
artykuły i eposy. Jakże wiele napisałyście! Ale Ten, dla którego napisałyście
wszystko, nawet nie patrzy na was. Jaki jest więc pożytek z pisania? Od
najmłodszego wieku stale pisałyście. Bhagawan Sathya Sai jest istotą
wszystkiego, co napisałyście. Napisałyście epos Premy i epos Sathyam. To Swami
poprosił mnie, abym pisała, mówiąc wszystko. Swami wziął wszystkie rozdziały,
listy i książki. Ale jaki jest pożytek z ręki? Od nie wziął bezpośrednio od
ciebie!
Och, brzuchu…
Moje
pranams dla ciebie, który jesz rozmaitość smacznych pokarmów. Ale jaki jest
pożytek bez noszenia Garbha Boga, łona? Garbha Boga wyszło na zewnątrz jako
Kosmiczne Garbha, Vishwa Brahma Garbha Kottam w Mukthi Nilayam. Ale jaki jest
pożytek, skoro On nie spojrzał na ciebie! Jego ludzie wiedzą i pytali mnie: „Radha
Kryszna Kosmiczne Łono?” Jednak jaki jest pożytek, skoro Bóg nie powiedział
tego bezpośrednio?
Och, nogi…
Dziękuję
i moje namaskar. Mimo iż wzięłyście całą karmę świata, nie mogłyście przejść
przez świątynie Boga w Prashanthi. Cały świat radośnie wchodził do środka.
Wzięłyście jego karmę, ale nie pozwolono wam wejść do środka. Jaki jest więc
pożytek, skoro nie mogę zbliżyć się do Niego?
Swami
powiedział: „Nie obwiniaj ciała.”
Mówię
zatem: „Och, ciele, pozdrawiam ciebie z wdzięcznością. Zmień siebie, aby można
było ofiarować ciebie Bogu!”
Ciało
to pokazuje 74 lata sadhany, jednak
nie mogę ofiarować go Bogu. Od najmłodszego wieku bałam się starości, choroby i
śmierci, jednak och, ciało, stałeś się stare i wypełnione chorobą. Jak więc
ofiarować ciebie Bogu? Zmień siebie. Stań się młode i piękne. Och, ciało, nie
narodziłeś się, aby umrzeć jak inne. Zmień siebie i stań się ofiarą Bogu.
W dniu 20 marca 2016 nadszedł 13. rozdział "VS Książka Cytatów".
Rozdział 13
BĄDŹ
JAK GWIAZDA
Bądź jak gwiazda, która nigdy nie niknie przy
sierpie Księżyca,
Lecz tkwi mocno w wierze.
Bądź jak lotos, na którego nie ma wpływu
woda, w której się narodził.
Sathya Sai Baba
Gwiazdy
są na niebie, ale nieruchome, nigdy nie chwieją się. Księżyca stale przybywa i
ubywa. Poczynając od pełni, Księżyca stale ubywa po trochu, póki nie stanie się
on Księżycem w nowiu w całkowicie ciemnym dniu Amavasya. Od nowiu Księżyca do
pełni, Księżyca stale przybywa po trochu, zanim nie osiągnie on etapu pełni
Księżyca. Ale gwiazdy są stałe i spokojne. W ten sposób Swami naucza, aby być
stałym jak gwiazda. Cokolwiek dzieje się w twoim życiu, czego przybywa lub
ubywa, bądź stały w opanowaniu jak gwiazda. Bhagavad
Gita naucza nas w drugim rozdziale – Sthitaprajna, że cokolwiek się dzieje,
Sthitaprajna wskutek całkowitej wiary w Boga jest nieporuszony i nie
wstrząśnięty wydarzeniami, z jakimi ma do czynienia. Umysł jest spokojny i
niezakłócony. Cokolwiek się zdarza albo przybywa smutek, on nigdy nie chwieje
się i jest stanowczy.
W bardzo
młodym wieku napisałam pieśń:
Cokolwiek się dzieje, niech się dzieje
Niech umysł twój zawsze utkwiony będzie w Nim
Przyjmij, cokolwiek On ci daje
Odepchnij owoce Jemu, które dał
Nie walcz
Ugnij się woli Jego
On przybędzie wkrótce
Usunąć twoją karmę z korzeniem
Weźmie On ciebie do Siebie
Wołaj Go z sercem topniejącym
On w tobie jest
Jakiekolwiek planety przybywają
Ofiaruj Kannie.
Wszystko
to są moje doświadczenia. Bez doświadczenia nigdy nie piszę niczego. Mam pełną
wiarę w Boga. Zatem cokolwiek się dzieje, nie przejmuj się. Nigdy nie pozwól,
aby to wstrząsnęło twoją wiarą w Boga. Nie walcz z powodu trudności. Cokolwiek
się dzieje, wszystko On dał, przyjmij więc to radośnie. Jakąkolwiek pracę
wykonaliśmy, niezależnie od tego, czy owoce są dobre, czy złe, nie myśl o tym,
lecz ofiaruj wszystko Bogu.
Na
przykład – w trakcie sadhany bardziej
cierpiałam. Jeździłam, aby zobaczyć wielu świętych i mędrców i pytałam ich, jak
stosować sadhanę. Jak osiągnąć Boga?
Od młodego wieku miałam tylko jeden cel. Było nim poślubienie Boga i połączenie
się z Nim. Tak więc cokolwiek działo się w moim życiu rodzinnym, dobrego czy
złego, nigdy o tym nie myślałam. Tylko modliłam się do Boga. Potem On powoli
usuwał wszelkie trudności. Następnie Swami zaczął rozmawiać ze mną. Wskutek
mojej sadhany dał On wiele stanów:
Durga, Lakszmi, Saraswathi, Danvanthri itd. Odepchnęłam te wszystkie
stanowiska. Nie chcę tych stanów. Nie chcę owoców swojej sadhany. Powiedziałam więc Swamiemu: „Cokolwiek dajesz, zabierz
wszystko i zrób mnie pustą.”
Wtenczas
Swami powiedział: „Kiedy odpychasz owoce, przybędzie ich. Teraz jesteś
Awatarem; to jest twój owoc.” Wypłakiwałam się Swamiemu i powiedziałam: „Również
nie chcę być Awatarem. Chcę być jedynie pyłkiem kurzu Twoich stóp.” Kiedy nie
chcemy owoców, nasze moce wzrastają jeszcze bardziej. W związku z tym sadhaka
musi być jeszcze bardziej ostrożny. Gdy stosujecie poważną sadhanę, przybędzie więcej owoców i przybędzie wam więcej mocy. Nie
wykorzystujcie tych mocy. Wszystkie one są Mayą cudu. Przetnijcie je i idźcie
ponad. W przeciwnym razie wykorzystywanie ich przysporzy wam więcej kłopotów.
Kiedy wejdziecie ponad, Bóg przybędzie i zetnie z korzeniem naszą karmę.
Uwalnia On was z cyklu narodzin i śmierci. Następnie staniecie się gwiazdą.
Za moją sadhanę Swami dał mi mukthi. Ja również
nie chcę mukthi. Od młodego wieku miałam naturę skłonną do dzielenia się. Nie
chcę zatem jeść owocu mukthi sama. Prosiłam o mukthi dla wszystkich. W ten
sposób poświęciłam całe swoje życie. Wskutek pokuty i sadhany moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa. Wylewa ona
amritę dla wszystkich w formie wibracji gwiazdy. Wejdzie ona w każdego i we
wszystko i da wyzwolenie świata. Tak więc poprzez moją stałą wiarę w Boga,
gwiazda Mukthi, którą otrzymałam, była nie tylko dla mnie, lecz dla całego
Uniwersum. Wszyscy otrzymali gwiazdę Mukthi. Jeżeli jedna osoba otrzymuje
mukthi wskutek swojej sadhany, amrita
kapie do wnętrza ciała, ale ja nie chcę amrity w swoim ciele. Wychodzi zatem
ona na zewnątrz, pomagając wszystkim.
Jeżeli
chodzi o stan Sthithaprajna, najlepszym przykładem jest Pundalika. Usługiwał on
swoim rodzicom od rana do nocy; był to jego obowiązek. Widząc to, Panduranga
przybył do niego, aby dać mu darszan. W tym czasie Pundalika masował nogi i
stopy swoim rodzicom. Poprosił on więc Pandurangę: „Proszę poczekaj, zanim nie
skończę robić tego, co jest moim obowiązkiem, a potem przyjdę.” Następnie
postawił on czystą cegłę, na której miał stać Panduranga. Tak więc Panduranga i
Rakumayi stali na cegłach w świątyni w Pandaripuram. Sam Bóg przybył, aby dać
darszan, ale Pundalika poprosił, aby On poczekał. „Najpierw skończę to, co jest moim obowiązkiem, potem
przyjdę.” Nawet Sam Bóg zawołał, jednak dla Pundaliki obowiązek był na
pierwszym miejscu. Traktował on swoich rodziców jak Boga, tak więc na pierwszym
miejscu postawił swój obowiązek. W taki sam sposób Swami obdarzył mnie stanem
Awatara. Powiedział On: „Teraz staniesz się Awatarem.” Ale ja nie chciałam stać
się Bogiem. Najpierw skończę to, co jest moim obowiązkiem. Co jest moim
obowiązkiem? Moim obowiązkiem jest dać wszystkim wyzwolenie, Powszechne
Wyzwolenie i zmienić Kali na Sathya Yugę. To jest mój obowiązek. Jeśli chodzi o
Pundalikę, Sam Bóg przybył do jego domu i dał darszan. Mimo to nie zrezygnował
on z obowiązku.
Dla mnie
Bóg dał stan Awatara, ale powiedziałam, że nie chcę tego. Chcę skończyć to, co
jest moim obowiązkiem. Chcę być pyłkiem kurzu stóp Sathya Sai, ale nie tylko
Jego stóp. Ponieważ nauczyłam się lekcji od wszystkich, chcę być pyłkiem kurzu
stóp każdego. Wszyscy są moimi guru. Jako Guru Dakszinę (zapłata dla guru –
tłum.) poprosiłam o Powszechne Wyzwolenie. Jest to stan Sthitaprajna. Jest nim
Gwiazda, stała wiara w Bhagawana Sathya Sai Babę.
Bądźcie
jak lotos. Lotos rodzi się w błocie, jednak błoto nie ma nań wpływu. Lotos nie
może dotknąć błota, a błoto nie może dotknąć lotosu. Swami powiedział, że każdy
powinien być jak lotos. Każdy narodził się w brudnym błocie życia na świecie,
jednak nie powinniśmy być dotykani przez świat, a świat nie powinien dotykać
nas. Moje życie jest tego przykładem. Nigdy przedtem nie narodziłam się na tym
świecie, płaczę więc stale. Boję się widzieć świat i jego ludzi. Napisałam o
swoich uczuciach w formie wiersza. Jak czułoby się dziecko, gdyby pozostawiono
je samo w lesie pełnym dzikich zwierząt? Och, Kryszna! Przybądź i ratuj mnie,
ratuj Swoje dziecko! Twoje dziecko jest w głębi lasu pełnego dzikich zwierząt.
Napisałam o tym w formie wiersza. A teraz Swami powiedział o wszystkim i dał pieśń
o samotnym lotosie.
Och, samotny Lotosie czy jesz, czy sypiasz….
Zawsze
myślę o Bogu. Swami powiedział, że jest On ze mną w każdej czakrze. Nie mam ‘ja’
(ego), nie wiem zatem, jak żyć na świecie. Płaczę i płaczę. Od najmłodszego
wieku nie miałam uczuć głodu. Płakałam, że boli mnie żołądek. Zabierali mnie do
wielu lekarzy, ale oni nie byli w stanie znaleźć przyczyny bólu żołądka. Potem
pewien lekarz powiedział: „Dajcie jej ryżu na mleku. Ona nie ma bólu żołądka,
lecz jest głodna.” W taki sposób dorastałam.
Od
najmłodszego wieku zawsze bałam się starości, choroby i śmierci. Nie wiem
niczego o ciele i jego naturze. Wszyscy akceptują to swobodnie. A potem
znalazłam sposób ucieczki od owych trzech – aby poślubić Boga i połączyć się z
Nim jak Andal. Mimo iż żyłam na świecie, żyłam w świecie wyobraźni z Kryszną. Nie
dotykam świata i nie jestem dotykana przez świat. Swami poślubił mnie. Próbował
On nauczyć mnie, jak żyć na świecie. Jednak nie mogłam zrozumieć.
Przez 84
lata ten najpotężniejszy Awatar nauczał o Atmie. Jednak ludzie świata nie
zrozumieli. Swami stał się zmęczony i opuścił Swoje ciało. Jakże dziwne to dla
mnie, że próbował On nauczać mnie przez 6 lat, jak powinno wyglądać życie
gospodyni domowej. Potem zmęczył się i odszedł, pozostawiając jedynie małą
iskierkę boskości za Sobą. Przez 84 lata nauczał On ludzi o życiu Atmicznym.
Znowu stał się zmęczony i opuścił ciało. Przez 6 lat próbował On nauczać mnie o
życiu tego świata, ale nie byłam w stanie zrozumieć, tak więc nazwał mnie On
samotnym Lotosem. Urodziłam się na tym świecie, ale nie ma on na mnie wpływu.
Lotos zawsze porównuje się do bogów i bogiń. Żyje on u ich boku. Saraswathi i
Lakszmi siedzą na lotosie. Każdy bóg i bogini trzyma lotos w ręce. Lotos rośnie
w błotnistej wodzie, jednak nie ma ona na niego wpływu. Każdy członek Boga
porównywany jest do lotosu: lotosowe stopy, lotosowe oczy, lotosowa twarz itd.
Każda czakra Kundalini jest lotosem. Nasze ciało jest pełne brudu, flegmy oraz
odchodów; nasz umysł jest pełen brudu zebranego przez wiele poprzednich
wcieleń. Dlatego człowiek stale rodzi się i umiera.
Bóg
przebywa w sercu jako małe niebieskie światło rozmiarów ogonka ziarna ryżu.
Jest On Mieszkańcem. Gdy stosujemy sadhanę,
światło to staje się coraz większe i otwiera się każda czakra. Następnie na
koniec otwiera się tysiąc płatkowy lotos i zaczyna kapać amrita w ciele.
Człowiek osiąga stan Jeevan Muktha.
Krokodyl
symbolizuje Samsara Sagarę. Tu cały dach Vishwa Brahma Garbha Kottam wyłożony
jest krokodylami. Pokazuje to, że krokodyle wciągają wszystkich do Mukthi
Sagara, Sathya Sai Sagara. Krokodyl schwycił za nogę słonia Gajendrę, który
wtenczas zawołał: „Adi Mulam!” Bóg natychmiast wysłał Swoją czakrę i zabił
krokodyla. Słoń jest symbolem uczuć dotyku. Jeżeli zawołacie Boga, przybędzie
On i uwolni was z Samsara Sagara, cyklu narodzin i śmierci.